1 00:00:02,000 --> 00:00:07,000 Downloaded from YTS.MX 2 00:00:06,833 --> 00:00:11,166 NETFLIX PRZEDSTAWIA 3 00:00:08,000 --> 00:00:13,000 Official YIFY movies site: YTS.MX 4 00:00:21,875 --> 00:00:25,291 „...i kładąc swój palec przy nosie niemałym, 5 00:00:25,375 --> 00:00:29,208 skinąłem doń głową i w górę wzleciałem! 6 00:00:29,291 --> 00:00:32,625 Wskoczyłem na sanie, na reny gwizdnąłem 7 00:00:32,708 --> 00:00:36,333 i zaprzęg hen wzbił się nad ziemskim padołem. 8 00:00:36,416 --> 00:00:39,833 Na koniec krzyknąłem przy sań pełnej mocy: 9 00:00:39,916 --> 00:00:41,791 >>Wesołych Świąt życzę...<<” 10 00:00:41,875 --> 00:00:44,333 I spokojnej nocy! 11 00:00:44,416 --> 00:00:45,583 - Tak! - Tak! 12 00:00:48,000 --> 00:00:50,000 Och, patrzcie. 13 00:00:50,583 --> 00:00:51,791 Czas do łóżek! 14 00:00:53,250 --> 00:00:55,083 Jeszcze jedna historia. 15 00:00:55,166 --> 00:00:58,500 Raczej nie. Co powiedzieliby wasi rodzice? 16 00:00:58,583 --> 00:01:00,041 Nie będą źli. 17 00:01:00,125 --> 00:01:01,916 - Nie powiemy. - Proszę. 18 00:01:03,333 --> 00:01:07,375 Pewnie słyszeliście już każdą świąteczną historię. 19 00:01:08,125 --> 00:01:12,041 Choć jest pewna bajka, której jeszcze nie znacie. 20 00:01:12,125 --> 00:01:14,541 Szczerze mówiąc, jest dość... 21 00:01:14,625 --> 00:01:16,500 szalona. 22 00:01:17,041 --> 00:01:20,833 Chyba nie chcecie usłyszeć szalonej opowiastki? 23 00:01:20,916 --> 00:01:22,125 Chcemy! 24 00:01:32,791 --> 00:01:38,166 Dawno, dawno temu żyła sobie rasa kosmitów zwanych Kleptami. 25 00:01:38,833 --> 00:01:43,125 Kiedyś byli oni barwnymi stworzeniami z pięknej planety, 26 00:01:43,791 --> 00:01:45,416 ale stali się chciwi. 27 00:01:46,375 --> 00:01:49,625 Splądrowali całą swoją rodzimą planetę... 28 00:01:50,750 --> 00:01:53,708 a ich kolor wyblakł. 29 00:01:55,958 --> 00:01:57,958 Wyruszyli więc w kosmos... 30 00:01:59,666 --> 00:02:02,083 przemierzając galaktyki, 31 00:02:02,666 --> 00:02:06,083 oszukując, kradnąc i porywając, co się dało. 32 00:02:15,250 --> 00:02:18,958 Nie wiedzieli, co to uprzejmość i radość. 33 00:02:19,041 --> 00:02:22,125 Odczuwali tylko ogromną chciwość. 34 00:02:24,041 --> 00:02:25,750 Ale im więcej mieli... 35 00:02:26,375 --> 00:02:27,875 tym więcej chcieli. 36 00:02:29,166 --> 00:02:31,958 Okradali nawet siebie nawzajem! 37 00:02:33,625 --> 00:02:36,291 Iks był najmniejszym z Kleptów, 38 00:02:36,375 --> 00:02:38,875 ale i najbardziej szczwanym. 39 00:02:42,041 --> 00:02:45,250 Jednak pomimo swojego sprytu... 40 00:02:45,333 --> 00:02:48,125 Iks był nadal najmniejszy. 41 00:03:13,666 --> 00:03:18,500 Iks był świetnym złodziejem, ale z powodu jego rozmiaru... 42 00:03:19,583 --> 00:03:22,166 inni Kleptowie go nie szanowali. 43 00:03:38,666 --> 00:03:42,541 Najwyższa Przywódczyni Kleptów była straszną jędzą, 44 00:03:42,625 --> 00:03:45,333 złośliwą, chciwą i groźną. 