1 00:01:45,105 --> 00:01:48,775 Wszedł na ring! Promuje też samego siebie! 2 00:01:49,359 --> 00:01:51,528 Doceniam ten wielki gest przyjaźni. 3 00:01:51,611 --> 00:01:55,782 Wiedziałem, że podejmuję ryzyko, gdy cię przedstawiałem. 4 00:01:55,865 --> 00:01:58,284 Szczerze mówiąc, oblałem się potem. 5 00:01:58,368 --> 00:02:01,287 Gdybyś nie współpracował i nie wszedł za mną, 6 00:02:01,913 --> 00:02:04,791 spuszczono by mi niezły łomot. 7 00:02:05,750 --> 00:02:07,544 Naprawdę to doceniam. 8 00:02:09,129 --> 00:02:10,171 Hej! 9 00:02:10,255 --> 00:02:12,715 Co tu się wyczynia, panie Kaiser? 10 00:02:13,758 --> 00:02:17,178 To nie twój ring, tylko mój. 11 00:02:20,890 --> 00:02:22,392 Słyszałeś? 12 00:02:22,475 --> 00:02:25,311 Won stąd, bo zaraz polecisz! 13 00:02:25,395 --> 00:02:27,188 Dziwna gadka. 14 00:02:27,272 --> 00:02:33,111 Jesteś byłym mistrzem świata i pozostajesz supergwiazdą, Andreju Walew. 15 00:02:33,194 --> 00:02:36,322 Uhonorowałeś ring swoim 30 zwycięstwem przez nokaut. 16 00:02:36,906 --> 00:02:39,576 Wszyscy cię tu oklaskują. 17 00:02:40,493 --> 00:02:42,579 Poza tym człowiekiem. 18 00:02:43,163 --> 00:02:45,582 Przybył, aby cię obrazić! 19 00:02:45,665 --> 00:02:51,087 Nie, chce podeptać honor samego boksu, a nie tylko ciebie. 20 00:02:52,547 --> 00:02:55,717 Kaiser, ten mały facet z tym ciałem? 21 00:02:55,800 --> 00:02:58,052 Jak niby mnie obrazi? 22 00:03:00,555 --> 00:03:02,891 W Japonii jest takie powiedzenie. 23 00:03:02,974 --> 00:03:06,477 „Im większy człowiek, tym mniejszy mózg”. 24 00:03:07,812 --> 00:03:10,440 Wy, Amerykanie, nie pojmiecie tego. 25 00:03:10,523 --> 00:03:14,777 Intelekt kogoś takiego jak ty, dla kogo ciało to kupa mięśni, 26 00:03:14,861 --> 00:03:19,240 nie zrozumie sztuk walki, doskonalonych przez odwieczność 4000 lat. 27 00:03:20,700 --> 00:03:23,995 Panie Retsu, to nie wrestling. 28 00:03:24,579 --> 00:03:27,582 Docinkami nie wywoła pan rozróby. 29 00:03:28,082 --> 00:03:31,753 Retsu, przyszykowałem mały pokaz, abyś mógł się zaprezentować. 30 00:03:34,505 --> 00:03:38,676 Dla ciebie to głupia pokazówka, 31 00:03:38,760 --> 00:03:41,971 ale to ułatwi Amerykanom zrozumienie. 32 00:03:42,055 --> 00:03:45,058 Daj im przedsmak tej odwiecznej wiedzy. 33 00:03:46,100 --> 00:03:47,352 Panie Kaiser. 34 00:03:48,519 --> 00:03:51,272 Miałem pana za zdolnego promotora. 35 00:03:51,773 --> 00:03:55,443 Dla kogo rozbicie tego mogłoby być rozrywką? 36 00:03:55,526 --> 00:03:56,694 Co? 37 00:03:56,778 --> 00:03:58,571 Nie ma tu czegoś innego? 38 00:03:59,364 --> 00:04:04,035 Czegoś większego, twardszego i bardziej godnego zniszczenia? 