1 00:00:08,708 --> 00:00:12,916 SERIAL NETFLIX 2 00:00:25,708 --> 00:00:27,625 Chodź tutaj. No dalej! 3 00:00:52,083 --> 00:00:53,291 Sky? 4 00:02:08,041 --> 00:02:09,208 Nie bój się. 5 00:02:10,958 --> 00:02:12,291 To twoje dzieło? 6 00:02:14,583 --> 00:02:16,916 Czemu nie bawisz się z innymi dziećmi? 7 00:02:23,083 --> 00:02:26,083 Samotność jest często skutkiem ubocznym talentu. 8 00:02:26,708 --> 00:02:27,708 Co to? 9 00:02:30,750 --> 00:02:32,666 To Rio. 10 00:02:32,750 --> 00:02:35,208 Rzadka mutacja, którą stworzyłem. 11 00:02:36,250 --> 00:02:37,125 Proszę. 12 00:02:38,000 --> 00:02:39,166 No dalej. 13 00:03:00,166 --> 00:03:01,458 Ona umiera. 14 00:03:03,916 --> 00:03:05,541 Staram się temu zapobiec. 15 00:03:06,083 --> 00:03:08,625 Mutacja musi przetrwać. 16 00:03:09,666 --> 00:03:10,625 Mogę pomóc? 17 00:03:11,458 --> 00:03:13,208 Chcesz być moim asystentem? 18 00:03:14,833 --> 00:03:16,041 Bardzo dobrze. 19 00:03:19,875 --> 00:03:21,625 Możemy być samotni razem. 20 00:03:37,375 --> 00:03:40,208 Dobrze, że niektóre rzeczy pozostają niezmienne. 21 00:03:40,750 --> 00:03:44,666 Mam wrażenie, jakbym wczoraj trafił na młodego, ambitnego naukowca 22 00:03:44,750 --> 00:03:46,500 z dolnego miasta 23 00:03:46,583 --> 00:03:49,500 pogrążonego w myślach w swojej stalowej oazie. 24 00:03:51,000 --> 00:03:52,625 Słyszałem o twojej diagnozie. 25 00:03:53,708 --> 00:03:55,416 Bardzo mi przykro, chłopcze. 26 00:03:57,666 --> 00:04:00,000 Myśli pan czasem o śmierci, profesorze? 27 00:04:00,833 --> 00:04:02,583 Jeśli dotyka przyjaciół. 28 00:04:03,416 --> 00:04:05,791 Zakładam, że pana dziedzictwo jest bezpieczne. 29 00:04:05,875 --> 00:04:07,875 Jako współzałożyciel Piltover 30 00:04:07,958 --> 00:04:10,666 nie musi pan już nic więcej udowadniać. 31 00:04:14,708 --> 00:04:18,333 Powinieneś być dumny z tego, co osiągnąłeś, Viktorze. 32 00:04:22,666 --> 00:04:23,875 Fantazje. 33 00:04:23,958 --> 00:04:27,833 O moich osiągnięciach szybko zapomni nawet pan. 34 00:04:29,333 --> 00:04:31,375 Widziałem wielu studentów. 35 00:04:32,291 --> 00:04:37,291 To fakt, że ci, którzy święcą najjaśniej, często gasną najszybciej. Smutna prawda. 36 00:06:03,958 --> 00:06:05,750 Nie wiedziałem, że malujesz. 37 00:06:09,333 --> 00:06:11,583 Jeszcze wiele o mnie nie wiesz. 38 00:06:12,833 --> 00:06:15,375 Przepraszam, że zniknąłem wczoraj w nocy. 39 00:06:17,083 --> 00:06:18,666 Obowiązki? 40 00:06:27,958 --> 00:06:29,416 Viktor umiera. 41 00:06:37,000 --> 00:06:39,791 Chyba przez gazy ze szczelin, w których dorastał. 42 00:06:39,875 --> 00:06:42,500 To takie problemy chcieliśmy wyeliminować. 43 00:06:44,583 --> 00:06:45,625 Ulepszyć życie. 