1 00:00:06,027 --> 00:00:09,113 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:18,414 --> 00:00:20,583 Hej, tatku. Aleś się odstrzelił. 3 00:00:20,666 --> 00:00:24,628 Odstrzelony jak stróż w Boże Ciało, cały ja. 4 00:00:28,674 --> 00:00:29,842 Tak! 5 00:00:29,925 --> 00:00:31,761 - Siemka. - Cześć. 6 00:00:31,844 --> 00:00:34,680 Ale się odstrzeliłeś. Kiedy pogrzeb? 7 00:00:34,764 --> 00:00:36,432 Już nie chadzam na pogrzeby. 8 00:00:36,515 --> 00:00:38,976 Za każdym razem w trumnie leży ktoś znajomy. 9 00:00:40,186 --> 00:00:42,897 Więc jaka to okazja? Kiedy masz proces? 10 00:00:42,980 --> 00:00:45,316 Jedenastego sierpnia 2017 roku. 11 00:00:45,399 --> 00:00:47,693 Nie poszedłem wtedy, nie pójdę teraz. 12 00:00:47,777 --> 00:00:48,778 Walić system! 13 00:00:51,238 --> 00:00:53,741 To nie wasza sprawa, ale mam rozmowę o pracę. 14 00:00:53,824 --> 00:00:54,950 Rozmowę o pracę? 15 00:00:55,034 --> 00:00:58,079 Na miejscu twojego szefa kazałbym to przeliterować. 16 00:00:58,162 --> 00:01:01,123 Żaden problem. W, A, L, się. 17 00:01:01,207 --> 00:01:04,668 Robiłem już wiele rzeczy. Byłem szefem kuchni. 18 00:01:04,752 --> 00:01:07,129 Nie żartuj. W pace nie ma szefów kuchni. 19 00:01:07,213 --> 00:01:10,174 Byłeś kucharzem. Płacili ci papierosami? 20 00:01:10,257 --> 00:01:12,426 Byłem w tym dobry. 21 00:01:12,510 --> 00:01:16,388 Więźniowie z celi śmierci prosili o moje gumbo jako ostatni posiłek, 22 00:01:16,472 --> 00:01:17,973 tak długo je przyrządzałem. 23 00:01:18,766 --> 00:01:22,144 Nie wiem, czemu szukasz pracy. 24 00:01:22,228 --> 00:01:24,980 Pomyślałem, że cię odciążę. 25 00:01:25,064 --> 00:01:28,359 Nie musisz. Żyjemy jak w uchu. 26 00:01:28,442 --> 00:01:30,778 Raczej jesteśmy w dupie. 27 00:01:32,571 --> 00:01:34,615 Stace, czy my za dużo wydajemy? 28 00:01:37,701 --> 00:01:40,621 Wydaliśmy ostatnie pieniądze na reklamy. 29 00:01:40,704 --> 00:01:44,583 Nie znaleźli się inwestorzy, więc warto zaoszczędzić. 30 00:01:44,667 --> 00:01:47,545 Pić wodę z kranu zamiast z butelki. 31 00:01:47,628 --> 00:01:50,256 - Zrezygnować z diety pudełkowej. - Ale… 32 00:01:50,339 --> 00:01:54,176 A w biurze wystarczy ci jeden fotel do masażu. 33 00:01:54,260 --> 00:01:55,136 Jeden? 34 00:01:55,219 --> 00:01:57,680 A jeśli ktoś będzie chciał na nim usiąść? 35 00:01:57,763 --> 00:01:59,473 Mam patrzeć, jak robi sobie masaż? 36 00:01:59,557 --> 00:02:03,811 Możesz zmniejszyć budżet na zawartość swojej torebki. 37 00:02:04,603 --> 00:02:07,815 To nie torebka, tylko torba na ramię. 38 00:02:07,898 --> 00:02:09,316 Co w niej nosisz? 39 00:02:09,400 --> 00:02:10,234 Jaja? 40 00:02:12,778 --> 00:02:15,823 Nie, twój klej do peruki. 41 00:02:18,325 --> 00:02:19,994 Jest urocza. 42 00:02:21,328 --> 00:02:23,247 - Hej, skarbie. Co chcesz? - Hej. 43 00:02:23,330 --> 00:02:26,083 Mamy szynkę, kiełbaski, bekon. 44 00:02:26,167 --> 00:02:29,044 Fasolkę, sałatę, ziemniaki Pomidory, jagnięcinę 45 00:02:29,128 --> 00:02:30,212 - Świnie, psy - Mamy! 46 00:02:30,296 --> 00:02:32,715 Fasolkę, sałatę, ziemniaki Pomidory, jagnięcinę 47 00:02:32,798 --> 00:02:36,802 Fasolkę, sałatę, ziemniaki Pomidory, jagnięcinę 48 00:02:44,143 --> 00:02:45,352 Mamy tofu? 49 00:02:45,436 --> 00:02:46,729 Mamy fetę. 50 00:02:47,688 --> 00:02:50,524 Dobrze, że jesteś. Zjesz mięsko. 51 00:02:50,608 --> 00:02:53,194 W sobotę wypuszczają nowe yeezy. 52 00:02:53,277 --> 00:02:54,153 Co? 53 00:02:54,236 --> 00:03:00,826 Kanye wie, co robi. Buty, płyty, kościół, armeńskie piękności. 54 00:03:02,161 --> 00:03:04,914 Mogę dziś pójść czatować pod sklepem? 