45 00:03:46,125 --> 00:03:48,500 Nazywała się Zet. 46 00:03:50,083 --> 00:03:55,500 Wkrótce Zet miała wyjawić swój najbardziej diaboliczny plan. 47 00:03:56,416 --> 00:04:02,041 Kleptowie, w zasięgu naszych rąk jest wspaniały skarb! 48 00:04:03,041 --> 00:04:04,583 To jest Ziemia, 49 00:04:04,666 --> 00:04:08,625 najbardziej zagracona planeta, jaką znamy. 50 00:04:08,708 --> 00:04:13,208 Samotna i niestrzeżona w przepastnym kosmosie! 51 00:04:13,291 --> 00:04:15,958 Niemal jest mi jej szkoda. 52 00:04:16,833 --> 00:04:17,833 Niemal. 53 00:04:17,916 --> 00:04:22,125 Skonstruujemy potężną broń: Żyrotron! 54 00:04:23,875 --> 00:04:29,625 Stanie on na Biegunie Północnym planety i zniszczy jej przyciąganie. 55 00:04:29,708 --> 00:04:33,333 Wszystkie rzeczy z powierzchni  polecą w kosmos, 56 00:04:33,416 --> 00:04:36,833 gdzie my będziemy już czekać, aby je wyłapać. 57 00:04:37,375 --> 00:04:40,666 Włożymy ich rzeczy do naszych komór 58 00:04:40,750 --> 00:04:44,333 i tym samym, ich rzeczy staną się nasze! 59 00:04:47,250 --> 00:04:51,125 Jedno z was pojedzie na Ziemię i złoży Żyrotron. 60 00:04:53,250 --> 00:04:56,291 Karą za nieudaną misję będzie... 61 00:04:56,958 --> 00:04:58,708 krzywe spojrzenie! 62 00:04:58,791 --> 00:05:00,583 Jacyś ochotnicy? 63 00:05:01,541 --> 00:05:04,416 Iks wiedział, że jeśli ukradnie więcej 64 00:05:04,500 --> 00:05:07,125 niż jakikolwiek Klept w historii, 65 00:05:07,208 --> 00:05:10,375 w końcu zaczną traktować go poważnie! 66 00:05:10,458 --> 00:05:11,875 Ty się zgłaszasz? 67 00:05:12,625 --> 00:05:15,833 Liczyłam na kogoś wyższego. 68 00:05:24,541 --> 00:05:27,250 Dobra, malcu, masz tę robotę. 69 00:05:27,916 --> 00:05:29,583 Zachwyć mnie. 70 00:05:44,833 --> 00:05:50,166 Iks dostał Semi-Automatyczną Maszynę Tworząca Ustrojstwa, czyli SAMTU. 71 00:05:51,750 --> 00:05:56,708 Nie zdawał sobie sprawy z tego, jak pożyteczna jest to maszyna. 72 00:06:08,500 --> 00:06:12,708 BIEGUN PÓŁNOCNY 73 00:06:15,000 --> 00:06:18,375 Kleptowie chcieli zbudować broń zagłady 74 00:06:18,458 --> 00:06:21,125 na Biegunie Północnym... 75 00:06:22,375 --> 00:06:25,000 w samym sercu Świątecznego Miasta. 76 00:06:26,166 --> 00:06:29,375 I to na dwa dni przed Wigilią! 77 00:06:30,000 --> 00:06:32,875 A kto stanowił pierwszą linię obrony 78 00:06:32,958 --> 00:06:35,250 przed inwazją obcych? 79 00:06:35,875 --> 00:06:38,416 Garstka elfów. 80 00:06:52,583 --> 00:06:54,791 Czekaj, założę ci kokardkę. 81 00:06:55,416 --> 00:06:56,541 Powiedz „a”. 82 00:06:56,625 --> 00:06:59,875 - Mamo, pomóż! - Użyj auto-kokardnika taty. 83 00:07:01,791 --> 00:07:04,125 Wyceluj w psa i wciśnij guzik. 84 00:07:04,208 --> 00:07:06,916 Jego gadżety są super... zazwyczaj. 85 00:07:13,666 --> 00:07:15,541 Tak! Wyglądasz idealnie! 86 00:07:16,000 --> 00:07:19,708 Mamo, nie możemy go oddać. Spójrz na te oczy. 87 00:07:20,625 --> 00:07:22,583 W święta muszą być prezenty. 88 00:07:22,666 --> 00:07:26,500 Wiem, ale to taka dobra dziewczynka! 89 00:07:30,000 --> 00:07:32,708 Kiedy Iks ujrzał Świąteczne Miasto, 90 00:07:32,791 --> 00:07:35,208 nie zauważył magii i cudów. 