1 00:00:06,006 --> 00:00:07,840 Poprzednio... 2 00:00:07,841 --> 00:00:11,135 - Mamusiu, zabiłaś Wendy? - Nie chcę już tu być. 3 00:00:11,136 --> 00:00:12,803 Będzie zeznawał 4 00:00:12,804 --> 00:00:16,182 i mówi, że po tym, jak się naćpaliście, zawiózł cię do domku. 5 00:00:16,183 --> 00:00:18,184 Żeby zobaczyć Wendy w noc jej śmierci. 6 00:00:18,185 --> 00:00:19,268 On kłamie, do cholery! 7 00:00:19,269 --> 00:00:20,436 Jak mogłeś to zrobić... 8 00:00:20,437 --> 00:00:23,898 - Trzymaj się od niego z daleka, Monico! - Nie mówiłam do ciebie! 9 00:00:23,899 --> 00:00:25,733 To twoja wina, Jax! 10 00:00:25,734 --> 00:00:27,902 Bill, przejmuje nas inna firma. 11 00:00:27,903 --> 00:00:30,321 A Jax nie lubi się bawić z innymi. 12 00:00:30,322 --> 00:00:32,658 Czeka mnie bardzo kosztowny rozwód, 13 00:00:32,783 --> 00:00:36,160 co oznacza, że to ja najbardziej potrzebuję pieniędzy i wygranej. 14 00:00:36,161 --> 00:00:39,413 Wiem, że byłem dupkiem. Moja dziewczyna jest w ciąży. 15 00:00:39,414 --> 00:00:41,207 Inna siostra. Nazywa się Chelsea. 16 00:00:41,208 --> 00:00:42,458 - Dostałeś kasę? - Nie. 17 00:00:42,459 --> 00:00:45,586 - Bardziej zależy ci na dobrej córce. - Trzymaj się z dala od Jax. 18 00:00:45,587 --> 00:00:47,631 Jax musi wiedzieć, że Eddie jest inny. 19 00:00:47,756 --> 00:00:51,217 Mam nadzieję, że prawda wyjdzie na jaw, ale tego nie da się naprawić. Wybacz. 20 00:00:51,218 --> 00:00:52,386 Hej. 21 00:01:00,143 --> 00:01:02,521 Kristin, zabiłaś Wendy? 22 00:01:05,649 --> 00:01:07,108 Powinieneś odebrać. 23 00:01:07,109 --> 00:01:10,112 To teraz nieistotne. Kristin, zabiłaś ją? 24 00:01:13,282 --> 00:01:18,077 Wiesz co, Daniel? Powiem ci, co się stało. 25 00:01:18,078 --> 00:01:22,082 domniemanie niewinności 26 00:01:26,420 --> 00:01:30,172 {\an8}6 Miesięcy Wcześniej 27 00:01:30,173 --> 00:01:32,508 To jest i zawsze była rodzinna firma. 28 00:01:32,509 --> 00:01:35,053 Ale jeśli chcesz nas wykopać na bruk, zrób to. 29 00:01:36,305 --> 00:01:40,642 Ale zanim zaobrączkujesz swojego śnieżnego króliczka, 30 00:01:41,727 --> 00:01:43,477 musisz o czymś wiedzieć. 31 00:01:43,478 --> 00:01:47,898 Cześć, tatuśku. Cały dzień ciężko pracowałeś. 32 00:01:47,899 --> 00:01:50,067 Zasługujesz, by się tobą zająć. 33 00:01:50,068 --> 00:01:53,279 Powiedz, że nie odstawiałaś numerów z innym facetem. Powiedz to. 34 00:01:53,280 --> 00:01:56,866 - Czemu tak do mnie mówisz? - Kim on był? Właściwie to mi pokaż. 35 00:01:56,867 --> 00:01:58,159 Pokaż, jak to zrobiłaś. 36 00:01:58,160 --> 00:02:01,495 - Chodź, skarbie. - Co ci odbiło? 37 00:02:01,496 --> 00:02:04,457 Naćpałeś się? Zachowujesz się jak wariat. 38 00:02:04,458 --> 00:02:07,169 Ja? Nie, to ty oszalałaś. 39 00:02:08,045 --> 00:02:10,963 - Pokręcona cipka jest najlepsza. - Wal się. 40 00:02:10,964 --> 00:02:14,425 - To, że jej wierzysz... - Nie zaprzeczasz. Czyli to prawda? 41 00:02:14,426 --> 00:02:17,887 Nie mów do mnie jak do jakiegoś czarnucha. 42 00:02:17,888 --> 00:02:21,349 Jestem Ozzie Edwards. Pieprzony Ozzie Edwards! 43 00:02:21,350 --> 00:02:23,059 Nie dzwoń do mnie, Ozzie. 44 00:02:23,060 --> 00:02:24,770 Jeszcze nie skończyłem! 45 00:02:26,605 --> 00:02:27,606 Wendy! 46 00:02:28,357 --> 00:02:29,983 Wendy, wysiadaj z auta. 47 00:02:31,109 --> 00:02:34,487 - Wysiadaj, Wendy. - Skończyłam tę rozmowę. 48 00:02:34,488 --> 00:02:37,491 Wendy, wyłącz silnik. Przysięgam na Boga, Wendy. 49 00:02:39,409 --> 00:02:40,410 Wendy! 50 00:02:41,578 --> 00:02:43,496 - Wiedziałem, że... - Ozzie. 51 00:02:43,497 --> 00:02:46,749 - Nic ci nie jest? - Myślałem, że to Wendy. Co tu robisz? 52 00:02:46,750 --> 00:02:49,502 Niech podpisze klauzulę poufności. Nie chcę, by gadała. 53 00:02:49,503 --> 00:02:50,628 Ozzie. 54 00:02:50,629 --> 00:02:53,590 - Co się stało? - Nie chcę o tym rozmawiać. 55 00:02:55,008 --> 00:02:56,093 Kurwa! 56 00:02:57,219 --> 00:02:59,304 - Szlag. - Idź sobie, Monico. 57 00:03:02,057 --> 00:03:04,392 Stary, czego ty słuchasz? 58 00:03:04,393 --> 00:03:06,352 Portishead, ziomuś. 59 00:03:06,353 --> 00:03:08,854 Próbuję ci pokazać coś dobrego. 60 00:03:08,855 --> 00:03:11,817 Nie, zaraz ja ci pokażę coś dobrego. 61 00:03:19,991 --> 00:03:23,077 Odkąd Wendy cię uziemiła, straciłem największego klienta. 62 00:03:23,078 --> 00:03:25,247 Dziękuję, że zapłaciłeś mi czynsz. 63 00:03:27,457 --> 00:03:29,500 Gdzie twoja strażniczka? 64 00:03:29,501 --> 00:03:31,544 Pewnie gdzieś z fiutem w ustach. 65 00:03:31,545 --> 00:03:33,088 Poważnie? 66 00:03:33,338 --> 00:03:35,674 Nie wiem. Może. 67 00:03:39,010 --> 00:03:40,011 Co jest, kurwa? 68 00:03:40,804 --> 00:03:43,264 Mówi, że jest w mojej rodzinnej chacie w Wrightwood. 69 00:03:43,265 --> 00:03:46,435 - Co ona tam robi? - Dowiedzmy się. 70 00:03:51,064 --> 00:03:52,899 Nieźle kopie. 71 00:03:55,861 --> 00:03:58,904 Nie będziesz w wiadomościach na moim towarze. 72 00:03:58,905 --> 00:03:59,989 Ja poprowadzę. 73 00:03:59,990 --> 00:04:02,409 Wyślij mi lokalizację. 74 00:04:03,452 --> 00:04:04,703 Tak jest. 75 00:04:06,455 --> 00:04:08,165 Dla efektu. 76 00:04:39,780 --> 00:04:41,531 Hej. 77 00:04:43,617 --> 00:04:45,118 Wszystko gra? 78 00:04:57,005 --> 00:05:00,425 Hej, Ozzie, co tu robisz? 79 00:05:01,593 --> 00:05:02,803 Czemu tu jesteś? 80 00:05:08,308 --> 00:05:11,186 Ozzie, czekaj. Ozzie. 81 00:05:12,479 --> 00:05:13,897 Co to, kurwa, jest? 82 00:05:14,314 --> 00:05:16,899 - Co to ma być? - Mogę to wyjaśnić. 83 00:05:16,900 --> 00:05:18,819 Czekaj, Kristin. Chwileczkę. 84 00:05:20,153 --> 00:05:21,654 Uzgodnili werdykt. 85 00:05:21,655 --> 00:05:23,031 Powinniśmy wracać. 86 00:05:23,698 --> 00:05:26,117 Resztę opowiem ci po drodze. 87 00:05:29,788 --> 00:05:33,708 Oskarżony może wstać. Sekretarz sądowy odczyta wyrok. 88 00:05:37,546 --> 00:05:39,922 „W sprawie Ludzie kontra Orsel Edwards, 89 00:05:39,923 --> 00:05:41,924 za zarzut morderstwa drugiego stopnia, 90 00:05:41,925 --> 00:05:45,428 ława przysięgłych uznaje oskarżonego za niewinnego”. 