55 00:03:04,997 --> 00:03:06,582 Sama? Nie ma mowy. 56 00:03:06,665 --> 00:03:10,336 Tam są mordercy i nastoletnie chłopaczki. 57 00:03:10,419 --> 00:03:12,254 Nie ma mowy. A co ty na to? 58 00:03:12,338 --> 00:03:15,424 Spędzimy razem czas, ojciec i córka. 59 00:03:15,507 --> 00:03:17,384 Pójdziemy do Walmartu. 60 00:03:17,468 --> 00:03:19,511 Kiedyś chodziliśmy tam w Czarny Piątek, 61 00:03:19,595 --> 00:03:20,888 krzyczeć „Biały Piątek”. 62 00:03:20,971 --> 00:03:22,556 Braliśmy wszystkie lalki Bratz 63 00:03:22,640 --> 00:03:25,267 i sprzedawaliśmy drożej białym rozwodnikom. 64 00:03:26,602 --> 00:03:28,020 - To było coś. - No. 65 00:03:28,103 --> 00:03:29,104 No dobra. 66 00:03:29,188 --> 00:03:31,315 - My też robiliśmy kempingi. - Serio? 67 00:03:31,398 --> 00:03:34,151 Gdy wywalali nas z domu, ale dla mnie to był kemping. 68 00:03:35,319 --> 00:03:36,195 Wędkowaliśmy. 69 00:03:36,278 --> 00:03:39,490 Tak, ale łowienie monet w fontannie 70 00:03:39,573 --> 00:03:42,326 to jednak nie to samo, prawda? 71 00:03:43,369 --> 00:03:44,286 Co? 72 00:03:44,370 --> 00:03:45,287 Cześć. 73 00:03:45,371 --> 00:03:48,916 Johnny, czy ty cudzołożysz w moim domu? 74 00:03:50,417 --> 00:03:51,794 Przepraszam, Brian. 75 00:03:51,877 --> 00:03:55,464 Białego jeszcze zniosę, ale nie bagietę. I to przy dziecku. 76 00:03:55,547 --> 00:03:57,174 Wiem, że to robią. 77 00:03:57,883 --> 00:03:59,176 Co tu robisz? 78 00:03:59,260 --> 00:04:01,136 Przy drzwiach też są schody. 79 00:04:02,721 --> 00:04:07,101 Lunatykuję. Gadam i chodzę przez sen. 80 00:04:07,184 --> 00:04:09,645 Johnny, jesteś moim ziomkiem, 81 00:04:10,354 --> 00:04:14,191 ale wiesz, że lekiem na lunatykowanie jest solidne skopanie dupy. 82 00:04:14,275 --> 00:04:16,402 - Nakop mu. - Nie! Spokojnie! 83 00:04:16,485 --> 00:04:19,029 Jestem kochankiem, nie wojownikiem. Spytaj siostrę. 84 00:04:19,113 --> 00:04:21,740 - Co? - Przegiąłeś! 85 00:04:51,103 --> 00:04:53,188 Nawet nie wiesz, jaki jestem w tym dobry. 86 00:04:53,272 --> 00:04:55,399 Miałem grillowe stypendium. 87 00:04:55,482 --> 00:04:57,026 Orientuj się! 88 00:04:59,528 --> 00:05:02,865 Tato, nie rzucaj we mnie krewetkami. 89 00:05:04,074 --> 00:05:07,161 Pokażę ci, jak się to robi. 90 00:05:07,244 --> 00:05:08,454 - Daj. - W porządku. 91 00:05:08,537 --> 00:05:10,581 Co chcesz zrobić? 92 00:05:12,082 --> 00:05:14,001 Kumam. 93 00:05:14,084 --> 00:05:15,794 Teraz mi się uda. 94 00:05:17,921 --> 00:05:20,215 Prawdziwa profesjonalistka. 95 00:05:20,299 --> 00:05:21,508 Moja krew! 96 00:05:21,592 --> 00:05:24,928 Księżniczka Krewetek. Krewetki ma we krwi. 97 00:05:25,012 --> 00:05:26,972 Nie jestem z nim. Pomóżcie, proszę. 98 00:05:28,474 --> 00:05:31,602 To wspaniale, że wziąłeś to wszystko, 99 00:05:31,685 --> 00:05:33,187 ale wystarczyłoby mi 100 00:05:33,270 --> 00:05:35,481 krzesło, bluza i telefon, 101 00:05:35,564 --> 00:05:37,232 podobnie jak reszcie. 102 00:05:37,316 --> 00:05:39,610 Patrz na tego! Ma namiot. 103 00:05:39,693 --> 00:05:40,819 To bezdomny. 104 00:05:42,654 --> 00:05:45,616 Wiesz co? Może się tak nie wychylajmy. 105 00:05:45,699 --> 00:05:50,037 Możemy robić, co chcemy. Wychylać się na wszystkie strony. 106 00:05:50,120 --> 00:05:53,540 - Zapuść Alicię Keys. - Nikt tego nie chce słuchać! 107 00:05:53,624 --> 00:05:56,126 Tu chodzi o yeezy! Spójrz na tę kolejkę. 108 00:05:56,210 --> 00:05:58,212 Ludzie kochają limitowane edycje. 109 00:05:58,295 --> 00:06:00,798 Masakra. Nie widziałem tylu czarnych w kolejce, 110 00:06:00,881 --> 00:06:03,133 od kiedy The Rock rozdawał indyki. 