1 00:00:09,668 --> 00:00:12,918 Cudowna Drużyna jest nieprześcigniona 2 00:00:12,918 --> 00:00:15,834 Z przestępczości ulica będzie oczyszczona 3 00:00:15,834 --> 00:00:18,043 Jestem Odwrotny Wolverine. 4 00:00:18,043 --> 00:00:19,959 Moje rany goją się powoli. 5 00:00:20,751 --> 00:00:23,834 Jestem Kobieta Kropka. Mam wybroczyny! 6 00:00:24,543 --> 00:00:26,793 Profesor Gibkus do usług. 7 00:00:28,501 --> 00:00:31,418 Mają moce od kosmitów... 8 00:00:31,418 --> 00:00:32,543 Wcale nie macie. 9 00:00:32,543 --> 00:00:35,334 Cierpicie przez niedobór witamin. 10 00:00:35,334 --> 00:00:37,793 Szkorbut, krzywica, anemia, beri-beri... 11 00:00:37,793 --> 00:00:39,543 To dzięki nim mamy moce? 12 00:00:39,543 --> 00:00:41,168 Nie macie mocy, 13 00:00:41,168 --> 00:00:44,418 ale niedobór witaminy B12 prowadzi do psychozy. 14 00:00:44,418 --> 00:00:46,793 Może dlatego słyszycie głosy. 15 00:00:46,793 --> 00:00:50,251 Nie słuchajcie jej Zazdrości wam mocy 16 00:00:50,251 --> 00:00:51,959 Przestańcie. To poważne. 17 00:00:51,959 --> 00:00:54,293 Potrzebujecie warzyw. 18 00:00:54,293 --> 00:00:56,501 I nie mówię tu o moim byłym mężu. 19 00:00:57,126 --> 00:00:58,959 {\an8}Dr Levine 20 00:00:58,959 --> 00:01:01,626 Życie jak marzenie Ona ma wszystko... 21 00:01:16,168 --> 00:01:19,959 {\an8}Przynieś mi Bieberów z muzeum figur woskowych. 22 00:01:19,959 --> 00:01:21,293 {\an8}Potrzebujemy auta. 23 00:01:21,293 --> 00:01:22,293 {\an8}Nic z tego. 24 00:01:22,293 --> 00:01:24,043 {\an8}Zostało ostatnie. 25 00:01:24,043 --> 00:01:26,959 {\an8}- To ważne. - Nie ma owoców! 26 00:01:26,959 --> 00:01:28,459 {\an8}Nie mogę się załatwić. 27 00:01:28,459 --> 00:01:30,543 {\an8}Jak kiedy odesłali mnie z kolonii. 28 00:01:30,543 --> 00:01:33,334 {\an8}W Beltsville w Maryland mają ziarna... 29 00:01:33,334 --> 00:01:37,251 {\an8}A z ziaren rosną rośliny. Pisałem o tym wypracowanie. 30 00:01:37,251 --> 00:01:39,876 Prezydent pozwolił wziąć auto. Kłamię! 31 00:01:39,876 --> 00:01:42,918 Aż mnie skóra parzył. Na nic nam nie pozwolił. 32 00:01:42,918 --> 00:01:44,793 Sejf z ziarnami? Nie! 33 00:01:44,793 --> 00:01:46,334 Potrzebujemy auta. 34 00:01:46,334 --> 00:01:48,709 Po co ziarnom sejf? 35 00:01:48,709 --> 00:01:50,709 Kto je ukradnie? 36 00:01:50,709 --> 00:01:52,376 Ptaki rabusie. 37 00:01:52,376 --> 00:01:55,418 Ocean’s Eleven z ptakami. 38 00:01:55,418 --> 00:01:56,918 Ptasi napad! 39 00:01:57,751 --> 00:01:59,168 Trzeba to nakręcić! 40 00:01:59,168 --> 00:02:02,084 Odegrał nam cały film. Nie najgorszy. 41 00:02:02,084 --> 00:02:05,251 Prezydent potrzebuje auta. Nie mogę powiedzieć czemu. 42 00:02:05,251 --> 00:02:07,168 Przysiągłem mu na życie, 43 00:02:07,168 --> 00:02:08,876 a nie chcę umrzeć. 44 00:02:08,876 --> 00:02:13,084 Wiemy, że szuka skarbu z tego filmu z Nicolasem Cage’em. 45 00:02:13,668 --> 00:02:16,918 Przyglądam się tylko temu zwykłemu kominkowi 46 00:02:16,918 --> 00:02:19,834 przez te stylowe okulary Ben Franklina. 47 00:02:19,834 --> 00:02:21,751 Niczego nie szukam. 48 00:02:21,751 --> 00:02:24,751 No gdzie jest ten skarb? 49 00:02:25,834 --> 00:02:27,418 Skarb to imię mojego psa. 50 00:02:27,418 --> 00:02:28,668 Skarb, do nogi! 51 00:02:29,168 --> 00:02:30,084 Zaraz, co? 52 00:02:30,584 --> 00:02:32,001 Okej! 53 00:02:32,001 --> 00:02:34,501 Powinien zainteresować się zaopatrzeniem, 54 00:02:34,501 --> 00:02:38,126 a nie filmem pełnym nieścisłości historycznych! 55 00:02:38,126 --> 00:02:41,959 Jak w Amadeuszu. Mozart i Salieri nie byli zwaśnieni. 56 00:02:41,959 --> 00:02:44,626 Gdyby tylko skarb był w Beltsville. 57 00:02:44,626 --> 00:02:47,959 Możemy go tak nabrać. 58 00:02:47,959 --> 00:02:49,834 Prezydent chce szukać skarbu? 59 00:02:49,834 --> 00:02:51,626 Proszę bardzo. 60 00:02:54,084 --> 00:02:56,084 Gdzie ten głupi skarb? 61 00:02:56,709 --> 00:02:58,418 Trzeba zmienić ci to imię. 62 00:02:58,418 --> 00:03:01,584 - Jakie jest dobre imię dla psa? - Panie prezydencie? 63 00:03:01,584 --> 00:03:03,959 To moje imię. Nie ucz się go. 64 00:03:06,959 --> 00:03:08,459 Musimy porozmawiać. 65 00:03:08,459 --> 00:03:10,626 Chodzi o skarb narodów. 66 00:03:12,001 --> 00:03:14,043 Wiedziałem, że istnieje! 67 00:03:14,043 --> 00:03:18,001 Tak, to skarb ukryty od czasów starożytnego Egiptu. 68 00:03:18,001 --> 00:03:20,334 Waży tysiące ton, 69 00:03:20,334 --> 00:03:24,543 ale od 4000 lat pozostaje ukryty. 70 00:03:24,543 --> 00:03:26,793 A Skarb narodów: Księga tajemnic? 