1
00:00:26,360 --> 00:00:28,445
Nie wierzę, że musimy czekać.
2
00:00:29,029 --> 00:00:30,822
To nie jest moja grupa podatkowa.
3
00:00:32,366 --> 00:00:34,159
Hej! Nie ma omijania kolejki!
4
00:00:34,660 --> 00:00:36,078
Ona nie omija kolejki.
5
00:00:36,078 --> 00:00:37,371
Widziałeś tę złotą kartę?
6
00:00:37,371 --> 00:00:39,289
Jest członkinią klubu lojalnościowego.
7
00:00:40,165 --> 00:00:44,795
W dawnym Las Colinas obowiązywała zasada:
„Gość dostaje to, czego chce”.
8
00:00:44,795 --> 00:00:48,423
A teraz gość dostaje to,
do czego się kwalifikuje.
9
00:00:48,423 --> 00:00:52,469
- Ktoś tu jest nie w sosie.
- A jak niby mam się czuć?
10
00:00:52,469 --> 00:00:55,055
Hugo mnie olał
i poszedł do parku linowego.
11
00:00:55,055 --> 00:00:59,393
Julia nie przyjechała, a rozczarowanie
i tania tequila to kiepska mieszanka.
12
00:01:00,686 --> 00:01:03,438
Wiem. Może opowiesz
jedną ze swoich historii z przeszłości?
13
00:01:03,438 --> 00:01:05,858
Wiedziałem, że lubisz moje opowieści.
14
00:01:07,109 --> 00:01:08,777
To lepsze,
niż kiedy narzekasz na teraźniejszość.
15
00:01:09,361 --> 00:01:10,821
I tak uznam to za komplement.
16
00:01:11,321 --> 00:01:15,033
To było prawie czterdzieści lat temu.
17
00:01:15,576 --> 00:01:17,744
Pracowałem ciężej niż kiedykolwiek.
18
00:01:19,162 --> 00:01:20,163
Máximo?
19
00:01:20,163 --> 00:01:21,790
Nie masz dziś wolnego?
20
00:01:21,790 --> 00:01:24,543
Mam. Ale fajnie będzie
spędzić ten dzień w pracy.
21
00:01:24,543 --> 00:01:26,712
Dobrze. Do zobaczenia na kolacji.
22
00:01:26,712 --> 00:01:29,214
Pomyślałem,
że fajnie będzie też zjeść tam kolację.
23
00:01:29,214 --> 00:01:30,465
Pa!
24
00:01:31,675 --> 00:01:34,428
Inaczej wyobrażamy sobie dzień wolny.
25
00:01:35,387 --> 00:01:38,182
Podczas gdy ja
spędzałem czas w Las Colinas,
26
00:01:38,182 --> 00:01:39,808
Esteban uczył Sarę sztuki debaty...
27
00:01:39,808 --> 00:01:40,767
SARA WYGRYWA TURNIEJ
28
00:01:40,767 --> 00:01:44,479
...a moja mama zaczęła
odnajdywać własny rytm dzięki nowej pasji.
29
00:01:44,479 --> 00:01:47,316
Kochanie! Idę do sklepu. Chcesz coś?
30
00:01:47,316 --> 00:01:49,443
- Nie? W porządku.
- Płaszcz?
31
00:01:50,527 --> 00:01:52,029
Co? Mam dreszcze.
32
00:01:53,697 --> 00:01:54,948
To one istnieją?
33
00:01:55,699 --> 00:01:58,035
Nadal wstydziła się
34
00:01:58,035 --> 00:02:01,914
powiedzieć komukolwiek
o swojej nowej miłości do spandeksu.
35
00:02:02,789 --> 00:02:06,585
Może za dużo pracowałem,
ale czułem się zagrożony
36
00:02:06,585 --> 00:02:08,836
przez nową pracownicę, która była jak...
37
00:02:08,836 --> 00:02:10,714
Pożeraczka serc
38
00:02:11,507 --> 00:02:15,385
Przy Dulce,
siostrze Memo, wszyscy wypadali blado.
39
00:02:15,886 --> 00:02:19,014
I chyba doskonale wiedziała, co robi.
40
00:02:39,159 --> 00:02:42,412
Nie miałem czasu na nic poza pracą.
41
00:02:42,412 --> 00:02:44,373
Máximo, masz chwilę?
42
00:02:44,373 --> 00:02:45,624
Oczywiście.
43
00:02:45,624 --> 00:02:48,544
Mogłabym zatrudnić Chada w butiku?
44
00:02:48,544 --> 00:02:49,753
Nie widzę przeciwwskazań.
45
00:02:49,753 --> 00:02:53,340
Augusto i Adriana
lada chwila „dadzą mu awans”.
46
00:02:58,262 --> 00:03:01,598
Nie, chodziło mi o to,
że to mój były narzeczony.
47
00:03:02,599 --> 00:03:04,017
Nie pomyślałem o tym.
48
00:03:04,518 --> 00:03:07,521
- Czekaj. A powinienem o tym myśleć?
- Co? Nie.
49
00:03:07,521 --> 00:03:10,649
Dlatego o tym wspominam.
Nie masz powodu do zmartwień.
50
00:03:10,649 --> 00:03:14,987
W takim razie nie będę się o to martwił.
Tak samo jak wcześniej.
51
00:03:14,987 --> 00:03:16,613
- Wszystko dobrze.
- Dziękuję.
52
00:03:16,613 --> 00:03:19,366
Niektórzy mieliby problem z tym,
że będziemy spędzali razem całe dnie.
53
00:03:19,366 --> 00:03:20,909
Ja nie.
54
00:03:21,660 --> 00:03:22,911
Ufałem Julii,
55
00:03:22,911 --> 00:03:26,582
ale z jakiegoś powodu
czułem się trochę... O cholera!
56
00:03:27,833 --> 00:03:28,917
To Héctor.
57
00:03:30,961 --> 00:03:33,630
O rany, dobrze wygląda.
58
00:03:37,092 --> 00:03:39,553
Zasłoń mnie. Zasłoń.
59
00:03:41,430 --> 00:03:43,515
Tak się cieszę, że cię widzę.
60
00:03:44,808 --> 00:03:46,935
- Naprawdę?
- Tak.
61
00:03:47,436 --> 00:03:50,439
Nie gniewasz się o to,
jak to się wszystko zakończyło?
62
00:03:50,439 --> 00:03:51,982
Były lata osiemdziesiąte.
63
00:03:51,982 --> 00:03:53,609
Popełnialiśmy masę błędów.
