1 00:00:08,708 --> 00:00:12,916 SERIAL NETLIX 2 00:00:38,958 --> 00:00:40,416 Gdy miałam dziesięć lat, 3 00:00:40,500 --> 00:00:43,958 twój dziadek zabrał mnie na pobojowisko po bitwie pod Hildenard. 4 00:00:44,500 --> 00:00:49,458 Obiecał mi złotą monetę za każdy miecz odebrany poległemu. 5 00:00:49,541 --> 00:00:51,166 Mówił, że potrzebujemy stali. 6 00:00:52,083 --> 00:00:53,583 Wiem, że kłamał. 7 00:00:54,583 --> 00:00:57,791 Chciał, żebym oswoiła się ze śmiercią. 8 00:00:58,750 --> 00:01:02,041 Kino uważa, że wojna to porażka w sztuce rządzenia. 9 00:01:02,125 --> 00:01:04,500 Twój brat myśli, że wszystko załatwi gadaniem. 10 00:01:04,583 --> 00:01:06,791 Ma się za lisa w stadzie wilków. 11 00:01:06,875 --> 00:01:10,708 Zapamiętaj moje słowa: jeśli chcesz przetrwać w tym świecie, 12 00:01:10,791 --> 00:01:14,958 musisz nauczyć się być i lisem, i wilkiem. 13 00:01:17,458 --> 00:01:19,125 Pomalujemy ściany na złoto. 14 00:01:19,916 --> 00:01:22,041 Sprowadzimy kryształowe żyrandole. 15 00:01:22,125 --> 00:01:24,208 Doradcy będą wchodzić tędy, 16 00:01:24,291 --> 00:01:28,208 ale regentka będzie miała swoje prywatne, sekretne wejście. 17 00:01:28,291 --> 00:01:31,041 Twarz powinna mieć przyjemną i okrągłą. 18 00:01:31,125 --> 00:01:36,500 Inteligentną, by oczarować poddanych, ale i plastyczną, by móc ją zmieniać. 19 00:01:36,583 --> 00:01:38,333 Mogłaby nią być moja córka. 20 00:01:39,166 --> 00:01:40,958 Dałabyś mi tron? 21 00:01:41,041 --> 00:01:46,750 Dałabym ci cały świat, gdybyś udowodniła, że go udźwigniesz. 22 00:01:59,916 --> 00:02:01,458 Co z nią zrobimy? 23 00:02:08,208 --> 00:02:10,000 Nie sprawi nam kłopotów. 24 00:02:10,583 --> 00:02:13,791 Odbierzcie jej majątek i odeślijcie do kolonii. 25 00:02:17,875 --> 00:02:19,916 Jest symbolem dawnego reżimu. 26 00:02:20,583 --> 00:02:23,291 Zabij ją teraz, a będzie jedyną ofiarą. 27 00:02:23,958 --> 00:02:26,166 Daruj jej życie, a zabijesz tysiące. 28 00:02:26,250 --> 00:02:29,041 Pokażemy ludowi, że mamy litość. 29 00:02:47,208 --> 00:02:48,708 Wilki nie mają litości. 30 00:03:15,791 --> 00:03:16,791 Poradzisz sobie? 31 00:03:17,625 --> 00:03:19,541 - Zaraz wrócę. - Dobrze. 32 00:03:28,250 --> 00:03:29,208 Jinx! 33 00:04:02,666 --> 00:04:03,750 Przepadło. 34 00:04:03,833 --> 00:04:04,750 Co? 35 00:04:07,791 --> 00:04:09,041 Wszystko na marne. 36 00:05:51,375 --> 00:05:52,833 Zabezpieczyliśmy teren. 37 00:05:53,333 --> 00:05:55,583 Dostałem rozkaz odeskortowania pana do miasta. 38 00:05:57,250 --> 00:05:58,500 Proszę pana? 39 00:05:59,125 --> 00:06:00,125 Wszystko dobrze? 40 00:06:40,083 --> 00:06:43,291 Kto tu mieszka? Kolejny koleżka z Rady? 41 00:06:47,750 --> 00:06:49,000 Caitlyn! 