1 00:00:58,284 --> 00:01:01,284 Nisam ubila muža. 2 00:01:03,444 --> 00:01:06,444 Nisam ubila muža. 3 00:01:16,164 --> 00:01:19,084 Mój mąż prowadził wszystkie swoje interesy w Serbii. 4 00:01:19,164 --> 00:01:21,844 Nie wiem nic ani o nich, ani o pożarze. 5 00:01:21,924 --> 00:01:23,484 Adina... 6 00:01:24,284 --> 00:01:25,644 Próbujemy pani pomóc. 7 00:01:25,724 --> 00:01:28,804 Moja głowa... Czy oni muszą tak walić? 8 00:01:28,884 --> 00:01:31,404 Przykro mi. Co mamy poradzić? 9 00:01:31,484 --> 00:01:35,244 Jakiś idiota wziął sobie do serca skandynawskie badania, 10 00:01:35,324 --> 00:01:39,444 że praca biurko w biurko doskonale wpływa na wydajność. 11 00:01:39,524 --> 00:01:42,004 A co z prywatnością? 12 00:01:42,084 --> 00:01:44,004 Prywatność to... 13 00:01:44,084 --> 00:01:47,084 fundament amerykańskiej wyjątkowości, prawda? 14 00:01:47,164 --> 00:01:50,204 Tak czy siak, teraz rozpieprzają biurowe boksy. 15 00:01:50,284 --> 00:01:53,564 Ja nie mam biura, moja partnerka, detektyw Pici, też nie ma biura. 16 00:01:53,644 --> 00:01:55,404 Nawet porucznik nie ma biura. 17 00:01:55,484 --> 00:01:56,724 Będę z panią szczery. 18 00:01:56,804 --> 00:01:57,604 TŁUMACZ 19 00:01:57,684 --> 00:01:59,804 Stał się przez to zrzędliwym sukinsynem. 20 00:01:59,884 --> 00:02:02,564 Moim... naszym zadaniem jest go pocieszyć. 21 00:02:02,644 --> 00:02:06,004 Jesteśmy w stanie to zrobić. Wystarczy, że dowiemy się... 22 00:02:06,844 --> 00:02:08,523 kto zamordował pani męża. 23 00:02:08,604 --> 00:02:11,604 Dlaczego przesłuchujecie mnie? 24 00:02:12,804 --> 00:02:15,924 - Dlaczego nie moją siostrę Zoe? - Jasne... 25 00:02:16,004 --> 00:02:18,724 Zawsze była o mnie zazdrosna. To ona podłożyła ogień. 26 00:02:18,804 --> 00:02:22,284 Od czegoś trzeba zacząć. Chętnie skreśliłbym panią z listy. 27 00:02:22,364 --> 00:02:24,524 Zapomniałam spytać. Mówi pani po serbsku? 28 00:02:25,844 --> 00:02:28,004 Co to ma wspólnego ze śmiercią męża? 29 00:02:28,084 --> 00:02:29,084 Może nic. 30 00:02:30,164 --> 00:02:32,404 - Może wszystko. - Musi nam pani pomóc. 31 00:02:32,484 --> 00:02:35,404 - Kończą nam się... - Nie mówię po serbsku. 32 00:02:36,524 --> 00:02:41,284 To nie jest włoski. Dwanaście dialektów, trudny język. 33 00:02:41,364 --> 00:02:44,524 W porządku. Oczywiście. Rozumiem. 34 00:02:46,924 --> 00:02:50,524 - Mają przerwę. - Może to jakiś znak. Skończyliśmy? 35 00:02:51,084 --> 00:02:52,924 Tak... 36 00:02:54,524 --> 00:02:55,924 Ładny lakier. 37 00:02:56,844 --> 00:02:58,484 - Słucham? - Do paznokci. 38 00:02:58,564 --> 00:03:00,324 Piękna czerwień. Jak się nazywa? 39 00:03:01,844 --> 00:03:03,164 "Śnieżne róże. 40 00:03:04,604 --> 00:03:06,804 "Śnieżne róże. Podoba mi się ta nazwa. 41 00:03:07,404 --> 00:03:08,964 Dobra, mamy to. 42 00:03:09,044 --> 00:03:11,604 "Śnieżne róże. Na tym skończmy. 43 00:03:11,684 --> 00:03:14,244 To zwykły lakier czy żelowy? 44 00:03:14,324 --> 00:03:15,684 Nie wiem. 45 00:03:15,764 --> 00:03:17,004 Nakładają mi w salonie. 46 00:03:18,164 --> 00:03:19,004 Jasne. 47 00:03:21,244 --> 00:03:22,444 No bo gdzie? 48 00:03:25,324 --> 00:03:27,404 - Mogę już iść? - Nie, muszę... 49 00:03:27,484 --> 00:03:29,964 Jeszcze dziesięć minut. Proszę siadać. 50 00:03:35,644 --> 00:03:39,564 Podobno miałaś trzy podejścia do egzaminu NDIT. 51 00:03:39,644 --> 00:03:41,764 Tak naprawdę cztery, poruczniku. 52 00:03:41,844 --> 00:03:43,484 W twoich aktach tego nie ma. 53 00:03:43,564 --> 00:03:47,044 Za pierwszym razem stchórzyłam i nie dotarłam na egzamin. 