1
00:00:17,017 --> 00:00:18,435
{\an8}Przepraszam.
2
00:00:18,435 --> 00:00:21,605
{\an8}Czy te ciastka zawierają tłuszcz mleczny?
3
00:00:22,189 --> 00:00:24,525
{\an8}Szukam takich bez tłuszczu mlecznego.
4
00:00:25,442 --> 00:00:26,527
{\an8}Halo, proszę pana?
5
00:00:29,988 --> 00:00:31,865
Czyli obrzydliwych w smaku?
6
00:00:34,201 --> 00:00:38,705
Nie, takich zawierających
olej kukurydziany lub rzepakowy.
7
00:00:38,705 --> 00:00:40,123
Zdrowych dla serca.
8
00:00:40,707 --> 00:00:42,251
Urojonych.
9
00:00:42,251 --> 00:00:45,170
Typowa Sheila. Chciałaby mieć wszystko.
10
00:00:45,170 --> 00:00:47,631
- Ciastka bez tłuszczu?
- Fantazja.
11
00:00:47,631 --> 00:00:49,967
Dziecięca, samolubna fantazja.
12
00:00:49,967 --> 00:00:52,636
Nigdy nie miała samokontroli.
13
00:00:52,636 --> 00:00:54,346
Ani piersi.
14
00:00:54,346 --> 00:00:56,640
To zbrodnia wystrzegać się chorób serca?
15
00:00:56,640 --> 00:00:59,184
- ...nago wygląda jak chłopiec.
- Co z wami?
16
00:00:59,184 --> 00:01:02,020
Płaska jak deska.
17
00:01:03,564 --> 00:01:04,897
Zdejmij bluzkę.
18
00:01:05,482 --> 00:01:06,984
No, zdejmij ją.
19
00:01:06,984 --> 00:01:09,361
Nie zdejmę bluzki.
20
00:01:09,361 --> 00:01:10,654
Zdejmij ją.
21
00:01:11,530 --> 00:01:12,906
Nie zdejmę bluzki.
22
00:01:13,574 --> 00:01:14,783
Zdejmij ją.
23
00:01:14,783 --> 00:01:16,785
- Nie zdejmę bluzki.
- Zdejmij.
24
00:01:16,785 --> 00:01:17,953
Nie! Przestańcie!
25
00:01:17,953 --> 00:01:20,956
- Zdejmij ją.
- Nie!
26
00:01:30,424 --> 00:01:31,633
Wszystko dobrze?
27
00:01:33,093 --> 00:01:35,762
Tak. Przepraszam, że cię obudziłam.
28
00:01:35,762 --> 00:01:40,601
Coś mi się przyśniło.
29
00:01:41,351 --> 00:01:42,352
Co?
30
00:01:43,937 --> 00:01:45,606
Nic takiego.
31
00:01:46,565 --> 00:01:47,733
Nic ważnego.
32
00:01:48,942 --> 00:01:53,447
Jestem z ciebie dumny, że odważyłaś się
na takie publiczne wyznanie.
33
00:01:54,531 --> 00:01:55,782
Dziękuję.
34
00:01:56,533 --> 00:01:57,701
Dobrze mi z tym.
35
00:01:59,161 --> 00:02:01,038
Dobrze mi z tym, że to zrobiłam.
36
00:02:02,289 --> 00:02:06,835
Zainspirowałaś mnie,
żebym o coś cię zapytał.
37
00:02:10,714 --> 00:02:13,175
Wciąż opowiadasz o swojej współlokatorce:
38
00:02:13,175 --> 00:02:16,261
nieco ponad metr wzrostu, ma na imię Maya.
39
00:02:18,180 --> 00:02:19,181
Chciałbym ją poznać.
40
00:02:21,934 --> 00:02:22,768
No tak.
41
00:02:24,728 --> 00:02:26,021
- To dobry czas?
- Tak!
42
00:02:26,021 --> 00:02:29,024
Tak, no pewnie. Tylko że Danny.
43
00:02:29,024 --> 00:02:31,652
Jego już tak chętnie nie poznam.
44
00:02:33,403 --> 00:02:38,534
Muszę przemyśleć, jak mu o tym powiedzieć.
45
00:02:40,244 --> 00:02:41,245
Najpierw.
46
00:02:41,787 --> 00:02:44,206
W końcu przestał mi się narzucać
47
00:02:44,206 --> 00:02:47,251
i nie chciałabym tego zepsuć.
48
00:02:49,002 --> 00:02:50,003
Rozumiem.
49
00:02:51,296 --> 00:02:52,297
Ale...
50
00:02:59,763 --> 00:03:02,641
Stresujesz się poinformowaniem go,
że chcę poznać Mayę,
51
00:03:02,641 --> 00:03:05,686
czy poinformowaniem go o mnie?
52
00:03:10,941 --> 00:03:12,734
Co chciałabyś zjeść na kolację?
53
00:03:14,319 --> 00:03:16,405
Jadłaś kiedyś świeżo złowioną rybę?
54
00:03:17,322 --> 00:03:20,576
Przy molo łowią wędkarze, którzy...
55
00:03:20,576 --> 00:03:22,953
Oniemiejesz.
56
00:03:23,871 --> 00:03:26,999
W ogóle o tym nie myśl.
Niczym się nie przejmuj.
57
00:03:26,999 --> 00:03:29,126
Przekonasz się wieczorem, dobrze?
58
00:04:05,037 --> 00:04:06,663
Nie musimy robić tego tutaj.
59
00:04:09,833 --> 00:04:13,545
Zacznij od drobnych
i przejdź do poważniejszych rzeczy.
60
00:04:20,177 --> 00:04:22,471
Maria rano udaje się do parku,
61
00:04:22,471 --> 00:04:26,058
gdzie z czystej formalności
podsuwa Grace plasterki owoców,
62
00:04:26,767 --> 00:04:28,810
a potem zjada je sama.
