1
00:00:12,888 --> 00:00:14,431
Wchodzisz za pięć minut.
2
00:00:21,688 --> 00:00:23,106
Wchodzisz za pięć minut.
3
00:00:24,650 --> 00:00:27,319
Jesteś pewna, że niczego nie potrzebujesz?
4
00:00:27,402 --> 00:00:30,447
Masz ochotę na sok? Owoce? Herbatę?
5
00:00:31,949 --> 00:00:32,991
Już idzie.
6
00:00:33,617 --> 00:00:36,245
Może przynieść ci coś innego?
Jesteś naszą gwiazdą.
7
00:00:36,328 --> 00:00:37,454
Powiedz tylko słowo.
8
00:00:37,538 --> 00:00:40,165
Teraz jest dobry czas
na pójście do toalety.
9
00:00:40,249 --> 00:00:42,292
Ale nie możesz już zdjąć trykotu.
10
00:00:42,376 --> 00:00:44,586
Tak, już idzie. Zaczynamy.
11
00:00:45,379 --> 00:00:47,297
Na pewno niczego ci nie trzeba?
12
00:00:47,381 --> 00:00:51,093
Czy charakteryzatorka
skontrolowała twój makijaż?
13
00:00:54,471 --> 00:00:57,975
Wszyscy na miejsca.
Zaczynamy od początku.
14
00:01:31,133 --> 00:01:33,802
Spójrz tylko na siebie.
15
00:01:35,637 --> 00:01:38,515
Naprawdę myślisz,
że dobrze w tym wyglądasz?
16
00:01:38,599 --> 00:01:41,101
Zgrywać seksownego kociaka w twoim wieku?
17
00:01:41,185 --> 00:01:43,437
Nikomu nie zamydlisz tym oczu.
18
00:01:44,396 --> 00:01:49,151
Zaraz, chwilę. Czy to...
No chyba sobie żartujesz.
19
00:01:49,735 --> 00:01:52,821
Ogromny syfek tuż przy ustach?
20
00:01:54,448 --> 00:01:56,325
Zmarszczki i syfy.
21
00:01:56,408 --> 00:01:58,702
Seksapil aż z ciebie tryska.
22
00:02:01,163 --> 00:02:04,333
Wszystko w porządku, kicia?
23
00:02:04,416 --> 00:02:05,667
Już wychodzę.
24
00:02:05,751 --> 00:02:09,713
Przepadłaś w tej łazience.
Na pewno wszystko w porządku?
25
00:02:09,795 --> 00:02:11,340
Mówię, że zaraz wyjdę.
26
00:02:11,423 --> 00:02:13,634
Może byś tak przestał truć?
27
00:02:17,221 --> 00:02:19,139
Odpuść. Na twarz i tak nie spojrzy.
28
00:02:20,724 --> 00:02:23,143
Przepraszam.
29
00:02:23,227 --> 00:02:26,563
No coś ty.
Po prostu zacząłem się już martwić.
30
00:02:26,647 --> 00:02:28,273
To tylko żołądek, nic takiego.
31
00:02:28,357 --> 00:02:33,612
Wszyscy już sobie poszli.
Oprócz Simone, która wciąż tu jest.
32
00:02:33,695 --> 00:02:38,408
Myślę, a nawet jestem pewien,
że byłaby zainteresowana bzykankiem.
33
00:02:39,368 --> 00:02:43,705
Wszyscy się pożegnali, a ona została.
34
00:02:43,789 --> 00:02:48,836
Pomyślałem, że może,
wiesz, poszłabyś się z nią dogadać?
35
00:02:50,462 --> 00:02:51,547
No nie wiem.
36
00:02:51,630 --> 00:02:53,465
Przecież chciałaś spróbować.
37
00:02:53,549 --> 00:02:56,969
No tak. Powiedziałam,
że jestem otwarta na...
38
00:02:57,052 --> 00:02:59,513
- Jeśli zmieniłaś zdanie...
- Nie zmieniłam.
39
00:02:59,596 --> 00:03:01,265
- Nic a nic.
- W porządku.
40
00:03:01,348 --> 00:03:03,642
Jesteś pewien, że ona tego chce?
41
00:03:04,852 --> 00:03:06,520
No pewnie.
42
00:03:06,603 --> 00:03:08,522
Podrywała mnie. Widziałaś ją.
43
00:03:08,605 --> 00:03:11,900
I nie jest moją studentką.
Studiuje na innym wydziale.
44
00:03:11,984 --> 00:03:15,529
W dodatku na drugim końcu kampusu.
45
00:03:15,612 --> 00:03:18,282
Możemy chrzanić te etyczne dyrdymały.
46
00:03:18,365 --> 00:03:21,785
Chciałaś mi pokazać, że nadal jesteś...
47
00:03:22,369 --> 00:03:24,705
no wiesz... po dziecku.
48
00:03:24,788 --> 00:03:26,748
Ale jeśli się mylę...
49
00:03:26,832 --> 00:03:28,584
Nie, nie mylisz się.
50
00:03:28,667 --> 00:03:29,710
Po prostu...
51
00:03:30,752 --> 00:03:34,006
nie czuję się seksowna.
Wyglądam jak jakaś poczwara.
52
00:03:34,089 --> 00:03:38,969
Ja widzę przed sobą
tylko moją gorącą żonkę.
53
00:03:39,052 --> 00:03:41,138
Słuchaj, sprawa jest prosta.
54
00:03:41,221 --> 00:03:45,559
Nie chcę, żebyś robiła coś,
z czym nie czujesz się komfortowo.
55
00:03:46,643 --> 00:03:50,272
Ale... kicia, pamiętasz?
56
00:03:50,939 --> 00:03:51,940
Kiedyś to było.
57
00:03:52,024 --> 00:03:55,944
Nic nas nie ograniczało.
