1 00:00:01,001 --> 00:00:02,002 Poprzednio... 2 00:00:02,002 --> 00:00:03,294 Miał pan lekki atak serca. 3 00:00:03,294 --> 00:00:05,547 Ale mogę reżyserować sztukę? 4 00:00:05,547 --> 00:00:07,382 Proszę unikać stresu. 5 00:00:07,382 --> 00:00:09,676 Bo następnym razem atak nie będzie lekki. 6 00:00:09,676 --> 00:00:11,386 To miała być miażdżąca recenzja. 7 00:00:11,386 --> 00:00:15,056 Ta sztuka to mroczny kryminał, a nie czysta rozrywka. 8 00:00:15,056 --> 00:00:18,101 W ogóle nie brzmiała. 9 00:00:18,101 --> 00:00:21,563 Rodzice adoptowali mnie, gdy myśleli, że nie mogą mieć dzieci. 10 00:00:21,563 --> 00:00:22,647 Potem urodził się Ben. 11 00:00:22,647 --> 00:00:25,608 Gość, który zawsze coś odpieprzył. 12 00:00:25,608 --> 00:00:27,819 Benowi przypisano wszystkie zasługi. 13 00:00:27,819 --> 00:00:30,030 To Dickie wymyślił Cobro? 14 00:00:30,030 --> 00:00:30,989 Miałby motyw. 15 00:00:30,989 --> 00:00:32,532 Muszę ci coś pokazać. 16 00:00:32,532 --> 00:00:35,618 Wziąłem to z mieszkania Loretty. 17 00:00:35,618 --> 00:00:38,246 Tamtej nocy cztery tygodnie temu 18 00:00:38,246 --> 00:00:42,542 gwiazdor Hollywood Ben Glenroy umarł dwukrotnie. 19 00:00:42,542 --> 00:00:43,918 Jestem Mabel Mora. 20 00:00:43,918 --> 00:00:47,797 Dołączcie do mnie, jak, tym razem sama, szukam odpowiedzi 21 00:00:47,797 --> 00:00:51,342 w nowym sezonie Zbrodni po sąsiedzku. 22 00:00:52,052 --> 00:00:54,095 #KrwawaMabel. 23 00:01:22,499 --> 00:01:25,794 Cały teatr polega na decydowaniu. 24 00:01:25,794 --> 00:01:28,463 Decydujesz, co ujawnić, a co ukryć. 25 00:01:30,090 --> 00:01:31,216 ZABÓJCZA GRZECHOTKA 26 00:01:31,216 --> 00:01:34,677 Tę samą historię, nawet te same kwestie można zagrać na milion sposobów. 27 00:01:35,178 --> 00:01:37,806 Te decyzje zmieniają wszystko. 28 00:01:39,641 --> 00:01:42,894 Po pierwszej wizycie w teatrze przepadłam. 29 00:01:44,604 --> 00:01:47,565 Zdecydowałam, czemu poświęcę swoje życie. 30 00:01:47,565 --> 00:01:49,609 Kto kroczy ze mną? 31 00:01:49,609 --> 00:01:52,070 Byłam gwiazdą szkolnych przedstawień. 32 00:01:52,070 --> 00:01:55,115 Byłam najlepszą młodą aktorką na Środkowym Zachodzie 33 00:01:55,115 --> 00:01:57,575 według artykułu w Clayton Chronicle, 34 00:01:57,575 --> 00:01:58,952 którą prowadził tata. 35 00:01:59,786 --> 00:02:04,082 Ale gdy przyjechał reżyser z Nowego Jorku, przyznał mu rację. 36 00:02:09,129 --> 00:02:12,924 Po skończeniu szkoły miałam ruszyć na Broadway. 37 00:02:12,924 --> 00:02:17,887 To było oczywiste. Aż do tej chwili. 38 00:02:19,139 --> 00:02:22,267 {\an8}GRATULACJE! BĘDZIESZ MAMĄ 39 00:02:23,935 --> 00:02:26,813 Aktorstwo polega na decyzjach, 40 00:02:27,814 --> 00:02:29,899 a ja musiałam jedną podjąć. 41 00:02:31,526 --> 00:02:36,239 W mieście była para, która nie mogła mieć dzieci. 42 00:02:36,239 --> 00:02:39,075 {\an8}Uznałam, że tak będzie najlepiej dla wszystkich. 43 00:02:46,291 --> 00:02:47,292 AGENCJA CASTINGOWA 44 00:02:47,292 --> 00:02:50,128 W Nowym Jorku nie odniosłam błyskawicznego sukcesu. 45 00:02:50,128 --> 00:02:53,173 Ani nawet spóźnionego sukcesu. 46 00:02:53,923 --> 00:02:58,094 Zaczęłam się zastanawiać, czy to kara za moją decyzję. 47 00:02:59,429 --> 00:03:01,514 Dostałam wiadomość od tamtej rodziny. 48 00:03:01,514 --> 00:03:05,059 Udało im się zajść w ciążę. To był cud. 49 00:03:05,059 --> 00:03:08,605 I w ten sposób zyskałeś młodszego brata. 50 00:03:08,605 --> 00:03:10,231 Już nie byłeś sam. 51 00:03:11,316 --> 00:03:16,988 Obserwowałam cię z daleka. Wykleiłam album o tobie, uwielbiam go. 52 00:03:16,988 --> 00:03:20,992 A jednocześnie mnie smucił, bo myślałam, że więcej cię nie zobaczę. 53 00:03:21,993 --> 00:03:24,871 A potem los dał mi znak. 54 00:03:24,871 --> 00:03:26,289 GLENROY NA BROADWAYU 55 00:03:26,289 --> 00:03:29,417 Dostałam szansę, by cię poznać. 56 00:03:29,417 --> 00:03:32,003 - Loretto Durkin, jesteś tam? - Tak! 57 00:03:32,754 --> 00:03:36,591 Tak. Dzień dobry. Bardzo przepraszam. 58 00:03:36,591 --> 00:03:40,303 Mój agent zapewniał, że będę na liście. 59 00:03:41,346 --> 00:03:42,347 Zjawiłeś się ty. 60 00:03:42,347 --> 00:03:44,807 To mój menadżer Dickie. 61 00:03:44,807 --> 00:03:46,935 Który przy okazji jest moim bratem. 62 00:03:46,935 --> 00:03:49,062 Mój synek. 63 00:03:49,687 --> 00:03:53,733 Więc skarbie najdroższy 64 00:03:54,859 --> 00:04:00,823 Te ostatnie miesiące, kiedy mogłam cię lepiej poznać, były cudowne. 65 00:04:00,823 --> 00:04:02,200 Mój najdroższy Dickie 66 00:04:02,200 --> 00:04:04,118 Ale okłamywałam cię. 67 00:04:12,418 --> 00:04:14,963 Dlaczego mówię ci o tym dzisiaj? 68 00:04:17,090 --> 00:04:23,263 Bo już najwyższy czas i dziś mamy próbę muzyczną. 69 00:04:35,692 --> 00:04:37,151 GRAJĄCA ZABÓJCZA GRZECHOTKA 70 00:04:37,151 --> 00:04:38,861 Próba muzyczna. 71 00:04:39,529 --> 00:04:43,157 To wtedy aktorzy po raz pierwszy występują z orkiestrą i dowiadujesz się, 72 00:04:43,157 --> 00:04:49,622 czy twoje decyzje stworzyły coś harmonijnego czy paskudnego. 73 00:05:01,175 --> 00:05:06,681 I czy wciąż masz czas, by wszystko naprawić. 74 00:05:43,426 --> 00:05:46,054 ZBRODNIE PO SĄSIEDZKU 75 00:05:55,480 --> 00:06:00,401 Odcinek Ósmy – Sezon 3 Próba muzyczna 76 00:06:09,118 --> 00:06:11,412 {\an8}Cześć. Wielki dzień. Jak samopoczucie? 77 00:06:12,538 --> 00:06:14,290 Nie wierzę, że tu jesteśmy. 78 00:06:15,875 --> 00:06:17,043 Tak sobie myślałam... 79 00:06:19,420 --> 00:06:22,590 czy moglibyśmy później porozmawiać? 80 00:06:22,590 --> 00:06:23,674 Wiesz... 