71 00:03:26,793 --> 00:03:29,584 - Ta księga istnieje? - Nie, to idiotyczne! 72 00:03:29,584 --> 00:03:33,751 Nie powiem, że za Mount Rushmore kryje się kolejny skarb. 73 00:03:33,751 --> 00:03:36,918 Ale ten pierwszy skarb to prawda. 74 00:03:36,918 --> 00:03:38,668 Simon wie o nim wszystko, 75 00:03:38,668 --> 00:03:41,834 bo pochodzi z rodu strażników skarbów. 76 00:03:41,834 --> 00:03:43,751 Dlatego jarasz się historią. 77 00:03:44,293 --> 00:03:46,001 A co tu robi Braun? 78 00:03:46,001 --> 00:03:48,293 Jest jak mama Justina Barthy? 79 00:03:48,293 --> 00:03:50,959 Dr Braun to moja pomagierka. 80 00:03:50,959 --> 00:03:53,043 Ma jakieś fajne powiedzonka? 81 00:03:53,668 --> 00:03:56,251 Bingo-boingo, podaj ziemniaczki! 82 00:03:57,209 --> 00:03:58,126 O tak! 83 00:03:58,126 --> 00:03:59,376 Okej, bierzemy cię. 84 00:03:59,376 --> 00:04:02,334 To klucz do odnalezienia skarbu. 85 00:04:02,334 --> 00:04:04,876 Pamiętnik mojego ojca. 86 00:04:04,876 --> 00:04:07,584 Pamiętnik? Co on, był nastolatką? 87 00:04:07,584 --> 00:04:11,251 „Drogi pamiętniczku, podkochuję się w mamie mojego syna. 88 00:04:11,251 --> 00:04:15,209 W pracy było fajnie. Uczyliśmy się o biznesie”. 89 00:04:18,084 --> 00:04:21,709 {\an8}Dobra, ale jego pamiętnik jest pełen wskazówek. 90 00:04:21,709 --> 00:04:25,001 Pierwsza jest pewnie na Deklaracji Niepodległości... 91 00:04:25,001 --> 00:04:26,959 - Niesamowite! - Oczywiście! 92 00:04:26,959 --> 00:04:31,209 „Nanu, rudak” to anagram od „my, naród”. 93 00:04:32,709 --> 00:04:34,876 - Jak w Deklaracji... - Niepodległości. 94 00:04:34,876 --> 00:04:37,043 Jedziemy. Weźmiemy Truck Force One. 95 00:04:37,584 --> 00:04:39,084 Nie w tę stronę. Za mną. 96 00:04:39,584 --> 00:04:43,334 Powiedziałem Johnowi Boltonowi, żeby zapuścił wąsy, 97 00:04:43,334 --> 00:04:46,793 bo w życiu nie widziałem gorszego tatuażu na ustach. 98 00:04:46,793 --> 00:04:49,584 Nie ma prezydenta. Nikt nie wie, dokąd poszedł. 99 00:04:49,584 --> 00:04:52,876 Powiedział, że idzie do zwykłych, prezydenckich miejsc. 100 00:04:52,876 --> 00:04:54,959 „TOD, nie jesteś moją mamą”. 101 00:04:54,959 --> 00:04:57,251 To do kogo ja gadałem? 102 00:04:57,751 --> 00:04:58,751 Bueller! 103 00:04:58,751 --> 00:05:00,084 No kuźwa! 104 00:05:01,001 --> 00:05:03,084 Tak poprawiał mnie telefon. 105 00:05:03,084 --> 00:05:05,668 Matty były wystrzałowy na mojej wycieczce. 106 00:05:05,668 --> 00:05:07,168 TOD też strzelał. 107 00:05:07,168 --> 00:05:08,918 W prowincji Helmand. 108 00:05:08,918 --> 00:05:11,376 Zaprosiłam nastolatków do Białego Domu. 109 00:05:11,376 --> 00:05:14,626 Wpadłam na ten pomysł, licząc do dwudziestu. 110 00:05:14,626 --> 00:05:16,793 Po co zapraszać tu nastolatków? 111 00:05:16,793 --> 00:05:21,251 Nadają się tylko do kupowania papierosów i walczenia na wojnie. 112 00:05:21,251 --> 00:05:24,001 Bycie dzieckiem było trudne już przed inwazją. 113 00:05:24,001 --> 00:05:28,918 Chcę, żeby mieli wzory do naśladowania, żeby nie skończyli jak Irstenkay. 114 00:05:28,918 --> 00:05:30,251 Mówisz o mnie? 115 00:05:30,251 --> 00:05:32,668 {\an8}Nie, Kirsten, ona mówi o mnie! 116 00:05:32,668 --> 00:05:34,418 {\an8}Powiedz mi to w twarz! 117 00:05:34,418 --> 00:05:38,001 Nienawidzę tej roboty i mojego starego, że mi ją załatwił! 118 00:05:38,001 --> 00:05:39,751 Muszę wyjść dziś wcześniej. 119 00:05:39,751 --> 00:05:41,084 Boże! 120 00:05:41,084 --> 00:05:44,293 Nie, mówiłam o innej Irstenkay. 121 00:05:45,418 --> 00:05:47,543 Boże, chroń naszego miłościwego mnie 122 00:05:47,543 --> 00:05:49,584 Niech długo żyje nasz dostojny ja 123 00:05:49,584 --> 00:05:53,209 Boże, chroń mnie 124 00:05:53,209 --> 00:05:55,668 Panie Zhao, jak miło spotkać. 125 00:05:55,668 --> 00:05:57,543 Nic się ostatnio nie dzieje. 126 00:05:57,543 --> 00:06:00,876 I skończyły się nam historie o zwierzęcych przyjaźniach, 127 00:06:00,876 --> 00:06:03,793 więc gadamy o zwierzęcych animozjach. 128 00:06:04,293 --> 00:06:07,334 Chodziłem do szkoły w Wielkiej Brytanii. 129 00:06:07,334 --> 00:06:09,959 Proszę posłuchać, jak wymawiam „aluminium”. 130 00:06:09,959 --> 00:06:11,459 Niesamowite. 131 00:06:11,459 --> 00:06:15,001 Rodzina królewska i dziennikarze są zżyci o tak... 132 00:06:15,834 --> 00:06:17,376 Jak... 133 00:06:17,376 --> 00:06:19,293 Mam za grube palce. 134 00:06:19,293 --> 00:06:21,376 To oznaka wielkiego bogactwa. 135 00:06:21,376 --> 00:06:23,251 To ma król jakieś ploteczki? 