1 00:00:06,723 --> 00:00:09,483 SERIAL NETFLIX 2 00:01:12,803 --> 00:01:13,803 Stój! 3 00:01:14,923 --> 00:01:16,003 Co pan robi? 4 00:01:17,883 --> 00:01:19,483 Chyba pan nie skoczy? 5 00:01:22,523 --> 00:01:25,323 Jestem Jack. A pan? 6 00:01:27,603 --> 00:01:31,723 Mój tata jest policjantem. Jeśli ma pan kłopoty, możecie porozmawiać. 7 00:01:31,803 --> 00:01:34,723 Proszę z nim porozmawiać. Mam jego numer. 8 00:01:40,203 --> 00:01:42,363 Podrzucisz to do banku? 9 00:01:46,083 --> 00:01:47,883 Ale obieca pan, że nie skoczy. 10 00:01:54,603 --> 00:01:55,563 Dobrze. 11 00:01:59,163 --> 00:02:00,243 Nie! 12 00:02:16,763 --> 00:02:20,603 NIESPOKOJNI LUDZIE 13 00:02:25,123 --> 00:02:26,803 - Cześć. - Dzień dobry, tato. 14 00:02:26,883 --> 00:02:30,163 - Dobrze się biegało? - Tak, to orzeźwiające. 15 00:02:30,883 --> 00:02:32,563 - To dobrze. - Tak. 16 00:02:32,643 --> 00:02:35,643 - Dołącz kiedyś do mnie. - Nie z moim kolanem. 17 00:02:35,723 --> 00:02:37,203 - Kolanem? - Tak. 18 00:02:38,283 --> 00:02:42,603 Nie możesz ciągle zrzucać tego na kolano. 19 00:02:42,683 --> 00:02:44,963 Czemu nie? Cały czas było dobre. 20 00:02:45,803 --> 00:02:51,683 A jak będziesz musiał kogoś ścigać? Na przykład morderca będzie uciekał. 21 00:02:51,763 --> 00:02:52,723 Co zrobisz? 22 00:02:52,803 --> 00:02:55,603 - Nie ścigałbyś go? - Nie, mam ciebie. 23 00:02:55,683 --> 00:03:00,443 Wezwę wsparcie z radiowozu, a ty będziesz gonił mordercę. 24 00:03:00,523 --> 00:03:03,003 Będę siedział i krzyczał. 25 00:03:03,083 --> 00:03:04,963 Albo naucz się biegać. 26 00:03:05,043 --> 00:03:07,163 Co robisz jutro? 27 00:03:07,243 --> 00:03:09,283 No, chyba 28 00:03:09,803 --> 00:03:11,923 zostanę z tobą. 29 00:03:12,003 --> 00:03:13,283 Jak miło. 30 00:03:13,363 --> 00:03:15,723 „Tak jak rok temu”. 31 00:03:16,403 --> 00:03:19,363 Mam nadzieję, że nie. 32 00:03:21,523 --> 00:03:23,323 Mam na myśli moją siostrę. 33 00:03:25,323 --> 00:03:26,803 Z tego, co pamiętam, 34 00:03:27,643 --> 00:03:29,763 cały wieczór byłeś przygnębiony, 35 00:03:29,843 --> 00:03:31,243 bo Jill nie przyszła. 36 00:03:35,523 --> 00:03:38,123 Jutro musimy zjeść coś porządnego. 37 00:03:38,203 --> 00:03:39,723 Jest Sylwester. 38 00:03:42,163 --> 00:03:43,443 Jasne. 39 00:03:44,243 --> 00:03:47,243 - Pójdziemy na zakupy po pracy. - Dobra. 40 00:03:47,323 --> 00:03:48,883 - Świetnie. - Jasne. 41 00:03:49,683 --> 00:03:50,723 Super. 42 00:03:52,683 --> 00:03:55,523 - Ładnie pachnie. Wezmę prysznic. - Dobra. 43 00:04:05,883 --> 00:04:11,363 DOM OTWARTY 44 00:04:35,683 --> 00:04:38,683 Nie, nie. Do diabła. 45 00:04:38,763 --> 00:04:43,323 - Nie przejmuj się nimi. - Nie widzisz, że jest w ciąży? 46 00:04:43,403 --> 00:04:47,123 Kobiety w ciąży nie myślą racjonalnie. Wszystko zepsuje. 47 00:04:47,203 --> 00:04:50,563 Trzymajmy się planu, a wszystko będzie dobrze. 48 00:04:51,843 --> 00:04:53,523 Jesteś w tym najlepszy. 49 00:04:57,963 --> 00:04:59,203 Dobra. 50 00:04:59,283 --> 00:05:01,403 Nie stresuj się. Jesteśmy. 51 00:05:01,483 --> 00:05:05,003 To może być nasza ostatnia szansa. 52 00:05:12,283 --> 00:05:13,803 Jest pani sama? 53 00:05:14,843 --> 00:05:16,363 Tak, zgadza się. 54 00:05:17,243 --> 00:05:20,163 To duże mieszkanie jak dla jednej osoby. 55 00:05:21,163 --> 00:05:22,403 Boże. 56 00:05:34,363 --> 00:05:36,563 Czy z tyłu nie jest… 57 00:05:37,083 --> 00:05:39,083 Jest bardzo krótko. 58 00:05:39,683 --> 00:05:42,563 - Na dole. - Proszę, Jack. 59 00:05:42,643 --> 00:05:45,043 Obcinasz włosy raz na pół roku, 60 00:05:45,123 --> 00:05:48,723 więc nie dziw się, że muszę je skrócić. 61 00:05:48,803 --> 00:05:50,883 Miałbyś włosy do tyłka. 62 00:05:50,963 --> 00:05:56,163 - Twój tata wygląda świetnie. - Tak, ale nie jestem przyzwyczajony. 