1 00:00:25,859 --> 00:00:26,944 Ja pierdolę. 2 00:00:29,863 --> 00:00:31,156 Idziemy. 3 00:00:31,156 --> 00:00:32,573 Jest 4.00 rano. 4 00:00:32,573 --> 00:00:34,701 Tak. Zaczynamy o 4.00 rano. 5 00:00:34,701 --> 00:00:35,911 Nie żartowałeś? 6 00:00:35,911 --> 00:00:37,162 Skąd ten pomysł? 7 00:00:37,162 --> 00:00:38,580 Bo jest 4.00 rano. 8 00:00:39,581 --> 00:00:42,835 Dzięki temu zdążysz zrobić trzy treningi zamiast dwóch. 9 00:00:43,836 --> 00:00:46,296 No dobra, ale jest 4.00 rano. 10 00:00:46,880 --> 00:00:48,590 Chcesz być lepszy od Zavy? 11 00:00:50,676 --> 00:00:52,719 Nic nie widać. Jest jeszcze ciemno. 12 00:00:54,721 --> 00:00:56,431 Ja pierdolę. 13 00:00:56,932 --> 00:00:59,560 Ubieraj się albo zacznę pstrykać cię w jaja. 14 00:01:00,811 --> 00:01:01,854 To już zboczenie. 15 00:01:51,403 --> 00:01:52,529 Tak lepiej. 16 00:01:53,322 --> 00:01:55,574 {\an8}DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKO, CO DLA MNIE ZROBIŁEŚ. NATHAN 17 00:02:06,293 --> 00:02:07,669 Dzień dobry, Smerfetko. 18 00:02:09,295 --> 00:02:11,173 Dzień dobry, Marlboro. 19 00:02:12,007 --> 00:02:14,218 Całą noc chrapałeś. 20 00:02:15,093 --> 00:02:16,178 Przepraszam. 21 00:02:16,678 --> 00:02:20,057 Nie szkodzi. To było kojące. Brzmiało jak szum morza. 22 00:02:20,057 --> 00:02:22,768 Dobrze, że nie zawyła żadna syrena okrętowa, 23 00:02:22,768 --> 00:02:25,604 biorąc pod uwagę, ile smażeniny wczoraj zjadłem. 24 00:02:30,943 --> 00:02:34,446 Hej, tak sobie myślałem. Dobrze się razem bawimy, prawda? 25 00:02:34,446 --> 00:02:37,157 Nazywają to orgazmem symultanicznym. 26 00:02:37,866 --> 00:02:39,743 No tak, ale mówię też 27 00:02:39,743 --> 00:02:43,247 o rozmowach, śmiechach i całej reszcie. 28 00:02:43,247 --> 00:02:46,500 Jasne. Wyłączając twoje suche żarty. 29 00:02:47,376 --> 00:02:48,752 Ciężka sprawa. 30 00:02:48,752 --> 00:02:51,797 Czasami muszę, inaczej się uduszę. 31 00:02:52,881 --> 00:02:55,634 Nie no, zmierzam do tego... 32 00:02:58,262 --> 00:02:59,930 Zastanawiałem się, czy może... 33 00:03:01,181 --> 00:03:03,308 wybralibyśmy się kiedyś na randkę? 34 00:03:04,101 --> 00:03:05,769 Ty i ja, razem. 35 00:03:07,604 --> 00:03:08,814 Boże, nie. 36 00:03:10,357 --> 00:03:12,442 Miło, że to rozważyłaś. 37 00:03:12,442 --> 00:03:14,736 Nie możemy się umawiać. 38 00:03:14,736 --> 00:03:15,737 Dlaczego? 39 00:03:16,530 --> 00:03:19,074 - Jesteś w rozsypce. - W rozsypce? 40 00:03:19,658 --> 00:03:20,701 Oczywiście. 41 00:03:20,701 --> 00:03:24,162 Ja też, ale moja rozsypka ma nad twoją trzy lata przewagi, 42 00:03:24,162 --> 00:03:26,582 więc jestem już tylko pokruszona. 43 00:03:26,582 --> 00:03:28,792 Raczej wodzisz na pokruszenie. 44 00:03:28,792 --> 00:03:30,210 O Boże. 45 00:03:30,210 --> 00:03:33,839 - Przepraszam. - W dniu ślubu mojego byłego 46 00:03:33,839 --> 00:03:36,675 wypiłam butelkę wina przez słomkę 47 00:03:37,426 --> 00:03:39,887 i wyznałam miłość kierowcy Ubera. 