1 00:00:09,801 --> 00:00:12,804 KOD LEONARDA DA VINCI 2 00:00:22,523 --> 00:00:24,858 Cześć, kochanie. 3 00:00:32,241 --> 00:00:33,450 Dzień dobry. 4 00:00:33,534 --> 00:00:34,535 Dzień dobry. 5 00:00:40,249 --> 00:00:41,291 Hej. 6 00:00:41,375 --> 00:00:42,376 Hej. 7 00:00:53,178 --> 00:00:54,388 Pa. 8 00:01:00,310 --> 00:01:03,397 Nie idziesz do swojego biura? 9 00:01:04,772 --> 00:01:09,278 Nie, najpierw pójdę do kawiarenki po herbatę. 10 00:01:09,361 --> 00:01:10,529 Spoko. 11 00:01:11,738 --> 00:01:12,906 Mogę pójść z tobą? 12 00:01:13,574 --> 00:01:15,033 Pewnie. 13 00:01:15,117 --> 00:01:16,118 Super. 14 00:01:32,676 --> 00:01:34,261 NATE WSPANIAŁY RATUJE TYŁEK RICHMOND 15 00:01:34,344 --> 00:01:35,888 TAK DLA NATE'A! – WONDER KIDA 16 00:01:35,971 --> 00:01:36,972 BRAŁABYM! 17 00:01:37,055 --> 00:01:39,266 ASYSTENT TRENERA NATE BOHATEREM MECZU 18 00:01:39,933 --> 00:01:41,435 Pewnie. 19 00:01:41,518 --> 00:01:45,647 Wprowadźcie kolejną bezużyteczną politykę, z której wycofacie się po tygodniu. 20 00:01:45,731 --> 00:01:47,733 Znów rozmawiasz z gazetą, kochanie? 21 00:01:48,317 --> 00:01:49,943 Daj znać, jeśli odpowie. 22 00:01:51,528 --> 00:01:53,322 Cześć, mamo. 23 00:01:53,405 --> 00:01:55,324 - Cześć, skarbie. - To dla ciebie. 24 00:01:55,824 --> 00:01:57,451 Dziękuję. Z jakiej to okazji? 25 00:01:57,534 --> 00:01:59,745 Żadnej. Tak po prostu. 26 00:02:04,333 --> 00:02:05,334 No proszę. 27 00:02:07,753 --> 00:02:09,003 Ten był dobry. 28 00:02:14,510 --> 00:02:15,511 Cześć, tato. 29 00:02:15,594 --> 00:02:16,845 Nathan. 30 00:02:21,016 --> 00:02:23,810 „WONDER KID” WYGRYWA MECZ. 31 00:02:25,270 --> 00:02:26,438 No proszę. 32 00:02:27,648 --> 00:02:30,526 Teraz to piszą już o każdym. 33 00:02:32,778 --> 00:02:35,572 Skromność to nie umniejszanie sobie, 34 00:02:35,656 --> 00:02:37,783 tylko myślenie o sobie mniej. 35 00:02:39,243 --> 00:02:41,870 Mój mały boy wonder. 36 00:02:42,871 --> 00:02:44,873 Nie przeinaczaj, mamo. Wonder Kid. 37 00:02:44,957 --> 00:02:49,086 A właściwie wunderkind. Chyba źle mnie zrozumieli. 38 00:02:49,169 --> 00:02:52,214 Ale ich nie… 39 00:03:24,037 --> 00:03:26,498 - Cześć. - Cześć, wejdź. 40 00:03:26,582 --> 00:03:31,962 Chciałem jeszcze raz podziękować za to, że wyciągnęłaś mnie wtedy z tego dołka. 41 00:03:32,045 --> 00:03:35,591 Już mi lepiej, więc to chyba nie jest konieczne. 42 00:03:35,674 --> 00:03:37,176 Rozgość się. 43 00:03:40,345 --> 00:03:42,848 Dzięki. Usiądę. Może tutaj. 44 00:03:44,308 --> 00:03:45,517 Ale skrzypi. 45 00:03:46,268 --> 00:03:49,104 Wiesz co? Przesiądę się na kanapę. 46 00:03:49,188 --> 00:03:50,564 O, może tak. 47 00:03:51,648 --> 00:03:53,192 Kim jestem? 48 00:03:54,234 --> 00:03:55,235 Don Draper. 49 00:03:56,612 --> 00:04:00,324 Nie jest zbyt oficjalnie? Nie chcę kłaść butów na stolik. 50 00:04:00,407 --> 00:04:03,202 Wiesz co? Może się położę. 51 00:04:03,285 --> 00:04:07,456 Wyprostuję nogi. Może tak? 52 00:04:07,539 --> 00:04:10,584 Jak dzieciaki w łóżkach piętrowych na obozach… 53 00:04:10,667 --> 00:04:12,669 Nie wiem, co zrobić z ręką. Jakoś… 54 00:04:12,753 --> 00:04:15,506 O, mam pomysł. Tak to rozwiążemy. 55 00:04:15,589 --> 00:04:19,801 Klasyczna pozycja u terapeuty, jak w komiksach z New Yorkera. 56 00:04:19,885 --> 00:04:21,512 Wiesz co? 57 00:04:21,595 --> 00:04:24,598 Podłożę sobie poduszkę, żeby wyprostować kręgosłup. 58 00:04:24,681 --> 00:04:26,850 Tak mi jest wygodnie. 59 00:04:26,934 --> 00:04:29,811 I co mam teraz robić? Czuję się jak… 60 00:04:31,605 --> 00:04:34,816 Jak na zjeżdżalni wodnej albo coś. Albo na sankach. 61 00:04:35,734 --> 00:04:38,737 Może tak. Trochę jak w trumnie, co nie? 62 00:04:38,820 --> 00:04:40,697 Może tak. 63 00:04:41,281 --> 00:04:43,075 Jak myślisz? Jest dobrze? 64 00:04:43,867 --> 00:04:45,619 Może lepiej usiądź. 65 00:04:46,411 --> 00:04:49,206 Jasne, dobry pomysł. 66 00:04:50,040 --> 00:04:51,041 W porządku. 67 00:04:52,918 --> 00:04:56,171 No dobrze. Tu jesteś. 68 00:04:57,339 --> 00:05:00,300 Trochę blisko, co nie? Tak intymnie. 69 00:05:00,384 --> 00:05:03,053 Jakbyśmy byli w odcinku Rodziny Soprano, 70 00:05:03,136 --> 00:05:06,139 tylko bez zbędnej przemocy, co mi bardzo pasuje. 