91 00:07:35,291 --> 00:07:38,916 Zobaczył tylko pełno rzeczy, które można ukraść. 92 00:07:57,916 --> 00:08:00,500 Kleptowie to urodzeni złodzieje, 93 00:08:00,583 --> 00:08:03,666 więc Iks czuł się tu jak w raju. 94 00:08:04,541 --> 00:08:08,833 I kiedy SAMTU wiódł go na miejsce budowy Żyrotronu, 95 00:08:08,916 --> 00:08:11,458 malec kradł po drodze, co się da. 96 00:08:28,291 --> 00:08:32,791 Iks nie wiedział, że przybył na Ziemię w wyjątkowy wieczór. 97 00:08:34,041 --> 00:08:39,208 Na drugim końcu miasta prezentowałem właśnie najnowszy wynalazek. 98 00:08:39,291 --> 00:08:42,041 Wchodzisz za trzy, dwie... 99 00:08:43,125 --> 00:08:45,541 Witam wszystkich! 100 00:08:45,625 --> 00:08:47,166 Dzięki za przybycie. 101 00:08:47,250 --> 00:08:51,375 Wiem, że macie dużo pracy, ale jesteście moją rodziną 102 00:08:51,458 --> 00:08:54,208 i chcę wam pokazać coś niezwykłego. 103 00:08:55,000 --> 00:08:56,833 Wszyscy kochamy dzieci! 104 00:08:56,916 --> 00:08:58,833 Są delikatne i urocze. 105 00:08:58,916 --> 00:09:03,791 Nic dziwnego, że na planecie jest coraz więcej dzieciaków! 106 00:09:03,875 --> 00:09:06,833 Dlatego potrzebujemy szybszej metody 107 00:09:06,916 --> 00:09:08,791 dostarczania prezentów. 108 00:09:08,875 --> 00:09:11,833 Miałem wizję, marzenie! 109 00:09:11,916 --> 00:09:16,541 Dostarczaliśmy w nim prezenty każdemu dziecku na Ziemi 110 00:09:16,625 --> 00:09:18,375 z prędkością światła! 111 00:09:20,625 --> 00:09:23,541 Dzięki głównemu mechanikowi Obiemu 112 00:09:23,625 --> 00:09:25,916 moje marzenie się ziściło! 113 00:09:27,375 --> 00:09:30,958 Elfy, bałwanki, obywatele Bieguna Północnego, 114 00:09:31,041 --> 00:09:32,916 przedstawiam wam, 115 00:09:33,000 --> 00:09:35,000 maksymalnie wypasione, 116 00:09:35,083 --> 00:09:38,708 przeczące prawom grawitacji SuperSanie! 117 00:09:39,416 --> 00:09:40,708 Sam je nazwałem. 118 00:09:42,791 --> 00:09:45,375 - Tata je stworzył! - Owszem! 119 00:09:45,958 --> 00:09:47,375 - Buuu! - Buuu! 120 00:09:48,041 --> 00:09:49,916 Dobrze, zaczynamy. 121 00:10:01,333 --> 00:10:02,375 Cześć! 122 00:10:02,833 --> 00:10:03,750 Niedobrze. 123 00:10:06,666 --> 00:10:11,750 Mam przeczucie, że w tym roku święta będą naprawdę porywaj... 124 00:10:13,500 --> 00:10:15,041 Uwaga, Mikołaju! 125 00:10:17,541 --> 00:10:18,666 Niedobrze! 126 00:10:19,750 --> 00:10:20,958 Obrócę tylko... 127 00:10:22,250 --> 00:10:23,125 Już dobrze. 128 00:10:23,208 --> 00:10:24,833 Nie, nie, nie! 129 00:10:31,500 --> 00:10:32,666 Mikołaju? 130 00:10:34,833 --> 00:10:36,083 Nic ci nie jest? 131 00:10:36,166 --> 00:10:39,875 Nie planowaliśmy tego, ale było fajnie! 132 00:10:39,958 --> 00:10:41,500 Wszyscy cali? 133 00:10:41,583 --> 00:10:44,625 Wybacz, dopalacz nie jest jeszcze... 134 00:10:44,708 --> 00:10:46,125 Ale jutro Wigilia! 135 00:10:46,208 --> 00:10:49,208 Jak dostarczymy prezenty bez SuperSań? 136 00:10:49,291 --> 00:10:51,041 Mamy mnóstwo czasu. 