63 00:05:57,803 --> 00:06:00,723 Miło, że Jill przyjeżdża, 64 00:06:00,803 --> 00:06:02,923 będziecie razem świętować Sylwestra. 65 00:06:05,043 --> 00:06:06,283 Czekaj. Jill? 66 00:06:06,803 --> 00:06:08,643 Moja siostra przyjeżdża? 67 00:06:09,403 --> 00:06:13,163 Tak, kurczę, przepraszam. Twój tata mi powiedział. 68 00:06:13,243 --> 00:06:14,123 Co powiedział? 69 00:06:14,203 --> 00:06:16,963 Kupił jej bilet, czy wysłał pieniądze? 70 00:06:17,043 --> 00:06:19,963 Nie wiem, ale nie złość się na niego. 71 00:06:20,043 --> 00:06:22,323 Chce tylko, żebyście byli razem. 72 00:06:22,883 --> 00:06:26,283 Jeśli przyjdzie, mogę się nią zająć… 73 00:06:30,123 --> 00:06:33,843 Zaraz przeleję pieniądze. Do zobaczenia. 74 00:06:38,483 --> 00:06:40,803 - Ładnie. Inaczej. - Tato. 75 00:06:41,483 --> 00:06:43,283 Znowu wysłałeś Jill pieniądze? 76 00:06:44,403 --> 00:06:46,963 Tak, przyjeżdża po południu. 77 00:06:47,043 --> 00:06:51,163 Wsiądzie do pociągu ze Sztokholmu. Chce świętować z nami. Cudownie! 78 00:06:53,203 --> 00:06:58,203 Zdajesz sobie sprawę, że tym razem też nie przyjedzie. 79 00:06:58,283 --> 00:07:00,283 Wiesz to, prawda? 80 00:07:00,963 --> 00:07:04,883 Na deser zjedlibyśmy bezę z bitą śmietaną i czekoladą. 81 00:07:07,203 --> 00:07:10,723 Za pieniądze kupi narkotyki. Zawsze jest tak samo. 82 00:07:10,803 --> 00:07:12,963 - Tak już było tysiąc razy. - Nie. 83 00:07:13,043 --> 00:07:18,043 Była szczęśliwa i przytomna. Przyjedzie. Jasne? 84 00:07:18,123 --> 00:07:20,523 - Posłuchaj mnie. - Wystarczy. 85 00:07:20,603 --> 00:07:23,643 Nie rozumiesz, że płacisz za jej nałóg, 86 00:07:23,723 --> 00:07:25,683 wysyłając jej ciągle pieniądze? 87 00:07:25,763 --> 00:07:29,483 Jak możesz nie ufać własnej siostrze? 88 00:07:37,483 --> 00:07:38,683 Proszę wziąć numerek. 89 00:07:40,243 --> 00:07:41,643 Przepraszam, proszę… 90 00:07:48,043 --> 00:07:50,763 Nie mam pieniędzy. 91 00:07:51,363 --> 00:07:52,963 Nie mamy pieniędzy. 92 00:07:54,483 --> 00:07:55,483 BANK BEZGOTÓWKOWY 93 00:07:55,563 --> 00:07:57,363 To bank bezgotówkowy. 94 00:07:57,443 --> 00:07:59,643 Bez pieniędzy, no dinero. 95 00:07:59,723 --> 00:08:03,003 - To twoja rodzina. - Tęsknię za prawdziwą Jill. 96 00:08:03,083 --> 00:08:05,363 Nyet pieniędzy. 97 00:08:08,203 --> 00:08:11,603 Nie mam pieniędzy. Proszę, nie chcę umrzeć. 98 00:08:11,683 --> 00:08:14,203 Ostatnio wyjechała po dwóch dniach. 99 00:08:14,283 --> 00:08:15,203 O Boże! 100 00:08:16,923 --> 00:08:18,963 - Rabuś… - Zgodziłeś się na odwyk. 101 00:08:19,043 --> 00:08:21,403 Nie mam pieniędzy, przysięgam! 102 00:08:22,403 --> 00:08:24,043 - Pomocy! - Złodziej! 103 00:08:24,723 --> 00:08:26,083 Jack, Jim, złodziej! 104 00:08:26,163 --> 00:08:28,323 Przepraszam, już płacę. 105 00:08:28,403 --> 00:08:30,043 - Nie, za tobą. - Co? 106 00:08:30,123 --> 00:08:32,683 Złodziej w banku. Tam! 107 00:08:32,763 --> 00:08:33,683 Biegnij! 108 00:08:34,803 --> 00:08:38,403 - Zaczekaj, może mieć broń. - Policja. Stój! 109 00:08:39,403 --> 00:08:44,323 Pomocy, napadł mnie. Celował w moją głowę. 110 00:08:44,403 --> 00:08:46,883 Jest uzbrojony! Jack, zaczekaj! 111 00:08:46,963 --> 00:08:50,763 - Spokojnie. - Weź broń. 112 00:08:55,243 --> 00:08:57,083 Stój. Policja! 113 00:09:03,363 --> 00:09:05,483 Jest tam. Co robimy? 114 00:09:05,563 --> 00:09:08,683 Pilnuj drzwi. Wezwałem wsparcie. 115 00:09:15,483 --> 00:09:17,123 - Sprawdzę z tyłu. - Dobra. 116 00:09:18,483 --> 00:09:19,763 Jack. 117 00:09:21,763 --> 00:09:24,443 - Już. Odejdź od drzwi. - Dobrze. 118 00:09:25,043 --> 00:09:28,283 Wyglądasz jak idiota. Mogę skrócić z drugiej strony? 119 00:09:28,363 --> 00:09:31,443 - Nie teraz. Cofnij się, proszę. - Cofnąć? 