81 00:06:24,342 --> 00:06:27,720 Mogę też dać ci coś, co napisałam, i uciec. 82 00:06:27,720 --> 00:06:30,181 Moi drodzy, zbierzcie się! 83 00:06:32,558 --> 00:06:33,768 - Kolacja później? - Dobrze. 84 00:06:33,768 --> 00:06:34,852 - Chętnie. - Okej. 85 00:06:34,852 --> 00:06:36,354 - Powodzenia. - Loretta? 86 00:06:36,354 --> 00:06:38,856 {\an8}- Dołączysz? Dziękuję. - Oczywiście. 87 00:06:38,856 --> 00:06:40,775 {\an8}Dziękuję. 88 00:06:41,818 --> 00:06:42,819 {\an8}W porządku. 89 00:06:44,779 --> 00:06:46,656 {\an8}Moi drodzy, to dziś. 90 00:06:47,490 --> 00:06:48,825 {\an8}Próba muzyczna! 91 00:06:51,494 --> 00:06:53,371 {\an8}Będziemy często przerywać. 92 00:06:53,371 --> 00:06:55,206 {\an8}Na pewno ktoś coś schrzani. 93 00:06:55,206 --> 00:06:56,499 {\an8}Nie wyjdzie idealnie. 94 00:06:56,499 --> 00:06:58,709 {\an8}Ale musimy przez to przebrnąć. 95 00:06:58,709 --> 00:07:02,171 {\an8}Chcę mieć waszą pełną uwagę. Nie rozpraszać się. 96 00:07:08,010 --> 00:07:09,387 {\an8}Dwie minutki przerwy. 97 00:07:09,387 --> 00:07:12,014 {\an8}Howard, przypilnuj wszystkiego. Dzięki. 98 00:07:12,014 --> 00:07:14,725 {\an8}Dwie minuty, nie każcie mi używać gwizdka. 99 00:07:16,102 --> 00:07:17,854 {\an8}Nie rozpraszać się. 100 00:07:19,313 --> 00:07:20,940 {\an8}To ciastka ze Schmackary’s? 101 00:07:22,608 --> 00:07:24,735 Wypuściłaś podcast bez nas? 102 00:07:24,735 --> 00:07:26,904 Przecież śledztwo cię nie obchodzi. 103 00:07:26,904 --> 00:07:30,241 Owszem, ale mam prawo narzekać, że się mnie wyklucza. 104 00:07:30,241 --> 00:07:32,702 Mabel, gdzie się podziewałaś? 105 00:07:32,702 --> 00:07:35,204 Wiesz, że ktoś mieszka u twojej ciotki? 106 00:07:35,204 --> 00:07:38,040 Zatrzymałam się u Theo. 107 00:07:39,041 --> 00:07:41,461 Problemy w Cukierkowie z Toblerone’em? 108 00:07:42,670 --> 00:07:45,381 To moja ksywka dla Toberta, którego lubię 109 00:07:45,381 --> 00:07:46,716 i aprobuję... 110 00:07:46,716 --> 00:07:48,217 Między nami gra, dzięki. 111 00:07:48,217 --> 00:07:50,970 Ma inne nagranie i pożyczył mi sprzęt. 112 00:07:51,762 --> 00:07:53,097 GoPro. 113 00:07:53,931 --> 00:07:55,141 Masz podejrzanego? 114 00:07:55,141 --> 00:08:00,396 Muszę sobie to jeszcze poukładać, ale instynkt podpowiada mi, że to Dickie. 115 00:08:00,396 --> 00:08:02,565 Kazałem ci się trzymać z dala od... 116 00:08:05,109 --> 00:08:06,986 Dickie mi nie przeszkadza. 117 00:08:06,986 --> 00:08:08,362 Nie jest w obsadzie. 118 00:08:08,946 --> 00:08:11,073 Niech będzie Dickie. On to zrobił. 119 00:08:11,073 --> 00:08:13,451 Widzę, że nie zmieniłeś priorytetów. 120 00:08:13,451 --> 00:08:16,370 Co jeszcze się nie zmieniło? Nasza wspaniała ekipa. 121 00:08:16,370 --> 00:08:18,873 Wracamy! Trio znowu razem! 122 00:08:18,873 --> 00:08:21,417 Trio na trzy. Raz... 123 00:08:23,085 --> 00:08:24,086 Czekam. 124 00:08:24,086 --> 00:08:26,464 W każdej chwili możecie dołączyć. 125 00:08:26,464 --> 00:08:27,798 I dwa... 126 00:08:27,798 --> 00:08:30,218 Bo przegapicie okazję. Dalej. 127 00:08:30,218 --> 00:08:34,222 Pan Putnam proszony na scenę. Chyba że ja mam reżyserować, bo mogę. 128 00:08:34,222 --> 00:08:36,474 On jest niemożliwy. 129 00:08:42,522 --> 00:08:47,360 Gdy jesteś nocnym stworzeniem jak my 130 00:08:47,360 --> 00:08:51,405 Czy ty też przez ten deszcz Masz ochotę się drzeć? 131 00:08:51,405 --> 00:08:55,117 Nocne stworzenia to my 132 00:08:55,117 --> 00:08:56,786 Gdy przenika cię chłód... 133 00:08:56,786 --> 00:08:58,037 TOBERT O cholera! 134 00:08:58,037 --> 00:08:59,121 Miałaś rację! 135 00:08:59,121 --> 00:09:02,166 Kapie krew, kap, kap, kap I osuwasz się w mrok 136 00:09:02,166 --> 00:09:07,380 Czy chowasz swe demony tam Gdzie nie sięga światło dnia? 137 00:09:07,380 --> 00:09:08,589 {\an8}Czy stworzeniem nocy jesteś ty? 138 00:09:08,589 --> 00:09:11,217 {\an8}PODEJRZANY UWOLNIONY ZABÓJCA GLENROYA NA WOLNOŚCI 139 00:09:11,217 --> 00:09:12,301 ...jesteś ty? 140 00:09:12,301 --> 00:09:13,427 Może ty? Może ty? 141 00:09:13,427 --> 00:09:14,971 Skupcie się, proszę. 142 00:09:14,971 --> 00:09:16,180 Musicie się skupić. 143 00:09:16,180 --> 00:09:17,515 KACEY Jednak nie zabił Bena! 144 00:09:17,515 --> 00:09:18,599 Może ty? Może my? 145 00:09:18,599 --> 00:09:22,937 U podnóża wieży Zimny trup leży 146 00:09:22,937 --> 00:09:25,648 Nocne stworzenie jak my 147 00:09:27,608 --> 00:09:28,985 I wchodzi niania. 148 00:09:30,444 --> 00:09:32,446 Któż to idzie? 149 00:09:32,446 --> 00:09:34,657 Policja Nowego Jorku, pierdolce! 150 00:09:37,034 --> 00:09:39,078 Stalker był niewinny. 151 00:09:39,078 --> 00:09:41,330 To niezły pojeb, ale nie morderca. 152 00:09:41,330 --> 00:09:44,333 Zabójca jest w tej sali. 153 00:09:44,333 --> 00:09:46,210 Zawsze chciałam to powiedzieć. 154 00:09:46,210 --> 00:09:48,296 Jak brzmiało, chłopcy? Była moc? 155 00:09:48,296 --> 00:09:50,464 - Tak. - Bo... 156 00:09:51,591 --> 00:09:55,136 Czy to moja Roxie? 157 00:09:56,137 --> 00:09:57,680 Laska! 158 00:09:57,680 --> 00:10:00,141 Widziałam Chicago i coś ci powiem. 159 00:10:00,141 --> 00:10:02,685 To, co wyprawiasz na scenie, to jakiś kosmos. 160 00:10:02,685 --> 00:10:03,769 Oj, przestań. 161 00:10:03,769 --> 00:10:05,980 - Ty przestań. - Nie, ty! 162 00:10:05,980 --> 00:10:07,982 Szkoda byłoby cię przymknąć. 163 00:10:07,982 --> 00:10:10,359 Wiara, ruchy! Szybciutko. 164 00:10:10,359 --> 00:10:12,194 - Na komisariat. - Chwileczkę. 