137 00:10:51,625 --> 00:10:56,041 Do jutra do północy sanie będą gotowe do pracy. 138 00:10:57,458 --> 00:10:59,916 Całkowicie ufam Obiemu. 139 00:11:01,458 --> 00:11:02,291 Dobrze. 140 00:11:03,291 --> 00:11:04,125 Tak. 141 00:11:07,250 --> 00:11:08,666 Nic ci nie jest? 142 00:11:08,750 --> 00:11:11,666 Wszystko gra. Muszę wracać do pracy. 143 00:11:11,750 --> 00:11:13,625 Nie wracasz do domu? 144 00:11:13,708 --> 00:11:15,375 Wybacz, nie mogę. 145 00:11:15,458 --> 00:11:18,833 Buduję te sanie i nie mogę zawieść Mikołaja. 146 00:11:19,458 --> 00:11:22,333 Ale wrócę, żeby utulić cię do snu. 147 00:11:23,041 --> 00:11:25,375 Dobrze. Rozumiem. 148 00:11:29,208 --> 00:11:31,916 Staram się, jak mogę. 149 00:11:32,416 --> 00:11:33,541 Wiemy. 150 00:11:34,125 --> 00:11:38,041 Wynagrodzę jej to najlepszym prezentem świątecznym! 151 00:11:38,666 --> 00:11:40,958 Ona chce dostać tylko ciebie. 152 00:11:41,041 --> 00:11:44,083 Napraw te sanie i wracaj do nas. 153 00:12:19,041 --> 00:12:20,666 - Mama. - Tata. 154 00:12:42,333 --> 00:12:43,666 Mama. 155 00:13:34,083 --> 00:13:37,000 Do świąt został tylko jeden dzień. 156 00:13:37,083 --> 00:13:42,541 Dopinaliśmy na ostatni guzik szczegóły pierwszej superszybkiej dostawy. 157 00:13:45,791 --> 00:13:49,125 Ale nie wszyscy czuli świąteczny nastrój. 158 00:13:50,875 --> 00:13:55,083 Rodzina Obiego bardzo za nim tęskniła. 159 00:14:29,833 --> 00:14:33,333 Niszczący grawitację Żyrotron ma jeden minus. 160 00:14:33,416 --> 00:14:35,958 Trzeba go zmontować. 161 00:15:17,041 --> 00:15:20,041 Kiedy Kleptowi wyczerpią się opcje, 162 00:15:20,125 --> 00:15:23,458 wybiera wyjście ostateczne i udaje trupa. 163 00:15:33,666 --> 00:15:36,916 Iks miał za zadanie złożyć Żyrotron... 164 00:15:37,500 --> 00:15:39,583 ale wolał robić coś innego. 165 00:15:40,125 --> 00:15:44,375 Przeprogramował więc SAMTU tak, aby ta go wyręczyła. 166 00:15:56,875 --> 00:15:59,958 Iks wiedział, jak ważna jest jego misja, 167 00:16:00,041 --> 00:16:03,916 ale nie mógł przestać myśleć o Świątecznym Mieście. 168 00:16:05,875 --> 00:16:09,916 Było tam tyle rzeczy, które tylko czekały 169 00:16:10,000 --> 00:16:12,041 i błagały, żeby je zabrać. 170 00:16:46,500 --> 00:16:48,083 Nie rozumiem tego. 171 00:16:48,166 --> 00:16:50,583 Dopalacze wciąż nie działają. 172 00:16:50,666 --> 00:16:52,625 Obliczenia się zgadzają... 173 00:16:53,458 --> 00:16:54,875 a może jednak nie? 174 00:16:54,958 --> 00:16:57,041 Na pewno się nie pomyliłeś. 175 00:16:57,125 --> 00:16:59,750 Tylko tobie to może się udać. 176 00:17:00,333 --> 00:17:02,541 Lepiej wracaj do pracy. 177 00:17:02,625 --> 00:17:03,708 Dobrze. 178 00:17:03,791 --> 00:17:04,958 Dzięki, Mikołaju. 179 00:17:10,458 --> 00:17:11,333 Halo? 180 00:17:12,125 --> 00:17:13,125 Jest tam kto? 181 00:17:16,666 --> 00:17:17,750 Halo? 182 00:17:23,041 --> 00:17:25,666 To tylko zabawka. Jesteś lalką? 