63
00:04:28,810 --> 00:04:30,604
A to Maria w klubie.
64
00:04:30,604 --> 00:04:35,943
Przez 45 minut kłóciła się
z recepcjonistką o temperaturę w basenie.
65
00:04:35,943 --> 00:04:39,780
Po czym zafundowała obsłudze lunch,
by przeprosić za swoje zachowanie.
66
00:04:40,447 --> 00:04:43,659
To miało miejsce w zeszłym tygodniu, dwukrotnie.
67
00:04:45,369 --> 00:04:50,123
A tutaj próbowała pogłaskać fokę,
ale została upomniana przez policjanta...
68
00:04:50,123 --> 00:04:52,584
Wystarczy. Przejdź już do rzeczy.
69
00:04:54,002 --> 00:04:55,963
Nic innego się nie działo.
70
00:04:57,089 --> 00:05:00,050
Mogę dalej ją obserwować
i wystawiać za to rachunki.
71
00:05:00,050 --> 00:05:05,639
Ale pomyślałam, że mógłby pan...
zapytać ją o to, co robiła.
72
00:05:12,020 --> 00:05:14,606
Listę wydatków zostaw mojej sekretarce.
73
00:05:18,277 --> 00:05:19,278
Dziękuję.
74
00:05:32,165 --> 00:05:34,084
{\an8}Mam 40 lat.
75
00:05:34,084 --> 00:05:35,377
{\an8}Mniej więcej.
76
00:05:35,878 --> 00:05:39,214
{\an8}I przez te lata spędziłam
z grubsza miliard godzin,
77
00:05:39,214 --> 00:05:41,133
{\an8}patrząc w lustro.
78
00:05:41,133 --> 00:05:43,260
{\an8}Nienawidząc tego, co w nim widzę.
79
00:05:44,803 --> 00:05:48,098
{\an8}Skłon. Kolana. Krążenia ramionami.
80
00:05:48,098 --> 00:05:51,351
Ale prawda jest taka,
że nie dostrzegałam siebie.
81
00:05:51,935 --> 00:05:55,189
{\an8}Tyle godzin patrzenia w lustro
i niedostrzegania tego, co odbija.
82
00:05:56,190 --> 00:05:59,234
Dlatego postanowiłam
spróbować czegoś nowego.
83
00:05:59,234 --> 00:06:00,903
{\an8}Trochę zamieszać.
84
00:06:01,403 --> 00:06:04,865
{\an8}Od teraz nową zasadą
w Body By Sheila jest:
85
00:06:05,449 --> 00:06:09,578
{\an8}koniec z lustrami!
86
00:06:11,205 --> 00:06:13,498
- Jesteście za?
- Tak!
87
00:06:14,333 --> 00:06:16,835
{\an8}Skaczemy.
Cztery, pięć, sześć, siedem, osiem.
88
00:06:16,835 --> 00:06:19,963
{\an8}Jesteście tym, kim się czujecie!
89
00:06:19,963 --> 00:06:23,300
{\an8}A jesteśmy tu, by czuć się silne.
90
00:06:23,300 --> 00:06:27,012
Chcemy dodać coś naszym ciałom,
a nie ująć.
91
00:06:27,763 --> 00:06:29,556
Kto jest gotowy na rewolucję?
92
00:06:32,309 --> 00:06:35,229
A może pszczoły?
93
00:06:36,897 --> 00:06:38,273
Nasłać na nią rój?
94
00:06:39,483 --> 00:06:40,943
W zasadzie tak.
95
00:06:41,610 --> 00:06:44,071
Pomysł mi się bardzo podoba.
96
00:06:45,822 --> 00:06:47,074
Ale transport upierdliwy.
97
00:06:47,074 --> 00:06:52,621
To jeden z wielu powodów, dla których
lepiej nie nasyłać na nią roju pszczół.
98
00:06:52,621 --> 00:06:55,582
- Nazwała mnie kłamczuchą.
- Tamten się na mnie gapi.
99
00:06:56,875 --> 00:07:00,254
- Co to ma być za program?
- Jak to się gapi? To kukiełka.
100
00:07:00,254 --> 00:07:03,799
Cała ta fucha to kiepski pomysł.
Zawijamy. Chodź, słonko.
101
00:07:03,799 --> 00:07:06,343
Nie możemy się zawinąć.
Podpisaliśmy umowę.
102
00:07:06,343 --> 00:07:08,136
Ja niczego nie podpisywałam.
103
00:07:08,136 --> 00:07:10,556
No dobra, posłuchajcie mnie.
104
00:07:10,556 --> 00:07:12,182
Boże przenajświętszy.
105
00:07:12,933 --> 00:07:14,893
Rozmawiałam z Hartmanem, tak?
106
00:07:14,893 --> 00:07:16,937
Nie wycofają reklamy ciastek.
107
00:07:16,937 --> 00:07:20,774
Na razie ją wstrzymają,
póki zamieszanie z Sheilą nie ucichnie.
108
00:07:20,774 --> 00:07:25,571
I wykorzystała do tego telewizję.
Zaatakowała mnie we własnym domu.
109
00:07:25,571 --> 00:07:29,157
Wróćmy do tych pszczół.
Albo szerszeni - one żądlą wiele razy.
110
00:07:29,157 --> 00:07:32,870
Nie, w żadnym wypadku.
Skończcie z tymi pieprzonymi pszczołami.
111
00:07:32,870 --> 00:07:33,996
Przepraszam.
112
00:07:35,372 --> 00:07:38,625
Może w końcu pozwolicie sobie wytłumaczyć,
113
00:07:38,625 --> 00:07:42,629
że Alejka Alfabetowa
to nie jest zwykły program dla dzieci.
114
00:07:43,172 --> 00:07:46,758
To ulubiony program córki Sheili.
