1 00:00:06,021 --> 00:00:07,937 NETFLIX PRZEDSTAWIA 2 00:02:15,562 --> 00:02:18,104 Dobrze ci w tej sukience, kotku. 3 00:02:18,187 --> 00:02:19,354 Co? 4 00:02:25,896 --> 00:02:28,479 Mówię, że pięknie dziś wyglądasz. 5 00:02:28,562 --> 00:02:30,521 Nic nie słyszę! 6 00:02:32,812 --> 00:02:35,146 Mówię, że pięknie wyglądasz! 7 00:02:35,896 --> 00:02:37,104 Dziękuję. 8 00:02:38,354 --> 00:02:40,187 Kotku! 9 00:04:18,062 --> 00:04:20,604 Trochę się wstawiłem. Życie jest spoko. 10 00:04:21,479 --> 00:04:24,646 - Daliśmy radę, do cholery! - Co takiego? 11 00:04:24,729 --> 00:04:26,687 Napisałem i wyreżyserowałem film, 12 00:04:26,771 --> 00:04:29,604 który zwalił dziś widzów z nóg jak skurczysyn. 13 00:04:30,771 --> 00:04:33,146 Widziałaś to? Widziałaś widownię? 14 00:04:33,896 --> 00:04:35,354 Widziałaś tę widownię? 15 00:04:35,437 --> 00:04:37,312 Pytam, czy widziałaś widownię. 16 00:04:37,396 --> 00:04:39,354 Normalnie padli z wrażenia. 17 00:04:40,229 --> 00:04:42,229 Ostatnie osiem minut szlochali, 18 00:04:42,312 --> 00:04:46,521 a przy napisach końcowych nastąpiło pieprzone trzęsienie ziemi. 19 00:04:47,771 --> 00:04:49,771 Jakby się ziemia zatrzęsła. 20 00:04:52,271 --> 00:04:53,229 Spoko uczucie. 21 00:04:54,687 --> 00:04:58,187 Normalnie nie wierzę, że to się wydarzyło. 22 00:04:58,271 --> 00:05:01,687 Gadałem potem z sześcioma albo nawet siedmioma krytykami. 23 00:05:01,771 --> 00:05:03,187 Nigga miał dziś branie. 24 00:05:03,854 --> 00:05:05,104 Czujesz? 25 00:05:05,187 --> 00:05:08,896 Biały gostek z Variety urzeczony. Białas z IndieWire tak samo. 26 00:05:08,979 --> 00:05:11,562 Biała laska z LA Times pod wrażeniem. 27 00:05:11,646 --> 00:05:13,812 Powtarzała, że jestem jak Spike Lee, 28 00:05:13,896 --> 00:05:16,687 Barry Jenkins i John Singleton. 29 00:05:16,771 --> 00:05:19,271 To ja ją pytam: „Może William Wyler?”. 30 00:05:19,354 --> 00:05:23,854 Przez całe trzy sekundy rozkminiała, czy William Wyler był czarny. 31 00:05:26,562 --> 00:05:30,979 W końcu dotarło do niej, że to też rasistowskie. 32 00:05:32,062 --> 00:05:35,187 Zrobiła się czerwona jak burak. Miałem niezły ubaw. 33 00:05:35,271 --> 00:05:36,687 Niezła komedia. 34 00:05:38,021 --> 00:05:40,812 Zaczęła się zająkiwać, 35 00:05:40,896 --> 00:05:43,437 że film był bardzo poruszający. 36 00:05:44,437 --> 00:05:47,812 „Malcolm, nie mogłam jasno myśleć. O Boże, Malcolm”. 37 00:05:47,896 --> 00:05:50,312 Ciągle tylko Malcolm i Malcolm. 38 00:05:53,562 --> 00:05:55,937 Megabiała chwila. 39 00:05:56,021 --> 00:05:57,562 Ale ciekawe, 40 00:05:57,646 --> 00:06:01,437 bo dlatego, że jestem czarnym reżyserem 41 00:06:01,521 --> 00:06:04,812 i główna bohaterka jest czarna, 42 00:06:04,896 --> 00:06:07,437 laska widziała to przez pryzmat polityki, 43 00:06:07,521 --> 00:06:11,646 a to przecież film o dziewczynie, która próbuje rzucić ćpanie. 44 00:06:11,729 --> 00:06:15,021 Czy napotyka przeszkody, bo jest czarna? 45 00:06:15,104 --> 00:06:16,687 To przecież normalka. 46 00:06:16,771 --> 00:06:20,146 Zgadza się, ale to nie jest film o kwestiach rasowych. 47 00:06:20,229 --> 00:06:24,646 To film o wstydzie, winie i o tym, że od tego gówna nie ma ucieczki. 48 00:06:24,729 --> 00:06:27,896 I wkurza mnie, że tylu dziennikarzy 49 00:06:27,979 --> 00:06:30,729 obnosi się ze swoim wyższym wykształceniem. 50 00:06:30,812 --> 00:06:33,396 Przecież ty masz wyższe wykształcenie. 51 00:06:33,479 --> 00:06:36,979 Ale nie jestem naukowcem. Nie kręcę rzeczy elitarnych. 52 00:06:37,062 --> 00:06:41,604 Nie robię filmu dla trzech osób z zajęć o mediach, które szanuję. 53 00:06:41,687 --> 00:06:42,937 Jestem filmowcem. 54 00:06:43,854 --> 00:06:44,854 Prawda? 55 00:06:44,937 --> 00:06:48,479 Czy jestem filmowcem, skarbie? Właśnie. 56 00:06:48,562 --> 00:06:51,729 I chcę być częścią szerszej dyskusji na temat kina, 57 00:06:51,812 --> 00:06:54,604 a nie żeby jakiś biały scenarzysta 58 00:06:54,687 --> 00:06:58,312 w kółko mi nawijał o kwestiach rasowych, bo tak mu wygodnie. 59 00:06:59,229 --> 00:07:01,479 Już wyobrażam sobie te recenzje. 60 00:07:01,562 --> 00:07:04,562 Będą pisać w ten deseń: 61 00:07:04,646 --> 00:07:08,479 „Film jest przenikliwym studium potworności…”. 62 00:07:08,562 --> 00:07:10,229 Lubią takie słowa. 63 00:07:10,312 --> 00:07:14,312 „…potworności systemowego rasizmu w ochronie zdrowia psychicznego”. 64 00:07:15,396 --> 00:07:17,021 A to zwykły komercyjny film 65 00:07:17,104 --> 00:07:19,354 o ćpunce próbującej doprowadzić się do ładu. 66 00:07:19,437 --> 00:07:23,354 Te skurczysyny są cholernie pedantyczne. 67 00:07:24,521 --> 00:07:26,354 Tak. Wiemy. 68 00:07:26,437 --> 00:07:28,812 Jesteście bystrzy. Świadomi. Wiemy. 69 00:07:28,896 --> 00:07:32,271 Pozwólcie nam, artystom, cieszyć się tym, co robimy. 70 00:07:32,354 --> 00:07:33,604 Cieszyć się sztuką. 71 00:07:33,687 --> 00:07:36,021 Piszesz biografię Angeli Davis. 72 00:07:37,396 --> 00:07:40,437 Tak, ale to co innego. 73 00:07:40,521 --> 00:07:43,687 Mogę nakręcić film polityczny, ale mój kolor skóry 74 00:07:43,771 --> 00:07:46,104 nie oznacza, że wszystko jest polityczne. 75 00:07:46,187 --> 00:07:48,854 Angela Davis by się z tobą nie zgodziła. 76 00:07:49,896 --> 00:07:51,604 Co nie? 77 00:07:51,687 --> 00:07:55,604 Ale tak na serio, jeśli postanowię nakręcić film o Lego, 78 00:07:55,687 --> 00:07:57,646 to nie po to, by opowiedzieć, 79 00:07:57,729 --> 00:08:01,937 że budowanie amerykańskiego imperium było niewolniczą pracą. 80 00:08:02,021 --> 00:08:04,604 Po prostu nakręcę film o Lego. 81 00:08:04,687 --> 00:08:07,854 - Nie chcesz kręcić filmu o Lego. - Racja. 82 00:08:07,937 --> 00:08:10,646 Ale tamten film o Lego był petardą. Na maksa! 83 00:08:10,729 --> 00:08:13,646 W życiu nie miałeś dobrej recenzji. 84 00:08:14,812 --> 00:08:16,521 Szlag… I tu racja. 85 00:08:17,479 --> 00:08:20,604 Narzekasz na recenzje, które jeszcze nie powstały. 86 00:08:21,604 --> 00:08:22,604 Znowu racja. 87 00:08:22,687 --> 00:08:25,646 No to przestań. Nie zachowuj się jak kretyn. 88 00:08:25,729 --> 00:08:26,687 Tak. 89 00:08:26,771 --> 00:08:28,604 Ale wiesz, o co mi chodzi. 90 00:08:28,687 --> 00:08:31,229 Tak, ale zostaw to na kiedy indziej. 91 00:08:32,271 --> 00:08:33,104 Tak. 92 00:08:33,187 --> 00:08:35,562 Żalisz się na białą laskę z LA Times, 93 00:08:35,646 --> 00:08:37,604 bo raz napisała ci złą recenzję. 94 00:08:37,687 --> 00:08:39,437 Nie chodziło o to, że złą. 95 00:08:39,521 --> 00:08:41,687 Po prostu durną. A to jest różnica. 96 00:08:41,771 --> 00:08:42,979 Przecież wygrałeś. 97 00:08:43,062 --> 00:08:45,562 Porównuje cię do Spike'a Lee i Jenkinsa. 98 00:08:45,646 --> 00:08:47,771 Ale jest mierną pisarzyną. 99 00:08:47,854 --> 00:08:50,187 Dobra, żaden z ciebie Spike Lee. 100 00:08:50,271 --> 00:08:52,896 - Pewnie nie zna Williama Wylera. - Ja nie znam. 101 00:08:52,979 --> 00:08:55,562 Gotowe, skarbie? Makaron z sosem serowym. 102 00:08:55,646 --> 00:08:58,062 - Nie znasz Williama Wylera? - Nie. 103 00:08:58,146 --> 00:09:00,771 Rany. Nakręcił Najlepsze lata naszego życia. 104 00:09:00,854 --> 00:09:03,062 To był hit. Ben-Hur? 105 00:09:03,146 --> 00:09:06,479 Megawszechstronny filmowiec. Choćby Wichrowe wzgórza. 106 00:09:06,562 --> 00:09:07,562 Uwaga. 107 00:09:08,187 --> 00:09:10,104 Rzymskie wakacje. 108 00:09:10,979 --> 00:09:12,437 Klasyki. 109 00:09:13,479 --> 00:09:15,562 Ale kino to nie twoja praca. 110 00:09:18,271 --> 00:09:19,896 To prawda, nie moja praca. 111 00:09:29,479 --> 00:09:32,521 - Dobrze się dziś bawiłaś? - Całkiem nieźle. 112 00:09:34,562 --> 00:09:35,396 „Nieźle”. 113 00:09:36,896 --> 00:09:40,812 Cały wieczór, gadając z tymi miłymi, uśmiechniętymi bogaczami, 114 00:09:40,896 --> 00:09:43,229 dla których niedawno byłem niewidzialny, 115 00:09:43,312 --> 00:09:44,687 patrzyłem na ciebie. 116 00:09:45,646 --> 00:09:46,771 I myślałem sobie: 117 00:09:46,854 --> 00:09:50,062 „Boże, jesteś najcudowniejsza pod słońcem”. 118 00:09:50,146 --> 00:09:51,937 I najseksowniejsza. 119 00:09:52,021 --> 00:09:54,771 Dosłownie. Nawet Anthony tak powiedział. 120 00:09:58,396 --> 00:09:59,979 Nie w złym znaczeniu. 121 00:10:00,896 --> 00:10:02,312 W pozytywnym znaczeniu. 122 00:10:07,604 --> 00:10:08,896 Kiedy cię zobaczyłem… 123 00:10:10,062 --> 00:10:12,646 z drinkiem… 124 00:10:14,146 --> 00:10:16,687 roześmianą i rozgadaną… 125 00:10:17,896 --> 00:10:20,896 pomyślałem: „Boże, ależ ja mam szczęście”. 126 00:10:23,396 --> 00:10:26,479 - Tylko czekałem, żeby cię zabrać do domu. - To miłe. 127 00:10:27,271 --> 00:10:30,146 Żeby złapać twój śliczny tyłeczek i go pocałować. 128 00:10:31,229 --> 00:10:32,521 Wyznać ci miłość. 129 00:10:36,312 --> 00:10:37,396 Kocham cię, Marie. 130 00:10:37,479 --> 00:10:39,229 Wolisz masło solone czy nie? 131 00:10:39,312 --> 00:10:40,521 Wolę ciebie. 132 00:10:44,354 --> 00:10:45,354 Co to było? 133 00:10:46,229 --> 00:10:47,562 - Co? - Sztuczny uśmiech. 134 00:10:47,646 --> 00:10:49,646 - Skąd. - Był nieszczery. 135 00:10:49,729 --> 00:10:50,937 Nieprawda. 136 00:10:52,021 --> 00:10:54,562 Guzik prawda, znam cię na wylot. 137 00:10:54,646 --> 00:10:56,562 A może wcale nie znasz. 138 00:10:56,646 --> 00:10:57,854 Znam cię. 139 00:10:59,354 --> 00:11:01,646 - Nic nie jadłam. - To nie to. 140 00:11:01,729 --> 00:11:03,854 Jest 1.00. Zjedzmy i chodźmy spać. 141 00:11:03,937 --> 00:11:06,146 Marie, proszę. Nie chcę się kłócić. 142 00:11:06,229 --> 00:11:10,812 Ja też nie. I dlatego robię ci makaron z sosem serowym. 143 00:11:12,062 --> 00:11:13,437 A więc jesteś zła. 144 00:11:13,521 --> 00:11:14,521 Nie. 145 00:11:15,187 --> 00:11:17,896 - Chodzi o to, co powiedział Anthony? - Nie. 146 00:11:17,979 --> 00:11:19,979 - O żart, że jesteś modelką? - Nie. 147 00:11:20,062 --> 00:11:22,771 Nie bierz tego serio. On jest z innej epoki. 148 00:11:22,854 --> 00:11:24,021 Nic osobistego. 149 00:11:24,854 --> 00:11:26,271 - Na pewno? - Na pewno. 150 00:11:27,146 --> 00:11:29,062 - Chodzi o Taylor? - Nie. 151 00:11:29,687 --> 00:11:31,229 - Na pewno? - Tak. 152 00:11:31,312 --> 00:11:34,521 - Dziwnie się przy niej zachowujesz. - Wcale nie. 153 00:11:34,604 --> 00:11:37,646 - Robisz się potulna. - Potulna? Serio? 154 00:11:38,229 --> 00:11:41,437 - Mało się odzywasz. - To nie oznacza, że jestem potulna. 155 00:11:41,521 --> 00:11:42,687 - Chodzi o to… - Co? 156 00:11:42,771 --> 00:11:46,229 Potulna oznacza nieśmiała. I że ona jest królową Anglii. 157 00:11:46,312 --> 00:11:47,854 Nie to miałem na myśli… 158 00:11:47,937 --> 00:11:50,021 A co? 159 00:11:50,104 --> 00:11:51,312 Ona jest gwiazdą. 160 00:11:52,854 --> 00:11:56,437 - Jest na dobrej drodze, by nią zostać. - Nie zapeszaj. 161 00:11:56,521 --> 00:11:58,937 Nie mam jej nic miłego do powiedzenia. 162 00:11:59,021 --> 00:12:02,146 - To nie żadna potulność. - Ona to zauważa. 163 00:12:03,896 --> 00:12:04,729 Serio? 164 00:12:05,562 --> 00:12:07,646 - Serio. - Skąd wiesz? 165 00:12:07,729 --> 00:12:09,271 - Wiem. - Naprawdę? 166 00:12:09,354 --> 00:12:12,687 Przy innych zachowujesz się inaczej. Jesteś rozmowna. 167 00:12:12,771 --> 00:12:14,396 No cóż, jestem sympatyczna. 168 00:12:14,479 --> 00:12:16,479 Właśnie. Przez to czuje się niepewnie. 169 00:12:16,562 --> 00:12:19,771 Przez to, że ktoś ma cholerną osobowość? 170 00:12:19,854 --> 00:12:22,979 Nie. Przez to, że nie jesteś sobą i ona to widzi. 171 00:12:24,896 --> 00:12:26,104 Nic jej nie będzie. 172 00:12:31,604 --> 00:12:32,604 Czemu jesteś zła? 173 00:12:34,104 --> 00:12:35,687 Marie, jesteś zła. 174 00:12:35,771 --> 00:12:37,937 Marie, o co jesteś zła? 175 00:12:38,021 --> 00:12:39,312 Marie! 176 00:12:46,812 --> 00:12:47,937 Marie, mów do mnie. 177 00:13:02,062 --> 00:13:04,604 Uwierz, to zły pomysł. Porozmawiajmy jutro. 178 00:13:04,687 --> 00:13:07,021 - Jesteś na mnie zła. - To nic takiego. 179 00:13:07,104 --> 00:13:08,729 Nie położę się tak spać. 180 00:13:08,812 --> 00:13:10,896 Malcolm, uwierz mi, 181 00:13:10,979 --> 00:13:13,521 dziś nic produktywnego z tego nie wyniknie. 182 00:13:13,604 --> 00:13:16,062 - Skąd wiesz? - Znam cię. 183 00:13:16,146 --> 00:13:17,896 - Co to znaczy? - Kocham cię. 184 00:13:17,979 --> 00:13:19,021 Co to znaczy? 