1 00:00:02,000 --> 00:00:07,000 Downloaded from YTS.MX 2 00:00:08,000 --> 00:00:13,000 Official YIFY movies site: YTS.MX 3 00:00:20,187 --> 00:00:23,565 AFRYKA 4 00:00:23,649 --> 00:00:30,030 Obszary pustynne Kalahari w południowej Afryce, jedno z najsuchszych miejsc. 5 00:00:30,113 --> 00:00:31,114 Pustynia Kalahari 6 00:00:31,198 --> 00:00:34,618 Ale każdego roku jedna rzeka spływa z gór 7 00:00:34,701 --> 00:00:37,913 i przekształca wnętrze tej pustyni. 8 00:00:39,998 --> 00:00:44,378 Z pyłu wyłania się rozległa oaza. 9 00:00:51,385 --> 00:00:57,224 Delta Okawango na przemian napełnia się i opróżnia od tysięcy lat. 10 00:00:59,226 --> 00:01:03,480 Każda roślina i zwierzę, które kiedykolwiek tu mieszkały, 11 00:01:03,564 --> 00:01:07,860 tańczyły w rytm tego wspaniałego cyklu. 12 00:01:11,405 --> 00:01:15,826 Niczym krew w tętnicach, woda podtrzymuje tu wszelkie życie. 13 00:01:32,968 --> 00:01:37,222 Jedno zwierzę jest szczególnie związane z wodą. 14 00:01:46,899 --> 00:01:51,653 Słonie z Kalahari przez większość roku poszukują pożywienia i wody. 15 00:01:51,737 --> 00:01:56,408 Dla nich pora mokra w delcie to czas wielkiej radości. 16 00:02:03,373 --> 00:02:06,585 To rzadko widywany aspekt życia słoni. 17 00:02:44,665 --> 00:02:47,376 Stada pilnuje czterdziestoletnia samica. 18 00:02:48,752 --> 00:02:54,800 Shani jest najstarsza i najmądrzejsza oprócz siostry, wielkiej matrony. 19 00:02:55,676 --> 00:02:58,220 Jest pretendentką do roli przywódczyni. 20 00:02:58,303 --> 00:03:01,348 Gdy nadejdzie czas, przejmie odpowiedzialność. 21 00:03:02,933 --> 00:03:07,896 Na razie jest pochłonięta próbami wychowania swojego rocznego synka. 22 00:03:09,314 --> 00:03:11,567 Ten dzieciak to dopiero rozrabiaka! 23 00:03:14,945 --> 00:03:19,199 Oto Jomo, jeden z najmłodszych członków stada. 24 00:03:20,534 --> 00:03:26,206 Łatwowierny brzdąc ma tu tyle różnych zwierząt do zabawy, 25 00:03:26,498 --> 00:03:31,086 że nie jest pewne, czy już w ogóle wie, że jest słoniem. 26 00:03:32,421 --> 00:03:36,425 Nie umie wysoko skakać, więc chyba nie jest kobem moczarowym. 27 00:03:40,721 --> 00:03:44,683 A może pawianem? To już prędzej. 28 00:03:48,061 --> 00:03:49,688 One tak nie uważają. 29 00:03:52,357 --> 00:03:57,654 Jomo musi się jeszcze wiele nauczyć o przynależności do stada. 30 00:04:02,659 --> 00:04:06,205 Dla słoni najważniejsza jest rodzina. 31 00:04:07,331 --> 00:04:11,627 W tak zżytej grupie ktoś cię zawsze pilnuje. 32 00:04:12,419 --> 00:04:16,548 Najczęściej Gaja, siostra Shani. 33 00:04:17,257 --> 00:04:19,051 Jest matroną. 34 00:04:19,134 --> 00:04:21,595 Tę pozycję zawdzięcza wiekowi i mądrości. 35 00:04:22,513 --> 00:04:25,516 Stado idzie tam, dokąd ona poprowadzi. 36 00:04:30,229 --> 00:04:33,565 Prawie wszyscy są tu spokrewnieni z Gają. 37 00:04:33,649 --> 00:04:37,361 Siostry, kuzyni, córki, wnuki. 38 00:04:39,571 --> 00:04:43,283 Gdy starsi chłopcy staną się nastolatkami, opuszczą stado, 39 00:04:43,367 --> 00:04:46,078 by szukać szczęścia gdzie indziej. 40 00:04:46,161 --> 00:04:49,164 Czasem będą jednak wpadać w odwiedziny do mamy. 41 00:04:49,248 --> 00:04:53,836 Po to też, by pokazać młodszym chłopcom, takim jak Jomo, jak się rozrabia. 42 00:05:02,302 --> 00:05:05,097 Gaja wie, że delta wysycha 43 00:05:05,180 --> 00:05:08,767 i wkrótce będzie musiała poprowadzić stado w odległe strony, 44 00:05:08,851 --> 00:05:15,148 aby szukać pożywienia i wody, dopóki nie wróci woda, a z nią one. 45 00:05:17,317 --> 00:05:20,112 To ostatnie słonie na świecie 46 00:05:20,195 --> 00:05:24,491 wciąż zdolne do przemierzania tysięcy kilometrów tak, 47 00:05:24,575 --> 00:05:26,159 jak to robili przodkowie. 48 00:05:30,581 --> 00:05:36,253 Dla wielu wędrówka będzie czymś nowym i fascynującym, ale i niebezpiecznym. 49 00:05:36,795 --> 00:05:39,798 Wiele będzie zależeć od doświadczenia Gai 50 00:05:39,882 --> 00:05:44,636 i wiedzy przekazywanej z pokolenia na pokolenie. 51 00:05:46,221 --> 00:05:49,057 Każdego roku ta wyprawa jest wyzwaniem, 52 00:05:50,225 --> 00:05:54,479 ale ta zmieni życie wszystkich tych słoni. 53 00:06:02,988 --> 00:06:09,953 SŁONIE 54 00:06:14,958 --> 00:06:20,047 Dwa miesiące później woda wysycha i raj zmienia się w pustynię. 55 00:06:31,308 --> 00:06:34,019 Jomo prowadzi szarżę ku wodzie. 56 00:06:43,987 --> 00:06:47,324 Delta stała się skupiskiem wysychających kałuż. 57 00:06:47,407 --> 00:06:50,994 Te ostatnie wodopoje to świetne miejsca spotkań 58 00:06:51,078 --> 00:06:52,829 z innymi rodzinami z okolicy. 59 00:07:00,295 --> 00:07:03,131 Słonie potrzebują tych spotkań jak tlenu. 60 00:07:05,843 --> 00:07:08,178 I rozpoczynają je od powitania trąbami. 61 00:07:13,016 --> 00:07:15,561 Shani już nie wie, gdzie jest Jomo. 62 00:07:16,353 --> 00:07:18,021 Tam jest! 63 00:07:18,105 --> 00:07:19,648 On... 64 00:07:20,899 --> 00:07:22,442 Co też on robi? 65 00:07:28,282 --> 00:07:33,829 Starsze słonie wiedzą, że to może być ostatnia łatwo dostępna woda 66 00:07:33,912 --> 00:07:36,331 przez wiele miesięcy, więc korzystają. 67 00:07:38,417 --> 00:07:40,878 Czas na imprezę w basenie! 68 00:08:01,732 --> 00:08:06,778 Nadmiar bodźców sprawia, że Jomo bywa nadpobudliwy. 69 00:08:11,074 --> 00:08:12,242 Otóż to. 70 00:08:12,326 --> 00:08:15,287 Ci są przynajmniej podobnych rozmiarów. 71 00:08:41,271 --> 00:08:44,399 Cóż, większość wody pitnej przekształciła się w błoto, 72 00:08:46,318 --> 00:08:48,237 ale przydaje się ono słoniom. 73 00:08:48,320 --> 00:08:54,201 Działa jak filtr przeciwsłoneczny i bywa spożywane na kłopoty z żołądkiem. 74 00:08:58,539 --> 00:08:59,706 Ojej! 75 00:09:03,377 --> 00:09:04,586 Kto to zrobił? 