1 00:00:06,049 --> 00:00:08,009 SERIAL NETFLIX 2 00:00:33,743 --> 00:00:36,621 FILADELFIA, 8.00 PONIEDZIAŁEK, 12 KWIETNIA 3 00:00:58,476 --> 00:00:59,310 Hej, C. 4 00:01:04,524 --> 00:01:07,276 - Jak panie tu weszły? - Drugi pan nas wpuścił. 5 00:01:07,360 --> 00:01:09,695 Mogłabym zacząć tutaj? 6 00:01:10,863 --> 00:01:12,907 Tak, śmiało. 7 00:01:23,793 --> 00:01:25,044 - Hej. - Co tam? 8 00:01:25,128 --> 00:01:27,755 - Do roboty. Czas na trening. - Tak jest. 9 00:01:27,839 --> 00:01:30,675 - Daj mi chwilę. Ubiorę się. - Spoko. 10 00:01:33,678 --> 00:01:36,514 - Dzisiaj popracujemy nad nogami. - Tak jest. 11 00:01:46,899 --> 00:01:50,486 ROZDZIAŁ TRZECI. RUNDA HONOROWA 12 00:01:51,571 --> 00:01:53,364 Ludzie lubią się oszukiwać. 13 00:01:53,948 --> 00:01:57,451 Wiedzą, kiedy się urodzili, dokąd zmierzają, 14 00:01:57,535 --> 00:02:00,371 czy trafią do nieba, czy do piekła. 15 00:02:00,454 --> 00:02:02,415 Myślą, że wiedzą. Oszukują się. 16 00:02:02,498 --> 00:02:04,959 Ale szczęśliwi są tylko ci, 17 00:02:05,668 --> 00:02:08,504 którzy czują się komfortowo. Właśnie. 18 00:02:09,046 --> 00:02:11,174 SAVVAS – KOMÓRKA 19 00:02:22,268 --> 00:02:26,189 NIKOS – KOMÓRKA 20 00:02:28,816 --> 00:02:31,777 NIKOS – 4 NIEODEBRANE POŁĄCZENIA 21 00:02:35,323 --> 00:02:36,574 SAVVAS – KOMÓRKA 22 00:02:42,788 --> 00:02:45,958 ODBIERZ PIEPRZONY TELEFON! TRZY NIEODEBRANE POŁĄCZENIA 23 00:02:51,255 --> 00:02:52,256 Hej. 24 00:02:52,340 --> 00:02:56,469 Twój brat jest w mieście. Obiecałeś wziąć od niego naszą forsę. 25 00:02:56,552 --> 00:02:58,763 To dużo pieniędzy. 26 00:02:59,555 --> 00:03:00,973 Muszę działać powoli. 27 00:03:01,057 --> 00:03:02,725 Powoli to połamane nogi. 28 00:03:02,808 --> 00:03:05,603 Powoli to jedno oko jak Sammy Davis. Odradzam. 29 00:03:05,686 --> 00:03:08,856 Savvas. Będę miał kasę w tym tygodniu. 30 00:03:09,482 --> 00:03:10,566 Dobrze. Moment. 31 00:03:11,317 --> 00:03:14,654 Zapytam go o naszego brata i zobaczę, co powie. 32 00:03:16,113 --> 00:03:17,281 Widziałeś Ariego? 33 00:03:18,699 --> 00:03:23,829 Nie. To znaczy chyba spotkałem się z nim przedwczoraj. 34 00:03:23,913 --> 00:03:24,956 - Przedwczoraj? - Tak. 35 00:03:25,456 --> 00:03:26,290 Kiedy? 36 00:03:26,832 --> 00:03:29,585 Nie noszę zegarka. Po piętnastej. 37 00:03:29,669 --> 00:03:31,462 Też mnie nękał o hajs. 38 00:03:31,545 --> 00:03:34,340 Widział go przedwczoraj, ale nic więcej nie wie. 39 00:03:34,423 --> 00:03:36,050 Przyjdź dziś do klubu. 40 00:03:36,634 --> 00:03:40,388 - Chcemy z tobą porozmawiać. - Jasne. 41 00:03:41,305 --> 00:03:44,350 Przyjdę do klubu. Damy czadu. Na razie. 42 00:03:57,238 --> 00:04:01,450 NIKOS – KOMÓRKA 43 00:04:01,534 --> 00:04:04,078 NIKOS - 5 NIEODEBRANYCH POŁĄCZEŃ 44 00:04:04,161 --> 00:04:06,872 MAMA DOSTAJE SZAŁU. CO JEST GRANE? 45 00:04:38,070 --> 00:04:39,280 Skoczę coś zjeść. 46 00:04:40,573 --> 00:04:42,533 Spoko. I Cosmic Jack o 17-tej? 47 00:04:42,616 --> 00:04:43,993 - Tak jest. - Super. 48 00:04:46,037 --> 00:04:48,748 Rozumiesz, że wczoraj miałem sporo na głowie? 49 00:04:52,752 --> 00:04:56,088 Jasne, stary. Ciężki okres. 50 00:04:57,340 --> 00:05:01,052 Doceniam twoje wsparcie. Jak i wszystkich wokół mnie. 51 00:05:01,677 --> 00:05:05,890 Każdego z osobna. Doceniam was w cholerę. 52 00:05:06,515 --> 00:05:09,101 - Dobra, spadam. - Jasne. 53 00:05:09,185 --> 00:05:10,936 - Iść z tobą? - Nie. Spoko. 54 00:05:11,020 --> 00:05:13,064 - To się widzimy. - Widzimy się! 55 00:05:13,147 --> 00:05:13,981 Szacunek! 56 00:05:21,655 --> 00:05:23,324 Szuka pan nowego materiału? 57 00:05:24,950 --> 00:05:28,621 Nie. Jakoś zawsze sam się pojawia. 58 00:05:31,832 --> 00:05:35,127 Przepraszam, że wczoraj tak na pana napadłam… 59 00:05:35,628 --> 00:05:37,922 Na pewno? Bo znowu pani to robi. 60 00:05:39,507 --> 00:05:40,841 - Jasne. - Wkręcam cię. 61 00:05:41,842 --> 00:05:44,136 - To żart. - No tak. 62 00:05:44,220 --> 00:05:47,598 Jestem pani winien przeprosiny. To był szalony dzień. 