185 00:13:19,104 --> 00:13:22,396 Jesteś niezdolny do załagodzenia sytuacji, 186 00:13:22,479 --> 00:13:25,187 chyba że w pracy. A i wtedy bywa różnie. 187 00:13:26,146 --> 00:13:28,271 Czemu gdy tylko zdarza się coś dobrego, 188 00:13:28,354 --> 00:13:29,896 musisz coś znaleźć? 189 00:13:29,979 --> 00:13:33,146 Jakiś bzdet, do którego można się przyczepić, 190 00:13:33,229 --> 00:13:36,521 i człowiekowi od razu przechodzi ochota na świętowanie. 191 00:13:36,604 --> 00:13:38,604 - Serio? Chcesz o tym gadać? - Tak. 192 00:13:38,687 --> 00:13:41,062 - Dobra. - To o co chodzi? 193 00:13:41,146 --> 00:13:44,062 - O twoje przemówienie. - Daj spokój. 194 00:13:44,146 --> 00:13:45,354 Odbija ci. 195 00:13:45,437 --> 00:13:48,937 Serio mówiłem, że czepiasz się bzdetów. 196 00:13:49,687 --> 00:13:53,021 Zapomniałeś mi podziękować. To żaden bzdet. 197 00:13:53,104 --> 00:13:55,062 Podziękowałem ci już tysiąc razy. 198 00:13:55,146 --> 00:13:57,312 Wiesz, że jestem bardzo wdzięczny. 199 00:13:57,396 --> 00:14:00,229 Popełniłem błąd, więc po co to rozdmuchiwać? 200 00:14:00,312 --> 00:14:03,646 - Gdyby to był tylko błąd. - Co? 201 00:14:03,729 --> 00:14:05,729 To cały nasz związek w pigułce. 202 00:14:05,812 --> 00:14:08,146 - Chyba sobie kpisz. - Mówię serio. 203 00:14:08,229 --> 00:14:09,854 - Świrujesz. - Przesadzasz. 204 00:14:09,937 --> 00:14:11,229 Tylko świr uważa, 205 00:14:11,312 --> 00:14:13,521 że jak ktoś zapomni podziękować, 206 00:14:13,604 --> 00:14:16,187 to jest to wyrazem czegoś więcej. 207 00:14:16,271 --> 00:14:18,104 Podziękowałeś dziś 112 osobom. 208 00:14:18,187 --> 00:14:21,354 Matce, oświetleniowcowi, agentom, nauczycielce, 209 00:14:21,437 --> 00:14:24,271 bileterowi w pierdolonym kinie z dzieciństwa. 210 00:14:24,354 --> 00:14:25,979 - Bzdury. - Czaisz, co mówię. 211 00:14:26,062 --> 00:14:29,229 Nie musisz być sarkastyczna, małostkowa i wstrętna. 212 00:14:29,312 --> 00:14:30,896 Wybacz. Zapomniałem o tobie. 213 00:14:30,979 --> 00:14:33,021 Szczerze mi przykro, 214 00:14:33,104 --> 00:14:36,312 dlatego przeprosiłem cię sto razy w czasie seansu. 215 00:14:36,646 --> 00:14:38,812 I nie mogłem się skupić na filmie. 216 00:14:38,896 --> 00:14:41,021 Ależ strata. Widziałeś go tylko 7000 razy. 217 00:14:41,104 --> 00:14:44,229 Co się nachylałem z przeprosinami, mówiłaś, że spoko. 218 00:14:44,312 --> 00:14:46,396 Ściskałaś mi rękę i mówiłaś: „Luz”. 219 00:14:46,479 --> 00:14:48,979 „Kocham cię. Nie martw się. Spoko”. 220 00:14:52,187 --> 00:14:54,729 No cóż, zmieniłam zdanie. 221 00:14:56,896 --> 00:14:58,354 Jak możesz zmienić zdanie? 222 00:14:58,437 --> 00:15:00,604 Szczerze, to cholernie łatwe. 223 00:15:00,687 --> 00:15:02,604 Nie sądzisz, że to idiotyczne? 224 00:15:03,771 --> 00:15:05,271 - Nie. - Naprawdę? 225 00:15:05,354 --> 00:15:07,062 - Nie. - Czemu? 226 00:15:07,146 --> 00:15:09,729 Bo w kinie to nie miało znaczenia. 227 00:15:09,812 --> 00:15:11,604 Nie było aż tak wielką sprawą. 228 00:15:11,687 --> 00:15:13,937 Dopiero na bankiecie, kiedy wszyscy, 229 00:15:14,021 --> 00:15:17,562 łącznie z twoją matką i Taylor, zaczęli podchodzić i mówić: 230 00:15:17,646 --> 00:15:20,437 „Pewnie trochę ci przykro, 231 00:15:20,521 --> 00:15:24,187 bo zapomniał ci podziękować, ale wiesz, że jesteś mu wsparciem”. 232 00:15:24,271 --> 00:15:25,729 Taylor tak powiedziała? 233 00:15:25,812 --> 00:15:27,979 Tak. Mówiła, żebym nie analizowała. 234 00:15:28,062 --> 00:15:29,062 Co to znaczy? 235 00:15:29,146 --> 00:15:31,521 Zabawne. Bo dokładnie to pomyślałam. 236 00:15:31,604 --> 00:15:33,187 - Nie zdradziłem cię. - Nie pytam. 237 00:15:33,271 --> 00:15:34,271 - Mówię… - Nie pytam. 238 00:15:34,354 --> 00:15:36,646 - Mówię tylko… - Nie pytałam. 239 00:15:41,729 --> 00:15:44,479 Chodzi mi o coś ważniejszego niż podziękowanie. 240 00:15:44,562 --> 00:15:45,687 To, jak mnie widzisz. 241 00:15:45,771 --> 00:15:48,979 I jak postrzegasz mój wkład nie tylko w ten związek, 242 00:15:49,062 --> 00:15:50,521 ale w twoją pracę. 243 00:15:50,604 --> 00:15:53,854 Zwłaszcza wtedy, gdy kręcisz film o moim życiu. 244 00:17:00,396 --> 00:17:01,521 Wiesz, Marie… 245 00:17:03,437 --> 00:17:06,771 autentycznie jesteś niestabilna. 246 00:17:15,604 --> 00:17:16,812 Nie żartuję! 247 00:17:22,354 --> 00:17:25,979 Martwię się o twoje zdrowie psychiczne! 248 00:17:33,854 --> 00:17:35,854 Oczywiście są pewne podobieństwa. 249 00:17:36,771 --> 00:17:38,771 Ale Imani to nie ty. 250 00:17:41,687 --> 00:17:43,687 Masz cholerne urojenia. 251 00:17:52,937 --> 00:17:56,146 W jakim pieprzonym wszechświecie postać Imani to ty? 252 00:17:56,729 --> 00:17:57,562 Serio? 253 00:17:58,312 --> 00:18:01,562 Wrzeszczysz i poniżasz mnie z drugiego końca domu, 254 00:18:01,646 --> 00:18:04,312 bo akurat napychasz się makaronem? 255 00:18:04,396 --> 00:18:05,854 - Co? - „Co?” 256 00:18:06,896 --> 00:18:08,479 - Nieprawda. - Nie kłam. 257 00:18:08,562 --> 00:18:10,729 - Wziąłeś dokładkę. - Nie wziąłem. 258 00:18:10,812 --> 00:18:12,187 Wiesz, jakie niepokojące 259 00:18:12,271 --> 00:18:14,229 jest to, że jesteś w stanie 260 00:18:14,312 --> 00:18:16,562 znęcać się nade mną, jedząc makaron? 261 00:18:16,646 --> 00:18:18,687 - Znęcam się? - Który ci zrobiłam. 262 00:18:18,771 --> 00:18:20,437 - Znęcam się? - Werbalnie. 263 00:18:20,521 --> 00:18:22,937 Dzięki za wyjaśnienie. To ważne. 264 00:18:23,021 --> 00:18:24,854 Znęcam się werbalnie? Daruj sobie. 265 00:18:24,937 --> 00:18:27,062 Chcesz mnie traktować jak debilkę 266 00:18:27,146 --> 00:18:27,979 i wyzywać, 267 00:18:28,062 --> 00:18:31,771 to chociaż powstrzymaj się od jednoczesnego żucia makaronu. 268 00:18:31,854 --> 00:18:33,312 Jak ci z tym? 269 00:18:33,396 --> 00:18:36,104 Jak to brzmi w twoim popieprzonym umyśle? 270 00:18:36,187 --> 00:18:38,729 „Co za pizda! Ten makaron to pychota. 271 00:18:38,812 --> 00:18:40,646 Co za pizda. Zostało jeszcze? 272 00:18:40,729 --> 00:18:43,646 Pizda. Może zrobię reklamę gotowych makaronów”. 273 00:18:43,729 --> 00:18:44,937 Gadaj, co chcesz. 274 00:18:45,021 --> 00:18:48,021 Wkurzaj się, że nie podziękowałem, Anthony zażartował, 275 00:18:48,104 --> 00:18:50,854 a Taylor powiedziała, cokolwiek powiedziała… 276 00:18:50,937 --> 00:18:52,979 - To było wredne. - Jest aktorką. 277 00:18:53,062 --> 00:18:55,562 Patrzyłam, jak się razem fotografujecie. 278 00:18:55,646 --> 00:18:58,271 - Gra główną rolę w moim filmie! - Co z tego. 279 00:18:58,354 --> 00:19:00,021 Muszę dbać o jej samopoczucie. 280 00:19:00,104 --> 00:19:01,854 - Nie moim kosztem. - Owszem. 281 00:19:01,937 --> 00:19:03,979 Mimo twoich odczuć to moja praca. 282 00:19:04,062 --> 00:19:06,062 - Jej byś podziękował. - Chryste! 283 00:19:06,146 --> 00:19:08,187 - Na bank. - Bo jest psychiczna. 284 00:19:08,271 --> 00:19:09,812 Nie, boby się wkurzyła 285 00:19:09,896 --> 00:19:13,937 i miałbyś przechlapany cały wieczór. Zapamiętałbyś na całe życie. 286 00:19:14,021 --> 00:19:15,896 Czyli że tobie za słabo odwala. 287 00:19:15,979 --> 00:19:18,396 Nie. Czyli że całe życie 288 00:19:18,479 --> 00:19:22,229 dogadzasz dosłownie wszystkim, z wyjątkiem mnie. 289 00:19:23,021 --> 00:19:26,521 Dla agentów, producentów, członków ekipy, aktorów, 290 00:19:26,604 --> 00:19:29,687 pieprzonych fikcyjnych bohaterów masz więcej szacunku 291 00:19:29,771 --> 00:19:31,562 i empatii niż dla mnie. 292 00:19:32,937 --> 00:19:36,396 I przedziwne w całej tej popierdolonej sytuacji jest to, 293 00:19:36,479 --> 00:19:37,479 że ja to rozumiem. 294 00:19:37,562 --> 00:19:39,354 Taylor zagrała świetnie. 295 00:19:39,437 --> 00:19:41,229 Ale kiedy wychodzisz i mówisz 296 00:19:41,312 --> 00:19:43,687 o tym, jak tchnęła życie w postać Imani, 297 00:19:43,771 --> 00:19:45,437 ani słowem nie wspominając, 298 00:19:45,521 --> 00:19:49,187 że gdyby nie moje życie, Imani w ogóle by nie istniała, 299 00:19:49,271 --> 00:19:50,604 to jest to, kurwa, dziwne. 300 00:19:50,687 --> 00:19:52,146 Imani to nie ty. 301 00:19:52,229 --> 00:19:54,396 To 20-letnia ćpunka na odwyku. 302 00:19:54,479 --> 00:19:55,437 Zbieg okoliczności. 303 00:19:55,521 --> 00:19:57,937 To jasne, że twój odwyk był inspiracją. 304 00:19:58,021 --> 00:19:59,062 - 20-latka? - Tak. 305 00:19:59,146 --> 00:20:01,062 Pokazałaś mi ten świat 306 00:20:01,146 --> 00:20:03,437 i jak to jest. Ale Imani to nie ty. 307 00:20:03,521 --> 00:20:06,479 To połączenie wielu różnych rzeczy. 308 00:20:06,562 --> 00:20:07,562 Kogo? 309 00:20:09,771 --> 00:20:10,604 Ludzi! 310 00:20:10,687 --> 00:20:12,146 Jakich ludzi? 311 00:20:13,437 --> 00:20:15,312 Wielu różnych ludzi. 312 00:20:17,354 --> 00:20:19,562 - Choćby mój kuzyn Rick. - Dobra. 313 00:20:19,646 --> 00:20:22,104 - Wiele różnych osób i sytuacji. - Kuzyn. 314 00:20:25,937 --> 00:20:27,896 Wiesz co, Malcolm? 315 00:20:30,021 --> 00:20:33,896 Kiedy już masz pewność, że ktoś cię kocha i wspiera, 316 00:20:34,729 --> 00:20:36,729 to przestajesz o nim myśleć. 317 00:20:37,979 --> 00:20:39,187 To nieprawda. 318 00:20:40,021 --> 00:20:42,896 Zwracasz uwagę, dopiero jak masz go stracić. 319 00:20:43,979 --> 00:20:45,937 - A więc o to chodzi? - O co? 320 00:20:46,021 --> 00:20:47,854 Straszysz mnie? 321 00:20:47,937 --> 00:20:50,062 Jeśli nie przeproszę, to cię stracę? 322 00:20:50,771 --> 00:20:52,312 Nie chcę przeprosin. 323 00:20:52,396 --> 00:20:55,187 - Chcesz być autorką scenariusza? - Nie bądź okrutny. 324 00:20:55,271 --> 00:20:57,687 Mówię serio. Godzinami gadamy o pracy. 325 00:20:57,771 --> 00:21:00,521 Może tak cię to męczy, że chcesz rekompensaty? 326 00:21:00,604 --> 00:21:03,229 Pomysł powstał, zanim się pojawiłaś w moim życiu. 327 00:21:04,104 --> 00:21:06,354 Nie chodzi o autorstwo. Nie zależy mi. 328 00:21:06,437 --> 00:21:08,687 To o co chodzi, Marie? Czego chcesz? 329 00:21:11,354 --> 00:21:12,687 Film jest wspaniały. 330 00:21:14,104 --> 00:21:15,104 Jestem dumna. 331 00:21:15,187 --> 00:21:18,146 Ciężko nad nim pracowałeś, ale mam pytanie. 332 00:21:18,229 --> 00:21:22,979 Sądzisz, że byłby tak dobry, gdybyśmy nie byli razem? 333 00:21:28,604 --> 00:21:29,437 Nie. 334 00:21:33,437 --> 00:21:35,354 Tylko to chciałam tam usłyszeć. 335 00:21:44,104 --> 00:21:44,937 Super. 336 00:21:46,271 --> 00:21:47,937 Skończyliśmy się kłócić? 337 00:21:51,687 --> 00:21:52,687 To zależy. 338 00:21:54,146 --> 00:21:55,146 Od czego? 339 00:21:55,229 --> 00:21:57,437 Czy uda ci się nie sprawić mi przykrości 340 00:21:57,521 --> 00:21:58,729 przez resztę nocy. 341 00:22:02,479 --> 00:22:03,854 Nie jestem taki zły. 342 00:22:05,062 --> 00:22:06,062 Pewnie, że nie. 343 00:22:11,854 --> 00:22:12,854 Mogę cię pocałować? 344 00:22:13,646 --> 00:22:14,646 Nie. 345 00:22:17,312 --> 00:22:18,312 Na pewno? 346 00:22:23,312 --> 00:22:26,187 Bardzo, ale to bardzo tego pragnę. 347 00:22:28,437 --> 00:22:29,437 Co z tego. 348 00:22:40,771 --> 00:22:42,354 Po prostu mnie doceń. 349 00:22:45,396 --> 00:22:46,396 Doceniam. 350 00:22:53,021 --> 00:22:54,021 Nie doceniłeś. 351 00:22:56,604 --> 00:22:57,604 Przepraszam. 352 00:23:05,854 --> 00:23:06,854 Teraz mnie pocałuj. 353 00:23:07,646 --> 00:23:09,062 Tak. 354 00:23:18,437 --> 00:23:22,312 Mówię ci, że jesteś dupkiem, tylko kiedy nim jesteś. 355 00:23:24,479 --> 00:23:25,479 Wiem. 356 00:23:27,562 --> 00:23:33,604 Teraz gdy nakręciłeś film, który tak się wszystkim podoba, 357 00:23:35,021 --> 00:23:36,729 będą cię nosić na rękach. 358 00:23:37,937 --> 00:23:38,937 Tak myślisz? 359 00:23:40,187 --> 00:23:41,187 Tak. 360 00:23:41,854 --> 00:23:45,854 Cały wieczór słyszałam, jak mówili: „Jaki on wrażliwy”. 361 00:23:45,937 --> 00:23:49,146 „Jaki empatyczny, jaki romantyczny”. 362 00:23:49,229 --> 00:23:50,604 „Musi być kochany”. 363 00:23:51,437 --> 00:23:55,062 - Co odpowiadałaś? - Że jasne. 364 00:23:55,146 --> 00:23:57,729 „Kiedy nie jest emocjonalnym terrorystą”. 365 00:24:02,021 --> 00:24:03,979 Tak. 366 00:24:05,271 --> 00:24:06,229 - Tak. - Nie. 367 00:24:10,062 --> 00:24:11,812 Zgrywasz twardzielkę, chudzino? 368 00:24:11,896 --> 00:24:12,979 Jestem twarda. 369 00:24:13,062 --> 00:24:16,396 Schrupię twój tyłeczek na śniadanie. Bez wysiłku. 370 00:24:30,229 --> 00:24:34,021 Życie stanie się łatwiejsze, a jednocześnie trudniejsze. 