71 00:05:06,223 --> 00:05:09,142 Ale też bez spaghetti i małży, co już mi nie pasuje. 72 00:05:10,853 --> 00:05:14,064 Hej, co to za jeden? Skąd go masz? 73 00:05:14,147 --> 00:05:16,984 Wszystko dobrze? Tak? To dobrze. 74 00:05:19,152 --> 00:05:22,155 Bardzo zgodny jegomość. Pilnuje własnego nosa. 75 00:05:22,239 --> 00:05:25,075 - Masz tu chusteczki? - Tak, chusteczki. 76 00:05:25,158 --> 00:05:26,785 Po co ci one? 77 00:05:26,869 --> 00:05:29,371 Sesje bywają emocjonalne. 78 00:05:30,873 --> 00:05:33,625 - Nie zawsze, ale czasem tak. - No tak. 79 00:05:33,709 --> 00:05:35,294 A czasem po prostu się kichnie. 80 00:05:35,377 --> 00:05:37,754 No tak. Obaj się z tobą zgadzamy. 81 00:05:39,464 --> 00:05:42,384 Mój katar sienny zniknął. 82 00:05:42,467 --> 00:05:45,512 Musicie mieć tu mniej pyłków… 83 00:05:48,348 --> 00:05:51,935 Okej. To kiedy zaczynamy? 84 00:05:52,686 --> 00:05:53,770 Już zaczęliśmy. 85 00:05:54,855 --> 00:05:58,442 - Kiedy tylko wszedłeś. - Co? Kurczę! 86 00:05:58,525 --> 00:06:01,528 Przepraszam. Zmarnowałem sporo czasu, 87 00:06:01,612 --> 00:06:05,282 kręcąc się na kanapie i przyglądając się twoim przyborom. 88 00:06:05,365 --> 00:06:06,909 - To… - Ted. 89 00:06:06,992 --> 00:06:07,993 Tak? 90 00:06:08,702 --> 00:06:10,078 Nie bój się. 91 00:06:12,581 --> 00:06:14,583 Nie no, nie ma się czego bać. 92 00:06:36,230 --> 00:06:38,232 O czym chcesz porozmawiać? 93 00:06:39,274 --> 00:06:42,152 Może mi powiesz, co się stało tamtego wieczoru? 94 00:06:42,236 --> 00:06:43,654 To nie dla mnie. 95 00:06:59,837 --> 00:07:02,840 Chodźcie tu! Chodźcie. 96 00:07:02,923 --> 00:07:03,924 Dobra, panowie. 97 00:07:04,007 --> 00:07:07,553 Są dwie rzeczy, których nie możecie zdradzić przeciwnikowi. 98 00:07:07,636 --> 00:07:09,763 Waszego adresu. Zapamiętajcie moje słowa. 99 00:07:09,847 --> 00:07:13,475 Zaczną wam wysyłać jedzenie, a SWAT wam w drzwi załomocze. 100 00:07:13,559 --> 00:07:17,312 Odjazd. W moich czasach po prostu dzwoniło się do kogoś dla jaj. 101 00:07:17,396 --> 00:07:21,233 Potem wszedł identyfikator dzwoniącego i tego typu dowcipy wypadły z menu, 102 00:07:21,316 --> 00:07:24,444 co jest ogromną stratą, bo Figlarze byli skarbem narodowym. 103 00:07:24,528 --> 00:07:26,238 Zapytajcie wujka Google. 104 00:07:27,030 --> 00:07:28,031 Do brzegu. 105 00:07:28,115 --> 00:07:31,451 Drugą rzeczą, której nie chcecie zdradzić, jest wasze zmęczenie. 106 00:07:31,535 --> 00:07:34,079 Wiem, że jesteście wykończeni. 107 00:07:34,162 --> 00:07:35,789 Ale macie tego nie pokazywać. 108 00:07:35,873 --> 00:07:38,750 Nie możecie wyglądać tak, jakbyście mieli zaraz zejść. 109 00:07:42,629 --> 00:07:45,841 Ziać i zipać po całym boisku. Nie, za to podziękuję. 110 00:07:45,924 --> 00:07:47,676 Ma być po was widać jedynie co? 111 00:07:47,759 --> 00:07:50,596 - Determinację! - Się wie, Putinie. Dobra. 112 00:07:50,679 --> 00:07:52,806 - Rozumiecie? - Tak, trenerze! 113 00:07:52,890 --> 00:07:54,683 Dobra, wstajemy. 114 00:07:54,766 --> 00:07:58,395 Napastnicy zostają tu z trenerami Natem i Beardem. 115 00:07:58,478 --> 00:08:00,397 Obrońcy idą z Royem i ze mną. Migiem. 116 00:08:00,480 --> 00:08:01,690 Ruchy! 117 00:08:04,234 --> 00:08:06,737 Okej, dobrze. 118 00:08:06,820 --> 00:08:09,573 Nie jesteś zbyt wspaniały, żeby nas trenować? 119 00:08:09,656 --> 00:08:11,325 Dziękuję, Dani. 120 00:08:11,408 --> 00:08:13,785 Musisz się wykazać, żeby utrzymać reputację. 121 00:08:13,869 --> 00:08:16,371 Bardzo zabawne. Dziękuję, Jamie. 122 00:08:16,455 --> 00:08:19,249 Mamy szczęście. Trenuje nas sam Wonder Kid. 123 00:08:20,209 --> 00:08:21,210 Ważna persona. 124 00:08:21,293 --> 00:08:24,671 Bardzo śmieszne, Colin. Dorabiasz sobie jako stand-uper? 125 00:08:24,755 --> 00:08:27,799 Dobrze jest rozprostować nogi po ostatnim grzaniu ławy. 126 00:08:29,801 --> 00:08:33,013 Dobra. Najlepsi strzelcy na boisko. 127 00:08:34,181 --> 00:08:37,267 Colin. Ty już się nastałeś. 128 00:08:41,938 --> 00:08:44,274 Jestem silnym i zdolnym mężczyzną. 129 00:08:44,358 --> 00:08:46,443 Jestem silnym i zdolnym mężczyzną. 130 00:08:48,028 --> 00:08:49,655 To moja mantra. 131 00:08:50,739 --> 00:08:51,907 Super. 