136 00:06:23,251 --> 00:06:26,084 Dlaczego prezydent wyjechał stąd rano? 137 00:06:26,084 --> 00:06:28,501 Przy ziomeczkach wraca mój akcent. 138 00:06:28,501 --> 00:06:30,334 Nie ma prezydenta? 139 00:06:30,334 --> 00:06:31,626 Może ma romans. 140 00:06:31,626 --> 00:06:33,126 Mam pomysł na nagłówek: 141 00:06:33,126 --> 00:06:35,084 „Prezi się szmezi”. 142 00:06:35,084 --> 00:06:37,084 „Szmezi” to taki slang, nie? 143 00:06:37,084 --> 00:06:40,418 Romans w Białym Domu? Skąd! 144 00:06:40,418 --> 00:06:41,668 Phiford! 145 00:06:41,668 --> 00:06:44,209 To formalna wersja słowa „phi”! 146 00:06:44,209 --> 00:06:46,793 To nie wiem, o czym będziemy dziś krzyczeć. 147 00:06:46,793 --> 00:06:48,251 Może o braku żywności? 148 00:06:48,251 --> 00:06:49,543 Co w tym seksownego? 149 00:06:49,543 --> 00:06:50,459 Nic. 150 00:06:50,459 --> 00:06:53,543 Schudłem trochę, no ale nic. 151 00:07:03,418 --> 00:07:05,834 Inni prezydenci siedzą tylko na tyłku. 152 00:07:05,834 --> 00:07:08,668 FDR nie stanął nawet, jak go rzeźbili. 153 00:07:08,668 --> 00:07:09,876 On był na wózku. 154 00:07:09,876 --> 00:07:11,376 Ja naprawdę coś robię. 155 00:07:11,376 --> 00:07:14,626 Ludzie oszaleją, jak wrócę z tym skarbem, 156 00:07:14,626 --> 00:07:16,126 zwłaszcza Lucy. 157 00:07:16,126 --> 00:07:19,251 Kobiety chcą trzech rzeczy. 158 00:07:19,251 --> 00:07:20,793 Promocji w Dunkin’, 159 00:07:20,793 --> 00:07:22,584 uwagi, kiedy zmienią fryzurę 160 00:07:22,584 --> 00:07:23,709 i biżuterii. 161 00:07:23,709 --> 00:07:25,543 Ale się napaliłam. 162 00:07:26,168 --> 00:07:27,668 Nie widzę tu wskazówek, 163 00:07:27,668 --> 00:07:30,043 a noszę najlepsze współczesne okulary. 164 00:07:30,043 --> 00:07:31,251 To na nic. 165 00:07:31,251 --> 00:07:33,793 Problem w twoich okularach. 166 00:07:36,376 --> 00:07:38,918 Widzę światło na jednym z nazwisk. 167 00:07:38,918 --> 00:07:41,293 To zapewne światło świtu. 168 00:07:41,293 --> 00:07:42,918 Jak w tej piosence. 169 00:07:42,918 --> 00:07:45,418 Kim jest Stephen Hopkins? 170 00:07:46,168 --> 00:07:47,834 Pochodził z Rhode Island. 171 00:07:47,834 --> 00:07:49,251 Hopkins... 172 00:07:49,251 --> 00:07:50,876 „Hop”, jak zajączek. 173 00:07:50,876 --> 00:07:52,959 Kins czyli „krewniak”. 174 00:07:52,959 --> 00:07:54,251 Krewniak zajączka. 175 00:07:54,251 --> 00:07:56,584 Kangur. Skarb jest w Australii. 176 00:07:57,168 --> 00:08:00,668 A Australia jest dokładnie po drugiej stronie świata co... 177 00:08:00,668 --> 00:08:01,834 Rhode Island. 178 00:08:01,834 --> 00:08:03,959 „Rhode” brzmi jak road. 179 00:08:03,959 --> 00:08:06,834 A island to wyspa, jak Australia! 180 00:08:06,834 --> 00:08:10,584 A my mamy w mieście ulicę Rhode Island Avenue. 181 00:08:10,584 --> 00:08:11,751 Dobra robota! 182 00:08:11,751 --> 00:08:13,834 Jestem jak Indiana Jones, 183 00:08:13,834 --> 00:08:15,959 tyle że to mnie boją się węże, 184 00:08:15,959 --> 00:08:19,459 a kiedy ktoś porywa mojego tatę, rodzina nic nie robi. 185 00:08:22,834 --> 00:08:24,668 Prezydent zaginął. 186 00:08:24,668 --> 00:08:26,543 To znaczy, że ja dowodzę. 187 00:08:28,334 --> 00:08:31,751 To znaczy, że ja dowodzę. 188 00:08:31,751 --> 00:08:33,709 Niech żyję ja 189 00:08:33,709 --> 00:08:35,209 Ta piosenka ma już tekst 190 00:08:35,209 --> 00:08:38,834 Ale po angielsku Bo hiszpański jest już nielegalny 191 00:08:38,834 --> 00:08:41,251 Nie mogę przestać! 192 00:08:41,251 --> 00:08:44,918 Zawsze marzyłem o byciu prezydentem 193 00:08:47,459 --> 00:08:49,084 Jestem taki czysty 194 00:08:49,084 --> 00:08:50,751 Mam własną łazienkę 195 00:08:53,626 --> 00:08:56,876 To mój dom i muszę go obronić 196 00:09:10,418 --> 00:09:13,251 Marzyłem o tym, by usiąść za tym biurkiem, 197 00:09:13,251 --> 00:09:15,418 już odkąd nosiłem krótkie spodenki. 198 00:09:15,418 --> 00:09:16,959 I to naprawdę krótkie. 199 00:09:16,959 --> 00:09:17,959 Marzenie. 200 00:09:17,959 --> 00:09:20,209 TOD ma marzenia? 201 00:09:21,126 --> 00:09:22,001 NA SPRZEDAŻ 202 00:09:23,959 --> 00:09:25,459 CENTRUM REKRUTACJI 203 00:09:25,459 --> 00:09:27,043 Jak mówi Biblia, 204 00:09:27,043 --> 00:09:30,084 krzywe nóżki chłopca przynoszą mu chwalę. 205 00:09:30,084 --> 00:09:31,876 Słuchasz mnie w ogóle? 206 00:09:31,876 --> 00:09:32,793 Tak. 207 00:09:32,793 --> 00:09:33,751 Marzenie. 208 00:09:37,584 --> 00:09:39,459 Nieco szacunku. 209 00:09:39,459 --> 00:09:42,043 To biurko było niegdyś statkiem. 