371 00:24:36,146 --> 00:24:37,146 To znaczy? 372 00:24:40,896 --> 00:24:42,812 Nie wierz w tę wrzawę, Malcolm. 373 00:24:46,979 --> 00:24:49,396 Nie odtrącaj tych, co sprowadzają cię na ziemię. 374 00:24:52,396 --> 00:24:53,979 - Tak. - Tak. 375 00:25:00,479 --> 00:25:07,354 Zaczniesz kręcić sztuczne filmy o sztucznych emocjach sztucznych ludzi. 376 00:25:10,354 --> 00:25:14,896 Potem pójdziesz na kolację z białą laską z LA Times. 377 00:25:15,812 --> 00:25:18,354 - Tak. - Nie! Nie z nią. 378 00:25:18,437 --> 00:25:22,854 Będziesz opowiadał o takim ujęciu i o takim ujęciu, 379 00:25:22,937 --> 00:25:23,979 o tym, jak kamera… 380 00:25:25,146 --> 00:25:26,521 Wiesz, że tak robisz? 381 00:25:27,646 --> 00:25:28,479 Dosłownie. 382 00:25:28,562 --> 00:25:33,896 Nim się spostrzeżesz, będziesz promował nowy film o Lego. 383 00:25:33,979 --> 00:25:37,896 I opowiadał, że jest alegorią rekonstrukcyjnej porażki. 384 00:25:39,979 --> 00:25:42,104 „Pierwotnie tytuł brzmiał… 385 00:25:42,187 --> 00:25:45,687 Czterdzieści klocków Lego i jeden diler, ale… 386 00:25:45,771 --> 00:25:47,271 w wytwórni byli trochę…” 387 00:25:53,354 --> 00:25:57,396 Śmiejesz się, ale ja to widzę. Mówię całkiem serio. 388 00:25:58,229 --> 00:26:01,479 Nowi znajomi na Twitterze będą cię cytować, 389 00:26:01,562 --> 00:26:02,562 przyklaskiwać ci 390 00:26:02,646 --> 00:26:05,521 i mówić, że tak wygląda zmiana. 391 00:26:05,604 --> 00:26:08,312 - „Tak, królu!” - Jesteś okrutna. 392 00:26:08,396 --> 00:26:09,979 A reszta będzie pytać: 393 00:26:10,062 --> 00:26:13,562 „Co to za pierdoły z Lego nam ten czarny sprzedaje? 394 00:26:13,646 --> 00:26:15,479 Nie oglądam gówna”. 395 00:26:17,687 --> 00:26:20,187 Będą się odbywać bojkoty i protesty 396 00:26:20,271 --> 00:26:21,937 z powodu upolityczniania Lego, 397 00:26:22,021 --> 00:26:26,604 ale na szczęście będziesz miał nową dziewczynę z LA Times. 398 00:26:26,687 --> 00:26:30,104 Wkroczy ze swoją drużyną białasów 399 00:26:30,187 --> 00:26:32,437 na jakiś familijny mecz piłki nożnej, 400 00:26:32,521 --> 00:26:34,896 tweetując na lewo i prawo. 401 00:26:34,979 --> 00:26:37,604 „To jest cenzura”. 402 00:26:37,687 --> 00:26:39,271 „Kto za to odpowiada?” 403 00:26:39,354 --> 00:26:42,479 „Naszym moralnym obowiązkiem jest zobaczyć ten film, 404 00:26:42,562 --> 00:26:47,104 którego autorem jest prawdziwy czarn… to znaczy, osoba o innym kolorze skóry”. 405 00:26:47,187 --> 00:26:49,021 „Zamierzamy tworzyć historię”. 406 00:26:49,104 --> 00:26:52,979 „To będzie największy hit kasowy”. 407 00:26:53,062 --> 00:26:54,521 Nim się obejrzysz, 408 00:26:54,604 --> 00:26:58,729 zarobisz dla firmy zabawkarskiej miliard dolarów. 409 00:26:59,729 --> 00:27:01,354 - Tak! - Tak! 410 00:27:01,437 --> 00:27:04,104 „Gratulacje, Malcolmie Elliot! Dałeś radę!” 411 00:27:05,687 --> 00:27:08,479 „Oto parę milionów i pieprzony kosz owoców”. 412 00:27:08,562 --> 00:27:10,729 „Czy zastanawiałeś się kiedyś 413 00:27:10,812 --> 00:27:13,521 nad nakręceniem biografii Angeli Davis z Lego?” 414 00:27:16,479 --> 00:27:19,437 Pięknie odgrywasz białaskę. 415 00:27:20,229 --> 00:27:22,062 - Śmiejesz się, ale… - Cudowne. 416 00:27:23,437 --> 00:27:24,812 Mógłbyś zmienić świat. 417 00:27:25,729 --> 00:27:28,062 Nie powinnaś rzucać aktorstwa, kotku. 418 00:27:29,146 --> 00:27:30,187 Dlaczego? 419 00:27:30,271 --> 00:27:32,271 Zawsze uważałem, że grając postać, 420 00:27:32,354 --> 00:27:36,021 która pozwoliłaby ci być sobą, byłabyś niesamowita. 421 00:27:38,771 --> 00:27:39,896 No cóż… 422 00:27:41,229 --> 00:27:43,812 niestety tylko ty potrafisz taką napisać. 423 00:28:27,729 --> 00:28:33,271 Czy mówiłem ci ostatnio Że cię kocham? 424 00:28:37,521 --> 00:28:39,854 Przepraszam 425 00:28:43,896 --> 00:28:45,437 Czy trzymałem cię 426 00:28:46,021 --> 00:28:47,146 W czułych ramionach 427 00:28:50,646 --> 00:28:52,021 Potrzebowałaś mnie 428 00:28:55,187 --> 00:28:58,187 Teraz wiem Że potrzebujesz miłości też 429 00:28:58,271 --> 00:29:02,229 I całe życie będę z tobą kochał się 430 00:29:04,187 --> 00:29:07,187 Zapomniałem być twoim kochankiem 431 00:29:08,812 --> 00:29:10,979 I przepraszam 432 00:29:12,729 --> 00:29:13,646 Marie! 433 00:29:17,104 --> 00:29:17,979 Marie! 434 00:29:31,479 --> 00:29:32,312 Marie. 435 00:29:41,396 --> 00:29:42,229 Marie! 436 00:29:46,937 --> 00:29:47,771 Marie! 437 00:29:52,896 --> 00:29:54,354 Przestań się wygłupiać. 438 00:30:06,354 --> 00:30:07,229 Marie! 439 00:30:09,187 --> 00:30:10,021 Szlag. 440 00:30:14,187 --> 00:30:15,062 Marie! 441 00:30:24,562 --> 00:30:25,687 Nie wygłupiaj się! 442 00:30:31,604 --> 00:30:32,437 Marie! 443 00:30:47,604 --> 00:30:48,437 Szlag. 444 00:31:12,312 --> 00:31:13,146 Marie. 445 00:31:29,354 --> 00:31:30,271 Marie! 446 00:31:43,521 --> 00:31:44,812 O Boże. 447 00:31:47,854 --> 00:31:50,479 - Gdzie byłaś, do cholery? - Wysikać się. 448 00:31:50,562 --> 00:31:52,812 - Gdzie? - Na zewnątrz. 449 00:31:53,771 --> 00:31:55,854 Czemu nie w łazience? 450 00:31:55,937 --> 00:31:58,021 Bo w dzieciństwie nie miałam ogrodu. 451 00:31:58,104 --> 00:32:00,187 - To wciąż atrakcja. - Chryste! 452 00:32:04,396 --> 00:32:07,729 Nie znam faceta, który by potrzebował tyle uwagi. 453 00:32:08,562 --> 00:32:13,562 A przy tym nie był ani trochę zazdrosny. 454 00:32:13,646 --> 00:32:17,187 Mogłabym wisieć na ramieniu jakiegoś faceta, 455 00:32:17,271 --> 00:32:19,271 a ty nie doszukałbyś się podtekstu. 456 00:32:19,354 --> 00:32:22,937 Spytałbyś tylko: „Kochanie, co ty, u diabła, robisz? 457 00:32:23,021 --> 00:32:26,104 Pomóż mi. Nie pamiętam, jak kto się nazywa. Chodź”. 458 00:32:26,187 --> 00:32:28,979 - Na czyim ramieniu wisisz? - To nie jest ważne. 459 00:32:29,062 --> 00:32:30,396 Chodzi o ten wieczór? 460 00:32:32,104 --> 00:32:32,937 Może. 461 00:32:36,937 --> 00:32:37,812 „Może”? 462 00:32:41,437 --> 00:32:43,729 Poszłam zapalić, a ty byłeś tutaj 463 00:32:43,812 --> 00:32:48,021 i przepraszałeś w ten swój emocjonalnie tępy sposób. 464 00:32:48,104 --> 00:32:51,146 Jakby piosenka o jakiejś lasce, napisana 50 lat temu, 465 00:32:51,229 --> 00:32:54,646 mogła sprawić, że poczuję się lepiej w naszym związku. 466 00:32:54,729 --> 00:32:57,687 Niektórzy wolą, gdy partner nie jest zazdrosny. 467 00:32:57,771 --> 00:33:01,937 - Nie kiedy graniczy to z obojętnością. - O czym ty mówisz? 468 00:33:03,271 --> 00:33:07,437 Możesz mnie namawiać, żebym żyła własnym życiem, 469 00:33:07,521 --> 00:33:09,771 ale to zwykłe pieprzenie. 470 00:33:09,854 --> 00:33:12,896 Wcale nie chcesz, żebym miała własne życie, 471 00:33:12,979 --> 00:33:14,854 bo za bardzo potrzebujesz uwagi. 472 00:33:14,937 --> 00:33:16,187 A więc kłótnia trwa? 473 00:33:16,271 --> 00:33:18,771 - Dramatyzujesz. To nie kłótnia. - Jasne. 474 00:33:18,854 --> 00:33:20,479 Serio, to tylko obserwacja. 475 00:33:21,687 --> 00:33:23,271 - Nie zaczynaj. - Dlaczego? 476 00:33:23,354 --> 00:33:24,812 - Zaufaj mi. - Dlaczego? 477 00:33:24,896 --> 00:33:26,646 Bo nie myślisz jasno. 478 00:33:26,729 --> 00:33:29,729 - Myślę jasno. - Zaufaj mi, nie. 479 00:33:29,812 --> 00:33:33,146 - Mam w sobie coś z masochistki. - Ale nie jesteś głupia. 480 00:33:33,229 --> 00:33:35,229 - Boże. Dzięki. - Nie graj smarkuli. 481 00:33:35,312 --> 00:33:38,021 Nie traktuj mnie jak dziecko i mi nie wmawiaj. 482 00:33:38,104 --> 00:33:40,937 Dobrze wiesz, że poświęcasz czas wyłącznie pracy 483 00:33:41,021 --> 00:33:42,187 i dbasz tylko o nią. 484 00:33:42,271 --> 00:33:46,104 A więc rzuciłaś aktorstwo, żeby być emocjonalnym wsparciem. 485 00:33:46,937 --> 00:33:48,562 - Wal się! - Teraz rozumiem. 486 00:33:48,646 --> 00:33:50,896 - Wal się! - Rzuciłaś je ze strachu. 487 00:33:50,979 --> 00:33:51,812 Nie chciałaś. 488 00:33:51,896 --> 00:33:54,354 - Bałaś się spróbować i przegrać. - Dupek. 489 00:33:54,437 --> 00:33:55,354 Wal się! 490 00:33:55,979 --> 00:33:58,854 Kiedy cię poznałem, byłaś bidulą na prochach. 491 00:33:58,937 --> 00:34:00,229 Miałaś ledwie 20 lat. 492 00:34:00,312 --> 00:34:02,312 W czasie rozmowy zasypiałaś 493 00:34:02,396 --> 00:34:03,812 lub traciłaś świadomość. 494 00:34:03,896 --> 00:34:05,562 Myślisz, że przez te pięć lat 495 00:34:05,646 --> 00:34:10,062 stałaś się taka oświecona, że zapomniałem, kim byłaś. 496 00:34:10,896 --> 00:34:12,646 Chcę, byś miała własne życie. 497 00:34:12,729 --> 00:34:16,812 Wiesz czemu? Bo boję się, że całkiem zdasz się na mnie. 498 00:34:16,896 --> 00:34:19,687 A gdy zdarzy mi się zapomnieć ci podziękować, 499 00:34:19,771 --> 00:34:23,229 będziesz się kłócić, zapijać piguły alkoholem 500 00:34:23,312 --> 00:34:26,896 i podcinać sobie żyły nożyczkami do paznokci. 501 00:34:30,396 --> 00:34:32,021 Wyjdź stąd. 502 00:34:32,104 --> 00:34:34,937 Zamknij się, Marie. Ja to naprawdę rozumiem. 503 00:34:35,021 --> 00:34:37,604 Masz w sobie ból, rozczarowanie i marzenia, 504 00:34:37,687 --> 00:34:39,562 jak każdy na tym świecie. 505 00:34:39,646 --> 00:34:41,979 Wkurza cię, że nie dostałaś dobrej roboty. 506 00:34:42,062 --> 00:34:44,604 Wstydzisz się, że grałaś „chudą z ulicy” 507 00:34:44,687 --> 00:34:46,271 i „troskliwą pielęgniarkę”. 508 00:34:46,354 --> 00:34:50,062 Ale wiesz co? Nikt z nas nie jest dumny z tego, jak zaczynał. 509 00:34:50,146 --> 00:34:54,437 Ja musiałem poprawiać komedie romantyczne na VOD 510 00:34:54,521 --> 00:34:57,687 i przerabiać filmy, które nie przynosiły dochodu. 511 00:34:57,771 --> 00:34:59,104 Ale pracujesz! 512 00:34:59,187 --> 00:35:01,604 Starasz się! Pracujesz coraz więcej, 513 00:35:01,687 --> 00:35:03,729 bo nawet gdyby brakło ci talentu, 514 00:35:03,812 --> 00:35:06,896 to dokądś zajdziesz, jeśli nie przeszkodzi ci ego. 515 00:35:06,979 --> 00:35:10,187 Nie musisz być dumna ze wszystkiego, co robisz! 516 00:35:10,271 --> 00:35:14,146 Ale musisz pracować ciężej niż 99% ludzi. 517 00:35:16,146 --> 00:35:19,021 Wiesz, co mnie wkurza? Jaka wymówka? 518 00:35:19,104 --> 00:35:22,854 Zachowujesz się, jakby moja praca była tak dusząca, 519 00:35:22,937 --> 00:35:25,979 że nie pozwala ci oddychać i zabiera całą przestrzeń. 520 00:35:26,062 --> 00:35:27,646 Rozejrzyj się wokół. 521 00:35:27,729 --> 00:35:31,229 Popatrz na ten pieprzony dom, który wynajęła nam wytwórnia. 522 00:35:31,312 --> 00:35:33,521 Wybierz pokój, zabierz się do pracy 523 00:35:33,604 --> 00:35:37,687 i przestań mnie winić za to, że nie umiesz się pozbierać do kupy! 524 00:35:40,396 --> 00:35:42,646 Zawiozłem cię na odwyk. 525 00:35:42,729 --> 00:35:45,229 Na terapię grupową. Byłem przy tobie. 526 00:35:45,312 --> 00:35:48,229 Wspierałem cię na każdym kroku. 527 00:35:51,771 --> 00:35:53,271 Kiedy miałaś depresję 528 00:35:53,354 --> 00:35:56,396 i po lekach pół roku nie mogłaś się pieprzyć, 529 00:35:56,479 --> 00:35:57,687 byłem przy tobie. 530 00:35:57,771 --> 00:35:59,854 Byłem, kiedy miałaś nawrót. 531 00:35:59,937 --> 00:36:04,146 Pamiętasz, jak mieszkaliśmy na 38 ulicy i poszłaś na spotkanie? 532 00:36:04,229 --> 00:36:06,521 Poszłaś i nie wróciłaś do domu, 533 00:36:06,604 --> 00:36:08,854 bo pieprzyłaś się z kimś innym. 534 00:36:08,937 --> 00:36:10,521 Zgadnij, kto był przy tobie. 535 00:36:10,604 --> 00:36:11,896 Ten oto dupek. 536 00:36:14,854 --> 00:36:17,562 Więc nie zaczynaj. 537 00:36:17,646 --> 00:36:22,437 Nie wchodź w te tematy, bo tego nie wygrasz, Marie. 538 00:36:22,521 --> 00:36:23,562 Zaufaj mi. 539 00:36:57,021 --> 00:36:59,479 Dobra, skończmy z tym pieprzeniem. 540 00:37:00,396 --> 00:37:03,562 Może ty też zdobędziesz się na szczerość? 541 00:37:04,687 --> 00:37:06,854 Bo czemu byłeś wtedy przy mnie? 542 00:37:11,354 --> 00:37:13,271 Był ze mnie dobry materiał. 543 00:37:17,104 --> 00:37:18,854 Dlatego przy mnie zostałeś. 544 00:37:20,021 --> 00:37:21,437 Szukałeś historii. 545 00:37:21,521 --> 00:37:25,104 Nie przywykłeś do przyglądania się emocjom z tak bliska. 546 00:37:25,187 --> 00:37:28,604 A ponieważ miałam 20 lat i nikt nigdy nie okazywał mi miłości, 547 00:37:28,687 --> 00:37:31,646 nie zdawałam sobie sprawy, czym dla ciebie jestem. 548 00:37:32,854 --> 00:37:35,812 Pierdolonym filmem. Tragedią. 549 00:37:35,896 --> 00:37:39,021 Mogłeś ją oglądać, pod warunkiem że byłeś przy mnie. 550 00:37:39,104 --> 00:37:42,312 A dziś na widowni ja obejrzałam całe to gówno. 