64
00:03:53,609 --> 00:03:56,570
Zapomniałem o tym wszystkim,
żeby popełniać błędy w latach 90.
65
00:03:59,615 --> 00:04:01,283
Ile osób?
66
00:04:01,909 --> 00:04:03,368
Trzy.
67
00:04:03,368 --> 00:04:07,748
- O ile do nas dołączysz.
- Oczywiście.
68
00:04:07,748 --> 00:04:09,833
Dziękujemy.
69
00:04:12,002 --> 00:04:14,922
Ups. To tylko dla członków klubu.
70
00:04:14,922 --> 00:04:16,882
- Proszę ze mną.
- Niewiarygodne...
71
00:04:16,882 --> 00:04:21,011
Gość powinien dostawać to, czego chce.
72
00:04:21,512 --> 00:04:23,096
Oto pańskie opcje.
73
00:04:30,270 --> 00:04:32,481
Te jajka w koszulkach są przepyszne.
74
00:04:36,610 --> 00:04:37,694
O rany.
75
00:04:37,694 --> 00:04:39,446
Nie mogę w to uwierzyć.
76
00:04:40,072 --> 00:04:42,658
W ogóle się nie zmieniłeś.
77
00:04:44,159 --> 00:04:45,244
Jaki jest twój sekret?
78
00:04:45,744 --> 00:04:49,289
- To maski na podczerwień?
- Nie, to nic niewarta bujda.
79
00:04:50,165 --> 00:04:53,961
Po prostu mam bardzo,
bardzo, bardzo dobre geny.
80
00:04:54,962 --> 00:04:55,963
O rany.
81
00:04:55,963 --> 00:04:59,091
Co tu na razie porabialiście?
82
00:04:59,591 --> 00:05:02,344
On opowiadał mi historię o końcu lata w...
83
00:05:02,344 --> 00:05:03,929
- To był 1985 rok?
- Tak.
84
00:05:03,929 --> 00:05:08,934
To był ten dzień, kiedy wpadłeś do basenu.
85
00:05:08,934 --> 00:05:11,603
- Pamiętasz, Héctor?
- Tak, pamiętam.
86
00:05:11,603 --> 00:05:15,983
To był jedyny raz, kiedy widziałem cię
bez tych legendarnych loków.
87
00:05:15,983 --> 00:05:17,484
To było komiczne.
88
00:05:17,484 --> 00:05:21,071
Opowiadałem Joemu,
jak rozmawialiśmy z Julią o tym,
89
00:05:21,071 --> 00:05:23,031
że Chad miałby pracować w...
90
00:05:36,128 --> 00:05:39,590
Ścisz trochę! Próbuję pisać!
91
00:05:54,730 --> 00:05:58,150
RÓŻOWY ZAMEK
92
00:06:01,862 --> 00:06:04,072
Bracie, nie słyszysz?
93
00:06:04,072 --> 00:06:06,450
Prosiłem milion razy, żebyś przyciszył.
94
00:06:06,450 --> 00:06:07,701
Co jest?
95
00:06:08,327 --> 00:06:10,412
Przeszkadzam ci w „procesie twórczym”?
96
00:06:10,412 --> 00:06:12,372
I tak nie pozwalasz nikomu tego czytać.
97
00:06:12,372 --> 00:06:16,210
Kiedy butelka po soku jest pusta,
nie odstawiaj jej do lodówki.
98
00:06:16,210 --> 00:06:18,545
- To nie ja.
- Okej.
99
00:06:18,545 --> 00:06:20,005
Nie chcę się dziś kłócić.
100
00:06:20,005 --> 00:06:22,382
- To dla mnie ważny dzień.
- Dla mnie też.
101
00:06:23,217 --> 00:06:27,763
Szukają przewodników w izbie turystyki.
Zgadnij, kto ma rozmowę o pracę.
102
00:06:27,763 --> 00:06:30,140
Włożę nawet koszulę.
103
00:06:30,140 --> 00:06:31,642
Pożyczysz mi jakąś?
104
00:06:31,642 --> 00:06:34,811
Pożyczę ci całą garderobę,
jeśli dzięki temu znajdziesz pracę.
105
00:06:35,354 --> 00:06:38,565
Mam koszule w każdym kolorze.
Zależy, ile włosów chcesz odsłonić.
106
00:06:39,149 --> 00:06:41,527
Ani trochę. I musisz popilnować Andrésa...
107
00:06:41,527 --> 00:06:42,736
Co? Nie.
108
00:06:42,736 --> 00:06:45,155
- Nie mogę zabrać dziecka do pracy.
- Coś wymyślisz.
109
00:06:45,155 --> 00:06:47,824
Wiem, że łączą cię
intymne relacje z właścicielką.
110
00:06:47,824 --> 00:06:49,826
Już nie. Nie. Przykro mi.
111
00:06:49,826 --> 00:06:51,537
- Dzień dobry!
- Dzień dobry!
112
00:06:51,537 --> 00:06:53,455
Oto i on. Wiesz co, Andrés?
113
00:06:53,455 --> 00:06:55,582
Spędzisz dzień ze swoim wujkiem.
114
00:06:56,166 --> 00:06:57,209
W Las Colinas?
115
00:06:59,753 --> 00:07:00,754
Naprawdę?
116
00:07:05,342 --> 00:07:06,343
Tak.
117
00:07:07,553 --> 00:07:09,513
Idziesz dziś ze mną. Spójrz.
118
00:07:10,013 --> 00:07:12,474
Przygotowałem ci nawet przekąskę na drogę.
119
00:07:13,058 --> 00:07:14,059
Ale posłuchaj.
120
00:07:14,059 --> 00:07:16,645
Jeśli się spóźnimy, przegapimy autobus.
121
00:07:19,648 --> 00:07:21,692
Odbierz go zaraz po rozmowie.
122
00:07:21,692 --> 00:07:24,862
Najpóźniej o 14.00. Proszę. Powodzenia.
123
00:07:25,863 --> 00:07:27,906
Hej, to moje, palancie!
124
00:07:29,741 --> 00:07:31,076
Andrés, idziemy.
125
00:07:31,743 --> 00:07:32,744
Pa, tato.
126
00:07:32,744 --> 00:07:34,079
Pa, synku. Kocham cię.
127
00:07:34,079 --> 00:07:36,498
Musimy pobiec. Spóźnimy się.
128
00:07:42,838 --> 00:07:45,174
Chcesz zostać strażakiem?
129
00:07:45,674 --> 00:07:48,552
- Chciałbym. Ale chyba nie będę mógł.