54 00:03:47,124 --> 00:03:49,164 Wyglądam na kogoś, kogo to obchodzi? 55 00:03:49,244 --> 00:03:51,724 Chciałam uczciwie przyznać... 56 00:03:51,804 --> 00:03:53,964 Uczciwie? Nie próbuj mydlić mi oczu. 57 00:03:54,044 --> 00:03:57,284 - Obawiam się, że nic nie mamy. - Tak łatwo jej odpuścisz? 58 00:03:57,364 --> 00:04:00,684 Jasna cholera! Ona ma się przyznać. 59 00:04:01,204 --> 00:04:03,484 - Dobra... - To takie trudne? 60 00:04:04,324 --> 00:04:06,804 Znajdźcie jakieś zajęcie tej uczciwej nowej. 61 00:04:07,644 --> 00:04:11,484 - Ten człowiek potrzebuje miłości. - Raczej odzyskać biuro. 62 00:04:15,604 --> 00:04:17,764 ŁADNE PAZNOKCIE 63 00:04:20,684 --> 00:04:23,484 Po co tak walczyłyśmy, żeby móc wziąć ze sobą ślub? 64 00:04:23,564 --> 00:04:25,964 A myślałaś, że łatwo pójdzie? 65 00:04:26,044 --> 00:04:29,724 Po siedmiu latach wszystko kończy się rozwodem... albo morderstwem. 66 00:04:30,244 --> 00:04:33,324 - Jest na co czekać. - Właśnie dostałam sprawę Ilić. 67 00:04:33,404 --> 00:04:35,804 Postawimy jej zarzuty? 68 00:04:35,884 --> 00:04:36,844 Nie zanosi się. 69 00:04:36,924 --> 00:04:39,484 Spróbujmy ją jeszcze raz przycisnąć. 70 00:04:39,564 --> 00:04:41,964 Daj spokój, Pici. Spójrz na nią. 71 00:04:42,044 --> 00:04:43,764 Ma alibi, nie ma motywu... 72 00:04:43,844 --> 00:04:46,924 Ta peruka i paznokcie. To żona na pokaz. 73 00:04:47,004 --> 00:04:48,404 Fantastyczny manicure. 74 00:04:48,964 --> 00:04:51,524 "Śnieżne róże. Kupię ci. 75 00:04:51,604 --> 00:04:53,924 Co ma tu do rzeczy lakier do paznokci? 76 00:04:54,764 --> 00:04:56,244 Może nic, może... 77 00:04:56,884 --> 00:04:58,204 Może wszystko. 78 00:04:58,284 --> 00:05:00,284 Mogę prosić na słówko, detektywie? 79 00:05:03,044 --> 00:05:06,444 Chcę cię "na słówko, detektywie. Wyczuwam kłopoty. 80 00:05:06,524 --> 00:05:08,204 Masz kłopoty. 81 00:05:15,324 --> 00:05:19,884 Uczyłaś Jonaha, żeby lał po twarzy inne dzieci? 82 00:05:19,964 --> 00:05:22,884 Tak, ale tylko jeśli spotyka się z agresją. 83 00:05:22,964 --> 00:05:26,364 - On ma sześć lat. - Nie wręczyłam mu pistoletu. 84 00:05:26,444 --> 00:05:28,524 Bogu dzięki. Złamał chłopcu nos. 85 00:05:28,604 --> 00:05:30,124 - Cholera. - Właśnie. 86 00:05:30,204 --> 00:05:33,604 Wiesz, jak musiałam się postarać, żeby załatwić mu tę szkołę. 87 00:05:33,684 --> 00:05:36,244 Jeśli przeniosą go do publicznej, to trudno. 88 00:05:36,324 --> 00:05:37,564 Przeniosą? Nie. 89 00:05:38,244 --> 00:05:39,524 On... 90 00:05:39,604 --> 00:05:41,484 zostanie wyrzucony. 91 00:05:42,244 --> 00:05:44,204 Porozmawiasz z dyrektor Lepalurmą? 92 00:05:44,284 --> 00:05:47,684 Chce się widzieć z jedną z nas w południe. 93 00:05:47,764 --> 00:05:52,124 Dyrektorzy przerażają mnie bardziej niż klauni. 94 00:05:52,844 --> 00:05:56,844 Ja pójdę. Pomożesz Jonahowi z fiszkami do nauki mandaryńskiego? 95 00:05:56,924 --> 00:05:59,524 I proszę, nie ucz go sztuk walki. 96 00:05:59,604 --> 00:06:02,644 Mandaryński, żadnych sztuk walki. 97 00:06:02,724 --> 00:06:04,764 Tak przy okazji, to krav maga. 98 00:06:05,444 --> 00:06:08,324 - I bez trujących zabielaczy do kawy. - Zgoda. 99 00:06:08,924 --> 00:06:11,444 Ale tylko jeśli obiecasz, że będzie mógł... 100 00:06:11,524 --> 00:06:13,564 Pozwolę mu uprawiać sporty kontaktowe. 101 00:06:13,644 --> 00:06:15,724 Naprawdę? Dziękuję. 102 00:06:16,644 --> 00:06:18,964 Zbliża się nasza siódma rocznica... 