210 00:09:45,918 --> 00:09:48,126 A cóż to? 211 00:09:48,834 --> 00:09:51,251 A niech mnie niedźwiedź ściska. 212 00:09:51,251 --> 00:09:53,584 To Księga Tajemnic Prezydenta. 213 00:09:54,876 --> 00:09:56,126 Siema, ziomki! 214 00:09:56,126 --> 00:09:58,626 Pierwsza dama na kwadracie! 215 00:09:58,626 --> 00:10:01,668 Czyli w Białym Domu, tak dla jasności. 216 00:10:01,668 --> 00:10:04,293 To dom prezydenta, choć go tu teraz nie ma. 217 00:10:04,293 --> 00:10:06,876 - Co? - Nie możesz nam tego robić. 218 00:10:06,876 --> 00:10:10,251 Jesteśmy Pokolenie Bum-Bum. Czujemy się porzuceni. 219 00:10:10,251 --> 00:10:14,043 Nawet bez niego ta wycieczka będzie szmezi! 220 00:10:14,043 --> 00:10:16,668 - Nie tak używa się „szmezi”. - Będą schody? 221 00:10:16,668 --> 00:10:19,168 Bo bolą mnie kości przez niedobór wapna. 222 00:10:20,001 --> 00:10:21,543 Conk-a-choo, conk-a-choo. 223 00:10:21,543 --> 00:10:23,251 To „puk, puk” po angielsku. 224 00:10:23,251 --> 00:10:26,334 Jeremy, to kiepska pora. Prowadzę wycieczkę... 225 00:10:26,334 --> 00:10:28,084 Jest okropna. 226 00:10:28,084 --> 00:10:29,501 Może mogę pomóc. 227 00:10:29,501 --> 00:10:33,626 Jeśli będziecie grzeczni, mianuję was na rycerzy. 228 00:10:37,459 --> 00:10:41,251 Ciekawostka. Kiedyś w Białym Domu były ściany. 229 00:10:41,251 --> 00:10:45,084 To nie pierwsze uszkodzenia w Białym Domu. 230 00:10:45,084 --> 00:10:47,084 Spłonął w 1814 roku. 231 00:10:47,084 --> 00:10:50,001 Niestety była to sprawka Brytyjczyków. 232 00:10:50,001 --> 00:10:53,126 Ale teraz nasze kraje łączy przyjaźń. 233 00:10:53,126 --> 00:10:55,584 Naprawdę silna przyjaźń. 234 00:10:55,584 --> 00:10:57,418 Czemu tak to powiedziałeś? 235 00:10:57,418 --> 00:11:00,293 Na pewno się już bzykali. 236 00:11:00,293 --> 00:11:02,001 Nie, jesteśmy przyjaciółmi. 237 00:11:02,001 --> 00:11:03,376 Naprawdę. 238 00:11:03,376 --> 00:11:06,376 Odkąd to przyjaźń ma cokolwiek wspólnego z seksem? 239 00:11:09,668 --> 00:11:12,918 Nasz następny przystanek to basen. 240 00:11:12,918 --> 00:11:15,418 Ciekawostka. Jest pełen jaszczurek. 241 00:11:16,834 --> 00:11:17,959 Którędy teraz? 242 00:11:17,959 --> 00:11:19,543 Może to jakaś sztuczka. 243 00:11:19,543 --> 00:11:23,501 - Może trzeba iść na północ. - Myślisz, że północ jest na górze? 244 00:11:24,168 --> 00:11:26,209 No, a widziałaś kiedyś mapę? 245 00:11:26,209 --> 00:11:28,709 Znalazłem coś na tym masońskim cmentarzu. 246 00:11:28,709 --> 00:11:30,251 Soński cmentarz, jasne. 247 00:11:30,834 --> 00:11:33,001 Nagrobki formują jakiś kształt. 248 00:11:33,001 --> 00:11:36,709 Musimy wejść wyżej. To zawsze klucz do rozwiązania zagadki. 249 00:11:36,709 --> 00:11:38,501 Myślę, że stąd dobrze widać. 250 00:11:38,501 --> 00:11:41,376 Czy myślenie to zadanie pomagiera? 251 00:11:41,376 --> 00:11:43,543 Bingo-boingo, co za pikantny klops! 252 00:11:43,543 --> 00:11:47,876 Mnie się podobało, ale nie wiem, czy możesz tak dalej żartować. 253 00:11:47,876 --> 00:11:49,709 Jak dostaniemy się na północ? 254 00:11:50,918 --> 00:11:52,334 Czemu ja jestem na dole? 255 00:11:52,334 --> 00:11:55,043 - Bo jesteś najniższa rangą. - No patrz już! 256 00:11:55,043 --> 00:11:57,876 Wygląda jak ludek bez głowy. 257 00:11:57,876 --> 00:11:59,459 I nóg też nie ma. 258 00:11:59,459 --> 00:12:01,501 A może to strzałka? 259 00:12:02,959 --> 00:12:04,168 {\an8}WSKAZÓWKA NR 2 260 00:12:04,168 --> 00:12:05,626 {\an8}Właśnie tak. 261 00:12:05,626 --> 00:12:06,751 Do auta! 262 00:12:08,334 --> 00:12:09,668 No nie! 263 00:12:10,668 --> 00:12:12,418 Widzę frisbee na dachu. 264 00:12:12,418 --> 00:12:13,543 Braun, skacz! 265 00:12:13,543 --> 00:12:14,834 {\an8}Tu jest wszystko. 266 00:12:14,834 --> 00:12:19,126 {\an8}Interesy pod stołem, zabójstwa piątki Kennedych. 267 00:12:19,126 --> 00:12:21,001 {\an8}Kosmici naprawdę istnieją. 268 00:12:21,501 --> 00:12:24,584 {\an8}- To już wiedziałem. - Dla mnie to ty jesteś kosmitą. 269 00:12:25,918 --> 00:12:30,084 Rok 1988. Wtedy po raz pierwszy próbowałem zostać prezydentem. 270 00:12:31,001 --> 00:12:35,168 Potrzebujemy kogoś doświadczonego, kto potrafi wszystko załatwić. 271 00:12:35,168 --> 00:12:36,751 Kogoś jak George Bush. 272 00:12:36,751 --> 00:12:38,959 Oczywiście. Poczekam na swoją kolej. 273 00:12:39,876 --> 00:12:41,084 WYBORY W 2000 ROKU 274 00:12:43,626 --> 00:12:46,376 Potrzebujemy kogoś niedoświadczonego, 275 00:12:46,376 --> 00:12:48,668 kto niczego nie potrafi załatwić. 