63 00:05:48,099 --> 00:05:52,812 Miałem sporo spraw na głowie. Już mi lepiej. Poukładałem sobie to i owo. 64 00:05:52,895 --> 00:05:56,273 - Super. Po co komu szaleństwo w życiu? - Nie mnie. 65 00:05:57,024 --> 00:05:59,360 Tego jestem pewien. Starczy mi już. 66 00:06:00,611 --> 00:06:04,532 Pamiętałem panią, jak się pani znowu przedstawiała… 67 00:06:05,366 --> 00:06:07,952 - Bodajże sprzed roku. - Tak. 68 00:06:08,035 --> 00:06:11,455 Byłem w trasie i pani starała się, by jajko było w sam raz. 69 00:06:12,540 --> 00:06:15,251 Nie przyszła pani na występ. Zostawiłem bilety. 70 00:06:16,127 --> 00:06:19,922 Miałam problemy z moim ówczesnym chłopakiem. 71 00:06:20,005 --> 00:06:20,840 Rozumiem. 72 00:06:22,049 --> 00:06:24,093 Wolisz stać niż siedzieć? 73 00:06:25,803 --> 00:06:27,346 - No jasne. - Poproszę. 74 00:06:27,430 --> 00:06:29,974 Wygadaj mi się do woli o rozstaniach. 75 00:06:30,516 --> 00:06:33,394 - Znam to. Przechodzę przez cholerny… - Rozwód. 76 00:06:33,936 --> 00:06:35,312 - Tak. - Widziałam. 77 00:06:36,564 --> 00:06:39,150 - Jak sobie radzisz? - Z rozwodem? 78 00:06:40,943 --> 00:06:43,654 Kiepsko, ale co zrobisz? 79 00:06:45,156 --> 00:06:46,615 Mam tak samo. 80 00:06:47,867 --> 00:06:49,910 Nie byłam nawet na randce, 81 00:06:49,994 --> 00:06:51,912 odkąd zerwałam z tym ćwokiem. 82 00:06:51,996 --> 00:06:53,205 Ani jednej? 83 00:06:53,956 --> 00:06:55,749 - Zero. Ani jednej. - Serio? 84 00:06:57,126 --> 00:06:58,085 Ani jednej. 85 00:07:12,141 --> 00:07:16,020 Niedobrze się wyżywać na fanie. Widać, jak pęka mu serce. 86 00:07:16,103 --> 00:07:19,315 Jasne, ale pękają im, kiedy coś nie idzie po ich myśli. 87 00:07:19,398 --> 00:07:22,443 Małe potknięcie, ale ogarniemy sprawę. 88 00:07:22,526 --> 00:07:23,360 Co teraz? 89 00:07:24,320 --> 00:07:27,072 Dobra. Parę dni temu Kid dzwonił w nocy. 90 00:07:27,156 --> 00:07:30,659 Poprosił, żebym natychmiast uzbierał pół bańki. 91 00:07:31,535 --> 00:07:34,038 Mówił, że chce zrobić więcej dla Carltona. 92 00:07:34,663 --> 00:07:35,998 Jezu. Co powiedziałeś? 93 00:07:36,081 --> 00:07:37,791 - Żeby cię obudził. - Dobrze. 94 00:07:37,875 --> 00:07:41,253 Zamknął temat. Carlton to nie jedyny problem. 95 00:07:41,337 --> 00:07:43,881 Dzwonią do mnie odnośnie Monyki i jej chłopaka. 96 00:07:43,964 --> 00:07:46,050 Będzie burza medialna. 97 00:07:46,133 --> 00:07:48,302 Weźcie głęboki oddech. 98 00:07:50,638 --> 00:07:52,515 Czy to może nam jakoś pomóc? 99 00:07:53,182 --> 00:07:54,266 Niby jak? 100 00:07:54,350 --> 00:07:56,685 Wszyscy mu zawracają dupę. 101 00:07:56,769 --> 00:07:59,063 Nie lepiej schować się na pół roku? 102 00:07:59,146 --> 00:08:02,775 Trochę się przyczaić? Nakręcić sequel wielkiego hitu kinowego? 103 00:08:03,859 --> 00:08:05,986 Nie będziemy naciskać, ale… 104 00:08:06,070 --> 00:08:07,613 Muszę lecieć. Żona dzwoni. 105 00:08:07,696 --> 00:08:10,574 Terry, nie ruszaj tej kasy, dopóki nie dam znać. 106 00:08:10,658 --> 00:08:11,492 - Jasne. - Pa. 107 00:08:12,660 --> 00:08:15,162 - Hej. - Todd. Dostałem twojego esemesa. 108 00:08:15,246 --> 00:08:17,456 - Okej. - Zmartwił mnie. Wszystko gra? 109 00:08:17,540 --> 00:08:18,832 Tak jest. 110 00:08:19,667 --> 00:08:22,711 Zadzwoniłem, bo Kid wrócił na dawne tory. 111 00:08:22,795 --> 00:08:26,006 Bardzo źle to na mnie wpływa… 112 00:08:26,590 --> 00:08:29,593 Błędnie myślałem, że już mnie to nie rusza. 113 00:08:29,677 --> 00:08:31,971 Dalej przestrzegasz diety? 114 00:08:32,680 --> 00:08:35,140 Jeśli chodzi o to… 115 00:08:46,777 --> 00:08:47,778 Co tam, mistrzu? 116 00:08:48,529 --> 00:08:49,363 Stary! 117 00:08:50,739 --> 00:08:53,117 Mam wrażenie, że ujdzie nam to na sucho. 118 00:08:54,493 --> 00:08:55,744 Mamy kłopot. 119 00:08:55,828 --> 00:08:58,998 - Jaki znów? - Bracia Ariego chcą mnie widzieć. 120 00:08:59,832 --> 00:09:02,376 - Dlaczego? - Zapytać, czy widziałem Ariego. 121 00:09:03,752 --> 00:09:05,629 Przejrzałem jego telefon i… 122 00:09:06,338 --> 00:09:08,257 nie napisał im, że będzie u nas. 123 00:09:08,340 --> 00:09:09,341 Dlaczego go masz? 124 00:09:10,050 --> 00:09:13,262 Co jeśli ma aplikację Znajdź Przyjaciół na telefonie? 