1 00:00:04,734 --> 00:00:06,736 Pytanie dnia. 2 00:00:07,445 --> 00:00:10,281 Jak zrobić lód z ognia? 3 00:00:16,955 --> 00:00:18,957 Nie wiem, tato. Poddaję się. 4 00:00:19,499 --> 00:00:20,667 Tak? 5 00:00:22,085 --> 00:00:24,504 Sekundkę. 6 00:01:00,665 --> 00:01:02,250 A niech mnie. 7 00:01:04,126 --> 00:01:05,628 Lód z ognia. 8 00:01:07,171 --> 00:01:10,174 Woda, ogień, dobre uszczelnienie próżniowe. 9 00:01:10,925 --> 00:01:12,343 I tyle. Zero odpadów. 10 00:01:13,177 --> 00:01:14,470 Co ty na to? 11 00:01:16,681 --> 00:01:17,724 Niesamowite. 12 00:01:18,892 --> 00:01:19,976 Do czego to służy? 13 00:01:20,059 --> 00:01:24,105 Wielu ludzi na świecie nie ma dostępu do elektryczności. 14 00:01:24,939 --> 00:01:28,401 Kraje biedniejsze niż nasz będą mogły konserwować żywność. 15 00:01:28,484 --> 00:01:32,113 A organizacje humanitarne przechowywać lekarstwa, szczepionki. 16 00:01:33,698 --> 00:01:34,741 Jest dość mała. 17 00:01:36,409 --> 00:01:37,410 O nie. 18 00:01:40,288 --> 00:01:41,539 Mogę zrobić większą. 19 00:01:42,624 --> 00:01:43,625 O wiele większą. 20 00:01:46,211 --> 00:01:47,253 Jak dużą chcesz. 21 00:01:52,926 --> 00:01:54,385 Będziemy bogaci? 22 00:01:57,472 --> 00:02:03,436 Nie wiem, czy bogaci, ale poczekaj parę dni 23 00:02:03,519 --> 00:02:05,897 na potwierdzenie z urzędu patentowego. 24 00:02:07,440 --> 00:02:08,440 Zobaczymy. 25 00:02:12,320 --> 00:02:13,321 Chodźmy. 26 00:02:55,113 --> 00:03:00,869 Wybrzeże moskitów 27 00:03:47,207 --> 00:03:50,084 NA PODSTAWIE KSIĄŻKI PAULA THEROUX 28 00:04:09,604 --> 00:04:11,898 Pada, a ja bez parasola. 29 00:04:15,109 --> 00:04:16,194 Dobrze... 30 00:04:22,575 --> 00:04:24,244 Trochę to utrudnię. 31 00:04:24,327 --> 00:04:27,288 „Gdybym wiedział, że będzie padać, pomyślałbym o wzięciu parasola”. 32 00:04:27,372 --> 00:04:28,998 - No nie. - Powiedz to. 33 00:04:29,082 --> 00:04:30,333 ...trabalenguas. 34 00:04:30,416 --> 00:04:32,377 - Macie je w angielskim? - Nie. 35 00:04:32,460 --> 00:04:34,045 To łamaniec językowy. 36 00:04:34,128 --> 00:04:36,172 - Powiem ci jeden. - . Dobrze. 37 00:04:36,256 --> 00:04:39,884 - Tres tristes... - O nie. Tres... 38 00:04:42,887 --> 00:04:44,013 Jak to się zaczyna? 39 00:04:44,097 --> 00:04:46,516 Tres tristes... 40 00:04:46,599 --> 00:04:48,059 - Tristes. „Smutne”. - Tak? 41 00:04:48,142 --> 00:04:49,519 - Trzy smutne tygrysy. - Tak. 42 00:04:49,602 --> 00:04:51,688 - Już mówię po hiszpańsku. - Co ty gadasz? 43 00:04:51,771 --> 00:04:53,690 Wiesz co. Właśnie to powiedziałem! 44 00:04:53,773 --> 00:04:56,109 Jeden, pięć, dziewięć. 45 00:04:58,278 --> 00:04:59,279 I już. 46 00:05:09,747 --> 00:05:15,712 Osiem godzin po 11 dolarów za godzinę to będzie... 47 00:05:16,504 --> 00:05:19,883 To będzie 88 dolarów. 48 00:05:19,966 --> 00:05:23,428 Minus 50 za zaliczkę z poprzedniego tygodnia. 49 00:05:25,722 --> 00:05:26,764 Jasne. 50 00:05:28,766 --> 00:05:30,810 Możesz wrócić w piątek? 51 00:05:30,894 --> 00:05:34,731 Mieliśmy problemy z rurami w przebieralniach. 52 00:05:36,024 --> 00:05:37,025 Jakie problemy? 53 00:05:37,108 --> 00:05:38,776 Są ciągle zatkane. 54 00:05:42,071 --> 00:05:43,448 Przywiozę narzędzia. 55 00:06:38,628 --> 00:06:40,046 OSTATECZNE WEZWANIE 56 00:06:40,129 --> 00:06:41,923 W SPRAWIE DZIERŻAWY POSIADŁOŚCI 57 00:06:43,007 --> 00:06:44,842 ZAWIADOMIENIE O PRZEJĘCIU 58 00:07:00,400 --> 00:07:01,651 Ty też. 59 00:07:01,734 --> 00:07:03,194 Tak jakby. 60 00:07:04,279 --> 00:07:05,280 Wiem. 61 00:07:06,614 --> 00:07:08,283 Kiedy znów się zobaczymy? 62 00:07:08,366 --> 00:07:11,327 Globalne ocieplenie to kłamstwo. 63 00:07:11,411 --> 00:07:15,039 Nie jest zagrożeniem. Nie ma żadnego niebezpieczeństwa. 64 00:07:15,123 --> 00:07:17,333 Ci szarlatani tylko nas oszukują. 