91 00:05:48,056 --> 00:05:49,140 Tak. 92 00:05:50,433 --> 00:05:51,476 Gratulacje, synu. 93 00:05:58,358 --> 00:06:03,196 - Jax, dziękuję. - Wykonywałam tylko swoją pracę. 94 00:06:04,573 --> 00:06:05,615 Nie. 95 00:06:10,161 --> 00:06:14,123 - Szefie. - Cześć, Lena. Dzwonił Josh. 96 00:06:14,124 --> 00:06:17,126 Raporty Sama były kiepskie, a jego zespół chce pogadać. 97 00:06:17,127 --> 00:06:20,838 - Możesz umówić spotkanie ze mną i Joshem? - Żeby zwolnić Sama? W końcu. 98 00:06:20,839 --> 00:06:24,133 - Będzie miał dziecko. - Z kim? 99 00:06:24,134 --> 00:06:26,887 - Ze swoją dziewczyną. - Ma dziewczynę? 100 00:06:27,929 --> 00:06:30,390 - Nie ma? - Chwali się profilem na Tinderze. 101 00:06:37,397 --> 00:06:40,149 Mam nadzieję, że wysyłasz mu bilet autobusowy przez AirDrop. 102 00:06:40,150 --> 00:06:45,070 Jeszcze nie. Oznaczyłem plik z kodem silnika do symulacji fizyki. 103 00:06:45,071 --> 00:06:46,489 Niech Sam to sprawdzi. 104 00:06:48,116 --> 00:06:49,159 Dobrze. 105 00:06:56,124 --> 00:06:58,877 - Za Ozziego. - Za Ozziego. 106 00:07:03,506 --> 00:07:04,507 Cześć. 107 00:07:05,467 --> 00:07:07,718 Przepraszam, że to przegapiłam. 108 00:07:07,719 --> 00:07:09,219 W porządku. 109 00:07:09,220 --> 00:07:12,974 Nie, Ozzie. Naprawdę mi przykro. 110 00:07:28,281 --> 00:07:32,744 Na pewno przeżywasz teraz wiele emocji. 111 00:07:33,828 --> 00:07:37,623 Mało powiedziane. Trudno uwierzyć, że to prawda. 112 00:07:37,624 --> 00:07:40,459 Może wpadniesz w niedzielę na kolejną rodzinną kolację? 113 00:07:40,460 --> 00:07:43,796 Dziękuję, ale zaprosiłem znajomych, by to uczcić. 114 00:07:43,797 --> 00:07:46,674 Przyjaciół, którzy przyniosą cydr jabłkowy zamiast szampana? 115 00:07:46,675 --> 00:07:50,470 Ozzie, chodź tu. Mówimy o twojej przyszłości. 116 00:07:57,936 --> 00:08:01,271 Gdzie byłeś? Dzwoniłam do ciebie po wyroku... 117 00:08:01,272 --> 00:08:02,524 Musimy pogadać. 118 00:08:06,820 --> 00:08:08,987 Zawsze spotykają cię nieprzyjemne niespodzianki. 119 00:08:08,988 --> 00:08:11,115 Stephen. Vince. 120 00:08:11,116 --> 00:08:14,451 Chcę tylko powiedzieć, że mimo tego, że chciałem wygłosić mowę końcową, 121 00:08:14,452 --> 00:08:16,203 Jax dała czadu. 122 00:08:16,204 --> 00:08:17,663 To prawda. 123 00:08:17,664 --> 00:08:21,166 Dlatego zabieramy ją i ciebie do nowej kancelarii. 124 00:08:21,167 --> 00:08:22,710 Może i jest wrzodem na tyłku, 125 00:08:22,711 --> 00:08:25,546 ale zarabia dla nas cholernie dużo pieniędzy. 126 00:08:25,547 --> 00:08:29,633 Ale nie jest wrzodem na tyłku. Jest gwiazdą rocka. Spójrzcie na salę. 127 00:08:29,634 --> 00:08:33,762 Dzięki niej wygraliśmy jedną z największych spraw. 128 00:08:33,763 --> 00:08:35,514 Gdy będziemy w nowej kancelarii, 129 00:08:35,515 --> 00:08:37,850 czas, by była szanowana 130 00:08:37,851 --> 00:08:42,397 i traktowana jak osoba, która utrzymuje firmę przy życiu. 131 00:08:46,985 --> 00:08:49,903 Jeśli Jax zrobiła wszystko, by wygrać sprawę Ozziego, to... 132 00:08:49,904 --> 00:08:51,322 Co ty zrobiłeś, do cholery? 133 00:08:53,158 --> 00:08:55,326 - Nie chodzi o mnie. - Najwyraźniej. 134 00:08:56,745 --> 00:08:59,788 Bill, jeśli mówisz, że nie zrobiłeś nic, by wylądować, 135 00:08:59,789 --> 00:09:02,208 to może jednak nie nadajesz się na partnera. 136 00:09:05,086 --> 00:09:08,255 Czy Kristin powiedziała, dlaczego przywiozła Wendy do domku? 137 00:09:08,256 --> 00:09:11,008 Wendy pojechała do domu Edwardsów po kłótni z Ozziem 138 00:09:11,009 --> 00:09:13,552 i groziła, że zdemaskuje całą rodzinę. 139 00:09:13,553 --> 00:09:16,055 Ale sprawy wymknęły się spod kontroli. 140 00:09:16,056 --> 00:09:19,099 Wendy uderzyła głową o stół w holu. 141 00:09:19,100 --> 00:09:22,145 Kristin nie chciała, żeby jej rodzice to zobaczyli, więc... 142 00:09:23,229 --> 00:09:27,150 zawiozła nieprzytomną Wendy do domku, żeby grozić jej, by milczała. 143 00:09:28,651 --> 00:09:29,651 Tak. 144 00:09:29,652 --> 00:09:31,820 - Co to jest, do cholery? - Mogę to wyjaśnić. 145 00:09:31,821 --> 00:09:35,032 Ale Ozzie pokrzyżował te plany, gdy pojawił się z Alexem. 146 00:09:35,033 --> 00:09:37,910 - Ozzie. Spójrz na mnie. - Musisz się obudzić. 147 00:09:37,911 --> 00:09:38,994 Wendy, hej. 148 00:09:38,995 --> 00:09:42,539 Ozzie, nie słuchasz. Spójrz na mnie i posłuchaj mnie. 149 00:09:42,540 --> 00:09:44,708 - Dobrze? - Chryste. 150 00:09:44,709 --> 00:09:46,085 - Ozzie. - Co się dzieje? 151 00:09:46,086 --> 00:09:48,212 Przyjechała tu z jakiegoś bzdurnego powodu... 152 00:09:48,213 --> 00:09:50,672 - Co jest, do cholery? - Posłuchaj, Ozzie. Proszę. 153 00:09:50,673 --> 00:09:51,799 Ozzie. 154 00:09:51,800 --> 00:09:53,675 Spójrz na mnie. Ozzie, obudź się. 155 00:09:53,676 --> 00:09:56,678 Ozzie, obudź się. Spójrz na mnie. 156 00:09:56,679 --> 00:09:57,764 Boże. 157 00:09:57,972 --> 00:09:59,724 Przyniosę ci wody. 158 00:10:15,365 --> 00:10:17,075 Wendy! 159 00:10:22,580 --> 00:10:25,208 Co ty odpierdalasz? 160 00:10:30,046 --> 00:10:32,214 Kristin chciała zapłacić Alexowi za milczenie, 161 00:10:32,215 --> 00:10:35,760 a potem wyrzuciła torebkę Wendy na poboczu autostrady 91... 162 00:10:42,016 --> 00:10:44,602 i położyła Ozziego spać, jakby nigdy nie wyszedł. 163 00:10:45,228 --> 00:10:46,478 Biedny Ozzie. 164 00:10:46,479 --> 00:10:49,149 Otaczają go okropni ludzie. 165 00:10:50,608 --> 00:10:53,236 Co teraz? Musimy iść na policję? 166 00:10:53,403 --> 00:10:54,696 Jeszcze nie. 167 00:10:55,530 --> 00:10:58,448 Pozwólmy Ozziemu cieszyć się wolnością w tym tygodniu, 168 00:10:58,449 --> 00:11:01,827 zanim mu powiemy, że jedyna osoba w rodzinie, której ufa, 169 00:11:01,828 --> 00:11:04,663 to ta sama osoba, która zabiła jedyną kobietę, jaką kochał. 170 00:11:04,664 --> 00:11:07,834 Problemy rodzinne to jedno, ale to już przesada. 171 00:11:09,544 --> 00:11:14,591 Zadzwonię do siostry i podziękuję jej, że nie jest morderczynią. 