1 00:00:51,009 --> 00:00:53,637 Afterparty 2 00:01:00,060 --> 00:01:03,564 Dziękuję, że mogę zadać jej kilka pytań. 3 00:01:05,399 --> 00:01:06,400 Więc… 4 00:01:06,984 --> 00:01:10,070 Germain wylądował. Już tu jedzie z kapitanem, więc… 5 00:01:10,153 --> 00:01:11,572 Okej. 6 00:01:11,655 --> 00:01:14,449 Cześć, skarbie. Nie masz kłopotów. 7 00:01:14,533 --> 00:01:17,119 Chcę cię zapytać, co z dziś pamiętasz. 8 00:01:17,202 --> 00:01:19,913 Dziś było superowo! 9 00:01:19,997 --> 00:01:22,249 Okej! Opowiadaj. 10 00:01:22,332 --> 00:01:26,420 Przyszłam do szkoły, bo Veronica miała nagłą sprawę. 11 00:01:26,503 --> 00:01:30,757 Gdy tam dotarłam, widziałam, jak mama przytula i może całuje mężczyznę? 12 00:01:31,425 --> 00:01:33,051 To jest Kevin Koala. 13 00:01:33,135 --> 00:01:35,512 Bawił się koalą i głupio śpiewał. 14 00:01:35,596 --> 00:01:38,974 „Dobry, siema, co tam”. 15 00:01:41,268 --> 00:01:43,520 Gdy tata miał mnie zabrać do domu, 16 00:01:43,604 --> 00:01:46,064 on wciąż miał mojego koalę. 17 00:01:46,148 --> 00:01:47,357 Chciałam go, więc powiedziałam… 18 00:01:47,441 --> 00:01:50,611 On ma koalę! Chcę koalę! 19 00:01:50,694 --> 00:01:53,864 A tatuś na to: „Okej, odzyskamy koalę”. 20 00:01:53,947 --> 00:01:57,451 A potem było brum, brum! 21 00:01:57,534 --> 00:01:59,203 - Tak! - Jechaliśmy bardzo szybko. 22 00:01:59,286 --> 00:02:01,330 Było fajnie. Brum! 23 00:02:02,039 --> 00:02:04,166 Zapytałam: „Mogę dostać owoce?”. 24 00:02:04,249 --> 00:02:07,044 Tata na to: „Okej”, ale mi ich nie dał. 25 00:02:07,628 --> 00:02:08,669 Brum! 26 00:02:10,255 --> 00:02:14,301 Potem tata wysiadł i powiedział: „Zaczekaj tutaj”. 27 00:02:14,968 --> 00:02:17,721 Gość, który serwuje jedzenie na tacach, 28 00:02:17,804 --> 00:02:20,265 zauważył mnie i powiedział: 29 00:02:20,349 --> 00:02:23,560 „Zostawisz dziecko w aucie bez opieki?”. 30 00:02:23,644 --> 00:02:26,730 „Nie ucz mnie, jak być rodzicem! Zostawiłem uchylone okno”. 31 00:02:26,813 --> 00:02:28,524 Walnął go w nos. 32 00:02:28,607 --> 00:02:30,150 I poszedł do środka. 33 00:02:30,859 --> 00:02:36,448 Potem bardzo długo czekałam. 34 00:02:36,990 --> 00:02:38,367 Było nudno. 35 00:02:38,450 --> 00:02:42,162 Postanowiłam, że pójdę powiedzieć tacie, że zapomniał dać mi owoce, 36 00:02:42,246 --> 00:02:43,956 bo zechce to wiedzieć. 37 00:02:44,581 --> 00:02:47,793 Poszłam na przyjęcie i było spoko. 38 00:02:56,844 --> 00:02:57,928 Walt. 39 00:03:02,724 --> 00:03:05,727 Pan, który śpiewał z koalą, spał na podłodze. 40 00:03:08,730 --> 00:03:11,024 „Chcesz porysować po śpiącym facecie?” 41 00:03:11,108 --> 00:03:13,569 Tak, ładnie rysuję. Narysuję kotka. 42 00:03:19,116 --> 00:03:23,370 Potem zobaczyłam zdjęcie faceta z filmu Głodne hipopotamy. 43 00:03:23,453 --> 00:03:24,872 To mój ulubiony film. 44 00:03:24,955 --> 00:03:29,209 Von Poacher wstrzyknął im serum, przez które są ciągle głodne. 45 00:03:29,293 --> 00:03:30,502 Jak bardzo? 46 00:03:31,795 --> 00:03:33,922 Bardzo głodne. 47 00:03:35,883 --> 00:03:37,134 Nadchodzą. 48 00:03:37,217 --> 00:03:40,053 Potem dzieje się coś niesamowitego. 49 00:03:49,479 --> 00:03:50,731 Mają je! 50 00:03:52,941 --> 00:03:54,484 Uciekaj! 51 00:03:57,529 --> 00:03:58,906 - Okej, Maggie? - Tak? 52 00:03:58,989 --> 00:04:00,782 Wrócisz do opowieści? 53 00:04:00,866 --> 00:04:02,201 Tak. Przepraszam. 54 00:04:02,284 --> 00:04:05,120 Chodziłam sobie po domu, gdy nagle… 55 00:04:06,914 --> 00:04:08,540 „O rety!” 56 00:04:09,082 --> 00:04:10,584 Tata mnie zauważył. 57 00:04:13,795 --> 00:04:16,130 Postanowiłam, że bawimy się w chowanego. 58 00:04:19,218 --> 00:04:21,303 Teraz tata mnie nie pozna. 59 00:04:29,269 --> 00:04:31,438 Dziesięć! Dziesięć! Dziesięć! 60 00:04:41,740 --> 00:04:44,201 „Widzę cię w tej peruce”. 61 00:04:44,785 --> 00:04:46,245 Nie udało się. 62 00:04:50,040 --> 00:04:51,917 - „Przepraszam”. - Walt. Walt. Walt. 63 00:04:52,000 --> 00:04:54,545 - Walt. Walt. Walter. - „Zejdź mi z drogi”. 64 00:05:02,511 --> 00:05:03,512 „Mam cię”. 65 00:05:06,849 --> 00:05:08,225 „Mama cię widziała?” 66 00:05:08,308 --> 00:05:12,062 Nie, ale widziałam mamę ze śpiewającym facetem. 67 00:05:12,145 --> 00:05:14,606 „Widziałaś ją? Z nim? 68 00:05:14,690 --> 00:05:17,234 Z Xavierem? Co robili?” 69 00:05:17,317 --> 00:05:19,278 Z gościem ze szkoły. 70 00:05:19,361 --> 00:05:21,321 Chyba się całowali. 71 00:05:21,405 --> 00:05:24,825 Powiedział: „Muszę jeszcze coś zrobić. 72 00:05:24,908 --> 00:05:28,078 A potem szybko pojedziemy do domu”. 73 00:05:28,745 --> 00:05:32,499 Czy te ostatnie słowa wypowiedział w miły sposób? 74 00:05:33,292 --> 00:05:35,460 Nie. Mówił swoim grzmiącym głosem. 75 00:05:35,544 --> 00:05:38,964 „Całowali? Muszę jeszcze coś zrobić. 76 00:05:39,047 --> 00:05:41,967 A potem szybko pojedziemy do domu! 77 00:05:42,050 --> 00:05:44,011 Nie wysiadaj, póki nie wrócę!” 78 00:05:44,887 --> 00:05:46,054 „Xavier!” 79 00:05:49,016 --> 00:05:51,852 Potem słyszałam krzyki, a potem zasnęłam. 80 00:05:51,935 --> 00:05:55,272 Chciał jeszcze coś zrobić, a potem były krzyki? 81 00:05:55,898 --> 00:05:58,901 Możemy nie robić tego przy niej? 82 00:05:59,860 --> 00:06:04,281 Skarbie, czy widziałaś albo słyszałaś coś jeszcze? 83 00:06:05,073 --> 00:06:06,074 Cokolwiek? 84 00:06:06,867 --> 00:06:10,579 Widziałam coś, ale to było coś złego. 85 00:06:11,330 --> 00:06:12,497 Opowiedz mi o tym. 86 00:06:13,790 --> 00:06:16,084 Wyjrzałam, gdy usłyszałam krzyki. 87 00:06:16,168 --> 00:06:19,963 Drzwi frontowe były otwarte, ale niewiele widziałam. 