39 00:04:06,537 --> 00:04:07,705 Retsu… 40 00:04:15,255 --> 00:04:18,549 Karierę bicia ludzi zacząłem od karate. 41 00:04:19,050 --> 00:04:23,471 Chętnie powalczę z panem na gołe pięści. 42 00:04:24,055 --> 00:04:25,348 Skop mu tyłek, Walew! 43 00:04:25,431 --> 00:04:27,976 Rozłup go na pół! 44 00:04:34,065 --> 00:04:35,692 Zamienił to w proch! 45 00:04:35,775 --> 00:04:37,235 Nie rozbił ich. 46 00:04:37,902 --> 00:04:39,320 Zamienił bloki w piasek. 47 00:04:43,825 --> 00:04:47,745 To wojna! Smok kontra Goliat. 48 00:04:48,329 --> 00:04:50,873 Największy, najwspanialszy w dziejach, 49 00:04:50,957 --> 00:04:53,710 niepowtarzalny pojedynek pokazowy! 50 00:04:55,420 --> 00:05:00,258 Panie Retsu, opowie nam pan o swojej przeszłości i karierze walki? 51 00:05:01,009 --> 00:05:03,511 Nie wiem, jak najlepiej ją przybliżyć. 52 00:05:04,095 --> 00:05:06,639 Wstąpiłem do świątyni Bailin w wieku czterech lat. 53 00:05:06,723 --> 00:05:09,517 Tam trenowałem całymi dniami. 54 00:05:10,435 --> 00:05:12,520 A pana kariera walki? 55 00:05:13,104 --> 00:05:15,481 Nie mam żadnych oficjalnych pojedynków. 56 00:05:15,565 --> 00:05:18,026 Wszystkie moje walki były nieoficjalne. 57 00:05:20,361 --> 00:05:23,531 Jaki ma pan rekord w tych nieoficjalnych walkach? 58 00:05:23,614 --> 00:05:25,742 Nie prowadziłem statystyk, 59 00:05:26,367 --> 00:05:28,870 ani wygranych, ani przegranych. 60 00:05:29,871 --> 00:05:31,289 Jakie były zasady? 61 00:05:31,873 --> 00:05:32,790 Zasady? 62 00:05:32,874 --> 00:05:35,793 Raczej nie były to zasady bokserskie. 63 00:05:35,877 --> 00:05:37,253 To były pojedynki. 64 00:05:37,337 --> 00:05:39,797 Czyli testy siły. 65 00:05:40,548 --> 00:05:44,052 A więc zasady były jak w mieszanych sztukach walki? 66 00:05:44,635 --> 00:05:45,553 Mieszanych? 67 00:05:45,636 --> 00:05:47,055 - Co? - Jak to? Nie wie? 68 00:05:47,638 --> 00:05:50,475 W żadnym moim pojedynku nie obowiązywały zasady. 69 00:05:50,558 --> 00:05:53,561 Chodziło o sprawdzenie, kto był silniejszy. 70 00:05:54,145 --> 00:05:56,064 A co się panu stało w nogę? 71 00:05:57,065 --> 00:05:59,567 Straciłem ją podczas walki z przyjacielem. 72 00:06:00,985 --> 00:06:01,819 On mówi serio? 73 00:06:01,903 --> 00:06:03,654 Takie rzeczy się zdarzają. 74 00:06:04,530 --> 00:06:06,824 Oto natura pojedynku. 75 00:06:07,408 --> 00:06:09,577 Mam pytanie do pana Kaisera. 76 00:06:09,660 --> 00:06:12,330 Jakie będą zasady tej walki? 77 00:06:13,289 --> 00:06:16,793 Dwóch mężczyzn będzie biło się na pięści. 78 00:06:16,876 --> 00:06:18,336 Oto zasady. 79 00:06:18,920 --> 00:06:21,089 Nie uznałby pan tego za boks? 80 00:06:23,174 --> 00:06:26,803 Pozwolę wam zdecydować, jak nazwać te zasady. 