65 00:07:18,835 --> 00:07:20,670 Wiesz, prawda? 66 00:07:22,547 --> 00:07:23,548 Czekaj. 67 00:07:26,050 --> 00:07:27,468 Kurde. Muszę iść. Pa. 68 00:07:27,552 --> 00:07:30,513 Ale ludzie uwierzą w odpowiednio duże kłamstwo. 69 00:07:33,850 --> 00:07:35,226 Miliony... 70 00:07:50,909 --> 00:07:56,206 Czytałem o różnicach między owadami i ludźmi. 71 00:07:56,289 --> 00:07:57,707 Jest ich mnóstwo. 72 00:07:57,790 --> 00:08:00,210 Właśnie dlatego to ciekawe, nie? 73 00:08:01,377 --> 00:08:03,504 Widziałeś, jak pajączki jedzą swoją mamę? 74 00:08:03,588 --> 00:08:04,964 Nie. A ty? 75 00:08:05,048 --> 00:08:08,009 Tak. Boimy się ich, bo są od nas inne. 76 00:08:08,092 --> 00:08:09,761 Cały ich świat jest inny. 77 00:08:09,969 --> 00:08:11,137 Jedzą swoją mamę. 78 00:08:11,221 --> 00:08:14,682 Nawet gdyby pająk umiał mówić, nie zrozumielibyśmy go. 79 00:08:15,141 --> 00:08:16,935 Hej. Jak było w pracy? 80 00:08:17,018 --> 00:08:19,437 Dobrze. Co czytasz? 81 00:08:20,021 --> 00:08:21,231 JAK SIĘ UCZYĆ DO TESTU 82 00:08:28,154 --> 00:08:30,073 Już wiesz, gdzie będziesz zdawać? 83 00:08:30,156 --> 00:08:31,908 Nie. Josh i ja wciąż to omawiamy. 84 00:08:31,991 --> 00:08:34,786 - Serio? - Tak. A co? 85 00:08:34,868 --> 00:08:38,705 Gdzie on teraz jest? Nie widziałem ostatnio, żeby się czaił. 86 00:08:39,207 --> 00:08:40,500 Jak myślisz, dlaczego? 87 00:08:41,166 --> 00:08:44,712 Czyli dalej chcesz iść do tej samej szkoły, co Josh? 88 00:08:45,630 --> 00:08:48,132 Nic, co powiesz, się nie liczy, tato. 89 00:08:48,883 --> 00:08:49,884 Świetnie. 90 00:08:52,262 --> 00:08:53,721 A dlaczego? 91 00:08:53,805 --> 00:08:56,057 Bo ty i mama byliście parą jako nastolatki. 92 00:08:56,140 --> 00:09:00,895 Wcale nie było inaczej. Ona była bogata, a ty biedny. 93 00:09:00,979 --> 00:09:03,481 - Tak... - I nie mów, że mieliście silną więź. 94 00:09:03,565 --> 00:09:06,359 - Ale mieliśmy. - Jezu, znowu? 95 00:09:09,153 --> 00:09:10,405 Margot! 96 00:09:10,947 --> 00:09:12,740 - Co? - Co mieliśmy? 97 00:09:12,824 --> 00:09:14,909 Nie wiem. Co mieliśmy? 98 00:09:14,993 --> 00:09:16,870 Przecież wiesz co. 99 00:09:17,954 --> 00:09:19,706 Mam powiedzieć, że silną więź? 100 00:09:19,789 --> 00:09:20,748 Tak! 101 00:09:21,833 --> 00:09:23,501 Mieliśmy silną więź. 102 00:09:23,585 --> 00:09:24,878 Dziękuję. 103 00:09:25,336 --> 00:09:26,796 Nie ma za co. 104 00:10:03,291 --> 00:10:04,334 Kawy? 105 00:10:04,417 --> 00:10:05,752 Co chcesz zrobić? 106 00:10:05,835 --> 00:10:07,921 Nie wiem. Chyba przyjść. 107 00:10:08,004 --> 00:10:10,882 - Pobyć z tobą i tak dalej. - Chcesz przyjść? 108 00:10:12,425 --> 00:10:14,469 Pobudka, Charlie. 109 00:10:14,552 --> 00:10:15,803 Jest twój tata? 110 00:10:15,887 --> 00:10:17,096 Zaraz wychodzi. 111 00:10:17,180 --> 00:10:18,389 Ale na jak długo? 112 00:10:19,807 --> 00:10:21,976 Przestań. On nie gryzie. 113 00:10:23,061 --> 00:10:25,438 Wręcz przeciwnie. Gryzie. 114 00:10:28,233 --> 00:10:31,903 Moglibyśmy zobaczyć się w szkole, gdybyś była normalna i tam chodziła. 115 00:10:31,986 --> 00:10:35,365 To, że nie żyję normalnie, nie znaczy, że nie jestem normalna. 116 00:10:40,870 --> 00:10:41,913 Czekaj. 117 00:10:50,380 --> 00:10:52,423 - Gdzie jest? - Co? 118 00:10:59,097 --> 00:11:00,139 Dina? 119 00:11:05,019 --> 00:11:06,229 Już poszedł? 120 00:11:08,064 --> 00:11:11,359 Jeszcze nie poszedł, Josh. Jak się masz? 121 00:11:12,110 --> 00:11:14,863 - Dzień dobry panu... - Chryste. Mam 15 lat, tato. 122 00:11:14,946 --> 00:11:17,198 No i co? Nie chodzi o twój wiek. 123 00:11:17,282 --> 00:11:19,367 To o co chodzi? 124 00:11:19,450 --> 00:11:22,370 Żadnych telefonów. O to chodzi. 125 00:11:22,453 --> 00:11:25,248 Ludzie mają telefony, wiesz? 