115
00:07:46,758 --> 00:07:50,012
Więc czekając, aż zamieszanie ucichnie, jednocześnie...
116
00:07:50,012 --> 00:07:55,392
Atakujemy ją w jej prawdziwym domu.
117
00:07:55,392 --> 00:08:00,606
Właśnie. Jak powiedziałby mój wuj Patty:
„wysyłamy jej wiadomość”.
118
00:08:02,691 --> 00:08:04,735
Zdrowa z ciebie skurwielka.
119
00:08:08,197 --> 00:08:10,532
Polubił cię.
120
00:08:11,533 --> 00:08:14,745
O rany. Dziękuję za przybycie.
121
00:08:14,745 --> 00:08:18,957
- I pamiętajcie, koniec z lustrami.
- Koniec z lustrami!
122
00:08:18,957 --> 00:08:22,002
Dziękuję! Wpiszcie się na listę!
123
00:08:22,002 --> 00:08:24,922
- Wpuściłam dziennikarza do biura.
- Dziękuję.
124
00:08:24,922 --> 00:08:26,507
Pamiętaj, trzymaj gardę.
125
00:08:26,507 --> 00:08:29,259
Nie daj się złapać na żadne sztuczki.
126
00:08:29,259 --> 00:08:32,888
To tylko dziennikarz.
Nie jest diabłem. Ani nawet prawnikiem.
127
00:08:33,388 --> 00:08:36,350
No cóż, jest przystojny.
128
00:08:36,350 --> 00:08:38,059
Jak diabli.
129
00:08:45,150 --> 00:08:48,904
Twoja sekretarka mnie wpuściła.
Nawet o nic nie zapytała.
130
00:08:48,904 --> 00:08:53,033
- Powinna być ostrożniejsza.
- Pomyliła cię z kimś innym.
131
00:08:53,033 --> 00:08:54,910
Kim dla ciebie jestem?
132
00:08:55,702 --> 00:08:58,539
Gdyby zapytała
i miałbym szczerze odpowiedzieć,
133
00:08:58,539 --> 00:09:00,040
nie wiedziałbym jak.
134
00:09:05,963 --> 00:09:08,340
Nie zadzwoniłam znów do ciebie?
135
00:09:08,924 --> 00:09:14,012
Nie. Tym razem przyszedłem
z własnej inicjatywy.
136
00:09:20,727 --> 00:09:24,106
Spróbowałem za twoją radą
zabrać Marię do specjalisty.
137
00:09:24,898 --> 00:09:26,483
Nie poszło dobrze.
138
00:09:27,860 --> 00:09:29,903
Zabrać? Wbrew jej woli?
139
00:09:29,903 --> 00:09:32,030
Nie, zapytałem. A ona odmówiła,
140
00:09:32,030 --> 00:09:36,618
co było nowym i nieprzyjemnym
doświadczeniem w moim życiu.
141
00:09:37,202 --> 00:09:39,413
Nie przywykłeś do odmowy.
142
00:09:39,997 --> 00:09:44,001
To nie do końca prawda.
Choćby ty, na przykład.
143
00:09:44,001 --> 00:09:46,753
To nie tak było.
144
00:09:46,753 --> 00:09:51,008
Sama również do kogoś chodzisz?
Specjalisty od zdrowia psychicznego?
145
00:09:53,051 --> 00:09:54,803
Obecnie nie, ale chodziłam.
146
00:09:54,803 --> 00:09:55,971
I pomogło?
147
00:09:56,805 --> 00:09:58,098
Jak to działa?
148
00:09:59,892 --> 00:10:00,976
Mam usiąść?
149
00:10:01,476 --> 00:10:03,562
Czy się położyć?
150
00:10:04,229 --> 00:10:05,898
Na leżąco się rozluźnisz.
151
00:10:12,821 --> 00:10:14,198
Jak się dziś czujesz?
152
00:10:16,533 --> 00:10:18,869
- Takie buty. To chyba nie jest...
- Nie.
153
00:10:18,869 --> 00:10:21,622
Jak się dziś czujesz?
154
00:10:28,795 --> 00:10:30,088
No dobrze.
155
00:10:33,675 --> 00:10:37,262
Czuję się...
156
00:10:39,556 --> 00:10:40,724
zagubiony.
157
00:10:42,601 --> 00:10:43,685
Rozstrojony.
158
00:10:45,938 --> 00:10:47,940
Niepewny. Sfrustrowany.
159
00:10:49,900 --> 00:10:52,569
- To uczucie?
- Jeśli tak uważasz.
160
00:10:53,153 --> 00:10:55,447
Są tu jakieś zasady czy nie?
161
00:10:55,447 --> 00:10:59,493
Są pewne zasady,
ale głównie to przestrzeń do rozmowy,
162
00:10:59,493 --> 00:11:00,994
która nie opuści tych ścian.
163
00:11:03,205 --> 00:11:04,498
Jak modlitwa.
164
00:11:04,998 --> 00:11:07,084
Ale ze specjalistą, któremu ufasz.
165
00:11:07,084 --> 00:11:09,002
Skąd wiesz, że możesz mu zaufać?
166
00:11:09,002 --> 00:11:11,213
Nie wiesz. Postanawiasz to zrobić.
167
00:11:11,797 --> 00:11:12,840
Czyli to wiara.
168
00:11:17,177 --> 00:11:18,804
Nie mogę już ufać Marii.
169
00:11:18,804 --> 00:11:24,893
Kazałem ją śledzić,
zamiast porozmawiać. Zapytać.
170
00:11:26,562 --> 00:11:27,729
Nie wiem czemu.
171
00:11:30,858 --> 00:11:32,109
Czego się boisz?
172
00:11:33,861 --> 00:11:39,241
Nie boję się nikogo.
173
00:11:40,492 --> 00:11:41,493
Ale...
174
00:11:44,663 --> 00:11:45,831
Ale...
175
00:11:49,209 --> 00:11:50,335
Czego ty się boisz?
