1
00:00:01,291 --> 00:00:03,416
W POPRZEDNICH ODCINKACH
2
00:00:05,458 --> 00:00:08,750
Jaki kataklizm nam zagraża,
3
00:00:08,750 --> 00:00:10,916
że aż wróciłeś do domu, do mnie?
4
00:00:14,958 --> 00:00:18,000
Jak wyjaśni pan obecność Fury'ego
w Moskwie?
5
00:00:18,166 --> 00:00:20,750
Wysłali ciebie, żebyś zwolnił mnie?
6
00:00:21,291 --> 00:00:22,333
Sam się zgłosiłem.
7
00:00:22,333 --> 00:00:24,208
To za cały ten moskiewski bajzel,
8
00:00:24,208 --> 00:00:27,416
w którym zginęła jedna z naszych
najlepszych agentek?
9
00:00:27,416 --> 00:00:29,458
Zasłużyłeś na kopa, kolego.
10
00:00:30,333 --> 00:00:31,333
Na posiedzeniu Rady
11
00:00:31,333 --> 00:00:34,500
powiedziałem, że mam plan przejęcia Ziemi.
12
00:00:35,916 --> 00:00:37,958
Ziemscy superbohaterowie zareagują.
13
00:00:38,583 --> 00:00:43,333
Aby móc się im przeciwstawić,
musimy też stać się super.
14
00:00:44,041 --> 00:00:45,041
Każdy z nas.
15
00:00:45,666 --> 00:00:46,875
Super-Skrullowie.
16
00:00:47,083 --> 00:00:48,083
G'iah.
17
00:00:48,208 --> 00:00:49,250
Uciekaj.
18
00:00:54,291 --> 00:00:56,166
- Odwróć się.
- Nie.
19
00:00:56,625 --> 00:00:58,333
Jesteś wodzem Skrullów
20
00:00:59,583 --> 00:01:01,166
czy naszym największym wrogiem?
21
00:01:08,583 --> 00:01:10,041
Kościół św. Jakuba, za godzinę.
22
00:03:49,791 --> 00:03:52,000
NA PODSTAWIE KOMIKSÓW MARVELA
23
00:04:07,833 --> 00:04:12,333
TAJNA INWAZJA
24
00:04:20,833 --> 00:04:25,250
PARYŻ
25
00:05:01,916 --> 00:05:05,833
W telewizji ostatnio
ciągle pokazują popisy
26
00:05:05,833 --> 00:05:09,208
amerykańskich superbohaterów. Ciekawostka...
27
00:05:09,208 --> 00:05:11,250
Zawsze mam dziwne wrażenie,
28
00:05:11,250 --> 00:05:15,125
że to ktoś z moich bliskich znajomych
zebrał ich wszystkich razem.
29
00:05:17,916 --> 00:05:21,125
A jeśli to faktycznie był ktoś znajomy?
30
00:05:22,125 --> 00:05:23,333
Nie byłabym zaskoczona.
31
00:05:24,125 --> 00:05:25,166
Jakiś powód?
32
00:05:25,875 --> 00:05:30,750
Taki, że jeśli przeczucie mnie nie myli,
ten znajomy to całkiem przyzwoity facet.
33
00:05:32,541 --> 00:05:37,208
Rozumie, że wszechświat
jest niebezpiecznym miejscem.
34
00:05:38,500 --> 00:05:41,375
Że o dom zawsze warto walczyć.
35
00:05:42,250 --> 00:05:44,291
I że słabszych trzeba bronić.
36
00:05:49,625 --> 00:05:50,625
Dobra książka?
37
00:05:51,916 --> 00:05:53,333
Taki zbiorek poezji.
38
00:05:54,833 --> 00:05:56,083
Raymond Carver.
39
00:05:57,375 --> 00:06:00,500
- Znasz?
- Nie. Wolę książki historyczne.
40
00:06:01,000 --> 00:06:02,791
Lubi pisać zwięźle.
41
00:06:03,083 --> 00:06:06,500
Niektóre wiersze
mają tylko trzy czy cztery wersy,
42
00:06:07,041 --> 00:06:09,500
ale zawsze trafiają w punkt.