276 00:12:48,668 --> 00:12:50,501 Kogoś jak George Bush. 277 00:12:50,501 --> 00:12:53,084 Oczywiście. Poczekam na swoją kolej. 278 00:12:53,834 --> 00:12:55,543 Boże, kiedy on zrozumie? 279 00:12:56,209 --> 00:12:57,584 WYBORY W 2016 ROKU 280 00:13:01,126 --> 00:13:02,876 Potrzebujemy kogoś. 281 00:13:02,876 --> 00:13:04,876 Kogoś jak Jeb Bush. 282 00:13:05,376 --> 00:13:08,251 Oczywiście. Poczekam na swoją kolej. 283 00:13:09,918 --> 00:13:13,751 Ten wsiok nie wygrałby wyborów. Kto by chciał iść z nim na piwo? 284 00:13:13,751 --> 00:13:16,251 Ludzie nie lubią LaMarra. 285 00:13:16,251 --> 00:13:17,876 Nie winię ich. 286 00:13:17,876 --> 00:13:19,251 To dziwadło. 287 00:13:19,251 --> 00:13:20,876 Co za frajer. 288 00:13:24,668 --> 00:13:26,918 Nie poszedłbym z nim na piwo. 289 00:13:29,001 --> 00:13:31,918 {\an8}Pamiętam tę minę z lekcji o ludzkich emocjach. 290 00:13:31,918 --> 00:13:35,709 Właśnie odkryłeś, że gardzili tobą ludzie, których szanowałeś. 291 00:13:36,293 --> 00:13:38,418 {\an8}A teraz jesteś zły na coś zielonego. 292 00:13:38,418 --> 00:13:41,876 {\an8}A teraz jesteś zdumiony, jak konkretne były te lekcje. 293 00:13:43,209 --> 00:13:44,709 KUBEK W STUDNI 294 00:13:44,709 --> 00:13:47,209 Nie wiem, czemu to zadanie dla pomagiera. 295 00:13:47,209 --> 00:13:49,751 To bohater powinien wchodzić do studni. 296 00:13:49,751 --> 00:13:51,751 A gdyby były tam węże? 297 00:13:51,751 --> 00:13:53,043 Przestraszyłbym je. 298 00:13:53,043 --> 00:13:55,418 Owszem, były tam węże. 299 00:13:55,418 --> 00:13:58,501 Znalazłaś coś w studni Jerzego Waszyngtona? 300 00:13:58,501 --> 00:14:00,668 Tylko ten stary kufel. 301 00:14:00,668 --> 00:14:02,709 Kufel do piwa z czasów rewolucji? 302 00:14:02,709 --> 00:14:04,209 Do kogo mógł należeć? 303 00:14:04,209 --> 00:14:06,251 Czy jest jakiś patriota piwowar? 304 00:14:06,251 --> 00:14:08,251 Sam Adams! Jest na butelce. 305 00:14:08,251 --> 00:14:11,126 Ale czemu chować to przy skręcie w prawo? 306 00:14:11,126 --> 00:14:13,626 Choć Adams był praworęczny. 307 00:14:13,626 --> 00:14:16,876 Nie był. Na butelce trzyma piwo w lewej ręce. 308 00:14:16,876 --> 00:14:18,001 To... 309 00:14:19,168 --> 00:14:20,168 Cóż... 310 00:14:20,168 --> 00:14:22,751 Simon próbuje powiedzieć, 311 00:14:22,751 --> 00:14:25,251 że na butelce nie widać, 312 00:14:25,251 --> 00:14:28,418 że w prawej ręce też ma piwo. 313 00:14:28,418 --> 00:14:30,293 Na dwa fronty! 314 00:14:30,293 --> 00:14:32,876 Bo jest z Bostonu i jest super. 315 00:14:33,626 --> 00:14:35,668 Więc jest praworęczny. 316 00:14:35,668 --> 00:14:38,001 A my skręcamy w prawo, pomagierko. 317 00:14:38,001 --> 00:14:39,918 W prawo zwrot, szefie. 318 00:14:39,918 --> 00:14:42,126 Dowcip do przepracowania. 319 00:14:44,209 --> 00:14:45,918 Kurczę, świetnie nam idzie. 320 00:14:45,918 --> 00:14:48,793 Nie byłem pewien, czy powinniście ze mną jechać. 321 00:14:48,793 --> 00:14:50,709 Jestem samotnym wiekiem. 322 00:14:50,709 --> 00:14:51,668 Wiekiem? 323 00:14:51,668 --> 00:14:54,668 No, takim wiekiem bez słoika. 324 00:14:55,209 --> 00:14:57,584 Bo nie przepadam za tym, jak... 325 00:14:57,584 --> 00:15:00,209 Jak to się nazywa, jak się pracuje z innymi? 326 00:15:00,209 --> 00:15:01,668 Pisze się przez U. 327 00:15:01,668 --> 00:15:02,584 Trupa? 328 00:15:02,584 --> 00:15:05,418 Chyba chodzi o zespół. 329 00:15:05,418 --> 00:15:08,876 - Nie grałeś w bejsbol? - Tak, ale miałem okropną drużynę. 330 00:15:08,876 --> 00:15:11,209 Zgraja mokrych pierdów. 331 00:15:11,209 --> 00:15:13,751 Pamiętam, jak tylko jedno uderzenie 332 00:15:13,751 --> 00:15:17,959 dzieliło nas od wygrania Mistrzostw Ligi Stawonogów. 333 00:15:17,959 --> 00:15:20,376 Graliśmy z Małżami Lądowymi z Nashua. 334 00:15:20,376 --> 00:15:21,376 Z kim? 335 00:15:21,376 --> 00:15:24,209 Menedżer kazał mi zrobić bunt. 336 00:15:24,209 --> 00:15:25,709 Przejrzałem miotacza. 337 00:15:25,709 --> 00:15:27,709 Wiedziałem, co zamierza. 338 00:15:27,709 --> 00:15:30,626 W dodatku kibicowała mi Maddie Madigan, 339 00:15:30,626 --> 00:15:34,626 a w badaniach wyszło, że nie jesteśmy spokrewnieni, 340 00:15:34,626 --> 00:15:38,918 Buntuj, to pocałuję cię w usta, choć kodeks dziwek na to nie pozwala. 341 00:15:51,834 --> 00:15:54,251 Koniec gry! Strzykwy przegrywają! 342 00:15:56,168 --> 00:15:57,251 Zostawcie mnie! 343 00:15:57,251 --> 00:15:59,918 Nie potrzebuję pomocy! Sam mogę to zrobić! 344 00:16:01,084 --> 00:16:03,459 Gdyby mnie posłuchali, wygralibyśmy. 