120 00:09:34,923 --> 00:09:36,443 Nie możemy wejść, prawda? 121 00:09:38,123 --> 00:09:39,443 - Cholera. - Do tyłu. 122 00:09:39,963 --> 00:09:42,723 - Co robimy? - Cecilia, przyjdziesz tu? 123 00:09:42,803 --> 00:09:44,803 Schody na Stortorget. 124 00:09:51,323 --> 00:09:54,163 Trochę śmierdzi stęchlizną, co Roger? 125 00:09:54,243 --> 00:09:56,443 - Nie sądzisz? - Może masz rację. 126 00:09:57,043 --> 00:09:59,643 Słyszałaś, Julio? Czuć tu stęchlizną. 127 00:09:59,723 --> 00:10:02,683 Powiemy agentce. Powinno być w ogłoszeniu. 128 00:10:05,323 --> 00:10:06,243 DOM OTWARTY 129 00:10:07,043 --> 00:10:09,243 I chcą za nie cztery miliony? 130 00:10:10,363 --> 00:10:12,083 Jak dla mnie to za dużo. 131 00:10:14,323 --> 00:10:17,443 - Co to za hałas? - Na szczęście nie ma tu dzieci. 132 00:10:18,123 --> 00:10:19,843 I to jest szybki rzut oka. 133 00:10:20,363 --> 00:10:26,043 - Szkodzi dzieciom. - I dorosłym. 134 00:10:27,283 --> 00:10:31,283 - Nie! - To napad. Napadli nas! 135 00:10:31,363 --> 00:10:32,763 Nie! 136 00:10:32,843 --> 00:10:35,723 Co to było, do cholery? 137 00:10:35,803 --> 00:10:37,243 Skąd dobiega? 138 00:10:42,683 --> 00:10:44,803 - Nie strzelaj! - Uspokój się. 139 00:10:44,883 --> 00:10:49,043 - Nie strzelaj. Masz gotówkę? - Wyglądam na dilera? 140 00:10:49,123 --> 00:10:52,123 Wszyscy na ziemię. Na ziemię! 141 00:10:52,203 --> 00:10:54,443 Moja ciężarna żona nie może leżeć. 142 00:10:54,523 --> 00:10:57,283 - Rób, co każe. - Nic nie kazał. 143 00:10:57,363 --> 00:10:59,523 Tak się robi. Na ziemię! 144 00:11:00,083 --> 00:11:02,523 Najgorszy scenariusz, zakładnicy. 145 00:11:02,603 --> 00:11:04,443 Co robimy? 146 00:11:04,523 --> 00:11:07,323 Sprawdźmy, kto tu mieszka i ewakuujmy budynek. 147 00:11:07,403 --> 00:11:09,523 - Jim, co się dzieje? - Cecilia. 148 00:11:09,603 --> 00:11:12,043 Chyba są zakładnicy. 149 00:11:12,123 --> 00:11:16,363 Zadzwoń do agenta nieruchomości i dowiedz się, ile jest tam osób. 150 00:11:16,443 --> 00:11:18,523 - I każ się cofnąć gapiom. - Jasne. 151 00:11:18,603 --> 00:11:22,683 Jack, pilnujesz i zabezpieczasz teren. Zacznij tam. 152 00:11:22,763 --> 00:11:24,403 Jonsson, chodź ze mną. 153 00:11:24,483 --> 00:11:26,843 Co się dzieje? 154 00:11:26,923 --> 00:11:29,763 Nie mamy nic do powiedzenia. Proszę się cofnąć. 155 00:11:29,843 --> 00:11:33,403 - Ale coś się dzieje. - Nie mogę teraz o tym rozmawiać. 156 00:11:33,483 --> 00:11:36,803 - Krótki komentarz? - Nie. Dobrze? 157 00:11:36,883 --> 00:11:38,883 - Ja coś wiem. - Słucham. 158 00:11:38,963 --> 00:11:42,563 Złodziej napadł na bank. 159 00:11:42,643 --> 00:11:46,123 - Doszło do napadu na bank? - Tak, pisz. Miał broń. 160 00:11:46,203 --> 00:11:49,763 - Potem wybiegł z banku. - Proszę się cofnąć. 161 00:11:49,843 --> 00:11:53,283 - Tutaj. - Zobaczyłam Jacka i Jima na zewnątrz. 162 00:11:53,363 --> 00:11:56,083 Krzyknęłam na nich, żeby się odwrócili. 163 00:11:56,163 --> 00:11:58,523 Stali i nic nie robili? 164 00:11:58,603 --> 00:12:01,923 Nie widzieli tego, ale kiedy krzyknęłam, odwrócili się. 165 00:12:02,003 --> 00:12:05,643 Nie możemy wejść. Potrzebujemy kodu. Järngatan 1. 166 00:12:05,723 --> 00:12:08,243 - OK? - Zabezpieczamy tylne wyjście. 167 00:12:08,843 --> 00:12:10,443 - Gadałeś z agentem? - Nie. 168 00:12:10,523 --> 00:12:12,483 Czekam na kod. Musimy tam wejść. 169 00:12:18,123 --> 00:12:21,283 - Ro. - Nic nam nie będzie. 170 00:12:27,123 --> 00:12:29,043 - Zostaw to. - Cicho! 171 00:12:29,123 --> 00:12:30,683 Powiedziałem, zostaw. 172 00:12:32,723 --> 00:12:36,803 Spokojnie. Wszystkie telefony na podłogę. 173 00:12:36,883 --> 00:12:38,443 Połóżcie je na podłodze. 174 00:12:41,003 --> 00:12:46,163 Wszystkie komórki. Nie zgrywać bohaterów. 