125 00:09:13,345 --> 00:09:15,681 Przestępcy nie używają takich apek. 126 00:09:16,765 --> 00:09:19,602 Plus to telefon na kartę, nie da się go śledzić. 127 00:09:21,186 --> 00:09:24,898 Spotkaj się z nimi i powiedz, że nie widziałeś Ariego. 128 00:09:27,318 --> 00:09:31,322 - No tak. Sprawa jest bardziej złożona. - Dlaczego? 129 00:09:39,455 --> 00:09:41,915 To moi cisi inwestorzy w restaurację. 130 00:09:41,999 --> 00:09:42,833 Słucham? 131 00:09:44,585 --> 00:09:49,381 To moi cisi inwestorzy w restaurację. Jestem im dużo winny. 132 00:09:51,133 --> 00:09:52,009 Bardzo dużo. 133 00:09:53,427 --> 00:09:54,261 Ile? 134 00:09:56,764 --> 00:09:58,015 Sześćset tysięcy. 135 00:10:02,353 --> 00:10:04,855 Nie sądzisz, że powinienem o tym wiedzieć? 136 00:10:05,356 --> 00:10:06,899 Ja pierniczę! 137 00:10:07,566 --> 00:10:09,860 Tyle kasy ode mnie dostałeś, 138 00:10:09,943 --> 00:10:13,322 a ty wisisz greckim gangsterom, którym zabiliśmy brata? 139 00:10:17,284 --> 00:10:18,118 Daj telefon. 140 00:10:18,827 --> 00:10:20,496 - Co zrobisz? - Daj telefon. 141 00:10:24,458 --> 00:10:25,292 Masz. 142 00:10:25,834 --> 00:10:28,003 No dobra. 143 00:10:30,714 --> 00:10:33,092 Wiecie, kto mówi. 144 00:10:33,592 --> 00:10:35,219 Nagranie z informacją, 145 00:10:35,302 --> 00:10:38,097 że spłacę dług Carltona w kwocie 600 000 dolców. 146 00:10:38,180 --> 00:10:41,725 W poniedziałek rano, jak otworzą banki, przeleję wam kaskę. 147 00:10:42,518 --> 00:10:46,021 To umowa wizualna i słowna między nami. 148 00:10:46,105 --> 00:10:47,481 Długi zostaną spłacone. 149 00:10:48,482 --> 00:10:50,818 - Zrobione. Posłuchaj, brachu. - Brachu. 150 00:10:50,901 --> 00:10:52,319 Oto, co zrobimy. 151 00:10:52,403 --> 00:10:55,280 Pokaż im to. Niech zobaczą nagranie. 152 00:10:55,364 --> 00:10:57,658 Będą pewni, że dostaną kasę. 153 00:10:57,741 --> 00:11:01,286 Wtedy nie będzie powodu, by podejrzewać cię o zabicie Ariego. 154 00:11:01,370 --> 00:11:02,496 No nie będzie. 155 00:11:04,248 --> 00:11:05,082 Brachu… 156 00:11:06,417 --> 00:11:08,877 Ostro przesadziłeś, ale… 157 00:11:08,961 --> 00:11:11,463 - doceniam to. Serio. - No tak. 158 00:11:12,005 --> 00:11:13,257 Stary. 159 00:11:14,174 --> 00:11:15,175 Ja pierniczę. 160 00:11:16,677 --> 00:11:19,638 C, załatwimy to i będzie w porzo. 161 00:11:20,347 --> 00:11:21,181 No tak. 162 00:11:25,185 --> 00:11:26,603 Żal stracić restaurację. 163 00:11:26,687 --> 00:11:30,899 Serio, nie powinieneś teraz nawet o tym myśleć. 164 00:11:32,192 --> 00:11:37,072 To nie jest priorytetem. Teraz trzeba przez to przejść. 165 00:11:38,073 --> 00:11:38,907 Dobrze? 166 00:11:39,867 --> 00:11:42,536 Pojedź ze mną w trasę na kilka tygodni. 167 00:11:43,328 --> 00:11:44,371 - Serio? - No tak. 168 00:11:45,914 --> 00:11:48,375 Pojedź w trasę. Wyluzujemy. 169 00:11:48,459 --> 00:11:51,795 Zajmiemy się sobą, aż sprawy nie ucichną. 170 00:11:51,879 --> 00:11:55,632 Porozmawiamy o restauracji po powrocie. Chcesz ją otworzyć? 171 00:11:56,216 --> 00:11:57,593 Wtedy to obgadamy. 172 00:11:59,052 --> 00:12:00,345 - Mnie pasi. - Tak. 173 00:12:03,515 --> 00:12:07,269 To Hersch. Mam wywiad w radio u Cosmic Jacka. 174 00:12:09,188 --> 00:12:12,816 Cosmic Jack nie cierpi ciebie. Wciąż cię obsmarowuje. 175 00:12:15,068 --> 00:12:17,946 Nie dzwonisz do niego, by mnie bronić, złamasie? 176 00:12:18,030 --> 00:12:19,031 Nie. 177 00:12:19,114 --> 00:12:20,199 Jesteś bogaty. 178 00:12:20,282 --> 00:12:21,116 Ustawiony. 179 00:12:21,825 --> 00:12:23,076 Masz wspaniałe życie. 180 00:12:23,577 --> 00:12:26,121 On większość dnia spędza w kabinie radiowej. 181 00:12:26,705 --> 00:12:27,581 Słuszna uwaga. 182 00:12:29,833 --> 00:12:32,252 Pójdę odpocząć. 183 00:12:33,045 --> 00:12:35,589 Oczyszczę umysł, żebym nie palnął głupoty. 184 00:12:35,672 --> 00:12:40,260 - Przyjdź na występ po wszystkim. - O ile nie wypatroszą mnie jak rybę. 185 00:12:41,553 --> 00:12:43,472 Nie za wcześnie na taki żart? 186 00:12:48,894 --> 00:12:50,229 Idę! 187 00:12:52,022 --> 00:12:53,232 Co tam, mistrzu? 