165 00:10:12,194 --> 00:10:13,321 - Czekaj. - Co jest? 166 00:10:13,321 --> 00:10:18,326 Nie chcę psuć atmosfery tego niespodziewanego spotkania, 167 00:10:18,326 --> 00:10:21,954 ale dlaczego to musi być ktoś z musicalu? 168 00:10:21,954 --> 00:10:23,581 Może to ktoś z Arconii? 169 00:10:23,581 --> 00:10:26,208 Albo to jakiś przedziwny wypadek? 170 00:10:26,208 --> 00:10:28,419 Glenroya otruto tuż przed premierą, 171 00:10:28,419 --> 00:10:30,713 co zabójca zatuszował... 172 00:10:30,713 --> 00:10:33,215 A to oznacza, że to ktoś stąd. 173 00:10:33,215 --> 00:10:35,760 - Przedziwne przypadkowe otrucie? - Oliver. 174 00:10:37,845 --> 00:10:38,929 No dobrze. 175 00:10:38,929 --> 00:10:41,557 Za dwie minuty za kulisami. 176 00:10:42,266 --> 00:10:43,267 Proszę. 177 00:10:47,229 --> 00:10:48,397 W porządku. 178 00:10:49,440 --> 00:10:51,776 - Masz tylko dwie. - Tak, tak. Dwie. 179 00:10:51,776 --> 00:10:53,486 - Wystarczy. - Chodźcie. 180 00:10:53,486 --> 00:10:54,570 Oliver. 181 00:10:56,322 --> 00:10:59,909 Powiedz, że mam halucynacje, a tej kobiety wcale tu nie ma. 182 00:10:59,909 --> 00:11:02,370 Spokojnie, Williams to stara znajoma. 183 00:11:02,370 --> 00:11:03,454 Nie. 184 00:11:04,413 --> 00:11:05,414 Mówię o niej. 185 00:11:08,876 --> 00:11:11,087 A, tak. Zaprosiłem Maxine. 186 00:11:11,087 --> 00:11:13,172 Wiem, że zwykle się tak nie robi... 187 00:11:13,172 --> 00:11:16,884 Krytyczka na próbie muzycznej? Nie bez powodu się tak nie robi. 188 00:11:16,884 --> 00:11:20,513 I to jeszcze Maxine? Ta kobieta nawiedza mnie w koszmarach. 189 00:11:20,513 --> 00:11:24,308 Maxine nie była zachwycona pierwszą wersją przedstawienia, 190 00:11:24,308 --> 00:11:27,436 więc chciałem ją zainteresować wersją musicalową. 191 00:11:27,436 --> 00:11:29,814 Trzeba robić szum, ludzie. 192 00:11:29,814 --> 00:11:31,941 Więc do policji dorzucamy krytyczkę? 193 00:11:33,067 --> 00:11:35,319 Każdy marzy o pełnej widowni. 194 00:11:36,153 --> 00:11:37,780 Nie spierdol tego, Oliver. 195 00:11:37,780 --> 00:11:41,951 Z każdą minutą w tym teatrze puszczamy z dymem więcej forsy. 196 00:11:41,951 --> 00:11:43,035 I rozluźnij się. 197 00:11:43,035 --> 00:11:45,871 Jesteś tak sztywny jak ta pieprzona latarnia morska. 198 00:11:53,963 --> 00:11:57,425 Spodobałoby się wam Chicago. A film widzieliście? 199 00:11:57,425 --> 00:11:58,634 Z Queen Latifah? 200 00:11:58,634 --> 00:12:00,553 - Cześć. - Wiadomo. 201 00:12:00,553 --> 00:12:04,181 Taka propozycja: przemaglujcie wszystkich tutaj. 202 00:12:04,807 --> 00:12:06,809 Po przesłuchaniu posłuchacie muzyki. 203 00:12:06,809 --> 00:12:10,479 Czemu z morderstwa zawsze robi się taką ponurą sprawę? 204 00:12:10,479 --> 00:12:11,897 Znasz aktorów. 205 00:12:11,897 --> 00:12:15,943 Muszą się poczuć komfortowo, jeśli mają zacząć gadać. 206 00:12:15,943 --> 00:12:18,028 Tak, to banda dziwaków. 207 00:12:18,028 --> 00:12:22,950 Mogę pomóc. Zagram złego policjanta, skoczę ci po latte. 208 00:12:22,950 --> 00:12:25,411 Dość już zrobiłaś, Mora. 209 00:12:25,411 --> 00:12:29,331 Przez twój podcast przeniesiono mnie z cieplutkiej posadki w socjalu. 210 00:12:29,331 --> 00:12:32,668 Wiesz, czym zarządzałam? Placem zabaw. 211 00:12:32,668 --> 00:12:37,631 To wina Mabel, bo na naszym podcastowym placu zabaw bawi się sama. 212 00:12:37,631 --> 00:12:41,552 Nie używajmy tak mocnych słów jak „wina”. Neutralny język, proszę. 213 00:12:43,679 --> 00:12:45,222 Pokłóciliście się? 214 00:12:45,723 --> 00:12:49,059 Nawet mi nie mówcie. Mam to gdzieś. 215 00:12:49,059 --> 00:12:52,563 Idę sobie znaleźć salkę do przesłuchań. 216 00:12:53,481 --> 00:12:56,942 Oliver, wiem, że nie zawsze się zgadzamy, 217 00:12:56,942 --> 00:12:59,195 ale musimy być przy przesłuchaniach. 218 00:12:59,195 --> 00:13:02,782 Los mojego musicalu wisi na włosku. 219 00:13:02,782 --> 00:13:07,578 I tylko znalezienie zabójcy pozwoli go ocalić. 220 00:13:07,578 --> 00:13:09,121 Ona ma rację. Wracamy. 221 00:13:10,080 --> 00:13:11,540 Rączki, no już. 222 00:13:11,540 --> 00:13:14,376 Dokonałem przełomu w sprawie. Za mną. 223 00:13:14,919 --> 00:13:15,920 Tylko Mabel. 224 00:13:15,920 --> 00:13:18,881 Doskonała śledcza z szafą pełną kaszmiru. 225 00:13:18,881 --> 00:13:21,091 Chcę nią być w następnym życiu. 226 00:13:21,091 --> 00:13:22,176 Chodź za mną. 227 00:13:23,260 --> 00:13:25,346 W porządku, idź. Poszpieguję Williams. 228 00:13:26,388 --> 00:13:28,015 - Poważnie? - Tak. 229 00:13:28,015 --> 00:13:33,187 Jeśli rozwikłanie tej sprawy ocali moje przedstawienie, wchodzę w to. 230 00:13:34,355 --> 00:13:35,940 Dawno tego nie robiliście. 231 00:13:35,940 --> 00:13:38,442 Zaufaj nam, damy radę. 232 00:13:38,442 --> 00:13:40,903 Mabel, chodź. 233 00:13:44,782 --> 00:13:46,158 - Williams. - Dobra. 234 00:13:47,952 --> 00:13:52,081 Jak wpadły gliny, przybiegłem tu zniszczyć mój fanfik o Papie Smerfie i Szkieletorze. 235 00:13:52,873 --> 00:13:54,750 Ktoś mógłby go źle zrozumieć. 236 00:13:54,750 --> 00:13:56,126 I oto co się stało. 237 00:13:58,587 --> 00:14:00,756 To ten straszny odgłos z premiery. 238 00:14:00,756 --> 00:14:03,008 Szukałem miotły i drzwi były zamknięte. 239 00:14:03,008 --> 00:14:05,052 Ktoś tu niszczył jakieś papiery. 240 00:14:05,052 --> 00:14:08,264 Właśnie. Pozostają dwa pytania: 241 00:14:08,264 --> 00:14:11,767 co tu się działo, zanim otruto Bena Glenroya? 242 00:14:11,767 --> 00:14:13,811 I czy mogę wystąpić w podcaście? 243 00:14:14,562 --> 00:14:18,691 Sama nie wiem. To niekoniecznie musi być związane ze śmiercią Bena. 244 00:14:18,691 --> 00:14:20,651 Tak czy siak, dowody zniszczono. 