76 00:09:07,840 --> 00:09:09,675 Ale błoto staje zdradzieckie 77 00:09:11,093 --> 00:09:12,761 i niebezpiecznie kleiste. 78 00:09:15,013 --> 00:09:18,183 Strwożona Gaja zarządza przerwę od błotnej sadzawki. 79 00:09:28,443 --> 00:09:30,237 Jomo z trudem wychodzi, 80 00:09:36,660 --> 00:09:39,663 ale młody samiec ugrzązł i się dusi. 81 00:09:40,914 --> 00:09:42,374 Matrona rusza na pomoc. 82 00:09:43,959 --> 00:09:45,878 To nie jest młode Gai, 83 00:09:45,961 --> 00:09:49,715 ale umrze, jeśli ona nie uniesie mu głowy ponad błoto. 84 00:09:51,049 --> 00:09:54,261 Tylko ona ma doświadczenie w tym zakresie. 85 00:10:01,393 --> 00:10:03,979 Głowa już w górze. To pierwszy krok. 86 00:10:07,441 --> 00:10:09,985 Jego matka jest zrozpaczona, 87 00:10:10,068 --> 00:10:11,778 ale wie, że gdyby tam weszła, 88 00:10:11,862 --> 00:10:14,698 wzburzyłaby błoto i pogorszyła sytuację. 89 00:10:19,453 --> 00:10:22,456 To skomplikowane, nawet dla Gai. 90 00:10:24,708 --> 00:10:26,668 Podtrzymuje głowę młodego wysoko 91 00:10:26,752 --> 00:10:29,963 i usuwa mu błoto z pyska i trąby, żeby mógł oddychać. 92 00:10:31,632 --> 00:10:34,092 Zyska czas, udrażniając drogi oddechowe. 93 00:10:45,145 --> 00:10:48,690 Gaja spogląda na Shani, żeby uspokoić matkę słoniątka. 94 00:10:53,070 --> 00:10:57,324 Młode jest wycieńczone. Jego nogi tkwią głęboko w błocie, 95 00:10:57,950 --> 00:10:59,826 ale Gaja ma pomysł. 96 00:11:00,661 --> 00:11:04,456 Jeśli wykopie długi tunel ewakuacyjny, 97 00:11:04,540 --> 00:11:07,876 być może maleństwo zdoła wyjść o własnych siłach. 98 00:11:25,185 --> 00:11:27,604 Shani nie mogłaby mieć lepszej mentorki. 99 00:11:30,148 --> 00:11:34,194 Gaja się nie poddaje i nie zostawia bliskich w potrzebie. 100 00:11:54,423 --> 00:11:57,009 Z tą matroną trzeba się liczyć. 101 00:11:58,010 --> 00:12:00,929 Jest wzorem do naśladowania dla całego stada. 102 00:12:08,395 --> 00:12:10,856 Gaja widziała jak delta wysycha 103 00:12:10,939 --> 00:12:15,777 w każdym z 50 lat jej życia i umie odczytywać znaki. Wie, 104 00:12:16,820 --> 00:12:18,655 że już czas ruszać w drogę. 105 00:12:20,282 --> 00:12:25,370 Jej umysł przechowuje wspomnienia wszystkich dotychczasowych wędrówek. 106 00:12:29,583 --> 00:12:34,379 Znikają wszelkie szlaki i pożywienie. 107 00:12:39,676 --> 00:12:43,055 Znaki orientacyjne, ale i niebezpieczeństwa 108 00:12:44,014 --> 00:12:47,976 będą potrzebne do nawigacji w tej nieobliczalnej krainie. 109 00:12:52,314 --> 00:12:55,567 Gaja prowadzi stado ku rozżarzonej Kalahari. 110 00:12:55,651 --> 00:12:57,361 Z pozoru to szaleństwo! 111 00:12:58,070 --> 00:13:01,073 Ale gdyby zwlekała, niezbędne do wędrówki wodopoje 112 00:13:01,156 --> 00:13:03,325 wyschłyby, zanim by do nich dotarły. 113 00:13:04,826 --> 00:13:06,954 Nie zdołałyby przemierzyć pustyni. 114 00:13:08,580 --> 00:13:13,126 Rodzina przyłącza się do exodusu zwierząt opuszczających deltę. 115 00:13:41,238 --> 00:13:44,867 Wędrując tam i z powrotem, przemierzą tysiące kilometrów. 116 00:13:45,534 --> 00:13:48,745 Może to potrwać nawet osiem miesięcy. 117 00:14:02,843 --> 00:14:08,015 Po czterech dniach podróży Gaja wiedzie stado ku cienistym terenom leśnym. 118 00:14:08,098 --> 00:14:11,059 Pamięta, że są tam strąki do jedzenia. 119 00:14:13,312 --> 00:14:15,731 Ale na słonie czeka niespodzianka. 120 00:14:17,858 --> 00:14:19,151 Odlegli krewni. 121 00:14:20,319 --> 00:14:24,031 Członkowie klanu, którego rodzina Gai nie widziała od lat. 122 00:14:25,866 --> 00:14:29,328 Oni też zatrzymali się, żeby odpocząć. 123 00:14:35,667 --> 00:14:39,421 To cudowna okazja na spotkanie ze starymi przyjaciółmi 124 00:14:39,505 --> 00:14:41,924 i zawarcie nowych znajomości. 125 00:14:43,217 --> 00:14:48,764 Dla Joma to może być początek przyjaźni, która potrwa całe życie 126 00:14:48,847 --> 00:14:52,309 i cenne spotkanie z nieznaną wcześniej częścią rodziny. 127 00:15:06,073 --> 00:15:11,954 Więzi emocjonalne u słoni są tak silne i trwałe jak nasze. 128 00:15:19,336 --> 00:15:24,091 Shani odnawia kontakt z kuzynką, której dawno nie widziała. 129 00:15:27,678 --> 00:15:31,974 Rozmawiają, wydając głębokie pomruki, słyszalne z bliska 130 00:15:33,225 --> 00:15:36,144 i niosące się na duże odległości. 131 00:15:38,897 --> 00:15:41,733 Ale nic tak nie łączy jak dotyk. 132 00:15:47,781 --> 00:15:50,284 W porządku. Powitanie z głowy. 133 00:15:50,367 --> 00:15:52,119 Przyszły tu na obiad. 134 00:15:53,370 --> 00:15:56,665 Stary sposób z trzęsieniem drzewa skutkuje 135 00:15:59,251 --> 00:16:00,294 jednym strąkiem. 136 00:16:01,545 --> 00:16:03,380 Stado się tym nie pożywi. 137 00:16:05,048 --> 00:16:07,801 Shani jest mistrzynią w potrząsaniu drzewami. 138 00:16:13,807 --> 00:16:14,808 Nic z tego. 139 00:16:15,893 --> 00:16:19,188 Na tym przystanku chyba nic nie przekąszą. 140 00:16:21,648 --> 00:16:22,858 Chwileczkę! 141 00:16:23,859 --> 00:16:25,652 A to kto? 142 00:16:26,653 --> 00:16:30,824 Wpadł w odwiedziny do mamy z innego klanu. 143 00:16:34,369 --> 00:16:39,750 To wspaniały samiec, który ma w zanadrzu pewną sztuczkę. 144 00:16:54,181 --> 00:16:57,309 Tym numerem zjedna sobie wielu przyjaciół. 145 00:16:58,685 --> 00:17:01,480 Wszyscy uwielbiają te strąki. 146 00:17:13,992 --> 00:17:16,370 Jomo ma nowego idola. 147 00:17:22,918 --> 00:17:24,044 Może kiedyś. 148 00:17:32,678 --> 00:17:35,556 Gaja i jej bliscy potrzebowali tych strąków. 149 00:17:36,515 --> 00:17:39,726 To jedzenie da im energię na długą wędrówkę. 150 00:17:48,151 --> 00:17:52,573 Shani wyczuwa nowe dudnienie, które się niesie po ziemi. 151 00:17:56,201 --> 00:17:57,786 Bardzo niskie dźwięki. 152 00:17:57,870 --> 00:18:00,122 Niesłyszalne dla ludzi. 