44 00:06:45,708 --> 00:06:48,791 Rozwiązywać prawdziwe problemy, a nie spory handlowe. 45 00:06:50,333 --> 00:06:52,041 Viktor mnie kiedyś uratował. 46 00:06:52,125 --> 00:06:54,708 Teraz on mnie potrzebuje, a ja mam związane ręce. 47 00:06:55,333 --> 00:06:57,333 Nie cierpię czuć się bezużyteczny. 48 00:06:58,291 --> 00:06:59,875 Nie myślałam, że tyle was łączy. 49 00:07:00,458 --> 00:07:02,000 Jest dla mnie jak brat. 50 00:07:05,625 --> 00:07:07,500 Czemu mnie o tym mówisz? 51 00:07:08,083 --> 00:07:09,416 Po prostu… 52 00:07:09,500 --> 00:07:12,041 z tobą nie ma rzeczy niemożliwych. 53 00:07:16,083 --> 00:07:18,208 Rodzina się mnie wyrzekła. 54 00:07:18,750 --> 00:07:20,458 Co? Czemu? 55 00:07:21,458 --> 00:07:23,750 Nie spełniałam standardów Medardów. 56 00:07:23,833 --> 00:07:26,791 Nie wierzę w to ani trochę. 57 00:07:27,500 --> 00:07:28,625 A ty? 58 00:07:30,708 --> 00:07:32,708 Powinieneś być przy nim, Jayce. 59 00:07:33,416 --> 00:07:35,666 Nie zmienimy tego, co zgotował nam los, 60 00:07:35,750 --> 00:07:39,041 ale nie musimy mierzyć się z nim samotnie. 61 00:07:41,291 --> 00:07:42,666 Piękny obraz. 62 00:08:49,166 --> 00:08:50,041 Chuck! 63 00:08:52,666 --> 00:08:55,375 Thieram. Na imię mam Thieram. 64 00:08:55,458 --> 00:08:57,083 Chciałbyś, Chuck. 65 00:08:59,833 --> 00:09:01,083 O co ten raban? 66 00:09:01,791 --> 00:09:03,666 Szef chce, żeby kogoś dorwać. 67 00:09:04,250 --> 00:09:05,916 Kogoś? Byle kogo? 68 00:09:06,000 --> 00:09:08,041 - Kogo szukacie? - Jakichś lasek. 69 00:09:08,958 --> 00:09:10,833 To znaczy… nie żebym ja szukał. 70 00:09:10,916 --> 00:09:14,125 No może poza tymi. 71 00:09:14,208 --> 00:09:17,625 Skup się. Co za laski? Czemu mnie nikt nie zaprosił? 72 00:09:17,708 --> 00:09:19,375 Nie wiem. 73 00:09:19,458 --> 00:09:22,250 Wdały się w bójkę z Seviką. Wykręciły jej numer. 74 00:09:23,000 --> 00:09:24,791 Serio? Jaki numer? 75 00:09:24,875 --> 00:09:26,500 Tak się tylko mówi… 76 00:09:27,250 --> 00:09:29,166 Świetna robota, Chuck. 77 00:09:29,666 --> 00:09:31,208 Trzymaj, za fatygę. 78 00:09:49,916 --> 00:09:53,291 Zbiry Silco są tuż za nami. Nie możemy się zatrzymywać. 79 00:09:58,166 --> 00:10:00,458 - Co to, do diabła? - Jakiś znak. 80 00:10:01,833 --> 00:10:03,875 Mniejsza. Zaprowadź mnie do krawędzi. 81 00:10:16,125 --> 00:10:17,666 Dasz radę w tym… 82 00:10:27,625 --> 00:10:28,833 Cholera. 83 00:10:41,875 --> 00:10:43,208 Dalej. Ruchy! 84 00:10:49,041 --> 00:10:50,208 Zgubiliśmy ją. 85 00:10:53,166 --> 00:10:54,166 Kogo zgubiliście? 86 00:11:29,958 --> 00:11:33,625 Nie zaczęłyśmy znajomości od dobrej strony. 87 00:11:35,541 --> 00:11:37,166 Spróbujmy z drugiej. 88 00:11:40,500 --> 00:11:42,541 Nie ma potrzeby. To twoja siostra. 