1
00:00:07,341 --> 00:00:08,342
Cześć.
2
00:00:09,593 --> 00:00:10,594
Cześć.
3
00:00:12,054 --> 00:00:13,055
Sheila.
4
00:00:14,306 --> 00:00:15,307
Wejdź.
5
00:00:27,736 --> 00:00:30,405
Nigdy nie sądziłam,
że zobaczę cię w Reno.
6
00:00:32,908 --> 00:00:35,285
Jednoręki bandyta? Szczęśliwa noc?
7
00:00:35,285 --> 00:00:39,331
- Albo dzień? Mamy dzień.
- Nie uprawiam hazardu.
8
00:00:40,791 --> 00:00:42,125
Wiem, żartowałam.
9
00:00:43,168 --> 00:00:44,294
Zadzwoniłaś.
10
00:00:47,089 --> 00:00:48,131
Wczoraj.
11
00:00:50,425 --> 00:00:51,969
Chciałaś mnie zobaczyć.
12
00:00:57,140 --> 00:00:58,350
Tak, wiem.
13
00:01:00,894 --> 00:01:03,021
- Nie pamiętasz tego?
- Pamiętam.
14
00:01:03,021 --> 00:01:04,105
Nie pamiętasz.
15
00:01:04,105 --> 00:01:05,399
Masz rację.
16
00:01:08,902 --> 00:01:10,904
Przepraszam.
17
00:01:10,904 --> 00:01:12,072
Byłaś pijana.
18
00:01:15,450 --> 00:01:17,661
Nie przyjechałem tutaj...
19
00:01:20,372 --> 00:01:21,915
Nie mam żadnych oczekiwań.
20
00:01:22,916 --> 00:01:26,670
Czy zasugerowałam coś konkretnego?
21
00:01:28,755 --> 00:01:33,594
Chciałem się tylko upewnić,
że wszystko u ciebie w porządku.
22
00:01:35,846 --> 00:01:37,472
Nie jest w porządku?
23
00:01:40,392 --> 00:01:44,396
Czasami przychodzą takie dni,
kiedy nie potrafię.
24
00:01:45,230 --> 00:01:48,066
I dzisiaj nie potrafiłam.
25
00:01:50,444 --> 00:01:51,445
Nie mogłam.
26
00:01:53,822 --> 00:01:58,702
Twoja przeciwniczka,
którą chciałaś wykluczyć z gry,
27
00:01:59,786 --> 00:02:00,871
jest tutaj?
28
00:02:00,871 --> 00:02:02,915
Tak, jest tutaj.
29
00:02:03,916 --> 00:02:08,252
A w zasadzie jest wszędzie.
Wszędzie tam, gdzie jestem ja.
30
00:02:13,467 --> 00:02:14,676
Dziękuję, że tu jesteś.
31
00:02:23,477 --> 00:02:30,150
Przyznam, że chętnie skorzystałem
z możliwości wyrwania się na chwilę,
32
00:02:31,318 --> 00:02:33,695
żeby w końcu na coś się przydać.
33
00:02:33,695 --> 00:02:37,407
Bo przy Marii czuję się bezużyteczny.
34
00:02:38,825 --> 00:02:43,247
Może usiądziesz? Naleję ci szklankę wody.
35
00:02:43,247 --> 00:02:44,414
Nie, to...
36
00:02:44,414 --> 00:02:46,542
- To zbyteczne.
- Nie, proszę.
37
00:02:49,336 --> 00:02:50,379
Co się dzieje?
38
00:02:51,755 --> 00:02:54,258
Przestała być sobą.
39
00:02:56,510 --> 00:03:02,015
I boję się tego, tak szczerze,
kim okazuje się być w środku.
40
00:03:02,516 --> 00:03:04,017
Próbujemy jej pomóc,
41
00:03:04,017 --> 00:03:09,147
a kościół okazuje jej troskę,
ale wszystko idzie w złym kierunku.
42
00:03:10,440 --> 00:03:13,277
Martwię się o... bezpieczeństwo.
43
00:03:13,277 --> 00:03:15,112
Jej i dziecka.
44
00:03:15,112 --> 00:03:18,991
Rozważałeś zwrócenie się
po pomoc psychologiczną?
45
00:03:22,619 --> 00:03:23,662
Nie.
46
00:03:23,662 --> 00:03:24,705
Mogłoby pomóc.
47
00:03:25,664 --> 00:03:26,707
Naprawdę.
48
00:03:27,374 --> 00:03:29,626
Pomóc tak, jak nie pomoże Bóg?
49
00:03:31,420 --> 00:03:32,504
Może.
50
00:03:34,840 --> 00:03:36,800
A jeśli Bóg właśnie jej pomaga?
51
00:03:36,800 --> 00:03:40,470
A jeśli sprowadził cię tu,
byś usłyszał, że terapia może pomóc...
52
00:03:40,470 --> 00:03:45,225
- A ty jesteś Jego prorokinią?
- Dobrze wiesz, że tak.
53
00:03:45,809 --> 00:03:47,811
Nie bez powodu za mną podążasz.
54
00:03:51,690 --> 00:03:54,693
Bóg na pewno będzie jej pomagał.
Ale w międzyczasie
55
00:03:55,986 --> 00:03:58,906
czemu nie zaangażować w to specjalisty?
56
00:04:01,033 --> 00:04:03,243
Gdzie miałbym go w ogóle szukać?
57
00:04:04,411 --> 00:04:06,330
Sheila, otwieraj!
58
00:04:06,997 --> 00:04:08,582
Co ty odpieprzasz?
59
00:04:09,833 --> 00:04:11,418
Musimy porozmawiać.
60
00:04:11,418 --> 00:04:13,962
- Przepraszam.
- Otwieraj!
61
00:04:13,962 --> 00:04:16,839
- Co?
- Przepraszam, naprawdę.
62
00:04:23,013 --> 00:04:27,935
Żartujesz sobie ze mnie?
