1 00:00:13,263 --> 00:00:15,682 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:43,043 --> 00:00:45,420 ROK 2013 3 00:00:45,503 --> 00:00:48,381 - Chcę do Hongkongu! - Daj spokój. 4 00:00:48,465 --> 00:00:50,633 Myślisz tylko o zakupach, co? 5 00:00:50,967 --> 00:00:52,135 Może Islandia? 6 00:00:52,218 --> 00:00:54,804 Zorze polarne wyglądają wspaniale. 7 00:00:54,888 --> 00:00:55,930 - Serio? - Tak. 8 00:00:56,431 --> 00:00:58,850 - Zorze... - Islandia albo Himalaje. 9 00:00:59,434 --> 00:01:01,019 Himalaje? No co ty. 10 00:01:01,102 --> 00:01:02,645 Ubrania bym sobie zniszczył. 11 00:01:02,812 --> 00:01:05,440 Staniesz twarzą w twarz z naturą. 12 00:01:05,523 --> 00:01:09,360 Od razu zrozumiesz, że jesteś zwykłym pyłem. 13 00:01:09,444 --> 00:01:11,821 Podróż pomoże nam poznać samych siebie. 14 00:01:11,905 --> 00:01:12,947 - Obróć się. - Już. 15 00:01:16,743 --> 00:01:18,578 Sam sobie kremu nie nałożysz? 16 00:01:19,329 --> 00:01:21,456 Bez żony miałby suchą skórę na twarzy. 17 00:01:22,040 --> 00:01:23,083 No dobra. 18 00:01:23,666 --> 00:01:28,004 Wybierajmy: Islandia, Himalaje, Mongolia. 19 00:01:28,088 --> 00:01:29,214 - Dobra. - Już. 20 00:01:29,297 --> 00:01:32,425 Ja tam nie pojadę. Wybierzesz się na siedemdziesiątkę. 21 00:01:32,675 --> 00:01:36,095 Po co w ogóle wybieramy cel podróży na sześćdziesiątkę? 22 00:01:36,179 --> 00:01:37,847 Może wtedy każdy będzie sam? 23 00:01:37,931 --> 00:01:40,225 Będziemy razem, o ile tego nie zepsujesz. 24 00:01:40,308 --> 00:01:42,852 - Właśnie. - Ja głosuję na Islandię. 25 00:01:43,353 --> 00:01:46,314 - Dobra, zróbmy tak. - Geun-sang, co tak siedzisz? 26 00:01:46,397 --> 00:01:48,983 - Miałeś przygotować jedzenie. - Oto i ono. 27 00:01:51,653 --> 00:01:54,364 Naprawdę? To tyle? 28 00:01:59,327 --> 00:02:01,621 Przesuń się, blokujesz mi ogień. 29 00:02:04,541 --> 00:02:06,209 Hyeon-jeong, suń się. 30 00:02:06,292 --> 00:02:08,503 Ty też blokujesz ogień. Weź się suń. 31 00:02:08,586 --> 00:02:10,630 Zdjęcie musi dobrze wyjść. 32 00:02:13,716 --> 00:02:15,760 Może upieczemy tego palanta? 33 00:02:15,844 --> 00:02:18,138 - A co jest? - Nie wziął ryżu ani ramyeonu. 34 00:02:18,221 --> 00:02:19,472 - Jak to? - Naprawdę? 35 00:02:19,556 --> 00:02:21,307 Makaron zjesz sobie w domu. 36 00:02:21,808 --> 00:02:23,601 Kemping ma wykwintny klimat. 37 00:02:23,685 --> 00:02:24,894 Mięsa też nie ma? 38 00:02:24,978 --> 00:02:26,271 - Jestem głodna! - Nie ma. 39 00:02:26,354 --> 00:02:27,939 - Serio? - Tak. 40 00:02:28,022 --> 00:02:29,399 - Naprawdę? - Tak. 41 00:02:29,482 --> 00:02:33,278 - Zwariowałeś? Jak mogłeś? - Auć, weź, to boli! 42 00:02:33,361 --> 00:02:34,654 Jak mogłeś? 43 00:02:34,737 --> 00:02:36,906 Co teraz z tobą zrobimy? 44 00:02:36,990 --> 00:02:39,617 - Kretyn. - Tyle nam zajęło, żeby się tu dostać. 45 00:02:39,701 --> 00:02:41,286 A nawet nie mamy co jeść! 46 00:02:41,369 --> 00:02:42,745 Boże drogi. 47 00:02:42,829 --> 00:02:44,622 Chcesz, żebym tu umarła? 48 00:02:44,706 --> 00:02:46,291 - Nawet ramyeonu? - Jak to? 49 00:02:46,374 --> 00:02:48,293 - Jak tak mogłeś? - Przepraszam. 50 00:02:48,376 --> 00:02:50,587 Spośród niezliczonych ludzi na świecie, 51 00:02:50,879 --> 00:02:54,340 z niektórymi budujemy relacje i naszą przyszłość. 52 00:02:55,592 --> 00:02:57,927 Ja także rozkwitałam niczym kwiat 53 00:02:58,261 --> 00:03:01,222 wśród osób, które mnie otaczały. 54 00:03:11,608 --> 00:03:14,235 Przynieś tacie trochę wody. 55 00:03:14,861 --> 00:03:16,738 - Idź po wodę. - Dobra, już. 56 00:03:19,949 --> 00:03:22,493 NIC NIE WIDZĘ, NIE MOGĘ TAM IŚĆ 57 00:03:31,044 --> 00:03:32,045 Trzymaj. 58 00:03:38,968 --> 00:03:41,179 - Jasne. - Młodszy wygląd... 59 00:03:41,304 --> 00:03:42,555 Zupełnie inaczej... 60 00:03:42,639 --> 00:03:44,015 Hej, Yu-ri! 61 00:03:44,098 --> 00:03:45,183 - Cześć! - Hej! 62 00:03:45,266 --> 00:03:47,143 - Yu-ri! - Szmat czasu! Co słychać? 63 00:03:47,227 --> 00:03:49,312 Dawno się nie widziałyśmy. 64 00:03:49,604 --> 00:03:51,606 - Dlaczego się spóźniłaś? - Wybaczcie. 65 00:03:51,689 --> 00:03:53,524 Chciałam przyjść z Gang-hwa, 66 00:03:53,650 --> 00:03:55,652 ale on nie może się urwać z pracy. 67 00:03:55,735 --> 00:03:57,153 Czekałam na niego. 68 00:03:57,237 --> 00:03:59,656 Możemy jeść. Jak przyjdzie, to za nas zapłaci. 69 00:03:59,739 --> 00:04:01,074 - Poważnie? - No proszę! 70 00:04:01,157 --> 00:04:04,118 - Zdrówko! - Zdrówko! 71 00:04:04,202 --> 00:04:05,411 No to opowiadaj. 72 00:04:05,495 --> 00:04:07,872 Bo właśnie rozmawiałyśmy... 73 00:04:07,956 --> 00:04:09,082 Nie wiem. 74 00:04:09,165 --> 00:04:10,667 Jak to nie wiesz? 75 00:04:25,890 --> 00:04:29,686 Wydawało mi się, że mój kwiat zakwitł duży i silny, 76 00:04:30,478 --> 00:04:31,771 ale zniknął 77 00:04:32,689 --> 00:04:33,856 zbyt wcześnie. 78 00:04:59,882 --> 00:05:04,804 ODCINEK 7 GDZIE KWIATY KWITNĄ I WIĘDNĄ 79 00:05:59,692 --> 00:06:00,943 Naprawdę mogę? 80 00:06:05,198 --> 00:06:07,200 OTWARTE 81 00:06:16,167 --> 00:06:18,211 ZAMKNIĘTE 82 00:06:22,423 --> 00:06:25,593 Nie zbliżasz się do Gang-hwa ze względu na Min-jeong. 83 00:06:26,928 --> 00:06:30,139 Nic nie możesz zrobić, bo ma już Min-jeong. 84 00:06:32,266 --> 00:06:33,101 Hyeong-jeong. 85 00:06:33,893 --> 00:06:34,727 No? 86 00:06:35,311 --> 00:06:36,938 To już nie jest moje miejsce. 87 00:06:38,856 --> 00:06:39,857 Tylko jej. 88 00:06:41,275 --> 00:06:42,485 To miejsce Min-jeong. 89 00:06:49,200 --> 00:06:50,201 Min-jeong... 90 00:06:51,577 --> 00:06:52,787 chce się rozwieść. 91 00:06:54,664 --> 00:06:56,290 Chce odejść od Gang-hwa. 92 00:06:56,916 --> 00:06:58,709 Co ty gadasz? 93 00:06:59,252 --> 00:07:01,629 Ona taka nie jest. Nie ma mowy. 94 00:07:01,712 --> 00:07:03,506 Też na początku nie wierzyłam. 95 00:07:03,756 --> 00:07:05,049 Ale... 96 00:07:05,633 --> 00:07:07,009 to chyba prawda. 97 00:07:09,679 --> 00:07:12,140 Yu-ri, nie myśl o innych. 98 00:07:12,223 --> 00:07:14,058 Pomyśl o sobie. 99 00:07:14,142 --> 00:07:15,476 Z jakiego powodu? 100 00:07:16,602 --> 00:07:18,855 Gang-hwa nie może się rozwieść. 101 00:07:19,230 --> 00:07:20,731 Tak nie powinno być. 102 00:07:22,817 --> 00:07:23,818 Dlaczego? 103 00:07:25,403 --> 00:07:26,654 - Dlaczego nie? - No... 104 00:07:27,655 --> 00:07:28,573 bo wiesz... 105 00:07:29,365 --> 00:07:30,700 tak nie może być. 106 00:07:34,954 --> 00:07:35,913 Yu-ri. 107 00:07:36,205 --> 00:07:37,081 Spójrz na mnie. 108 00:07:39,959 --> 00:07:41,627 Yu-ri, spójrz na mnie. 109 00:07:44,213 --> 00:07:45,965 Co ty ukrywasz? 110 00:07:49,719 --> 00:07:53,181 To dziwne. Czuję, że ona coś ukrywa. 111 00:07:53,848 --> 00:07:55,349 Znała limit jej picia. 112 00:07:56,434 --> 00:07:58,060 Skąd tyle wie o Min-jeong? 113 00:07:58,478 --> 00:07:59,854 Jakby już ją znała. 114 00:08:12,366 --> 00:08:13,743 Czujesz niepokój? 115 00:08:13,826 --> 00:08:17,246 Gdyby nie doktor Jang, już byś wyleciał. 116 00:08:17,330 --> 00:08:19,832 Wygrałeś grube miliony czy co? 117 00:08:19,916 --> 00:08:21,125 Skąd ta lekkomyślność? 118 00:08:21,209 --> 00:08:23,169 Nie jesteś psychiatrą, dermatologiem 119 00:08:23,252 --> 00:08:24,837 czy chirurgiem plastycznym. 120 00:08:24,921 --> 00:08:26,631 Jesteś tylko torakochirurgiem. 121 00:08:26,714 --> 00:08:30,343 Jak chcesz wyżyć poza szpitalem? Boże. 122 00:08:30,426 --> 00:08:32,220 Doprowadzasz mnie do szału. 123 00:08:36,307 --> 00:08:37,141 Geun-sang. 124 00:08:37,808 --> 00:08:39,727 No co? Mów o wszystkim. 125 00:08:40,311 --> 00:08:41,479 Męczysz mnie. 126 00:08:42,313 --> 00:08:44,565 Idź już do domu. 127 00:08:46,817 --> 00:08:48,236 Jesteś taki głośny. 128 00:08:48,945 --> 00:08:51,572 Nic, tylko ciągle gadasz. 129 00:08:53,866 --> 00:08:56,285 Dobra, przestań już pić. 130 00:08:56,369 --> 00:08:58,079 Piciem załatwisz sprawę? 