89 00:11:44,375 --> 00:11:47,166 Wróciła i cię szuka. 90 00:11:47,750 --> 00:11:49,625 To nie to, co myślisz. 91 00:11:49,708 --> 00:11:53,041 Jest z nią jakaś strażniczka. Zastąpiła cię kimś. 92 00:11:54,291 --> 00:11:55,416 Kłamiesz! 93 00:11:56,416 --> 00:11:57,750 Niby po co? 94 00:11:57,833 --> 00:11:58,875 Wróciła do miasta, 95 00:11:58,958 --> 00:12:01,125 więc jeszcze trochę i pękniesz, 96 00:12:01,208 --> 00:12:05,291 a Silco w końcu przyjmie do wiadomości, że jesteś dla nas tyle warta, 97 00:12:05,375 --> 00:12:07,333 ile byłaś dla swojej rodziny. 98 00:12:07,416 --> 00:12:08,666 Peszek! 99 00:12:17,000 --> 00:12:18,833 Za każdym razem, laleczko! 100 00:12:18,916 --> 00:12:22,958 Chyba wiem, jak dostarczyć mu tę wiadomość. 101 00:12:54,791 --> 00:12:57,000 Tatuś w końcu do nas dołączył. 102 00:12:57,916 --> 00:13:01,375 Byłeś taki zapracowany, że mała Ren mnie wpuściła. 103 00:13:16,291 --> 00:13:17,416 Wyjdźmy porozmawiać. 104 00:13:18,500 --> 00:13:20,041 Nie widzisz, że się bawimy? 105 00:13:20,833 --> 00:13:25,666 Pamiętasz naszą starą znajomą, Vi? Córkę Vandera. 106 00:13:25,750 --> 00:13:27,875 Była w podobnym wieku. 107 00:13:27,958 --> 00:13:30,083 Jej ojciec wyjechał w długą podróż, 108 00:13:30,166 --> 00:13:33,000 a tatuś mnie zapewniał, że Vi jest z nim. 109 00:13:34,375 --> 00:13:38,250 Ale zdaje się, że nie była. Czyż to nie smutne? 110 00:13:38,833 --> 00:13:42,541 Potrafiłabyś sobie wyobrazić, że ktoś odbiera cię tacie? 111 00:13:43,916 --> 00:13:46,791 Jest w bezpiecznym miejscu. 112 00:13:47,291 --> 00:13:49,083 Jest w Alejach. 113 00:13:50,250 --> 00:13:51,375 To niemożliwe. 114 00:13:51,458 --> 00:13:54,541 Jest z nią ktoś. Strażniczka. 115 00:13:54,625 --> 00:13:58,041 - W podobnym wieku. - Caitlyn. 116 00:13:58,125 --> 00:13:59,625 Od Kirammanów. 117 00:13:59,708 --> 00:14:01,458 I jak cała rodzina, robi, co chce. 118 00:14:01,541 --> 00:14:03,541 Nie mam nad nią kontroli. 119 00:14:06,166 --> 00:14:08,208 To co z ciebie za pożytek? 120 00:14:09,791 --> 00:14:10,833 Namierzę ją. 121 00:14:11,750 --> 00:14:13,166 Mogę to naprawić. 122 00:14:14,625 --> 00:14:15,625 Proszę. 123 00:14:16,750 --> 00:14:19,541 Każdy popełnia błędy, prawda? 124 00:14:20,125 --> 00:14:23,666 Najważniejsze, żeby ich nie powtarzać. 125 00:14:23,750 --> 00:14:27,916 Moi ludzie próbują namierzyć Vi i tę całą Caitlyn. 126 00:14:28,000 --> 00:14:30,708 Nie można dopuścić, żeby wróciły. 127 00:14:31,666 --> 00:14:33,208 Zrozumieliśmy się? 128 00:14:51,791 --> 00:14:54,541 Przepraszam. Wypadki chodzą po ludziach. 129 00:15:04,666 --> 00:15:05,541 Patrz. 130 00:15:12,375 --> 00:15:15,166 Reaguje na materię organiczną. 131 00:15:24,625 --> 00:15:25,666 Niesamowite. 