Tylko ty i ja kontra reszta świata.
58
00:03:56,028 --> 00:03:58,530
Chciałabyś znów się tak poczuć?
59
00:03:58,614 --> 00:04:03,952
- Chciałabym, ale mamy teraz i...
- W dodatku jest taka młoda.
60
00:04:04,036 --> 00:04:06,580
Ona nawet nie wie, jak to kiedyś było.
61
00:04:06,663 --> 00:04:10,000
Możemy być jej przewodnikami.
62
00:04:14,713 --> 00:04:15,714
Pogadam z nią.
63
00:04:15,797 --> 00:04:17,048
Naprawdę?
64
00:04:17,548 --> 00:04:18,550
Dobra.
65
00:05:00,259 --> 00:05:02,427
Jezu, jest nieziemska.
66
00:05:03,345 --> 00:05:05,347
Ile ona ma lat – 19?
67
00:05:06,223 --> 00:05:07,975
Z każdym rokiem są młodsze.
68
00:05:08,642 --> 00:05:11,436
Za to tobie przybywa i lat, i syfów.
69
00:05:14,898 --> 00:05:17,609
- Puściłam płytę. Nie masz nic...
- Pewnie, że nie.
70
00:05:18,193 --> 00:05:21,113
Macie odlotową kolekcję klasyków.
71
00:05:21,196 --> 00:05:24,116
Moi rówieśnicy,
ludzie z tego kulturowego zadupia,
72
00:05:24,199 --> 00:05:27,578
nie mają pojęcia o tej muzyce.
73
00:05:27,661 --> 00:05:30,664
Wsłuchaj się w te gitary. Są jak...
74
00:05:32,749 --> 00:05:35,043
bicie mojego se... serca.
75
00:05:38,630 --> 00:05:40,382
Spokojnie.
76
00:05:40,465 --> 00:05:41,967
Skarbie.
77
00:05:42,801 --> 00:05:44,261
Już dobrze.
78
00:05:44,344 --> 00:05:46,930
Spokojnie.
79
00:05:47,681 --> 00:05:49,433
Boże, co za wstyd.
80
00:05:49,516 --> 00:05:50,809
Nie, coś ty.
81
00:05:52,394 --> 00:05:54,188
Jesteś najlepsza.
82
00:05:54,271 --> 00:05:57,191
- Uratowałaś mi życie.
- Nie ma o czym mówić.
83
00:05:57,274 --> 00:05:59,985
Profesor Rubin jest szczęściarzem.
84
00:06:01,111 --> 00:06:02,279
Nazywaj go Danny.
85
00:06:03,280 --> 00:06:04,364
Danny.
86
00:06:06,283 --> 00:06:08,368
Dziwnie się to mówi.
87
00:06:09,703 --> 00:06:12,331
Danny jest genialny, to oczywiste.
88
00:06:12,414 --> 00:06:16,960
Ale ty jesteś taka wyluzowana
i interesująca...
89
00:06:17,044 --> 00:06:20,047
A w dodatku niezła z ciebie żyleta.
90
00:06:20,130 --> 00:06:23,634
Gdyby moja mama
była choć w połowie tak odlotowa...
91
00:06:24,426 --> 00:06:27,846
Cholera. Przepraszam.
Nie miałam na myśli, że...
92
00:06:27,930 --> 00:06:30,349
Nic się nie stało.
Pewnie mogłabym nią być.
93
00:06:31,266 --> 00:06:33,018
Ma rację. Mogłabyś.
94
00:06:33,101 --> 00:06:35,729
Lepiej wróć do tematu, babciu.
95
00:06:35,812 --> 00:06:38,941
Nie ma mowy. Chociaż może.
96
00:06:39,024 --> 00:06:44,071
Jesteście z tego samego pokolenia.
97
00:06:44,655 --> 00:06:46,448
Ale ona głosowała na Reagana.
98
00:06:47,324 --> 00:06:52,120
A wy utknęliście w latach 60.
99
00:06:52,204 --> 00:06:53,330
Dziękuję.
100
00:06:55,249 --> 00:06:57,793
Nie, to nie tak, że utknęliście.
101
00:06:58,585 --> 00:07:01,171
Nie cierpię trawki. Ogłupia mnie.
102
00:07:01,255 --> 00:07:03,924
- Jakiego słowa szukam?
- Zakorzenieni.
103
00:07:04,716 --> 00:07:07,261
Tak! Właśnie.
104
00:07:07,886 --> 00:07:12,057
Jesteście zakorzenieni w innych czasach.
105
00:07:12,140 --> 00:07:15,394
Dlatego uważam, że jesteście czadowi, ale...
106
00:07:15,894 --> 00:07:17,437
Po co ona tyle gada?
107
00:07:18,272 --> 00:07:21,400
Ale też dlatego profesor Rubin... znaczy...
108
00:07:21,483 --> 00:07:24,653
- Danny.
- Danny jest tak...
109
00:07:25,529 --> 00:07:27,531
- Kontrowersyjny?
- Nielubiany.
110
00:07:29,157 --> 00:07:30,492
Na wydziale.
111
00:07:32,995 --> 00:07:35,581
Profesor Rubin jest na wylocie.
112
00:07:36,748 --> 00:07:40,919
Wiesz, część z nas,
a przynajmniej kilka osób,
113
00:07:41,003 --> 00:07:43,172
nadal go ubóstwia.
114
00:07:43,255 --> 00:07:46,383
Ale na wydziale nie ma już czego szukać.
115
00:07:46,925 --> 00:07:48,218
Lepiej już idź.
116
00:07:48,302 --> 00:07:50,345
Nie powinnam się z nim pożegnać?
117
00:07:50,429 --> 00:07:52,222
Pożegnam go w twoim imieniu.