42 00:06:49,791 --> 00:06:52,833 Tak się martwiliśmy. Dzięki Bogu nic ci nie jest! 43 00:06:52,916 --> 00:06:54,250 Znalazłaś przybłędę. 44 00:06:54,833 --> 00:06:55,875 To Vi. 45 00:06:56,416 --> 00:06:58,083 Z dolnego miasta. 46 00:06:58,166 --> 00:06:59,208 Widzę. 47 00:06:59,875 --> 00:07:02,083 Możemy porozmawiać, Caitlyn? 48 00:07:02,833 --> 00:07:04,000 Na osobności. 49 00:07:09,500 --> 00:07:11,250 Musisz porozmawiać z Radą. 50 00:07:11,333 --> 00:07:13,083 Z Radą? 51 00:07:13,166 --> 00:07:15,583 Zdajesz sobie sprawę, że złamałaś prawo? 52 00:07:15,666 --> 00:07:17,791 Robiła to, co uznała za słuszne. 53 00:07:19,666 --> 00:07:21,166 Jestem gotowa na konsekwencje. 54 00:07:21,250 --> 00:07:23,041 Jesteś córką radnej. 55 00:07:23,125 --> 00:07:25,416 Twoje czyny rzutują na nas wszystkich. 56 00:07:25,500 --> 00:07:26,708 Moje czyny? 57 00:07:27,583 --> 00:07:29,708 Wiesz, co jeszcze rzutuje na Radę? 58 00:07:29,791 --> 00:07:32,791 Ludzie żyjący na ulicy. To, że są truci. 59 00:07:32,875 --> 00:07:35,625 Że wybierają między żerującym na nich oprawcą 60 00:07:35,708 --> 00:07:38,000 i rządem, który ma ich gdzieś. 61 00:07:38,083 --> 00:07:39,166 Caitlyn! 62 00:07:42,083 --> 00:07:45,250 Przyda jej się odpoczynek po tych przygodach. 63 00:07:51,791 --> 00:07:53,541 Zorganizuję audiencję. 64 00:07:55,208 --> 00:07:56,458 Dziękuję. 65 00:07:56,541 --> 00:07:59,958 Ty i twoja koleżanka same porozmawiacie z Radą. 66 00:08:00,041 --> 00:08:02,916 Sugeruję, żebyście się odpowiednio przygotowały. 67 00:08:24,625 --> 00:08:28,458 - Jest poważnie ranna. - Sądzisz, że nie widzę? 68 00:08:30,916 --> 00:08:35,833 Myślę, że mogę ją ocalić, ale proces będzie wymagający. 69 00:08:36,708 --> 00:08:39,250 Czasem śmierć jest aktem łaski. 70 00:08:39,833 --> 00:08:41,458 Da radę. 71 00:08:41,541 --> 00:08:46,541 Muszę wiedzieć, zanim zacznę. Jesteś gotowy na to, że ją stracisz? 72 00:08:48,416 --> 00:08:49,458 Jinx? 73 00:08:50,541 --> 00:08:51,625 Jinx! 74 00:08:55,333 --> 00:08:57,875 Nie umrze, doktorze. 75 00:08:58,541 --> 00:08:59,666 Nie może. 76 00:09:02,750 --> 00:09:03,916 Rozumiem. 77 00:09:07,708 --> 00:09:10,750 Zrozum, że to dla twojego dobra. 78 00:09:16,458 --> 00:09:18,708 Też miałem kiedyś córkę. 79 00:09:33,708 --> 00:09:35,500 Silco nie przyjmuje gości. 80 00:09:35,583 --> 00:09:36,708 To żaden problem. 81 00:09:36,791 --> 00:09:40,500 Nie przyszedłem do niego. Liczyłem na rozmowę z tobą. 82 00:09:43,750 --> 00:09:46,416 Gdy pytam kolegów o plany Silco, 83 00:09:46,500 --> 00:09:48,708 od razu słyszę twoje imię. 84 00:09:49,250 --> 00:09:53,250 „Sevika jest w porcie” albo „Sevika z wizytą u głupców”. 85 00:09:54,083 --> 00:09:55,625 Siejesz postrach. 86 00:09:57,875 --> 00:09:59,000 Do brzegu. 