245 00:14:20,651 --> 00:14:22,069 Można je posklejać. 246 00:14:22,862 --> 00:14:23,863 Ja mogę. 247 00:14:24,780 --> 00:14:29,994 Jestem mistrzem gier słownych i anagramów. Nie byłem popularnym dzieckiem. 248 00:14:29,994 --> 00:14:31,203 Niemożliwe. 249 00:14:31,203 --> 00:14:35,249 Podaj mi słowo, a powiem, jakie inne słowa można ułożyć z jego liter. 250 00:14:35,249 --> 00:14:39,461 Chociażby „puzzle”. Z tych liter można ułożyć „ul” i... 251 00:14:40,921 --> 00:14:43,173 To chyba jedyne słowo. 252 00:14:43,173 --> 00:14:45,634 Zły przykład. Podrzuć mi inny. 253 00:14:45,634 --> 00:14:48,345 - „Skarbiec”. - „Cesarski”, „bakier”, „ikra”... 254 00:14:48,345 --> 00:14:52,016 Nie ma czasu na wyliczanie wszystkich. Trzeba to posklejać. 255 00:14:52,016 --> 00:14:54,059 - To może być wskazówka. - Pomogę. 256 00:14:54,059 --> 00:14:56,478 - Świetnie, przynieś taśmę. - Naprawdę pomogę. 257 00:14:56,478 --> 00:14:58,147 Też lubię łamigłówki. 258 00:14:58,147 --> 00:15:01,025 Gdzieś tu grasuje morderca. To moja działka. 259 00:15:01,025 --> 00:15:04,028 Załatw mi taśmę klejącą i nie plącz się pod nogami. 260 00:15:09,867 --> 00:15:13,120 Widzisz? Idealne miejsce do przesłuchań. 261 00:15:13,120 --> 00:15:14,955 Masz tu taką lampeczkę. 262 00:15:14,955 --> 00:15:16,749 Krzesło ergonomiczne. 263 00:15:17,291 --> 00:15:20,085 Stare numery New Yorkera, świetny artykuł 264 00:15:20,085 --> 00:15:22,755 o gołębiu z zegara w muzeum Guggenheima. 265 00:15:22,755 --> 00:15:25,049 Mam gdzieś twoje dziaderskie pisemka, 266 00:15:25,049 --> 00:15:26,467 ale krzesło styknie. 267 00:15:26,467 --> 00:15:28,469 - Podparcie lędźwi ma? - Pewnie. 268 00:15:30,804 --> 00:15:31,889 Nieźle. 269 00:15:33,265 --> 00:15:36,268 Usiądź, młody człowieku. Dziękuję. 270 00:15:36,268 --> 00:15:38,687 Charles, nie do ciebie mówię. Wypad. 271 00:15:39,980 --> 00:15:42,733 Jasne. Miłej zabawy. 272 00:15:44,735 --> 00:15:46,487 No dobrze... 273 00:15:48,530 --> 00:15:49,907 Wyjdź, proszę. 274 00:15:50,407 --> 00:15:51,408 Przepraszam za to. 275 00:15:52,159 --> 00:15:55,788 O której byłeś w teatrze w dniu premiery? 276 00:15:56,956 --> 00:15:59,291 - Przyszedłem przed Kimber... - Przepraszam. 277 00:15:59,291 --> 00:16:01,043 Szukam koca obciążeniowego. 278 00:16:01,043 --> 00:16:04,672 Przepytuj dalej, jakby mnie tu nie było. 279 00:16:05,506 --> 00:16:08,759 - O której przyszedłeś? - Około 17.00. 280 00:16:08,759 --> 00:16:10,260 - O 17.00. - Rety. 281 00:16:10,260 --> 00:16:12,638 Zgłosiłeś się do inspicjentki? 282 00:16:12,638 --> 00:16:15,516 Matko, to waży jakieś 30 kilo. 283 00:16:15,516 --> 00:16:17,935 Tyle co mały człowieczek. 284 00:16:18,727 --> 00:16:20,437 Albo wielki, milutki pies. 285 00:16:20,437 --> 00:16:23,524 Charles, skończ z tym i zabieraj się stąd. 286 00:16:23,524 --> 00:16:27,069 Sęk w tym, że już się przywaliłem. 287 00:16:27,069 --> 00:16:28,237 Nie ruszę się. 288 00:16:28,737 --> 00:16:30,614 Po prostu nie będę słuchał. 289 00:16:30,614 --> 00:16:31,699 No proszę. 290 00:16:32,908 --> 00:16:34,368 Właśnie tak. 291 00:16:37,579 --> 00:16:38,622 Które z Pickwicków... 292 00:16:38,622 --> 00:16:40,499 Mówisz, że przyszedłeś o 17.00. 293 00:16:40,499 --> 00:16:42,876 - Tak. - Poinformowałeś inspicjentkę? 294 00:16:42,876 --> 00:16:44,878 Zapomniałem dać znać K.T. 295 00:16:44,878 --> 00:16:46,714 Przepraszam. 296 00:16:47,881 --> 00:16:49,299 - Ej! - Co? 297 00:16:50,384 --> 00:16:51,593 Wiem, co wyprawiasz. 298 00:16:51,593 --> 00:16:54,722 Ćwiczę swoją piosenkę. Nie chcę się chwalić, 299 00:16:54,722 --> 00:16:58,392 ale wytrzymuję już cztery wersy bez ataku paniki. 300 00:16:58,392 --> 00:17:01,270 Nie masz się czym chwalić. Wynocha. 301 00:17:15,200 --> 00:17:17,870 LORETTA Możemy porozmawiać? 302 00:17:22,624 --> 00:17:23,625 Proszę. 303 00:17:27,546 --> 00:17:28,547 Cześć. 304 00:17:31,133 --> 00:17:33,218 Zabrałeś coś z mojego mieszkania. 305 00:17:34,803 --> 00:17:36,221 Zgadza się? 306 00:17:37,264 --> 00:17:38,599 Tak, zabrałem. 307 00:17:40,142 --> 00:17:41,351 Źle zrobiłem. 308 00:17:46,857 --> 00:17:49,193 Nie musisz mi się tłumaczyć. 309 00:17:52,279 --> 00:17:55,741 To nieco dziwaczny album... 310 00:17:57,451 --> 00:18:01,038 ale nie musisz mi niczego mówić. 311 00:18:02,331 --> 00:18:03,582 Dziękuję. 312 00:18:07,127 --> 00:18:10,881 To ten moment, w którym opowiadasz mi, o co tutaj chodzi, 313 00:18:10,881 --> 00:18:13,467 żebyśmy mogli do tego nigdy nie wracać. 314 00:18:14,134 --> 00:18:15,302 Nie ufasz mi. 315 00:18:16,095 --> 00:18:17,679 Pewnie, że ci ufam. 316 00:18:18,430 --> 00:18:22,810 Trochę mnie to skołowało, ale nie uważam, żebyś była morderczynią. 317 00:18:24,937 --> 00:18:28,023 Mabel podejrzewa Dickie’ego, a ona się nie myli. 318 00:18:28,899 --> 00:18:32,694 Nie licząc tego, jak chciała, żebym wyrzucił z musicalu kraby. 319 00:18:32,694 --> 00:18:34,071 To by było wariactwo. 320 00:18:34,071 --> 00:18:36,156 Dickie? Dlatego on? 321 00:18:36,156 --> 00:18:39,660 W końcu to dziwaczny brat Bena. 322 00:18:41,078 --> 00:18:42,079 Ja to widzę. 323 00:18:42,079 --> 00:18:44,623 Loretta proszona na scenę do „Kołysanki niani”. 324 00:18:44,623 --> 00:18:46,375 Loretta na scenę. 325 00:18:53,966 --> 00:18:56,677 - No tak, teraz ty. - Muszę iść. 326 00:18:59,930 --> 00:19:03,517 Moja rodzina przeniosła się na Florydę, co było dla mnie trudne, 327 00:19:03,517 --> 00:19:06,687 bo mama ma tylko jedną stopę. 