345 00:16:03,459 --> 00:16:08,168 I to my zginęlibyśmy w tamtym parku rozrywki jako goście honorowi. 346 00:16:08,168 --> 00:16:10,126 A ja wróciłbym do domu z Maddie 347 00:16:10,126 --> 00:16:12,626 zamiast nakrywać ją z Małżem Lądowym. 348 00:16:12,626 --> 00:16:14,376 Tak, to morał tej historii. 349 00:16:14,376 --> 00:16:16,168 To wszyscy inni byli źli. 350 00:16:16,168 --> 00:16:18,001 Ale teraz jest inaczej. 351 00:16:18,001 --> 00:16:20,793 Teraz to Matty wreszcie rządzi. 352 00:16:21,376 --> 00:16:24,168 Wygląda na to, że most się zapadł. 353 00:16:24,168 --> 00:16:26,084 Wspólna decyzja, skaczemy! 354 00:16:26,084 --> 00:16:27,793 Nie! 355 00:16:27,793 --> 00:16:28,918 O nie! 356 00:16:34,043 --> 00:16:35,501 To solarium, 357 00:16:35,501 --> 00:16:38,876 czyli takie akwarium bez ryb. 358 00:16:38,876 --> 00:16:41,418 Pamięta pan króla Jeremy'ego. 359 00:16:41,418 --> 00:16:42,959 Zastępuje Matty’ego. 360 00:16:42,959 --> 00:16:44,334 Znaczy, na wycieczce. 361 00:16:44,334 --> 00:16:45,876 Pomagam na wycieczce. 362 00:16:45,876 --> 00:16:49,251 Nic więcej i absolutnie nic mniej. 363 00:16:49,251 --> 00:16:51,584 A wy musicie być naszymi gośćmi. 364 00:16:51,584 --> 00:16:54,334 Młodzież jest najwartościowszym zasobem, 365 00:16:54,334 --> 00:16:56,376 bo kiedyś zmieni się w ropę. 366 00:16:56,376 --> 00:16:58,709 Pan LaMarr jest wiceprezydentem. 367 00:16:58,709 --> 00:17:01,251 W tym wieku powinien być pan prezydentem. 368 00:17:01,251 --> 00:17:02,418 Mógłbym nim być. 369 00:17:02,418 --> 00:17:04,501 W końcu ludzie mnie lubią. 370 00:17:04,501 --> 00:17:07,043 Widzicie mnie jako prezydenta? 371 00:17:07,043 --> 00:17:08,918 Może jako tatę prezydenta. 372 00:17:08,918 --> 00:17:10,001 Tak wygląda. 373 00:17:10,001 --> 00:17:11,876 Nie, ojcowie są nudni. 374 00:17:11,876 --> 00:17:13,001 Buu, rodzice. 375 00:17:13,001 --> 00:17:15,584 Młodziaki... Znaczy, ziomeczki, jestem cool. 376 00:17:15,584 --> 00:17:17,584 Wszyscy chcą iść ze mną na piwo. 377 00:17:18,251 --> 00:17:19,751 Lubicie telewizję? 378 00:17:19,751 --> 00:17:23,209 Byłem w reality show na C-SPAN-ie. 379 00:17:24,001 --> 00:17:28,084 {\an8}Jestem Cartwright LaMarr i nie rozumiem, jak to działa. 380 00:17:28,668 --> 00:17:30,793 Ja wygrałem 38. sezon Wyspy miłości, 381 00:17:30,793 --> 00:17:33,668 bo pozostali byli w basenie, jak uderzył piorun. 382 00:17:33,668 --> 00:17:36,584 Chcecie zobaczyć coś szalonego? 383 00:17:36,584 --> 00:17:39,709 Coś, czego oni wam nie pokażą. 384 00:17:45,834 --> 00:17:46,876 Udało się. 385 00:17:48,084 --> 00:17:49,459 To musi być to. 386 00:17:49,459 --> 00:17:52,709 „Do sejfu narodowego leć jak chrabąszcz, 387 00:17:52,709 --> 00:17:54,959 aby zakończyć przygodę tę całą”. 388 00:17:54,959 --> 00:17:59,084 Ci masoni nieźle się wkopali z tym chrabąszczem. 389 00:17:59,084 --> 00:18:01,668 Może gonił ich czas i pisali piórem. 390 00:18:01,668 --> 00:18:04,001 Nie ma co rozpamiętywać słabych rymów. 391 00:18:04,001 --> 00:18:05,334 Ważne, że jest skarb. 392 00:18:05,334 --> 00:18:07,959 Dobra robota, zwłaszcza moja jako przywódcy. 393 00:18:07,959 --> 00:18:10,418 Twoje przywództwo to prawdziwy skarb. 394 00:18:10,418 --> 00:18:13,668 Jest różnica między byciem pomagierem a lizusem. 395 00:18:13,668 --> 00:18:16,043 Zastanów się, co by zrobił Bartha. 396 00:18:18,043 --> 00:18:18,918 Beltsville? 397 00:18:18,918 --> 00:18:20,876 Gdzie ja to słyszałem? 398 00:18:23,209 --> 00:18:25,126 Skrzydlaci panowie, to nasz cel. 399 00:18:25,793 --> 00:18:27,001 Skład nasion. 400 00:18:28,626 --> 00:18:30,918 To ten sejf z nasionami Braun. 401 00:18:31,834 --> 00:18:33,876 Te mokre pierdy! 402 00:18:33,876 --> 00:18:37,001 Lubicie obślizgłe, obleśne rzeczy, prawda? 403 00:18:37,001 --> 00:18:41,168 No to spójrzcie na tego dziwoląga. 404 00:18:42,168 --> 00:18:43,959 I co, jestem szmezi? 405 00:18:44,543 --> 00:18:45,376 To kosmita. 406 00:18:45,376 --> 00:18:48,876 Widzę ich w koszmarach każdej nocy. 407 00:18:48,876 --> 00:18:50,584 Ale dziwny jest, prawda? 408 00:18:50,584 --> 00:18:54,084 Ma za dużo rąk, wielki, spiczasty tyłek 409 00:18:54,084 --> 00:18:57,834 i nogi jak gałęzie jakiegoś nawiedzonego drzewa. 410 00:18:57,834 --> 00:18:59,543 Wcale nie wyglądam dziwnie. 411 00:18:59,543 --> 00:19:03,251 Gdy byłem nastolatkiem, pytali, czy chcę być modelem. 