- Czemu nie?
130
00:07:48,552 --> 00:07:50,971
Bo nigdy nie będę wystarczająco odważny.
131
00:07:51,471 --> 00:07:54,224
Nadal śpię z zapaloną lampką.
132
00:07:54,224 --> 00:07:55,392
Posłuchaj.
133
00:07:56,101 --> 00:07:59,021
Ostatni raz mówisz, że czegoś nie możesz.
134
00:08:00,022 --> 00:08:02,900
Masa ludzi powie ci,
że nie spełnisz marzeń.
135
00:08:02,900 --> 00:08:05,444
Nie możesz mówić sobie „nie”
jako pierwszy.
136
00:08:05,444 --> 00:08:09,448
Inaczej nadejdzie dzień,
kiedy będziesz chciał gonić za marzeniami,
137
00:08:10,657 --> 00:08:14,328
ale będziesz miał 30 lat
i będzie za późno, by je złapać.
138
00:08:15,621 --> 00:08:16,622
Rozumiesz?
139
00:08:17,206 --> 00:08:19,082
- Tak, wujku Héctorze.
- To dobrze.
140
00:08:19,082 --> 00:08:21,126
Zawsze coś piszesz. Co to?
141
00:08:21,126 --> 00:08:23,045
To powieść. Moja powieść.
142
00:08:24,546 --> 00:08:26,465
Pracuję nad nią od lat
143
00:08:27,549 --> 00:08:28,800
i wreszcie skończyłem.
144
00:08:29,801 --> 00:08:31,470
Pokażę ją gościni hotelowej.
145
00:08:31,470 --> 00:08:33,429
Ekstra. Komu?
146
00:08:33,429 --> 00:08:35,599
To bardzo wpływowa wydawczyni.
147
00:08:38,018 --> 00:08:40,938
Chcesz zostać strażakiem, prawda?
To coś podobnego.
148
00:08:40,938 --> 00:08:44,358
Pewna pani decyduje,
kto zostaje strażakiem.
149
00:08:44,358 --> 00:08:47,110
Potrzebuję pięciu minut,
żeby namówić ją na przeczytanie książki
150
00:08:47,110 --> 00:08:51,406
i przekonać ją, że jestem dość dobry,
by zostać strażakiem.
151
00:08:51,406 --> 00:08:52,533
Jasne?
152
00:08:53,784 --> 00:08:55,702
Może zostanę lekarzem.
153
00:08:56,453 --> 00:08:58,205
Chyba ciężko zostać strażakiem.
154
00:09:06,213 --> 00:09:09,299
Patrz. To Klubik Dziecięcy.
155
00:09:09,800 --> 00:09:10,926
Ekstra, co?
156
00:09:11,426 --> 00:09:13,345
Zostaniesz tu na trochę
157
00:09:13,846 --> 00:09:16,265
i pobawisz się z innymi dziećmi.
158
00:09:16,265 --> 00:09:21,728
A za kilka godzin
twój tata cię stąd odbierze.
159
00:09:21,728 --> 00:09:22,813
Okej?
160
00:09:22,813 --> 00:09:27,901
A tak w ogóle to miejsce tylko dla gości,
więc musimy trochę poudawać.
161
00:09:28,485 --> 00:09:29,736
Masz na imię Dylan.
162
00:09:29,736 --> 00:09:32,614
I jesteś z Indianapolis.
163
00:09:33,198 --> 00:09:36,994
Dylan z Indianapolis.
164
00:09:37,744 --> 00:09:38,745
Idealnie.
165
00:09:39,997 --> 00:09:40,998
Adios.
166
00:09:44,459 --> 00:09:45,711
Hej, Memo.
167
00:09:45,711 --> 00:09:49,047
Wybacz, że przeszkadzam ci w...
opalaniu? Drzemce?
168
00:09:49,673 --> 00:09:53,093
Jestem gotów,
by przejąć swoją cabanę dla VIP-ów.
169
00:09:53,093 --> 00:09:55,888
- Przypomnisz, o którą chodzi?
- Cristela Ramírez.
170
00:09:56,555 --> 00:09:59,808
Przyjeżdża do Acapulco raz w roku
i spędza ostatni dzień na basenie,
171
00:09:59,808 --> 00:10:04,521
żeby nacieszyć się słońcem
i moją nienaganną obsługą.
172
00:10:05,355 --> 00:10:07,482
Ramírez. Ta wydawczyni.
173
00:10:07,482 --> 00:10:10,027
Tym się zajmuje? Dziwne.
174
00:10:10,527 --> 00:10:12,487
Słuchaj, sprawa wygląda tak.
175
00:10:12,487 --> 00:10:15,741
Spóźniłeś się,
więc przekazałem tę cabanę Dulce.
176
00:10:15,741 --> 00:10:17,868
Co? Najlepiej się do tego nadaję.
177
00:10:18,493 --> 00:10:21,914
Znam ulubiony leżak Cristeli,
wiem, że pije tylko french martini
178
00:10:21,914 --> 00:10:24,666
i że lubi ciepłe ręczniki,
179
00:10:24,666 --> 00:10:27,669
które podkłada sobie pod kark
podczas lektury.
180
00:10:27,669 --> 00:10:30,380
To dość przerażająca liczba informacji...
181
00:10:30,380 --> 00:10:31,924
Przekaż mi tę cabanę.
182
00:10:31,924 --> 00:10:35,886
O 15.30 samochód odwozi ją na lotnisko.
Potem zrobisz ze mną, co zechcesz.
183
00:10:37,971 --> 00:10:40,140
Mogę nawet czyścić
filtry basenowe z włosów...
184
00:10:41,642 --> 00:10:43,018
Przez tydzień.
185
00:10:43,560 --> 00:10:44,811
Dobrze,
186
00:10:44,811 --> 00:10:45,896
przez miesiąc.
187
00:10:47,648 --> 00:10:52,027
W końcu jestem głównym basenowym.
188
00:10:52,027 --> 00:10:54,279
Pewnie zdołam namówić Dulce.
189
00:10:54,279 --> 00:10:56,865
Absolutnie nie! Cristela jest moja.
190
00:10:56,865 --> 00:11:00,744
To stała klientka, Héctor doskonale wie,
czego ona potrzebuje.
191
00:11:00,744 --> 00:11:02,621
Latami uczył się...
192
00:11:02,621 --> 00:11:05,916
Lubi french martini,
brązowy rattanowy leżak
193
00:11:05,916 --> 00:11:07,209
i ciepłe ręczniki pod kark.