551 00:37:42,396 --> 00:37:45,604 Więc nie udawaj, że to był bezinteresowany gest. 552 00:37:46,187 --> 00:37:49,271 To podwaliny twojej twórczości i powód, 553 00:37:49,354 --> 00:37:52,729 dla którego mówią ci, że jesteś genialny i nieustraszony. 554 00:37:57,646 --> 00:37:59,646 „Powiedz nam, Malcolm. 555 00:38:01,021 --> 00:38:03,646 Jak zdołałeś tchnąć życie w postać Imani? 556 00:38:03,729 --> 00:38:06,687 Jak to zrobiłeś, że głos tej młodej dziewczyny 557 00:38:06,771 --> 00:38:08,729 jest taki autentyczny?” 558 00:38:11,187 --> 00:38:12,812 „Jennifer, dobre pytanie. 559 00:38:12,896 --> 00:38:15,562 Można powiedzieć, że go ukradłem. 560 00:38:15,646 --> 00:38:17,062 Zwędziłem. 561 00:38:17,854 --> 00:38:20,229 Nie dosłownie, to była kradzież duchowa”. 562 00:38:21,437 --> 00:38:22,687 Jesteś oszustem. 563 00:38:23,354 --> 00:38:26,854 Nie podziękowałeś mi dziś, bo o tym wiesz. 564 00:38:26,937 --> 00:38:30,604 Nie masz nic nowego do powiedzenia. 565 00:38:30,687 --> 00:38:33,312 Pieprzony naśladowca. 566 00:38:33,396 --> 00:38:35,604 Pierdolona papuga, kakadu. 567 00:38:35,687 --> 00:38:38,396 Broń Boże, żebyś został sam i musiał wymyślać 568 00:38:38,479 --> 00:38:40,729 kolejną oryginalną historię. 569 00:38:40,812 --> 00:38:42,896 O czym wtedy napiszesz, Malcolm? 570 00:38:46,854 --> 00:38:47,687 O sobie? 571 00:38:49,521 --> 00:38:51,062 Już to, kurwa, widzę. 572 00:38:51,937 --> 00:38:54,104 Brakuje ci jaj. 573 00:38:54,187 --> 00:38:58,021 Nie ten format, a poza tym nie potrafisz zajrzeć w głąb siebie 574 00:38:58,104 --> 00:39:00,021 i zobaczyć swoich wad 575 00:39:00,104 --> 00:39:02,854 oraz faktu, że raczej nie jesteś jak Spike Lee, 576 00:39:02,937 --> 00:39:05,771 bo ten sukinsyn miał coś nowego do powiedzenia. 577 00:39:05,854 --> 00:39:09,354 Coś prawdziwego i wypływającego z własnego doświadczenia. 578 00:39:10,646 --> 00:39:14,687 Twierdzisz, że ten film jest o wstydzie i winie. Zgadza się? 579 00:39:16,021 --> 00:39:17,396 Twoje słowa, nie moje. 580 00:39:18,396 --> 00:39:20,979 Mam do ciebie pytanie, Malcolm. 581 00:39:21,062 --> 00:39:22,854 O czyim pieprzonym wstydzie? 582 00:39:23,521 --> 00:39:25,229 Czyjej winie? 583 00:39:25,312 --> 00:39:28,354 Co ty, kurwa, wiesz o wstydzie i winie? 584 00:39:28,437 --> 00:39:31,521 Dwoje rodziców, żadnych nałogów, prócz bycia kutasem, 585 00:39:31,604 --> 00:39:32,729 i studia wyższe. 586 00:39:32,812 --> 00:39:35,312 Matka jest terapeutką. Ojciec profesorem. 587 00:39:35,396 --> 00:39:38,062 Siostra jest doradcą w Waszyngtonie. 588 00:39:38,146 --> 00:39:42,396 Ale tutaj, w tym mieście, ci pieprzeni radośni bogacze myślą, 589 00:39:42,479 --> 00:39:44,979 że wiesz, co to znaczy się zmagać. 590 00:39:46,146 --> 00:39:49,437 Że to przeżyłeś. Nawet mi nie mów. 591 00:39:50,729 --> 00:39:53,812 Jesteś bardziej uprzywilejowany niż biała laska z LA Times 592 00:39:53,896 --> 00:39:57,146 myśląca, że robi dobry uczynek, chwaląc twój mierny tyłek. 593 00:39:57,937 --> 00:39:58,937 Jesteś okrutna. 594 00:39:59,021 --> 00:40:01,812 Podetnij sobie żyły nożyczkami do paznokci. 595 00:40:04,604 --> 00:40:07,396 Wstyd taki, że lepiej tego nie przeżyć. 596 00:40:07,479 --> 00:40:08,312 Bez obaw. 597 00:40:08,396 --> 00:40:11,354 Nie jestem taka małostkowa, żeby mówić to w złości. 598 00:40:11,437 --> 00:40:13,479 - Zagalopowałem się. - Za późno. 599 00:40:15,062 --> 00:40:17,021 To żenujące i okrutne. 600 00:40:17,104 --> 00:40:19,479 Żałuję, że tyle z tobą dzielę. 601 00:40:56,479 --> 00:40:59,437 Nie pozwalam ci… 602 00:41:10,854 --> 00:41:11,854 Gówno prawda! 603 00:41:23,062 --> 00:41:26,604 Jakim sposobem nie pozwalam ci żyć? 604 00:41:26,687 --> 00:41:27,937 To głupie. 605 00:41:37,187 --> 00:41:38,146 Co za bzdury. 606 00:41:55,229 --> 00:41:57,979 Wiem, co to jest. Bzdury. 607 00:42:02,479 --> 00:42:03,646 Pieprzyć Malibu. 608 00:42:11,062 --> 00:42:12,396 Jak to „mierny”? 609 00:42:20,812 --> 00:42:22,646 Chciałaś być wredna? 610 00:42:23,271 --> 00:42:24,479 Dlatego to powiedziałaś? 611 00:42:32,229 --> 00:42:33,521 Mówiłam tyle rzeczy, 612 00:42:34,854 --> 00:42:36,854 a zapamiętałeś tylko to? 613 00:42:37,521 --> 00:42:39,729 Chcę wiedzieć, czy w to wierzysz. 614 00:42:42,812 --> 00:42:43,646 Zgadnij. 615 00:42:44,146 --> 00:42:47,396 - Odpowiedz na pytanie. - Jakie jest pytanie? 616 00:42:47,479 --> 00:42:49,229 Nie podoba ci się film? 617 00:42:50,187 --> 00:42:51,229 Tego nie mówiłam. 618 00:42:53,854 --> 00:42:56,271 - Nie pasuję ci ja czy film? - Tego nie mówiłam. 619 00:42:56,354 --> 00:42:58,187 Dokładnie to powiedziałaś. 620 00:42:59,146 --> 00:43:01,021 Zachowujesz się nieracjonalnie. 621 00:43:01,104 --> 00:43:02,229 Ja? 622 00:43:03,021 --> 00:43:05,979 Ja nieracjonalnie? Najważniejsza noc w moim życiu, 623 00:43:06,062 --> 00:43:09,104 ty ją gnoisz, ale to ja zachowuję się nieracjonalnie. 624 00:43:09,812 --> 00:43:10,812 Spójrz na siebie. 625 00:43:10,896 --> 00:43:13,687 Jesteś samolubna, wszędzie widzisz tylko siebie. 626 00:43:13,771 --> 00:43:15,771 Nawet gdy coś cię nie dotyczy. 627 00:43:15,854 --> 00:43:17,437 Widzisz, jak chodzi Imani. 628 00:43:17,521 --> 00:43:20,396 Mówisz do mnie: „Ciekawe, skąd to wziąłeś”. 629 00:43:20,479 --> 00:43:22,521 Nie odpowiadam, uśmiecham się. 630 00:43:22,604 --> 00:43:25,396 Staram się nie zranić twoich uczuć, 631 00:43:25,479 --> 00:43:27,604 ale ty prowadzisz rejestr wszystkiego. 632 00:43:27,687 --> 00:43:30,146 Ja coś robię, tworzę, 633 00:43:30,229 --> 00:43:33,271 a ty stoisz z boku, usprawiedliwiając swoje istnienie. 634 00:43:34,812 --> 00:43:39,854 „Znam tę kwestię”. „Ja to powiedziałam”. „Ja zrobiłam”. „Skopiowałeś to ode mnie”. 635 00:43:39,937 --> 00:43:43,312 Nawet w feedbacku wysłuchuję, jaki mam dług wobec ciebie. 636 00:43:43,396 --> 00:43:45,562 Chcesz grać nie fair? 637 00:43:46,146 --> 00:43:47,354 No to, kurwa, dawaj. 638 00:43:48,896 --> 00:43:50,271 Chcesz mnie zranić. 639 00:43:51,562 --> 00:43:54,229 Uwierz, mogę cię zranić 10 razy bardziej. 640 00:43:55,229 --> 00:43:57,854 Masz wagę piórkową, jesteś cienki bolek. 641 00:43:57,937 --> 00:43:59,896 Mogę zrobić z ciebie miazgę. 642 00:44:01,937 --> 00:44:04,354 Imani to tak samo ty, jak i ja. 643 00:44:04,437 --> 00:44:05,687 Mówi do pielęgniarki to, 644 00:44:05,771 --> 00:44:09,896 co ja powiedziałem lekarzowi, gdy mój tata był na intensywnej terapii. 645 00:44:11,562 --> 00:44:13,437 Zwróciłaś uwagę, jak chodzi? 646 00:44:14,146 --> 00:44:15,229 Bardzo ładnie. 647 00:44:16,062 --> 00:44:18,271 Tak chodziła moja była, Jess. 648 00:44:19,771 --> 00:44:21,771 Scena na rowerze w deszczu 649 00:44:21,854 --> 00:44:23,979 to nie nasza podróż do Barcelony. 650 00:44:24,062 --> 00:44:27,896 To ja i Jess na rowerach w Brooklynie. 651 00:44:28,604 --> 00:44:31,146 To, jak Imani wiąże sznurowadła… 652 00:44:32,146 --> 00:44:33,354 To Jayla. 653 00:44:34,312 --> 00:44:35,479 Nie byłaś pierwsza. 654 00:44:35,562 --> 00:44:38,104 Żart, że Imani nie zwali ci ręką. 655 00:44:38,187 --> 00:44:41,729 To zgrane powiedzonko, które zna każdy czarny. 656 00:44:42,812 --> 00:44:46,187 Żart o tym, jak szybko dochodzi. 657 00:44:47,646 --> 00:44:48,646 To z kolei Kiki. 658 00:44:49,479 --> 00:44:50,729 Kiki. 659 00:44:51,771 --> 00:44:53,146 Tancerka. 660 00:44:55,021 --> 00:44:56,896 Tancerka. Tak ją nazwijmy. 661 00:44:58,396 --> 00:45:00,896 Poznałem ją niedaleko St. Louis. 662 00:45:00,979 --> 00:45:04,437 Pieprzyliśmy się jak króliki w apartamencie w Marriotcie. 663 00:45:04,521 --> 00:45:07,146 Raz na łóżku, raz pod prysznicem. 664 00:45:07,229 --> 00:45:09,979 Chyba też w szafie czy jakoś tak. 665 00:45:10,937 --> 00:45:12,229 Zrobiłem jej zdjęcie. 666 00:45:13,729 --> 00:45:16,646 Nago w wannie w kształcie serca. 667 00:45:16,729 --> 00:45:19,479 Jest w albumie u nas w domu. 668 00:45:22,146 --> 00:45:23,562 Ale ty jesteś ćpunką, tak? 669 00:45:24,562 --> 00:45:26,687 I to czyni cię cholernie wyjątkową. 670 00:45:26,771 --> 00:45:30,021 A twój wkład o wiele bardziej znaczący. 671 00:45:31,062 --> 00:45:33,896 Weź spierdalaj. 672 00:45:33,979 --> 00:45:37,562 Nie jesteś pierwszą laską z problemami, jaką znam czy pieprzę. 673 00:45:38,312 --> 00:45:41,271 Pierwszy scenariusz napisałem, mieszkając z Leah. 674 00:45:41,354 --> 00:45:43,687 Myślałem, że lubi czterogodzinne kąpiele, 675 00:45:43,771 --> 00:45:47,354 dopóki nie znalazłem jej nieprzytomnej z igłą w ramieniu. 676 00:45:48,146 --> 00:45:50,854 Dwa lata temu dostałem maila od jej siostry. 677 00:45:50,937 --> 00:45:54,021 Pisała, że Leah przedawkowała prochy i nie żyje. 678 00:45:54,104 --> 00:45:55,396 Prosiła o zdjęcia, 679 00:45:55,479 --> 00:45:57,896 bo robi o niej pokaz slajdów. 680 00:45:57,979 --> 00:46:00,354 To Leah powinienem był dziś podziękować. 681 00:46:00,437 --> 00:46:01,562 Zasługuje na to. 682 00:46:08,312 --> 00:46:09,437 Tak samo Tasha. 683 00:46:10,937 --> 00:46:13,146 Pierwsza, którą naprawdę kochałem. 684 00:46:13,229 --> 00:46:14,854 I która złamała mi serce. 685 00:46:14,937 --> 00:46:17,271 Trzeba przyznać, że mnie nie zdradziła. 686 00:46:17,354 --> 00:46:19,771 Odnalazła Jezusa, wzięła ślub, rozwiodła się. 687 00:46:19,854 --> 00:46:23,062 Stale przysyła mi zdjęcia swojej córki. 688 00:46:23,146 --> 00:46:25,562 Pisze, że chciałaby mieć dziecko ze mną. 689 00:46:26,354 --> 00:46:30,396 Wysyłam jej emotikony z sercem, bo nie wiem, co odpowiedzieć. 690 00:46:31,979 --> 00:46:33,062 Skończyłeś? 691 00:46:35,604 --> 00:46:37,354 Gdzie tam. 692 00:46:39,396 --> 00:46:40,979 A co, mam przestać? 693 00:46:43,646 --> 00:46:46,187 Nie, Malcolm. Mów dalej. 694 00:46:46,271 --> 00:46:47,146 Dlaczego? 695 00:46:49,687 --> 00:46:51,021 Podoba ci się to? 696 00:46:52,604 --> 00:46:55,104 Wiesz, że jesteś porąbana, Marie? 697 00:46:55,187 --> 00:46:58,146 Może jesteś czysta, ale nadal tego nie skumałaś. 698 00:46:58,229 --> 00:47:01,979 Czemu lubisz być raniona, traumatyzowana i patroszona? 699 00:47:03,854 --> 00:47:05,229 To nie jest zdrowe, 700 00:47:05,312 --> 00:47:08,187 a przenika każdy aspekt naszego związku. 701 00:47:08,271 --> 00:47:12,604 To, jak rozmawiamy, kłócimy się czy pieprzymy. 702 00:47:12,687 --> 00:47:15,604 Byłem w życiu z kilkoma walniętymi kobietami. 703 00:47:15,687 --> 00:47:19,562 Ale żadna z nich nie chciała być tak upokarzana i poniżana jak ty. 704 00:47:20,521 --> 00:47:22,104 I szczerze mówiąc, 705 00:47:24,187 --> 00:47:25,896 to żaden powód do dumy. 706 00:47:30,062 --> 00:47:35,062 Więc przestań się uśmiechać, bo wyglądasz jak świruska. 707 00:47:38,812 --> 00:47:40,562 I przemyśl to sobie. 708 00:48:03,937 --> 00:48:06,812 Wiesz, z czego sobie zdałem sprawę? 709 00:48:09,396 --> 00:48:11,604 To nie usprawiedliwianie istnienia. 710 00:48:12,979 --> 00:48:13,979 Nie. 711 00:48:15,271 --> 00:48:17,521 Jesteś tak przerażona i samolubna, 712 00:48:17,604 --> 00:48:19,396 że musisz mnie krytykować. 713 00:48:20,937 --> 00:48:22,771 Podważać wszystko, co robię. 714 00:48:23,437 --> 00:48:24,979 „Czy jestem mierny? 715 00:48:25,687 --> 00:48:27,604 Czy zrobiłbym to bez niej? 716 00:48:27,687 --> 00:48:31,562 Nie wiem. Lepiej spytam Marie. Może ona zna odpowiedź. 717 00:48:31,646 --> 00:48:33,521 „Gdzie Marie? Potrzebuję jej”. Cięcie. 718 00:48:33,604 --> 00:48:34,979 „Marie, gdzie jesteś? 719 00:48:35,062 --> 00:48:37,021 Widziałaś to? Co o tym sądzisz? 720 00:48:37,104 --> 00:48:39,021 Podobało ci się? Mnie też”. 721 00:48:39,896 --> 00:48:44,187 Nie mogę być pewny swoich opinii, bo nie będę potrzebował ciebie. 722 00:48:45,604 --> 00:48:47,396 O to tu chodzi. 723 00:48:48,021 --> 00:48:50,229 Ta twoja mowa o sztucznych filmach. 724 00:48:52,187 --> 00:48:54,687 Musisz się czuć potrzebna, 725 00:48:54,771 --> 00:48:59,062 bo skoro cię nie potrzebuję, to co ja z tobą robię? 726 00:49:00,937 --> 00:49:02,271 Chcesz mieć kontrolę, 727 00:49:02,354 --> 00:49:06,396 bo nie jesteś w stanie uwierzyć, że mogę być z tobą, bo cię kocham. 728 00:49:08,479 --> 00:49:10,354 Kocham cię, kotku. 729 00:49:11,854 --> 00:49:13,104 Nie potrzebuję cię. 730 00:49:14,062 --> 00:49:17,687 Ale cię kocham. Istnieje ktoś, kto po prostu cię kocha. 