126 00:11:25,331 --> 00:11:28,376 Prawdziwi ludzie w prawdziwym świecie mają telefony. 127 00:11:28,459 --> 00:11:29,460 Żadnych telefonów. 128 00:11:30,253 --> 00:11:32,672 Zachowujesz się jak cholerny Jim Jones! 129 00:11:43,600 --> 00:11:44,601 Tato! 130 00:12:45,119 --> 00:12:46,871 - To obrzydliwe. - No. 131 00:12:47,497 --> 00:12:48,498 Dość paskudne. 132 00:12:48,957 --> 00:12:51,918 Smażycie na tym czy co? 133 00:12:53,670 --> 00:12:54,963 Jak długo tu pracujesz? 134 00:12:55,922 --> 00:12:56,965 Jakiś tydzień. 135 00:12:58,299 --> 00:13:00,552 Na tym oleju smażycie kurczaka, nie? 136 00:13:00,635 --> 00:13:01,761 Tak. 137 00:13:01,844 --> 00:13:04,430 Jest ohydny, więc go wyrzucacie. 138 00:13:06,266 --> 00:13:07,684 Ale jest w nim energia. 139 00:13:08,226 --> 00:13:11,563 Dlatego zabieram go do domu, oczyszczam z kawałków mięsa, 140 00:13:11,646 --> 00:13:15,775 lekko podgrzewam, dodaję trochę metanolanu sodu. 141 00:13:15,859 --> 00:13:17,902 Bach. Zmienia się w biopaliwo. 142 00:13:17,986 --> 00:13:21,531 Działa na nim mój wóz. Van mojej żony. Czasem klimatyzacja. 143 00:13:21,614 --> 00:13:25,034 To się nazywa oszczędność, kolego. 144 00:13:25,952 --> 00:13:30,874 Dam połowę tobie i drugą twojemu szefowi, panu Sarkissianowi. 145 00:13:31,499 --> 00:13:33,543 To koszerne? 146 00:13:33,626 --> 00:13:36,379 - Olej? - Pytam, czy to legalne. 147 00:13:39,007 --> 00:13:40,717 To zużyty olej jadalny. 148 00:13:42,051 --> 00:13:43,678 Tak, to legalne. 149 00:13:50,894 --> 00:13:53,146 Hej, dajesz radę? 150 00:13:53,229 --> 00:13:54,564 Tak. 151 00:13:56,316 --> 00:13:59,861 - 1-4-1 do centrali. - Słucham. 152 00:14:13,625 --> 00:14:15,210 Dzień dobry pani. 153 00:14:15,293 --> 00:14:17,503 - Czemu on nie jest w szkole? - Uczy się w domu. 154 00:14:17,587 --> 00:14:21,257 Jest 10.15 we wtorek. Powinien być w szkole. 155 00:14:21,341 --> 00:14:24,636 Jestem w szkole. To moja lekcja. 156 00:14:25,136 --> 00:14:26,304 Jak to? 157 00:14:27,472 --> 00:14:28,723 Wuef. 158 00:14:32,602 --> 00:14:33,895 Wsiądź do auta, chłopcze. 159 00:14:37,106 --> 00:14:38,233 Tak, wsiądź. 160 00:14:46,282 --> 00:14:49,369 Ma pan odpowiednie kwalifikacje, żeby uczyć w domu syna? 161 00:14:50,328 --> 00:14:52,914 - Tak. - Może pan o nich opowiedzieć? 162 00:14:53,915 --> 00:14:54,749 Jasne. 163 00:14:54,832 --> 00:14:56,209 W Kalifornii działa to tak, 164 00:14:56,292 --> 00:15:01,881 że prawo zobowiązuje mnie tylko, żebym był... kompetentny. 165 00:15:02,382 --> 00:15:06,177 Wiem, że coś takiego trudno zmierzyć, 166 00:15:06,261 --> 00:15:08,805 ale jego mama i ja jesteśmy dość kompetentni. 167 00:15:09,347 --> 00:15:14,060 Gdyby chciała go pani spytać o poetów romantycznych albo... 168 00:15:15,311 --> 00:15:21,109 upadek cesarstwa rzymskiego... To domena jego mamy. O tym nie mogę mówić. 169 00:15:21,192 --> 00:15:22,819 Jestem bardziej praktyczny. 170 00:15:23,695 --> 00:15:25,029 ZAWIADOMIENIE O PRZEJĘCIU 171 00:15:25,113 --> 00:15:28,032 Ale w efekcie chłopak podrasuje pani silnik 172 00:15:28,116 --> 00:15:29,868 i przy okazji wyrecytuje Keatsa. 173 00:15:31,119 --> 00:15:33,079 Mamy 10-15 na Union Ave. 174 00:15:33,162 --> 00:15:35,999 - Wzywam lokalne jednostki. - Miłego dnia. 175 00:15:38,167 --> 00:15:40,712 - Odbiór, 5-2-4. - Proszę na siebie uważać. 176 00:16:05,737 --> 00:16:06,738 Wszystko gra? 177 00:16:09,157 --> 00:16:10,158 Tak. 178 00:16:12,076 --> 00:16:13,494 Wystraszyłeś się trochę? 179 00:16:15,288 --> 00:16:16,956 Nie boję się glin. 180 00:16:17,040 --> 00:16:18,124 Rozumiem. 