194
00:11:08,669 --> 00:11:12,756
Okej. Cóż, Héctorze, będą inni goście VIP.
195
00:11:12,756 --> 00:11:14,800
Czemu Cristela jest taka ważna?
196
00:11:15,884 --> 00:11:17,010
Chcesz wiedzieć?
197
00:11:17,678 --> 00:11:18,679
Bo ona...
198
00:11:23,016 --> 00:11:25,143
Daje wielkie napiwki.
199
00:11:25,143 --> 00:11:27,771
Naprawdę, naprawdę wielkie.
200
00:11:27,771 --> 00:11:32,568
Mnie nie chodzi o pieniądze.
Cristela mnie inspiruje.
201
00:11:32,568 --> 00:11:35,821
Zbudowała własny biznes i nie pozwoliła,
by mężczyźni cokolwiek jej narzucali.
202
00:11:36,738 --> 00:11:39,950
Taka mentorka jest dla dziewczyny
z ulic Acapulco...
203
00:11:41,076 --> 00:11:42,202
Bezcenna.
204
00:11:42,786 --> 00:11:45,414
Nie wiem jak ciebie,
ale mnie to poruszyło.
205
00:11:45,414 --> 00:11:46,915
Spójrz na nią teraz.
206
00:11:48,584 --> 00:11:51,795
Widzę tylko dziewczynę,
która usiłuje przebić szklany sufit.
207
00:11:51,795 --> 00:11:53,046
Nie wierzę.
208
00:11:53,046 --> 00:11:54,840
- To jawny nepotyzm.
- Hej.
209
00:11:54,840 --> 00:11:57,259
Nie wiem, co to jest, ale to nie to.
210
00:11:57,259 --> 00:12:00,387
Przykro mi,
ale to ewidentnie znaczy więcej dla Dulce.
211
00:12:00,387 --> 00:12:02,306
Pozwolę jej zatrzymać cabanę.
212
00:12:02,306 --> 00:12:06,226
- Jesteś najlepszym bratem.
- Szefem! Chciałaś powiedzieć: „Szefem”.
213
00:12:07,519 --> 00:12:08,812
Nigdy bym nie...
214
00:12:09,438 --> 00:12:12,608
Co to za słowo,
kiedy wyświadczasz przysługi krewnym?
215
00:12:15,360 --> 00:12:16,570
Pani Ramírez!
216
00:12:26,079 --> 00:12:27,080
Tu jesteś.
217
00:12:27,664 --> 00:12:30,751
Dulce właśnie odebrała mi jednego
z VIP-ów, a Memo nic z tym nie robi.
218
00:12:30,751 --> 00:12:33,587
Jak ktoś może wkraczać na mój teren?
219
00:12:33,587 --> 00:12:35,506
Zaczynam sobie zadawać to samo pytanie.
220
00:12:41,845 --> 00:12:42,846
Máximo.
221
00:12:43,430 --> 00:12:44,515
Máximo!
222
00:12:45,307 --> 00:12:48,769
Zauważyłeś w Dulce coś dziwnego?
223
00:12:48,769 --> 00:12:51,563
Tak. Myślałem, że tylko ja to zauważyłem.
224
00:12:51,563 --> 00:12:53,649
Jest jak ta żaba z kreskówki,
225
00:12:53,649 --> 00:12:56,527
która tańczy w cylindrze,
kiedy nie patrzysz.
226
00:12:56,527 --> 00:12:58,695
Ale kiedy spojrzysz... Bum!
227
00:12:59,196 --> 00:13:00,322
Jest tylko żabą.
228
00:13:01,365 --> 00:13:04,785
Nie mieliśmy tego w Hiszpanii.
Ale wykopiesz ją z mojej cabany?
229
00:13:04,785 --> 00:13:05,911
Co? Nie...
230
00:13:06,578 --> 00:13:08,413
Memo rządzi na basenie.
Nie mogę ingerować.
231
00:13:08,413 --> 00:13:10,165
Ale Dulce to oportunistka.
232
00:13:10,165 --> 00:13:11,667
Basen to tylko początek.
233
00:13:11,667 --> 00:13:14,002
Wkrótce i tobie spróbuje odebrać posadę.
234
00:13:14,002 --> 00:13:18,048
Słuchaj, nie zmuszę jej
do oddania ci cabany, ale...
235
00:13:18,799 --> 00:13:20,342
Okej, idzie. Zaczynamy.
236
00:13:20,884 --> 00:13:23,345
Nie ma mowy. Zajmuję się już dwójką gości...
237
00:13:23,345 --> 00:13:25,138
Héctor, jestem twoim szefem.
238
00:13:25,138 --> 00:13:28,433
To bardzo ważny gość,
a nikt inny nie jest dostępny.
239
00:13:28,433 --> 00:13:29,560
Trochę ciszej.
240
00:13:29,560 --> 00:13:32,479
Musisz to zanieść
do apartamentu ambasadorskiego.
241
00:13:32,479 --> 00:13:34,815
Ale to na drugim końcu ośrodka.
242
00:13:35,440 --> 00:13:39,903
To ważny gość, który da ci napiwek
trzy razy wyższy niż tutaj.
243
00:13:39,903 --> 00:13:41,905
- Czy to nie kuszące?
- Trzy razy więcej?
244
00:13:41,905 --> 00:13:43,448
Mogę się tym zająć.
245
00:13:44,157 --> 00:13:45,450
Dulce, nie ma potrzeby.
246
00:13:45,450 --> 00:13:46,994
To obowiązek Héctora.
247
00:13:46,994 --> 00:13:50,873
Ty już zajmujesz się tą cenną
gościnią VIP i nie chciałbym...
248
00:13:50,873 --> 00:13:52,499
Dobrze. Héctor może ją przejąć.
249
00:13:52,499 --> 00:13:54,126
Na pewno?
250
00:13:54,126 --> 00:13:57,045
Wiem, że chciałaś,
by inspirowała cię Cristela.
251
00:13:57,045 --> 00:13:59,590
Zainspirował mnie już jej portfel.
252
00:13:59,590 --> 00:14:02,926
O rany. Wielkie dzięki, Dulce.
253
00:14:02,926 --> 00:14:05,095
- Tak. Dziękuję.
- Jesteś nieoceniona.
254
00:14:05,095 --> 00:14:06,263
Zawsze chętnie pomogę.
255
00:14:07,389 --> 00:14:09,057
- Do boju!
- Do boju!
256
00:14:10,475 --> 00:14:14,271
Będzie wściekła, kiedy sobie uświadomi,
że nie mamy apartamentu ambasadorskiego.