731 00:49:19,396 --> 00:49:22,021 Kocham twój tok rozumowania, Marie. 732 00:49:23,271 --> 00:49:24,146 Naprawdę. 733 00:49:24,687 --> 00:49:27,437 Kocham to, jak patrzysz na świat. 734 00:49:28,354 --> 00:49:30,562 Kocham to, w jaki sposób myślisz. 735 00:49:31,312 --> 00:49:32,187 Twoją intuicję. 736 00:49:32,271 --> 00:49:36,437 I jestem cholernie wdzięczny, 737 00:49:36,521 --> 00:49:39,979 bo wszystko, przez co przeszłaś… 738 00:49:42,229 --> 00:49:44,562 stworzyło cię taką, jaka jesteś. 739 00:49:44,646 --> 00:49:46,604 Kobietę, którą kocham, z którą sypiam, 740 00:49:46,687 --> 00:49:49,021 z którą zarywam noc 741 00:49:49,104 --> 00:49:54,187 po najważniejszym wieczorze mojego życia, bo ona nie potrafi ustąpić. 742 00:49:57,104 --> 00:49:58,312 I świruje. 743 00:50:00,771 --> 00:50:03,812 Ale przepraszam. 744 00:50:04,937 --> 00:50:07,937 Przeprosiłem… 745 00:50:09,437 --> 00:50:11,812 już z tysiąc razy. Wiem, że nawaliłem. 746 00:50:12,771 --> 00:50:15,979 Ale gdy znaleźliśmy się w domu, 747 00:50:16,562 --> 00:50:18,896 chciałem tylko uczcić to z tobą. 748 00:50:19,812 --> 00:50:22,521 Z Marie, moją dziewczyną, miłością mego życia. 749 00:50:26,937 --> 00:50:30,396 Wiesz, kiedy Imani jest wzorowana na tobie? 750 00:50:33,896 --> 00:50:34,896 W końcówce. 751 00:50:36,312 --> 00:50:38,896 Wtedy gdy dochodzi do tragedii. Wtedy… 752 00:50:39,854 --> 00:50:40,979 gdy… 753 00:50:41,062 --> 00:50:45,896 Kiedy nienawidzi siebie za to całe poczucie winy i wstydu. 754 00:50:47,937 --> 00:50:49,729 Za to, że nie umie wpuścić dobra. 755 00:50:52,896 --> 00:50:54,937 To wzorowałem na tobie. 756 00:50:57,729 --> 00:50:59,979 Niemożność uświadomienia sobie, 757 00:51:00,062 --> 00:51:03,354 że na świecie jest ktoś, kto ją kocha. 758 00:51:06,604 --> 00:51:08,687 Mimo że ona nie kocha siebie. 759 00:51:13,396 --> 00:51:14,396 To ty. 760 00:51:19,812 --> 00:51:21,646 Ten fragment nie jest fikcją. 761 00:53:59,771 --> 00:54:01,437 Znowu zaczynasz palić? 762 00:55:36,521 --> 00:55:37,521 Zostaw go 763 00:55:38,562 --> 00:55:40,729 - Zostaw go - O nie 764 00:56:00,937 --> 00:56:04,062 Ale ja go kocham 765 00:56:41,687 --> 00:56:42,521 Kurwa! 766 00:56:45,187 --> 00:56:46,854 Co za skurwysyństwo! 767 00:56:49,604 --> 00:56:53,479 Pierdol się! 768 00:56:54,271 --> 00:56:56,521 Skurwysyństwo. Pierdol się! 769 00:56:56,604 --> 00:56:59,229 - Co jest? - Pieprzona recenzja w LA Times. 770 00:56:59,312 --> 00:57:01,854 - Co piszą? - Nie wiem. Pieprzony internet. 771 00:57:01,937 --> 00:57:03,229 - Jest dobra? - Zaraz. 772 00:57:03,312 --> 00:57:05,271 - Kto ci przysłał? - Nikt. Znalazłem. 773 00:57:05,354 --> 00:57:08,062 - Jak to nikt? - Przestań. Ładuje się. 774 00:57:08,146 --> 00:57:09,812 Dobra, jaki jest nagłówek? 775 00:57:09,896 --> 00:57:13,771 Mam wykupić pieprzoną subskrypcję? Serio? 776 00:57:13,854 --> 00:57:14,896 Kiedy się ukazała? 777 00:57:14,979 --> 00:57:18,521 Miesiąc za 1,99 dolca. Dwadzieścia minut temu. 778 00:57:18,604 --> 00:57:21,812 I nikt ci jej nie przysłał? Jak to możliwe? 779 00:57:21,896 --> 00:57:23,729 Szlag. Gdzie mój portfel? 780 00:57:23,812 --> 00:57:25,937 Nie masz karty w telefonie? 781 00:57:26,021 --> 00:57:27,104 - Nie! - Czemu? 782 00:57:27,187 --> 00:57:30,021 - Bo im nie ufam. - Serio? 783 00:57:30,104 --> 00:57:33,146 - Marie, przestań. - Sorry. Dobra. 784 00:57:34,812 --> 00:57:36,271 To tej, jak jej tam? 785 00:57:36,354 --> 00:57:37,562 - Białej laski? - Tak. 786 00:57:37,646 --> 00:57:40,146 - Tak. - No to będzie dobra. 787 00:57:40,229 --> 00:57:43,062 Mam nadzieję. Gdzie mój pieprzony portfel? 788 00:57:43,146 --> 00:57:44,646 Sprawdzałeś w sypialni? 789 00:57:47,687 --> 00:57:49,146 - Co? - W sypialni? 790 00:57:49,229 --> 00:57:50,562 Sprawdzałem tam! 791 00:57:50,646 --> 00:57:52,771 A na barze? 792 00:57:54,187 --> 00:57:57,021 Tam też, kurwa, sprawdzałem! Gdzie, do cholery… 793 00:57:57,104 --> 00:57:59,396 Gdzie, do cholery, jest… Mam. 794 00:57:59,479 --> 00:58:02,771 - Masz? Gdzie był? - Nieważne. 795 00:58:08,146 --> 00:58:11,979 Szlag! Gdzie mój pieprzony telefon? 796 00:58:12,062 --> 00:58:13,312 - Malcolm? - Gdzie? 797 00:58:13,396 --> 00:58:14,854 - Malcolm? - Co? 798 00:58:14,937 --> 00:58:17,479 Jest tutaj. Uspokój się. 799 00:58:21,521 --> 00:58:23,104 „Recenzja Imani”. 800 00:58:23,187 --> 00:58:24,812 „Filmowy majstersztyk 801 00:58:24,896 --> 00:58:28,187 bierze na cel okropności ochrony zdrowia i rasizmu. 802 00:58:28,271 --> 00:58:32,229 To buntowniczy i ekscentryczny debiut reżyserski Malcolma Elliota”. 803 00:58:33,187 --> 00:58:36,312 Nienawidzę laski. Kto to będzie chciał zobaczyć? 804 00:58:36,396 --> 00:58:38,187 Usłyszałam tylko „majstersztyk”. 805 00:58:38,271 --> 00:58:41,229 - A „ekscentryczny”? - To też usłyszałam. 806 00:58:41,312 --> 00:58:44,396 „Otwierające ujęcie ze statywu”. Z wózka, idiotko. 807 00:58:44,479 --> 00:58:46,521 „Co do jednego mamy pewność. 808 00:58:46,604 --> 00:58:49,521 Smukła Imani maszeruje ulicami we własnym rytmie. 809 00:58:49,604 --> 00:58:51,854 Ona narzuca ton, atmosferę, klimat. 810 00:58:51,937 --> 00:58:54,937 Prześlizguje się przez ośrodki rehabilitacji i szpitale, 811 00:58:55,021 --> 00:58:57,396 ale nie daj się zmylić. Jak sugeruje tytuł, 812 00:58:57,479 --> 00:59:00,896 to jest jej film, jej świat, jej teren. Do czasu”. 813 00:59:00,979 --> 00:59:03,229 Rytm pisaniny białej laski wskazuje, 814 00:59:03,312 --> 00:59:04,812 że czeka nas czarny film. 815 00:59:04,896 --> 00:59:07,521 Tak. Streszczenie. Nudy, nudy. 816 00:59:07,604 --> 00:59:09,562 O taśmie 35 z podwójną perforacją wie, 817 00:59:09,646 --> 00:59:11,562 bo mówiłem o tym na premierze. 818 00:59:11,646 --> 00:59:12,729 „Pozytywny…” 819 00:59:12,812 --> 00:59:14,771 „Prowadzi do wstrząsającej sceny 820 00:59:14,854 --> 00:59:17,146 przedawkowania na chińskim targowisku, 821 00:59:17,229 --> 00:59:19,521 gdy ujawnia się prawdziwy cel Elliota. 822 00:59:19,604 --> 00:59:22,896 Pokazać, jak system traktuje kobiety o innym kolorze skóry”. 823 00:59:22,979 --> 00:59:24,354 I w tej właśnie chwili 824 00:59:24,437 --> 00:59:26,854 czarni subskrybenci LA Times wołają: 825 00:59:26,937 --> 00:59:28,812 „Po co, kurwa, mi to oglądać?”. 826 00:59:28,896 --> 00:59:31,396 To, że w filmie nie występują jej podobne, 827 00:59:31,479 --> 00:59:32,896 nie czyni go politycznym. 828 00:59:32,979 --> 00:59:36,396 - Co złego jest w filmach politycznych? - Są męczące. 829 00:59:36,479 --> 00:59:38,021 Uwielbiasz polityczne filmy. 830 00:59:38,104 --> 00:59:41,021 Nie te, które białaska z LA Times nazywa politycznymi. 831 00:59:41,104 --> 00:59:42,646 Pewnie lubi Rób, co należy. 832 00:59:42,729 --> 00:59:46,479 Nakręcony, gdy to nie było modne. Dlatego jest taki rewolucyjny. 833 00:59:46,562 --> 00:59:48,604 „Kiedy Imani zostaje zatrzymana 834 00:59:48,687 --> 00:59:50,604 wbrew swojej woli, 835 00:59:50,687 --> 00:59:52,479 jako zagrożenie dla siebie i innych, 836 00:59:52,562 --> 00:59:55,937 po wstrząsającej scenie z nożyczkami do paznokci… 837 00:59:56,021 --> 00:59:58,979 zostaje oddana pod opiekę sympatycznej lekarki 838 00:59:59,062 --> 01:00:02,521 granej przez gwiazdę serialu TV… 839 01:00:02,604 --> 01:00:05,187 Ale Elliot zna wody, na które wypływa, 840 01:00:05,271 --> 01:00:09,354 i skrupulatnie, w genialny sposób odrzuca trop białej zbawicielki”. 841 01:00:09,437 --> 01:00:11,687 Ciągle o jednym. Co za głupia… 842 01:00:11,771 --> 01:00:13,771 „Później, kiedy Imani znajduje się 843 01:00:14,812 --> 01:00:17,812 w domu swojego byłego chłopaka i błaga o działkę, 844 01:00:17,896 --> 01:00:21,146 Elliot używa obiektywu zbliżeniowego”. To ten sam obiektyw. 845 01:00:21,229 --> 01:00:22,896 „Klaustrofobia…” 846 01:00:22,979 --> 01:00:25,187 „Widz zaczyna kwestionować jego intencje, 847 01:00:25,271 --> 01:00:28,437 gdy upaja się traumą czarnej bohaterki. 848 01:00:28,521 --> 01:00:30,271 Wystarczyłaby sugestia. 849 01:00:30,354 --> 01:00:32,479 Choćby dla powściągliwego stylu 850 01:00:32,562 --> 01:00:34,896 lub by zachować dystans do drobiazgowego 851 01:00:34,979 --> 01:00:37,646 opisu agresji wobec kobiet o innym kolorze skóry”. 852 01:00:37,729 --> 01:00:40,646 Czy to jakiś pierdolnięty żart? 853 01:00:40,729 --> 01:00:44,187 W następnej linijce! O szlag! 854 01:00:44,271 --> 01:00:47,104 Pisze, że to prawdziwe pieprzone arcydzieło… 855 01:00:47,187 --> 01:00:50,479 Nie mogę już tego czytać. Przecież to kretyńskie. 856 01:00:50,562 --> 01:00:54,479 Nie pojmuję, jak mogli zatrudnić takiego półgłówka w LA Times. 857 01:00:54,562 --> 01:00:57,854 Pisze, że genialnie odrzucam trop białej zbawicielki. 858 01:00:57,937 --> 01:00:59,062 Ona jest zbawicielką. 859 01:00:59,146 --> 01:01:00,854 Stara się ją uratować, 860 01:01:00,937 --> 01:01:03,396 więc w jaki sposób to niby odrzucam? 861 01:01:03,479 --> 01:01:05,604 Chcesz wiedzieć? Bo jestem czarny. 862 01:01:05,687 --> 01:01:08,104 Gdybym był biały, napisałaby, że idę tym tropem. 863 01:01:08,187 --> 01:01:10,771 Jestem facetem, więc kwestionuje moje intencje, 864 01:01:10,854 --> 01:01:13,312 pisząc, że upajam się traumą kobiety. 865 01:01:13,396 --> 01:01:14,687 „Wystarczyłaby sugestia”. 866 01:01:14,771 --> 01:01:17,854 Ja pierdolę! I czemu? Bo Taylor zdjęła bluzkę? 867 01:01:17,937 --> 01:01:21,146 Po prostu nie uważa, żeby nagość była konieczna. 868 01:01:21,229 --> 01:01:22,687 Nic nie jest konieczne. 869 01:01:22,771 --> 01:01:24,479 Nic z tego nie jest konieczne. 870 01:01:24,562 --> 01:01:28,896 Ruch, blokowanie, oświetlenie, cyfryzacja. 871 01:01:28,979 --> 01:01:30,521 To cięcie, tamto cięcie. 872 01:01:30,604 --> 01:01:33,979 Panorama… Nic nie ma znaczenia. Chodzi tylko o chęci. 873 01:01:34,062 --> 01:01:36,896 Jeszcze nim napisała ten durny, cipowaty tekst, 874 01:01:36,979 --> 01:01:40,062 miałem z nią taki sam problem, jak po przeczytaniu 875 01:01:40,146 --> 01:01:42,104 tej pierdolonej, marnej recenzji. 876 01:01:42,187 --> 01:01:43,729 Ona nie patrzy na film. 877 01:01:43,812 --> 01:01:46,937 Na pomysły, na emocje. 878 01:01:47,021 --> 01:01:49,437 Kino nie potrzebuje pieprzonego przesłania. 879 01:01:49,521 --> 01:01:51,896 Potrzebuje serca i ekscytacji. 880 01:01:51,979 --> 01:01:55,062 Takie kretynki odbierają mu tajemnicę, 881 01:01:55,146 --> 01:01:58,062 bo muszą mieć wszystko podane na tacy. 882 01:01:58,146 --> 01:02:01,646 Przeraża je coś, co jest potencjalnie niebezpieczne, 883 01:02:01,729 --> 01:02:03,812 bo muszą przewidywać kulturę. 884 01:02:03,896 --> 01:02:07,896 Ta debilka nie powinna pisać do LA Times, 885 01:02:07,979 --> 01:02:11,146 ale trzymać tabliczki ze słoneczkiem w lokalnej TV, 886 01:02:11,229 --> 01:02:14,229 bo nadaje się tylko na prezentera pogody! 887 01:02:16,271 --> 01:02:17,646 Na pogodynkę. 888 01:02:18,979 --> 01:02:20,104 Nieważne. 889 01:02:21,396 --> 01:02:24,312 Pieprzona… Dorotka… 890 01:02:28,062 --> 01:02:29,229 Malcolm! 891 01:02:30,021 --> 01:02:31,021 Co? 892 01:02:32,146 --> 01:02:34,854 Nazwała go majstersztykiem. 893 01:02:37,729 --> 01:02:39,021 Mam to w dupie. 894 01:02:39,562 --> 01:02:41,687 Jestem konsekwentny, nie tak jak ona. 895 01:02:42,229 --> 01:02:43,979 Nie wszystko wynika z tożsamości. 896 01:02:44,062 --> 01:02:47,396 Nie odrzucam tropu białej zbawicielki, bo jestem czarny, 897 01:02:47,479 --> 01:02:50,062 i nie wchodzę w coś, bo jestem facetem! 898 01:02:50,146 --> 01:02:51,812 Tożsamość nie jest stała. 899 01:02:51,896 --> 01:02:55,021 Czy możliwe jest męskie spojrzenie, gdy filmowiec jest gejem? 900 01:02:55,104 --> 01:02:57,271 I jak bardzo? A jeśli jest aseksualny? 901 01:02:57,354 --> 01:02:59,729 Albo transpłciowy i o tym nie wiemy? 902 01:02:59,812 --> 01:03:02,937 Można tylko spojrzeć wstecz i się zastanawiać! 903 01:03:03,854 --> 01:03:07,812 Czemu Ben Hecht i Selznick, dwóch pieprzonych Żydów, 904 01:03:07,896 --> 01:03:10,979 spędziło tyle czasu nad Przeminęło z wiatrem? 905 01:03:11,062 --> 01:03:16,146 Do dziś nikt nie umie wyjaśnić, czemu Billy Wilder nakręcił W duchu St. Louis, 906 01:03:16,229 --> 01:03:19,271 gloryfikując tego nazistowskiego drania Lindbergha. 907 01:03:19,354 --> 01:03:22,771 Czemu Ida Lupino uwielbiała kino noir i brutalnych mężczyzn. 