111 00:06:03,217 --> 00:06:07,137 Czujecie drób, który The Rock gotuje? 112 00:06:07,221 --> 00:06:09,306 Nie rozumiesz. 113 00:06:09,390 --> 00:06:11,058 To wyjątkowe buty. 114 00:06:11,141 --> 00:06:13,352 Podobno w konkretnym świetle 115 00:06:13,435 --> 00:06:15,479 widać na nich Jezusa z piłką do kosza. 116 00:06:15,562 --> 00:06:19,650 Już go widziałem. Nazywa się LeBron Raymone James. 117 00:06:22,111 --> 00:06:24,029 To był czosnek. 118 00:06:24,113 --> 00:06:26,532 Dobrze robi na odporność. 119 00:06:26,615 --> 00:06:28,575 Teraz mamy trudny okres. 120 00:06:29,952 --> 00:06:32,413 Po prostu wrzućmy na luz. 121 00:06:32,496 --> 00:06:34,540 Skarbie, jestem wyluzowany. 122 00:06:34,623 --> 00:06:37,292 A wiesz, co jest dobre, by się wyluzować? Karaoke! 123 00:06:37,376 --> 00:06:40,129 Już stworzyłem playlistę. 124 00:06:40,212 --> 00:06:41,463 - Potem dasz swoją. - Nie. 125 00:06:41,547 --> 00:06:44,633 Po japońsku „karaoke” oznacza „Piwo wchodzi, muzyka… 126 00:06:44,716 --> 00:06:49,430 Wychodzi…”. 127 00:06:49,513 --> 00:06:50,931 Żegnam. 128 00:06:53,142 --> 00:06:55,269 Czyli nie masz playlisty. 129 00:07:03,527 --> 00:07:04,611 Źle to robisz. 130 00:07:07,114 --> 00:07:10,033 To przez pana udaję, że nie znam angielskiego. 131 00:07:11,326 --> 00:07:13,203 Nawet nie jest prosto. 132 00:07:13,287 --> 00:07:14,955 Jakbyś robił rampę dla wózków. 133 00:07:15,038 --> 00:07:18,167 Nie pracuję dla pana. Płaci mi pan Brian. 134 00:07:18,250 --> 00:07:22,171 A przynajmniej powinien. Co pan wie o budownictwie? 135 00:07:22,254 --> 00:07:26,008 Proszę cię! Kojarzysz więzienie przy I-75? 136 00:07:26,091 --> 00:07:31,096 Budowałem je, siedząc w nim. Solidne ściany. 137 00:07:31,180 --> 00:07:33,891 A gdybyś kiedyś siedział w celi B-53, 138 00:07:33,974 --> 00:07:36,768 za cegłą jest rolka srajtaśmy. 139 00:07:38,061 --> 00:07:40,814 Skoro tyle pan wie, może mi pan pomoże. 140 00:07:40,898 --> 00:07:46,195 W mojej Ameryce z dumą wykonujemy swoją pracę sami. 141 00:07:46,278 --> 00:07:48,530 Przecież pan nie pracuje. 142 00:07:48,614 --> 00:07:52,075 W zeszłym roku sprzedawał pan lipne bilety BET Awards 143 00:07:52,159 --> 00:07:53,660 ze źle napisanym „BET”. 144 00:07:54,786 --> 00:07:57,247 To nie była praca, tylko przekręt. 145 00:07:57,331 --> 00:07:59,917 I to nie ja źle napisałem, 146 00:08:00,000 --> 00:08:01,335 tylko typ z punktu ksero. 147 00:08:03,378 --> 00:08:05,380 Doprowadzi mnie do… 148 00:08:05,464 --> 00:08:07,799 Znam hiszpański, przyjacielu. 149 00:08:11,553 --> 00:08:13,263 Nie ma góry na tyle wysokiej 150 00:08:14,056 --> 00:08:15,641 Nie będę tego śpiewać. 151 00:08:17,100 --> 00:08:19,061 Sasha, posłuchaj… 152 00:08:19,144 --> 00:08:20,979 Posłuchaj. 153 00:08:21,063 --> 00:08:22,773 Może wersja Jennifer Hudson? 154 00:08:22,856 --> 00:08:25,108 Nie ma góry na tyle wysokiej 155 00:08:25,192 --> 00:08:29,863 A ty, ty i ty 156 00:08:29,947 --> 00:08:35,285 Nie ma góry! 157 00:08:35,369 --> 00:08:36,745 Dobry wieczór. 158 00:08:36,828 --> 00:08:38,705 Zostaw tę krewetkę. 159 00:08:38,789 --> 00:08:40,082 - Hej, laska! - Hej! 160 00:08:40,832 --> 00:08:44,211 - Co za kolejka! - Mówiłam. 161 00:08:44,294 --> 00:08:48,048 Widziałam co najmniej dwóch raperów, z którymi się spotykałam. 162 00:08:48,131 --> 00:08:50,717 Dalej piszesz z Lil' Sneezym? 163 00:08:50,801 --> 00:08:54,221 Przecież zluzowałaś ze snapowaniem. Musisz… 164 00:08:54,304 --> 00:08:57,182 Rozumiem was. 165 00:08:57,266 --> 00:08:59,726 Panie i panowie, brawa dla Zii Williams. 166 00:08:59,810 --> 00:09:03,605 Ciekawostka, Zia siedziała trzy lata w szóstej klasie. 