131 00:08:58,162 --> 00:09:01,040 Spytaj tę drugą osobę, co siedzi po twojej prawej. 132 00:09:01,666 --> 00:09:03,042 Boże święty! 133 00:09:03,125 --> 00:09:05,336 Jak długo ty tutaj siedzisz? 134 00:09:05,419 --> 00:09:07,797 - A co z restauracją? - Dzisiaj zamknięta. 135 00:09:08,422 --> 00:09:10,132 Dlaczego? Nigdy tak nie robiłaś. 136 00:09:14,262 --> 00:09:15,429 Ej, Cho Gang-hwa. 137 00:09:16,013 --> 00:09:18,683 Tak? Co jest? Powiedz. 138 00:09:19,559 --> 00:09:20,434 Ty mały... 139 00:09:20,768 --> 00:09:21,602 Wyjmij je. 140 00:09:22,436 --> 00:09:24,355 Wiesz, co Min-jeong... 141 00:09:28,234 --> 00:09:29,068 Nieważne. 142 00:09:29,694 --> 00:09:31,153 Lepiej nie będę nic mówić. 143 00:09:32,530 --> 00:09:35,616 - Ty mały... - On ma już dość kłopotów. 144 00:09:36,242 --> 00:09:37,785 Nie dokładaj mu więcej. 145 00:09:38,661 --> 00:09:40,204 Dobra, już nic. 146 00:09:42,582 --> 00:09:43,541 Weź ją do domu. 147 00:09:43,624 --> 00:09:45,042 Bo sobie twarz odmrozi. 148 00:09:45,626 --> 00:09:48,170 A może ty byś ją wziął, co? 149 00:09:48,254 --> 00:09:49,922 Dobra, już. 150 00:09:52,550 --> 00:09:53,509 Rany. 151 00:09:53,968 --> 00:09:55,428 Oni są tacy męczący. 152 00:09:56,637 --> 00:09:58,180 Miałeś się nie nadwyrężać. 153 00:10:02,935 --> 00:10:06,230 Ani nie powstrzymywać. 154 00:10:06,564 --> 00:10:08,357 Bo ty nie jesteś taki. 155 00:10:09,692 --> 00:10:10,818 No to powiedz... 156 00:10:12,111 --> 00:10:12,987 jaki jestem? 157 00:10:17,366 --> 00:10:18,200 Idź do domu. 158 00:10:19,076 --> 00:10:20,536 Bo tu zamarzniesz. 159 00:10:21,954 --> 00:10:22,997 Co za gnojek. 160 00:10:23,664 --> 00:10:24,832 Ten mały... 161 00:10:25,791 --> 00:10:28,336 Co to było? „Nie nadwyrężać się”? 162 00:10:30,796 --> 00:10:32,381 Bliska mu osoba jest samotna, 163 00:10:33,007 --> 00:10:34,800 bo on się nadwyręża. 164 00:10:34,884 --> 00:10:37,219 Min-jeong samotna? A dobrze ją traktuje. 165 00:10:37,303 --> 00:10:39,680 Kogo bardziej lubisz? Yu-ri czy Min-jeong? 166 00:10:39,764 --> 00:10:42,141 To jak „mamusia czy tatuś?”. 167 00:10:42,725 --> 00:10:45,102 Ja wybieram Yu-ri. Zdecydowanie ją. 168 00:11:07,291 --> 00:11:10,127 SZUKAM POMOCY W ODBIERANIU MAMA SEO-WOO 169 00:11:10,211 --> 00:11:13,089 Praca w kuchni nie jest łatwa, 170 00:11:13,673 --> 00:11:15,841 a pani chce też pomóc w odbieraniu? 171 00:11:17,718 --> 00:11:18,761 Tak. 172 00:11:19,595 --> 00:11:22,056 Kuchnia kończy pracę wcześniej, 173 00:11:22,139 --> 00:11:23,849 więc mogę zaczekać na Seo-woo. 174 00:11:29,647 --> 00:11:33,359 Może i się nie znam, ale jestem pewna, że lepiej będzie, 175 00:11:33,943 --> 00:11:36,362 jeżeli to ja zacznę ją odbierać. 176 00:11:37,613 --> 00:11:38,989 Skąd mam mieć pewność? 177 00:11:39,782 --> 00:11:41,200 Tak naprawdę się nie znamy. 178 00:11:45,371 --> 00:11:46,414 To prawda. 179 00:11:48,290 --> 00:11:49,375 Nie znamy się. 180 00:12:03,889 --> 00:12:06,809 Czy zrobiła pani coś złego, o czym nie wiem? 181 00:12:07,560 --> 00:12:08,769 Słucham? 182 00:12:09,186 --> 00:12:11,313 Wczoraj w restauracji, teraz znowu... 183 00:12:11,897 --> 00:12:13,649 Unika pani mojego wzroku. 184 00:12:14,692 --> 00:12:17,111 Jakby pani się czuła winna. 185 00:12:19,155 --> 00:12:20,489 Och, naprawdę unikam? 186 00:12:21,073 --> 00:12:22,700 Czy ja wiem... 187 00:12:23,159 --> 00:12:23,993 Przepraszam. 188 00:12:29,707 --> 00:12:30,749 To znaczy... 189 00:12:32,042 --> 00:12:34,420 Za pani czoło. 190 00:12:36,672 --> 00:12:37,923 Zderzyłam się z panią. 191 00:12:40,676 --> 00:12:42,303 Pamiętam, co zrobiłam. 192 00:12:44,889 --> 00:12:46,891 Nie ma o czym mówić. 193 00:12:50,811 --> 00:12:54,398 Wyglądało to dość groźnie, ale mam twarde czoło, 194 00:12:54,482 --> 00:12:56,233 nic mnie nie bolało. 195 00:12:58,486 --> 00:13:02,156 Pani wygląda za to gorzej. I to w dwóch miejscach. 196 00:13:02,740 --> 00:13:03,824 Musiało boleć. 197 00:13:37,983 --> 00:13:38,943 Seo-woo. 198 00:13:39,652 --> 00:13:41,820 Lubisz panią z kuchni? 199 00:13:41,904 --> 00:13:44,198 Tak. Lubię ładną panią. 200 00:13:46,700 --> 00:13:48,911 Do mnie nigdy się tak nie uśmiechasz. 201 00:13:49,411 --> 00:13:51,121 Trochę mi przykro. 202 00:13:54,583 --> 00:13:56,126 Ale ciebie lubię bardziej. 203 00:14:39,712 --> 00:14:42,047 Znowu suszyłeś włosy w łazience. 204 00:14:42,464 --> 00:14:44,800 Tak, inaczej podłoga byłaby ich pełna. 205 00:14:45,175 --> 00:14:48,512 Mówiłem, że nie musisz przygotowywać mi soku warzywnego. 206 00:14:52,975 --> 00:14:55,227 Seo-woo, wstałaś już? Umyjemy się? 207 00:14:55,311 --> 00:14:57,688 Nie ma sprawy, ja to zrobię. 208 00:14:57,855 --> 00:15:01,525 Dobra, idziemy się myć. 209 00:15:19,168 --> 00:15:20,210 Gang-hwa. 210 00:15:20,711 --> 00:15:22,338 Muszę ci o czymś powiedzieć. 211 00:15:22,421 --> 00:15:24,340 Coś się stało? 212 00:15:33,265 --> 00:15:36,852 Mówiono mi, że Seo-woo jest trochę inna od reszty dzieci, 213 00:15:37,478 --> 00:15:39,229 że powinnam ją zbadać. 214 00:15:39,313 --> 00:15:40,606 OPINIA PSYCHOLOGICZNA 215 00:15:40,689 --> 00:15:43,442 ZDOLNOŚCI SZKOLNE NIEDOROZWINIĘTE 216 00:15:44,234 --> 00:15:46,779 Wygląda na to, że ma pewne problemy. 217 00:15:50,324 --> 00:15:53,577 To nic, Min-jeong, takie placówki zawsze wyolbrzymiają. 218 00:15:53,661 --> 00:15:54,870 Nie ma co się martwić. 219 00:15:55,579 --> 00:15:58,499 Dzieci rozwijają się w różnym tempie. 220 00:15:58,582 --> 00:15:59,875 Nie przejmuj się. 221 00:16:04,421 --> 00:16:06,090 No dobrze. 222 00:16:14,765 --> 00:16:17,351 Niedługo znowu będę bardziej zajęta, 223 00:16:17,434 --> 00:16:19,395 chyba zatrudnię pomoc w odbieraniu. 224 00:16:19,478 --> 00:16:21,939 Pewnie. Będzie ci wygodniej. 225 00:16:22,022 --> 00:16:25,234 Ta nowa pomoc kuchenna w przedszkolu Seo-woo... 226 00:16:25,317 --> 00:16:26,860 Co o niej myślisz? 227 00:16:29,530 --> 00:16:32,199 - O kim? - Ta młoda kobieta, pomoc kuchenna. 228 00:16:33,200 --> 00:16:34,410 Zgodziła się. 229 00:16:37,579 --> 00:16:39,206 Naprawdę? 230 00:16:41,583 --> 00:16:44,294 Powiedziałaś jej, że ją zatrudnisz? 231 00:16:44,378 --> 00:16:46,171 Że przemyślę sprawę. 232 00:16:48,382 --> 00:16:49,675 Jak uważasz? 233 00:16:51,343 --> 00:16:52,386 No... 234 00:16:53,137 --> 00:16:55,305 A ty co myślisz? 235 00:16:56,348 --> 00:16:57,433 Zastanowię się. 236 00:16:57,516 --> 00:16:59,101 No dobrze. 237 00:17:00,853 --> 00:17:01,687 Jak uważasz. 238 00:17:22,583 --> 00:17:25,586 Te przeklęte duchy nawet spać mi nie dają. 239 00:17:29,089 --> 00:17:32,301 Zostało ci mało czasu, nie trać go na sen. 240 00:17:33,552 --> 00:17:37,097 Czekalibyśmy znacznie dłużej, gdybyśmy chcieli się zastanowić. 241 00:17:37,389 --> 00:17:39,141 Lepiej poprosić o przysługę i już. 242 00:17:40,142 --> 00:17:41,977 Co się tak ukrywacie? 243 00:17:42,644 --> 00:17:44,313 - No... - Tak, już idziemy. 244 00:17:47,232 --> 00:17:48,358 Czy ty wiesz, 245 00:17:48,442 --> 00:17:51,028 że od twojej wizyty wszyscy są cicho? 246 00:18:00,704 --> 00:18:02,956 Jak mogę wybrać jedną tylko przysługę? 247 00:18:03,832 --> 00:18:06,460 Duchy mają problem, żeby się zdecydować. 248 00:18:06,543 --> 00:18:09,129 A ty mówisz, że tylko jedna przysługa. 249 00:18:09,213 --> 00:18:10,756 To dla nich tortury. 250 00:18:12,716 --> 00:18:13,926 Idzie tu. 251 00:18:16,512 --> 00:18:17,638 Nie jest bezrobotny? 252 00:18:17,721 --> 00:18:19,932 Nasz syn to pilot! 253 00:18:20,057 --> 00:18:23,393 Spójrz na niego, czy nie wygląda wspaniale w tym stroju? 254 00:18:23,477 --> 00:18:24,686 Chodźmy. 255 00:18:42,663 --> 00:18:43,831 Witamy. 256 00:18:45,415 --> 00:18:46,542 Mieszka ze świnią? 257 00:18:48,001 --> 00:18:49,336 Nie! Nie ma mowy! 258 00:18:49,419 --> 00:18:51,922 - Zaczekaj! - Sama obiecałaś. 