1 00:00:16,852 --> 00:00:18,812 Rozdzielmy się. Widzimy się u mnie. 2 00:00:42,795 --> 00:00:44,880 NIEPOKALANE - WIRALNE - CELE 3 00:00:46,423 --> 00:00:48,467 JESTEM PANNĄ 4 00:00:48,592 --> 00:00:50,219 Dzień dobry. Jest 5 rano. 5 00:00:50,302 --> 00:00:53,305 W wyniku ataku terrorystycznego na elektrownię 6 00:00:53,388 --> 00:00:57,226 zniszczono regulator zakładu. Kamery ochrony zostały wyłączone. 7 00:00:57,309 --> 00:00:59,686 Władze wciąż szukają wandali, 8 00:00:59,978 --> 00:01:03,273 a służby nadal nie wiedzą, kto był w to zamieszany. 9 00:01:04,233 --> 00:01:08,529 Ten też żyje. Nie reaguje, jest katatoniczny. 10 00:01:11,448 --> 00:01:15,244 Kurwa, co tu się stało? Ktoś włożył coś do regulatora? 11 00:01:24,586 --> 00:01:26,338 To ślady stóp? 12 00:01:36,640 --> 00:01:37,641 MANDATY 13 00:01:40,936 --> 00:01:46,483 Więc pytam się gościa: „Co to ma być? Gra w skoczki?”. A on mi na to... 14 00:02:18,599 --> 00:02:20,058 PIERD 15 00:04:28,145 --> 00:04:29,646 SPOCZYWAJ W POKOJU JUSTIN SANDERS 16 00:04:52,961 --> 00:04:55,130 Raz, dwa, trzy. Gramy! 17 00:04:55,839 --> 00:04:59,718 Gratulacje Jesteś wybrańcem 18 00:05:00,052 --> 00:05:03,638 Pchnąłeś ludzi do działania 19 00:05:04,723 --> 00:05:08,185 Wychowaliśmy cię na wojownika 20 00:05:08,769 --> 00:05:12,314 Lśnisz jak lok Jheri 21 00:05:12,939 --> 00:05:16,401 Podniosłeś stawkę Sprawiłeś, że cały świat zrzucił majtki 22 00:05:16,610 --> 00:05:19,571 Po co te majtki? 23 00:05:20,280 --> 00:05:22,491 -To metafora. -Metafora czego? 24 00:05:22,574 --> 00:05:27,204 To coś, do czego ludzie mogą się odnieść. Majtki. Rewolucja. 25 00:05:27,704 --> 00:05:30,874 Duże pantalony. Spadochron. 26 00:05:36,630 --> 00:05:39,674 Kochanie, jesteśmy z ciebie tacy dumni. 27 00:05:40,258 --> 00:05:43,637 Musiałem rozbić kopułę ochronną gołymi rękami, 28 00:05:43,720 --> 00:05:46,973 bo te moje kastety pękły po trzech uderzeniach. 29 00:05:47,307 --> 00:05:50,726 Wy nie musieliście przechodzić przez ścieki, jak my. 30 00:05:50,894 --> 00:05:53,772 To skrzywiło mnie bardziej niż otarcie się o śmierć 31 00:05:53,855 --> 00:05:57,818 -w pościgu samochodowym. -Skasowaliście mi furę. 32 00:05:58,151 --> 00:05:59,486 To moje dziecko. 33 00:05:59,945 --> 00:06:02,739 Czemu w ogóle prowadziliście? Macie po 15 cm wzrostu. 34 00:06:02,823 --> 00:06:05,992 Suko, to dzięki nam zgubiliście policyjny ogon. 35 00:06:06,076 --> 00:06:08,411 -To nie ich wina. -Fakt, to twoja wina. 36 00:06:08,995 --> 00:06:12,082 Mój wóz padł ofiarą twoich pojebanych gierek. 37 00:06:12,290 --> 00:06:14,209 Mówisz, że chodzi o moje ego? 38 00:06:14,501 --> 00:06:16,169 -Tak. -Słuszna uwaga. 