132 00:15:26,500 --> 00:15:29,000 Czegoś takiego jeszcze nie widzieliśmy. 133 00:15:29,083 --> 00:15:33,208 To może być klucz do rozszerzenia funkcji organizmu, wydłużenia życia… 134 00:15:33,708 --> 00:15:34,625 Wyleczenia cię! 135 00:15:40,416 --> 00:15:41,750 To samo było z resztą. 136 00:15:43,083 --> 00:15:44,833 Nie mogę dojść czemu. 137 00:15:46,000 --> 00:15:49,416 Odrzucają transmutację. 138 00:15:57,583 --> 00:16:00,166 - Dojdziemy do tego. - Możemy nie zdążyć. 139 00:16:00,250 --> 00:16:02,416 Wypłynęliśmy na nieznane wody… 140 00:16:03,750 --> 00:16:07,333 Czuję, jak moje ciało niszczeje. 141 00:16:09,208 --> 00:16:12,375 Każę Sky ściągnąć Heimerdingera. Może on nam pomoże. 142 00:16:12,458 --> 00:16:15,666 A tymczasem zrobimy to, co umiemy najlepiej. 143 00:16:29,291 --> 00:16:30,500 Co to za miejsce? 144 00:16:30,583 --> 00:16:32,458 Takie, do którego górniacy jak ty, 145 00:16:32,541 --> 00:16:34,541 woleliby nigdy nie trafić. 146 00:16:46,875 --> 00:16:48,708 Kiedyś było mniejsze. 147 00:16:51,375 --> 00:16:52,375 Tam. 148 00:17:30,291 --> 00:17:32,125 Wiem, że mi nie ufasz, 149 00:17:32,208 --> 00:17:34,333 ale zrób to, jeśli ma nam się udać. 150 00:17:34,416 --> 00:17:36,875 Nie uda się. Nigdy się nie udaje. 151 00:17:36,958 --> 00:17:39,125 Górniacy zawsze nas wpuszczą na minę. 152 00:17:39,208 --> 00:17:42,708 Za wszystkie niepowodzenia obwiniasz górne miasto? 153 00:17:44,875 --> 00:17:48,375 Nie, nie za wszystkie. 154 00:17:48,458 --> 00:17:51,375 Nie jesteśmy potworami. Tylko ludźmi, tak jak wy. 155 00:17:52,166 --> 00:17:54,000 Nic o mnie nie wiesz. 156 00:17:56,708 --> 00:17:58,000 Nie powinnam cię zostawić. 157 00:17:58,958 --> 00:18:03,000 Nie szkodzi. Mimo to, czuję… 158 00:18:04,333 --> 00:18:05,500 że masz dobre serce. 159 00:18:07,583 --> 00:18:08,916 Masz dobre serce. 160 00:18:14,541 --> 00:18:15,875 Co to takiego? 161 00:18:18,375 --> 00:18:20,041 Nazwałem go hexrdzeniem. 162 00:18:21,625 --> 00:18:26,958 To adaptacyjna matryca runiczna. Hextech, który ewoluuje. 163 00:18:28,125 --> 00:18:29,791 To coś przełomowego. 164 00:18:29,875 --> 00:18:32,500 Najlepsze, że reaguje z materią organiczną. 165 00:18:33,166 --> 00:18:34,708 Legendy mówią o magii leczniczej. 166 00:18:34,791 --> 00:18:36,875 Nasze próbki obumarły… 167 00:18:43,541 --> 00:18:45,041 Musicie ją zniszczyć. 168 00:18:45,125 --> 00:18:46,000 Co? 169 00:18:47,958 --> 00:18:52,416 Jeśli kiedykolwiek pokładaliście wiarę w moją wiedzą, posłuchajcie mnie. 170 00:18:52,500 --> 00:18:56,583 Widziałem, jak całe narody giną od jednego nasiona, które wyglądało… 171 00:18:57,375 --> 00:18:58,958 dokładnie jak to. 172 00:18:59,041 --> 00:19:01,291 Profesorze, to może uratować Viktora. 