48 00:03:39,887 --> 00:03:43,682 Kiedy odwiózł mnie do domu, zaczęłam rzygać tak bardzo, 49 00:03:43,682 --> 00:03:46,768 że moje usta przypominały cholerną windę z Lśnienia. 50 00:03:47,436 --> 00:03:49,646 Ocena pasażerki spadła mi do 3,9. 51 00:03:49,646 --> 00:03:50,939 3,9? 52 00:03:51,982 --> 00:03:54,151 Wal się. A co? Ty jaką masz? 53 00:03:55,819 --> 00:03:58,197 O Boże, masz pięć gwiazdek, co? 54 00:03:59,156 --> 00:04:01,742 Jakżeby inaczej. Jakim cudem masz pięć? 55 00:03:59,156 --> 00:04:01,742 Jakżeby inaczej. Jakim cudem masz pięć? 56 00:04:01,742 --> 00:04:04,703 Jestem schludny. Mówię „proszę” i „dziękuję”. 57 00:04:04,703 --> 00:04:06,788 Wyręczam ich, gdy są zmęczeni. 58 00:04:08,373 --> 00:04:10,417 Jesteś w kompletnej rozsypce. 59 00:04:13,670 --> 00:04:16,380 Podoba mi się nasz układ. 60 00:04:18,257 --> 00:04:22,012 To tylko seks. Jesteśmy jak Natalie Portman i Ashton Kutcher. 61 00:04:22,596 --> 00:04:25,224 Nie, masz na myśli inny rom-kom z 2011 roku 62 00:04:25,224 --> 00:04:27,392 oparty na tym samym motywie. 63 00:04:29,937 --> 00:04:30,771 Sex Story. 64 00:04:31,605 --> 00:04:34,650 To tylko seks był z Milą Kunis i Justinem Timberlakiem. 65 00:04:35,234 --> 00:04:38,237 Rany, 2011 był rokiem dupczących się przyjaciół. 66 00:04:38,237 --> 00:04:39,363 Tak. 67 00:04:39,363 --> 00:04:42,449 Zostańmy w 2011 roku – niezobowiązującym i rześkim. 68 00:04:42,950 --> 00:04:44,326 Jak arabska wiosna. 69 00:04:49,206 --> 00:04:51,124 Powodzenia z West Hamem w ten weekend. 70 00:04:51,750 --> 00:04:52,751 Walić Ruperta 71 00:04:52,751 --> 00:04:56,046 i zasuszone rodzynki, które nazywa jajami. 72 00:05:11,812 --> 00:05:13,146 Czeka pan na Flo? 73 00:05:13,146 --> 00:05:14,940 - Wsiadaj, złotko. - Dzięki. 74 00:05:16,066 --> 00:05:18,819 Ale tu ładnie. Szare siedzenia? Ekstra. 75 00:05:18,819 --> 00:05:22,573 ...West Ham. To wielka szansa dla Wonder Kida, który może... 76 00:05:22,573 --> 00:05:24,074 Sto jeden. 77 00:05:25,409 --> 00:05:26,410 Sto. 78 00:05:26,910 --> 00:05:28,996 Dziewięćdziesiąt dziewięć. 79 00:05:33,542 --> 00:05:35,127 Czemu śpisz tylko w koszulce? 80 00:05:36,879 --> 00:05:39,006 Bo góra mi marznie, a dół się przegrzewa. 81 00:05:40,132 --> 00:05:41,133 Rozumiem. 82 00:05:44,469 --> 00:05:45,721 Dzień dobry. 83 00:06:08,368 --> 00:06:10,120 Posłuchaj, co powiedział Rupert. 84 00:06:10,120 --> 00:06:14,041 „Nie mogę się doczekać spotkania z moim byłym klubem. 85 00:06:14,041 --> 00:06:16,335 Richmond to drużyna wysokiej klasy”. 86 00:06:16,919 --> 00:06:19,588 - Co za obwisły, tchórzliwy padalec. - Dzięki. 87 00:06:20,881 --> 00:06:24,801 Idę do ośrodka treningowego. Jeszcze raz dzięki za tę szansę. 88 00:06:25,385 --> 00:06:27,846 Wypracowałaś ją sobie, kochana. 89 00:06:27,846 --> 00:06:33,185 {\an8}Shandy wpadła na świetną reklamę Bantr. Wezmą w niej udział wolni piłkarze. 90 00:06:33,185 --> 00:06:34,436 {\an8}Tak. 91 00:06:34,436 --> 00:06:38,524 {\an8}Tajemniczy facet, z którym flirtujesz, może być zawodowym piłkarzem. 92 00:06:39,983 --> 00:06:41,818 {\an8}Świetny pomysł. 