1 00:00:01,666 --> 00:00:02,958 W POPRZEDNICH ODCINKACH 2 00:00:03,041 --> 00:00:05,416 Daję wam słowo. 3 00:00:05,500 --> 00:00:08,583 Jeśli pomożecie bronić naszego świata, 4 00:00:09,250 --> 00:00:13,333 Carol Danvers i ja znajdziemy nowy świat dla was. 5 00:00:14,000 --> 00:00:18,958 Chcesz powiedzieć, że milion Skrullów mieszka sobie wśród nas? 6 00:00:20,625 --> 00:00:25,125 Potrzebny jest wódz dysponujący władzą, pełną i nieograniczoną. 7 00:00:25,208 --> 00:00:29,375 Dlatego nominuję Gravika na stanowisko wodza naczelnego. 8 00:00:30,916 --> 00:00:33,416 Pokochałbyś mnie, gdybym się nie zmieniła? 9 00:00:34,291 --> 00:00:36,250 Gdybym została po prostu sobą? 10 00:00:38,750 --> 00:00:43,000 Dzisiaj sam miałeś okazję go załatwić, i jakoś nie skorzystałeś! 11 00:00:45,000 --> 00:00:47,291 Czyje DNA wykradł Gravik? 12 00:00:47,375 --> 00:00:48,583 Tylko kilka próbek. 13 00:00:49,250 --> 00:00:52,708 Ale zabrał je, bo nie mógł znaleźć tego, czego naprawdę szukał. 14 00:00:52,791 --> 00:00:53,958 Czyli konkretnie czego? 15 00:00:54,041 --> 00:00:55,875 Czegoś, co nazywał „Żniwem”. 16 00:00:55,958 --> 00:00:57,250 Proponuję układ. 17 00:00:57,333 --> 00:01:00,291 Daj mi to, czego chcę, a odwołam całą akcję. 18 00:01:00,375 --> 00:01:02,041 I zabierz płyn Lugola. 19 00:01:02,125 --> 00:01:04,541 Reaktor wydziela spore dawki promieniowania. 20 00:01:29,708 --> 00:01:32,208 Od lat nie dzwoniłeś na ten numer. 21 00:01:32,291 --> 00:01:34,958 Wykręciłem go chyba z milion razy. 22 00:01:35,666 --> 00:01:38,583 Po prostu nigdy nie wcisnąłem zielonej słuchawki. 23 00:01:39,791 --> 00:01:41,500 No to mnie pocieszyłeś. 24 00:01:43,500 --> 00:01:45,458 Brzmisz, jakbyś był daleko. Jesteś? 25 00:01:46,333 --> 00:01:50,750 Wystarczająco, żebym widział sens w brnięciu naprzód. 26 00:01:52,625 --> 00:01:54,500 A wiesz może, czy stamtąd wrócisz? 27 00:01:58,416 --> 00:02:00,500 Już nie zawracam głowy. 28 00:02:00,583 --> 00:02:03,041 Jak masz ochotę, to się nigdzie nie śpieszę. 29 00:02:07,666 --> 00:02:08,791 Uważaj na siebie. 30 00:04:47,333 --> 00:04:49,541 NA PODSTAWIE KOMIKSÓW MARVELA 31 00:05:04,458 --> 00:05:09,916 TAJNA INWAZJA 32 00:05:18,291 --> 00:05:20,208 Panie prezydencie, musimy opracować 33 00:05:20,291 --> 00:05:23,333 stanowczą odpowiedź na ten atak. 34 00:05:23,416 --> 00:05:25,500 Nie zdołaliśmy jeszcze potwierdzić, 35 00:05:25,583 --> 00:05:28,291 że faktycznie stali za nim Rosjanie. 36 00:05:28,375 --> 00:05:31,708 Prezydent Vladimov kategorycznie temu zaprzecza. 37 00:05:31,791 --> 00:05:33,083 „Kategorycznie zaprzecza”. 38 00:05:33,166 --> 00:05:34,958 To znaczy, że musi tak być. 39 00:05:35,041 --> 00:05:37,208 Prezydent Vladimov łże jak pies 40 00:05:37,291 --> 00:05:39,916 i mam na dowód trzydziestu martwych Rusków. 