183 00:17:27,750 --> 00:17:28,583 Mama. 184 00:17:28,666 --> 00:17:30,166 - Nieźle. - Tata. 185 00:17:31,541 --> 00:17:34,041 Znam kogoś, kto cię pokocha! 186 00:17:40,375 --> 00:17:41,750 Holly? Śpisz? 187 00:17:48,250 --> 00:17:49,666 Dobranoc, skarbie. 188 00:17:50,750 --> 00:17:52,541 Wybacz, że nie byłem... 189 00:17:54,333 --> 00:17:55,416 Przepraszam. 190 00:18:01,250 --> 00:18:02,458 Wesołych Świąt. 191 00:18:22,375 --> 00:18:23,666 Wtedy nagle... 192 00:18:24,208 --> 00:18:27,375 Iks poczuł coś, czego wcześniej nie znał. 193 00:18:27,458 --> 00:18:30,125 Nie potrafił nawet tego opisać. 194 00:18:30,791 --> 00:18:32,125 Ale my potrafimy. 195 00:18:32,208 --> 00:18:35,958 To była miłość, czysta i słodka. 196 00:18:37,125 --> 00:18:40,375 Iks chciał zapomnieć o tym dziwnym uczuciu, 197 00:18:40,458 --> 00:18:43,875 ale nie potrafił się od niego uwolnić. 198 00:19:05,833 --> 00:19:06,708 Kim jesteś? 199 00:19:06,791 --> 00:19:09,291 OD TATUSIA 200 00:19:10,416 --> 00:19:12,625 Tatusiu, on jest idealny! 201 00:19:13,250 --> 00:19:14,666 Jak go znalazłeś? 202 00:19:16,208 --> 00:19:17,125 Gdzie tata? 203 00:19:18,416 --> 00:19:20,583 W pracy? W porządku. 204 00:19:20,666 --> 00:19:22,458 Musi naprawić te sanie. 205 00:19:23,083 --> 00:19:24,875 Widziałaś, co mi dał? 206 00:19:24,958 --> 00:19:25,791 Nie. 207 00:19:25,875 --> 00:19:26,916 To lalka! 208 00:19:27,000 --> 00:19:29,333 Nie wiem, co to za rodzaj, 209 00:19:29,416 --> 00:19:31,708 ale czuję, że jest wyjątkowa. 210 00:19:32,500 --> 00:19:36,375 Wigilia w Świątecznym Mieście nie ma sobie równych. 211 00:19:38,500 --> 00:19:41,666 W każdym domu czuć radosnego ducha. 212 00:19:44,208 --> 00:19:47,375 Cieszymy się obecnością naszych bliskich 213 00:19:47,458 --> 00:19:50,625 i czasem spędzonym razem z nimi. 214 00:19:51,916 --> 00:19:54,666 Dla Iksa były to nowe uczucia 215 00:19:54,750 --> 00:19:57,541 i czuł się przez nie bardzo dziwnie. 216 00:20:11,583 --> 00:20:13,166 W ciągu tego dnia... 217 00:20:14,416 --> 00:20:18,750 Iks był świadkiem wielu gestów dobroci i hojności. 218 00:20:18,833 --> 00:20:21,875 Zobaczył, że elfy uwielbiają śpiewać, 219 00:20:21,958 --> 00:20:25,166 dawać prezenty, śmiać się i uśmiechać. 220 00:20:28,708 --> 00:20:32,291 Cóż za dziwaczne były z nich stworzenia! 221 00:20:33,041 --> 00:20:38,333 „Ile tu rzeczy do zwędzenia! Powinni je zabrać”, myślał sobie. 222 00:20:39,375 --> 00:20:41,875 A jednak niczego tam nie kradli! 223 00:20:45,458 --> 00:20:47,958 Iks nie potrafił tego zrozumieć. 224 00:21:37,041 --> 00:21:38,458 Ty też odchodzisz? 225 00:21:40,291 --> 00:21:43,083 Nie udawaj. Wiem, że umiesz chodzić. 226 00:21:43,166 --> 00:21:45,250 Słabo się z tym kryjesz. 227 00:21:48,250 --> 00:21:50,458 W porządku. Weź, co chcesz. 228 00:21:51,500 --> 00:21:52,750 To tylko rzeczy. 229 00:21:53,666 --> 00:21:54,916 Czemu uciekasz? 230 00:21:56,041 --> 00:21:57,875 Ciebie też wzywa praca? 231 00:22:02,083 --> 00:22:04,458 W porządku. Rozumiem. 232 00:22:05,208 --> 00:22:06,333 Zaczekaj tu. 233 00:22:11,708 --> 00:22:12,875 Proszę. 