1 00:00:28,237 --> 00:00:29,238 O rany! 2 00:00:29,947 --> 00:00:32,658 Prawdziwi Augusto i Adriana. 3 00:00:37,412 --> 00:00:38,830 Wszystko okej? 4 00:00:39,498 --> 00:00:40,707 Stresujesz się? 5 00:00:41,333 --> 00:00:42,334 Ja? 6 00:00:43,585 --> 00:00:45,754 Miałbym stresować się wygłoszeniem mowy 7 00:00:45,754 --> 00:00:48,674 przed ludźmi, którzy są na mnie wściekli od trzydziestu lat? 8 00:00:48,674 --> 00:00:51,677 Daj spokój. Nikt już nie jest na ciebie wściekły. 9 00:00:53,637 --> 00:00:55,889 Idź do diabła. 10 00:00:57,099 --> 00:00:59,393 No dobrze, niektórzy nadal są. 11 00:00:59,393 --> 00:01:01,645 Wiedziałem, że to błąd. 12 00:01:01,645 --> 00:01:03,438 Máximo. 13 00:01:04,897 --> 00:01:06,233 Wybacz, Loreno. 14 00:01:06,233 --> 00:01:08,318 Wziąłem cię za ducha. 15 00:01:08,318 --> 00:01:09,987 Wyglądasz jak twoja tía. 16 00:01:09,987 --> 00:01:12,155 Myślisz, że wyglądam jak Lupe? 17 00:01:12,155 --> 00:01:14,533 Tylko ty tak uważasz! 18 00:01:15,576 --> 00:01:16,702 Oszalałeś. 19 00:01:22,583 --> 00:01:24,793 - Don Máximo. - Mariano. 20 00:01:24,793 --> 00:01:27,129 Dziękuję, że robi pan to dla dziadka. 21 00:01:27,129 --> 00:01:29,006 Oczywiście. To zaszczyt. 22 00:01:29,006 --> 00:01:30,465 Przepraszam. 23 00:01:34,761 --> 00:01:37,431 Ja zamykam ceremonię? Héctor powinien być ostatni. 24 00:01:37,431 --> 00:01:40,517 Wygląda na trzydziestolatka i sepleni w taki sposób, 25 00:01:40,517 --> 00:01:42,311 że każde jego słowo wydaje się ważne. 26 00:01:42,311 --> 00:01:43,896 Wychodzę. 27 00:01:43,896 --> 00:01:45,230 - Nie ma mowy. - . 28 00:01:45,772 --> 00:01:48,108 Po to przylecieliśmy, 29 00:01:48,108 --> 00:01:50,777 a to miejsce jest naprawdę niesamowite. 30 00:01:50,777 --> 00:01:54,615 Ta uroczystość jest jak impreza, tylko że trochę smutna. 31 00:01:54,615 --> 00:01:55,699 Klimat emo. 32 00:01:55,699 --> 00:02:00,037 Dokładnie tak radzimy sobie w Meksyku ze śmiercią: uroczyste emo. 33 00:02:01,038 --> 00:02:04,625 To mi przypomina o obchodach Día de Muertos w Las Colinas. 34 00:02:04,625 --> 00:02:07,085 O tak, Día de los Muertos. Kojarzę to. 35 00:02:07,085 --> 00:02:08,169 - Nie, nie. - Nie. 36 00:02:08,169 --> 00:02:10,339 To Día de Muertos. 37 00:02:10,339 --> 00:02:12,883 No tak, Día de los Muertos. 38 00:02:12,883 --> 00:02:14,843 Jak w tym filmie o Bondzie. 39 00:02:14,843 --> 00:02:16,845 - Nie, nie. - Nic z tych rzeczy. 40 00:02:16,845 --> 00:02:18,847 Więc jak w Coco? 41 00:02:20,349 --> 00:02:21,600 Coś w tym stylu. Powiedzmy. 42 00:02:21,600 --> 00:02:25,270 To był Día de Muertos 1985 roku. 43 00:02:25,270 --> 00:02:29,900 Razem z moją rodziną i Julią świętowaliśmy przy ołtarzyku mojego ojca. 44 00:02:30,484 --> 00:02:32,236 Upiekłem chlebek zmarłych. 45 00:02:32,236 --> 00:02:34,613 - Dziękuję. - Jakie to miłe. 46 00:02:34,613 --> 00:02:37,366 Ożeniłem się z jego żoną. Choć tyle mogę zrobić. 47 00:02:38,408 --> 00:02:42,287 Wyobrażam sobie, jaki jesteś dumny z naszych dzieci. 48 00:02:42,287 --> 00:02:45,499 Sara przez cały rok ma dodatkowe zajęcia szkolne... 49 00:02:45,499 --> 00:02:47,793 Debata to nie szkoła! 50 00:02:48,710 --> 00:02:50,879 Máximo świetnie sobie radzi w hotelu 51 00:02:50,879 --> 00:02:54,299 i ma dziewczynę, Julię, która jest niesamowitą kobietą. 52 00:02:54,299 --> 00:02:55,884 Dziękuję. Jakie to słodkie. 53 00:02:55,884 --> 00:02:58,053 To ja dziękuję za to, że tu jesteś. 54 00:02:58,053 --> 00:03:02,057 Wiem, jak ważny był dla Máximo jego tata. Chciałam się przywitać. 55 00:03:02,766 --> 00:03:05,477 Jeśli mam dalej odnosić sukcesy w hotelu, muszę już iść. 56 00:03:05,477 --> 00:03:07,312 Ale co roku jemy z tatą śniadanie. 57 00:03:07,312 --> 00:03:10,899 Wybacz, mamo. Mówiłem do taty. Twierdzi, że nie ma sprawy. 58 00:03:10,899 --> 00:03:13,318 Chce, żebym zniszczył siostrę Memo! Pa! 59 00:03:14,278 --> 00:03:15,779 Do zobaczenia! 60 00:03:30,419 --> 00:03:32,337 Moja prababcia, Fidela. 61 00:03:32,337 --> 00:03:34,673 Jedna z trzynastu sióstr. 62 00:03:34,673 --> 00:03:38,051 Zmarła tak jak żyła, walcząc o miejsce na kanapie. 63 00:03:42,097 --> 00:03:43,599 A to kto? 64 00:03:43,599 --> 00:03:45,350 Mój abuelo, Octaviano. 65 00:03:45,934 --> 00:03:47,269 Był strasznie męski. 66 00:03:47,269 --> 00:03:48,437 Mama opowiadała, 67 00:03:48,437 --> 00:03:51,732 jak gołymi rękami walczył z wilkiem, który chciał zabić jego krowy. 68 00:03:51,732 --> 00:03:53,984 Tymi samymi rękami zbudował dom. 69 00:03:55,611 --> 00:03:58,906 - O rany, był taki... - Niesamowity, prawda? 70 00:03:58,906 --> 00:04:01,909 Wszyscy mężczyźni w mojej rodzinie wzorowali się na nim. 71 00:04:01,909 --> 00:04:05,996 Moi hermanos, moi tíos, moi primos pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia. 72 00:04:05,996 --> 00:04:08,290 Nauczył ich, jak być mężczyzną. 73 00:04:10,292 --> 00:04:13,378 Pa, słodziaczku. 