93 00:06:41,818 --> 00:06:44,613 {\an8}I zaangażujesz wszystkich wolnych piłkarzy? 94 00:06:44,613 --> 00:06:48,700 {\an8}Czyli Colina, Daniego, Sama i tak dalej? 95 00:06:48,700 --> 00:06:50,953 {\an8}Sam chyba odpuścił sobie tę apkę. 96 00:06:51,912 --> 00:06:54,373 - Tak. - Wspaniale. 97 00:06:56,208 --> 00:06:58,168 - Pani Jones. - Cześć, Barbaro. 98 00:06:58,168 --> 00:07:00,128 - Jak leci, Barbs? - Wolę „Barbara”. 99 00:06:58,252 --> 00:07:00,128 - Jak leci, Barbs? - Wolę „Barbara”. 100 00:07:00,796 --> 00:07:04,925 {\an8}Czy mogłabym dostać dwa bilety na mecz Richmond z West Hamem? 101 00:07:04,925 --> 00:07:07,052 {\an8}Jack wpadnie na weekend do Londynu. 102 00:07:07,052 --> 00:07:08,303 Oczywiście. 103 00:07:09,763 --> 00:07:10,764 Kim jest Jack? 104 00:07:12,683 --> 00:07:13,600 Jack Danvers. 105 00:07:14,977 --> 00:07:18,105 {\an8}Zarządza kapitałem, z którego sfinansowano pani firmę. 106 00:07:19,231 --> 00:07:20,691 {\an8}I nami. 107 00:07:23,318 --> 00:07:27,030 {\an8}No tak. Jack. Oczywiście. 108 00:07:28,240 --> 00:07:29,908 {\an8}Żaden problem, Barbaro. 109 00:07:30,659 --> 00:07:32,703 {\an8}Załatwię ci bilety w mojej loży. 110 00:07:34,496 --> 00:07:35,497 {\an8}Cudownie. 111 00:07:35,497 --> 00:07:38,750 {\an8}Bardzo dziękuję, Rebecco. To takie miłe i efektywne. 112 00:07:41,420 --> 00:07:42,254 {\an8}Keeley. 113 00:07:44,840 --> 00:07:46,300 {\an8}Dzięki, Barbaro. 114 00:07:48,760 --> 00:07:52,931 {\an8}W meczu z West Hamem fałszywa dziewiątka odpada. 115 00:07:52,931 --> 00:07:54,892 {\an8}- Bo to pomysł Nate'a. - Właśnie. 116 00:07:54,892 --> 00:07:57,269 {\an8}Postawiliśmy na klasyczne 4-4-2. 117 00:07:57,269 --> 00:07:59,521 {\an8}Czego ten złamas się spodziewa. 118 00:07:59,521 --> 00:08:02,399 {\an8}Więc zrobimy odwrotnie. Piątka z przodu. Pełen atak. 119 00:07:59,605 --> 00:08:02,399 {\an8}Więc zrobimy odwrotnie. Piątka z przodu. Pełen atak. 120 00:08:02,399 --> 00:08:05,944 {\an8}Ale Nate wie, że to zrobimy, 121 00:08:05,944 --> 00:08:09,990 {\an8}bo Nate wie, że próbujemy go przechytrzyć, myśląc jak on. 122 00:08:10,824 --> 00:08:14,786 {\an8}Jebać Nate'a, jebać myślenie i jebać jebanego Sokratesa. 123 00:08:14,786 --> 00:08:17,122 {\an8}Musimy przestać myśleć jak Nate i myśleć tak, 124 00:08:17,122 --> 00:08:19,917 {\an8}jak Nate myśli, że myślimy, gdyby Nate myślał jak my, 125 00:08:19,917 --> 00:08:25,172 {\an8}i zrobić ostatnią rzecz, o której myśli, że my myślimy, że on myśli, że my zrobimy. 126 00:08:26,089 --> 00:08:30,677 {\an8}Zavę wysłać do tyłu i zagrać fałszywą dziewiątką Nate'a. 127 00:08:30,677 --> 00:08:31,970 {\an8}Voi-kurwa-là. 128 00:08:33,096 --> 00:08:34,222 {\an8}Genialne. 129 00:08:34,222 --> 00:08:36,475 {\an8}- Beard to wykombinował. - Praca zespołowa. 130 00:08:36,475 --> 00:08:37,601 {\an8}Mam pytanie. 131 00:08:37,601 --> 00:08:38,977 {\an8}- Jasne. - Wsadź je sobie. 132 00:08:40,270 --> 00:08:41,813 {\an8}Zava na to pójdzie? 133 00:08:48,737 --> 00:08:49,863 Kurwa mać! 134 00:08:51,573 --> 00:08:53,158 - Dzień dobry. - Cześć. 