1
00:00:37,663 --> 00:00:40,332
Wielka wyprawa przez Ameryki
2
00:00:40,415 --> 00:00:43,877
Przejedziemy 21 000 kilometrów
i 13 krajów.
3
00:00:44,461 --> 00:00:49,049
Zaczniemy od Ushuaia, przez Argentynę
i Chile z pustynią Atakama.
4
00:00:49,132 --> 00:00:52,386
Potem odwiedzimy La Paz
i przepłyniemy jezioro Titicaca,
5
00:00:52,469 --> 00:00:56,265
skąd pojedziemy przez Andy do Kolumbii,
stamtąd do Panamy.
6
00:00:56,348 --> 00:01:01,019
Przemierzymy Amerykę Środkową i Meksyk
i po stu dniach dotrzemy do Los Angeles.
7
00:01:01,562 --> 00:01:02,646
REŻYSER−PRODUCENT
8
00:01:02,729 --> 00:01:04,480
Damy im do rąk kamery.
9
00:01:04,565 --> 00:01:08,026
Na kaskach też będą mieć
kamery z mikrofonami,
10
00:01:08,110 --> 00:01:09,736
żeby mogli kręcić po drodze.
11
00:01:09,820 --> 00:01:13,240
Czy to droga? O Boże!
12
00:01:13,323 --> 00:01:14,366
REŻYSER−PRODUCENT
13
00:01:14,449 --> 00:01:17,077
Pojedzie z nimi trzeci motocykl
z kamerzystą Claudiem.
14
00:01:17,160 --> 00:01:20,289
Russ i ja pojedziemy
dwoma elektrycznymi furgonetkami.
15
00:01:20,372 --> 00:01:21,957
Z nami kamerzyści Jimmy,
16
00:01:22,040 --> 00:01:25,752
Anthony i Taylor,
który pomoże też z logistyką.
17
00:01:25,836 --> 00:01:29,131
Będziemy ich nagrywać z aut
i będą punkty zborne na granicach,
18
00:01:29,214 --> 00:01:32,176
ale poza tym motocykliści będą sami.
19
00:01:36,722 --> 00:01:40,434
EL ORO
EKWADOR
20
00:01:42,644 --> 00:01:46,815
14 756 KILOMETRÓW DO LOS ANGELES
21
00:01:52,196 --> 00:01:56,200
Ekwador, ojczyzna mych przodków.
22
00:01:56,658 --> 00:01:58,702
Całkowicie różni się od Peru, co?
23
00:01:58,785 --> 00:01:59,953
Bez wątpienia.
24
00:02:01,955 --> 00:02:04,708
Wszyscy twierdzą,
że Ekwador to fajne miejsce.
25
00:02:05,125 --> 00:02:07,628
- Tak.
- Taki malutki kraj.
26
00:02:07,711 --> 00:02:08,711
Tak.
27
00:02:10,464 --> 00:02:13,550
W Ekwadorze spędzimy
tylko cztery, pięć dni.
28
00:02:13,634 --> 00:02:15,511
Ale fajnie być w nowym kraju.
29
00:02:15,594 --> 00:02:19,556
Zawsze miło ruszać dalej.
Potem odwiedzimy Kolumbię.
30
00:02:19,640 --> 00:02:20,641
Wygląda nieźle.
31
00:02:20,724 --> 00:02:22,768
Nasza ekipa nieco się rozdzieli.
32
00:02:22,851 --> 00:02:25,896
Zaledwie kilku z nas pojedzie do Kolumbii.
33
00:02:25,979 --> 00:02:27,356
Będzie fajnie.
34
00:02:27,439 --> 00:02:29,399
Chyba mi się tu spodoba, wiesz?
35
00:02:31,235 --> 00:02:34,988
Bezdroża przesmyku Darién
blokują przejazd do Ameryki Środkowej.
36
00:02:35,072 --> 00:02:37,741
Riviany trzeba przewieźć promem
z Esmeraldas do Panamy.
37
00:02:37,824 --> 00:02:38,825
PRZESMYK DARIÉN
EKWADOR
38
00:02:38,909 --> 00:02:42,037
Przejedziemy, ile się da,
przez Ekwador i Kolumbię.
39
00:02:42,120 --> 00:02:43,247
KOLUMBIA – PANAMA CITY
40
00:02:46,208 --> 00:02:48,210
GUAYAQUIL
EKWADOR
41
00:02:48,627 --> 00:02:50,754
- Tam widać...
- Co za widoczność.
42
00:02:50,838 --> 00:02:52,130
- Tak.
- Tak.
43
00:02:53,799 --> 00:02:56,260
Guayaquil to największe miasto
w Ekwadorze.
44
00:02:56,343 --> 00:02:58,470
Ma prawdziwie artystyczną duszę.
45
00:02:59,221 --> 00:03:04,518
To wszystko galerie. Artyści. Bohema.
46
00:03:05,018 --> 00:03:07,020
- Fajowy.
- Tak.
47
00:03:07,104 --> 00:03:10,440
- Hola. Witaj.
- Pewnie, że fajowy. Zobacz.
48
00:03:11,191 --> 00:03:14,278
Ten jest ciekawy.
Mam obsesję na punkcie ładowania motoru.
49
00:03:14,361 --> 00:03:18,407
W tym skądinąd dziwnym obrazie
moją uwagę przyciągnęła wtyczka.
50
00:03:23,829 --> 00:03:25,455
- Szybkie zdjęcie.
- Dobra.
51
00:03:25,539 --> 00:03:27,624
- Wielkie dzięki.
- Spoko, stary.
52
00:03:27,708 --> 00:03:28,917
Grał w Gwiezdnych wojnach.
53
00:03:29,001 --> 00:03:32,212
Skąd ludzie wiedzą? Wchodzą po schodach,
54
00:03:32,296 --> 00:03:34,298
- bo wiedzą, że tu jesteśmy.
- Tak.
55
00:03:36,175 --> 00:03:37,509
Mają dobrą kawę.
56
00:03:39,553 --> 00:03:41,471
Dulce de tres leches.
57
00:03:41,972 --> 00:03:44,433
Nawet nie dulce de leche,
tylko de tres leches. Bez jaj.
58
00:03:44,516 --> 00:03:45,517
MIEJSCOWY PRODUCENT
59
00:03:45,601 --> 00:03:46,810
Kupmy jedno.
60
00:03:49,479 --> 00:03:51,023
Okej, potrójne leche.
61
00:03:52,608 --> 00:03:53,984
Zrób zbliżenie...
62
00:03:57,404 --> 00:03:58,405
Dobre?
63
00:04:00,407 --> 00:04:03,243
Potrójne, czyli takie bum, bum, bum!
64
00:04:03,327 --> 00:04:06,330
- Pyszne. Świetne ciasto.
- No, wiem.
65
00:04:06,413 --> 00:04:08,457
O jejku.
66
00:04:10,125 --> 00:04:13,045
Jak wydostaniemy się z tej restauracji?
67
00:04:17,216 --> 00:04:18,966
Robi to przez drzwi.
68
00:04:21,512 --> 00:04:23,388
Zróbcie mi przejście.
69
00:04:28,060 --> 00:04:32,064
Może stanę tam? Zrobią kolejkę
i ludzie będą mogli wchodzić.
70
00:04:32,147 --> 00:04:34,274
Rany, ale długa kolejka.
71
00:04:34,775 --> 00:04:36,777
- Co słychać?
- Możesz tak zrobić?
72
00:04:36,860 --> 00:04:37,903
Patrz tutaj.
73
00:04:39,446 --> 00:04:42,199
- Dobrze, jak ktoś tobą pokieruje.
- Dziękuję.
74
00:04:42,282 --> 00:04:43,951
- Witaj.
- Mów.
75
00:04:46,036 --> 00:04:51,083
To Obi-Wan. Najlepszy bohater na świecie.
Spójrz na to. Rety!
76
00:04:51,166 --> 00:04:53,210
Zróbcie tak. Idźcie tam.
77
00:04:59,258 --> 00:05:01,093
Dzięki, stary.
78
00:05:01,176 --> 00:05:02,177
Kocham cię.
79
00:05:02,261 --> 00:05:04,847
Dzięki. Bardzo wam dziękuję.
80
00:05:06,223 --> 00:05:10,185
To była ostra jazda, Ewan.
Świetnie sobie z tym poradziłeś.
81
00:05:10,269 --> 00:05:13,397
Wiem, że można nawet spanikować.
82
00:05:13,480 --> 00:05:16,483
Ale sprawiłeś im prawdziwą przyjemność.
83
00:05:17,860 --> 00:05:18,986
To był obłęd,
84
00:05:19,069 --> 00:05:25,242
gdy ci wszyscy starzy fani
Gwiezdnych wojen zjawili się tłumnie.