188 00:12:54,733 --> 00:12:57,277 Pogadajmy przed audycją u Cosmic Jacka. 189 00:12:58,904 --> 00:13:01,740 Chciałem tylko sprawdzić, co u ciebie. 190 00:13:02,282 --> 00:13:05,869 Wczoraj było… Dawno cię takiego nie widziałem. 191 00:13:07,621 --> 00:13:10,791 - Miałem ciężki dzień. - No jasne. 192 00:13:12,543 --> 00:13:14,127 Dużo się działo. 193 00:13:14,920 --> 00:13:17,548 Nie ogarnąłem tego, więc mi się nawarstwiło. 194 00:13:17,631 --> 00:13:22,135 Zanim się zorientowałem, zachowywałem się jak dupek. Wybacz. 195 00:13:23,136 --> 00:13:26,098 Nie chcę przeprosin, sprawdzam tylko, co u ciebie. 196 00:13:26,932 --> 00:13:30,269 Fajnie, że wpadłeś. Chciałem z tobą pogadać… 197 00:13:31,436 --> 00:13:32,938 O tym gównie z Carltonem. 198 00:13:33,021 --> 00:13:35,482 O tym, co się dzieje. Czuję, że… 199 00:13:36,233 --> 00:13:38,944 Tyle się spraw nałożyło, że chciałbym mu pomóc. 200 00:13:39,528 --> 00:13:41,321 Tego się nie spodziewałem. 201 00:13:41,405 --> 00:13:48,161 Mówię tak, bo niezależnie od jego problemów z kasą czy jego wtop, 202 00:13:48,245 --> 00:13:50,038 nie chcę, by to wisiało nade mną. 203 00:13:50,122 --> 00:13:53,417 - Nie chcę się tym zajmować. - Mówimy o Carltonie. 204 00:13:53,500 --> 00:13:55,794 - To wróci do ciebie. - Wiem o tym. 205 00:13:55,878 --> 00:13:59,298 Rozumiem cię i wiem, z czego to się bierze. 206 00:13:59,965 --> 00:14:02,259 Wiem, bo jesteś dla mnie jak brat. 207 00:14:02,342 --> 00:14:04,928 Ale zrozum, że to mój brat z krwi i kości. 208 00:14:05,012 --> 00:14:08,724 Nie ma mowy, że zostawię go na lodzie. Muszę go wspierać. 209 00:14:08,807 --> 00:14:10,809 Bez względu na jego problemy. 210 00:14:10,893 --> 00:14:12,686 Nigdy bym cię o to nie prosił. 211 00:14:13,270 --> 00:14:15,022 Ale powiem, co o tym myślę. 212 00:14:15,772 --> 00:14:18,817 Szanuję twoją miłość do brata i wspieram cię. 213 00:14:20,402 --> 00:14:21,278 Mój ziom. 214 00:14:23,864 --> 00:14:27,492 Hersch czeka w sprinterze. Można ruszać. 215 00:14:27,576 --> 00:14:29,786 Zrobione. Gdzie jest Billie? 216 00:14:31,163 --> 00:14:34,124 - Dałem jej wolne popołudnie. - To zadzwoń do niej. 217 00:14:34,207 --> 00:14:35,792 Może przyjść do radia, 218 00:14:35,876 --> 00:14:38,003 przegadamy otwarcie występu. 219 00:14:38,086 --> 00:14:40,756 Mam też dla niej dobre wieści. 220 00:14:40,839 --> 00:14:42,090 Dobrze, zadzwonię. 221 00:14:51,934 --> 00:14:53,977 SAVVAS. KLUB DZIŚ O 21. PAMIĘTAJ. 222 00:14:59,733 --> 00:15:01,485 - Jestem głodny. A wy? - Tak. 223 00:15:01,568 --> 00:15:03,403 Muszę coś zjeść. Ruszamy. 224 00:15:05,030 --> 00:15:07,324 Kiedy wrócę, 225 00:15:07,407 --> 00:15:10,327 spróbuję wszystkich obskoczyć, ale muszę zmykać. 226 00:15:10,410 --> 00:15:11,828 - Możemy pogadać? - Gene. 227 00:15:11,912 --> 00:15:15,123 Wybacz za wczoraj. Odpaliłem się, źle zrobiłem. 228 00:15:15,207 --> 00:15:17,834 Miałem kijowy dzień. Biorę to na siebie. 229 00:15:17,918 --> 00:15:19,586 No dobrze. Daj mi chwilę. 230 00:15:19,670 --> 00:15:22,714 To za mało. Dam ci bilety VIP na mój występ. 231 00:15:22,798 --> 00:15:23,632 Umowa stoi? 232 00:15:25,467 --> 00:15:27,886 - Serio? - Jasne. Todd, zajmiesz się tym? 233 00:15:27,970 --> 00:15:29,930 W kasie będą dla ciebie bilety. 234 00:15:30,013 --> 00:15:31,848 Jedziemy, bo się spóźnimy. 235 00:15:35,769 --> 00:15:38,271 Jay i Beyoncé chcą urządzić ci after party 236 00:15:38,355 --> 00:15:40,732 po występie w Madison Square Garden. 237 00:15:40,816 --> 00:15:42,901 - Fajnie? - Jasne. Brzmi odlotowo. 238 00:15:42,985 --> 00:15:43,819 Dobra. 239 00:15:44,528 --> 00:15:45,612 No i… 240 00:15:47,239 --> 00:15:51,535 nie musisz teraz się zdecydować, ale studio nęka mnie w sprawie sequela. 241 00:15:51,618 --> 00:15:53,870 Chcą ruszyć z negocjacjami. 242 00:15:53,954 --> 00:15:58,208 - Nie ma powodu, żeby… - Todd! Powiedz im, że wchodzę w to. 243 00:15:59,876 --> 00:16:00,711 Naprawdę? 244 00:16:00,794 --> 00:16:02,254 Na bank. Zrobię to. 245 00:16:04,881 --> 00:16:06,091 - No dobrze. - Super. 