257
00:14:14,271 --> 00:14:16,982
Oby gotówka, która została Cristeli,
była tego warta.
258
00:14:16,982 --> 00:14:19,151
Wierz mi. To jest tego warte.
259
00:14:23,071 --> 00:14:25,824
Rodzice Dylana z Indianapolis
260
00:14:25,824 --> 00:14:28,952
proszeni są o natychmiastowe
udanie się do Klubiku Dziecięcego.
261
00:14:28,952 --> 00:14:30,954
Klubik jest zamknięty od godziny.
262
00:14:30,954 --> 00:14:33,957
Macie pięć minut,
zanim trafi do biura rzeczy znalezionych.
263
00:14:39,213 --> 00:14:41,381
- Hej, Ximena.
- Hej, Héctor.
264
00:14:41,381 --> 00:14:43,759
Zabiorę małego do rodziców.
Widziałem ich w lobby.
265
00:14:43,759 --> 00:14:46,762
Jasne. Tam jest. Biedny dzieciak.
266
00:14:46,762 --> 00:14:47,846
Taki zaniedbany.
267
00:14:47,846 --> 00:14:50,098
Ledwo wymawia nazwę miasta,
z którego pochodzi.
268
00:14:51,183 --> 00:14:52,476
Hej, Dylan!
269
00:14:52,476 --> 00:14:53,727
Poszukajmy twojej rodziny.
270
00:14:54,520 --> 00:14:56,021
Nadal udajemy?
271
00:14:56,021 --> 00:14:58,357
{\an8}Tak. A teraz pobawimy się w chowanego
272
00:14:58,357 --> 00:14:59,983
{\an8}i poszukamy twojego taty.
273
00:15:01,318 --> 00:15:03,570
Héctorze, żądam wyjaśnień.
274
00:15:04,404 --> 00:15:06,406
{\an8}Przepraszam. Wiem, że personel...
275
00:15:06,406 --> 00:15:08,659
Kim jest ten uroczy chłopczyk?
276
00:15:08,659 --> 00:15:11,578
Jestem Dylan z Indianapolis.
277
00:15:11,578 --> 00:15:12,955
A ile masz lat?
278
00:15:12,955 --> 00:15:14,873
Jestem Dylan z Indianapolis.
279
00:15:14,873 --> 00:15:17,835
{\an8}Został w Klubiku Dziecięcym po zamknięciu.
280
00:15:17,835 --> 00:15:20,212
{\an8}Postanowiłem znaleźć jego rodziców.
281
00:15:20,212 --> 00:15:24,466
To urocze. Podoba mi się ta twoja strona,
Héctorze. To naprawdę słodkie.
282
00:15:25,676 --> 00:15:27,219
Cóż, muszę się szykować.
283
00:15:27,219 --> 00:15:28,971
Alejandro Vera przyleci po mnie
284
00:15:28,971 --> 00:15:31,890
swoim helikopterem.
Planuje przelot nad ośrodkiem.
285
00:15:31,890 --> 00:15:34,560
W celach służbowych?
286
00:15:34,560 --> 00:15:38,063
Rzekomo. Choć wspominał coś o prosecco.
287
00:15:38,063 --> 00:15:39,273
Zna moje słabości.
288
00:15:40,858 --> 00:15:42,067
Pa, słodziaku.
289
00:15:42,067 --> 00:15:43,360
- Pa.
- Pa.
290
00:15:46,405 --> 00:15:48,448
- Podoba ci się!
- Idź.
291
00:15:52,411 --> 00:15:55,539
Chcę wierzyć,
że zainspirowałem niektóre projekty.
292
00:15:58,458 --> 00:16:01,628
Héctor. Wszystko w porządku?
Wydajesz się zdenerwowany.
293
00:16:01,628 --> 00:16:03,463
Nie widziałem, żebyś się tak pocił.
294
00:16:03,463 --> 00:16:04,673
Jasne, że się pocę!
295
00:16:04,673 --> 00:16:06,425
Rany. Co się stało?
296
00:16:06,925 --> 00:16:08,510
I kto to jest?
297
00:16:08,510 --> 00:16:10,512
Jestem Dylan z Indianapolis.
298
00:16:10,512 --> 00:16:11,847
- O rany!
- To mój bratanek.
299
00:16:11,847 --> 00:16:13,807
Miał tu spędzić tylko chwilę,
300
00:16:13,807 --> 00:16:16,351
ale jego ojciec się spóźnia
i nie mogę go znaleźć.
301
00:16:16,351 --> 00:16:18,937
Nie wiedziałem,
że masz rodzinę w Indianapolis.
302
00:16:18,937 --> 00:16:21,732
Nie mam! Ma na imię Andrés.
303
00:16:21,732 --> 00:16:25,068
Czasem się nim opiekuję. To skomplikowane.
304
00:16:25,068 --> 00:16:28,614
Wyjaśniłbym ci to, ale pewna gościni VIP
zaraz ruszy na lotnisko.
305
00:16:28,614 --> 00:16:30,407
Muszę wrócić do jej cabany,
306
00:16:30,407 --> 00:16:33,744
ale nie mogę, bo mam ze sobą dziecko.
307
00:16:34,870 --> 00:16:37,623
Możesz zostawić go ze mną,
zaopiekuję się nim.
308
00:16:37,623 --> 00:16:39,750
- Naprawdę? Zrobiłbyś to?
- Tak.
309
00:16:42,503 --> 00:16:43,879
Bardzo dziękuję.
310
00:16:45,297 --> 00:16:47,966
Zaraz wracam. Mam pożar do ugaszenia.
311
00:16:52,554 --> 00:16:53,847
Gazowana czy nie?
312
00:16:55,098 --> 00:16:56,308
Proszę pana?
313
00:16:57,059 --> 00:16:58,060
Proszę pana?
314
00:16:58,602 --> 00:17:00,020
Gazowana czy nie?
315
00:17:00,020 --> 00:17:02,314
Przepraszam. Gazowana, proszę.
316
00:17:03,607 --> 00:17:04,650
Ja też poproszę.
317
00:17:05,358 --> 00:17:06,734
To tylko dla członków klubu.
318
00:17:07,819 --> 00:17:10,489
Hej! Spokojnie.
319
00:17:10,489 --> 00:17:11,865
Wszystko okej.
320
00:17:13,367 --> 00:17:14,451
Dzięki, Joe.
321
00:17:14,992 --> 00:17:16,703
Właśnie uratowałeś mu życie.