85
00:05:25,325 --> 00:05:28,412
Ja cię kręcę. To się nigdy nie zdarza.
Ale dziwnie.
86
00:05:29,913 --> 00:05:30,914
Cóż...
87
00:05:31,874 --> 00:05:36,003
Fajnie móc sprawić,
że tyle osób się uśmiecha.
88
00:05:38,213 --> 00:05:42,134
Ojej. Och, mamy własny...
To jak minigolf dla motocykli.
89
00:05:42,885 --> 00:05:43,886
A nie?
90
00:05:44,428 --> 00:05:45,554
Fajowa sprawa.
91
00:05:46,388 --> 00:05:48,307
Ominę od zewnętrznej.
92
00:05:51,643 --> 00:05:55,105
Radujemy się otwartą drogą,
gdy ekipa pędzi przez Ekwador,
93
00:05:55,189 --> 00:05:56,732
by riviany dotarły do portu.
94
00:05:58,817 --> 00:06:00,277
Czeka nas długa jazda,
95
00:06:00,360 --> 00:06:02,696
a auta trzeba będzie ładować na holu.
96
00:06:02,779 --> 00:06:06,617
Trochę to potrwa,
bo droga jest cały czas jednopasmowa.
97
00:06:07,326 --> 00:06:10,412
Właśnie minęliśmy
niezwykłe cmentarzysko motocykli.
98
00:06:11,788 --> 00:06:13,081
To dla mnie nowość.
99
00:06:15,167 --> 00:06:16,210
Wszystko tu jest.
100
00:06:16,293 --> 00:06:20,422
Plusem wolniejszej jazdy jest to,
że zobaczymy trochę Ekwadoru.
101
00:06:21,632 --> 00:06:24,301
Wszystko tu jest na tej jednej drodze.
102
00:06:25,135 --> 00:06:29,848
Plantacje bananów i dziwny park rozrywki.
103
00:06:30,557 --> 00:06:31,558
Przedziwny.
104
00:06:32,309 --> 00:06:35,646
Na tej drodze
poznajemy ekwadorską kulturę.
105
00:06:39,483 --> 00:06:41,610
Ponieważ jedziemy prosto na północ,
106
00:06:41,693 --> 00:06:44,029
byliśmy pierwsi na równiku.
107
00:06:44,530 --> 00:06:47,407
Ale, szczerze mówiąc, niewiele stracili.
108
00:06:49,493 --> 00:06:54,206
Trochę to rozczarowujące w porównaniu
z Wielką wyprawą do Afryki,
109
00:06:54,289 --> 00:06:57,042
gdzie wielki znak informował nas,
że minęliśmy równik.
110
00:06:57,125 --> 00:06:59,461
Tu jest mała wskazówka.
111
00:06:59,545 --> 00:07:01,421
Ktoś tu...
112
00:07:03,173 --> 00:07:07,135
ustawił ten dziwny szyld hotelu.
113
00:07:08,095 --> 00:07:12,724
To chyba ma oznaczać zerowy równoleżnik.
114
00:07:13,725 --> 00:07:15,686
Stąd wiemy, że jesteśmy w dobrym miejscu.
115
00:07:15,769 --> 00:07:18,772
Pokonaliśmy równik po raz pierwszy
w Wielkiej wyprawie przez Ameryki
116
00:07:18,856 --> 00:07:21,108
i to przed naszymi kolegami.
117
00:07:29,408 --> 00:07:34,246
Mam zaledwie 97%,
a Charley oczywiście 100%.
118
00:07:35,289 --> 00:07:36,707
Nieważne, ile ładujemy.
119
00:07:40,210 --> 00:07:43,755
Odwiedzimy las deszczowy
na zachodnim wybrzeżu i Montecristi,
120
00:07:43,839 --> 00:07:46,216
miejsce narodzin sławnego kapelusza.
121
00:07:51,388 --> 00:07:54,808
Dzisiaj kupimy sobie kapelusze panama.
122
00:07:54,892 --> 00:07:58,520
Nazywają się tak,
ale okazuje się, że pochodzą z Ekwadoru.
123
00:07:58,604 --> 00:07:59,605
WIDEODZIENNIK
124
00:08:00,105 --> 00:08:04,526
Powinny nazywać się
kapeluszami ekwadorskimi albo montecristi.
125
00:08:06,486 --> 00:08:10,449
Chyba z tego robi się
kapelusz panama.
126
00:08:12,034 --> 00:08:13,285
Możesz mieć rację.
127
00:08:14,203 --> 00:08:15,204
FABRYKA KAPELUSZY
128
00:08:15,287 --> 00:08:16,288
- Hola.
- Hola.
129
00:08:16,371 --> 00:08:18,373
- Jestem Ewan. To Charley.
- Miło mi.
130
00:08:18,457 --> 00:08:19,875
- O rety.
- Hola.
131
00:08:19,958 --> 00:08:21,710
- Wyplata się je ręcznie?
- Sí.
132
00:08:21,793 --> 00:08:22,794
Ręcznie?
133
00:08:22,878 --> 00:08:24,922
Spójrz na wzór.
134
00:08:27,174 --> 00:08:28,175
Niesamowite.
135
00:08:30,135 --> 00:08:32,429
Założyłem, że robi je maszyna.
136
00:08:32,513 --> 00:08:35,390
Nie przeszło mi przez myśl,
że robią to ręcznie.
137
00:08:36,642 --> 00:08:40,062
Ile zajmuje zrobienie jednego kapelusza?
138
00:08:40,145 --> 00:08:41,855
Nawet miesiąc.
139
00:08:41,938 --> 00:08:44,358
- Miesiąc? Miesiąc?
- Tak.
140
00:08:44,441 --> 00:08:46,610
Długo trwa przygotowanie materiałów.
141
00:08:46,693 --> 00:08:47,694
MIEJSCOWY PRODUCENT
142
00:08:47,778 --> 00:08:52,783
Materiał biorą z tych liści palmy.
Gotują, potem suszą i rozrywają.
143
00:08:53,242 --> 00:08:55,661
Im cieńsze paski, tym lepszy kapelusz.
144
00:08:58,205 --> 00:09:01,166
Tu widać splot.
145
00:09:02,125 --> 00:09:04,086
Ale są też takie. Popatrzcie.
146
00:09:04,670 --> 00:09:05,879
Jakie to cienkie.
147
00:09:06,505 --> 00:09:08,006
Jest niczym jedwab.
148
00:09:09,800 --> 00:09:10,968
Niesamowite, prawda?
149
00:09:11,051 --> 00:09:15,013
Pytanie tylko, jaki wybrać kształt.
150
00:09:18,308 --> 00:09:21,645
Te niezwykłe kapelusze
kosztują nawet 2000 $.
151
00:09:24,606 --> 00:09:29,236
Piętnaście dni. A ten pleciono miesiąc.
152
00:09:30,737 --> 00:09:32,364
Nie, chyba wolę ten niższy.
153
00:09:33,699 --> 00:09:35,534
Ale jak je utrzymać na motorze?
154
00:09:36,159 --> 00:09:37,244
Na słońce...
155
00:09:37,327 --> 00:09:40,080
Są zaprojektowane tak,
żeby łatwo je było można zwinąć.
156
00:09:41,248 --> 00:09:43,917
- Biorę ten.
- Dobrze ci w nim.
157
00:09:45,419 --> 00:09:48,046
Biorę ten. Kosztuje tylko 80 $.
158
00:09:49,047 --> 00:09:50,048
Fajny, co?
159
00:09:52,217 --> 00:09:53,302
Gracias.
160
00:10:00,934 --> 00:10:03,020
Musimy dotrzeć na prom,
161
00:10:03,103 --> 00:10:06,064
ale po drodze wciąż coś
rozprasza naszą uwagę.
162
00:10:09,693 --> 00:10:10,694
Kakao?
163
00:10:10,777 --> 00:10:12,362
Tak.
164
00:10:12,446 --> 00:10:14,031
Podstawa czekolady?
165
00:10:14,114 --> 00:10:16,783
Te są surowe,
a te wysuszone i mają mocniejszy aromat.
166
00:10:16,867 --> 00:10:17,868
KIEROWNICZKA ZAKŁADU
167
00:10:18,285 --> 00:10:20,078
Bardzo ciekawe.
168
00:10:20,746 --> 00:10:21,788
Zobacz.
169
00:10:21,872 --> 00:10:22,873
Trzeba je przełamać?
170
00:10:25,792 --> 00:10:28,420
Wydziela mocny zapach od razu po złamaniu.
171
00:10:29,630 --> 00:10:32,341
Niczym bardzo gęsta, ciemna czekolada.