103 00:06:20,364 --> 00:06:22,564 Zawrzemy pakt? 104 00:06:23,244 --> 00:06:24,764 Żadnego rozwodu. 105 00:06:25,684 --> 00:06:27,244 Żadnego morderstwa... 106 00:06:32,764 --> 00:06:34,524 - Kocham cię. - Ja ciebie też. 107 00:06:34,604 --> 00:06:36,364 - Do zobaczenia. - Na razie. 108 00:06:45,604 --> 00:06:46,684 Masz nazwisko, nowa? 109 00:06:48,044 --> 00:06:49,564 Jenny Block. 110 00:06:51,124 --> 00:06:52,284 Próbujesz być zabawna? 111 00:06:52,964 --> 00:06:56,364 Nie, moja mama tańczyła z J-Lo w In Living Color. 112 00:06:58,844 --> 00:06:59,844 To dopiero. 113 00:07:07,684 --> 00:07:10,124 Dziękujemy za poświęcony czas. 114 00:07:10,204 --> 00:07:12,884 Musimy poczekać na raport straży pożarnej. 115 00:07:13,444 --> 00:07:16,364 - Będziemy w kontakcie. - Mogę już iść? 116 00:07:16,924 --> 00:07:18,404 Tak, może pani iść. 117 00:07:19,044 --> 00:07:20,244 - Chwileczkę. - Nie! 118 00:07:20,804 --> 00:07:23,804 Nie wiedziała pani? Czerwone pająki są święte. 119 00:07:31,124 --> 00:07:33,724 Jeśli je obłaskawić, poprowadzą do prawdy. 120 00:07:37,124 --> 00:07:38,764 Nie wiedziałam o tym. 121 00:07:40,204 --> 00:07:43,204 Za chwilę panią stąd wyprowadzę. 122 00:07:46,244 --> 00:07:49,364 Wiedziała pani, że Skandynawia to nie państwo? 123 00:07:50,644 --> 00:07:51,724 Tak. 124 00:07:51,804 --> 00:07:53,444 Nad moją głową. 125 00:07:54,004 --> 00:07:55,124 Dobre nokte. 126 00:08:02,364 --> 00:08:05,524 Może opowie pani, w jakiej jeszcze sprawie kłamała? 127 00:08:11,524 --> 00:08:12,804 Mam migrenę. 128 00:08:14,844 --> 00:08:16,404 Mogę prosić o aspirynę? 129 00:08:35,924 --> 00:08:36,723 Więc... 130 00:08:36,804 --> 00:08:38,804 Adina rozumie serbski. 131 00:08:38,884 --> 00:08:41,203 Mówiłam ci, że coś ukrywa, Tom. 132 00:08:43,164 --> 00:08:46,124 To detektyw Jenny Block. 133 00:08:46,204 --> 00:08:47,764 - Żartujesz sobie? - Nie. 134 00:08:48,444 --> 00:08:49,684 - Cześć. - Cześć. 135 00:08:49,764 --> 00:08:52,204 Detektyw Block. 136 00:08:52,284 --> 00:08:55,804 Moim zdaniem istnieją dwa rodzaje detektywów. 137 00:08:55,884 --> 00:08:58,364 Pierwszy to etatowcy, do których się zaliczam. 138 00:08:58,444 --> 00:09:00,604 W godzinach pracy staram się, jak mogę, 139 00:09:00,684 --> 00:09:02,644 ale potem wracam do domu z myślą, 140 00:09:02,724 --> 00:09:05,444 żeby jak najszybciej odebrać wypłatę. 141 00:09:05,524 --> 00:09:06,604 Z drugiej strony... 142 00:09:06,684 --> 00:09:10,484 Jest detektyw Sharon Pici. 143 00:09:11,164 --> 00:09:12,804 To kobieta, która ma wszystko. 144 00:09:12,884 --> 00:09:14,884 Żonę, dziecko i karierę. 145 00:09:15,484 --> 00:09:17,284 Nie zanosi się, by miała zwolnić. 146 00:09:17,364 --> 00:09:20,004 Ona żyje i oddycha tą robotą. 147 00:09:20,084 --> 00:09:23,604 Dlatego nazywamy ją Królową Przesłuchań. 148 00:09:25,004 --> 00:09:26,564 Detektywie... 149 00:09:27,524 --> 00:09:29,004 Jesteś na rozstaju dróg. 150 00:09:29,084 --> 00:09:32,084 Musisz wybrać, które z nas będzie twoim szkoleniowcem. 151 00:09:32,164 --> 00:09:33,644 Chcesz etatowca? 152 00:09:34,724 --> 00:09:36,164 Czy Królową? 153 00:09:36,884 --> 00:09:38,524 - Rozumiesz? - No cóż... 154 00:09:39,724 --> 00:09:41,484 Nie musisz mi odpowiadać. 155 00:09:41,564 --> 00:09:43,484 Przemyśl to sobie. 156 00:09:45,084 --> 00:09:47,884 Możesz pootwierać kartony? 157 00:09:48,724 --> 00:09:51,964 Wszystkie. Tam je trzymamy. 158 00:09:52,044 --> 00:09:54,204 Nie ma sprawy. 159 00:09:54,284 --> 00:09:56,044 - Miło było poznać. - Ciebie też. 160 00:10:00,004 --> 00:10:01,844 Detektyw Jenny Block. 