41 00:05:40,000 --> 00:05:43,041 Nie możemy wykluczyć prowokacji. 42 00:05:43,125 --> 00:05:46,250 Czy pani coś brała, pani admirał? 43 00:05:46,333 --> 00:05:49,875 Mówimy tu o otwartym ataku na głowę naszego państwa 44 00:05:49,958 --> 00:05:53,833 ze strony Skrullów do spółki z Ruskimi, którzy udzielili im schronienia. 45 00:05:53,916 --> 00:05:56,875 Zwierzchnik sił zbrojnych USA nadal dochodzi do siebie 46 00:05:56,958 --> 00:05:58,458 po niedawnej próbie zamachu, 47 00:05:58,541 --> 00:06:00,958 i powiedzmy otwarcie: to cud, że w ogóle przeżył. 48 00:06:01,041 --> 00:06:02,833 Więc albo przedstawi pani dowody 49 00:06:02,916 --> 00:06:05,875 na poparcie swojej niedorzecznej teorii, 50 00:06:05,958 --> 00:06:09,583 albo proponowałbym zająć się w końcu wykonywaniem swoich obowiązków: 51 00:06:09,666 --> 00:06:11,958 proszę przedstawić prezydentowi USA 52 00:06:12,041 --> 00:06:15,583 scenariusze zbrojnej odpowiedzi na napaść ze strony Rosji. 53 00:06:23,291 --> 00:06:24,583 Dajmy to na ekran. 54 00:06:27,208 --> 00:06:29,166 Co to jest, pułkowniku? 55 00:06:29,250 --> 00:06:31,958 Transmisja satelitarna w czasie rzeczywistym. 56 00:06:32,333 --> 00:06:36,833 Rosyjskie czołgi zajmują pozycje wzdłuż granicy z Ukrainą i Finlandią. 57 00:06:36,916 --> 00:06:38,375 A zatem, jeśli mogę... 58 00:06:38,458 --> 00:06:42,958 Pozwoliłem sobie przygotować krótki szkic pańskiej odezwy do narodu. 59 00:06:43,541 --> 00:06:45,541 Amerykanie czekają na pańskie oświadczenie. 60 00:06:46,458 --> 00:06:47,791 Potrzebują przywódcy. 61 00:06:47,875 --> 00:06:50,541 Muszą zrozumieć, kto jest za to odpowiedzialny. 62 00:06:50,625 --> 00:06:52,833 A winę ponosi Rosja, na sto procent. 63 00:06:54,083 --> 00:06:55,750 Ma pan dowód przed sobą. 64 00:06:56,708 --> 00:06:58,208 Trzeba działać. 65 00:08:14,166 --> 00:08:15,166 Halo? 66 00:08:15,250 --> 00:08:17,833 - Musisz go stamtąd wyciągnąć. - Kogo? 67 00:08:17,916 --> 00:08:19,666 Prezydenta, ty cholerny cymbale. 68 00:08:19,750 --> 00:08:21,416 Fury jedzie prosto do was. 69 00:08:23,000 --> 00:08:27,125 Fury? Czemu przejmujesz się Furym? Mamy dość ochroniarzy. 70 00:08:27,208 --> 00:08:29,708 Wystrzela ich jak kaczki. Fury'emu odwaliło. 71 00:08:29,791 --> 00:08:32,041 Chce powstrzymać Ritsona od zrzucenia bomb. 72 00:08:32,125 --> 00:08:33,791 Przewieźcie prezydenta, już. 73 00:09:04,958 --> 00:09:06,083 Gdzie zgubiłeś kolegów? 74 00:09:06,666 --> 00:09:07,833 Siedzą pod kluczem. 75 00:09:08,958 --> 00:09:10,875 Pogadamy sobie w cztery oczy. 76 00:09:19,125 --> 00:09:21,875 Skończyły się pigułki? No wielka szkoda. 77 00:09:21,958 --> 00:09:25,208 A tu takie promieniowanie. Może drinka na pocieszenie? 