81 00:06:26,886 --> 00:06:29,097 W końcu to tylko pojedynek pokazowy. 82 00:06:29,180 --> 00:06:31,349 Pan tak to nazywa, 83 00:06:31,432 --> 00:06:33,851 ale jeden z nich to były mistrz świata. 84 00:06:33,935 --> 00:06:37,146 Ja tylko promuję walki 85 00:06:37,230 --> 00:06:39,857 i prezentuję je wam. 86 00:06:40,441 --> 00:06:45,238 Typu: „Oto walka bestii. Zapraszam wszystkich zainteresowanych”. 87 00:06:55,873 --> 00:06:59,127 Walka bokserska z byłym mistrzem, Walewem? 88 00:06:59,710 --> 00:07:01,879 Niesamowita sprawa, Retsu. 89 00:07:04,590 --> 00:07:06,384 I to twój debiut? 90 00:07:09,262 --> 00:07:10,388 To brak szacunku. 91 00:07:11,597 --> 00:07:12,890 Wcale nie. 92 00:07:12,974 --> 00:07:15,768 Nie szanujesz boksu. 93 00:07:17,228 --> 00:07:19,647 Twoja kariera zawodnicza to dwa sparingi. 94 00:07:20,356 --> 00:07:23,776 Teraz masz się za mistrza świata? 95 00:07:25,361 --> 00:07:29,532 Dobra okazja. Zrób unik, jeśli zobaczysz cios staruszka. 96 00:07:32,368 --> 00:07:35,288 Co się stało, Brusie Lee? 97 00:07:35,913 --> 00:07:40,293 Nie widziałeś ciosu boksera, który zakończył karierę dziesięć lat temu? 98 00:07:40,877 --> 00:07:43,296 Bokser wali z taką właśnie szybkością. 99 00:07:43,880 --> 00:07:46,299 Gdybym był Walewem, byłbyś martwy! 100 00:07:47,300 --> 00:07:48,843 Zrezygnuj z tej walki. 101 00:07:48,926 --> 00:07:52,054 To byłoby uprzejme zachowanie wobec byłego mistrza. 102 00:07:52,638 --> 00:07:54,724 Nic już po nas w Vegas. 103 00:07:54,807 --> 00:07:56,809 Polecimy jutro do domu. 104 00:07:56,893 --> 00:08:00,021 Wisi mi, co mówi Kaiser. 105 00:08:00,104 --> 00:08:03,399 W końcu jest tylko promotorem… Co? 106 00:08:04,942 --> 00:08:06,944 Co do…? 107 00:08:10,656 --> 00:08:11,532 Wybacz. 108 00:08:14,160 --> 00:08:17,413 Musiałem odruchowo wybić trenerowi nadgarstek. 109 00:08:17,914 --> 00:08:20,333 Czyli widziałeś mój cios? 110 00:08:20,416 --> 00:08:22,418 Nie zamierzałem zrobić uniku. 111 00:08:23,461 --> 00:08:26,631 Pan jest już od dawna w biznesie bokserskim. 112 00:08:26,714 --> 00:08:28,841 Pana złość jest zrozumiała. 113 00:08:28,925 --> 00:08:33,095 Ten cios to moja kara za zranienie pana uczuć. 114 00:08:33,763 --> 00:08:39,393 Proszę jednak też zrozumieć moje uczucia wobec sztuk walki. 115 00:08:41,229 --> 00:08:44,357 Cóż, to tylko pojedynek pokazowy. 116 00:08:44,941 --> 00:08:47,151 Co nam szkodzi zostać jeszcze trochę? 117 00:08:47,235 --> 00:08:48,069 Dziękuję! 118 00:08:51,113 --> 00:08:52,990 Chiński smok! 119 00:08:53,074 --> 00:08:54,992 Chińskie kung-fu! 120 00:08:55,076 --> 00:08:55,993 Król Mórz! 121 00:08:59,247 --> 00:09:00,998 Retsu był zdumiony. 