39 00:06:16,294 --> 00:06:17,546 Nie, że się zgadzam... 40 00:06:18,421 --> 00:06:20,632 Czyli uważasz, że to błąd. 41 00:06:20,715 --> 00:06:24,010 -Nie, ja... -Mylna uwaga nie jest słuszna. 42 00:06:24,261 --> 00:06:27,097 Słuszna uwaga jest słuszna. Choć niekoniecznie prawdziwa. 43 00:06:27,180 --> 00:06:29,766 Możesz powiedzieć, że nie ma racji co do ego. 44 00:06:29,850 --> 00:06:31,393 -Ale dlaczego? -Powiedz to. 45 00:06:31,476 --> 00:06:34,354 Zgadzam się co do uwagi, a nie w sprawie ego. 46 00:06:34,437 --> 00:06:35,981 Powiedz, że nie jest słuszna. 47 00:06:36,064 --> 00:06:39,651 Bez sensu się z tym zgadzać. Powiedz, że nie chodzi o moje ego. 48 00:06:39,734 --> 00:06:40,902 Ja nie mam ego. 49 00:06:43,071 --> 00:06:44,865 Wpływasz na głęboką wodę. 50 00:06:48,785 --> 00:06:51,204 -Świętujmy. -Tak. Bawmy się. 51 00:06:51,288 --> 00:06:54,291 Bo dziś przywróciliśmy wszystkim zasilanie. 52 00:06:54,416 --> 00:06:57,002 Potem zajmiemy się plakatami. 53 00:06:57,752 --> 00:06:58,962 Te plakaty... 54 00:06:59,379 --> 00:07:04,009 Możemy wspólnie je rozwiesić. Wieść musi się rozejść. 55 00:07:04,092 --> 00:07:05,510 ZAUWAŻYŁEŚ, ŻE ŚWIATŁA POZOSTAJĄ WŁĄCZONE? 56 00:07:05,635 --> 00:07:09,639 Mam różne fajne wersje. Potrzebuję pomocy, by je rozwiesić. 57 00:07:10,557 --> 00:07:11,892 Możecie mi z nimi pomóc. 58 00:07:13,685 --> 00:07:16,229 -Co jest? -Żarty sobie robicie? 59 00:07:16,313 --> 00:07:18,565 -Ki chuj? -Co jest grane? 60 00:07:18,648 --> 00:07:19,649 Spokojnie. 61 00:07:19,983 --> 00:07:21,818 Dajcie mi pomyśleć. 62 00:07:27,532 --> 00:07:31,286 My niszczymy regulator, a oni go po prostu wymieniają? 63 00:07:32,621 --> 00:07:34,998 -Co się dzieje? -Wyłom w sektorze pierwszym. 64 00:07:35,081 --> 00:07:37,042 -O nie. -Wyłom w sektorze pierwszym. 65 00:07:37,542 --> 00:07:40,503 Mówiłeś, że się nie połapią, aż sami się nie ujawnimy. 66 00:07:40,587 --> 00:07:43,340 -Jestem olbrzymem, nie wróżką. -Ktoś tam jest. 67 00:07:45,175 --> 00:07:47,010 -Czy to Bohater? -Bez paniki. 68 00:07:47,093 --> 00:07:50,597 -To forteca niemal nie do zdobycia. -Jak to, kurwa, „niemal”? 69 00:07:50,680 --> 00:07:53,141 -Proszę pani, czemu „niemal”? -Proszę pani? 70 00:07:53,225 --> 00:07:54,059 Wyluzuj. 71 00:07:54,184 --> 00:07:56,978 -Wiesz, kto to jest? -Cicho, nie pomagasz. 72 00:07:57,062 --> 00:08:00,148 -Trzeba zdjąć jeden z tych... -Zamknij gębę! 73 00:08:01,733 --> 00:08:04,236 Miałeś być przywódcą, ale cię nie słyszę. 74 00:08:04,319 --> 00:08:07,239 -Zabierajcie się stąd. -Niby jak? 75 00:08:07,322 --> 00:08:10,825 Na zewnątrz jest miliarder z wyrzutniami rakiet. 