118
00:07:54,558 --> 00:07:55,642
No dobrze.
119
00:08:15,495 --> 00:08:18,123
Miłego ssania bezrobotnego fiuta.
120
00:08:25,380 --> 00:08:28,342
Dzisiaj jesz tylko to, co świeże i zdrowe.
121
00:08:28,425 --> 00:08:31,428
Po odwiezieniu małej
pójdziesz na lekcję baletu.
122
00:08:31,512 --> 00:08:34,181
Nie będziesz sobie robiła żadnych przerw.
123
00:08:34,264 --> 00:08:37,308
Potem zjesz pitę z warzywami
z pobliskiej knajpy.
124
00:08:37,392 --> 00:08:39,727
Żadnych chipsów ani słodkich napojów.
125
00:08:39,811 --> 00:08:42,231
Jeśli będziesz grzeczna, to po obiedzie
126
00:08:42,313 --> 00:08:45,859
możesz zjeść kawałek ciasta,
ale bez lodów.
127
00:08:45,943 --> 00:08:48,362
Wystarczy ci szklanka chudego mleka.
128
00:08:48,445 --> 00:08:51,657
To wcale nie jest trudne
przy odrobinie cholernej dyscypliny.
129
00:08:51,740 --> 00:08:53,575
Byłaś leniwa, to teraz masz.
130
00:08:53,659 --> 00:08:55,869
Innych nie trzeba prowadzić za rączkę.
131
00:08:55,953 --> 00:08:58,580
Ziemia do Sheili!
132
00:08:58,664 --> 00:09:01,124
Który krawat? Mam spotkanie z rektorem.
133
00:09:02,000 --> 00:09:03,877
Musztardowy.
134
00:09:03,961 --> 00:09:06,672
Lubię go. Kupiłam ci go na pogrzeb wuja.
135
00:09:06,755 --> 00:09:08,090
Tego pierdziela.
136
00:09:08,173 --> 00:09:11,510
- Po co do niego idziesz?
- Wezwał mnie do siebie.
137
00:09:11,593 --> 00:09:14,012
Pewnie jak zwykle liczy na pokaz.
138
00:09:14,096 --> 00:09:16,265
Ale wiedzieli, kogo zatrudniają.
139
00:09:16,348 --> 00:09:18,016
Pamiętaj, że cię kocham.
140
00:09:18,100 --> 00:09:20,894
- Myślisz, że coś wisi w powietrzu?
- Nie.
141
00:09:20,978 --> 00:09:23,564
Cykor. Musisz mu powiedzieć.
142
00:09:23,647 --> 00:09:26,900
Może zaproponuje mi stanowisko,
które właśnie się zwolniło.
143
00:09:26,984 --> 00:09:28,652
Budzę kontrowersje, ale...
144
00:09:28,735 --> 00:09:30,612
Pamiętasz o wizycie Loganów?
145
00:09:30,696 --> 00:09:32,072
Jeny, to dzisiaj?
146
00:09:32,155 --> 00:09:35,492
Co mam ugotować?
Myślałam o makaronie primavera.
147
00:09:35,576 --> 00:09:38,203
Ale Jack tyle podróżuje,
a to takie proste danie.
148
00:09:38,287 --> 00:09:42,666
Może wypróbuję ten marokański tadżin,
który przywiozłeś mi z urlopu naukowego?
149
00:09:42,749 --> 00:09:43,876
Trochę zaszaleję.
150
00:09:43,959 --> 00:09:46,295
Nie chcę sobie zaprzątać głowy jedzeniem.
151
00:09:46,378 --> 00:09:47,421
Wymyśl coś.
152
00:09:47,504 --> 00:09:50,465
Coś ciekawego, ale niezbyt wykwintnego.
153
00:09:50,549 --> 00:09:51,550
Dobrze?
154
00:09:53,343 --> 00:09:55,345
Tylko ty myślisz tyle o żarciu,
155
00:09:55,429 --> 00:09:58,307
- świrusko.
- Masz u mnie dług.
156
00:09:59,224 --> 00:10:01,310
- Pamiętaj.
- Powiedz mu!
157
00:10:01,810 --> 00:10:03,937
Simone mi się wczoraj wygadała.
158
00:10:05,022 --> 00:10:07,107
Na temat twojej pracy.
159
00:10:07,900 --> 00:10:10,736
Jest zagrożona.
160
00:10:11,320 --> 00:10:12,487
Ale to nic złego.
161
00:10:12,571 --> 00:10:15,866
Nie chciałeś uczyć historii,
tylko ją tworzyć.
162
00:10:15,949 --> 00:10:17,034
Może to okazja,
163
00:10:17,117 --> 00:10:19,745
żeby wyjść z cienia i zacząć działać?
164
00:10:20,329 --> 00:10:21,830
Ubiegaj się o urząd.
165
00:10:24,625 --> 00:10:27,002
Przepraszam, ja...
166
00:10:27,085 --> 00:10:28,712
trochę nad tym rozmyślałam
167
00:10:28,795 --> 00:10:33,550
i dlatego zabrzmiało to w taki...
wydumany sposób.
168
00:10:34,384 --> 00:10:38,597
Simone to mała podpuszczalska,
która ma pstro w głowie.
169
00:10:38,680 --> 00:10:39,723
Idę do pracy.
170
00:10:41,225 --> 00:10:42,643
Powodzenia.
171
00:11:17,427 --> 00:11:18,428
PRZEDSZKOLE
172
00:11:19,763 --> 00:11:23,851
Cześć. Podziwiałam te, no, fale. Pączka?
173
00:11:23,934 --> 00:11:25,394
Nie, dzięki.
174
00:11:25,477 --> 00:11:28,605
Kupuję je dla bliźniąt,
a potem pożeram niczym prosię.