122 00:09:01,916 --> 00:09:05,253 To była jego pierwsza walka dla masowej publiczności. 123 00:09:06,128 --> 00:09:07,505 Rzecz niepojęta… 124 00:09:08,256 --> 00:09:09,507 Rzecz niepojęta… 125 00:09:10,258 --> 00:09:11,509 Rzecz niepojęta… 126 00:09:12,260 --> 00:09:14,512 Masowa rozrywka to rzecz niepojęta. 127 00:09:25,106 --> 00:09:28,776 Dlaczego ten człowiek udaje rozwścieczonego? 128 00:09:29,360 --> 00:09:32,280 Czy to aby nie przesada? 129 00:09:33,030 --> 00:09:35,283 Nawet dla rozrywki? 130 00:09:35,866 --> 00:09:37,535 Czas na przedstawienie! 131 00:09:38,119 --> 00:09:43,541 Wielka Chińska Republika Ludowa obnażyła swoje kły przed światem! 132 00:09:43,624 --> 00:09:44,542 Co za farsa. 133 00:09:44,625 --> 00:09:46,627 Świat finansów im nie wystarcza… 134 00:09:46,711 --> 00:09:48,796 To jest nieistotne dla walki. 135 00:09:48,879 --> 00:09:51,799 …chcą rozszerzyć sferę wpływów na świat sportu. 136 00:09:51,882 --> 00:09:54,385 Nawet widzowie odgrywają spektakl. 137 00:09:57,388 --> 00:09:58,306 Tylko spróbuj! 138 00:09:58,389 --> 00:10:00,558 Spróbuj mnie pokonać! 139 00:10:00,641 --> 00:10:02,059 Dajesz! 140 00:10:02,143 --> 00:10:04,061 Spuść mu łomot, Walew! 141 00:10:05,146 --> 00:10:06,480 To też odgrywane. 142 00:10:06,564 --> 00:10:08,774 Kopnął, wiedząc, że chybi. 143 00:10:09,400 --> 00:10:10,234 Chodźcie. 144 00:10:14,655 --> 00:10:18,826 Panie Retsu, wystarczy tego spektaklu. 145 00:10:20,411 --> 00:10:21,412 Walczcie czysto. 146 00:10:22,246 --> 00:10:24,081 Dalej to już rywalizacja. 147 00:10:24,707 --> 00:10:26,584 Dość aktorzenia. 148 00:10:28,169 --> 00:10:31,589 Retsu, tylko nie zgiń. 149 00:10:38,679 --> 00:10:40,473 Może tak szybko się ruszać? 150 00:10:41,057 --> 00:10:42,975 Wzrost 237 centymetrów. 151 00:10:44,060 --> 00:10:46,062 Waga 151 kilogramów. 152 00:10:46,812 --> 00:10:49,106 Świetna praca nóg, choć jest gigantem. 153 00:10:49,190 --> 00:10:50,483 Tak jak sądziłem. 154 00:10:51,067 --> 00:10:54,487 Jego umiejętności nie wynikają tylko z wielkości. A zatem… 155 00:10:59,075 --> 00:11:01,243 Ty pacanie! 156 00:11:02,370 --> 00:11:04,121 Przykucnął w kącie! 157 00:11:04,205 --> 00:11:05,247 Poddał się? 158 00:11:08,501 --> 00:11:11,504 Zszedłeś do kąta w starciu ze mną. 159 00:11:12,129 --> 00:11:16,300 To najbardziej niebezpieczne miejsce w ringu bokserskim. 160 00:11:16,384 --> 00:11:21,055 Zapewne na swój sposób rozumiesz, co z tego wynika. 161 00:11:21,597 --> 00:11:23,891 Hej! Co to ma znaczyć? 162 00:11:24,433 --> 00:11:27,520 Wstań i walcz! 163 00:11:28,187 --> 00:11:30,690 Co masz na myśli, mówiąc „wstań”? 