Czy ta umowa to dla ciebie żart? Psikus?
63
00:04:27,935 --> 00:04:30,020
Jesteś osobowością telewizyjną
64
00:04:30,020 --> 00:04:35,275
i rozbierasz się na scenie
przed największymi szychami w tej branży?
65
00:04:35,275 --> 00:04:38,362
- To nie tak.
- W Hartman są wściekli i zmartwieni,
66
00:04:38,362 --> 00:04:41,198
ale głównie wściekli. I wiesz co? Ja też.
67
00:04:41,198 --> 00:04:43,700
Rozumiem. Ale może jeśli...
68
00:04:43,700 --> 00:04:47,996
Kiedy w Obudź się, San Diego usłyszą,
że ich babka od zdrowia świeciła golizną...
69
00:04:47,996 --> 00:04:49,331
- Proszę.
- Wracam do domu.
70
00:04:49,331 --> 00:04:52,876
Bliźniaki ledwo co zdążyły
zdmuchnąć świeczki na torcie,
71
00:04:52,876 --> 00:04:55,587
a mnie już tutaj ściągają, bo...
72
00:04:56,129 --> 00:05:00,759
Sheila rozebrała się na scenie
na Krajowych Targach Zdrowia i Fitnessu!
73
00:05:00,759 --> 00:05:03,846
Nie byłam zupełnie naga.
74
00:05:03,846 --> 00:05:08,725
Nasza niezależność finansowa
wisi na włosku, a ty sobie...
75
00:05:09,810 --> 00:05:14,857
To miał być jakiś happening
czy to wszystko to dla ciebie jakiś żart?
76
00:05:14,857 --> 00:05:20,904
To nie był żaden żart.
Jest mi naprawdę bardzo przykro.
77
00:05:23,115 --> 00:05:28,412
Od początku obawiałam się tego,
że masz promować produkt spożywczy,
78
00:05:29,246 --> 00:05:34,293
że to cię przerośnie, biorąc pod uwagę,
że nadal jesteś w trakcie leczenia.
79
00:05:34,293 --> 00:05:38,589
Powiedz jej. Powiedz, że się spiłaś,
fantazjowałaś o całowaniu Kelly,
80
00:05:38,589 --> 00:05:42,843
obudziłaś się z moralniakiem,
próbowałaś wcisnąć dupsko w gorset,
81
00:05:42,843 --> 00:05:45,637
sfiksowałaś,
zerwałaś z siebie ciuchy przed publiką,
82
00:05:45,637 --> 00:05:48,265
wlazłaś do wanny ciastek, wyrzygałaś to,
83
00:05:48,265 --> 00:05:51,393
a potem za drzwiami znalazłaś
zrozpaczonego kochanka,
84
00:05:51,393 --> 00:05:54,605
co w 80% jest twoją winą,
bo wystarczy, że ktoś cię dotknie,
85
00:05:54,605 --> 00:05:56,023
a zaczyna gnić i czeznąć.
86
00:05:56,023 --> 00:05:58,692
A ona ma wracać do domu
i zapomnieć o „firmie”,
87
00:05:58,692 --> 00:06:01,528
zanim sama też zgnije i sczeźnie!
88
00:06:02,779 --> 00:06:03,780
Greta.
89
00:06:05,449 --> 00:06:08,493
Miałam nawrót... taki mentalny.
90
00:06:08,493 --> 00:06:13,040
Ale to się zdarza w procesie zdrowienia,
to było tylko chwilowe potknięcie.
91
00:06:13,040 --> 00:06:15,000
Już się nigdy nie powtórzy.
92
00:06:15,000 --> 00:06:16,084
Obiecuję.
93
00:06:18,754 --> 00:06:19,922
Jesteśmy w tym razem.
94
00:06:21,548 --> 00:06:22,591
Razem.
95
00:06:30,724 --> 00:06:34,228
Pogadam z ludźmi z Hartmana
i zobaczę, co da się zrobić.
96
00:06:34,228 --> 00:06:35,354
Dziękuję.
97
00:06:38,941 --> 00:06:40,651
Na pewno się trzymasz?
98
00:06:41,151 --> 00:06:42,152
Tak.
99
00:07:00,587 --> 00:07:03,090
W porządku, już sobie poszła.
100
00:07:04,883 --> 00:07:08,554
- Przepraszam.
- Wygłupiłem się, pójdę już.
101
00:07:08,554 --> 00:07:09,680
Nie musisz iść.
102
00:07:16,478 --> 00:07:18,230
Jeśli będziesz mnie potrzebował...
103
00:07:21,650 --> 00:07:22,651
To co?
104
00:07:26,113 --> 00:07:27,656
Co powinienem wtedy zrobić?
105
00:07:43,964 --> 00:07:47,634
Brawo. Wydzwaniasz po pijaku
do chłopaka jak nastolatka.
106
00:07:47,634 --> 00:07:51,346
I chcesz go przelecieć tuż po tym,
jak pieprzyłaś coś o Bogu i jego żonie.
107
00:07:51,346 --> 00:07:53,932
Co jest z tobą nie tak?
108
00:07:53,932 --> 00:07:55,517
Nic. Nic nie jest nie tak,
109
00:07:55,517 --> 00:07:57,603
bo właśnie taka naprawdę jesteś.
110
00:07:57,603 --> 00:08:03,609
Zimna, tłusta, obwisła frajerka.
Jesteś bezwartościowa. Jesteś śmieciem.
111
00:08:09,031 --> 00:08:11,366
Zima, wiosna, lato czy jesień.
112
00:08:14,703 --> 00:08:17,956
- Przytul mnie, palancie.
- Jasne, przepraszam.
113
00:08:18,624 --> 00:08:21,043
Och, skarbie.
114
00:08:21,043 --> 00:08:22,836
Jak dobrze, że zadzwoniłeś.
115
00:08:22,836 --> 00:08:24,213
Nie wyglądasz dobrze.