175
00:11:28,689 --> 00:11:30,023
Żadne z ciebie prosię.
176
00:11:30,107 --> 00:11:34,570
Kłamczucha. Wgapiasz się w jej fałdy.
Jesteś płytka jak kałuża latem.
177
00:11:36,488 --> 00:11:38,574
Może pochodzimy po nowej galerii?
178
00:11:38,657 --> 00:11:40,826
- Fajny pomysł.
- Trzy rundki wokół
179
00:11:40,909 --> 00:11:43,036
i mogę sobie pozwolić na espresso.
180
00:11:43,120 --> 00:11:44,329
Uważaj.
181
00:11:44,413 --> 00:11:46,498
Pociągnie cię z sobą na dno.
182
00:11:46,582 --> 00:11:48,292
Niestety mam teraz balet.
183
00:11:48,375 --> 00:11:49,751
- Balet.
- Kiedy indziej.
184
00:11:49,835 --> 00:11:52,713
Zapraszamy na śpiewanie o poranku.
185
00:11:52,796 --> 00:11:55,424
Mamy chleb dyniowy. Jeszcze ciepły!
186
00:11:55,507 --> 00:11:56,800
Muszę już lecieć.
187
00:11:56,884 --> 00:11:59,052
Sama byłabyś jak dynia.
188
00:11:59,136 --> 00:12:02,306
Mała, okrągła, guzowata.
I ciebie też nikt nie chce.
189
00:12:02,389 --> 00:12:03,599
Przestań!
190
00:12:04,808 --> 00:12:06,185
Co jest, lala?
191
00:12:08,020 --> 00:12:09,605
Tu nie wolno parkować.
192
00:12:10,480 --> 00:12:13,734
Bycie suką też jest zakazane.
193
00:12:13,817 --> 00:12:16,111
Sam się o to prosisz, dupku.
194
00:12:16,195 --> 00:12:17,196
Przepraszam.
195
00:12:17,988 --> 00:12:19,281
Żałosne.
196
00:12:23,535 --> 00:12:24,870
Czy ona ci współczuje?
197
00:12:24,953 --> 00:12:28,332
Tak. Cała uwalona lukrem,
ale to ciebie jest jej żal.
198
00:12:38,425 --> 00:12:40,052
Spóźniona, ale jesteś.
199
00:12:40,135 --> 00:12:41,845
Ominęła cię tylko rozgrzewka.
200
00:12:51,522 --> 00:12:53,357
- Zwinęli się.
- Co? Kiedy?
201
00:12:53,440 --> 00:12:57,236
W tym tygodniu. Zdziwiona?
Przecież wszyscy się już powynosili.
202
00:12:57,319 --> 00:12:58,904
Solarium, biuro podróży.
203
00:12:58,987 --> 00:13:00,364
Abigail długo odmawiała.
204
00:13:00,447 --> 00:13:03,033
- Sprzedała?
- W końcu każdy sprzedaje.
205
00:13:03,116 --> 00:13:04,701
Potrzebuje pani łóżko opalające?
206
00:13:04,785 --> 00:13:09,289
A raczej czy chce pani takie.
Nikt nie potrzebuje łóżek opalających.
207
00:13:09,373 --> 00:13:13,418
Uważa, że jesteś blada,
tłusta, wstrętna i obrzydliwa.
208
00:13:24,137 --> 00:13:27,432
Znowu ona. Co to za tleniona zdzira?
209
00:13:27,516 --> 00:13:30,686
I czemu to cię tak interesuje?
Co jest z tobą nie tak?
210
00:13:33,021 --> 00:13:37,651
No i masz. Zauważyła, że się gapisz.
Widzi, jaką jesteś kupą gówna.
211
00:13:48,912 --> 00:13:50,455
Owoce i warzywa.
212
00:13:50,539 --> 00:13:54,042
Opuściłaś lekcję tańca
i nic więcej ci się nie należy.
213
00:13:54,126 --> 00:13:57,004
Ilu bakłażanów potrzebuję
na obiad dla czterech osób?
214
00:13:57,588 --> 00:13:58,755
Jakich osób?
215
00:13:58,839 --> 00:14:01,383
Przyjaciół znad Zatoki San Francisco.
216
00:14:01,466 --> 00:14:05,262
Jeszcze z czasów hipisowskich.
On jest teraz poczytnym pisarzem.
217
00:14:06,889 --> 00:14:09,141
Są wegetarianami. Jak my.
218
00:14:10,851 --> 00:14:11,935
Sześć.
219
00:14:16,565 --> 00:14:17,816
Cud miód.
220
00:14:19,276 --> 00:14:20,402
Ma pani ochotę?
221
00:14:20,485 --> 00:14:22,905
Jeszcze zdążysz dziś pobiegać.
222
00:14:22,988 --> 00:14:25,073
Musisz tylko zagęścić ruchy.
223
00:14:28,702 --> 00:14:30,287
Spaślak.
224
00:14:32,873 --> 00:14:35,584
W ogóle nie ruszyłaś dzisiaj tyłka.
225
00:14:35,667 --> 00:14:38,962
A teraz lepisz się jak świnia.
Już lepiej sobie odpuść.
226
00:14:41,590 --> 00:14:47,054
...w części restauracyjnej
skosztujecie kuchni z całego świata.
227
00:14:47,137 --> 00:14:48,722
Polecam, John Breem.
228
00:14:48,805 --> 00:14:51,975
Daruj sobie, mendo.
Przez ciebie nie miałam baletu.
229
00:14:52,059 --> 00:14:55,687
Wszystko rozpieprzasz.
Po co nam kolejna galeria handlowa?
230
00:15:00,067 --> 00:15:01,151
MIÓD NATURALNY
231
00:15:02,027 --> 00:15:05,155
No dalej, przecież masz ochotę.