164 00:11:31,399 --> 00:11:33,526 Przecież nie siedzę. 165 00:11:34,110 --> 00:11:37,279 Choć biodra mam nisko, bez wątpienia wciąż stoję. 166 00:11:37,863 --> 00:11:40,366 Nie rozumiem, dlaczego każe mi pan walczyć. 167 00:11:40,449 --> 00:11:41,283 Jak to? 168 00:11:41,909 --> 00:11:44,912 Nie zamierzam walczyć z Walewem. 169 00:11:45,538 --> 00:11:48,541 Nie mam zamiaru uderzyć go ani dać się uderzyć. 170 00:11:49,125 --> 00:11:52,795 Poddajesz się bez zadania ani jednego ciosu? 171 00:11:52,878 --> 00:11:57,049 Wygram to bez zadania żadnego ciosu. 172 00:11:57,633 --> 00:12:00,052 Panie Mills, proszę się odsunąć. 173 00:12:00,136 --> 00:12:02,596 Uniemożliwia mi pan pokonanie gościa. 174 00:12:04,598 --> 00:12:06,809 Dobra, walczyć! 175 00:12:07,685 --> 00:12:09,854 Olbrzym Walew był zachwycony. 176 00:12:10,688 --> 00:12:15,192 Zetknął się z zagadkowym stylem walki, niebywale innym od tego, co znał. 177 00:12:15,735 --> 00:12:18,404 Był zachwycony, że prawdopodobnie… 178 00:12:18,487 --> 00:12:22,366 Nie, bez wątpienia zmiażdży ów styl. 179 00:12:41,552 --> 00:12:43,220 Musunkei… 180 00:12:43,804 --> 00:12:48,809 Ostatnią rzeczą, którą Walew zobaczył, był fotograf. 181 00:12:58,402 --> 00:13:01,030 Witaj, Królu Mórz Retsu. 182 00:13:01,822 --> 00:13:07,161 Oto twoja wypłata za wczorajszą walkę, za tę niezwykłą technikę. 183 00:13:07,828 --> 00:13:08,829 Moja? 184 00:13:09,371 --> 00:13:10,998 W ciągu jednego wieczoru 185 00:13:11,624 --> 00:13:15,503 zostałeś największą chińską sensacją w Stanach Zjednoczonych. 186 00:13:16,212 --> 00:13:19,757 Od rana wydzwaniają do mojego personelu z propozycjami. 187 00:13:20,633 --> 00:13:23,636 Nic dziwnego. Każdy w USA to zobaczył. 188 00:13:23,719 --> 00:13:27,473 Ta nieruchoma rękawica, która nagle grzmotnęła go w głowę. 189 00:13:35,231 --> 00:13:37,149 Proszę powiedzieć, co pan czuje. 190 00:13:37,233 --> 00:13:39,485 Wiedziałem, że tak się to zakończy. 191 00:13:39,568 --> 00:13:42,655 Po prostu wykazałem dominację kung-fu. 192 00:13:42,738 --> 00:13:44,240 Gdy go pan wykończył, 193 00:13:44,323 --> 00:13:48,160 wyglądało, jakby pan go zwyczajnie dotykał przed uderzeniem. 194 00:13:48,244 --> 00:13:49,620 To był musunkei. 195 00:13:49,703 --> 00:13:52,164 Czyli cios zerocalowy. 196 00:13:52,248 --> 00:13:53,958 Zerocalowy? 197 00:13:54,041 --> 00:13:58,671 W każdym razie wasza sztuka walki, boks, wciąż jest młoda. 198 00:14:00,005 --> 00:14:02,925 Chcę jak najszybciej pokazać, jak dojrzała sztuka 199 00:14:03,008 --> 00:14:05,886 radzi sobie z kolejnym groźnym rywalem. 200 00:14:08,681 --> 00:14:11,934 Jednym komentarzem zwróciłeś przeciwko sobie cały świat. 