181 00:16:20,376 --> 00:16:22,462 Dobrze jest trochę się ich bać. 182 00:16:22,545 --> 00:16:26,674 Musisz traktować gliny jak obce psy. 183 00:16:27,842 --> 00:16:29,093 Zwykle są przyjazne, 184 00:16:29,177 --> 00:16:33,306 ale lepiej założyć, że ugryzą, dopóki nie przekonasz się, że nie. 185 00:16:35,016 --> 00:16:37,018 - Sensowne? - Tak. 186 00:16:53,743 --> 00:16:56,829 BIBLIOTEKA W STOCKTON 187 00:17:15,223 --> 00:17:16,724 TELEFON 188 00:18:08,359 --> 00:18:09,527 Halo. 189 00:18:09,819 --> 00:18:11,529 Cześć, mamo. 190 00:18:12,530 --> 00:18:15,408 - Sto lat. - O Boże. Margot. 191 00:18:16,075 --> 00:18:17,785 O Boże. Gdzie jesteś? 192 00:18:20,663 --> 00:18:23,041 - Przepraszam, nie chciałam... - Wiem. 193 00:18:25,543 --> 00:18:26,878 Co u was? 194 00:18:27,629 --> 00:18:29,756 Tata zabiera cię dziś do Clyde’s? 195 00:18:31,341 --> 00:18:32,342 Nie. 196 00:18:32,425 --> 00:18:34,469 Kolacja w Clyde’s jest przełożona. 197 00:18:34,552 --> 00:18:38,139 Jak to? Zawsze zabierał cię tam z okazji urodzin. 198 00:18:38,223 --> 00:18:39,849 W tym roku nie. 199 00:18:39,933 --> 00:18:42,185 Ten stary głupiec złamał nogę. 200 00:18:42,268 --> 00:18:44,145 Jezu. Jak się czuje? 201 00:18:44,229 --> 00:18:48,358 Przeżyje. Czyścił rynnę, a w każdym razie... próbował. 202 00:18:49,817 --> 00:18:50,985 O Boże. 203 00:18:51,069 --> 00:18:54,322 Nie jest tak źle. W przyszłym tygodniu ściągają mu gips. 204 00:18:54,405 --> 00:18:58,826 Najwyższa pora. Doprowadza mnie do szału. Kuśtyka po domu jak Boris Karloff. 205 00:18:58,910 --> 00:19:02,205 Uwielbia być stoikiem, Bóg mi świadkiem. 206 00:19:04,749 --> 00:19:05,750 No to... 207 00:19:07,627 --> 00:19:08,878 jak moje wnuki? 208 00:19:09,629 --> 00:19:11,005 Pewnie są już wysokie. 209 00:19:12,048 --> 00:19:13,174 To prawda. 210 00:19:14,717 --> 00:19:16,678 Patrzę na nich i oczom nie wierzę. 211 00:19:19,222 --> 00:19:23,142 Patrzę na ich twarze i... widzę tatę. 212 00:19:29,941 --> 00:19:31,234 Nie mogę, mamo. 213 00:19:32,819 --> 00:19:35,655 Słuchaj, muszę już kończyć. 214 00:19:35,738 --> 00:19:37,282 Sto lat. 215 00:19:37,365 --> 00:19:38,491 Pozdrów tatę. 216 00:19:38,575 --> 00:19:40,410 Skarbie, tak mi przykro... 217 00:19:41,536 --> 00:19:42,620 Kocham cię. 218 00:19:46,082 --> 00:19:47,333 Ja ciebie też. 219 00:19:51,921 --> 00:19:53,298 Potrzebujesz czegoś? 220 00:19:54,048 --> 00:19:56,217 Pieniędzy? Prawników? 221 00:19:56,968 --> 00:19:58,177 Kurczaka w cieście? 222 00:20:00,388 --> 00:20:02,223 Byłoby świetnie. 223 00:20:03,224 --> 00:20:04,934 Kurczak w cieście. 224 00:20:07,478 --> 00:20:10,940 Kiedy będziesz miała na niego ochotę, po prostu zapukaj. 225 00:20:14,819 --> 00:20:15,820 Wiem. 226 00:20:17,447 --> 00:20:21,075 Mamo, muszę kończyć... Sto lat. 227 00:21:49,247 --> 00:21:52,125 URZĄD PATENTÓW I ZNAKÓW TOWAROWYCH STANÓW ZJEDNOCZONYCH 228 00:22:28,745 --> 00:22:29,746 Dobra. 229 00:22:31,706 --> 00:22:32,707 Dobra. 230 00:22:45,720 --> 00:22:47,513 Niech to szlag! 231 00:23:04,948 --> 00:23:06,741 Kurwa! 232 00:23:06,824 --> 00:23:08,660 Kurwa! 233 00:23:16,334 --> 00:23:17,335 Kurwa! 234 00:24:24,569 --> 00:24:29,574 Nie zastanawiasz się, czemu jesteśmy biedni, skoro tata jest mądry? 235 00:24:36,039 --> 00:24:37,749 Nienawidzę tak żyć. 236 00:24:40,335 --> 00:24:41,461 Już tak nie mogę. 237 00:24:43,046 --> 00:24:44,172 Mam tego dość. 238 00:25:33,221 --> 00:25:34,222 Jak ninja. 239 00:25:36,516 --> 00:25:37,517 Nie rozumiem tego. 240 00:25:39,686 --> 00:25:43,106 Przeczytałem to z 50 razy i nie rozumiem. 241 00:25:45,400 --> 00:25:46,985 Tak sobie pomyślałam. 242 00:25:50,321 --> 00:25:53,867 Minęło dziewięć lat. Mieliśmy sześć tożsamości. 243 00:25:59,789 --> 00:26:01,541 Możemy zadzwonić do moich rodziców. 244 00:26:04,252 --> 00:26:06,838 Mogę to zrobić anonimowo, z komórki na kartę. 245 00:26:07,422 --> 00:26:11,009 Z San Francisco albo z Lubbock w Teksasie. 