328 00:19:06,687 --> 00:19:08,564 Bobo, proszę. 329 00:19:08,564 --> 00:19:12,192 Przypominam, że to policyjne przesłuchanie. 330 00:19:12,192 --> 00:19:14,778 - Nie ględź o rodzinie. Skup się. - Dobrze. 331 00:19:14,778 --> 00:19:18,407 Gdzie byłeś pięć minut przed rozpoczęciem przestawienia? 332 00:19:18,407 --> 00:19:19,992 Ja tylko na chwilę. 333 00:19:19,992 --> 00:19:21,577 Boże. 334 00:19:21,577 --> 00:19:26,165 Chciałem przeprosić za Charlesa. To przeze mnie tak się zachowuje. 335 00:19:26,165 --> 00:19:30,544 Przydzieliłem mu gadkośpiewkę, co w teatralnym żargonie... 336 00:19:30,544 --> 00:19:32,254 Ja pieprzę, wiem, co to. 337 00:19:32,254 --> 00:19:34,298 To coś z Gilberta i Sullivana. 338 00:19:34,298 --> 00:19:37,217 Jak w Piratach... Wiesz co, nie! Nie robimy tego. 339 00:19:37,217 --> 00:19:39,303 Nie robimy. Skup się. 340 00:19:39,303 --> 00:19:43,765 Od tego wszystkiego zaczął się stresować jak nigdy dotąd. 341 00:19:44,600 --> 00:19:46,727 Czy potrąciłaś kiedyś sarnę? 342 00:19:46,727 --> 00:19:51,398 Tuż przed tym, jak w nią uderzasz, patrzy w taki specyficzny sposób. 343 00:19:51,398 --> 00:19:52,858 Charles jest tą sarną. 344 00:19:52,858 --> 00:19:53,942 Pojęłam. 345 00:19:53,942 --> 00:19:55,652 Czy na pewno? 346 00:19:55,652 --> 00:19:57,112 Może tu posiedzę... 347 00:19:57,112 --> 00:19:58,197 Nie. 348 00:19:58,197 --> 00:20:00,866 ...i wymyślę bardziej porażającą analogię. 349 00:20:00,866 --> 00:20:02,326 - Putnam? - Co? 350 00:20:02,326 --> 00:20:03,827 Wypieprzaj stąd. 351 00:20:03,827 --> 00:20:04,912 Dobrze. 352 00:20:06,788 --> 00:20:08,248 Zamknij drzwi! 353 00:20:08,248 --> 00:20:09,541 Tak. 354 00:20:09,541 --> 00:20:10,918 Miło było. 355 00:20:11,543 --> 00:20:16,298 Litości, ile rolek kolorowej taśmy malarskiej potrzeba w teatrze? 356 00:20:16,298 --> 00:20:18,008 Gdzie jest taśma klejąca? 357 00:20:18,508 --> 00:20:22,763 To taśmy do oznaczeń na scenie. Pomogę ci, masz. 358 00:20:23,597 --> 00:20:24,973 Zawsze mam ją przy sobie. 359 00:20:26,725 --> 00:20:29,519 Pracowałam przy pakowaniu prezentów. 360 00:20:30,395 --> 00:20:31,605 Dziękuję. 361 00:20:32,522 --> 00:20:33,523 Więc... 362 00:20:35,275 --> 00:20:37,027 Oliver mówił, że badasz sprawę. 363 00:20:37,027 --> 00:20:43,492 Pomyślałam, że wypytam o twoją teorię i może pomogę. 364 00:20:45,035 --> 00:20:49,206 Niekiedy mordercy sami chcą brać udział w dochodzeniu. 365 00:20:50,499 --> 00:20:52,084 Zabawna jesteś. 366 00:20:53,377 --> 00:20:56,046 Nie, po prostu chcę pomóc. 367 00:20:56,046 --> 00:20:59,216 Ten musical jest dla mnie wszystkim. 368 00:20:59,216 --> 00:21:02,386 To miał być mój debiut na Broadwayu. 369 00:21:02,970 --> 00:21:04,513 Na litość boską. 370 00:21:05,555 --> 00:21:07,182 Trochę mi to zajęło. 371 00:21:10,102 --> 00:21:12,771 Rozwijanie się później od innych to nic złego. 372 00:21:13,397 --> 00:21:14,856 Ja tak mam. 373 00:21:19,778 --> 00:21:21,530 Podejrzewam Dickie’ego. 374 00:21:25,075 --> 00:21:27,286 Nie chcesz, żeby to był on, prawda? 375 00:21:27,286 --> 00:21:29,538 Wiem, że jesteście blisko. 376 00:21:29,538 --> 00:21:31,456 W jakim sensie? 377 00:21:31,456 --> 00:21:34,835 - Przecież to twój menadżer. - No tak. To mój... 378 00:21:34,835 --> 00:21:39,381 Oczywiście, że nie chcę, żeby to był on, ale też nie sądzę, że to zrobił. 379 00:21:39,381 --> 00:21:41,925 Dickie to dobry dzieciak. 380 00:21:41,925 --> 00:21:43,552 Ma jakieś 50 lat. 381 00:21:43,552 --> 00:21:45,262 To wciąż dziecko. 382 00:21:46,555 --> 00:21:48,181 A to otrucie? 383 00:21:48,181 --> 00:21:52,811 Nie chcę wyjść na seksistkę, ale to zwykle domena kobiet. 384 00:21:52,811 --> 00:21:55,939 Dickie organizował Benowi jedzenie. 385 00:21:56,440 --> 00:21:58,066 To byłby wygodny sposób. 386 00:21:59,318 --> 00:22:02,112 Zanim ostatecznie postanowimy, że to on, 387 00:22:02,612 --> 00:22:09,286 muszę ci powiedzieć, że w tej obsadzie znajdzie się kilka dziwniejszych osób. 388 00:22:09,286 --> 00:22:11,955 Rzucę jedno imię. Bobo. 389 00:22:11,955 --> 00:22:15,083 Tak naprawdę wcale go nie znamy. 390 00:22:15,083 --> 00:22:20,547 To taki śmieszek, ale czy te żarty nie ukrywają czegoś mrocznego? 391 00:22:20,547 --> 00:22:23,258 Myślałam, że trucizna to domena kobiet. 392 00:22:23,258 --> 00:22:27,637 A, racja. Ta K.T. to niezła sucz. 393 00:22:28,138 --> 00:22:29,765 Mogłaby... 394 00:22:31,141 --> 00:22:35,562 Próbuję sobie wyobrazić Dickie’ego jako mordercę i... 395 00:22:36,313 --> 00:22:37,773 Zaczekaj. 396 00:22:39,358 --> 00:22:44,905 I nie potrafię. Przykro mi. Nie wyobrażam sobie tego. 397 00:22:46,948 --> 00:22:47,949 Dzięki. 398 00:22:53,997 --> 00:22:58,085 Charles-Haden Savage proszony na scenę do „Trojaczków Pickwick”. 399 00:22:58,919 --> 00:23:00,504 Niech Bóg ma nas w opiece. 400 00:23:04,424 --> 00:23:06,093 Muszę śpiewać całość? 401 00:23:06,093 --> 00:23:08,762 Tak, całe dwie minuty i 46 sekund. 402 00:23:08,762 --> 00:23:12,432 Żadnego białego pokoju. Żadnej udawanej migreny po jednym wersie. 403 00:23:23,110 --> 00:23:24,111 Cześć. 404 00:23:26,279 --> 00:23:27,572 No to zaczynamy. 405 00:23:27,572 --> 00:23:29,991 Patrzcie tylko na to. 406 00:23:37,082 --> 00:23:42,754 Małe trojaczki w swych kołyskach śpią Trzy słodkie aniołki 407 00:23:42,754 --> 00:23:45,090 Czy potrójne zło? 408 00:23:45,090 --> 00:23:50,137 Innych mogły omotać Lecz ja nie dam się 409 00:23:50,137 --> 00:23:56,768 Całą trójeczkę zasmarkaną wraz Przesłuchać czas 410 00:24:00,689 --> 00:24:04,734 Które z trojaczków to zrobiło? Które z nich stoi za zbrodnią tą? 411 00:24:04,734 --> 00:24:06,736 Czy mały smark mamcię kropnął i bach! 412 00:24:06,736 --> 00:24:09,156 Jaka krwawa historyjka I to ma być kołysanka? 