132 00:08:54,201 --> 00:08:57,204 NAJLEPSI W ZACHODNIM LONDYNIE 133 00:08:59,331 --> 00:09:01,708 MOŻE POWINNIŚMY SIĘ SPOTKAĆ… 134 00:09:02,584 --> 00:09:04,378 Minęły już dwa dni. Wciąż cisza? 135 00:09:04,461 --> 00:09:06,296 - Tak. - Przykro mi. 136 00:09:06,380 --> 00:09:08,924 Czasem pojawiają się trzy kropki, ale zaraz znikają. 137 00:09:09,591 --> 00:09:11,051 To koniec. Schrzaniłem to. 138 00:09:11,134 --> 00:09:14,137 Nie bądź takim pesymistą. Może ma dobry powód. 139 00:09:14,221 --> 00:09:15,889 Może potrącił ją autobus. 140 00:09:16,682 --> 00:09:18,267 Albo pociąg. 141 00:09:18,350 --> 00:09:20,894 Raczej straciła zainteresowanie związkiem. 142 00:09:20,978 --> 00:09:23,605 Może dotarło do niej, jak denne są te wiadomości. 143 00:09:24,231 --> 00:09:25,899 „Mój ulubiony film to Ratatuj”. 144 00:09:25,983 --> 00:09:27,609 Słuchajcie. 145 00:09:27,693 --> 00:09:29,862 To bez znaczenia. Nie obchodzi mnie… 146 00:09:30,571 --> 00:09:31,613 Trzy kropki. 147 00:09:36,660 --> 00:09:39,204 - Jak kop w klejnoty. - Nie łam się. 148 00:09:39,288 --> 00:09:41,331 MOŻE DZISIAJ? 149 00:09:44,793 --> 00:09:47,212 Po prostu mu odpisz. Minęły już dwa dni. 150 00:09:47,296 --> 00:09:49,214 Nie wiem, co napisać. 151 00:09:49,298 --> 00:09:50,299 Może prawdę? 152 00:09:51,550 --> 00:09:52,551 „Chciałabym, 153 00:09:52,634 --> 00:09:56,597 ale boję się, że nie sprostasz fantazji, którą wykreowałam w głowie. 154 00:09:56,680 --> 00:10:02,186 Pozwolę, by moje obawy powstrzymały mnie przed odnalezieniem prawdziwej miłości”. 155 00:10:03,520 --> 00:10:07,191 Jego ulubiony film to Ratatuj. To zły znak, prawda? 156 00:10:07,274 --> 00:10:08,859 Spotkaj się z nim. 157 00:10:08,942 --> 00:10:11,320 Co za różnica, jakie filmy lubi? 158 00:10:11,403 --> 00:10:14,031 Poza tym Ratatuj to arcydzieło. 159 00:10:14,114 --> 00:10:17,534 Jak na ironię, mówi o snobizmie i tym, że sztuka wyłania się zewsząd. 160 00:10:17,618 --> 00:10:19,703 Przeleć w końcu tego szczurka. 161 00:10:19,786 --> 00:10:22,623 Dobra. A co, jak się spotkamy i wszystko pójdzie nie tak? 162 00:10:24,374 --> 00:10:28,045 Zawsze wszystko idzie nie tak. Związki to jakiś koszmar. 163 00:10:28,128 --> 00:10:32,132 Mój związek jest jak tlen, który trzyma mnie przy życiu. 164 00:10:32,216 --> 00:10:35,844 Oprócz małżeństwa Lesliego, które nadaje się na pocztówkę. 165 00:10:37,012 --> 00:10:40,849 A ty i Roy jesteście irytująco doskonali pod każdym względem. 166 00:10:41,934 --> 00:10:42,935 Dziękuję. 167 00:10:45,020 --> 00:10:46,104 No nie wiem. 168 00:10:47,105 --> 00:10:49,399 Było łatwiej, gdy nie pracowaliśmy razem. 169 00:10:50,108 --> 00:10:52,778 Teraz mam wrażenie, że spędzamy ze sobą każdą chwilę. 170 00:10:52,861 --> 00:10:55,822 Podąża za mną jak cień. Uroczy, włochaty cień. 171 00:11:00,744 --> 00:11:03,288 Co jest grane? Czemu zaczęliście podśpiewywać? 172 00:11:05,541 --> 00:11:06,750 Obgadujecie mnie? 173 00:11:06,834 --> 00:11:08,752 - Tak, obgadujemy cię. - Nie. 174 00:11:16,593 --> 00:11:19,304 - Wielkie mi halo. Gotowa do wyjścia? - Tak. 175 00:11:20,764 --> 00:11:22,307 Odpisz mu. 176 00:11:23,225 --> 00:11:25,310 Pa. 177 00:11:29,022 --> 00:11:30,691 Dwa, trzy, cztery. 178 00:11:41,660 --> 00:11:43,912 Cześć. 179 00:11:43,996 --> 00:11:46,331 - Kończysz już? - Nie, coś ty. 180 00:11:46,415 --> 00:11:48,750 Mam listę zadań długości ręki. 181 00:11:48,834 --> 00:11:51,295 Tej ręki? 182 00:11:55,215 --> 00:11:56,758 Może. 183 00:11:57,843 --> 00:11:59,219 Nie pomagasz mi. 184 00:12:00,137 --> 00:12:02,306 Dobrze, oddam ci twoją rękę. 185 00:12:02,389 --> 00:12:03,515 Dziękuję. 186 00:12:03,599 --> 00:12:05,601 Ale zabiorę szyję. 187 00:12:12,649 --> 00:12:15,485 Naprawdę mam dużo pracy. 188 00:12:15,569 --> 00:12:19,281 Możesz tu zostać, ale musisz siedzieć cicho i czytać. 189 00:12:22,576 --> 00:12:23,952 Dziękuję. 190 00:12:44,598 --> 00:12:46,099 Nadal mi nie pomagasz. 191 00:12:46,183 --> 00:12:50,020 Co? Robię to, co mi kazałaś. Siedzę cicho na kanapie i czytam. 192 00:12:50,103 --> 00:12:54,316 Szalenie mnie podnieca, kiedy robisz to, co ci każę. 193 00:13:13,794 --> 00:13:16,046 - Cześć, Ted. - Co jest, doktorko? 194 00:13:16,672 --> 00:13:18,215 Nie sądziłam, że wrócisz. 195 00:13:18,298 --> 00:13:19,925 No cóż, nigdy nie rezygnuję. 