172 00:11:23,474 --> 00:11:26,644 Chelsea, tu Jax. Możemy się spotkać? 173 00:11:31,983 --> 00:11:34,569 Puszczamy neosoul z lat 90. czy NWA? 174 00:11:34,694 --> 00:11:37,613 To dwie różne opcje. 175 00:11:37,614 --> 00:11:39,364 Jaki klimat chcesz stworzyć? 176 00:11:39,365 --> 00:11:42,993 Nazywa się: „Corey, nie przyszedłbyś do mojego domu, gdyby nie podwójna randka 177 00:11:42,994 --> 00:11:45,162 i gdybym nie kochał żony tak, jak kocham”. 178 00:11:45,163 --> 00:11:47,373 Wiesz co? Wybierzmy neosoul z lat 90. 179 00:11:48,625 --> 00:11:49,834 To jest to. 180 00:11:50,752 --> 00:11:53,087 Dobrze wyglądasz w tym żółtym. 181 00:11:54,047 --> 00:11:56,007 - Założyłem to dla ciebie. - No wiem. 182 00:11:58,343 --> 00:12:00,135 - Cześć. - Cześć. 183 00:12:00,136 --> 00:12:02,721 Cześć, Brandy. Dobrze cię widzieć. 184 00:12:02,722 --> 00:12:04,765 Też się cieszę. 185 00:12:04,766 --> 00:12:07,309 - Cieszę się, że w końcu się spotkaliśmy. - Ja też. 186 00:12:07,310 --> 00:12:08,977 Brandy, to mój mąż, Lewis. 187 00:12:08,978 --> 00:12:11,563 - Cześć, Brandy. Miło cię poznać. - Miło mi. 188 00:12:11,564 --> 00:12:14,191 - Corey, pamiętasz Lewisa? - Oczywiście. Jak się masz? 189 00:12:14,192 --> 00:12:16,068 W porządku. 190 00:12:16,069 --> 00:12:18,403 - Brandy, wezmę twoją kurtkę. - Dziękuję. 191 00:12:18,404 --> 00:12:22,324 Żebyśmy mogli... Chwila. Czy to jest to, co myślę? 192 00:12:22,325 --> 00:12:24,826 - Widziałaś coś? - To tutaj. 193 00:12:24,827 --> 00:12:25,911 Jesteśmy zaręczeni. 194 00:12:25,912 --> 00:12:27,663 To? 195 00:12:27,664 --> 00:12:29,665 Gratulacje. 196 00:12:29,666 --> 00:12:31,667 - Dziękuję. - Pięknie. 197 00:12:31,668 --> 00:12:36,129 Jedzenie jest w drodze, ale chyba musimy otworzyć szampana. 198 00:12:36,130 --> 00:12:38,340 Brzmi świetnie. 199 00:12:38,341 --> 00:12:39,508 Opowiedz mi o tym. 200 00:12:39,509 --> 00:12:42,844 - Gratulacje. - Doceniam to. 201 00:12:42,845 --> 00:12:45,430 - Masz piękny dom. - Dziękuję. 202 00:12:45,431 --> 00:12:48,767 Nigdy nie byłam w tej okolicy. Czy to wciąż Baldwin Hills? 203 00:12:48,768 --> 00:12:52,062 Tak, The Dons. Każda nazwa ulicy zaczyna się na „Don”. 204 00:12:52,063 --> 00:12:54,356 - Są tu głównie czarni, prawda? - Na razie tak. 205 00:12:54,357 --> 00:12:58,026 - Ten widok jest niesamowity. - Tak. 206 00:12:58,027 --> 00:13:00,237 - Nie masz nic przeciwko? - Oczywiście, że nie. 207 00:13:00,238 --> 00:13:01,823 - Oprowadzę cię. - Dziękuję. 208 00:13:04,492 --> 00:13:07,160 Gratuluję wygrania sprawy Ozziego. 209 00:13:07,161 --> 00:13:09,579 - Dziękuję. - Na pewno było wiele przeciwności losu. 210 00:13:09,580 --> 00:13:11,498 Nie masz pojęcia. 211 00:13:11,499 --> 00:13:14,877 I to nie tylko z Ozziem. Mój zastępca, Bill, był... 212 00:13:16,004 --> 00:13:17,963 Dobry prawnik, pracowity, 213 00:13:17,964 --> 00:13:21,300 ale nie ufam mu za grosz. 214 00:13:21,301 --> 00:13:25,429 Wydawał się trochę bardziej zgodny z Vince'em i Stephenem. 215 00:13:25,430 --> 00:13:27,889 Uwierzysz, że chcieli, żeby wygłosił mowę końcową? 216 00:13:27,890 --> 00:13:31,018 Wszystko po to, żeby przyspieszyć mianowanie na partnera? 217 00:13:31,019 --> 00:13:33,020 Walka o Ozziego była trudna, 218 00:13:33,021 --> 00:13:37,567 ale radzenie sobie z politycznymi bzdurami w mojej kancelarii... to było bardzo trudne. 219 00:13:38,651 --> 00:13:40,153 Tak. 220 00:13:42,405 --> 00:13:43,489 Co? 221 00:13:43,698 --> 00:13:48,952 Ostatnio w Los Angeles skoczyłem na drinka ze Stephenem i Vince'em. 222 00:13:48,953 --> 00:13:51,538 Nie chciałem ci tego mówić, 223 00:13:51,539 --> 00:13:54,083 bo byłaś w trakcie procesu Ozziego. 224 00:13:55,126 --> 00:13:56,294 Czego mówić? 225 00:13:58,046 --> 00:13:59,839 Zaproponowali mi pracę w kancelarii. 226 00:14:00,173 --> 00:14:02,966 Gdy odmówiłem, uznali, że zrobiłem to przez ciebie. 227 00:14:02,967 --> 00:14:05,927 Ale mówiłem, że uwielbiam z tobą pracować i uwielbiam Chicago, 228 00:14:05,928 --> 00:14:09,390 - co jest prawdą. - To co się stało? 229 00:14:11,684 --> 00:14:14,395 Byli gotowi zaoferować ci wykup, by mnie zatrudnić. 230 00:14:15,229 --> 00:14:17,355 Ale jestem wspólnikiem kapitałowym. 231 00:14:17,356 --> 00:14:21,902 Będziesz młodszym wspólnikiem z dużo niższą stawką rozliczeniową. 232 00:14:21,903 --> 00:14:25,322 To, że mnie zastąpisz, nawet finansowo nie ma sensu. 233 00:14:25,323 --> 00:14:28,534 Nie obchodzi mnie to, bo wiedziałem, że tego nie zaakceptuję. 234 00:14:29,869 --> 00:14:33,164 Dlatego nie wróciłem do ich biura. 235 00:14:34,207 --> 00:14:35,874 Stephen i Vince są gówno warci. 236 00:14:35,875 --> 00:14:39,087 A Bill nie jest daleko w tyle. 237 00:14:41,255 --> 00:14:43,966 - Doleję sobie. Chcesz? - Nie trzeba. 238 00:14:53,226 --> 00:14:54,560 Dzięki, że przyszłaś. 239 00:14:55,478 --> 00:14:58,815 - Zdziwiłam się, że się odezwałaś. - Ja też. 240 00:14:59,524 --> 00:15:02,234 Chciałam, ale miałam dużo na głowie. 241 00:15:02,235 --> 00:15:04,945 Ale skoro proces się skończył... 242 00:15:04,946 --> 00:15:06,739 Widziałam cię w telewizji. 243 00:15:06,989 --> 00:15:11,034 Za każdym razem, gdy ktoś to mówi, pytam: „Że jak?”. 244 00:15:11,035 --> 00:15:13,120 Zapomniałam, że kamery tam są. 245 00:15:13,121 --> 00:15:16,331 Ja bym się stresowała. Nie lubię mówić przy ludziach. 246 00:15:16,332 --> 00:15:19,751 Ja też nie, ale przyzwyczaiłam się. 247 00:15:19,752 --> 00:15:24,714 Na początku mojej kariery to był Xanax i kieliszek tequili. 248 00:15:24,715 --> 00:15:26,424 To nie najlepsza kombinacja. 249 00:15:26,425 --> 00:15:30,011 Dobrze, Jax Stewart. Widzę, że jesteś kozaczką. 250 00:15:30,012 --> 00:15:32,097 Byłam. 251 00:15:32,098 --> 00:15:34,641 Ale teraz próbuję się ogarnąć. 252 00:15:34,642 --> 00:15:36,935 To trudniejsze, niż się wydaje. 253 00:15:36,936 --> 00:15:38,813 Wiem, wiem. 254 00:15:40,648 --> 00:15:42,817 Przepraszam, muszę ci coś powiedzieć. 255 00:15:43,359 --> 00:15:46,112 Uważam, że zasługujesz, by znać prawdę. 