116
00:08:24,796 --> 00:08:27,466
Ale się zgrzałam w tym autobusie.
117
00:08:27,466 --> 00:08:29,801
- Masz klimę?
- Tak, jest włączona.
118
00:08:32,846 --> 00:08:34,890
Greta ma rację. Wygłupiłaś się,
119
00:08:34,890 --> 00:08:39,436
świecąc tym swoim pomarszczonym,
obwisłym ciałem przed ludźmi z branży.
120
00:08:39,436 --> 00:08:43,065
Teraz wszyscy się gapią,
bo masz sutki jak zwiędłe rodzynki.
121
00:08:43,065 --> 00:08:45,567
I pewnie czuli, jak śmierdzi ci z cipy.
122
00:08:45,567 --> 00:08:48,654
Podział opieki pół na pół
nie stanowiłby problemu,
123
00:08:48,654 --> 00:08:51,240
ale właśnie zacząłem
dość wymagającą pracę.
124
00:08:51,240 --> 00:08:52,324
Z chęcią pomogę.
125
00:08:52,324 --> 00:08:54,785
W końcu pobędę z moją kochaną bratanicą.
126
00:08:55,452 --> 00:08:58,455
Musiałam wyrwać się z Filadelfii.
Małe miasto, ciasne umysły.
127
00:08:58,956 --> 00:09:01,834
I wszystko przypominało mi o Jacku,
128
00:09:01,834 --> 00:09:05,254
który, nie żartuję,
zastawił mojego Nikona F3.
129
00:09:05,254 --> 00:09:09,466
Jak mam niby zarobić na życie
jako fotografka bez aparatu?
130
00:09:09,466 --> 00:09:12,094
Musiałam zamknąć studio, gdzie spałam.
131
00:09:12,094 --> 00:09:14,304
Zamieszkałam z Tonym. Pamiętasz go?
132
00:09:14,304 --> 00:09:15,430
- Nie.
- Nie znał nut,
133
00:09:15,430 --> 00:09:17,766
a teraz zarabia grą na fortepianie.
134
00:09:17,766 --> 00:09:22,229
A kiedy Misty poszła na studia,
zajęłam jej pokój. I było mi tam dobrze.
135
00:09:22,229 --> 00:09:24,982
Ale wtedy zaczęłam pracę
na recepcji u dentysty,
136
00:09:24,982 --> 00:09:28,735
a oni chyba chcieli,
żebym zaharowała się na śmierć.
137
00:09:28,735 --> 00:09:30,612
Wolne tylko w soboty i niedziele.
138
00:09:30,612 --> 00:09:33,532
Więc mówię im:
„Nie widzicie w tym problemu?”.
139
00:09:33,532 --> 00:09:37,244
Ale wtedy zadzwoniła Misty,
że potrzebują opiekunki akademika
140
00:09:37,244 --> 00:09:40,247
i że mam przyjeżdżać.
Więc przyjechałam i było super.
141
00:09:40,831 --> 00:09:44,793
Ale przecież nie będę przestrzegać
tych samych zasad co studenci.
142
00:09:44,793 --> 00:09:47,880
No wybaczcie.
Nie miałam tam żadnej swobody.
143
00:09:47,880 --> 00:09:49,715
Więc cieszę się, że tu jestem
144
00:09:49,715 --> 00:09:53,760
z moim bratem,
za którym strasznie tęskniłam.
145
00:09:54,303 --> 00:09:55,804
Przepraszam, Deb.
146
00:09:56,763 --> 00:10:01,059
Naprawdę przepraszam,
że przez ostatnie lata się oddaliliśmy.
147
00:10:01,059 --> 00:10:03,103
Dziesięć lat.
148
00:10:03,103 --> 00:10:04,521
Nie winię cię, Danny.
149
00:10:04,521 --> 00:10:06,773
Sheila utrudniała nam kontakty.
150
00:10:06,773 --> 00:10:10,944
Ale teraz jesteśmy tutaj, razem,
i tylko to się liczy.
151
00:10:10,944 --> 00:10:15,157
Pomogę ci przez to przejść.
Przejdziemy przez to wspólnie.
152
00:10:15,157 --> 00:10:17,075
Ja cię kręcę!
153
00:10:17,075 --> 00:10:20,329
A co to za duża dziewczynka
przede mną stoi?
154
00:10:20,329 --> 00:10:23,373
To nie może być
moja malusia, tyciusia Maya.
155
00:10:23,373 --> 00:10:25,167
Ależ ty urosłaś! Masz z 11 lat?
156
00:10:25,167 --> 00:10:28,170
- Sześć.
- Nie może być. Chodź tutaj.
157
00:10:29,671 --> 00:10:33,217
Będziemy się świetnie bawić.
Masz moje słowo.
158
00:10:48,190 --> 00:10:49,191
AEROBIK DLA ZAAWANSOWANYCH
159
00:10:49,191 --> 00:10:51,026
Po co ci ten trening? To koniec.
160
00:10:51,026 --> 00:10:53,987
Z Obudź się, San Diego
zostanie Dobranoc, Sheila.
161
00:10:53,987 --> 00:10:57,407
No dobrze, panie i panicze.
162
00:10:58,408 --> 00:10:59,535
Zaczynajmy.
163
00:11:06,208 --> 00:11:08,460
Łagodnie i powoli.
164
00:11:13,131 --> 00:11:14,633
Na boki.
165
00:11:15,884 --> 00:11:17,511
Delikatne podskoki.
166
00:11:19,721 --> 00:11:21,557
A teraz się kołyszemy.
167
00:11:22,641 --> 00:11:25,060
Płynnie, spokojnie.
168
00:11:25,644 --> 00:11:28,981
Jak bryza w koronach drzew.
169
00:11:32,192 --> 00:11:36,864
Krążenia ramionami,
płyniemy przez jezioro.
170
00:11:39,741 --> 00:11:42,786
Wolniej.
171
00:11:43,537 --> 00:11:46,707
Spokojnie, bez pośpiechu.