153 00:18:01,915 --> 00:18:04,793 Wiadomości od słoni ze szlaku przed nimi. 154 00:18:06,336 --> 00:18:07,504 Czas ruszać dalej. 155 00:18:12,968 --> 00:18:17,431 Przed nimi znajduje się zdumiewająca sieć okręgów i linii. 156 00:18:17,514 --> 00:18:20,100 Ciągnie się na pustyni aż po horyzont. 157 00:18:25,105 --> 00:18:29,568 Te tajemnicze linie to prastare szlaki słoni. 158 00:18:30,819 --> 00:18:34,948 Okręgi to wodopoje, w których woda utrzymuje się po kilka miesięcy, 159 00:18:35,032 --> 00:18:36,491 zanim nie wyparuje. 160 00:18:41,079 --> 00:18:44,249 W niektórych nieckach jest dość wody, 161 00:18:44,333 --> 00:18:47,461 aby rodzina mogła się napić i ruszyć ku następnej. 162 00:18:50,547 --> 00:18:52,341 Inne są zbyt odległe. 163 00:18:55,844 --> 00:18:58,555 A niektóre są puste. 164 00:19:03,644 --> 00:19:06,396 Zagłębienia z wodą są udogodnieniem, 165 00:19:06,480 --> 00:19:10,484 bez którego trwający tydzień marsz przez pustynię nie byłby możliwy. 166 00:19:11,693 --> 00:19:15,489 Szukanie drogi między nimi jest jak rozwiązywanie łamigłówki. 167 00:19:15,572 --> 00:19:18,450 Wymaga wieloletniego doświadczenia. 168 00:19:22,538 --> 00:19:26,041 Po dniu marszu w skwarze 169 00:19:26,124 --> 00:19:28,710 rodzina jest potwornie spragniona. 170 00:19:29,962 --> 00:19:32,422 Shani i Jomo śpieszą do wodopoju, 171 00:19:32,506 --> 00:19:36,301 aby napić się czystej wody, zanim pozostali ją zmącą. 172 00:19:54,319 --> 00:19:55,320 Sucho. 173 00:20:00,492 --> 00:20:05,205 Shani wyczuwa wodę, ale głęboko pod ziemią. 174 00:20:08,709 --> 00:20:10,711 Jomo się nie napije. 175 00:20:18,093 --> 00:20:20,304 Ale wiatr przynosi też inną woń. 176 00:20:21,388 --> 00:20:25,267 Niezwykłą, choć jakby znaną. 177 00:20:44,328 --> 00:20:47,289 Shani zapomina o pragnieniu. 178 00:21:02,804 --> 00:21:06,642 Słoń musiał tu dotrzeć z rok temu. 179 00:21:06,725 --> 00:21:10,229 Potrzebował wody, ale nie znalazł. 180 00:21:11,647 --> 00:21:13,524 Oto jak wielka jest stawka. 181 00:21:14,691 --> 00:21:17,528 Łamigłówka wodopojów to nie zabawa. 182 00:21:26,203 --> 00:21:29,748 Kości są wypolerowane piaskiem i wybielone przez słońce, 183 00:21:30,624 --> 00:21:34,795 ale Shani poznaje, do którego słonia należą. 184 00:21:35,879 --> 00:21:37,464 Być może był to krewny. 185 00:21:38,173 --> 00:21:41,677 A może słoń, którego spotkała tylko raz. 186 00:21:41,760 --> 00:21:45,681 To prawda, że słoń nigdy nie zapomina. 187 00:22:01,738 --> 00:22:05,158 Jomo urodził się w czasie, gdy to zwierzę umierało. 188 00:22:06,285 --> 00:22:11,123 Shani podaje mu kość, jakby chciała go czegoś nauczyć. 189 00:22:16,170 --> 00:22:20,299 Wydaje się, że słonie odczuwają głęboką więź z przeszłością 190 00:22:20,382 --> 00:22:23,135 i oddają cześć swoim zmarłym. 191 00:22:48,368 --> 00:22:50,370 Mają szmat drogi do przebycia. 192 00:22:51,413 --> 00:22:54,791 Czas marszu zależy od prędkości. 193 00:22:55,501 --> 00:22:58,879 Gaja kroczy prosto do następnego wodopoju. 194 00:23:02,758 --> 00:23:04,927 Nie ma już miejsca na błędy. 195 00:23:11,141 --> 00:23:15,521 Podczas ich pierwszego safari na młodych czeka mnóstwo cudowności. 196 00:23:19,858 --> 00:23:23,737 Jomo nie miał się z kim bawić w czasie długiej podróży. 197 00:23:29,910 --> 00:23:33,497 Chętnie by się pobawił z uroczym gepardziątkiem, 198 00:23:34,623 --> 00:23:37,334 ale lepiej tego nie robić przy mamie. 199 00:23:48,804 --> 00:23:51,181 Wreszcie - zachęcający znak. 200 00:23:52,933 --> 00:23:56,353 Żołny karminowe gniazdują w pobliżu kolonii owadów, 201 00:23:56,436 --> 00:23:58,647 aby karmić nimi pisklęta. 202 00:24:00,148 --> 00:24:05,028 Dla Gai to znak, że w pobliżu jest woda. 203 00:24:22,171 --> 00:24:24,631 Wczorajszy dzień przypomniał o śmierci. 204 00:24:24,715 --> 00:24:27,342 Dziś powietrze tętni życiem. 205 00:24:27,926 --> 00:24:31,471 Słonie czują to w swoich ogromnych kościach. 206 00:24:42,524 --> 00:24:45,027 Tu na pewno jest woda! 207 00:24:46,236 --> 00:24:48,071 Wszyscy z drogi! 208 00:24:52,242 --> 00:24:54,077 Trzeba się dzielić, 209 00:24:54,161 --> 00:24:58,999 ale gdy słonie są spragnione, najwięksi mają pierwszeństwo. 210 00:25:22,231 --> 00:25:24,441 Jomo znalazł kogoś do igraszek. 211 00:25:25,859 --> 00:25:26,860 Guźce. 212 00:25:28,529 --> 00:25:30,614 Wyglądają zabawnie! 213 00:25:30,697 --> 00:25:35,244 Najpierw musi zaczekać, aż mama nie będzie patrzeć. 214 00:25:35,911 --> 00:25:39,873 I... rusza! 215 00:25:45,295 --> 00:25:47,130 Czas na zabawę w chowanego. 216 00:25:59,393 --> 00:26:01,687 Ale guźców to nie wciąga. 217 00:26:04,731 --> 00:26:06,400 No to może w berka? 218 00:26:11,280 --> 00:26:13,657 Te świnki są dla niego za szybkie. 219 00:26:28,338 --> 00:26:32,384 Gdyby Jomo mógł, cały dzień uganiałby się za zwierzętami. 220 00:26:35,512 --> 00:26:36,680 Ale nie za tym. 221 00:26:43,979 --> 00:26:49,026 Bawół to jedyne zwierzę, które nie ustępuje słoniowi. 222 00:26:51,904 --> 00:26:55,115 Nie ruszy się. 223 00:26:58,076 --> 00:26:59,995 Jomo jest bardzo odważny, 224 00:27:03,165 --> 00:27:04,791 gdy mama jest blisko. 225 00:27:20,724 --> 00:27:25,187 Shani zbiera z powierzchni najświeższą wodę, co zwykle się sprawdza, 226 00:27:27,105 --> 00:27:29,816 ale tę zanieczyściły zwierzęta, 227 00:27:29,900 --> 00:27:33,111 które w niej brodziły i robiły nie wiadomo co. 228 00:27:41,370 --> 00:27:42,746 Nie ma wody do picia. 229 00:27:43,956 --> 00:27:49,294 Na szczęście w tej oazie jest las pełen drzew balsamicznych. 230 00:27:50,295 --> 00:27:52,548 Słonie je uwielbiają. 231 00:27:53,173 --> 00:27:55,717 Ich liście zawierają odrobinę wody. 232 00:28:00,764 --> 00:28:05,102 Słoń może zjeść nawet 270 kilogramów liści i gałązek dziennie. 