234 00:22:13,375 --> 00:22:16,666 Nikt nie lubi być sam, zwłaszcza w święta. 235 00:22:29,916 --> 00:22:34,208 Iks w końcu zrozumiał, jak cudownie jest dostać prezent. 236 00:22:35,125 --> 00:22:38,000 To było dużo lepsze od kradzieży! 237 00:22:38,583 --> 00:22:43,750 Bo prezent to nie byle co, tylko znak, że komuś na nim zależy. 238 00:22:46,291 --> 00:22:48,166 Ten gest miłości... 239 00:22:48,791 --> 00:22:52,500 nie zmienił Iksa tylko od wewnątrz. 240 00:22:56,583 --> 00:22:58,625 Czuł się wspaniale! 241 00:22:58,708 --> 00:23:02,291 Bardzo chciał podzielić się tym uczuciem, 242 00:23:03,208 --> 00:23:07,000 pokazać Holly, że jemu również na niej zależy. 243 00:23:08,916 --> 00:23:13,125 Ale co Iks mógł jej dać, czego jeszcze nie miała? 244 00:23:20,916 --> 00:23:25,291 Kiedy biegli ulicami miasta, Iks powiedział Holly o wszystkim. 245 00:23:25,375 --> 00:23:30,166 O Kleptach, Przywódczyni Zet, i o tym, po co go tu przysłano. 246 00:23:30,250 --> 00:23:31,166 Co?! 247 00:23:32,166 --> 00:23:34,958 Zapewnił ją, że tego nie zrobi 248 00:23:35,083 --> 00:23:39,083 i że obmyślił nowy plan, specjalnie dla Holly. 249 00:24:11,750 --> 00:24:12,750 Iks, uważaj! 250 00:24:36,166 --> 00:24:37,125 Ostrożnie. 251 00:24:44,833 --> 00:24:49,250 Po przeprogramowaniu SAMTU, Iks zabrał się za nowy plan. 252 00:24:51,416 --> 00:24:53,416 Tato? 253 00:25:07,458 --> 00:25:09,083 Gdzie on się podział? 254 00:25:14,916 --> 00:25:18,250 Nowe sanie skrócą czas dostaw o 90 procent! 255 00:25:19,500 --> 00:25:20,791 Mikołaju? 256 00:25:21,458 --> 00:25:23,833 Obie? Wszystko w porządku? 257 00:25:24,625 --> 00:25:26,583 Cóż... nie do końca. 258 00:25:27,166 --> 00:25:28,750 Nie naprawiłem sań. 259 00:25:28,833 --> 00:25:33,375 Robiłem co mogłem, ale chyba pomyliłem się w obliczeniach... 260 00:25:33,916 --> 00:25:37,916 Przepraszam. Zawiodłem cię i zepsułem święta. 261 00:25:38,000 --> 00:25:41,958 W tym roku wywarłem na tobie ogromną presję, prawda? 262 00:25:43,000 --> 00:25:45,041 Tak było i przepraszam. 263 00:25:45,666 --> 00:25:49,500 Obejrzyjmy te sanie. Może coś wymyślimy! 264 00:25:49,583 --> 00:25:50,541 Co ty na to? 265 00:25:51,083 --> 00:25:52,041 Mikołaju... 266 00:25:52,625 --> 00:25:56,750 ale jeśli one nadal nie będą działać, to masz plan B? 267 00:25:57,958 --> 00:25:58,916 Nie. 268 00:25:59,958 --> 00:26:03,166 Naprawa SuperSań mogła przerosnąć Obiego, 269 00:26:03,250 --> 00:26:07,125 ale SAMTU była zaprogramowana do takich zadań. 270 00:26:22,500 --> 00:26:23,875 Udało ci się! 271 00:26:25,375 --> 00:26:27,458 Obie, nabrałeś mnie! 272 00:26:29,250 --> 00:26:30,541 Cudownie! 273 00:26:32,458 --> 00:26:34,083 Chwileczkę, Mikołaju. 274 00:26:35,375 --> 00:26:36,208 Tato! 275 00:26:43,833 --> 00:26:45,500 Jak ci się udało... 276 00:26:45,583 --> 00:26:49,083 Dzięki Iksowi. To nie lalka, tylko kosmita! 277 00:26:49,166 --> 00:26:52,500 Miał nas okraść, dałam mu pieska i zmienił kolor! 