173 00:19:02,791 --> 00:19:05,125 Viktorze, coś się zmieniło. 174 00:19:05,666 --> 00:19:06,708 Jesteś jakiś inny. 175 00:19:06,791 --> 00:19:09,625 - Co zrobiłeś? - Nie rozumiem, profesorze. 176 00:19:11,583 --> 00:19:15,000 To matryca. Trzeba ją zniszczyć! 177 00:19:15,083 --> 00:19:18,000 - Moment. - Nie pozwolę na to. 178 00:19:18,958 --> 00:19:21,333 Jayce, to pogwałcenie etosu. 179 00:19:21,833 --> 00:19:25,333 Dopnę swego i doprowadzę do zniszczenia matrycy. 180 00:19:25,416 --> 00:19:28,333 Tak pan uważa. Zobaczymy, co na to Rada. 181 00:19:39,500 --> 00:19:41,666 Znam kogoś, kto mógłby pomóc… 182 00:19:41,750 --> 00:19:44,625 Rób to, co musisz. Muszę się przygotować. 183 00:19:46,916 --> 00:19:47,875 Na co? 184 00:20:01,333 --> 00:20:02,416 Nic jej nie jest? 185 00:20:03,958 --> 00:20:07,791 Czekaj. Spokojnie. To Vi, prawda? 186 00:20:09,958 --> 00:20:11,833 Jestem przyjacielem. 187 00:20:13,375 --> 00:20:17,708 A przynajmniej nim byłem. Jej ojciec uratował mi życie. 188 00:20:18,375 --> 00:20:22,083 A może i znacznie więcej. 189 00:20:23,041 --> 00:20:25,583 - Krwawi. Potrzebny jej lekarz. - No tak. 190 00:20:26,625 --> 00:20:28,958 Tutaj nie tak łatwo na nich trafić. 191 00:20:30,541 --> 00:20:31,833 Przepraszam. 192 00:20:32,875 --> 00:20:38,208 Znam kogoś, kto może być w stanie jej pomóc. 193 00:20:39,416 --> 00:20:40,625 Chodź ze mną. 194 00:20:52,166 --> 00:20:53,333 Przypadłość? 195 00:20:57,250 --> 00:20:59,000 Została dźgnięta. 196 00:21:04,250 --> 00:21:05,875 Robi eliksiry. 197 00:21:05,958 --> 00:21:09,833 Pomagają ludziom na to. 198 00:21:11,166 --> 00:21:14,333 Migot. Czemu brałeś coś, co tak na ciebie działa? 199 00:21:16,000 --> 00:21:21,250 Chciałem poczuć, jak to jest być kimś. 200 00:21:22,000 --> 00:21:26,125 Sprawić, by inni się bali, a nie… 201 00:21:27,416 --> 00:21:28,500 Co oferujecie? 202 00:21:56,375 --> 00:21:58,208 Dziękuję, naprawdę… 203 00:21:59,958 --> 00:22:00,833 Chodźmy. 204 00:22:01,416 --> 00:22:03,541 Widok znajomej twarzy ucieszy Vi. 205 00:22:03,625 --> 00:22:09,000 Nie. Idź sama. Vi znała mnie, jak jeszcze byłem… 206 00:22:09,541 --> 00:22:13,333 Nieważne. Nie chcę, żeby mnie takiego oglądała. 207 00:22:13,833 --> 00:22:16,291 Przekaż jej… 208 00:22:16,375 --> 00:22:20,875 Że ją przepraszam. Za wszystko. Dobrze? 209 00:22:34,916 --> 00:22:37,041 Znalazłem to przy jednym z Ogników. 210 00:22:37,125 --> 00:22:40,666 Pasuje do fragmentów sprzed laboratorium i hexportali. 211 00:22:42,750 --> 00:22:46,666 Mam podstawy sądzić, że planują kolejne ataki. 212 00:22:47,291 --> 00:22:49,666 Dlaczego nikt nie zauważył zagrożenia? 213 00:22:49,750 --> 00:22:53,083 Szczeliny straciły priorytet od czasu ukończenia hexportali. 