196 00:13:29,476 --> 00:13:32,563 - Jak się masz? - Świetnie. Doskonale. 197 00:13:32,646 --> 00:13:34,481 - A ty? - Dobrze. 198 00:13:34,565 --> 00:13:35,566 Cieszę się. 199 00:13:37,067 --> 00:13:39,528 To twoja pierwsza terapia? 200 00:13:39,611 --> 00:13:43,240 Nie, psze pani. Razem z żoną chodziliśmy na terapię małżeńską. 201 00:13:44,449 --> 00:13:45,450 I jak poszło? 202 00:13:45,534 --> 00:13:46,827 Pomyślmy. 203 00:13:47,411 --> 00:13:50,038 Ja jestem w Londynie, a moja żona w Kansas. 204 00:13:50,122 --> 00:13:53,083 Może i dobrze, bo gdyby usłyszała, że wciąż nazywam ją żoną, 205 00:13:53,166 --> 00:13:54,585 porządnie by się wściekła. 206 00:13:54,668 --> 00:13:56,962 Ile trwają te pogawędki? 207 00:13:57,045 --> 00:13:59,381 Sesja zazwyczaj trwa 50 minut. 208 00:13:59,464 --> 00:14:01,925 Ale stawkę masz godzinową? 209 00:14:02,009 --> 00:14:03,385 Tak. 210 00:14:09,141 --> 00:14:11,351 Nie jesteś fanem terapii? 211 00:14:11,435 --> 00:14:12,728 Nie, psze pani. 212 00:14:12,811 --> 00:14:14,104 Jak myślisz, dlaczego? 213 00:14:14,813 --> 00:14:15,856 Powiedzieć prawdę? 214 00:14:15,939 --> 00:14:18,525 Interesuje mnie tylko prawda. 215 00:14:20,861 --> 00:14:22,154 Bo to ściema. 216 00:14:23,780 --> 00:14:26,992 Nie znasz mnie. Nie przeżyliśmy nic razem. 217 00:14:27,075 --> 00:14:31,455 A mimo to oczekujesz, że opowiem ci o swoich najtrudniejszych przeżyciach. 218 00:14:32,039 --> 00:14:34,875 Kłótniach, błędach, mrocznych sekretach. 219 00:14:35,501 --> 00:14:37,920 A słuchasz nie dlatego, że ci na mnie zależy. 220 00:14:38,003 --> 00:14:42,174 Nie. Wysłuchujesz mnie, bo ci za to płacą. 221 00:14:43,634 --> 00:14:47,387 Płacą ci za robienie notatek i diagnozowanie moich łez. 222 00:14:47,471 --> 00:14:49,932 A potem co? Obwinisz za wszystko moich rodziców? 223 00:14:50,849 --> 00:14:53,602 Mówisz, że interesuje cię tylko prawda. 224 00:14:53,685 --> 00:14:56,939 A mimo to kasujesz godzinną stawkę za 50 minut roboty. 225 00:14:57,022 --> 00:14:58,273 Jak mówiłem, to ściema. 226 00:15:09,826 --> 00:15:12,496 CZY NATHAN SHELLEY JEST GOTÓW ZOSTAĆ SZKOLENIOWCEM? 227 00:15:14,456 --> 00:15:15,791 - Cześć. - Nathan. 228 00:15:20,170 --> 00:15:21,380 O Boże! 229 00:15:21,463 --> 00:15:22,798 - Przepraszam. - Ja też. 230 00:15:22,881 --> 00:15:24,174 Panna Welton. Dzień dobry. 231 00:15:24,258 --> 00:15:26,426 - Mów mi Rebecca. - Rebecca, przepraszam. 232 00:15:27,344 --> 00:15:28,387 Te telefony. 233 00:15:28,470 --> 00:15:31,265 Nigdy nie byliśmy tak połączeni i jednocześnie odłączeni. 234 00:15:34,643 --> 00:15:36,270 Chciałaś powiedzieć to samo? 235 00:15:37,062 --> 00:15:39,147 Tak. 236 00:15:41,775 --> 00:15:44,403 - To miłego dnia. - Tak, do zobaczenia. 237 00:15:44,486 --> 00:15:46,446 - Pa. - Pa, Sam. 238 00:15:53,787 --> 00:15:55,455 BIURO MENADŻERA 239 00:15:55,539 --> 00:15:58,542 Cześć. Przyszły twoje nowe długopisy. 240 00:16:06,758 --> 00:16:08,260 Zostawię je tutaj. 241 00:16:08,343 --> 00:16:09,344 Dobrze. 242 00:16:11,263 --> 00:16:12,556 Nie zauważyłem cię. 243 00:16:12,639 --> 00:16:13,640 To przez kamuflaż. 244 00:16:15,559 --> 00:16:18,270 Możemy chwilkę porozmawiać? 245 00:16:18,353 --> 00:16:19,646 Jasne, słucham. 246 00:16:22,399 --> 00:16:26,069 Zastanawiam się, czy czymś cię zdenerwowałem. 247 00:16:33,702 --> 00:16:37,331 Mam wrażenie, że się wkurzyłeś, gdy wczoraj z ciebie żartowałem, 248 00:16:37,414 --> 00:16:40,709 ale Dani i Jamie robili to samo, a na nich się nie wściekłeś. 249 00:16:40,792 --> 00:16:44,129 No tak, już ci to tłumaczę. 250 00:16:44,213 --> 00:16:50,552 Widzisz, Jamie i Dani są jak Picasso i Gauguin. 251 00:16:50,636 --> 00:16:51,762 Są pedofilami? 252 00:16:52,346 --> 00:16:55,015 Artystami. Są artystami. 253 00:16:55,098 --> 00:17:00,145 Ty też malujesz, ale twoje obrazy nie trafiają do muzeów. 254 00:17:00,854 --> 00:17:02,105 Wieszane są… 255 00:17:03,774 --> 00:17:06,276 Jesteś jak obrazek w tanim hotelu. 256 00:17:06,359 --> 00:17:10,071 Nie inspirujesz, nie poruszasz ludzi. 257 00:17:11,323 --> 00:17:14,367 Po prostu jesteś. Zakrywasz plamę na ścianie. 258 00:17:15,577 --> 00:17:19,289 Robisz, co masz robić. I tym się zajmij. 259 00:17:21,415 --> 00:17:22,416 W porządku? 