161 00:10:02,964 --> 00:10:04,324 Tak jest, kurwa. 162 00:10:05,284 --> 00:10:06,724 Udało mi się, tatku. 163 00:10:11,404 --> 00:10:13,444 Nie prowadzę żółtodziobów za rączkę. 164 00:10:13,524 --> 00:10:16,724 Trzeba było nie robić tak dobrego pierwszego wrażenia. 165 00:10:16,804 --> 00:10:20,004 Wracamy tam. Tym razem przyciśnij ją mocniej. 166 00:10:20,564 --> 00:10:22,684 - Dobra. - Ogarnę jej aspirynę. 167 00:10:23,244 --> 00:10:24,924 Podrzuć mi jakiś pomysł. 168 00:10:25,004 --> 00:10:28,364 Julie ma owulację. Muszę mieć dobrą wymówkę. 169 00:11:55,964 --> 00:11:57,124 Pomocy! 170 00:12:13,404 --> 00:12:16,404 Nisam ubila muža. 171 00:12:19,004 --> 00:12:21,364 Nisam ubila muža. 172 00:12:32,604 --> 00:12:34,724 Cześć. Przepraszam. 173 00:12:35,324 --> 00:12:36,644 Musimy się spakować. 174 00:12:38,804 --> 00:12:39,964 Gotowa na przenosiny? 175 00:12:40,764 --> 00:12:42,364 - Jasne. - Super. 176 00:13:31,684 --> 00:13:33,444 Cholera. 177 00:13:48,604 --> 00:13:51,604 Jezu, zlituj się nade mną. 178 00:13:52,364 --> 00:13:53,684 Grzesznicą. 179 00:14:05,684 --> 00:14:08,924 - Nie przegapiłam spotkania? - W tym roku ani jednego. 180 00:14:09,644 --> 00:14:12,244 Zamierzam sobie z tym poradzić, pani doktor. 181 00:14:13,124 --> 00:14:14,524 Wiem o tym. 182 00:14:14,604 --> 00:14:18,204 Ale syndrom stresu pourazowego to nie przelewki. 183 00:14:26,004 --> 00:14:27,924 Muszę przedstawić roczną ocenę. 184 00:14:28,004 --> 00:14:29,084 Wiem. 185 00:14:29,164 --> 00:14:31,524 Powoli, ale robię postępy, prawda? 186 00:14:31,604 --> 00:14:32,684 Tak, chociaż... 187 00:14:34,284 --> 00:14:36,084 Im bardziej się w to zagłębiamy... 188 00:14:36,884 --> 00:14:40,684 W mojej opinii twoja obsesja dotycząca sprawy Adiny Ilić... 189 00:14:40,764 --> 00:14:42,684 zaburza efektywność terapii. 190 00:14:42,764 --> 00:14:45,604 Ostatnim czego chcę, jest to, żeby Jed myślał, 191 00:14:45,684 --> 00:14:48,164 że mój stan psychiczny przeszkadza mi w pracy, 192 00:14:48,244 --> 00:14:50,244 co, jak obie wiemy, nie jest prawdą... 193 00:14:50,324 --> 00:14:52,444 Nie omijam leków. Biorę wszystkie. 194 00:14:52,524 --> 00:14:54,444 Dobrze wiedzieć, ale... 195 00:14:56,244 --> 00:14:57,244 Tydzień temu... 196 00:14:59,084 --> 00:15:01,044 Czy ty próbowałaś się powiesić? 197 00:15:02,644 --> 00:15:05,044 Podobno ktoś widział, jak stoisz na krześle, 198 00:15:05,124 --> 00:15:07,444 i sprawdzasz, czy rura wytrzyma. Dlaczego? 199 00:15:07,524 --> 00:15:09,404 A jak myślisz? To dotyczyło sprawy. 200 00:15:09,484 --> 00:15:12,764 Zapewniałaś, że to tylko hipotetyczne rozważania... 201 00:15:12,844 --> 00:15:15,084 Jenny? Kiedy będziesz tu z Joeyem? 202 00:15:15,164 --> 00:15:17,964 Wydział nie może przymykać oka na takie rzeczy. 203 00:15:18,044 --> 00:15:20,044 Rozumiem to. I akceptuję. 204 00:15:21,324 --> 00:15:23,244 Co słychać, pani doktor? 205 00:15:23,324 --> 00:15:25,764 Przesłuchanie, morderstwo pierwszego stopnia. 206 00:15:25,844 --> 00:15:28,364 Przeniesiemy się do mojego biura, Sharon? 207 00:15:28,444 --> 00:15:30,364 Nie da rady. 208 00:15:31,044 --> 00:15:33,004 Muszę przesłuchiwać razem z Pici. 209 00:15:33,084 --> 00:15:34,524 - No. - Dobrze. 210 00:15:34,604 --> 00:15:36,644 - Dziękuję. - Sługa uniżony. 211 00:15:42,284 --> 00:15:43,204 O Boże. 212 00:15:43,284 --> 00:15:44,284 Pici... 213 00:15:45,364 --> 00:15:47,964 - Martwię się o ciebie. - Niepotrzebnie. 