176
00:11:57,009 --> 00:12:01,388
Że mnie dostrzegą...
taką jaką naprawdę jestem.
177
00:12:03,849 --> 00:12:06,101
Więc postanowiłaś pójść do telewizji.
178
00:12:07,728 --> 00:12:09,146
To tylko część mnie.
179
00:12:14,818 --> 00:12:18,697
Musiałbyś zobaczyć,
jak ludzie zachowywali się po zajęciach.
180
00:12:18,697 --> 00:12:22,159
Zawsze są podekscytowani
przed i w trakcie,
181
00:12:22,826 --> 00:12:25,996
ale po tym jej całym wyznaniu na antenie
182
00:12:26,496 --> 00:12:31,335
ustawiali się w kolejce,
żeby ją dotknąć, jakby była Jezusem.
183
00:12:31,335 --> 00:12:36,256
Przytulali ją, płakali i mówili,
jak wiele dla nich znaczy.
184
00:12:36,256 --> 00:12:40,552
Więc to oczywiste,
że napisze teraz książkę.
185
00:12:42,346 --> 00:12:45,557
Książkę? Ona pisze książkę?
186
00:12:46,558 --> 00:12:47,559
Tak.
187
00:12:49,353 --> 00:12:51,480
Każdy może wydać coś własnym sumptem.
188
00:12:51,480 --> 00:12:52,981
Super, cieszę się.
189
00:12:52,981 --> 00:12:56,818
Nie, jakiś wydawca
zaoferował jej zaliczkę.
190
00:12:57,945 --> 00:12:59,238
Lokalny?
191
00:12:59,238 --> 00:13:00,405
Z Nowego Jorku.
192
00:13:03,492 --> 00:13:04,493
Ona...
193
00:13:05,869 --> 00:13:08,956
Idzie do telewizji,
opowiada o swoich problemach
194
00:13:08,956 --> 00:13:12,042
i jeszcze teraz napisze książkę?
195
00:13:12,042 --> 00:13:13,377
Na to wychodzi.
196
00:13:18,257 --> 00:13:21,134
Skończyłeś już tam?
197
00:13:21,718 --> 00:13:22,970
Bo ja jeszcze nie.
198
00:13:32,646 --> 00:13:34,231
Ja chcę napisać książkę.
199
00:13:36,900 --> 00:13:38,068
Voilà.
200
00:13:38,068 --> 00:13:40,153
Wygląda wspaniale.
201
00:13:40,153 --> 00:13:43,407
Okoń morski, pieczone młode ziemniaki
i nie przeraź się...
202
00:13:45,409 --> 00:13:46,577
brukselka.
203
00:13:46,577 --> 00:13:50,539
No wiem, nikt jej nie lubi,
bo zawsze ją rozgotowują.
204
00:13:50,539 --> 00:13:53,709
Nie traktują jej z należytym szacunkiem.
205
00:13:53,709 --> 00:13:58,046
Nie wiem jak ty,
ale ja jestem napalona jak królik.
206
00:13:58,046 --> 00:14:00,716
Jeśli dalej będzie mówił o brukselce,
207
00:14:01,216 --> 00:14:04,052
z tej podniety osunę się z krzesła.
208
00:14:04,052 --> 00:14:06,471
Wybacz, za dużo gadam!
209
00:14:06,471 --> 00:14:08,265
Jedzenie to mój konik.
210
00:14:08,265 --> 00:14:11,560
Nie, to naprawdę urocze.
211
00:14:11,560 --> 00:14:14,688
Jesteś takim pasjonatem warzyw.
212
00:14:16,940 --> 00:14:18,275
Proszę, mów dalej.
213
00:14:18,275 --> 00:14:22,487
Sekret tkwi w tym, żeby je blanszować
214
00:14:22,487 --> 00:14:25,073
odpowiednio krótko,
215
00:14:25,073 --> 00:14:28,202
aby wydobyć ich smak. To jak okno...
216
00:14:28,202 --> 00:14:30,704
Okno? Na co? Nudę?
217
00:14:30,704 --> 00:14:33,624
Nie to cię pociąga, nie tego pragniesz.
218
00:14:33,624 --> 00:14:36,627
Chcesz być w tamtym pokoju
i grzeszyć z panem Mormonem.
219
00:14:36,627 --> 00:14:39,963
A nie rozmawiać o wolnowarach
z panem Pomidorem.
220
00:14:39,963 --> 00:14:41,840
Dobrze, wystarczy.
221
00:14:42,841 --> 00:14:45,636
Przepraszam. Wystarczy wyjaśnień.
222
00:14:45,636 --> 00:14:48,096
- Bierzmy się do jedzenia.
- Jasne.
223
00:14:52,267 --> 00:14:56,313
- Pyszne, dziękuję.
- Cieszę się. Jakby co, tu masz sól.
224
00:14:56,313 --> 00:14:57,397
Oszczędnie solę.
225
00:14:57,397 --> 00:14:58,899
Kogo obchodzi sól?
226
00:14:58,899 --> 00:15:01,944
Idealnie doprawione.
227
00:15:01,944 --> 00:15:04,196
Przy okazji muszę ci wyznać,
228
00:15:04,196 --> 00:15:08,825
że głupio się czuję z tym,
że tak naciskałem w sprawie Mai.
229
00:15:08,825 --> 00:15:11,036
Masz już dość na głowie.
230
00:15:11,036 --> 00:15:14,164
Nie potrafi mówić wprost,
tylko zawsze na okrętkę?
231
00:15:14,164 --> 00:15:16,208
Przecież to nic takiego.
232
00:15:16,208 --> 00:15:19,211
Zasługujesz na kogoś lepszego.
Dużo lepszego.
233
00:15:19,211 --> 00:15:21,463
Przy najbliższej okazji pogadam z Dannym.
234
00:15:21,463 --> 00:15:23,423
- Na pewno?