214 00:22:53,166 --> 00:22:54,541 Zajmiemy się tym potem. 215 00:22:54,625 --> 00:22:56,666 Teraz trzeba zapobiec nowym atakom. 216 00:22:56,750 --> 00:23:00,375 Moglibyśmy sprawdzić każdego, kto przekracza mosty. 217 00:23:00,458 --> 00:23:02,000 Nie wiem, czy to możliwe. 218 00:23:03,125 --> 00:23:04,625 Tak właśnie zrobimy. 219 00:23:04,708 --> 00:23:06,583 Na pewno? Taki rozkaz… 220 00:23:06,666 --> 00:23:09,500 Wykonać. Musimy chronić miasto. 221 00:23:16,166 --> 00:23:17,250 Jeszcze jedno. 222 00:23:17,333 --> 00:23:20,833 Caitlyn Kiramman zwolniła więźnia na pana rozkaz. 223 00:23:22,125 --> 00:23:23,958 Czy mogę jakoś pomóc? 224 00:23:26,083 --> 00:23:29,333 Nie. Mamy wszystko pod kontrolą. 225 00:23:31,083 --> 00:23:34,791 Rado, zboczyliśmy z obranej drogi. 226 00:23:35,708 --> 00:23:39,375 Nasze miasto powstało, by stać się bastionem oświecenia 227 00:23:39,458 --> 00:23:43,916 w świecie, który niszczy sam siebie, upajając się władzą i pychą. 228 00:23:44,541 --> 00:23:45,916 Zapomnieliśmy o tym. 229 00:23:46,000 --> 00:23:50,125 Porzuciliśmy wartości za cenę wygody i korzyści. 230 00:23:50,208 --> 00:23:52,541 Przehandlowaliśmy honor za splendor. 231 00:23:53,208 --> 00:23:54,708 Kiedyś byliśmy jednością. 232 00:23:55,500 --> 00:23:57,958 Teraz jesteśmy podzieleni. 233 00:23:58,958 --> 00:24:04,958 Wierzę, że znów możemy się zjednoczyć, jeśli zapomnimy o chciwości i arogancji. 234 00:24:05,541 --> 00:24:09,041 To wymaga czujności. Będziemy patrzeć sobie na ręce. 235 00:24:09,125 --> 00:24:10,666 Kto panu na nie patrzy? 236 00:24:11,333 --> 00:24:12,333 Słucham? 237 00:24:12,416 --> 00:24:14,708 Migot panoszy się w dolnym mieście. 238 00:24:14,791 --> 00:24:17,791 Ataki przy hexportalach i na Placu Akademii. 239 00:24:17,875 --> 00:24:22,416 Strażnicy boją się zapuszczać do Alei. A wszystko pod pana rządami. 240 00:24:22,500 --> 00:24:25,166 Zapominasz się, Jayce. 241 00:24:25,250 --> 00:24:26,458 Pan wybaczy, 242 00:24:26,541 --> 00:24:28,666 ale przemowami miasta nie uratujemy. 243 00:24:28,750 --> 00:24:32,250 Tylko nas pan przestrzega, czego nie robić. 244 00:24:32,333 --> 00:24:37,041 Proszę mi powiedzieć, czy ma pan plan, jak to naprawić? 245 00:24:37,125 --> 00:24:39,125 Już wszystko rozumiem. 246 00:24:39,208 --> 00:24:42,666 Projekty Hextechu potrzebują czasu i bezpieczeństwa. 247 00:24:42,750 --> 00:24:47,666 Ludzie nie żyją setki lat. Nie możemy czekać na postęp. 248 00:24:48,291 --> 00:24:53,166 Potrzebujemy przywódcy patrzącego w przyszłość, a nie przeszłość. 249 00:24:53,250 --> 00:24:55,041 Jest pan ojcem Piltover 250 00:24:55,125 --> 00:24:57,583 i zawsze będziemy pana dłużnikami. 