167 00:09:05,357 --> 00:09:07,442 Co tu robisz? 168 00:09:07,526 --> 00:09:09,486 Pomyślałam, że możemy posiedzieć razem. 169 00:09:09,570 --> 00:09:11,697 W nią też możesz rzucać krewetkami, 170 00:09:11,780 --> 00:09:14,241 Zia strasznie czeka na te yeezy. 171 00:09:14,324 --> 00:09:16,785 Wychodzą nowe yeezy? 172 00:09:16,868 --> 00:09:21,456 Tak. Dlatego chciałaś tu przyjść, pamiętasz? 173 00:09:22,207 --> 00:09:24,835 Fakt. Kazałaś mi tak powiedzieć. 174 00:09:25,544 --> 00:09:26,920 Kogo mamy okłamywać? 175 00:09:27,004 --> 00:09:29,881 Nieważne. Usiądź. 176 00:09:29,965 --> 00:09:32,259 Robimy karaoke. Mamy tylko dwa mikrofony. 177 00:09:32,342 --> 00:09:35,137 Właściwie to trzy. Trzeci ma auto-tune. 178 00:09:35,220 --> 00:09:36,513 Będzie dla ciebie. 179 00:09:37,973 --> 00:09:40,017 Tu jest playlista. 180 00:09:40,100 --> 00:09:42,269 - Zazwyczaj jej nie pokazuję… - Tu. 181 00:09:42,352 --> 00:09:45,147 Jeśli chcecie coś konkretnego, mówcie. 182 00:09:45,230 --> 00:09:47,232 Może Doja Cat. 183 00:09:47,316 --> 00:09:51,612 - Pamiętasz kroki? - Tak, Doja… A może… 184 00:09:51,695 --> 00:09:54,239 Może Lionel Richie? Mamy go tu. 185 00:09:55,198 --> 00:09:57,200 Dziś śpiewamy Lionela Richie. 186 00:09:57,284 --> 00:09:59,578 A skoro czekamy na yeezy, 187 00:09:59,661 --> 00:10:00,495 może to? 188 00:10:01,204 --> 00:10:04,541 Yeezy jak niedzielny poranek 189 00:10:04,625 --> 00:10:06,293 Żenada. 190 00:10:07,377 --> 00:10:09,963 Tak? Bawi cię to? A może tak? 191 00:10:10,047 --> 00:10:13,550 Jeden, dwa Trzy lata w szóstej klasie 192 00:10:14,384 --> 00:10:15,802 A może… 193 00:10:15,886 --> 00:10:19,431 Halo, czy to mnie szukasz? Bo… 194 00:10:19,514 --> 00:10:20,557 będziemy w namiocie. 195 00:10:20,641 --> 00:10:23,477 Masz. 196 00:10:23,560 --> 00:10:26,730 - Sasha, co to ma znaczyć? - Co? 197 00:10:26,813 --> 00:10:29,566 Mieliśmy być we dwoje. Co ona tu robi? 198 00:10:29,650 --> 00:10:32,486 Do tego ogłupi mój smart TV. 199 00:10:33,862 --> 00:10:37,157 Spędzamy czas we troje. A Zia jest mądrzejsza, niż myślisz. 200 00:10:37,240 --> 00:10:38,950 Gdzie tu jest łazienka? 201 00:10:40,744 --> 00:10:42,204 Dobrze gra w kosza. 202 00:10:43,747 --> 00:10:44,998 Ja lepiej. 203 00:10:46,458 --> 00:10:49,086 To miał być czas tylko dla nas. 204 00:10:49,169 --> 00:10:52,214 Ale ty wolisz śpiewać i rzucać krewetkami. 205 00:10:52,297 --> 00:10:54,716 Widziałam też tu twoją matę do breakdance'u. 206 00:10:54,800 --> 00:10:56,843 O czym… 207 00:10:59,179 --> 00:11:00,639 ty mówisz? 208 00:11:00,722 --> 00:11:03,392 - Obczaj. - Daj spokój. 209 00:11:04,267 --> 00:11:06,687 W porządku. Pójdę sobie. 210 00:11:06,770 --> 00:11:09,773 A za karę zabieram oke. 211 00:11:10,941 --> 00:11:12,526 Kup sobie luźniejsze spodnie. 212 00:11:15,153 --> 00:11:15,987 Hej, tatku. 213 00:11:16,947 --> 00:11:18,615 Pozwól, że cię o coś spytam. 214 00:11:18,699 --> 00:11:22,744 Czy muszę pytać Briana, jeśli chcę zwolnić Manny'ego? 215 00:11:23,495 --> 00:11:26,581 Nie możesz zwolnić kogoś dlatego, że go nie lubisz. 216 00:11:26,665 --> 00:11:27,791 Co się stało? 217 00:11:27,874 --> 00:11:31,211 Powiedziałem, że krzywo kładzie beton. 218 00:11:31,294 --> 00:11:34,715 Jestem perfekcjonistą. A ten zgrywa Ricky'ego Ricardo. 219 00:11:36,550 --> 00:11:37,384 Siemka. 220 00:11:37,467 --> 00:11:38,468 Hej. Gdzie Sasha? 221 00:11:38,552 --> 00:11:40,303 Z Zią w kolejce po buty. 222 00:11:40,387 --> 00:11:41,972 Pewnie próbuje jej wytłumaczyć, 223 00:11:42,055 --> 00:11:45,600 że Samuel Jackson nie był członkiem The Jackson Five. 224 00:11:46,768 --> 00:11:48,895 Nie jest najbystrzejsza. 