175 00:12:48,003 --> 00:12:50,203 Nie zgrywajcie bohaterów. 176 00:13:10,763 --> 00:13:14,083 - Stój! - Co? 177 00:13:14,163 --> 00:13:17,203 - Bomba. Tam. - Dlaczego to miałaby być bomba? 178 00:13:20,963 --> 00:13:24,483 - To chyba bomba. - Niby czemu? 179 00:13:24,563 --> 00:13:27,443 Wygląda jak bomba. Zobacz. 180 00:13:27,523 --> 00:13:31,083 - Musimy wezwać saperów. - Nie, to nic. 181 00:13:31,163 --> 00:13:33,123 Nigdzie nie idziesz. 182 00:13:33,203 --> 00:13:36,643 To może być bomba podłożona przez złodzieja. Chodź. 183 00:13:37,963 --> 00:13:40,043 Nie dość się wygłupiliśmy? 184 00:13:40,123 --> 00:13:41,283 Chodź. 185 00:13:47,843 --> 00:13:50,843 Musimy czekać. Nic nie możemy zrobić. 186 00:13:50,923 --> 00:13:55,603 Porywacz się zabarykadował, a przy schodach jest bomba. 187 00:13:55,683 --> 00:13:56,723 Nie możemy wejść. 188 00:13:57,363 --> 00:14:01,403 - Nie, nie miał żadnych żądań, ale… - Herbata. 189 00:14:01,483 --> 00:14:05,963 Dzięki. Ile to potrwa? Godzinę czy więcej? 190 00:14:06,043 --> 00:14:07,963 - Z kim rozmawiasz? - Słucham? 191 00:14:08,043 --> 00:14:10,163 - Z kim rozmawiasz? - Chwileczkę. 192 00:14:10,803 --> 00:14:14,643 Policja sztokholmska. Będą za dwie godziny. 193 00:14:14,723 --> 00:14:17,323 Jim Johansson. Jestem policjantem od 30 lat. 194 00:14:17,403 --> 00:14:21,643 Mówi Bosse. Oddział już jedzie, spokojnie. 195 00:14:21,723 --> 00:14:25,523 Jesteśmy spokojni. Mamy wszystko pod kontrolą. 196 00:14:27,083 --> 00:14:28,323 Kurwa. 197 00:14:28,923 --> 00:14:32,083 - Jesteś cały? - Cofnąć się! 198 00:14:32,163 --> 00:14:34,683 Cofnąć się. Tu nie jest bezpiecznie. 199 00:14:35,443 --> 00:14:37,283 - Do tyłu. - Daj taśmę dalej. 200 00:14:37,363 --> 00:14:39,883 - Cofnąć się, do cholery. - Cofnąć się. 201 00:14:39,963 --> 00:14:41,123 Do diabła. 202 00:14:43,683 --> 00:14:45,923 Halo. Halo? 203 00:14:46,003 --> 00:14:48,123 - Guzik z boku. - Tak. 204 00:14:48,963 --> 00:14:52,923 Halo, mówi Jim Johansson. Czy nikomu nic nie jest? 205 00:14:55,923 --> 00:14:59,963 Czemu wezwałeś sztokholmską policję? Panujemy nad sytuacją. 206 00:15:00,043 --> 00:15:02,963 Potrzebujemy kogoś, kto wie, co robić. 207 00:15:03,043 --> 00:15:06,363 - Nie znamy się na tym. - Mam doświadczenie. 208 00:15:08,923 --> 00:15:12,123 Halo. Tu znowu Jim Johansson. 209 00:15:12,203 --> 00:15:15,323 Proszę potwierdzić, że nikomu nic się nie stało. 210 00:15:15,403 --> 00:15:17,083 Możecie dać jakiś znak, 211 00:15:17,683 --> 00:15:19,243 że tak jest? 212 00:15:24,963 --> 00:15:26,283 Super. 213 00:15:27,203 --> 00:15:28,283 Co teraz? 214 00:15:30,643 --> 00:15:31,643 Czekamy. 215 00:15:33,643 --> 00:15:36,243 Prędzej czy później porywacze czegoś żądają. 216 00:16:01,043 --> 00:16:04,603 - Jest 15 po. - Zaczekajmy jeszcze trochę. 217 00:16:10,603 --> 00:16:11,763 Myślę o Jill. 218 00:16:14,243 --> 00:16:16,403 Już dawno powinna tu być. 219 00:16:25,323 --> 00:16:27,003 Cholera. Tato, przepraszam, 220 00:16:27,523 --> 00:16:28,963 że na ciebie krzyczałem. 221 00:16:29,043 --> 00:16:31,643 Musisz pogodzić się z tym, że nie przyjdzie. 222 00:16:32,163 --> 00:16:34,323 Tak już jest. Lepiej po prostu 223 00:16:35,283 --> 00:16:37,283 się z tym pogodzić. 224 00:16:40,003 --> 00:16:42,123 To takie trudne. 225 00:16:45,763 --> 00:16:48,203 Nie rozumiem, po co miałaby kłamać. 226 00:16:51,083 --> 00:16:52,723 Nie, ale… 227 00:16:54,083 --> 00:16:56,723 ona nie jest sobą. 228 00:16:57,323 --> 00:17:01,523 Musisz o tym pamiętać. Sama musi chcieć z tego wyjść. 229 00:17:01,603 --> 00:17:03,123 W przeciwnym wypadku… 230 00:17:03,203 --> 00:17:05,643 Po prostu chcę jej tylko pomóc. 231 00:17:07,083 --> 00:17:09,563 Rozumiem, tato. Rozumiem. 