322
00:17:18,372 --> 00:17:19,790
- Jak miło.
- Salud.
323
00:17:20,540 --> 00:17:21,541
Héctor,
324
00:17:21,541 --> 00:17:26,880
dopiero dałeś mojej dziewczynie
i jej byłemu dziecko pod opiekę.
325
00:17:26,880 --> 00:17:29,591
- Tak, to było...
- Chwila. Czyje to było dziecko?
326
00:17:29,591 --> 00:17:31,051
Nie mam pojęcia.
327
00:17:31,051 --> 00:17:37,099
Ale czułem się tak,
jakby to było dziecko Julii i Chada.
328
00:17:38,267 --> 00:17:41,061
Słodcy są. Kto by pomyślał,
że Chad tak sobie radzi z dziećmi?
329
00:17:41,061 --> 00:17:42,521
- Nie ja.
- Prawda?
330
00:17:42,521 --> 00:17:45,566
Wrócił z podróży kompletnie odmieniony.
331
00:17:45,566 --> 00:17:48,068
Naprawił wszystko, co mnie w nim drażniło.
332
00:17:48,068 --> 00:17:50,571
Ależ ten Chad ma szczęście.
333
00:17:50,571 --> 00:17:53,907
I najwyraźniej ty też.
Wreszcie jest twoim ideałem.
334
00:17:53,907 --> 00:17:55,534
- Hurra.
- Hej.
335
00:17:55,534 --> 00:17:57,494
Mówiłeś, że może tu pracować.
336
00:17:58,245 --> 00:17:59,246
Wszystko okej?
337
00:17:59,246 --> 00:18:00,831
Wszystko świetnie! Idealnie.
338
00:18:00,831 --> 00:18:04,251
Tak jak wasza trójka.
Co za idealna rodzinka. Miłego dnia.
339
00:18:07,045 --> 00:18:09,548
Dlatego Julia cię porzuciła.
340
00:18:10,382 --> 00:18:11,383
Co?
341
00:18:12,009 --> 00:18:13,677
Powiedziałem tylko: „Miłego dnia”.
342
00:18:13,677 --> 00:18:17,556
Okej. Powiedziałeś: „Miłego dnia”?
Czy: „Miłego dnia”?
343
00:18:17,556 --> 00:18:19,308
Powtórzyłeś to samo.
344
00:18:19,308 --> 00:18:21,226
Mogłeś jej powiedzieć, co czujesz.
345
00:18:21,226 --> 00:18:22,644
Pięknie.
346
00:18:22,644 --> 00:18:24,813
Teraz jesteś ekspertem od kobiet.
347
00:18:24,813 --> 00:18:26,231
Przestań.
348
00:18:26,231 --> 00:18:27,774
- Nie znasz mnie.
- Okej.
349
00:18:27,774 --> 00:18:29,234
Mam wiele...
350
00:18:34,031 --> 00:18:38,660
Może zostanie pani jeszcze trochę?
351
00:18:38,660 --> 00:18:40,454
Jest i mój ulubieniec.
352
00:18:40,954 --> 00:18:42,247
Porzuciłeś mnie dziś.
353
00:18:42,247 --> 00:18:44,416
A to moja ostatnia wizyta w Las Colinas.
354
00:18:44,416 --> 00:18:46,543
Proszę mi wybaczyć.
Nie zrobiłem tego celowo.
355
00:18:47,211 --> 00:18:49,379
To pani ostatnia wizyta?
356
00:18:49,379 --> 00:18:52,007
Kupiliśmy z mężem apartament w Cancún.
357
00:18:52,591 --> 00:18:54,843
Będę tęskniła za tym miejscem,
ale muszę lecieć.
358
00:18:54,843 --> 00:18:56,970
Zanim pani wyjedzie,
359
00:18:57,554 --> 00:19:00,557
chcę powiedzieć, że jestem wielkim fanem
książek, które pani wydaje.
360
00:19:01,266 --> 00:19:05,479
Odmieniła pani życie
wielu początkujących pisarzy,
361
00:19:05,479 --> 00:19:07,356
prosto z tej cabany.
362
00:19:07,356 --> 00:19:11,985
Dzięki pani te opowieści wyfrunęły
w świat z ich ciasnych mieszkań...
363
00:19:11,985 --> 00:19:13,153
Dobrze, dobrze.
364
00:19:13,153 --> 00:19:15,822
Już mnie urobiłeś.
365
00:19:16,698 --> 00:19:17,866
Co mogę dla ciebie zrobić?
366
00:19:20,410 --> 00:19:23,163
Chciałem zapytać, czy mogłaby pani...
367
00:19:23,163 --> 00:19:25,624
Zostaw mnie! Szukam syna!
368
00:19:25,624 --> 00:19:26,708
Nie dotykaj mnie.
369
00:19:27,459 --> 00:19:29,086
Jaki masz problem?
370
00:19:29,795 --> 00:19:31,213
Bardzo przepraszam.
371
00:19:31,213 --> 00:19:32,297
Zaraz wracam.
372
00:19:32,297 --> 00:19:34,132
Uważaj, palancie!
373
00:19:34,132 --> 00:19:36,301
Który to pokój? Pomogę ci.
374
00:19:36,301 --> 00:19:39,346
- Nie potrzebuję pomocy.
- Rozumiem.
375
00:19:39,346 --> 00:19:42,933
Ja też po trzech piwach tańczę
jak w teledysku do Thriller...
376
00:19:42,933 --> 00:19:44,726
Memo, zajmę się tym.
377
00:19:45,269 --> 00:19:46,270
Hej.
378
00:19:47,187 --> 00:19:49,022
„Memo, zajmę się tym”.
379
00:19:49,022 --> 00:19:50,357
Co ty, do cholery, robisz?
380
00:19:51,108 --> 00:19:53,026
- Odbieram syna?
- Spóźniłeś się.
381
00:19:53,902 --> 00:19:55,696
I jesteś pijany. Byłeś na rozmowie?
382
00:19:55,696 --> 00:19:56,989
Oczywiście.
383
00:19:56,989 --> 00:20:00,242
Ale o tę posadę walczy banda nastolatków.
384
00:20:00,242 --> 00:20:01,577
Co za wstyd.
385
00:20:01,577 --> 00:20:03,287
A nie wstyd ci, że nie masz pracy?
386
00:20:03,287 --> 00:20:06,373
Próbowałem!
Ale ciągle zadawali mi różne pytania.
387
00:20:06,373 --> 00:20:08,500
„Czemu masz taką długą dziurę w CV?”.