413 00:24:09,156 --> 00:24:12,826 Które z Pickwicków to zrobiło? Zdobyło się, aby zabić ją? 414 00:24:12,826 --> 00:24:15,912 Którą dzidzię będzie przepytywał sąd? Kosi kosi łapki 415 00:24:15,912 --> 00:24:17,914 Jedno wpadło w tarapatki! Wyznaj winę! 416 00:24:18,498 --> 00:24:22,127 Więc rach ciach ciach Odkryję, które z trojaczków zabiło 417 00:24:24,129 --> 00:24:27,424 Penelopa w różu Z pełną pieluchą leży 418 00:24:27,424 --> 00:24:30,469 Czy ona liczy, że niczego nie wyniucham? 419 00:24:30,469 --> 00:24:34,639 Może robić słodkie oczka Ale spotka ją nauczka 420 00:24:34,639 --> 00:24:37,517 Mordercze zamiary aż tu w powietrzu czuć 421 00:24:38,185 --> 00:24:41,688 Strojny Patrick jest zdradliwy A apetyt ma zbyt żywy 422 00:24:41,688 --> 00:24:45,108 Z uśmiechem odgryzłby dłoń Co karmi go 423 00:24:45,108 --> 00:24:49,029 Czy to ten zepsuty brzdąc Uknuł niegodziwy mord? 424 00:24:49,905 --> 00:24:51,781 I wykonał pierwszy krok na ścieżce zła? 425 00:24:51,781 --> 00:24:55,827 Paco się nadął i siedzi cicho Ale niezłe z niego licho 426 00:24:55,827 --> 00:24:58,079 Może on stał się przyczyną cudzej zguby? 427 00:24:58,747 --> 00:25:02,375 Czy grzechotkę chwycił w dłoń I potraktował ją jak broń? 428 00:25:02,375 --> 00:25:04,961 I wsławił się jako najgorszy z Pickwicków? 429 00:25:05,670 --> 00:25:09,341 W tej zagadce o Pickwickach Gdzie łotrzyków trzech 430 00:25:09,341 --> 00:25:16,389 Niech latarnia rzuci blask Na to, które z nich mamcię posłało w piach 431 00:25:16,389 --> 00:25:20,060 Dziecię poślę dziś przed sąd 432 00:25:20,060 --> 00:25:23,855 Krętacza zgarnę w mig już dziś 433 00:25:23,855 --> 00:25:28,610 Lecz które z trojaczków to zrobiło? Które z nich stoi za zbrodnią tą? 434 00:25:28,610 --> 00:25:30,737 Czy mały smark mamcię kropnął i bach! 435 00:25:30,737 --> 00:25:32,822 Który z tych grzdyli Już nie wróci zza krat? 436 00:25:32,822 --> 00:25:37,869 Które z Pickwicków to zrobiło? Zdolne by było popełnić mord? 437 00:25:37,869 --> 00:25:40,580 Niczym śledczy as pediatrii Wydobędę nas z tej matni 438 00:25:40,580 --> 00:25:43,333 Wskażę winnego pisklaka Co ślady za sobą zatarł 439 00:25:43,333 --> 00:25:49,005 Znajdę małego mordercę Który matce złamał serce 440 00:25:49,589 --> 00:25:52,592 Nie mogę dzisiaj przyjść, policja chce ze mną pomówić. 441 00:25:52,592 --> 00:25:54,135 Jak to? O czym? 442 00:25:54,135 --> 00:25:55,512 O niczym miłym. 443 00:25:55,512 --> 00:25:58,557 Lub kosi kosi łapki 444 00:26:00,058 --> 00:26:02,018 Może wcale nie mam racji? 445 00:26:03,270 --> 00:26:05,105 Czy polegam na złych danych? 446 00:26:05,105 --> 00:26:07,065 Mam szukać innych podejrzanych? 447 00:26:07,065 --> 00:26:11,361 A może to nie trojaczki to zrobiły? 448 00:26:11,361 --> 00:26:14,823 Ktoś inny miał motyw i jest winny? 449 00:26:14,823 --> 00:26:17,200 Raz, dwa, trzy 450 00:26:17,200 --> 00:26:21,580 To będziesz ty! 451 00:26:28,003 --> 00:26:30,422 Pewnie i tak nie było tu niczego ważnego. 452 00:26:30,922 --> 00:26:32,090 To był głupi pomysł. 453 00:26:32,090 --> 00:26:34,050 Jak zwykle. 454 00:26:34,050 --> 00:26:36,511 Łał, nawet nie zaprzeczysz. 455 00:26:37,262 --> 00:26:38,972 Nie ma co się ze mną pieścić. 456 00:26:38,972 --> 00:26:42,017 TRUTKA NA SZCZURY 457 00:26:42,601 --> 00:26:43,685 Miałeś rację. 458 00:26:44,811 --> 00:26:48,565 Zabójca mógł tu być w dniu premiery. 459 00:26:48,565 --> 00:26:51,693 Tu się kryje coś ważnego i tylko ty możesz to odkryć. 460 00:26:51,693 --> 00:26:53,320 Nie wiem, czy dam radę. 461 00:26:53,320 --> 00:26:56,364 Howard, jakie słowa są ukryte w „determinacji”? 462 00:26:56,948 --> 00:26:58,867 „Daremna”, „demencja”. 463 00:26:58,867 --> 00:26:59,951 Mów dalej. 464 00:26:59,951 --> 00:27:01,453 „Tajemnica”. 465 00:27:02,037 --> 00:27:03,038 „Natarcie”. 466 00:27:03,663 --> 00:27:04,664 „Ja”. 467 00:27:04,664 --> 00:27:07,167 Poszło lepiej, niż się spodziewałam. 468 00:27:07,167 --> 00:27:08,752 Widzisz? Dasz radę. 469 00:27:09,336 --> 00:27:10,503 Znalazłem coś. 470 00:27:13,131 --> 00:27:14,507 To data premiery. 471 00:27:15,008 --> 00:27:18,261 Poszukaj innych kawałków z tą samą czcionką. 472 00:27:18,261 --> 00:27:20,680 Kto wie, może będziesz w podcaście. 473 00:27:21,222 --> 00:27:22,515 Będę w podcaście? 474 00:27:22,515 --> 00:27:24,309 Powiedziałam „może” i „kto wie”. 475 00:27:27,020 --> 00:27:28,980 Dawać mi tu tę pieprzoną taśmę. 476 00:27:30,440 --> 00:27:31,733 Nadchodzi. 477 00:27:34,277 --> 00:27:37,614 Zakładam, że nic nie wskóraliście u Williams? 478 00:27:37,614 --> 00:27:39,949 To ciekawe, jak zawsze w nas wątpi. 479 00:27:39,949 --> 00:27:41,701 Ma nas za głupków. 480 00:27:41,701 --> 00:27:44,454 To dlatego, że tak bezbłędnie ich udajemy. 481 00:27:44,454 --> 00:27:46,498 Dziwny szpan, ale niech będzie. 482 00:27:46,498 --> 00:27:49,292 Mamy przesłuchania na taśmie. 483 00:27:49,876 --> 00:27:51,127 Na taśmie? 484 00:27:51,127 --> 00:27:54,297 Charles, trzeba wdrożyć koleżankę. 485 00:27:54,297 --> 00:27:56,633 Ja wszedłem pierwszy. 486 00:27:57,467 --> 00:28:00,970 Williams wzięła mnie za idiotę, który próbuje podsłuchiwać. 487 00:28:00,970 --> 00:28:03,640 Chodziło o to, żeby rozbudzić jej ciekawość. 488 00:28:03,640 --> 00:28:07,477 Widzisz, detektyw Williams to maniaczka teatru. 