246 00:26:11,092 --> 00:26:14,137 Niech lokalizują nadajniki, jeśli chcą. 247 00:26:16,890 --> 00:26:19,976 Możemy poprosić, żeby przelali nam pieniądze na konto. 248 00:26:20,059 --> 00:26:21,728 - Zrobiliby to. - Nie możemy. 249 00:26:28,902 --> 00:26:30,320 Zrobiłaś to już? 250 00:26:31,738 --> 00:26:33,156 Zadzwoniłaś do nich? 251 00:26:36,534 --> 00:26:37,911 Oczywiście, że nie. 252 00:26:41,122 --> 00:26:44,667 Ale mamy kłopoty, Allie. Duże kłopoty. 253 00:26:44,751 --> 00:26:47,795 Stracimy dom i nie wiem, co zrobimy i dokąd pójdziemy. 254 00:26:47,879 --> 00:26:49,714 - Co dalej? - Zaczniemy od nowa. 255 00:26:51,716 --> 00:26:54,385 Przeprowadzimy się i zaczniemy od nowa. 256 00:26:55,803 --> 00:26:56,971 Ruszymy z kopyta. 257 00:26:57,055 --> 00:26:58,056 Ulotnimy się. 258 00:26:58,806 --> 00:27:00,350 Mamy dzieci. 259 00:27:00,433 --> 00:27:02,685 Damy radę. Robiliśmy to już. 260 00:27:04,896 --> 00:27:09,484 Patrz. Ostatnio nad tym pracowałem. 261 00:27:17,825 --> 00:27:19,077 Łódź? 262 00:27:20,495 --> 00:27:21,496 Jasne. 263 00:27:23,373 --> 00:27:24,457 Czemu nie? 264 00:27:25,333 --> 00:27:27,919 Myślałem o barce. 265 00:27:28,002 --> 00:27:32,340 Plusem jest przestrzeń. Minusem przywiązanie do jednego miejsca. Ale... 266 00:27:36,052 --> 00:27:37,554 Myślałem o trawlerze. 267 00:27:40,682 --> 00:27:41,975 Dlaczego o trawlerze? 268 00:27:43,059 --> 00:27:45,436 Mają niezły prześwit, szeroki kadłub. 269 00:27:45,520 --> 00:27:47,772 To daje dużo miejsca na pokładzie. 270 00:27:47,856 --> 00:27:51,067 No i są solidne. Wiele wytrzymają. 271 00:27:55,405 --> 00:27:57,365 Nic nam nie da większej wolności. 272 00:27:58,700 --> 00:28:00,660 I powodzenia ze znalezieniem nas. 273 00:28:01,536 --> 00:28:02,829 Powodzenia. 274 00:28:09,085 --> 00:28:10,837 Chcesz znać prawdę? 275 00:28:13,089 --> 00:28:15,049 Nawet się podjarałam. 276 00:28:19,804 --> 00:28:20,805 Tak. 277 00:28:23,975 --> 00:28:25,602 Będziemy potrzebować gotówki. 278 00:28:32,025 --> 00:28:33,318 No tak. 279 00:28:33,902 --> 00:28:35,987 Nie będzie mi to potrzebne. 280 00:28:37,238 --> 00:28:38,239 Jasne, że będzie. 281 00:28:39,157 --> 00:28:41,492 Wyobraź sobie jedną taką... 282 00:28:42,327 --> 00:28:46,372 dwie takie, ale duże jak szafy chłodnicze. 283 00:28:48,166 --> 00:28:50,210 Sama oszczędność kosztów... 284 00:28:51,169 --> 00:28:53,713 Sprzedam ci to za 100 tysięcy, na wyłączny użytek. 285 00:28:53,796 --> 00:28:56,841 - Odzyskasz to za pięć lat. - Allie. 286 00:28:56,925 --> 00:28:57,884 Przestań. 287 00:29:04,515 --> 00:29:09,604 Albo 20 tysięcy za wynajem bez wyłączności. 288 00:29:09,687 --> 00:29:11,439 Allie, posłuchaj. 289 00:29:12,565 --> 00:29:14,776 Twój syn obserwuje nas z auta. 290 00:29:15,485 --> 00:29:18,488 Nie chcę cię przy nim zawstydzać. Naprawdę. 291 00:29:20,907 --> 00:29:24,410 Co ja z tym zrobię? Niepotrzebne mi to. 292 00:29:26,496 --> 00:29:27,497 No weź. 293 00:29:42,220 --> 00:29:43,680 Hej. 294 00:29:43,763 --> 00:29:46,516 Ludzie zawsze najpierw odrzucają genialne rzeczy. 295 00:29:48,851 --> 00:29:50,228 To dupek. 296 00:29:52,689 --> 00:29:53,898 Racja. 297 00:29:55,692 --> 00:29:57,235 To dupek. 298 00:30:07,954 --> 00:30:09,664 Widziałem już ten samochód. 299 00:30:17,255 --> 00:30:18,548 Trzymaj się. 300 00:30:25,054 --> 00:30:27,682 Kurde! Co to było? 301 00:30:28,433 --> 00:30:29,434 Zmiana planów. 302 00:30:35,273 --> 00:30:38,359 Dokąd jedziemy, tato? 303 00:30:38,443 --> 00:30:39,444 Na wysypisko. 304 00:31:18,024 --> 00:31:19,025 Chodź. 305 00:31:28,660 --> 00:31:30,203 Wiesz, co wyrzucają Amerykanie? 306 00:31:31,120 --> 00:31:32,121 Co? 307 00:31:32,914 --> 00:31:33,915 Złoto. 308 00:31:35,500 --> 00:31:37,418 Komputery, płytki drukowane, 309 00:31:38,127 --> 00:31:41,047 zworki i gniazda do kart SIM. 310 00:31:41,130 --> 00:31:42,674 We wszystkim tym jest złoto. 