232 00:17:13,523 --> 00:17:15,443 Chcesz pomóc, ale nie możesz. 233 00:17:22,363 --> 00:17:23,523 Nienawidzę tego. 234 00:17:23,603 --> 00:17:27,123 Siedzimy tu, czekamy i nic nie możemy zrobić. 235 00:17:27,643 --> 00:17:31,483 Dlatego trzeba umieć radzić sobie ze stresem i być cierpliwym. 236 00:17:31,563 --> 00:17:33,723 Tak, ale… 237 00:17:34,363 --> 00:17:37,843 Może zacząć strzelać. Wszystko może się zdarzyć. 238 00:17:37,923 --> 00:17:40,003 - Musimy… - Spokojnie. 239 00:17:40,603 --> 00:17:44,483 I odwołaj sztokholmską policję. Poradzimy sobie sami. 240 00:17:45,843 --> 00:17:47,963 Ty i ja, Jack. Uda się nam, 241 00:17:48,603 --> 00:17:49,683 Prawda? 242 00:17:58,243 --> 00:18:00,523 Porywacz jest uzbrojony. 243 00:18:00,603 --> 00:18:06,003 Nie wiadomo, ile osób jest w mieszkaniu. 244 00:18:06,083 --> 00:18:09,323 Minęła ponad godzina i nie udało się ustalić… 245 00:18:09,403 --> 00:18:11,803 Jim, masz coś dla mnie? Co się dzieje? 246 00:18:11,883 --> 00:18:13,803 Byłem się wysikać. To wszystko. 247 00:18:14,843 --> 00:18:17,723 - Która godzina? - Piętnaście po. 248 00:18:21,763 --> 00:18:24,203 Ktoś wychodzi. 249 00:18:24,283 --> 00:18:26,123 Złodziej chce nawiązać kontakt. 250 00:18:28,083 --> 00:18:29,723 Cholera. 251 00:18:31,883 --> 00:18:32,883 Co robimy? 252 00:18:33,603 --> 00:18:36,243 Halo? Mówi Jim Johansson. 253 00:18:36,323 --> 00:18:39,003 - Bateria padła. - Szlag! 254 00:18:39,083 --> 00:18:42,443 Proszę potwierdzić, że nikomu nic nie jest. 255 00:18:42,523 --> 00:18:43,403 Tak. 256 00:18:46,403 --> 00:18:48,563 - Cholera. - Co się stało? 257 00:18:48,643 --> 00:18:52,283 Dostałem czymś w twarz. Co, do cholery? 258 00:18:54,283 --> 00:18:55,683 Co to było? 259 00:19:01,483 --> 00:19:03,963 Limonka? Co oni, do cholery, robią? 260 00:19:06,803 --> 00:19:07,803 Chce pizze. 261 00:19:09,483 --> 00:19:10,923 Co? Pizze? 262 00:19:11,763 --> 00:19:12,723 To jego żądanie. 263 00:19:14,803 --> 00:19:18,443 - Zgadzamy się? - Oczywiście. Nawiążemy kontakt. 264 00:19:18,523 --> 00:19:20,923 Pójdę zamówić. Ty się wszystkim zajmij. 265 00:19:21,963 --> 00:19:24,803 - Co się dzieje? - Ktoś rzucił we mnie limonką. 266 00:19:24,883 --> 00:19:27,123 - Zamawia im pizze. - Dobra. 267 00:19:27,203 --> 00:19:31,403 Spróbuję tam wejść, żeby mieć lepszy widok na mieszkanie. 268 00:19:33,723 --> 00:19:35,163 Proszę się odsunąć. 269 00:19:35,243 --> 00:19:38,043 Nie mogę teraz rozmawiać. Bez komentarza. 270 00:19:41,523 --> 00:19:45,723 - Cztery capricciosy! - Muszę… Przepraszam. 271 00:19:45,803 --> 00:19:48,523 - To nie pana. - Nie, wiem. 272 00:19:51,763 --> 00:19:54,403 Jedna pizza z kebabem. Proszę być cicho. 273 00:19:54,483 --> 00:19:57,403 Jedna pizza dżungla. Bez szynki, ale z orzeszkami. 274 00:19:57,483 --> 00:20:00,443 Jedna al tonno bez cebuli. Dwie al funghi. Da radę? 275 00:20:00,523 --> 00:20:05,403 - Nie mamy pizzy z kebabem. - Podsmaż szynkę trochę mocniej. 276 00:20:06,763 --> 00:20:07,643 Cholera. 277 00:20:16,443 --> 00:20:18,483 Po prostu włóż je do piekarnika. 278 00:20:19,603 --> 00:20:24,403 Możemy zdjąć krewetki? Są niepotrzebne. Sprawdź listę. 279 00:20:24,483 --> 00:20:25,723 Żadnych krewetek. 280 00:20:25,803 --> 00:20:28,563 Przepraszam. Mogę jedną wziąć? 281 00:20:28,643 --> 00:20:30,043 Nie możesz! 282 00:20:30,123 --> 00:20:33,163 Potrzebuję ośmiu pizz, migiem! 283 00:20:34,883 --> 00:20:38,603 Cześć. Mama lub tata są w domu? 284 00:20:39,163 --> 00:20:40,523 Nie. 285 00:20:41,603 --> 00:20:45,403 Mogę wejść na chwilę? 286 00:20:45,483 --> 00:20:47,683 - Muszę wyjrzeć przez okno… - Nie. 287 00:20:49,123 --> 00:20:51,643 To bardzo ważne. Jestem policjantem. 288 00:20:53,003 --> 00:20:54,963 A jeśli jesteś starym zboczeńcem? 