251 00:24:59,500 --> 00:25:02,583 Uważam, że czas wysłać ukochanego fundatora miasta… 252 00:25:03,333 --> 00:25:05,166 na zasłużoną emeryturę. 253 00:25:05,750 --> 00:25:07,708 Nie rób tego, Jayce. 254 00:25:17,708 --> 00:25:20,791 Decyzja musi być jednogłośna. Wszyscy za? 255 00:25:27,833 --> 00:25:31,750 Z wyrazami największego szacunku i uznania, profesorze. 256 00:26:02,500 --> 00:26:03,666 Vi. 257 00:26:16,916 --> 00:26:18,750 Spokojnie. 258 00:26:23,416 --> 00:26:24,791 Musisz wracać do żywych. 259 00:26:25,791 --> 00:26:28,583 O kim mówiła Sevika? O Jinx? 260 00:26:33,666 --> 00:26:36,208 Zgadza się. Jinx. Jak mogłam zapomnieć? 261 00:26:36,291 --> 00:26:38,291 Musimy być ostrożniejsze. 262 00:26:38,375 --> 00:26:39,791 Silco będzie nas obserwował. 263 00:26:52,541 --> 00:26:53,791 Mieszkałaś tu kiedyś? 264 00:26:54,583 --> 00:26:56,375 Kim jest Powder? 265 00:26:58,666 --> 00:27:02,166 Moją siostrą. Myślałam, że zginęła, ale teraz… 266 00:27:02,708 --> 00:27:04,000 Muszę ją odnaleźć. 267 00:27:04,958 --> 00:27:07,166 Nie wiesz, czy twoja siostra żyje? 268 00:27:07,833 --> 00:27:10,958 Trudno to kontrolować z wnętrza betonowej celi. 269 00:27:11,041 --> 00:27:12,875 To nie masz rodziców? 270 00:27:13,625 --> 00:27:16,958 Nie! Zostali zabici przez strażników. 271 00:27:41,958 --> 00:27:43,541 Pupilka Vandera. 272 00:27:51,791 --> 00:27:54,916 Żałuję, że nie mieliśmy okazji porozmawiać. 273 00:28:01,333 --> 00:28:03,000 Co zrobiłeś z moją siostrą? 274 00:28:03,833 --> 00:28:05,791 Dałem jej wolność. 275 00:28:06,458 --> 00:28:10,583 Prawdę mówiąc, myślałem, że ty jesteś chlubą rodziny. 276 00:28:11,291 --> 00:28:12,500 Ale Jinx. 277 00:28:16,791 --> 00:28:18,958 Nie spodziewałem się tego po niej. 278 00:28:28,458 --> 00:28:33,291 Wybiję jej z głowy te zjebane rzeczy, które jej do niej nakładłeś. 279 00:28:33,375 --> 00:28:37,416 Ale najpierw zniszczę całe to twoje gówno warte imperium. 280 00:28:40,458 --> 00:28:43,541 Nie wiesz, kiedy przestać. Właśnie to zabiło Vandera. 281 00:28:43,625 --> 00:28:45,625 To zabrało ci siostrę. 282 00:28:45,708 --> 00:28:47,708 I przez to teraz ja tutaj jestem. 283 00:28:49,000 --> 00:28:49,916 No tak… 284 00:28:53,250 --> 00:28:54,791 Za dużo gadasz. 285 00:29:33,333 --> 00:29:36,625 Gdziekolwiek będziesz, odpal to, a ja cię znajdę. 286 00:31:44,541 --> 00:31:46,208 Rio przeżyje. 287 00:31:46,291 --> 00:31:47,875 Pan to zrobił? 288 00:31:47,958 --> 00:31:49,541 Myślałem, że rozumiesz. 289 00:31:50,416 --> 00:31:53,166 Mutacja musi przetrwać. 290 00:32:20,416 --> 00:32:22,416 Teraz już rozumiem. 291 00:32:37,416 --> 00:32:40,375 Ile problemów może sprawić jedna dziewczyna? 