1 00:01:56,908 --> 00:01:59,536 Normalnie spotkałbym pana na lotnisku Haneda… 2 00:01:59,619 --> 00:02:01,204 Nie szkodzi. 3 00:02:02,205 --> 00:02:04,124 To baza wojskowa mojego kraju. 4 00:02:06,334 --> 00:02:09,129 Spotykamy się wcześniej, niż sądziliśmy, prawda? 5 00:02:17,929 --> 00:02:20,473 Yujiro Hanma to zawodowiec brutalnej siły, 6 00:02:20,557 --> 00:02:24,060 jego moc przewyższa ponoć potęgę militarną dużych krajów. 7 00:02:24,144 --> 00:02:28,565 W najbliższym czasie będzie zamieszany w incydent. 8 00:02:29,274 --> 00:02:32,569 Chcielibyśmy włączyć się w tę sprawę. 9 00:02:33,153 --> 00:02:37,949 Rzecz jasna, tokijska policja jest świadoma istnienia Yujira Hanmy. 10 00:02:38,658 --> 00:02:43,079 Ogr jest tak potężny jak niejeden kraj. Kto mógłby mu zagrozić? 11 00:02:43,705 --> 00:02:44,831 Jego syn. 12 00:02:44,914 --> 00:02:45,915 Co? 13 00:02:47,083 --> 00:02:52,088 Rozumiem. Superdzieciak, który porwał pana Boscha? 14 00:02:52,755 --> 00:02:54,841 Porywacz z tamtego incydentu? 15 00:02:54,924 --> 00:02:57,844 Chłopak, który zgarnął prezydenta 16 00:02:57,927 --> 00:03:01,681 w miejscu publicznym pomimo pełnej obstawy rządowej? 17 00:03:02,182 --> 00:03:08,104 Innymi słowy, chłopak jest już prawie tak potężny jak państwo. 18 00:03:08,938 --> 00:03:13,109 Wciąż nie rozumiem jednego. 19 00:03:13,735 --> 00:03:16,905 Rozumiem, że ich moc dorównuje krajom, 20 00:03:16,988 --> 00:03:20,200 ale to w końcu tylko spór ojca z synem. 21 00:03:20,283 --> 00:03:23,912 Nie można ich zostawić samych sobie? 22 00:03:23,995 --> 00:03:26,789 Niech robią, co chcą. 23 00:03:27,457 --> 00:03:28,374 Prawda? 24 00:03:28,458 --> 00:03:29,626 Stop! 25 00:03:30,335 --> 00:03:32,253 Dość już wysłuchałem. 26 00:03:33,296 --> 00:03:34,631 Proszę na to spojrzeć. 27 00:03:36,382 --> 00:03:38,134 To mój anioł stróż. 28 00:03:38,218 --> 00:03:39,636 Co to jest? 29 00:03:39,719 --> 00:03:40,720 Smoła. 30 00:03:41,221 --> 00:03:43,097 Czyli węgiel? 31 00:03:43,598 --> 00:03:47,143 A dokładniej pył węglowy. 32 00:03:47,810 --> 00:03:52,148 Poprosiłem Ogra, aby to zrobił. Posłuchał. 33 00:03:54,234 --> 00:03:56,903 Nie ma się czego dziwić. 34 00:03:56,986 --> 00:03:59,656 W końcu jestem prezydentem… 35 00:04:02,200 --> 00:04:04,661 Jeszcze jakieś prośby, prezydencie? 36 00:04:04,744 --> 00:04:06,663 PARTIA LUDOWO-DEMOKRATYCZNA 37 00:04:07,664 --> 00:04:10,750 Trzej muskularni mężczyźni klęczeli. 38 00:04:11,251 --> 00:04:13,670 Nie, tak właściwie 39 00:04:14,504 --> 00:04:17,173 to ta trójka, co do jednego, 40 00:04:18,424 --> 00:04:19,926 była nieprzytomna. 41 00:04:20,718 --> 00:04:22,929 Twarze tej trójki, pozbawione wyrazu, 42 00:04:23,846 --> 00:04:25,431 zdawały się mówić, 43 00:04:26,140 --> 00:04:29,435 że nie są nawet świadomi utraty przytomności. 