908 01:03:22,854 --> 01:03:24,896 Czemu Ed Wood nosił damskie majtki? 909 01:03:24,979 --> 01:03:29,271 Robił w tych majtkach filmy klasy B o pieprzonych kosmitach. 910 01:03:29,354 --> 01:03:32,521 Fascynacja Elaine May emocjonalnie niedorozwiniętymi gośćmi. 911 01:03:32,604 --> 01:03:35,187 Czy identyfikowała się z nimi? 912 01:03:35,271 --> 01:03:38,562 Nienawidziła ich, ale chciała ich poznać poprzez pracę? 913 01:03:38,646 --> 01:03:42,937 Dlatego że Barry Jenkins nie jest gejem, Moonlight jest taki uniwersalny? 914 01:03:43,021 --> 01:03:46,104 Czy przez to, że Cukor był gejem, lepiej rozumiał kobiety? 915 01:03:46,187 --> 01:03:47,812 Rzecz w tym, że nie wiemy! 916 01:03:47,896 --> 01:03:50,687 Co skłania do działania filmowca? Artystę? 917 01:03:52,604 --> 01:03:56,687 Czemu Pontecorvo, pieprzony włosko-żydowski bogacz… 918 01:03:56,771 --> 01:04:00,771 Skąd u niego taka więź z muzułmańskimi partyzantami z Algierii, 919 01:04:00,854 --> 01:04:02,979 że nakręcił cholerną Bitwę o Algier? 920 01:04:03,062 --> 01:04:05,479 Pieprzony klasyk! No powiedz! 921 01:04:05,562 --> 01:04:07,687 Wyjaśnisz mi to? Panno wszystkowiedząca! 922 01:04:07,771 --> 01:04:11,729 Wyjaśnisz mi? Nie potrafisz, co? A czemu? Bo nikt tego nie wie! 923 01:04:11,812 --> 01:04:15,812 Kto to, kurwa, wie? Czemu nakręciłem scenę tak, a nie siak? 924 01:04:15,896 --> 01:04:17,854 Bo jestem heteroseksualnym facetem? 925 01:04:17,937 --> 01:04:19,771 Bo znieczuliłem się na przemoc? 926 01:04:19,854 --> 01:04:23,146 A może wierzę, że trauma na ekranie sprawi, 927 01:04:23,229 --> 01:04:25,854 że widzowie poczują tę traumę? 928 01:04:25,937 --> 01:04:27,979 To jest tajemnica sztuki. Kina. 929 01:04:28,062 --> 01:04:31,187 Co sprawia, że ktoś coś robi albo mówi. 930 01:04:31,271 --> 01:04:34,812 Można krytykować system, który jak każdy pieprzony system 931 01:04:34,896 --> 01:04:36,104 jest biały jak chuj, 932 01:04:36,187 --> 01:04:38,812 a w naszej branży jest białym facetem! 933 01:04:38,896 --> 01:04:40,562 Ja pierdolę! 934 01:04:40,646 --> 01:04:42,646 Całe życie czekam i pytam: 935 01:04:42,729 --> 01:04:44,437 „Gdzie ci czarni filmowcy, 936 01:04:44,521 --> 01:04:46,979 mamy dość białych brytyjskich chłoptasi 937 01:04:47,062 --> 01:04:50,771 całych w emocjach, próbujących przezwyciężyć wadę wrodzoną, 938 01:04:50,854 --> 01:04:53,396 by ocalić pieprzoną królową przed Hitlerem”. 939 01:04:53,479 --> 01:04:55,437 Wyświadczcie mi przysługę. 940 01:04:55,521 --> 01:04:58,729 Zabrońcie filmów z postscriptum, a będzie dobrze. 941 01:04:59,646 --> 01:05:02,187 Będzie cholernie świetnie! 942 01:05:02,271 --> 01:05:06,687 Ale wypisywać takie gówno? Takie bzdety? 943 01:05:06,771 --> 01:05:09,854 Szufladkować innych, bo nie kocha się kina, 944 01:05:09,937 --> 01:05:12,979 bo nie umie się pisać o formie, przekazie i technice. 945 01:05:13,062 --> 01:05:15,479 Nie potrafisz pisać o emocjach, 946 01:05:15,562 --> 01:05:17,771 bo się boisz, że nikt nie będzie klikał 947 01:05:17,854 --> 01:05:20,354 lub że czytelnicy zwrócą się przeciw tobie. 948 01:05:20,437 --> 01:05:23,479 Wal się za to, że przez ciebie artyści nie marzą 949 01:05:23,562 --> 01:05:26,854 o tym, jakie może być życie dla innych. Wal się! 950 01:05:26,937 --> 01:05:28,604 Wal się kaktusem! 951 01:05:28,687 --> 01:05:31,854 Nawet jeśli ci nie wyjdzie, wal się! 952 01:05:31,937 --> 01:05:33,729 Przez ciebie tworzą to banalne, 953 01:05:33,812 --> 01:05:35,896 bezpieczne, patetyczne gówno! 954 01:05:35,979 --> 01:05:38,437 Przez ciebie! Nie przeze mnie! Ciebie! 955 01:05:39,937 --> 01:05:43,729 Powinnaś być odważna! Brawurowa! 956 01:05:43,812 --> 01:05:46,104 Ludzie powinni kochać brawurę! 957 01:05:46,187 --> 01:05:48,271 Powinni krzyczeć na całe gardło! 958 01:05:48,354 --> 01:05:52,437 Hej, Karen! Hej, Al! 959 01:05:52,521 --> 01:05:56,271 Słyszę cię i mam to w dupie! 960 01:05:56,354 --> 01:06:00,396 Bo nic się nie poprawi bez buntu przeciwko purystycznym, 961 01:06:00,479 --> 01:06:03,729 moralistycznym, akademickim nonsensom, takiego jak Spika'a Lee 962 01:06:03,812 --> 01:06:06,687 przeciw białemu systemowi w filmie Rób, co należy. 963 01:06:06,771 --> 01:06:08,937 Zwykle życzę komuś takiemu śmierci. 964 01:06:09,021 --> 01:06:11,604 Komuś bez krzty pieprzonej wyobraźni. 965 01:06:11,687 --> 01:06:14,479 Ale tym razem będę się dla niej modlił, 966 01:06:14,562 --> 01:06:17,687 jak nauczyła mnie mama, o zespół cieśni nadgarstka, 967 01:06:17,771 --> 01:06:19,604 aż jej ręce dostaną pokurczu 968 01:06:19,687 --> 01:06:24,896 i nie będzie już mogła wypisywać takich pieprzonych bzdur! 969 01:06:31,437 --> 01:06:33,146 O Boże! 970 01:06:36,687 --> 01:06:39,437 Tak reagujesz na dobrą recenzję? 971 01:06:43,646 --> 01:06:44,854 Odwaliło ci. 972 01:06:45,854 --> 01:06:47,729 Bredzisz. 973 01:06:50,354 --> 01:06:53,187 Masz nierówno pod sufitem. 974 01:06:54,396 --> 01:06:56,979 Wiem. Nie mam już siły walczyć. 975 01:06:57,062 --> 01:06:59,687 Walczyłeś wyłącznie ze sobą. 976 01:07:02,896 --> 01:07:04,562 Myślisz, że jesteś pierwszy, 977 01:07:04,646 --> 01:07:07,729 który ma problemy z krytykami? 978 01:07:07,812 --> 01:07:08,729 Jasne, że nie. 979 01:07:08,812 --> 01:07:11,187 Bo to ciągle to samo gówno. 980 01:07:11,604 --> 01:07:13,021 No i? Chcesz kręcić filmy, 981 01:07:14,562 --> 01:07:16,562 ale nikt nie może ich krytykować? 982 01:07:17,479 --> 01:07:20,479 Daj sobie spokój. 983 01:07:20,562 --> 01:07:22,396 „O nie! Ktoś skrytykował mój film”. 984 01:07:22,479 --> 01:07:24,812 Pieprzyć tych zgnuśniałych krytyków. 985 01:07:24,896 --> 01:07:30,062 Malcolm, nie utrzymujesz się z garncarstwa. 986 01:07:30,146 --> 01:07:34,771 Jesteś filmowcem, a to najbardziej kapitalistyczna 987 01:07:34,854 --> 01:07:37,771 i mainstreamowa forma sztuki na świecie. 988 01:07:37,854 --> 01:07:40,146 Ile razy by Taylor nie mówiła E! News, 989 01:07:40,229 --> 01:07:41,979 że jest pieprzoną komunistką. 990 01:07:42,062 --> 01:07:44,062 - Co takiego? - Albo maoistką. 991 01:07:44,146 --> 01:07:45,771 - Przestań. - Coś takiego. 992 01:07:45,854 --> 01:07:48,271 Mogła mówić o redystrybucji bogactwa, 993 01:07:48,354 --> 01:07:49,396 braku socjalu. 994 01:07:49,479 --> 01:07:51,979 - Promując film? - O opiece zdrowia psychicznego… 995 01:07:52,062 --> 01:07:53,646 - Bilet za 15 $? - Mówię tylko. 996 01:07:53,729 --> 01:07:54,854 W E! News. 997 01:07:55,521 --> 01:07:56,937 W Entertainment Tonight. 998 01:07:58,312 --> 01:08:00,479 A ty rozkminiasz, czemu biała laska 999 01:08:00,562 --> 01:08:02,521 pisze w recenzji o psychiatrykach. 1000 01:08:04,021 --> 01:08:04,937 Bo… 1001 01:08:06,687 --> 01:08:09,479 Kurde, masz rację. 1002 01:08:09,562 --> 01:08:10,396 Co nie? 1003 01:08:12,771 --> 01:08:13,604 Tak. 1004 01:08:14,604 --> 01:08:16,562 Przykro mi to mówić… 1005 01:08:17,646 --> 01:08:19,771 ale nikt tu nie jest radykalny. 1006 01:08:19,854 --> 01:08:23,396 - Taylor jest. - Bzdura. Lubi za taką uchodzić w TV. 1007 01:08:23,479 --> 01:08:24,479 To znaczy? 1008 01:08:25,812 --> 01:08:27,604 Wszyscy się sprzedajecie. 1009 01:08:28,187 --> 01:08:30,146 - Nazywasz mnie dziwką? - Tak. 1010 01:08:31,021 --> 01:08:31,979 Wal się. 1011 01:08:32,062 --> 01:08:34,646 Jesteś dziwką! Pewnie, że tak. Ale spoko. 1012 01:08:35,437 --> 01:08:37,479 Rozpaczliwie zgrywasz mądralę, 1013 01:08:37,562 --> 01:08:40,062 bo rekompensujesz sobie bycie dziwką. 1014 01:08:40,146 --> 01:08:42,687 Zamiast po prostu zrozumieć, że… 1015 01:08:42,771 --> 01:08:45,646 taki jest świat prostytucji. 1016 01:08:45,729 --> 01:08:49,312 Aktorka w sukience za dwa tysiące dolców 1017 01:08:49,396 --> 01:08:51,146 gada o socjalizmie, 1018 01:08:51,229 --> 01:08:53,687 bo boi się przyznać, że… 1019 01:08:53,771 --> 01:08:55,771 jest tylko pieprzoną aktorką. 1020 01:08:56,437 --> 01:08:57,812 Czego tu się wstydzić? 1021 01:08:58,396 --> 01:09:00,937 Potem każde medium od rozrywki 1022 01:09:01,021 --> 01:09:04,687 trąbi o jej wezwaniach do rewolucji. 1023 01:09:04,771 --> 01:09:07,771 Nie dlatego, że im zależy i chcą upowszechnić przesłanie. 1024 01:09:07,854 --> 01:09:12,312 Ale dlatego, że nic nie sprzedaje się lepiej niż zniesmaczenie. 1025 01:09:14,312 --> 01:09:16,062 Tak się zwiększa klikalność. 1026 01:09:16,146 --> 01:09:19,104 A wy, durnie, za każdym razem się nabieracie. 1027 01:09:20,271 --> 01:09:22,729 Kogo obchodzi, co macie do powiedzenia. 1028 01:09:23,687 --> 01:09:24,687 Nikogo. 1029 01:09:25,312 --> 01:09:27,229 Przebieracie się dla pieniędzy. 1030 01:09:28,771 --> 01:09:34,437 To typowo amerykańska forma prostytucji. 1031 01:09:35,479 --> 01:09:37,937 I wszyscy czujecie się winni. 1032 01:09:38,896 --> 01:09:42,854 Wiesz co? Rób tak dalej. Prostytuuj się. Spoko. 1033 01:09:45,271 --> 01:09:48,479 Dostałeś świetną recenzję z gwiazdką. 1034 01:09:50,479 --> 01:09:53,104 Tylko płakać. 1035 01:09:57,562 --> 01:09:58,771 Jestem dziwką, co? 1036 01:10:00,021 --> 01:10:01,187 Jak najbardziej. 1037 01:10:03,479 --> 01:10:06,396 - Kocham cię. - Nie manipuluj mną. 1038 01:10:48,021 --> 01:10:49,312 Dobra. 1039 01:10:49,396 --> 01:10:51,479 Mam plan. 1040 01:10:52,396 --> 01:10:53,687 Cieszy mnie to, co robimy. 1041 01:10:55,271 --> 01:10:57,021 O Boże. Dzięki Bogu. Chcę… 1042 01:10:57,604 --> 01:10:58,854 to robić całą noc. 1043 01:10:59,479 --> 01:11:00,479 Taki jest plan. 1044 01:11:01,062 --> 01:11:02,312 A teraz pójdę… 1045 01:11:03,437 --> 01:11:04,521 do łazienki… 1046 01:11:05,354 --> 01:11:06,896 bo muszę się wysikać. 1047 01:11:06,979 --> 01:11:08,396 - Dobrze? - Tak. 1048 01:11:08,479 --> 01:11:12,146 Tylko myślmy pozytywnie. Same dobre myśli. 1049 01:11:12,854 --> 01:11:15,021 Czekaj tu. Wyglądasz bosko. 1050 01:11:15,104 --> 01:11:16,854 - Nie ruszaj się. - Dobrze. 1051 01:11:16,937 --> 01:11:19,146 - Nigdzie nie idź. - Dobrze. 1052 01:11:21,937 --> 01:11:22,896 Hej. 1053 01:11:24,396 --> 01:11:25,771 O Boże. O mój… 1054 01:12:17,896 --> 01:12:18,896 Malcolm? 1055 01:12:23,521 --> 01:12:24,354 Tak? 1056 01:12:28,021 --> 01:12:30,354 Czy obiecasz, że odpowiesz mi na pytanie, 1057 01:12:30,437 --> 01:12:32,187 tak że nie poczuję się podle? 1058 01:12:35,646 --> 01:12:36,562 Tak. 1059 01:12:45,271 --> 01:12:46,771 Czemu mnie nie obsadziłeś? 1060 01:12:57,562 --> 01:12:59,854 Na początku pisałeś tę rolę dla mnie. 1061 01:13:02,979 --> 01:13:04,729 Czemu mi jej nie dałeś? 1062 01:13:11,729 --> 01:13:14,271 A więc o to się od początku rozchodzi? 1063 01:13:15,979 --> 01:13:16,854 Nie. 1064 01:13:16,937 --> 01:13:18,562 - Bredzisz, Marie. - Nie o to. 1065 01:13:18,646 --> 01:13:21,187 - Kłamiesz. O to. - Nie kłamię. 1066 01:13:24,104 --> 01:13:27,937 Był moment, że mieliśmy to robić razem. 1067 01:13:30,104 --> 01:13:32,146 Nie wiem, kiedy to się zmieniło. 1068 01:13:33,646 --> 01:13:37,062 Nie wiem, kiedy ani jak. Wiem tylko, że byłam na widowni. 1069 01:13:38,854 --> 01:13:40,687 I myślałam: „Rany. 1070 01:13:44,146 --> 01:13:46,646 Wcale nie chciałam z tego zrezygnować”. 1071 01:13:50,187 --> 01:13:53,271 Nie chcę analizować, czemu obsadziłeś Taylor, 1072 01:13:54,896 --> 01:13:56,896 ale świetnie umiesz walczyć. 1073 01:13:57,729 --> 01:14:00,104 Naprawdę. Walczyłeś, żeby nakręcić film, 1074 01:14:00,187 --> 01:14:03,812 taki jak chciałeś. Dlaczego nie walczyłeś o mnie? 1075 01:14:08,896 --> 01:14:10,604 Bo byłabym dobra. 1076 01:14:12,979 --> 01:14:14,229 Tak. 1077 01:14:16,104 --> 01:14:17,479 Może nawet lepsza. 1078 01:14:20,229 --> 01:14:21,229 A więc to tak. 1079 01:14:22,479 --> 01:14:25,146 - Co? - Cholerna prawda. 1080 01:14:25,229 --> 01:14:28,646 Przez całą noc mieszasz wszystko z błotem, 1081 01:14:28,729 --> 01:14:32,812 a na koniec okazuje się, że jesteś po prostu zazdrosna. 1082 01:14:32,896 --> 01:14:34,354 - Wcale nie. - Jesteś. 1083 01:14:34,437 --> 01:14:36,271 - Nie jestem. - Jasne, że tak. 1084 01:14:36,354 --> 01:14:39,146 To, co teraz czuję, to coś głębszego. 1085 01:14:40,604 --> 01:14:41,812 To nie zazdrość. 1086 01:14:42,479 --> 01:14:44,312 Proszę cię, Marie. 1087 01:14:44,396 --> 01:14:46,812 Już nie mogę opowiedzieć swojej historii. 