78 00:09:27,125 --> 00:09:28,416 Nie pogardziłbym. 79 00:09:29,500 --> 00:09:30,458 Masz. 80 00:09:33,166 --> 00:09:34,250 Łyknij sobie. 81 00:09:35,750 --> 00:09:38,250 Za ostatni zryw wielkiego Nicka Fury'ego. 82 00:09:39,500 --> 00:09:40,500 Rhodey, co tu się... 83 00:09:40,583 --> 00:09:42,541 Przenosimy pana w bezpieczne miejsce. 84 00:09:42,625 --> 00:09:44,833 Przenosimy prezydenta na górę. 85 00:09:44,916 --> 00:09:46,541 - A co z resztą obstawy? - Czysto! 86 00:09:46,625 --> 00:09:48,750 - Niech zaczną polowanie. - Rozkaz. 87 00:09:49,875 --> 00:09:51,750 Przeczesać piętra, zablokować windy. 88 00:09:51,833 --> 00:09:53,333 Sprawa bezpieczeństwa narodowego. 89 00:10:00,916 --> 00:10:03,583 Pewnie nie sądziłeś, że ostatnie 20 minut na tym świecie 90 00:10:03,666 --> 00:10:06,250 spędzisz, pijąc tutaj ze mną. 91 00:10:06,333 --> 00:10:07,833 Trochę telepie? 92 00:10:08,708 --> 00:10:10,833 Normalne przy takiej dawce promieniowania. 93 00:10:11,625 --> 00:10:13,500 Jak poczujesz drżenie powyżej łokcia, 94 00:10:13,583 --> 00:10:16,208 bliżej serca, dopiero wtedy trzeba się martwić. 95 00:10:16,291 --> 00:10:20,750 - Wyglądam na zmartwionego? - Oczywiście bez leków... będzie gorzej. 96 00:10:20,833 --> 00:10:25,708 Nie mów, że nie masz planu B. Przylecą Avengersi? 97 00:10:25,791 --> 00:10:28,208 A może masz jakąś czapkę niewidkę? 98 00:10:28,791 --> 00:10:35,708 Za bardzo cię pochłaniają przebieranki. Podszywanie się pod innych. 99 00:10:35,791 --> 00:10:38,291 Serio? Nie poznajesz tej skóry? 100 00:10:40,458 --> 00:10:41,666 Ta twarz... 101 00:10:43,291 --> 00:10:45,041 To pierwszy człowiek, jakiego zabiłem. 102 00:10:46,333 --> 00:10:47,833 A wiesz, czemu to zrobiłem? 103 00:10:47,916 --> 00:10:50,041 Zabiłem go, bo ty mi kazałeś. 104 00:10:51,583 --> 00:10:52,416 Niesamowite. 105 00:10:53,291 --> 00:10:54,541 Nawet nie pamiętasz. 106 00:10:55,666 --> 00:10:57,541 Pierwsza misja, na którą mnie wysłałeś. 107 00:10:58,583 --> 00:11:00,416 Wiesz, byłem młody, starałem się. 108 00:11:00,500 --> 00:11:03,375 Zrobiłbym wszystko, żeby zaimponować mojemu idolowi. 109 00:11:04,250 --> 00:11:06,375 Temu, który obiecał nam nowy dom. 110 00:11:07,375 --> 00:11:08,708 Ale ten zabity... 111 00:11:09,833 --> 00:11:15,750 Ten człowiek miał żonę! Żonę i dzieci! 112 00:11:15,833 --> 00:11:18,500 Dobra, może nie był wzorem cnót. 113 00:11:18,583 --> 00:11:21,250 Ale zabiłem go z twojego rozkazu! 114 00:11:22,583 --> 00:11:25,000 Najpierw jego, a potem też setki innych. 115 00:11:25,083 --> 00:11:28,916 I z każdym kolejnym zabójstwem traciłem jakąś cząstkę własnej duszy. 116 00:11:29,000 --> 00:11:31,125 - Jesteś jakiś wyjątkowy? - Nie. 117 00:11:31,208 --> 00:11:34,875 Ale za to jestem jedynym na tyle odważnym, żeby to powiedzieć: 118 00:11:36,083 --> 00:11:38,000 Talos był słaby. 