74 00:04:14,963 --> 00:04:15,964 Pa. 75 00:04:22,095 --> 00:04:24,014 Jego oczy... 76 00:04:24,556 --> 00:04:27,100 Tak jakby wwiercał mi się prosto w duszę... 77 00:04:31,438 --> 00:04:32,314 {\an8}KRZYŻÓWKA 78 00:04:32,314 --> 00:04:33,815 {\an8}- To nie... - Lolita. 79 00:04:36,235 --> 00:04:38,612 Pamiętasz, jak kazałaś mi wychodzić przed śniadaniem? 80 00:04:39,196 --> 00:04:40,322 Wypierałam to, 81 00:04:41,156 --> 00:04:45,118 ale nasz związek musi pozostać secreto jeszcze odrobinę dłużej. 82 00:04:45,118 --> 00:04:47,538 Amor, wystarczy mi, że jestem z tobą. 83 00:04:47,538 --> 00:04:48,622 Znowu. 84 00:04:49,248 --> 00:04:53,460 Pójdę za tobą... dokądkolwiek zechcesz. 85 00:05:01,009 --> 00:05:03,512 Mamo, musimy o czymś porozmawiać. 86 00:05:03,512 --> 00:05:06,056 O czymś, co długo przede mną ukrywałaś. 87 00:05:06,056 --> 00:05:07,766 Wcale nie tak długo. 88 00:05:07,766 --> 00:05:12,062 Od pewnego czasu mam poczucie, że czegoś mi brakuje. 89 00:05:12,062 --> 00:05:14,982 Dlatego pojechałem do Peru i zdobyłem Mango Piña. 90 00:05:14,982 --> 00:05:16,900 - Coraz gorzej. - Ale to nie wystarczyło. 91 00:05:16,900 --> 00:05:21,029 Więc przeszedłem przez wszystkie stanowiska w hotelu. 92 00:05:21,029 --> 00:05:24,157 Byłem kelnerem, basenowym, ratownikiem, 93 00:05:24,157 --> 00:05:25,576 jednym z dwóch Cuatro Manos. 94 00:05:25,576 --> 00:05:27,953 Wciąż czuję, że czegoś mi brakuje. 95 00:05:27,953 --> 00:05:30,539 Boże, będziesz się teraz uczył grać na sitarze? 96 00:05:30,539 --> 00:05:33,625 Chcę wiedzieć, kim jest mój ojciec. 97 00:05:37,462 --> 00:05:39,798 Och, rozumiem. 98 00:05:41,925 --> 00:05:44,469 Nie wiem, czy to dobry pomysł. Rozmawialiśmy o tym. 99 00:05:44,469 --> 00:05:46,555 Nie. Ty mówiłaś, a ja słuchałem. 100 00:05:48,182 --> 00:05:50,767 Zawsze jest jakaś wymówka. Jakiś powód. 101 00:05:51,435 --> 00:05:53,562 Ale tak dłużej być nie może. Już czas. 102 00:05:53,562 --> 00:05:55,189 To mój wybór. 103 00:05:59,776 --> 00:06:00,777 Dobrze. 104 00:06:01,528 --> 00:06:02,821 Jeśli naprawdę tego chcesz. 105 00:06:04,531 --> 00:06:09,453 Muszę tylko znaleźć jego numer telefonu i wspólnie dziś do niego zadzwonimy. 106 00:06:09,453 --> 00:06:10,537 Może być? 107 00:06:11,747 --> 00:06:12,748 Tak. 108 00:06:13,540 --> 00:06:14,541 Dziękuję. 109 00:06:25,469 --> 00:06:27,429 Wiem, że to nie było łatwe, kochanie. 110 00:06:33,477 --> 00:06:35,145 Don Pablo! Znalazłem pana. 111 00:06:35,145 --> 00:06:38,273 Jestem dziś w stu procentach do pańskiej dyspozycji, 112 00:06:38,273 --> 00:06:41,485 gdyby pan czegoś potrzebował. Czegokolwiek. 113 00:06:41,485 --> 00:06:43,278 Dobrze, że cię widzę, Máximo. 114 00:06:44,112 --> 00:06:47,157 Przed nami duże wyzwanie. 115 00:06:47,658 --> 00:06:49,326 Twój największy dotąd sprawdzian. 116 00:06:49,326 --> 00:06:50,410 Jaki? 117 00:06:50,410 --> 00:06:52,329 Kolejny trup? Dwa trupy? 118 00:06:52,329 --> 00:06:53,914 Boże, to dziesięć trupów? 119 00:06:53,914 --> 00:06:55,082 Przygotuj się. 120 00:06:55,082 --> 00:06:56,500 MAGAZYN WSTĘP WZBRONIONY 121 00:06:56,500 --> 00:07:00,420 Właśnie przyszła duża dostawa 122 00:07:00,420 --> 00:07:03,298 od naszego najnowszego dystrybutora alkoholu. 123 00:07:04,633 --> 00:07:07,719 Nalegają, żebyśmy wszystkie dziś przetestowali. 124 00:07:08,303 --> 00:07:09,680 Cieszyłem się, 125 00:07:09,680 --> 00:07:11,890 że spędzę Dzień Zmarłych, pijąc z Don Pablo. 126 00:07:11,890 --> 00:07:14,935 Za to Sara nie była w nastroju do świętowania. 127 00:07:14,935 --> 00:07:16,770 Co się stało? 128 00:07:16,770 --> 00:07:18,355 Smucisz się ze względu na tatę? 129 00:07:18,355 --> 00:07:19,439 Tak. 130 00:07:19,940 --> 00:07:21,608 Ale jest coś jeszcze. 131 00:07:22,985 --> 00:07:25,696 Można się smucić więcej niż jedną rzeczą. 132 00:07:25,696 --> 00:07:28,156 Kiedyś smuciłem się tym, że było mi smutno, 133 00:07:28,156 --> 00:07:29,783 więc jeszcze posmutniałem. 134 00:07:29,783 --> 00:07:30,868 Ależ to smutne. 135 00:07:32,160 --> 00:07:33,161 Cóż... 136 00:07:33,871 --> 00:07:35,581 Smutno mi przez pewną dziewczynę. 137 00:07:39,543 --> 00:07:40,586 Nie szkodzi. 138 00:07:41,837 --> 00:07:43,046 Chcesz o tym pomówić? 139 00:07:43,046 --> 00:07:45,883 Już nie! Widziałam twoją minę. 140 00:07:45,883 --> 00:07:47,050 To nieprawda! 141 00:07:47,050 --> 00:07:48,802 Pogodziłam się z twoimi sprawami. 142 00:07:48,802 --> 00:07:49,761 Moimi „sprawami”? 143 00:07:51,972 --> 00:07:53,849 Nawet nie możesz tego powiedzieć. 144 00:07:54,892 --> 00:07:57,311 Może „pogodziłaś się” z tym w teorii, 145 00:07:57,895 --> 00:07:58,770 ale... 146 00:07:59,938 --> 00:08:01,565 Kiedy naprawdę mnie zaakceptujesz? 147 00:08:02,733 --> 00:08:04,234 Kochanie! 148 00:08:04,234 --> 00:08:06,236 Saro, poczekaj! 149 00:08:08,488 --> 00:08:11,617 Znów wszystko zepsułam, jak z Robertą. 150 00:08:11,617 --> 00:08:13,785 Nie martw się, kochanie. 