256 00:15:47,155 --> 00:15:50,448 A prawda jest taka, że Eddie miał plan. 257 00:15:50,449 --> 00:15:52,576 Zbliżyć się do ciebie, zyskać zaufanie 258 00:15:52,577 --> 00:15:55,871 i zdobyć od ciebie pieniądze. 259 00:15:55,872 --> 00:15:57,956 Gdy dowiedział się, że twoja mama jest chora, 260 00:15:57,957 --> 00:16:01,085 wstrzymał plan, dopóki nie dojdzie do remisji. 261 00:16:01,377 --> 00:16:05,506 Nie chciałam być w to zamieszana, więc nas rozdzielił. 262 00:16:08,050 --> 00:16:11,387 Twierdzisz, że przez ostatnie miesiące Eddie robił przekręt? 263 00:16:12,096 --> 00:16:14,598 Wiedziałaś o tym i o mnie cały czas? 264 00:16:14,599 --> 00:16:17,643 Czemu teraz mi to mówisz? 265 00:16:18,603 --> 00:16:22,522 Bo, kurwa, Jax, chcę mieć z tobą kontakt. 266 00:16:22,523 --> 00:16:24,482 Dlaczego? Nie znasz mnie. 267 00:16:24,483 --> 00:16:28,320 Nie znam, ale chcę mieć siostrę. 268 00:16:28,321 --> 00:16:33,242 Nie mam nikogo innego, tylko ojca, który całe życie mnie zawodził. 269 00:16:33,784 --> 00:16:36,077 Zawiódł nas obie. 270 00:16:36,078 --> 00:16:41,000 Czy nie byłoby miło, gdyby z tego smutku i traumy wyszło coś dobrego? 271 00:17:09,570 --> 00:17:13,074 Hej, skarbie. Wszystko w porządku? 272 00:17:13,866 --> 00:17:16,785 Muszę wiedzieć, dlaczego chciałeś znów pojawić się w moim życiu. 273 00:17:16,786 --> 00:17:18,621 Chciałeś wyłudzić ode mnie pieniądze? 274 00:17:19,830 --> 00:17:21,122 Skąd ten pomysł? 275 00:17:21,123 --> 00:17:23,417 - Chelsea się ze mną skontaktowała. - Dobrze. 276 00:17:25,044 --> 00:17:27,379 Nie daj jej wtrącać się w to, co odbudowujemy. 277 00:17:27,380 --> 00:17:30,091 - Nie chcę, żeby to robiła. - Słuchaj. 278 00:17:32,009 --> 00:17:34,177 Chelsea ma kłopoty. 279 00:17:34,178 --> 00:17:37,764 Nie mogłem jej pomóc, więc to jej pomysł, żebym wziął od ciebie pieniądze. 280 00:17:37,765 --> 00:17:39,266 Powiedziała mi co innego. 281 00:17:39,267 --> 00:17:43,478 Wiem, że nie byłem przy was, ale to poczucie winy mnie dręczy. 282 00:17:43,479 --> 00:17:47,233 Chciałem wrócić do waszego życia, bo chciałem naprawić nasze relacje. 283 00:17:50,611 --> 00:17:52,947 Wiesz, dlaczego chciałam się tu spotkać? 284 00:17:54,323 --> 00:17:58,201 Bo zawsze, gdy się do ciebie odzywałam, 285 00:17:58,202 --> 00:18:01,789 zastanawiałam się, czy to tutaj cię znajdę. 286 00:18:03,416 --> 00:18:05,292 DOM POGRZEBOWY ANGELUS 287 00:18:05,293 --> 00:18:07,836 Przykro mi, że byłeś uzależniony. 288 00:18:07,837 --> 00:18:11,798 Przykro mi, że miałeś chorobę, która zawładnęła twoim życiem. 289 00:18:11,799 --> 00:18:15,677 Porzuciłeś rodzinę, przyjaciół, 290 00:18:15,678 --> 00:18:18,973 wszystko i wszystkich, których kochałeś. 291 00:18:19,557 --> 00:18:22,143 Tym bardziej mi przykro, że jedną z tych osób byłam ja, 292 00:18:23,603 --> 00:18:27,690 bo mimo twojej nieobecności w moim życiu, tak bardzo cię kochałam. 293 00:18:28,816 --> 00:18:31,861 Nie dałeś mi powodu, bym cię kochała, a i tak cię kochałam. 294 00:18:33,237 --> 00:18:36,656 Wyobrażasz sobie, ile miłości byś otrzymał, 295 00:18:36,657 --> 00:18:39,452 gdybyś odzyskał choć połowę miłości, którą ci dałam? 296 00:18:40,911 --> 00:18:45,582 Tak długo myślałam, że to moja strata, moja trauma. 297 00:18:45,583 --> 00:18:47,459 Ale nie jest moja, tylko twoja. 298 00:18:47,460 --> 00:18:49,377 Teraz... 299 00:18:49,378 --> 00:18:54,717 potrzebuję przestrzeni, bo nie jestem pewna wielu rzeczy. 300 00:18:55,009 --> 00:18:58,637 Tym razem nigdzie się nie wybieram. Chcę być w twoim życiu. 301 00:18:58,638 --> 00:19:02,307 Też tego chcę. Tato, może ci uwierzę, 302 00:19:02,308 --> 00:19:05,518 ale potrzebuję czasu, by zdecydować, 303 00:19:05,519 --> 00:19:09,774 czy chcę ojca, czy siostrę, bo nie mogę mieć obu. 304 00:19:20,534 --> 00:19:23,996 Kocham cię, maleńka. 305 00:19:25,039 --> 00:19:28,292 Jeśli możesz uwierzyć choć w jedną rzecz, uwierz w to. 306 00:19:30,044 --> 00:19:33,506 Wierzę, tatusiu. Wierzę. 307 00:20:11,502 --> 00:20:16,923 Mój chłopak jest oficjalnie wolny, 308 00:20:16,924 --> 00:20:20,885 więc musicie go dziś traktować jak króla. Wznieśmy toast. 309 00:20:20,886 --> 00:20:23,305 Niech rozbrzmi wolność, zdziry! 310 00:20:23,848 --> 00:20:26,350 Tak! 311 00:20:38,946 --> 00:20:42,741 Hej, Ozzie. Gratulacje. Wiedziałyśmy, że jesteś niewinny. 312 00:20:42,742 --> 00:20:44,576 Dziękuję. 313 00:20:44,577 --> 00:20:46,370 Bawcie się dobrze. 314 00:20:51,709 --> 00:20:53,461 Jak się czujesz? 315 00:20:53,919 --> 00:20:56,463 Ulżyło mi. 316 00:20:56,464 --> 00:20:59,299 Trochę się martwiłem. Cholera. 317 00:20:59,300 --> 00:21:00,885 Chcesz trochę? 318 00:21:02,261 --> 00:21:05,389 Nie trzeba. 319 00:21:06,807 --> 00:21:08,100 Wiem, że nie trzeba, 320 00:21:09,560 --> 00:21:10,935 ale zasługujesz na to. 321 00:21:10,936 --> 00:21:12,228 To wyjątkowa okazja. 322 00:21:12,229 --> 00:21:14,105 Wolny człowieku, śmiało. 323 00:21:14,106 --> 00:21:15,232 Hej. 324 00:21:18,611 --> 00:21:21,906 Nie wiem, czy to dobrze, że tu jestem. 325 00:21:22,156 --> 00:21:23,741 A gdzie miałbyś być? 326 00:21:27,411 --> 00:21:30,289 Ozzie, cieszę się, że jesteś. 327 00:21:33,292 --> 00:21:37,128 Nie wiem, co w tym śmiesznego. Mercedes to idealny pierwszy wóz. 328 00:21:37,129 --> 00:21:41,674 Próbuję zrozumieć, dlaczego masz tak drogi gust bez pracy. 329 00:21:41,675 --> 00:21:44,344 Chcesz wiedzieć, jaki był mój pierwszy samochód? 330 00:21:44,345 --> 00:21:46,262 Oldsmobile, dwutonowy. 331 00:21:46,263 --> 00:21:51,601 Jeździłam po Crenshaw oldsmobilem. To dobry wóz. 332 00:21:51,602 --> 00:21:55,230 Ozzie, daj spokój. Wiem, że miałeś co najmniej BMW. 333 00:21:55,231 --> 00:21:57,191 - No tak. - Widzisz? Mówiłem. 334 00:21:57,733 --> 00:21:59,527 Ale zapracowałem na nie. 335 00:22:00,444 --> 00:22:01,653 Właśnie o to chodzi. 336 00:22:01,654 --> 00:22:05,241 Jeśli znajdziesz pracę i zaoszczędzisz, mogę zapłacić połowę. 