412 00:19:03,251 --> 00:19:04,834 Właśnie, nie dokuczaj mu. 413 00:19:04,834 --> 00:19:08,501 Ci, co czepiają się innych, sami mają kompleksy. 414 00:19:08,501 --> 00:19:10,751 Ale mnie wszyscy lubią! 415 00:19:10,751 --> 00:19:15,084 Mam nawet fotografię, na której jestem z Patricią Heaton. 416 00:19:15,959 --> 00:19:17,001 A to kto? 417 00:19:17,001 --> 00:19:18,584 Lucy, muszę przyznać, 418 00:19:18,584 --> 00:19:22,584 że wiedziałem, że nie ma tu Matty’ego, i chciałem porozmawiać. 419 00:19:22,584 --> 00:19:24,834 Okej, a o czym? O rozmawianiu? 420 00:19:24,834 --> 00:19:27,168 Rozmawianie odróżnia nas od niemowląt. 421 00:19:27,168 --> 00:19:28,876 Chcę porozmawiać o nas. 422 00:19:28,876 --> 00:19:32,084 Pasujemy do siebie jak gin do śniadania. 423 00:19:32,959 --> 00:19:37,168 Jeremy, jesteś wysoki, elegancki i dobry dla zwierząt. 424 00:19:37,168 --> 00:19:39,126 Każde z nich może być księciem. 425 00:19:39,626 --> 00:19:41,376 Ale nie mogę z tobą być. 426 00:19:41,376 --> 00:19:42,459 Przez Matty’ego? 427 00:19:42,459 --> 00:19:46,168 Nie pojawił się nawet dla twoich zagubionych nastolatków. 428 00:19:46,168 --> 00:19:47,793 Patrz, jakie są zagubione. 429 00:19:47,793 --> 00:19:49,168 Nie o niego chodzi. 430 00:19:49,168 --> 00:19:52,376 Jeśli coś ci powiem, zachowasz to dla siebie? 431 00:19:52,376 --> 00:19:53,293 Oczywiście. 432 00:19:53,293 --> 00:19:57,459 Nauczyłem się milczeć, bo muzyka w klubach jest za głośna. 433 00:19:57,459 --> 00:20:01,001 Nie jestem tak naprawdę z Mattym. 434 00:20:01,001 --> 00:20:05,751 On chce mieć tylko ładną pierwszą damę, a ja chcę czynić świat lepszym miejscem. 435 00:20:05,751 --> 00:20:07,668 Możesz robić to jako królowa. 436 00:20:07,668 --> 00:20:10,126 Trzeba ochrzcić tyle okrętów. 437 00:20:10,126 --> 00:20:12,293 Inaczej trafią do piekła. 438 00:20:12,293 --> 00:20:14,751 Nie mogę zrobić tego Ameryce. 439 00:20:14,751 --> 00:20:18,459 Jest teraz zbyt słaba, bym mogła dać jej tak kosza. 440 00:20:24,543 --> 00:20:26,334 Weź na pamiątkę. 441 00:20:27,168 --> 00:20:30,251 Mam poważny deficyt witaminy D. 442 00:20:34,751 --> 00:20:35,751 Kerchong, kerchong. 443 00:20:35,751 --> 00:20:38,793 To conk-a-choo, conk-a-choo po cardibejsku. 444 00:20:38,793 --> 00:20:42,959 Jako dżentelmen muszę cię przeprosić 445 00:20:42,959 --> 00:20:47,251 za wytykanie piekielnych niedoskonałości twojego ciała. 446 00:20:47,251 --> 00:20:48,751 Miałeś ciężki dzień. 447 00:20:48,751 --> 00:20:50,334 Jeśli jesteś jak ja, 448 00:20:50,334 --> 00:20:54,001 pewnie masz ochotę odpocząć w nasączonym moczem kokonie. 449 00:20:54,001 --> 00:20:57,084 Ludzie, których uważałem z przyjaciół, 450 00:20:57,084 --> 00:21:00,418 sądzili, że jestem warty tyle, co bajgle z supermarketu... 451 00:21:00,418 --> 00:21:02,626 Znaczy, bagienna potrawka. 452 00:21:03,709 --> 00:21:05,209 Wiem, co czujesz. 453 00:21:05,209 --> 00:21:07,168 Kiedy na Cardi-B dowiedzą się, 454 00:21:07,168 --> 00:21:10,834 że nie udało mi się podbić tak prymitywnej planety, 455 00:21:10,834 --> 00:21:14,334 będą wieszać na mnie psy. 456 00:21:14,834 --> 00:21:18,584 Znaczy, niedosłownie wieszać. 457 00:21:18,584 --> 00:21:20,126 I nie psy, 458 00:21:20,126 --> 00:21:22,376 tylko... Jakby to ująć? 459 00:21:22,376 --> 00:21:24,168 Laserowe aligatory. 460 00:21:24,168 --> 00:21:25,501 Masz szczęście. 461 00:21:25,501 --> 00:21:28,084 Ludzie, którzy cię nie lubili, nie żyją. 462 00:21:28,084 --> 00:21:31,209 Tak, z pewnością już nie żyją. 463 00:21:31,209 --> 00:21:32,793 Nie ma za co. 464 00:21:32,793 --> 00:21:36,376 Wyczerpał mi się miotacz płomieni, a został jeden Bieber. 465 00:21:36,376 --> 00:21:38,793 Przejedziemy go. Wrócił prezydent? 466 00:21:38,793 --> 00:21:39,709 Nie... 467 00:21:39,709 --> 00:21:41,959 Zaraz, gdzie jest prezydent? 468 00:21:41,959 --> 00:21:44,084 Dr Braun i jej mąż, chyba, 469 00:21:44,084 --> 00:21:47,043 zabrali go po nasiona do... Pantsville. 470 00:21:47,043 --> 00:21:48,251 Albo Belttown? 471 00:21:48,251 --> 00:21:49,251 Beltsville! 472 00:21:49,251 --> 00:21:50,876 Święta Anielko! 473 00:21:55,918 --> 00:21:57,751 Macie mnie za głupka? 474 00:21:58,959 --> 00:22:01,251 Oszukaliście mnie. Dla nasion! 475 00:22:01,251 --> 00:22:04,626 To nasiona miały być tym skarbem? 476 00:22:05,334 --> 00:22:07,126 Miałeś znaleźć to. 477 00:22:08,126 --> 00:22:09,168 „Gratulacje. 478 00:22:09,168 --> 00:22:11,084 Znalazłeś skarb narodów. 479 00:22:11,084 --> 00:22:12,959 To ty, amerykański wyborca. 