1 00:00:09,626 --> 00:00:12,043 MARVEL STUDIOS MATERIAŁ SPECJALNY 2 00:01:03,043 --> 00:01:04,126 To się nada. 3 00:01:05,334 --> 00:01:08,668 Na ognie Ogorda, co się tu wyczynia? 4 00:01:08,751 --> 00:01:12,043 O, pan kapitan. My tylko... Słyszał pan kiedyś o Gwiazdce? 5 00:01:12,168 --> 00:01:13,001 Że co? 6 00:01:13,084 --> 00:01:16,376 To święto, które raz do roku obchodzimy na Ziemi. 7 00:01:16,959 --> 00:01:19,668 Wszyscy dają sobie wtedy prezenty. 8 00:01:20,501 --> 00:01:23,709 Uszykowaliśmy z Kraglinem drzewko i mamy dla wszystkich podarki. 9 00:01:23,793 --> 00:01:25,043 To pomysł Pete'a. 10 00:01:27,001 --> 00:01:31,376 -Ten jest dla pana. -Zabieraj mi się z tym. 11 00:01:31,543 --> 00:01:36,001 Łowcy pracują na swoje. Jałmużna nas nie interesuje. 12 00:01:36,584 --> 00:01:41,209 -To raczej gest uznania. -Mnie to trąci sentymentem. 13 00:01:41,293 --> 00:01:43,876 Mięczakom z Terry może w to graj, 14 00:01:44,168 --> 00:01:47,209 ale w zimnych odmętach kosmosu przez takie akcje się ginie. 15 00:01:47,876 --> 00:01:50,418 A ty... powinieneś wiedzieć lepiej. 16 00:01:51,501 --> 00:01:54,751 Ten szajs ma stąd zniknąć. 17 00:01:54,876 --> 00:01:56,709 Jak wrócę i to dalej tu będzie, 18 00:01:56,793 --> 00:02:00,751 do końca roku czyścicie latryny. 19 00:02:01,001 --> 00:02:04,793 -Ale Gef uwielbia to robić. -Pyskujesz mi, Kraglin? 20 00:02:04,876 --> 00:02:05,709 Nie. 21 00:02:10,376 --> 00:02:13,126 Nienawidzę Świąt! 22 00:02:18,293 --> 00:02:22,168 I tak Yondu na zawsze zrujnował Boże Narodzenie. 23 00:02:22,376 --> 00:02:24,209 To takie smutne. 24 00:02:26,001 --> 00:02:28,126 Podobał mi się fragment, jak skopał drzewko. 25 00:02:35,084 --> 00:02:37,043 W każdym razie widziałem w multikalendarzu, 26 00:02:37,126 --> 00:02:40,209 że na Ziemi zbliża się właśnie okres Bożego Narodzenia. 27 00:02:40,293 --> 00:02:43,334 To przywołuje wspomnienia. 28 00:02:43,418 --> 00:02:44,543 Yondu miał słuszność. 29 00:02:44,668 --> 00:02:46,626 Odkąd kupiliśmy Knowhere od Kolekcjonera, 30 00:02:46,793 --> 00:02:49,709 nie mamy czasu na pierdoły pokroju Świąt. 31 00:02:50,251 --> 00:02:53,126 Potrzeba konkretnego remontu, by przywrócić tu życie. 32 00:02:53,751 --> 00:02:56,584 Zdaje się, że robota wzywa. 33 00:03:00,876 --> 00:03:02,876 To była bardzo bolesna historia. 34 00:03:03,168 --> 00:03:06,209 Wiem. Nie znoszę opowieści, w których nikt nie ginie. 35 00:03:15,668 --> 00:03:16,918 -Dzięki. -Luz. 36 00:03:21,376 --> 00:03:24,584 Cosmo, na co ci telekineza, jak nie umiesz celować? 37 00:03:24,751 --> 00:03:26,709 Chcesz spróbować? Śmiało. 38 00:03:27,418 --> 00:03:29,793 Skup się, głupi kundlu. 39 00:03:33,126 --> 00:03:33,959 Co? 40 00:03:34,126 --> 00:03:36,584 Odmawiam dalszej pracy, kiedy mnie poniżasz. 41 00:03:36,709 --> 00:03:39,751 Dobra, sorki. Wyluzuj. 42 00:03:39,876 --> 00:03:43,251 Chcę też dostać przysmaczek. 43 00:03:52,293 --> 00:03:53,834 Dobra, już. Wracaj do pracy. 44 00:03:57,626 --> 00:03:58,459 Idzie. 45 00:04:00,709 --> 00:04:01,543 Hej, Peter. 46 00:04:02,959 --> 00:04:04,459 Cześć, Bzermikitokolok. 47 00:04:04,626 --> 00:04:06,418 Ćwiczymy z kolegami 48 00:04:06,501 --> 00:04:09,501 grę na ziemskich instrumentach, pracując nad jedną śpiewką. 49 00:04:09,584 --> 00:04:11,376 Uznałem, że będziesz mógł nam pomóc, 50 00:04:11,459 --> 00:04:13,668 skoro idzie o jedną z tradycji Ziemian. 