278 00:26:52,583 --> 00:26:55,916 Ma też robota, który również był zły, 279 00:26:56,000 --> 00:26:59,958 ale Iks go przeprogramował i robot naprawił sanie! 280 00:27:00,041 --> 00:27:01,500 Ale dlaczego? 281 00:27:02,041 --> 00:27:04,541 Żebyśmy razem spędzili święta. 282 00:27:04,625 --> 00:27:06,583 To jego prezent dla mnie. 283 00:27:12,583 --> 00:27:13,833 Dziękuję. 284 00:27:14,458 --> 00:27:18,708 Iks był pierwszym Kleptem w historii, który dał prezent. 285 00:27:19,916 --> 00:27:22,875 To uczucie przerosło jego oczekiwania. 286 00:27:22,958 --> 00:27:26,541 Mały kosmita przesiąknął duchem świąt! 287 00:27:28,500 --> 00:27:32,291 W pełni załadowane SuperSanie były gotowe do lotu, 288 00:27:32,375 --> 00:27:35,083 a Obie i Holly byli razem. 289 00:27:37,000 --> 00:27:41,250 Idealne, szczęśliwe zakończenie naszej opowieści. 290 00:27:52,291 --> 00:27:55,750 Nie chodziło mi jednak o tę opowieść! 291 00:27:55,833 --> 00:27:58,083 Mówiłem, że jest ona szalona! 292 00:27:59,708 --> 00:28:02,375 Zapomnieliście o Zet, prawda? 293 00:28:02,458 --> 00:28:04,625 Ona nie zapomniała 294 00:28:04,708 --> 00:28:07,208 i przybyła, by dokończyć dzieło. 295 00:28:07,291 --> 00:28:08,833 Aktywować Żyrotron! 296 00:28:09,541 --> 00:28:13,708 Zniszczyć grawitację Ziemi i zabrać wszystko! 297 00:28:17,041 --> 00:28:19,000 Atak kosmitów! Odwrót! 298 00:28:19,083 --> 00:28:20,416 Jest ich za...! 299 00:28:21,458 --> 00:28:25,166 Brygada Lodowa na północ! Dać wsparcie reniferów! 300 00:28:27,125 --> 00:28:30,250 Zaczęła się bitwa o Świąteczne Miasto. 301 00:28:56,791 --> 00:28:57,916 Tak! 302 00:28:59,750 --> 00:29:03,958 - Tato, musimy iść po mamę! - Racja! Trzymaj się mnie. 303 00:29:04,625 --> 00:29:08,250 Iks wiedział, że Żyrotron można nadal aktywować. 304 00:29:09,708 --> 00:29:11,958 Wysłał więc do niego SAMTU. 305 00:29:18,125 --> 00:29:19,458 Zabezpiecz sanie! 306 00:29:20,000 --> 00:29:22,541 Nikt nie zepsuje moich świąt! 307 00:30:13,500 --> 00:30:15,666 Ojej! Sprawy się komplikują. 308 00:30:20,458 --> 00:30:21,583 Zbierzmy ich! 309 00:30:22,666 --> 00:30:23,916 Chodź tu, mały. 310 00:30:24,000 --> 00:30:25,875 Uwaga, leci szczeniak! 311 00:30:31,875 --> 00:30:34,958 Fajna zabawa, choć trzeba przywyknąć. 312 00:30:36,083 --> 00:30:38,458 - Coś nie tak? - Zostaw to nam. 313 00:30:46,583 --> 00:30:47,500 Tak jest! 314 00:31:54,458 --> 00:31:58,458 Czy ktoś zestrzeli tę żałosną istotę z nieba?! 315 00:32:01,750 --> 00:32:03,041 O nie! 316 00:32:13,291 --> 00:32:14,208 Daj spokój. 317 00:32:14,291 --> 00:32:15,708 To nasza praca. 318 00:32:28,250 --> 00:32:30,375 Klęska była przeogromna. 319 00:32:31,041 --> 00:32:32,583 Miasto upadło... 320 00:32:33,666 --> 00:32:35,958 a Kleptowie triumfowali. 321 00:32:44,208 --> 00:32:45,375 Mama. 322 00:32:50,750 --> 00:32:52,166 Iks! 323 00:32:59,500 --> 00:33:02,333 Podejdź bliżej. 324 00:33:05,041 --> 00:33:08,708 Nie zastosowałeś się do mojego planu. 