- Ile razy ma powtarzać?
235
00:15:23,423 --> 00:15:27,094
- Zmężniej trochę, tchórzliwa cipo!
- Przestań! Błagam.
236
00:15:30,180 --> 00:15:31,348
Przepraszam.
237
00:15:32,391 --> 00:15:35,477
- To jeden z tych dni...
- Nie musisz się tłumaczyć.
238
00:15:35,477 --> 00:15:40,315
...chcę się nacieszyć tym.
239
00:15:40,315 --> 00:15:41,567
Jedzmy.
240
00:15:46,655 --> 00:15:47,531
Ryba jest...
241
00:15:47,531 --> 00:15:49,867
- Może jednak dosolę.
- Chodzi o to...
242
00:15:55,789 --> 00:15:57,583
Długi dzień w biurze?
243
00:15:57,583 --> 00:16:00,836
Tak, praca się przeciągnęła.
244
00:16:08,719 --> 00:16:11,471
Gdzieś na pewno wyrabiałeś nadgodziny.
245
00:16:11,471 --> 00:16:13,015
Jezus Maria, Deb.
246
00:16:13,015 --> 00:16:16,143
Spokojnie. Masz kogoś.
Cieszę się twoim szczęściem.
247
00:16:16,143 --> 00:16:19,354
Tylko chciałabym poznać
tę kobietę i jej dwoje dzieci.
248
00:16:19,354 --> 00:16:21,523
No wiesz, tak ją wychwalałeś...
249
00:16:21,523 --> 00:16:24,526
To Fidelia, dobra? Asystentka Sheili.
250
00:16:24,526 --> 00:16:26,403
- Nie!
- Zadowolona? Jezu!
251
00:16:26,403 --> 00:16:29,615
I zanim coś powiesz...
Zanim piśniesz cholerne słówko,
252
00:16:29,615 --> 00:16:33,452
to tak, ma niewiele ponad 20 lat,
ale jest dojrzała i intuicyjna.
253
00:16:33,452 --> 00:16:35,412
Sheila wpadnie w szał.
254
00:16:35,412 --> 00:16:37,831
Od kiedy to dbasz o zdanie Sheili?
255
00:16:37,831 --> 00:16:39,374
Nazywałaś ją krętaczką.
256
00:16:39,374 --> 00:16:42,669
Dziesięć lat temu. Teraz się jej boję.
Ty też powinieneś.
257
00:16:42,669 --> 00:16:45,839
Występuje w telewizji, jest naprawdę kimś.
258
00:16:45,839 --> 00:16:47,716
- Dobrze o tym wiem.
- O Boże.
259
00:16:47,716 --> 00:16:49,760
Wciąż ją kochasz, kretynie.
260
00:16:49,760 --> 00:16:52,596
Chcesz ją odzyskać
i dlatego krążysz wokół jak sęp.
261
00:16:52,596 --> 00:16:54,181
Przywitam się z córką.
262
00:16:54,181 --> 00:16:56,850
- Cudownie.
- To był ciężki dzień.
263
00:16:56,850 --> 00:16:58,727
Danny, najpierw się umyj.
264
00:17:13,032 --> 00:17:14,576
Myślałam, że będziesz w pracy.
265
00:17:16,203 --> 00:17:18,789
Mógłbym, ale nie jestem.
266
00:17:21,750 --> 00:17:24,837
Widziałam dziś w sklepie
twoją współpracowniczkę.
267
00:17:26,088 --> 00:17:28,089
Myślała, że jest dyskretna.
268
00:17:29,383 --> 00:17:32,803
Ale dorastałam w Juárez.
Wiem, kiedy jestem śledzona.
269
00:17:34,263 --> 00:17:37,516
Powiesz mi, o co mnie podejrzewasz?
270
00:17:38,100 --> 00:17:39,476
Czuję, jakbym...
271
00:17:42,187 --> 00:17:45,107
już cię nie znał.
272
00:17:46,024 --> 00:17:50,153
I zlecenie tej bałwance
czajenia się wśród warzyw
273
00:17:51,280 --> 00:17:53,365
w jaki sposób ci pomaga?
274
00:17:54,283 --> 00:17:55,284
Nie pomaga.
275
00:17:59,913 --> 00:18:01,415
Nie żebym ci nie ufał.
276
00:18:05,002 --> 00:18:10,215
Tylko zaczyna mi brakować pomysłów,
jak to wszystko utrzymać w kupie.
277
00:18:12,759 --> 00:18:13,927
Nie powinieneś...
278
00:18:15,429 --> 00:18:16,680
mi ufać.
279
00:18:25,856 --> 00:18:28,233
Kiedy planowaliśmy kolejne dziecko...
280
00:18:28,859 --> 00:18:30,861
Staraliśmy się o kolejne dziecko,
281
00:18:32,362 --> 00:18:36,700
poszłam do specjalisty
spoza naszej społeczności,
282
00:18:37,868 --> 00:18:39,870
do lekarza akademickiego.
283
00:18:40,913 --> 00:18:46,752
Powiedział, że mam
wystarczająco dużo jajeczek.
284
00:18:47,336 --> 00:18:48,712
Więcej niż trzeba.
285
00:18:50,881 --> 00:18:55,302
Co oznaczało,
że problem leżał po twojej stronie.
286
00:18:58,639 --> 00:19:03,101
Zaproponowali rozwiązanie,
na które nigdy byś się nie zgodził.
287
00:19:04,228 --> 00:19:05,979
Myślałam, że ja również.
288
00:19:07,231 --> 00:19:09,274
Ale wkrótce leżałam już na fotelu,
289
00:19:10,526 --> 00:19:12,903
a oni wstrzyknęli mi spermę kogoś innego.
290
00:19:15,197 --> 00:19:19,034
I właśnie w ten sposób
zostaliśmy obdarowani Grace.