311 00:31:42,757 --> 00:31:46,970 Masz na myśli metaforyczne złoto, nie prawdziwe złoto, tak? 312 00:31:48,346 --> 00:31:49,347 Nie. 313 00:31:50,306 --> 00:31:51,474 Prawdziwe złoto. 314 00:31:54,310 --> 00:31:55,770 Złoto. Patrz. 315 00:31:56,604 --> 00:31:57,605 Serio? 316 00:31:58,982 --> 00:32:01,693 - Możemy je po prostu wziąć? - Tak. Wydobyć je. 317 00:32:01,776 --> 00:32:04,279 „Idź na zachód, młody człowieku”. Tak mawiano. 318 00:32:04,362 --> 00:32:06,447 „W tych wzgórzach jest złoto”. 319 00:32:07,532 --> 00:32:11,160 A skąd my bierzemy złoto? Z pieprzonego wysypiska. 320 00:32:20,169 --> 00:32:21,379 Zaczekaj tu. 321 00:32:21,462 --> 00:32:22,463 Dokąd idziesz? 322 00:32:22,547 --> 00:32:23,673 Na górę. 323 00:32:23,756 --> 00:32:25,466 Nie możesz, tato. 324 00:32:25,550 --> 00:32:28,094 Nie martw się. Zaraz wrócę. 325 00:33:10,762 --> 00:33:11,763 Kurwa! 326 00:33:27,153 --> 00:33:29,906 Hej. Schyl się. 327 00:33:30,323 --> 00:33:31,324 - Czemu? - Schyl się. 328 00:33:35,119 --> 00:33:36,120 Co my tu robimy? 329 00:33:38,581 --> 00:33:39,582 No weź. 330 00:33:43,127 --> 00:33:44,128 Dobra. 331 00:33:50,093 --> 00:33:52,011 Widziałem w samochodzie pismo. 332 00:33:52,095 --> 00:33:53,805 Wiem, że chcą zabrać dom. 333 00:33:55,598 --> 00:33:56,599 Co? 334 00:33:58,560 --> 00:33:59,769 Są z banku. 335 00:34:03,356 --> 00:34:04,732 Ci ludzie nie są z banku. 336 00:34:07,277 --> 00:34:10,780 Chodź. Idziemy. Ale nie biegnij. 337 00:34:39,517 --> 00:34:40,685 Jadą za nami, tato. 338 00:34:41,436 --> 00:34:42,437 Widzę ich. 339 00:34:46,064 --> 00:34:47,650 Weź z tyłu skaner. 340 00:34:47,734 --> 00:34:48,818 Skaner? 341 00:35:02,665 --> 00:35:06,544 Mamy 10-76 na 36 Yates Road, posiadłość rodziny Fox. 342 00:35:06,628 --> 00:35:08,379 Wzywam wszystkie jednostki. 343 00:35:08,463 --> 00:35:10,840 Wejdziemy do domu i pobiegniesz na górę. 344 00:35:10,924 --> 00:35:15,637 Spakujesz torbę, dobrze? Żadnych pytań. Tak jak ćwiczyliśmy. 345 00:36:31,629 --> 00:36:33,631 Charlie! Chodź tutaj. 346 00:36:34,340 --> 00:36:35,592 Powoli. 347 00:36:35,675 --> 00:36:39,596 Daj mi porozmawiać z mamą. Wejdź do środka i zrób to, co mówiłem. 348 00:36:42,056 --> 00:36:43,057 Idź. 349 00:36:44,559 --> 00:36:45,643 Więc tak... 350 00:36:47,478 --> 00:36:48,479 znaleźli nas. 351 00:36:52,066 --> 00:36:55,069 Stało się. Musimy jechać. 352 00:36:55,153 --> 00:36:56,696 Naprawdę. 353 00:37:08,499 --> 00:37:11,085 To nie Ohio. To oni. 354 00:37:11,169 --> 00:37:13,171 Nie wiem, jak nas znaleźli. 355 00:37:13,254 --> 00:37:15,340 Może przez tę glinę przy smażalni. 356 00:37:16,007 --> 00:37:17,592 Nie wiem. Ale nas znaleźli. 357 00:37:20,345 --> 00:37:21,763 Zadzwoniłam do rodziców. 358 00:37:27,518 --> 00:37:28,519 Co u nich? 359 00:37:29,187 --> 00:37:31,022 Przepraszam, Allie. 360 00:37:31,105 --> 00:37:32,607 Byłam taka ostrożna... 361 00:37:32,690 --> 00:37:36,444 W porządku. I tak by nas kiedyś znaleźli, prawda? 362 00:37:37,612 --> 00:37:38,738 Tak. 363 00:37:38,821 --> 00:37:41,783 Musisz stąd wyjechać za dziesięć, maksymalnie 15 minut. 364 00:37:41,866 --> 00:37:43,243 Gliny przyjadą ze Stockton. 365 00:37:43,326 --> 00:37:46,246 Skręć w prawo na końcu drogi. Kieruj się na zachód. 366 00:37:46,329 --> 00:37:47,330 A ty? 367 00:37:47,413 --> 00:37:50,375 Wywieź stąd bezpiecznie dzieci. Odwrócę ich uwagę. 368 00:37:51,125 --> 00:37:52,126 Dokąd jedziemy? 369 00:37:53,670 --> 00:37:54,921 Do Ameryki. 370 00:37:55,797 --> 00:37:58,925 - Pierdolisz. - Nie pierdolę. 371 00:37:59,551 --> 00:38:00,760 - Czemu? - Charlie. 372 00:38:01,344 --> 00:38:03,388 Wiedzieliśmy, że może tak być. 373 00:38:03,471 --> 00:38:06,224 Tak, ale dlaczego akurat teraz? 