119 00:11:38,416 --> 00:11:43,500 Bite trzydzieści lat musieliśmy się kryć przez jego tchórzostwo. 120 00:11:43,583 --> 00:11:47,291 Zmienił rasę wojowników w bandę żałosnych żebraków. 121 00:11:47,375 --> 00:11:49,416 Mam teraz iść w jego ślady? 122 00:11:50,041 --> 00:11:53,333 Mam być jak Talos i postawić wszystko na ciebie? 123 00:11:53,416 --> 00:11:54,916 Sprzedałeś nas, Fury. 124 00:11:55,000 --> 00:11:56,583 Narażaliśmy się dla ciebie, 125 00:11:56,666 --> 00:11:58,833 a ty porzuciłeś nas bez mrugnięcia okiem. 126 00:11:58,916 --> 00:12:02,375 Dlatego najpierw zamierzam zabić ciebie. 127 00:12:02,458 --> 00:12:06,250 Potem zmiotę z powierzchni Ziemi całą waszą rasę! 128 00:12:06,333 --> 00:12:09,583 A ponieważ chcę mieć pewność, że mnie dobrze zrozumiałeś... 129 00:12:09,666 --> 00:12:12,291 Spójrz mi w oczy. Popatrz na mnie. 130 00:12:12,375 --> 00:12:13,875 Ty jesteś winny. 131 00:12:13,958 --> 00:12:16,125 Wszystkie zamachy, zamieszki, 132 00:12:16,208 --> 00:12:18,541 masakry, pożary 133 00:12:18,625 --> 00:12:23,583 i nadchodząca zagłada rasy ludzkiej... To wszystko twoja wina! 134 00:12:24,500 --> 00:12:28,583 Ludzkość, której tak zawzięcie broniłeś przez całe dorosłe życie, 135 00:12:28,666 --> 00:12:29,833 była skazana na zagładę 136 00:12:29,916 --> 00:12:32,583 od dnia, kiedy odkryłem, że jesteś kłamcą! 137 00:12:33,875 --> 00:12:34,875 Wiesz co, Fury... 138 00:12:36,458 --> 00:12:38,958 Naprawdę, lepiej było dotrzymać słowa! 139 00:12:39,041 --> 00:12:40,958 Masz rację. 140 00:12:43,166 --> 00:12:45,291 Poważnie, zawiodłem was. 141 00:12:46,125 --> 00:12:47,125 Zawiodłem was. 142 00:12:48,000 --> 00:12:51,208 Wiedziałem już po paru latach poszukiwań, 143 00:12:51,291 --> 00:12:54,208 że nie ma szans, żeby znaleźć wam własną planetę. 144 00:12:55,833 --> 00:12:59,166 I że jedynym sposobem, żeby dotrzymać słowa, 145 00:12:59,250 --> 00:13:00,875 jest stworzenie wam domu na Ziemi. 146 00:13:02,333 --> 00:13:03,500 Czemu tego nie zrobiłeś? 147 00:13:04,625 --> 00:13:10,916 Bo znacznie łatwiej jest ocalić życie ośmiu miliardów ludzi, 148 00:13:12,250 --> 00:13:15,541 niż zmienić to, co tak naprawdę myślą i czują. 149 00:13:17,333 --> 00:13:19,000 Nawet dla Nicka Fury'ego? 150 00:13:19,083 --> 00:13:21,958 Nawet dla Nicka Fury'ego. 151 00:13:28,333 --> 00:13:29,750 A potem nadszedł Blip. 152 00:13:32,500 --> 00:13:33,500 Chcesz wiedzieć, 153 00:13:35,041 --> 00:13:40,291 jakie było moje ostatnie uczucie, zanim zmieniłem się w garść pyłu? 154 00:13:41,166 --> 00:13:42,083 No powiedz. 155 00:13:43,083 --> 00:13:44,125 Ulga. 156 00:13:46,583 --> 00:13:49,833 Ulga, że już nie muszę dalej walczyć. 