289 00:20:55,523 --> 00:20:58,883 Dostarczono pizze. Jim je wnosi. Odbiór. 290 00:21:00,003 --> 00:21:02,803 - Jack, co się dzieje? - Nie mogę rozmawiać. 291 00:21:03,323 --> 00:21:04,323 Przepraszam. 292 00:21:05,523 --> 00:21:08,003 - Dlaczego go puściłaś? - Jest szefem. 293 00:21:08,083 --> 00:21:10,763 Ale tam jest bomba. 294 00:21:10,843 --> 00:21:11,803 Stary pierdziel. 295 00:21:16,643 --> 00:21:17,523 Tato! 296 00:21:19,243 --> 00:21:20,243 Tato? 297 00:21:26,763 --> 00:21:29,323 Co ty wyprawiasz? Miałeś nie iść na górę. 298 00:21:31,163 --> 00:21:32,123 Tak? 299 00:21:33,163 --> 00:21:34,723 Rozmawiałem ze złodziejem. 300 00:21:35,483 --> 00:21:39,083 - Co powiedział? Jak wyglądał? - Miał na sobie kominiarkę. 301 00:21:39,163 --> 00:21:41,443 Dostarczyłem tylko pizze. 302 00:21:41,523 --> 00:21:45,603 - Powiesz mi coś? Ktoś jest ranny? - Nie, nikt nie jest ranny. 303 00:21:46,563 --> 00:21:50,323 - Nie. Wypuści zakładników? - Jeszcze jedno żądanie. 304 00:21:50,403 --> 00:21:54,163 Chce, żeby odpalono fajerwerki. Potem uwolni zakładników. 305 00:21:55,523 --> 00:21:56,363 Czekaj. 306 00:21:56,443 --> 00:22:00,443 Najpierw pizza, teraz fajerwerki. Po co? 307 00:22:00,523 --> 00:22:03,283 - Co się dzieje? - Nie wiem. 308 00:22:04,923 --> 00:22:09,083 Ale po co tam poszedłeś? Ryzykowałeś wybuchem bomby. 309 00:22:09,163 --> 00:22:11,483 Dobrze, że nie wezwaliśmy saperów. 310 00:22:12,283 --> 00:22:14,963 To nie bomba. To świąteczne lampki. 311 00:22:16,643 --> 00:22:20,643 I odwołaj sztokholmską policję. 312 00:22:20,723 --> 00:22:24,843 Jeśli zrobimy to, czego chce złodziej, będzie dobrze. 313 00:22:24,923 --> 00:22:28,203 Muszę załatwić fajerwerki. 314 00:22:28,923 --> 00:22:30,083 Dobra, ale… 315 00:22:35,523 --> 00:22:37,603 - Doskonale. - Tak. 316 00:22:38,123 --> 00:22:42,043 - Są mocne? - Mam nadzieję. 317 00:22:42,683 --> 00:22:44,043 - Świetnie. - Tak. 318 00:22:44,923 --> 00:22:46,043 Jack? 319 00:22:46,123 --> 00:22:47,843 Jedzie sztokholmska policja, 320 00:22:47,923 --> 00:22:51,123 a ty wyglądasz jak okaleczona świnka morska. 321 00:22:51,203 --> 00:22:55,203 - Poważnie. Mogę dokończyć? - Nie teraz. 322 00:22:55,283 --> 00:22:59,963 Pospieszę się, obiecuję. Usiądź i daj mi spojrzeć. 323 00:23:00,843 --> 00:23:03,243 - Ale pospiesz się. - Nie jest brzydko… 324 00:23:03,323 --> 00:23:04,523 Masz zapalniczkę? 325 00:23:05,323 --> 00:23:07,163 - Podpalisz lont? - Jasne. 326 00:23:20,643 --> 00:23:24,723 Wychodzą, tato. Chodź, wychodzą! 327 00:23:25,363 --> 00:23:27,443 Nie teraz. Zaczekaj. 328 00:23:31,123 --> 00:23:33,923 - Ilu ich jest? - Nie wiem. 329 00:23:34,403 --> 00:23:37,123 Chyba sześć osób, czy ktoś za nimi stoi? 330 00:23:42,403 --> 00:23:45,323 Moment. Chwila. 331 00:23:50,523 --> 00:23:53,683 Sześć osób, zgadza się? Sprawca też tam jest? 332 00:23:53,763 --> 00:23:54,923 Nie. 333 00:23:57,763 --> 00:23:59,763 Z drogi. 334 00:24:07,563 --> 00:24:09,003 Nie odwołałeś ich? 335 00:24:09,763 --> 00:24:14,443 Nie, bo na górze jest złodziej, a sami sobie z nim nie poradzimy. 336 00:24:15,443 --> 00:24:16,843 Jak wygląda sytuacja? 337 00:24:18,403 --> 00:24:22,563 Chyba przyjechaliście na próżno, bo uwolniono zakładników. 338 00:24:22,643 --> 00:24:25,043 - Naprawdę? - Są, patrz. 339 00:24:25,123 --> 00:24:28,283 - Wypuszcza zakładników. - Musimy się nimi zająć. 340 00:24:28,363 --> 00:24:30,483 Potrzebuję pomocy. 341 00:24:31,003 --> 00:24:33,203 Sprowadzili całą artylerię. 342 00:24:43,763 --> 00:24:46,803 - To było drugie piętro, prawda? - Tak. 343 00:24:46,883 --> 00:24:50,043 - Północne skrzydło. - Tak, po lewej, drugie piętro. 344 00:24:50,123 --> 00:24:54,123 Chłopaki, wchodzimy. Podejrzany może być uzbrojony. 