43
00:06:09,916 --> 00:06:11,041
Masz jakiś ulubiony?
44
00:06:12,291 --> 00:06:13,750
Nazywa się Spóźniony fragment.
45
00:06:13,916 --> 00:06:15,125
I jak to idzie?
46
00:06:19,250 --> 00:06:23,875
W zasadzie to rozmowa
między dwiema osobami.
47
00:06:26,000 --> 00:06:27,458
Przeczytaj pierwszy wers.
48
00:06:31,750 --> 00:06:35,916
A czy dostałaś to,
czego pragnęłaś od życia,
49
00:06:36,541 --> 00:06:37,750
mimo wszystko?
50
00:06:40,500 --> 00:06:41,500
Dostałam.
51
00:06:43,125 --> 00:06:44,583
A czego pragnęłaś?
52
00:06:46,875 --> 00:06:49,375
By móc się nazywać ukochaną.
53
00:06:50,541 --> 00:06:54,333
I by móc się poczuć ukochaną
na tej Ziemi.
54
00:07:52,000 --> 00:07:55,208
- Fury parę dni temu wyleciał z agencji.
- Wylali go?
55
00:07:56,500 --> 00:07:57,500
Kto i dlaczego?
56
00:07:57,833 --> 00:08:01,083
Prezydent Ritson musiał się dowiedzieć,
że był w Moskwie.
57
00:08:01,250 --> 00:08:04,750
Ritson nie wie, że słońce wstało,
dopóki mu nie powiem.
58
00:08:04,750 --> 00:08:07,208
Sam zwolniłem Fury'ego, jasne?
59
00:08:07,208 --> 00:08:10,416
Nie, sorry, poprawka:
powaliłem go na matę jednym ciosem.
60
00:08:11,083 --> 00:08:14,250
W stylu Hulka Hogana.
Zmiotłem go z nóg.
61
00:08:14,916 --> 00:08:17,458
Nic nie rozumiem.
Jeśli to byłeś ty...
62
00:08:19,125 --> 00:08:21,750
Jeśli to był Gravik,
to czego chce ode mnie?
63
00:08:21,750 --> 00:08:24,416
Czego chce Gravik,
czego nie chce Gravik,
64
00:08:24,416 --> 00:08:26,000
to nie jest twoja sprawa.
65
00:08:26,666 --> 00:08:28,625
To ja ci mówię, że masz zabić Fury'ego.
66
00:08:32,708 --> 00:08:33,916
Ułatwię ci sprawę.
67
00:08:33,916 --> 00:08:37,583
Jedno z dwojga mieszkańców
tej waszej uroczej rezydencji
68
00:08:38,041 --> 00:08:39,583
dostanie dziś kulkę.
69
00:08:40,875 --> 00:08:42,791
Jeśli wolisz, możesz rzucić monetą.
70
00:08:47,833 --> 00:08:49,166
Fury jest wrakiem.
71
00:08:49,166 --> 00:08:51,958
Nie jest sobą, odkąd wrócił po Blipie.
72
00:08:51,958 --> 00:08:54,791
Tak jakby dawny Fury,
ten, który miał siłę,
73
00:08:54,791 --> 00:08:58,791
który miał możliwości,
który był nam niezbędny...
74
00:08:59,333 --> 00:09:00,916
przepadł na zawsze.
75
00:09:00,916 --> 00:09:02,291
Z kolei ten nowy
76
00:09:02,666 --> 00:09:05,833
umrze z wycieńczenia i starości
bez niczyjej pomocy.
77
00:09:05,833 --> 00:09:07,625
Nie trzeba się wysilać.
78
00:09:09,000 --> 00:09:10,083
Priscilla.
79
00:09:17,708 --> 00:09:20,166
Cały czas tylko opowiadasz,
czego nie zrobisz.
80
00:09:20,833 --> 00:09:23,208
W takim razie ja ci pokażę, co zrobię.
81
00:09:28,333 --> 00:09:30,333
Miłego słuchania.
82
00:09:42,041 --> 00:09:43,041
Chyba mamy problem.
83
00:09:43,958 --> 00:09:44,958
Serio?