291
00:19:20,035 --> 00:19:21,578
Naszą córką.
292
00:19:22,496 --> 00:19:25,457
W ten sposób zrobiłam wszystko,
co musiałam, żeby,
293
00:19:25,457 --> 00:19:28,877
jak to ująłeś, „utrzymać to w kupie”.
294
00:19:35,551 --> 00:19:39,221
Pozwolę ci się przebrać w strój domowy
295
00:19:39,221 --> 00:19:42,432
i odgrzeję ci pieczeń.
296
00:19:55,696 --> 00:19:56,780
{\an8}- Hej.
- Cześć.
297
00:19:56,780 --> 00:19:58,407
{\an8}- Wejdziesz?
- Jasne.
298
00:19:58,407 --> 00:20:01,660
{\an8}- Super. Jak w pracy?
- Chciałam zapytać...
299
00:20:01,660 --> 00:20:02,744
Przepraszam, mów.
300
00:20:04,830 --> 00:20:06,164
Spotykam się z kimś.
301
00:20:08,041 --> 00:20:10,961
Ma na imię Carlos i on... my...
302
00:20:11,670 --> 00:20:14,673
uważamy, że może już czas,
żeby poznał Mayę.
303
00:20:14,673 --> 00:20:16,341
Jasne, tak.
304
00:20:16,341 --> 00:20:18,802
No wiesz, super.
305
00:20:18,802 --> 00:20:23,015
To naturalna kolej rzeczy
w takich sprawach.
306
00:20:23,015 --> 00:20:27,311
Byłoby dziwnie, gdybyś kogoś miała,
a on nie poznałby Mai.
307
00:20:27,311 --> 00:20:29,188
Prowadziłabyś podwójne życie.
308
00:20:29,188 --> 00:20:32,149
- A to nie w twoim stylu.
- Wyhamuj, Danny.
309
00:20:32,149 --> 00:20:33,734
Tak się umawialiśmy...
310
00:20:33,734 --> 00:20:35,736
Ja też kogoś mam.
311
00:20:35,736 --> 00:20:37,738
Tak, jest świetna.
312
00:20:37,738 --> 00:20:38,906
Nie spieszymy się,
313
00:20:38,906 --> 00:20:41,366
ale kusi mnie, żeby podkręcić tempo.
314
00:20:41,366 --> 00:20:42,659
Jak ją poznałeś?
315
00:20:43,577 --> 00:20:44,411
W pracy.
316
00:20:44,995 --> 00:20:49,708
- Maya już ją poznała czy...
- Ciężko stwierdzić.
317
00:20:50,501 --> 00:20:53,545
- Co? Jak to?
- Mamuś! Podoba ci się mój strój?
318
00:20:56,131 --> 00:20:57,883
O matko.
319
00:20:57,883 --> 00:21:00,511
- Co tu się stało?
- To nie ja.
320
00:21:00,511 --> 00:21:02,679
- Widziała to w telewizji.
- Tak.
321
00:21:02,679 --> 00:21:05,641
Puszczamy jej tylko
programy dla dzieci, prawda?
322
00:21:05,641 --> 00:21:07,226
- Tak.
- I tylko je ogląda.
323
00:21:07,226 --> 00:21:08,393
- Cześć.
- Hej, Deb.
324
00:21:08,393 --> 00:21:11,647
Nie ma za co,
że opiekuję się obojgiem twoich dzieci.
325
00:21:11,647 --> 00:21:13,065
Powiedziałeś jej?
326
00:21:13,065 --> 00:21:14,149
Tak.
327
00:21:14,149 --> 00:21:18,570
Ta cała sytuacja
to w zasadzie wina twojej koleżanki.
328
00:21:18,570 --> 00:21:20,072
No wiesz, Kelly Kilmartin.
329
00:21:20,072 --> 00:21:21,740
To żadna moja koleżanka.
330
00:21:21,740 --> 00:21:24,868
{\an8}Występuje gościnnie w Alejce Alfabetowej.
331
00:21:24,868 --> 00:21:27,871
Wyglądam tu jak gwiazdka country
z wadą wzroku.
332
00:21:28,372 --> 00:21:31,750
Za to twoja córka świetnie się bawi.
Cycki to dobra zabawa.
333
00:21:35,295 --> 00:21:38,131
Mayu, będziemy się już zbierać.
334
00:21:38,131 --> 00:21:40,342
Oddasz tatusiowi piłki do tenisa?
335
00:21:40,342 --> 00:21:41,927
Niech sobie je weźmie.
336
00:21:41,927 --> 00:21:44,388
- Koniec zabawy, dziękuję.
- Nie!
337
00:21:44,972 --> 00:21:47,432
Dziękuję. Mogę to wziąć?
338
00:21:47,432 --> 00:21:50,310
Nie czuję się zbyt dobrze.
339
00:21:51,937 --> 00:21:53,272
Dzięki za wyrozumiałość.
340
00:21:53,981 --> 00:21:57,651
Tak, dobrze. Spokojnej nocy.
341
00:22:02,030 --> 00:22:05,951
Kolejny dzień i kolejne kłamstwo,
którym karmisz swojego faceta.
342
00:22:07,035 --> 00:22:08,620
Nie okłamuję go.
343
00:22:09,121 --> 00:22:10,539
Nie czujesz się źle.
344
00:22:11,248 --> 00:22:15,419
Czujesz się winna, bo tak dobrze
było dziś zobaczyć pana Mormona.
345
00:22:15,419 --> 00:22:18,505
Naprawdę żałuję, że cię wtedy nie zabiłam.
346
00:22:18,505 --> 00:22:21,133
- Starałam się.
- Nie mówisz poważnie.
347
00:22:21,925 --> 00:22:24,803
To jaki jest plan?
Spędzisz resztę życia sama?
348
00:22:30,225 --> 00:22:32,060
Nie mam planu.