172
00:10:32,424 --> 00:10:34,051
Są bardzo kruche. Zobacz.
173
00:10:34,551 --> 00:10:38,096
Ziarna kakao rosną w okolicy?
174
00:10:38,180 --> 00:10:40,766
To rodzinny interes czterech braci,
175
00:10:40,849 --> 00:10:43,143
którzy zajmują się zbiorami.
176
00:10:43,227 --> 00:10:45,395
Biorą od małych wytwórców,
177
00:10:45,479 --> 00:10:47,064
suszą ziarna,
178
00:10:47,147 --> 00:10:48,941
po czym sprzedają eksporterom.
179
00:10:49,024 --> 00:10:53,237
Kakao to ważny towar dla Ekwadoru?
180
00:10:53,320 --> 00:10:54,321
Tak.
181
00:10:55,322 --> 00:10:57,199
Ma duże znaczenie dla gospodarki.
182
00:11:09,628 --> 00:11:12,172
Zmierzamy do nadbrzeżnej dżungli,
183
00:11:12,256 --> 00:11:15,092
gdzie doszło do poważnego wylesienia.
184
00:11:16,468 --> 00:11:21,390
Inicjatywa Cool Earth w Peru
dbała o ograniczenie wycinek.
185
00:11:22,015 --> 00:11:26,103
Z kolei były finansista z Nowego Jorku
próbuje ponownie zalesić dżunglę.
186
00:11:26,186 --> 00:11:27,187
REZERWAT JAMA-COAQUE
187
00:11:27,813 --> 00:11:29,940
Teraz jedziemy w dół.
188
00:11:30,023 --> 00:11:33,318
Zostało nam z 19 kilometrów
do rezerwatu przyrody,
189
00:11:33,402 --> 00:11:38,615
w którym próbują przywrócić
nadbrzeżną dżunglę.
190
00:11:38,699 --> 00:11:41,285
Zostawimy motory u burmistrza.
191
00:11:41,368 --> 00:11:44,955
Pozwolił nam zaparkować koło swojego domu.
192
00:11:45,038 --> 00:11:47,791
Bo potem będziemy poza siecią.
Tam je podłączymy.
193
00:11:48,292 --> 00:11:49,877
Potem pojedziemy do...
194
00:11:51,503 --> 00:11:54,882
Co za wielki, łaciaty pies.
Patrzcie na łaciatego.
195
00:11:55,507 --> 00:11:56,967
Duży, łaciaty psiak.
196
00:11:57,843 --> 00:12:00,095
Potem pojedziemy w dżunglę.
197
00:12:17,404 --> 00:12:20,866
Wyobrażasz sobie życie tutaj?
Mój Boże.
198
00:12:25,537 --> 00:12:26,538
Jak leci?
199
00:12:27,206 --> 00:12:29,541
- Cieszę się, że jesteście.
- My też.
200
00:12:31,710 --> 00:12:33,378
Dzięki, że przyjechaliście.
201
00:12:36,048 --> 00:12:39,510
Prawie nikt nie słyszał
o tym regionie Ekwadoru.
202
00:12:40,219 --> 00:12:43,972
Hodowla bydła
była największą przyczyną wylesiania.
203
00:12:44,890 --> 00:12:46,099
Rety.
204
00:12:46,183 --> 00:12:47,643
Widać to wszędzie wokół.
205
00:12:47,726 --> 00:12:51,396
Skrawki lasu są poprzecinane
wylesionymi terenami dla bydła.
206
00:12:53,190 --> 00:12:58,570
Jeśli mam dobre dane, Amazonia straciła
od 25 do 30% swego lasu,
207
00:12:58,654 --> 00:13:01,448
ale ten las stracił 98% drzew.
208
00:13:06,620 --> 00:13:10,082
Fajne jest to,
że wystarczy pozwolić lasom odrosnąć.
209
00:13:10,165 --> 00:13:11,333
- Odżyć.
- Tak.
210
00:13:14,711 --> 00:13:17,589
Przybyliśmy tu w 2007 roku.
211
00:13:18,173 --> 00:13:22,803
Włóczyliśmy się po Ekwadorze
i szukaliśmy miejsca na ten projekt.
212
00:13:23,262 --> 00:13:25,931
Jeden facet powiedział nam
o ziemi swojego ojca.
213
00:13:26,765 --> 00:13:28,809
Pojechaliśmy z nim, żeby sprawdzić.
214
00:13:28,892 --> 00:13:32,020
W sumie fundacja powstała tamtego dnia.
215
00:13:32,855 --> 00:13:37,442
Nasza ekipa około tuzina ludzi
sadziła drzewa przez dwa tygodnie.
216
00:13:37,526 --> 00:13:38,569
Dzień w dzień.
217
00:13:39,736 --> 00:13:42,781
Robiliśmy to raz do roku
przez jakieś trzy lata,
218
00:13:42,865 --> 00:13:44,157
po czym przestaliśmy.
219
00:13:44,241 --> 00:13:47,286
Po prostu wsparliśmy
naturalną regenerację.
220
00:13:48,370 --> 00:13:51,039
Sześć lat temu pasło się tu bydło.
221
00:13:51,123 --> 00:13:54,251
- Tu?
- Niezwykłe. To sześć lat wzrostu.
222
00:13:54,334 --> 00:13:57,087
- Nie do wiary.
- O dziwo nie kłamię.
223
00:13:57,880 --> 00:13:58,964
Niebywałe.
224
00:13:59,464 --> 00:14:02,968
Niczego tu nie było.
Te drzewa pewnie nie istniały.
225
00:14:03,051 --> 00:14:05,053
- Same urosły.
- Ale wysokie.
226
00:14:05,137 --> 00:14:07,014
Rosną szybko, bo muszą.
227
00:14:07,097 --> 00:14:11,852
- Szukają słońca, by przeżyć.
- To młody las.
228
00:14:12,644 --> 00:14:15,647
Rety, piękny.
Gratuluję, to jest niezwykłe.
229
00:14:17,232 --> 00:14:20,485
Fundacja Jerry'ego i jego partnerów
skupuje ziemię.
230
00:14:20,569 --> 00:14:22,654
Jej misją jest zwiększanie obszaru lasu.
231
00:14:24,114 --> 00:14:26,950
Ile z tego... należy do was...
232
00:14:27,034 --> 00:14:31,496
Mamy 650 hektarów,
które biegną wzdłuż tej góry. Duży teren.
233
00:14:33,999 --> 00:14:36,043
- Dość, by się w nim zgubić.
- Tak.
234
00:14:37,377 --> 00:14:40,255
To niezwykłe,
że Jerry zostawił Nowy Jork,
235
00:14:40,339 --> 00:14:42,216
żeby chronić ten kawałek lasu.
236
00:14:44,218 --> 00:14:46,094
To świetne kąpielisko.
237
00:14:47,846 --> 00:14:51,558
Ta woda jest tak czysta, że można ją pić.
238
00:14:53,560 --> 00:14:54,561
Przyjemna.
239
00:14:55,521 --> 00:15:00,234
Miałeś jakieś starcia z ludźmi,
którzy chcą nielegalnie ścinać drzewa?
240
00:15:01,068 --> 00:15:05,739
Na początku wszędzie było słychać piły.
241
00:15:05,822 --> 00:15:12,371
Były nerwowe chwile. Spotykałem ludzi
uzbrojonych w staromodne karabiny.
242
00:15:12,454 --> 00:15:17,793
Szedłem tam z maczetą
i rozmawiałem z nimi,
243
00:15:17,876 --> 00:15:20,879
żeby wyjaśnić im, co robimy.
244
00:15:20,963 --> 00:15:25,008
Wraz z rozwojem, stopniowo zaczęliśmy
245
00:15:25,092 --> 00:15:28,220
oferować zatrudnienie ludziom,
którzy ścinali drzewa.
246
00:15:28,303 --> 00:15:29,471
Minęło już 12 lat
247
00:15:29,555 --> 00:15:32,474
i każdy wie,
że jesteśmy częścią społeczności.
248
00:15:34,017 --> 00:15:37,771
Ekwador jest jednym
z najbardziej bioróżnorodnych krajów.
249
00:15:37,855 --> 00:15:42,067
Mieszka tu 10% ssaków żyjących na świecie
i 15% ptaków.
250
00:15:43,485 --> 00:15:44,611
Tam są małpy, jakby co.
251
00:15:44,695 --> 00:15:45,988
- Tak.
- Tak.
252
00:15:46,446 --> 00:15:47,906
To wyjce.
253
00:15:47,990 --> 00:15:50,492
- Wyjce.
- Niewiele ich widzieliśmy.
254
00:15:51,660 --> 00:15:52,661
Co to za hałas?