51 00:04:14,584 --> 00:04:15,459 Boże Narodzenie. 52 00:04:16,834 --> 00:04:19,793 Całą wiedzę o tym święcie czerpałem od Rocketa, 53 00:04:19,876 --> 00:04:22,501 którego uczył Cosmo, któremu opowiadał Kraglin, 54 00:04:22,626 --> 00:04:23,751 który wie od ciebie. 55 00:04:23,834 --> 00:04:25,751 Postanowiłem udać się do źródła 56 00:04:25,834 --> 00:04:28,376 i upewnić, że wszystko zrozumiałem. 57 00:04:28,501 --> 00:04:30,918 Wszak to dokument historyczny. 58 00:04:31,126 --> 00:04:32,293 Jasne, spoko. 59 00:04:32,418 --> 00:04:35,001 Na planecie trzeciej od Słońca orbity 60 00:04:35,084 --> 00:04:38,959 Święto jest, co wydźwięk ma niesamowity 61 00:04:39,084 --> 00:04:42,001 Dziarski staruszek dary wszystkim nosi 62 00:04:42,084 --> 00:04:45,001 W dzień, co go Gwiazdką zwą 63 00:04:45,084 --> 00:04:46,834 Idealnie. Bzer, spisałeś się. 64 00:04:46,918 --> 00:04:48,376 Kłamał nie będę 65 00:04:48,459 --> 00:04:49,293 To nie koniec. 66 00:04:49,376 --> 00:04:51,001 Sensu w tym nie widzę 67 00:04:51,084 --> 00:04:56,376 Oto, co odkryłem Badając świąteczną tajemnicę 68 00:04:56,459 --> 00:04:58,918 Jestem mega zajęty. Długa ta wasza piosenka? 69 00:04:59,251 --> 00:05:00,459 Raz, dwa, trzy. 70 00:05:00,668 --> 00:05:06,001 Mikołaj futrzakami jara się Epickie supermoce ma ten dziad 71 00:05:06,293 --> 00:05:12,043 W mniej niż 14 godzin Oblatuje cały świat 72 00:05:12,459 --> 00:05:14,709 Włamywacz to jest fest 73 00:05:14,793 --> 00:05:15,626 Nie. 74 00:05:15,793 --> 00:05:17,543 Forsowania zamków król 75 00:05:17,626 --> 00:05:18,459 Nie. 76 00:05:18,543 --> 00:05:20,876 Pożałuj mleka i ciastek mu 77 00:05:21,376 --> 00:05:24,501 A w skarpetach znajdziesz gnój 78 00:05:24,584 --> 00:05:26,793 To w ogóle nie jest częścią tradycji. 79 00:05:27,084 --> 00:05:29,793 Przeczekaj grzecznie noc 80 00:05:29,918 --> 00:05:32,626 Po łóżku nie skacz swym 81 00:05:33,251 --> 00:05:38,501 Mikołaj przyniesie łakocie Ciśnie w ciebie w akcie złym 82 00:05:39,001 --> 00:05:41,668 Jeśli łobuzem okażesz się 83 00:05:41,751 --> 00:05:44,543 Z rakietnicy rozwali cię 84 00:05:44,876 --> 00:05:47,251 Kasztany ci przysmoli 85 00:05:47,334 --> 00:05:52,084 Mocarnym miotaczem ognia 86 00:05:52,168 --> 00:05:54,126 Nie, nie ma miotacza ognia! 87 00:05:54,334 --> 00:05:55,876 Re, re, re, re, re 88 00:05:55,959 --> 00:05:56,793 To daje radę. 89 00:05:56,959 --> 00:05:59,251 Nifer, nifer, nifer, nifer, nifer 90 00:05:59,876 --> 00:06:05,251 Nie wiem, co to Gwiazdka Ale Świąt już nastał czas 91 00:06:07,293 --> 00:06:12,043 Tłamsi swe szkaradne elfy Nagiął do swej woli 92 00:06:12,793 --> 00:06:18,459 Widziano w nim dentystę Teraz z rybą sypiać woli 93 00:06:19,293 --> 00:06:24,584 Jego żona na biegunie Mikołaja śmierci wizje snuje 94 00:06:24,668 --> 00:06:25,501 Nie! 95 00:06:25,584 --> 00:06:27,626 Elfy wnet powstaną 96 00:06:27,709 --> 00:06:31,168 I wydłubią oczy mu 97 00:06:31,376 --> 00:06:32,834 Ja jestem Groot. 98 00:06:36,918 --> 00:06:39,334 Ziemianie są dziwaczni 99 00:06:39,543 --> 00:06:40,376 To fakt. 100 00:06:40,459 --> 00:06:45,126 Nie wiem, co to Gwiazdka Ale Świąt już nastał czas 101 00:06:48,793 --> 00:06:51,543 Ziemianie są dziwaczni 102 00:06:51,793 --> 00:06:57,376 Nie wiem, co to Gwiazdka Ale Świąt już nastał czas 103 00:06:57,918 --> 00:07:00,959 Co to jest turkawka? 