388
00:20:08,500 --> 00:20:10,878
- Bo sam wychowuję dziecko!
- „Sam”?
389
00:20:10,878 --> 00:20:12,337
A ja to co?
390
00:20:12,963 --> 00:20:15,507
Utrzymuję cię od lat. Utrzymuję nas obu.
391
00:20:15,507 --> 00:20:17,342
Po co przyjechałem do Meksyku?
392
00:20:18,135 --> 00:20:21,346
Żeby ci pomóc. A wszystko,
co robisz, utrudnia mi życie.
393
00:20:21,930 --> 00:20:23,682
Och, jak poetycko.
394
00:20:23,682 --> 00:20:26,101
Opisałeś to w jednym
ze swoich opowiadanek?
395
00:20:26,935 --> 00:20:28,478
To nie są opowiadanka!
396
00:20:29,479 --> 00:20:31,523
Nie masz pojęcia, co piszę.
397
00:20:31,523 --> 00:20:32,816
Mam to gdzieś.
398
00:20:32,816 --> 00:20:34,902
Zabieram Andrésa i spadam stąd.
399
00:20:34,902 --> 00:20:36,361
To miejsce jest zbyt różowe.
400
00:20:36,361 --> 00:20:37,446
Czekaj.
401
00:20:38,071 --> 00:20:41,783
Nie zabierzesz Andrésa w takim stanie.
Zostanie ze mną. Jest tu bezpieczniejszy.
402
00:20:41,783 --> 00:20:42,868
Puszczaj mnie.
403
00:20:56,048 --> 00:20:58,634
Przyznaj się.
Jesteś zazdrosny. Przyłapałam cię.
404
00:20:58,634 --> 00:21:01,678
Na czym? Na czytaniu gazety?
405
00:21:01,678 --> 00:21:02,763
To nie przestępstwo.
406
00:21:03,347 --> 00:21:04,389
To są przestępstwa.
407
00:21:04,890 --> 00:21:05,974
Héctor?
408
00:21:07,476 --> 00:21:08,602
Co się stało?
409
00:21:14,691 --> 00:21:17,653
Pewne bliźniaczki tonęły w basenie.
410
00:21:17,653 --> 00:21:20,989
Próbowałem uratować tę seksowniejszą,
411
00:21:20,989 --> 00:21:24,660
ale druga
zaczęła robić siostrze usta-usta,
412
00:21:24,660 --> 00:21:26,620
więc to ona stała się seksowniejsza.
413
00:21:26,620 --> 00:21:28,539
Ostatecznie uratowałem obie.
414
00:21:28,539 --> 00:21:33,961
Teraz czeka je podwójna randka.
Héctor Bliźniaczek Protektor.
415
00:21:38,507 --> 00:21:39,591
Mówiłem, jest dowcipny.
416
00:21:39,591 --> 00:21:42,135
Tak, prawdziwy klaun.
417
00:21:43,303 --> 00:21:44,721
Potrzebowaliśmy tego z Julią,
418
00:21:44,721 --> 00:21:49,560
żeby zapomnieć o kłótni
i porozmawiać ze sobą szczerze.
419
00:21:52,563 --> 00:21:55,566
Máximo, co się z tobą dzieje?
420
00:21:56,066 --> 00:21:57,359
Myślałam, że mi ufasz.
421
00:21:58,193 --> 00:21:59,486
Naprawdę taki jesteś?
422
00:21:59,486 --> 00:22:00,571
Nie.
423
00:22:01,071 --> 00:22:03,282
Ale gdy zobaczyłem,
jak dogadujecie się z Chadem,
424
00:22:03,282 --> 00:22:05,534
razem się śmiejecie i żartujecie,
425
00:22:06,243 --> 00:22:07,369
przeraziłem się.
426
00:22:07,369 --> 00:22:09,746
Amor, przecież mamy to za sobą.
427
00:22:10,789 --> 00:22:14,334
Jestem teraz z tobą i to jedna
z moich najlepszych decyzji.
428
00:22:15,335 --> 00:22:18,505
Więc nie wychowacie z Chadem
tego nieznajomego dziecka?
429
00:22:18,505 --> 00:22:22,384
Jeśli mam z kimś wychować
nieznajome dziecko, to z tobą.
430
00:22:25,220 --> 00:22:26,847
Słuchajcie, tak sobie pomyślałem...
431
00:22:27,431 --> 00:22:28,807
Może jesteś zazdrosny,
432
00:22:28,807 --> 00:22:31,643
bo spędzam z Julią tyle czasu.
433
00:22:32,227 --> 00:22:35,355
Ponieważ oboje jesteście teraz
bardzo skupieni na pracy,
434
00:22:35,355 --> 00:22:37,357
może mylicie frustrację ze smutkiem
435
00:22:37,357 --> 00:22:40,777
związanym z faktem,
że spędzacie razem za mało czasu.
436
00:22:42,821 --> 00:22:44,948
A może nie. Sam nie wiem.
Czasem się mylę.
437
00:22:47,659 --> 00:22:49,286
Pójdę poszaleć na pianinku.
438
00:22:53,165 --> 00:22:54,541
Chad się zmienił.
439
00:22:55,751 --> 00:22:57,294
I oboje macie rację.
440
00:22:57,294 --> 00:23:01,173
Tak bardzo skupiliśmy się na tym,
by stać się nową „wpływową parą” Acapulco,
441
00:23:01,173 --> 00:23:03,634
że nie mieliśmy dla siebie czasu.
442
00:23:03,634 --> 00:23:05,427
Niech szlag trafi nasze sukcesy!
443
00:23:05,427 --> 00:23:09,515
Świetnie ci idzie z butikiem,
a moja kariera też się rozwija.
444
00:23:11,141 --> 00:23:14,186
Czuję, że sytuacja
lada chwila się uspokoi.
445
00:23:15,854 --> 00:23:17,022
Máximo!
446
00:23:17,022 --> 00:23:19,483
Gdzieś ty ją ukrywał?
447
00:23:19,483 --> 00:23:21,151
Pospieszyłem się.
448
00:23:21,151 --> 00:23:22,611
Dulce jest słodka.
449
00:23:22,611 --> 00:23:26,281
Nie tylko dlatego, że jej imię
znaczy „słodycz” po hiszpańsku.
450
00:23:26,865 --> 00:23:27,866
Dulce.
451
00:23:28,534 --> 00:23:32,120
Zjawiła się w moim gabinecie
z tacą pyszności i zaproponowała...
452
00:23:32,120 --> 00:23:34,665
Sama powiedz.