374 00:38:06,307 --> 00:38:08,393 Proszę, Dina. Musisz nam zaufać. 375 00:38:08,476 --> 00:38:09,936 Charlie, pakujesz się? 376 00:38:10,019 --> 00:38:12,522 W czym? Że ciągle będziecie wszystko psuć? 377 00:38:12,605 --> 00:38:15,149 Lekceważyć moje życie? Jakbym była zwierzęciem? 378 00:38:15,900 --> 00:38:18,820 - Nie jestem psem, mamo. - Kurwa. 379 00:38:18,903 --> 00:38:20,280 Nie jestem psem. 380 00:38:22,699 --> 00:38:25,618 Nigdzie nie jadę. Zostaję tutaj. 381 00:38:26,619 --> 00:38:28,496 - To mój dom. - Masz 15 lat. 382 00:38:28,580 --> 00:38:29,789 Nie możesz odmówić. 383 00:38:29,873 --> 00:38:31,583 - Bo tak mówi prawo? - Bo jesteśmy twoimi rodzicami! 384 00:38:31,666 --> 00:38:34,711 Bo prawo i tak nic dla ciebie nie znaczy, co? 385 00:38:36,921 --> 00:38:39,215 Przepraszam. Kocham cię. 386 00:38:40,049 --> 00:38:43,928 Spakuj jedną torbę. Bądź gotowa w dziesięć minut. Dziesięć! 387 00:38:44,596 --> 00:38:45,722 Co on zrobił? 388 00:38:48,433 --> 00:38:51,185 Pytam poważnie. Co tym razem spieprzył? 389 00:38:53,688 --> 00:38:54,689 Dziesięć minut. 390 00:40:35,790 --> 00:40:37,292 Charlie, jak ci tam idzie? 391 00:40:37,792 --> 00:40:39,919 - Dobrze. - Masz pięć minut. 392 00:40:40,003 --> 00:40:42,338 Słyszysz, Dina? Za pięć minut jedziemy. 393 00:40:43,256 --> 00:40:44,549 Idę po vana. 394 00:41:02,317 --> 00:41:04,861 - Cztery minuty. - Skończyłem. 395 00:41:04,944 --> 00:41:06,404 Dina, a ty? 396 00:41:07,405 --> 00:41:08,406 Dina? 397 00:41:19,959 --> 00:41:21,586 JEDŹCIE BEZE MNIE. 398 00:41:24,005 --> 00:41:25,006 Cholera. 399 00:41:33,556 --> 00:41:34,557 Gdzie jest Dina? 400 00:41:36,768 --> 00:41:40,313 - Mamo, gdzie jest Dina? - Chwila. 401 00:41:51,032 --> 00:41:52,033 Biegnij. 402 00:41:53,034 --> 00:41:54,035 Szybko. 403 00:42:02,126 --> 00:42:04,045 Zapnij pas, dobrze? 404 00:42:09,467 --> 00:42:10,468 Gotowe. 405 00:44:13,091 --> 00:44:14,092 Boże. 406 00:44:34,070 --> 00:44:35,947 Chyba wiem, w czym problem. 407 00:44:37,198 --> 00:44:40,201 W tym, że prowadzisz, jakbyś chciał sobie sam obciągnąć. 408 00:44:53,798 --> 00:44:54,799 Mamo. 409 00:44:57,010 --> 00:44:58,261 Wsiadaj to auta. 410 00:45:12,984 --> 00:45:14,235 Po prostu uciekła. 411 00:45:19,199 --> 00:45:20,200 Oż kurwa. 412 00:45:25,246 --> 00:45:28,082 Dobra. Musicie tu zostać. 413 00:45:29,250 --> 00:45:30,835 - Wrócę o 2.00. - A jeśli nie? 414 00:45:30,919 --> 00:45:32,462 Weź Charliego. 415 00:45:32,545 --> 00:45:33,671 Uciekaj. 416 00:46:10,542 --> 00:46:13,211 Myślisz, że opowiedziała młodemu o podróży? 417 00:46:53,334 --> 00:46:54,460 Hej, mała! 418 00:46:54,544 --> 00:46:57,005 Widzę cię. Widzę twój tyłeczek! 419 00:46:57,088 --> 00:46:59,215 - Nie uciekaj. - Zwolnij. 420 00:46:59,299 --> 00:47:00,300 Chodź, skarbie. 421 00:47:28,578 --> 00:47:29,662 O Jezu. 422 00:47:32,498 --> 00:47:33,499 Halo. 423 00:47:35,710 --> 00:47:37,795 - Kto mówi? - Babcia? 424 00:47:38,922 --> 00:47:39,923 Dina? 425 00:47:40,506 --> 00:47:41,633 Potrzebuję pomocy. 426 00:48:38,314 --> 00:48:39,315 Dina? 427 00:48:40,900 --> 00:48:42,110 To ty? 428 00:48:43,236 --> 00:48:44,237 Dina? 429 00:49:14,225 --> 00:49:15,935 AUTOBUSY - POCIĄGI 430 00:49:17,812 --> 00:49:19,814 Robótka ręczna, jebany seks i... 431 00:49:19,898 --> 00:49:22,066 - Kazałeś mi. - Miałaś... 432 00:49:22,150 --> 00:49:24,485 Miałaś zdobyć narkotyki, a nie go ruchać. 433 00:49:24,569 --> 00:49:26,738 - Nie ruchałam go! - Pierdol się. 434 00:49:32,410 --> 00:49:33,912 Co do chuja, Chris? 435 00:50:06,611 --> 00:50:07,612 Hej. 436 00:50:09,197 --> 00:50:10,198 Tęskniłaś? 437 00:50:11,783 --> 00:50:13,243 Chodź tutaj. 438 00:50:40,478 --> 00:50:41,980 Dlaczego nam to robisz? 