151 00:08:13,785 --> 00:08:15,287 Myślę, że powinnaś... 152 00:08:18,832 --> 00:08:20,584 Niezłą mamy rodzinkę, co? 153 00:08:23,045 --> 00:08:26,215 ...butelka zamarzła, bo mój kuzyn wypełnił ją wodą! 154 00:08:27,216 --> 00:08:31,261 Baliśmy się, jak tata zareaguje na to, że ukradliśmy mu tequilę, 155 00:08:31,261 --> 00:08:34,722 ale mieliśmy takiego kaca, że tylko się roześmiał! 156 00:08:34,722 --> 00:08:36,350 Pękał ze śmiechu! 157 00:08:41,395 --> 00:08:42,898 Spójrz na nas, Máximo. 158 00:08:42,898 --> 00:08:44,650 Dwóch chłopaków z Arenal Street 159 00:08:44,650 --> 00:08:47,277 pracuje w najlepszym hotelu w Meksyku. 160 00:08:47,861 --> 00:08:49,154 I pije w pracy. 161 00:08:49,154 --> 00:08:52,699 Skoro wiedzą, jacy jesteśmy, dlaczego nas zapraszają? 162 00:08:55,994 --> 00:08:58,997 Następna jest biała tequila z Nayarit. 163 00:09:02,167 --> 00:09:05,879 Musisz wiedzieć, że naciskam na ciebie tylko dlatego, 164 00:09:05,879 --> 00:09:08,674 że chcę, byś odniósł sukces w tej pracy. 165 00:09:09,341 --> 00:09:12,511 Chciałem tego, odkąd wpadłeś do mojego gabinetu z zapałkami. 166 00:09:12,511 --> 00:09:14,221 Nie wierzę, że to zrobiłem. 167 00:09:19,685 --> 00:09:22,020 Nigdy nie zatrać tej części siebie, Máximo. 168 00:09:22,604 --> 00:09:26,191 Nie wyzbywaj się tego optymizmu i entuzjazmu, 169 00:09:26,191 --> 00:09:28,068 bo to esencja tego, kim jesteś. 170 00:09:29,278 --> 00:09:30,320 Dziękuję, Don Pablo. 171 00:09:30,320 --> 00:09:33,657 Te słowa wiele znaczą, zwłaszcza z ust mojego mentora. 172 00:09:34,867 --> 00:09:38,662 Dla mnie nasza relacja zawsze była czymś więcej. 173 00:09:38,662 --> 00:09:43,375 Patrz. Ze swoim synem zawsze piję koniak. 174 00:09:44,084 --> 00:09:48,297 Z tobą będę pijał tequilę añejo. 175 00:09:56,597 --> 00:09:58,390 Don Pablo... 176 00:09:58,390 --> 00:10:01,310 Och. I Máximo. 177 00:10:01,310 --> 00:10:03,562 Zacieśniacie więź, jak fajnie! 178 00:10:03,562 --> 00:10:04,855 O co chodzi, Dulce? 179 00:10:05,522 --> 00:10:08,192 Przygotowując przyszłotygodniową quinceañerę, 180 00:10:08,192 --> 00:10:11,403 trafiłam na pewne nieścisłości w inwentarzu. 181 00:10:12,738 --> 00:10:15,032 Liczby nie pokrywają się z zamówieniami na alkohol. 182 00:10:16,617 --> 00:10:19,494 - Ktoś musi okradać hotel. - To samo pomyślałam. 183 00:10:19,494 --> 00:10:21,788 - Czy... - Máximo, za mną. 184 00:10:22,456 --> 00:10:24,374 Musimy dotrzeć do sedna tej sprawy. 185 00:10:25,918 --> 00:10:28,670 Potrzebuje swojej zaufanej prawej ręki przy tym ważnym... 186 00:10:29,796 --> 00:10:30,672 To nie drzwi. 187 00:10:31,173 --> 00:10:32,966 Ja to wiedziałem, a ty? 188 00:10:32,966 --> 00:10:34,801 Okej? Pa, Dulce! 189 00:10:38,180 --> 00:10:40,057 Stać cię na dużo więcej. 190 00:10:40,057 --> 00:10:43,393 Przykro mi, mam kiepskie riposty, kiedy jestem podpity. 191 00:10:43,977 --> 00:10:46,104 Nie, mówię o twojej mowie pogrzebowej. 192 00:10:46,104 --> 00:10:48,065 W ogóle nie wydaje się osobista. 193 00:10:48,065 --> 00:10:49,858 Nawet nie jest w twoim stylu. 194 00:10:49,858 --> 00:10:53,028 To dlatego, że zamówiłem ją u głównego autora przemów Obamy. 195 00:10:53,028 --> 00:10:54,363 - Nie! - Máximo! 196 00:10:54,363 --> 00:10:56,949 Dlatego tak często jest tu mowa o „nadziei”. 197 00:10:56,949 --> 00:10:59,576 Po prostu o tym zapomnijmy 198 00:10:59,576 --> 00:11:02,037 i opowiedz wszystkim to, co właśnie mi opowiadasz. 199 00:11:02,621 --> 00:11:04,998 To przeciwieństwo dobrego pomysłu, Hugo. 200 00:11:04,998 --> 00:11:06,041 Daj spokój. 201 00:11:06,041 --> 00:11:07,125 Wiesz co? 202 00:11:08,377 --> 00:11:10,087 Nagle poczułem, że potrzebuję añejo. 203 00:11:12,381 --> 00:11:13,882 Dobrze pamiętam tamten dzień. 204 00:11:13,882 --> 00:11:18,345 Nie mogłem przestać myśleć o Lorenie i o jej legendarnym abuelo. 205 00:11:18,345 --> 00:11:19,513 Zastanawiałem się, 206 00:11:19,513 --> 00:11:21,682 czy na pewno chciała być z kimś takim jak ja, 207 00:11:21,682 --> 00:11:23,976 skoro miała abuelo takiego jak on. 208 00:11:27,187 --> 00:11:28,313 Pauza. Okej. 209 00:11:28,313 --> 00:11:30,941 Twierdzisz, że widziałeś prawdziwego ducha, 210 00:11:30,941 --> 00:11:32,442 który był tobą rozczarowany? 211 00:11:32,442 --> 00:11:34,528 Co cię tak dziwi? 212 00:11:34,528 --> 00:11:36,405 W Meksyku każdy widuje duchy. 213 00:11:37,197 --> 00:11:39,700 Musisz lepiej poznać własną kulturę, Hugo. 214 00:11:41,285 --> 00:11:45,497 Gdziekolwiek tego dnia spojrzałem, czułem, że ktoś... 215 00:11:47,541 --> 00:11:48,792 Nie wiem, jak to ująć. 216 00:12:38,175 --> 00:12:39,801 Czemu umalowałeś twarz? 217 00:12:39,801 --> 00:12:41,470 Mam dyżur w Klubiku Dziecięcym. 218 00:12:41,470 --> 00:12:43,430 Wiesz, tym miejscu, które wymyśliłem. 219 00:12:45,015 --> 00:12:49,061 Héctor, jakimi słowami byś mnie opisał? 220 00:12:49,061 --> 00:12:50,687 Och, uwielbiam tę zabawę! 