453
00:23:34,665 --> 00:23:39,002
Powinniśmy nazwać nowy pokój
„apartamentem ambasadorskim”,
454
00:23:39,002 --> 00:23:41,797
bo każdy wie, że takiego nie mamy.
455
00:23:42,965 --> 00:23:44,091
Genialne, prawda?
456
00:23:44,675 --> 00:23:45,676
To pa.
457
00:23:46,260 --> 00:23:47,761
Dulce była dobra.
458
00:23:48,554 --> 00:23:53,350
Każdy przejrzałby jej plan,
ale ona zdołała zjednać sobie Diane.
459
00:23:53,350 --> 00:23:55,185
Nie używam tego słowa zbyt często,
460
00:23:55,185 --> 00:23:59,064
ale siostra Memo wydawała się prawdziwą...
461
00:23:59,064 --> 00:24:05,237
{\an8}Przepraszam, że przeszkadzam,
ale jestem wielką fanką.
462
00:24:05,237 --> 00:24:06,363
Och, to bardzo miłe.
463
00:24:07,155 --> 00:24:08,407
Mogę poprosić o zdjęcie?
464
00:24:08,407 --> 00:24:10,742
Oczywiście. To się często zdarza.
465
00:24:10,742 --> 00:24:14,121
Zrobimy selfie,
czy mam być na zdjęciu sam?
466
00:24:14,121 --> 00:24:16,081
{\an8}Przepraszam. Nie chodzi o pana.
467
00:24:16,665 --> 00:24:19,668
{\an8}Ale może nam pan
zrobić zdjęcie z panem Aguirre.
468
00:24:23,213 --> 00:24:25,132
Pańskie książki zmieniły moje życie.
469
00:24:25,132 --> 00:24:26,300
Dziękuję.
470
00:24:29,219 --> 00:24:31,096
{\an8}Dziękuję, że je przeczytałaś.
471
00:24:32,472 --> 00:24:33,473
Dziękuję.
472
00:24:34,266 --> 00:24:37,019
Mam niedużą, ale wierną grupę czytelników.
473
00:24:37,519 --> 00:24:39,813
Ludzie uwielbiają gorące romanse fantasy.
474
00:24:39,813 --> 00:24:41,940
Przeczytajcie fanfiki, które piszą.
475
00:24:41,940 --> 00:24:45,485
Są mocne nawet jak na mój gust.
476
00:24:45,485 --> 00:24:47,070
Nie miałem pojęcia.
477
00:24:47,571 --> 00:24:50,824
Nie przypuszczałbym,
że zostaniesz pisarzem.
478
00:24:51,325 --> 00:24:53,327
Zawsze byłeś raczej latynoskim kochankiem.
479
00:24:53,327 --> 00:24:56,163
Nigdy nie postrzegałem się
jako szarmanckiego kobieciarza.
480
00:24:56,788 --> 00:24:59,458
Byłem po prostu uważnym
i uprzejmym kelnerem.
481
00:25:01,376 --> 00:25:04,046
No dobrze. Może byłem trochę szarmancki.
482
00:25:04,046 --> 00:25:06,131
Ale bardzo, bardzo delikatnie.
483
00:25:06,131 --> 00:25:09,426
Twoje opowieści nie zawsze
są wierne prawdzie, szefie.
484
00:25:09,426 --> 00:25:12,513
Ewidentnie jesteś
mało wiarygodnym narratorem.
485
00:25:12,513 --> 00:25:16,308
Myślałeś, że Chad i Julia do siebie wrócą.
486
00:25:16,308 --> 00:25:19,144
I że Héctor jest tylko basenowym.
487
00:25:20,646 --> 00:25:22,397
Masz rację.
488
00:25:22,397 --> 00:25:25,817
Najwyraźniej świat
już nie kręci się wokół mnie.
489
00:25:27,694 --> 00:25:28,695
Dziwne.
490
00:25:28,695 --> 00:25:30,781
Jadę po Hugo. Miło było cię poznać.
491
00:25:32,407 --> 00:25:36,828
Héctor, zawsze wiedziałeś,
że zostaniesz pisarzem?
492
00:25:36,828 --> 00:25:39,456
Zdecydowanie miałem wątpliwości.
493
00:25:40,499 --> 00:25:47,005
Ale czasem wystarczy jedna osoba,
by cię lekko popchnąć.
494
00:26:36,054 --> 00:26:38,599
Czy ta pani zrobiła z ciebie „strażaka”?
495
00:26:41,226 --> 00:26:43,061
Niestety nie.
496
00:26:47,649 --> 00:26:48,650
Szkoda.
497
00:26:50,152 --> 00:26:51,236
Chodź. Pora spać.
498
00:26:52,821 --> 00:26:53,822
Późno już.
499
00:26:56,408 --> 00:26:57,618
Przeczytasz mi bajkę?
500
00:26:57,618 --> 00:27:01,205
Andrés, znów chcesz posłuchać tej
o samotnym misiu w sklepie z zabawkami?
501
00:27:01,205 --> 00:27:02,289
Jest bardzo smutna.
502
00:27:02,289 --> 00:27:03,999
Może przeczytasz coś swojego?
503
00:27:06,084 --> 00:27:07,085
Dobrze.
504
00:27:07,586 --> 00:27:08,587
Czemu nie?
505
00:27:13,133 --> 00:27:15,052
Tytuł brzmi: Różowy zamek.
506
00:27:25,062 --> 00:27:26,855
„Chmury rozstąpiły się
507
00:27:26,855 --> 00:27:31,610
i ukazały różowy zamek
strzeżony przez potężną kawalerię.
508
00:27:32,778 --> 00:27:34,988
Niebezpieczeństwo czaiło się za murami!
509
00:27:35,989 --> 00:27:38,116
Ale dla dzielnego andaluzyjskiego księcia,
510
00:27:38,116 --> 00:27:40,744
którego loki były obiektem zazdrości
w całym królestwie,
511
00:27:41,537 --> 00:27:43,956
zagrożeniem nie były włócznie i miecze.
512
00:27:44,540 --> 00:27:45,541
Była nim miłość.
513
00:27:47,292 --> 00:27:48,502
Jego sekretna miłość.
514
00:27:49,253 --> 00:27:54,341
Do pociągającej, zmysłowej, cudownej
złotowłosej królowej o imieniu...”.
515
00:28:00,347 --> 00:28:02,307
Chyba brakuje jednej kartki.
516
00:29:19,259 --> 00:29:21,261
NAPISY: MARIA ZAWADZKA-STRĄCZEK