201 00:14:12,518 --> 00:14:14,436 Jest tak, jak mówiłem, prawda? 202 00:14:14,520 --> 00:14:17,439 Obsypią cię milionami dolarów. 203 00:14:18,023 --> 00:14:20,943 Pojawią się potwory, od których zapragniesz uciec. 204 00:14:21,026 --> 00:14:23,696 Proszę, bierz. 205 00:14:23,779 --> 00:14:25,281 Ile tu jest? 206 00:14:25,781 --> 00:14:27,616 Dwa miliony dolarów. 207 00:14:27,700 --> 00:14:30,035 Wagowo jakieś 20 kilogramów. 208 00:14:31,036 --> 00:14:32,705 Mam dla ciebie walizkę. 209 00:14:32,788 --> 00:14:34,456 Powinno się zmieścić. 210 00:14:34,540 --> 00:14:35,541 Rozumiem. 211 00:14:36,166 --> 00:14:39,378 Nie wiem, jakim podstępem zgromadzono to bogactwo, 212 00:14:39,461 --> 00:14:41,714 ale jeśli to pana wola, wezmę je. 213 00:14:41,797 --> 00:14:43,257 Ale co to? 214 00:14:44,300 --> 00:14:47,720 Te plugawe buty obok moich pieniędzy? 215 00:14:54,101 --> 00:14:55,603 Nie każ mi ich brać. 216 00:14:55,686 --> 00:14:58,439 Proszę samemu włożyć je do walizki i mi podać. 217 00:14:58,522 --> 00:15:01,942 W przeciwnym razie zmiażdżę te pana ordynarne stopy. 218 00:15:05,696 --> 00:15:07,114 Dziękuję. 219 00:15:07,698 --> 00:15:09,617 Zamówiłem dla ciebie samochód. 220 00:15:10,326 --> 00:15:11,619 Doceniam to. 221 00:15:14,705 --> 00:15:17,583 Napije się pan brandy, panie Retsu? 222 00:15:19,084 --> 00:15:20,961 Nie. Poproszę herbatę oolong. 223 00:15:21,712 --> 00:15:24,715 Przykro mi, nie mam. Może czarna herbata Fauchon? 224 00:15:27,718 --> 00:15:30,512 Ależ te limuzyny są bezużyteczne. 225 00:15:35,726 --> 00:15:37,728 GIŃ ŚMIECIU – MAMINSYNEK 226 00:15:49,990 --> 00:15:52,159 Co? Teraz? 227 00:15:52,743 --> 00:15:55,746 Niedobrze. 228 00:15:56,747 --> 00:15:58,666 Potrzebuję drugiej filiżanki. 229 00:15:59,249 --> 00:16:02,336 Naprawdę zjawiałby się tak nagle? 230 00:16:02,920 --> 00:16:05,172 Nigdy wcześniej nie było go tutaj. 231 00:16:07,758 --> 00:16:11,220 Jest blisko. Czuję, że bardzo blisko! 232 00:16:11,804 --> 00:16:14,181 Dwadzieścia metrów? Nie, jeszcze bliżej. 233 00:16:14,765 --> 00:16:15,766 Dziesięć metrów? 234 00:16:16,517 --> 00:16:18,185 Chwila. Jeszcze bliżej? 235 00:16:18,769 --> 00:16:22,940 Nie mówcie, że jest już przy drzwiach. Raczej nie dotarłby tak daleko… 236 00:16:23,023 --> 00:16:24,817 Co? 237 00:16:24,900 --> 00:16:26,443 Witam. 238 00:16:29,697 --> 00:16:30,948 Kawa Blue Mountain. 239 00:16:31,031 --> 00:16:32,533 Nagła wizyta. 240 00:16:33,742 --> 00:16:37,788 Spodziewałem się, że przyjdziesz, więc zrobiłem dwie filiżanki. 241 00:16:38,288 --> 00:16:40,791 Widać, że jesteśmy spokrewnieni. 