88 00:06:20,047 --> 00:06:24,092 Ale widziałam panią w ciąży numer 2, jak krzyczała, 89 00:06:24,176 --> 00:06:26,553 bo posiusiała się na podłogę. 90 00:06:26,637 --> 00:06:28,180 Krzyknęła: „Wody mi odeszły!”. 91 00:06:30,474 --> 00:06:34,478 Ale wiedziałam, że sika, bo to leciało spod sukienki. 92 00:06:34,561 --> 00:06:36,104 Nie trzymała wody! 93 00:06:36,188 --> 00:06:39,316 Możesz mieć rację. Poślizgnęłam się na niej. 94 00:06:39,399 --> 00:06:44,446 Dzwoń do Matsuno. Niech sprawdzi okoliczne szpitale. 95 00:06:45,656 --> 00:06:49,993 Bardzo dziękuję. Świetnie się spisałaś. Przybij piątkę. 96 00:06:51,119 --> 00:06:53,539 Tak! Jesteś ekstra. 97 00:06:57,584 --> 00:06:59,169 Zoë, ostatnie pytanie. 98 00:06:59,253 --> 00:07:01,797 Mówiłaś, że ty i Chelsea podeszłyście do baru, 99 00:07:01,880 --> 00:07:03,465 gdy Aniq się obudził? 100 00:07:03,549 --> 00:07:04,550 Tak. 101 00:07:04,633 --> 00:07:06,510 Jak długo nie było was przy schodach? 102 00:07:06,593 --> 00:07:09,555 - Może minutę? - Dziękuję. 103 00:07:10,639 --> 00:07:13,433 Muszę coś szybko sprawdzić w pokoju Xaviera 104 00:07:13,517 --> 00:07:14,977 i dokonam aresztowania. 105 00:07:15,853 --> 00:07:17,187 Kto to zrobił? 106 00:07:17,771 --> 00:07:20,148 Zbierz wszystkich w salonie. 107 00:07:22,234 --> 00:07:23,861 Co tam się działo? 108 00:07:23,944 --> 00:07:27,114 Sądzę, że ona myśli, że to Brett… 109 00:07:28,323 --> 00:07:32,244 Gdy byliśmy rozkojarzeni, bo się obudziłeś, ona myśli, że on… 110 00:07:33,370 --> 00:07:34,496 Wszystko okej? 111 00:07:36,748 --> 00:07:37,875 Nie bardzo. 112 00:07:40,252 --> 00:07:43,255 Muszę położyć córkę spać. 113 00:07:44,089 --> 00:07:45,632 - Tata! - Hej, Maggles. 114 00:07:45,716 --> 00:07:49,178 Możemy pogadać? Nie? Znajdę cię za chwilę. Kocham cię. 115 00:07:49,261 --> 00:07:52,181 To był Brett. Wiedziałem. Pamiętasz, jak ci mówiłem, że to on? 116 00:07:52,264 --> 00:07:54,600 - Zostańcie w pokoju. - Wiem. 117 00:07:54,683 --> 00:07:56,518 Powtórz. Mamy zostać w pokoju? 118 00:07:58,020 --> 00:07:59,021 Tak. 119 00:07:59,104 --> 00:08:01,982 To dobrze dla ciebie, bo jesteś wolny od podejrzeń. 120 00:08:02,065 --> 00:08:03,442 Nie sądzę, że to Brett. 121 00:08:03,525 --> 00:08:04,943 Słucham? Dlaczego? 122 00:08:05,027 --> 00:08:06,695 Posłuchajcie. 123 00:08:07,321 --> 00:08:09,072 Pobudka! No dalej. 124 00:08:09,740 --> 00:08:12,618 Dobre wieści. Koniec czekania. 125 00:08:12,701 --> 00:08:14,536 Wiem, kto jest zabójcą. 126 00:08:15,662 --> 00:08:18,332 I powie pani od razu całej grupie? 127 00:08:18,415 --> 00:08:20,792 Pani była tu pierwsza, to bardzo nietypowe. 128 00:08:20,876 --> 00:08:23,086 Jesteś strażakiem-ochotnikiem. 129 00:08:23,170 --> 00:08:25,839 Robisz to z miłości, nie dla pieniędzy. Słowa Gandhiego. 130 00:08:25,923 --> 00:08:27,674 Gandhi tak nie mówił. 131 00:08:27,758 --> 00:08:28,926 Powinien był. 132 00:08:29,009 --> 00:08:31,178 Mamy 12 minut. 133 00:08:31,261 --> 00:08:35,515 Dziękuję. Mówiliście całą noc. 134 00:08:35,599 --> 00:08:37,683 A teraz moja kolej. 135 00:08:37,768 --> 00:08:40,145 - O Boże! - Co tym razem? 136 00:08:40,229 --> 00:08:43,482 Dostałam powiadomienie o narodzinach od Jennifer 2. 137 00:08:43,565 --> 00:08:48,028 „Mąż wraca z Tokio. Mama i dziecko czują się dobrze”. 138 00:08:49,863 --> 00:08:53,158 O Boże. Próbuję powiedzieć, kto zabił Xaviera! 139 00:08:53,742 --> 00:08:54,910 Więc słuchajcie. 140 00:08:55,661 --> 00:08:57,621 Pomówmy o tym, kto mógł to zrobić. 141 00:08:57,704 --> 00:08:59,039 Chelsea, 142 00:08:59,122 --> 00:09:03,919 przyznałaś, że byłaś ostatnią osobą, która widziała go żywego. 143 00:09:05,295 --> 00:09:09,258 I dała mu piersiówkę ze środkami usypiającymi dla kotów. 144 00:09:09,341 --> 00:09:11,677 - Ja… - Chelsea go naćpała? 145 00:09:11,760 --> 00:09:14,304 - Co? - O rety. 146 00:09:14,388 --> 00:09:17,182 Powiedzmy, że kłamie, że nie odeszła, 147 00:09:17,266 --> 00:09:21,478 że dała mu soczek dla kotów, 148 00:09:21,562 --> 00:09:24,189 - a potem zepchnęła z balkonu. Co nie? - Nie. 149 00:09:24,898 --> 00:09:27,651 I zeszła po schodach, jakby nic się nie stało. 150 00:09:27,734 --> 00:09:29,945 Sami powiedzcie. Jest trochę dziwna, co? 151 00:09:30,028 --> 00:09:31,405 - To wariatka. - Trochę. 152 00:09:31,488 --> 00:09:32,823 Jest szalona. 153 00:09:32,906 --> 00:09:34,449 Ale tego nie zrobiłam. 154 00:09:34,533 --> 00:09:36,201 Wiem, kochanie. 155 00:09:36,285 --> 00:09:41,748 Bo Indigo powiedziała, że widziała Zoë i Chelsea przy schodach, 156 00:09:41,832 --> 00:09:44,668 gdy Jenn 1 poczuła siki Xaviera na głowie, 157 00:09:44,751 --> 00:09:47,796 a to Xavier opróżniał piersiówkę, gdy jeszcze żył. 158 00:09:47,880 --> 00:09:52,968 To nie były środki usypiające, tylko uspokajające. 159 00:09:53,051 --> 00:09:56,471 Z whiskey i imbirem. Mój popisowy drink. 160 00:09:56,555 --> 00:10:01,185 Jenn 1, to spływało ci po włosach, nie siki. 161 00:10:01,810 --> 00:10:04,938 Przepraszam. Miałam się poczuć lepiej? 162 00:10:05,022 --> 00:10:06,148 - Dużo lepiej. - Zdecydowanie. 163 00:10:06,231 --> 00:10:08,066 - Siki? - Od sików? 164 00:10:08,150 --> 00:10:09,151 Nie w Europie. 165 00:10:09,234 --> 00:10:13,405 Jest jeszcze jedna osoba, którą wszyscy widzieliśmy… 166 00:10:13,488 --> 00:10:16,158 Większość… gdy wchodziła po schodach. To Aniq. 167 00:10:16,241 --> 00:10:18,327 Ale zadałam sobie pytanie… 168 00:10:18,827 --> 00:10:23,999 „Czy było dość czasu, by ktoś inny wszedł po schodach?” 