232
00:15:17,334 --> 00:15:18,794
Kurwa, ale dobre!
233
00:15:26,385 --> 00:15:28,428
BANK NA WYBRZEŻU
234
00:15:50,784 --> 00:15:51,785
BURGERY
235
00:15:55,956 --> 00:15:57,082
Witamy w Pelican Burger.
236
00:15:57,165 --> 00:16:00,794
Trzy cheeseburgery, trzy razy duże frytki
i czekoladowy koktajl. Dzięki.
237
00:16:05,507 --> 00:16:07,384
- Proszę.
- Dziękuję.
238
00:16:07,843 --> 00:16:09,261
Miłego dnia.
239
00:16:21,231 --> 00:16:22,399
Proszę.
240
00:16:28,197 --> 00:16:29,448
MIŁEGO DNIA!
241
00:16:39,124 --> 00:16:41,001
SŁYNNE BURGERY
242
00:17:12,616 --> 00:17:15,953
To był ostatni raz.
Więcej tego nie zrobisz.
243
00:17:17,704 --> 00:17:18,704
BATON SUMMIT
244
00:17:18,789 --> 00:17:21,165
...dobre przekąski
245
00:17:21,250 --> 00:17:24,670
Smakują tak lekko
Pokochasz Summit
246
00:17:24,752 --> 00:17:29,883
Wystarczy jeden kęs
Orzeszki ziemne i kruchy wafelek
247
00:17:29,967 --> 00:17:32,803
Batoniki Summit.
Oblane czekoladą wafle...
248
00:17:32,886 --> 00:17:35,681
Jutro będę zdrowo się odżywiać.
249
00:17:35,764 --> 00:17:39,017
Znajdę nowe zajęcia taneczne.
Pospaceruję po plaży.
250
00:17:40,310 --> 00:17:42,437
Jutro spędzę miło czas.
251
00:17:55,826 --> 00:17:56,910
Tatuś!
252
00:17:56,994 --> 00:17:59,246
Przygotowałam nadziewane pieczarki.
253
00:17:59,329 --> 00:18:00,539
Nie jestem głodny.
254
00:18:04,168 --> 00:18:05,502
Może zrobić ci drinka?
255
00:18:05,586 --> 00:18:07,546
Nie chcę pić. Nie chcę jeść.
256
00:18:07,629 --> 00:18:09,798
Nie chce mi się nawet żyć.
257
00:18:09,882 --> 00:18:11,550
Cześć, tato.
258
00:18:11,633 --> 00:18:14,303
Cześć. Zadowolona?
259
00:18:16,346 --> 00:18:18,515
Wszystko w porządku, kochanie.
260
00:18:18,599 --> 00:18:21,435
Nic nie jest w porządku, rozumiesz?
261
00:18:21,518 --> 00:18:23,520
Wiesz, co ja przeżyłem?
262
00:18:23,604 --> 00:18:25,564
Myślałem, że zejdę ze wstydu.
263
00:18:25,647 --> 00:18:29,651
Siedziałem tam, jak jakiś wypierdek.
264
00:18:29,735 --> 00:18:34,072
W pierdolonym krawacie. Krawacie!
Mogłaś mnie uprzedzić.
265
00:18:35,240 --> 00:18:37,409
Uprzedziłam.
266
00:18:37,492 --> 00:18:39,494
Tyle czasu i talentu zmarnowałem
267
00:18:39,578 --> 00:18:42,456
dla tej zasranej uczelni
od siedmiu boleści.
268
00:18:42,539 --> 00:18:45,959
Rozdają etaty, a nawet stołki,
kompletnym cymbałom.
269
00:18:46,043 --> 00:18:48,086
Ale mnie nie przedłużą umowy.
270
00:18:48,170 --> 00:18:49,338
Jestem nikim.
271
00:18:49,838 --> 00:18:52,633
To kim jesteś ty? Jesteś gorsza od nikogo...
272
00:18:52,716 --> 00:18:53,717
Nieprawda.
273
00:18:56,762 --> 00:19:00,516
Będziesz mi wmawiać, że to moja szansa
274
00:19:00,599 --> 00:19:04,019
na odrodzenie się w polityce?
275
00:19:04,102 --> 00:19:05,395
Tak.
276
00:19:06,522 --> 00:19:11,902
Nie sprowadziliśmy się tutaj,
żebyś robił karierę akademicką.
277
00:19:11,985 --> 00:19:15,697
Zamieszkaliśmy tu,
bo jechaliśmy wzdłuż wybrzeża.
278
00:19:16,615 --> 00:19:18,617
Zobaczyliśmy bezkresny horyzont.
279
00:19:18,700 --> 00:19:21,036
W radiu grali tę piosenkę Beach Boysów.
280
00:19:21,119 --> 00:19:22,412
„Wouldn't It Be Nice?”
281
00:19:22,496 --> 00:19:24,998
Właśnie. To było nam przeznaczone.
282
00:19:25,082 --> 00:19:26,625
Nasz dom.
283
00:19:26,708 --> 00:19:28,877
- Pamiętasz?
- Oczywiście.
284
00:19:28,961 --> 00:19:31,713
A teraz ten okropny deweloper, John Breem...
285
00:19:32,923 --> 00:19:36,593
na każdym skrawku wybrzeża
chce stawiać swoje centra handlowe.
286
00:19:36,677 --> 00:19:37,803
Kto go powstrzyma?
287
00:19:37,886 --> 00:19:41,807
Potrzeba kogoś z twoimi pomysłami.
Z twoją inteligencją.
288
00:19:41,890 --> 00:19:44,852
Inteligencja w polityce już się nie liczy.
289
00:19:44,935 --> 00:19:47,229
Pieprzony Reagan został prezydentem.
290
00:19:47,312 --> 00:19:49,731
Muszę poszukać pracy.