439 00:50:48,236 --> 00:50:50,780 Bo mamy problem. 440 00:50:54,325 --> 00:50:58,580 Tylko nikt nie mówi, jakiego rodzaju problem. 441 00:51:02,125 --> 00:51:03,877 To problem takiego rodzaju... 442 00:51:05,879 --> 00:51:09,257 że myślisz sobie: „Na pierwszy rzut oka wygląda dość źle. 443 00:51:10,592 --> 00:51:14,137 Może jeśli usiądę i się zastanowię, 444 00:51:14,220 --> 00:51:16,180 to znajdę jakieś rozwiązanie”. 445 00:51:20,894 --> 00:51:23,062 Nie mamy takiego problemu. 446 00:51:28,401 --> 00:51:29,402 Hej. 447 00:51:30,695 --> 00:51:32,447 To będzie przygoda. 448 00:51:32,530 --> 00:51:33,907 Kupimy łódź. 449 00:51:34,949 --> 00:51:36,951 Nie chcę przygody. 450 00:51:38,369 --> 00:51:42,290 Jasne, że chcesz. Patrz, co zrobiłaś. Patrz, gdzie jesteś. 451 00:51:44,375 --> 00:51:46,753 Tak. Jest do dupy. 452 00:51:49,631 --> 00:51:50,715 Boję się. 453 00:51:54,636 --> 00:51:55,762 Oczywiście. 454 00:51:58,348 --> 00:52:01,392 Gdybyś się tak nie czuła, to by nie była przygoda. 455 00:52:04,312 --> 00:52:05,313 Prawda? 456 00:52:05,396 --> 00:52:11,361 O 23.00 do San Francisco z przesiadką w Emeryville. Bramka 1-0. 457 00:52:12,779 --> 00:52:15,823 Chodź. Posłuchaj mnie. 458 00:52:15,907 --> 00:52:20,662 Twoja mama czeka przed motelem Glen Capri na North Plymouth Road. 459 00:52:20,745 --> 00:52:22,830 - Pojedziesz do niej. - Nie mogę. 460 00:52:22,914 --> 00:52:28,670 Możesz. Nie wyjedzie bez ciebie. A jeśli ona nie wyjedzie, to Charlie też. 461 00:52:29,170 --> 00:52:30,338 - Tato? - Patrz na mnie. 462 00:52:30,421 --> 00:52:33,091 Jeśli Charlie nie wyjedzie, to nas znajdą, 463 00:52:33,174 --> 00:52:35,468 rozdzielą i będziemy mieć problem. 464 00:52:36,010 --> 00:52:39,556 Zaparkowałem przed wejściem. Weź moje auto, dobra? Idź. 465 00:52:40,306 --> 00:52:41,307 Idź. 466 00:52:46,354 --> 00:52:49,607 Pozostawiony bagaż będzie w biurze rzeczy znalezionych. 467 00:52:51,192 --> 00:52:52,360 Panie Fox. 468 00:52:54,445 --> 00:52:55,738 Hej. 469 00:52:56,614 --> 00:52:57,657 Pójdzie pan z nami? 470 00:53:05,456 --> 00:53:08,334 - Jestem aresztowany? - Nie, jeśli pan z nami pójdzie. 471 00:53:09,752 --> 00:53:12,505 Skoro nie jestem, to dlaczego mam z wami iść? 472 00:53:13,339 --> 00:53:14,716 Chyba że... 473 00:53:14,799 --> 00:53:17,010 zapraszacie mnie na imprezę? 474 00:53:22,348 --> 00:53:24,976 - Dobra, Allie... - Teraz jestem „Allie”? 475 00:53:25,059 --> 00:53:26,978 - A co z „panem Foxem”? - Proszę, 476 00:53:27,061 --> 00:53:29,689 żeby splótł pan palce za głową. 477 00:53:29,772 --> 00:53:31,399 - Dlaczego? - Bo pana o to proszę. 478 00:53:31,482 --> 00:53:33,067 - Ale dlaczego? - Proszę to zrobić. 479 00:53:37,989 --> 00:53:39,157 Cholera. 480 00:53:46,331 --> 00:53:49,250 - Dokąd idziemy? Co jest? - Proszę pana... 481 00:53:49,334 --> 00:53:51,669 Czemu mnie aresztujecie? A może zatrzymujecie? 482 00:53:51,753 --> 00:53:53,671 - Proszę się uspokoić. - Mogę iść? 483 00:53:53,755 --> 00:53:56,216 Nie. Proszę spleść palce za głową. 484 00:53:56,299 --> 00:53:57,300 Dlaczego? 485 00:53:57,383 --> 00:53:59,302 Bo pana o to proszę. 486 00:54:00,011 --> 00:54:02,388 Nie macie prawa mnie przeszukiwać. 487 00:54:02,472 --> 00:54:03,431 Twarzą do ziemi! 488 00:54:03,514 --> 00:54:04,891 Nie zrobię tego! 489 00:54:04,974 --> 00:54:05,975 - Puść mnie! - Taser! 490 00:54:07,644 --> 00:54:08,937 Idziemy. 491 00:54:12,232 --> 00:54:13,316 Jebać go. 492 00:54:31,501 --> 00:54:33,336 Skręciła mi kostkę. 493 00:54:42,762 --> 00:54:44,430 Jakieś trzy dni temu... 494 00:54:47,433 --> 00:54:49,561 Zgłosiliśmy to. 495 00:55:23,094 --> 00:55:24,095 Tato! 496 00:55:45,158 --> 00:55:46,242 Wsiadaj. 497 00:55:50,663 --> 00:55:51,915 Trzymaj się. 498 00:57:33,683 --> 00:57:35,685 Napisy: Marzena Falkowska