225 00:11:48,979 --> 00:11:52,065 Ostatnio pytała Sashę, kiedy był jedenasty września. 226 00:11:53,442 --> 00:11:55,444 To było jakieś wariactwo. 227 00:11:56,319 --> 00:11:59,114 Nie rozumiem jednego. Sasha ciągle podkreśla, 228 00:11:59,197 --> 00:12:01,575 ilu ma przyjaciół, że spędza z nimi czas. 229 00:12:01,658 --> 00:12:03,952 - Jakbym ja nie miał. Mam. - Kogo? 230 00:12:04,035 --> 00:12:05,787 Wiesz przecież, mam… 231 00:12:05,871 --> 00:12:09,666 Johnny'ego, Ronniego, Ricky'ego, Mike'a. 232 00:12:09,750 --> 00:12:10,751 To skład New Edition. 233 00:12:10,834 --> 00:12:11,752 Może i tak. 234 00:12:12,377 --> 00:12:13,712 Nie rozumiem. 235 00:12:13,795 --> 00:12:18,133 Zrobiłem, co mogłem. Był namiot, grill… 236 00:12:18,216 --> 00:12:21,136 Czemu wszystko robisz z taką pompą? 237 00:12:21,219 --> 00:12:23,513 Taki już jestem. Nie uznaję skromności. 238 00:12:23,597 --> 00:12:26,099 Słyszałaś, by ktoś rapował o miedzi i priusie? 239 00:12:27,267 --> 00:12:29,895 Ale może, być może, 240 00:12:29,978 --> 00:12:32,606 Sasha chciała, byście po prostu spędzili razem czas. 241 00:12:32,689 --> 00:12:34,733 Dostała to. A nawet więcej. 242 00:12:34,816 --> 00:12:38,445 - Nie chciała więcej. Ty tak. - Przestań. 243 00:12:38,528 --> 00:12:40,197 Brian, nie zawsze chodzi o ciebie. 244 00:12:41,364 --> 00:12:43,033 Pamiętasz moje 30 urodziny? 245 00:12:44,534 --> 00:12:48,079 Po co mi tort w kształcie półnagiej Halle Berry z Kodu dostępu? 246 00:12:48,872 --> 00:12:51,374 Masz rację. 247 00:12:52,250 --> 00:12:55,086 Może jestem zbyt dobrym ojcem. 248 00:12:55,962 --> 00:12:57,881 Masz urojenia. 249 00:13:00,550 --> 00:13:02,052 Co to? 250 00:13:02,135 --> 00:13:04,721 Mój dzwonek. Ostatnio zmieniłam. 251 00:13:04,805 --> 00:13:05,680 Dzwonek? 252 00:13:05,764 --> 00:13:07,182 Tak, to mój dzwonek. 253 00:13:21,530 --> 00:13:23,532 Sash. Posłuchaj. 254 00:13:23,615 --> 00:13:25,158 Mam dla ciebie wegańską pizzę. 255 00:13:25,242 --> 00:13:29,621 Ser z orzechów, zero nabiału, zero laktozy… 256 00:13:31,581 --> 00:13:32,666 Zero smaku. 257 00:13:32,749 --> 00:13:35,669 Chodź, musisz jeść. 258 00:13:35,752 --> 00:13:37,921 - Hej, tato. - Co, do… 259 00:13:38,004 --> 00:13:43,134 Wychodź! Kto to jest? 260 00:13:43,218 --> 00:13:44,261 Brodie. 261 00:13:44,344 --> 00:13:46,847 - Miło poznać. - Mnie nie. 262 00:13:47,806 --> 00:13:50,767 Co robiłeś w namiocie? I gdzie twoje buty? 263 00:13:50,851 --> 00:13:53,603 Skarpetki to bielizna dla stóp. Jesteś nagi! 264 00:13:54,271 --> 00:13:56,523 Nie chcieliśmy nabrudzić w namiocie. 265 00:13:56,606 --> 00:13:59,359 - Ja nie chcę, żebyś żył. - Uspokój się! Nie wariuj! 266 00:13:59,442 --> 00:14:01,111 - Zaraz pokażę ci wariata. - Nie! 267 00:14:03,697 --> 00:14:05,240 Masz alergię? Puchniesz? 268 00:14:05,323 --> 00:14:07,659 - Bo nie mam EpiPena. - Wróciłam, sunia! 269 00:14:07,742 --> 00:14:08,785 Jaka sunia? 270 00:14:10,287 --> 00:14:13,123 - Witam, panie Dixon. - Mam pytanie. 271 00:14:13,206 --> 00:14:17,377 Co Sasha robiła sam na sam z tym chłopakiem? 272 00:14:17,460 --> 00:14:18,503 Czemu ją zostawiłaś? 273 00:14:18,587 --> 00:14:20,672 Co? Sasha miała tu chłopaka? 274 00:14:21,381 --> 00:14:23,216 To koniec naszej przyjaźni. 275 00:14:23,300 --> 00:14:24,843 Wszystko wyjaśnię. 276 00:14:25,552 --> 00:14:28,346 Siedzieliśmy sobie i gadaliśmy o Jezusie. 277 00:14:30,098 --> 00:14:31,808 Powinienem iść. 278 00:14:31,892 --> 00:14:36,271 - Przyda ci się Jezus. - Stój. Tato, naprawdę? 