233 00:28:06,770 --> 00:28:11,191 To odpowiednik dwóch i pół tysiąca cheeseburgerów. 234 00:28:12,776 --> 00:28:15,571 Muszą zaciekle rywalizować o te liście. 235 00:28:15,654 --> 00:28:17,906 Z kimś z innej ligi. 236 00:28:30,836 --> 00:28:35,465 Gąsienice zjadają codziennie liście, które ważą dwa razy więcej niż one same. 237 00:28:37,885 --> 00:28:40,512 To gąsienice zmrocznika gładysza. 238 00:28:40,596 --> 00:28:44,057 Pustoszą dziesiątki kilometrów kwadratowych lasów. 239 00:28:45,809 --> 00:28:47,978 Tych owadów nie da się odgonić. 240 00:28:48,812 --> 00:28:51,356 To rywale, z którymi trzeba się liczyć. 241 00:28:58,322 --> 00:29:00,657 Przypadkowo można zjeść parę gąsienic. 242 00:29:01,783 --> 00:29:04,203 Tak. Słonie są roślinożerne, 243 00:29:04,286 --> 00:29:07,539 ale odrobina białka nikomu nie zaszkodzi. 244 00:29:27,809 --> 00:29:29,394 Bierz je, Jomo! 245 00:29:36,610 --> 00:29:39,530 Największe zwierzę lądowe 246 00:29:39,613 --> 00:29:43,784 przegonione przez zgłodniałe gąsienice. 247 00:29:49,790 --> 00:29:53,043 W spustoszonym lesie nie ma już nic dla słoni. 248 00:29:53,836 --> 00:29:55,087 Dokąd teraz? 249 00:29:56,630 --> 00:29:59,466 Gaja wie dzięki wspomnieniom. 250 00:30:06,682 --> 00:30:09,226 Tam, gdzie wiele z nich jeszcze nie było. 251 00:30:10,394 --> 00:30:14,648 Wyprawa będzie próbą wiary w Gaję. 252 00:30:19,319 --> 00:30:23,657 Przed nimi rozpościera się największa równina solna w Afryce. 253 00:30:25,117 --> 00:30:29,663 Jest rozległa, okrutna i wydaje się nieprzebyta. 254 00:30:40,007 --> 00:30:43,927 Prastare szlaki prowadzą do miejsca jak z baśni. 255 00:30:46,471 --> 00:30:49,975 Do wyspy, która wznosi się ponad sól niczym miraż. 256 00:30:54,813 --> 00:30:57,733 Ale to bardzo rzeczywista wyspa. Jest tu coś, 257 00:30:57,816 --> 00:31:00,944 co bywa ostatnią deską ratunku dla wędrowców. 258 00:31:03,906 --> 00:31:05,532 Baobaby. 259 00:31:09,286 --> 00:31:12,247 Ich nabrzmiałe pnie są pełne wody, 260 00:31:12,331 --> 00:31:15,042 zmagazynowanej w czasie pory deszczowej. 261 00:31:21,673 --> 00:31:24,843 Gaja wierzy, że ich sok pozwoli jej rodzinie przeżyć 262 00:31:24,927 --> 00:31:27,846 drugi etap przejścia przez solnisko. 263 00:31:29,056 --> 00:31:32,643 To jedyna woda w promieniu 300 kilometrów. 264 00:31:34,520 --> 00:31:36,438 Gaja odkryła tę wyspę, 265 00:31:36,522 --> 00:31:42,110 ale to Shani uczy młodego słonia, jak postępować z baobabem. 266 00:31:42,903 --> 00:31:45,155 Rozrywa grubą korę, 267 00:31:45,239 --> 00:31:49,451 aby Jomo i słoniątka dostały się do wilgotnej warstwy spodniej. 268 00:32:10,889 --> 00:32:13,851 Kształt tych drzew na horyzoncie musiał być 269 00:32:13,934 --> 00:32:19,231 zwiastunem wybawienia dla wielu pokoleń strudzonych słoni. 270 00:32:31,785 --> 00:32:35,622 A pod ich konarami - łoże. 271 00:32:51,096 --> 00:32:55,809 Dopiero gdy rozbłyska niebo i łagodnieje skwar dnia, 272 00:32:55,893 --> 00:32:58,645 wyłaniają się najdziwniejsi mieszkańcy tej wyspy. 273 00:33:30,010 --> 00:33:34,890 To magiczne miejsce, w którym słonie mogą śnić. 274 00:33:36,391 --> 00:33:38,852 Młodsze umysły są podekscytowane tym, 275 00:33:38,936 --> 00:33:41,396 że pierwszy raz odbywają tę podróż. 276 00:33:43,440 --> 00:33:46,235 Być może Shani i starszyzna śnią o czasach, 277 00:33:46,318 --> 00:33:48,946 gdy przodkowie pokazali im tę wyspę. 278 00:33:50,322 --> 00:33:57,120 To element nieprzerwanego łańcucha mądrości, sięgającego tysiące lat wstecz. 279 00:34:18,350 --> 00:34:20,727 Poranki na pustyni są chłodne, 280 00:34:21,270 --> 00:34:24,398 więc Jomo i Shani nie śpieszą się ze wstawaniem. 281 00:34:27,234 --> 00:34:29,570 Gaja musi ponaglić bliskich do drogi, 282 00:34:29,653 --> 00:34:33,574 choć ostatnio jej stare kości już trochę trzeszczą. 283 00:34:35,701 --> 00:34:41,039 Wstawanie nie jest łatwe dla takich baryłek, bez względu na wiek. 284 00:34:46,503 --> 00:34:49,673 Pomocna trąba robi dużą różnicę. 285 00:35:05,439 --> 00:35:06,815 Jomo, nie pomagasz. 286 00:35:18,035 --> 00:35:21,580 Młode potrzebują wody z mleka matek. 287 00:35:21,663 --> 00:35:23,916 Inaczej nie przebrną solniska. 288 00:35:25,667 --> 00:35:29,046 Sok z baobabów nie wystarczy dorosłym na długo. 289 00:35:30,797 --> 00:35:33,842 Muszą przejść teraz, zanim będzie zbyt gorąco. 290 00:35:36,428 --> 00:35:39,056 Ale pustynia ma inne plany. 291 00:35:56,740 --> 00:36:01,787 Suchy jak pieprz wiatr przemierzył setki kilometrów skwarnego solniska. 292 00:36:10,170 --> 00:36:14,132 Nie ma gdzie się schronić przed wysuszającymi kryształkami soli. 293 00:36:14,216 --> 00:36:16,969 Młodym zagraża odwodnienie. 294 00:36:25,143 --> 00:36:27,479 Muszą iść przed siebie. 295 00:36:47,916 --> 00:36:51,837 Jomo ledwo idzie, ale Shani go uspokaja. 296 00:36:51,920 --> 00:36:54,381 Nigdy by go nie zostawiła. 297 00:37:05,559 --> 00:37:09,271 Sól i wiatr odwodniły ich ciała. 298 00:37:09,354 --> 00:37:13,066 Aby przeżyć, muszą się wkrótce napić. 299 00:37:22,826 --> 00:37:25,412 Gaja jest niepewna, którędy iść, 300 00:37:25,495 --> 00:37:27,831 ale wyczuwa coś pod stopami. 301 00:37:28,498 --> 00:37:30,167 Być może to woda w oddali. 302 00:37:44,598 --> 00:37:47,809 Shani też to wyczuła i rusza przodem. 303 00:38:37,568 --> 00:38:39,736 Tak blisko. 304 00:38:42,030 --> 00:38:45,325 Intuicja Shani jej nie zawiodła, 305 00:38:45,409 --> 00:38:48,745 ale głęboki wąwóz jest zaskoczeniem. 306 00:39:01,550 --> 00:39:04,052 Jak teraz dotrą do wody? 307 00:39:17,149 --> 00:39:18,317 Wikłacze quelea. 308 00:39:20,986 --> 00:39:26,491 Gaja pamięta, że przed laty ptaki te zaprowadziły jej matkę do wody. 309 00:39:29,870 --> 00:39:31,747 Być może znów to zrobią. 