87 00:09:59,500 --> 00:10:01,708 Ty dowodzisz statkiem, nie? 88 00:10:01,791 --> 00:10:03,916 Tylko że pokład nie jest twój. 89 00:10:04,000 --> 00:10:06,708 Należy do niego i Jinx. 90 00:10:06,791 --> 00:10:08,416 To twój plan? 91 00:10:08,500 --> 00:10:11,583 Podkopać pozycję Silco, nieudolnie łechcąc moje ego? 92 00:10:12,583 --> 00:10:13,791 Muszę ci oddać, Finn, 93 00:10:13,875 --> 00:10:16,791 że ciągle wspinasz się na nowe wyżyny kretynizmu. 94 00:10:18,125 --> 00:10:21,416 Bądźmy szczerze. Silco się kończy. 95 00:10:21,500 --> 00:10:23,666 Dolne miasto pogrąża się w chaosie. 96 00:10:23,750 --> 00:10:27,250 I coś mi mówi, że gościowi nie zależy na biznesie. 97 00:10:28,958 --> 00:10:32,541 Jinx coś się zachce, a jemu miękną kolana. 98 00:10:32,625 --> 00:10:35,541 A potem ty sprzątasz jego syf. 99 00:10:36,791 --> 00:10:40,041 Ego to jedno, rozum – drugie. 100 00:10:46,041 --> 00:10:49,500 Nie ciebie jedną rozczarowały jego poczynania. 101 00:10:50,166 --> 00:10:52,750 Jest ryba grubsza do Silco. 102 00:11:27,166 --> 00:11:31,083 Mel. Elora. Nie musiałyście po mnie wychodzić. 103 00:11:31,166 --> 00:11:34,083 - Co tu robisz, matko? - Nie mogę wpaść z wizytą? 104 00:11:34,166 --> 00:11:36,750 O gościnności Piltover krążą legendy. 105 00:11:37,916 --> 00:11:41,625 Nie pokonałaś połowy kontynentu, żeby spróbować lokalnej kuchni. 106 00:11:41,708 --> 00:11:43,416 Minęło ponad dziesięć lat. 107 00:11:43,500 --> 00:11:45,208 Od kiedy mnie wypędziłaś? 108 00:11:45,291 --> 00:11:46,791 Dramatyzujesz. 109 00:11:46,875 --> 00:11:50,708 Wysłałam cię tu, żebyś pilnowała interesów i mogła się rozwijać. 110 00:11:50,791 --> 00:11:51,791 I tak się stało. 111 00:11:51,875 --> 00:11:55,333 Powiedziałaś: „Z twoim sentymentalizmem będzie ci lepiej 112 00:11:55,416 --> 00:11:58,166 wśród idealistów bez kręgosłupów zza morza”. 113 00:12:00,125 --> 00:12:01,833 Pamięć masz po ojcu. 114 00:12:01,916 --> 00:12:04,083 Nie próbuj brać mnie pod włos. 115 00:12:04,166 --> 00:12:06,416 - Mel. - Odpuść. 116 00:12:11,375 --> 00:12:12,666 Twój brat nie żyje. 117 00:12:16,291 --> 00:12:17,375 Co się stało? 118 00:12:19,958 --> 00:12:21,958 Wszedł w drogę niewłaściwej osobie. 119 00:12:23,000 --> 00:12:24,083 Byłam zajęta. 120 00:12:25,166 --> 00:12:27,500 To błąd, którego już nie naprawię. 121 00:12:31,250 --> 00:12:34,708 Ten twój Jayce Talis zwrócił się ku broni hextechowej. 122 00:12:35,666 --> 00:12:36,666 Wiedziałam. 123 00:12:36,750 --> 00:12:38,291 Nadciąga wojna. 124 00:12:38,375 --> 00:12:41,375 Za długo pozwalałaś nawarstwiać się problemom dolnego miasta. 125 00:12:41,458 --> 00:12:43,000 Piltover to nie Noxus. 126 00:12:43,083 --> 00:12:46,000 Wojna nie jest naszą odpowiedzią na wszystko. 