104 00:07:01,793 --> 00:07:05,084 Sarna, któż podpalił ją? 105 00:07:06,959 --> 00:07:09,918 Nie wiem, co to Gwiazdka Ale Świąt już nastał czas 106 00:07:11,459 --> 00:07:13,793 STRAŻNICY GALAKTYKI: Coraz bliżej Święta 107 00:07:13,876 --> 00:07:18,376 Nie wiem, co to Gwiazdka Ale Świąt już nastał czas 108 00:07:19,043 --> 00:07:23,043 Może jest tam A może jest gdzieś 109 00:07:23,709 --> 00:07:24,793 Nie wiem. 110 00:07:27,168 --> 00:07:30,209 -Dopiero dostaliście te instrumenty? -Dziękujemy, Knowhere! 111 00:07:33,293 --> 00:07:35,001 Ale się wczuli, co? 112 00:07:37,834 --> 00:07:39,084 Podobało mu się. 113 00:07:42,751 --> 00:07:45,043 Święta wydają się cudowne, 114 00:07:45,168 --> 00:07:46,959 a Yondu zrujnował je Peterowi. 115 00:07:47,709 --> 00:07:49,501 Czuję, że powinnam coś zrobić. 116 00:07:49,709 --> 00:07:54,043 -Dlaczego? -Przez mój sekret. 117 00:07:54,668 --> 00:07:56,126 O którym wiesz tylko ty. 118 00:07:56,251 --> 00:07:58,584 Że zjadłaś w kantynie całą miskę orzechów zarg? 119 00:07:58,668 --> 00:08:00,876 -Ten drugi sekret. -Że jesteś siostrą Quilla? 120 00:08:02,418 --> 00:08:04,126 Czemu się nie przyznasz? 121 00:08:04,418 --> 00:08:09,334 Ojciec Petera, nasz ojciec, zabił mu matkę i próbował go zabić. 122 00:08:10,584 --> 00:08:13,626 Nie chcę, by na mój widok przypominał sobie o tym. 123 00:08:13,709 --> 00:08:15,584 Mówię o orzechach. 124 00:08:16,168 --> 00:08:18,209 To chyba obeszło tylko ciebie. 125 00:08:19,043 --> 00:08:20,376 Może jako siostra 126 00:08:20,459 --> 00:08:23,126 czuję, że powinnam zapewnić mu szczęśliwe Święta. 127 00:08:23,418 --> 00:08:25,959 Cierpi z powodu Gamory. 128 00:08:27,126 --> 00:08:30,584 Może gdyby dostał naprawdę wspaniały prezent, 129 00:08:30,751 --> 00:08:31,876 odzyskałby radość. 130 00:08:31,959 --> 00:08:34,709 Mogliśmy mu dać orzechy zarg, tyle że wszystkie zjadłaś. 131 00:08:34,918 --> 00:08:36,584 Skończ już z tymi orzechami! 132 00:08:39,209 --> 00:08:43,126 -O jakim prezencie myślisz? -Wyjątkowym i niezapomnianym. 133 00:08:44,543 --> 00:08:48,084 -A może być ktoś wyjątkowy? -Co? 134 00:08:48,168 --> 00:08:51,084 Quill przez lata ciągle nawijał o jednej osobie. 135 00:08:51,334 --> 00:08:53,834 Legendarnym bohaterze, który ocalił wiele żyć. 136 00:08:54,084 --> 00:08:56,501 Możemy podarować go Quillowi. 137 00:09:05,959 --> 00:09:07,584 Kyra. Hej, kotku. 138 00:09:07,668 --> 00:09:08,709 Cześć, skarbie. 139 00:09:08,793 --> 00:09:11,084 Nie mogę się doczekać, aż wrócicie z Nowego Jorku. 140 00:09:11,168 --> 00:09:12,001 Masz, co trzeba? 141 00:09:12,084 --> 00:09:13,876 Tak, mam wszystkie prezenty. 142 00:09:14,501 --> 00:09:18,209 Wszystko jest gotowe na idealne rodzinne Święta. 143 00:09:42,793 --> 00:09:45,501 Ciekawe, który dom należy do Kevina Bacona. 144 00:09:53,418 --> 00:09:56,209 Drax, czemu tak się gapią? 145 00:09:57,376 --> 00:10:00,418 Włączyłeś maskowanie, tak jak mi mówiłeś, prawda? 146 00:10:00,501 --> 00:10:01,376 Tak. 147 00:10:06,293 --> 00:10:09,543 Widzę przecież, że zrobiłeś to dopiero teraz. 148 00:10:09,668 --> 00:10:10,959 -Nieprawda. -Prawda. 149 00:10:11,043 --> 00:10:11,876 Wcale nie. 150 00:10:13,543 --> 00:10:15,209 Było mi zabrać Groota. 