480 00:22:12,959 --> 00:22:14,834 Całuję, Jerzy Waszyngton”. 481 00:22:14,834 --> 00:22:18,001 Znowu trafiłem do słabego zespołu. 482 00:22:18,001 --> 00:22:19,418 Boże! 483 00:22:19,418 --> 00:22:23,209 To nie twój zespół był słaby. 484 00:22:23,209 --> 00:22:25,084 To twoja wina! 485 00:22:25,084 --> 00:22:27,251 Jak? To ty kłamałaś. 486 00:22:27,251 --> 00:22:28,876 Nie chciałam. 487 00:22:28,876 --> 00:22:31,376 Nie chciałam też wchodzić do studni 488 00:22:31,376 --> 00:22:33,459 ani być na dole ludzkiego totemu. 489 00:22:33,459 --> 00:22:36,334 Przywłaszczenie kulturowe! Czyli ja mam rację. 490 00:22:36,334 --> 00:22:39,001 Zbezcześciłem cmentarz mojej ciotki. 491 00:22:39,001 --> 00:22:42,793 Ale powiem, że ładnie ci w tym kapeluszu, by złagodzić sytuację. 492 00:22:42,793 --> 00:22:45,918 Musieliśmy cię oszukać, bo nie słuchasz innych, 493 00:22:45,918 --> 00:22:48,168 tylko robisz to, co chcesz. 494 00:22:48,168 --> 00:22:50,793 Masz w nosie dobro ogółu. 495 00:22:50,793 --> 00:22:53,251 To przez ciebie przegrała twoja drużyna. 496 00:22:53,251 --> 00:22:55,168 Fajne spodnie. Skąd je masz? 497 00:22:55,168 --> 00:22:56,084 I wiesz co? 498 00:22:56,084 --> 00:22:57,876 To był test i skarb istnieje? 499 00:22:57,876 --> 00:23:00,376 Tym razem też nie zdobędziesz dziewczyny. 500 00:23:00,376 --> 00:23:02,251 Lucy nie obchodzi złoto. 501 00:23:02,251 --> 00:23:05,751 Patrzy tylko, czy jesteś dobrą osobą. 502 00:23:05,751 --> 00:23:08,459 A ty nią nie jesteś. 503 00:23:11,418 --> 00:23:14,126 Te okulary nie będą mi już potrzebne. 504 00:23:15,543 --> 00:23:16,501 Nie rzucaj! 505 00:23:17,793 --> 00:23:18,709 Co...? 506 00:23:21,959 --> 00:23:24,209 Tam są chyba drzwi. 507 00:23:24,209 --> 00:23:27,959 I znaleźliśmy je dzięki okularom Bena Franklina! 508 00:23:30,126 --> 00:23:32,251 To się nada. 509 00:23:32,834 --> 00:23:33,918 A to skąd? 510 00:23:33,918 --> 00:23:35,959 Nie wiem, trudno mnie wybudzić. 511 00:23:35,959 --> 00:23:39,793 Dlatego chcę, by pochowali mnie z kanapką. Na wszelki wypadek. 512 00:23:40,793 --> 00:23:42,251 „Podążaj za pieniędzmi”. 513 00:23:48,293 --> 00:23:51,126 Wróćmy do naszej poprzedniej rozmowy. 514 00:23:51,126 --> 00:23:52,751 No to pruj się. 515 00:23:52,751 --> 00:23:55,834 Ale może najpierw się przebierz, bo to ładny mundur. 516 00:23:56,501 --> 00:23:58,251 Nie słyszałeś tego ode mnie, 517 00:23:58,251 --> 00:24:02,293 ale związek prezydenta i pierwszej damy to lipa. 518 00:24:02,293 --> 00:24:04,418 I nie mam na myśli drzewa. 519 00:24:04,418 --> 00:24:05,334 Mam nadzieję, 520 00:24:05,334 --> 00:24:08,876 bo trudno byłoby zrobić z tego dobry temat. 521 00:24:13,751 --> 00:24:16,501 Jeśli skarb narodów istnieje, będę poirytowany. 522 00:24:17,168 --> 00:24:20,834 Wiem, że mówiłem, że węże się mnie boją, 523 00:24:20,834 --> 00:24:23,251 ale to dotyczyło tylko niektórych węży. 524 00:24:25,584 --> 00:24:27,709 PIECZĘĆ PREZYDENTA 525 00:24:34,459 --> 00:24:35,543 Zanim to zrobicie... 526 00:24:35,543 --> 00:24:36,959 - Boże! - Pionowy wąż! 527 00:24:36,959 --> 00:24:38,709 ...pozwólcie mi wytłumaczyć. 528 00:24:41,793 --> 00:24:43,459 Doktor Levine 529 00:24:43,459 --> 00:24:47,126 Da się zobaczyć Robi wszystko po swojemu 530 00:24:47,126 --> 00:24:50,126 Ma karierę, chodzi na randki 531 00:24:50,126 --> 00:24:53,126 A potem na drinki z koleżankami 532 00:24:53,126 --> 00:24:55,668 Kupuje buty, jest szefową 533 00:24:55,668 --> 00:24:59,126 Serial ma miejsce w latach 90. 534 00:24:59,126 --> 00:25:01,168 Tak świetnie radzi sobie z zębami 535 00:25:01,168 --> 00:25:04,126 Ale nie ma powodzenia w miłości 536 00:25:04,126 --> 00:25:05,543 To chyba nie ma sensu 537 00:25:05,543 --> 00:25:10,126 Ale sieć nalegała na ten tekst I się zgodziliśmy 538 00:25:10,126 --> 00:25:13,126 Z nią zdrowa będzie szczęka 539 00:25:13,126 --> 00:25:15,501 Wypełni ci ubytki 540 00:25:15,501 --> 00:25:18,126 Ale jej życie miłosne to udręka 541 00:25:18,126 --> 00:25:22,126 Jak los może być tak brzydki? 542 00:25:22,126 --> 00:25:24,126 Doktor Levine 543 00:25:24,126 --> 00:25:27,126 Życie jak marzenie Ona ma wszystko 544 00:25:27,126 --> 00:25:30,126 - Nie musi wybierać - Nie musi wybierać 545 00:25:30,126 --> 00:25:33,043 - Wie, że nie przegra - Wie, że nie przegra 546 00:25:33,043 --> 00:25:35,168 {\an8}To doktor Levine 547 00:25:35,168 --> 00:25:40,126 {\an8}Ona ma wszystko 548 00:25:40,126 --> 00:25:42,709 Napisy: Filip Bernard Karbowiak