242 00:16:44,044 --> 00:16:47,464 Rety! Naprawdę pije tę kawę! 243 00:16:49,383 --> 00:16:50,968 Może cukru? 244 00:16:52,136 --> 00:16:52,970 O to chodziło? 245 00:16:53,053 --> 00:16:53,971 Co? 246 00:16:54,054 --> 00:16:57,558 Takiej relacji ojca z synem pragnąłeś? 247 00:17:04,648 --> 00:17:07,317 Mniej więcej wszystko się zgadza. 248 00:17:09,570 --> 00:17:10,738 Czy to się wydarzy? 249 00:17:12,406 --> 00:17:13,991 Wywrócenie stolika… 250 00:17:14,074 --> 00:17:16,076 Boisz się swojego ojca? 251 00:17:18,579 --> 00:17:21,290 Nie pamiętam ani chwili w życiu, 252 00:17:21,373 --> 00:17:25,502 w której nie bałbym się swojego ojca, Yujira Hanmy. 253 00:17:29,631 --> 00:17:32,009 Strach. Dreszcze. 254 00:17:32,593 --> 00:17:36,180 Uwielbienie. Podziw. Szacunek. 255 00:17:36,847 --> 00:17:39,600 No i nienawiść. 256 00:17:41,602 --> 00:17:46,023 Skoro mnie nienawidzisz, dlaczego nie próbujesz odreagować? 257 00:17:47,191 --> 00:17:48,275 Tato… 258 00:17:49,109 --> 00:17:52,404 Gadasz od rzeczy. Jesteśmy ojcem i synem. 259 00:17:52,488 --> 00:17:56,033 Nasza walka nie byłaby meczem. 260 00:17:56,742 --> 00:18:02,664 Przystanie na nią, ustalenie daty, wypracowanie najlepszej formy… 261 00:18:02,748 --> 00:18:04,041 Nie ma na to miejsca. 262 00:18:04,124 --> 00:18:06,710 Skoro jesteśmy ojcem i synem, 263 00:18:06,794 --> 00:18:08,796 pewnego przypadkowego dnia 264 00:18:09,671 --> 00:18:14,551 jakaś naprawdę zwyczajna rzecz wywoła mały spór. 265 00:18:15,344 --> 00:18:17,554 To ostatecznie zamieni się w kłótnię, 266 00:18:18,138 --> 00:18:20,432 aż w końcu tłumiona w nas animozja… 267 00:18:21,141 --> 00:18:23,352 Rozumiem. 268 00:18:23,894 --> 00:18:25,312 Tak, rozumiem. 269 00:18:25,896 --> 00:18:28,148 Możesz mieć rację. 270 00:18:30,734 --> 00:18:32,069 Tak swoją drogą, synu… 271 00:18:33,403 --> 00:18:34,822 To już teraz? 272 00:18:35,405 --> 00:18:39,409 Jaki ty masz problem, że podajesz mi taką gównianą kawę? 273 00:18:39,493 --> 00:18:40,327 Co? 274 00:18:41,912 --> 00:18:44,081 No i jest. Jak nagle! 275 00:18:44,665 --> 00:18:48,794 Nienaturalnie zwyczajny wyzwalacz. 276 00:18:50,087 --> 00:18:51,839 Bardzo mi przykro, ojcze. 277 00:18:55,926 --> 00:18:58,595 Choć przybyłeś do mnie z tak daleka, 278 00:18:59,304 --> 00:19:02,099 beztrosko poczęstowałem cię marną kawą. 279 00:19:03,600 --> 00:19:07,104 Będę bardziej uważny. Błagam o wybaczenie. 280 00:19:10,440 --> 00:19:12,359 Daj spokój, tato. 281 00:19:12,442 --> 00:19:14,361 Nie okłamuj mnie. 282 00:19:15,946 --> 00:19:20,617 Problem powinien być zwyczajny, ale też prawdziwy. 283 00:19:22,619 --> 00:19:24,621 Wypiłeś ją w dwóch łykach. 