246 00:16:06,174 --> 00:16:09,052 - To sequel. Jak zły może być? - Nie wiem, co… 247 00:16:09,678 --> 00:16:11,013 Billie, co ty na to? 248 00:16:11,096 --> 00:16:14,016 - To dobry pomysł? - Skoro tak mówisz, szefie. 249 00:16:14,099 --> 00:16:17,352 A tobie co? Nie zabrzmiało to przekonująco. 250 00:16:20,731 --> 00:16:22,691 Tak jest, szefie, brzmi świetnie. 251 00:16:27,237 --> 00:16:30,073 Tylko bez tego akcentu, gdy otworzysz w Madison Square. 252 00:16:30,615 --> 00:16:33,410 W Nowym Jorku wybuczą cię, jeśli się zbłaźnisz. 253 00:16:33,994 --> 00:16:37,039 Wybuczą na całego. Uznają, że grasz Kizzy z Korzeni 254 00:16:37,122 --> 00:16:39,875 albo tę panią ze Służące. To był Grilla? 255 00:16:39,958 --> 00:16:41,752 Naśladuje teraz Grillę? 256 00:16:41,835 --> 00:16:45,547 Niezłe przeprosiny, ale wystarczyło powiedzieć „przepraszam”. 257 00:16:45,630 --> 00:16:46,506 Nie chcesz? 258 00:16:46,590 --> 00:16:48,425 - Nie powiedziałam tego. - Czyli tak? 259 00:16:48,508 --> 00:16:50,552 - Nic nie mówiłam. - Spokojnie. 260 00:16:50,635 --> 00:16:51,803 - Przemyśl to. - Billie! 261 00:16:51,887 --> 00:16:54,598 Porozmawiajmy o moim otwarciu. 262 00:16:54,681 --> 00:16:58,310 Co mamy? Z czym zaczynamy? Dokąd zmierzamy? Co zrobimy? 263 00:16:58,393 --> 00:17:02,314 Ostatnie dni dostarczyły ci dużo materiału, który możesz użyć. 264 00:17:02,397 --> 00:17:05,942 Masz brata, żonę spotykającą się z bogiem sportu. 265 00:17:06,651 --> 00:17:11,156 Masz pierwszy film, który zarobi miliard, a połowę zarobku dostanie Monyca. 266 00:17:11,239 --> 00:17:13,325 O czym jeszcze nie wiemy? 267 00:17:14,785 --> 00:17:17,287 Masz kłopoty czy uciekasz przed prawem? 268 00:17:21,291 --> 00:17:22,417 Nie. 269 00:17:23,210 --> 00:17:26,755 To jest w porządku. Wystarczy. 270 00:17:26,838 --> 00:17:30,258 Z tym można pracować. Tak, trzymajmy się tego. 271 00:17:30,342 --> 00:17:31,885 Kurwa, czuję się dobrze. 272 00:17:37,265 --> 00:17:39,267 - Co tam? - Zapomniałeś oddzwonić. 273 00:17:39,351 --> 00:17:40,852 Sorki, byłem zabiegany. 274 00:17:40,936 --> 00:17:44,856 - Nie pogadamy o sprawie z The Shade Room? - Chodzi o twoją randkę? 275 00:17:45,565 --> 00:17:48,610 To chyba normalne po rozwodzie. 276 00:17:48,693 --> 00:17:49,903 Nie jesteś zły? 277 00:17:49,986 --> 00:17:52,697 Nie. Rano obudziłem się wdzięczny 278 00:17:52,781 --> 00:17:56,618 za wszystko, co mam. Nie pozwolę, żeby coś mi to popsuło. 279 00:17:56,701 --> 00:17:58,995 No to fajnie. I przepraszam. 280 00:17:59,079 --> 00:18:01,748 Christian może jutro zadzwonić. Jest przejęty. 281 00:18:01,832 --> 00:18:03,625 - Niech ci powie. - Co takiego? 282 00:18:04,126 --> 00:18:07,462 - Jest na mnie wściekły. - Niech zadzwoni rano. 283 00:18:07,546 --> 00:18:09,089 - Dobra, na razie. - Pa. 284 00:18:09,172 --> 00:18:11,591 Lider muzyki w Filadelfii. MIX 95.6… 285 00:18:11,675 --> 00:18:13,135 Kid. 286 00:18:13,218 --> 00:18:16,555 Zacznę od tego, że Antywersum wymiata! 287 00:18:16,638 --> 00:18:18,431 - Przekroczy miliard. - Tak. 288 00:18:18,515 --> 00:18:22,227 Twój pierwszy. Jak to jest być w filmie, który wszyscy widzieli? 289 00:18:22,811 --> 00:18:24,187 Niesamowicie. 290 00:18:24,271 --> 00:18:25,564 Trochę to nierealne. 291 00:18:25,647 --> 00:18:28,900 Trwa debata z Anthonym Mackiem i Donem Cheadle’em, kto gra 292 00:18:28,984 --> 00:18:32,529 najlepszego czarnego superbohatera. Nie da się tego wymyślić. 293 00:18:32,612 --> 00:18:36,199 To jak? Od teraz same wysokobudżetowe filmy? 294 00:18:37,492 --> 00:18:41,371 Nie powiedziałbym, że tylko. Robię o wiele więcej. 295 00:18:41,454 --> 00:18:43,665 Moich fanów to kręci, 296 00:18:43,748 --> 00:18:46,334 więc chcę im dać tego więcej. 297 00:18:46,418 --> 00:18:48,628 Skoro mowa o fanach, 298 00:18:48,712 --> 00:18:52,757 trenduje to, jak zjechałeś swojego oddanego fana przed szpitalem. 299 00:18:53,466 --> 00:18:55,719 Podobno jest jednym z największych. 300 00:18:55,802 --> 00:18:58,763 - Ponoć jesteś ciężki w obyciu. - Ja? 301 00:18:58,847 --> 00:19:01,683 - Tak słyszę. - Chyba mnie hejtujesz. 