76 00:08:12,035 --> 00:08:14,829 A ja nie mam już auta, a to była moja jedyna moc. 77 00:08:14,913 --> 00:08:16,581 Tu jest przejście. 78 00:08:24,297 --> 00:08:26,633 W porządku, wskakujcie. 79 00:08:26,716 --> 00:08:30,262 Bear, nie jedz tego ciastka. 80 00:08:31,137 --> 00:08:33,722 Z czego powstało to miejsce? Z miłości? 81 00:08:42,524 --> 00:08:44,567 Idźcie na dół i przed siebie, 82 00:08:45,860 --> 00:08:48,488 -wyjdziecie w centrum. -Dziwak z ciebie. 83 00:08:48,697 --> 00:08:49,864 Flora, idziesz? 84 00:08:50,156 --> 00:08:52,867 Nigdzie się nie wybieram. Nie zostawię cię. 85 00:08:52,951 --> 00:08:55,537 Ktoś musi pomóc Felixowi i tym z Lower Bottom. 86 00:08:55,620 --> 00:08:57,747 -Nie, ale... -Tylko ty masz moce. 87 00:08:59,749 --> 00:09:02,794 -Dobrze? -W porządku. 88 00:09:05,297 --> 00:09:07,549 -Flora, chodźmy. -Idź. Po prostu idź. 89 00:09:07,757 --> 00:09:11,219 -Dobrze. -Pilnuj się. Ja też cię kocham. 90 00:09:16,141 --> 00:09:18,101 Wiedz, że jesteśmy z ciebie dumni. 91 00:09:19,352 --> 00:09:22,439 Sam stałeś się mężczyzną, którym musiałeś zostać. 92 00:09:22,522 --> 00:09:27,360 Chodziło o to, aby pokazać ludziom, że możemy wygrać i coś zmienić. 93 00:09:27,444 --> 00:09:29,696 Ale zdaje się, że walczymy dla samej walki. 94 00:09:30,196 --> 00:09:33,199 Widzieliście, jak szybko podłączyli nowy regulator? 95 00:09:34,659 --> 00:09:35,952 To głupota. 96 00:09:36,286 --> 00:09:38,747 Nawet jeśli wygramy z Bohaterem, co nam to da? 97 00:09:39,247 --> 00:09:43,376 -Przestań gadać. Musimy działać. -Okej, porozmawiajmy o działaniach. 98 00:09:43,835 --> 00:09:46,463 Ukrywacie się 20 lat, a potem zrzucacie to na mnie, 99 00:09:46,546 --> 00:09:49,174 jedynie siedząc i teoretyzując... 100 00:09:49,257 --> 00:09:52,135 Zrobiłem te wszystkie bronie, których teraz użyjesz. 101 00:09:52,218 --> 00:09:56,056 One nawet nie działają, tato. To pieprzony telefon na opasce. 102 00:09:56,348 --> 00:09:59,517 -To projekt sprzed iPhone'ów. -Nie ufam wam. 103 00:09:59,851 --> 00:10:04,773 Chyba tylko Jones zna się cokolwiek na rzeczy. 104 00:10:06,816 --> 00:10:10,362 -Miała rację co do napadu. -Jones i ten jej szmelc... 105 00:10:10,445 --> 00:10:14,240 Musieliśmy cię tu więzić, żeby utrzymać twój tyłek przy życiu. 106 00:10:14,699 --> 00:10:18,912 I tak, okłamaliśmy cię, bo potrzebowałeś kłamstw. 107 00:10:18,995 --> 00:10:21,456 Inaczej nie moglibyśmy tego zrobić. 108 00:10:23,500 --> 00:10:27,545 Rozumiem, że nam nie ufasz, ale tak musiało być. 109 00:10:27,921 --> 00:10:30,382 Nie powiem tego, co chcesz usłyszeć, 110 00:10:30,465 --> 00:10:34,761 więc załatw to po swojemu, idź do Jones. 