255
00:15:52,744 --> 00:15:54,454
- To wyjce.
- Wyjce.
256
00:15:54,538 --> 00:15:55,873
- Jego rodzina.
- Jezu.
257
00:15:55,956 --> 00:15:59,418
Mamy tu pięć stad.
Aby się ze sobą komunikować,
258
00:15:59,501 --> 00:16:03,255
krzyczą na siebie
i tak ustalają swoje terytorium.
259
00:16:03,338 --> 00:16:06,049
Jedne zaczynają wyć, potem drugie,
260
00:16:06,133 --> 00:16:07,634
po czym tamte dołączają.
261
00:16:07,718 --> 00:16:09,094
Ten jest sam.
262
00:16:09,178 --> 00:16:11,722
Tacy samotnicy czasami się przytrafiają,
263
00:16:11,805 --> 00:16:13,015
gdy szukają jedzenia.
264
00:16:13,098 --> 00:16:14,141
Jak pięk...
265
00:16:14,224 --> 00:16:17,978
Widok gęstego lasu
jest taki piękny, prawda?
266
00:16:19,688 --> 00:16:23,150
Tego pewnie by tu już nie było,
gdyby nie ten projekt.
267
00:16:23,233 --> 00:16:24,276
Naprawdę?
268
00:16:24,359 --> 00:16:26,361
Niesamowita sprawa.
269
00:16:31,742 --> 00:16:33,410
To nasz bambusowy dom.
270
00:16:33,493 --> 00:16:35,996
- Sprytne. Piękny.
- Super.
271
00:16:37,206 --> 00:16:38,582
- Głodni?
- Tak.
272
00:16:38,665 --> 00:16:40,334
- Chętnie coś zjemy.
- Cześć.
273
00:16:48,258 --> 00:16:50,135
- Cześć, jak leci?
- Hej.
274
00:16:50,219 --> 00:16:51,470
- Witam.
- Hej. Ups.
275
00:16:53,347 --> 00:16:56,892
Jama-Coaque ma ptasie obserwatorium.
276
00:16:57,809 --> 00:17:00,812
To słonecznica. Nazwa bierze się
z jej wyglądu podczas lotu.
277
00:17:00,896 --> 00:17:02,397
Ma tu oczka.
278
00:17:02,481 --> 00:17:03,482
Tak.
279
00:17:03,941 --> 00:17:08,069
Gdy rozkładają skrzydła,
te dwa niby-oczka są tak daleko od siebie.
280
00:17:08,153 --> 00:17:09,320
STUDENTKA
ORNITOLOŻKA
281
00:17:09,404 --> 00:17:14,409
- Mają taką rozpiętość skrzydeł.
- To do obrony? Odstrasza drapieżniki?
282
00:17:14,492 --> 00:17:15,493
Chyba tak.
283
00:17:15,577 --> 00:17:17,829
Te ptaki przyciągają miłośników natury,
284
00:17:17,913 --> 00:17:20,665
co pomaga Jerry'emu
finansować leśną fundację.
285
00:17:20,749 --> 00:17:23,669
Świetna forma zarabiania.
286
00:17:23,752 --> 00:17:28,423
To antyteza nowojorskiego świata finansów.
287
00:17:28,507 --> 00:17:32,052
Powiedziałeś: „Nie, zrobię to”. Fajowo.
288
00:17:34,096 --> 00:17:35,973
Znasz ptasie dowcipy?
289
00:17:36,056 --> 00:17:37,057
ORNITOLOG
290
00:17:37,140 --> 00:17:38,725
- Istnieją takie?
- O rety.
291
00:17:38,809 --> 00:17:40,477
No dalej. Muszą być jakieś.
292
00:17:41,019 --> 00:17:42,145
Ja znam ptasi kawał.
293
00:17:42,229 --> 00:17:47,401
Kaczka wchodzi do apteki
czy też do drogerii.
294
00:17:47,484 --> 00:17:51,989
Podchodzi do aptekarza i mówi:
„Masz coś na...
295
00:17:52,072 --> 00:17:56,118
Masz coś na suche usta?".
Ten odpowiada: „Tak, mam taką pomadkę”.
296
00:17:56,201 --> 00:17:59,913
Ptak na to: „Dobra, biorę”.
Aptekarz: „Poproszę 2.55 £”.
297
00:17:59,997 --> 00:18:02,457
Kaczka wtedy mówi: „A ja mleka pięć deka”.
298
00:18:06,920 --> 00:18:08,380
To ptasi żart, prawda?
299
00:18:08,463 --> 00:18:10,591
Całkiem dobry. Udał się.
300
00:18:27,774 --> 00:18:30,360
Całą noc słychać było
piękne odgłosy dżungli.
301
00:18:50,005 --> 00:18:52,549
Jakim chciałbyś być ptakiem?
302
00:18:52,633 --> 00:18:56,887
Ja byłbym kolibrem.
303
00:19:05,604 --> 00:19:08,023
- Wspaniale tu. Chcę zostać.
- Super.
304
00:19:10,943 --> 00:19:13,320
- Jerry, dziękuję.
- Trzymaj się.
305
00:19:13,403 --> 00:19:15,697
- Udanej podróży.
- Do zobaczenia.
306
00:19:15,781 --> 00:19:16,782
Pewnie.
307
00:19:25,040 --> 00:19:27,835
Ale fajowo. Co za piękne miejsce.
308
00:19:36,760 --> 00:19:40,430
Noc w lesie deszczowym
może okazać się główną atrakcją wyprawy.
309
00:19:41,932 --> 00:19:45,352
Było cudownie.
Wspaniale było spać pod moskitierą,
310
00:19:45,435 --> 00:19:47,271
słuchając odgłosów dżungli.
311
00:19:47,354 --> 00:19:51,191
Owadów czy wyjących, skrzeczących małp.
312
00:19:52,359 --> 00:19:53,443
Czułem się...
313
00:19:54,778 --> 00:19:58,407
Spędzenie tam nocy było
wystarczającym powodem do tej wyprawy.
314
00:19:59,700 --> 00:20:01,243
Co za wspaniały czas.
315
00:20:01,869 --> 00:20:04,830
Całym sercem kocham Charleya Boormana,
316
00:20:04,913 --> 00:20:06,790
jak i resztę ekipy.
317
00:20:07,624 --> 00:20:10,377
To była wielka przyjemność
znów z nimi jechać.
318
00:20:10,460 --> 00:20:13,547
I to na tych pięknych,
elektrycznych motocyklach.
319
00:20:14,381 --> 00:20:18,218
Mam wielkie szczęście.
320
00:20:25,058 --> 00:20:28,103
Russ musi załatwić w porcie
papiery dla rivianów.
321
00:20:28,187 --> 00:20:29,897
Inaczej nie zdążą na prom.
322
00:20:30,731 --> 00:20:33,317
Zostało 80 kilometrów do Esmeraldas.
323
00:20:34,234 --> 00:20:37,654
Nie chcę kusić losu,
ale przejechaliśmy już sporo kilometrów.
324
00:20:38,488 --> 00:20:43,869
Liczę, że chłopcy dobrze się bawią.
Spotkamy się przy kolumbijskiej granicy.
325
00:20:45,704 --> 00:20:48,957
Mam nadzieję, że dobrze im idzie,
bo nie było dziś z nimi kontaktu.
326
00:20:50,459 --> 00:20:51,668
Gotowy?
327
00:20:51,752 --> 00:20:53,754
- Mam 98.
- Super!
328
00:20:54,379 --> 00:20:58,091
Wjeżdżamy w góry na wysokość 2000 metrów.
329
00:20:58,175 --> 00:21:00,594
Jest tam chłodniej i teraz pada.
330
00:21:00,677 --> 00:21:03,597
Jesteśmy tacy twardzi,
że po nas to spływa.
331
00:21:04,056 --> 00:21:06,934
Zimno czy gorąco. Nigdy nie zrzędzimy.
332
00:21:13,649 --> 00:21:16,652
Osoby,
które oglądały pierwsze osiem odcinków,
333
00:21:16,735 --> 00:21:18,529
wiedzą, że mijam się z prawdą.
334
00:21:23,742 --> 00:21:29,289
Boże, co za wyprawa.
Machu Picchu, Ushuaia, Ziemia Ognista,
335
00:21:29,373 --> 00:21:36,171
Patagonia, Argentyna, Chile, Boliwia,
Peru, Peru, Peru. Co za wyprawa.
336
00:21:36,713 --> 00:21:40,384
Teraz Ekwador, niebawem Kolumbia.
337
00:21:42,344 --> 00:21:43,762
Cóż, znowu w górach.
338
00:21:44,471 --> 00:21:46,765
Znów wracamy w góry.