127 00:12:46,083 --> 00:12:50,416 Inwestuję w Hextech, by chronić miasto, a nie obrócić je w pył. 128 00:12:50,500 --> 00:12:53,208 To nie spekulacje, tylko fakty. 129 00:12:53,291 --> 00:12:57,083 Raz zbudowana broń zawsze znajdzie zastosowanie. 130 00:12:57,166 --> 00:13:00,958 Przyjechałam, by pomóc ci podjąć odpowiednie decyzje. 131 00:13:01,041 --> 00:13:04,250 - Nie potrzebuję twojej pomocy. - Przekonamy się. 132 00:13:06,416 --> 00:13:07,541 Pani Medarda? 133 00:13:08,708 --> 00:13:09,708 - Tak? - Tak? 134 00:13:13,041 --> 00:13:14,625 On po mnie, kochanie. 135 00:13:18,958 --> 00:13:21,083 Idę próbować lokalnej kuchni. 136 00:13:34,041 --> 00:13:37,791 Dzisiaj przedstawimy Radzie naszą sprawę. 137 00:13:40,666 --> 00:13:41,833 Sama to zrobiłaś? 138 00:13:42,666 --> 00:13:44,208 Nie będąc na dole? 139 00:13:46,791 --> 00:13:49,083 A myślałam, że Powder się zafiksowuje. 140 00:13:53,083 --> 00:13:55,666 To, co jej się przytrafiło, to nie twoja wina. 141 00:13:59,958 --> 00:14:01,875 Gdy jeszcze żyli moi rodzice, 142 00:14:03,916 --> 00:14:05,666 leżałyśmy z Powder na łóżku. 143 00:14:06,250 --> 00:14:09,166 Było może połowy wielkości tego. 144 00:14:10,208 --> 00:14:15,208 Miałyśmy grę, w której udajemy, że jesteśmy coraz większymi potworami. 145 00:14:16,583 --> 00:14:21,125 Mówiła, że jest wielkim ślimakiem, który wydziela truciznę. 146 00:14:22,375 --> 00:14:26,833 A ja, że jestem krabem z brzytwami, który pożera takie stwory. 147 00:14:29,125 --> 00:14:33,416 Czasami tak mnie ponosiło, że zaczynała się bać. 148 00:14:36,708 --> 00:14:39,416 Nie chciałam, żeby jej płacz obudził rodziców… 149 00:14:40,041 --> 00:14:42,333 Udawałam więc, że przeganiam potwory. 150 00:14:43,958 --> 00:14:48,083 Obiecywałam jej, że póki przy niej jestem, żaden nie zrobi jej krzywdy. 151 00:14:50,166 --> 00:14:51,666 Ale zjawił się prawdziwy potwór. 152 00:14:54,791 --> 00:14:56,208 A ja uciekłam. 153 00:14:58,375 --> 00:14:59,541 Zostawiłam ją. 154 00:15:27,541 --> 00:15:30,375 Wiesz, Powder, jesteś silniejsza, niż myślisz. 155 00:15:31,125 --> 00:15:32,083 Vi? 156 00:15:33,750 --> 00:15:35,791 Bardzo mi przykro, Powder. 157 00:15:35,875 --> 00:15:38,291 - Twoja siostra przynosi pecha. - Nie! 158 00:15:39,791 --> 00:15:41,125 Peszek. 159 00:15:41,208 --> 00:15:43,041 Nie! 160 00:15:44,833 --> 00:15:47,250 Domyślałam się, że to bolesne. 161 00:15:47,333 --> 00:15:49,166 Nie! 162 00:15:49,250 --> 00:15:52,416 - Obawiam się, że będzie tylko gorzej. - Czekaj! 163 00:15:53,083 --> 00:15:56,625 Nie! 164 00:16:29,541 --> 00:16:31,041 Co zrobiłeś? 165 00:16:32,375 --> 00:16:33,791 Uratowałem jej życie. 166 00:16:51,500 --> 00:16:52,916 Uważaj, futrzaku. 167 00:16:53,000 --> 00:16:53,958 Ruchy. 