111 00:10:40,934 --> 00:10:42,310 Jones jest cudowna. 112 00:10:44,479 --> 00:10:45,480 Idź do niej. 113 00:10:48,358 --> 00:10:51,403 -Przestań mi przerywać. -Uwaga. Tego chcesz. 114 00:10:51,486 --> 00:10:53,655 -Rozwagi. -To właśnie... Dobra. 115 00:10:54,739 --> 00:10:57,784 Rzucasz frazesami 116 00:10:58,368 --> 00:11:01,079 o wspólnej pracy i pozostawaniu w kontakcie. 117 00:11:01,538 --> 00:11:04,290 Ale zapominasz, że na mnie to też wpływa. 118 00:11:07,794 --> 00:11:10,755 -Chcę wiedzieć, że o mnie myślisz. -Chodź tu. 119 00:11:12,340 --> 00:11:13,174 Nie. 120 00:11:15,593 --> 00:11:18,471 Nie, to niesprawiedliwe. 121 00:11:20,473 --> 00:11:22,809 Wygrasz kłótnię i obie przegramy. 122 00:11:26,062 --> 00:11:27,063 Jones. 123 00:11:33,319 --> 00:11:34,320 Potrzebuję pomocy. 124 00:11:35,655 --> 00:11:39,826 Kurwa. Mówiłam ci, że ta gangsterka nie wypali. 125 00:11:41,077 --> 00:11:43,788 Liczy się nie tylko zmiana, ale też jej przebieg. 126 00:11:43,872 --> 00:11:46,833 Uznałem, że mogę dać ludziom inspirację do walki. 127 00:11:47,667 --> 00:11:50,044 Pokazać, że mamy moc. 128 00:11:50,628 --> 00:11:54,382 Spójrz tam. Wyłączają to gówno u samego źródła. 129 00:11:54,674 --> 00:11:56,676 Strajk generalny narasta. 130 00:12:00,263 --> 00:12:01,431 Cootie, uciekaj stąd. 131 00:12:05,059 --> 00:12:08,146 Wielki Polifemie, pozwól nam pomóc. Chodź do środka. 132 00:12:14,861 --> 00:12:18,656 Szybko, tędy. Pomożemy ci. Tutaj. 133 00:12:22,452 --> 00:12:25,830 Ej, co jest, kurwa? 134 00:12:26,289 --> 00:12:30,543 O chuj tu chodzi? 135 00:12:32,003 --> 00:12:33,129 Co robicie? 136 00:12:37,342 --> 00:12:39,010 -Co do chuja? -Brać oko! 137 00:12:41,513 --> 00:12:46,476 Wielki Polifem musi poświęcić jedno oko, 138 00:12:46,559 --> 00:12:47,852 aby nas ocalić. 139 00:12:49,103 --> 00:12:53,066 -Notka Sama nr 32. -Nie, pierdolcie się! 140 00:12:53,149 --> 00:12:57,362 Nie sądziliśmy, że przyjdziesz do nas tak szybko, ale oto jesteśmy. 141 00:12:59,948 --> 00:13:05,912 Tym okiem Wielki Polifem przekaże nam swoją mądrość, 142 00:13:06,621 --> 00:13:08,915 wizję, męskość. 143 00:13:09,040 --> 00:13:13,920 Serce, głowa, ręce, stopy. Dopóki napieram, nie ma porażki. 144 00:13:27,684 --> 00:13:31,563 -Sorki. Kochamy cię, Polifemie. -Cootie, uważaj! 145 00:13:53,585 --> 00:13:57,422 -Nie... -Leż. Pora na powtórkę. 146 00:13:57,880 --> 00:14:00,675 -Gotowy? -Do czego dążysz? 147 00:14:01,092 --> 00:14:04,345 -Zamknij się. -Nie jesteś mordercą, Cootie. 148 00:14:07,765 --> 00:14:09,976 Proszę. 149 00:14:12,937 --> 00:14:17,525 -Nazywaj mnie Zbir Jeden. -Dobra, Zbirze Jeden. 