279 00:14:36,897 --> 00:14:40,025 Nie wierzę, wróciłem, by cię przeprosić, 280 00:14:40,108 --> 00:14:43,236 a ty baraszkujesz w namiocie z chłopakiem. 281 00:14:43,320 --> 00:14:46,615 Tak, „baraszkujesz”. Czarni tak mówią. 282 00:14:48,700 --> 00:14:53,663 Zawiodłaś nas. 283 00:14:55,540 --> 00:14:58,627 Mój tata nie musi o niczym wiedzieć. 284 00:14:58,710 --> 00:14:59,794 Proszę. 285 00:15:01,671 --> 00:15:04,299 To nie tak, jak myślisz. 286 00:15:04,382 --> 00:15:08,136 Poznaliśmy się w kolejce, jest spoko. Chodzi do szkoły z Zią. 287 00:15:08,219 --> 00:15:09,596 Jest tak, jak myślę. 288 00:15:09,679 --> 00:15:12,140 Siedział z tobą i nie miał butów. 289 00:15:12,223 --> 00:15:13,808 Nie jestem taka. 290 00:15:13,892 --> 00:15:16,102 Jestem dobrze wychowana. Nie dzięki tobie. 291 00:15:16,186 --> 00:15:20,190 Nie mów do mnie takim tonem. 292 00:15:22,192 --> 00:15:25,195 - Znasz złotą zasadę. - Traktuj innych dobrze? 293 00:15:25,278 --> 00:15:28,698 Nie. Żadnych chłopaków. Kiedy się urodziłaś, 294 00:15:28,782 --> 00:15:31,493 trzymałem cię jak w tej scenie z Korzeni, 295 00:15:31,576 --> 00:15:34,829 mówiąc: „Patrzcie! Żadnych chłopaków!”. 296 00:15:35,622 --> 00:15:37,332 Oddałem cię pielęgniarce, 297 00:15:37,415 --> 00:15:40,335 bo lekarz był chłopakiem. 298 00:15:40,418 --> 00:15:41,419 Wszystko gra? 299 00:15:41,503 --> 00:15:44,673 Tak, zajmij się swoimi białymi sprawami. 300 00:15:44,756 --> 00:15:46,967 Spokojnie. Robi pan zamieszanie. 301 00:15:47,050 --> 00:15:48,593 Zamieszanie? Powiem ci coś. 302 00:15:48,677 --> 00:15:51,680 Otwieram knajpę, bierz, ile chcesz. 303 00:15:51,763 --> 00:15:53,014 - Ej! - Nie rzucaj tym! 304 00:15:53,098 --> 00:15:54,474 Dość. Idźcie stąd, ludzie. 305 00:15:54,557 --> 00:15:56,101 Słyszeliście to, czarni? 306 00:15:56,184 --> 00:15:59,229 Powiedział „ludzie”. Miał na myśli czarnoskórych. 307 00:15:59,312 --> 00:16:01,106 - Właśnie. - Już. 308 00:16:01,189 --> 00:16:03,191 Zobaczysz tu rewolucję. 309 00:16:03,274 --> 00:16:07,237 Nie ma yeezy, nie ma pokoju! Jesteście ze mną? 310 00:16:10,240 --> 00:16:11,491 Milenialsi to miękiszony. 311 00:16:18,039 --> 00:16:19,416 Ochrona nas wywaliła, 312 00:16:19,499 --> 00:16:22,877 a tata zmuszał mnie do słuchania jego rewolucyjnej playlisty. 313 00:16:22,961 --> 00:16:24,921 A na światłach 314 00:16:25,005 --> 00:16:27,507 krzywo patrzył na każdego białego kierowcę. 315 00:16:27,590 --> 00:16:30,427 Raz przez niego wywalili nas z koncertu Spice Girls. 316 00:16:30,510 --> 00:16:33,430 Krzyczał: „Czemu to czarnoskóra ma być tą straszną?”. 317 00:16:33,513 --> 00:16:36,099 Moje szkarłatne litery. 318 00:16:38,393 --> 00:16:39,853 Wcześnie wstałeś. 319 00:16:39,936 --> 00:16:41,688 Walczysz z opresją, Flavor Flav? 320 00:16:42,981 --> 00:16:44,899 Pańskie yeezy. 321 00:16:44,983 --> 00:16:47,944 Mój Boże! Tato, masz te buty? 322 00:16:48,028 --> 00:16:49,654 Nie, ja mam buty. 323 00:16:49,738 --> 00:16:51,906 Na eBayu chodzą za dwa razy tyle, 324 00:16:51,990 --> 00:16:54,242 jeśli masz pan kasę, ja mam buty. 325 00:16:54,325 --> 00:16:55,285 Wiesz co, Manny? 326 00:16:55,368 --> 00:16:58,079 Nie mam kasy. Płacę kartą. 327 00:16:58,163 --> 00:16:59,873 Może być. 328 00:16:59,956 --> 00:17:03,001 Proszę. Jeszcze szybkie zdjęcie. 329 00:17:03,084 --> 00:17:04,085 Co? 330 00:17:04,836 --> 00:17:07,714 Gotowe. Napiwek 15%. 331 00:17:07,797 --> 00:17:08,673 Co? 332 00:17:08,757 --> 00:17:10,508 Napiwek 20%. 333 00:17:10,592 --> 00:17:12,552 Można prosić palec? 334 00:17:12,635 --> 00:17:13,803 Gotowe. 335 00:17:13,887 --> 00:17:15,764 Proszę nie zapomnieć karty. Dzięki. 