169 00:10:24,708 --> 00:10:26,251 I odpowiedziałam sobie: 170 00:10:28,504 --> 00:10:29,838 „Tak”. 171 00:10:31,048 --> 00:10:32,424 Wiecie co? Co? 172 00:10:32,508 --> 00:10:35,052 To nie jest smaczne na zimno. 173 00:10:35,135 --> 00:10:37,304 - Długo tu leży. - Prawie cały dzień. 174 00:10:37,387 --> 00:10:41,600 Zoë powiedziała, że z Chelsea odeszły od schodów 175 00:10:41,683 --> 00:10:43,977 na około minutę, 176 00:10:44,061 --> 00:10:48,357 - by zobaczyć Aniqa, gdy się budził. - Gdzie ja jestem? 177 00:10:48,440 --> 00:10:50,984 - To prawda, Chelsea? - Tak, zgadza się. 178 00:10:51,068 --> 00:10:56,240 Słyszałam pięć różnych wersji tej chwili. 179 00:10:56,823 --> 00:10:58,909 W każdej wersji były trzy osoby, 180 00:10:58,992 --> 00:11:01,328 których nie było wtedy w salonie. 181 00:11:01,912 --> 00:11:03,747 Walta… 182 00:11:03,830 --> 00:11:06,250 Kogo, mnie? Okej. 183 00:11:06,917 --> 00:11:07,918 Maggie… 184 00:11:09,670 --> 00:11:10,671 i Bretta. 185 00:11:11,839 --> 00:11:15,425 Maggie spała w aucie Bretta. 186 00:11:15,509 --> 00:11:18,971 Więc pozwolę sobie założyć, 187 00:11:19,054 --> 00:11:21,056 że nie jest morderczynią. 188 00:11:21,139 --> 00:11:23,475 I ma sześć lat, więc raczej nie. 189 00:11:23,559 --> 00:11:26,311 - Potem pomyślałam, że to Walt. - Hej. 190 00:11:26,395 --> 00:11:28,272 Niewidzialny Walt. 191 00:11:28,355 --> 00:11:32,860 „Jak zostać zapamiętanym? Nie wiem”. Morderstwo? 192 00:11:32,943 --> 00:11:34,152 Prowokujące słowo. 193 00:11:34,236 --> 00:11:37,781 Miał dość czasu, by zakraść się na górę tak, by nikt go nie zauważył, 194 00:11:37,865 --> 00:11:40,284 bo nikt nigdy nie zauważa Walta. 195 00:11:41,076 --> 00:11:42,244 A moja mama? 196 00:11:44,788 --> 00:11:47,457 Nie. Nie zrobiłem tego. To są fakty. 197 00:11:47,541 --> 00:11:48,959 Posłuchajcie… proszę. 198 00:11:49,042 --> 00:11:50,085 To gdzie byłeś? 199 00:11:50,878 --> 00:11:51,920 Gdzie byłem? 200 00:11:52,004 --> 00:11:55,549 Gdy wszyscy byli w salonie, gdzie ty byłeś? 201 00:11:56,425 --> 00:11:58,051 - To… - Wiem, gdzie byłeś. 202 00:11:58,135 --> 00:12:02,389 W łazience szykowałeś się do wybiegnięcia nago jak w liceum. 203 00:12:02,472 --> 00:12:04,308 Co? Skąd pani… Kto powiedział… 204 00:12:04,391 --> 00:12:06,101 Skąd pani to wie? 205 00:12:06,727 --> 00:12:09,396 Bo Ned chciał tam zabrać Jenn 1, 206 00:12:09,479 --> 00:12:12,733 ale nie mogli wejść, by zmyć z jej włosów nie-siki. 207 00:12:12,816 --> 00:12:16,695 Ale łazienka była zajęta, bo ktoś robił kupę. 208 00:12:17,446 --> 00:12:20,616 Po przesłuchaniu Aniqa widziałam, jak tam wbiegł, 209 00:12:20,699 --> 00:12:22,784 a po drodze przekroczył szlafrok. 210 00:12:22,868 --> 00:12:27,289 Ma rację. Moja pierwsza próba w liceum spaliła na panewce. 211 00:12:27,372 --> 00:12:28,498 #porażka. 212 00:12:28,582 --> 00:12:31,335 Chciałem to zrobić ponownie, by mnie zapamiętano. 213 00:12:31,418 --> 00:12:33,921 Rozebrać się przed wami. Tak nawiązują się przyjaźnie. 214 00:12:35,088 --> 00:12:36,924 Zajęte. 215 00:12:40,928 --> 00:12:41,929 No to fru. 216 00:12:46,975 --> 00:12:48,477 Dzwońcie na 112! 217 00:12:49,603 --> 00:12:50,604 O Boże. 218 00:12:50,687 --> 00:12:52,105 Xavier! 219 00:12:54,358 --> 00:12:57,778 Pomyślałem, że to druga szansa na zostanie zapamiętanym. 220 00:12:57,861 --> 00:12:59,655 Żebyście mnie zobaczyli nago i… 221 00:12:59,738 --> 00:13:03,325 Dobrze. Czyli zostają dwie osoby. 222 00:13:04,034 --> 00:13:09,122 Aniq, nasz pierwszy podejrzany, który poszedł na górę, 223 00:13:10,165 --> 00:13:14,753 i Brett, którego nigdzie nie było, aż do chwili po znalezieniu ciała. 224 00:13:14,837 --> 00:13:16,171 Zgadza się. 225 00:13:16,255 --> 00:13:18,966 Czyli który z nich? Aniq? Brett? 226 00:13:19,049 --> 00:13:20,467 Brett? Aniq? 227 00:13:21,802 --> 00:13:23,929 Ja wiem, kto jest zabójcą. 228 00:13:28,851 --> 00:13:29,893 Brett. 229 00:13:30,686 --> 00:13:31,728 O Boże. 230 00:13:31,812 --> 00:13:34,481 - O Boże. - Nie, nie, nie. Nie ma mowy. Brett? 231 00:13:34,565 --> 00:13:35,649 Niemożliwe. Brett ’Vette? 232 00:13:35,732 --> 00:13:37,901 - Niemożliwe. - Chwileczkę. 233 00:13:37,985 --> 00:13:41,738 Nie było go w salonie. Pamiętam to dokładnie. 234 00:13:42,239 --> 00:13:43,240 To musi być Brett. 235 00:13:43,323 --> 00:13:45,617 Jennifer 1! Zamknij się! 236 00:13:45,701 --> 00:13:48,829 Co ty mówisz? Ja nigdy nikogo nie zabiłem. 237 00:13:48,912 --> 00:13:52,165 Mam w dupie Xaviera. Nie zabiłem go! Mówiłem wam! 238 00:13:52,249 --> 00:13:54,626 Byłem z córką w samochodzie. Zanosiłem jej… 239 00:13:54,710 --> 00:13:56,461 Nie, nie, nie. To byłeś ty. 240 00:13:56,545 --> 00:13:58,338 Powiem, dlaczego tak myślę. 241 00:13:58,422 --> 00:14:02,426 Byłeś wściekły na Xaviera za całowanie się z Zoë. 242 00:14:02,509 --> 00:14:05,929 Wepchnąłeś Aniqa w krewetki, 243 00:14:06,013 --> 00:14:07,890 - co było chore. - Osobna kwestia. 244 00:14:07,973 --> 00:14:11,685 - Uderzyłeś kelnera. - Nie wie pani, co powiedział. 245 00:14:11,768 --> 00:14:15,063 A potem ciągle kłamałeś. Zabiłeś Xaviera. 246 00:14:15,147 --> 00:14:17,191 - Nie! - Jesteś bardzo rozemocjonowany. 247 00:14:17,274 --> 00:14:18,650 Bo oskarża mnie pani o morderstwo! 248 00:14:18,734 --> 00:14:20,194 Nie. Zabiłeś Xaviera. 249 00:14:20,277 --> 00:14:22,070 Cisza albo panią zabiję! 250 00:14:23,405 --> 00:14:25,574 Gdybyś tego nie zrobił, byłbyś spokojniejszy. 251 00:14:25,657 --> 00:14:30,579 Nikogo w tym domu nie zabiłem! 