1088 01:14:47,896 --> 01:14:53,021 Wyartykułować tego chaosu, który noszę w sobie, 1089 01:14:53,104 --> 01:14:54,312 bo już to zrobiłeś. 1090 01:14:55,604 --> 01:14:57,646 Ty i Taylor to zrobiliście. 1091 01:14:58,896 --> 01:15:00,937 Wiem, że on nie jest tylko mój. 1092 01:15:01,646 --> 01:15:02,771 Wiem o tym. 1093 01:15:03,562 --> 01:15:05,937 Przydarzył się tobie i mnie. 1094 01:15:06,021 --> 01:15:09,146 Różnica polega na tym, że ty mogłeś przerobić to gówno 1095 01:15:09,229 --> 01:15:10,854 w coś pięknego. 1096 01:15:13,562 --> 01:15:14,896 W coś dobrego. 1097 01:15:15,854 --> 01:15:16,979 W coś, co… 1098 01:15:18,604 --> 01:15:20,312 Co by wszystkich poruszyło. 1099 01:15:21,979 --> 01:15:23,937 A ja z tym zostałam. 1100 01:15:33,146 --> 01:15:34,229 Tak. 1101 01:15:34,312 --> 01:15:37,479 Szkoda, że nie mogliśmy tego zrobić wspólnie. 1102 01:15:37,562 --> 01:15:39,937 Będę szczera do bólu, tak… 1103 01:15:41,437 --> 01:15:42,896 byłabym lepsza. 1104 01:15:44,729 --> 01:15:46,229 Bo ja tego doświadczyłam. 1105 01:15:47,604 --> 01:15:48,687 Żyłam tym. 1106 01:15:52,604 --> 01:15:55,979 Dzięki mnie twój film też byłby lepszy. 1107 01:15:58,312 --> 01:15:59,687 Rzuciłaś granie. 1108 01:15:59,771 --> 01:16:02,354 Przecież zaprosiłem cię na casting. 1109 01:16:02,437 --> 01:16:06,479 Zgodziłaś się, ale niechętnie. Masz talent, ale to nie wszystko. 1110 01:16:07,312 --> 01:16:09,396 Nie wszystko. Musisz tego chcieć. 1111 01:16:10,187 --> 01:16:13,396 - Zaufaj mi, chciałam tę rolę. - Gówno prawda. 1112 01:16:13,479 --> 01:16:16,437 Nie próbowałaś, taka jest brutalna rzeczywistość. 1113 01:16:16,521 --> 01:16:18,896 Ten sam instynkt, który ma Imani, 1114 01:16:18,979 --> 01:16:22,354 polegający na sabotowaniu siebie, 1115 01:16:22,437 --> 01:16:23,562 nadal w tobie jest. 1116 01:16:24,104 --> 01:16:27,854 - Nie próbowałam, bo mnie nie chciałeś. - A teraz grasz ofiarę. 1117 01:16:30,521 --> 01:16:33,979 Powiesz, że czułaś, że cię nie chcę, więc nie próbowałaś. 1118 01:16:41,396 --> 01:16:43,104 Mam cię, kurwa, dość. 1119 01:17:08,146 --> 01:17:12,062 Ty pieprzony, złodziejski oszuście! 1120 01:17:12,146 --> 01:17:15,771 Nie chciałeś mnie, bo musiałbyś dzielić ze mną scenę. 1121 01:17:15,854 --> 01:17:18,312 Nie byłbyś jedynym autorem tego filmu. 1122 01:17:18,396 --> 01:17:21,896 Byłoby coś więcej poza tobą i twoim geniuszem, 1123 01:17:21,979 --> 01:17:26,229 bo gdyby mnie pytali, odpowiadałabym, że mnie to spotkało. 1124 01:17:26,312 --> 01:17:29,937 I wszyscy zadaliby sobie pytanie, kto tu jest utalentowany. 1125 01:17:30,021 --> 01:17:33,104 Jeśli to masz sobie do powiedzenia, nie krępuj się. 1126 01:17:33,187 --> 01:17:34,437 Chodzi o własność. 1127 01:17:34,521 --> 01:17:36,354 O iluzję, jaką chcesz stworzyć, 1128 01:17:36,437 --> 01:17:38,396 że film nie jest wysiłkiem wspólnym. 1129 01:17:38,479 --> 01:17:41,062 Ty tego dokonałeś, a reszta tylko słuchała, 1130 01:17:41,146 --> 01:17:44,187 bo gdyby film był autentyczny dzięki mnie, 1131 01:17:44,271 --> 01:17:46,604 nie mógłbyś stroszyć swoich piórek! 1132 01:17:46,687 --> 01:17:48,437 Dlatego mi nie podziękowałeś. 1133 01:17:48,521 --> 01:17:51,146 - I dlatego nie dałeś mi roli. - Autentyzm. 1134 01:17:51,229 --> 01:17:53,229 - Tak. - Czyż to nie słowo dnia? 1135 01:17:53,312 --> 01:17:56,271 Cały wieczór go słuchałam. „Jaki autentyczny twórca”. 1136 01:17:56,354 --> 01:17:57,437 „Autentyczny film”. 1137 01:17:57,521 --> 01:17:59,187 „Autentyczny głos”. 1138 01:17:59,271 --> 01:18:00,896 Wiesz, czemu kochają to słowo? 1139 01:18:00,979 --> 01:18:02,687 Nie wiedzą, czemu coś jest dobre. 1140 01:18:02,771 --> 01:18:03,979 Autentyzm to klucz. 1141 01:18:04,062 --> 01:18:06,271 Tak myślisz, bo tyle masz do zaoferowania. 1142 01:18:06,354 --> 01:18:08,896 - Jak każdy. - Tyle mam do zaoferowania. 1143 01:18:08,979 --> 01:18:11,479 Jedyne, co ludzie nieznający się na kinie 1144 01:18:11,562 --> 01:18:13,271 mają do zaoferowania… 1145 01:18:13,354 --> 01:18:14,896 Tobie nic nie oferuję. 1146 01:18:14,979 --> 01:18:18,521 Nie znają się na kinie, ale uwielbiają gadać o autentyzmie. 1147 01:18:18,604 --> 01:18:19,937 Gówno wiedzą o kinie. 1148 01:18:20,021 --> 01:18:22,604 Obywatel Kane, Najlepsze lata naszego życia… 1149 01:18:22,687 --> 01:18:24,687 Każdy ma to, kurwa, w dupie! 1150 01:18:24,771 --> 01:18:28,104 Autentyzm. Kurwa. Znają go na wylot. 1151 01:18:28,187 --> 01:18:30,937 Autentyzm się nie liczy, twoja perspektywa się… 1152 01:18:31,021 --> 01:18:32,479 Ty nie masz perspektywy! 1153 01:18:32,562 --> 01:18:34,896 Odtwarzanie rzeczywistości nie jest ciekawe. 1154 01:18:34,979 --> 01:18:37,521 Chodzi o interpretację rzeczywistości. 1155 01:18:37,604 --> 01:18:39,896 O to, jak ją czujesz, jak ją pokazujesz 1156 01:18:39,979 --> 01:18:41,312 i co w niej odkrywasz. 1157 01:18:41,396 --> 01:18:43,229 Twoja perspektywa. 1158 01:18:43,312 --> 01:18:46,604 Trzymanie kamery i naciskanie guzika „start” nadaje się 1159 01:18:46,687 --> 01:18:48,604 na pieprzone wideo z YouTube'a. 1160 01:18:48,687 --> 01:18:50,396 To spowiedź albo pamiętnik. 1161 01:18:50,479 --> 01:18:52,562 Widzieliśmy to i słyszeliśmy setki razy. 1162 01:18:52,646 --> 01:18:56,187 Twoje doświadczenie, życie, walka, nic nie ma znaczenia. 1163 01:18:56,271 --> 01:18:59,854 Byłeś ćpunem, nuda! Przedawkowujesz, nic ciekawego. 1164 01:18:59,937 --> 01:19:02,062 Chodzi o zamianę tych emocji 1165 01:19:02,146 --> 01:19:04,646 i chwil w coś filmowego i poruszającego. 1166 01:19:04,729 --> 01:19:06,479 Więc wiesz co? Powodzenia. 1167 01:19:08,021 --> 01:19:09,521 - Nienawidzę cię! - Ja też. 1168 01:19:09,604 --> 01:19:11,479 - Ja bardziej! - Ja bardziej! 1169 01:19:11,562 --> 01:19:13,146 Nienawidzę cię! 1170 01:19:18,271 --> 01:19:19,604 Pierdolony dupek! 1171 01:19:22,854 --> 01:19:24,687 Pierdolona świruska. 1172 01:20:39,604 --> 01:20:44,354 Co robisz? Odłóż ten nóż. Marie? 1173 01:20:46,771 --> 01:20:49,271 Pamiętasz moje antydepresanty? 1174 01:20:51,937 --> 01:20:53,937 Już ich nie biorę. 1175 01:20:57,187 --> 01:21:00,812 Nie radzę sobie. W ogóle sobie nie radzę. 1176 01:21:05,229 --> 01:21:06,896 Nigdy nie byłam czysta. 1177 01:21:08,771 --> 01:21:10,937 I nie planuję być. 1178 01:21:15,271 --> 01:21:16,604 Jestem gówno warta. 1179 01:21:17,562 --> 01:21:18,604 Kłamię. 1180 01:21:21,229 --> 01:21:22,646 Zdradziłam cię. 1181 01:21:29,021 --> 01:21:30,687 Z twoimi kumplami. 1182 01:21:38,771 --> 01:21:40,187 Pieprzyłam się z nimi. 1183 01:21:41,354 --> 01:21:43,896 Boże, chyba mi odwala. 1184 01:21:54,646 --> 01:21:56,646 Okradłam twoją matkę. 1185 01:21:58,062 --> 01:21:59,937 A wiesz, co jest najgorsze? 1186 01:22:01,062 --> 01:22:02,437 Mam to gdzieś. 1187 01:22:03,437 --> 01:22:04,479 To nieważne. 1188 01:22:05,896 --> 01:22:07,229 Bo na to zasługuję. 1189 01:22:16,104 --> 01:22:18,062 Gdzie są pierdolone piguły? 1190 01:22:22,146 --> 01:22:23,604 Gdzie piguły? 1191 01:22:37,854 --> 01:22:40,562 I to ci daje autentyzm. 1192 01:22:51,187 --> 01:22:53,771 Szlag! Czemu nie zrobiłaś tego na castingu? 1193 01:23:09,146 --> 01:23:12,979 Jesteś najbardziej nieznośną, upartą i wredną kobietą, 1194 01:23:13,062 --> 01:23:15,104 jaką w życiu poznałem. 1195 01:23:15,187 --> 01:23:17,271 Raz chcę ci uciąć głowę, 1196 01:23:17,354 --> 01:23:20,271 a za chwilę pocałować tę piękną, głupiutką buzię. 1197 01:23:21,146 --> 01:23:22,271 Kocham cię. 1198 01:23:23,062 --> 01:23:23,896 Kocham cię. 1199 01:23:25,437 --> 01:23:27,312 - Pobierzemy się? - Nie mam nastroju. 1200 01:23:27,396 --> 01:23:29,521 Powinniśmy się pobrać i rozwieść 1201 01:23:29,604 --> 01:23:31,479 parę razy, możemy zacząć od razu. 1202 01:23:31,562 --> 01:23:32,687 Nie. 1203 01:23:34,437 --> 01:23:37,271 - Jestem napalony. - Ja nie. 1204 01:23:40,146 --> 01:23:41,354 Pieprzona psychopatka! 1205 01:23:42,021 --> 01:23:45,021 W całym tym obłędzie chodziło o ciebie i tę scenę 1206 01:23:45,104 --> 01:23:47,229 pokazującą mi, że przebiłabyś Taylor, 1207 01:23:47,312 --> 01:23:49,896 by zasiać ziarno wątpliwości w mojej głowie, 1208 01:23:49,979 --> 01:23:51,521 że film mógł być lepszy. 1209 01:23:51,604 --> 01:23:53,604 - Właśnie o to ci chodziło. - Nie. 1210 01:23:53,687 --> 01:23:55,146 - Nieprawda. - Nie. 1211 01:23:57,229 --> 01:23:58,229 Genialne! 1212 01:24:12,146 --> 01:24:15,021 Wiesz, co jest ciekawe w tym, że laska z LA Times 1213 01:24:15,104 --> 01:24:16,979 zjechała tę scenę w recenzji? 1214 01:24:17,062 --> 01:24:18,771 Marie, kogo to obchodzi? 1215 01:24:18,854 --> 01:24:22,562 Zawsze mówiłam, że w filmie ta scena najmniej mi się podoba. 1216 01:24:23,604 --> 01:24:25,021 A w scenariuszu najbardziej. 1217 01:24:25,729 --> 01:24:27,979 Możemy pogadać o tym później? 1218 01:24:28,062 --> 01:24:30,729 - Ale to ważne. - Błagam. 1219 01:24:31,729 --> 01:24:33,562 Żeby zastanowić się czemu. 1220 01:24:36,187 --> 01:24:38,021 - Nie uważasz? - Nie. 1221 01:24:38,104 --> 01:24:42,396 Nie po to, żeby odrzeć cię z tajemnicy, ale by zaspokoić ciekawość. 1222 01:24:43,354 --> 01:24:46,771 Może z chęci stania się lepszym artystą. 1223 01:24:47,646 --> 01:24:50,062 Jesteś męcząca. 1224 01:24:51,146 --> 01:24:53,812 Będziesz taka w wieku 70 lat czy się zmęczysz? 1225 01:24:53,896 --> 01:24:55,604 To zależy, gdzie ty będziesz. 1226 01:24:55,687 --> 01:24:58,479 Będę mieszkał z białą laską z LA Times, 1227 01:24:58,562 --> 01:25:00,729 bo z nią przynajmniej wygram kłótnię. 1228 01:25:00,812 --> 01:25:05,229 Zastanawia mnie, czemu widziałam tę scenę całkiem inaczej. 1229 01:25:05,312 --> 01:25:09,521 - Nie wiem. Jak ją widziałaś? - Była mniej drastyczna. 1230 01:25:09,604 --> 01:25:12,312 Nie zaatakował Imani? Tak było w scenariuszu. 1231 01:25:12,396 --> 01:25:16,896 Zaatakował. Ale nie wyobrażałam sobie, że ona będzie bez bluzki. 1232 01:25:16,979 --> 01:25:18,687 - Co za różnica? - Miała gołe cycki. 1233 01:25:18,771 --> 01:25:21,271 - No i? - Poddałeś ją seksualizacji. 1234 01:25:21,354 --> 01:25:23,979 Włączając teraz kamerę, poddałbym cię seksualizacji 1235 01:25:24,062 --> 01:25:26,104 czy to po prostu twój nocny strój? 1236 01:25:26,187 --> 01:25:27,354 Nie mam gołych cycków. 1237 01:25:27,437 --> 01:25:30,146 Z restauracji z miejsca byś wyleciała. 1238 01:25:30,229 --> 01:25:33,062 - Zresztą to był pomysł Taylor. - Nie wątpię. 1239 01:25:33,146 --> 01:25:37,354 Przez to wszystko stało się bardziej drastyczne. 1240 01:25:37,437 --> 01:25:38,896 Pomyślałam tylko… 1241 01:25:40,146 --> 01:25:42,937 że może scena byłaby inna, gdybyś był kobietą. 1242 01:25:43,729 --> 01:25:46,979 Tak, ale wtedy cały film nakręciłbym inaczej, 1243 01:25:47,062 --> 01:25:49,521 bo nie byłbym sobą, tylko kobietą. 1244 01:25:49,604 --> 01:25:51,562 Miałbym całkiem inną wrażliwość. 1245 01:25:51,646 --> 01:25:53,646 Ale to nie inteligentna krytyka 1246 01:25:53,729 --> 01:25:58,021 na podstawie 600 bilionów niepodjętych decyzji z powodu niepewnej, 1247 01:25:58,104 --> 01:26:00,479 hipotetycznej oceny czyjejś tożsamości. 1248 01:26:00,562 --> 01:26:02,854 Zamiast decyzji, które zostały podjęte. 1249 01:26:02,937 --> 01:26:05,646 Nie mówię, że to wielka myślicielka. 1250 01:26:05,729 --> 01:26:07,396 To dobrze. Bo to idiotka. 1251 01:26:07,479 --> 01:26:10,354 Zastanawiam się tylko, czy film byłby lepszy, 1252 01:26:10,437 --> 01:26:12,062 gdybyś miał ciut kobiecości. 1253 01:26:12,146 --> 01:26:15,812 - Kogo to obchodzi? - Mnie. 1254 01:26:15,896 --> 01:26:18,271 Mnie, bo zastanawiam się, 1255 01:26:18,354 --> 01:26:20,229 czy jej problem z tobą filmowcem 1256 01:26:20,312 --> 01:26:22,479 nie jest taki jak mój z tobą partnerem. 1257 01:26:23,229 --> 01:26:24,062 Cóż… 1258 01:26:26,062 --> 01:26:30,646 To powiedziawszy, biała laska stwierdza, że nakręciłem majstersztyk. 1259 01:26:31,521 --> 01:26:32,896 Nagle ci się podoba? 1260 01:26:33,437 --> 01:26:36,187 Masz przed sobą cholernego geniusza. 1261 01:26:37,437 --> 01:26:38,646 Ja mówię serio. 1262 01:26:38,729 --> 01:26:42,354 To szkoda, bo już nie dam rady się o to kłócić. 1263 01:26:42,437 --> 01:26:45,104 Im dłużej o tym myślę, to widzę ten sam problem. 1264 01:26:45,187 --> 01:26:48,771 - Czyli co? - Że jestem z tobą. Nie odeszłam. 1265 01:26:48,854 --> 01:26:50,854 Nie chodzę na inne filmy. 