172
00:11:52,171 --> 00:11:53,964
Wszyscy patrzą tylko na ciebie.
173
00:11:54,464 --> 00:11:55,841
Tego chciałaś, prawda?
174
00:11:56,341 --> 00:12:00,470
Sława przyciąga baczne spojrzenia,
więc spraw, by ten widok ich cieszył.
175
00:12:00,470 --> 00:12:01,847
O rany.
176
00:12:02,347 --> 00:12:04,016
Ale chyba już po ptakach,
177
00:12:04,683 --> 00:12:08,395
skoro wszyscy już widzieli,
jak wylewasz się z gorsetu
178
00:12:08,395 --> 00:12:10,731
jak ciastka z rozsadzonej puszki.
179
00:12:11,982 --> 00:12:15,819
No cóż. Szkoda. Smuteczek.
180
00:12:31,168 --> 00:12:32,294
Sheila?
181
00:12:34,796 --> 00:12:36,340
O nie.
182
00:12:37,758 --> 00:12:39,384
Nie miałem przyjeżdżać?
183
00:12:39,384 --> 00:12:41,011
Nie, nie o to chodzi.
184
00:12:41,011 --> 00:12:44,806
Po prostu nie mogę uwierzyć, że tu jesteś.
185
00:12:44,806 --> 00:12:47,976
Jestem trochę rozbita.
186
00:12:47,976 --> 00:12:50,479
W zasadzie jestem bardzo rozbita.
187
00:12:51,313 --> 00:12:53,524
Chodź do mnie.
188
00:12:55,984 --> 00:12:57,069
Już dobrze.
189
00:13:00,781 --> 00:13:03,033
Zabiorę cię na obiad.
190
00:13:15,379 --> 00:13:18,465
Obiad gotowy.
191
00:13:19,007 --> 00:13:20,676
Fasolka wygląda pysznie.
192
00:13:22,678 --> 00:13:25,305
To i to.
193
00:13:28,600 --> 00:13:29,726
Proszę.
194
00:13:31,562 --> 00:13:33,522
- Czy to...
- Kugel według przepisu babci?
195
00:13:33,522 --> 00:13:34,940
Żebyś wiedział.
196
00:13:34,940 --> 00:13:37,568
Nie pamiętam, kiedy ostatni raz jadłem...
197
00:13:37,568 --> 00:13:41,488
Jeszcze to. I uzupełniłam zapas napojów.
198
00:13:43,574 --> 00:13:45,033
A w zasadzie ulepszyłam.
199
00:13:48,745 --> 00:13:52,165
Nie pijemy takich rzeczy.
200
00:13:52,165 --> 00:13:54,626
Ale dobry! Pycha!
201
00:13:54,626 --> 00:13:57,462
W końcu to wysokofruktozowy
syrop kukurydziany.
202
00:13:57,462 --> 00:14:00,632
No dobrze. Wcinajcie.
203
00:14:03,719 --> 00:14:05,179
Cholera.
204
00:14:05,179 --> 00:14:06,263
Wybacz, Maya.
205
00:14:06,263 --> 00:14:09,766
Zapomniałam o waszym wegetarianizmie.
206
00:14:09,766 --> 00:14:13,145
Nie przepraszaj. Nic nie szkodzi.
207
00:14:13,145 --> 00:14:15,731
Zawsze pochłaniałeś tyle mięsa.
208
00:14:15,731 --> 00:14:19,818
Daję słowo,
że w moich wspomnieniach z dzieciństwa
209
00:14:19,818 --> 00:14:23,238
widzę cię bez koszulki
i z nóżką kurczaka w ręce.
210
00:14:23,822 --> 00:14:26,366
Uwielbiał odrywać mięso od kości.
211
00:14:26,366 --> 00:14:29,786
- Nie.
- Ten wegetarianizm to pomysł Sheili?
212
00:14:29,786 --> 00:14:31,580
To była wspólna decyzja.
213
00:14:31,580 --> 00:14:36,168
Ale bardziej chodziło o środowisko
niż dobro zwierząt.
214
00:14:36,168 --> 00:14:39,046
Kolejny sposób,
by kontrolować dietę i ciebie.
215
00:14:40,172 --> 00:14:42,257
Mówię tylko, że to twoje życie...
216
00:14:43,967 --> 00:14:45,052
od teraz.
217
00:14:45,052 --> 00:14:47,638
Mogę trochę? Proszę.
218
00:14:51,975 --> 00:14:53,060
Odrobinkę.
219
00:14:53,936 --> 00:14:55,771
- Debbie.
- Wiesz...
220
00:14:56,480 --> 00:14:57,981
- Więcej!
- Maya.
221
00:14:58,815 --> 00:15:00,442
Dobrze, wystarczy.
222
00:15:02,319 --> 00:15:06,031
Za słodkie napoje i tłuste mięsa.
223
00:15:08,534 --> 00:15:10,536
Jesteś Rubinem z krwi i kości.
224
00:15:18,377 --> 00:15:19,753
Są pyszne. Słowo.
225
00:15:21,588 --> 00:15:23,757
Tak wyglądają, tylko...
226
00:15:25,551 --> 00:15:29,304
Lubię wybierać.
Ustalone menu to dla mnie nowość.
227
00:15:29,304 --> 00:15:31,598
Pomyśl, że ktoś cię prowadzi,
228
00:15:32,349 --> 00:15:34,893
z dogłębną wiedzą i troską,
229
00:15:34,893 --> 00:15:37,813
przez spójne doświadczenie.
230
00:15:45,779 --> 00:15:49,825
Szef kuchni poświęcił czas,
by próbować, eksperymentować,
231
00:15:50,742 --> 00:15:54,329
zważyć wszystko co do grama,
232
00:15:54,329 --> 00:15:59,960
żebyś pod koniec posiłku była syta,
ale nie przejedzona.
233
00:16:00,669 --> 00:16:01,879
Zrelaksuj się.