84
00:09:44,958 --> 00:09:46,125
Jaki?
85
00:09:46,125 --> 00:09:49,166
Naprawdę nie zauważyłeś?
Dlaczego G'iai tu nie ma?
86
00:09:50,500 --> 00:09:51,750
Bo była kretem.
87
00:09:52,500 --> 00:09:54,125
Ale już zrobiłem z nią porządek.
88
00:09:54,500 --> 00:09:55,583
Tak jest.
89
00:09:55,791 --> 00:09:58,791
Pamiętaj, chcemy to zwalić na Ruskich.
90
00:09:59,250 --> 00:10:02,166
Narobić szumu, hałasu.
Zrobić to w ich stylu.
91
00:10:03,666 --> 00:10:05,083
Niebezpieczna zawartość.
92
00:10:06,000 --> 00:10:07,000
Ostrożnie.
93
00:10:20,125 --> 00:10:25,958
Nie powinienem był nigdy
zmuszać cię do tego.
94
00:10:25,958 --> 00:10:27,875
Bardzo przepraszam.
95
00:10:27,875 --> 00:10:31,500
Nie musisz współczuć ani przepraszać,
zrobiłam to z własnej woli.
96
00:10:40,958 --> 00:10:42,416
Jestem tu, z tobą,
97
00:10:42,416 --> 00:10:46,333
bo przy tobie, tato...
98
00:10:49,875 --> 00:10:52,666
Czuję, że właśnie przy tobie
jest moje miejsce.
99
00:10:53,333 --> 00:10:55,833
Jedyne, czego od ciebie potrzebuję,
100
00:10:56,916 --> 00:10:58,083
to jakiś plan.
101
00:11:01,708 --> 00:11:02,833
Więc pytam wprost.
102
00:11:04,916 --> 00:11:07,916
Jaki masz plan,
żeby zapewnić naszym nowy dom?
103
00:11:07,916 --> 00:11:10,208
Bo Gravik już wciela swój plan w życie,
104
00:11:10,208 --> 00:11:11,541
i on się sprawdza.
105
00:11:12,833 --> 00:11:13,916
Dobrze.
106
00:11:17,083 --> 00:11:19,750
Najpierw musimy się zająć rebelią.
107
00:11:19,875 --> 00:11:21,291
Ty, ja, Fury.
108
00:11:21,291 --> 00:11:24,708
Jak ją zdławimy,
pójdziemy do prezydenta.
109
00:11:25,708 --> 00:11:28,958
Będzie miał u nas duży dług wdzięczności.
110
00:11:29,125 --> 00:11:30,208
Powiemy mu:
111
00:11:30,208 --> 00:11:35,500
„Wiesz co, ocaliliśmy waszą planetę.
Może byś nam dał coś w zamian”.
112
00:11:35,958 --> 00:11:38,875
A potem zobaczymy,
co się stanie dalej, tak?
113
00:11:38,875 --> 00:11:43,500
Serio, głęboko wierzę,
że mogę nam zapewnić amnestię
114
00:11:43,500 --> 00:11:45,875
i załatwić, żeby cały milion
mógł tu zostać.
115
00:11:47,250 --> 00:11:49,333
Nie chcesz żyć we własnej skórze?
116
00:11:50,500 --> 00:11:52,125
Jasne, że chcę.
117
00:11:54,166 --> 00:11:57,416
Ale musimy myśleć pragmatycznie.
118
00:11:57,833 --> 00:12:00,416
G'iah, jesteśmy rasą bez własnej planety.
119
00:12:00,833 --> 00:12:03,458
Nasz los zależy od dobrej woli
naszych gospodarzy.
120
00:12:04,541 --> 00:12:08,541
Musimy tylko dalej im pokazywać,
jacy jesteśmy naprawdę.
121
00:12:09,041 --> 00:12:13,083
Dalej dawać z siebie wszystko.
Otworzyć nasze serca.
122
00:12:13,625 --> 00:12:15,708
W końcu ich przekonamy.
123
00:12:22,000 --> 00:12:23,083
To jakieś mrzonki.
124
00:12:25,208 --> 00:12:26,750
Wcale tacy nie jesteśmy.