168 00:17:39,041 --> 00:17:40,208 W ten sposób. 169 00:17:42,166 --> 00:17:43,375 Odczep się od niej. 170 00:17:45,250 --> 00:17:46,375 Pa! 171 00:18:07,208 --> 00:18:08,625 Pomysłowe. 172 00:18:08,708 --> 00:18:12,083 Chociaż łopaty wydają się źle ustawione. 173 00:18:12,875 --> 00:18:14,041 Myli się pan. 174 00:18:15,166 --> 00:18:16,750 To projekt do szczelin. 175 00:18:17,416 --> 00:18:18,541 Powietrze jest gęstsze. 176 00:18:20,625 --> 00:18:22,125 Dobrze się czujesz? 177 00:18:22,208 --> 00:18:25,375 Tak, nic mi nie jest. To tylko zwichnięta kostka. 178 00:18:26,916 --> 00:18:29,291 Pan to radny Heimerdinger? 179 00:18:30,250 --> 00:18:32,750 Teraz już tylko Heimerdinger. 180 00:18:33,375 --> 00:18:35,208 Co pan robi po tej stronie rzeki? 181 00:18:36,375 --> 00:18:40,291 Przyszedłem zaoferować pomoc mieszkańcom dolnego miasta, ale… 182 00:18:40,958 --> 00:18:43,958 najwyraźniej nie jestem tu mile widziany. 183 00:18:46,250 --> 00:18:49,083 - Tak? - U mnie dokładnie to samo. 184 00:18:51,041 --> 00:18:55,291 Na moje oko to coś więcej niż zwichnięcie. Powinien cię obejrzeć lekarz. 185 00:18:55,375 --> 00:18:58,583 Muszę wracać do domu. Tutaj nie jestem bezpieczny. 186 00:18:59,583 --> 00:19:03,208 Nie wiem, jak wrócę z pokiereszowaną nogą… 187 00:19:03,791 --> 00:19:05,083 Trzyma pan mój transport. 188 00:19:18,416 --> 00:19:21,458 Czy w Akademii uczą historii wojskowości, panie Talis? 189 00:19:22,125 --> 00:19:24,500 Radny Talis. 190 00:19:25,375 --> 00:19:27,291 Nie jestem pewny. 191 00:19:27,375 --> 00:19:29,333 Aloriański generał Sonnem Parlec 192 00:19:29,416 --> 00:19:32,333 zwykł spotykać się z wrogami z zawiązanymi oczami. 193 00:19:32,416 --> 00:19:35,041 Uważał, że umysł ludzki kryje się za ciałem. 194 00:19:35,750 --> 00:19:38,583 Nie sądzę, by miał okazję spróbować tego. 195 00:19:39,333 --> 00:19:40,541 Jest pani mamą Mel. 196 00:19:41,291 --> 00:19:42,625 Między innymi. 197 00:19:43,500 --> 00:19:46,375 Uciskaj, dziecko. Nie połamiesz mnie. 198 00:19:47,750 --> 00:19:49,666 Mam obowiązki. Przepraszam… 199 00:19:49,750 --> 00:19:51,916 Zagrożenie ze strony dolnego miasta jest realne. 200 00:19:52,000 --> 00:19:53,666 A wasz rząd bezsilny. 201 00:19:55,333 --> 00:19:58,625 To nie Noxus, ale Piltover nie jest tak bezradne, jak pani myśli. 202 00:19:58,708 --> 00:20:02,083 A kto mówił o Piltover? To Rada jest problemem. 203 00:20:02,166 --> 00:20:04,666 Umysł kryjący się za ciałem. 204 00:20:04,750 --> 00:20:08,958 Przejście przez ten kryzys wymaga wiedzy, której wam brakuje. 205 00:20:09,750 --> 00:20:13,083 Wie pani, ilu wynalazców z Akademii odnosi sukces? 206 00:20:13,166 --> 00:20:14,250 Trzy procent. 