151 00:10:18,043 --> 00:10:21,334 Udamy się do miasta i popytamy, gdzie znaleźć Kevina Bacona. 152 00:10:21,418 --> 00:10:24,043 Myślisz, że jest liderem świata, czy tylko większości ludzi? 153 00:10:25,626 --> 00:10:28,834 -Chyba wszystkich. -Ale emocje. 154 00:10:44,001 --> 00:10:44,834 Spójrz. 155 00:10:58,293 --> 00:10:59,876 Steve! 156 00:11:04,001 --> 00:11:06,251 -Dlaczego ucieka? -Nie wiem. 157 00:11:10,001 --> 00:11:14,126 Nie! Wybaczcie nam, GoBoty zabiły mu kuzyna. 158 00:11:14,376 --> 00:11:17,918 -Urwę ci łeb! -Drax, nie bądź bigotem. 159 00:11:21,751 --> 00:11:24,959 Możemy sobie zrobić zdjęcie? Chodźcie. Gotowi? 160 00:11:27,543 --> 00:11:30,126 -Super. Dzięki. -Dziękujemy. 161 00:11:30,209 --> 00:11:32,209 Mamy zdjęcie z Bogiem Wojny. 162 00:12:17,751 --> 00:12:19,959 Czy Kevin Bacon może tu być? 163 00:12:45,793 --> 00:12:47,626 Podaj wasze najlepsze napitki. 164 00:12:48,584 --> 00:12:50,834 Widziałeś gdzieś Kevina Bacona? 165 00:12:50,918 --> 00:12:53,209 Czemu miałbym wiedzieć, gdzie on jest? 166 00:13:10,918 --> 00:13:11,959 Jeszcze. 167 00:13:22,334 --> 00:13:27,084 -Chodź z nami zatańczyć. -Taniec jest dla żałosnych istot. 168 00:13:29,334 --> 00:13:31,168 -To może się napijemy? -Tak! 169 00:13:31,418 --> 00:13:33,084 Dwa szoty tequili! 170 00:13:52,668 --> 00:13:55,251 Nie wierzę, że żaden 171 00:13:55,334 --> 00:13:59,834 z naszych nowych ziomków nie wie, gdzie jest Kevin Bacon. 172 00:14:00,251 --> 00:14:04,043 Na tej planecie są dziesiątki tysięcy ludzi, 173 00:14:04,918 --> 00:14:08,043 a my nawet nie wiemy, jak wygląda Kevin Bacon. 174 00:14:09,668 --> 00:14:11,251 Szukacie Kevina Bacona? 175 00:14:13,709 --> 00:14:14,626 Tak. 176 00:14:22,126 --> 00:14:23,751 Mapa do domów gwiazd 177 00:14:23,834 --> 00:14:24,709 Będzie 40 dolców. 178 00:14:33,918 --> 00:14:36,126 Nie wiem, gdzie mam pieniądze. 179 00:14:37,918 --> 00:14:39,543 Daj mi ją za darmo. 180 00:14:43,793 --> 00:14:45,293 Oddaj mi swoje pieniądze. 181 00:14:47,751 --> 00:14:50,293 Drax, zagęszczaj ruchy! 182 00:14:50,376 --> 00:14:52,293 MAPA do DOMÓW GWIAZD HOLLYWOOD 183 00:14:52,376 --> 00:14:55,126 Nie będzie taka sama jak ta, którą masz na Ziemi, 184 00:14:55,209 --> 00:14:57,043 ale spełni swoje zadanie. 185 00:14:57,126 --> 00:15:03,209 To dobrze. Chciałbym, by sklepik ruszył pełną parą, 186 00:15:03,459 --> 00:15:06,293 żebym mógł wrócić na Ziemię na Boże Narodzenie. 187 00:15:06,376 --> 00:15:11,293 Pani Mikołajowa to poczciwa kobieta, ale... 188 00:15:11,376 --> 00:15:14,668 Święty Mikołaju, nigdy nie wrócisz na Ziemię. 189 00:15:14,751 --> 00:15:15,584 Chwila. 190 00:15:24,584 --> 00:15:25,709 W czym mogę pomóc? 191 00:15:27,501 --> 00:15:31,168 Szukamy legendarnego Kevina Bacona. 192 00:15:31,251 --> 00:15:33,709 Szukamy legendarnego Kevina Bacona! 193 00:15:33,918 --> 00:15:34,959 Właśnie to powiedziałam. 194 00:15:35,043 --> 00:15:37,084 Cicho mówisz, mógł nie usłyszeć. 195 00:15:37,209 --> 00:15:40,334 Usłyszał. To Kevin Bacon, na pewno ma świetny słuch. 196 00:15:40,543 --> 00:15:43,126 Przykro mi, nie mogę wam pomóc. 197 00:15:43,751 --> 00:15:45,084 Chwileczkę, zaczekaj! 198 00:15:47,626 --> 00:15:48,584 Halo? 199 00:16:00,209 --> 00:16:03,668 I poszedł. Zobacz, co narobiłeś. 200 00:16:04,043 --> 00:16:07,584 Byłeś dziwny i go odstraszyłeś. 201 00:16:08,043 --> 00:16:08,876 Przepraszam. 