291
00:19:51,316 --> 00:19:53,902
Denison College się do mnie odezwał.
292
00:19:53,986 --> 00:19:55,362
- Ohio?
- Tak.
293
00:19:55,445 --> 00:19:58,240
Jak się nie ma, co się lubi,
to się lubi, co się ma.
294
00:19:59,116 --> 00:20:02,327
Czy jak tam szło to durne powiedzenie.
295
00:20:04,204 --> 00:20:06,582
Cholera, przyszli wcześniej.
296
00:20:06,665 --> 00:20:08,917
- Kto?
- Loganowie.
297
00:20:09,001 --> 00:20:13,046
Co? To dzisiaj?
Czemu mnie nie uprzedziłaś?
298
00:20:13,130 --> 00:20:15,966
Uprzedziłaś, ale on myśli tylko o czubku...
299
00:20:16,049 --> 00:20:17,259
Uprzedziłam.
300
00:20:17,342 --> 00:20:21,263
Jak ja przy nim wyglądam?
On ma kontrakt na książkę, a ja gówno!
301
00:20:21,346 --> 00:20:25,767
Może zostań tu i odpocznij?
Powiem im, że źle się czujesz.
302
00:20:25,851 --> 00:20:27,269
Nie.
303
00:20:28,437 --> 00:20:32,274
Idź po te nadziewane pieczarki.
Ja otworzę te pieprzone drzwi.
304
00:20:32,357 --> 00:20:33,859
Ja otworzę pieprzone drzwi.
305
00:20:39,823 --> 00:20:42,910
Siedźcie, ja sprzątnę.
Bawcie się w męskim gronie.
306
00:20:42,993 --> 00:20:45,954
Ja pomęczę się w kuchni z tą szmatą.
307
00:20:48,123 --> 00:20:52,169
Jeszcze nikomu nie mówił,
ale tobie mogę to zdradzić.
308
00:20:52,252 --> 00:20:55,797
Będzie gościem u Phila Donahue.
309
00:20:56,423 --> 00:20:58,175
Udawaj, że go nie znasz.
310
00:20:58,258 --> 00:20:59,927
To jakiś program telewizyjny?
311
00:21:00,010 --> 00:21:02,346
Philowi spodobała się jego książka.
312
00:21:02,429 --> 00:21:07,643
Nasz wydawca nie posiada się ze szczęścia.
Mówi, że sprzedaż wystrzeli w górę.
313
00:21:09,978 --> 00:21:12,689
Widzisz, Jack miał...
314
00:21:14,441 --> 00:21:16,860
nie wiem, czy nazwałabym to olśnieniem,
315
00:21:16,944 --> 00:21:18,779
ale coś sobie uświadomił.
316
00:21:19,279 --> 00:21:24,326
Aby prawdziwie zmienić świat,
trzeba zbić prawdziwą fortunę.
317
00:21:25,869 --> 00:21:30,040
Wtedy zdobywa się wpływy i poważanie.
318
00:21:30,123 --> 00:21:31,667
Co ty pieprzysz?
319
00:21:31,750 --> 00:21:35,546
Wspaniałe wieści.
Jack musi być wniebowzięty.
320
00:21:37,130 --> 00:21:38,632
Jest kłębkiem nerwów.
321
00:21:38,715 --> 00:21:40,592
To nie typ publicznego mówcy.
322
00:21:41,426 --> 00:21:46,014
Za to Danny potrafił podburzać tłumy,
inspirować nas.
323
00:21:47,891 --> 00:21:49,977
Te wszystkie hipisowskie lata.
324
00:21:50,853 --> 00:21:54,982
Tak się baliśmy, kiedy Reagan
wysłał na nas Gwardię Narodową.
325
00:21:56,233 --> 00:21:58,026
To Danny do nas przemówił.
326
00:21:58,902 --> 00:22:02,489
Przypomniał nam, o co walczymy.
327
00:22:02,573 --> 00:22:05,951
Uspokoił nas, dodał odwagi.
328
00:22:06,702 --> 00:22:08,036
Pamiętasz?
329
00:22:08,620 --> 00:22:12,124
Oczywiście, że pamiętam.
Dlatego się w nim zakochałam.
330
00:22:12,708 --> 00:22:14,209
Wszystkie go kochałyśmy.
331
00:22:15,586 --> 00:22:17,671
Ale to ty go zdobyłaś.
332
00:22:18,755 --> 00:22:23,594
Wciąż proszą go o prelekcje.
Może to nie to samo co Phil Dona-ktoś...
333
00:22:25,971 --> 00:22:27,681
To bardzo znany...
334
00:22:27,764 --> 00:22:30,809
Jeśli dać mu szansę,
potrafi rozpalić tłumy.
335
00:22:30,893 --> 00:22:32,603
Ale ma wywalony bęben.
336
00:22:32,686 --> 00:22:36,273
Jesteś szczuplejsza, ładniejsza.
To z niej robi się tucznik.
337
00:22:36,899 --> 00:22:37,900
Ciasta?
338
00:22:40,110 --> 00:22:41,153
Nie, dziękuję.
339
00:22:41,236 --> 00:22:45,949
Muszę się zmieścić w te wszystkie ciuchy,
które kupiliśmy na trasę promocyjną.
340
00:22:46,033 --> 00:22:47,367
Przecież dobrze wyglądasz.
341
00:22:48,660 --> 00:22:50,954
Ty nie jadłaś ciasta.
342
00:22:52,122 --> 00:22:53,790
- Jadłam.
- Nie.
343
00:22:53,874 --> 00:22:56,960
- Jadłam.
- Nie. I nie myśl, że mi to umknęło.
344
00:22:57,044 --> 00:22:58,712
Zapchaj dziób.