44 00:04:30,770 --> 00:04:33,231 Yujiro Hanma był w tym pokoju. 45 00:04:33,815 --> 00:04:35,775 Co oznacza ta sytuacja? 46 00:04:37,568 --> 00:04:40,196 Ten człowiek nigdy się nie zakrada. 47 00:04:41,197 --> 00:04:45,285 Zebrane tu głowy państwa musiały to milcząco zaakceptować. 48 00:04:46,286 --> 00:04:50,665 Oznacza to więc, że zneutralizowano całą ich ochronę. 49 00:04:51,874 --> 00:04:56,087 „Poprosiłem Ogra, aby to zrobił. Posłuchał”. 50 00:04:59,424 --> 00:05:00,341 Ozma. 51 00:05:00,425 --> 00:05:03,970 Źle mnie pan zrozumiał. Ja tylko… 52 00:05:09,934 --> 00:05:12,103 Ależ zaznacza swoją obecność. 53 00:05:12,687 --> 00:05:15,857 Czyli to jest prawdziwy Ogr. 54 00:05:18,693 --> 00:05:20,111 Wyciągnij prawą rękę. 55 00:05:20,194 --> 00:05:21,612 Co? 56 00:05:39,213 --> 00:05:42,633 Przysięga, którą mi złożyłeś z ręką na Biblii… 57 00:05:45,303 --> 00:05:47,889 Powtórz ją teraz przed Bogiem. 58 00:05:55,980 --> 00:05:56,898 Cóż… 59 00:05:57,774 --> 00:05:59,150 Przysięgam, 60 00:05:59,233 --> 00:06:01,444 że Stany Zjednoczone Ameryki 61 00:06:01,527 --> 00:06:05,031 utrzymają przyjazne relacje z mistrzem Yujirem Hanmą. 62 00:06:05,114 --> 00:06:09,660 Będziemy pana szanować i nigdy nie wtrącimy się w pana życie… 63 00:06:09,744 --> 00:06:10,661 Ten fragment! 64 00:06:12,747 --> 00:06:15,625 Nic was nie łączy z moim życiem, a wy śmiecie 65 00:06:15,708 --> 00:06:19,420 wtryniać się w walkę między mną a moim synem? 66 00:06:20,088 --> 00:06:23,716 Choć należycie do rządu, 67 00:06:23,800 --> 00:06:27,970 próbujecie się wtrącać w sprawy domowe zwykłego obywatela. 68 00:06:29,263 --> 00:06:32,934 Szukacie zwady z moją rodziną? 69 00:06:33,017 --> 00:06:33,935 Nie! 70 00:06:35,019 --> 00:06:38,523 Ogrze, proszę pozwolić mi coś powiedzieć. 71 00:06:39,524 --> 00:06:42,985 „Zwykli obywatele”, „sprawy domowe”, „spór ojca z synem” – 72 00:06:43,069 --> 00:06:46,114 to zbytnia skromność. 73 00:06:46,197 --> 00:06:49,075 Wasz spór jest niczym konflikt dwóch narodów. 74 00:06:49,158 --> 00:06:51,619 A zatem jest to tożsame z wojną! 75 00:06:52,286 --> 00:06:54,080 W związku z tym 76 00:06:54,163 --> 00:06:58,960 musimy chronić ludzi, niezależnie od rasy! 77 00:07:04,424 --> 00:07:09,470 Porzuciłeś Boga i w końcu zacząłeś mówić prawdę. 78 00:07:12,056 --> 00:07:14,767 Dopilnujcie, żebym was nie widział. 79 00:07:17,186 --> 00:07:19,105 PORT LOTNICZY NARITA TERMINAL 1 80 00:07:29,115 --> 00:07:30,950 Panie Kaiser, co pan robi w Japonii? 81 00:07:31,033 --> 00:07:34,620 Nikt nie walczy o tytuł. Co tu sprowadza sławnego promotora? 82 00:07:36,205 --> 00:07:38,166 Przybyłem zawalczyć. 83 00:07:38,249 --> 00:07:40,877 Zawalczyć? Jest pan promotorem. Dlaczego pan? 84 00:07:40,960 --> 00:07:42,295 Z kim? 85 00:07:42,378 --> 00:07:44,797 Kto z panem zadarł? 