125
00:12:29,875 --> 00:12:31,625
A już na pewno ja taka nie jestem.
126
00:12:37,750 --> 00:12:38,750
G'iah.
127
00:12:41,166 --> 00:12:42,416
G'iah!
128
00:13:20,416 --> 00:13:24,333
- Nie sądziłam, że tak wcześnie wrócisz.
- Niespodzianka.
129
00:13:25,458 --> 00:13:27,208
- Herbaty?
- Chętnie.
130
00:13:30,333 --> 00:13:32,583
Co się stało?
Palec ci spuchł?
131
00:13:34,375 --> 00:13:36,083
Zdjąłeś obrączkę.
132
00:13:37,916 --> 00:13:40,125
Pracowałem w ogrodzie.
Zapomniałem włożyć.
133
00:13:41,750 --> 00:13:43,666
Dobrze czuję, że gdzieś się wybierasz?
134
00:13:44,791 --> 00:13:45,750
Dobrze.
135
00:13:45,750 --> 00:13:48,083
Sytuacja typu:
„Fury, jesteś potrzebny w robocie”.
136
00:13:48,083 --> 00:13:50,375
- Wiesz, o co chodzi?
- Wiem, jak jest.
137
00:14:19,208 --> 00:14:23,666
Ze wszystkich idiotycznych, nieprzemyślanych,
138
00:14:24,041 --> 00:14:28,666
nierozważnych rzeczy,
jakie zrobiłem w życiu,
139
00:14:30,791 --> 00:14:35,375
ty jesteś bez cienia wątpliwości
140
00:14:36,208 --> 00:14:39,416
moim największym błędem.
141
00:14:44,250 --> 00:14:47,208
Chciałem być przy tobie,
choć to straciło sens.
142
00:14:50,500 --> 00:14:54,708
Kompletnie olałem każdy sygnał
z mojego serca, głowy i ciała,
143
00:14:54,708 --> 00:14:57,916
które krzyczały: „Dość!”.
144
00:15:03,250 --> 00:15:05,625
I nawet teraz, kiedy tak tu siedzę,
145
00:15:05,625 --> 00:15:09,916
wiedząc, że zamierzasz mnie zastrzelić
z tego swojego pistoletu,
146
00:15:13,458 --> 00:15:16,875
nie umiem powiedzieć,
czy gdybym mógł cofnąć czas,
147
00:15:16,875 --> 00:15:18,750
zrobiłbym cokolwiek inaczej.
148
00:15:37,583 --> 00:15:40,583
Opowiesz mi tę historię?
O tym, jak...
149
00:15:42,666 --> 00:15:43,875
wybrałaś ją?
150
00:15:49,291 --> 00:15:52,791
Doktor Priscilla Davis
miała wrodzoną wadę serca.
151
00:15:52,791 --> 00:15:54,791
Utrzymywała to w tajemnicy.
152
00:15:55,958 --> 00:16:00,000
Nie chciała, żeby jej bliscy
patrzyli miesiącami, jak umiera
153
00:16:00,958 --> 00:16:02,708
przykuta do szpitalnego łóżka.
154
00:16:03,583 --> 00:16:07,208
A ja pod koniec prawie codziennie
wpadałam do niej w odwiedziny.
155
00:16:07,833 --> 00:16:09,541
Zbliżyłyśmy się do siebie.
156
00:16:10,750 --> 00:16:12,125
Ale w którymś momencie
157
00:16:12,958 --> 00:16:14,791
musiałam jednak sobie przypomnieć,
158
00:16:15,708 --> 00:16:17,791
że zaczęłam u niej bywać w jednym,
159
00:16:17,791 --> 00:16:20,041
- konkretnym celu.
- Jakim?
160
00:16:21,166 --> 00:16:24,041
Szukałam kogoś, kto uśpi twoją czujność.
161
00:16:26,458 --> 00:16:29,291
Czyli od samego początku
próbowałaś mnie rozgrywać.
162
00:16:30,333 --> 00:16:31,708
Daj mi dokończyć.