337 00:22:05,866 --> 00:22:08,660 - Czekaj, też chcę taki układ. - Tato? 338 00:22:08,661 --> 00:22:10,204 O czym rozmawialiśmy? 339 00:22:12,122 --> 00:22:14,666 Jesteście niesamowitymi rodzicami. 340 00:22:14,667 --> 00:22:17,252 Dziękuję, Ozzie. Robimy, co w naszej mocy. 341 00:22:17,253 --> 00:22:18,838 Mogą być. 342 00:22:19,922 --> 00:22:23,091 Na pewno nie są idealni, ale gdybym był w takiej sytuacji, 343 00:22:23,092 --> 00:22:24,634 z takimi rodzicami, 344 00:22:24,635 --> 00:22:27,470 nigdy nie musiałbym walczyć o wolność. 345 00:22:27,471 --> 00:22:32,475 Nie pozwólcie, aby ich wady przesłoniły stan faktyczny. 346 00:22:32,476 --> 00:22:35,646 - Naprawdę. - Dziękujemy, Ozzie. 347 00:22:41,443 --> 00:22:43,779 Czas na mnie. 348 00:22:44,071 --> 00:22:47,448 Kolacja była pyszna, towarzystwo też. 349 00:22:47,449 --> 00:22:49,201 Dobrze cię znów widzieć, kochanie. 350 00:22:49,326 --> 00:22:51,286 - Mnie również. - Zostaniemy dziś u ciebie? 351 00:22:51,287 --> 00:22:53,037 - Oczywiście. - Dobrze. 352 00:22:53,038 --> 00:22:54,706 - Mój człowiek. - Tak jest. 353 00:22:54,707 --> 00:22:56,749 - Miło cię widzieć. - Ciebie też. 354 00:22:56,750 --> 00:22:58,877 - Kocham was. - Kochamy cię. 355 00:22:58,878 --> 00:23:02,213 Przepraszam, ale zanim wyjdę, mogę zrobić szybkie zdjęcie? 356 00:23:02,214 --> 00:23:04,425 Żartujesz? Pewnie. Dawaj. 357 00:23:05,885 --> 00:23:07,719 To takie miłe. 358 00:23:07,720 --> 00:23:09,178 - Dziękuję. - Oczywiście. 359 00:23:09,179 --> 00:23:12,015 - Do jutra. - Kocham was. Zadzwonię później. 360 00:23:12,016 --> 00:23:14,602 Wezmę torby, zanim pojedziemy do szpitala. 361 00:23:16,478 --> 00:23:19,857 Doktor Owens jest w drodze do szpitala. Uważa, że dziecko jest w drodze. 362 00:23:19,982 --> 00:23:21,482 Szlag. 363 00:23:21,483 --> 00:23:24,778 - Super. To niesamowite. - Tak. 364 00:23:26,488 --> 00:23:29,741 Nie mogę sobie nawet wyobrazić, 365 00:23:29,742 --> 00:23:33,286 na jakiej emocjonalnej huśtawce byłeś od końca procesu. 366 00:23:33,287 --> 00:23:37,082 Tego się nie spodziewałem. 367 00:23:37,917 --> 00:23:40,669 Ale chwytasz się czegokolwiek i kogokolwiek znajomego, 368 00:23:41,545 --> 00:23:43,631 nawet jeśli to działa na twoją niekorzyść. 369 00:23:44,089 --> 00:23:45,840 To równia pochyła. 370 00:23:45,841 --> 00:23:50,261 Dlatego powinieneś kontynuować terapię z doktor Owens lub kimś innym. 371 00:23:50,262 --> 00:23:53,890 Ale po zakończeniu odwyku. 372 00:23:53,891 --> 00:23:57,810 Nie potrzebuję odwyku. Od miesięcy jestem czysty. 373 00:23:57,811 --> 00:24:01,940 Nie, Ozzie, nadal używałeś miękkich narkotyków. 374 00:24:01,941 --> 00:24:05,693 A teraz, gdy ten proces się skończył, będzie wiele okazji. 375 00:24:05,694 --> 00:24:09,614 Oferty książki, wywiady, umowy filmowe, umowy telewizyjne. 376 00:24:09,615 --> 00:24:12,951 Wszyscy będą próbowali czerpać zyski z twojej traumy. 377 00:24:12,952 --> 00:24:14,702 Jak sobie z tym poradzisz? 378 00:24:14,703 --> 00:24:17,373 Ozzie, ten cykl musi się skończyć. 379 00:24:18,666 --> 00:24:24,128 Dlatego dwóch członków personelu z Haven Renewal jest w drodze... 380 00:24:24,129 --> 00:24:26,966 - Mówisz poważnie? - Będą tu za 20 minut. 381 00:24:29,259 --> 00:24:30,761 Dlaczego mi to robisz? 382 00:24:31,512 --> 00:24:33,972 Nie różnisz się od mojej mamy, taty i Moniki. 383 00:24:33,973 --> 00:24:38,310 Jestem inna, bo tu nie chodzi o mnie, tylko o ciebie. 384 00:24:40,437 --> 00:24:42,563 Kocham cię, Ozzie. 385 00:24:42,564 --> 00:24:46,193 Traktuję cię tak, jak powinni traktować cię rodzice. 386 00:24:50,990 --> 00:24:53,909 Nie mogę iść na odwyk. 387 00:24:55,119 --> 00:24:57,287 Nie mogę iść na odwyk. Nie mam siły. 388 00:24:59,748 --> 00:25:01,250 Wiem, że dasz radę. 389 00:25:02,876 --> 00:25:03,876 W porządku. 390 00:25:03,877 --> 00:25:06,754 Idź do pokoju Spensera i odpocznij trochę. 391 00:25:06,755 --> 00:25:09,383 - Uspokój się. - Dobrze. 392 00:25:10,050 --> 00:25:13,971 Dzwoń, do kogo chcesz. 393 00:25:18,600 --> 00:25:19,810 Dobrze. 394 00:25:24,106 --> 00:25:26,025 - Jax. - Tak. 395 00:25:29,570 --> 00:25:31,238 Jestem na ciebie wściekły. 396 00:25:34,908 --> 00:25:36,744 Ale ja też cię kocham. 397 00:25:42,958 --> 00:25:45,334 - Witam. - Witam. Jesteśmy z Haven Renewal. 398 00:25:45,335 --> 00:25:46,754 Proszę wejść. 399 00:25:49,757 --> 00:25:51,008 Pójdę po Ozziego. 400 00:25:57,056 --> 00:25:58,682 To ja, mogę wejść? 401 00:26:07,399 --> 00:26:08,859 Hej. 402 00:26:09,860 --> 00:26:12,571 O Boże. Nie. 403 00:26:12,863 --> 00:26:16,783 Ozzie, obudź się. 404 00:26:16,784 --> 00:26:19,453 Niech mi ktoś pomoże! Ozzie. 405 00:26:20,871 --> 00:26:23,748 Boże. 406 00:26:23,749 --> 00:26:25,500 Brał dziś coś wieczorem? 407 00:26:25,501 --> 00:26:27,961 Nie sądzę. To znaczy... 408 00:26:29,463 --> 00:26:32,174 - Dzwońcie po pogotowie. - Dobrze. 409 00:26:36,011 --> 00:26:37,887 Nie rób tego. 410 00:26:37,888 --> 00:26:39,515 Nie rób tego. 411 00:26:39,890 --> 00:26:43,559 Proszę, nie rób tego. On się stara. 412 00:26:43,560 --> 00:26:47,355 Proszę, Boże, błagam cię. 413 00:26:47,356 --> 00:26:49,148 Dobry Boże, proszę. 414 00:26:49,149 --> 00:26:50,651 Potrzebuję cię. 415 00:26:51,151 --> 00:26:54,196 Nie tak. 416 00:26:59,910 --> 00:27:04,248 Proszę, Panie, błagam cię. 417 00:27:43,036 --> 00:27:44,036 Co muszę zrobić! 418 00:27:44,037 --> 00:27:47,915 Zakupy w spożywczaku – Park rozrywki Kino samemu – Gra w koszykówkę 419 00:27:47,916 --> 00:27:49,877 Więcej rodzinnych kolacji 420 00:28:51,271 --> 00:28:54,566 - Jax, cześć. - Bill. Cześć. 421 00:28:54,733 --> 00:28:56,026 Jak się trzymasz? 422 00:28:57,235 --> 00:29:00,948 - Nie najlepiej. - To normalne. 423 00:29:02,282 --> 00:29:05,451 Wiem, że ten proces i moje partnerstwo wymknęły się spod kontroli, 424 00:29:05,452 --> 00:29:08,996 - ale wiedz, że stoję za tobą murem... - Bill, przestań. 425 00:29:08,997 --> 00:29:11,708 To nie czas i miejsce. 426 00:29:11,875 --> 00:29:14,168 Przepraszam. Nie chciałem, żebyś myślała... 