339
00:21:46,849 --> 00:21:49,768
Och, chcę zostać na wybrzeżu,
gdzie jest ciepło.
340
00:21:51,728 --> 00:21:52,729
Jezu!
341
00:21:53,897 --> 00:21:55,691
Trzeba wyminąć ciężarówkę.
342
00:21:56,316 --> 00:21:58,068
Utknęliśmy za cysterną.
343
00:21:58,735 --> 00:22:01,029
Zaraz tam utkniesz.
344
00:22:01,446 --> 00:22:04,867
Nie rób tego. Nie wyjeżdżaj. Nie rób tego.
345
00:22:04,950 --> 00:22:07,828
- Nie rób tego.
- Nie rób tego. Swój chłop.
346
00:22:08,996 --> 00:22:10,914
Ewan! Jezu!
347
00:22:12,666 --> 00:22:13,667
Ewan!
348
00:22:13,750 --> 00:22:17,045
Jechałem obok niego, a on się wysunął.
349
00:22:17,129 --> 00:22:18,213
Musiałem go ominąć.
350
00:22:18,297 --> 00:22:19,381
Boże.
351
00:22:20,007 --> 00:22:21,842
Mogło być bardzo brzydko.
352
00:22:23,010 --> 00:22:24,428
Zdjąłby nas obu.
353
00:22:29,641 --> 00:22:32,394
Przejechaliśmy kilkaset kilometrów
przez Ekwador,
354
00:22:32,477 --> 00:22:34,438
nim dojechaliśmy do portu.
355
00:22:35,522 --> 00:22:36,607
Tak.
356
00:22:38,233 --> 00:22:43,405
Idea jest taka,
żeby wsadzić auta na prom do Panama City
357
00:22:43,488 --> 00:22:45,532
i ominąć przesmyk Darién.
358
00:22:46,366 --> 00:22:50,454
Ale teraz najważniejsze jest,
żeby te auta w ogóle trafiły na statek.
359
00:22:50,537 --> 00:22:51,538
PORT ESMERALDAS
EKWADOR
360
00:22:51,622 --> 00:22:53,665
Musimy przewieźć pojazdy do Panamy.
361
00:22:53,749 --> 00:22:55,792
To wyjątkowe auta.
362
00:22:55,876 --> 00:22:58,504
To prototypy elektryczne.
363
00:22:59,046 --> 00:23:01,632
Wypłyną statkiem z twojego portu.
364
00:23:01,715 --> 00:23:03,967
- Stąd? Z Esmeraldas?
- Tak.
365
00:23:04,051 --> 00:23:06,637
- Jakie auta?
- Riviany.
366
00:23:07,387 --> 00:23:09,431
MENADŻER
367
00:23:12,935 --> 00:23:16,063
Wasz statek na pewno wypływa
z portu Esmeraldas?
368
00:23:17,856 --> 00:23:19,816
Mamy taką nadzieję.
369
00:23:23,403 --> 00:23:25,906
Tak nam powiedziano, ale...
370
00:23:29,743 --> 00:23:32,329
Daj mi chwilę. Muszę zadzwonić.
371
00:23:34,081 --> 00:23:35,582
- Darío?
- Darío.
372
00:23:41,296 --> 00:23:46,844
Co zabawne, jak otworzyłem to ostatnio,
nie podało mi, że odpływa stąd statek.
373
00:23:47,344 --> 00:23:49,096
Teraz ty mi to też mówisz.
374
00:23:49,596 --> 00:23:50,889
Stąd moje wątpliwości.
375
00:23:51,390 --> 00:23:55,936
Nie podaje, że tu się zatrzymuje.
Byłoby kiepsko.
376
00:24:00,899 --> 00:24:03,318
„Myshippingtracker-kropka-com”. Okręty.
377
00:24:04,403 --> 00:24:06,530
To nasz statek.
378
00:24:09,032 --> 00:24:13,662
Pluto z Panamy przypłynie tu czternastego?
379
00:24:15,789 --> 00:24:20,878
Statek przypływa co tydzień
i stoi w porcie tylko przez godzinę.
380
00:24:22,963 --> 00:24:25,382
Wszystkie auta mają godzinę, żeby wjechać.
381
00:24:25,465 --> 00:24:27,426
Tak, ale...
382
00:24:28,510 --> 00:24:33,307
- To trwa dłużej... Bo ma się tylko...
- Godzinę? Procedura jest z reguły prosta?
383
00:24:33,390 --> 00:24:36,268
Trzeba wypełnić dużo wniosków
384
00:24:36,351 --> 00:24:39,605
i skompletować dokumentację
385
00:24:39,688 --> 00:24:41,273
przed załadunkiem.
386
00:24:43,317 --> 00:24:47,070
Ciekawe, ale przynajmniej znaleźli
nasz statek w swoim systemie.
387
00:24:47,154 --> 00:24:50,574
Do tego czasu nie byłem pewien,
czy przypłynie.
388
00:24:50,949 --> 00:24:52,201
Martwiłem się.
389
00:24:53,118 --> 00:24:57,164
Dokuje tylko przez godzinę, potem odpływa.
390
00:24:57,623 --> 00:25:00,584
Jeśli nie załatwimy dokumentacji,
391
00:25:00,667 --> 00:25:02,044
to niewiele mamy czasu.
392
00:25:02,503 --> 00:25:05,756
Wtedy to wszystko nie trafi do Panamy.
393
00:25:06,798 --> 00:25:13,263
Uśmiecham się,
ale ta wysyłka jest problematyczna.
394
00:25:15,182 --> 00:25:17,476
Chcieliśmy uniknąć tak dużego problemu.
395
00:25:18,227 --> 00:25:24,775
Rozdzieliliśmy się z Ewanem i Charleyem
i byłoby nam trudno do nich dotrzeć.
396
00:25:24,858 --> 00:25:28,028
To rozwaliłoby nasze plany.
397
00:25:34,993 --> 00:25:37,204
Okej, naprawdę nic nie widzę.
398
00:25:39,331 --> 00:25:40,707
To jak być w wodzie.
399
00:25:42,042 --> 00:25:46,129
Rano pociliśmy się niemiłosiernie,
a teraz jest chłodno.
400
00:25:47,548 --> 00:25:50,050
Droga do granicy jest bardzo kiepska.
401
00:25:53,470 --> 00:25:54,471
Zobacz.
402
00:25:55,639 --> 00:25:57,140
Dosyć to straszne.
403
00:25:58,100 --> 00:25:59,351
Nic nie widzę.
404
00:26:00,936 --> 00:26:02,396
Ale zacina deszcz.
405
00:26:05,816 --> 00:26:06,817
Obłęd.
406
00:26:08,193 --> 00:26:12,447
Boże,
nienawidzę takiego śliskiego asfaltu.
407
00:26:12,948 --> 00:26:16,952
Jestem przemoknięty,
zjeżdżam w dół, duży ruch, wielkie tiry.
408
00:26:17,035 --> 00:26:19,246
Spróbujmy dotrzeć w jednym...
409
00:26:21,498 --> 00:26:23,625
Och, spadło mi do 66%.
410
00:26:27,296 --> 00:26:28,463
Co z moim motorem?
411
00:26:29,214 --> 00:26:31,633
- Nie wiem, co się dzieje.
- Dziwne.
412
00:26:37,764 --> 00:26:38,849
Boże.
413
00:26:39,725 --> 00:26:42,269
Słyszałem pisk opon.
414
00:26:44,646 --> 00:26:47,107
NIEBEZPIECZEŃSTWO – OSUWISKA
415
00:26:52,404 --> 00:26:56,033
Świetnie nami pokierowałeś, Charley.
O rany.
416
00:26:56,533 --> 00:26:57,534
Wszystko gra?
417
00:26:57,618 --> 00:26:58,911
Tak. A u ciebie?
418
00:26:58,994 --> 00:27:01,747
Nieźle. Marzy mi się gorąca czekolada.
419
00:27:02,706 --> 00:27:05,042
I łóżko. Podłączamy je od razu.
420
00:27:05,125 --> 00:27:09,004
Podłączę i kąpiel. Nie do wiary,
że jutro będziemy w Kolumbii.
421
00:27:17,387 --> 00:27:20,933
TULCÁN
EKWADOR
422
00:27:21,016 --> 00:27:22,893
Nasz ostatni dzień w Ekwadorze.
423
00:27:24,228 --> 00:27:28,106
Szkoda, bo tak tu pięknie.
Jestem urzeczony.
424
00:27:28,607 --> 00:27:31,443
Wjeżdżamy do Kolumbii, czyli będziemy...
425
00:27:31,527 --> 00:27:33,946
na północnym krańcu Ameryki Południowej.