86 00:07:45,465 --> 00:07:47,383 SALA BOKSERSKA 87 00:07:56,476 --> 00:07:58,686 Od jak dawna tak stoi? 88 00:07:58,769 --> 00:08:01,647 Od dwóch godzin. Żadnych przerw. 89 00:08:01,731 --> 00:08:04,901 Zero skakanki, walki z cieniem czy gruszki. 90 00:08:04,984 --> 00:08:07,487 I stoi twarzą do ściany w pozycji jeźdźca. 91 00:08:07,570 --> 00:08:08,404 To w porządku? 92 00:08:08,905 --> 00:08:10,990 Jasne, że nie, panie prezesie! 93 00:08:11,073 --> 00:08:15,203 Planowałem dać mu nauczkę w sparingu, ale nikt go nie może pokonać. 94 00:08:16,496 --> 00:08:18,623 Powalił Maniego jednym ciosem. 95 00:08:18,706 --> 00:08:21,417 Wtłukł Gary’emu, choć jest wagi ciężkiej. 96 00:08:21,501 --> 00:08:23,961 Nikt już nie chce się z nim bić. 97 00:08:24,045 --> 00:08:26,422 Przynajmniej nie w Japonii. 98 00:08:26,506 --> 00:08:28,925 Mamy nielichy problem. 99 00:08:36,933 --> 00:08:38,434 Nie ma mowy! 100 00:08:41,229 --> 00:08:42,939 To tylko podrzędna siłownia… 101 00:08:43,731 --> 00:08:44,941 Co tu robi Kaiser? 102 00:08:56,035 --> 00:08:57,245 Panie Kaiser… 103 00:08:57,328 --> 00:08:58,329 Stul pysk! 104 00:08:59,956 --> 00:09:01,040 Pięknie. 105 00:09:01,541 --> 00:09:05,294 Nie dowierzałem słowom tego przygłupa Gary’ego, 106 00:09:05,378 --> 00:09:07,463 ale, zobaczywszy go, już rozumiem. 107 00:09:08,047 --> 00:09:09,966 Jestem w tym biznesie 40 lat 108 00:09:10,633 --> 00:09:14,554 i pierwszy raz widzę takie mięśnie boczne. 109 00:09:15,638 --> 00:09:17,306 Król Mórz, prawda? 110 00:09:17,390 --> 00:09:19,100 Możemy chwilę pomówić? 111 00:09:21,561 --> 00:09:22,812 Stul pysk! 112 00:09:23,771 --> 00:09:26,232 Jeśli zamierzasz zakłócać trening, won! 113 00:09:29,318 --> 00:09:30,361 Pięknie. 114 00:09:31,404 --> 00:09:32,738 Przepraszam. 115 00:09:34,699 --> 00:09:38,160 Mógłbym pana prosić o przysługę? 116 00:09:38,244 --> 00:09:39,203 Tylko jedną. 117 00:09:40,246 --> 00:09:42,206 Proszę pokazać mi swoją siłę. 118 00:09:42,832 --> 00:09:46,502 Proszę to zrobić, zamiast mnie spławiać. 119 00:10:02,852 --> 00:10:04,353 Jedną ręką? 120 00:10:04,437 --> 00:10:08,691 Walnie w worek bokserski za pomocą ich największej rękawicy? 121 00:10:08,774 --> 00:10:10,860 Styl nienadzwyczajny. 122 00:10:11,360 --> 00:10:12,236 Co? 123 00:10:14,363 --> 00:10:17,617 Walka z cieniem? Uderzenie treningowe? Kata? 124 00:10:26,208 --> 00:10:28,377 Pięknie. 125 00:10:31,714 --> 00:10:35,301 To jedyne, co mogłem zrobić? Naprawdę? 126 00:10:36,427 --> 00:10:38,721 Dlaczego wybrałem tę rękawicę? 127 00:10:38,804 --> 00:10:43,601 Największą, najstarszą, najbardziej zniszczoną… 128 00:10:44,310 --> 00:10:46,562 Dlaczego nie wziąłem najnowszej? 129 00:10:47,396 --> 00:10:49,649 Bo tę łatwo było zniszczyć. 