221 00:12:50,687 --> 00:12:51,855 No dobrze... 222 00:12:51,855 --> 00:12:57,736 Irytujący, denerwujący, niepokojący, skomplikowany, trudny, apodyktyczny... 223 00:12:57,736 --> 00:13:00,113 - Przesadzony. - Héctor, proszę. 224 00:13:00,113 --> 00:13:03,283 Chcę, żebyś wymienił tylko moje największe atuty. 225 00:13:03,283 --> 00:13:04,701 Dobra, to już słabsza zabawa. 226 00:13:04,701 --> 00:13:10,082 Uroczy, sympatyczny, miły, empatyczny, świeży, dojrzewający. 227 00:13:10,082 --> 00:13:11,500 Hej, to nie jest pozytywne. 228 00:13:11,500 --> 00:13:13,377 To znaczy, że jesteś blisko! 229 00:13:14,670 --> 00:13:18,507 Żegnaj, mój słodki, anielski, rozkoszny, delikatny przyjacielu! 230 00:13:21,176 --> 00:13:25,180 Wtedy zrozumiałem, że muszę udowodnić swoją męskość Lorenie. 231 00:13:26,515 --> 00:13:28,141 W latach osiemdziesiątych 232 00:13:28,141 --> 00:13:31,395 królowały toksyczna męskość i przestarzałe normy płciowe. 233 00:13:31,395 --> 00:13:33,772 Nie zrozumiałem żadnego z tych słów. 234 00:13:33,772 --> 00:13:35,524 O rany. Cała butelka. 235 00:13:35,524 --> 00:13:37,568 No to się porobiło. 236 00:13:38,151 --> 00:13:39,611 Wymyśliłeś już mowę? 237 00:13:39,611 --> 00:13:41,071 Nie. 238 00:13:41,071 --> 00:13:43,365 Ale jestem przekonany, że añejo pomoże. 239 00:13:43,949 --> 00:13:45,659 Może opowiesz resztę swojej historii? 240 00:13:45,659 --> 00:13:47,744 To cię naprowadzi na to, co chcesz powiedzieć. 241 00:13:49,329 --> 00:13:50,247 Dobrze. 242 00:13:50,247 --> 00:13:53,542 Ale Hugo, czas się przygotować, 243 00:13:53,542 --> 00:13:57,504 zapiąć pasy, czy jakkolwiek mówią gringo... 244 00:13:57,504 --> 00:13:58,755 Skup się. 245 00:13:58,755 --> 00:14:01,925 Dulce ma rację. Liczby się nie zgadzają. 246 00:14:03,093 --> 00:14:04,136 Ktoś tu kradnie. 247 00:14:04,887 --> 00:14:06,263 Kto mógłby zrobić coś takiego? 248 00:14:06,263 --> 00:14:10,976 Beto! Beto! 249 00:14:12,811 --> 00:14:13,937 Beto... 250 00:14:15,063 --> 00:14:16,398 Powinienem był wiedzieć. 251 00:14:17,357 --> 00:14:20,194 Jakaś część mnie wiedziała. Ale nie chciałem, by to była prawda. 252 00:14:20,694 --> 00:14:23,197 Dość tego. Musimy dać mu ostrzeżenie! 253 00:14:23,197 --> 00:14:24,531 Nie, Máximo. 254 00:14:24,531 --> 00:14:26,909 Na przestrzeni lat wielokrotnie ostrzegałem Beto 255 00:14:26,909 --> 00:14:28,785 w sprawie darmowych szotów 256 00:14:28,785 --> 00:14:32,372 i innych „Beto-przysług” w zamian za wyższe napiwki. 257 00:14:33,540 --> 00:14:35,459 Chilaquiles nigdy nie są darmowe! 258 00:14:36,043 --> 00:14:37,377 To co zrobimy? 259 00:14:37,377 --> 00:14:41,048 Wiem, że to twój przyjaciel, ale Beto musi odejść. 260 00:14:41,965 --> 00:14:42,966 Zwolni go pan? 261 00:14:42,966 --> 00:14:44,468 Nie, Máximo. 262 00:14:44,468 --> 00:14:46,011 Ty go zwolnisz. 263 00:14:46,637 --> 00:14:48,222 Ja? To znaczy ja, osobiście? 264 00:14:50,516 --> 00:14:52,226 - Dlaczego ja? - Przykro mi. 265 00:14:52,226 --> 00:14:54,520 To najtrudniejsza część tej pracy, 266 00:14:55,062 --> 00:14:57,147 ale jest też niezbędna. 267 00:14:58,941 --> 00:15:00,609 Tak. Dobrze. 268 00:15:01,652 --> 00:15:02,653 Zrobię to. 269 00:15:07,950 --> 00:15:12,829 Powiedziałem przyjacielowi, Prince'owi, żeby napisał coś o deszczu. 270 00:15:14,414 --> 00:15:16,166 Hej, stary. Szoty na koszt firmy! 271 00:15:16,166 --> 00:15:18,335 Nic nie jest na koszt firmy. W tym problem. 272 00:15:18,335 --> 00:15:19,753 Musimy porozmawiać i to już! 273 00:15:25,259 --> 00:15:28,637 Bądź szczery. Rozdawałeś darmowe drinki, żeby dostawać większe napiwki? 274 00:15:31,056 --> 00:15:32,391 Tak. 275 00:15:32,891 --> 00:15:35,310 Tak bardzo, bardzo, bardzo mi przykro. 276 00:15:35,310 --> 00:15:37,938 Abuela ostrzegała, żebym tego nie robił. Miała rację. 277 00:15:37,938 --> 00:15:41,233 Ale mówiłem: „Abuela, potrzebujemy kasy. Jesteś chora”. 278 00:15:41,233 --> 00:15:42,734 O nie, jest chora? 279 00:15:43,527 --> 00:15:44,653 To nie ma znaczenia. 280 00:15:44,653 --> 00:15:46,613 Moja miłość do niej to żadna wymówka. 281 00:15:46,613 --> 00:15:50,200 Chyba po prostu bardzo chciałem jej pomóc. 282 00:15:50,200 --> 00:15:52,911 Może pomożesz, spędzając z nią więcej czasu w domu? 283 00:15:52,911 --> 00:15:56,707 Chciałbym, ale dzięki tej posadzie opłacam jej leki. 284 00:15:56,707 --> 00:16:00,252 Zresztą nie jest zupełnie sama. Towarzyszy jej cheagle. 285 00:16:00,252 --> 00:16:04,882 To miks chihuahuy i beagla. Prawdziwy wojownik. Biedaczysko. 286 00:16:04,882 --> 00:16:06,675 Czekaj, pies też jest chory? 287 00:16:06,675 --> 00:16:09,511 Chyba po prostu stracił wolę życia. 288 00:16:10,846 --> 00:16:12,556 Kiedy spłonął ich dom. 289 00:16:13,223 --> 00:16:14,725 Boże. No dobrze. 