163
00:16:33,125 --> 00:16:37,791
Któregoś dnia przyszedł lekarz
i powiedział, że zostało jej parę godzin.
164
00:16:38,875 --> 00:16:41,541
Postanowiłam się przyznać
i poprosić o zgodę.
165
00:16:44,000 --> 00:16:47,416
Zapytałaś ją,
czy możesz przejąć jej życie?
166
00:16:48,333 --> 00:16:50,250
Zapytałam, czy chciałaby się zakochać.
167
00:16:51,208 --> 00:16:53,208
Oczywiście ją zaintrygowałam.
168
00:16:53,708 --> 00:16:55,416
I wtedy opowiedziałam jej o tobie.
169
00:16:57,166 --> 00:17:00,166
Chciała, żebym złożyła jej trzy obietnice.
170
00:17:01,041 --> 00:17:02,083
Po pierwsze,
171
00:17:03,750 --> 00:17:06,416
że pogrzebię ją w morzu, i tak zrobiłam.
172
00:17:09,083 --> 00:17:10,125
Po drugie,
173
00:17:11,583 --> 00:17:14,125
że nadal będę córką dla jej rodziców.
174
00:17:14,833 --> 00:17:16,583
Tej też otrzymałaś.
175
00:17:22,000 --> 00:17:23,083
A po trzecie?
176
00:17:27,375 --> 00:17:29,166
Że nigdy nie wyrządzę ci krzywdy.
177
00:17:33,500 --> 00:17:34,791
Wybacz, słońce.
178
00:17:42,583 --> 00:17:44,333
A czy dostałaś to,
179
00:17:46,125 --> 00:17:49,875
czego pragnęłaś od życia, mimo wszystko?
180
00:17:54,166 --> 00:17:55,291
Dostałam.
181
00:17:57,500 --> 00:17:59,125
A czego pragnęłaś?
182
00:18:04,125 --> 00:18:06,125
By móc się nazywać ukochaną.
183
00:18:10,375 --> 00:18:13,291
I by móc się poczuć...
184
00:18:13,791 --> 00:18:19,500
ukochaną na tej Ziemi.
185
00:18:33,333 --> 00:18:37,541
Nie wiem, czy to oznacza,
że powinniśmy się rozwieść,
186
00:18:37,541 --> 00:18:39,333
czy raczej odnowić przysięgę.
187
00:18:43,541 --> 00:18:45,041
Nie darują ci tego.
188
00:18:47,583 --> 00:18:50,041
Jestem dużą dziewczynką,
potrafię o siebie zadbać.
189
00:18:56,291 --> 00:18:59,000
Myślisz, że byś mnie pokochał,
gdybym się nie zmieniła?
190
00:18:59,750 --> 00:19:01,541
Gdybym została po prostu sobą?
191
00:19:20,958 --> 00:19:22,375
Tego się nie dowiemy.
192
00:20:07,583 --> 00:20:08,750
Fury, odwaliło ci?
193
00:20:09,708 --> 00:20:12,166
Powiesz, po jaką cholerę przylazłeś?
194
00:20:12,166 --> 00:20:15,500
O ile pamiętam, parę dni temu
wywaliłem cię z agencji.
195
00:20:17,958 --> 00:20:21,416
Jakoś mi się nie podoba,
jak to się wszystko między nami potoczyło.
196
00:20:21,916 --> 00:20:24,958
Tak szczerze, myślę,
że ziomale powinni się trzymać razem.
197
00:20:24,958 --> 00:20:26,250
Nie sądzisz?
198
00:20:26,375 --> 00:20:29,291
I postanowiłeś dać temu wyraz,
włamując się do mnie?
199
00:20:30,083 --> 00:20:33,500
Chciałem się z tobą podzielić
moim ulubionym lunchem w płynie.
200
00:20:33,791 --> 00:20:35,833
{\an8}Pappy Van Winkle.
201
00:20:36,458 --> 00:20:39,708
{\an8}Dwadzieścia trzy lata
destylowanej perfekcji.
202
00:20:39,958 --> 00:20:42,916
Pomyślałem, że zakopiemy topór
jak dwaj dżentelmeni.
203
00:20:47,916 --> 00:20:50,666
Papciu! Tym razem
przeszedłeś sam siebie.