302 00:19:01,766 --> 00:19:03,101 - Tak trochę. - Ja? 303 00:19:03,185 --> 00:19:04,895 - Trochę. A nie? - Skądże. 304 00:19:04,978 --> 00:19:06,688 Może źle to odczytałem. 305 00:19:07,731 --> 00:19:11,651 Gwoli wyjaśnienia, Gene jest jednym z moich największych fanów. 306 00:19:12,444 --> 00:19:16,239 W życiu popełnia się błędy. Nie jestem idealny. Mówię to wprost. 307 00:19:17,032 --> 00:19:20,952 To był błąd. Będę chciał go naprawić. 308 00:19:21,036 --> 00:19:22,746 Niełatwo odzyskać fana. 309 00:19:22,829 --> 00:19:25,749 Niekoniecznie, jeśli wykażesz pokorę. 310 00:19:25,832 --> 00:19:29,211 Nie mam z tym problemu. Zaprosiłem Gene'a na występ. 311 00:19:29,294 --> 00:19:32,672 Wejdzie za scenę, porozmawiamy, pośmiejemy się. 312 00:19:32,756 --> 00:19:36,218 - Przyjdź też… Kurka. - Dobra. 313 00:19:37,093 --> 00:19:38,929 A masz wejściówki VIP? 314 00:19:40,639 --> 00:19:42,641 - Bardzo śmieszne. - Tak. 315 00:19:47,103 --> 00:19:51,316 KLUB GO-GO DEJÀ VU 316 00:19:51,399 --> 00:19:53,610 KOKTAJLE – TOPLESS – BAR SPORTOWY 317 00:20:06,206 --> 00:20:07,165 Dam radę. 318 00:20:39,155 --> 00:20:41,241 - Proszę bardzo. - Jak leci? 319 00:20:42,450 --> 00:20:45,870 Więc jeśli chodzi o te pieniądze. 320 00:20:45,954 --> 00:20:47,372 Wrócimy do tego. 321 00:20:49,165 --> 00:20:50,792 Ari wciąż się nie odezwał. 322 00:20:51,668 --> 00:20:53,962 Wiele razy do niego dzwoniliśmy. 323 00:20:54,671 --> 00:20:55,714 Dziwne. 324 00:20:55,797 --> 00:20:58,091 Zwykle oddzwania do mnie. 325 00:20:58,174 --> 00:20:59,926 Myślisz, że do nas nie? 326 00:21:00,010 --> 00:21:02,512 Nikos, nie mówię tego. Tylko że… 327 00:21:04,097 --> 00:21:06,016 może pojechał gdzieś odreagować. 328 00:21:07,183 --> 00:21:09,311 Może wasi tak robią. 329 00:21:09,394 --> 00:21:13,273 Znikają, upijają się, tulą się do mamuśki ich bachora. 330 00:21:13,857 --> 00:21:17,652 U nas pilnujemy, żeby rodzina się nie zamartwiała. 331 00:21:18,695 --> 00:21:21,364 Jasne. Wiesz, jak my się zachowujemy? 332 00:21:22,032 --> 00:21:24,784 A jednak pytasz mnie, gdzie jest wasz brat. 333 00:21:25,410 --> 00:21:27,329 Spokojnie. Wyluzuj. 334 00:21:27,412 --> 00:21:30,206 Skrzywdzenie mnie nie pomoże wam znaleźć brata. 335 00:21:32,083 --> 00:21:35,545 Ari do nas nie zadzwonił, a wie lepiej. 336 00:21:40,300 --> 00:21:41,134 Prawda. 337 00:21:43,720 --> 00:21:47,432 Czasem Ari daje w długą, gdy nie chce, żebyście mu wadzili. 338 00:21:48,016 --> 00:21:52,145 - Daje w długą? Co to, kurwa, znaczy? - No, unika was obu. 339 00:21:54,981 --> 00:21:58,234 - Czemu gadamy z tym dupkiem? - Czemu wciąż tu siedzimy? 340 00:21:58,318 --> 00:22:00,737 Rozkwaśmy mu gębę. Pokażmy, kim jesteśmy. 341 00:22:00,820 --> 00:22:01,988 Ależ on wie. 342 00:22:02,072 --> 00:22:05,533 Prawda? Carlton? Wiesz, kim jesteśmy? 343 00:22:05,617 --> 00:22:10,497 Wasz brat ma czasem wrażenie, że nie doceniacie jego wkładu. 344 00:22:11,664 --> 00:22:13,958 Mogło mu się przejeść, stary. 345 00:22:14,042 --> 00:22:17,587 Czasem ludzie mają dość bycia pogardzanymi. 346 00:22:18,880 --> 00:22:21,216 I bycia traktowanym jak fujary. 347 00:22:21,716 --> 00:22:25,428 Tak. Czasem ludzie mają dość takiego dowalania się. 348 00:22:26,012 --> 00:22:27,097 Więc się zawijają. 349 00:22:28,056 --> 00:22:29,474 Czaicie? 350 00:22:31,768 --> 00:22:33,311 Oto moja rada. 351 00:22:33,395 --> 00:22:37,190 Zamiast rozgrzebywać całą Filadelfię, wrzućcie na luz. 352 00:22:37,273 --> 00:22:39,234 Kiedy Ari się zjawi, 353 00:22:39,317 --> 00:22:41,861 powie wam, dlaczego to zrobił. 354 00:22:43,738 --> 00:22:44,989 Może was zaskoczyć. 355 00:22:45,573 --> 00:22:47,617 - Gówniana kultura. - Wiadomo. 356 00:22:47,700 --> 00:22:51,704 Mówiłem, że gdyby Carlton coś wiedział, powiedziałby nam. 357 00:22:51,788 --> 00:22:52,622 Jasna sprawa. 358 00:22:53,415 --> 00:22:57,043 Czyli traktujemy Ariego tak, jak twój brat traktuje ciebie? 359 00:22:57,127 --> 00:23:00,171 - Ari mówi, że traktuje cię jak gówno. - Hej. 360 00:23:00,255 --> 00:23:01,089 - Hej. - Co? 361 00:23:02,257 --> 00:23:05,260 - Znęcasz się nad Arim. - Ja? Co ty pieprzysz? 