426
00:27:34,029 --> 00:27:40,035
Pamiętam, że gdy jechałem motorem
w pierwszych dziesięciu dniach wyprawy,
427
00:27:40,118 --> 00:27:44,581
pomyślałem, jak to jeszcze daleko.
428
00:27:44,665 --> 00:27:45,791
Niesamowite.
429
00:27:46,625 --> 00:27:49,962
Teraz jesteśmy niecałe dziesięć kilometrów
od granicy kolumbijskiej.
430
00:27:52,923 --> 00:27:55,092
Charley, mój motor robi coś dziwnego.
431
00:27:55,175 --> 00:27:57,678
- Co z nim?
- Ponoć nie jest gotowy.
432
00:27:57,761 --> 00:27:59,388
CZEKAJ − NIE JEST GOTOWY
433
00:27:59,471 --> 00:28:00,681
Nie chce zapalić.
434
00:28:11,692 --> 00:28:12,901
Okej, wyłączyłem go.
435
00:28:22,369 --> 00:28:24,663
Nie, dalej nie jest gotowy. Zobacz.
436
00:28:30,627 --> 00:28:35,424
W najgorszym przypadku
to błąd oprogramowania.
437
00:28:35,507 --> 00:28:37,301
- Widziałeś tę iskrę?
- Tak.
438
00:28:37,885 --> 00:28:40,512
Sprawdźmy, zanim poskładamy do kupy.
439
00:28:41,513 --> 00:28:44,391
Tak. Nie. Tak. Nie. Tak.
440
00:28:45,559 --> 00:28:46,643
Nie.
441
00:28:49,605 --> 00:28:51,356
Mam złe przeczucie.
442
00:28:51,440 --> 00:28:52,816
Muszę pomyśleć.
443
00:28:54,526 --> 00:28:55,527
CENTRALA HARLEYA-DAVIDSONA
444
00:28:55,611 --> 00:29:00,032
Teraz testujemy,
więc daję znać, że pracujemy nad tym.
445
00:29:00,115 --> 00:29:04,786
Próbujemy znaleźć sposób
na naprawienie tego.
446
00:29:05,746 --> 00:29:10,292
Dobrze, zaczekaj. Możesz chwilę zaczekać?
Mam Rachel na telefonie.
447
00:29:10,375 --> 00:29:11,543
Okej, Rachel. Mów.
448
00:29:13,045 --> 00:29:14,046
ROZMOWA Z RACHEL
HARLEY- DAVIDSON
449
00:29:14,129 --> 00:29:16,590
Dobra, pracujemy nad tym
450
00:29:16,673 --> 00:29:19,676
z inżynierami w Milwaukee.
451
00:29:19,760 --> 00:29:26,683
Chodzi chyba o kalibrację prototypu,
która zwiększyła zasięg motocykla.
452
00:29:26,767 --> 00:29:27,893
Dobra.
453
00:29:29,603 --> 00:29:33,690
To chyba spowodowało
zablokowanie się oprogramowania.
454
00:29:34,566 --> 00:29:38,946
Możemy podłączyć się do komputera,
żeby to zresetować?
455
00:29:41,448 --> 00:29:42,449
Nie.
456
00:29:45,827 --> 00:29:48,914
Trzeba wyłączyć motor.
457
00:30:03,428 --> 00:30:07,015
Istnieje opcja wymiany motocykla
458
00:30:07,099 --> 00:30:09,059
- albo baterii.
- Nie ma tu filii?
459
00:30:09,142 --> 00:30:12,437
Przetrawimy to i zobaczymy, co dalej.
460
00:30:12,521 --> 00:30:14,857
- Przykro mi. Pa.
- Pa.
461
00:30:14,940 --> 00:30:18,443
Nie chcę jechać do Kolumbii bez motocykla.
To byłoby...
462
00:30:18,527 --> 00:30:19,945
Byłoby niefajnie.
463
00:30:21,196 --> 00:30:24,783
Jednostka sterowania baterią
nawaliła podczas update'u.
464
00:30:24,867 --> 00:30:28,078
To była wersja beta
z konfiguracją niestandardową.
465
00:30:28,161 --> 00:30:29,621
Harley-Davidson uznał,
466
00:30:29,705 --> 00:30:33,041
że łatwiej było wymienić całą baterię
467
00:30:33,125 --> 00:30:35,377
niż jednostkę sterowania.
468
00:30:36,170 --> 00:30:39,673
Spróbujemy teraz
wsadzić motor na ciężarówkę.
469
00:30:39,756 --> 00:30:42,176
Dotrzemy do Panamy, gdzie liczymy
470
00:30:42,259 --> 00:30:44,761
na wsparcie techniczne Harleya.
471
00:30:48,432 --> 00:30:52,519
Nasz szalony plan zakłada lot
z Pasto w Kolumbii do Buenaventury,
472
00:30:52,603 --> 00:30:56,607
a potem wzdłuż wybrzeża
łodzią do Bahía Solano.
473
00:30:56,690 --> 00:30:59,276
Następny samolot
ma nas zawieźć do Panama City
474
00:30:59,359 --> 00:31:00,736
ponad przesmyk Darién.
475
00:31:00,819 --> 00:31:01,820
WENEZUELA – KOLUMBIA
476
00:31:04,948 --> 00:31:06,909
Okej. Raz, dwa, trzy.
477
00:31:07,993 --> 00:31:11,079
Większości Kolumbii
i tak nie mieliśmy przemierzać motorem.
478
00:31:11,163 --> 00:31:15,542
Tylko dwoma samolotami i dużą barką.
Motory miały polecieć do Panamy.
479
00:31:15,626 --> 00:31:17,961
Więc do dzieła.
480
00:31:18,045 --> 00:31:21,131
Dolećmy szybciej do Panamy,
by mogli się nim zająć.
481
00:31:21,215 --> 00:31:23,383
Pojadę motorem Claudia z nim na tyle.
482
00:31:24,384 --> 00:31:27,387
Okej, to wielki moment dla mnie.
483
00:31:27,471 --> 00:31:29,389
- Wielki.
- Gotowy?
484
00:31:30,265 --> 00:31:31,266
To w drogę.
485
00:31:34,436 --> 00:31:37,147
Boże, co za bestia. I żadnych biegów.
486
00:31:37,773 --> 00:31:39,650
- Brawo, stary.
- Zdrowia.
487
00:31:39,733 --> 00:31:41,985
Do granicy i do Kolumbii.
488
00:31:50,869 --> 00:31:52,788
Jestem przy tobie, Charley.
489
00:31:52,871 --> 00:31:55,582
Wciąż jestem przy tobie na dobre i złe.
490
00:32:04,258 --> 00:32:09,054
Ciekawe, jaka będzie Kolumbia.
Coś czuję, że bardzo kolorowa.
491
00:32:13,225 --> 00:32:14,768
To musi być granica.
492
00:32:16,812 --> 00:32:18,647
Dotarliśmy.
493
00:32:18,730 --> 00:32:20,482
EKWADOR / KOLUMBIA
PRZEJŚCIE GRANICZNE
494
00:32:20,566 --> 00:32:22,526
Od dawna byłem ciekawy Kolumbii.
495
00:32:26,363 --> 00:32:31,285
Pięćdziesiąt lat wojny domowej
i kartele wyrządziły wiele cierpienia.
496
00:32:34,413 --> 00:32:37,624
Teraz kraj staje na nogi
i otwiera się na świat.
497
00:32:37,708 --> 00:32:39,793
Ciekawie tu teraz być.
498
00:32:40,377 --> 00:32:42,671
Wiecie, co jest ciekawe w Kolumbii?
499
00:32:42,754 --> 00:32:45,007
Medellín,
ponoć jedno z bezpieczniejszych miast,
500
00:32:45,090 --> 00:32:48,635
było światową stolicą morderstw
zaledwie dziesięć lat temu.
501
00:32:48,719 --> 00:32:50,429
Tego miasta się nie odwiedzało.
502
00:32:50,512 --> 00:32:56,643
Ostrzegano nas przed odwiedzaniem
w Kolumbii takich miast jak Buenaventura.
503
00:32:57,102 --> 00:33:00,063
Nikt w ekipie nie chciał ominąć Kolumbii.
504
00:33:01,231 --> 00:33:02,608
Muszą nas wpuścić.
505
00:33:04,943 --> 00:33:07,946
Kolumbijski celnik nie chciał nas wpuścić.
506
00:33:08,030 --> 00:33:09,281
MIEJSCOWA PRODUCENTKA
507
00:33:09,364 --> 00:33:14,328
Mówił: „Nie, musicie tu przenocować.
Jutro będzie osoba odpowiedzialna,
508
00:33:14,411 --> 00:33:16,538
która sprawdzi sprzęt, bla, bla, bla”.