349
00:22:32,644 --> 00:22:33,812
To jasne jak słońce.
350
00:22:34,688 --> 00:22:37,024
Odpychasz od siebie wszystkich,
351
00:22:37,024 --> 00:22:40,611
którzy okażą ci
choć odrobinę miłości czy sympatii.
352
00:22:42,029 --> 00:22:43,989
Masz rację.
353
00:22:43,989 --> 00:22:47,618
Czemu w kółko tak robię?
354
00:22:47,618 --> 00:22:52,998
Bo wolisz być sama,
niż żeby ktoś cię zranił, rozczarował
355
00:22:52,998 --> 00:22:56,376
lub, w zasadzie, zanudził na śmierć.
356
00:22:59,880 --> 00:23:04,384
Rzeczywiście Carlos... mnie nudzi.
357
00:23:05,219 --> 00:23:06,553
Tą swoją życzliwością.
358
00:23:08,055 --> 00:23:09,556
Co jest ze mną nie tak?
359
00:23:10,224 --> 00:23:14,645
Jesteś nadzwyczajna.
A to wiąże się z samotnością.
360
00:23:15,229 --> 00:23:16,730
Ale czułam się już lepiej.
361
00:23:16,730 --> 00:23:21,610
Lepiej to synonim nudy,
a ty nie chcesz być nudna.
362
00:23:21,610 --> 00:23:23,737
Nie chcę też być chora i samotna.
363
00:23:23,737 --> 00:23:26,281
Nie jesteś samotna. Masz mnie.
364
00:23:28,450 --> 00:23:30,953
Brakuje mi Grety, prawdziwej przyjaciółki.
365
00:23:30,953 --> 00:23:33,247
Nie doceniałaś jej ani nie słuchałaś.
366
00:23:33,247 --> 00:23:35,541
Przyjaźń działa w dwie strony, spaślaku.
367
00:23:37,918 --> 00:23:39,878
- Nie mów tak.
- To nie bądź spaślakiem.
368
00:23:39,878 --> 00:23:41,046
Ty stanowisz problem.
369
00:23:41,046 --> 00:23:43,006
To ty utrudniasz mi bliskie relacje.
370
00:23:43,006 --> 00:23:44,842
Ani przyjaciółka, ani kochanka.
371
00:23:44,842 --> 00:23:48,387
Jesteś nieproszonym gościem,
który nie chce sobie pójść!
372
00:23:48,387 --> 00:23:52,766
Ile razy mam ci jeszcze powtarzać,
żebyś mnie, kurwa, zostawiła w spokoju?
373
00:23:53,350 --> 00:23:54,893
- Idź sobie!
- Mamuś?
374
00:23:57,646 --> 00:23:58,814
Myszko.
375
00:23:59,481 --> 00:24:00,607
O matko.
376
00:24:02,693 --> 00:24:04,152
Nie zauważyłam cię.
377
00:24:04,736 --> 00:24:06,196
Z kim rozmawiałaś?
378
00:24:08,532 --> 00:24:11,702
Z nikim. Z nikim nie rozmawiałam.
379
00:24:12,661 --> 00:24:13,912
Wracaj do łóżka.
380
00:24:25,215 --> 00:24:27,384
Te dwa? Dziękuję.
381
00:24:31,096 --> 00:24:32,556
Spróbuje pan czegoś?
382
00:24:34,850 --> 00:24:35,976
Z chęcią.
383
00:24:44,818 --> 00:24:47,029
- Dobry.
- Odmiana Cherokee Purple.
384
00:24:47,029 --> 00:24:50,449
Jeden z naszych rodzimych gatunków.
Mamy też Green Zebrę...
385
00:24:50,449 --> 00:24:53,243
Wezmę pięć.
386
00:24:54,536 --> 00:24:55,662
Pięć...
387
00:24:56,330 --> 00:24:57,206
Kartonów.
388
00:24:58,290 --> 00:24:59,124
Tych?
389
00:25:00,292 --> 00:25:01,376
Wezmę cały...
390
00:25:03,462 --> 00:25:04,463
Wezmę wszystko.
391
00:25:06,048 --> 00:25:08,300
W porządku, zaraz przygotuję.
392
00:25:08,300 --> 00:25:11,428
Kupuje pan dla restauracji?
Bo nie kojarzę pana.
393
00:25:11,929 --> 00:25:14,848
Nie, na użytek własny.
394
00:25:18,268 --> 00:25:19,102
Wystarczy?
395
00:25:19,686 --> 00:25:20,854
Tak.
396
00:25:20,854 --> 00:25:22,856
Słyszałem o nich wiele dobrego,
397
00:25:22,856 --> 00:25:26,944
więc postanowiłem sam sprawdzić,
o co tyle krzyku.
398
00:25:27,861 --> 00:25:30,697
Poproszę kogoś, żeby panu pomógł.
399
00:25:30,697 --> 00:25:31,823
Nie trzeba.
400
00:25:32,449 --> 00:25:34,409
Nie no, są dość ciężkie.
401
00:25:40,582 --> 00:25:42,167
W związku się układa?
402
00:25:42,918 --> 00:25:43,794
Słucham?
403
00:25:43,794 --> 00:25:46,547
Bo my przechodzimy teraz trudny okres.
404
00:25:48,048 --> 00:25:49,049
Przykro mi.
405
00:25:51,176 --> 00:25:56,890
Myśli pan, że to prawda, co mówią?
Że przeciwności tylko nas umocnią?
406
00:25:58,475 --> 00:25:59,309
Jasne.
407
00:26:00,185 --> 00:26:05,399
Czasem się zastanawiam, jak by to było
być w związku, w którym jest ogień.
408
00:26:06,358 --> 00:26:09,695
Ale potem sobie przypominam,
że ogień gaśnie.
409
00:26:10,737 --> 00:26:12,823
A ty musisz chcieć to ciągnąć dalej.