290 00:16:14,725 --> 00:16:16,185 Posłuchaj, Beto. 291 00:16:16,185 --> 00:16:18,937 Przykro mi, w związku z twoją abuelą, jej psem i ich domem, 292 00:16:18,937 --> 00:16:20,898 ale nie możemy tolerować kradzieży, więc... 293 00:16:27,988 --> 00:16:31,283 To się nie może powtórzyć. Uznaj to za ostrzeżenie. 294 00:16:31,283 --> 00:16:33,994 Obiecuję. Bardzo dziękuję, Máxi. 295 00:16:35,913 --> 00:16:38,874 - Zrobię ci drinka na koszt firmy. - To my jesteśmy firmą! 296 00:16:38,874 --> 00:16:39,958 Przestań! 297 00:16:50,219 --> 00:16:51,220 Máximo? 298 00:16:51,220 --> 00:16:53,889 Miałeś zniszczyć siostrę Memo w pracy. 299 00:16:54,890 --> 00:16:55,891 Hej, kochanie. 300 00:16:55,891 --> 00:16:57,518 - Mama? - Tak. 301 00:16:57,518 --> 00:16:59,645 Skąd wiesz o Portalu Prawdy? 302 00:16:59,645 --> 00:17:01,063 To Máximo tak go nazwał. 303 00:17:01,647 --> 00:17:04,900 Sprzątam wasze pokoje. Wiem wszystko. 304 00:17:06,068 --> 00:17:08,028 Pomyślałam, że jeśli pogadamy tutaj, 305 00:17:08,862 --> 00:17:11,365 nie będziesz się martwiła moimi minami. 306 00:17:11,365 --> 00:17:14,284 Mamo, nie rozumiesz! 307 00:17:14,284 --> 00:17:17,079 Nie chcę musieć z tobą rozmawiać przez ścianę. 308 00:17:20,874 --> 00:17:22,584 W takim razie przyjdę tam 309 00:17:22,584 --> 00:17:24,795 i zaczniemy od czegoś prostego. 310 00:17:24,795 --> 00:17:28,464 Może powiesz mi na razie, jak ona ma na imię, 311 00:17:28,464 --> 00:17:31,593 - a jutro zaczniemy... - To nie takie proste. 312 00:17:33,303 --> 00:17:36,056 Nie chcę, żeby część mojego życia była tajemnicą. 313 00:17:37,140 --> 00:17:38,809 Ale nie jestem gotowa ci zaufać. 314 00:17:55,367 --> 00:17:57,411 Wezmę tylko jedną, 315 00:17:57,411 --> 00:18:00,664 ale mógłbym podnieść ze dwanaście. 316 00:18:00,664 --> 00:18:03,458 Dziwne. Ale na pewno byś mógł. 317 00:18:05,169 --> 00:18:07,629 Tamto, proszę. I sałatkę. 318 00:18:07,629 --> 00:18:09,339 Ktoś tu jest głodny. 319 00:18:09,339 --> 00:18:11,466 Do tego potrawka i ryż. 320 00:18:15,596 --> 00:18:18,891 To brokuły, prawda? Też poproszę. 321 00:18:18,891 --> 00:18:19,808 Hej! 322 00:18:20,392 --> 00:18:21,435 Hej, hej! 323 00:18:21,935 --> 00:18:23,312 Wcisnąłeś się przed moją kobietę? 324 00:18:23,312 --> 00:18:26,982 O nie. Przepraszam. Idźcie przede mną. Nawet nie lubię tego jedzenia. 325 00:18:26,982 --> 00:18:28,400 Nie, nie! 326 00:18:28,400 --> 00:18:31,111 Nikt nie wciska się przed moją kobietę! 327 00:18:31,111 --> 00:18:32,196 Memo, uspokój się! 328 00:18:32,196 --> 00:18:34,448 W porządku, kochanie. Bronię twojego honoru. 329 00:18:34,448 --> 00:18:36,700 Paco, puszczaj tacę. 330 00:18:36,700 --> 00:18:38,076 - Nie, dlaczego? - Dawaj! 331 00:18:38,076 --> 00:18:39,036 Czemu? 332 00:18:39,870 --> 00:18:40,787 Dawaj tacę! 333 00:18:47,127 --> 00:18:48,545 Krwawię! 334 00:18:49,129 --> 00:18:52,299 Pomocy! Krwawię! 335 00:18:54,676 --> 00:18:55,677 Krwawię! 336 00:18:56,428 --> 00:19:00,015 Trochę potrawki i sałatkę, proszę. 337 00:19:01,058 --> 00:19:02,059 No dobrze. 338 00:19:02,059 --> 00:19:05,145 Chcę cię przygotować, bo pewnie go rozpoznasz. 339 00:19:06,939 --> 00:19:08,607 To twój ojciec. 340 00:19:11,318 --> 00:19:12,778 Kim jest ten facet? 341 00:19:12,778 --> 00:19:14,112 Nie wiesz, kto to jest? 342 00:19:14,112 --> 00:19:16,907 Czy jest premierem Meksyku albo kimś takim? 343 00:19:16,907 --> 00:19:19,326 O Boże, tak naprawdę jestem Meksykaninem? 344 00:19:19,993 --> 00:19:21,203 Nie! 345 00:19:21,203 --> 00:19:25,374 To bardzo sławny amerykański aktor i reżyser, 346 00:19:25,374 --> 00:19:28,252 zrobił film uznawany za jeden z najlepszych w historii. 347 00:19:28,836 --> 00:19:30,504 O Boże! Mój tata wyreżyserował Świntucha. 348 00:19:31,213 --> 00:19:32,548 Edukacja domowa była błędem. 349 00:19:32,548 --> 00:19:33,465 Posłuchaj. 350 00:19:33,465 --> 00:19:36,593 Pracowałam z nim przy jedynym filmie, w jakim grałam, 351 00:19:36,593 --> 00:19:39,805 zanim skandal zrujnował moją karierę. Oczywiście nie jego karierę. 352 00:19:39,805 --> 00:19:42,099 I tak chcę z nim porozmawiać. 353 00:19:42,099 --> 00:19:43,642 Oczywiście. Rozumiem. 354 00:19:54,444 --> 00:19:55,863 Halo? W czym mogę pomóc? 355 00:19:55,863 --> 00:19:57,698 Mówi Diane Davies. Zastałam go? 356 00:19:57,698 --> 00:20:00,158 Jego syn chciałby z nim porozmawiać. 357 00:20:01,952 --> 00:20:02,953 Nic pani nie wie. 358 00:20:03,537 --> 00:20:05,414 Tu w Stanach było o tym głośno. 359 00:20:06,415 --> 00:20:08,292 Zmarł kilka tygodni temu. 360 00:20:09,585 --> 00:20:11,253 Wyrazy współczucia. 361 00:20:16,508 --> 00:20:17,593 On nie żyje? 362 00:20:18,552 --> 00:20:21,889 - Chad, tak mi przykro. Nie wiedziałam. - Skąd miałabyś wiedzieć? 363 00:20:21,889 --> 00:20:24,892 Nie byłaś z nim w kontakcie i nie pozwoliłaś mi na ten kontakt. 364 00:20:24,892 --> 00:20:27,352 Chad, wierz mi. Próbowałam. 365 00:20:27,352 --> 00:20:28,896 Próbowałaś? Daj spokój! 