234
00:16:02,754 --> 00:16:03,964
Nie musisz myśleć.
235
00:16:05,549 --> 00:16:06,633
Rozkoszuj się.
236
00:16:08,719 --> 00:16:09,970
Dobre?
237
00:16:11,722 --> 00:16:12,723
Genialne.
238
00:16:14,641 --> 00:16:16,768
Tak się cieszę, że przyjechałeś.
239
00:16:17,811 --> 00:16:18,812
Ja również.
240
00:16:19,771 --> 00:16:20,939
Ten dzień...
241
00:16:23,025 --> 00:16:24,401
Ten dzień dał mi w kość.
242
00:16:28,488 --> 00:16:29,531
Słucham.
243
00:16:32,409 --> 00:16:33,702
Mogę dokładkę?
244
00:16:33,702 --> 00:16:36,288
Nie, nie możesz. Pora do łóżka.
245
00:16:36,288 --> 00:16:38,790
Zostaw miejsce na to, co ugotuję jutro.
246
00:16:38,790 --> 00:16:40,167
Leć umyć zęby.
247
00:16:46,298 --> 00:16:47,382
Jak się czujesz?
248
00:16:48,467 --> 00:16:52,137
Świetnie. Najedzony.
Było naprawdę wspaniałe.
249
00:16:52,137 --> 00:16:57,392
Nie. Ty, Danny.
Tak serio, jak się czujesz?
250
00:16:58,352 --> 00:17:00,062
Dobrze. W porządku.
251
00:17:00,062 --> 00:17:04,398
Próbuję poukładać sobie
tę wspólną opiekę nad dzieckiem.
252
00:17:04,398 --> 00:17:07,611
Wykręciła ci niezły numer.
253
00:17:07,611 --> 00:17:08,987
Nie no...
254
00:17:08,987 --> 00:17:10,864
Udupiła cię.
255
00:17:10,864 --> 00:17:13,700
Troszkę tak.
256
00:17:13,700 --> 00:17:15,743
I jesteś taki samotny.
257
00:17:17,162 --> 00:17:18,163
Jestem.
258
00:17:18,664 --> 00:17:21,458
Już dobrze, jestem tutaj.
259
00:17:22,667 --> 00:17:24,044
Masz rację.
260
00:17:24,044 --> 00:17:29,174
Po prostu ciężko mi przyznać,
że jestem tak bardzo samotny.
261
00:17:29,174 --> 00:17:34,555
Widziałam w korytarzu ulotkę,
że organizują jakąś hawajską imprezę.
262
00:17:34,555 --> 00:17:36,431
Zapowiada się fajnie.
263
00:17:36,431 --> 00:17:39,142
- Ja zajmę się Mayą, a ty idź.
- Nie.
264
00:17:39,142 --> 00:17:41,979
- To po co tu jestem?
- Oni imprezują co noc.
265
00:17:41,979 --> 00:17:43,230
Żadna nowość.
266
00:17:43,230 --> 00:17:46,149
Ani zabawa, bo wszyscy tam są wredni.
267
00:17:46,650 --> 00:17:49,152
- Wszyscy są wredni?
- Tak, wszyscy.
268
00:17:49,152 --> 00:17:52,030
Poszedłem tam
z otwartym sercem i umysłem...
269
00:17:52,030 --> 00:17:53,782
A może się boisz?
270
00:17:53,782 --> 00:17:56,326
Wcale się nie...
271
00:17:57,077 --> 00:17:59,454
Nie boję się imprezy, dobra?
272
00:17:59,454 --> 00:18:02,082
Jeśli mi nie wierzysz,
to sama się przekonaj.
273
00:18:02,082 --> 00:18:05,085
Wiedz tylko,
że jeśli ktoś nosi girlandę z kwiatów,
274
00:18:05,085 --> 00:18:07,838
to wcale nie znaczy,
że żyje według zasad aloha.
275
00:18:08,547 --> 00:18:12,426
A później, nie wiem,
jakimś cudem stałam tam naga?
276
00:18:14,303 --> 00:18:16,930
- Tak.
- Przepraszam.
277
00:18:16,930 --> 00:18:19,266
- Nie chciałem...
- To nie było zabawne.
278
00:18:19,266 --> 00:18:22,519
- Nikt się nie śmiał.
- Nie no, wiem.
279
00:18:22,519 --> 00:18:25,898
To musiało być straszne.
Ale też przezabawne.
280
00:18:25,898 --> 00:18:27,065
Przestań.
281
00:18:27,065 --> 00:18:30,652
- Okropne przeżycie.
- O Boże.
282
00:18:30,652 --> 00:18:32,529
Przepraszam, rozumiem.
283
00:18:32,529 --> 00:18:35,407
Ale gorsety na targach fitnessu?
284
00:18:35,407 --> 00:18:38,202
W którym wieku oni żyją?
285
00:18:38,869 --> 00:18:40,913
Może trzeba było nimi wstrząsnąć.
286
00:18:40,913 --> 00:18:42,873
Ale nie po to tu przyjechałam.
287
00:18:43,373 --> 00:18:46,335
Chciałam pchnąć do przodu moją karierę.
288
00:18:48,545 --> 00:18:53,091
Restauratorzy też mi zawsze mówią,
że powinienem zrobić kolejny krok.
289
00:18:53,091 --> 00:18:55,302
Otworzyć własną knajpę.
290
00:18:57,095 --> 00:18:58,889
Ale... nie.
291
00:18:59,515 --> 00:19:02,434
Nieważne. To nic ciekawego.
292
00:19:02,434 --> 00:19:04,102
Nie no, powiedz mi.
293
00:19:07,022 --> 00:19:08,023
Po prostu...
294
00:19:09,775 --> 00:19:12,152
Nie dlatego zająłem się tą branżą.
295
00:19:13,028 --> 00:19:15,364
A dlaczego?
296
00:19:20,369 --> 00:19:21,787
Dzień dobry, słonko!