260 00:17:33,178 --> 00:17:37,140 ASYSTENT TRENERA RATUJE SYTUACJĘ! 261 00:17:58,579 --> 00:17:59,663 To ty. 262 00:18:00,497 --> 00:18:01,498 Cześć. 263 00:18:01,582 --> 00:18:03,083 Myślałem, że rzuciłaś. 264 00:18:03,166 --> 00:18:06,086 Co? Tak, rzuciłam. To dla zabicia smrodu z korków. 265 00:18:06,170 --> 00:18:07,004 Sprytnie. 266 00:18:08,922 --> 00:18:10,007 Czemu tu siedzisz? 267 00:18:10,591 --> 00:18:11,800 Potrzebowałam spokoju. 268 00:18:15,137 --> 00:18:16,763 Wiedziałam, że tu będziesz. 269 00:18:18,140 --> 00:18:21,727 Postanowiłyśmy z Keeley, że tutaj palenie się nie liczy. 270 00:18:25,272 --> 00:18:26,648 Przyłapałeś mnie. 271 00:18:26,732 --> 00:18:29,276 - Ale serio musiałam uciec. - Od czego? 272 00:18:29,359 --> 00:18:31,904 Od Roya. Czyta w moim biurze Kod Leonarda da Vinci. 273 00:18:32,487 --> 00:18:35,115 W kółko mamrocze coś o Templariuszach. 274 00:18:40,037 --> 00:18:44,458 Przepraszam, przyszedłem do pomieszczenia na korki po… korki. 275 00:18:46,627 --> 00:18:47,711 Nie krępuj się. 276 00:18:47,794 --> 00:18:49,213 Dziękuję. 277 00:18:49,296 --> 00:18:52,508 Roy jest najcudowniejszy na świecie. 278 00:18:52,591 --> 00:18:55,260 Ale czasem potrzebuję chwili dla siebie. 279 00:18:55,344 --> 00:18:58,430 Keeley, przestań się nam tłumaczyć. 280 00:18:58,514 --> 00:19:00,098 Dziękuję. 281 00:19:02,184 --> 00:19:04,770 Powiedz to osobie, która może coś z tym zrobić. 282 00:19:04,853 --> 00:19:07,689 No nie wiem, szefowo. Czasem lepiej kisić coś w sobie. 283 00:19:07,773 --> 00:19:09,441 Dzięki temu mamy ogórki kiszone. 284 00:19:10,025 --> 00:19:12,277 - I wódkę. - Oliwę z oliwek. 285 00:19:12,361 --> 00:19:14,196 - I listy. - Co? 286 00:19:14,780 --> 00:19:16,448 - W butelkach. - No tak. 287 00:19:16,532 --> 00:19:20,619 Will, mógłbyś powiększyć moje nazwisko na koszulce? 288 00:19:23,038 --> 00:19:24,206 Ki chuj? 289 00:19:24,289 --> 00:19:26,625 - Rozmawiają o Royu. - Dziób! 290 00:19:26,708 --> 00:19:28,627 - Przepraszam. - Zrzędliwa menda. 291 00:19:28,710 --> 00:19:31,755 Zgodzę się, że zrzędliwa, ale to drugie jest krzywdzące. 292 00:19:31,839 --> 00:19:34,091 Roy wcale taki nie jest. Jest idealny. 293 00:19:34,174 --> 00:19:36,927 Wiem, co mówię, bo spędzam z nim każdą minutę 294 00:19:37,010 --> 00:19:39,096 każdej godziny każdego dnia! 295 00:19:39,179 --> 00:19:41,640 Po prostu mu powiedz, że… 296 00:19:43,100 --> 00:19:44,101 Cześć, kochanie. 297 00:19:44,768 --> 00:19:45,894 Obgadujecie mnie? 298 00:19:45,978 --> 00:19:48,063 - Tak. - Zdecydowanie tak. 299 00:19:49,481 --> 00:19:51,108 - Gotowa do wyjścia? - Tak. 300 00:19:52,734 --> 00:19:54,027 Pa. 301 00:19:57,406 --> 00:19:59,032 Jak leci? 302 00:20:06,123 --> 00:20:08,250 Wszędzie walają się twoje rzeczy. 303 00:20:08,333 --> 00:20:10,252 Twoich jest więcej. 304 00:20:10,335 --> 00:20:14,798 Rozejrzyj się! Wszędzie są twoje rzeczy! 305 00:20:14,882 --> 00:20:17,092 Zobacz, ile tego jest w łazience! 306 00:20:17,176 --> 00:20:18,177 Co tam? 307 00:20:18,760 --> 00:20:20,804 - Co tam? - Co robisz? 308 00:20:20,888 --> 00:20:22,472 Oglądam Seks w wielkim mieście. 309 00:20:23,307 --> 00:20:25,475 Kolekcjonujesz je? 310 00:20:25,559 --> 00:20:26,768 Każdy ma inny zapach. 311 00:20:27,561 --> 00:20:29,438 Miłego oglądania. Poczytam sobie. 312 00:20:29,521 --> 00:20:30,606 Super. 313 00:20:32,691 --> 00:20:35,360 Bierzesz leki na łysienie? Nie wiedziałam, że… 314 00:20:35,444 --> 00:20:37,070 Prewencyjnie. 315 00:20:37,154 --> 00:20:39,865 - Łysiejesz? - Nie chcę o tym gadać! 316 00:20:39,948 --> 00:20:43,493 Nie tylko kobiety mają swoje małe sekrety. 317 00:20:43,577 --> 00:20:46,246 To moje rzeczy! Zostaw je w spokoju. 318 00:20:46,330 --> 00:20:48,290 Ale ty w moich szperać możesz? 319 00:20:48,373 --> 00:20:50,250 Bez jaj. 320 00:20:53,337 --> 00:20:58,091 Nie mów mi, że „zawsze” coś robię. I to jest też twoje mieszkanie. 321 00:20:58,926 --> 00:21:01,345 Rozdziały są tak krótkie, że nie idzie się oderwać. 322 00:21:01,428 --> 00:21:03,096 Zamknij się. 323 00:21:03,180 --> 00:21:05,807 - Zamknij się? - Tak, zamknij się. 324 00:21:05,891 --> 00:21:07,559 Każesz mi się zamknąć? 325 00:21:07,643 --> 00:21:08,644 O Boże. 326 00:21:08,727 --> 00:21:10,437 Po prostu się zamknij! 