214 00:15:48,044 --> 00:15:49,164 - Poważnie? - Tak. 215 00:15:49,244 --> 00:15:51,724 Tylko dwie rzeczy sprawiają, że czuję szczęście. 216 00:15:51,804 --> 00:15:54,084 Pierwsza to przesłuchiwanie, 217 00:15:54,164 --> 00:15:56,364 a druga spotkania z Jonahem. 218 00:15:56,444 --> 00:15:59,204 Dziś jest wyjątkowy dzień, bo mogę zrobić to i to. 219 00:15:59,284 --> 00:16:01,564 Nie chcę stać na drodze twojego szczęścia. 220 00:16:01,644 --> 00:16:03,044 Przyciśnij bandziora. 221 00:16:03,604 --> 00:16:05,084 Spotkaj się z synem. 222 00:16:06,404 --> 00:16:08,004 Ale popatrz mi w oczy. 223 00:16:08,964 --> 00:16:10,364 I powiedz, Sharon... 224 00:16:11,764 --> 00:16:13,724 że nie chcesz popełnić samobójstwa. 225 00:16:19,324 --> 00:16:20,924 Jeszcze do tego wrócimy. 226 00:16:25,644 --> 00:16:29,244 To był... naprawdę zjebany rok, co? 227 00:16:29,324 --> 00:16:30,484 Nie pomożesz jej? 228 00:16:30,564 --> 00:16:34,444 Może gdybyś mi nie przerywał, posunęłybyśmy się do przodu. 229 00:16:36,044 --> 00:16:38,644 Chcesz o tym pogadać? Umów się na wizytę. 230 00:17:03,564 --> 00:17:08,204 Ale przystojniak. Kiedy go podrzucisz? 231 00:17:11,604 --> 00:17:14,564 Co ty odpierdalasz? Czemu ciągniesz mnie do tej nory? 232 00:17:14,643 --> 00:17:16,764 Nie pasuję do nowego, wypasionego biura? 233 00:17:16,844 --> 00:17:18,684 Macie je z moich podatków. 234 00:17:18,764 --> 00:17:20,444 Joey... 235 00:17:20,524 --> 00:17:22,924 Dbamy o nasze nowe biura. 236 00:17:23,004 --> 00:17:25,484 Nie ma tam miejsca na złamasów. 237 00:17:25,564 --> 00:17:29,204 Chcemy, żeby utrzymał się tam zapach nowości, jak w nowym aucie. 238 00:17:29,284 --> 00:17:31,524 Pieprzyć tę nową sukę. 239 00:17:31,604 --> 00:17:33,724 Będę gadał tylko z detektyw Pici. 240 00:17:34,244 --> 00:17:35,204 Hej, Joey. 241 00:17:39,124 --> 00:17:41,324 Walnąłeś nową detektyw w twarz, 242 00:17:41,404 --> 00:17:43,884 czym wprawiłeś mnie w zjebany humor. 243 00:17:43,964 --> 00:17:47,284 Do swoich osiągnięć dopisałeś właśnie zabójstwo Rosario. 244 00:17:47,364 --> 00:17:49,804 Coś ty narobił, Joey? 245 00:17:49,884 --> 00:17:53,404 Nawet detektyw Pici nie zdoła cię z tego wyciągnąć. 246 00:17:54,844 --> 00:17:57,884 Zajmij się tym, wypełnij raport. 247 00:17:57,964 --> 00:17:59,604 Teraz nie mogę. 248 00:18:07,324 --> 00:18:08,564 Mam przejebane. 249 00:18:08,644 --> 00:18:09,684 No. 250 00:18:09,764 --> 00:18:11,684 Musisz mi pomóc. 251 00:18:11,764 --> 00:18:13,964 Słyszałeś, na morderstwo nic nie poradzę. 252 00:18:14,044 --> 00:18:16,764 Zła, bardzo zła odpowiedź, Sharon! 253 00:18:22,044 --> 00:18:24,244 Co? Astma? 254 00:18:24,324 --> 00:18:28,044 Nie! On mnie uderzył! Muszę iść do lekarza. 255 00:18:28,124 --> 00:18:30,604 Chwila. Leci ci krew z nosa. 256 00:18:30,684 --> 00:18:32,604 - Walnął mnie w brzuch. - Dobra. 257 00:18:34,004 --> 00:18:35,284 Ja pieprzę... 258 00:18:35,844 --> 00:18:38,204 Nie, przestań. 259 00:18:38,284 --> 00:18:40,724 Nie wolno beczeć na przesłuchaniu. 260 00:18:41,444 --> 00:18:42,764 A może... 261 00:18:43,564 --> 00:18:45,684 W szufladzie mam tabletki na żołądek. 262 00:18:48,364 --> 00:18:50,004 Ja pierdolę. 263 00:19:01,924 --> 00:19:04,724 Dobra. Joey! 264 00:19:07,324 --> 00:19:08,484 Nic nie wiesz? 265 00:19:08,564 --> 00:19:10,724 Moja Julie znów ma owulację. 266 00:19:10,804 --> 00:19:14,204 Muszę jak najszybciej wracać do domu i ją obsłużyć! 267 00:19:14,284 --> 00:19:18,124 A nie siedzieć tu i rozmyślać, jak do ciebie dotrzeć. 