310 00:39:37,211 --> 00:39:41,215 Podążają za ptakami wysoko ponad nurtem rzeki. 311 00:39:58,232 --> 00:39:59,691 Jest mały strumień. 312 00:40:00,442 --> 00:40:04,738 Wystarczy, by zwilżyć pyski i dodać młodym sił do drogi. 313 00:40:22,047 --> 00:40:26,385 Shani pobrała dziś od Gai ważną naukę. 314 00:40:26,468 --> 00:40:29,930 Te ptaszki mogą uratować życie. 315 00:40:35,352 --> 00:40:37,729 Ale wikłacze nie zatrzymują się, by pić. 316 00:40:40,023 --> 00:40:42,276 Gaja ryzykuje i podąża za nimi. 317 00:41:00,711 --> 00:41:03,881 Mały strumień był dopływem rzeki Zambezi, 318 00:41:03,964 --> 00:41:06,675 na najbardziej imponującym odcinku jej biegu. 319 00:41:10,470 --> 00:41:15,058 To Mosi-oa-Tunya - Mgła, która grzmi, 320 00:41:16,435 --> 00:41:19,146 czyli Wodospady Wiktorii. 321 00:42:02,981 --> 00:42:07,945 W górze rzeki, nad wodospadami, jest azyl, którego szukała Gaja. 322 00:42:08,028 --> 00:42:12,824 Wyspy oferujące schronienie, pożywienie i mnóstwo świeżej wody. 323 00:42:15,202 --> 00:42:17,996 Na wyspach jest mnóstwo palm. 324 00:42:18,080 --> 00:42:21,959 To znak, że słonie docierały tu często w przeszłości, 325 00:42:22,042 --> 00:42:26,839 gdyż najlepiej wschodzą ziarna palm przetrawione przez słonie. 326 00:42:30,509 --> 00:42:33,053 Gaja znalazła dogodną przeprawę. 327 00:42:37,099 --> 00:42:41,520 Nagle olbrzymie cielska wydają się trochę lżejsze. 328 00:42:54,825 --> 00:42:58,370 Chód Joma odzyskał sprężystość. 329 00:43:08,005 --> 00:43:12,301 Wkrótce się przeprawią na wyspę, ale najpierw, 330 00:43:12,384 --> 00:43:17,014 po raz pierwszy od dwóch miesięcy porządnie napiją się wody. 331 00:43:22,144 --> 00:43:27,441 Pysznej chłodnej wody z potężnej Zambezi, 332 00:43:27,524 --> 00:43:29,943 jednej z największych rzek w Afryce. 333 00:43:32,446 --> 00:43:33,447 Antylopy! 334 00:43:35,741 --> 00:43:38,243 Jomo czuje się jak dawniej. 335 00:43:40,329 --> 00:43:44,666 Przypomniały mu beztroskie dni spędzone w delcie, 336 00:43:44,750 --> 00:43:48,587 gdy uganiał się za rozmaitymi zwierzętami 337 00:43:48,670 --> 00:43:50,964 i nie miał żadnych zmartwień. 338 00:43:51,590 --> 00:43:53,050 To krokodyl! 339 00:43:55,636 --> 00:43:58,305 Lepiej chyba trzymać się stada. 340 00:44:04,019 --> 00:44:07,814 W górze rzeki głodne krokodyle spostrzegły ich przybycie. 341 00:44:13,320 --> 00:44:17,199 W dole rzeki jest największy wodospad na świecie. 342 00:44:21,745 --> 00:44:25,874 A przed nimi - wszystko to, czego słonie szukały. 343 00:44:27,835 --> 00:44:30,629 Gaja postanawia podjąć próbę przeprawienia się. 344 00:44:52,776 --> 00:44:54,987 Woda przy brzegu jest płytka, 345 00:44:55,779 --> 00:45:00,033 ale to w płytkiej wodzie najlepiej się poluje krokodylom. 346 00:45:02,411 --> 00:45:03,954 Shani się waha. 347 00:45:05,163 --> 00:45:06,707 Chciałaby zawrócić, 348 00:45:09,626 --> 00:45:11,879 ale Gaja ją ponagla. 349 00:45:18,135 --> 00:45:22,139 Shani i Gaja osłaniają młodego z dwóch stron, 350 00:45:22,639 --> 00:45:25,225 odcinając dostęp krokodylom. 351 00:45:39,072 --> 00:45:44,244 Teraz muszą się zmierzyć z jeszcze większym niebezpieczeństwem. 352 00:45:45,996 --> 00:45:49,833 Woda staje się głębsza, a nurt bardziej porywisty. 353 00:45:50,918 --> 00:45:55,172 Może bez trudu je porwać i zrzucić z wodospadu. 354 00:45:56,673 --> 00:46:00,427 Taki los spotkał niejednego słonia. 355 00:46:05,098 --> 00:46:10,812 Zambezi ma tu 15 metrów głębokości, a prąd jest przerażający. 356 00:46:11,855 --> 00:46:16,568 Czy wystarczy im sił i wytrzymałości, aby przeciwstawić się potędze rzeki? 357 00:46:44,471 --> 00:46:45,889 Są blisko celu! 358 00:47:38,775 --> 00:47:43,780 Pożywienie, woda i schronienie. Wszystko w jednym miejscu. 359 00:47:44,615 --> 00:47:47,284 Mogą tu odpoczywać przez kilka miesięcy, 360 00:47:47,367 --> 00:47:52,206 dopóki nie zjedzą wszystkiego, a do Okawango nie wróci woda. 361 00:47:56,001 --> 00:47:59,630 A orzechy z palm są idealnie dojrzałe. 362 00:48:00,756 --> 00:48:02,925 Tubylcy, miejcie się na baczności! 363 00:48:04,801 --> 00:48:07,638 Czas na ucztę słoni! 364 00:49:02,776 --> 00:49:07,698 Orzechy są pełne oleju i wszelkiego potrzebnego dobra. 365 00:49:07,781 --> 00:49:11,535 Zostały tu zasiane przez poprzednie pokolenia słoni. 366 00:49:11,618 --> 00:49:14,371 Nic dziwnego, że nazwano je słonioroślami. 367 00:49:30,387 --> 00:49:35,726 Wyspa Gai wystarczy słoniom, dopóki woda nie wróci do Okawango. 368 00:49:36,727 --> 00:49:38,437 Podobnie jak słonie, 369 00:49:38,520 --> 00:49:43,233 woda pokona imponującą drogę przez Afrykę, aż do delty. 370 00:49:44,776 --> 00:49:47,779 To podróż, która się właśnie zaczyna. 371 00:49:55,162 --> 00:50:01,710 Półtora tysiąca kilometrów dalej, w górach Angoli zmienia się pogoda. 372 00:50:06,131 --> 00:50:11,637 Para wodna znad Atlantyku dociera w góry i przeradza się w deszcz. 373 00:50:27,986 --> 00:50:31,573 Opady z południowych zboczy spływają do Okawango, 374 00:50:31,657 --> 00:50:37,663 od którego będzie zależało życie tysięcy słoni z Kalahari. 375 00:50:43,335 --> 00:50:48,048 Na naszej planecie nie ma nic cenniejszego dla istot żywych. 376 00:51:01,270 --> 00:51:07,150 Ta woda zaczyna podróż do odległej o tysiąc kilometrów delty Okawango, 377 00:51:07,234 --> 00:51:12,781 gdzie ponownie przekształci suche tereny w raj. 378 00:51:15,200 --> 00:51:19,955 Gaja i jej bliscy wkrótce wyruszą w drogę do Okawango, 379 00:51:20,038 --> 00:51:23,917 aby dotrzeć do delty, gdy roślinność będzie tam najbujniejsza. 