366 00:20:28,896 --> 00:20:32,065 Ilekroć próbowałem dzwonić, odwodziłaś mnie od tego. 367 00:20:32,649 --> 00:20:33,942 A teraz on nie żyje. 368 00:20:35,777 --> 00:20:37,905 To wszystko twoja wina. 369 00:20:37,905 --> 00:20:40,324 Nigdy go nie poznałem i nigdy się nie dowiem, kim jestem. 370 00:20:49,583 --> 00:20:50,459 Ała. 371 00:20:50,459 --> 00:20:52,794 Wszczynasz teraz bójki? 372 00:20:52,794 --> 00:20:55,839 Kim ty jesteś? Wszystkimi moimi byłymi? 373 00:20:55,839 --> 00:20:57,758 Przepraszam. Po prostu... 374 00:20:57,758 --> 00:21:00,761 Odkąd opowiedziałaś mi o swoim abuelo, czuję... 375 00:21:01,386 --> 00:21:03,847 Jakbym nie był mężczyzną, którego pragniesz. 376 00:21:04,515 --> 00:21:05,724 O czym ty mówisz? 377 00:21:09,186 --> 00:21:10,395 Słuchaj... 378 00:21:12,231 --> 00:21:15,651 Nigdy nie zbudowałbym domu narzędziami, 379 00:21:15,651 --> 00:21:18,320 a co dopiero gołymi rękami. 380 00:21:19,321 --> 00:21:20,656 Nie jestem macho jak twój abuelo. 381 00:21:20,656 --> 00:21:22,115 To dobrze! 382 00:21:22,115 --> 00:21:24,076 Ale mówiłaś, że walczył z kojotem! 383 00:21:24,076 --> 00:21:26,495 Był kłamcą, Memo! 384 00:21:26,495 --> 00:21:28,830 Nie powiedziałam ci prawdy... 385 00:21:31,500 --> 00:21:35,712 bo nie chciałam źle mówić o zmarłych w Día de Muertos. 386 00:21:35,712 --> 00:21:37,506 Rozumiem to. 387 00:21:37,506 --> 00:21:39,424 Wiesz, o ile świat byłby lepszy, 388 00:21:39,424 --> 00:21:42,177 gdyby mężczyźni mniej czasu poświęcali na bycie macho, 389 00:21:42,177 --> 00:21:46,348 a więcej na bycie miłymi i troskliwymi tak jak ty? 390 00:21:46,348 --> 00:21:51,270 Gimnazjum byłoby wtedy dużo milszym doświadczeniem. 391 00:21:52,688 --> 00:21:54,857 Nie ma jednego sposobu na bycie mężczyzną. 392 00:21:54,857 --> 00:21:58,235 Dla mnie prawdziwy macho to ktoś, kto jest dobry, 393 00:21:58,235 --> 00:22:00,320 na kogo przyjaciele zawsze mogą liczyć 394 00:22:00,320 --> 00:22:02,865 i kto sprawia, że wszyscy w koło czują się lepiej 395 00:22:02,865 --> 00:22:04,491 na sam jego widok. 396 00:22:05,617 --> 00:22:07,327 To ktoś taki jak ty. 397 00:22:09,621 --> 00:22:10,664 Mówisz poważnie? 398 00:22:11,874 --> 00:22:12,875 Tak, kochanie? 399 00:22:14,209 --> 00:22:16,044 Dlatego cię kocham. 400 00:22:17,337 --> 00:22:19,464 Dlatego cię wybieram. 401 00:22:20,924 --> 00:22:23,135 A ja wybieram ciebie! 402 00:22:23,135 --> 00:22:24,303 Chodź tu! 403 00:22:31,476 --> 00:22:32,978 Jak poszło? 404 00:22:32,978 --> 00:22:34,229 Nie poszło. 405 00:22:34,229 --> 00:22:37,024 Przykro mi, ale Beto ma chorą abuelę i psa, który... 406 00:22:37,024 --> 00:22:40,068 Chodzi ci o tę abuelę, która zmarła już sześć razy, 407 00:22:40,068 --> 00:22:42,404 żeby Beto mógł mieć tydzień urlopu? 408 00:22:44,072 --> 00:22:45,616 W porządku, Máximo. 409 00:22:45,616 --> 00:22:48,827 Rozumiem, dlaczego nie chciałeś tego robić. 410 00:22:48,827 --> 00:22:50,078 To dla ciebie trudne. 411 00:22:50,996 --> 00:22:52,164 Jesteś lojalnym przyjacielem. 412 00:22:53,665 --> 00:22:56,960 Na wszelki wypadek przygotowałem plan awaryjny. 413 00:22:58,128 --> 00:22:59,296 Dulce. 414 00:23:00,297 --> 00:23:02,508 - Zwolnij Beto, proszę. - Oczywiście. 415 00:23:05,886 --> 00:23:07,888 Nie wierzę. Czemu poprosił pan Dulce? 416 00:23:08,555 --> 00:23:09,723 Ktoś musi to zrobić. 417 00:23:09,723 --> 00:23:12,142 Dopiero zaczęła tu pracować! Nie może jej pan ufać! 418 00:23:12,142 --> 00:23:14,478 - Zdradzi pana, przysięgam! - Przestań, Máximo. 419 00:23:15,354 --> 00:23:17,689 Lada chwila ogłoszę, kto zastąpi mnie na stanowisku 420 00:23:17,689 --> 00:23:18,899 dyrektora operacyjnego. 421 00:23:18,899 --> 00:23:21,818 Odłóż to! To własność firmy! 422 00:23:22,694 --> 00:23:23,570 Po prostu... 423 00:23:23,570 --> 00:23:25,155 Potrzebuję kogoś, 424 00:23:25,155 --> 00:23:28,116 kto będzie podejmował trudne decyzje, gdy mnie nie będzie. 425 00:23:28,116 --> 00:23:30,160 To właśnie ja! Jestem tą osobą! 426 00:23:30,160 --> 00:23:32,746 Nie byłem tym razem, ale przysięgam, że mogę to zrobić! 427 00:23:32,746 --> 00:23:36,792 Máximo. Nie szkodzi, że nie jesteś tą osobą. 428 00:23:36,792 --> 00:23:38,836 Nie możesz zmienić tego, kim jesteś. 429 00:23:41,004 --> 00:23:42,130 I nie powinieneś. 430 00:23:48,470 --> 00:23:50,138 Odłóż to! 431 00:23:50,931 --> 00:23:54,434 Beto! 432 00:24:04,778 --> 00:24:06,530 Przykro mi, że straciłaś babcię. 433 00:24:07,614 --> 00:24:08,782 Ona żyje. 434 00:24:08,782 --> 00:24:11,326 To dla mojego zmarłego kota. 435 00:24:11,994 --> 00:24:16,248 To mój tata. Nigdy go nie poznałem. Właśnie dowiedziałem się, że nie żyje. 436 00:24:18,125 --> 00:24:19,543 Postaw go tutaj. 437 00:24:20,919 --> 00:24:25,674 Zgodnie z tradycją, możesz przy ofrenda położyć rzeczy, 438 00:24:25,674 --> 00:24:28,010 które zmarli lubili. 439 00:24:29,219 --> 00:24:32,139 Dlatego mam to masło. 440 00:24:32,139 --> 00:24:33,849 Jej ulubione. 