427 00:29:14,169 --> 00:29:15,461 Przyniosłem ci talerz. 428 00:29:15,462 --> 00:29:18,215 - Dziękuję, Spenser. - Nie ma sprawy. 429 00:29:18,674 --> 00:29:19,675 To twój syn? 430 00:29:20,384 --> 00:29:23,387 - Spenser, to Bill. - Tak, wiem. 431 00:29:24,596 --> 00:29:26,264 Zostawię was. 432 00:29:28,600 --> 00:29:30,184 - Dziękuję, skarbie. - Jasne, mamo. 433 00:29:30,185 --> 00:29:31,687 Posłuchaj. 434 00:29:33,772 --> 00:29:37,275 Musisz mi coś obiecać. 435 00:29:37,609 --> 00:29:42,863 Jeśli kiedykolwiek w szkole albo z muzyką będzie ci za ciężko, 436 00:29:42,864 --> 00:29:46,117 przychodzisz do mnie z czymkolwiek. 437 00:29:46,118 --> 00:29:50,246 Dobrze, obiecuję. Nie martw się o mnie. 438 00:29:50,247 --> 00:29:54,500 Nie interesują mnie wpływy ani bycie na haju. 439 00:29:54,501 --> 00:29:58,380 Chcę być świetny dla siebie i dla nikogo innego. 440 00:29:58,672 --> 00:30:01,465 Bardzo dobrze. Kocham cię. 441 00:30:01,466 --> 00:30:03,426 - Ja ciebie też. - Bardzo cię kocham. 442 00:30:03,427 --> 00:30:04,720 Ja ciebie bardziej. 443 00:30:15,564 --> 00:30:16,647 Hej. 444 00:30:16,648 --> 00:30:19,443 Cześć, skarbie. 445 00:30:19,901 --> 00:30:23,822 - To wszystko moja wina. - Co? Skarbie, nie. 446 00:30:24,156 --> 00:30:28,368 Ależ tak. Liczył, że go uratuję, a ja tego nie zrobiłam. 447 00:30:28,618 --> 00:30:32,622 Zawiodłam go, tak jak z Damonem. 448 00:30:35,584 --> 00:30:38,127 Nie. 449 00:30:38,128 --> 00:30:40,380 Damona pochłonęły jego demony, 450 00:30:40,630 --> 00:30:43,132 a Ozzie był ofiarą systemu, który go wykończył, 451 00:30:43,133 --> 00:30:46,135 aż jego światło zgasło. 452 00:30:46,136 --> 00:30:49,263 Nie zapominajmy, że nie próbował się zabić. 453 00:30:49,264 --> 00:30:52,099 Teraz to wiemy. To była ostatnia impreza przed odwykiem, 454 00:30:52,100 --> 00:30:54,727 ale ciało nie wytrzymało tego, co według niego powinno. 455 00:30:54,728 --> 00:30:56,854 Odwyk, do którego go zmuszałam. 456 00:30:56,855 --> 00:31:00,233 Bo tylko tobie zależało, Jax. 457 00:31:00,901 --> 00:31:04,446 Nie chodzi o pieniądze czy sprawę, ale o jego przyszłość. 458 00:31:08,825 --> 00:31:11,745 Jax, nie byłam pewna, czy przyjdziesz. 459 00:31:11,912 --> 00:31:15,082 Ja też nie. Rosie, to mój mąż, Lewis. 460 00:31:15,665 --> 00:31:18,084 Bardzo nam przykro z powodu pani straty. 461 00:31:18,085 --> 00:31:19,336 Dziękuję. 462 00:31:20,378 --> 00:31:22,172 - Wrócę tu. - Dobrze. 463 00:31:25,675 --> 00:31:27,135 Mogę o coś zapytać? 464 00:31:28,261 --> 00:31:30,180 Dlaczego poszedł do twojego domu? 465 00:31:31,264 --> 00:31:33,558 Zaprosiłam go na kolację. 466 00:31:35,185 --> 00:31:36,603 Ja też. 467 00:31:38,438 --> 00:31:39,773 Rozumiem. 468 00:31:40,440 --> 00:31:43,068 Ostatecznie to ty wygrałaś. 469 00:31:43,235 --> 00:31:46,029 Słucham? Co wygrałam? 470 00:31:46,238 --> 00:31:50,909 W najszczęśliwszych chwilach Orsel postanowił świętować z tobą. 471 00:31:52,494 --> 00:31:55,580 Będę musiała z tym żyć. 472 00:31:56,623 --> 00:31:59,709 Nie wybrał mnie ani ciebie. 473 00:31:59,960 --> 00:32:01,627 Wybrał narkotyki. 474 00:32:01,628 --> 00:32:04,506 Bo ostatecznie był uzależniony. 475 00:32:05,257 --> 00:32:09,886 Nie ma tu zwycięzców. Każdy coś stracił, zwłaszcza Ozzie. 476 00:32:11,930 --> 00:32:12,931 Pani Edwards. 477 00:32:14,599 --> 00:32:17,476 Nazywam się Jonathan Barrow. Jestem producentem w CNB. 478 00:32:17,477 --> 00:32:20,021 Przykro mi z powodu pani straty. 479 00:32:20,272 --> 00:32:21,857 Możemy porozmawiać? 480 00:32:42,294 --> 00:32:43,420 Kristin. 481 00:32:45,755 --> 00:32:47,965 - Zapytałabym, jak się masz, ale... - W porządku. 482 00:32:47,966 --> 00:32:50,594 Daniel powiedział mi, co się wtedy stało. 483 00:32:53,597 --> 00:32:58,684 Kristin, widziałam na własne oczy, jak troszczysz się o brata. 484 00:32:58,685 --> 00:33:00,519 Dlaczego nie powiedziałaś wcześniej? 485 00:33:00,520 --> 00:33:02,772 Bałam się i... 486 00:33:05,942 --> 00:33:10,279 Myślałam, że Ozzie sobie poradzi, bo wiedziałam, że to my jesteśmy niewinni. 487 00:33:10,280 --> 00:33:11,489 Niewinni? 488 00:33:13,909 --> 00:33:16,786 Boże, nie zrobiłaś tego. 489 00:33:16,995 --> 00:33:19,872 - Nie zabiłaś Wendy. - Nie wiem, o czym mówisz. 490 00:33:19,873 --> 00:33:21,957 Im bliżej końca procesu, tym bardziej czułam, 491 00:33:21,958 --> 00:33:24,335 że Ozzie trafi za kraty. 492 00:33:24,336 --> 00:33:27,463 Dlatego przyznałaś się Danielowi. 493 00:33:27,464 --> 00:33:31,842 Bo w głębi duszy wierzysz, że to twoja wina. 494 00:33:31,843 --> 00:33:36,264 Dbać o Ozziego i chronić rodzinę. To twój cel. 495 00:33:38,183 --> 00:33:43,188 Kristin, powiedz mi, co się naprawdę stało. 496 00:33:52,989 --> 00:33:54,866 Tato. Cześć. 497 00:33:56,284 --> 00:33:57,284 Możemy porozmawiać? 498 00:33:57,285 --> 00:34:00,496 - Kristin, nie teraz. - To kiedy? 499 00:34:00,497 --> 00:34:04,500 Minęły miesiące, a nawet nie chcesz przyznać, co się stało. 500 00:34:04,501 --> 00:34:06,210 Dlaczego dałeś Ozziemu przejść... 501 00:34:06,211 --> 00:34:09,798 - Chryste, przestań gadać. - Powinniśmy się przyznać. 502 00:34:10,257 --> 00:34:14,761 - Do czego? - Do tego, co stało się Wendy. 503 00:34:15,428 --> 00:34:18,348 Są ludzie, którzy myślą, że Ozzie ją zabił. 504 00:34:18,640 --> 00:34:22,685 Po wszystkim, co się stało, chcesz, żeby pozostawił takie dziedzictwo? 505 00:34:22,686 --> 00:34:24,062 Dziedzictwo? 506 00:34:25,647 --> 00:34:29,984 Ono poszło w diabły, bo nie wywiązałaś się z jedynego zadania. Ochrony Ozziego. 507 00:34:29,985 --> 00:34:32,444 Tylko ja byłem skupiony na wygranej. 508 00:34:32,445 --> 00:34:35,739 A co dostałem od ciebie? Od twojej mamy? Moniki? 509 00:34:35,740 --> 00:34:39,201 Problemy. Problem ze studiem i agentem. 510 00:34:39,202 --> 00:34:42,664 Problem z Wendy, którego nikt nie mógł rozwiązać, więc go rozwiązałem. 511 00:34:42,789 --> 00:34:45,499 Uciszyłem ją, i nawet nie dostałem podziękowania. 