204
00:20:51,833 --> 00:20:53,041
Prawdziwy, bez ściemy?
205
00:20:53,541 --> 00:20:57,791
Płynne 24-karatowe złoto
za pięć tysięcy dolców.
206
00:20:58,750 --> 00:21:03,541
- Dodałeś trutki na szczury?
- Trutki? A gdzie! Nanobotów.
207
00:21:04,875 --> 00:21:06,083
Nanobotów.
208
00:21:06,666 --> 00:21:09,083
To może go wyleję
i zrobię sobie nowego?
209
00:21:09,083 --> 00:21:11,458
A rób sobie,
co tam ci szepcze serduszko.
210
00:21:12,041 --> 00:21:13,958
Ale mała przestroga.
211
00:21:13,958 --> 00:21:18,250
Jeśli zmarnujesz choć kroplę
tego drogocennego trunku,
212
00:21:18,958 --> 00:21:22,958
to gwarantuję, że twoi przodkowie
powrócą zza grobu
213
00:21:22,958 --> 00:21:25,291
i skopią ci ten czarny tyłek.
214
00:21:31,291 --> 00:21:32,416
Fajnie.
215
00:21:33,000 --> 00:21:34,916
A po co naprawdę tutaj jesteś?
216
00:21:35,458 --> 00:21:37,083
Nic ci nie umknie.
217
00:21:39,458 --> 00:21:42,666
Poza tym, że bardzo chciałem
zażegnać nasz spór...
218
00:21:42,958 --> 00:21:44,875
- wpadłem tu do ciebie...
- Włamałeś się.
219
00:21:46,541 --> 00:21:49,083
Włamałem się, żeby cię ostrzec...
220
00:21:54,041 --> 00:21:58,416
że w naszym w rządzie
działają aktywni agenci Skrullów.
221
00:21:59,416 --> 00:22:00,666
Ty znów o tym?
222
00:22:01,291 --> 00:22:03,791
Skrullowie w mojej ochronie,
Skrullowie w rządzie,
223
00:22:03,791 --> 00:22:06,833
- wszędzie Skrullowie.
- Mam informacje z pierwszej ręki,
224
00:22:07,791 --> 00:22:12,625
że w najbliższym otoczeniu prezydenta
jest zakonspirowany agent.
225
00:22:14,208 --> 00:22:15,958
Serio? Jak blisko?
226
00:22:16,375 --> 00:22:18,916
Tak blisko, jak my siedzimy teraz.
Bliżej nawet.
227
00:22:25,333 --> 00:22:27,291
- Niesamowita historia.
- Co nie?
228
00:22:27,625 --> 00:22:29,125
No i jest jeszcze twist.
229
00:22:30,583 --> 00:22:34,750
Gdybyś na przykład chciał,
żebym nie pisnął o tym nawet słowem,
230
00:22:35,875 --> 00:22:37,500
wystarczy mnie przyjąć z powrotem.
231
00:22:37,750 --> 00:22:39,041
To może kontrpropozycja?
232
00:22:57,125 --> 00:22:58,375
Dobrze widać?
233
00:23:01,541 --> 00:23:02,791
Przykra sprawa.
234
00:23:03,333 --> 00:23:04,416
To jesteś ty.
235
00:23:04,958 --> 00:23:06,875
Ty i ja obaj wiemy,
236
00:23:07,291 --> 00:23:08,541
że to Gravik.
237
00:23:10,375 --> 00:23:11,583
Człowieku...
238
00:23:11,708 --> 00:23:14,416
Naprawdę tak chcesz powiedzieć
na rozprawie?
239
00:23:14,416 --> 00:23:15,583
Że to wina obcych?
240
00:23:15,583 --> 00:23:17,083
„Nie, wysoki sądzie, to nie ja,
241
00:23:17,083 --> 00:23:21,750
„tylko łysy, czarny, jednooki kosmita
dokładnie mojego wzrostu”.
242
00:23:23,208 --> 00:23:24,208
Życzę powodzenia.
243
00:23:24,875 --> 00:23:26,666
Ale nie martw się, dobrze?