150 00:14:18,484 --> 00:14:22,322 Na głos to brzmi głupio. Jednak mów mi Cootie. 151 00:14:22,405 --> 00:14:25,491 Mówiłem, ale wtedy kazałeś mi nazywać się Zbirem Jeden. 152 00:14:25,575 --> 00:14:26,618 Tego chciałeś... 153 00:14:26,743 --> 00:14:28,911 -Przejdź do rzeczy. -Dobra. 154 00:14:29,829 --> 00:14:33,750 Przepraszam, myliłem się. 155 00:14:35,710 --> 00:14:39,589 Chciałem, by świat zobaczył prawdziwego superzłoczyńcę. 156 00:14:40,173 --> 00:14:44,844 By zobaczył, jak go pokonuję. Ale źle cię oceniłem. 157 00:14:45,595 --> 00:14:48,389 Źle oceniłem potrzeby świata. 158 00:14:49,599 --> 00:14:54,103 Nie potrzebuje jednego, potrzebuje dwóch. Ciebie i mnie, właśnie tam. 159 00:14:54,187 --> 00:14:55,188 POMAGAM WAM WŁAŚCIWIE MYŚLEĆ! 160 00:14:55,730 --> 00:14:58,191 Dynamiczny duet. Ty i ja razem, Zbirze Jeden. 161 00:14:58,775 --> 00:15:04,489 Cootie. Ty i ja razem, Cootie. Nowe oblicze sprawiedliwości. 162 00:15:05,698 --> 00:15:08,910 Razem. Razem możemy wszystko. 163 00:15:15,667 --> 00:15:19,379 -Mam jedno pytanie. -Strzelaj. 164 00:15:21,381 --> 00:15:26,052 Dlaczego w 247. numerze Bohatera 165 00:15:26,719 --> 00:15:29,722 Shalamo nie ma emitera klapy siekacza? 166 00:15:33,518 --> 00:15:34,519 Zastanów się. 167 00:15:40,149 --> 00:15:43,986 Masz pojęcie, jak długo czekałem, 168 00:15:44,278 --> 00:15:46,072 żeby ktoś to zauważył? 169 00:15:46,447 --> 00:15:49,450 Nie sądziłem, że ktoś to zrozumie, a tobie się udało. 170 00:15:49,784 --> 00:15:53,746 -To świetne pytanie. -Cieszę się, że to rozwiązaliśmy. 171 00:15:54,163 --> 00:15:56,833 -Nie chcę już walczyć. -Możemy pracować razem. 172 00:15:57,250 --> 00:15:59,502 Zawsze chciałem z tobą pracować. 173 00:15:59,836 --> 00:16:01,671 Coś ci powiem. Lubisz komiksy? 174 00:16:01,754 --> 00:16:02,588 I to jak. 175 00:16:02,672 --> 00:16:04,298 -Ja je uwielbiam. -Zajebiście. 176 00:16:04,590 --> 00:16:10,263 Czasami, gdy piszę komiksy, ukrywam wskazówki na widoku. 177 00:16:11,013 --> 00:16:14,350 Czasami do niczego nie prowadzą. 178 00:16:15,935 --> 00:16:20,773 A czasami prowadzą do wszystkiego. 179 00:16:23,151 --> 00:16:25,528 Podciągnij te cholerne spodnie. 180 00:16:33,911 --> 00:16:35,037 Nie podnoś się. 181 00:16:46,716 --> 00:16:49,010 Zabieram cię do twojej specjalnej celi. 182 00:16:49,594 --> 00:16:53,431 Nie stresuj się. Skażą cię na kilka dekad. 183 00:16:55,099 --> 00:16:56,058 Wal się. 184 00:16:56,684 --> 00:16:59,353 Nauczysz się zawodu, poznasz nowych przyjaciół. 185 00:16:59,854 --> 00:17:01,355 Może nawet odnajdziesz Boga. 186 00:17:09,197 --> 00:17:11,866 Cootie! Jestem przy tobie. 