130 00:10:49,732 --> 00:10:53,986 Tę rękawicę, nadwyrężoną potem i walką, łatwo było zdemolować. 131 00:10:54,987 --> 00:10:56,322 Jakie to tchórzliwe. 132 00:10:58,949 --> 00:11:03,579 Niezależnie od tego, jak krytyczny był Retsu wobec swojej decyzji, 133 00:11:03,663 --> 00:11:05,414 bokserzy zrozumieli. 134 00:11:06,582 --> 00:11:08,834 Na wskroś to pojęli. 135 00:11:10,211 --> 00:11:11,671 Rękawice się nie drą. 136 00:11:12,713 --> 00:11:15,091 Nawet te zużyte 137 00:11:15,174 --> 00:11:18,594 nie rozpadają się, bo są wykonane z prawdziwej skóry. 138 00:11:18,678 --> 00:11:22,598 Pięknie! 139 00:11:23,307 --> 00:11:26,894 Muszę rzucić boks. Dzisiaj… 140 00:11:29,146 --> 00:11:30,272 Proszę wybaczyć. 141 00:11:30,940 --> 00:11:33,109 To była tylko sztuczka. 142 00:11:33,192 --> 00:11:35,277 Nie miało to nic wspólnego z siłą. 143 00:11:35,361 --> 00:11:36,320 Nie! 144 00:11:36,946 --> 00:11:38,364 Zapraszam kogokolwiek. 145 00:11:39,615 --> 00:11:42,118 Czy ktoś z was może to powtórzyć? 146 00:11:44,704 --> 00:11:46,747 Kto przebije rękawicę uderzeniem? 147 00:11:47,331 --> 00:11:51,377 Każdy bokser rozumie, jakie to niesłychanie trudne. 148 00:11:52,461 --> 00:11:55,047 Rękawica to symbol boksu, 149 00:11:55,131 --> 00:11:56,966 ale on ją zniszczył. 150 00:11:59,719 --> 00:12:01,137 Wojna! 151 00:12:01,971 --> 00:12:03,889 Zgadza się. To oznacza wojnę. 152 00:12:03,973 --> 00:12:06,517 Dwóch mężczyzn zakłada rękawice 153 00:12:06,600 --> 00:12:09,520 i z użyciem pięści dochodzi do starcia siłowego. 154 00:12:09,603 --> 00:12:12,273 Zasady są proste, głębokie i idealne. 155 00:12:12,815 --> 00:12:15,901 Zasady markiza Queensberry ustanowiono 150 lat temu. 156 00:12:17,236 --> 00:12:21,115 Właśnie podeptano te 150 lat. 157 00:12:21,741 --> 00:12:24,160 Uczyniło to 4000 lat Chin. 158 00:12:24,243 --> 00:12:26,412 Co? Absurd. Ja tylko… 159 00:12:26,495 --> 00:12:29,165 Stul pysk, Królu Mórz Retsu! 160 00:12:29,874 --> 00:12:32,293 Obsypią cię milionami dolarów. 161 00:12:32,376 --> 00:12:33,919 Zainteresowany? 162 00:12:34,003 --> 00:12:35,963 O co tu chodzi? Czy to obraza… 163 00:12:36,046 --> 00:12:40,926 Pojawią się potwory, od których zapragniesz uciec. 164 00:12:43,554 --> 00:12:45,556 Zmieniło się pana spojrzenie. 165 00:12:45,639 --> 00:12:49,185 Wiedziałem, że jesteś wojownikiem. Proszę zostawić to mnie. 166 00:12:49,268 --> 00:12:51,979 Sto pięćdziesiąt lat czy 4000? 167 00:12:52,062 --> 00:12:55,691 Świat rzuci się na ten pojedynek straceńców. 168 00:12:57,568 --> 00:13:01,822 Zawalczysz takim, jakim jesteś. A nie jako bokser Król Mórz Retsu. 169 00:13:01,906 --> 00:13:04,200 Takim, jakim jesteś, Królu Mórz Retsu. 170 00:13:04,283 --> 00:13:07,703 Intruz reprezentujący sobą 4000 lat chińskiego kung-fu. 171 00:13:08,329 --> 00:13:10,706 Chcę cię właśnie takim, Królu Mórz! 172 00:13:10,790 --> 00:13:14,710 Rzecz jasna, nie będzie to oficjalny pojedynek, tylko pokazowy. 