489 00:28:07,477 --> 00:28:09,062 Które z trojaczków to zrobiło 490 00:28:09,062 --> 00:28:11,481 Wiedzieliśmy, że gadkośpiewka ją zaciekawi, 491 00:28:11,481 --> 00:28:16,152 tym bardziej, jeśli Charles miałby się przy tym totalnie ośmieszyć. 492 00:28:16,152 --> 00:28:18,363 Czy potrąciłaś kiedyś sarnę? 493 00:28:18,363 --> 00:28:22,992 Przedstawiłem jej wizję tego, jak tragicznie Charles wypadnie na scenie. 494 00:28:23,493 --> 00:28:24,994 Zarzuciliśmy przynętę. 495 00:28:26,579 --> 00:28:29,624 Daj mi czas, żebym prześlizgnął się obok gliniarzy 496 00:28:29,624 --> 00:28:30,792 i wszystko ustawił. 497 00:28:30,792 --> 00:28:31,918 - Załatwię to. - Dobrze. 498 00:28:31,918 --> 00:28:33,712 Wystarczy mówić słowa po kolei. 499 00:28:33,712 --> 00:28:36,339 - Po kolei. - Szybciej niż ktokolwiek w historii. 500 00:28:38,925 --> 00:28:40,093 Łyknęła to. 501 00:28:40,093 --> 00:28:42,887 I zostawiła pokój przesłuchań pusty. 502 00:28:55,150 --> 00:28:57,986 Rzecz jasna, żeby dać Oliverowi dość czasu, 503 00:28:57,986 --> 00:28:59,738 musiałem zaśpiewać całość. 504 00:29:00,447 --> 00:29:01,573 Nawet się nie zaciąłem. 505 00:29:03,116 --> 00:29:06,661 Mówicie, że dzięki kamerce Toberta... 506 00:29:06,661 --> 00:29:07,996 Nagraliśmy wszystko. 507 00:29:08,496 --> 00:29:10,582 Wszystkie ważne przesłuchania. 508 00:29:11,082 --> 00:29:12,083 O mój Boże. 509 00:29:12,083 --> 00:29:16,129 Niepotrzebnie to tak skomplikowaliście, ale naprawdę wam się udało. 510 00:29:17,756 --> 00:29:19,340 Możemy zrobić tylko jedno. 511 00:29:22,927 --> 00:29:24,596 Nagracie ze mną podcast? 512 00:29:27,599 --> 00:29:29,100 Boże, ale to ckliwe. 513 00:29:29,100 --> 00:29:30,769 - Okropnie. - Wiem. 514 00:29:30,769 --> 00:29:31,895 Totalnie. 515 00:29:31,895 --> 00:29:33,563 - Ale było uroczo. - Fajnie. 516 00:29:33,563 --> 00:29:34,856 - Tak. - Uroczo. 517 00:29:35,690 --> 00:29:36,816 - Do morderstwa? - Tak! 518 00:29:36,816 --> 00:29:37,901 Do morderstwa. 519 00:29:53,249 --> 00:29:54,459 Nerwy. 520 00:29:55,210 --> 00:29:56,211 Właśnie. 521 00:29:56,211 --> 00:29:59,005 Czterdzieści lat w branży i wciąż się stresuję. 522 00:29:59,506 --> 00:30:00,507 A kto nie? 523 00:30:04,302 --> 00:30:05,595 Wszystko dobrze? 524 00:30:06,179 --> 00:30:08,890 Tak, po prostu też się stresuję. 525 00:30:08,890 --> 00:30:09,974 Wiadomo. 526 00:30:09,974 --> 00:30:12,185 Widziałaś Maxine Spear na widowni? 527 00:30:16,439 --> 00:30:19,359 Podjęliśmy wielkie ryzyko przy tym musicalu. 528 00:30:19,859 --> 00:30:21,027 Próbując go ocalić. 529 00:30:21,653 --> 00:30:23,696 Nie wiem, czy bym to wytrzymała, 530 00:30:24,572 --> 00:30:25,907 gdyby nie chodziło o Cliffa. 531 00:30:27,158 --> 00:30:28,952 - Jego pierwsza produkcja. - Wiem. 532 00:30:30,995 --> 00:30:32,664 Cóż innego może zrobić matka. 533 00:30:32,664 --> 00:30:36,292 O dziecko troszczysz się przez całe życie. Nigdy nie przestajesz. 534 00:30:37,418 --> 00:30:40,296 I zrobisz dla niego absolutnie wszystko. 535 00:30:52,600 --> 00:30:54,602 Następny utwór jest ostatni? 536 00:30:54,602 --> 00:30:55,812 Gdzie jest Loretta? 537 00:30:55,812 --> 00:30:57,021 Szukamy jej. 538 00:30:57,522 --> 00:30:59,482 Mam nadzieję, że się znajdzie. 539 00:31:00,483 --> 00:31:02,735 Jest naprawdę niesamowita. 540 00:31:03,444 --> 00:31:04,654 Czyli ci się podobało? 541 00:31:04,654 --> 00:31:08,616 Ostatnim razem na pokazie prasowym porzuciłam wszelkie nadzieje, 542 00:31:08,616 --> 00:31:10,910 a kiedy usłyszałam, że robicie musical, 543 00:31:11,494 --> 00:31:16,416 byłam zachwycona, że ukrócę twoje marzenia o stepowaniu. 544 00:31:16,416 --> 00:31:19,085 Ale to... 545 00:31:21,254 --> 00:31:22,797 to czysty Oliver Putnam. 546 00:31:25,508 --> 00:31:28,344 Powiedz mi, czy teraz to brzmi? 547 00:31:31,973 --> 00:31:33,683 Musisz zaczekać na recenzję. 548 00:31:47,488 --> 00:31:48,489 Tutaj jesteś. 549 00:31:48,489 --> 00:31:51,075 Nie powinnaś się szykować do finałowego numeru? 550 00:31:51,075 --> 00:31:52,452 No tak. 551 00:31:52,452 --> 00:31:55,538 Samo przebywanie w tym teatrze... 552 00:31:56,289 --> 00:31:57,582 sprawia, 553 00:31:58,625 --> 00:31:59,667 że ciągle myślę o... 554 00:31:59,667 --> 00:32:00,752 Premierze. 555 00:32:01,502 --> 00:32:02,879 Wiem. 556 00:32:02,879 --> 00:32:05,214 Myślę o mojej kłótni z Benem. 557 00:32:05,757 --> 00:32:06,883 Tuż zanim... 558 00:32:07,884 --> 00:32:10,845 Sama wiesz. Powiedział, że jestem dla niego martwy. 559 00:32:10,845 --> 00:32:13,640 Nie mogłeś wiedzieć, że... 560 00:32:13,640 --> 00:32:15,850 Nie martwi mnie to, że go ubodłem. 561 00:32:15,850 --> 00:32:17,352 Gość był fiutem. 562 00:32:18,353 --> 00:32:21,814 Wiedziałem, że następnego ranka znowu mnie do siebie ściągnie. 563 00:32:22,982 --> 00:32:24,359 A kiedy umarł, 564 00:32:26,319 --> 00:32:29,614 przez kilka krótkich chwil... 565 00:32:30,865 --> 00:32:32,200 poczułem się wolny. 566 00:32:35,536 --> 00:32:37,205 A potem wrócił. 567 00:32:37,997 --> 00:32:41,376 I znowu tkwiłem w pułapce. 568 00:32:42,543 --> 00:32:44,045 Miałem już tego dosyć. 569 00:32:46,631 --> 00:32:47,674 Rozumiesz? 570 00:32:49,342 --> 00:32:50,426 Oczywiście. 571 00:32:51,970 --> 00:32:54,430 Loretta proszona na scenę do „Dla dziecka”. 572 00:32:54,430 --> 00:32:55,974 Loretta na scenę. 573 00:32:55,974 --> 00:32:58,101 Chciałaś mi coś powiedzieć? 574 00:33:03,773 --> 00:33:05,149 Że na to nie zasłużyłeś. 575 00:33:05,650 --> 00:33:08,903 To nie powinno było się wydarzyć. 