1266 01:26:50,937 --> 01:26:53,312 Jestem po twojej stronie, a ty… 1267 01:26:53,396 --> 01:26:55,437 musisz w końcu przegiąć. 1268 01:26:55,521 --> 01:26:56,646 Przestań. 1269 01:26:56,729 --> 01:26:59,937 Kłócimy się, chyba jak nigdy w życiu, 1270 01:27:00,021 --> 01:27:03,354 a ty, zamiast powiedzieć, że to film nie o mnie, 1271 01:27:03,437 --> 01:27:04,979 tylko o różnych osobach, 1272 01:27:05,062 --> 01:27:08,187 musisz się tym upajać. Wbijasz mi nóż w serce, 1273 01:27:08,271 --> 01:27:13,354 snując obrazy, które, jak oboje wiemy, nigdy mnie nie opuszczą. 1274 01:27:13,437 --> 01:27:14,396 Co? 1275 01:27:15,354 --> 01:27:16,187 Kiki. 1276 01:27:16,812 --> 01:27:17,646 Kiki. 1277 01:27:17,729 --> 01:27:20,062 - Byłem zły. Kurwa! - Blisko St. Louis. 1278 01:27:20,146 --> 01:27:23,354 - Wanna w kształcie serca? - Byłem zły. 1279 01:27:23,437 --> 01:27:25,646 Zero klasy. Malcolm! 1280 01:27:29,187 --> 01:27:33,354 Ty pieprzony debilu. Wygrałbyś i bez tego. 1281 01:27:33,437 --> 01:27:35,854 Wystarczyło 20% tego, co powiedziałeś, 1282 01:27:35,937 --> 01:27:38,771 ale nie możesz się powstrzymać. Taki już jesteś. 1283 01:27:38,854 --> 01:27:42,562 Bo gdyby mnie ktoś pieprzył w Marriotcie, 1284 01:27:42,646 --> 01:27:44,562 w wannie w kształcie serca, 1285 01:27:44,646 --> 01:27:49,312 nigdy nie pisnęłabym o tym słówka. 1286 01:27:49,396 --> 01:27:51,771 Nie powiedziałabym o tym przyjaciołom 1287 01:27:51,854 --> 01:27:53,937 i nie użyłabym tego w kłótni. 1288 01:27:54,021 --> 01:27:55,854 Wiesz czemu? Bo mnie zraniłoby to 1289 01:27:55,937 --> 01:27:57,604 o wiele bardziej niż ciebie. 1290 01:27:58,979 --> 01:28:02,062 Jest mi naprawdę przykro, wiesz? 1291 01:28:02,146 --> 01:28:04,062 Bo bardzo lubiłam seks z tobą. 1292 01:28:04,146 --> 01:28:05,771 Jeszcze przed kwadransem 1293 01:28:05,854 --> 01:28:09,729 to był aspekt naszego związku, do którego nie miałam zastrzeżeń. 1294 01:28:11,812 --> 01:28:14,562 I mój ostatni zły nawyk, nie licząc papierosów. 1295 01:28:15,937 --> 01:28:19,562 Ale musiałeś się zagalopować… 1296 01:28:19,646 --> 01:28:20,562 Przestań. 1297 01:28:20,646 --> 01:28:24,979 I zniszczyć całą radość, jaką czerpałam z pieprzenia się z tobą. 1298 01:28:25,062 --> 01:28:27,937 Nie przejmowaliśmy się uczuciami. Kłóciliśmy się… 1299 01:28:28,021 --> 01:28:32,812 To nie pomogło ci wygrać. Tylko mnie obrzydziło. 1300 01:28:32,896 --> 01:28:37,146 Pomyślałam, że nie chcę uprawiać seksu bez zabezpieczeń 1301 01:28:37,229 --> 01:28:40,937 z tym ohydnym, brudnym chujem, 1302 01:28:41,021 --> 01:28:44,812 pieprzonym zwierzęciem, prostackim zwierzakiem. 1303 01:28:44,896 --> 01:28:47,104 Bo taki jesteś. Pieprzony wieprz. 1304 01:28:47,187 --> 01:28:50,812 Wieprz, która sra tam, gdzie je. Ludzki wieprz. 1305 01:28:53,896 --> 01:28:55,604 Myślisz, że to zabawne. 1306 01:28:55,687 --> 01:28:57,896 - Dramatyzujesz. - Wcale nie. 1307 01:28:57,979 --> 01:29:00,937 Wspólny wróg w postaci laski z LA Times 1308 01:29:01,021 --> 01:29:02,979 niczego nie załatwia. Między nami zgoda? 1309 01:29:03,687 --> 01:29:05,854 Przemyśl to, skurwielu. Nie ma zgody. 1310 01:29:07,062 --> 01:29:09,771 To moja duchowa siostra. Mówię serio. 1311 01:29:09,854 --> 01:29:11,562 Obie szukamy ucieczki 1312 01:29:11,646 --> 01:29:14,604 od twojej agresywnej osobowości tarana. 1313 01:29:14,687 --> 01:29:18,312 Z powodu twoich ograniczeń jako partner i filmowiec 1314 01:29:18,396 --> 01:29:20,812 obie musimy się chować. 1315 01:29:20,896 --> 01:29:24,812 Może nie mamy ze sobą wiele wspólnego, ale obie jesteśmy w kryjówce. 1316 01:29:24,896 --> 01:29:27,146 I kto to mówi, Marie. 1317 01:29:27,229 --> 01:29:29,937 Umawiałaś się i pieprzyłaś z najgorszymi, 1318 01:29:30,021 --> 01:29:32,896 najdziwniejszymi osobnikami na tym świecie. 1319 01:29:32,979 --> 01:29:36,896 Nie masz żadnych zasad, co jest pierwszym sygnałem ostrzegawczym. 1320 01:29:36,979 --> 01:29:39,896 Każdy jest w twoim typie, drugi sygnał ostrzegawczy. 1321 01:29:39,979 --> 01:29:41,354 I brak ci ostrożności. 1322 01:29:41,437 --> 01:29:44,021 Więc każdemu, kto cię zna, 1323 01:29:44,104 --> 01:29:45,979 zapala się przy tobie czerwona lampka. 1324 01:29:46,062 --> 01:29:47,896 Różnica jest następująca. 1325 01:29:47,979 --> 01:29:53,521 Ja nie łażę po domu i nie opowiadam, z kim to nie spałam. 1326 01:29:54,396 --> 01:29:55,729 Nie chcę szczegółów. 1327 01:29:55,812 --> 01:30:00,021 Nie muszę znać wszystkich okoliczności, 1328 01:30:00,104 --> 01:30:03,229 które doprowadziły cię do mnie. Jesteś tutaj. 1329 01:30:04,854 --> 01:30:07,479 Kochałam cię bezwarunkowo. Dlaczego? 1330 01:30:08,604 --> 01:30:10,896 Bo cenię sobie tajemniczość. 1331 01:30:11,562 --> 01:30:14,937 Nieznane. To tworzy napięcie w związku 1332 01:30:15,021 --> 01:30:16,854 i wymusza najlepszą wersję siebie. 1333 01:30:16,937 --> 01:30:18,187 Zabawa w „co, jeśli”. 1334 01:30:18,979 --> 01:30:22,396 Co, jeśli istnieje ktoś, kto kochał go bardziej? 1335 01:30:24,021 --> 01:30:26,354 Kto jest mądrzejszy, fajniejszy. 1336 01:30:26,437 --> 01:30:29,354 Kto przynosił śniadanie do łóżka i robił mu loda. 1337 01:30:30,646 --> 01:30:33,104 Co, jeśli były lepsze? 1338 01:30:33,896 --> 01:30:35,854 Co, jeśli marzy o kimś innym? 1339 01:30:35,937 --> 01:30:39,521 O ciekawszych rozmowach, o krągłych biodrach i pupie, 1340 01:30:39,604 --> 01:30:42,687 a nie o takim chudzielcu? 1341 01:30:42,771 --> 01:30:45,562 Co nieco znam twój typ. 1342 01:30:45,646 --> 01:30:49,521 Choć nie czuję się sparaliżowana niepewnością i wątpliwościami. 1343 01:30:51,104 --> 01:30:53,271 A więc każdego dnia, kiedy wstaję, 1344 01:30:54,104 --> 01:30:57,104 rozmawiam z tobą, zakładam superkieckę 1345 01:30:57,187 --> 01:30:58,771 i trzymam cię za rękę, 1346 01:30:58,854 --> 01:31:02,771 staram się być najlepszą dziewczyną, jaką kiedykolwiek miałeś. 1347 01:31:04,687 --> 01:31:07,687 Więc kiedy mi mówisz, że mierzę się z Kiki… 1348 01:31:08,521 --> 01:31:10,771 - z St. Louis… - Znowu to samo. 1349 01:31:10,854 --> 01:31:15,104 …w wannie w kształcie serca, to mi, kurwa, zależy o wiele mniej. 1350 01:31:15,187 --> 01:31:16,812 Musisz znów o tym gadać. 1351 01:31:16,896 --> 01:31:19,729 Nie wiem, dokąd idziesz, ale ja nie skończyłam. 1352 01:31:21,312 --> 01:31:23,812 Daleko mi do końca. 1353 01:31:26,771 --> 01:31:30,396 Zdałam sobie sprawę, że ty nie bywasz zazdrosny, 1354 01:31:30,479 --> 01:31:33,104 bo nie cenisz sobie tajemniczości, prawda? 1355 01:31:33,687 --> 01:31:35,062 Nie zastanawiasz się, 1356 01:31:36,021 --> 01:31:38,979 czy czasem nie miałam lepszego bzykanka, 1357 01:31:39,062 --> 01:31:41,812 czy nie byłam z kimś bardziej utalentowanym, 1358 01:31:41,896 --> 01:31:43,854 kimś milszym albo mądrzejszym, 1359 01:31:44,729 --> 01:31:46,479 bo nie mieści ci się w głowie, 1360 01:31:46,562 --> 01:31:50,354 że na świecie może istnieć ktoś ciekawszy niż ty. 1361 01:31:52,312 --> 01:31:56,479 Ten brak ciekawości to tylko przedłużenie twojego narcyzmu, 1362 01:31:56,562 --> 01:31:59,854 megalomanii i egoistycznego widzenia świata. 1363 01:32:00,729 --> 01:32:02,312 Nigdy w siebie nie wątpisz, 1364 01:32:02,396 --> 01:32:07,271 więc nigdy nie zadałeś sobie pytania: „Jak stać się lepszym partnerem?”. 1365 01:32:11,729 --> 01:32:15,062 Jesteś dobry. Ustawiony. 1366 01:32:16,604 --> 01:32:20,104 Facet, na którego patrzę, już nie będzie lepszy. 1367 01:32:24,229 --> 01:32:25,771 Gdy wrzeszczysz na mnie, 1368 01:32:25,854 --> 01:32:28,396 że zrobisz ze mnie miazgę, 1369 01:32:29,271 --> 01:32:32,979 to jest najlepsza i najgorsza wersja ciebie w tym związku. 1370 01:32:37,687 --> 01:32:40,687 I dlatego możesz zapomnieć mi podziękować. 1371 01:32:42,521 --> 01:32:45,521 Bo nie boisz się, że wrócę do domu i powiem: 1372 01:32:46,646 --> 01:32:50,854 „Wiesz co? Zawiodłeś mnie. Chrzanię to. Odchodzę”. 1373 01:32:53,562 --> 01:32:57,937 Ale jeśli będziesz tak miażdżył każdego ze swojego otoczenia, 1374 01:32:58,021 --> 01:33:02,521 skończysz w pieprzonej fikcyjnej rzeczywistości. 1375 01:33:05,646 --> 01:33:06,729 Popatrz na mnie. 1376 01:33:09,896 --> 01:33:11,812 Tylko ja ci zostałam. 1377 01:33:13,187 --> 01:33:18,937 Tylko ja mogę ci powiedzieć: „Wiesz co? Ogarnij się. 1378 01:33:19,646 --> 01:33:21,604 Jeśli nie dla mnie, to dla pracy”. 1379 01:33:23,854 --> 01:33:27,521 Jeśli to film, będziesz się mnie trzymał całe pieprzone życie. 1380 01:33:29,062 --> 01:33:31,229 Bo tym jesteśmy dla siebie wzajemnie. 1381 01:33:32,021 --> 01:33:36,396 Ty dla mnie, a ja dla ciebie, od dnia, gdy się poznaliśmy. 1382 01:33:38,354 --> 01:33:42,187 Gdy przedawkowałam na targu i gdy zawiozłeś mnie na odwyk. 1383 01:33:42,896 --> 01:33:44,729 Gdy przeczytałam twój scenariusz 1384 01:33:44,812 --> 01:33:49,021 o mnie, o nas, o naszym związku. 1385 01:33:50,729 --> 01:33:53,396 O dragach niszczących moją zdolność kochania ciebie 1386 01:33:53,479 --> 01:33:55,437 i twoją zdolność kochania mnie. 1387 01:34:02,604 --> 01:34:05,854 Zależało mi dziś tylko na jednym słowie „dziękuję”. 1388 01:34:07,562 --> 01:34:08,562 To wszystko. 1389 01:34:11,062 --> 01:34:14,187 „Dziękuję, Marie. Za to, że mnie kochasz. 1390 01:34:15,062 --> 01:34:18,062 Że dzięki tobie moje życie jest lepsze. Że się ogarnęłaś. 1391 01:34:18,979 --> 01:34:22,896 Dzięki za obejrzenie 100 ujęć i przeczytanie 100 wersji roboczych. 1392 01:34:22,979 --> 01:34:26,396 Dzięki za twoje notatki, doświadczenie, cierpliwość, 1393 01:34:26,479 --> 01:34:30,687 twój pieprzony autentyzm, który wniosłaś do filmu. Dziękuję. 1394 01:34:32,437 --> 01:34:35,562 Dzięki za bycie ćpunką. Dzięki za wyjście z tego. 1395 01:34:36,312 --> 01:34:40,187 Dzięki za takie pierdoły jak kupowanie papieru toaletowego i mleka 1396 01:34:40,271 --> 01:34:43,396 i zorganizowanie przeprowadzki. Dziękuję. 1397 01:34:43,479 --> 01:34:45,479 Dzięki za załatwianie różnych spraw. 1398 01:34:45,562 --> 01:34:46,979 Za robienie mi kawy. 1399 01:34:47,062 --> 01:34:48,729 Za to, że się uśmiecham. 1400 01:34:49,479 --> 01:34:52,771 Dzięki za dobry seks i przytulanie. 1401 01:34:56,396 --> 01:34:59,771 Dzięki za zrobienie mi prania i odebranie garnituru 1402 01:34:59,854 --> 01:35:03,062 oraz za ugotowanie mi makaronu z sosem serowym po tym, 1403 01:35:03,146 --> 01:35:05,396 jak zapomniałem ci podziękować. 1404 01:35:11,812 --> 01:35:14,729 Dzięki za błędy, które popełniłaś… 1405 01:35:18,562 --> 01:35:21,104 za twój czar i za to, jak się z tobą żyje. 1406 01:35:21,187 --> 01:35:22,854 Dzięki za to, że mnie kochasz. 1407 01:35:25,229 --> 01:35:29,229 Dzięki, że się z tym uporałaś, że poszłaś do przodu i że jesteś sobą. 1408 01:35:31,021 --> 01:35:33,937 Dzięki za wszystko, za co zapomniałem ci podziękować, 1409 01:35:35,187 --> 01:35:38,979 i za to, że wyglądałaś dziś cholernie sexy w tej kiecce. 1410 01:35:43,771 --> 01:35:45,146 Dzięki tobie przystojnieję. 1411 01:35:46,437 --> 01:35:48,146 I staję się lepszy. 1412 01:35:53,104 --> 01:35:54,646 Dzięki, że rozumiesz, 1413 01:35:55,396 --> 01:35:58,104 że nie zawsze potrafię wyrazić, co czuję, 1414 01:35:58,854 --> 01:36:01,521 i że bardziej to widać w mojej pracy niż w życiu. 1415 01:36:03,229 --> 01:36:04,521 Dzięki, bo… 1416 01:36:07,771 --> 01:36:11,646 wiem, że nie zawsze jest dobrze, i mam nadzieję, że to znosisz. 1417 01:36:16,354 --> 01:36:17,354 Dziękuję. 1418 01:36:18,312 --> 01:36:20,646 Wiem, że czasem jestem emocjonalnie tępy, 1419 01:36:20,729 --> 01:36:22,979 ale dzięki, że nie masz mi tego za złe. 1420 01:36:24,229 --> 01:36:25,229 Dziękuję… 1421 01:36:27,479 --> 01:36:29,104 że spodziewasz się najlepszego. 1422 01:36:31,896 --> 01:36:36,021 Kocham cię, Marie. Zawsze będę cię kochał. 1423 01:36:37,687 --> 01:36:38,687 Dziękuję. 1424 01:36:40,604 --> 01:36:43,146 Z głębi mojego serca dziękuję ci”. 1425 01:36:52,437 --> 01:36:53,812 Kocham cię, Marie. 1426 01:40:06,854 --> 01:40:07,979 Przepraszam. 1427 01:40:18,187 --> 01:40:19,229 Dziękuję. 1428 01:40:21,521 --> 01:40:22,646 Nie ma za co. 1429 01:40:46,979 --> 01:40:48,021 Marie? 1430 01:40:53,646 --> 01:40:54,729 Marie? 1431 01:41:20,604 --> 01:41:21,687 Marie! 1432 01:41:38,396 --> 01:41:39,354 Marie! 1433 01:45:37,271 --> 01:45:42,271 Napisy: Dorota Nowakówna