327 00:21:10,521 --> 00:21:13,106 Ten koleś nosi kolczasty pas wokół uda… 328 00:21:13,190 --> 00:21:14,358 Kurwa mać! 329 00:21:15,567 --> 00:21:17,486 Co? Mam ci poczytać na głos? 330 00:21:17,569 --> 00:21:20,656 Nie. Chcę obejrzeć sobie serial, 331 00:21:20,739 --> 00:21:23,283 ale przy tobie się, kurwa, nie da! 332 00:21:24,785 --> 00:21:28,288 Potrzebuję chwili, kiedy nie czytasz, nie podniecasz mnie, 333 00:21:28,372 --> 00:21:31,250 ani nie łazisz za mną krok w krok! 334 00:21:32,501 --> 00:21:34,002 Mam cię nie podniecać? 335 00:21:34,086 --> 00:21:38,006 Tak! Nie. Czasami. Ale nie ciągle. 336 00:21:38,590 --> 00:21:41,051 Czasem potrzebuję pobyć sama ze sobą. 337 00:21:45,931 --> 00:21:48,559 To o tym ze wszystkimi rozmawiasz? 338 00:21:48,642 --> 00:21:50,936 Tak, ale przecież ci to wisi. 339 00:21:51,019 --> 00:21:53,021 Bo myślałem, że chodzi o coś normalnego – 340 00:21:53,105 --> 00:21:55,315 plotki albo ile włosów zostawiam w odpływie. 341 00:21:56,066 --> 00:21:57,484 Całe, kurwa, mnóstwo. 342 00:21:57,568 --> 00:21:59,695 Rozpowiadasz wszystkim, że łażę za tobą 343 00:21:59,778 --> 00:22:02,823 jak jakiś natrętny, pierdolony magnes na lodówkę. 344 00:22:05,075 --> 00:22:07,077 Ale ze mnie kretyn. 345 00:22:07,911 --> 00:22:09,413 Ja pierdolę! 346 00:22:18,297 --> 00:22:19,298 Kurwa. 347 00:22:22,926 --> 00:22:23,927 Cholera. 348 00:22:28,390 --> 00:22:31,310 Niespodziewany bohater, asystent trenera Nate Shelley, 349 00:22:31,393 --> 00:22:34,104 swoją niezwykle odważną strategią w końcówce meczu 350 00:22:34,188 --> 00:22:35,606 umieścił Richmond w półfinale. 351 00:22:35,689 --> 00:22:39,860 Zgodzicie się, że Wonder Kid powinien szkolić własną drużynę. 352 00:22:39,943 --> 00:22:43,488 Wyostrzony instynkt i, pozwolę sobie dodać, wspaniały… 353 00:22:43,572 --> 00:22:45,449 Boże! 354 00:22:47,201 --> 00:22:48,493 To ty. Przepraszam. 355 00:22:49,286 --> 00:22:50,704 Byłeś chamski wobec Colina. 356 00:22:52,247 --> 00:22:54,625 Nie tylko. To było osobiste i dziwne. 357 00:22:57,961 --> 00:22:59,755 Masz absolutną rację. 358 00:23:00,589 --> 00:23:01,590 Ted wie? 359 00:23:01,673 --> 00:23:04,176 Nie. To sprawa między nami. 360 00:23:05,511 --> 00:23:06,595 Ogarnij się. 361 00:23:07,429 --> 00:23:08,722 Drzwi są za tobą. 362 00:23:14,436 --> 00:23:15,562 Zaraz, to jest mój… 363 00:23:25,864 --> 00:23:28,200 WITAMY W SIEDZIBIE AFC RICHMOND 364 00:23:37,626 --> 00:23:38,669 Cześć. 365 00:23:46,134 --> 00:23:48,929 Zjadłam owsiankę na śniadanie. Dzięki, że pytasz. 366 00:23:49,012 --> 00:23:51,723 „Dobra była?” Bardzo dobre pytanie, skarbie. 367 00:23:52,808 --> 00:23:54,935 Była za gorąca i zbyt gęsta, 368 00:23:55,018 --> 00:23:58,313 więc poparzyłam sobie język, a potem prawie się udławiłam. 369 00:23:58,397 --> 00:24:00,023 Nie najlepszy początek dnia. 370 00:24:02,568 --> 00:24:03,861 Cześć, Ted. 371 00:24:06,071 --> 00:24:07,239 Czekałam na ciebie. 372 00:24:08,490 --> 00:24:10,492 Serio? Jak to? 373 00:24:10,576 --> 00:24:11,994 Bo nigdy nie rezygnujesz. 374 00:24:32,556 --> 00:24:34,433 Mogę być z tobą szczera? 375 00:24:34,516 --> 00:24:36,018 Mam smarki na wąsach? 376 00:24:38,061 --> 00:24:39,855 Żartuję. Przepraszam. Słucham. 377 00:24:39,938 --> 00:24:43,984 Uraziłeś mnie tym, co powiedziałeś o moim zawodzie. 378 00:24:46,236 --> 00:24:49,698 Że jeśli terapeuta ma płacone, to znaczy, że mu nie zależy. 379 00:24:50,574 --> 00:24:52,868 Pozwól, że zapytam. Szkoliłbyś za darmo? 380 00:24:53,952 --> 00:24:55,037 Tak. 381 00:24:55,120 --> 00:24:56,455 A robisz to? 382 00:24:57,122 --> 00:24:58,207 Nie, psze pani. 383 00:24:58,290 --> 00:25:00,375 Ale zależy ci na drużynie, prawda? 384 00:25:00,459 --> 00:25:01,835 Tak, psze pani. 385 00:25:01,919 --> 00:25:04,171 Dlaczego zakładasz, że ze mną jest inaczej? 386 00:25:05,297 --> 00:25:08,050 Ja nie zakładam, że wszyscy trenerzy to bałwany. 387 00:25:11,011 --> 00:25:12,095 Słuszna uwaga. 388 00:25:13,639 --> 00:25:15,390 Założyłaś mi siatę. 389 00:25:17,518 --> 00:25:20,437 Przepraszam cię za to wszystko. 390 00:25:20,521 --> 00:25:23,565 Nakręciłem się, obraziłem cię, a na koniec trzasnąłem drzwiami. 391 00:25:23,649 --> 00:25:25,150 Zdarza się. 392 00:25:25,776 --> 00:25:27,569 Ten proces może przerażać. 