362 00:23:05,343 --> 00:23:07,554 Wciąż wrzeszczysz na niego. 363 00:23:07,637 --> 00:23:10,723 Rozpracujcie to między sobą, dobra? 364 00:23:12,559 --> 00:23:14,769 Doceniamy twoją szczerość. 365 00:23:14,853 --> 00:23:17,147 Ale w tym tygodniu chcemy kasę. 366 00:23:17,647 --> 00:23:18,523 W tej sprawie… 367 00:23:23,111 --> 00:23:25,947 Wiecie, kto mówi. 368 00:23:26,030 --> 00:23:28,867 Nagranie z informacją, że spłacę dług Carltona 369 00:23:28,950 --> 00:23:30,535 w kwocie 600 000 dolców. 370 00:23:30,618 --> 00:23:34,080 W poniedziałek rano, jak otworzą banki, przeleję wam kaskę. 371 00:23:34,873 --> 00:23:38,293 To umowa wizualna i słowna między nami. 372 00:23:38,376 --> 00:23:39,752 Długi zostaną spłacone. 373 00:23:39,836 --> 00:23:42,380 Wszystko gra? 374 00:23:43,339 --> 00:23:44,632 Wszystko gra. 375 00:23:47,844 --> 00:23:48,678 Carlton. 376 00:23:49,762 --> 00:23:51,931 Żadnego przelewu. Gotówka. 377 00:23:52,432 --> 00:23:53,683 Zajmę się tym. 378 00:23:55,894 --> 00:23:58,313 Jasne. Bawcie się dobrze. 379 00:24:04,652 --> 00:24:05,487 Kurwa. 380 00:24:12,577 --> 00:24:15,747 Nagraj wiadomość. Pamiętaj, że piszę własne dowcipy. 381 00:24:15,830 --> 00:24:17,457 Spotkałem się z kolesiami. 382 00:24:18,458 --> 00:24:22,420 Chcą gotówki. To nie przelewki. 383 00:24:23,671 --> 00:24:26,925 Odpuszczę dzisiejszy występ. Pogadamy jutro. 384 00:24:41,940 --> 00:24:45,860 Nie mogę przestać myśleć o dziwnej przemianie Kida. 385 00:24:45,944 --> 00:24:47,278 Właśnie o tym gadamy. 386 00:24:47,362 --> 00:24:49,656 Co? Zaproponował mi support, dziwne. 387 00:24:49,739 --> 00:24:52,909 Odpuszcza żonie publiczne spotkanie z nowym fagasem. 388 00:24:52,992 --> 00:24:55,912 A potem mówi Herschowi, że jest wdzięczny! 389 00:24:55,995 --> 00:24:56,829 Co to ma być? 390 00:24:57,413 --> 00:24:59,207 Odnalazł Jezusa? Mówię serio. 391 00:24:59,290 --> 00:25:03,336 A może jest jak Ebenezer Scrooge, wybudzony z okropnego snu? 392 00:25:03,419 --> 00:25:06,798 Powiem tyle: Jest szczęśliwy. Wymiata na scenie. 393 00:25:09,092 --> 00:25:10,176 Przechwycisz go? 394 00:25:11,636 --> 00:25:13,137 - Omówmy dowcipy. - Jasne. 395 00:25:13,221 --> 00:25:14,055 Dziękuję. 396 00:25:16,349 --> 00:25:18,977 Nie powiedziałam mu o Willu Ferrellu, 397 00:25:19,060 --> 00:25:21,646 więc sprawa z Madison Square jest od serca. 398 00:25:21,729 --> 00:25:25,942 Ale czy jesteś gotowa zrobić to, o czym śniłaś, 399 00:25:26,025 --> 00:25:28,027 zanim cię obczailiśmy na YouTubie? 400 00:25:28,111 --> 00:25:30,488 - Nie wiem. - Jak to nie wiesz? 401 00:25:30,572 --> 00:25:33,366 Już jakiś czas nie występowałam. 402 00:25:33,449 --> 00:25:37,036 - Nie wiem, czy mam materiał. - To może go poszukaj? 403 00:25:37,870 --> 00:25:41,291 Jeśli teraz odmówisz, za 20 lat, 404 00:25:41,374 --> 00:25:44,043 pijana w sztok pod jakąś speluną, 405 00:25:44,127 --> 00:25:47,463 pomyślisz sobie: „Rany, a mogłam wyjść na scenę 406 00:25:47,547 --> 00:25:50,425 w pieprzonym Madison Square Garden 407 00:25:50,508 --> 00:25:53,344 i wykonać wszystkie żarty, by wyładować swój wkurw”. 408 00:25:53,845 --> 00:25:57,599 Dalej, zgódź się. Niech twoja gwiazda rozbłyśnie. 409 00:25:57,682 --> 00:26:00,018 - Rozważę to. Nie dotykaj mnie. - Jasne. 410 00:26:00,101 --> 00:26:04,188 - Teraz ta gwiazda rozbłyśnie. - Ale wspaniała z was grupa ludzi. 411 00:26:04,272 --> 00:26:05,690 - Serio. - Tak? 412 00:26:05,773 --> 00:26:06,858 Masz przesrane. 413 00:26:08,151 --> 00:26:09,527 Dobra. Zmieścimy jedną. 414 00:26:11,279 --> 00:26:13,197 Ojcze w Niebie, wołam do Ciebie… 415 00:26:13,906 --> 00:26:16,909 Chyba chcę Ci podziękować za wszystko, co nam dałeś 416 00:26:16,993 --> 00:26:20,163 i za tę niesamowitą podróż. 417 00:26:21,289 --> 00:26:25,126 Zbyt rzadko z Tobą rozmawiam. Poprawię się. 418 00:26:25,209 --> 00:26:27,712 Dziękuję za to, że umiem rozśmieszyć ludzi. 