509
00:33:16,622 --> 00:33:20,167
Błagałam go:
„Proszę, mam samolot z samego rana”.
510
00:33:20,250 --> 00:33:25,047
Wtedy Maxim wszedł i powiedział:
„Jest pan może fanem Gwiezdnych wojen?”.
511
00:33:25,130 --> 00:33:27,549
„Tak”. „Pan wie, kto tu siedział?”
512
00:33:27,633 --> 00:33:28,634
„Nie”.
513
00:33:28,717 --> 00:33:32,679
- „Obi-Wan Kenobi”. No tak!
- I co potem?
514
00:33:32,763 --> 00:33:37,226
Wtedy było tylko: „No dobra”.
Bum i pieczątka.
515
00:33:37,309 --> 00:33:39,019
Jesteśmy w Kolumbii!
516
00:33:42,189 --> 00:33:44,775
Kolumbia. Kolumbia!
517
00:33:46,944 --> 00:33:48,570
Rety. Jak miło.
518
00:33:49,488 --> 00:33:51,198
Całkowicie nowy świat.
519
00:33:51,740 --> 00:33:54,535
Architektura zdecydowanie
się zmieniła, co?
520
00:33:55,202 --> 00:33:56,495
Mamy świnkę morską.
521
00:33:56,578 --> 00:33:59,831
- Boże, popularna sprawa.
- O tak. To kraina...
522
00:33:59,915 --> 00:34:02,167
Świnki morskie są absolutnie na topie.
523
00:34:02,251 --> 00:34:03,335
Widzisz po prawej?
524
00:34:03,418 --> 00:34:05,212
Chomikowy szał... O rety.
525
00:34:05,295 --> 00:34:06,964
Chodźcie nas zjeść.
526
00:34:07,047 --> 00:34:08,382
Tylko po co?
527
00:34:08,465 --> 00:34:10,842
A jego martwi kumple są tuż obok.
528
00:34:10,926 --> 00:34:14,012
W Wielkiej Brytanii bywa podobnie.
529
00:34:14,096 --> 00:34:16,806
Tak, przed moim rzeźnikiem stoi krowa.
530
00:34:16,889 --> 00:34:21,978
Ale nie jest ubrana jak człowiek
i nie uśmiecha się, mówiąc:
531
00:34:22,728 --> 00:34:25,148
„Jestem świnką morską.
Zjedz moich kuzynów”.
532
00:34:26,190 --> 00:34:28,318
Nie lubię jechać za swoim motorem.
533
00:34:28,402 --> 00:34:30,946
- To przygnębiające. Jezu!
- Nie jest...
534
00:34:31,029 --> 00:34:33,114
- Nie jest miło, co?
- No nie.
535
00:34:36,326 --> 00:34:38,370
Nocujemy w Pasto.
536
00:34:38,453 --> 00:34:42,123
Odwiedzimy też sławny kościół,
którego ponoć nie wolno ominąć.
537
00:34:45,627 --> 00:34:47,963
Jedziemy kolejką do starego kościoła.
538
00:34:49,547 --> 00:34:54,928
Boże, ale jesteśmy wysoko nad wąwozem.
Dosyć to straszne. Jasny gwint, zobacz.
539
00:34:55,012 --> 00:34:56,054
Niebywałe.
540
00:34:58,557 --> 00:35:00,559
Dlaczego tam go zbudowali?
541
00:35:00,642 --> 00:35:02,269
Nie mam pojęcia.
542
00:35:03,562 --> 00:35:04,771
BAZYLIKA LAS LAJAS
KOLUMBIA
543
00:35:04,855 --> 00:35:07,649
Ten przedziwny kościół jest olśniewający.
544
00:35:07,733 --> 00:35:10,319
To Bazylika Las Lajas.
545
00:35:10,402 --> 00:35:13,530
- „Zbuduję kościół w tej gardzieli”.
- „W tej?”
546
00:35:13,989 --> 00:35:15,407
„A nie lepiej zbudować tutaj?”
547
00:35:15,490 --> 00:35:19,244
„Doznałem objawienia podczas snu.
Przyjdą, jeśli tu zbuduję”.
548
00:35:23,707 --> 00:35:25,250
O rany.
549
00:35:25,334 --> 00:35:28,253
Ostatni odcinek jest straszny.
Jezu, jak blisko.
550
00:35:29,505 --> 00:35:31,256
Ile to trwało?
551
00:35:31,798 --> 00:35:34,134
Chyba tkwimy tu z 20 minut.
552
00:35:37,596 --> 00:35:41,433
Niczym zamek z bajek Disneya, co?
553
00:35:41,517 --> 00:35:44,353
Przechodzisz, podnosisz most zwodzony.
554
00:35:45,062 --> 00:35:46,480
Jak mi nieswojo.
555
00:35:48,065 --> 00:35:49,566
- O Boże.
- Rany!
556
00:35:49,650 --> 00:35:51,818
Widzisz wodę wypływającą z budynku?
557
00:35:51,902 --> 00:35:55,155
Jak tu wysoko.
Nie podoba mi się to. A tobie?
558
00:35:59,785 --> 00:36:03,163
Inspiracją dla budowy
było wydarzenie sprzed 250 lat.
559
00:36:03,247 --> 00:36:06,166
Młoda kobieta
wyleczyła się ponoć z głuchoty,
560
00:36:06,250 --> 00:36:09,086
gdy zobaczyła Dziewicę Maryję
na skale w dolinie.
561
00:36:09,169 --> 00:36:11,463
Zbudowali kościół wokół tego.
562
00:36:12,339 --> 00:36:14,091
Widać skałę za ołtarzem.
563
00:36:14,967 --> 00:36:18,220
Całkiem inny od katedr w Europie.
564
00:36:18,303 --> 00:36:21,265
Ma trochę blichtru.
565
00:36:24,434 --> 00:36:25,853
Tak, całkiem fajowy.
566
00:36:28,939 --> 00:36:31,525
Powrót na górę trwa dłużej niż myśleliśmy.
567
00:36:32,484 --> 00:36:35,237
Do tego na drodze przed nami
osunęła się ziemia.
568
00:36:35,821 --> 00:36:40,534
Mam pytanie. Możemy ominąć
wszystkie auta stojące przed osuwiskiem,
569
00:36:40,617 --> 00:36:43,287
by być na przodzie,
ale czy droga jest trudna?
570
00:36:43,954 --> 00:36:46,832
Rano było tam pełno kamieni.
571
00:36:46,915 --> 00:36:50,127
Jeden z kierowców jechał i dlatego...
572
00:36:50,210 --> 00:36:52,796
Kamień uderzył w oponę, która pękła.
573
00:36:52,880 --> 00:36:55,174
To jak, Charley? Ja pojechałbym tamtędy.
574
00:36:55,257 --> 00:36:56,341
Zgadzam się.
575
00:37:03,348 --> 00:37:04,600
Znów to robimy.
576
00:37:04,683 --> 00:37:08,103
Jedziemy po ciemku
w deszczu po wariackiej drodze.
577
00:37:08,187 --> 00:37:09,479
Co za masakra.
578
00:37:10,731 --> 00:37:11,732
Ten był duży.
579
00:37:15,068 --> 00:37:16,737
Jezu Chryste!
580
00:37:17,446 --> 00:37:20,782
Kiepski odcinek. Tu pewnie było osuwisko.
581
00:37:20,866 --> 00:37:22,826
Pionowe spadki za poboczem.
582
00:37:22,910 --> 00:37:23,911
Tak.
583
00:37:23,994 --> 00:37:25,621
To pewnie było tutaj.
584
00:37:27,122 --> 00:37:28,624
Ale znów leje.
585
00:37:29,249 --> 00:37:31,710
Deszcz jest straszny.
586
00:37:31,793 --> 00:37:33,420
Smaga mi twarz.
587
00:37:33,504 --> 00:37:35,839
- Jak igły, co?
- Właśnie.
588
00:37:36,298 --> 00:37:38,884
Po prawej jest pachołek.
589
00:37:38,967 --> 00:37:40,969
Jezu, co my robimy?
590
00:37:41,720 --> 00:37:45,349
To jakiś obłęd.
591
00:37:48,560 --> 00:37:50,145
- Rany!
- Jezu!
592
00:37:50,771 --> 00:37:54,066
Wyobrażasz sobie,
że po prostu jedziesz i nagle bum!
593
00:37:54,149 --> 00:37:55,234
Ale wielka...
594
00:37:55,317 --> 00:37:58,445
Takie szkody musiał wyrządzić duży głaz.
595
00:37:58,529 --> 00:37:59,863
Nie widzę kamienia.