268 00:19:18,804 --> 00:19:20,124 Nie zabiłem Rosario. 269 00:19:20,204 --> 00:19:22,484 Uwielbiała ćpać metkę. Karmiła gołębie. 270 00:19:22,564 --> 00:19:24,524 Może pomyślała, że umie latać. 271 00:19:24,604 --> 00:19:26,204 To jest nękanie! 272 00:19:26,284 --> 00:19:28,084 Zgwałciłeś ją, co? 273 00:19:28,164 --> 00:19:30,764 Co? To plama po keczupie. 274 00:19:30,844 --> 00:19:34,364 Może nie zabiłeś Rosario, ale gwałt to też dla ciebie złe wieści. 275 00:19:34,444 --> 00:19:36,044 Może dla nas obojga. 276 00:19:40,364 --> 00:19:41,204 Tom? 277 00:19:43,764 --> 00:19:45,204 - Tom? - No? 278 00:19:49,684 --> 00:19:50,644 Muszę... 279 00:19:50,724 --> 00:19:53,004 Coś z nim jest nie tak? 280 00:20:14,764 --> 00:20:15,804 W porządku? 281 00:20:17,084 --> 00:20:19,004 W porządku? Co się dzieje? 282 00:20:26,004 --> 00:20:27,004 Co? 283 00:20:35,444 --> 00:20:36,644 Kto ci to wysłał? 284 00:20:37,884 --> 00:20:38,884 Nie wiem. 285 00:20:40,564 --> 00:20:44,644 - To fałszywka. To nie jest Julie. - To nie fałszywka. To... 286 00:20:45,644 --> 00:20:46,924 To naprawdę Julie. 287 00:20:47,884 --> 00:20:50,364 Pieprzy się ze swoim szefem. Banalne. 288 00:20:50,444 --> 00:20:51,644 Przykro mi, Tom. 289 00:20:56,084 --> 00:20:57,484 Jedź do domu. 290 00:20:57,564 --> 00:20:59,764 - Ja się nim zajmę. - Dzięki. 291 00:21:00,684 --> 00:21:03,124 Wrócę za parę godzin. 292 00:21:03,204 --> 00:21:04,724 Nie, weź dzień wolny. 293 00:21:05,844 --> 00:21:07,764 Chociaż ty ocal swoje małżeństwo. 294 00:21:10,164 --> 00:21:13,404 Gdybyśmy mieli chłopca, dalibyśmy mu na imię Mason. 295 00:21:15,364 --> 00:21:16,564 Ładnie. 296 00:21:17,924 --> 00:21:19,284 Nie znoszę tego imienia. 297 00:21:24,324 --> 00:21:26,044 Będę się zbierał. 298 00:21:32,564 --> 00:21:33,564 Słuchaj... 299 00:21:35,084 --> 00:21:37,404 - Było tak, jak ona mówi? - Kto? 300 00:21:39,484 --> 00:21:40,884 Snow... 301 00:21:45,964 --> 00:21:48,684 Powiedziała, że... 302 00:21:50,604 --> 00:21:52,004 chciałaś się powiesić. 303 00:21:52,764 --> 00:21:54,084 Mam się czym martwić? 304 00:21:55,324 --> 00:21:56,604 Nie bardziej niż zwykle. 305 00:21:56,684 --> 00:21:58,604 Posłuchaj... 306 00:21:59,964 --> 00:22:02,004 Nigdy nawzajem się nie okłamujemy. 307 00:22:03,364 --> 00:22:04,924 Prawda? 308 00:22:05,004 --> 00:22:06,244 To nie zaczynaj. 309 00:22:06,324 --> 00:22:08,644 Nie chciałam zrobić sobie krzywdy. Muszę... 310 00:22:09,364 --> 00:22:10,484 myśleć o Jonahu. 311 00:22:10,564 --> 00:22:13,124 To co tak naprawdę chciałaś zrobić? 312 00:22:16,284 --> 00:22:17,564 Nie wiem... 313 00:22:19,684 --> 00:22:21,604 To te pigułki. Czuję się otępiała. 314 00:22:21,684 --> 00:22:24,084 Gówno prawda. To nie to. 315 00:22:24,164 --> 00:22:26,564 - Musisz mi powiedzieć. - Próbowałam... 316 00:22:27,164 --> 00:22:28,444 Raz się zdarzyło. 317 00:22:28,524 --> 00:22:31,684 Stanęłam na krześle i gapiłam się na rurę, to wszystko. 318 00:22:31,764 --> 00:22:33,764 Nie mogę przestać na nią patrzeć. 319 00:22:35,884 --> 00:22:37,124 Chciałam... 320 00:22:40,244 --> 00:22:42,484 zrozumieć, co ona czuła, zanim... 321 00:22:44,324 --> 00:22:45,284 Zanim to zrobiła. 322 00:22:52,364 --> 00:22:53,364 To... 323 00:22:55,564 --> 00:22:56,564 jest pojebane. 324 00:23:01,404 --> 00:23:02,244 I to zdrowo. 325 00:23:04,884 --> 00:23:06,644 - Konkretnie pojebane. - No. 326 00:23:08,884 --> 00:23:10,004 Wiesz co... 327 00:23:12,124 --> 00:23:13,804 Stracę Julie. 