380 00:51:24,001 --> 00:51:27,504 Wodospady Wiktorii - Delta Okawango 381 00:51:28,463 --> 00:51:33,385 I na palmowych wyspach nad wodospadami zmienia się pora roku. 382 00:51:34,720 --> 00:51:39,183 Orzechy już się skończyły, a resztki roślin są suche 383 00:51:39,266 --> 00:51:41,476 i mało pożywne dla słoni. 384 00:51:41,560 --> 00:51:44,855 Słoniowa rodzina cienko przędzie. 385 00:51:50,402 --> 00:51:53,530 Tę zmianę najboleśniej odczuwają najstarsi. 386 00:51:53,614 --> 00:52:00,078 Gaja jest zmęczona. Jej szósty i ostatni zestaw zębów jest już niemal zużyty. 387 00:52:00,162 --> 00:52:05,417 Tutejszy pokarm jest trudniejszy do jedzenia, więc słonica traci siły. 388 00:52:07,836 --> 00:52:14,343 Jomo nigdy nie widział, jak stary słoń odchodzi. Jest zdezorientowany. 389 00:52:16,595 --> 00:52:20,849 Gaja wielokrotnie widziała, jak zmiana pór roku przynosi im głód. 390 00:52:21,642 --> 00:52:24,770 Przewidziała też inną wielką zmianę. 391 00:52:27,731 --> 00:52:32,027 Gdy tu przybyły, nurt Zambezi był porywisty. 392 00:52:32,110 --> 00:52:35,864 Teraz potężna rzeka przeistoczyła się w strużkę. 393 00:52:37,324 --> 00:52:40,911 Susza spustoszyła całą okolicę. 394 00:52:44,540 --> 00:52:47,125 Gaja wie, że nie przetrwałyby tu długo. 395 00:52:49,086 --> 00:52:51,672 Słonie nie mogą żyć na małych wyspach. 396 00:52:52,464 --> 00:52:56,260 Aby dobrze się rozwijać, muszą przemierzać ogromne odległości. 397 00:53:03,183 --> 00:53:08,188 Gaja daje znak do wymarszu, a Shani pomaga zebrać stado. 398 00:53:09,606 --> 00:53:15,195 Na szczęście łatwiej stąd wracać niż przybywać w to miejsce. 399 00:53:17,030 --> 00:53:21,118 Tam, gdzie musiały płynąć, teraz mogą iść. 400 00:53:25,956 --> 00:53:30,586 Gaja poprowadzi rodzinę podczas długiej drogi powrotnej do delty. 401 00:53:31,837 --> 00:53:35,257 Gdzie będzie to możliwe, będą wędrować przez cieniste lasy, 402 00:53:35,340 --> 00:53:37,467 oszczędzając energię na pustynię. 403 00:53:39,303 --> 00:53:45,350 Opuściwszy wyspę, znów się wsłuchuje w dochodzące z oddali odgłosy słoni. 404 00:53:46,894 --> 00:53:50,022 Usłyszała, że wody powodzi z Angoli dotrą wcześniej. 405 00:53:50,981 --> 00:53:52,608 Aby je wykorzystać, 406 00:53:52,691 --> 00:53:56,987 musi wyruszyć natychmiast i wybrać najkrótszą drogę. 407 00:54:00,991 --> 00:54:03,535 Będą tam inne niebezpieczeństwa, 408 00:54:05,996 --> 00:54:07,623 inne szlaki, 409 00:54:08,498 --> 00:54:11,251 ale cel ten sam - raj. 410 00:54:18,258 --> 00:54:22,179 Idąc najkrótszą drogą, wrócą w szczytowym okresie powodzi, 411 00:54:26,433 --> 00:54:28,727 ale to świadome ryzyko. 412 00:54:32,356 --> 00:54:36,318 Nie bez powodu zwykle nie wybierają najkrótszej drogi. 413 00:54:40,280 --> 00:54:43,200 Prowadzi ona przez terytorium lwów. 414 00:54:44,660 --> 00:54:48,372 Te lwy polują na słonie. 415 00:54:53,877 --> 00:54:56,630 Na każdym kroku widać zwiastuny zasadzki. 416 00:55:00,926 --> 00:55:05,931 Koty zwykle nie atakują słoni przed końcem pory suchej, 417 00:55:06,014 --> 00:55:08,225 gdy te są osłabione przez głód. 418 00:55:10,102 --> 00:55:11,854 Tak będzie, ale za miesiąc. 419 00:55:12,771 --> 00:55:16,441 Dopóki trzymają się razem, powinny być bezpieczne. 420 00:55:23,198 --> 00:55:27,619 Stado musi pić i ufa Gai, 421 00:55:28,245 --> 00:55:30,956 ale to niepokojące. 422 00:55:47,806 --> 00:55:51,435 Wiatr od nadciągającej burzy pomaga drapieżnikom się ukryć. 423 00:55:51,518 --> 00:55:56,690 W tych warunkach słoniom jest znacznie trudniej usłyszeć i zwęszyć lwy. 424 00:55:56,773 --> 00:56:00,569 Lwy też o tym wiedzą i wydają się ośmielone. 425 00:56:07,743 --> 00:56:10,412 Koty powoli otaczają słonie. 426 00:56:32,601 --> 00:56:36,021 Gaja musi im pokazać, że jej rodzina jest silna. 427 00:56:37,272 --> 00:56:40,150 Że drapieżniki tracą czas. 428 00:56:45,239 --> 00:56:48,659 Lwy chyba uznały, że nie byłby to łatwy posiłek. 429 00:56:50,619 --> 00:56:55,582 Przynajmniej nie za dnia, gdy to słonie mają przewagę. 430 00:57:05,384 --> 00:57:07,761 Słonie wędrują po omacku. 431 00:57:08,554 --> 00:57:11,557 W nocy kiepsko widzą. Drapieżniki o tym wiedzą. 432 00:57:12,140 --> 00:57:14,351 Tej nocy rodzina powinna iść 433 00:57:14,434 --> 00:57:16,144 i uciekać, dopóki może. 434 00:57:23,277 --> 00:57:26,530 Upiorne wycie hien przeraża słonie. 435 00:57:28,740 --> 00:57:32,119 Rodzina nie może ryzykować. 436 00:57:32,202 --> 00:57:34,580 Hieny są znane jako padlinożercy, 437 00:57:35,247 --> 00:57:38,125 ale słoniątko to okazja, której nie przepuszczą. 438 00:57:59,313 --> 00:58:03,066 Gaja i Shani odstraszają hieny od Joma i pozostałych młodych. 439 00:58:10,157 --> 00:58:13,243 Gaja obawia się, że popełniła śmiertelny błąd. 440 00:58:14,953 --> 00:58:18,624 Hieny pożerają zwłoki dużego słonia. 441 00:58:18,707 --> 00:58:21,502 Na pewno nie zabiły go same. 442 00:58:22,461 --> 00:58:24,505 To oznacza tylko jedno. 443 00:58:25,672 --> 00:58:30,761 Został zabity przez lwy. Zaczął się sezon łowiecki. 444 00:58:40,312 --> 00:58:42,689 Shani wyczuwa rozpacz Gai. 445 00:58:42,814 --> 00:58:46,985 Gdy matrona się boi, wybucha panika. 446 00:59:02,459 --> 00:59:04,378 Lwy się zbliżają. 447 00:59:22,104 --> 00:59:24,648 Polująca lwica upatrzyła sobie Joma. 448 00:59:31,280 --> 00:59:35,242 Shani spostrzega ją i odgania, zostawiając syna samego. 449 00:59:50,841 --> 00:59:54,761 Lwy mogą bez trudu osaczyć Shani i Joma. 450 01:00:07,691 --> 01:00:09,067 Słonie muszą uciekać. 451 01:00:16,283 --> 01:00:19,453 Niestety lwy zdołały oddzielić Joma od matki. 452 01:00:36,553 --> 01:00:38,472 Malec musi pozostać w ukryciu. 453 01:00:45,938 --> 01:00:48,524 Shani wróciła, żeby bronić swojego syna. 454 01:00:52,152 --> 01:00:55,072 Nigdy by go nie opuściła. 