410
00:26:13,740 --> 00:26:16,535
I nie tylko ty, ale druga strona też.
411
00:26:20,789 --> 00:26:24,001
Poproszę, żeby ktoś panu...
Pomożesz panu z kartonami?
412
00:26:24,001 --> 00:26:26,587
- Jasne.
- Proszę to przemyśleć.
413
00:26:26,587 --> 00:26:30,174
Sheila nie potrafi tkwić w związkach,
w których nie ma żaru.
414
00:26:31,133 --> 00:26:33,760
Do widzenia.
415
00:26:35,596 --> 00:26:36,805
{\an8}Samochód stoi tam.
416
00:26:51,069 --> 00:26:52,571
Czasami,
417
00:26:52,571 --> 00:26:56,033
kiedy świat wydaje się zbyt duży,
zbyt mroczny i zbyt straszny,
418
00:26:56,033 --> 00:26:58,869
przypominam sobie jedną rzecz.
419
00:26:59,453 --> 00:27:01,830
Że tuż za rogiem
420
00:27:01,830 --> 00:27:06,335
może kryć się jakaś magia.
421
00:27:10,881 --> 00:27:14,384
Gdzie ja jestem?
I czemu schrupałabym marchewkę?
422
00:27:15,260 --> 00:27:17,429
Kto z was jej powie?
423
00:27:22,226 --> 00:27:23,560
Jak tu weszłaś?
424
00:27:23,560 --> 00:27:26,021
Po prostu. Nikt mnie nie zatrzymał.
425
00:27:26,605 --> 00:27:27,898
Nie masz tu wstępu.
426
00:27:27,898 --> 00:27:29,858
Ona nie jest prawdziwa. Wiesz o tym?
427
00:27:29,858 --> 00:27:32,611
- Co?
- Ona nie jest prawdziwa.
428
00:27:33,487 --> 00:27:37,241
Nie jesteś prawdziwa! Jesteś fałszywa!
429
00:27:37,241 --> 00:27:39,284
Wybaczcie. Nie wiem, co ona tu robi.
430
00:27:39,284 --> 00:27:40,827
- Fałszywa!
- Już wychodzi.
431
00:27:40,827 --> 00:27:41,995
Fałszywa kłamczucha!
432
00:27:41,995 --> 00:27:43,747
- Wychodzisz.
- Fałszywa!
433
00:27:43,747 --> 00:27:45,749
Wyjaśnisz mi, co tu się wyprawia?
434
00:27:45,749 --> 00:27:47,918
Chciałabym, ale nie jestem pewna.
435
00:27:47,918 --> 00:27:49,378
Nie jest prawdziwa.
436
00:27:49,378 --> 00:27:53,423
Ma fałszywe imię, sztuczne włosy
i wielkie, sztuczne, kupne cycki.
437
00:27:53,423 --> 00:27:56,176
Nie dotykaj mnie!
Jakim prawem mnie dotykasz?
438
00:27:56,176 --> 00:27:58,846
Takim, że nie jesteś prawdziwa. Ja jestem.
439
00:27:58,846 --> 00:28:00,180
I ty też, Greto.
440
00:28:00,180 --> 00:28:02,057
I jesteś moją przyjaciółką!
441
00:28:02,057 --> 00:28:05,352
Przepraszam.
Chciałam ci powiedzieć, że przepraszam.
442
00:28:05,352 --> 00:28:06,645
I że cię potrzebuję.
443
00:28:06,645 --> 00:28:08,647
Chcę, żebyś do mnie wróciła.
444
00:28:09,565 --> 00:28:11,900
Hej, idziemy.
445
00:28:13,068 --> 00:28:14,611
Stać cię na więcej niż ona.
446
00:28:15,195 --> 00:28:17,656
Stać cię na więcej niż ja.
447
00:28:19,700 --> 00:28:21,410
- Nie powiedziałabym.
- A ja tak.
448
00:28:23,495 --> 00:28:24,496
Puść mnie.
449
00:28:34,715 --> 00:28:36,508
Jesteś niemożliwa.
450
00:28:36,508 --> 00:28:38,802
Hej! Greta!
451
00:28:38,802 --> 00:28:42,931
Greta? Gretel? Gradel? Gradel.
452
00:28:46,059 --> 00:28:48,061
Kto mi rozciągnie kręgosłup?
453
00:29:48,163 --> 00:29:50,541
To nie ona wpadła
na ten program dla dzieci.
454
00:29:51,375 --> 00:29:52,835
Tylko ja. Ja to zrobiłam.
455
00:29:55,462 --> 00:29:56,463
Czemu?
456
00:29:58,215 --> 00:30:00,968
Chciałam pomóc jej, a zaszkodzić tobie.
457
00:30:02,970 --> 00:30:04,054
Głównie to drugie.
458
00:30:06,807 --> 00:30:07,933
Należało mi się.
459
00:30:07,933 --> 00:30:11,478
Czeka mnie sporo pracy,
by odzyskać twoje zaufanie.
460
00:30:11,478 --> 00:30:14,731
I muszę ci tyle rzeczy wyjaśnić...
461
00:30:14,731 --> 00:30:16,441
Musimy szczerze pogadać.
462
00:30:18,694 --> 00:30:22,155
Ale możemy później?
Bo teraz padam z głodu.
463
00:30:23,115 --> 00:30:25,492
Jasne. Ja też.
464
00:30:25,492 --> 00:30:29,705
Ja też jestem bardzo głodna.
465
00:30:30,289 --> 00:30:31,832
Na co masz ochotę?
466
00:30:34,877 --> 00:30:35,878
Hamburgery.
467
00:30:37,171 --> 00:30:40,340
O tak! Chodźmy na pieprzone hamburgery.
468
00:30:42,551 --> 00:30:45,429
{\an8}KONIEC
469
00:32:17,688 --> 00:32:19,690
Napisy: Daria Okoniewska