297
00:19:25,832 --> 00:19:27,417
Mam wieści i smoothie.
298
00:19:27,417 --> 00:19:28,877
- Cześć.
- Dzień dobry.
299
00:19:28,877 --> 00:19:32,005
Już idę.
300
00:19:36,718 --> 00:19:39,012
- Cześć.
- Nie uwierzysz,
301
00:19:39,012 --> 00:19:41,849
ale udało mi się odratować
umowę z Hartmanem.
302
00:19:41,849 --> 00:19:44,309
To wymagało wyższej dyplomacji.
303
00:19:44,309 --> 00:19:46,812
Mogę się poklepać po plecach.
Spisałam się.
304
00:19:46,812 --> 00:19:51,775
- Tylko jest mały problem...
- Myślałam o tym wczoraj
305
00:19:52,276 --> 00:19:56,655
i ja też chciałabym ci coś powiedzieć.
306
00:19:57,406 --> 00:19:58,991
- Siadaj.
- Mam się bać?
307
00:19:58,991 --> 00:20:00,492
Nie, wszystko dobrze.
308
00:20:00,492 --> 00:20:02,077
Spodoba ci się.
309
00:20:02,077 --> 00:20:03,620
Po prostu się rozluźnij.
310
00:20:08,292 --> 00:20:09,877
Chcę wrócić do podstaw.
311
00:20:10,961 --> 00:20:13,463
Tego, co mnie zainspirowało, żeby zacząć.
312
00:20:13,463 --> 00:20:16,175
Te targi. Te ciastka.
313
00:20:16,675 --> 00:20:19,178
To nie jest mój cel. Nigdy nim nie były.
314
00:20:19,761 --> 00:20:22,764
I ta regresja, która mnie dopadła,
to był znak.
315
00:20:26,435 --> 00:20:29,980
Nie potrzebujemy Hartmana.
Pójdzie nam lepiej bez nich.
316
00:20:32,316 --> 00:20:33,775
Co ty masz na myśli?
317
00:20:34,818 --> 00:20:37,196
Czy ty masz gościa, o którym...
318
00:20:38,614 --> 00:20:40,449
- Cześć.
- Hej, wyjdź.
319
00:20:40,449 --> 00:20:44,036
Carlosie, to jest Greta,
o której tyle ci opowiadałam.
320
00:20:44,036 --> 00:20:45,913
Same dobre rzeczy.
321
00:20:45,913 --> 00:20:48,498
Cześć. Wybacz mój strój.
322
00:20:49,416 --> 00:20:51,668
Czyli to tym się zajmowałaś?
323
00:20:52,753 --> 00:20:54,296
Ukrywaniem go tu cały czas?
324
00:20:54,296 --> 00:20:56,340
- Ukrywaniem?
- Co? Nie.
325
00:20:56,340 --> 00:20:59,801
- Nie.
- Musimy porozmawiać.
326
00:21:01,595 --> 00:21:02,596
We dwie.
327
00:21:10,187 --> 00:21:11,438
Proszę, proszę.
328
00:21:12,314 --> 00:21:15,150
Gównianie się bawiłaś
na gównianej imprezie?
329
00:21:15,150 --> 00:21:20,531
Bardzo mi przykro, Danny.
Ale bawiłam się przednio.
330
00:21:21,114 --> 00:21:23,158
Wszyscy byli tacy mili i przyjaźni.
331
00:21:23,158 --> 00:21:25,494
To naprawdę zabawowa ekipa.
332
00:21:25,494 --> 00:21:29,081
Może masz inne doświadczenia,
bo jesteś kobietą.
333
00:21:29,081 --> 00:21:30,207
Może.
334
00:21:30,749 --> 00:21:34,461
Ponoć ciągle trujesz
o segregowaniu śmieci.
335
00:21:34,461 --> 00:21:36,505
Troska o planetę to trucie?
336
00:21:36,505 --> 00:21:39,591
Nieźle. Naprawdę nieźle.
337
00:21:39,591 --> 00:21:42,344
Może problemem, mój głuptasie, jesteś ty.
338
00:21:42,845 --> 00:21:44,555
Ale to nie całkiem twoja wina.
339
00:21:44,555 --> 00:21:48,976
Dobra, wystarczy na dziś
tych sponsorowanych margaritą mądrości.
340
00:21:48,976 --> 00:21:50,561
Mama cię rozpieszczała.
341
00:21:50,561 --> 00:21:51,645
Błagam cię.
342
00:21:51,645 --> 00:21:54,064
- Wiesz, że to prawda.
- Wcale nie.
343
00:21:54,064 --> 00:21:56,191
Piała peany po wszystkim:
344
00:21:56,191 --> 00:21:58,694
jak podziękowałeś
albo podtarłeś sobie pupę.
345
00:21:58,694 --> 00:22:02,322
Więc mylisz pochwałę z miłością
i dlatego tak się zachowujesz.
346
00:22:02,322 --> 00:22:04,032
Pieprz się.
347
00:22:04,533 --> 00:22:09,037
A twoje małżeństwo tylko potwierdziło
tę potrzebę bycia podziwianym.
348
00:22:09,037 --> 00:22:11,498
Skoro zdobyłeś aprobatę tej chudej pizdy...
349
00:22:11,498 --> 00:22:13,250
Dobra, wystarczy już tego.
350
00:22:14,084 --> 00:22:15,669
Cofam to ostatnie.
351
00:22:15,669 --> 00:22:18,088
- No.
- Nie chcę się kłócić.
352
00:22:18,088 --> 00:22:19,256
Chcę pomóc.
353
00:22:20,048 --> 00:22:21,216
Tatusiu.
354
00:22:21,216 --> 00:22:23,093
Zajmę się tym, idź biegać.
355
00:22:23,677 --> 00:22:25,721
Okej, super.