252 00:14:30,662 --> 00:14:32,998 Ani w żadnym innym domu! 253 00:14:33,081 --> 00:14:34,583 Nie. 254 00:14:34,666 --> 00:14:35,876 Mówiłem, że to Brett. 255 00:14:35,959 --> 00:14:38,128 Coś tu nie gra. Czas się nie zgadza. 256 00:14:38,712 --> 00:14:41,924 Gdy się obudziłem, chyba widziałem, jak Brett idzie do auta. 257 00:14:42,007 --> 00:14:43,842 Zakładasz na podstawie „chyba”? 258 00:14:43,926 --> 00:14:45,385 Byłem zdezorientowany, ale… 259 00:14:47,304 --> 00:14:51,558 Widziałem, że drzwi są otwarte i zobaczyłem jego. 260 00:14:52,351 --> 00:14:55,229 Jeśli to powiesz, to ty pójdziesz do więzienia. 261 00:14:55,312 --> 00:14:57,564 Albo on, albo ty, a jego stać na prawnika. 262 00:14:57,648 --> 00:14:58,732 Mam kłamać? 263 00:14:58,815 --> 00:15:01,860 Zoë, zrób to dla mnie i powiedz tej pani, 264 00:15:01,944 --> 00:15:07,074 że mam dużo wad, ale nie jestem mordercą. Zoë, powiedz jej. 265 00:15:07,157 --> 00:15:08,909 Ja… 266 00:15:08,992 --> 00:15:11,578 - Co ty robisz? - Ja… 267 00:15:12,371 --> 00:15:13,622 Ja… 268 00:15:14,373 --> 00:15:15,707 To nie był on. 269 00:15:15,791 --> 00:15:17,084 Co? Przepraszam. 270 00:15:17,167 --> 00:15:19,169 Gdy się obudziłem, widziałem Bretta na podjeździe. 271 00:15:19,253 --> 00:15:22,089 Gdyby to było wtedy, to nie mógł tego zrobić. 272 00:15:22,172 --> 00:15:24,258 Chwila, Danner. Mówiłaś, że zrobił. 273 00:15:24,341 --> 00:15:26,927 Wiedziałam, że to Aniq. Powinnam była zostać gliną. 274 00:15:27,010 --> 00:15:29,096 Przyznajesz się? 275 00:15:29,179 --> 00:15:31,682 Nie, ale ja… 276 00:15:32,766 --> 00:15:34,518 Wiem, że to mi nie pomoże, 277 00:15:34,601 --> 00:15:37,813 ale Brett nie może za to beknąć, gdy ja znam prawdę. 278 00:15:37,896 --> 00:15:39,231 Myślałem, że mnie nienawidzisz. 279 00:15:39,314 --> 00:15:42,609 Tak było. Większości z was nie lubiłem. 280 00:15:42,693 --> 00:15:47,489 Ale po słuchaniu waszych opowieści przez całą noc, zrozumiałem… 281 00:15:47,573 --> 00:15:50,284 Chwila. Podsłuchiwałeś nasze przesłuchania? 282 00:15:50,367 --> 00:15:51,827 - Co takiego? - O tak. 283 00:15:51,910 --> 00:15:53,662 - Słuchał wszystkich. - Tak. 284 00:15:53,745 --> 00:15:54,955 O cholera. 285 00:15:55,038 --> 00:15:55,914 - Jak to zrobił? - Jak? 286 00:15:55,998 --> 00:15:59,626 Najpierw przez interkom, potem ukrywając się w kabinie nagraniowej, 287 00:15:59,710 --> 00:16:02,921 a potem, sprytnie, przez telefon. 288 00:16:04,381 --> 00:16:05,382 Co nie? 289 00:16:05,465 --> 00:16:08,510 Okej, tak. Podsłuchiwałem, jak opowiadacie swoje historie… 290 00:16:08,594 --> 00:16:10,179 Wiem, że nie powinienem był. 291 00:16:10,262 --> 00:16:14,516 Ale dzięki temu zrozumiałem, że się myliłem. 292 00:16:14,600 --> 00:16:16,894 Wiecie? Tak. 293 00:16:16,977 --> 00:16:21,565 W liceum myślałem, że jesteście samolubnymi i krytykanckimi ludźmi. 294 00:16:21,648 --> 00:16:26,653 Ale mamy więcej wspólnego, niż myślałem. Nawet z Brettem. 295 00:16:28,280 --> 00:16:29,698 Nawet z Xavierem. 296 00:16:31,617 --> 00:16:32,910 Potrzebujemy siebie nawzajem. 297 00:16:34,077 --> 00:16:38,332 Aniqu, nie wiedziałem, że podsłuchujesz. 298 00:16:39,541 --> 00:16:41,710 Przepraszam za niektóre rzeczy. 299 00:16:41,793 --> 00:16:42,794 Nie, nie powinienem był… 300 00:16:42,878 --> 00:16:43,921 Nie wyglądasz, 301 00:16:44,004 --> 00:16:46,882 jak dziecko taty z Family Matters i Urkela. 302 00:16:46,965 --> 00:16:47,966 Tego nie słyszałem. 303 00:16:48,050 --> 00:16:50,427 Poświadczę za tobą przed sądem. 304 00:16:50,511 --> 00:16:51,553 Tak. 305 00:16:51,637 --> 00:16:53,263 Brett. Dziękuję. 306 00:16:53,347 --> 00:16:55,933 Ale jest za późno, wiesz? 307 00:16:56,808 --> 00:16:57,935 Drzwi się zamknęły. 308 00:17:01,104 --> 00:17:03,440 Wcale nie. Drzwi są otwarte. 309 00:17:05,483 --> 00:17:07,236 Drzwi garderoby. 310 00:17:07,319 --> 00:17:08,904 Chwilę ci to zajęło. 311 00:17:08,987 --> 00:17:10,531 Co się dzieje? 312 00:17:12,824 --> 00:17:15,577 W każdej historii drzwi garderoby były zamknięte. 313 00:17:18,622 --> 00:17:21,666 Ale gdy ja byłem na górze, były otwarte. 314 00:17:23,919 --> 00:17:24,920 Nie! 315 00:17:25,002 --> 00:17:27,214 Ktoś się ukrywał w garderobie. 316 00:17:27,297 --> 00:17:30,467 Tak. Zabójca nie musiał iść na górę, 317 00:17:30,551 --> 00:17:32,261 bo już tam był. 318 00:17:32,344 --> 00:17:36,139 A to, że ukrywałeś się w kabinie podczas przesłuchania Chelsea, 319 00:17:36,223 --> 00:17:37,808 pomogło mi na to wpaść. 320 00:17:37,891 --> 00:17:40,310 Danner twierdzisz, że to nie Brett i nie Aniq? 321 00:17:40,394 --> 00:17:43,021 - Zgadza się. - Ale powiedziałaś, że to Brett. 322 00:17:43,105 --> 00:17:45,399 To był test. Wiedziałam, że to nie Brett. 323 00:17:45,482 --> 00:17:47,776 Ale teraz wiem, że to nie był Aniq. 324 00:17:47,860 --> 00:17:49,361 Okej, to kto? 325 00:17:50,279 --> 00:17:53,740 Osoba, która była najbardziej niezadowolona ze swojego życia. 326 00:17:53,824 --> 00:17:58,620 Która opowiedziała najbardziej karykaturalną i zmyśloną opowieść. 327 00:18:04,084 --> 00:18:05,252 O nie. 328 00:18:08,005 --> 00:18:10,966 Ja? Co? 329 00:18:12,134 --> 00:18:14,344 Przepraszam. Ten aniołek? 330 00:18:14,428 --> 00:18:18,015 O tak. Tylko ty mogłeś schować się w garderobie. 331 00:18:18,557 --> 00:18:21,727 Odwróciłeś uwagę wszystkich filmem, 332 00:18:21,810 --> 00:18:24,521 by nie słyszeli krzyków Xaviera. 333 00:18:24,605 --> 00:18:26,982 Pięć, sześć, siedem! Bo impreza nigdy się nie kończy… 334 00:18:27,816 --> 00:18:30,027 Gdzie ja jestem? Czemu jestem mokry? 