173 00:13:15,628 --> 00:13:17,254 Już to widzę. 174 00:13:17,338 --> 00:13:21,008 Najwięksi bokserzy z wieloma walkami za sobą pokłonią ci się. 175 00:13:21,091 --> 00:13:24,804 Choć nie masz pasa wokół bioder. 176 00:13:25,513 --> 00:13:27,723 Nawet bez niego świat wie. 177 00:13:28,516 --> 00:13:31,227 Twój pas wokół bioder jest niewidzialny. 178 00:13:32,394 --> 00:13:34,230 Dlaczego jest niewidoczny? 179 00:13:34,897 --> 00:13:36,982 Bo jest tak cholernie jasny! 180 00:13:37,858 --> 00:13:42,071 Koła losu prawie stanęły, prawie zostały porzucone… 181 00:13:42,154 --> 00:13:44,824 Aż nie wpłynęła na nie niebywała siła Kaisera. 182 00:13:47,076 --> 00:13:48,577 Znowu zaczęły się kręcić. 183 00:13:49,078 --> 00:13:51,914 Panie Retsu, czy mógłby mi pan towarzyszyć… 184 00:13:53,999 --> 00:13:55,459 do Stanów Zjednoczonych? 185 00:13:57,127 --> 00:14:00,464 Dlaczego ja też lecę? 186 00:14:12,726 --> 00:14:15,437 Zgodnie z oczekiwaniami, tato. 187 00:14:20,776 --> 00:14:21,944 Bekon i jajka. 188 00:14:22,653 --> 00:14:25,948 Miso z wodorostami. Grillowana solona sajra pacyficzna. 189 00:14:26,532 --> 00:14:28,450 Stos posiekanej kapusty. 190 00:14:29,034 --> 00:14:30,703 Pożywne śniadanie. 191 00:14:50,055 --> 00:14:51,432 No wiesz… 192 00:14:52,057 --> 00:14:54,894 Ta zupa miso nie jest za słona? 193 00:14:56,061 --> 00:14:58,480 Dlaczego? 194 00:14:59,982 --> 00:15:01,942 To ja chciałbym wiedzieć. 195 00:15:03,068 --> 00:15:06,363 Ty to ugotowałeś, tato. 196 00:15:11,327 --> 00:15:16,248 Doceniam, że przyszykowałeś to dla mnie, ale sam zapytałeś, jak smakowało. 197 00:15:18,834 --> 00:15:22,171 Brak wyczucia smaku? To domowa kuchnia. 198 00:15:22,254 --> 00:15:24,757 Rodzina decyduje, co jest dobre, a co nie. 199 00:15:37,102 --> 00:15:38,270 Tak to jest. 200 00:15:38,854 --> 00:15:42,858 Tak zaczyna się zwykła kłótnia między ojcem a synem. 201 00:15:48,197 --> 00:15:49,031 Co się dzieje? 202 00:15:49,823 --> 00:15:51,367 Kto tu z tobą mieszka? 203 00:15:53,953 --> 00:15:58,040 Rozumiem. Śmiało, rozejrzyj się do woli. 204 00:16:01,001 --> 00:16:02,044 Nieważne już. 205 00:16:05,714 --> 00:16:09,218 Jeśli się o mnie martwisz, powinnaś częściej u mnie bywać. 206 00:16:11,261 --> 00:16:12,096 Tak zrobię. 207 00:16:20,479 --> 00:16:21,438 Nic z tego. 208 00:16:22,815 --> 00:16:25,526 Wciąż mam stan stały… 209 00:16:26,694 --> 00:16:28,028 Zostały mi mięśnie. 210 00:16:29,488 --> 00:16:31,156 Mięśnie się nie rozpuściły. 211 00:16:34,868 --> 00:16:35,786 Upłynnij… 212 00:16:37,663 --> 00:16:40,416 Upłynnij moje mięśnie. 213 00:16:44,294 --> 00:16:46,964 No proszę. Kopę lat. 214 00:16:47,923 --> 00:16:48,966 Nauczycielu. 