328 00:23:13,884 --> 00:23:15,284 Ale nie stracę ciebie. 329 00:23:15,364 --> 00:23:16,284 - Zgoda? - Tak. 330 00:23:16,364 --> 00:23:17,364 Dobrze. 331 00:23:19,284 --> 00:23:21,204 Nikt nie kocha cię tak, jak partner. 332 00:23:22,604 --> 00:23:23,604 Ja ciebie też. 333 00:24:00,444 --> 00:24:01,884 Wpakowałeś się... 334 00:24:03,444 --> 00:24:04,764 w totalne szambo. 335 00:24:04,844 --> 00:24:06,684 Nie takie jak twój partner. 336 00:24:08,204 --> 00:24:10,724 Który facet chciałby patrzeć, jak jego żonę 337 00:24:10,804 --> 00:24:13,044 bzyka na stole jej szef? 338 00:24:15,564 --> 00:24:17,444 Ty mu wysłałeś to zdjęcie? 339 00:24:17,524 --> 00:24:19,004 Mam od tego ludzi. 340 00:24:19,084 --> 00:24:22,684 Był inny sposób, żebym został sam na sam z ulubioną detektyw? 341 00:24:29,524 --> 00:24:31,324 Godzina 19.00, 5 kwietnia. 342 00:24:31,404 --> 00:24:33,684 Detektyw Sharon Pici przesłuchuje 343 00:24:33,764 --> 00:24:36,404 podejrzanego o morderstwo Joeya Coxa. 344 00:24:36,484 --> 00:24:38,764 Nie chcesz tego nagrywać. 345 00:24:40,604 --> 00:24:42,084 Zaproponujesz mi układ. 346 00:24:42,164 --> 00:24:44,004 Nie dziś, Joey... 347 00:24:44,084 --> 00:24:45,724 Handlowaliście z Rosario metą. 348 00:24:45,804 --> 00:24:47,724 Zapewnisz mi alibi... 349 00:24:48,844 --> 00:24:50,924 po czym wyjdę stąd wolno. 350 00:24:51,844 --> 00:24:53,764 - Jak to zrobię? - Jak? 351 00:24:54,844 --> 00:24:55,964 Rosario. 352 00:24:58,644 --> 00:25:02,004 Powiedziała mi, że już od roku cię podsłuchuje... 353 00:25:17,284 --> 00:25:19,564 Nisam ubila muža. 354 00:25:21,604 --> 00:25:24,044 Nisam ubila muža. 355 00:25:24,124 --> 00:25:26,684 Mówiłaś, że leki zadziałają. 356 00:25:27,324 --> 00:25:30,404 Mówiłam, że mam taką nadzieję, ale tak się nie stało. 357 00:25:33,644 --> 00:25:37,924 Gadają, że detektyw Pici zaczyna odpierdalać. 358 00:25:38,484 --> 00:25:39,884 Nie masz nic. 359 00:25:40,564 --> 00:25:41,764 Rosario nie żyje. 360 00:25:42,324 --> 00:25:44,244 Suka umarła na śmierć. 361 00:25:44,324 --> 00:25:46,044 Ma skłonności samobójcze. 362 00:25:47,244 --> 00:25:48,364 Samobójcze... 363 00:25:49,044 --> 00:25:50,964 Posłuchaj jej przez chwilę 364 00:25:51,044 --> 00:25:54,284 i powiedz, czy jest zdolna do służby, czy nie. 365 00:25:57,604 --> 00:26:01,044 Wiesz, że mam na telefonie jej rozmowę? 366 00:26:01,764 --> 00:26:02,764 Proszę. 367 00:26:03,524 --> 00:26:05,244 Mogę ci ją pokazać. 368 00:26:05,324 --> 00:26:07,804 Wszystko zapisane w chmurze. 369 00:26:07,884 --> 00:26:08,884 A teraz... 370 00:26:09,524 --> 00:26:12,764 Negocjujemy, czy mam się spuścić na to drogocenne nagranie? 371 00:26:16,124 --> 00:26:17,564 Możemy zwiększyć dawkę? 372 00:26:17,644 --> 00:26:21,844 Powinna już wyjść z fazy krzyku, ale nadal w niej tkwi. 373 00:26:21,924 --> 00:26:23,884 Miewa chwile, że rozumuje trzeźwo, 374 00:26:23,964 --> 00:26:26,004 ale zaraz nachodzą ją myśli samobójcze, 375 00:26:26,084 --> 00:26:28,964 halucynacje, a potem wszystko zaczyna się od nowa. 376 00:26:29,044 --> 00:26:32,044 Błędne koło. Przemyśl, co robisz. 377 00:26:32,684 --> 00:26:35,764 Jest na drodze do samozniszczenia, nie idź tam z nią. 378 00:26:35,844 --> 00:26:38,484 Dobra. Co ty tu, do cholery, robisz? 379 00:26:38,564 --> 00:26:41,964 Przenosimy się. Miałam się spakować. 380 00:26:42,044 --> 00:26:45,044 Wezwij tu techników, niech naprawią interkom. 381 00:26:46,324 --> 00:26:47,324 Dobrze. 