335 00:18:32,571 --> 00:18:34,281 Fajnie. Teraz moja kolej? 336 00:18:34,364 --> 00:18:37,743 Okej, proszę wyjaśnić, czemu to ja. Wszyscy byli świadkami. 337 00:18:37,826 --> 00:18:40,829 Gdy włączył się film, byłem tu z Aniqiem. 338 00:18:40,913 --> 00:18:43,790 Wszyscy byli świadkami. Masz rację. 339 00:18:43,874 --> 00:18:45,042 Wszyscy byli świadkami 340 00:18:45,125 --> 00:18:48,587 i wszyscy powiedzieli, że przyszedłeś od strony balkonu. 341 00:18:49,254 --> 00:18:50,797 Poza tobą. 342 00:18:50,881 --> 00:18:52,007 Co się stało? Nic ci nie jest? 343 00:18:52,090 --> 00:18:54,885 Wiedziałam, że to ty. Ale czemu chciałbyś zabić Xaviera? 344 00:18:54,968 --> 00:18:56,136 Potem zrozumiałam, 345 00:18:56,220 --> 00:19:00,015 że to się zaczęło kilka miesięcy po montażu sprzętu AV. 346 00:19:00,098 --> 00:19:02,684 Jak ci się podoba sprzęt, który zamontowałem? 347 00:19:02,768 --> 00:19:06,271 To było miłe, że poprosiłeś o to starego znajomego. 348 00:19:06,355 --> 00:19:09,900 Byłeś w tym domu całkiem sam, Xaviera tu nie było. 349 00:19:09,983 --> 00:19:12,694 Jestem podjarany. Wszyscy byli oskarżeni. Ja też chcę. 350 00:19:12,778 --> 00:19:14,863 Podejrzewam, że gdy montowałeś sprzęt, 351 00:19:14,947 --> 00:19:18,659 myszkowałeś w plikach Xaviera, 352 00:19:19,159 --> 00:19:20,410 znalazłeś… 353 00:19:21,662 --> 00:19:24,915 nagranie 12, „Jak dobra jest ta impreza?”, to twój tekst, prawda? 354 00:19:24,998 --> 00:19:27,167 To mój tekst. Dzięki mnie jest sławny. 355 00:19:27,251 --> 00:19:32,673 Miałeś żal do Xaviera, bo on stał się gwiazdą, a ty nie. 356 00:19:32,756 --> 00:19:34,716 To był twój tekst, a on go ukradł. 357 00:19:34,800 --> 00:19:37,636 Nieprawda, nie miałem żalu, byłem podekscytowany. 358 00:19:37,719 --> 00:19:40,722 Gość wykorzystał mój tekst. Jesteśmy przyjaciółmi. Czad. 359 00:19:40,806 --> 00:19:44,476 Nie był twoim przyjacielem. Wiesz o tym, prawda? 360 00:19:45,435 --> 00:19:47,271 Czułeś się… 361 00:19:47,354 --> 00:19:48,355 Nic ci nie jest? 362 00:19:48,981 --> 00:19:51,567 Robię pani miejsce. Jest pani pewna siebie. 363 00:19:51,650 --> 00:19:52,651 - Spokojnie. - Tak. 364 00:19:52,734 --> 00:19:55,362 Chciałeś dać mu szansę. 365 00:19:55,445 --> 00:19:57,739 Szansę, by ci pomógł. 366 00:19:57,823 --> 00:20:01,827 Dlatego na zjeździe poprosiłeś go, by pobłogosławił twój utwór. 367 00:20:01,910 --> 00:20:03,829 Naprawdę mnie o to prosisz? 368 00:20:03,912 --> 00:20:05,914 Po tym jak mnie zostawiłeś dla solowej kariery? 369 00:20:05,998 --> 00:20:07,291 Jak ci to idzie, co? 370 00:20:07,833 --> 00:20:09,501 To nie fair. Ja nadałem ci to imię. 371 00:20:09,585 --> 00:20:11,211 Moja mama mi je nadała. 372 00:20:11,295 --> 00:20:13,505 Dobra. To ja wymyśliłem „Jak dobra jest ta impreza?”. 373 00:20:13,589 --> 00:20:15,382 - To mój pomysł. - O czym ty mówisz? 374 00:20:15,465 --> 00:20:19,094 - Przeglądałeś moje prywatne pliki? - Nie, nie przeglądałem. 375 00:20:19,178 --> 00:20:23,140 „Jak dobra jest ta impreza?” to nie twój tekst. Ludzie tak mówią. 376 00:20:23,223 --> 00:20:26,351 Nie jesteśmy przyjaciółmi. Dałeś mi to odczuć 15 lat temu. 377 00:20:26,435 --> 00:20:28,312 - Popełniłem błąd. - Przestań. 378 00:20:28,395 --> 00:20:31,064 Powiem to jasno i wyraźnie. 379 00:20:31,148 --> 00:20:34,651 Nigdy nie pobłogosławię twojego utworu. 380 00:20:34,735 --> 00:20:36,987 Jesteś nikim. Nieudacznikiem. 381 00:20:37,571 --> 00:20:40,574 Ja jestem sobą. Ty jesteś moim gościem od AV. 382 00:20:40,657 --> 00:20:42,868 - Nie jestem nieudacznikiem. - Powtarzaj to sobie. 383 00:20:45,871 --> 00:20:48,457 Możesz nikomu o tym nie mówić? Proszę. 384 00:20:48,540 --> 00:20:49,875 Tak, pewnie, jak chcesz. 385 00:20:52,669 --> 00:20:55,756 Odmówił i puściły ci nerwy. 386 00:20:55,839 --> 00:20:59,718 Zainspirowałeś piosenkę, ale nie miałeś do niej praw. 387 00:20:59,801 --> 00:21:03,722 I był tylko jeden sposób, byś dostał to, na co uważasz, że zasługujesz. 388 00:21:03,805 --> 00:21:05,390 Musiałeś go zabić. 389 00:21:05,474 --> 00:21:06,767 - Zabić? - Tak. 390 00:21:06,850 --> 00:21:09,102 Zabić go, ukraść piosenkę, 391 00:21:09,186 --> 00:21:11,772 powiedzieć, że ci ją dał, 392 00:21:11,855 --> 00:21:14,483 wypuścić ją jako wasz duet. 393 00:21:14,566 --> 00:21:17,569 Ty i Xavier jako twój 2Pac. 394 00:21:18,278 --> 00:21:22,407 To niesamowita wymyślona historia. 395 00:21:22,491 --> 00:21:26,161 Jestem pod wrażeniem, ale jest nieprawdziwa. Jest zmyślona. 396 00:21:27,037 --> 00:21:28,747 Nie. To ty wymyślałeś historie, 397 00:21:28,830 --> 00:21:32,417 bo powiedziałeś Chelsea, że byliście w studiu nagraniowym. 398 00:21:32,501 --> 00:21:35,128 - To było twoje alibi. - Nagram piosenkę z Xavierem. 399 00:21:35,212 --> 00:21:37,130 Byłem w studiu. 400 00:21:37,214 --> 00:21:42,886 Jak mogłeś być w studiu i słuchać muzyki, skoro nie było jej słychać? 401 00:21:42,970 --> 00:21:44,513 Maggie była tam pierwsza 402 00:21:44,596 --> 00:21:46,849 i podkręciła głośność na maksa. 403 00:21:47,516 --> 00:21:49,935 Gdy przesłuchiwałam Aniqa, wciąż była tak ustawiona. 404 00:21:50,018 --> 00:21:52,020 A ty powiedziałeś, że nie wychodziłeś, 405 00:21:52,104 --> 00:21:54,606 póki Aniq się nie obudził. 406 00:21:54,690 --> 00:21:57,234 To jak niby słuchałeś piosenki? 407 00:21:58,026 --> 00:21:59,111 Jak to działa? 408 00:22:00,654 --> 00:22:05,117 Wszedłeś tam, zrobiłeś selfie, służące jako alibi, i wyszedłeś. 409 00:22:07,619 --> 00:22:09,580 Widziałeś sześciolatkę? 