259 00:18:52,256 --> 00:18:53,841 Nie macie sumienia? 260 00:18:53,924 --> 00:18:56,760 Mam posprzątać cały ten chlew? 261 00:18:57,344 --> 00:18:59,513 Miała być przysługa, nie ciężka praca. 262 00:18:59,596 --> 00:19:00,806 Zwariowaliście. 263 00:19:01,932 --> 00:19:04,351 To była już gruba przesada! 264 00:19:04,434 --> 00:19:06,353 - A ty co? - Jak możesz 265 00:19:06,436 --> 00:19:09,690 nazywać czyjegoś syna świnią? 266 00:19:12,442 --> 00:19:14,444 No i po co płaczesz? 267 00:19:14,528 --> 00:19:16,780 - Jak mogła go tak nazwać? - Mój synek... 268 00:19:17,531 --> 00:19:20,701 Wyzywa go od świń? Tak nie może być! 269 00:19:20,784 --> 00:19:24,454 Kiedy ja go tak nazwałam? Tak w przenośni mówiłam tylko. 270 00:19:24,538 --> 00:19:26,331 - Jak mogłaś... - Jak mogłaś? 271 00:19:26,415 --> 00:19:28,792 Jak mogłaś powiedzieć coś takiego? 272 00:19:33,714 --> 00:19:35,382 - Dzień dobry. - Dzień dobry. 273 00:19:35,966 --> 00:19:38,802 Cześć, Seo-woo. Już zabieram. 274 00:19:40,137 --> 00:19:42,097 Dobrze, zdejmiemy buciki. 275 00:19:42,514 --> 00:19:45,017 Seo-woo, przywitasz się z panią z kuchni? 276 00:19:45,434 --> 00:19:47,561 - Dzień dobry. - Dzień dobry. 277 00:19:47,644 --> 00:19:49,563 Och, dzień dobry i tobie. 278 00:19:49,646 --> 00:19:54,109 Czy ta młoda kobieta z kuchni dzisiaj nie przyszła? 279 00:19:54,193 --> 00:19:56,361 Wzięła pół dnia wolnego. 280 00:19:57,529 --> 00:19:58,864 Może coś przekazać? 281 00:19:59,448 --> 00:20:02,534 Nie, pójdę już. Do zobaczenia później, Seo-woo. 282 00:20:05,287 --> 00:20:06,205 Do widzenia. 283 00:20:13,545 --> 00:20:14,504 Tato. 284 00:20:14,588 --> 00:20:15,589 KIM PAN-SEOK 285 00:20:15,672 --> 00:20:17,216 Przyszłyśmy z mamą. 286 00:20:17,299 --> 00:20:18,634 Dobrze ci tam? 287 00:20:21,428 --> 00:20:23,722 Druga córka pracuje, przyjdzie później. 288 00:20:26,558 --> 00:20:29,728 Po co znowu tu jesteście? Macie pewnie tyle na głowie. 289 00:20:32,064 --> 00:20:35,943 I po co było tyle przynosić? Takie to ciężkie. 290 00:20:36,443 --> 00:20:37,527 Mój Boże. 291 00:20:38,195 --> 00:20:39,947 Taki jesteś zadowolony? 292 00:20:41,281 --> 00:20:44,993 Biedni pokazują swoją biedę przy każdej okazji. 293 00:20:45,077 --> 00:20:46,703 Dzień dobry. 294 00:20:47,371 --> 00:20:50,707 Naprawdę to przyniosły? 295 00:20:50,916 --> 00:20:54,002 Takie suche, tanie owoce? 296 00:20:57,673 --> 00:21:00,676 Mój pies by tego nie tknął. 297 00:21:01,343 --> 00:21:04,846 Owszem, ale przecież liczy się gest. 298 00:21:06,139 --> 00:21:07,140 Rany. 299 00:21:08,100 --> 00:21:09,142 Spójrz. 300 00:21:09,226 --> 00:21:11,728 Psujesz mi otoczenie tym zdjęciem obok mojego. 301 00:21:11,979 --> 00:21:15,274 Pozbądź się tych skrawków papieru. 302 00:21:15,732 --> 00:21:17,150 Te banknoty po 10 tysięcy. 303 00:21:17,234 --> 00:21:18,568 Co za bezguście. 304 00:21:21,029 --> 00:21:24,157 Czy oni chcą, żebyś po śmierci jadł same pieniądze, 305 00:21:24,241 --> 00:21:26,159 bo za życia nie mogłeś? 306 00:21:26,785 --> 00:21:29,496 Niezłą masz rodzinkę. 307 00:21:29,579 --> 00:21:31,873 Za życia byłem biedny, więc pewnie chcą, 308 00:21:31,957 --> 00:21:33,500 żebym teraz się nacieszył. 309 00:21:36,295 --> 00:21:38,297 Zabiłeś niewinnego człowieka. 310 00:21:38,839 --> 00:21:40,632 Liczysz na miejsce w niebie? 311 00:21:40,716 --> 00:21:43,427 Nie, oczywiście, że nie. Przepraszam. 312 00:21:44,136 --> 00:21:47,889 No nie. Ten starzec znowu zaczyna. 313 00:21:48,390 --> 00:21:50,475 Są spleceni losem, bo umarli razem. 314 00:21:50,559 --> 00:21:52,644 Bardziej spleceni niż małżonkowie. 315 00:21:53,228 --> 00:21:55,480 A on nic, tylko go gnębi. 316 00:21:56,690 --> 00:21:59,943 Obaj już nie żyją, a ten dalej uważa go za swojego kierowcę. 317 00:22:00,027 --> 00:22:02,487 No ale umarł, kiedy tamten prowadził. 318 00:22:02,571 --> 00:22:03,989 W DOWÓD UZNANIA 319 00:22:04,072 --> 00:22:05,699 Rozumiem, co czuje. 320 00:22:05,782 --> 00:22:10,037 BAEK SAM-DONG 321 00:22:10,120 --> 00:22:11,913 - Zapraszam ponownie. - Oczywiście. 322 00:22:12,414 --> 00:22:14,416 - Uwaga na wodę. - Oczywiście. 323 00:22:16,460 --> 00:22:20,422 Cholera, ty młody duchu. Naprawdę niczego nie widzisz? 324 00:22:20,505 --> 00:22:21,757 Nic a nic. 325 00:22:21,840 --> 00:22:24,718 Mam mieć jakąś wizję przyszłości czy co? 326 00:22:24,801 --> 00:22:29,639 Jak na nich spojrzysz, musisz widzieć taką jakby aurę. 327 00:22:29,723 --> 00:22:32,642 Fioletowa oznacza depresję lub biedę. 328 00:22:32,893 --> 00:22:36,021 Czerwona oznacza, że mąż zdradza żonę. 329 00:22:36,229 --> 00:22:38,565 Od razu widać różnicę. 330 00:22:39,274 --> 00:22:42,736 Cholerny młody duch zepsuł mi pracę. 331 00:22:42,819 --> 00:22:45,906 Spójrz na to. Dostałam tylko tyle. 332 00:22:45,989 --> 00:22:48,075 W cholerę z tym. 333 00:22:48,825 --> 00:22:51,328 Nie dotykaj tego! 334 00:22:51,453 --> 00:22:53,830 Nie zarobiłeś nawet i na to! 335 00:22:53,914 --> 00:22:54,998 Wypluj! 336 00:22:56,083 --> 00:22:57,167 Przepraszam? 337 00:22:57,918 --> 00:22:59,669 Witam pana. 338 00:23:01,505 --> 00:23:04,674 - Postaraj się, no. - Niczego nie widzę. 339 00:23:08,011 --> 00:23:08,845 Pan doktor? 340 00:23:08,929 --> 00:23:12,808 Następnym razem niech pan też przyjdzie z tym zegarkiem. 341 00:23:13,183 --> 00:23:14,017 Tak! 342 00:23:14,101 --> 00:23:15,519 Ma pani rację! 343 00:23:16,478 --> 00:23:17,979 Tak, noszę fartuch! 344 00:23:18,063 --> 00:23:19,856 Wysłali mnie na leczenie depresji, 345 00:23:19,940 --> 00:23:21,274 on był moim lekarzem. 346 00:23:22,359 --> 00:23:26,071 Nosi pan biały fartuch, a specjalizuje się w umyśle. 347 00:23:27,614 --> 00:23:30,534 Psychiatria... na przykład depresja? 348 00:23:30,617 --> 00:23:32,452 Tak, ma pani rację. 349 00:23:34,496 --> 00:23:36,873 Ma pani rację. 350 00:23:37,374 --> 00:23:40,085 Jest pani naprawdę dobra. 351 00:23:41,169 --> 00:23:42,045 Proszę pani. 352 00:23:43,255 --> 00:23:44,548 Mój przyjaciel... 353 00:23:44,798 --> 00:23:46,758 Najpierw opłata. 354 00:23:47,384 --> 00:23:49,469 Oznaka szacunku dla obecnego tu ducha. 355 00:23:50,971 --> 00:23:52,097 A kto? 356 00:23:53,306 --> 00:23:55,517 - Kto tu jest? - Doktorze, to ja. 357 00:23:55,600 --> 00:23:57,185 Tylko ja go widzę. 358 00:23:57,269 --> 00:23:59,146 Lepiej, żeby on pana nie nawiedzał. 359 00:23:59,896 --> 00:24:00,939 „Nawiedzał”? 360 00:24:08,989 --> 00:24:10,740 Tak jest, właśnie tak, dalej. 361 00:24:18,248 --> 00:24:19,791 Dobrze, co chce pan wiedzieć? 362 00:24:22,961 --> 00:24:26,047 Moja zmarła przyjaciółka wróciła do życia. 363 00:24:27,632 --> 00:24:28,967 - Co? - Po pięciu latach. 364 00:24:29,050 --> 00:24:32,137 Jej prochy są w tutejszym kolumbarium, ale ona wróciła. 365 00:24:33,054 --> 00:24:34,097 Czy to możliwe? 366 00:24:35,098 --> 00:24:37,642 Cha Yu-ri. O niej mówi. 367 00:24:51,323 --> 00:24:54,367 Tak się może zdarzyć. 368 00:24:55,076 --> 00:24:56,077 Czasami. 369 00:24:56,161 --> 00:24:58,413 Czyli to jest czasami możliwe? 370 00:24:58,914 --> 00:25:01,249 Taki powrót do życia czasami się zdarza? 371 00:25:01,333 --> 00:25:06,087 Oczywiście. Każdy ma przyjaciela, który odżył. 372 00:25:06,171 --> 00:25:07,631 - Pan mówił o swoim. - Co? 373 00:25:08,798 --> 00:25:10,217 - No tak. - Też mam takiego. 374 00:25:10,300 --> 00:25:12,385 - Każdy zna taką osobę. - No tak. 375 00:25:12,469 --> 00:25:14,262 Ale wie pani co? 376 00:25:18,099 --> 00:25:19,476 Pan unika innych szamanów. 377 00:25:19,559 --> 00:25:21,895 Niech pan z nimi o tym nie rozmawia. 378 00:25:21,978 --> 00:25:22,812 Dobrze. 379 00:25:23,396 --> 00:25:24,397 Bo to żałosne. 380 00:25:29,110 --> 00:25:30,862 Nie. Stop. Nie bądź żałosny. 