215 00:16:51,510 --> 00:16:53,637 Bardzo mi przykro, 216 00:16:53,721 --> 00:16:57,808 ale moja siła nie zbliżyła się do twojej. 217 00:16:59,727 --> 00:17:03,564 Kiedy zacząłem się od ciebie uczyć? 218 00:17:05,983 --> 00:17:08,527 Twoje zdolności fizyczne są pełne tajemnic. 219 00:17:09,111 --> 00:17:12,114 Jesteś zaklętą skrzynią, skrywającą skarby dynamiki. 220 00:17:12,740 --> 00:17:16,076 Twoje losy to dzieje nienawiści i odrzucenia. 221 00:17:17,327 --> 00:17:18,495 Jednakże… 222 00:17:19,246 --> 00:17:22,249 spośród wszystkich zwierząt, które pragną szybkości, 223 00:17:23,042 --> 00:17:25,085 ty jesteś wyjątkiem. 224 00:17:25,169 --> 00:17:28,630 Ty jeden potrafisz z miejsca osiągnąć prędkość maksymalną. 225 00:17:29,131 --> 00:17:32,509 Nie musisz przyspieszać. Zaczynasz z maksimum prędkości. 226 00:17:33,135 --> 00:17:38,640 Gdybyś był wielkości człowieka, 227 00:17:40,059 --> 00:17:43,520 pędziłbyś oszałamiające 270 kilometrów na godzinę. 228 00:17:44,104 --> 00:17:47,024 Czy masz świadomość, jak niebywałe to osiągnięcie? 229 00:17:47,941 --> 00:17:52,071 Jeśli człowiek chciałby ruszyć z prędkością 270 km/h… 230 00:17:52,738 --> 00:17:55,532 Właśnie. Musiałby zrobić to tak. 231 00:17:56,158 --> 00:17:58,035 Innymi słowy, umarłby. 232 00:17:58,869 --> 00:18:01,705 Tej prędkości nie uzyskają włókna mięśniowe. 233 00:18:01,789 --> 00:18:03,540 Tej wysokości nie osiągną… 234 00:18:04,374 --> 00:18:05,417 To nieprawda! 235 00:18:06,251 --> 00:18:08,378 Pewnego dnia widziałem twoje zwłoki. 236 00:18:09,004 --> 00:18:10,172 Co? 237 00:18:10,756 --> 00:18:12,216 To była ważna wskazówka. 238 00:18:12,841 --> 00:18:15,427 Nie mięśnie. Nie włókna. 239 00:18:16,261 --> 00:18:18,764 We wnętrznościach miałeś mlecznobiały płyn. 240 00:18:19,264 --> 00:18:23,977 Start z prędkością 270 km/h nie umożliwiły wytrzymałe włókna mięśniowe… 241 00:18:26,146 --> 00:18:27,314 Tylko ciecz. 242 00:18:46,917 --> 00:18:48,710 Zbliżyłem cię nieco do ciebie? 243 00:18:54,091 --> 00:18:57,344 Milczysz od momentu przylotu do Vegas. 244 00:18:57,427 --> 00:19:01,598 Królu Mórz Retsu, nie mów mi, 245 00:19:01,682 --> 00:19:04,393 że specjalny apartament nie spełnia oczekiwań. 246 00:19:05,435 --> 00:19:07,479 Miałem czas do namysłu. 247 00:19:08,147 --> 00:19:12,484 Czego nie lubię w tym mieście zachłyśniętym swoją ekstrawagancją? 248 00:19:12,568 --> 00:19:14,695 Tak jak myślałem. Nie podoba się. 249 00:19:15,404 --> 00:19:17,072 Wyrobiłem sobie zdanie. 250 00:19:17,156 --> 00:19:19,408 Niech zgadnę jakie. 251 00:19:21,076 --> 00:19:25,873 W tym mieście nie ma niczego prawdziwego. Nic w nim nie jest autentyczne. 252 00:19:26,582 --> 00:19:30,502 Ale te wszystkie sztuczności pośrodku pustyni 253 00:19:30,586 --> 00:19:33,130 oraz pasja i wysiłek włożony w budowę miasta 254 00:19:33,797 --> 00:19:35,591 wzbudzają jednak mój podziw. 