345 00:24:54,203 --> 00:24:58,243 - Tylu ich jest. - Uważajcie. Drugie piętro. 14-02. 346 00:24:59,723 --> 00:25:02,203 - OK. - Co pan robi? 347 00:25:02,283 --> 00:25:07,483 Zostawiłem głowę w mieszkaniu. Muszę ją odzyskać. 348 00:25:07,563 --> 00:25:11,163 - Jedziemy na komisariat. - A jeśli nie mam czasu? 349 00:25:11,243 --> 00:25:14,883 Jim, widzę ruch w mieszkaniu. To może być porywacz. 350 00:25:14,963 --> 00:25:17,643 Porywacz może nadal być w mieszkaniu. 351 00:25:18,283 --> 00:25:19,603 Przyjąłem. 352 00:25:48,123 --> 00:25:50,003 Policja! 353 00:25:50,763 --> 00:25:52,603 Policja! 354 00:25:58,963 --> 00:26:01,443 - Lewa, czysto. - Lewa, czysto. 355 00:26:01,523 --> 00:26:03,603 - Prawa, czysto. - Prawa, czysto. 356 00:26:04,683 --> 00:26:08,523 - Teren zabezpieczony. Czysto. - Czysto? Niemożliwe. 357 00:26:08,603 --> 00:26:11,443 - Mówią czysto, to czysto. - Coś przegapili. 358 00:26:11,523 --> 00:26:13,323 Były też tylne drzwi. 359 00:26:15,403 --> 00:26:17,643 - Trzeba było ich nie wzywać. - Czysto? 360 00:26:24,243 --> 00:26:27,243 Cecilia, na pewno widziałaś kogoś w oknie? 361 00:26:27,323 --> 00:26:28,563 To znaczy… 362 00:26:29,083 --> 00:26:31,643 Nie jestem pewna, czy to była osoba, 363 00:26:31,723 --> 00:26:33,963 ale wydawało mi się, że coś się rusza. 364 00:26:34,043 --> 00:26:37,243 Tak, coś się ruszało, ale nie osoba. 365 00:26:37,323 --> 00:26:42,243 - Nie wiem, czy kogoś widziałam. - Czy Cecilia ma astygmatyzm? 366 00:26:42,923 --> 00:26:47,243 - Zaćmę, krótkowzroczność? - Nie wiem. 367 00:26:47,323 --> 00:26:48,643 Może to był wiatr. 368 00:26:51,123 --> 00:26:54,323 Tam są drzwi na klatkę schodową. Zabezpieczyliście je? 369 00:26:54,403 --> 00:26:58,483 Tam jest tylne wyjście. Pilnowaliśmy go. 370 00:26:58,563 --> 00:27:02,163 - Ty za to odpowiadasz? - Tak. 371 00:27:02,243 --> 00:27:04,243 Ja dowodzę. 372 00:27:05,483 --> 00:27:07,363 Ustalcie jutro, 373 00:27:07,443 --> 00:27:09,523 który z was bardziej dał ciała. 374 00:27:11,563 --> 00:27:12,763 Wybaczcie. 375 00:27:16,923 --> 00:27:20,003 Jeszcze jedno. Masz cudną fryzurę. 376 00:27:20,603 --> 00:27:23,243 Francja-elegancja. Wyglądasz fantastycznie. 377 00:27:23,323 --> 00:27:27,963 Idzie w poprzek twarzy, a na twojej chłopięcej buzi 378 00:27:28,043 --> 00:27:30,803 rysuje nierówny wąsik w niespotykanym stylu. 379 00:27:31,443 --> 00:27:33,963 - Czyje to dzieło? - Milou. 380 00:27:34,043 --> 00:27:36,163 Milou? Nożycoręka. 381 00:27:37,283 --> 00:27:38,563 Pięć gwiazdek. 382 00:27:40,083 --> 00:27:41,123 Pa. 383 00:27:44,923 --> 00:27:46,043 Nie przejmuj się. 384 00:27:50,403 --> 00:27:52,963 Zabieram zakładników na komisariat. 385 00:27:53,043 --> 00:27:55,563 Pilnuj ich. Musimy przesłuchać wszystkich. 386 00:27:55,643 --> 00:27:59,963 Odgrodzimy mieszkanie. Na podłodze jest krew 387 00:28:00,043 --> 00:28:02,563 i trzeba zdjąć odciski z pistoletu. 388 00:28:02,643 --> 00:28:04,483 Zajmiesz się tym? 389 00:28:04,563 --> 00:28:07,523 - Jasne, nie ma sprawy. - Świetnie, zaraz przyjdę. 390 00:28:07,603 --> 00:28:09,963 Powiedz Milou, żeby przyniosła nożyczki. 391 00:28:10,763 --> 00:28:11,603 Oczywiście. 392 00:28:21,043 --> 00:28:27,363 Wezmę Annę-Lenę, Ro, Estellę i Rogera. 393 00:28:27,443 --> 00:28:33,523 Dobra? Ty weź Sarę, Julię, Marię i Lennarta, faceta w piżamie. 394 00:28:33,603 --> 00:28:37,923 Faceta w piżamie? Tego w kostiumie królika? 395 00:28:38,003 --> 00:28:41,723 - Chcesz go przesłuchać? - Tak, przesłucham królika. 396 00:28:42,363 --> 00:28:44,643 - Możesz wezwać Ro? - Jasne. 397 00:28:45,163 --> 00:28:48,523 Już raz mnie okradli. Robi się to, co ci każą. 398 00:28:49,123 --> 00:28:52,363 Unikać kontaktu wzrokowego, może sprowokować napastnika. 