202 00:16:14,001 --> 00:16:16,501 Myślisz, że mógłbyś przerzucić mnie przez bramę i... 203 00:16:22,709 --> 00:16:25,876 -Co ty wyprawiasz? -Przerzucam cię przez bramę. 204 00:16:26,626 --> 00:16:30,459 Nie chodziło mi, że od razu, tylko jak będę gotowa. 205 00:16:31,043 --> 00:16:32,876 Nawet nie skończyłam mówić. 206 00:16:32,959 --> 00:16:34,959 Przerzucaj, nie przerzucaj. 207 00:16:35,043 --> 00:16:36,084 Zdecyduj się. 208 00:16:55,126 --> 00:16:58,793 -Chcę tego gostka. -Niczego nie zabieraj. 209 00:17:03,793 --> 00:17:06,126 Choć zdaje się, że to jest tutaj w tym celu. 210 00:17:10,793 --> 00:17:12,709 Kevinie Bacon! 211 00:17:31,501 --> 00:17:33,376 Kevinie Bacon! 212 00:17:34,293 --> 00:17:39,043 Nie wiem, co sobie myślicie, ale to nie jest fajne. 213 00:17:39,126 --> 00:17:40,251 To prywatna posesja. 214 00:17:40,459 --> 00:17:46,334 Łaskawie odłóżcie mojego elfa i świąteczną laskę i odejdźcie. 215 00:17:46,668 --> 00:17:48,626 Wzywam policję. 216 00:17:53,626 --> 00:17:55,626 Policja, o co chodzi? 217 00:17:55,751 --> 00:17:57,834 Idziesz z nami. Jako świąteczny podarek. 218 00:17:58,543 --> 00:18:01,876 Policja, w czym mogę pomóc? Halo? 219 00:18:02,501 --> 00:18:05,043 Mam tu dwoje... Nie wiem, to jacyś przebierańcy. 220 00:18:42,751 --> 00:18:43,959 -Czekaj. -Co? 221 00:18:44,376 --> 00:18:45,751 Zostawiłem mojego gostka. 222 00:18:46,126 --> 00:18:47,418 -Co? -Chcę po niego wrócić. 223 00:18:47,501 --> 00:18:49,293 Ale Kevin Bacon ucieknie. 224 00:18:49,376 --> 00:18:51,376 Ty masz swojego zakręconego facecika. 225 00:18:51,459 --> 00:18:54,168 Skąd ci się wzięło, że to mężczyzna? 226 00:18:54,543 --> 00:18:58,001 -A co to jest? -Nie wiem, kształt? 227 00:18:58,834 --> 00:19:00,584 Gdzie tu sprawiedliwość? 228 00:19:00,668 --> 00:19:03,293 Ja byłam odpowiedzialna i swojego pilnowałam. 229 00:19:05,126 --> 00:19:08,751 Drax, kochasz Petera i chcesz uratować Święta? 230 00:19:08,876 --> 00:19:10,668 Czy wolisz swojego gostka? 231 00:19:18,209 --> 00:19:20,418 -Wolę gostka. -Nie! 232 00:19:44,084 --> 00:19:48,543 -Panie Bacon, dostaliśmy wezwanie. -Musicie ich ode mnie zabrać. 233 00:19:50,501 --> 00:19:52,209 Jestem policjantką. 234 00:19:52,293 --> 00:19:55,251 Nie wiem, co tu jest grane, ale cofnijcie się, bo otworzę ogień! 235 00:19:55,543 --> 00:19:58,418 Ręce do góry! Stać! 236 00:20:04,209 --> 00:20:08,084 Przestań, to łaskocze. Dość, zaraz się posikam. 237 00:20:14,584 --> 00:20:16,834 Śpij. 238 00:20:20,168 --> 00:20:21,709 -Śpij. -Puść go! 239 00:20:21,793 --> 00:20:24,043 Nie ruszać się! Na glebę! 240 00:20:33,001 --> 00:20:33,834 Śpij. 241 00:20:46,751 --> 00:20:49,751 Drax! Nie możesz zabijać ludzi. 242 00:20:49,834 --> 00:20:52,209 Skąd mam znać te zasady, jak nikt mi nic nie mówi? 243 00:21:03,543 --> 00:21:04,709 Wszystko dobrze? 244 00:21:06,251 --> 00:21:08,126 Nie robimy niczego złego. 245 00:21:08,543 --> 00:21:11,626 Zabieramy tylko Kevina Bacona, legendarnego bohatera, 246 00:21:11,709 --> 00:21:14,959 by sprezentować go przyjacielowi, którego dołują Święta. 247 00:21:15,209 --> 00:21:16,043 Dobrze. 248 00:21:19,168 --> 00:21:20,001 Trzymaj. 249 00:21:24,626 --> 00:21:28,584 Bardzo chciałam to zatrzymać. Jesteśmy teraz kwita, tak? 250 00:21:30,293 --> 00:21:31,126 Jasne. 