207 00:20:14,833 --> 00:20:16,708 Porażka nie jest nam obca. 208 00:20:16,791 --> 00:20:20,416 Jesteśmy Miastem Postępu, bo próbujemy tak długo, aż nam się uda. 209 00:20:21,000 --> 00:20:24,750 Dlatego dziękuję za rady, ale wracam do zarządzania miastem. 210 00:20:26,041 --> 00:20:27,208 Chwila. 211 00:20:32,250 --> 00:20:35,291 Rozumiem, co ta prowincja i moja córka w tobie widzą. 212 00:20:35,916 --> 00:20:37,416 Masz młodzieńczą pasję. 213 00:20:38,333 --> 00:20:41,000 Ja mam doświadczenie. 214 00:20:41,083 --> 00:20:44,958 Chcę, żeby ci się udało, Jayce, i żebyś obdarował świat Hextechem. 215 00:20:45,041 --> 00:20:49,833 Ale jeśli nie zaakceptujesz pewnych prawd, skończysz jak generał Parlec. 216 00:20:49,916 --> 00:20:53,291 Zarżnięty, z zamkniętymi oczami. 217 00:20:56,958 --> 00:21:00,958 Trzech moich dostawców opóźni dostawy do jesieni, bo czekają, 218 00:21:01,041 --> 00:21:03,333 aż sprawy się uspokoją. 219 00:21:03,416 --> 00:21:05,708 Mamy większe zmartwienia niż dochody. 220 00:21:05,791 --> 00:21:08,666 Szeryf nas zdradził. Potrzeba nam lepszego źródła informacji. 221 00:21:08,750 --> 00:21:12,250 Musimy działać. Zanim zginą kolejni. 222 00:21:12,875 --> 00:21:15,375 Może Marcus działał na własną rękę. 223 00:21:15,458 --> 00:21:18,791 Co zaoferowało mu dolne miasto, czego nie miał tutaj? 224 00:21:18,875 --> 00:21:22,666 Nie chodzi o to, co mógł dostać, tylko o to, co mógł stracić. 225 00:21:24,833 --> 00:21:28,166 Szanowna Rado, moja córka ma unikalny ogląd sprawy. 226 00:21:28,750 --> 00:21:29,666 Dziękuję. 227 00:21:31,041 --> 00:21:35,291 Rado, to jest Vi. Urodziła się w dolnym mieście. 228 00:21:35,375 --> 00:21:38,291 Choć wielokrotnie ją zawiedliśmy, 229 00:21:38,375 --> 00:21:42,125 zaryzykowała wszystko, by pokazać mi tamtejsze, prawdziwe życie. 230 00:21:42,875 --> 00:21:46,625 Ludzie umierają z głodu, chorują, wyniszcza ich Migot. 231 00:21:47,541 --> 00:21:49,000 Żyją w ciągłym strachu, 232 00:21:49,083 --> 00:21:51,750 bo są narażeni na ataki przestępców. 233 00:21:52,291 --> 00:21:54,041 Koordynuje je jedna osoba. 234 00:21:54,125 --> 00:21:55,208 Silco. 235 00:21:55,958 --> 00:21:58,458 Sprawdziliśmy go. 236 00:21:58,541 --> 00:22:01,666 Niczego takiego nie ustaliliśmy. 237 00:22:01,750 --> 00:22:03,291 A kto prowadził śledztwo? 238 00:22:05,208 --> 00:22:06,791 Czego ten Silco od nas chce? 239 00:22:06,875 --> 00:22:09,625 Uważa, że dolne miasto powinno być niepodległe. 240 00:22:09,708 --> 00:22:11,791 Nazywa je Narodem Zaun. 241 00:22:14,458 --> 00:22:16,708 A to? Wiesz, kto je zbudował? 242 00:22:16,791 --> 00:22:18,416 Nie, ale… 243 00:22:19,875 --> 00:22:21,041 Ma na imię Jinx. 244 00:22:21,708 --> 00:22:23,291 To ona ma klejnot? 245 00:22:24,791 --> 00:22:27,333 - Musimy użyć siły. - To może wywołać wojnę. 