419 00:26:27,795 --> 00:26:31,007 Proszę Cię, żeby te żarty poruszyły publiczność, 420 00:26:31,090 --> 00:26:34,218 żeby śmiali się do rozpuku. Modlimy się do Ciebie. 421 00:26:34,302 --> 00:26:35,678 - Amen! - Amen. 422 00:26:35,762 --> 00:26:36,846 - Pasuje? - Tak. 423 00:26:36,929 --> 00:26:38,348 - Będę na zewnątrz. - Dajemy. 424 00:26:38,431 --> 00:26:39,390 Zaraz wyjdę. 425 00:26:40,933 --> 00:26:42,226 Chciałem się upewnić. 426 00:26:42,310 --> 00:26:45,021 Dawno tak się nie modliłeś. 427 00:26:45,104 --> 00:26:46,439 - Wszystko gra? - Tak. 428 00:26:47,690 --> 00:26:50,109 - Mam się dobrze. Chodź. - Udanego show. 429 00:26:51,611 --> 00:26:52,445 Joł, Kid! 430 00:26:53,613 --> 00:26:55,615 Oto i on. Jak leci? 431 00:26:55,698 --> 00:26:59,160 Spokojnie, Axel Foley. Przyjaźnimy się. Jestem Will. 432 00:26:59,243 --> 00:27:01,788 Z samolotu. Pożyczyłem ci ładowarkę. 433 00:27:02,497 --> 00:27:03,456 Zatrzymałeś ją. 434 00:27:04,582 --> 00:27:08,753 Moja firma ma tu pokój VIP. Mówiłem szefowi, że sobie nawijaliśmy. 435 00:27:08,836 --> 00:27:11,381 Zaraz wychodzę na scenę. Dokończmy to potem. 436 00:27:11,464 --> 00:27:14,926 - Jasne. To Shelly. - Cześć, Kid. Miło cię poznać. 437 00:27:15,009 --> 00:27:19,597 Skoro jesteś w mieście, nasza firma zaprasza cię na galę charytatywną. 438 00:27:19,681 --> 00:27:22,350 O ile masz czas. Góra 15, 20 minut. 439 00:27:22,433 --> 00:27:25,603 Chętnie o tym pogadam. Wychodzę na scenę. Może potem. 440 00:27:25,687 --> 00:27:30,650 Rok temu mieliśmy Kenana Thompsona. Byłoby cudownie cię gościć. 441 00:27:30,733 --> 00:27:33,528 - Pogadaj z Toddem. - Zapraszam do VIP. 442 00:27:33,611 --> 00:27:35,405 Gene! Pogadaj z nimi. 443 00:27:35,488 --> 00:27:37,532 Gene! Cześć. 444 00:27:41,077 --> 00:27:44,372 Tak właśnie wyobrażałem sobie bycie za kulisami. 445 00:27:44,455 --> 00:27:45,707 Fajowo, co? 446 00:27:47,709 --> 00:27:49,210 Minąłem Mario Lopeza. 447 00:27:50,920 --> 00:27:53,715 Zobaczysz jeszcze większe gwiazdy. Obiecuję. 448 00:27:53,798 --> 00:27:56,634 A kto niby jest większy od ciebie? 449 00:27:56,718 --> 00:27:59,762 - Gene, daj spokój. - Minuta! 450 00:27:59,846 --> 00:28:02,390 - Dziękuję. - Ale musimy porozmawiać. 451 00:28:02,473 --> 00:28:05,059 Nie trzeba. Już po sprawie. 452 00:28:05,143 --> 00:28:07,812 Było, minęło. Bagatela. 453 00:28:07,895 --> 00:28:10,148 Nie musimy już do tego wracać. 454 00:28:10,231 --> 00:28:12,650 Nie chodzi o szpital. 455 00:28:13,151 --> 00:28:14,444 Chodzi o wczoraj. 456 00:28:14,986 --> 00:28:16,988 - Wczoraj? - Widziałem cię w parku. 457 00:28:17,864 --> 00:28:18,698 Co? 458 00:28:21,200 --> 00:28:24,162 - Śledziłem cię wczoraj. - Trzydzieści sekund, Kid. 459 00:28:25,121 --> 00:28:29,709 Miałem wyrzuty, bo uznałem, że jesteś na mnie zły, 460 00:28:29,792 --> 00:28:32,628 więc bardzo chciałem cię przeprosić. 461 00:28:34,255 --> 00:28:37,341 Nie mogłem ci tego powiedzieć, 462 00:28:38,217 --> 00:28:39,343 bo byłeś zajęty. 463 00:28:42,513 --> 00:28:43,931 Wyrzucaniem ciała. 464 00:28:46,184 --> 00:28:49,437 - Mam nagranie, ale… - Chwila, Gene. 465 00:28:50,563 --> 00:28:51,647 Coś powiedział? 466 00:28:51,731 --> 00:28:54,150 Mam nagranie, ale pomyślałem… 467 00:28:54,233 --> 00:28:56,194 - Ciszej. - Wchodzisz, gwiazdorze. 468 00:28:56,277 --> 00:28:59,113 Nagranie dzieciaków dowodzi, że nie kłamię. 469 00:28:59,197 --> 00:29:02,074 - Dlaczego śledziłeś…? - Gene, musi wejść. 470 00:29:02,158 --> 00:29:04,577 Chodź do VIP. Wchodzisz. 471 00:29:04,660 --> 00:29:07,163 - Omówimy to później. - Po występie. Chodź. 472 00:29:12,877 --> 00:29:16,130 Grilla miał dobry występ. Rozłóż ich teraz na łopatki. 473 00:29:17,131 --> 00:29:17,965 Wszystko gra? 474 00:29:20,927 --> 00:29:22,762 Będzie dobrze. Baw się dobrze. 475 00:29:23,554 --> 00:29:28,976 Panie i panowie, wielkie brawa! 476 00:29:47,495 --> 00:29:50,122 A NIE MÓWIŁEM? TRASA AMERYKAŃSKA KIDA 477 00:30:04,470 --> 00:30:05,847 Billie rządzi! 478 00:30:07,974 --> 00:30:09,433 Kochamy cię, Kid! 479 00:30:27,493 --> 00:30:28,327 Kurwa. 480 00:31:48,491 --> 00:31:51,410 Napisy: Przemysław Stępień