356
00:22:26,847 --> 00:22:30,893
Pozwalasz jakiemuś facetowi,
którego dopiero co zaczęłaś bzykać,
357
00:22:30,893 --> 00:22:33,812
wywracać wszystko do góry nogami.
358
00:22:33,812 --> 00:22:36,523
To moja decyzja, moja inicjatywa.
359
00:22:36,523 --> 00:22:39,484
On mnie tylko wysłuchał,
co też mogłabyś czasem robić.
360
00:22:39,484 --> 00:22:42,529
Nie zniosę twojej kolejnej inicjatywy.
361
00:22:43,280 --> 00:22:46,867
Rzuciłam wszystko na szalę, a ty teraz...
362
00:22:46,867 --> 00:22:49,453
To dla mnie więcej niż biznes.
363
00:22:50,454 --> 00:22:52,080
To moje życie.
364
00:22:52,581 --> 00:22:54,625
Ja uosabiam Body by Sheila.
365
00:22:57,628 --> 00:22:59,588
Nigdy nie będę twoją partnerką.
366
00:23:01,089 --> 00:23:04,760
- Nie to miałam na myśli.
- Wiesz, z kim rozmawiałam?
367
00:23:06,094 --> 00:23:07,554
Kelly Kilmartin.
368
00:23:09,139 --> 00:23:12,142
Nie mogła uwierzyć,
że uratowałam umowę z Hartmanem.
369
00:23:12,142 --> 00:23:15,687
Podziwia moją żyłkę do interesów.
370
00:23:16,438 --> 00:23:18,398
Blondyna jest wygadana.
371
00:23:18,398 --> 00:23:21,151
Jest też pijaczką i kłamczuchą.
372
00:23:21,151 --> 00:23:23,904
Spędziłam z nią tutaj sporo czasu
373
00:23:23,904 --> 00:23:28,200
- i musisz wiedzieć, że...
- Jest muzą i profesjonalistką.
374
00:23:33,580 --> 00:23:36,291
Nie chcesz działać z Hartmanem. Dobrze.
375
00:23:42,422 --> 00:23:43,632
Bo ona chce.
376
00:23:53,725 --> 00:23:54,810
Halo?
377
00:24:02,401 --> 00:24:03,402
Pan Rubin?
378
00:24:03,402 --> 00:24:08,699
Przyszedłem porozmawiać z żoną.
Jest już dziewiąta. Nie macie otwarte?
379
00:24:09,199 --> 00:24:14,079
Pozwoliłam sobie na małe spóźnienie,
bo moja szefowa wyjechała.
380
00:24:15,122 --> 00:24:16,707
No tak, wiem.
381
00:24:16,707 --> 00:24:19,293
Wyjechała na...
382
00:24:19,293 --> 00:24:23,797
- Krajowe Targi Zdrowia i Fitnessu w Reno.
- Tak, Reno.
383
00:24:24,298 --> 00:24:26,341
Wiedziałem. Cholera.
384
00:24:26,341 --> 00:24:28,927
- Szlag.
- Wszystko w porządku, panie Rubin?
385
00:24:28,927 --> 00:24:30,345
Mów mi Danny.
386
00:24:30,345 --> 00:24:32,848
- Dziękuję.
- Mogę zostawić jej wiadomość?
387
00:24:33,432 --> 00:24:34,391
Teraz?
388
00:24:34,391 --> 00:24:37,519
- Tak, wybacz. To dość pilne.
- Jasne.
389
00:24:44,693 --> 00:24:46,111
No dobrze. Zacznę od...
390
00:24:48,071 --> 00:24:51,491
„Sheilo, wszystko już zrozumiałem.
391
00:24:51,491 --> 00:24:54,411
Nie w sensie
pojmowania wszechświata, per se”.
392
00:24:54,411 --> 00:24:57,789
To są dwa słowa: „per” i „se”.
393
00:24:57,789 --> 00:25:00,292
Wiem, jak się to pisze, Danny.
394
00:25:00,876 --> 00:25:04,630
Jasne. Przepraszam. Gotowa?
395
00:25:06,256 --> 00:25:10,469
„Zrozumiałem, o co chodzi z ćwiczeniami.
396
00:25:11,595 --> 00:25:13,722
Miałaś rację od początku do końca.
397
00:25:13,722 --> 00:25:17,434
W kwestii fitnessu i zdrowia. Sheilo...”.
398
00:25:18,018 --> 00:25:20,646
Nie pisz „Sheilo” za każdym razem.
399
00:25:20,646 --> 00:25:23,941
Na tym etapie
mówię to już tylko dla rytmu.
400
00:25:23,941 --> 00:25:25,859
- Jasne.
- Dobrze.
401
00:25:27,110 --> 00:25:29,738
„Wpadłaś na trop
czegoś wielkiego i ważnego.
402
00:25:29,738 --> 00:25:32,574
Wiem, że to wiesz,
ale teraz ja również to wiem.
403
00:25:32,574 --> 00:25:35,661
I nie jestem zazdrosny,
nie próbuję ci zagrozić,
404
00:25:35,661 --> 00:25:36,870
nic z tych rzeczy.
405
00:25:37,871 --> 00:25:39,498
Gdybym cię słuchał,
406
00:25:39,498 --> 00:25:43,126
może zrozumiałbym,
jakie to było dla ciebie ważne
407
00:25:43,126 --> 00:25:45,462
i szybciej odnalazłbym szczęście.
408
00:25:45,462 --> 00:25:48,465
Dostrzegłbym to. I dostrzegłbym ciebie.
409
00:25:49,174 --> 00:25:51,802
I kto wie?
Może ułożyłoby się nam inaczej”.
410
00:25:52,511 --> 00:25:54,972
Wybacz, zaraz będzie jeszcze dziwniej.
411
00:25:55,722 --> 00:25:56,974
Nadążasz?
412
00:25:56,974 --> 00:25:58,892
- Tak.
- Okej, super.
413
00:25:59,518 --> 00:26:01,937
„Wiem, czemu przeleciałaś Johna Breema”.