292 00:32:48,791 --> 00:32:50,708 KŁAMCA 293 00:32:53,041 --> 00:32:55,916 KŁAMCA 294 00:33:23,250 --> 00:33:24,416 Powder? 295 00:33:36,750 --> 00:33:37,583 Vi? 296 00:33:38,500 --> 00:33:39,541 Powder! 297 00:33:50,416 --> 00:33:52,291 Tak mi przykro, Powder. 298 00:33:52,375 --> 00:33:56,208 Próbowałam wrócić. Przyrzekam. Ale mnie aresztowali. 299 00:33:56,291 --> 00:33:57,541 Marcus? 300 00:33:57,625 --> 00:33:59,541 Nie wiem. To bez znaczenia. 301 00:33:59,625 --> 00:34:01,791 Nie myślałam, że jeszcze cię zobaczę. 302 00:34:04,333 --> 00:34:05,458 Jesteś prawdziwa? 303 00:34:07,791 --> 00:34:09,541 Oczywiście, że tak. 304 00:34:09,625 --> 00:34:13,875 To ja, Vi. Twoja siostra. Jestem tu. 305 00:34:15,875 --> 00:34:19,208 Wszystko się zmieniło, gdy odeszłaś. Ja się zmieniłam. 306 00:34:20,500 --> 00:34:25,000 Wiem, Pow-pow. Robiłaś to, co musiałaś, żeby przeżyć. 307 00:34:26,625 --> 00:34:30,708 Tak jak ja. Nie szkodzi. Najważniejsze, że jesteśmy razem. 308 00:34:39,500 --> 00:34:40,875 Kto to? 309 00:34:40,958 --> 00:34:42,416 Kim ty jesteś? 310 00:34:42,500 --> 00:34:44,208 Spokojnie. To przyjaciółka. 311 00:34:44,291 --> 00:34:48,125 Sevika nie kłamała? Jest z tobą strażniczka? 312 00:34:51,125 --> 00:34:53,000 Twoja siostra to Jinx? 313 00:34:53,083 --> 00:34:56,375 Caitlyn, posłuchaj. Możemy się dogadać. 314 00:34:56,458 --> 00:34:58,750 To jakiś podstęp! Pogrywasz ze mną! 315 00:34:59,375 --> 00:35:02,000 Zamknij się! Nie jestem w nastroju. 316 00:35:02,500 --> 00:35:04,833 - Nic nie mówiłyśmy. - Nie z wami rozmawiam! 317 00:35:04,916 --> 00:35:06,500 Powder, spokojnie. 318 00:35:06,583 --> 00:35:08,458 Nie nazywaj mnie tak. 319 00:35:08,541 --> 00:35:11,958 Teraz na imię mi Jinx. Powder odeszła. 320 00:35:12,041 --> 00:35:13,958 Żałuję, że ci mówiłam, że przynosisz… 321 00:35:14,041 --> 00:35:15,708 Nie mów do mnie jak do dziecka! 322 00:35:15,791 --> 00:35:19,291 Po to przyszłaś? Po ten głupi kamień? 323 00:35:19,875 --> 00:35:22,333 Nie. Nawet nie wiem co to. 324 00:35:22,416 --> 00:35:25,166 Niezły numer, siostro. 325 00:35:25,250 --> 00:35:29,416 Myślałam, że tęsknię. Dam głowę, że ty nie tęskniłaś. 326 00:35:29,500 --> 00:35:32,666 Powder! Przyszłam dla ciebie. I tylko dla ciebie. 327 00:35:32,750 --> 00:35:35,541 Strzelaj sobie, ale ja nigdzie się nie ruszam. 328 00:35:35,625 --> 00:35:37,958 Nie zostawię cię drugi raz. 329 00:35:41,333 --> 00:35:44,000 Zamknijcie się wszyscy. Muszę pomyśleć. 330 00:35:44,958 --> 00:35:46,041 Słyszałaś? 331 00:37:23,833 --> 00:37:24,958 Powder. 332 00:37:34,125 --> 00:37:35,541 Powder! 333 00:37:51,833 --> 00:37:52,875 Zabrać ją. 334 00:38:14,500 --> 00:38:15,333 Vi? 335 00:38:17,583 --> 00:38:18,916 Nie! 336 00:40:14,750 --> 00:40:16,750 Napisy: Adam Sikorski