251 00:21:32,709 --> 00:21:35,751 Nie przypomina mężczyzny, co? 252 00:21:35,876 --> 00:21:38,334 Mężczyzny? Nie. 253 00:21:39,418 --> 00:21:42,918 Oczywiście, że nie. Mój kolega to kretyn. 254 00:21:51,084 --> 00:21:52,793 Pragniesz iść z nami. 255 00:21:54,293 --> 00:21:58,376 -Dokąd idziemy? -Najpierw tam. 256 00:21:58,668 --> 00:22:00,376 Świąteczny Zamek 257 00:22:01,626 --> 00:22:02,626 Czadersko. 258 00:22:17,084 --> 00:22:18,834 Przyjaźnisz się z Fonzem? 259 00:22:19,418 --> 00:22:21,209 -Z kim? -Z Fonzem. 260 00:22:21,584 --> 00:22:25,376 -Fonz. Bohater, jak ty. -Czy łączyliście kiedyś siły? 261 00:22:25,793 --> 00:22:27,834 Fonz naprawdę nazywa się Henry Winkler. 262 00:22:27,918 --> 00:22:30,334 Tak, znam go. Miły koleś. 263 00:22:30,501 --> 00:22:33,876 Czy jedna wspólna kolacja to już łączenie sił? 264 00:22:33,959 --> 00:22:36,959 Nie, wspólne posiłki to nie łączenie sił. 265 00:22:37,126 --> 00:22:39,293 Opowiesz nam o tym, jak ratowałeś miasteczko, 266 00:22:39,376 --> 00:22:40,543 tańcząc jak idiota? 267 00:22:41,418 --> 00:22:42,709 Cóż, to nie byłem ja. 268 00:22:42,793 --> 00:22:46,876 To była postać, którą grałem, Ren McCormack z filmu Footloose. 269 00:22:47,168 --> 00:22:48,001 Co? 270 00:22:48,334 --> 00:22:50,293 A wtedy, jak pokonałeś w lesie 271 00:22:50,376 --> 00:22:54,043 zamaskowanego mordercę, supersilnego Jasona Voorheesa? 272 00:22:54,209 --> 00:22:55,043 Tak. 273 00:22:56,001 --> 00:22:58,501 Nie, to też nie byłem ja. To tylko moja postać. 274 00:22:58,834 --> 00:23:01,376 I on nie zabił Jasona. 275 00:23:01,668 --> 00:23:05,126 Dostał strzałą w szyję. 276 00:23:07,709 --> 00:23:08,584 Tak. 277 00:23:12,334 --> 00:23:16,084 To aktor! Nigdy nikogo tak naprawdę nie uratował. 278 00:23:16,209 --> 00:23:18,668 -Ale aktorzy są odrażający. -Wiem. 279 00:23:21,293 --> 00:23:24,043 Jak udają kogoś innego, czuję się zbrukana i obrzydzona. 280 00:23:24,334 --> 00:23:26,918 Aktorstwo to wspaniały zawód. 281 00:23:27,001 --> 00:23:29,043 Ma się więcej niż jedno życie, 282 00:23:29,126 --> 00:23:30,543 tyle różnych wcieleń... 283 00:23:30,626 --> 00:23:35,126 Sprawiliśmy mu badziewny prezent, odpychającego aktora! 284 00:23:36,001 --> 00:23:40,959 -To najgorszy dzień w moim życiu! -Zepsuliśmy Święta bardziej niż Yondu. 285 00:23:41,251 --> 00:23:45,126 Peter był dzieckiem, gdy opuścił Ziemię. Jego wspomnienia są zniekształcone. 286 00:23:45,418 --> 00:23:47,084 Pamięć płata mu figle. 287 00:23:49,918 --> 00:23:53,376 Kevinie Bacon, udawaj prawdziwego bohatera, 288 00:23:53,459 --> 00:23:55,709 inaczej Święta będą zgubione. 289 00:23:57,751 --> 00:24:01,834 Cholibka, nie mogę się doczekać, żeby zmieść nazioli z plaży. 290 00:24:02,459 --> 00:24:05,126 -Co ty robisz? -Jestem bohaterem, czyż nie? 291 00:24:05,209 --> 00:24:08,293 Szeregowcem armii brytyjskiej z czasów II wojny światowej. 292 00:24:08,376 --> 00:24:10,626 Użyj normalnego głosu. 293 00:24:10,918 --> 00:24:14,709 Dobra, niech będzie. Witam. Jestem Batmanem. 294 00:24:15,293 --> 00:24:19,043 -To znaczy, jestem Bruce Wayne. -Kim jest Bruce Wayne? 295 00:24:19,168 --> 00:24:23,168 Nie, nie udawaj innych! Bądź sobą, ale tak, jakbyś nie był do bani! 296 00:24:27,084 --> 00:24:28,251 To dobre. 