246 00:22:27,416 --> 00:22:30,708 - Tam żyją dobrzy ludzie. - Jak i źli. 247 00:22:30,791 --> 00:22:33,750 Nawet gdybyśmy zaatakowali, to oni dysponują Migotem. 248 00:22:34,333 --> 00:22:35,750 A my Hextechem. 249 00:22:36,375 --> 00:22:38,125 Co z tobą? 250 00:22:38,208 --> 00:22:40,375 Od tygodni nic, tylko rozmowy. 251 00:22:40,458 --> 00:22:42,666 A z mostu wciąż zmywają krew. 252 00:22:42,750 --> 00:22:44,291 Kiedy powiemy temu „dość”? 253 00:22:44,375 --> 00:22:45,750 Nie znasz wojny. 254 00:22:46,333 --> 00:22:47,208 A ja tak. 255 00:22:47,291 --> 00:22:52,083 Wojna jest ostatecznością. Musi istnieć pokojowe rozwiązanie. 256 00:22:53,750 --> 00:22:54,791 Ma rację. 257 00:23:02,208 --> 00:23:04,625 Co? Chcecie z nim negocjować? 258 00:23:04,708 --> 00:23:07,666 To jedyny sposób, by uniknąć rozlewu krwi. 259 00:23:07,750 --> 00:23:10,958 To niedorzeczne. Niczego się nie nauczyliście? 260 00:23:11,041 --> 00:23:13,000 Z nim nie można rozmawiać! 261 00:23:13,083 --> 00:23:16,208 Nienawidzi was i tego, co reprezentujecie. 262 00:23:16,791 --> 00:23:18,833 Nigdy się przed wami nie ugnie. 263 00:23:21,791 --> 00:23:25,500 - Straż, wyprowadzić je. - Darujcie sobie. 264 00:23:25,583 --> 00:23:27,916 Pamiętam, gdzie są te wasze wrota. 265 00:23:40,333 --> 00:23:41,625 Vi! Zaczekaj! 266 00:23:42,375 --> 00:23:44,875 Czekaj! Dokąd idziesz? 267 00:23:44,958 --> 00:23:47,041 Nie wiem. Tam, skąd przyszłam? 268 00:23:47,125 --> 00:23:49,416 Najwyraźniej wszyscy tego tutaj chcą. 269 00:23:49,500 --> 00:23:51,625 - Naprawię to. - Wcale nie! 270 00:23:51,708 --> 00:23:54,416 Taka jest rzeczywistość. Zawsze taka była. 271 00:23:54,500 --> 00:23:57,000 A ja głupia myślałam, że mogę ją zmienić. 272 00:23:57,083 --> 00:24:00,958 Na pewno jest coś, co możemy zrobić. Jakieś inne rozwiązanie. 273 00:24:01,041 --> 00:24:03,291 Opracujemy nowy plan. Musimy próbować. 274 00:24:03,916 --> 00:24:06,541 Próbowałyśmy. I co? Nie wystarczyło. 275 00:24:06,625 --> 00:24:09,833 Góra i dół. Olej i woda. Nie ma nic pośrodku. 276 00:24:10,625 --> 00:24:11,833 A my? 277 00:24:14,375 --> 00:24:15,458 Olej i woda. 278 00:24:16,000 --> 00:24:17,208 Nie są sobie przeznaczone. 279 00:24:19,041 --> 00:24:22,208 - Nie uważasz tak. - Wyświadcz sobie przysługę, Cukiereczku. 280 00:24:23,083 --> 00:24:26,625 Wracaj do tego wielkiego, odpicowanego domu i… 281 00:24:27,958 --> 00:24:30,333 zapomnij o mnie, dobra? 282 00:25:32,458 --> 00:25:35,708 Viktorze, od kilku tygodniu pracuję 283 00:25:35,791 --> 00:25:37,333 nad prywatnym projektem. 284 00:25:38,916 --> 00:25:39,875 Nie. 285 00:25:54,708 --> 00:25:58,333 Viktorze, pracuję nad tym już od roku… 286 00:26:00,750 --> 00:26:01,666 Viktorze. 