382 00:27:00,204 --> 00:27:03,244 Wszystko sobie zaplanowałeś. Jak to rozegramy? 383 00:27:04,604 --> 00:27:07,764 Zatrzymam to wszystko dla siebie. 384 00:27:12,004 --> 00:27:13,444 Co chcesz w zamian? 385 00:27:13,524 --> 00:27:15,084 Poza tym, żeby stąd wyjść? 386 00:27:15,724 --> 00:27:17,884 Ciebie... 387 00:27:20,244 --> 00:27:21,484 Obciągniesz mi. 388 00:27:32,564 --> 00:27:34,124 Może być tutaj. 389 00:27:53,404 --> 00:27:54,244 Jak się czujesz? 390 00:27:58,404 --> 00:28:00,684 W porządku. 391 00:28:01,524 --> 00:28:03,524 Miałaś nie przyprowadzać tu... 392 00:28:05,244 --> 00:28:06,244 Jonaha. 393 00:28:07,404 --> 00:28:09,484 Nie przyprowadziłam go. 394 00:28:09,564 --> 00:28:12,564 - To jak? Czeka w samochodzie? - Nie... 395 00:28:13,724 --> 00:28:16,564 - Nie ma go tu ze mną. - Przecież to mój dzień. 396 00:28:16,644 --> 00:28:17,844 Wiem o tym. 397 00:28:18,804 --> 00:28:22,484 Kurwa... Nie do wiary, że to powiem. 398 00:28:22,564 --> 00:28:24,604 Nie do wiary, że co powiesz? 399 00:28:24,684 --> 00:28:25,844 Wystąpiłam... 400 00:28:26,404 --> 00:28:27,524 o wyłączną opiekę. 401 00:28:30,924 --> 00:28:31,924 Nie. 402 00:28:36,084 --> 00:28:38,404 - Nie możesz mi go odebrać. - Podobno... 403 00:28:38,924 --> 00:28:41,884 doktor Snow w swoim jutrzejszym raporcie uzna cię 404 00:28:41,964 --> 00:28:43,764 za niezdolną do służby. 405 00:28:47,044 --> 00:28:49,324 - Nie odtrącaj mnie. - Nie odtrącam. 406 00:28:50,044 --> 00:28:51,564 - Proszę. - Ale... 407 00:28:51,644 --> 00:28:54,524 Tylko do czasu, aż poczujesz się lepiej... 408 00:28:55,924 --> 00:28:58,284 W tej chwili nie jesteś w stanie być matką. 409 00:29:00,044 --> 00:29:02,084 - Nie ty o tym decydujesz. - Nie. 410 00:29:02,644 --> 00:29:05,324 Ale sędzia poprosi o twoje dokumenty, 411 00:29:05,404 --> 00:29:08,044 w tym raport doktor Snow. 412 00:29:11,844 --> 00:29:14,004 Pici! Zegar tyka, suko. 413 00:29:17,164 --> 00:29:18,884 Pogadamy czy nie? 414 00:29:21,604 --> 00:29:23,164 Wypuść mnie stąd, kurwa! 415 00:29:36,604 --> 00:29:40,444 O nie. Nie będziesz mi ssała w kiblu. 416 00:29:40,524 --> 00:29:41,324 Nie ma kamer. 417 00:29:44,844 --> 00:29:46,244 Dobra... 418 00:29:48,044 --> 00:29:50,604 Stań sobie tutaj. 419 00:29:50,684 --> 00:29:52,244 Żebym widział, jak ciągniesz. 420 00:29:52,804 --> 00:29:56,044 Odgarnij sobie włosy. Chcę widzieć twoje oczy. 421 00:29:56,764 --> 00:30:00,564 Jesteś nawet ładna jak na lesbę. Spójrz na nas. 422 00:30:00,644 --> 00:30:02,684 Zajebista z nas para. 423 00:30:02,764 --> 00:30:04,404 Wiesz co? 424 00:30:04,484 --> 00:30:06,204 Zabiłem tę sukę Rosario. 425 00:30:06,844 --> 00:30:07,884 Wiem, że ją zabiłeś. 426 00:30:08,484 --> 00:30:10,484 Domyślam się, że wiesz. 427 00:30:10,564 --> 00:30:13,244 Wiesz, co jest w tym najbardziej popieprzone? 428 00:30:13,324 --> 00:30:15,444 Że i tak mi possiesz. 429 00:30:15,524 --> 00:30:17,644 Bo jesteś suką. 430 00:30:19,324 --> 00:30:20,764 To boli. 431 00:30:20,844 --> 00:30:22,924 Obciągnij mi albo cię dojadę. 432 00:30:23,004 --> 00:30:25,484 Musisz przestać tak robić. 433 00:30:25,564 --> 00:30:26,644 Jak robić? 434 00:30:27,324 --> 00:30:28,884 Musisz przestać 435 00:30:28,964 --> 00:30:30,484 nazywać kobiety sukami. 436 00:30:30,564 --> 00:30:31,564 Nie! 437 00:31:32,364 --> 00:31:34,484 Jezu, zmiłuj się nade mną! 438 00:31:35,044 --> 00:31:37,964 Nisam ubila muža. 439 00:31:38,044 --> 00:31:41,044 Nisam ubila muža. 440 00:31:41,724 --> 00:31:45,724 Napisy: Marcin Mituniewicz plint.com