455 01:01:01,036 --> 01:01:02,496 Nic mu już nie grozi. 456 01:01:20,305 --> 01:01:24,142 Gaja miała nadzieję, że rankiem rodzina będzie daleko stąd, 457 01:01:25,352 --> 01:01:27,354 ale ta noc była chaotyczna. 458 01:01:30,107 --> 01:01:32,776 Shani wychodzi z bezpiecznego lasu 459 01:01:32,901 --> 01:01:35,487 i próbuje dołączyć do reszty stada. 460 01:01:48,208 --> 01:01:50,627 Słonie ciasno skupiły się wokół ciała... 461 01:01:57,301 --> 01:01:58,302 Gai. 462 01:02:03,473 --> 01:02:07,311 Stado tak się skupiło na ochronie młodych, 463 01:02:07,394 --> 01:02:09,688 że straciło z oczu matronę. 464 01:02:11,648 --> 01:02:14,985 Starte zęby sprawiły, że osłabła z głodu. 465 01:02:15,110 --> 01:02:18,655 Nie wytrzymała napięcia tej nocy. 466 01:02:32,503 --> 01:02:35,839 Życie jeszcze się w niej tli, 467 01:02:36,673 --> 01:02:41,136 ale to jej ostatnie chwile. Rodzina o tym wie. 468 01:02:46,016 --> 01:02:49,603 Przez 20 lat była dla nich opoką, 469 01:02:50,854 --> 01:02:54,149 towarzyszką i przywódczynią. 470 01:03:10,707 --> 01:03:13,377 Z trąbą na pysku siostry 471 01:03:14,127 --> 01:03:16,839 Shani czuje jak ta wydaje ostatnie tchnienie. 472 01:03:40,737 --> 01:03:42,447 Nie mogą jej już pomóc. 473 01:03:58,422 --> 01:04:00,757 Jomo ostatni raz spogląda na Gaję. 474 01:04:02,885 --> 01:04:07,764 Śmierć matrony to doniosłe wydarzenie w jego krótkim życiu. 475 01:04:19,234 --> 01:04:24,740 Życiodajne wody powodziowe coraz szybciej spływają do delty. 476 01:04:25,616 --> 01:04:29,369 Shani też próbuje doprowadzić tam bliskich. 477 01:04:30,495 --> 01:04:36,543 Po śmierci Gai to ona odpowiada za ich bezpieczeństwo. 478 01:04:36,627 --> 01:04:42,132 Dla niej to nowe doświadczenie, pod każdym względem. 479 01:04:47,846 --> 01:04:50,849 Młodsze samice podnoszą się nawzajem na duchu. 480 01:04:52,684 --> 01:04:56,230 Nigdy dotąd nie były pozbawione przywództwa Gai. 481 01:05:03,529 --> 01:05:06,323 Wiedzą, że Shani to jej naturalna następczyni. 482 01:05:07,199 --> 01:05:09,493 Ale czy ta sprosta wyzwaniu? 483 01:05:16,792 --> 01:05:20,838 Czas pokaże, czy znalazły nową matronę. 484 01:05:37,729 --> 01:05:41,567 Tydzień później podróż przerywa cudowne wydarzenie. 485 01:05:45,654 --> 01:05:48,407 Po niemal dwuletniej ciąży na świat przychodzi 486 01:05:48,490 --> 01:05:51,910 nowe słoniątko. 487 01:05:52,828 --> 01:05:55,539 Rodzina jest bardzo podekscytowana. 488 01:06:04,006 --> 01:06:07,217 Pierwsze dni życia są najważniejsze 489 01:06:07,509 --> 01:06:09,469 i każdy chce pomóc. 490 01:06:18,020 --> 01:06:20,772 Przez jakiś czas będzie stąpał chwiejnie. 491 01:06:21,815 --> 01:06:25,194 Kolejny nowy obowiązek dla Shani. 492 01:06:26,904 --> 01:06:29,573 Słonie zwykle rodzą się w porze deszczowej, 493 01:06:29,656 --> 01:06:33,160 gdy matki wytwarzają więcej mleka i jest chłodniej. 494 01:06:34,036 --> 01:06:38,123 Przy tym malcu będzie potrzeba dodatkowej pomocy. 495 01:06:47,007 --> 01:06:50,177 Shani wita nowego towarzysza zabaw dla Joma. 496 01:06:50,302 --> 01:06:53,639 Jomo wcale nie jest zachwycony. 497 01:06:55,432 --> 01:06:58,810 Odkąd pamięta, to on był dzieckiem w tej rodzinie. 498 01:07:00,020 --> 01:07:03,982 Ale wygląda na to, że ten brzdąc potrzebuje pomocy. 499 01:07:14,576 --> 01:07:17,454 Tak. Na pewno spowolni ich marsz. 500 01:07:48,694 --> 01:07:52,698 Shani oczyszcza drogę przed niepewnie kroczącym malcem. 501 01:07:54,950 --> 01:07:57,619 Ma niedoświadczoną matkę, 502 01:07:57,703 --> 01:08:01,498 więc jego szanse na przeżycie są nikłe bez pomocy Shani. 503 01:08:05,210 --> 01:08:10,507 Teraz rodzina liczy na to, że to Shani ją poprowadzi, nie Gaja. 504 01:08:11,216 --> 01:08:13,385 Odtąd podejmowane przez nią decyzje 505 01:08:13,468 --> 01:08:16,889 będą miały poważne konsekwencje dla całego stada. 506 01:08:18,223 --> 01:08:20,642 Przypomina sobie wszystkie lekcje, 507 01:08:20,726 --> 01:08:23,645 które pobrała u Gai w trakcie jej barwnego życia. 508 01:08:36,241 --> 01:08:40,495 Shani musi wytyczyć własną drogę powrotną do delty. 509 01:08:44,333 --> 01:08:47,461 Najpierw jednak zaprowadzi świeżo upieczoną matkę tam, 510 01:08:47,544 --> 01:08:51,632 gdzie Gaja zabrała ją, gdy urodziła. 511 01:08:51,715 --> 01:08:54,676 To miejsce, gdzie sole wypływają z ziemi. 512 01:08:56,512 --> 01:08:59,389 Słonie przychodzą tu, żeby pić wodę z minerałami, 513 01:08:59,473 --> 01:09:01,975 przed konfrontacją z pustynią. 514 01:09:04,561 --> 01:09:07,481 Shani pozwala, aby matka napiła się pierwsza 515 01:09:07,564 --> 01:09:10,817 i uzupełniła płyny stracone podczas porodu. 516 01:09:12,194 --> 01:09:16,073 Ten płyn uratuje jej życie. 517 01:09:18,784 --> 01:09:22,538 Całe stado potrzebuje minerałów przed wyruszeniem w drogę. 518 01:09:27,960 --> 01:09:31,213 Ktoś ominął kolejkę... 519 01:09:32,089 --> 01:09:33,465 Jomo! 520 01:09:34,883 --> 01:09:37,886 Musi się nauczyć przestrzegać zasad. 521 01:09:43,642 --> 01:09:47,604 Ciosy się przydają, gdy trzeba się dokopać do soli. 522 01:10:04,329 --> 01:10:08,542 Jomo nie ma ciosów, więc to dość trudne. 523 01:10:08,625 --> 01:10:12,921 A młody uczeń wcale mu nie pomaga. 524 01:10:25,184 --> 01:10:29,146 Zbliża się inne stado, które chce się dostać do kopalni. 525 01:10:34,109 --> 01:10:38,947 Shani jest teraz na obcym terytorium, z dala od swoich kręgów towarzyskich. 526 01:10:39,907 --> 01:10:41,617 Mierzy wzrokiem przybyszy. 527 01:10:41,700 --> 01:10:45,871 To ogromna grupa, która może z łatwością je przegonić. 528 01:10:47,247 --> 01:10:53,754 Shani musi zdecydować, czy zostać i bronić swojego miejsca, czy się wycofać. 529 01:10:56,173 --> 01:11:00,260 Czasem wrogie stada porywają młode, aby podkreślić swoją dominację. 