336 00:17:16,556 --> 00:17:18,558 Idziemy na plażę. 337 00:17:19,642 --> 00:17:21,061 Dziękuję! 338 00:17:21,853 --> 00:17:23,938 Drobnostka! 339 00:17:24,022 --> 00:17:26,775 Tyle że te butki są dla tatki. 340 00:17:28,777 --> 00:17:29,944 Poważnie? 341 00:17:30,028 --> 00:17:31,112 Jak najbardziej. 342 00:17:32,238 --> 00:17:35,492 Czyli kupiłeś buty sobie, a nie mnie? 343 00:17:36,576 --> 00:17:38,661 Nie wierzę! 344 00:17:38,745 --> 00:17:41,122 Ja nie wierzę w te buty. 345 00:17:41,206 --> 00:17:43,208 Co z tobą nie tak? 346 00:17:43,291 --> 00:17:46,461 W moim domu tak nie reagujemy. Tak jest w regulaminie. 347 00:17:46,544 --> 00:17:48,797 Łamiesz zasady, ponosisz konsekwencje. 348 00:17:48,880 --> 00:17:52,217 Będzie musiała znieść widok mnie w tych sztosowych kicksach. 349 00:17:53,176 --> 00:17:54,385 Teraz poważnie. 350 00:17:54,469 --> 00:17:57,514 Co do chłopaków masz jedną zasadę: „żadnych chłopaków”. 351 00:17:57,597 --> 00:17:58,932 Prosta zasada, co? 352 00:18:00,892 --> 00:18:03,394 Nie ogarniam tych butów. 353 00:18:03,478 --> 00:18:08,149 Limitowana edycja strasznie nęci klientów. 354 00:18:08,233 --> 00:18:10,610 Zrób coś takiego w Bay. 355 00:18:10,693 --> 00:18:12,821 Weź ten nowy błyszczyk i przyklej napis 356 00:18:12,904 --> 00:18:14,572 „limitowana letnia edycja”. 357 00:18:15,532 --> 00:18:18,201 Dobre. Jednak do czegoś się nadajesz. 358 00:18:27,210 --> 00:18:28,545 Powinieneś użyć młotka. 359 00:18:28,628 --> 00:18:30,505 Łom uszkodzi beton. 360 00:18:30,588 --> 00:18:32,257 Ja nie mówić angielski. 361 00:18:33,883 --> 00:18:37,762 Nie musisz mówić, wystarczy, żebyś słuchał. 362 00:18:44,102 --> 00:18:45,145 I co? 363 00:18:47,188 --> 00:18:49,023 Nieźle, panie Dixon. 364 00:18:50,316 --> 00:18:53,403 Chciałem przeprosić cię za wczoraj. 365 00:18:53,486 --> 00:18:54,654 Miałem kiepski dzień. 366 00:18:54,737 --> 00:18:56,156 Wszystko gra? 367 00:18:56,865 --> 00:18:59,075 Poszedłem na rozmowę o pracę, 368 00:18:59,159 --> 00:19:01,619 ale gdy dowiedzieli się, że byłem karany, 369 00:19:01,703 --> 00:19:03,580 nagle mieli kogoś na to miejsce. 370 00:19:04,414 --> 00:19:06,082 Ktoś musi mnie polecić. 371 00:19:06,166 --> 00:19:08,334 Gdzie Kim Kardashian, kiedy jej potrzebuję? 372 00:19:10,211 --> 00:19:12,672 Rozumiem. Zanim poznałem pana Briana… 373 00:19:13,673 --> 00:19:15,842 starałem się o pracę w Home Depot. 374 00:19:15,925 --> 00:19:17,719 Powiedzieli: „Oczywiście. 375 00:19:17,802 --> 00:19:19,929 Proszę zaczekać na parkingu”. 376 00:19:20,680 --> 00:19:22,640 - Pierdzieluchy. - Tak. 377 00:19:22,724 --> 00:19:24,601 Ale to łatwiejszy sposób. 378 00:19:24,684 --> 00:19:26,811 „Potrzebuję trzech ludzi. Wsiadajcie”. 379 00:19:28,646 --> 00:19:31,733 Jakby ktoś, kto nie jest obywatelem, był do niczego. 380 00:19:31,816 --> 00:19:32,775 Albo były więzień. 381 00:19:32,859 --> 00:19:36,029 Co jest jeszcze gorsze, gdy siedzisz niesłusznie. 382 00:19:36,112 --> 00:19:37,363 Z tobą tak było? 383 00:19:37,447 --> 00:19:39,407 Nie mówię, że byłem niewinny, 384 00:19:39,490 --> 00:19:42,327 ale nie zasłużyłem na taki wyrok. 385 00:19:42,410 --> 00:19:43,786 To rasizm systemowy. 386 00:19:44,579 --> 00:19:46,789 Dostaniesz wyrok i mają cię w systemie. 387 00:19:46,873 --> 00:19:49,000 Chcieli dać mi sześć lat za przemyt 388 00:19:49,083 --> 00:19:52,295 15 gramów trawki w skarpecie, gdy leciałem samolotem. 389 00:19:52,378 --> 00:19:56,132 Białej nastolatce jeszcze przybiliby piątkę. 390 00:19:57,217 --> 00:19:58,051 Rozumiem. 