287 00:26:13,916 --> 00:26:17,958 Viktorze, miałam nadzieję, że przejrzysz coś, nad czym pracuję. 288 00:26:23,500 --> 00:26:26,625 Viktorze, zainspirowałam się twoim… 289 00:26:28,291 --> 00:26:30,000 Wszystko, co robisz, mnie inspiruje. 290 00:26:38,750 --> 00:26:39,666 Viktorze! 291 00:27:00,708 --> 00:27:02,625 Viktorze! 292 00:27:28,041 --> 00:27:30,458 Sky? Nie! 293 00:27:30,541 --> 00:27:32,958 To nie może… 294 00:28:16,916 --> 00:28:19,083 Chcesz, by Silco zapłacił za swoje czyny? 295 00:28:20,583 --> 00:28:22,000 Mogę kazać cię aresztować. 296 00:28:22,708 --> 00:28:24,750 Lubicie tym wszystkim grozić. 297 00:28:25,458 --> 00:28:27,333 Byłeś kiedyś w Stillwater? 298 00:28:27,416 --> 00:28:28,416 Nie. 299 00:28:29,333 --> 00:28:32,375 Czyli tylko kiwasz dłonią, żebyś kogoś odeskortowano 300 00:28:32,458 --> 00:28:34,750 i nie obchodzi cię, co z tymi, 301 00:28:34,833 --> 00:28:39,166 którzy tłoczą się w kamiennych klatkach tygodniami, miesiącami czy latami? 302 00:28:41,458 --> 00:28:45,375 - Tak. Chcę, żeby Silco zapłacił. - Wchodzę w to. 303 00:28:46,083 --> 00:28:47,166 To tak nie działa. 304 00:28:47,250 --> 00:28:49,458 - Słyszałaś Radę. - Walić ich. 305 00:28:50,000 --> 00:28:51,625 Mówiłeś, że masz dość bezczynności. 306 00:28:51,708 --> 00:28:54,916 To jedyna sensowna rzecz, jaką dzisiaj usłyszałam. 307 00:28:55,500 --> 00:28:56,791 Nie jestem mścicielem. 308 00:28:56,875 --> 00:28:59,333 Nie, ty jesteś ofiarą. 309 00:29:10,875 --> 00:29:13,958 Masz ją, żeby wszyscy widzieli, jak podnosisz rękę? 310 00:29:15,000 --> 00:29:16,583 Powstały do kopania. 311 00:29:18,625 --> 00:29:20,458 Znałam kogoś, kto takie miał. 312 00:29:22,375 --> 00:29:25,750 Byłeś pierwszą osobą, której Caitlyn szukała. 313 00:29:26,333 --> 00:29:28,208 Spośród wszystkich ludzi tutaj 314 00:29:28,291 --> 00:29:31,416 to w ciebie wierzyła, że coś zrobisz. 315 00:29:35,250 --> 00:29:37,500 Co mam zrobić? Aresztować go? 316 00:29:38,000 --> 00:29:40,375 Silco rządzi dzięki Migotowi. 317 00:29:40,458 --> 00:29:41,916 Odetnij go od dostaw, 318 00:29:42,000 --> 00:29:44,708 a jego ludzie zwrócą się przeciwko niemu. 319 00:29:45,208 --> 00:29:46,375 Jak mamy to zrobić? 320 00:29:46,458 --> 00:29:48,500 Zniszcz jego fabryki. 321 00:29:48,583 --> 00:29:51,000 Uderz szybko, zanim zdąży zareagować. 322 00:29:55,833 --> 00:29:59,375 Umowa stoi, eleganciku? 323 00:30:26,875 --> 00:30:28,583 Ruszamy! 324 00:30:35,791 --> 00:30:37,375 - No już. - Na mostku! 325 00:30:39,458 --> 00:30:40,375 Zabezpieczone! 326 00:30:44,583 --> 00:30:46,041 Cofnąć się! 327 00:30:46,125 --> 00:30:47,208 Ty gnoju. 328 00:30:52,791 --> 00:30:54,291 Hej! 329 00:38:22,291 --> 00:38:24,291 Napisy: Adam Sikorski