157 00:13:51,916 --> 00:13:53,875 Że wreszcie mogę odpuścić. 158 00:13:56,375 --> 00:13:58,041 - Ale masz rację. - Oczyścić piętro! 159 00:13:59,708 --> 00:14:00,833 Daj mi ten pistolet. 160 00:14:00,916 --> 00:14:02,333 Nie byłem dość odważny. 161 00:14:03,250 --> 00:14:05,375 Agencie Cannon, piętro trzecie. 162 00:14:06,125 --> 00:14:07,458 Zgłoś się. Cannon, słyszysz? 163 00:14:07,541 --> 00:14:10,250 Wiesz, dla kogo wróciłem na Ziemię? 164 00:14:12,375 --> 00:14:13,291 Dla ciebie. 165 00:14:14,166 --> 00:14:16,666 Byłeś najmłodszym Skrullem w mojej ekipie. 166 00:14:18,375 --> 00:14:20,666 Czułem się za ciebie odpowiedzialny. 167 00:14:20,750 --> 00:14:23,791 Agencie Johns! Piętro drugie, kod czwarty! 168 00:14:23,875 --> 00:14:27,708 Powinienem był cię nauczyć, żeby zawsze walczyć do końca. 169 00:14:27,791 --> 00:14:29,166 Jazda. 170 00:14:29,250 --> 00:14:31,000 -Ponieważ zawiodłem ciebie... 171 00:14:31,083 --> 00:14:33,875 i cały twój lud... 172 00:14:33,958 --> 00:14:39,791 postanowiłem, że dam ci to, czego chcesz. 173 00:14:41,166 --> 00:14:42,625 To jest to, co myślę? 174 00:14:43,416 --> 00:14:45,916 DNA Carol Danvers. 175 00:14:47,166 --> 00:14:51,875 A także wszystkie próbki, które zebrałeś ze swoją ekipą. 176 00:14:54,750 --> 00:14:56,166 Żniwo. 177 00:14:57,416 --> 00:15:00,541 W zamian za co? 178 00:15:00,625 --> 00:15:03,250 Chcę, żebyś je wziął, zabrał swoje supermoce 179 00:15:03,333 --> 00:15:07,166 na jakąś inną planetę i unicestwił jakiś inny gatunek, 180 00:15:07,250 --> 00:15:08,416 mam to gdzieś. 181 00:15:08,500 --> 00:15:13,625 Po prostu zostaw Ziemię w spokoju, do cholery, i zrób to natychmiast. 182 00:15:15,875 --> 00:15:18,666 Odwołaj ten nalot i oszczędź swoich. 183 00:15:21,333 --> 00:15:22,500 Fury. 184 00:15:25,708 --> 00:15:28,500 Zdaje się, że promieniowanie wyżarło ci mózg. 185 00:16:03,750 --> 00:16:05,333 - Pilnujcie drzwi. - Tak jest. 186 00:16:06,833 --> 00:16:09,250 Daj broń. Dawaj pistolet, do cholery. 187 00:16:27,458 --> 00:16:29,666 TAJNE 188 00:16:53,166 --> 00:16:54,291 Jest czyste. 189 00:16:57,750 --> 00:16:58,750 Naprawdę chcesz umrzeć. 190 00:17:03,208 --> 00:17:04,750 Dobra, położymy go tutaj. 191 00:17:07,708 --> 00:17:10,791 Nawet nie sprawdzisz za drzwiami? Skrullowie są jak dzieci. 192 00:17:11,458 --> 00:17:13,375 Nie wiem, co chcesz osiągnąć, ale... 193 00:17:13,458 --> 00:17:16,125 Żadnych „ale”. Wracamy na korytarz, raz-dwa. 194 00:17:38,833 --> 00:17:39,875 Co jest? 195 00:18:29,708 --> 00:18:30,708 To ty. 196 00:18:43,250 --> 00:18:45,458 Radziłbym celować nieco bardziej w lewo. 197 00:18:45,541 --> 00:18:47,458 Niech pan go zastrzeli. 198 00:18:47,541 --> 00:18:51,041 Nie skrzywdzę pana. Ale on tak. 199 00:18:51,125 --> 00:18:52,291 Rhodey? 