391 00:19:58,718 --> 00:20:02,305 Chciałem się upewnić, że wszystko między nami OK. 392 00:20:03,056 --> 00:20:03,973 Tak. 393 00:20:05,016 --> 00:20:06,476 Dobrze sobie radzisz. 394 00:20:06,559 --> 00:20:08,353 - Gdybyś potrzebował pomocy… - Tak. 395 00:20:08,436 --> 00:20:09,979 Ale nie zapłacę panu. 396 00:20:10,772 --> 00:20:11,856 Dasz radę. 397 00:20:17,779 --> 00:20:20,490 Nie rozumiem. Czemu nie cieszę się życiem? 398 00:20:20,573 --> 00:20:24,327 Jestem singlem, jestem czarny, jestem Strzelcem, mam własną firmę. 399 00:20:24,410 --> 00:20:27,455 Spójrz na te buty. To yeezy. 400 00:20:27,538 --> 00:20:29,249 Dzieci powiedziałyby, że to sztos. 401 00:20:29,332 --> 00:20:32,252 Powinienem żyć jak Diddy. 402 00:20:32,335 --> 00:20:35,713 Zamiast tego żyję jak ten czarny z Tacy jesteśmy. 403 00:20:37,465 --> 00:20:40,301 Masz tu za dużo darmozjadów. 404 00:20:40,385 --> 00:20:41,928 To było ostatnie piwo. 405 00:20:45,181 --> 00:20:46,933 - Witam, panie Dixon. - Cześć. 406 00:20:47,684 --> 00:20:50,895 - Te yeezy! - No nie? 407 00:20:52,063 --> 00:20:56,067 Patrzcie! Starzy ludzie też noszą yeezy! 408 00:21:01,823 --> 00:21:03,074 Tato, możemy pogadać? 409 00:21:05,910 --> 00:21:07,495 Jasne. Co jest? 410 00:21:08,705 --> 00:21:12,083 Rozmawiałam z Zią, i chciałam cię przeprosić. 411 00:21:12,959 --> 00:21:16,004 Dobry ojciec musi być cierpliwy. 412 00:21:16,087 --> 00:21:18,923 Brian, nie pouczaj ich! Teraz ty! 413 00:21:21,551 --> 00:21:22,385 Mów dalej. 414 00:21:24,012 --> 00:21:25,179 Miałeś rację. 415 00:21:25,263 --> 00:21:27,598 Powinnam być bardziej ostrożna z chłopcami. 416 00:21:27,682 --> 00:21:30,852 Znam swoje zamiary, ale nie znam ich. 417 00:21:30,935 --> 00:21:32,895 Będziecie gadać przez cały mecz, 418 00:21:32,979 --> 00:21:35,231 czy mam pójść po walkmana? 419 00:21:36,691 --> 00:21:38,943 Chcę być kimś, komu możesz ufać, 420 00:21:39,027 --> 00:21:40,945 wiem, że muszę na to zasłużyć. 421 00:21:41,029 --> 00:21:42,864 I co to jest walkman? 422 00:21:42,947 --> 00:21:45,116 Wybacz, jestem stary. 423 00:21:45,199 --> 00:21:47,869 Wy młodzi teraz macie discmany. 424 00:21:49,996 --> 00:21:53,499 Jeśli czegoś nauczyłem się o rodzicielstwie, 425 00:21:53,583 --> 00:21:55,793 to tego, że na zaufanie trzeba zasłużyć. 426 00:21:55,877 --> 00:21:57,045 Miłość jest trudna. 427 00:21:57,128 --> 00:21:58,963 A kiedy jest trudno, 428 00:21:59,047 --> 00:22:00,965 musimy być twardzi. Twarda skóra. 429 00:22:01,049 --> 00:22:03,259 - Twardzi. - Musimy być twardzi. 430 00:22:03,343 --> 00:22:06,804 Rozumiesz? Bo miłość… 431 00:22:06,888 --> 00:22:08,306 - Twardość… - Tak. 432 00:22:08,389 --> 00:22:10,183 Wtedy miłość jest trudna. 433 00:22:10,266 --> 00:22:12,018 Bo to trudna miłość. 434 00:22:14,979 --> 00:22:16,147 Czyli zgoda? 435 00:22:17,774 --> 00:22:18,608 Tak. 436 00:22:21,569 --> 00:22:23,571 Czyli mogę iść z Zią do kina? 437 00:22:23,654 --> 00:22:25,573 Do kina z Zią? 438 00:22:25,656 --> 00:22:28,368 Spytam najlepszego ojca na świecie. 439 00:22:29,827 --> 00:22:31,204 No chyba nie. 440 00:22:33,331 --> 00:22:36,667 Czy te piękne dzieci mogą iść do kina? 441 00:22:36,751 --> 00:22:38,336 Mogą. 442 00:22:39,462 --> 00:22:40,797 Twój tata widzi duchy? 443 00:22:41,756 --> 00:22:44,842 Spytasz moją babcię, jak robiła gazowaną wodę? 444 00:22:44,926 --> 00:22:47,929 Rozumiem, że woda jest w kranie, 445 00:22:48,012 --> 00:22:49,764 ale skąd wzięła gaz? 446 00:22:50,681 --> 00:22:53,017 Na pewno nie stamtąd, co ona rozum. 447 00:23:08,074 --> 00:23:09,242 Cześć. 448 00:23:10,493 --> 00:23:12,078 - Chcesz? - Pewnie. 449 00:24:09,385 --> 00:24:14,390 Napisy: Jakub Jadowski