381 00:25:35,116 --> 00:25:38,119 Same kłopoty z tą Yu-ri. Do grobu mnie wpędzi. 382 00:25:39,621 --> 00:25:42,749 To naprawdę lekarz? A głupi jak but. 383 00:25:44,251 --> 00:25:45,293 Jak było... 384 00:25:47,420 --> 00:25:50,882 Jak mu było na imię? Bong? Bin? Gdzie on jest? 385 00:26:04,646 --> 00:26:06,189 Co to ma być? 386 00:26:06,690 --> 00:26:11,403 Żadna sprzątaczka tu tygodnia nie wytrzymała. 387 00:26:11,903 --> 00:26:14,656 - Brak im cierpliwości. - Tygodnia? 388 00:26:15,282 --> 00:26:16,992 Ja bym zrezygnowała po jednym dniu. 389 00:26:18,702 --> 00:26:21,913 Wygląda, jakby całe wieki tu leżało, a nie jest zepsute. 390 00:26:22,080 --> 00:26:24,291 - Nie ma tu też robaków. - Jasne, że nie. 391 00:26:24,708 --> 00:26:27,460 - Nie znasz nas? - No właśnie. 392 00:26:36,052 --> 00:26:37,762 Jesteście niereformowalni. 393 00:26:38,138 --> 00:26:40,473 Posprząta, jak będą tu robaki. 394 00:26:40,557 --> 00:26:44,019 Synek ma atopowe zapalenie skóry, owady by mu ją zrujnowały. 395 00:26:44,519 --> 00:26:47,939 Ale i tak cieszę się, że choć tak mogę mu pomóc. 396 00:26:48,732 --> 00:26:51,318 Nie trzeba mi 49 dni jak tobie. 397 00:26:52,193 --> 00:26:53,403 Wystarczy mi jeden. 398 00:26:54,404 --> 00:26:57,324 Chcę być żywa przez jeden dzień. 399 00:26:59,075 --> 00:27:02,412 Kiedy synek dorastał, nic nie mogłam dla niego zrobić. 400 00:27:03,038 --> 00:27:05,290 Chciałabym przygotować mu posiłek. 401 00:27:06,750 --> 00:27:08,168 Mój syn, Pil-seung, 402 00:27:09,002 --> 00:27:11,338 od lat nie jadł domowego obiadu. 403 00:27:11,421 --> 00:27:14,674 Ostatni raz to było ponad 20 lat temu. 404 00:27:16,551 --> 00:27:19,137 Dla innych taki obiad to normalka. 405 00:27:21,473 --> 00:27:23,516 Tylko mój syn go nie doświadczył. 406 00:27:36,363 --> 00:27:37,238 ROK 1999 407 00:27:37,322 --> 00:27:39,949 Nauczyciel nie mógł się ciebie nachwalić. 408 00:27:40,367 --> 00:27:42,535 Dobra robota, córeczko, jestem dumny. 409 00:27:44,871 --> 00:27:46,247 - Och, tato. - Co? 410 00:27:46,748 --> 00:27:49,709 Wiedziałeś, że mama była najładniejsza w szkole? 411 00:27:49,793 --> 00:27:52,087 To chyba sprawa oczywista. 412 00:27:52,253 --> 00:27:55,090 A wiesz, co zrobiła? Przed zebraniem rodziców 413 00:27:55,924 --> 00:27:58,385 przymierzyła wszystkie swoje stroje. 414 00:27:58,468 --> 00:28:02,013 Ciągle zmieniała zdanie, w co się ubrać. 415 00:28:03,223 --> 00:28:05,183 Pil-seung już kończy, pośpieszmy się. 416 00:28:05,266 --> 00:28:07,102 Ach, rety. 417 00:28:07,185 --> 00:28:08,645 Mama dzisiaj wygląda cacy. 418 00:28:14,943 --> 00:28:16,236 Tam jest Pil-seung. 419 00:28:16,820 --> 00:28:18,405 Kazałem mu tam czekać. 420 00:28:18,488 --> 00:28:21,116 Patrzcie, on się nawet nie rusza. 421 00:28:21,199 --> 00:28:22,075 Dobry chłopiec. 422 00:28:25,995 --> 00:28:27,122 Jedziemy. 423 00:28:58,319 --> 00:28:59,404 Mamo. 424 00:29:18,089 --> 00:29:19,090 Idź. 425 00:29:21,342 --> 00:29:22,427 Mój mały. 426 00:29:27,599 --> 00:29:28,475 Idź. 427 00:29:55,418 --> 00:29:56,961 Co tak na mnie patrzysz? 428 00:29:57,921 --> 00:30:00,340 Nie chcę litości. Z tobą było tak samo. 429 00:30:01,966 --> 00:30:04,552 No tak, każdy duch ma swoją smutną historię. 430 00:30:05,637 --> 00:30:06,679 Ale wiesz co? 431 00:30:08,348 --> 00:30:09,933 Ty możesz dotknąć córeczkę. 432 00:30:12,352 --> 00:30:13,728 Zazdroszczę ci tego. 433 00:30:19,567 --> 00:30:21,820 Tylko tej jednej rzeczy ci zazdroszczę. 434 00:30:22,779 --> 00:30:23,696 Gdybym wybierała, 435 00:30:24,197 --> 00:30:28,827 czy wrócić do życia na 49 dni, żeby potem odejść, czy może oglądać synka 436 00:30:28,910 --> 00:30:31,996 przez resztę jego życia, wybrałabym to drugie. 437 00:30:33,373 --> 00:30:36,751 Zobaczę, jak synek się żeni, jak zostaje ojcem. 438 00:30:37,377 --> 00:30:39,128 Całe jego życie obejrzę. 439 00:30:47,637 --> 00:30:50,265 Dość tego gadania. Posprzątasz mu czy nie? 440 00:31:07,198 --> 00:31:08,449 Doktorze Cho. 441 00:31:09,993 --> 00:31:11,786 - Tak? - Bo się doktor udławi. 442 00:31:11,870 --> 00:31:13,288 Coś się stało? 443 00:31:16,040 --> 00:31:18,126 Dzisiaj znowu nie jest normalny. 444 00:31:19,544 --> 00:31:20,795 Dobra, słuchajcie. 445 00:31:21,504 --> 00:31:22,338 Wy wszyscy. 446 00:31:22,839 --> 00:31:23,840 Czy ktoś... 447 00:31:24,883 --> 00:31:27,886 słyszał o jakimś przypadku powrotu do życia? 448 00:31:28,177 --> 00:31:29,470 - Co? - Co? 449 00:31:30,430 --> 00:31:31,264 Jak Jezus? 450 00:31:33,099 --> 00:31:34,767 Co ty wyprawiasz, palancie? 451 00:31:34,851 --> 00:31:36,686 Podobno czasami się tak zdarza. 452 00:31:37,270 --> 00:31:38,771 No wiecie, czasami. 453 00:31:39,272 --> 00:31:40,231 Kto tak mówi? 454 00:31:40,857 --> 00:31:42,609 Przestań już, kretynie. 455 00:31:45,361 --> 00:31:46,446 Szamanka. 456 00:31:47,322 --> 00:31:48,698 Bardzo uduchowiona. 457 00:31:49,574 --> 00:31:53,494 Poszedłem do innego szamana, bo energia u dotychczasowego osłabła. 458 00:31:54,078 --> 00:31:55,204 Ta nowa szamanka... 459 00:31:56,331 --> 00:31:58,291 Prawie przez nią narobiłem w gacie. 460 00:31:59,042 --> 00:32:00,752 Wie wszystko. Chcecie namiary? 461 00:32:00,835 --> 00:32:03,004 - Mój tata to pastor. - Ach. 462 00:32:03,338 --> 00:32:04,380 A wy? 463 00:32:04,464 --> 00:32:05,798 - Ja już pójdę. - Ja też. 464 00:32:07,592 --> 00:32:08,885 Do zobaczenia. 465 00:32:09,844 --> 00:32:10,887 No to proszę. 466 00:32:11,846 --> 00:32:14,307 Boże, jak oni się w ogóle nie znają. 467 00:32:14,891 --> 00:32:17,310 Taka uduchowiona. Może ty pójdziesz? 468 00:32:17,393 --> 00:32:19,020 Yu-ri chce odbierać Seo-woo. 469 00:32:19,604 --> 00:32:20,605 Dobrze. 470 00:32:20,688 --> 00:32:21,898 Ale że co? 471 00:32:22,649 --> 00:32:24,901 Że co? Naprawdę... 472 00:32:26,778 --> 00:32:27,904 Chce ją odbierać? 473 00:32:28,780 --> 00:32:31,574 Czyli przyprowadza z przedszkola Seo-woo 474 00:32:31,658 --> 00:32:34,077 i czeka na ciebie lub Min-jeong u was w domu. 475 00:32:34,160 --> 00:32:36,829 Czyli co, ona chce tam u was być? 476 00:32:36,913 --> 00:32:37,789 Tak. 477 00:32:37,872 --> 00:32:39,040 Yu-ri... 478 00:32:39,165 --> 00:32:40,416 Co ona... 479 00:32:40,583 --> 00:32:43,002 Powinna ci pozwolić powiedzieć prawdę Min-jeong. 480 00:32:43,086 --> 00:32:46,089 Bo tak to tylko sprawia innym kłopoty. 481 00:32:46,381 --> 00:32:47,966 Może wszystko, tylko nie to. 482 00:32:48,049 --> 00:32:49,050 Masz rację. 483 00:32:51,094 --> 00:32:53,721 Na pewno tęskni za Seo-woo i chce ją widywać. 484 00:32:54,222 --> 00:32:56,766 No to niech ogląda ją w przedszkolu. 485 00:32:56,849 --> 00:32:58,893 I po co jej to? 486 00:32:59,102 --> 00:33:00,228 Miejscowy duch? 487 00:33:00,311 --> 00:33:01,729 Jest w ich mieszkaniu? 488 00:33:01,813 --> 00:33:03,022 Tak. 489 00:33:03,940 --> 00:33:06,234 Jak byłam duchem, parę razy go wykopałam. 490 00:33:06,317 --> 00:33:07,527 Chyba dalej tam jest. 491 00:33:07,610 --> 00:33:10,947 Odbierać ją z przedszkola? Odstraszać duchy? 492 00:33:11,030 --> 00:33:13,574 Z przedszkola duchów się już pozbyłam. 493 00:33:13,741 --> 00:33:17,578 Ale do mieszkania nie wejdę w żaden inny sposób. 494 00:33:17,662 --> 00:33:21,666 Masz rację. W końcu większość czasu Seo-woo spędza u siebie w domu. 495 00:33:21,791 --> 00:33:24,961 Wysiłki pójdą na marne, jeśli nie pozbędziesz się i jego. 496 00:33:25,044 --> 00:33:28,506 Wiecie co? Chwila. Tak tego słucham i muszę powiedzieć, 497 00:33:28,589 --> 00:33:31,801 że ja, jako mężczyzna, pomyślałem o jego obecnej sytuacji. 498 00:33:31,884 --> 00:33:35,263 Boże, to się nie mieści w głowie, co ty wyprawiasz z mężem. 499 00:33:35,346 --> 00:33:37,515 Posłuchaj mnie. On ma nową żonę. 500 00:33:37,598 --> 00:33:41,060 A tu nagle wraca była żona i wpycha mu się do domu. 501 00:33:41,144 --> 00:33:43,312 Na jego miejscu bym nie wytrzymał. 