255 00:19:35,674 --> 00:19:39,136 Jednocześnie wszystko w tym mieście to podróbka. 256 00:19:39,803 --> 00:19:43,891 Wszędzie otaczają cię liście, które nie mają prawa tu rosnąć. 257 00:19:44,641 --> 00:19:48,145 Struktury wielkiego miasta. Fałszywa Statua Wolności. 258 00:19:48,729 --> 00:19:50,147 Fałszywa wieża Eiffla. 259 00:19:50,731 --> 00:19:52,149 Fałszywy Łuk Triumfalny. 260 00:19:52,733 --> 00:19:54,151 Fałszywy sfinks. 261 00:19:54,818 --> 00:19:56,153 Fałszywa piramida. 262 00:19:56,236 --> 00:19:59,406 Ale te wszystkie podróbki są najwyższej klasy. 263 00:19:59,990 --> 00:20:02,409 Królu Mórz Retsu, gdyby były prawdziwe, 264 00:20:02,492 --> 00:20:05,662 gdyby były tymi rzeczywistymi, zadowoliłoby to pana? 265 00:20:05,746 --> 00:20:06,580 Co? 266 00:20:07,497 --> 00:20:09,416 W tym świecie, Królu Mórz Retsu, 267 00:20:09,499 --> 00:20:13,503 jest wiele podrzędnych rzeczy, które udają towar pierwszej klasy. 268 00:20:13,587 --> 00:20:17,466 Tak naprawdę pewnie tych jest najwięcej. 269 00:20:18,091 --> 00:20:21,470 Gorsze produkty zbudowały swoją legendę, udając jakość. 270 00:20:21,553 --> 00:20:23,513 Też musiał pan to widzieć. 271 00:20:27,059 --> 00:20:28,936 No dobrze… 272 00:20:29,019 --> 00:20:32,522 Rozumiem. Zapewne jest tak, jak pan mówi. 273 00:20:33,523 --> 00:20:36,526 W kung-fu też istnieje niebywała liczba naśladowców. 274 00:20:37,319 --> 00:20:41,949 Prymitywne style walki trwają bezcelowo tylko dlatego, że znalazły następców. 275 00:20:42,783 --> 00:20:48,789 Miasto podróbek. Witamy w Las Vegas. 276 00:20:49,289 --> 00:20:51,583 Hej! Na pewno chcesz to zrobić? 277 00:20:52,251 --> 00:20:54,962 Jeśli to wypiję, nie wejdę na ring. 278 00:20:55,587 --> 00:20:58,966 Może pokażesz im wtedy pijaną pięść? 279 00:21:17,567 --> 00:21:19,403 Niesamowite. 280 00:21:19,486 --> 00:21:22,364 To były mistrz, więc oczywiście go znam. 281 00:21:22,447 --> 00:21:25,909 Ale na żywo jest dużo bardziej imponujący. 282 00:21:25,993 --> 00:21:27,077 Jaki jest duży? 283 00:21:27,160 --> 00:21:31,039 Ma 237 cm wzrostu i wazy 151 kilogramów. 284 00:21:31,581 --> 00:21:32,499 Co? 285 00:21:36,586 --> 00:21:38,130 Wszedł na ring! 286 00:21:43,593 --> 00:21:45,595 Panie i panowie. 287 00:21:46,096 --> 00:21:52,477 Minęło 150 lat odkąd ustanowiono zasady markiza Queensberry. 288 00:21:52,978 --> 00:21:55,188 Współczesny boks przeżywa największy kryzys. 289 00:21:55,272 --> 00:21:57,524 Zaatakował go najpotężniejszy wróg. 290 00:22:02,612 --> 00:22:08,035 W 4001 roku istnienia kung-fu przybył człowiek, który zwie się smokiem! 291 00:22:08,618 --> 00:22:10,787 Król Mórz Retsu! 292 00:23:47,426 --> 00:23:51,138 Napisy: Przemysław Stępień