345
00:23:02,049 --> 00:23:05,177
Wiedziałaś, że mamy tu
przyszłego polityka stanowego?
346
00:23:05,260 --> 00:23:08,972
Danny kandyduje w wyborach.
Ma naprawdę niezły program.
347
00:23:09,056 --> 00:23:10,682
Ochrona wybrzeża.
348
00:23:10,766 --> 00:23:12,434
Będzie walczył z deweloperami.
349
00:23:12,518 --> 00:23:14,770
Brzmi jakby znajomo.
350
00:23:14,853 --> 00:23:16,563
- Ekstra.
- Cieszę się.
351
00:23:18,106 --> 00:23:19,107
Słuchajcie,
352
00:23:19,191 --> 00:23:22,402
mieliśmy z tym zaczekać, ale co tam.
353
00:23:23,779 --> 00:23:25,864
Oczekujemy.
354
00:23:27,324 --> 00:23:28,450
Dziecka.
355
00:23:30,827 --> 00:23:34,373
- Gratulacje. Poleję nam.
- Cudownie.
356
00:23:34,456 --> 00:23:37,960
Nie przytyła.
Jest w ciąży, ty głupia krowo.
357
00:23:39,837 --> 00:23:44,925
Rozmawiałem z Hausersami.
Powiedzieli, że jeśli się spiszę...
358
00:23:46,552 --> 00:23:48,178
są gotowi mnie poprzeć.
359
00:23:50,222 --> 00:23:51,723
To jest coś!
360
00:23:52,307 --> 00:23:53,976
Przybrało mu się.
361
00:23:54,059 --> 00:23:56,687
Muszę wygłosić dla nich przemówienie.
362
00:23:56,770 --> 00:23:58,146
Odświeżyć umiejętności.
363
00:23:59,106 --> 00:24:02,568
Wspaniałe wieści. Bardzo się cieszę.
364
00:24:02,651 --> 00:24:04,194
Zdecydowanie przytył.
365
00:24:04,278 --> 00:24:05,904
Muszę zacząć się pokazywać.
366
00:24:05,988 --> 00:24:10,200
Przypodobać się szychom.
Powiadomić ich, że kandyduję.
367
00:24:11,326 --> 00:24:14,663
Mam jakiś garnitur?
Kurde, muszę napisać przemówienie.
368
00:24:14,746 --> 00:24:16,415
Z pogrzebu ojca.
369
00:24:17,958 --> 00:24:20,544
Mam wykorzystać mowę z pogrzebu ojca?
370
00:24:21,044 --> 00:24:22,212
Garnitur.
371
00:24:22,296 --> 00:24:23,422
A, tak.
372
00:24:24,464 --> 00:24:26,008
Mój pogrzebowy garnitur.
373
00:24:26,633 --> 00:24:28,427
Pochowałem w nim oboje rodziców.
374
00:24:29,553 --> 00:24:32,639
Ale wiesz co?
Ten cytat z Szekspira może pasować.
375
00:24:34,391 --> 00:24:35,726
Nie jest zbyt ponury?
376
00:24:36,310 --> 00:24:41,440
Nie sądzę. „Człowiek, powiedz; chociażby
wszystko w tym fałszywym świecie”.
377
00:24:41,523 --> 00:24:42,608
Chodzi mi o garnitur.
378
00:24:43,317 --> 00:24:45,277
Nie jest zbyt poważny?
379
00:24:45,360 --> 00:24:48,322
Czy nie będę w nim wyglądał jak jakiś...
380
00:24:48,405 --> 00:24:49,448
Dusisz mnie.
381
00:24:49,531 --> 00:24:50,741
...pozer?
382
00:24:51,450 --> 00:24:56,955
Zmizerniały Żyd z Berkeley,
który próbuje zamydlić ludziom oczy?
383
00:24:57,664 --> 00:24:59,583
Powiedz, jak cię brzydzi.
384
00:25:00,167 --> 00:25:01,251
Kiedy je.
385
00:25:02,252 --> 00:25:03,545
Jego jaja.
386
00:25:03,629 --> 00:25:05,506
Jak się poci, gdy cię pieprzy.
387
00:25:07,925 --> 00:25:09,927
Zobaczą cię takiego, jakim jesteś.
388
00:25:11,094 --> 00:25:13,722
Intelektualistę o wielkich możliwościach.
389
00:25:14,264 --> 00:25:15,766
Urodzonego przywódcę.
390
00:25:20,771 --> 00:25:21,855
Wiesz, kim ty jesteś?
391
00:25:23,315 --> 00:25:25,859
Linią basową.
392
00:25:27,528 --> 00:25:29,279
Wybrzmiewasz spod melodii.
393
00:25:30,364 --> 00:25:33,367
Czasem trudną do wyłapania, ale niezbędną.
394
00:25:34,117 --> 00:25:35,118
Wiesz o tym?
395
00:25:36,370 --> 00:25:38,330
Bez ciebie nie ma piosenki.
396
00:25:39,206 --> 00:25:40,415
Nie ma niczego.
397
00:25:46,421 --> 00:25:47,422
Potrzebujemy kasy.
398
00:25:47,506 --> 00:25:51,552
Jeśli mamy pokonać Breema i spółkę,
tysiąc pójdzie na samą rejestrację.
399
00:25:51,635 --> 00:25:53,804
Potem zaczniemy zbiórkę.
400
00:25:54,972 --> 00:25:57,015
Pokryjemy to z oszczędności.
401
00:25:57,099 --> 00:25:58,809
Po co w ogóle je trzymamy?
402
00:25:58,892 --> 00:26:02,437
Nie trzymamy.
Przejadłaś je i spuściłaś w kiblu.
403
00:26:02,521 --> 00:26:05,107
Silny prąd. Patrz na tego gościa.
404
00:26:05,190 --> 00:26:07,484
Jak szybko to odkryje?