502 00:33:43,896 --> 00:33:47,400 Przecież wiem. Długo o tym myślałam. 503 00:33:47,734 --> 00:33:50,862 Co zrobić? Tylko ja mogę ochronić Seo-woo. 504 00:33:50,945 --> 00:33:52,030 Przestań już. 505 00:33:52,113 --> 00:33:54,240 Nie ma czasu na martwienie się o innych. 506 00:33:54,323 --> 00:33:56,409 - Bo córka zostanie szamanką. - Właśnie. 507 00:33:56,492 --> 00:33:58,244 Pełna zgoda. Tak jest. 508 00:34:00,329 --> 00:34:01,497 Co? 509 00:34:03,166 --> 00:34:04,083 Halo? 510 00:34:05,376 --> 00:34:08,212 Dzisiaj mam wolne, niepotrzebnie jechałem do pracy. 511 00:34:08,296 --> 00:34:09,464 Tak. 512 00:34:11,799 --> 00:34:13,134 Chwila. Oddzwonię. 513 00:34:15,970 --> 00:34:17,346 Co tu się stało? 514 00:34:17,930 --> 00:34:19,682 Dlaczego tak czysto? 515 00:34:35,406 --> 00:34:37,617 Te przeklęte duchy. 516 00:34:37,700 --> 00:34:39,368 Koniec z przysługami. 517 00:34:45,708 --> 00:34:48,878 Wujku, przyszliśmy. Mama też jest z nami. 518 00:34:49,212 --> 00:34:50,296 Dobrze ci tam? 519 00:34:50,379 --> 00:34:51,506 Tak. 520 00:34:52,673 --> 00:34:55,134 Boże, ty też przyszłaś, siostrzyczko. 521 00:34:55,218 --> 00:34:58,971 Masz kłopoty ze zdrowiem. Po co się fatygowałaś? 522 00:34:59,055 --> 00:35:00,139 Boże mój. 523 00:35:01,390 --> 00:35:02,433 Och. 524 00:35:02,683 --> 00:35:04,310 Patrzcie no na chłopaka. 525 00:35:06,771 --> 00:35:08,815 Nie powinno się tu skakać. Chodź. 526 00:35:08,898 --> 00:35:10,358 Nic nie szkodzi. 527 00:35:11,275 --> 00:35:14,070 No proszę, Jin-gyeong, ale wyrosłeś. 528 00:35:14,153 --> 00:35:15,363 Dość tego. 529 00:35:18,866 --> 00:35:20,159 To twoje kolumbarium? 530 00:35:20,243 --> 00:35:24,205 Przepraszam najmocniej. Przyszła moja starsza siostra. 531 00:35:24,288 --> 00:35:26,415 Twoja rodzina ciągle tu przychodzi. 532 00:35:26,666 --> 00:35:29,585 Wykupiłeś najtańsze miejsce, a masz najwięcej gości. 533 00:35:29,669 --> 00:35:33,422 Powinno się uzależnić liczbę gości od wykupionego miejsca. 534 00:35:34,006 --> 00:35:35,800 Mam rację? No powiedzcie. 535 00:35:35,883 --> 00:35:39,554 Wyrzuciłeś z siebie cały stek bzdur. 536 00:35:39,637 --> 00:35:40,555 Co? 537 00:35:41,264 --> 00:35:43,432 Co ten babsztyl powiedział? 538 00:35:43,516 --> 00:35:45,768 Kogo nazywasz „babsztylem”? 539 00:35:49,939 --> 00:35:53,985 Nazwałeś mnie „babsztylem”, ty stara zrzędo? 540 00:35:57,113 --> 00:36:00,241 Tacy przegrani ludzie zawsze łatwo się denerwują. 541 00:36:01,409 --> 00:36:03,828 Babsztyl. Jak mam cię inaczej nazywać? 542 00:36:03,911 --> 00:36:05,580 Co żeś powiedział, ty... 543 00:36:05,663 --> 00:36:07,039 Dość! 544 00:36:10,543 --> 00:36:14,297 Jak śmiesz tak mówić do mojej przyjaciółki? 545 00:36:14,380 --> 00:36:16,549 Po co się wtrącasz, jędzo? 546 00:36:16,632 --> 00:36:17,800 „Jędzo”? 547 00:36:26,100 --> 00:36:28,352 Posłuchaj mnie. 548 00:36:28,519 --> 00:36:31,814 Jesteś takim chłystkiem, że nie ma sensu cię strofować. 549 00:36:31,898 --> 00:36:35,193 Ale czegoś ty się najadł, że tak ci ego podbiło? 550 00:36:35,276 --> 00:36:38,029 Może mam ci oko wyłupić i skarcić paluszkiem? 551 00:36:38,112 --> 00:36:40,573 A może wyjąć wnętrzności i po nich poskakać? 552 00:36:40,656 --> 00:36:44,452 Ciągle masz mleko pod nosem, jak typowe, płaczliwe dziecko. 553 00:36:44,535 --> 00:36:46,370 Słuchaj mnie ty. 554 00:36:46,454 --> 00:36:51,167 Jeśli policzyć ilość wizyt w łazience, to cię przerosłam. 555 00:36:51,250 --> 00:36:52,376 Śmierdzący gnojku. 556 00:36:55,546 --> 00:36:59,091 Zaraz! Czy ty wiesz, do kogo mówisz? Masz w ogóle pojęcie? 557 00:36:59,175 --> 00:37:00,801 Jesteś duchem. 558 00:37:00,885 --> 00:37:04,096 Nadal masz się za prezesa dużej firmy, mimo że umarłeś? 559 00:37:04,180 --> 00:37:07,308 Możesz wydać choć grosz ze swojej fortuny? 560 00:37:07,391 --> 00:37:09,268 Wszyscy tu jesteśmy równi. 561 00:37:09,352 --> 00:37:12,730 Że co? To ja pomogłem odbudować gospodarkę Korei. 562 00:37:12,813 --> 00:37:15,191 Zachwyciłem cały świat. 563 00:37:15,316 --> 00:37:19,946 A ten tu obok jedyne co zrobił, to przekazał swoje długi dzieciom. 564 00:37:20,029 --> 00:37:22,198 I że niby jesteśmy równi? 565 00:37:22,281 --> 00:37:26,077 Ależ nie. Moje życie było niczym w porównaniu do pańskiego. 566 00:37:26,160 --> 00:37:27,370 Proszę się uspokoić. 567 00:37:29,330 --> 00:37:33,125 Jak śmiesz oceniać czyjeś życie? 568 00:37:33,209 --> 00:37:34,794 Kawa na ławę. 569 00:37:34,877 --> 00:37:38,589 Kto powie, że król Sejong Wielki żył lepiej od naszego pana Kima? 570 00:37:38,673 --> 00:37:42,385 Kto powie, że nasz pan Kim zostawił za sobą mniej od Mansoura? 571 00:37:42,885 --> 00:37:45,638 Sami musimy ocenić własne życie. 572 00:37:45,721 --> 00:37:47,348 Inni się nie liczą. 573 00:37:47,431 --> 00:37:50,935 Po co nam uznanie świata czy innych ludzi? 574 00:37:51,018 --> 00:37:53,354 Panie Kim, wyprostowana postawa. 575 00:37:56,315 --> 00:37:58,609 Wiesz, ile pieniędzy po sobie zostawiłem? 576 00:37:58,859 --> 00:37:59,944 Jaki to kapitał? 577 00:38:00,027 --> 00:38:01,612 Bilion wonów. 578 00:38:01,696 --> 00:38:04,490 Właśnie tak. Mam kilka bilionów. 579 00:38:04,573 --> 00:38:08,327 Ach, czyżby, panie prezesie? Nie miałam pojęcia. 580 00:38:08,494 --> 00:38:11,372 Może więc wróci prezes na swój ołtarz? 581 00:38:11,455 --> 00:38:14,041 Może wskoczy tam pan prezes? 582 00:38:14,125 --> 00:38:17,211 I po co ci cała ta kasa? 583 00:38:19,088 --> 00:38:21,841 Zaraz. A wy dokąd? Jeszcze nie skończyłem. 584 00:38:21,924 --> 00:38:23,968 Wracać mi tu, natychmiast! 585 00:38:24,176 --> 00:38:26,178 - Spokojnie. - Wracać! 586 00:38:26,262 --> 00:38:28,639 - Spokojnie, panie prezesie. - Wracać! 587 00:38:28,723 --> 00:38:30,558 - Już. - Wracać mi tu. 588 00:38:33,477 --> 00:38:36,689 ZALEGŁOŚCI Z OPŁATĄ BRAK KONTAKTU Z RODZINĄ 589 00:38:45,489 --> 00:38:48,451 Osoba, do której dzwonisz, jest poza zasięgiem. 590 00:38:49,785 --> 00:38:52,204 Dodzwoniła się pani do niej? 591 00:38:52,288 --> 00:38:53,664 Nie odbiera. 592 00:38:54,290 --> 00:38:55,750 Dopiero zaczęła pracę. 593 00:38:55,833 --> 00:38:58,002 A teraz nagle jej nie ma. 594 00:38:58,753 --> 00:39:01,756 Oj, Boże drogi. 595 00:39:08,137 --> 00:39:10,014 WIELKA CIOTKA 596 00:39:22,902 --> 00:39:24,278 Dobre, prawda? 597 00:39:25,321 --> 00:39:27,323 Boże, jakie to smaczne. 598 00:39:34,163 --> 00:39:35,790 Tak ci smakuje... 599 00:39:36,707 --> 00:39:38,459 zaraz pęknie mi serce. 600 00:39:38,542 --> 00:39:40,669 A co z tobą nie tak? 601 00:39:41,629 --> 00:39:45,299 Może i jest już niezależnym dorosłym, ale pewnie ma do nas żal. 602 00:39:46,509 --> 00:39:49,845 Zostawiliśmy go w tym wielkim świecie samego. 603 00:39:52,056 --> 00:39:54,266 Mój biedny synek. 604 00:40:05,152 --> 00:40:08,823 Co za dupek. Na pewno nas widzi, na sto procent. 605 00:40:08,906 --> 00:40:11,617 Ty, mała, nie nazywaj tak brata! 606 00:40:12,952 --> 00:40:16,163 Ale się najadłem. Pyszne było. 607 00:40:16,872 --> 00:40:18,624 Aż muszę odetchnąć. 608 00:40:18,707 --> 00:40:20,584 Synu, posprzątaj, jak skończyłeś. 609 00:40:20,668 --> 00:40:22,253 Najpierw posprzątaj. 610 00:40:22,336 --> 00:40:23,712 - Dokąd on idzie? - Ej. 611 00:40:23,796 --> 00:40:25,673 - Dokąd to? - Nie, tam nie. 612 00:40:26,257 --> 00:40:28,300 - Nie wchodź tam. - Tam nie wolno. 613 00:40:28,384 --> 00:40:30,302 Gdzie ty idziesz? I to nagi? 614 00:40:31,554 --> 00:40:33,889 Co jest? Dlaczego się rozebrał? 615 00:40:36,225 --> 00:40:37,768 Czas na prysznic. 616 00:40:45,401 --> 00:40:48,404 Idzie pod prysznic. To twoja szansa. 617 00:41:07,298 --> 00:41:10,634 Rozumiem cię, synu, przystojny jesteś po mnie. 618 00:41:10,718 --> 00:41:12,470 Ale może już prysznic? 