410 00:22:09,663 --> 00:22:12,207 Nie. Ale zostań, ja tu tworzę muzyczną historię. 411 00:22:13,625 --> 00:22:16,837 Wszystko pani zmyśla! Aniqu, teraz powinieneś mnie wesprzeć. 412 00:22:16,920 --> 00:22:21,133 Musiałeś zostać sam w pokoju z Xavierem, 413 00:22:21,216 --> 00:22:23,010 żeby móc go zabić. 414 00:22:23,677 --> 00:22:26,847 Zakradłeś się na górę, gdy impreza się wyciszała… 415 00:22:28,098 --> 00:22:31,268 gdy wszyscy myśleli, że jesteś w studiu. 416 00:22:31,351 --> 00:22:35,272 Gdy on był na balkonie w salonie na parterze, 417 00:22:35,856 --> 00:22:37,983 zacząłeś pstrykać światłami w jego pokoju. 418 00:22:41,278 --> 00:22:43,280 W mojej sypialni błyskają światła. 419 00:22:43,363 --> 00:22:45,532 Powinienem to sprawdzić, 420 00:22:45,616 --> 00:22:47,409 bo to może być coś jak w Parasite. 421 00:23:01,006 --> 00:23:03,967 Ale usłyszałeś, że Chelsea przyszła do sypialni Xaviera. 422 00:23:06,386 --> 00:23:08,847 Światła nie błyskają? 423 00:23:22,444 --> 00:23:23,654 Fajny wieczór, co? 424 00:23:26,490 --> 00:23:28,659 Jezu. Co robisz? Czemu tu jesteś? 425 00:23:29,826 --> 00:23:32,204 - Jak dobra jest ta impreza? - Widzisz? 426 00:23:32,287 --> 00:23:34,164 Pięć, sześć, siedem! Bo impreza nigdy się nie kończy 427 00:23:34,248 --> 00:23:37,209 Tańczymy do późna Nabieramy tempa… 428 00:23:37,292 --> 00:23:38,293 To był mój pomysł. 429 00:23:38,377 --> 00:23:40,254 To jest moje. 430 00:23:40,337 --> 00:23:42,881 Masz swoją pierdoloną karierę dzięki mnie. 431 00:23:42,965 --> 00:23:44,758 Okej, wyłączam to. 432 00:23:45,759 --> 00:23:47,886 Czemu… Mówiłeś, że aktualizacja to naprawi. 433 00:23:47,970 --> 00:23:50,347 Co? Twój gość od AV ma ci pomóc? Daj. 434 00:23:51,431 --> 00:23:54,226 Okej. To zaczyna przypominać Psychozę. 435 00:23:55,644 --> 00:23:58,772 Kurwa. Dobra. Zacznijmy od nowa, okej? Yasper, czekaj! 436 00:24:09,700 --> 00:24:10,909 Uważa pani, że to zrobiłem? 437 00:24:11,743 --> 00:24:14,746 Byłem jego przyjacielem. Był sławny. Mieliśmy nagrać razem piosenkę. 438 00:24:14,830 --> 00:24:16,248 Mam wiadomości, pamięta pani? 439 00:24:16,331 --> 00:24:19,710 Pisał do mnie. Proszę spojrzeć. Pokazać wszystkim. 440 00:24:19,793 --> 00:24:22,421 Wiesz co? Z tym pomógł mi Culp. 441 00:24:22,504 --> 00:24:23,881 - Zgadza się. - Tak. 442 00:24:23,964 --> 00:24:26,466 - Jak? - Pracowałam przy sprawie, 443 00:24:26,550 --> 00:24:28,218 gdzie mąż zabił żonę. 444 00:24:28,302 --> 00:24:30,721 Główkowaliśmy, jak udało mu się skłonić żonę 445 00:24:30,804 --> 00:24:33,724 do podejścia do drzwi w takiej chwili, by mógł ją zabić. 446 00:24:33,807 --> 00:24:35,392 Napisał do niej! 447 00:24:40,564 --> 00:24:43,108 Znał hasło do jej telefonu 448 00:24:43,192 --> 00:24:45,152 i usunął wiadomość. 449 00:24:45,235 --> 00:24:47,738 - Twój gość od AV ma ci pomóc? - Znałeś jego hasło, 450 00:24:47,821 --> 00:24:49,323 bo montowałeś jego sprzęt. 451 00:24:49,406 --> 00:24:52,868 Po zabiciu go, wysłałeś sobie wiadomość z jego telefonu. 452 00:24:52,951 --> 00:24:56,872 Bo przeglądam to i on nigdy nie odpowiadał na twoje wiadomości. 453 00:24:56,955 --> 00:24:59,499 A akurat dziś zaczął? 454 00:25:00,125 --> 00:25:05,464 „Utwór 12 nada się na wspólne nagranie”. 455 00:25:05,547 --> 00:25:06,840 Tak, i… 456 00:25:06,924 --> 00:25:08,050 Po wysłaniu wiadomości 457 00:25:08,133 --> 00:25:10,969 nie zszedłeś schodami, bo ludzie by cię widzieli. 458 00:25:11,053 --> 00:25:13,805 Panie Akrobato. 459 00:25:13,889 --> 00:25:18,185 Skoczyłeś 4,5 metra z tamtego balkonu na ten. 460 00:25:20,020 --> 00:25:21,730 - Wszedłeś tu… - Aniq! 461 00:25:21,813 --> 00:25:24,316 - …tak jak wszyscy mówili. - Co się stało? 462 00:25:24,399 --> 00:25:25,400 Kto to zrobił? 463 00:25:25,484 --> 00:25:28,445 W twoim planie była tylko jedna luka. 464 00:25:28,529 --> 00:25:33,242 Aniq chciał się skonfrontować z Xavierem i poszedł na górę, prawda? 465 00:25:33,325 --> 00:25:34,409 To Xavier, prawda? 466 00:25:34,493 --> 00:25:35,911 Chciałeś go powstrzymać, 467 00:25:35,994 --> 00:25:39,957 bo wiedziałeś, że będzie pierwszym podejrzanym. 468 00:25:40,040 --> 00:25:42,668 Cały czas myślałem, że mi pomagasz. 469 00:25:42,751 --> 00:25:45,754 Pomagałem ci. Ona cię nastawia przeciwko mnie. 470 00:25:45,838 --> 00:25:47,756 Od samego początku ci pomagam, pamiętasz? 471 00:25:47,840 --> 00:25:51,635 Oskarżyła ciebie, potem Bretta, potem tego przypadkowego gościa. 472 00:25:51,718 --> 00:25:52,928 Walt! 473 00:25:53,011 --> 00:25:55,097 A teraz oskarża mnie, okej? Kto będzie następny? 474 00:25:55,180 --> 00:25:57,724 Kogo oskarży następnego? 475 00:25:57,808 --> 00:25:59,685 Bo w tej chwili 476 00:25:59,768 --> 00:26:03,188 ma pani szalone teorie, ale absolutnie żadnych dowodów! 477 00:26:04,314 --> 00:26:05,315 Ale są dowody. 478 00:26:05,399 --> 00:26:08,610 W sypialni Xaviera jest ukryta kamera. 479 00:26:08,694 --> 00:26:10,988 Jest w oku Oatesa w plakacie Private Eyes. 480 00:26:11,071 --> 00:26:14,825 Wiedziałeś, że w domu są kamery, które nagrały to, co zrobiłeś. 481 00:26:14,908 --> 00:26:16,451 Co ty robisz? 482 00:26:16,535 --> 00:26:17,744 Musiałeś to wykasować. 483 00:26:17,828 --> 00:26:18,787 NAGRANIA SKASOWANE 484 00:26:18,871 --> 00:26:19,955 Nie, nie, nie. 485 00:26:20,038 --> 00:26:22,374 To próbowałem wam powiedzieć. 486 00:26:22,457 --> 00:26:24,251 Wciąż miałeś telefon Xaviera. 487 00:26:24,334 --> 00:26:27,546 Napiszę wrednego tweeta. 488 00:26:27,629 --> 00:26:29,715 Twój telefon jest w etui. 489 00:26:29,798 --> 00:26:32,968 Ze złotym napisem „Yasper” i znakiem dolara zamiast „S”. 