405
00:26:07,568 --> 00:26:09,903
- Tylko się zmęczysz!
- Pięć, cztery...
406
00:26:09,987 --> 00:26:11,321
- Musi płynąć wzdłuż.
- trzy...
407
00:26:11,405 --> 00:26:13,991
- dwa, jeden.
- Amatorzy.
408
00:26:43,353 --> 00:26:45,230
Chciałabym sprawdzić stan konta.
409
00:26:45,314 --> 00:26:46,982
Mama cię na chwilę odłoży.
410
00:26:50,652 --> 00:26:52,237
Zachowaj spokój.
411
00:26:52,321 --> 00:26:53,530
Momencik.
412
00:26:53,614 --> 00:26:55,574
Na pewno coś zostało.
413
00:26:57,367 --> 00:27:01,914
Wiem, że macie tu bankomat,
ale wolałam porozmawiać z człowiekiem.
414
00:27:02,956 --> 00:27:04,458
Może jestem staroświecka.
415
00:27:11,298 --> 00:27:12,424
Dziękuję.
416
00:27:13,133 --> 00:27:14,176
BALANS: 57.13 $
417
00:27:14,259 --> 00:27:15,260
Następny proszę.
418
00:27:15,344 --> 00:27:18,889
Przepraszam. Czy mogłabym
dostać kopię ostatniego...
419
00:27:19,848 --> 00:27:20,849
wyciągu?
420
00:27:43,163 --> 00:27:44,957
Coś jeszcze? Bo...
421
00:27:45,958 --> 00:27:48,585
Chciałabym wypłacić pieniądze.
422
00:27:49,837 --> 00:27:52,214
- Ile?
- Pięćdziesiąt dolarów.
423
00:27:52,297 --> 00:27:54,967
Pięćdziesiąt plus 50 plus 50...
424
00:27:55,050 --> 00:27:59,179
Ty tłusta świnio!
425
00:27:59,263 --> 00:28:01,223
Jest tam kto? Wszystko OK?
426
00:28:01,306 --> 00:28:05,477
Cześć. Tak, przepraszam.
Po prostu trochę za mało...
427
00:28:05,561 --> 00:28:07,604
- Zjadłaś.
- Spałam.
428
00:28:08,605 --> 00:28:13,193
Tak czy siak, kiedy Ernie powiedział,
że Danny poprosił o poparcie,
429
00:28:13,277 --> 00:28:14,945
byłam taka podekscytowana.
430
00:28:15,028 --> 00:28:16,154
Kim jest Ernie?
431
00:28:16,238 --> 00:28:17,823
To mój mąż.
432
00:28:19,533 --> 00:28:23,996
Prezes klubu obywatelskiego.
Decydują o tym, kto otrzyma wsparcie.
433
00:28:24,079 --> 00:28:25,956
Na pewno ci o tym mówiłam.
434
00:28:26,039 --> 00:28:27,916
Tak, oczywiście.
435
00:28:28,000 --> 00:28:31,879
Nie słuchałaś tłustej kury domowej,
której nie zamyka się dziób.
436
00:28:31,962 --> 00:28:35,257
- No co ty. Wyglądasz świetnie.
- Dzięki, to nowa sukienka.
437
00:28:35,340 --> 00:28:39,469
Jest tłustą nudziarą.
Kto by jej słuchał? Kto by ją pieprzył?
438
00:28:39,553 --> 00:28:41,513
Skończysz tak samo jak ona.
439
00:28:41,597 --> 00:28:42,931
Czas już na mnie.
440
00:28:56,820 --> 00:29:00,324
Trzy burgery, trzy razy duże frytki
i czekoladowy koktajl.
441
00:29:02,534 --> 00:29:06,914
Ostatni raz sobie pozwalasz,
a potem koniec. Na zawsze.
442
00:29:23,180 --> 00:29:24,181
Pieprzyć to.
443
00:30:18,902 --> 00:30:20,028
OTWARCIE ŚWIATA WIDEO
444
00:30:20,112 --> 00:30:22,030
...założyłem firmę Breem Team.
445
00:30:22,114 --> 00:30:23,699
KOLEJNA INWESTYCJA BREEM TEAM
446
00:30:23,782 --> 00:30:27,244
Nasze budynki
odznaczają się innowacyjnością.
447
00:30:27,828 --> 00:30:31,206
Czy jest coś, co lepiej oddaje
ekscytującą przyszłość
448
00:30:31,290 --> 00:30:34,251
niż nadejście Świata Wideo?
449
00:30:34,334 --> 00:30:35,335
Kasety wideo...
450
00:30:35,419 --> 00:30:38,297
Jezu, serio?
To jest ten wszarz John Breem?
451
00:30:38,380 --> 00:30:39,464
Całkiem niezły.
452
00:30:48,682 --> 00:30:50,267
Jesteście gotowe?
453
00:30:53,061 --> 00:30:54,479
W prawo.
454
00:30:56,023 --> 00:30:58,025
Dół. Góra.
455
00:31:00,068 --> 00:31:01,612
Pracujcie ramionami.
456
00:31:05,240 --> 00:31:06,450
I po skosie.
457
00:31:09,953 --> 00:31:11,413
Krążenia biodrami.
458
00:31:18,921 --> 00:31:20,631
Do siebie, od siebie.
459
00:31:24,801 --> 00:31:26,094
Wyciskamy.
460
00:31:27,596 --> 00:31:30,557
Raz, dwa, trzy, cztery,
pięć, sześć, siedem.
461
00:32:32,911 --> 00:32:35,205
- Nic jej nie jest?
- Umarła?
462
00:32:35,873 --> 00:32:37,875
Zawołać ochronę czy coś?
463
00:34:14,471 --> 00:34:16,473
Napisy: Daria Okoniewska