512 00:34:45,500 --> 00:34:47,669 Jak to ją uciszyłeś? 513 00:34:51,506 --> 00:34:53,675 - Gdzie twoja żona? - Mów ciszej. 514 00:34:54,509 --> 00:34:56,760 Wszyscy ściemniacie, pieprzeni kłamcy. 515 00:34:56,761 --> 00:34:58,304 Cała twoja cholerna rodzina. 516 00:34:58,305 --> 00:35:00,931 Nie mogę się doczekać, by pokazać Ozziemu prawdę 517 00:35:00,932 --> 00:35:04,643 o nikczemnych ludziach, którzy go wychowali. 518 00:35:04,644 --> 00:35:06,353 Mam dość trzymania gęby na kłódkę. 519 00:35:06,354 --> 00:35:08,647 Jak znów będziesz się wtrącać między mnie i syna, 520 00:35:08,648 --> 00:35:10,483 prześlę kondolencje twojej matce. 521 00:35:19,284 --> 00:35:20,535 Tato? 522 00:35:25,915 --> 00:35:27,042 Nie żyje? 523 00:35:28,543 --> 00:35:29,711 Nie. 524 00:35:30,378 --> 00:35:32,630 - Złap ją za nogi. - Słucham? 525 00:35:32,631 --> 00:35:34,965 - Złap ją za nogi. - Nie. Co ty robisz? 526 00:35:34,966 --> 00:35:37,927 - Zabieram ją stąd. - Dokąd? 527 00:35:47,604 --> 00:35:50,606 - Co ty tu robisz? - Ozzie. 528 00:35:50,607 --> 00:35:51,899 Co to, kurwa, jest? 529 00:35:51,900 --> 00:35:53,442 - Boże. - Słuchaj... 530 00:35:53,443 --> 00:35:55,070 Nic jej nie jest. 531 00:35:55,195 --> 00:35:56,195 Cholera. 532 00:35:56,196 --> 00:35:58,530 Daj mi z nią pogadać. Mogę to wyjaśnić. 533 00:35:58,531 --> 00:36:01,033 - Musisz się obudzić. - Kristin, uspokój się. 534 00:36:01,034 --> 00:36:04,161 - Wendy, nic ci nie jest? - Wszystko wyjaśnię. 535 00:36:04,162 --> 00:36:05,496 Widzisz? Nic jej nie jest. 536 00:36:05,497 --> 00:36:06,623 Po prostu... 537 00:36:08,792 --> 00:36:10,334 Jezu. 538 00:36:10,335 --> 00:36:13,463 - Co jest, do cholery... - Mogę wyjaśnić, Ozzie. 539 00:36:14,172 --> 00:36:16,298 - Przepraszam, mam cię. - Ozzie. 540 00:36:16,299 --> 00:36:19,259 Mogę zdobyć Narcan. O mój Boże. 541 00:36:19,260 --> 00:36:20,469 Połóż się. 542 00:36:20,470 --> 00:36:22,888 - Nic mu nie jest? Ozzie. - Kristin, przynieś wody. 543 00:36:22,889 --> 00:36:25,432 - Natychmiast! - Dobrze. 544 00:36:25,433 --> 00:36:27,435 Dalej, synu. 545 00:36:27,560 --> 00:36:30,438 Ozzie? Nic jej nie jest. 546 00:36:32,315 --> 00:36:33,691 Gdzie ta woda? 547 00:36:33,692 --> 00:36:35,068 Obudź się, synu. 548 00:36:36,945 --> 00:36:38,029 Tato! 549 00:36:39,489 --> 00:36:41,074 Cholera. 550 00:36:43,910 --> 00:36:45,078 Cholera. 551 00:36:47,956 --> 00:36:49,874 Wendy! 552 00:36:50,875 --> 00:36:52,168 Cholera. 553 00:36:54,671 --> 00:36:55,671 Trafiłeś? 554 00:36:55,672 --> 00:36:58,465 Nie wiem. Ale zostań tu z bratem. 555 00:36:58,466 --> 00:37:00,300 A jeśli się obudzi i sobie przypomni? 556 00:37:00,301 --> 00:37:02,846 Nic nie pamięta, gdy jest na haju. 557 00:37:03,012 --> 00:37:05,264 To problem, który działa na naszą korzyść. 558 00:37:05,265 --> 00:37:07,349 Może zadzwońmy do mamy, ona nam pomoże. 559 00:37:07,350 --> 00:37:12,397 Co? Nie. Nie potrzebujemy jej. Ogarnę to. 560 00:37:13,273 --> 00:37:15,150 Weź te łuski, 561 00:37:15,275 --> 00:37:18,611 idź do środka i posprzątaj ten bajzel. 562 00:37:21,156 --> 00:37:23,491 Nic nie mów, 563 00:37:24,743 --> 00:37:27,245 a twoje problemy finansowe znikną. 564 00:37:29,164 --> 00:37:30,707 Jedź już, Alex. 565 00:37:47,599 --> 00:37:48,600 Wendy! 566 00:38:12,832 --> 00:38:14,709 Widzisz, jaki bałagan narobiłaś? 567 00:38:18,296 --> 00:38:21,007 Słuchaj, Wendy. 568 00:38:21,841 --> 00:38:23,092 Zakończmy to. 569 00:38:25,094 --> 00:38:27,972 Ile trzeba, żebyś w końcu odeszła? 570 00:38:29,015 --> 00:38:30,475 Nie potrzebuję jego pieniędzy. 571 00:38:33,269 --> 00:38:37,398 Nieważne, co tu się stało, nigdzie się nie wybieram. 572 00:38:38,107 --> 00:38:41,443 Potrzebuję Orsela, a on mnie. 573 00:38:41,444 --> 00:38:47,116 A o tym, czego nie pamięta, chętnie mu przypomnę. 574 00:38:49,202 --> 00:38:54,082 I dopilnuję, żeby to był ostatni raz, kiedy coś dla niego znaczysz, 575 00:38:56,543 --> 00:39:01,381 i że zobaczy, kim jesteś naprawdę. 576 00:39:02,090 --> 00:39:05,343 Żałosną namiastką ojca. 577 00:39:06,261 --> 00:39:07,886 Pomocy! 578 00:39:07,887 --> 00:39:10,389 - Wendy. - Nie! 579 00:39:10,390 --> 00:39:11,975 Wendy. 580 00:39:13,393 --> 00:39:18,022 Przestań, to koniec. 581 00:39:21,901 --> 00:39:23,027 To koniec. 582 00:39:28,449 --> 00:39:29,534 To koniec. 583 00:39:47,302 --> 00:39:48,428 Dobrze. 584 00:40:11,409 --> 00:40:15,704 Mówiłeś, że nie mogłeś jej znaleźć w lesie. 585 00:40:15,705 --> 00:40:20,083 Myślałam, że postąpiłam słusznie, tato. 586 00:40:20,084 --> 00:40:22,753 Słuszne byłoby nie pozwolić Ozziemu umrzeć. 587 00:40:22,754 --> 00:40:24,422 To by było słuszne. 588 00:40:26,424 --> 00:40:28,091 Zajęło mi to kilka lat, 589 00:40:28,092 --> 00:40:31,261 ale w końcu pogodziłem się z faktem, 590 00:40:31,262 --> 00:40:34,849 że jedyne, co robisz dla tej rodziny, to wszystko pieprzysz. 591 00:40:37,727 --> 00:40:39,062 Wystarczy ci? 592 00:40:42,523 --> 00:40:44,816 Dziękuję, Kristin. Świetnie. 593 00:40:44,817 --> 00:40:47,362 - Ozzie byłby dumny. - Co zrobiłaś? 594 00:40:47,946 --> 00:40:51,699 To, co robię najlepiej. Wszystko spieprzę. 595 00:40:52,575 --> 00:40:55,578 - Nie dotykaj mnie. - Idzie pan z nami. 596 00:41:35,576 --> 00:41:37,787 Przepraszam, że cię okłamałam. 597 00:41:38,204 --> 00:41:39,622 Ja też. 598 00:41:41,082 --> 00:41:43,001 To nie były same kłamstwa. 599 00:41:43,793 --> 00:41:45,503 Kocham cię, Danielu. 600 00:41:45,920 --> 00:41:48,506 Wiem. Ja ciebie też. 601 00:41:56,556 --> 00:41:58,349 Zobaczę cię jeszcze kiedyś? 602 00:42:01,144 --> 00:42:02,353 Raczej nie. 603 00:42:14,824 --> 00:42:17,118 - Ale udało ci się. - Na zdrowie. 604 00:42:18,161 --> 00:42:21,371 Z jakiej to okazji? 605 00:42:21,372 --> 00:42:22,999 Bill Fakturka został wspólnikiem. 606 00:42:23,875 --> 00:42:26,126 Udowodnił swoją wartość w procesie Edwardsa 607 00:42:26,127 --> 00:42:28,378 i z radością witamy go w szeregach. 