619 00:41:12,553 --> 00:41:15,639 - Utrudniasz jej sprawę. - Już tam idzie. 620 00:41:15,931 --> 00:41:17,516 No i proszę. 621 00:41:18,434 --> 00:41:19,894 Yu-ri, wychodź. Teraz. 622 00:41:19,977 --> 00:41:21,854 Już! Wychodź! 623 00:41:23,230 --> 00:41:24,565 Szybko. Masz chwilę. 624 00:41:24,648 --> 00:41:26,317 Wracaj tam! 625 00:41:26,400 --> 00:41:28,569 - Wracaj do środka, szybko! - Ale co? 626 00:41:28,652 --> 00:41:30,529 - Do środka, już. - No nie. 627 00:41:30,613 --> 00:41:32,156 Co się dzieje? 628 00:41:32,948 --> 00:41:34,867 No i co znowu? 629 00:41:34,950 --> 00:41:37,369 Zaraz nawet ducha na śmierć wystraszysz! 630 00:41:37,453 --> 00:41:38,746 Co tu robi brudne? 631 00:41:38,829 --> 00:41:41,373 Sam ją tam położyłeś, a co? 632 00:41:41,457 --> 00:41:43,792 Fuj, ale to obrzydliwe. 633 00:41:43,876 --> 00:41:45,294 Okej, czyste. 634 00:41:49,381 --> 00:41:51,842 Co jest? Wskakuj pod prysznic. 635 00:41:56,972 --> 00:41:59,558 Mamo! Tato! 636 00:41:59,642 --> 00:42:02,228 - Co jest? - Co się stało? 637 00:42:03,938 --> 00:42:06,232 Patrzcie, tutaj. 638 00:42:25,084 --> 00:42:28,337 Synu, tak nie można, dobra? Odłóż miecz. Nie idź tam. 639 00:42:28,420 --> 00:42:29,505 Nie jest dobrze. 640 00:42:29,588 --> 00:42:32,841 To może być niebezpieczne. Odłóż broń. 641 00:42:32,925 --> 00:42:34,468 Co ty wyprawiasz? 642 00:42:35,678 --> 00:42:37,805 Ale co? Co się w ogóle dzieje? 643 00:42:46,689 --> 00:42:49,441 - Nie, nie. - Przestań, nie rób tego. 644 00:42:49,525 --> 00:42:51,068 Trzymaj za drzwi! 645 00:42:51,151 --> 00:42:52,611 - Cholera jasna! - Złap je! 646 00:42:52,695 --> 00:42:54,154 - Ściśnij mocno! - Już! 647 00:43:13,382 --> 00:43:14,800 Co tu się dzieje? 648 00:43:26,312 --> 00:43:28,689 To nic, Min-jeong. Nie ma co się martwić. 649 00:43:29,565 --> 00:43:32,276 To nic. Nie przejmuj się. 650 00:43:47,583 --> 00:43:49,335 Dlaczego wszystko przeze mnie? 651 00:43:49,418 --> 00:43:51,962 No to sam spróbuj zająć się domem i dzieckiem. 652 00:43:52,046 --> 00:43:53,297 Kończę rozmowę. 653 00:43:54,798 --> 00:43:56,508 Mój mąż mówi tak samo. 654 00:43:57,176 --> 00:43:59,053 Niech spróbują zająć się dziećmi. 655 00:43:59,136 --> 00:44:03,098 Jest rozczarowany, rozumiem, ale czy nie stać go na więcej? 656 00:44:03,682 --> 00:44:05,601 Język im wypadnie, jak się zgodzą? 657 00:44:05,684 --> 00:44:06,810 No właśnie! 658 00:44:06,894 --> 00:44:09,229 Jestem strasznie wkurzona. 659 00:44:10,105 --> 00:44:10,981 Prawda? 660 00:44:11,565 --> 00:44:12,441 Słucham? 661 00:44:14,234 --> 00:44:15,319 Tak. 662 00:44:19,531 --> 00:44:20,741 Urlop ojcowski? 663 00:44:20,824 --> 00:44:21,950 No, w sumie tak. 664 00:44:22,034 --> 00:44:24,995 Żona ma dużo na głowie, chcę jej pomóc. 665 00:44:25,079 --> 00:44:28,707 Lepiej mieć w domu tatę niż opiekunkę, prawda? 666 00:44:28,791 --> 00:44:31,877 Inni nie brali wolnego na czas obrad komisji. 667 00:44:31,960 --> 00:44:33,879 Bo to by oznaczało rezygnację. 668 00:44:33,962 --> 00:44:36,924 Rezygnację? No tak. Nie ma innej drogi? 669 00:44:37,007 --> 00:44:38,133 - Nie. - Nie. 670 00:44:38,342 --> 00:44:39,176 Co jest? 671 00:44:40,302 --> 00:44:42,221 Sam chcesz odbierać Seo-woo? 672 00:44:42,304 --> 00:44:45,808 Jaki ty jesteś prosty. 673 00:44:46,266 --> 00:44:47,309 Idźcie do domu. 674 00:44:56,193 --> 00:44:59,363 To trzeba było wyjść po posprzątaniu i ugotowaniu. 675 00:44:59,446 --> 00:45:01,490 Po co pani tam weszła? 676 00:45:01,573 --> 00:45:04,493 Nie mów do mnie na pani. 677 00:45:04,576 --> 00:45:06,870 Dobrze, nie będę. 678 00:45:09,081 --> 00:45:11,291 Jaki ten świat mały. 679 00:45:11,834 --> 00:45:14,461 Dlaczego sprzątasz akurat mój dom? 680 00:45:15,003 --> 00:45:17,005 No i ciągle krwawisz z nosa. 681 00:45:17,756 --> 00:45:19,341 Wszystko przez ciebie! 682 00:45:19,425 --> 00:45:22,803 Ugotowałam ci obiad, a ty odwdzięczasz się biciem. 683 00:45:23,470 --> 00:45:27,474 Od początku powinna była powiedzieć, że jest taką gospodynią domową. 684 00:45:28,100 --> 00:45:29,935 Po co było ją ukrywać? 685 00:45:30,018 --> 00:45:32,938 Kto wiedział, że on uwierzy? 686 00:45:33,522 --> 00:45:34,731 - Nie my. - Nie my. 687 00:45:34,815 --> 00:45:36,108 W sumie nie. 688 00:45:36,191 --> 00:45:38,861 Wybacz, Yu-ri, pewnie cię boli. 689 00:45:38,944 --> 00:45:40,279 Przepraszamy. 690 00:45:42,698 --> 00:45:45,534 Co jest? Na co patrzysz? Znowu coś widzisz? 691 00:45:45,617 --> 00:45:47,619 Praca skończona, to wychodzę. 692 00:45:48,203 --> 00:45:49,955 - Ej. - Ale dokąd to? 693 00:45:50,164 --> 00:45:53,500 Sprzątaj po sobie! Jesteś obrzydliwy. 694 00:45:54,042 --> 00:45:55,878 - Ale... - Co znowu? 695 00:45:55,961 --> 00:45:58,505 No, wiesz... 696 00:45:59,715 --> 00:46:01,925 Wrócisz tu jeszcze? 697 00:46:02,759 --> 00:46:07,723 Powiem facetowi, żeby ci dobrze zapłacił. 698 00:46:07,806 --> 00:46:09,850 Chyba ci smakowało. 699 00:46:12,311 --> 00:46:13,437 To nie ja gotowałam. 700 00:46:14,646 --> 00:46:15,606 Dodaj miodu. 701 00:46:15,689 --> 00:46:16,857 - Miód? - Tak. 702 00:46:18,192 --> 00:46:19,735 Jeszcze trochę. 703 00:46:20,068 --> 00:46:23,322 Pil-seung uwielbiał moją sałatkę z miodem. 704 00:46:23,405 --> 00:46:25,032 Więcej, jeszcze więcej! 705 00:46:25,115 --> 00:46:27,993 Trochę delikatniej, on nie lubi cebuli. 706 00:46:29,703 --> 00:46:31,246 Ostrożnie. Mieszaj dokładnie. 707 00:46:31,330 --> 00:46:33,207 Musisz z tym uważać. 708 00:46:33,624 --> 00:46:35,626 Teraz! Obracaj, już! 709 00:46:35,876 --> 00:46:36,793 Szybko! 710 00:46:40,130 --> 00:46:41,173 Synku. 711 00:46:42,090 --> 00:46:43,300 A co, kupiłaś? 712 00:46:43,383 --> 00:46:45,010 Kto sprzedaje placki ryżowe? 713 00:46:45,761 --> 00:46:47,471 Wszędzie ich szukałem. 714 00:46:47,596 --> 00:46:49,598 Dobra, to by było wszystko. 715 00:46:51,016 --> 00:46:52,935 Cieszę się, że smakowało. 716 00:46:54,895 --> 00:46:56,605 Zaczekaj, chwila. 717 00:46:58,106 --> 00:47:00,692 Aż takie dobre to nie było. 718 00:47:04,905 --> 00:47:07,407 Boże, i znowu. 719 00:47:11,119 --> 00:47:12,329 Zostawcie mnie. 720 00:47:12,412 --> 00:47:14,373 Albo powiem waszemu synowi, 721 00:47:14,456 --> 00:47:16,291 że ugotowała mu własna matka. 722 00:47:16,375 --> 00:47:17,376 Ej, co ty! 723 00:47:17,459 --> 00:47:19,503 - Nigdy! Przeraziłby się. - No właśnie. 724 00:47:19,586 --> 00:47:21,129 - Już idziemy. - Zwariowała. 725 00:47:21,213 --> 00:47:22,339 - Idziemy. - No. 726 00:47:22,422 --> 00:47:23,840 - Nie ma nas. - Pa. 727 00:47:23,924 --> 00:47:25,008 - Szybko - Już. 728 00:47:25,092 --> 00:47:27,344 Ależ oni mnie denerwują. 729 00:47:35,769 --> 00:47:37,062 Niemożliwe. 730 00:47:38,772 --> 00:47:41,817 Oszaleliście na punkcie syna. Dlaczego czekacie w domu? 731 00:47:41,900 --> 00:47:44,236 Ja to bym szła za nim do pracy. 732 00:47:45,153 --> 00:47:48,031 On jest pilotem. Lata samolotami. 733 00:47:48,115 --> 00:47:50,742 - No i co? - A jak tam z nim pójdziemy 734 00:47:51,243 --> 00:47:53,662 i naprawdę nas zabiorą z ziemi? 735 00:47:53,745 --> 00:47:56,582 Taka zasada, że poza stratosferę się nie zapuszczamy. 736 00:47:56,915 --> 00:47:59,668 Mógł być kimkolwiek, a został pilotem. 737 00:47:59,751 --> 00:48:01,336 Duchy się tego boją, nie? 738 00:48:01,420 --> 00:48:04,256 No pewnie. Miał dobre oceny, mógł zostać lekarzem, 739 00:48:04,339 --> 00:48:05,966 - sędzią, prawnikiem. - No. 740 00:48:06,049 --> 00:48:07,426 Praca na ziemi. 741 00:48:07,509 --> 00:48:09,636 O tym właśnie mówię. 742 00:48:09,720 --> 00:48:11,430 - Co za tchórze. - Tak jest. 743 00:48:23,317 --> 00:48:26,236 SKORO MOJEJ RODZINY JUŻ TU NIE MA, 744 00:48:26,320 --> 00:48:29,156 TO JA DO NICH POLECĘ 745 00:48:36,288 --> 00:48:37,164 Przezabawne. 746 00:49:05,859 --> 00:49:07,152 Gdzie byłaś? Telefonu... 