393 00:25:28,570 --> 00:25:32,407 Walcz lub uciekaj to naturalna reakcja. Ty zdołałeś zrobić i to, i to. 394 00:25:32,491 --> 00:25:33,742 Imponujące spektrum. 395 00:25:34,451 --> 00:25:36,745 Miej się na baczności, Glenn Close. 396 00:25:42,835 --> 00:25:44,503 Myślisz, że się boję? 397 00:25:44,586 --> 00:25:46,088 Tak. 398 00:25:48,715 --> 00:25:50,634 Może nie chcę poznać prawdy. 399 00:25:51,844 --> 00:25:55,097 Prawda cię wyzwoli. 400 00:25:55,931 --> 00:25:57,808 Ale najpierw cię wkurzy. 401 00:26:01,144 --> 00:26:03,856 W takim razie powinnaś mieć ksywę „Prawda”. 402 00:26:06,108 --> 00:26:09,152 Muszę cię czasem podręczyć, żebyś przestał się męczyć. 403 00:26:09,236 --> 00:26:10,654 Podoba mi się to. 404 00:26:10,737 --> 00:26:12,030 To było do przewidzenia. 405 00:26:13,907 --> 00:26:15,617 Zacznijmy, dobrze? 406 00:26:16,410 --> 00:26:17,411 Dobrze, psze pani. 407 00:26:32,593 --> 00:26:35,262 Głęboko oddychamy w trakcie rozciągania. 408 00:26:35,345 --> 00:26:37,890 Słodki O2 ma dotrzeć aż do waszej prostaty. 409 00:26:37,973 --> 00:26:40,225 Pamiętajcie, by skupiać się na tu i teraz. 410 00:26:40,309 --> 00:26:43,312 Życie chwilą to dar. Pokażcie, jaka z was re-prezent-acja. 411 00:26:43,395 --> 00:26:44,646 Tak. 412 00:26:44,730 --> 00:26:47,357 Zanim zaczniemy. Nate, chciałeś coś powiedzieć? 413 00:26:47,441 --> 00:26:49,902 - Tak, dzięki. - Wal szczerze, Króliku Rogerze. 414 00:26:49,985 --> 00:26:52,404 Dziękuję. 415 00:26:53,363 --> 00:26:55,574 Zanim zaczniemy, chciałem tylko… 416 00:26:57,367 --> 00:26:59,578 W zasadzie to chciałem przeprosić. 417 00:27:02,372 --> 00:27:05,709 Wczoraj zachowałem się jak, wiesz… 418 00:27:05,792 --> 00:27:07,294 - Dupek? - Menda? 419 00:27:07,377 --> 00:27:08,504 Kutas? 420 00:27:08,587 --> 00:27:09,838 Zraniony motyl. 421 00:27:11,507 --> 00:27:14,259 Jak kutasiarski, mendowaty, zraniony motyli dupek. 422 00:27:16,178 --> 00:27:20,140 Ale… bardzo tego żałuję i to się więcej nie powtórzy. 423 00:27:24,269 --> 00:27:26,271 - Sztama, bracie. - Dzięki. 424 00:27:31,735 --> 00:27:33,820 Coś mnie ominęło? 425 00:27:34,488 --> 00:27:36,365 Dobra, już starczy. 426 00:27:36,448 --> 00:27:38,075 Coś, czym muszę się zająć? 427 00:27:40,494 --> 00:27:42,788 Zawsze powtarzam, że najlepszy gulasz to ten, 428 00:27:42,871 --> 00:27:47,251 który pyrkocze sobie całą noc na gazie, bo zasnąłeś, oglądając Obywatela Kane'a. 429 00:27:49,127 --> 00:27:52,172 Dobra, panowie! Oto plan na dziś. 430 00:27:52,256 --> 00:27:56,718 Groszki i marchewki idą z Royem. Reszta wołowinki idzie ze mną. Do roboty. 431 00:27:59,054 --> 00:28:00,264 Co? 432 00:28:01,890 --> 00:28:03,767 Pierwszy skład z Royem, rezerwowi z nim. 433 00:28:05,185 --> 00:28:07,229 Nie można tak było od razu? 434 00:28:14,444 --> 00:28:15,696 Gwizdek! 435 00:28:17,114 --> 00:28:18,615 Powiedziałem „gwizdek”. 436 00:28:18,699 --> 00:28:21,326 Czemu nie użyjesz normalnego gwizdka? 437 00:28:21,410 --> 00:28:26,248 Mówiłem, że mam wrażliwe usta, a gwizdki wywołują na nich podrażnienie. 438 00:28:26,331 --> 00:28:29,501 Jamie, co ty odpierdalasz? 439 00:28:29,585 --> 00:28:33,547 Richard dostaje się na pole karne, a ty biegniesz w drugą stronę? 440 00:28:34,298 --> 00:28:36,300 Odciągałem od niego obrońcę. 441 00:28:36,383 --> 00:28:37,551 Jesteście drużyną. 442 00:28:37,634 --> 00:28:40,304 On potrzebuje, żebyś go wspierał. 443 00:28:40,387 --> 00:28:41,638 Zrozumiano? 444 00:28:43,974 --> 00:28:47,769 Z całym szacunkiem, trenerze, ale on nie tego ode mnie oczekuje. 445 00:28:47,853 --> 00:28:50,314 On chce, żebym dał mu przestrzeń. 446 00:28:52,858 --> 00:28:53,901 Co ty powiedziałeś? 447 00:28:56,862 --> 00:29:00,115 Najlepszym, co mogę zrobić, jest danie mu przestrzeni. 448 00:29:00,199 --> 00:29:01,617 Ma rację. 449 00:29:01,700 --> 00:29:03,911 - Wiem. Pep mnie nauczył. - A jego „Cruijff”. 450 00:29:03,994 --> 00:29:05,621 - Mówi się „Cruyff”. - Angol. 451 00:29:05,704 --> 00:29:09,082 Nieważne. Chodzi o to, żeby nie osaczać Richarda. 452 00:29:09,166 --> 00:29:10,292 Jesteśmy drużyną, 453 00:29:10,375 --> 00:29:13,420 więc powinienem ufać, że wie, co robi. 454 00:29:24,932 --> 00:29:26,141 Kurwa! 