200 00:18:53,958 --> 00:18:57,625 Zabiłeś mi matkę. A potem ojca. 201 00:19:03,333 --> 00:19:06,541 Walisz na oślep. Jesteś słaby. 202 00:19:38,833 --> 00:19:40,666 Jest Skrullem. 203 00:19:41,458 --> 00:19:43,041 A jeśli nie odwoła pan nalotu, 204 00:19:43,125 --> 00:19:45,291 zabije pan człowieka, pod którego się podszywa, 205 00:19:45,375 --> 00:19:47,791 razem z kilkoma najtęższymi umysłami na świecie. 206 00:19:48,458 --> 00:19:50,666 Chwila... Co? 207 00:19:50,750 --> 00:19:54,208 Zbuntowani Skrullowie porwali dziesiątki ważnych osób. 208 00:19:55,041 --> 00:19:57,166 Wśród nich jest pułkownik Rhodes. 209 00:19:57,833 --> 00:20:00,416 On i inni porwani oficjele 210 00:20:00,500 --> 00:20:04,000 przetrzymywani są w kapsułach w podziemiach kompleksu Skrullów. 211 00:20:04,083 --> 00:20:06,833 Pańskie bomby zabiją i ich. 212 00:20:07,958 --> 00:20:09,416 Powiedz mi, że to nieprawda. 213 00:20:09,500 --> 00:20:12,500 Chyba nie wierzy pan w te brednie. Jasne, że to nieprawda. 214 00:20:28,916 --> 00:20:30,083 Proszę mnie posłuchać. 215 00:20:30,416 --> 00:20:34,208 Trzymajmy się planu. Dobrze? Jeden rozkaz, i będzie po problemie. 216 00:20:34,416 --> 00:20:35,291 Tak... 217 00:20:47,291 --> 00:20:48,791 Panie prezydencie, powtarzam... 218 00:20:48,875 --> 00:20:51,583 Pański wróg stoi przed panem. 219 00:20:51,666 --> 00:20:56,416 Jeśli da mu pan jeszcze minutę, on i jego kolesie przejmą Ziemię. 220 00:21:31,416 --> 00:21:32,791 Śpij. 221 00:21:42,125 --> 00:21:44,625 Na litość boską, Ritson, co pan ma do stracenia? 222 00:21:44,708 --> 00:21:47,791 Dobrze mówi. Wystarczy opóźnić nalot. 223 00:21:47,875 --> 00:21:52,250 Jeśli się mylę, zamknie mnie pan w pudle i zrówna Rosję z ziemią. 224 00:22:21,375 --> 00:22:23,625 Jesteś taka jak twój ojciec. 225 00:22:24,291 --> 00:22:25,458 I taka jak oni. 226 00:22:56,208 --> 00:22:58,208 Jezu, niech ktoś mi da telefon. 227 00:23:45,875 --> 00:23:47,125 Pułkownik Rhodes? 228 00:23:50,166 --> 00:23:51,625 Od dawna pan tu jest? 229 00:23:53,208 --> 00:23:55,500 Powoli, pułkowniku. Pomogę panu. 230 00:23:58,750 --> 00:24:01,583 Był pan zakładnikiem przez bardzo długi czas. 231 00:24:32,875 --> 00:24:34,708 Cały świat widział atak terrorystyczny 232 00:24:34,791 --> 00:24:38,250 na moją kolumnę parę dni temu w Anglii. 233 00:24:38,333 --> 00:24:40,125 Wiemy, że terrorystami 234 00:24:40,208 --> 00:24:44,000 są zmiennokształtni kosmici zwani Skrullami. 235 00:24:44,625 --> 00:24:48,708 I dlatego dzisiaj złożyłem do Kongresu, do rozpatrzenia w trybie natychmiastowym, 236 00:24:48,791 --> 00:24:52,833 ustawę, która pozwoli zidentyfikować wrogów kryjących się pod ludzką postacią. 237 00:24:53,500 --> 00:24:57,125 Wiemy, kim jesteście. Wiemy, gdzie was szukać. 