608 00:42:28,379 --> 00:42:30,213 Wszystko dzięki tobie, Jax. 609 00:42:30,214 --> 00:42:32,716 Decyzja została podjęta przed głosowaniem 610 00:42:32,717 --> 00:42:34,801 lub spotkaniem partnerów? 611 00:42:34,802 --> 00:42:38,263 Musimy się jeszcze oficjalnie spotkać, ale wszystko jest już jasne. 612 00:42:38,264 --> 00:42:42,142 Zwłaszcza w związku z planowanym przejęciem BHS przez Goldwyn & Carson. 613 00:42:42,143 --> 00:42:44,144 Przejęciem? 614 00:42:44,145 --> 00:42:47,814 Dwie niespodzianki w jeden dzień. Czemu nie zostałam powiadomiona? 615 00:42:47,815 --> 00:42:52,778 Jak wiesz, w tego typu transakcjach uczestniczy mniej partnerów, 616 00:42:52,779 --> 00:42:54,654 więc musieliśmy trzymać to w tajemnicy. 617 00:42:54,655 --> 00:42:58,700 Ale nie martw się. Choć nie wszyscy partnerzy zostaną zatrzymani po przejęciu, 618 00:42:58,701 --> 00:43:00,703 BHS zawsze będzie twoim domem. 619 00:43:01,788 --> 00:43:04,581 Nie da się napisać „sukces” bez litery „S”, prawda? 620 00:43:04,582 --> 00:43:07,460 Dobrze wiedzieć. Wybaczcie. 621 00:43:08,878 --> 00:43:10,338 Zaraz wrócę. 622 00:43:11,756 --> 00:43:14,300 Hej, Jax. 623 00:43:15,051 --> 00:43:17,844 Chciałem, żebyś wiedziała, że rozmawiałem ze wspólnikami, 624 00:43:17,845 --> 00:43:20,222 jak by to się potoczyło, 625 00:43:20,223 --> 00:43:24,226 gdyby nie twoja ciężka praca i oddanie, nie tylko wobec Ozziego 626 00:43:24,227 --> 00:43:26,895 i tej firmy. 627 00:43:26,896 --> 00:43:29,731 Muszą zacząć okazywać ci szacunek, na jaki zasługujesz. 628 00:43:29,732 --> 00:43:33,360 Próbowałeś przekonać ludzi, z którymi pracowałam przez lata, 629 00:43:33,361 --> 00:43:36,613 żeby w końcu okazali mi szacunek, który powinni mi okazywać? 630 00:43:36,614 --> 00:43:39,408 I czego chcesz? Nagrody? 631 00:43:41,202 --> 00:43:43,912 Mogą się nią wypchać. 632 00:43:43,913 --> 00:43:46,624 I ty też, partnerze. 633 00:43:55,091 --> 00:43:57,677 Niech to szlag. 634 00:44:18,781 --> 00:44:20,616 TOP 10 ABSOLWENTÓW 635 00:45:21,552 --> 00:45:24,472 JEŚLI NIE DADZĄ CI MIEJSCA PRZY STOLE, PRZYNIEŚ SKŁADANE KRZESŁO 636 00:45:52,541 --> 00:45:54,709 Co dobrego, szefie? 637 00:45:54,710 --> 00:45:57,754 Przejrzałeś kod silnika? 638 00:45:57,755 --> 00:46:00,924 Wygląda dobrze. Po tobie nie spodziewałbym się niczego innego. 639 00:46:00,925 --> 00:46:03,260 Nadal martwię się opóźnieniem. 640 00:46:03,261 --> 00:46:05,428 Otwórz, żebyśmy mogli to zobaczyć. 641 00:46:05,429 --> 00:46:09,183 Jasne, zobaczmy, co tu mamy. 642 00:46:20,987 --> 00:46:23,655 Nie mogę go znaleźć. 643 00:46:23,656 --> 00:46:27,075 Pewnie dlatego, że nie ma nic w folderze, który rzekomo otworzyłeś. 644 00:46:27,076 --> 00:46:32,248 Gdybyś go otworzył, wiedziałbyś, że nic tam nie ma. Dość tego. 645 00:46:34,375 --> 00:46:37,169 - Zwalniam cię. - Cholera. 646 00:46:37,461 --> 00:46:41,756 O mój Boże. Dlaczego lubisz być pracownikiem korporacji? 647 00:46:41,757 --> 00:46:43,466 Nie zależy im na tobie. 648 00:46:43,467 --> 00:46:46,094 Nie ma nic złego w tym, że dopracowuję ich system, 649 00:46:46,095 --> 00:46:48,889 dopóki nie odkryją, że nie pasuję do ich planu. 650 00:46:49,015 --> 00:46:51,766 Może mogę cię trochę podszkolić, 651 00:46:51,767 --> 00:46:55,270 dlaczego siedzenie w domu wcale nie jest takie fajne jak praca w polu. 652 00:46:55,271 --> 00:46:58,565 Wiesz, że to Kalifornia. 653 00:46:58,566 --> 00:47:01,943 Nigdy nie dostałem oficjalnych upomnień. 654 00:47:01,944 --> 00:47:03,028 Więc zwolnij mnie 655 00:47:03,029 --> 00:47:07,240 i wyjaśnij później swoim panom pozew o bezprawne zwolnienie, koleś. 656 00:47:07,241 --> 00:47:10,077 To slang w Zachodniej Filadelfii, chłopcze z przedmieść. 657 00:47:11,537 --> 00:47:14,539 Ta twoja udawana wojownicza postawa 658 00:47:14,540 --> 00:47:16,499 to tylko przykrywka żałosnego, 659 00:47:16,500 --> 00:47:19,044 pełnego nienawiści do samego siebie czarnego faceta. 660 00:47:19,045 --> 00:47:21,546 A najśmieszniejsze, że myślisz, że taki nie jesteś, 661 00:47:21,547 --> 00:47:24,341 bo znalazłeś jakiś kruczek w systemie, 662 00:47:24,342 --> 00:47:27,010 a w rzeczywistości odwalasz za nich brudną robotę, 663 00:47:27,011 --> 00:47:31,222 wbijając nóż w plecy ciężko pracującemu czarnemu facetowi, by się wybić 664 00:47:31,223 --> 00:47:34,393 albo zgarnąć wypłatę za granie w pasjansa, czy co ty tam robisz. 665 00:47:35,102 --> 00:47:39,273 Więc tak, jestem człowiekiem korporacji. 666 00:47:40,107 --> 00:47:43,234 Dlatego śledziłem każde nieudolne, nieukończone zadanie, 667 00:47:43,235 --> 00:47:45,236 każde oszustwo związane z twoją pracą, 668 00:47:45,237 --> 00:47:48,824 pozwalając ci myśleć, że wnosisz coś dla mnie i dla zespołu. 669 00:47:51,118 --> 00:47:54,705 Dziś jest twój ostatni dzień, koleś. 670 00:47:56,665 --> 00:47:58,250 Wypierdalaj z mojego biura. 671 00:48:01,545 --> 00:48:02,671 W porządku. 672 00:48:04,382 --> 00:48:05,383 Nie dotykajcie mnie. 673 00:48:32,034 --> 00:48:34,619 - Chcę otworzyć własną kancelarię. - Że co? 674 00:48:34,620 --> 00:48:35,788 Dawaj. 675 00:49:02,064 --> 00:49:03,774 Od czego zaczniemy? 676 00:49:04,400 --> 00:49:05,776 Od początku. 677 00:49:07,903 --> 00:49:10,363 Idzie z dzieckiem. 678 00:49:10,364 --> 00:49:12,867 Muszę iść pierwsza. 679 00:49:24,170 --> 00:49:25,962 Musisz być zabawnym Billem, 680 00:49:25,963 --> 00:49:28,840 który ma czarne dzieci i kocha czarne kobiety, 681 00:49:28,841 --> 00:49:31,969 a nie Billem, który je niszczy. To takie... 682 00:49:32,511 --> 00:49:33,721 Białe? 683 00:49:35,014 --> 00:49:36,015 Ty to powiedziałeś. 684 00:49:36,849 --> 00:49:39,852 Gdybyś tylko wiedziała, jak bardzo chcę znów być tym Billem. 685 00:49:40,853 --> 00:49:42,396 Nikt cię nie powstrzyma. 686 00:50:00,539 --> 00:50:04,251 - To twój pierwszy dzień. Gotowa? - Od dawna. 687 00:50:10,049 --> 00:50:12,927 Nie mogę się doczekać, aż Krystal zobaczy nowe miejsce. 688 00:50:29,360 --> 00:50:31,278 Nie! 689 00:51:59,867 --> 00:52:01,869 Napisy: Marcin Łakomy