455 00:29:31,688 --> 00:29:33,565 Przecież nic nie chlapnąłem. 456 00:29:35,651 --> 00:29:36,985 Tu jest! 457 00:29:39,404 --> 00:29:41,281 Mamy dla ciebie prezent, trenerze. 458 00:29:41,365 --> 00:29:44,117 Dobrze, że przeprosiłeś, bo byłoby niezręcznie. 459 00:29:49,248 --> 00:29:50,499 „Wonder Kid”. 460 00:29:50,582 --> 00:29:53,001 Bo powiedziałeś to, zamiast wunderkind, 461 00:29:53,085 --> 00:29:54,545 które jest poprawną formą. 462 00:29:55,420 --> 00:29:57,422 Will na to wpadł. 463 00:29:58,924 --> 00:30:00,300 Naprawdę? 464 00:30:00,384 --> 00:30:03,178 To naprawdę kozacka ksywka. Zdrowie. 465 00:30:04,847 --> 00:30:08,517 Dziękuję. Powiedziałem wunderkind, ale… 466 00:30:09,601 --> 00:30:11,270 Jest świetna. Bardzo zabawna. 467 00:30:11,353 --> 00:30:12,896 Dziękuję. 468 00:30:13,730 --> 00:30:15,649 Dziękuję. 469 00:30:20,237 --> 00:30:25,033 „Jeśli muzyka jest pokarmem miłości, dajcie mi waszej muzyki do zbytku”. 470 00:30:25,701 --> 00:30:28,537 Jeśli to było pytanie o dolewkę, to trafiłaś w punkt. 471 00:30:28,620 --> 00:30:29,621 Tak myślałam. 472 00:30:29,705 --> 00:30:32,040 Poczekaj na mnie, zaraz przyjdę. 473 00:30:33,417 --> 00:30:35,335 A mamy tyle pubów w tym mieście. 474 00:30:36,295 --> 00:30:39,131 Trent Crimm, The Independent. Czemu zawdzięczam przyjemność? 475 00:30:39,214 --> 00:30:41,550 Wpadłem coś przekąsić. 476 00:30:41,633 --> 00:30:45,512 Ale skoro już tu jesteśmy, może wydasz oficjalne oświadczenie, 477 00:30:45,596 --> 00:30:47,931 dlaczego wyszedłeś wcześniej z meczu z Ostrogami? 478 00:30:49,683 --> 00:30:50,851 Oficjalne oświadczenie? 479 00:30:51,768 --> 00:30:53,687 Wszyscy wiedzą, że się strułem. 480 00:30:54,897 --> 00:30:55,856 Nie tutaj. 481 00:30:58,483 --> 00:31:03,071 Tak, wiedzą. Ale wolałbym cię zacytować. 482 00:31:03,655 --> 00:31:05,741 Miałem zatrucie pokarmowe. 483 00:31:06,325 --> 00:31:08,160 A że szanuję twoich czytelników, 484 00:31:08,243 --> 00:31:11,330 nie będę dokładnie opisywał, z czym się ono wiązało. 485 00:31:11,413 --> 00:31:13,248 Ale jestem już zdrów jak ryba. 486 00:31:13,332 --> 00:31:17,503 Miałeś zatrucie pokarmowe, a teraz jesteś zdrów jak ryba… 487 00:31:19,713 --> 00:31:21,882 Otóż to, Dikembe Mutombo. 488 00:31:23,467 --> 00:31:24,885 Uwielbiam te pogawędki. 489 00:31:26,345 --> 00:31:27,763 Dziękuję, Mae. 490 00:31:27,846 --> 00:31:29,389 Nie ma za co, mój drogi. 491 00:31:49,576 --> 00:31:50,827 Cholera. 492 00:31:54,248 --> 00:31:55,415 Roy? 493 00:32:03,549 --> 00:32:04,550 Cześć. 494 00:32:05,467 --> 00:32:06,510 Cześć. 495 00:32:08,720 --> 00:32:09,847 Odchodzisz? 496 00:32:10,806 --> 00:32:11,890 Co? 497 00:32:12,850 --> 00:32:13,976 Nie. 498 00:32:24,862 --> 00:32:25,863 Hej, Siri. 499 00:32:26,655 --> 00:32:29,992 Puść składankę „Roy przeprasza, że nie zrozumiał Keeley”. 500 00:32:33,871 --> 00:32:36,164 Ukradłem te róże z ogrodu sąsiada. 501 00:32:36,248 --> 00:32:37,958 Rozerwałem je na strzępy. 502 00:32:38,917 --> 00:32:39,877 A to… 503 00:32:41,170 --> 00:32:44,590 lampka Phoebe, więc będę musiał ją zwrócić, 504 00:32:44,673 --> 00:32:46,216 bo inaczej dostanę po głowie. 505 00:32:49,511 --> 00:32:52,848 A to jest pumeks czy coś. 506 00:32:53,348 --> 00:32:55,893 Świetny na obrzydliwe stopy. 507 00:32:56,476 --> 00:32:58,812 Co? Obrzydzają cię moje stopy? 508 00:32:58,896 --> 00:33:03,734 Kochanie, jesteś cudowna, ale twoje stopy to jakiś chlew. 509 00:33:07,571 --> 00:33:09,239 Ale co ja tam wiem? 510 00:33:09,323 --> 00:33:11,825 Znalazłem tyle swoich włosów w odpływie, 511 00:33:12,409 --> 00:33:16,788 że wyglądały jak utopiony szczur. 512 00:33:26,924 --> 00:33:27,925 O Boże. 513 00:33:33,847 --> 00:33:39,603 Nie zobaczysz mnie ani nie usłyszysz przez co najmniej trzy godziny. 514 00:33:48,612 --> 00:33:49,613 Dziękuję. 515 00:34:14,096 --> 00:34:15,764 #TRENERNATE POTRAFI MOTYWOWAĆ 516 00:34:16,806 --> 00:34:19,101 TAK DLA NATE'A! KRÓL! 517 00:34:23,730 --> 00:34:25,607 CHWAŁA CHARTOM! DOBRA ROBOTA, TRENERZE NATE 518 00:34:25,690 --> 00:34:30,362 MOŻE I DAŁ RICHMOND WYGRANĄ, ALE NIE PRZESTAŁ BYĆ FRAJEREM 519 00:34:48,797 --> 00:34:53,177 Jeszcze raz mnie upokorzysz, a zrobię z twojego życia piekło. 520 00:35:34,218 --> 00:35:36,220 Napisy: Daria Okoniewska