441 00:24:35,601 --> 00:24:37,352 Tęsknię za tobą, Mantequilla. 442 00:24:38,896 --> 00:24:40,856 Nie wiem, co lubił mój tata. 443 00:24:41,773 --> 00:24:45,986 To dziwne. Myślałem, że będzie mi smutno, ale nie jest. 444 00:24:45,986 --> 00:24:47,613 Oczywiście, że nie. 445 00:24:47,613 --> 00:24:50,157 Ten człowiek nigdy cię nie odwiedził. 446 00:24:50,157 --> 00:24:51,408 Ani razu. 447 00:24:52,075 --> 00:24:53,160 Chyba masz rację. 448 00:24:53,744 --> 00:24:57,956 Za to panna Davies zawsze przy tobie była. 449 00:24:57,956 --> 00:25:02,127 Pamiętam, jak uczyła cię pływać w basenie. 450 00:25:03,128 --> 00:25:05,631 Kupiła ci nawet cały ten hotel. 451 00:25:05,631 --> 00:25:08,509 Jest jak dwoje rodziców w jednym. 452 00:25:12,471 --> 00:25:13,931 To prawda. 453 00:25:14,765 --> 00:25:16,225 Dzięki, Lupe. 454 00:25:17,059 --> 00:25:18,310 No to wypad. 455 00:25:18,894 --> 00:25:21,396 Chcę pobyć z moim kotem. 456 00:25:25,484 --> 00:25:26,527 Dzięki, Lupe. 457 00:25:26,527 --> 00:25:28,612 Wypad... Wzajemnie. 458 00:25:33,158 --> 00:25:34,201 Mamo! 459 00:25:34,785 --> 00:25:36,453 To ty nauczyłaś mnie pływać! 460 00:25:36,453 --> 00:25:38,956 To prawda. 461 00:25:41,083 --> 00:25:42,584 Jak to sobie przypomniałeś? 462 00:25:43,335 --> 00:25:44,336 Lupe mi powiedziała. 463 00:25:44,920 --> 00:25:50,300 A potem przypomniałem sobie, że wszystkiego mnie nauczyłaś. 464 00:25:50,801 --> 00:25:52,344 Na przykład wiązać sznurówki. 465 00:25:52,344 --> 00:25:55,389 I dawać kelnerowi 20 dolarów, żeby dostać dobry stolik. 466 00:25:55,389 --> 00:25:58,267 I zawsze nawilżać szyję, nigdy jej nie pomijać. 467 00:25:58,851 --> 00:26:00,143 To tajemnica urody. 468 00:26:00,143 --> 00:26:03,856 Tak się skupiałem na tym, co straciłem, że zapomniałem o tym, co mam. 469 00:26:06,108 --> 00:26:08,569 Mamę, która kocha mnie niezależnie od wszystkiego. 470 00:26:10,779 --> 00:26:11,780 Och, kochanie. 471 00:26:15,200 --> 00:26:18,871 Musisz wiedzieć, że wielokrotnie kontaktowałam się z twoim ojcem. 472 00:26:19,705 --> 00:26:23,417 On po prostu... Nie chciał być częścią naszego życia. 473 00:26:23,417 --> 00:26:24,918 Bardzo mi przykro. 474 00:26:24,918 --> 00:26:27,963 - Żałuję, że nie mogłam zrobić więcej. - Zrobiłaś już dość. 475 00:26:29,464 --> 00:26:31,383 Porzuciłaś karierę, by strzec mnie przed branżą, 476 00:26:31,383 --> 00:26:33,427 która chroniła mojego żałosnego ojca. 477 00:26:33,427 --> 00:26:35,679 No cóż, jednak zdobył Oscara. 478 00:26:38,140 --> 00:26:40,642 Wiesz, co powinno zdobyć Oscara? Dziewczyna z komputera. 479 00:26:40,642 --> 00:26:42,060 Chciałbym zbudować kobietę. 480 00:26:44,688 --> 00:26:47,232 NIE PRZESZKADZAĆ! 481 00:26:50,652 --> 00:26:51,653 Tadam! 482 00:26:53,238 --> 00:26:54,865 Czemu ubrałaś się jak El Santo? 483 00:26:55,699 --> 00:26:59,786 Bo chodzę na lekcje tańca do szefowej Máximo. 484 00:27:00,412 --> 00:27:01,580 Do tej gringa? 485 00:27:02,289 --> 00:27:03,624 Czemu? 486 00:27:05,250 --> 00:27:06,251 Bo... 487 00:27:07,461 --> 00:27:11,006 Czułam, że ty i Máximo już mnie nie potrzebujecie. 488 00:27:11,006 --> 00:27:12,341 Dlatego zaczęłam się bać. 489 00:27:12,925 --> 00:27:17,095 Czułam, że nie mam żadnych celów poza pracą. 490 00:27:18,096 --> 00:27:20,265 A to mi bardzo pomaga. 491 00:27:20,849 --> 00:27:21,850 To cudowne. 492 00:27:22,893 --> 00:27:24,144 I dziwne. 493 00:27:24,144 --> 00:27:25,354 Ale głównie cudowne. 494 00:27:27,564 --> 00:27:31,860 Kochanie, nie mogę oczekiwać, że mi zaufasz i będziesz mi się zwierzać, 495 00:27:31,860 --> 00:27:33,529 gdy sama mam przed tobą tajemnice. 496 00:27:48,377 --> 00:27:50,546 Pamiętasz dziewczynę, która zmiażdżyła mnie na debacie? 497 00:27:50,546 --> 00:27:51,922 - Tę bogatą? - Tak! 498 00:27:53,090 --> 00:27:54,550 Ma na imię Aida 499 00:27:54,550 --> 00:27:56,885 i spotkałam ją na otwarciu butiku Julii. 500 00:27:56,885 --> 00:27:59,596 Mamo, to było niesamowite. 501 00:27:59,596 --> 00:28:01,682 Zapisała mi nawet swój numer na ramieniu. 502 00:28:01,682 --> 00:28:03,892 Kochanie, atrament jest szkodliwy. 503 00:28:03,892 --> 00:28:06,770 Nie! Tego dnia poszłyśmy się kąpać w oceanie, 504 00:28:06,770 --> 00:28:09,356 a jej numer się zmył. 505 00:28:09,356 --> 00:28:10,858 Przepisałam go tutaj. 506 00:28:11,733 --> 00:28:14,111 Ale nie mogę zadzwonić, bo nie mam pełnego numeru. 507 00:28:14,111 --> 00:28:18,115 Dlatego tak dziwnie się zachowywałaś, kiedy zobaczyłaś ją na debacie... 508 00:28:25,581 --> 00:28:28,125 Tamten dzień stał się jeszcze gorszy. 509 00:28:28,625 --> 00:28:32,796 To był początek. Jeden z powodów tego, że wszyscy wciąż są na mnie źli. 510 00:28:33,672 --> 00:28:35,591 Nawaliłem. Jest bardzo niedobrze. 511 00:28:35,591 --> 00:28:38,260 Właściwie oddałem Dulce stanowisko dyrektora operacyjnego. 512 00:28:38,260 --> 00:28:39,595 - Co? - Cholera, 513 00:28:39,595 --> 00:28:42,097 mogłem zwolnić Beto, kiedy miałem okazję. 