187 00:17:12,033 --> 00:17:16,579 Ty faszystowski, aluminiowy chuju! Ty pieprzona pizdo! 188 00:17:18,414 --> 00:17:19,748 Pokaż mu swoją moc. 189 00:17:22,584 --> 00:17:24,962 Moc. To, co robisz. 190 00:17:30,968 --> 00:17:33,054 Pospiesz się, zanim myśli cię dogonią. 191 00:17:33,221 --> 00:17:36,140 Już dogoniły. Mówią, że miałem rację. 192 00:17:37,266 --> 00:17:40,561 Wyjaśnię ci, czemu się mylisz. Daj mi trzy minuty. 193 00:17:41,896 --> 00:17:45,191 -Dlaczego miałbym to zrobić? -Jesteś sprawiedliwy. 194 00:17:46,609 --> 00:17:51,072 Postępujesz słusznie. Poza tym opowiadasz historie. 195 00:17:53,449 --> 00:17:54,909 Docenisz to. 196 00:17:57,119 --> 00:18:00,122 Dobra. Namówiłaś mnie. 197 00:18:01,332 --> 00:18:03,543 Trzy minuty. Od czego zaczniesz? 198 00:18:05,378 --> 00:18:08,589 -Odpowiadasz za istnienie przestępczości. -Koniec rozmowy. 199 00:18:08,673 --> 00:18:12,468 Wysłuchaj mnie. Jeśli się mylę, nie masz się czym martwić. 200 00:18:13,010 --> 00:18:18,015 Przynajmniej pokaż ludziom, że jesteś rozsądną osobą. 201 00:18:19,392 --> 00:18:22,895 Bo jesteś. Jesteś tym dobrym, nie? 202 00:19:10,943 --> 00:19:14,739 Kapitalizm potrzebuje bezrobocia, aby istnieć. 203 00:19:15,656 --> 00:19:18,367 Szef powstrzymuje cię od proszenia o podwyżkę, 204 00:19:18,451 --> 00:19:21,871 grożąc ci, jawnie lub nie, zwolnieniem. 205 00:19:21,954 --> 00:19:24,624 Przy pełnym zatrudnieniu ludzie mogą chcieć więcej 206 00:19:24,707 --> 00:19:26,709 i nikt by ich nie zastąpił. 207 00:19:32,840 --> 00:19:36,093 Gazety pokroju The Wall Street Journal i Financial Times 208 00:19:36,177 --> 00:19:38,596 martwią się, gdy stopa bezrobocia jest za niska, 209 00:19:38,679 --> 00:19:41,891 ponieważ płace rosną, a zyski i wartość akcji spadają. 210 00:19:41,974 --> 00:19:45,853 Aby istnieć, kapitalizm musi mieć armię bezrobotnych pracowników. 211 00:19:46,020 --> 00:19:49,398 A co oznacza armia bezrobotnych pracowników? 212 00:19:49,941 --> 00:19:52,944 Armię bezrobotnych, którzy chcą jeść. 213 00:19:53,986 --> 00:19:56,822 A ludzie nie pozwolą sobie umrzeć z głodu. 214 00:19:58,491 --> 00:20:02,244 Angażują się więc w nielegalne procedery. 215 00:20:06,749 --> 00:20:09,085 Pomijasz napaść, morderstwo. 216 00:20:09,168 --> 00:20:13,881 Każdy biznes, legalny i nielegalny, używa przemocy, aby się regulować. 217 00:20:18,469 --> 00:20:19,428 Biegnij. 218 00:20:23,265 --> 00:20:27,186 Biegnij. Jeśli wybiegniesz ze sklepu z wózkiem pełnym zakupów, 219 00:20:27,269 --> 00:20:28,854 albo uciekniesz, 220 00:20:29,313 --> 00:20:34,235 albo ktoś cię zatrzyma, czy to ochrona, czy policja. 