596
00:37:59,947 --> 00:38:01,907
- Nie.
- Nie jest wciąż na aucie?
597
00:38:01,990 --> 00:38:03,158
Nie.
598
00:38:03,242 --> 00:38:04,826
Tę jazdę zapamiętam.
599
00:38:05,911 --> 00:38:08,205
Niezapomniana noc w Kolumbii.
600
00:38:08,288 --> 00:38:09,289
Prawda.
601
00:38:14,336 --> 00:38:17,631
To było szalone.
W pewnym momencie lało jak z cebra.
602
00:38:17,714 --> 00:38:20,092
Na jednym zakręcie myślałem,
że dałem ciała...
603
00:38:20,175 --> 00:38:21,176
WIDEODZIENNIK
604
00:38:21,260 --> 00:38:24,012
...bo okazał się ostrzejszy,
a ja już hamowałem.
605
00:38:24,096 --> 00:38:25,097
O rajuśku.
606
00:38:26,515 --> 00:38:29,059
Widok mojego motoru na pace ciężarówki
607
00:38:29,142 --> 00:38:30,435
smuci mnie.
608
00:38:32,688 --> 00:38:35,440
Dobra, jestem bardzo zmęczony,
więc dobrej nocy.
609
00:38:39,278 --> 00:38:43,073
PASTO
KOLUMBIA
610
00:38:44,825 --> 00:38:45,826
WIDEODZIENNIK
611
00:38:45,909 --> 00:38:49,079
Dzień dobry.
Pozdrawiam z Kolumbii.
612
00:38:52,541 --> 00:38:53,834
Niesamowite, co?
613
00:38:54,960 --> 00:38:56,587
Jest tu wielki miejski plac.
614
00:39:01,675 --> 00:39:04,136
Wyprawa zaczęła żyć własnym życiem.
615
00:39:04,219 --> 00:39:08,265
Trochę wymknęła nam się spod kontroli,
616
00:39:08,348 --> 00:39:10,809
choć bezskutecznie staramy się
nad nią zapanować.
617
00:39:11,810 --> 00:39:12,853
To wielki dzień.
618
00:39:12,936 --> 00:39:16,023
Russ wysłał riviany promem
i dołączył do nas.
619
00:39:16,106 --> 00:39:19,943
Musimy złapać statek,
który odpływa o 18 z Buenaventury.
620
00:39:20,027 --> 00:39:22,196
Ale najpierw musimy tam polecieć.
621
00:39:22,279 --> 00:39:23,280
KOLUMBIA – EKWADOR
622
00:39:24,323 --> 00:39:25,574
To wasze auto.
623
00:39:26,867 --> 00:39:29,995
Zero presji. Utkniemy na noc,
jeśli nie zdążymy na lot.
624
00:39:33,540 --> 00:39:35,626
ODPRAWA
625
00:39:37,961 --> 00:39:41,006
Dotarliśmy na miejsce,
a tu mgła gęsta jak mleko.
626
00:39:41,089 --> 00:39:42,466
Jest wszędzie.
627
00:39:44,426 --> 00:39:46,929
Nasz samolot nie wyląduje
w takiej pogodzie.
628
00:39:50,474 --> 00:39:54,853
- Nie odleci z Cali, dopóki jest tu mgła.
- Nie będzie mógł...
629
00:39:54,937 --> 00:39:58,065
- Muszą widzieć...
- Pas startowy.
630
00:39:58,148 --> 00:39:59,441
- Słyszysz, Ewan?
- Co?
631
00:39:59,525 --> 00:40:02,069
- Zamknęli lotnisko przez mgłę.
- Jest za gęsta.
632
00:40:02,152 --> 00:40:03,153
Tak.
633
00:40:08,492 --> 00:40:11,662
Opóźni nas to,
więc możemy nie zdążyć na statek.
634
00:40:15,499 --> 00:40:19,419
TRZY GODZINY DO ODPŁYNIĘCIA
635
00:40:35,978 --> 00:40:38,689
Asfalt paruje.
636
00:40:39,565 --> 00:40:41,024
Padało parę minut temu.
637
00:40:41,942 --> 00:40:44,486
To nawet nie połowa naszego sprzętu.
638
00:40:49,908 --> 00:40:51,618
Musimy poczekać i tyle.
639
00:40:51,702 --> 00:40:52,703
DWIE GODZINY DO ODPŁYNIĘCIA
640
00:40:56,290 --> 00:40:57,291
To był pilot?
641
00:40:57,875 --> 00:41:02,337
Tak, ale nie chodzi o mgłę,
tylko o ciężar sprzętu.
642
00:41:02,421 --> 00:41:05,924
Łącznie to za dużo. Waży 600 kilo.
643
00:41:06,008 --> 00:41:10,220
Ile go ucieszy? Czterysta? Pięćset?
644
00:41:10,721 --> 00:41:11,972
Czterysta, trzysta.
645
00:41:15,517 --> 00:41:18,520
PÓŁTOREJ GODZINY DO ODPŁYNIĘCIA
646
00:41:20,981 --> 00:41:24,443
Dobre wieści są takie,
że otwarto lotnisko, bo mgła zniknęła.
647
00:41:24,526 --> 00:41:25,819
Jest widoczność.
648
00:41:25,903 --> 00:41:29,364
Ale mgła pojawiła się w Buenaventurze,
więc tam zamknęli.
649
00:41:29,448 --> 00:41:32,409
Podjęliśmy decyzję,
że chłopcy pójdą przodem,
650
00:41:32,492 --> 00:41:34,411
wsiądą w samolot i zaczekają.
651
00:41:35,162 --> 00:41:36,288
Jesteśmy opóźnieni.
652
00:41:36,371 --> 00:41:37,998
Sprzęt jest za ciężki.
653
00:41:38,081 --> 00:41:40,959
Psy tropiące sprawdzają teraz bagaż.
654
00:41:43,629 --> 00:41:47,549
Policja i psy antynarkotykowe
655
00:41:47,633 --> 00:41:49,968
przeszukują po raz ostatni bagaż.
656
00:41:50,052 --> 00:41:52,930
Szukają narkotyków, alkoholu i tak dalej.
657
00:41:53,013 --> 00:41:54,097
Zakazanych substancji.
658
00:42:19,540 --> 00:42:22,751
Psy powąchały nam torby
i jesteśmy czyści.
659
00:42:23,210 --> 00:42:26,171
Wciąż czekamy,
bo po drugiej stronie jest mgła.
660
00:42:27,631 --> 00:42:31,009
Postanowiliśmy załadować sprzęt
i czekać na zielone światło.
661
00:42:38,892 --> 00:42:40,936
Tego sobie nie wyobrażałem.
662
00:42:41,019 --> 00:42:44,147
Miałem w głowie trochę inny obraz
samolotu towarowego.
663
00:42:48,527 --> 00:42:50,654
Lecę jednym samolotem
z Charleyem i motorami,
664
00:42:50,737 --> 00:42:54,533
a Russ, David, ekipa i sprzęt lecą drugim.
665
00:42:54,616 --> 00:42:56,910
- Czyli to...
- Gdzie usiądziemy?
666
00:42:56,994 --> 00:42:58,787
Są z przodu jakieś miejsca?
667
00:43:00,205 --> 00:43:01,832
- Są dwa z tyłu.
- Przepraszam.
668
00:43:01,915 --> 00:43:03,792
Dlatego lecimy tylko w dwójkę.
669
00:43:03,876 --> 00:43:06,211
- O, już widzę.
- Są tylko dwa miejsca.
670
00:43:06,295 --> 00:43:08,130
Będzie dziwnie podczas startu.
671
00:43:08,630 --> 00:43:12,217
Trzy motory tylko czekają,
żeby na nas zjechać.
672
00:43:15,220 --> 00:43:16,346
Czy ty...
673
00:43:16,430 --> 00:43:18,724
Ty będziesz stewardem czy ja?
674
00:43:18,807 --> 00:43:20,225
Może pół na pół?
675
00:43:20,309 --> 00:43:21,602
Powinienem...
676
00:43:21,685 --> 00:43:22,686
Mam strój.
677
00:43:22,769 --> 00:43:24,771
- Mogę przebrać się na tyłach.
- Okej.
678
00:43:27,774 --> 00:43:28,859
GODZINA DO ODPŁYNIĘCIA
679
00:43:28,942 --> 00:43:30,652
Zapakowaliśmy się
do dwóch samolotów.
680
00:43:30,736 --> 00:43:33,989
Po drugiej stronie wciąż jest mgła,
więc tkwimy na pasie startowym.
681
00:43:34,072 --> 00:43:35,908
Może już być za późno na statek.
682
00:44:32,631 --> 00:44:34,633
Napisy: Przemysław Stępień