399 00:28:52,443 --> 00:28:57,323 - Tak. Musiała coś pani widzieć. - Nie, tylko podłogę. 400 00:28:58,843 --> 00:29:01,763 Proszę powiedzieć, co się działo. Co pani pamięta? 401 00:29:01,843 --> 00:29:06,203 Musieliśmy leżeć na podłodze, ja byłam twarzą do ściany. 402 00:29:06,843 --> 00:29:08,243 Biedactwo. 403 00:29:08,843 --> 00:29:11,563 Potrafi pani opisać porywacza? 404 00:29:11,643 --> 00:29:14,283 Nawet nie podnosiłam wzroku, mówiłam. 405 00:29:14,363 --> 00:29:16,843 Czy pamięta pani coś, co może mi pomóc? 406 00:29:16,923 --> 00:29:19,843 Nasz samochód tam stoi. Nie zapłaciłam. 407 00:29:19,923 --> 00:29:20,803 Słucham? 408 00:29:20,883 --> 00:29:22,563 Czy rząd zapłaci za mandat 409 00:29:22,643 --> 00:29:26,003 z powodu nieopłaconego parkingu, bo nas porwano? 410 00:29:26,083 --> 00:29:30,003 - Jak wyglądał? - Niczego nie pamiętam. 411 00:29:30,083 --> 00:29:33,643 - Był wysoki czy niski? - Nawet nie pamiętam, że tam byłam. 412 00:29:34,403 --> 00:29:38,043 Pod kominiarką miał chyba wielką brodę. 413 00:29:38,123 --> 00:29:41,203 Nikt o tym nie wspomniał. Jest pani pewna? 414 00:29:41,283 --> 00:29:45,403 Może mylę go z mężczyzną z minimarketu. 415 00:29:45,483 --> 00:29:47,163 Też był ubrany na czarno. 416 00:29:47,243 --> 00:29:49,323 Pani też nie widziała napastnika? 417 00:29:49,403 --> 00:29:52,683 - Nie. - Dziękuję. Wystarczy na dzisiaj. 418 00:29:52,763 --> 00:29:57,003 - Proszę opisać, jak wyglądał. - Miał piwny brzuch i dupę pijaka. 419 00:29:58,883 --> 00:30:02,483 Czemu ma pan na sobie ten kostium? 420 00:30:02,563 --> 00:30:05,643 - Czemu ma pan mundur? - Bo jestem policjantem. 421 00:30:05,723 --> 00:30:07,043 A ja jestem królikiem. 422 00:30:07,723 --> 00:30:11,883 Czy wie pan, gdzie był sprawca, gdy pozwolono wam wyjść z mieszkania? 423 00:30:11,963 --> 00:30:16,203 Jestem prawie pewien, że ciągle tam był. 424 00:30:18,083 --> 00:30:20,923 - OK. - Jack, kończymy. 425 00:30:21,003 --> 00:30:23,283 - Jasne. - To wszystko, co wiem. 426 00:30:29,283 --> 00:30:30,523 Do widzenia. 427 00:30:35,203 --> 00:30:36,923 Chciałbym już wrócić do domu. 428 00:30:38,403 --> 00:30:39,683 Mam tego dość. 429 00:30:44,083 --> 00:30:46,963 - Są już państwo zmęczeni. - Nic nam nie jest. 430 00:30:47,043 --> 00:30:51,203 To był dla nas wszystkich długi i traumatyczny dzień. 431 00:30:51,283 --> 00:30:56,243 Zaraz mogą państwo wracać, zajrzymy tylko do poczekalni. 432 00:30:56,323 --> 00:30:57,483 Proszę ze mną. 433 00:31:20,443 --> 00:31:21,403 Dobrze. 434 00:31:21,923 --> 00:31:23,923 - Cóż… - W porządku. 435 00:31:24,003 --> 00:31:28,803 Czasem łatwiej przypomnieć sobie coś po kilku dniach. 436 00:31:28,883 --> 00:31:33,243 Proszę się zastanowić przez Nowy Rok. 437 00:31:33,323 --> 00:31:37,163 Ktoś na pewno widział więcej, niż dziś usłyszeliśmy. 438 00:31:37,243 --> 00:31:39,923 Oczywiście, ale wszyscy robili, co mogli. 439 00:31:40,003 --> 00:31:42,003 Dziękuję za państwa czas. 440 00:31:42,083 --> 00:31:43,763 - Możemy już iść? - Tak. 441 00:31:44,403 --> 00:31:45,443 Dziękuję. 442 00:31:46,843 --> 00:31:49,523 Będziemy w kontakcie. Porozmawiamy jeszcze. 443 00:31:51,043 --> 00:31:52,203 Dziękuję. 444 00:31:53,203 --> 00:31:55,763 - Szczęśliwego Nowego Roku. - Wzajemnie. 445 00:31:58,203 --> 00:32:00,003 Jezu Chryste. 446 00:32:01,043 --> 00:32:03,283 Może czasami spuść z tonu. 447 00:32:03,963 --> 00:32:06,403 - Że co? - To tylko ludzie. 448 00:32:06,483 --> 00:32:08,283 Mam się uspokoić? 449 00:32:08,363 --> 00:32:09,443 - Tak. - Ale… 450 00:32:09,523 --> 00:32:14,123 Dowiem się, co się stało, bez względu na to, że to dla nich trudne. 451 00:32:16,803 --> 00:32:20,203 Dopadnę tego przeklętego złodzieja. Mówię ci. 452 00:33:22,683 --> 00:33:24,483 Napisy: Paweł Zatryb