221 00:20:43,035 --> 00:20:47,331 Jeśli, powiedzmy, hotel w sąsiedztwie budynku MCI 222 00:20:47,415 --> 00:20:51,836 chciałby was wyburzyć, by zbudować pole golfowe, 223 00:20:51,961 --> 00:20:53,212 użyłbyś przemocy. 224 00:20:53,295 --> 00:20:55,089 Źle, źle, źle. 225 00:20:55,631 --> 00:20:59,135 W tym miejscu wkracza prawo, by to ucywilizować. 226 00:20:59,593 --> 00:21:04,640 -Mam akt potwierdzający własność. -Jasne. To pokaż ten akt. 227 00:21:06,142 --> 00:21:07,101 Dobrze. 228 00:21:07,601 --> 00:21:08,728 AKT 229 00:21:09,687 --> 00:21:12,940 Ten kawałek papieru jest coś wart wyłącznie dlatego, 230 00:21:13,024 --> 00:21:16,360 bo sugeruje, że pojawią się ludzie z bronią, 231 00:21:16,444 --> 00:21:18,529 by wymusić zapisane na nim słowa. 232 00:21:20,740 --> 00:21:23,159 Ci ludzie z bronią nazywani są policją. 233 00:21:26,078 --> 00:21:28,289 Papier jest nośnikiem przemocy. 234 00:21:30,291 --> 00:21:32,084 Nielegalny biznes tego nie ma. 235 00:21:32,168 --> 00:21:35,046 Przestępcy nie pójdą do sądu, by powiedzieć: 236 00:21:35,129 --> 00:21:38,257 „Wysoki sądzie, miałem kupić kokainę od oskarżonego, 237 00:21:38,340 --> 00:21:41,218 „ale połowa to proszek do pieczenia. Żądam zwrotu”. 238 00:21:42,887 --> 00:21:45,306 Nigdy w życiu nie widziałem tej kokainy. 239 00:21:45,389 --> 00:21:48,267 Nie mogą iść do komisji zagospodarowania i powiedzieć: 240 00:21:48,350 --> 00:21:51,812 „W tej okolicy może być tylko dwóch dostawców heroiny, 241 00:21:51,896 --> 00:21:56,192 „chyba że ten gość ma awaryjne pozwolenie lub chce ograniczyć się do kokainy”. 242 00:21:57,068 --> 00:22:02,114 Często to legalność lub nielegalność decyduje o tym, 243 00:22:02,198 --> 00:22:04,658 czy transakcje biznesowe są uważane za przemoc. 244 00:22:06,243 --> 00:22:07,495 To ci się przyda. 245 00:22:11,749 --> 00:22:14,126 W latach 20., kiedy alkohol był nielegalny... 246 00:22:16,420 --> 00:22:19,882 Jedź. Jazda, skurwielu! 247 00:22:22,384 --> 00:22:25,846 Jak okradłeś gościa od alkoholu, szli po ciebie gangsterzy. 248 00:22:26,931 --> 00:22:28,933 Skurwysyny! 249 00:22:29,225 --> 00:22:30,059 Jedź! 250 00:22:31,102 --> 00:22:35,356 Teraz alkohol jest legalny, a za jego kradzież ściga cię policja. 251 00:22:37,233 --> 00:22:38,442 W latach 90., 252 00:22:40,861 --> 00:22:43,364 gdy trawka była nielegalna... Podnieś torbę. 253 00:22:43,697 --> 00:22:47,118 Kładź się na glebę, suko! 254 00:22:47,201 --> 00:22:48,702 To nie są, kurwa, żarty! 255 00:22:49,078 --> 00:22:52,790 Jak kradłeś zioło, ścigali cię gangsterzy. 256 00:22:53,874 --> 00:22:56,710 Hej wszystkim. Teraz, gdy zioło jest legalne... 