297 00:24:29,168 --> 00:24:33,543 Dziwne. Normalnie to by mnie naprawdę wkurzyło, 298 00:24:33,626 --> 00:24:34,626 ale jakoś nie wiem. 299 00:24:34,834 --> 00:24:41,334 Teraz z jakiegoś powodu bardzo dobrze się z tym czuję. 300 00:24:44,084 --> 00:24:45,126 Nienawidzimy cię. 301 00:25:51,876 --> 00:25:52,709 Teraz. 302 00:26:39,751 --> 00:26:41,043 To jakiś żart? 303 00:26:47,084 --> 00:26:52,459 Wesołych Świąt, Peter. Ode mnie, Draxa i od, no wiesz, 304 00:26:55,501 --> 00:26:56,668 od nas wszystkich. 305 00:27:19,834 --> 00:27:20,918 Wy to jesteście. 306 00:27:26,793 --> 00:27:27,918 Co zrobiliście? 307 00:27:41,751 --> 00:27:46,376 Słuchajcie, zaraz odpłynę. Nie ma tu powietrza. 308 00:27:59,918 --> 00:28:02,834 Ty pewnie jesteś Pete. Wesołych Świąt! 309 00:28:03,876 --> 00:28:07,418 To Kevin Bacon. Nie jest frajerem. Jest super. I wcale go nie nienawidzimy. 310 00:28:09,543 --> 00:28:10,543 Coście zrobili? 311 00:28:10,709 --> 00:28:12,334 -Co? -Co zrobiliście? 312 00:28:12,501 --> 00:28:16,834 -Daliśmy ci w prezencie Kevina Bacona. -Daliście mi w prezencie człowieka? 313 00:28:16,918 --> 00:28:19,001 Co można dać komuś, kto ma wszystko, 314 00:28:19,084 --> 00:28:21,626 jeśli nie żywego człowieka? 315 00:28:21,709 --> 00:28:25,668 To nie prezent pod choinkę! To handel ludźmi! 316 00:28:25,751 --> 00:28:28,584 -Tak! -To głównie pomysł Draxa. 317 00:28:28,751 --> 00:28:29,584 Tak było. 318 00:28:29,668 --> 00:28:31,251 Pete, trzymam się z nimi, 319 00:28:31,334 --> 00:28:33,209 bo prawdę mówiąc, 320 00:28:33,293 --> 00:28:36,501 strasznie mnie jara ta sytuacja. 321 00:28:38,668 --> 00:28:42,334 -Użyłaś na nim mocy? -Być może. Nie pamiętam. 322 00:28:42,418 --> 00:28:45,126 W tej chwili wyciągnij Kevina Bacona z transu! 323 00:28:49,251 --> 00:28:50,876 Po prostu bądź sobą. 324 00:29:03,543 --> 00:29:05,918 Stary, spokojnie. Nic ci nie zrobimy. 325 00:29:06,418 --> 00:29:09,918 -To gadający szop pracz. -Zabiję cię! Nie nazywaj mnie tak! 326 00:29:11,334 --> 00:29:13,168 Proszę pana, tutaj. 327 00:29:13,626 --> 00:29:17,293 Kraglin, przygotuj Bowiego do podróży na Ziemię. 328 00:29:17,376 --> 00:29:19,251 -Tak jest, kapitanie. -Tak mi przykro. 329 00:29:19,459 --> 00:29:20,418 Straszny wstyd. 330 00:29:20,501 --> 00:29:23,751 Wiem, że się pan martwi, podobnie jak pana rodzina. 331 00:29:23,834 --> 00:29:25,001 Zaraz pana odstawimy. 332 00:29:25,084 --> 00:29:26,209 Ja jestem Groot. 333 00:29:26,709 --> 00:29:28,876 Nagle uznałeś, że to był kiepski pomysł? 334 00:29:28,959 --> 00:29:29,793 Ja jestem Groot. 335 00:29:29,876 --> 00:29:32,543 Typie, widziałem przecież, że ty go tu wtoczyłeś. 336 00:29:35,459 --> 00:29:38,459 Teraz cię puszczę, Kevinie Bacon. Nie uciekaj. 337 00:29:39,126 --> 00:29:41,293 -Nie uciekniesz? -Nie, nie. 338 00:29:44,918 --> 00:29:47,501 -Złapcie Kevina Bacona. -Już się robi. 339 00:29:48,459 --> 00:29:51,543 -Nie zabijajcie go. -Nie umkniesz mi, Bacon! 340 00:30:03,084 --> 00:30:04,709 Ten gość był rośliną. 341 00:30:05,334 --> 00:30:08,668 Groot? To tylko dzieciak. Przepraszam za to wszystko. 342 00:30:09,709 --> 00:30:10,751 Co masz na głowie? 343 00:30:11,834 --> 00:30:15,043 Przyrząd do sterowania latającą strzałą. 344 00:30:15,209 --> 00:30:17,501 Ale na razie średnio mi to wychodzi. 