414
00:26:03,063 --> 00:26:05,649
Możesz to zapisać. Śmiało.
415
00:26:06,316 --> 00:26:10,279
„Wiedziałem, czemu on pieprzył ciebie,
ale teraz rozumiem już obie strony.
416
00:26:10,279 --> 00:26:14,157
W pewnym sensie, a może we wszystkich,
znalazłaś w nim słuchacza.
417
00:26:15,242 --> 00:26:17,452
A ty jesteś przenikliwa, Sheilo”.
418
00:26:17,452 --> 00:26:20,706
To „Sheilo” możesz zapisać.
To jest akurat ważne.
419
00:26:20,706 --> 00:26:21,832
Jasne.
420
00:26:21,832 --> 00:26:24,501
„Nie wybaczam ci. Nigdy nie wybaczę.
421
00:26:25,085 --> 00:26:27,754
Ale wiedz, że teraz już rozumiem.
422
00:26:27,754 --> 00:26:30,174
A moim zdaniem to już coś,
423
00:26:31,258 --> 00:26:33,552
może to jakiś początek”.
424
00:26:35,929 --> 00:26:37,347
Koniec wiadomości.
425
00:26:39,099 --> 00:26:40,184
Może...
426
00:26:41,185 --> 00:26:44,188
Może wybralibyśmy się kiedyś na kawę?
427
00:26:44,188 --> 00:26:46,690
To chyba nie najlepszy pomysł.
428
00:26:48,483 --> 00:26:51,278
Ale może.
429
00:26:53,405 --> 00:26:54,489
Może tak.
430
00:27:05,459 --> 00:27:06,460
Cześć.
431
00:27:07,794 --> 00:27:08,795
Przepraszam.
432
00:27:10,631 --> 00:27:12,174
Chciałem ci powiedzieć...
433
00:27:14,927 --> 00:27:16,303
Pomyślałem, że ci powiem.
434
00:27:17,638 --> 00:27:20,724
Przepraszam w imieniu kościoła.
435
00:27:21,308 --> 00:27:24,686
Ich podejście do twojego zdrowia,
436
00:27:24,686 --> 00:27:30,108
twojego leczenia, było być może błędne.
437
00:27:32,236 --> 00:27:37,491
Uświadomiono mi,
że istnieją inne rozwiązania.
438
00:27:38,242 --> 00:27:40,410
Uświadomiono?
439
00:27:41,036 --> 00:27:44,206
Psychiatra.
Umówiłem ci spotkanie na jutro.
440
00:27:44,790 --> 00:27:45,916
Co zrobiłeś?
441
00:27:45,916 --> 00:27:48,335
Z polecenia, jest świetnym lekarzem.
442
00:27:48,335 --> 00:27:49,753
Masz mnie za wariatkę?
443
00:27:50,754 --> 00:27:52,756
Uważam, że pomoc specjalisty...
444
00:27:52,756 --> 00:27:55,384
Nie! Nie ma mowy.
445
00:27:55,384 --> 00:27:57,511
Nie jestem wariatką.
446
00:27:57,511 --> 00:27:59,221
I nie wierzę, że mogłeś...
447
00:28:00,138 --> 00:28:01,139
Nie!
448
00:28:15,946 --> 00:28:17,614
Na mnie lepiej leży.
449
00:28:22,661 --> 00:28:25,956
Kelly i Greta: szefowe,
laseczki i najlepsze kumpelki.
450
00:28:27,124 --> 00:28:29,835
Straciłaś ją. Jedyną stałą w twoim życiu.
451
00:28:29,835 --> 00:28:31,628
Co ty bez niej zrobisz?
452
00:28:31,628 --> 00:28:33,297
Poradzę sobie.
453
00:28:33,297 --> 00:28:35,257
Mam pracę w telewizji.
454
00:28:35,257 --> 00:28:38,177
I mam chłopaka. I mnóstwo fanów.
455
00:28:38,177 --> 00:28:40,637
Chwilowo.
Jeśli myślisz, że poradzisz sobie
456
00:28:40,637 --> 00:28:43,724
bez jedynej przyjaciółki,
która naprawdę w ciebie wierzy,
457
00:28:43,724 --> 00:28:46,101
to jesteś tłustsza, niż sądziłam.
458
00:28:46,643 --> 00:28:48,312
Tłustsza? Pomyliłaś słowa.
459
00:28:48,312 --> 00:28:49,563
Nie ja ustalam zasady.
460
00:28:51,273 --> 00:28:54,318
Nie chcę z tobą więcej rozmawiać.
Możesz już odejść.
461
00:28:54,318 --> 00:28:58,864
Siedmiodaniowy posiłek z Carlosem
i już wystawiasz przyjaciółkę za drzwi.
462
00:28:58,864 --> 00:29:00,199
Nie chcę się wściekać!
463
00:29:01,408 --> 00:29:02,826
Skończyłaś z tym.
464
00:29:02,826 --> 00:29:05,537
Chodzisz na terapię.
Dochodzisz do zdrowia.
465
00:29:05,537 --> 00:29:07,164
Bo dochodzę do zdrowia!
466
00:29:07,164 --> 00:29:10,167
Mnie to wygląda inaczej.
Trzymasz się ostatkami sił
467
00:29:10,167 --> 00:29:12,503
i tylko czekasz, kiedy wybuchniesz.
468
00:29:12,503 --> 00:29:15,923
Tak jak ci wszyscy widzowie na pokazie,
469
00:29:15,923 --> 00:29:18,967
kiedy postanowiłaś otworzyć swój kredensik
470
00:29:18,967 --> 00:29:21,470
i pokazać im starą,
wyszczerbioną porcelanę.
471
00:29:35,567 --> 00:29:37,402
Pomóc pani z walizkami?
472
00:29:37,402 --> 00:29:39,780
Dziękuję, poradzę sobie sama!
473
00:31:29,640 --> 00:31:31,642
Napisy: Daria Okoniewska