530 01:11:02,930 --> 01:11:06,225 Rodzina Shani musi chronić bezbronnego noworodka. 531 01:11:09,770 --> 01:11:12,648 Wroga matrona spostrzegła malca. 532 01:11:17,861 --> 01:11:20,197 Shani przystępuje do próby sił. 533 01:11:21,073 --> 01:11:23,450 Nie da się zastraszyć. 534 01:11:26,620 --> 01:11:30,332 Będzie broniła słoniątko jak własne dziecko. 535 01:11:45,264 --> 01:11:49,935 Konkurenci się cofają. Mają przewagę liczebną, 536 01:11:50,018 --> 01:11:54,064 ale brak im takiej determinacji, by chronić rodzinę, jaką ma Shani. 537 01:11:56,859 --> 01:11:58,819 Na razie słonik jest bezpieczny. 538 01:12:00,320 --> 01:12:03,240 Shani postanawia ruszyć w stronę domu. 539 01:12:06,201 --> 01:12:10,622 Nie będzie łatwo, ale czeka na nie sowita nagroda. 540 01:12:12,416 --> 01:12:17,379 Wody powodziowe z Angoli właśnie docierają do Okawango. 541 01:12:42,404 --> 01:12:45,199 Piaski pustyni, które przez pół roku były 542 01:12:45,282 --> 01:12:48,076 suche jak pieprz, nie są pozbawione życia. 543 01:12:54,458 --> 01:12:58,253 Niektóre stworzenia czekały pod ziemią na tę chwilę. 544 01:12:59,796 --> 01:13:01,965 A inne czekały na nie. 545 01:13:14,019 --> 01:13:17,898 W fali czołowej jest mnóstwo młodych ryb, 546 01:13:17,981 --> 01:13:21,693 polujących na owady i pająki, uwięzione w napływającej wodzie. 547 01:13:22,778 --> 01:13:27,824 Za nimi podążają sumy, wdzierające się do licznych kanałów delty 548 01:13:27,908 --> 01:13:31,828 i tysiące pionierów na terenach zalewowych. 549 01:13:56,937 --> 01:13:59,523 Raj w miejscu pustyni. 550 01:14:00,524 --> 01:14:03,986 Po raz kolejny delta się przekształca. 551 01:14:07,573 --> 01:14:11,577 Shani z rodziną jest na pustyni, ale już niedaleko. 552 01:14:12,911 --> 01:14:18,625 Niestety zmagają się z suchym wiatrem i od dwóch dni nie piły wody. 553 01:14:21,211 --> 01:14:23,672 Całe stado boleśnie to odczuwa. 554 01:14:26,717 --> 01:14:30,304 Jomo jest bardziej wytrzymały niż wtedy, gdy wyruszał, 555 01:14:31,471 --> 01:14:34,016 ale małe słoniątko ma kłopoty. 556 01:14:45,861 --> 01:14:48,655 Stado jest bardziej zżyte niż kiedykolwiek. 557 01:14:49,198 --> 01:14:51,200 Nie zostawi malucha. 558 01:14:58,832 --> 01:15:01,585 Dzięki swej sile rodzina dotarła aż tutaj. 559 01:15:03,295 --> 01:15:07,508 Dojdzie do delty razem albo wcale. 560 01:15:14,097 --> 01:15:17,184 Idź tak długo, jak potrzebujesz, maleńki. 561 01:16:19,371 --> 01:16:23,792 Ma już pod stopami białe piaski delty. 562 01:16:24,459 --> 01:16:27,421 Są tak blisko! 563 01:16:48,942 --> 01:16:54,573 Zwierzęta ze wszystkich zakątków Kalahari wracają do Okawango. 564 01:16:56,491 --> 01:17:02,873 Fauna, flora i woda spotykają się. Serce delty znowu bije. 565 01:17:27,272 --> 01:17:29,816 Brakuje tylko jednej grupy wędrowców. 566 01:17:34,821 --> 01:17:38,408 Shani dokonała tego! Są w domu. 567 01:17:43,830 --> 01:17:46,124 Przywiodła wszystkich. 568 01:17:46,708 --> 01:17:48,627 Nawet maleńkiego. 569 01:17:53,131 --> 01:17:57,386 Tę heroiczną wędrówkę zapoczątkowała Gaja, 570 01:17:57,469 --> 01:18:01,932 ale odtąd to Shani będzie krzewiła wiedzę minionych pokoleń. 571 01:18:10,607 --> 01:18:15,612 Młode, które przyszło na świat w czasie podróży, pierwszy raz kosztuje wód delty. 572 01:18:19,658 --> 01:18:26,206 Jomo pozna go z miejscowymi... swoim oryginalnym sposobem. 573 01:18:30,502 --> 01:18:34,631 Ale po wszystkich przejściach i doświadczeniach tego roku, 574 01:18:34,715 --> 01:18:38,760 Jomo na pewno okaże się świetnym starszym bratem 575 01:18:39,887 --> 01:18:44,433 i podzieli się całą zdobytą wiedzą o przynależności do stada. 576 01:18:53,400 --> 01:18:57,988 Po suszy i niebezpieczeństwach ich niezwykłej wędrówki 577 01:18:58,071 --> 01:19:01,366 muszą się teraz czuć jak w raju. 578 01:19:12,503 --> 01:19:14,421 Po początkowych wątpliwościach 579 01:19:14,505 --> 01:19:18,509 rodzina w pełni zaakceptowała Shani jako swoją nową matronę. 580 01:19:22,179 --> 01:19:23,972 Nie będzie taka sama jak Gaja. 581 01:19:24,473 --> 01:19:27,100 Słonie to indywidualiści. 582 01:19:29,228 --> 01:19:32,564 Shani będzie przewodziła w swoim stylu. 583 01:19:33,607 --> 01:19:35,484 Zaczęła całkiem nieźle. 584 01:19:41,657 --> 01:19:45,160 Za kilka miesięcy znikną bujne mokradła. 585 01:19:46,411 --> 01:19:49,498 Rodzina będzie musiała opuścić deltę 586 01:19:49,581 --> 01:19:53,210 i ponownie wyruszyć przez rozległe tereny dzikiej Afryki, 587 01:19:54,419 --> 01:19:58,173 jak to robiły wcześniej niezliczone pokolenia słoni z Kalahari. 588 01:20:00,759 --> 01:20:06,223 To ostatnie słonie na świecie, które wciąż mogą wędrować. 589 01:20:12,563 --> 01:20:18,485 Oby te niezapomniane peregrynacje trwały jeszcze przez wiele pokoleń. 590 01:20:43,385 --> 01:20:45,637 Jest i maluch. Zobaczcie. 591 01:21:16,793 --> 01:21:18,879 Sikasz w spodnie, 592 01:21:18,962 --> 01:21:21,381 gdy słyszysz odgłosy lwów 593 01:21:21,465 --> 01:21:23,342 12 metrów od wozu bez drzwi. 594 01:21:27,554 --> 01:21:30,265 Samice, słone, sprzed trzech godzin. 595 01:21:31,433 --> 01:21:33,018 Nie kosztuj. 596 01:21:33,143 --> 01:21:36,021 Nie mogę się na to zdobyć. 597 01:21:36,855 --> 01:21:40,150 Słuchaj. Dotknąłem tym palcem, a polizałem tamten. 598 01:21:41,944 --> 01:21:43,737 Zalewa kamerę. 599 01:21:49,576 --> 01:21:51,995 W takim stadzie bywają bardziej nerwowe, 600 01:21:52,079 --> 01:21:53,747 bo w pobliżu są lwy, 601 01:21:53,830 --> 01:21:55,791 które polują na młode. 602 01:21:55,874 --> 01:21:57,084 - Lwy? - Tak. 603 01:21:57,167 --> 01:21:59,962 - Nic nie mówiłeś o lwach. - Oczywiście, że są. 604 01:25:31,340 --> 01:25:33,342 Napisy: Dariusz Makulski