257 00:22:58,379 --> 00:23:02,091 Cześć. Ładnie proszę, czy możecie jebnąć się na glebę? 258 00:23:02,174 --> 00:23:05,136 Bardzo dziękuję. Nie ty. Wstań. 259 00:23:05,219 --> 00:23:09,014 Jak kradniesz zioło, teraz ściga cię policja. 260 00:23:15,479 --> 00:23:16,355 A więc... 261 00:23:19,733 --> 00:23:24,238 Kapitalizm wymaga bezrobocia i biedy, 262 00:23:24,864 --> 00:23:27,366 a to tworzy nielegalne procedery. 263 00:23:29,326 --> 00:23:32,079 Regulacja tego jest przyczyną przemocy. 264 00:23:33,956 --> 00:23:36,167 Jak powiedzieć klasie robotniczej, 265 00:23:36,667 --> 00:23:40,671 że bieda i przemoc są konieczne dla kapitalizmu, 266 00:23:40,754 --> 00:23:43,215 ale tak, by nie chcieli się go pozbyć? 267 00:23:46,969 --> 00:23:48,095 Nie mówić. 268 00:23:50,389 --> 00:23:56,312 Mówisz im, że bieda wynika ze złych wyborów tych zubożałych. 269 00:23:59,481 --> 00:24:02,151 Ale jak powiedzieć klasie robotniczej, 270 00:24:02,234 --> 00:24:06,363 że ich sytuacja ekonomiczna wynika z ich złych wyborów? 271 00:24:07,448 --> 00:24:11,994 Nie mówić. Mówisz im, że to ten drugi dokonuje złych wyborów. 272 00:24:13,078 --> 00:24:16,332 Że powoduje to kultura innych. 273 00:24:16,415 --> 00:24:18,083 Robisz to poprzez wiadomości, 274 00:24:18,959 --> 00:24:23,297 sitcomy, programy policyjne i seriale o superbohaterach. 275 00:24:24,298 --> 00:24:26,967 Nawet jeśli potrafią ukryć swój cel. 276 00:24:27,384 --> 00:24:29,386 Dzięki temu część klasy robotniczej, 277 00:24:29,553 --> 00:24:33,390 nawet ci tak zwani „inni”, identyfikują się z klasą rządzącą. 278 00:24:34,308 --> 00:24:37,603 Nasza grupa próbuje zmienić to wszystko. 279 00:24:38,354 --> 00:24:43,525 Chcąc powstrzymać przestępczość i przemoc, która z niej wyrasta, 280 00:24:47,196 --> 00:24:48,572 byłbyś rewolucjonistą. 281 00:24:49,782 --> 00:24:50,824 Ale nie jesteś. 282 00:24:52,034 --> 00:24:56,247 Jesteś narzędziem, które pomaga płynnie funkcjonować kapitalizmowi. 283 00:24:57,206 --> 00:24:59,333 Systemowi, który tworzy biedę, 284 00:24:59,875 --> 00:25:02,878 zbrodnie i przemoc, które za nią idą. 285 00:25:05,214 --> 00:25:08,175 Musisz zamknąć siebie. 286 00:25:21,355 --> 00:25:22,523 Uwolnijcie mnie. 287 00:25:23,857 --> 00:25:25,067 Nikt cię nie chce! 288 00:25:52,553 --> 00:25:54,805 Mówiłam, że powinnam była zostać. 289 00:25:57,808 --> 00:25:59,435 Skąd wiedziałeś, że to zadziała? 290 00:26:03,272 --> 00:26:04,106 Jestem... 291 00:26:04,189 --> 00:26:06,692 JESTEM PANNĄ 292 00:27:59,638 --> 00:28:01,640 Napisy: Marcin Kędzierski 293 00:28:01,723 --> 00:28:03,725 Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem Krzysztof Wollschlaeger