514 00:28:42,097 --> 00:28:45,350 Wiedziałem! Naprawdę chciałeś mnie zwolnić. 515 00:28:45,350 --> 00:28:46,351 Cabrón! 516 00:28:46,351 --> 00:28:50,147 Właśnie opowiadałem tę historię mojemu kumplowi Linowi-Manuelowi. 517 00:28:50,147 --> 00:28:51,398 Beto. Hej, Beto! 518 00:28:51,398 --> 00:28:52,482 Bet... 519 00:28:53,650 --> 00:28:57,404 Świetnie. Kolejna osoba jest na mnie zła tak jak Julia. 520 00:28:57,404 --> 00:28:59,072 Máximo, słyszysz, co mówisz? 521 00:29:00,199 --> 00:29:02,910 Uważaj, żeby to miejsce cię nie zmieniło. 522 00:29:02,910 --> 00:29:04,912 - Nic takiego się nie dzieje. - Serio? 523 00:29:04,912 --> 00:29:08,123 Wybiegłeś ze śniadania z rodziną, żeby pracować. 524 00:29:08,123 --> 00:29:10,375 A teraz martwisz się, że nie zwolniłeś kolegi, 525 00:29:10,375 --> 00:29:12,377 a nie tym, że został zwolniony! 526 00:29:12,377 --> 00:29:14,463 To skomplikowane. Nie zrozumiesz. 527 00:29:14,463 --> 00:29:16,006 Och, rozumiem. 528 00:29:16,590 --> 00:29:18,133 Doskonale rozumiem. 529 00:29:18,800 --> 00:29:20,260 Muszę zająć się klientami. 530 00:29:23,764 --> 00:29:27,309 Powinienem był posłuchać Julii, ale byłem zbyt zdenerwowany. 531 00:29:27,976 --> 00:29:30,729 Don Pablo był na mnie zły, że nie zwolniłem Beto. 532 00:29:30,729 --> 00:29:32,439 Nie winię go. 533 00:29:33,023 --> 00:29:34,942 Don Pablo nie był na ciebie zły. 534 00:29:34,942 --> 00:29:37,236 Był dumny, że pozostałeś wierny sobie. 535 00:29:39,655 --> 00:29:41,240 Myliłeś się przez te wszystkie lata. 536 00:29:41,240 --> 00:29:44,201 Nigdy nie rozumiałeś, co próbował ci powiedzieć. 537 00:29:51,667 --> 00:29:53,043 Dziękuję, Don Pablo. 538 00:29:53,669 --> 00:29:55,003 Lorena! 539 00:29:55,587 --> 00:29:57,047 Don Máximo. 540 00:29:57,047 --> 00:29:58,131 Pańska kolej. 541 00:29:58,715 --> 00:29:59,716 . 542 00:30:04,555 --> 00:30:05,556 Co mam powiedzieć? 543 00:30:06,390 --> 00:30:08,016 Mów prosto z serca, tío. 544 00:30:09,226 --> 00:30:10,644 Dasz radę, tío. 545 00:30:34,459 --> 00:30:38,005 Kiedy Mariano poprosił, żebym dziś przemawiał, 546 00:30:39,464 --> 00:30:41,175 wahałem się. 547 00:30:42,634 --> 00:30:45,637 Ale kiedy powiedział mi, że taka była wola Don Pablo, 548 00:30:46,305 --> 00:30:47,431 pomyślałem... 549 00:30:47,973 --> 00:30:52,144 „Gość dostaje to, czego chce”. 550 00:30:54,354 --> 00:30:56,231 A więc oto jestem 551 00:30:56,231 --> 00:30:58,025 i wreszcie rozumiem naukę, 552 00:30:58,025 --> 00:31:00,986 którą Don Pablo usiłował przekazać mi ponad 30 lat temu. 553 00:31:00,986 --> 00:31:04,031 Naukę o tym, że nasze tajemnice 554 00:31:04,031 --> 00:31:06,116 ranią tych, których kochamy najbardziej. 555 00:31:06,617 --> 00:31:07,618 Różyczka? 556 00:31:10,037 --> 00:31:12,039 To wszystko było o jakichś sankach? 557 00:31:14,249 --> 00:31:16,168 O rany, beznadziejny film. 558 00:31:17,544 --> 00:31:18,545 Tak. 559 00:31:19,588 --> 00:31:21,298 To prawda, jest beznadziejny. 560 00:31:21,882 --> 00:31:24,510 Przekazał mi, że zmierzenie się z lękami, 561 00:31:24,510 --> 00:31:26,970 stawienie czoła obawom, 562 00:31:28,347 --> 00:31:30,349 może nas tylko zbliżyć. 563 00:31:31,517 --> 00:31:33,769 Ostatnio przypomniano mi o tym, 564 00:31:33,769 --> 00:31:35,979 że ci, którzy kochają nas najbardziej, 565 00:31:35,979 --> 00:31:38,148 chcą, byśmy pozostali wierni sobie. 566 00:31:41,610 --> 00:31:42,611 Don Pablo. 567 00:31:44,029 --> 00:31:47,533 Bardzo mi przykro, że przestałem być chłopakiem z Arenal Street. 568 00:31:51,203 --> 00:31:52,913 Zapomniałem o Máximo, 569 00:31:53,789 --> 00:31:56,083 który miał odwagę, by wpaść do twojego gabinetu 570 00:31:56,083 --> 00:31:58,418 i błagać o pracę. 571 00:31:59,044 --> 00:32:00,462 Ale mam nadzieję... 572 00:32:01,421 --> 00:32:03,340 Twoja historia uczy też, Don Pablo, 573 00:32:04,633 --> 00:32:07,219 że nigdy nie jest za późno, by coś naprawić. 574 00:32:09,638 --> 00:32:11,473 I dlatego tu jestem, 575 00:32:11,473 --> 00:32:12,933 stoję przed wami wszystkimi, 576 00:32:12,933 --> 00:32:15,018 moją rodziną z Las Colinas 577 00:32:16,144 --> 00:32:17,896 i chcę przeprosić. 578 00:32:18,647 --> 00:32:22,025 Przepraszam za błędy, które popełniłem w przeszłości 579 00:32:22,901 --> 00:32:25,028 i za te, które popełniłem później. 580 00:32:33,745 --> 00:32:38,166 Mam nadzieję, że wreszcie czegoś się od ciebie nauczę, Don Pablo. 581 00:32:38,750 --> 00:32:41,587 I zrozumiem, że nasze błędy nas nie definiują. 582 00:32:43,213 --> 00:32:44,464 I tym razem 583 00:32:44,464 --> 00:32:46,633 wyciągnę z twoich nauk właściwe wnioski. 584 00:32:47,926 --> 00:32:48,927 Dziękuję. 585 00:32:49,636 --> 00:32:50,679 Na zdrowie! 586 00:32:57,227 --> 00:32:58,353 Paloma? 587 00:33:04,735 --> 00:33:06,111 Julia? 588 00:34:12,594 --> 00:34:14,596 NAPISY: MARIA ZAWADZKA-STRĄCZEK