747 00:49:07,235 --> 00:49:08,779 Co z twoim nosem? 748 00:49:08,862 --> 00:49:10,364 Ach, nic takiego. 749 00:49:11,865 --> 00:49:13,492 Musiałam się z kimś spotkać. 750 00:49:26,129 --> 00:49:27,172 Już idę. 751 00:49:32,135 --> 00:49:35,806 Co tak długo robiłaś? Dlaczego nic nie jadłaś? 752 00:49:36,431 --> 00:49:37,307 No tak. 753 00:49:37,808 --> 00:49:40,268 Ktoś poprosił mnie o przysługę. 754 00:49:40,352 --> 00:49:41,770 A ten nos od czego? 755 00:49:43,563 --> 00:49:46,983 Chyba po prostu ostatnio byłam przemęczona. 756 00:49:47,067 --> 00:49:49,611 Skoro krwawisz z przemęczenia, dlaczego... 757 00:49:55,075 --> 00:49:57,703 Nieważne. Jedz sobie. 758 00:49:59,329 --> 00:50:00,622 A ty dlaczego nie jesz? 759 00:50:00,789 --> 00:50:03,583 Zdążę jeszcze się najeść. 760 00:50:06,461 --> 00:50:07,754 Będzie ją odbierała? 761 00:50:07,838 --> 00:50:08,880 Tak. 762 00:50:09,798 --> 00:50:11,675 Gang-hwa zupełnie odleciał. 763 00:50:15,887 --> 00:50:17,639 O co jej chodzi? 764 00:50:18,932 --> 00:50:20,350 No wiesz, Hyeon-jeong. 765 00:50:21,143 --> 00:50:23,812 Cieszę się, że Yu-ri znowu żyje... 766 00:50:24,688 --> 00:50:26,231 Cieszę się niezmiernie. 767 00:50:26,815 --> 00:50:30,902 Ale powinna wszystkim o tym powiedzieć i wypracować jakieś rozwiązanie. 768 00:50:31,403 --> 00:50:33,947 Jeżeli chcą przedstawić ją jako mamę Seo-woo, 769 00:50:34,030 --> 00:50:35,782 Min-jeong powinna już wiedzieć. 770 00:50:36,491 --> 00:50:40,537 Yu-ri nie chce wracać do Gang-hwa. 771 00:50:42,164 --> 00:50:43,665 Ani być mamą dla Seo-woo. 772 00:50:44,166 --> 00:50:45,000 Co? 773 00:50:45,667 --> 00:50:47,419 To dlaczego chce ją odbierać? 774 00:50:52,174 --> 00:50:53,759 - Gang-hwa. - Tak? 775 00:50:54,843 --> 00:50:57,179 Nie musisz tak na mnie uważać. 776 00:50:57,262 --> 00:50:59,222 Nie martw się o mnie, rób swoje. 777 00:50:59,598 --> 00:51:02,434 Przez ostatnie dni miałam całe mnóstwo zajęć. 778 00:51:02,517 --> 00:51:04,019 Nie musisz się przejmować. 779 00:51:06,062 --> 00:51:07,314 Jak długo? 780 00:51:10,567 --> 00:51:11,443 Co? 781 00:51:11,943 --> 00:51:14,112 Jak długo mam tak nic nie robić? 782 00:51:22,746 --> 00:51:24,956 Nie tęsknisz za mamą, za córką? 783 00:51:25,040 --> 00:51:27,501 Oczywiście, że za nimi tęsknisz. 784 00:51:27,876 --> 00:51:30,545 To dlaczego przed nimi udajesz? 785 00:51:31,046 --> 00:51:33,840 Powiedzmy o wszystkim mamie i Min-jeong. 786 00:51:33,924 --> 00:51:36,968 Wszyscy będą w wielkim szoku. 787 00:51:37,052 --> 00:51:38,386 Oczywiście, że tak. 788 00:51:38,470 --> 00:51:39,721 Ale słuchaj... 789 00:51:42,182 --> 00:51:44,976 Na pewno jest jakieś wyjście. Jasne? 790 00:51:50,565 --> 00:51:52,651 Już wiesz, że chcę odbierać Seo-woo, 791 00:51:53,527 --> 00:51:54,778 prawda? 792 00:51:58,365 --> 00:51:59,241 Tak. 793 00:52:03,078 --> 00:52:04,871 Pewnie chce być przy dziecku. 794 00:52:08,416 --> 00:52:09,668 Czy możesz jej... 795 00:52:10,627 --> 00:52:11,753 po prostu pozwolić? 796 00:52:11,837 --> 00:52:13,088 Hyeon-jeong. 797 00:52:13,922 --> 00:52:15,757 Jeżeli zacznie im tak pomagać, 798 00:52:15,841 --> 00:52:18,343 to Gang-hwa umrze z tego stresu. 799 00:52:18,426 --> 00:52:21,012 Mieszka z żoną. Nie ma miejsca dla Yu-ri. 800 00:52:21,096 --> 00:52:23,682 Co za wariat by się zgodził? Nie ma szans. 801 00:52:23,765 --> 00:52:25,225 Mogę? 802 00:52:26,184 --> 00:52:27,394 Zostać tą pomocą? 803 00:52:30,105 --> 00:52:32,732 Naprawdę muszę to zrobić. 804 00:52:42,617 --> 00:52:44,411 Tak mi przykro, Seo-woo. 805 00:52:45,078 --> 00:52:46,788 Proszę, nie płacz już. 806 00:52:47,247 --> 00:52:48,874 Mamusia przeprasza. 807 00:52:51,877 --> 00:52:53,503 Mamusia przeprasza. 808 00:53:14,774 --> 00:53:16,067 Jasne. Dobrze. 809 00:53:23,533 --> 00:53:24,701 Możesz ją odbierać. 810 00:53:30,665 --> 00:53:33,752 Tak sobie myślę, że to trochę okrutne. 811 00:53:33,835 --> 00:53:36,755 Martwisz się tylko o przyjaciela? A co z Yu-ri? 812 00:53:36,838 --> 00:53:38,256 Tak robię? 813 00:53:38,340 --> 00:53:39,716 Dlaczego tak? 814 00:53:40,300 --> 00:53:42,510 Znaczy, no wiesz, 815 00:53:42,594 --> 00:53:45,096 biologicznie mówiąc, jestem mężczyzną, 816 00:53:45,180 --> 00:53:48,141 dlatego łatwiej mi zrozumieć Gang-hwa. 817 00:53:48,224 --> 00:53:49,100 Yu-ri... 818 00:53:49,643 --> 00:53:51,269 Jasne, że mi jej szkoda. 819 00:53:53,772 --> 00:53:55,190 To ciotka. Ciotka dzwoni. 820 00:53:56,524 --> 00:53:57,734 Z Sang-dongu? 821 00:53:58,693 --> 00:53:59,694 Ciociu. 822 00:54:00,195 --> 00:54:01,780 Dlaczego nie odbierasz? 823 00:54:01,863 --> 00:54:03,990 Byłam ostatnio bardzo zajęta, 824 00:54:04,074 --> 00:54:06,326 szukając jakiegoś młodego ducha. 825 00:54:06,409 --> 00:54:07,911 O co chodzi? 826 00:54:08,662 --> 00:54:11,122 Pani Mi-dong? Nie kojarzę. 827 00:54:12,082 --> 00:54:14,334 Żaden szaman nie zna wszystkich innych. 828 00:54:14,417 --> 00:54:16,086 - A dobra jest? - Doskonała. 829 00:54:16,169 --> 00:54:18,380 Zgadła, że jestem neuropsychiatrą. 830 00:54:19,047 --> 00:54:22,509 Rzeczywiście dobra. Nigdy tego po tobie nie widać. 831 00:54:22,592 --> 00:54:23,802 Widać raczej pacjenta. 832 00:54:24,010 --> 00:54:26,179 To powiedz, skąd ona jest? 833 00:54:26,930 --> 00:54:28,098 Świątynia Pokoju? 834 00:54:34,562 --> 00:54:36,231 PANI MI-DONG 835 00:54:36,815 --> 00:54:39,109 A zabroniłam ci wizyt u szamanów. 836 00:54:39,192 --> 00:54:41,319 Twoja energia pasuje każdemu duchowi. 837 00:54:41,403 --> 00:54:43,279 No to każ im mnie opętać. 838 00:54:43,363 --> 00:54:45,824 Hyeon-jeong jest znacznie silniejsza! 839 00:54:45,907 --> 00:54:47,993 Kobietę-ducha wytarga za włosy, 840 00:54:48,076 --> 00:54:49,953 a za faceta wyjdzie. 841 00:54:50,036 --> 00:54:51,913 - Ej. - No i powiedz. 842 00:54:52,414 --> 00:54:54,833 Dlaczego duchy jej nie zabierają? 843 00:54:54,916 --> 00:54:55,959 Życie ci niemiłe? 844 00:54:56,960 --> 00:54:59,379 Nie mam energii, zamarznę tu. 845 00:54:59,462 --> 00:55:01,256 Wyślij mi 100 tysięcy, nie mów mamie. 846 00:55:01,339 --> 00:55:03,633 - Albo i z 200. Dobra? - Zaraz. 847 00:55:04,467 --> 00:55:06,761 Ciociu, wyślij mi później numer konta. 848 00:55:06,845 --> 00:55:08,013 Kocham cię. 849 00:55:09,723 --> 00:55:10,974 Pani Mi-dong. 850 00:55:11,474 --> 00:55:13,351 Czyli ta kobieta 851 00:55:13,977 --> 00:55:15,770 jest lepszą szamanką ode mnie? 852 00:55:16,938 --> 00:55:20,025 Na zgromadzeniu udziałowców firmy MI Corporation 853 00:55:20,108 --> 00:55:21,985 doszło do zamieszek 854 00:55:22,068 --> 00:55:24,529 między dziećmi a rodzeństwem prezesa Baeka, 855 00:55:24,612 --> 00:55:28,283 którego śmierć zapoczątkowała falę skandali. 856 00:55:28,491 --> 00:55:30,535 Ponownie chodziło o dywidendę akcji, 857 00:55:30,618 --> 00:55:34,080 - które pozostawił prezes Baek. - Rodzinka znowu zaczyna. 858 00:55:34,164 --> 00:55:36,082 Zostawił im pieniądze i co? 859 00:55:36,166 --> 00:55:38,835 - Cała rodzina się o nie kłóci. - Doszło do starć 860 00:55:38,918 --> 00:55:41,296 - o podział tych akcji. - Próżne miał życie. 861 00:55:41,421 --> 00:55:44,382 Dokładnie tak. Choćbym miał te jego pieniądze, 862 00:55:44,466 --> 00:55:47,302 to nie chciałbym umrzeć z myślą, że tak żyłem. 863 00:55:49,012 --> 00:55:50,472 Coś ty powiedział? 864 00:55:51,222 --> 00:55:52,766 Ty nędzarzu. 865 00:55:54,809 --> 00:55:56,519 Nie do wiary. 866 00:55:57,729 --> 00:55:59,064 - Chodź. - Najstarszy syn 867 00:55:59,147 --> 00:56:00,815 nadużywał władzy, 868 00:56:00,899 --> 00:56:02,817 młodszego oskarżono o korupcję, 869 00:56:02,901 --> 00:56:06,237 zaś najmłodsza córka dopuściła się przemocy względem pracowników. 870 00:56:06,321 --> 00:56:08,782 Rodzina prezesa jest na cenzurowanym, 871 00:56:08,865 --> 00:56:10,909 a jednocześnie prowadzone jest śledztwo. 