490 00:26:33,051 --> 00:26:36,054 Wtedy miałeś telefon bez etui. 491 00:26:36,138 --> 00:26:37,681 KAMERY – FORMATOWANIE 492 00:26:37,764 --> 00:26:39,600 Użyłeś telefonu Xaviera, by skasować nagrania 493 00:26:39,683 --> 00:26:41,310 i by to wyglądało na błąd Danner. 494 00:26:41,977 --> 00:26:43,228 Ja nie popełniam błędów. 495 00:26:43,312 --> 00:26:46,690 Okej. Mówicie, że zabiłem Xaviera, ukradłem jego telefon i zatrzymałem go. 496 00:26:46,773 --> 00:26:48,317 Po co bym go zatrzymał? 497 00:26:50,194 --> 00:26:52,321 By skopiować jego pomysły na piosenki. 498 00:26:53,363 --> 00:26:56,325 Pogodziłem się, że byłem pod tobą 499 00:26:56,408 --> 00:26:58,952 Zo-o-o-ë 500 00:26:59,036 --> 00:27:00,996 Dobra akustyka w łazience. 501 00:27:01,079 --> 00:27:04,666 Nie mogłeś wysłać ich mailem. Pewnie sprawdzą jego skrzynkę. 502 00:27:04,750 --> 00:27:05,959 Sprawdzamy to. 503 00:27:06,043 --> 00:27:09,254 Sam cię widziałem pod prysznicem. 504 00:27:09,922 --> 00:27:12,883 Odtwarzałeś je na jego telefonie i nagrywałeś na swój. 505 00:27:12,966 --> 00:27:14,593 - Czemu jesteś pod prysznicem? - Hej. 506 00:27:14,676 --> 00:27:16,428 Jest tu świetna akustyka. 507 00:27:16,512 --> 00:27:19,431 Przysięgam, że nie mam telefonu Xaviera. 508 00:27:19,515 --> 00:27:23,310 Jak kiedyś. Sprawdź kieszenie. Przeszukaj mu kieszenie. 509 00:27:23,393 --> 00:27:25,646 A masz nakaz przeszukania? 510 00:27:25,729 --> 00:27:27,606 - Nie potrzebuję… - Wkładasz łapy do kieszeni? 511 00:27:27,689 --> 00:27:29,066 Nie potrzebuję nakazu. 512 00:27:29,900 --> 00:27:32,361 Mam dwa telefony. To przestępstwo? 513 00:27:32,444 --> 00:27:34,738 Jeden firmowy, drugi dla przyjaciół. 514 00:27:34,821 --> 00:27:36,990 Wykasuję was z tego dla przyjaciół. 515 00:27:37,074 --> 00:27:38,450 To nie jest telefon Xaviera. 516 00:27:38,534 --> 00:27:39,785 Włącz dźwięk… 517 00:27:39,868 --> 00:27:41,703 - Zrób to. - …i włóż do kieszeni. 518 00:27:41,787 --> 00:27:44,122 Chcecie się zabawić? Ja chcę. 519 00:27:44,206 --> 00:27:45,916 Bo robisz ze mnie głupka. 520 00:27:45,999 --> 00:27:48,377 Przyszliście tu, żeby się zabawić. 521 00:27:48,460 --> 00:27:52,381 Ale nie bawicie się, bo ktoś chce być sławny. 522 00:27:52,464 --> 00:27:55,050 Więc zmieńmy to i zabawmy się. 523 00:27:55,133 --> 00:27:56,885 Macie numer telefonu Xaviera? 524 00:27:59,471 --> 00:28:01,431 Pokaż. 525 00:28:03,183 --> 00:28:05,018 Chudy gnojek. 526 00:28:05,102 --> 00:28:07,145 - Ciekawe. Jesteście gotowi? - Tak. 527 00:28:07,229 --> 00:28:08,981 Dobra. Jedziemy. 528 00:28:09,773 --> 00:28:12,401 Powiedziała X znalazł punkt G 529 00:28:13,569 --> 00:28:14,945 Mamy go! 530 00:28:16,196 --> 00:28:17,573 Wiedziałam! 531 00:28:18,448 --> 00:28:19,700 To on! 532 00:28:19,783 --> 00:28:21,451 - Tak! Mamy go! - O Boże. 533 00:28:21,535 --> 00:28:24,454 - Wiedziałam. Mówiłam. - Nieźle, kochanie. 534 00:28:24,538 --> 00:28:26,957 - Nieźle. To moja żona. - Stary. 535 00:28:27,040 --> 00:28:30,544 Niczego nie rozumiecie. Niczego. 536 00:28:30,627 --> 00:28:32,754 Wszyscy macie swoje historie, co? 537 00:28:33,839 --> 00:28:35,841 Ale Xavier zawdzięczał… 538 00:28:36,383 --> 00:28:37,384 Zawdzięczał mi wszystko. 539 00:28:37,467 --> 00:28:40,429 Dałem mu karierę. Dałem mu imię. 540 00:28:40,512 --> 00:28:44,433 Dałem mu imię. Pamiętacie? A on mnie chciał wyrolować. 541 00:28:45,684 --> 00:28:48,770 To ja powinienem być gwiazdą. To ja miałem odnieść sukces. 542 00:28:48,854 --> 00:28:51,148 To ja miałem być sławny. 543 00:28:51,231 --> 00:28:53,901 Prosiłem tylko o trochę uznania. 544 00:28:53,984 --> 00:28:55,652 Troszeczkę. To za dużo? 545 00:28:55,736 --> 00:28:58,030 Nie zasługuję na to? Pomogłem mu zacząć. 546 00:28:58,113 --> 00:29:00,741 Czemu nie mogę dostać choć trochę? 547 00:29:00,824 --> 00:29:02,451 Chciał mnie wyrolować. 548 00:29:02,534 --> 00:29:05,037 Nie wzbogaci się na moim tekście. Nic z tego. 549 00:29:05,120 --> 00:29:07,873 „Jak dobra jest ta impreza?” to mój tekst! 550 00:29:07,956 --> 00:29:11,835 To idealne podsumowanie radosnej muzyki! To jest moje! 551 00:29:13,337 --> 00:29:15,464 I jest coś, o czym nie pomyśleliście. 552 00:29:15,547 --> 00:29:16,548 Co? 553 00:29:17,549 --> 00:29:19,510 - Ruchy! Ucieka! - Łapać go! 554 00:29:19,593 --> 00:29:20,802 Podejrzany ucieka! 555 00:29:22,679 --> 00:29:24,765 - O Jezu. - Zasłużyłeś sobie. 556 00:29:29,394 --> 00:29:31,813 Nie chciałem, byś wziął na siebie winę. 557 00:29:31,897 --> 00:29:33,440 Nie taki był plan. 558 00:29:33,524 --> 00:29:36,068 Dlatego wzbudzałem wątpliwości. 559 00:29:36,151 --> 00:29:37,152 Jesteś moim przyjacielem. 560 00:29:37,861 --> 00:29:39,488 Przyjaciel by tego nie zrobił. 561 00:29:40,364 --> 00:29:41,406 Wstawaj. 562 00:29:42,783 --> 00:29:44,201 Przepraszam. 563 00:29:45,285 --> 00:29:46,787 Zaraz go zabiorę. 564 00:29:48,539 --> 00:29:49,957 Mówiłam, że możesz mi zaufać. 565 00:29:50,040 --> 00:29:51,583 Gdy oskarżyła pani Bretta… 566 00:29:51,667 --> 00:29:55,045 Nie uważałam, że masz z tym coś wspólnego, 567 00:29:55,128 --> 00:29:59,132 ale musiałam się upewnić, bo byłeś w zmowie z Yasperem. 568 00:29:59,216 --> 00:30:01,677 Zoë powiedziała mi, że jesteś dobrym człowiekiem, 569 00:30:01,760 --> 00:30:04,471 i sprowokowany, zrobisz to, co słuszne. 570 00:30:04,555 --> 00:30:07,641 Chciałam sprawdzić, czy skłamiesz, by siebie chronić. 571 00:30:09,142 --> 00:30:10,143 Nie skłamałeś. 