284 00:19:24,705 --> 00:19:27,624 Czyli kawa była dobra. 285 00:19:29,459 --> 00:19:31,879 Może ci się to nie podobać, 286 00:19:32,462 --> 00:19:36,884 ale harmonijna rodzina mnie nie interesuje i nie rozumiem tej idei. 287 00:19:37,467 --> 00:19:38,635 I tyle. 288 00:19:40,721 --> 00:19:41,597 Tato… 289 00:19:44,224 --> 00:19:45,809 Zrób mi kawę. 290 00:19:48,729 --> 00:19:51,231 No dalej. Nie proszę o wiele, prawda? 291 00:19:52,232 --> 00:19:54,526 Chciałbym wypić kawę, którą zrobiłeś. 292 00:19:59,239 --> 00:20:02,910 Możesz napić się kawy zrobionej przez Yujira Hanmę. 293 00:20:05,746 --> 00:20:09,166 Jest jednak na to tylko jeden sposób. 294 00:20:10,500 --> 00:20:12,920 Musisz mnie do tego zmusić. 295 00:20:14,796 --> 00:20:18,175 Złap opornego Yujira Hanmę za chabety 296 00:20:20,010 --> 00:20:21,929 i zmuś go do zrobienia kawy. 297 00:20:22,512 --> 00:20:23,931 Jeśli odmówi, 298 00:20:24,014 --> 00:20:27,935 spoliczkuj go, powal na ziemię, uderz, 299 00:20:28,018 --> 00:20:31,271 aż się podda i ją zrobi. 300 00:20:35,734 --> 00:20:37,194 Nie zostaw mu wyboru. 301 00:20:38,028 --> 00:20:40,948 Musisz go do tego zmusić. 302 00:20:43,033 --> 00:20:44,284 Jeśli to zrobisz, 303 00:20:45,786 --> 00:20:47,704 możesz mu nawet kazać gotować! 304 00:20:53,043 --> 00:20:56,964 Słowa ojca i stół porwany na cztery części… 305 00:20:57,547 --> 00:20:59,675 Roztrząsał to w głowie. 306 00:20:59,758 --> 00:21:02,469 Rety, łatwo poszło. 307 00:21:04,888 --> 00:21:07,683 Czyżby mi ulżyło? 308 00:21:08,308 --> 00:21:10,185 Baki był zdumiony. 309 00:21:10,852 --> 00:21:15,232 Kiedy jego ojciec, Yujiro Hanma – człowiek, którego musi pokonać – wyszedł, 310 00:21:16,024 --> 00:21:19,236 poczuł ulgę. 311 00:21:20,570 --> 00:21:21,989 Tato! 312 00:21:25,826 --> 00:21:26,743 Co się stało? 313 00:21:26,827 --> 00:21:28,078 Chcesz kawy? 314 00:21:29,288 --> 00:21:30,580 Drzwi frontowe… 315 00:21:31,081 --> 00:21:34,251 - Co? - Musisz je delikatnie zamykać. 316 00:21:38,964 --> 00:21:40,757 Pełna racja. 317 00:21:40,841 --> 00:21:41,758 Co? 318 00:21:45,971 --> 00:21:50,892 Pojedyncze zdanie telepało się zawzięcie po głowie Bakiego. 319 00:21:52,394 --> 00:21:55,188 Przesadziłby, gdyby kazał mu przyjść i zamknąć. 320 00:21:56,648 --> 00:21:59,901 Gdyby powiedział to ojcu, posunąłby się za daleko. 321 00:21:59,985 --> 00:22:01,695 Wystarczy już. 322 00:22:03,447 --> 00:22:04,281 Kurka. 323 00:22:04,865 --> 00:22:07,284 Co za beznadziejny ojciec. 324 00:22:13,373 --> 00:22:15,292 To samo co zawsze. 325 00:22:15,959 --> 00:22:17,627 Typowe popołudnie. 326 00:23:47,509 --> 00:23:51,138 Napisy: Przemysław Stępień