345 00:30:19,126 --> 00:30:20,751 Wiem, że to dla ciebie szok, 346 00:30:20,834 --> 00:30:25,126 ale zrobili to wyłącznie dlatego, bo dużo znaczysz dla Pete'a. 347 00:30:26,751 --> 00:30:28,334 Za młodu zaznał niewiele miłości, 348 00:30:28,501 --> 00:30:32,168 lecz mimo to kochał opowiadać nam historie o tobie. 349 00:30:32,376 --> 00:30:36,043 -O mnie? -Uratowałeś miasto tańcem. 350 00:30:36,959 --> 00:30:41,751 A potem Pete uratował tańcem całą galaktykę. Na serio. 351 00:30:42,376 --> 00:30:44,084 Nauczyłeś go, jak być bohaterem, 352 00:30:45,001 --> 00:30:47,293 i możliwe, że jest największym z nich. 353 00:30:52,293 --> 00:30:53,459 Mant i te młotki, 354 00:30:53,543 --> 00:30:58,668 oni mieli po prostu nadzieję, że przywrócisz mu radość Świąt. 355 00:31:10,043 --> 00:31:12,626 Jakim cudem masz tu zasięg? 356 00:31:14,293 --> 00:31:15,834 Parę dobrych anten na froncie 357 00:31:15,918 --> 00:31:18,584 ogarnie wszystko w promieniu 400 milionów lat świetlnych. 358 00:31:18,834 --> 00:31:19,668 Cześć, kotku. 359 00:31:19,751 --> 00:31:20,626 Jesteś w domu? 360 00:31:20,709 --> 00:31:23,793 Nie, jestem ze znajomymi. 361 00:31:24,876 --> 00:31:27,293 Jak myślisz, o której wrócisz? 362 00:31:29,751 --> 00:31:33,751 A mogę trochę się spóźnić? 363 00:31:35,168 --> 00:31:39,918 Mam tu znajomych, którym... Którym trzeba wyjaśnić Święta. 364 00:33:08,418 --> 00:33:09,751 Łapa Bucky'ego? 365 00:33:12,251 --> 00:33:13,251 Wesołych Świąt. 366 00:35:18,126 --> 00:35:20,459 -Najlepsze Święta. -Sklejamy misia. 367 00:35:21,918 --> 00:35:23,251 Dobra. W porządku. 368 00:35:24,001 --> 00:35:26,709 -Kocham was. -A my ciebie, Kevinie Bacon. 369 00:35:26,793 --> 00:35:28,043 Pa, Kevinie Bacon! 370 00:35:28,126 --> 00:35:29,293 Do zobaczenia! 371 00:35:30,959 --> 00:35:33,501 -Kochamy cię, Kevinie. -Widzimy się na Wielkanoc. 372 00:35:37,084 --> 00:35:39,876 Widać nie wszyscy aktorzy są skończonymi gnojami. 373 00:35:46,293 --> 00:35:50,834 Że też zrobiliście to dla mnie. No bo jak, dlaczego? 374 00:35:51,584 --> 00:35:52,543 Dlaczego co? 375 00:35:52,668 --> 00:35:56,043 Dlaczego zadaliście sobie tyle trudu, by lecieć aż na Ziemię 376 00:35:56,126 --> 00:35:59,251 i porwać Kevina Bacona? 377 00:36:01,168 --> 00:36:04,793 Kraglin opowiedział nam, jak Yondu zniszczył ci Święta. 378 00:36:05,459 --> 00:36:07,334 Chcieliśmy ci je przywrócić. 379 00:36:11,334 --> 00:36:13,668 Kraglin chyba nie wie, jak kończy się ta historia. 380 00:36:48,209 --> 00:36:49,751 DLA PETERA OD YONDU 381 00:37:01,543 --> 00:37:03,043 To takie słodkie. 382 00:37:05,543 --> 00:37:06,501 Cały Yondu. 383 00:37:08,168 --> 00:37:13,668 Chyba chciałam zrobić dla ciebie coś wyjątkowego, ponieważ... 384 00:37:17,459 --> 00:37:20,293 -No co? -Twój ojciec. 385 00:37:22,209 --> 00:37:26,209 -On może być... -Ego? Czym może być? 386 00:37:26,501 --> 00:37:27,793 Może być... 387 00:37:28,584 --> 00:37:32,834 Jest też moim ojcem. 388 00:37:36,959 --> 00:37:38,793 Czekaj, czy to czyni cię moją siostrą? 389 00:37:44,209 --> 00:37:49,334 Mantis, to najlepszy prezent, jaki mogłem dostać. 390 00:38:00,626 --> 00:38:03,918 -Wesołych Świąt, Mantis. -Wesołych Świąt, Peter. 391 00:38:59,251 --> 00:39:03,459 Wesołych Świąt wam wszystkim 392 00:41:41,334 --> 00:41:45,709 -No bez jaj, Groot! -Groot znowu zepsuł Święta. 393 00:41:46,501 --> 00:41:48,209 Trzeba będzie zrobić kolejny film. 394 00:41:48,293 --> 00:41:49,293 Napisy: Marcin Kędzierski