244
00:23:26,666 --> 00:23:29,083
Zrobię, co w mojej mocy,
żeby cię chronić.
245
00:23:29,208 --> 00:23:32,583
Zachowam dla siebie to nagranie
i wszystkie kopie, które zrobiłem.
246
00:23:33,041 --> 00:23:36,750
Tylko nie możesz biegać po mieście
i głosić takich zwariowanych teorii,
247
00:23:36,750 --> 00:23:42,291
a już na pewno nie możesz się włamywać
do mojego apartamentu i rzucać pogróżek.
248
00:23:42,541 --> 00:23:44,791
Za to możesz mi oddać
resztę tego bourbona,
249
00:23:44,791 --> 00:23:47,208
bo powiem szczerze, niebo w gębie.
250
00:23:47,791 --> 00:23:50,291
Dobra, zabieraj swoje pomarszczone dupsko,
251
00:23:50,291 --> 00:23:52,125
zanim cię każę wywalić przez okno.
252
00:24:08,750 --> 00:24:12,000
Płynna pluskwa GPS.
253
00:24:12,541 --> 00:24:13,875
Całkiem niegłupi pomysł.
254
00:24:14,250 --> 00:24:17,375
Pokój, nie wojna!
255
00:24:43,291 --> 00:24:45,583
- Witam w Anglii, panie prezydencie.
- Pułkowniku.
256
00:24:45,583 --> 00:24:47,000
Odpoczął pan w drodze?
257
00:24:47,000 --> 00:24:50,208
Najważniejsze negocjacje
od czasu kryzysu kubańskiego.
258
00:24:50,208 --> 00:24:51,750
Jasne. Spałem jak dziecko.
259
00:24:51,750 --> 00:24:52,875
No tak, racja.
260
00:24:52,875 --> 00:24:55,500
W aucie czeka na pana pełna dokumentacja.
261
00:24:55,500 --> 00:24:56,958
Dwa słówka, jeśli mogę.
262
00:24:58,291 --> 00:25:01,916
Na Rosjan jest tylko jeden sposób.
Trzeba epatować siłą.
263
00:25:02,583 --> 00:25:04,083
Jest taki cytat z Lenina.
264
00:25:04,500 --> 00:25:05,791
Nie mylić z Lennonem.
265
00:25:06,000 --> 00:25:08,541
„Tam, gdzie wymacasz ciało, naciskasz.
266
00:25:09,791 --> 00:25:12,208
Tam, gdzie trafisz na stal, odpuszczasz”.
267
00:25:12,875 --> 00:25:14,333
I pan musi być stalą.
268
00:25:16,625 --> 00:25:18,041
Mogę pana o coś zapytać?
269
00:25:18,291 --> 00:25:19,541
Dosłownie o wszystko.
270
00:25:20,708 --> 00:25:24,625
Czy pan dla kurażu
przed spotkaniem z Rosjanami
271
00:25:24,625 --> 00:25:26,333
strzelił sobie pół flaszki burbona?
272
00:25:28,166 --> 00:25:30,375
Obawiam się, że nie rozumiem.
273
00:25:32,875 --> 00:25:34,666
Zadbajmy, żeby pan pułkownik
274
00:25:35,583 --> 00:25:37,416
dostał dużą kawę na drogę.
275
00:25:45,833 --> 00:25:47,000
Skołuj mi miętówkę.
276
00:25:47,291 --> 00:25:48,291
Tak jest.
277
00:25:49,541 --> 00:25:50,666
Otwieraj.
278
00:25:53,250 --> 00:25:54,125
Ruszamy!
279
00:26:22,833 --> 00:26:27,000
Jesteśmy w drodze na spotkanie.
Cytadela na pozycji numer cztery.
280
00:27:05,833 --> 00:27:07,166
- Na drugiej!
- Uwaga!
281
00:27:07,166 --> 00:27:08,708
Strzelać! Ognia!
282
00:27:10,291 --> 00:27:11,125
Na co czekacie?
283
00:27:11,125 --> 00:27:13,041
Potwierdzam! Cytadela cała!
284
00:27:17,458 --> 00:27:19,416
- Powtarzam, Cytadela cała!