572 00:30:10,227 --> 00:30:11,895 Dzięki. 573 00:30:11,979 --> 00:30:14,648 Mogę cię polecić w wydziale, 574 00:30:14,731 --> 00:30:18,277 jeśli rozważałbyś karierę w policji. 575 00:30:18,360 --> 00:30:20,571 Mógłbyś rozwiązywać zagadki i ratować życia. 576 00:30:21,655 --> 00:30:24,992 Dzięki. To nie mój krąg zainteresowań, 577 00:30:25,075 --> 00:30:28,579 ale gdyby potrzebowała pani pomocy przy sprawie, 578 00:30:29,830 --> 00:30:31,248 to moja wizytówka. 579 00:30:31,331 --> 00:30:32,416 Mocno dziś zmokłem. 580 00:30:34,168 --> 00:30:35,335 Spoko. 581 00:30:35,419 --> 00:30:36,920 Tak. 582 00:30:38,046 --> 00:30:40,048 Zabierzmy go stąd. Szlag! 583 00:30:40,132 --> 00:30:44,386 Czy to płyn owodniowy Jenn 2, na którym znowu się poślizgnęłam? 584 00:30:45,387 --> 00:30:46,597 Obrzydlistwo! 585 00:30:49,474 --> 00:30:52,227 - Okej, kapitan tu jest. - Okej. 586 00:30:52,311 --> 00:30:54,146 Możemy prosić o oświadczenie? 587 00:30:55,397 --> 00:30:57,816 Jestem gwiazdą. 588 00:30:57,900 --> 00:30:59,776 Hej! Posłuchajcie mojej muzyki! 589 00:30:59,860 --> 00:31:04,239 @Yazzmatazzsixtynine. Tam jest zajawka. 590 00:31:04,323 --> 00:31:07,367 Śpiewający chłopak 591 00:31:07,451 --> 00:31:09,536 Danner, co się tu dzieje? 592 00:31:09,620 --> 00:31:11,079 - Kapitanie… - Hej. 593 00:31:11,163 --> 00:31:14,499 - Aldrin! Miło cię znowu widzieć. - Mad Dog. 594 00:31:14,583 --> 00:31:15,876 - Tak. - Słyszałem, że tu jesteś. 595 00:31:15,959 --> 00:31:17,252 Wciąż sprawiasz kłopoty. 596 00:31:17,336 --> 00:31:19,588 Przykro mi. Spóźniłeś się. 597 00:31:19,671 --> 00:31:22,049 Złapałam zabójcę. Przyznał się. 598 00:31:22,132 --> 00:31:23,425 Wcale nie. 599 00:31:23,509 --> 00:31:25,385 Leciałeś tu aż z LA? 600 00:31:25,469 --> 00:31:28,263 To możesz zawrócić i wrócić na samolot. 601 00:31:28,347 --> 00:31:29,765 - Przepraszam. - Miło, 602 00:31:29,848 --> 00:31:31,642 że grasz zespołowo, mistrzu. 603 00:31:34,728 --> 00:31:37,898 Przepraszam… 604 00:31:37,981 --> 00:31:40,567 Skape Diem, jak dobra jest ta impreza? 605 00:31:40,651 --> 00:31:42,152 Stul pysk! 606 00:31:42,236 --> 00:31:45,155 - Kapitanie, muszę po coś pójść. - W porządku. 607 00:31:47,574 --> 00:31:49,451 - Przepraszam, muszę… - Jak się masz? 608 00:31:56,542 --> 00:31:58,335 Chelsea. Hej. 609 00:31:59,586 --> 00:32:02,714 Chcę tylko powiedzieć… 610 00:32:02,798 --> 00:32:05,384 Przepraszam, że nie byłam dla ciebie miła, jak powinnam. 611 00:32:05,467 --> 00:32:07,803 Masz w sobie mnóstwo gniewu. 612 00:32:07,886 --> 00:32:09,263 To przez ciążę. 613 00:32:09,972 --> 00:32:13,433 Ale ty tak nie masz, skarbie. Odczepisz się od mojej żony? 614 00:32:13,517 --> 00:32:14,726 Tak. Mam to gdzieś. 615 00:32:15,269 --> 00:32:18,772 Świetnie. Przyjaciółki? 616 00:32:20,190 --> 00:32:21,191 Nie. 617 00:32:23,110 --> 00:32:24,111 Hej, mała. 618 00:32:24,194 --> 00:32:25,279 Tata! 619 00:32:28,824 --> 00:32:31,451 - Na razie, Walt. - Walt? Zapamiętałaś moje imię. 620 00:32:31,535 --> 00:32:33,453 Teraz nikt go nie zapomni. 621 00:32:33,954 --> 00:32:36,039 - Walt. - Tak, Walt. 622 00:32:36,832 --> 00:32:37,833 Walt. 623 00:32:38,417 --> 00:32:39,793 Dziś są moje urodziny. 624 00:32:45,007 --> 00:32:47,217 Wszystkiego najlepszego, Walt. 625 00:32:47,301 --> 00:32:49,595 Chcesz gdzieś iść na śniadanie? 626 00:32:49,678 --> 00:32:52,764 - Auto Yaspera wciąż… - Tak, chcę. 627 00:32:52,848 --> 00:32:55,267 Zabieram to do laboratorium. To dowód. 628 00:32:56,185 --> 00:32:58,687 Myślałem, że to prezent. To… Tak. 629 00:32:58,770 --> 00:33:00,105 Pa, Mags. 630 00:33:00,814 --> 00:33:01,815 Przepraszam. 631 00:33:01,899 --> 00:33:04,902 - Hej, mogę prowadzić? - Tak. 632 00:33:04,985 --> 00:33:06,778 Dobra, idziemy. Gotowa? 633 00:33:09,531 --> 00:33:12,201 Mama i pan głupkowaty się przyjaźnią? 634 00:33:12,284 --> 00:33:13,285 Tak. 635 00:33:13,368 --> 00:33:14,369 Lubię go. 636 00:33:14,453 --> 00:33:16,413 Ale nie jest taki fajny jak tata, prawda? 637 00:33:18,373 --> 00:33:20,000 Teraz mówisz: „Nie ma mowy”. 638 00:33:20,542 --> 00:33:22,711 - Nie ma mowy. - Tak! I o to chodzi. 639 00:33:31,512 --> 00:33:34,806 Okej, zjadę tu na chwilę. 640 00:33:38,435 --> 00:33:41,104 - Okej. - To koniec wycieczki? 641 00:33:41,188 --> 00:33:42,189 Tak. 642 00:33:42,272 --> 00:33:45,275 - Wysiadaj. - Wysiadać? W takim razie… 643 00:33:45,359 --> 00:33:46,360 - Było… - Miło cię znać. 644 00:33:46,443 --> 00:33:48,445 - Było miło cię znać? - O Boże. 645 00:33:48,529 --> 00:33:49,863 To była szalona noc. 646 00:33:49,947 --> 00:33:53,534 To była szalona noc, ale… 647 00:33:54,743 --> 00:33:55,744 Oto jesteśmy. 648 00:33:56,453 --> 00:33:58,622 Gra muzyka i… 649 00:33:58,705 --> 00:34:01,166 jesteśmy sami, 650 00:34:01,250 --> 00:34:06,171 i zastanawiam się, czy kiedykolwiek się odważysz? 651 00:34:08,172 --> 00:34:12,844 To znaczy… Chcę, ale ktoś dziś umarł. 652 00:34:12,928 --> 00:34:14,763 - Tak. - Ktoś inny poszedł do więzienia. 653 00:34:14,847 --> 00:34:16,264 Jasne. 654 00:34:16,348 --> 00:34:18,391 To nie do końca są afrodyzjaki. 655 00:34:18,475 --> 00:34:19,476 Tak. 656 00:34:19,560 --> 00:34:21,728 Ale, wiesz… 657 00:34:23,480 --> 00:34:25,899 To może za kilka tygodni, 658 00:34:25,983 --> 00:34:27,860 gdy będzie spokojniej, moglibyśmy… 659 00:34:43,292 --> 00:34:44,585 Hej. Walt. 660 00:34:45,085 --> 00:34:46,253 Wybaczcie, że przeszkadzam. 661 00:34:46,335 --> 00:34:48,839 Moglibyście najpierw odwieźć mnie do domu? 662 00:35:22,539 --> 00:35:24,541 Napisy: Agnieszka Otawska