576 00:33:08,903 --> 00:33:10,363 To nie twoja wina. 577 00:33:12,490 --> 00:33:16,202 Jesteś najlepszym, co mnie spotkało w ostatnich miesiącach. 578 00:33:25,753 --> 00:33:27,839 Loretto, czy mogę... 579 00:33:28,548 --> 00:33:29,841 Dickie, na sekundkę. 580 00:33:32,093 --> 00:33:34,178 Zaczniemy od twojej części piosenki. 581 00:33:34,178 --> 00:33:35,513 - Skupimy... - A nie Jonathana? 582 00:33:35,513 --> 00:33:37,557 Później do tego przejdziemy. 583 00:33:38,850 --> 00:33:42,603 Posłuchaj, wiem, że jesteś na mnie zła. 584 00:33:43,187 --> 00:33:44,772 Nie szkodzi. 585 00:33:44,772 --> 00:33:48,651 Ale chcę powiedzieć, że naprawdę ci ufam. 586 00:33:48,651 --> 00:33:52,280 Nie obchodzi mnie ten album. Ani trochę. 587 00:33:52,280 --> 00:33:53,990 Ale chcę z tobą być. 588 00:33:54,532 --> 00:33:56,075 I zrobić razem spektakl. 589 00:33:56,951 --> 00:33:59,454 Nasz przebojowy spektakl. 590 00:34:00,038 --> 00:34:05,918 I wracać do twojego mieszkanka, żeby zasypiać w twoich ramionach. 591 00:34:06,669 --> 00:34:07,920 Nie musisz... 592 00:34:07,920 --> 00:34:09,213 Ależ muszę. 593 00:34:10,798 --> 00:34:11,841 Jest jeszcze coś. 594 00:34:13,968 --> 00:34:15,053 Poważne coś. 595 00:34:17,555 --> 00:34:18,598 Kocham cię. 596 00:34:20,433 --> 00:34:21,434 Rety. 597 00:34:22,101 --> 00:34:23,978 Od dawna tego nie mówiłem. 598 00:34:25,104 --> 00:34:28,191 Wiesz, czuję, że to dobry moment. Więc powtórzę. 599 00:34:28,191 --> 00:34:29,275 Uwaga. 600 00:34:30,735 --> 00:34:31,736 Kocham cię. 601 00:34:32,904 --> 00:34:34,155 Loretta! 602 00:34:34,781 --> 00:34:36,824 Jesteś nam tu potrzebna. 603 00:34:37,450 --> 00:34:38,534 No już. 604 00:34:40,495 --> 00:34:41,621 Połamania nóg. 605 00:34:44,916 --> 00:34:46,417 Zegar tyka. 606 00:34:46,417 --> 00:34:47,502 Już idę. 607 00:34:58,221 --> 00:35:01,891 Niania służyć ma wyłącznie dzieciom 608 00:35:03,351 --> 00:35:07,021 Ciasno je otoczyć troską W rękach swych 609 00:35:09,190 --> 00:35:11,275 Woli jej nie złamie nic 610 00:35:12,527 --> 00:35:14,695 Może walczyć, zabić, gryźć 611 00:35:16,155 --> 00:35:19,158 Rozdrażnisz ją, to się odwinie 612 00:35:19,659 --> 00:35:20,660 I jak... 613 00:35:22,829 --> 00:35:23,955 Przepraszam. 614 00:35:23,955 --> 00:35:26,666 Nie słyszę rytmu. 615 00:35:26,666 --> 00:35:28,835 Mogę prosić sam fortepian bez orkiestry? 616 00:35:28,835 --> 00:35:30,294 Nie słyszę rytmu. 617 00:35:30,294 --> 00:35:31,963 Wejdą później... 618 00:35:37,385 --> 00:35:38,678 Dobrze. 619 00:35:40,888 --> 00:35:43,891 Niania zachowa spokój w trudnych chwilach 620 00:35:45,309 --> 00:35:48,396 Kieruje zawsze nią siła i spryt 621 00:35:49,814 --> 00:35:52,233 W starciu z każdą nową niedolą 622 00:35:52,233 --> 00:35:55,570 I tak ma wszystko pod kontrolą 623 00:35:57,029 --> 00:35:58,823 Lecz jeśli dzieci chcesz 624 00:36:00,324 --> 00:36:01,742 Musisz zmierzyć się ze 625 00:36:02,702 --> 00:36:04,036 Mną 626 00:36:05,830 --> 00:36:09,333 Charles, to nie są zdjęcia Bena. 627 00:36:10,001 --> 00:36:11,335 Tylko Dickie’ego. 628 00:36:13,671 --> 00:36:18,384 Dla dziecka mogłabym Poświęcić własne życie 629 00:36:18,384 --> 00:36:23,556 Po dziecko poszłabym Aż do piekła i z powrotem 630 00:36:23,556 --> 00:36:26,225 Nie dam się złamać ani zbyć 631 00:36:26,225 --> 00:36:28,603 Gdy chodzi o jedno z nich 632 00:36:29,187 --> 00:36:31,606 Wolę umrzeć, niż wypuścić go z mych rąk 633 00:36:31,606 --> 00:36:33,149 Nie! 634 00:36:33,149 --> 00:36:34,233 Dla dziecka... Nie! 635 00:36:34,233 --> 00:36:35,443 Dla dziecka... Stać! 636 00:36:35,443 --> 00:36:36,694 Dla dziecka... Czekajcie! 637 00:36:36,694 --> 00:36:37,904 Nie zabierajcie... 638 00:36:38,779 --> 00:36:40,072 To byłam ja. 639 00:36:40,865 --> 00:36:41,908 Ja zabiłam Bena. 640 00:36:43,618 --> 00:36:47,371 Doprawiłam trucizną jego wstrętny napój proteinowy. 641 00:36:47,371 --> 00:36:49,165 Zanim wyszedł wtedy na scenę. 642 00:36:49,165 --> 00:36:51,876 Kiedy nie zadziałało, przyszedł na przyjęcie 643 00:36:51,876 --> 00:36:55,463 i wepchnęłam go do szybu windy. 644 00:36:55,463 --> 00:36:56,631 Loretto, nie! 645 00:36:56,631 --> 00:37:00,551 Nie pozwolę, by kolejny niewinny człowiek poszedł za mnie siedzieć. 646 00:37:02,762 --> 00:37:04,305 - Nie rób tego! - Niech mnie. 647 00:37:04,305 --> 00:37:07,308 Zostałam dla dramatu i dowiozłaś, nianiu. 648 00:37:07,308 --> 00:37:09,685 Zostawcie ją! Nie możecie! 649 00:37:09,685 --> 00:37:12,063 - Puszczaj. - Przepraszam, Oliver. 650 00:37:12,730 --> 00:37:13,981 Tak mi przykro. 651 00:37:16,025 --> 00:37:17,985 Pójdzie pani z nami. 652 00:37:28,454 --> 00:37:29,705 O Boże. 653 00:37:33,751 --> 00:37:34,752 O mój Boże. 654 00:37:34,752 --> 00:37:35,962 Oliver? 655 00:37:35,962 --> 00:37:37,713 Co się dzieje? Oliver! 656 00:37:37,713 --> 00:37:39,632 - Oliver! - Ocknij się! 657 00:37:39,632 --> 00:37:41,217 Wezwijcie pomoc! 658 00:37:41,217 --> 00:37:42,593 - Oliver! - Wezwać pomoc! 659 00:37:43,469 --> 00:37:44,470 Słyszysz mnie? 660 00:37:44,470 --> 00:37:45,888 - Trzymaj się! - Co mu jest? 661 00:37:45,888 --> 00:37:47,598 - Dzwońcie! - Tutaj! 662 00:37:47,598 --> 00:37:49,684 - Co się dzieje? - O Boże! 663 00:37:49,684 --> 00:37:51,686 Dalej, Oliver, oddychaj! 664 00:37:54,480 --> 00:37:55,940 Wezwijcie pomoc! 665 00:38:00,278 --> 00:38:02,280 {\an8}BILET AUTOBUSOWY 666 00:38:02,280 --> 00:38:05,366 {\an8}Z ST. LOUIS DO NOWEGO JORKU 667 00:38:45,239 --> 00:38:47,241 {\an8}Napisy: Magdalena Adamus