325 00:33:09,791 --> 00:33:10,708 Kleptowie! 326 00:33:11,291 --> 00:33:16,666 Poznajcie nowego Wicenajwyższego Przywódcę! 327 00:33:17,541 --> 00:33:23,083 Iks wykazał się większym sprytem, niż wszyscy macie go razem! 328 00:33:24,250 --> 00:33:26,458 Złożył Żyrotron, 329 00:33:26,541 --> 00:33:29,250 zyskał zaufanie tych głupich istot 330 00:33:29,333 --> 00:33:33,541 i nakierował nas na najlepsze graty, jakie widzieliśmy! 331 00:33:33,625 --> 00:33:38,833 Dawno temu byłoby to spełnieniem najskrytszych marzeń Iksa. 332 00:33:42,250 --> 00:33:43,958 Ale gdy zobaczył Holly, 333 00:33:44,041 --> 00:33:46,333 wiedział, co musi zrobić. 334 00:33:51,208 --> 00:33:52,375 Co robisz? 335 00:33:53,333 --> 00:33:54,291 Co do licha? 336 00:34:01,833 --> 00:34:04,000 Co się ze mną dzieje? 337 00:34:04,083 --> 00:34:06,708 Czuję takie... ciepło. 338 00:34:07,250 --> 00:34:08,541 On jest... 339 00:34:09,333 --> 00:34:11,041 taki cudowny! 340 00:34:14,666 --> 00:34:18,791 Od wielu lat  Kleptowie mieli w sobie ogromną pustkę, 341 00:34:18,875 --> 00:34:21,916 której nie mogły wypełnić żadne łupy. 342 00:34:22,000 --> 00:34:23,375 Wesołych Świąt. 343 00:34:24,500 --> 00:34:26,708 Ale teraz dzięki Iksowi... 344 00:34:27,500 --> 00:34:30,500 ta pustka wypełniła się miłością... 345 00:34:32,125 --> 00:34:35,666 i przeobraziła za sprawą ducha świąt. 346 00:34:36,541 --> 00:34:39,625 Tak, ta nowa idea obdarowywania 347 00:34:39,708 --> 00:34:41,166 odmieniła Kleptów. 348 00:34:41,708 --> 00:34:43,166 Wesołych Świąt. 349 00:34:47,958 --> 00:34:52,041 Znów, jak dawniej, stali się barwnymi istotami. 350 00:35:07,625 --> 00:35:08,791 Dziś są święta. 351 00:35:10,250 --> 00:35:11,541 Słońce wschodzi. 352 00:35:12,083 --> 00:35:15,166 Dzieci nie znajdą pod choinką prezentów! 353 00:35:15,791 --> 00:35:18,583 Nie ma czasu, by je dostarczyć. 354 00:35:24,791 --> 00:35:28,250 Tak, mały Iks znów wszystkich zaskoczył. 355 00:35:31,375 --> 00:35:34,000 Może i był najmniejszym Kleptem, 356 00:35:34,625 --> 00:35:37,500 ale miał także największe serce. 357 00:35:47,541 --> 00:35:50,708 A gdy nastał bożonarodzeniowy poranek, 358 00:35:50,791 --> 00:35:54,875 świat nie przypuszczał, jak wyjątkowy, 359 00:35:54,958 --> 00:35:57,000 niesamowity, jak... 360 00:35:58,750 --> 00:36:00,916 nieziemski będzie ten dzień. 361 00:36:06,000 --> 00:36:10,375 Statki kosmiczne Kleptów pomagały dostarczać zabawki. 362 00:36:13,333 --> 00:36:15,791 Były szybsze od prędkości światła! 363 00:36:17,250 --> 00:36:19,416 Tak jak w mojej wizji! 364 00:36:24,125 --> 00:36:25,250 No prawie. 365 00:36:40,125 --> 00:36:43,000 Wszystko to zasługa małej dziewczynki 366 00:36:43,083 --> 00:36:45,333 i jeszcze mniejszego kosmity. 367 00:36:46,708 --> 00:36:48,916 Oraz ogromnej dawki miłości. 368 00:36:51,208 --> 00:36:56,083 Taka jest właśnie historia o pierwszych Kosmicznych Świętach. 369 00:36:58,500 --> 00:36:59,916 Koniec. 370 00:39:30,208 --> 00:39:33,208 Napisy: Wojciech Matyszkiewicz.