238 00:24:58,250 --> 00:25:00,416 I zabijemy was wszystkich bez wyjątku. 239 00:25:14,166 --> 00:25:16,041 Całkiem spoko ten nowy wystrój. 240 00:25:20,416 --> 00:25:21,458 Przepraszam. 241 00:25:22,000 --> 00:25:23,000 Za co? 242 00:25:24,250 --> 00:25:25,333 Że mnie tu nie było. 243 00:25:26,625 --> 00:25:28,083 Umiem zadbać sama o siebie. 244 00:25:28,166 --> 00:25:31,375 W to nigdy nie wątpiłem. Ale przykro mi, że musiałaś. 245 00:25:33,416 --> 00:25:36,333 Kiedy cię tu nie ma, wiem, kim jestem. 246 00:25:37,458 --> 00:25:39,291 Ale kiedy wracasz do mnie, 247 00:25:40,541 --> 00:25:41,833 zaczynam się zastanawiać. 248 00:25:43,625 --> 00:25:45,416 Czy ty się zakochałeś we mnie? 249 00:25:46,958 --> 00:25:48,750 Czy w znajomej, przyjaznej twarzy? 250 00:25:50,666 --> 00:25:54,791 Kocham ciebie, Priscillo. 251 00:25:56,041 --> 00:25:59,875 I przyszedłem cię prosić o jedną, ostatnią szansę. 252 00:26:01,500 --> 00:26:02,541 Dzisiaj wylatuję. 253 00:26:04,541 --> 00:26:06,208 Więc chyba się pożegnamy. 254 00:26:11,791 --> 00:26:16,708 Jeśli będziesz w stanie mi wybaczyć, wiesz, gdzie mnie znaleźć. 255 00:26:40,458 --> 00:26:41,583 Wreszcie się spotykamy. 256 00:26:44,625 --> 00:26:47,083 O ile w bagażniku nie masz całej armii, 257 00:26:47,166 --> 00:26:48,708 radzę wrócić tam, skąd przyszłaś. 258 00:26:48,791 --> 00:26:50,500 Nie mam wrogich zamiarów, G'iah. 259 00:26:51,458 --> 00:26:54,416 Wiem, co potrafisz, a nie mam skłonności samobójczych. 260 00:26:55,375 --> 00:26:56,333 Kim jesteś? 261 00:26:56,416 --> 00:26:59,291 Przyjaciółką waszego przyjaciela. Potrzebujecie przywódcy. 262 00:27:00,375 --> 00:27:04,000 Jak również środków do walki w wojnie, którą wypowiedział wam Ritson. 263 00:27:04,083 --> 00:27:05,250 A ja mogę je zapewnić. 264 00:27:05,333 --> 00:27:08,125 I pewnie oferujesz to z dobrego serca? 265 00:27:08,208 --> 00:27:09,916 Nie bądź niemądra. 266 00:27:10,000 --> 00:27:13,833 Mój ojciec zawarł taki układ. Nie skończyło się to za dobrze. 267 00:27:13,916 --> 00:27:17,000 W takim razie nie powtarzajmy błędów Talosa i Fury'ego. 268 00:27:17,083 --> 00:27:19,166 Nie mieszajmy do tego przyjaźni i miłości. 269 00:27:19,250 --> 00:27:21,916 Ja wykorzystam ciebie, ty wykorzystasz mnie, 270 00:27:22,000 --> 00:27:25,250 dzięki czemu ta planeta będzie bezpieczna dla moich i twoich. 271 00:27:53,333 --> 00:27:55,541 Szczęście, że wyszliśmy z tego żywi. 272 00:27:55,625 --> 00:27:56,916 Też tak myślałem. 273 00:27:57,000 --> 00:27:59,833 Póki nie usłyszałem tej całej nienawistnej gadki. 274 00:28:01,458 --> 00:28:05,166 Wiedzieliśmy, że łatwo nie będzie. 275 00:28:05,250 --> 00:28:06,583 Co to jest, do cholery? 276 00:28:07,958 --> 00:28:10,708 To właśnie dzięki temu stali się naprawdę niebezpieczni. 