- Tędy!
285
00:27:33,666 --> 00:27:35,708
To Ruscy, na stówę!
286
00:27:35,708 --> 00:27:37,916
- Na szóstej.
- Kryć się!
287
00:27:55,208 --> 00:27:56,666
Uwaga, są coraz bliżej!
288
00:27:56,666 --> 00:27:57,875
Padnij!
289
00:28:09,083 --> 00:28:10,208
Jazda! Na dziesiątej.
290
00:28:11,208 --> 00:28:12,458
Uwaga na śmigłowiec!
291
00:28:17,416 --> 00:28:19,083
Cholera, ale się zrobiła jatka.
292
00:28:19,083 --> 00:28:22,041
Cała Ziemia będzie jatką,
jak nie wyciągniemy Ritsona!
293
00:28:25,625 --> 00:28:26,875
Ognia!
294
00:28:53,958 --> 00:28:55,375
Bronić Cytadeli!
295
00:28:55,583 --> 00:28:56,708
Jazda!
296
00:29:06,000 --> 00:29:07,416
Fury tu jest!
297
00:29:10,708 --> 00:29:11,916
Osłaniać auto!
298
00:29:12,041 --> 00:29:13,166
Bierz magazynek!
299
00:29:14,500 --> 00:29:15,708
Od południa!
300
00:29:15,708 --> 00:29:16,666
Jazda, dawać!
301
00:29:27,208 --> 00:29:28,208
Fury tu jest!
302
00:29:33,250 --> 00:29:35,666
- Jest wsparcie!
- Fury?
303
00:29:35,916 --> 00:29:37,833
- Kryć się!
- Ciągle ich przybywa!
304
00:29:37,833 --> 00:29:39,125
Ruchy! Szybko!
305
00:29:45,333 --> 00:29:48,375
Potrzebne wsparcie!
Powtarzam, potrzebne wsparcie!
306
00:29:49,375 --> 00:29:50,500
Snajper!
307
00:29:51,250 --> 00:29:52,750
Panie Prezydencie!
308
00:29:53,458 --> 00:29:55,375
- Nieprzytomny.
- Ja to zrobię, odsuń się.
309
00:30:03,041 --> 00:30:04,375
Dawać posiłki!
310
00:30:04,375 --> 00:30:06,583
Załatw Talosa! Już!
311
00:30:28,166 --> 00:30:29,791
Coraz ich więcej!
312
00:30:29,791 --> 00:30:31,125
Ruscy na drugiej!
313
00:30:33,166 --> 00:30:34,583
Nie przestają nacierać!
314
00:30:43,291 --> 00:30:45,583
Jakiś cholerny kosmita!
Chce dorwać Ritsona!
315
00:30:45,583 --> 00:30:48,250
Nie, wstrzymać ogień!
Jest ze mną!
316
00:30:48,750 --> 00:30:51,166
- On jest z nami!
- Gdzie te cholerne śmigłowce?
317
00:31:01,166 --> 00:31:04,416
Alfa, Brawo, Tango!
Dawać te helikoptery!
318
00:31:20,541 --> 00:31:22,416
Prezydent poza autem!
319
00:31:24,000 --> 00:31:25,333
Osłaniać prezydenta!
320
00:31:26,708 --> 00:31:29,083
Talos, trzymaj się.
Wrócę po ciebie.
321
00:31:33,750 --> 00:31:35,916
- Dawaj go do auta.
- Mam własną brykę.
322
00:31:39,166 --> 00:31:40,583
Wstajemy. Pomogę.
323
00:31:42,708 --> 00:31:43,750
No już.
324
00:31:57,291 --> 00:31:58,375
Zostaw go.
325
00:32:01,333 --> 00:32:05,875
Mówiłem, że masz go zostawić!
W tej chwili!
326
00:32:18,208 --> 00:32:19,750
Nie!
327
00:32:27,333 --> 00:32:28,750
Przyleciało wsparcie!
328
00:32:28,750 --> 00:32:30,125
No nareszcie!
329
00:35:38,083 --> 00:35:40,083
Napisy: Marcin Bartkiewicz