872 00:56:10,992 --> 00:56:13,369 Jutro najstarszy syn, Baek Jin-hyeon, 873 00:56:13,453 --> 00:56:15,538 stawi się w sądzie. 874 00:56:15,622 --> 00:56:20,251 ZALEGŁOŚCI Z OPŁATĄ BRAK KONTAKTU Z RODZINĄ 875 00:56:37,435 --> 00:56:38,853 Pada deszcz. 876 00:56:40,105 --> 00:56:42,565 Tak, mieszkam niedaleko, więc super. 877 00:56:43,149 --> 00:56:45,026 Dzięki za pomoc. 878 00:56:45,652 --> 00:56:47,403 Jak mnie przywrócą, stawiam obiad. 879 00:56:48,113 --> 00:56:49,447 No. 880 00:56:53,660 --> 00:56:55,203 Co? Rozpadało się? 881 00:56:57,622 --> 00:56:59,124 Nie mam parasolki. 882 00:57:18,768 --> 00:57:23,189 To brudny deszcz. Lepiej się nie narażać. 883 00:57:25,150 --> 00:57:26,192 Rozumiem. 884 00:57:26,860 --> 00:57:28,111 Chodźmy razem. 885 00:57:31,906 --> 00:57:33,283 No tak, ja... 886 00:57:34,576 --> 00:57:36,035 Szłam w tę stronę, 887 00:57:36,119 --> 00:57:38,246 a parasolka jest większa, niż wygląda. 888 00:57:39,789 --> 00:57:42,417 Może pójdziemy razem? 889 00:57:46,296 --> 00:57:48,882 Podzieli się pani ze mną? 890 00:57:51,885 --> 00:57:54,679 Rety, leje jak pod prysznicem. 891 00:57:55,388 --> 00:57:57,098 Mam kupić parasol czy co? 892 00:58:08,651 --> 00:58:11,321 Min-jeong, nie odbierasz. Nie masz parasolki. 893 00:58:11,404 --> 00:58:12,614 Może przyjadę? 894 00:58:29,464 --> 00:58:31,841 Co jest? Co... 895 00:58:31,925 --> 00:58:32,759 Co to ma być? 896 00:58:33,343 --> 00:58:34,594 Daleko pan idzie? 897 00:58:34,886 --> 00:58:36,930 Co? Idę do... 898 00:58:37,013 --> 00:58:38,932 - W tamtą stronę? - Tak. 899 00:58:39,015 --> 00:58:40,725 Mogę iść tam z panem? 900 00:58:40,808 --> 00:58:43,228 Nie ma co specjalnie kupować parasola. 901 00:58:43,311 --> 00:58:44,812 Nie sądzi pan? 902 00:58:46,356 --> 00:58:49,317 Pewnie, nie ma co wydawać pieniędzy. 903 00:58:49,776 --> 00:58:51,569 Mieszka pan tam? 904 00:58:51,653 --> 00:58:54,155 Nie, ale tam poproszę o pomoc kogoś innego. 905 00:58:54,239 --> 00:58:56,783 Będę zmieniał parasole, aż dojdę do domu. 906 00:58:57,492 --> 00:58:58,618 „Zmiana”. 907 00:59:00,328 --> 00:59:02,205 Dobrze, chodźmy. 908 00:59:02,288 --> 00:59:03,164 Idziemy. 909 00:59:20,932 --> 00:59:23,351 Zawsze pani taka pewna siebie wśród ludzi? 910 00:59:24,686 --> 00:59:26,437 Gdzie tam, nie jestem taka śmiała. 911 00:59:26,521 --> 00:59:29,941 Od początku była pani pewna siebie. 912 00:59:30,024 --> 00:59:31,901 Tylko wobec pani... 913 00:59:37,115 --> 00:59:38,950 Czy inne matki z przedszkola 914 00:59:39,534 --> 00:59:41,703 uważają mnie za zarozumiałą Podrzutkę? 915 00:59:42,704 --> 00:59:43,580 Słyszała pani? 916 00:59:43,663 --> 00:59:45,164 Że jestem zarozumiała? 917 00:59:46,416 --> 00:59:50,920 Nie, pani przezwisko, Podrzutka. 918 00:59:52,088 --> 00:59:56,217 Oczywiście, że wiem. Jestem Podrzutką, bo ciągle podrzucam. 919 00:59:56,634 --> 00:59:58,177 Też mi wymyśliły. 920 00:59:59,679 --> 01:00:02,432 Ale to nic, nie interesują mnie takie rzeczy. 921 01:00:05,018 --> 01:00:06,769 Ludzie bywają okrutni. 922 01:00:06,853 --> 01:00:08,187 Czyż nie? 923 01:00:09,063 --> 01:00:10,648 Ale panią to nie interesuje. 924 01:00:11,232 --> 01:00:14,152 Ale trochę na nerwy mi jednak działa. 925 01:00:16,237 --> 01:00:18,865 Ciągle się pani oszukuje. 926 01:00:18,948 --> 01:00:21,784 Oczywiście, że to źle, kiedy inni nas wyzywają. 927 01:00:21,868 --> 01:00:23,578 Każdy się wtedy broni. 928 01:00:23,661 --> 01:00:25,788 Nikt nie udaje, że go to nie dotyczy. 929 01:00:27,206 --> 01:00:28,750 - Naprawdę? - Oczywiście. 930 01:00:28,833 --> 01:00:31,669 Nawet bóstwa się wściekają na wyzwiska. 931 01:00:32,253 --> 01:00:34,672 Może powiemy im, żeby przestały? 932 01:00:35,006 --> 01:00:36,758 Nie, nie chcę. 933 01:00:38,176 --> 01:00:39,969 Jest pani zbyt miła. 934 01:00:42,555 --> 01:00:44,807 Nikt mi nie mówił, że jestem miła. 935 01:00:46,476 --> 01:00:48,311 Chyba się pani nie zna. 936 01:00:50,521 --> 01:00:54,192 No proszę. Pierwszy raz oberwało mi się za komplement. 937 01:00:56,402 --> 01:01:00,490 A tak w ogóle to z prawej strony od jakiegoś czasu moknę. 938 01:01:01,532 --> 01:01:04,035 A ja moknę z lewej. 939 01:01:04,827 --> 01:01:06,954 Jednak mała ta parasolka. 940 01:01:07,246 --> 01:01:08,456 Pani da więcej. 941 01:01:08,539 --> 01:01:09,749 Ale to moja. 942 01:01:09,832 --> 01:01:12,043 Cofam te słowa, że pani jest miła. 943 01:01:12,585 --> 01:01:14,504 Skoro tak, to już wezmę trochę. 944 01:01:14,587 --> 01:01:17,465 Nie widzi pani, że mam całe ramię mokre? 945 01:02:07,432 --> 01:02:08,683 ROK 2013 946 01:02:08,808 --> 01:02:09,976 Chcesz umrzeć? 947 01:02:12,770 --> 01:02:14,856 Nikt nie chce umrzeć. 948 01:02:16,566 --> 01:02:17,525 Żartujesz, tak? 949 01:02:17,608 --> 01:02:21,070 Ciągle ci powtarzałam, żebyś je spakował. 950 01:02:21,154 --> 01:02:23,448 No ale ja... 951 01:02:24,115 --> 01:02:27,785 Lepiej mi nie mów, że byłeś zajęty tymi swoimi serialami. 952 01:02:31,205 --> 01:02:33,207 Przecież wiesz dobrze, 953 01:02:33,291 --> 01:02:35,752 że wczoraj był ostatni odcinek Odpowiedz 1994. 954 01:02:36,961 --> 01:02:39,297 Musiałem poznać męża Na-jeong. 955 01:02:41,799 --> 01:02:44,594 To ostatni dzień przed naszym kempingiem. 956 01:02:44,927 --> 01:02:47,180 Dużo przygotowań było, co nie? 957 01:02:47,430 --> 01:02:50,057 Po co puszczali ostatni odcinek wczoraj? 958 01:02:50,141 --> 01:02:51,726 To oni zrobili błąd. 959 01:02:51,809 --> 01:02:53,603 - No nie? - Ech. 960 01:02:55,813 --> 01:02:57,398 Ej, ty kretynie. 961 01:02:57,982 --> 01:02:59,734 Nie wierzę, co on wygaduje. 962 01:02:59,817 --> 01:03:02,820 Bez żony to by chyba skończył na ulicy. 963 01:03:02,945 --> 01:03:04,697 Macie ogrzewacz do rąk? 964 01:03:04,781 --> 01:03:08,117 A jak myślisz? Ten tu wziął same rzeczy dla szpanu. 965 01:03:08,201 --> 01:03:10,828 Żadnych ogrzewaczy. A tak tu zimno. 966 01:03:11,537 --> 01:03:12,955 Nie rób już zdjęć. 967 01:03:18,211 --> 01:03:20,505 Zimno jest. Jak mamy w ogóle zasnąć? 968 01:03:20,588 --> 01:03:21,506 Ogrzeję cię. 969 01:03:21,589 --> 01:03:24,175 Jestem ludzkim ogrzewaczem. 970 01:03:26,886 --> 01:03:29,597 No dobra, chodź tu. Razem będzie nam cieplej. 971 01:03:29,680 --> 01:03:32,391 - I na dół, proszę. - No nie. 972 01:03:32,475 --> 01:03:34,435 - Właśnie tak. - Och. 973 01:03:34,936 --> 01:03:38,940 I proszę, jak ciepło. W ogóle nie jest zimno. 974 01:03:39,023 --> 01:03:40,399 Zimno mi i chcę jeść. 975 01:03:40,483 --> 01:03:43,152 Tak? Zupełnie, jakbyś była bezdomna. 976 01:03:44,445 --> 01:03:47,323 Śpij już, moja bezdomna 977 01:03:47,406 --> 01:03:49,325 Śpij już 978 01:04:11,430 --> 01:04:14,559 Żaden kwiat na świecie nie kwitnie bez celu. 979 01:04:14,892 --> 01:04:16,811 Tam, gdzie ja zakwitłam i zwiędłam, 980 01:04:16,894 --> 01:04:19,397 pojawiły się inne kwiaty. 981 01:04:48,593 --> 01:04:50,803 Zgodziłeś się na to? I co teraz będzie? 982 01:04:50,887 --> 01:04:52,638 - Praca na Sri Lance? - Dzwoń do niej. 983 01:04:52,722 --> 01:04:54,849 - Nie przyjdzie. - Racja. Bo ja tu jestem. 984 01:04:54,932 --> 01:04:56,350 A co, chce rozwodu? 985 01:04:56,434 --> 01:04:59,645 Zmarłe dziecko za bardzo martwi się o swoją matkę, by odejść. 986 01:04:59,729 --> 01:05:02,732 Uważa tę kobietę za swoją matkę. A jak się dowie prawdy? 987 01:05:02,815 --> 01:05:04,358 Po prostu za nią tęsknię! 988 01:05:04,442 --> 01:05:06,777 Życie człowieka jest nie tylko jego, 989 01:05:06,861 --> 01:05:09,030 ale także jego rodziców. 990 01:05:09,864 --> 01:05:10,781 Yu-ri. 991 01:05:10,865 --> 01:05:12,199 Bo dla mnie to nie fair! 992 01:05:12,283 --> 01:05:13,951 Seo-woo ma przeze mnie kłopot. 993 01:05:14,035 --> 01:05:16,537 Chcę tylko, żeby wyzdrowiała.