277 00:28:14,375 --> 00:28:18,041 Pogrążył nas pan jeszcze bardziej. 278 00:28:18,125 --> 00:28:21,041 Takie prezydentury kończą się na jednej kadencji. 279 00:28:22,333 --> 00:28:24,375 Trzeba to zatrzymać natychmiast. 280 00:28:25,833 --> 00:28:27,458 Zanim wściekły motłoch 281 00:28:27,541 --> 00:28:30,583 zlinczuje ostatnich życzliwych nam Skrullów. 282 00:28:34,166 --> 00:28:38,000 Już teraz ci idioci mordują niewinnych ludzi. 283 00:28:40,875 --> 00:28:42,916 Albo sami się pchają na celownik. 284 00:28:48,166 --> 00:28:49,625 Proszę zakończyć tę wojnę. 285 00:28:49,708 --> 00:28:53,000 Daj sobie spokój. Jest tylko jedna droga. 286 00:28:53,083 --> 00:28:55,000 Dawny Nick Fury by to wiedział. 287 00:28:55,083 --> 00:28:59,750 Jeśli naprawdę tak kochasz Skrullów, zabierz ich z mojej planety. 288 00:29:31,375 --> 00:29:32,375 Zaczekajcie chwilę. 289 00:30:00,125 --> 00:30:04,541 Brzmi jak... pokój. Prawda? 290 00:30:04,625 --> 00:30:07,041 Tak. To wszystko, czego chcę. 291 00:30:09,500 --> 00:30:11,875 - Priscilla... - Varra. 292 00:30:12,833 --> 00:30:17,000 Skoro ludzie wiedzą, że jesteśmy tutaj, wolę swoje prawdziwe imię. 293 00:30:18,000 --> 00:30:22,208 No więc, Varra... Dobre wieści z S.Z.A.B.L.I. 294 00:30:22,291 --> 00:30:26,416 Kree mówią, że są gotowi negocjować ze Skrullami. 295 00:30:27,666 --> 00:30:28,875 Kree nagle miłują pokój. 296 00:30:30,125 --> 00:30:32,791 To mi przypomina stary kawał. 297 00:30:32,875 --> 00:30:34,833 Jak Skrullowie nazywają farta? 298 00:30:36,250 --> 00:30:37,083 Pechem. 299 00:30:37,166 --> 00:30:39,500 Przestań! Jest się z czego cieszyć. 300 00:30:41,083 --> 00:30:43,083 - Ale potrzebna mi pomoc. - Moja? 301 00:30:43,166 --> 00:30:45,958 Tak, z tym całym, no wiesz... szczytem pokojowym. 302 00:30:47,625 --> 00:30:51,291 Jesteś najlepszą dyplomatką, jaką spotkałem wśród Skrullów. 303 00:30:52,625 --> 00:30:54,375 Ja nie umiem w te klocki. A ty tak. 304 00:30:54,458 --> 00:30:57,416 - Masz własne sposoby. - Są do niczego. 305 00:30:58,166 --> 00:30:59,583 Razem nam lepiej. 306 00:31:00,916 --> 00:31:02,291 A przynajmniej mnie. 307 00:31:05,583 --> 00:31:08,208 Proszę, leć ze mną. 308 00:31:16,583 --> 00:31:18,083 Pomogę ci jakoś zacząć. 309 00:31:19,166 --> 00:31:20,791 Ale potem muszę wracać. 310 00:31:20,875 --> 00:31:23,500 Cała moja praca jest tutaj, słońce. 311 00:31:23,583 --> 00:31:25,750 I jest ważniejsza niż kiedykolwiek. 312 00:31:39,500 --> 00:31:41,291 Chciałam ci tylko powiedzieć... 313 00:31:42,708 --> 00:31:43,833 że cię kocham. 314 00:31:45,166 --> 00:31:46,958 Taka, jaka jestem. 315 00:31:53,208 --> 00:31:56,041 I niech tak pozostanie. 316 00:35:32,833 --> 00:35:34,833 Napisy: Marcin Bartkiewicz