135 00:08:55,118 --> 00:08:57,871 - Co się stało? - Roy nie wierzy, że ogramy Nate'a. 136 00:08:57,871 --> 00:09:01,667 - Higgins też! - Bo Beard tak powiedział! 137 00:08:57,955 --> 00:09:01,667 - Higgins też! - Bo Beard tak powiedział! 138 00:09:01,667 --> 00:09:04,795 - Na mnie zwalasz? Jak śmiesz... - Wszedłeś tu rano... 139 00:09:04,795 --> 00:09:08,257 {\an8}Nakapujesz na mnie? 140 00:09:08,257 --> 00:09:11,093 {\an8}Ganesha wskazuje drogę mniejszą ilością palców. 141 00:09:11,093 --> 00:09:14,596 {\an8}Musicie się uspokoić i dać sobie buziaka na zgodę. 142 00:09:17,224 --> 00:09:18,225 {\an8}Ma rację. 143 00:09:20,352 --> 00:09:21,687 {\an8}Nie ma co kombinować. 144 00:09:22,479 --> 00:09:24,439 {\an8}Rozwiązanie się pojawi, spokojnie. 145 00:09:25,107 --> 00:09:29,403 {\an8}A zanim tak się stanie, mam pytanko: jestem w rozsypce? 146 00:09:32,322 --> 00:09:34,908 {\an8}Sassy została na noc... 147 00:09:35,492 --> 00:09:38,287 {\an8}Cicho bądźcie, nie o to chodzi. 148 00:09:38,287 --> 00:09:40,455 {\an8}Rano zaprosiłem ją na randkę. 149 00:09:40,455 --> 00:09:44,668 {\an8}A ona dała mi kosza. Powiedziała, że jestem, cytuję, „w rozsypce”. 150 00:09:46,587 --> 00:09:51,383 {\an8}- Właśnie. - To sprawa dla Diamentowych psów! 151 00:09:51,383 --> 00:09:52,843 Wypuścić ogary. 152 00:09:52,843 --> 00:09:55,053 Tak jest! Zróbmy to. 153 00:09:59,057 --> 00:10:00,893 Nie wyrobię. 154 00:09:59,057 --> 00:10:00,893 Nie wyrobię. 155 00:10:05,898 --> 00:10:06,732 Tak. 156 00:10:07,816 --> 00:10:09,651 - Co „tak”? - Jesteś w rozsypce. 157 00:10:09,651 --> 00:10:11,486 Rozwiniesz? 158 00:10:11,486 --> 00:10:14,323 {\an8}Gramy przeciwko Nate'owi, a ty zgrywasz luzaka. 159 00:10:15,199 --> 00:10:16,867 {\an8}Jakby w ogóle cię nie zranił. 160 00:10:16,867 --> 00:10:18,827 {\an8}Nie gadamy teraz o Nacie. 161 00:10:18,827 --> 00:10:21,914 {\an8}Gadamy o tym, czy jestem w rozsypce. 162 00:10:21,914 --> 00:10:23,081 {\an8}Higcio, co myślisz? 163 00:10:23,081 --> 00:10:26,919 {\an8}Myślę, że nie rozumiem, czemu nie jesteś zły na Nate'a? 164 00:10:28,295 --> 00:10:30,714 Mamy powiedzenie w Anonimowych Współzależnych. 165 00:10:30,714 --> 00:10:33,509 - Czym? - Jane mnie tam ciągnie. 166 00:10:34,092 --> 00:10:35,344 No tak. 167 00:10:35,344 --> 00:10:36,887 {\an8}Ból jest jak czad. 168 00:10:37,429 --> 00:10:40,891 {\an8}Rozmawiając szczerze z osobą, która cię zraniła, otwierasz okno. 169 00:10:40,891 --> 00:10:43,185 {\an8}Trzymając go sobie, zatruwasz się. 170 00:10:44,144 --> 00:10:46,772 {\an8}Ładnie powiedziane. Ale Nate mnie nie zranił. 171 00:10:46,772 --> 00:10:47,940 Gówno prawda! 172 00:10:49,775 --> 00:10:52,069 Chcesz dołączyć do psiego zebrania? 173 00:10:52,069 --> 00:10:54,738 - Roy! - No chodź, Roy! 174 00:10:54,738 --> 00:10:56,907 No chodź, Roy. 175 00:10:59,034 --> 00:11:00,035 {\an8}PRZEGLĄD TYGODNIA 176 00:10:59,034 --> 00:11:00,035 {\an8}PRZEGLĄD TYGODNIA 177 00:11:00,035 --> 00:11:02,996 {\an8}Meczem tygodnia jest starcie Richmond z West Hamem. 178 00:11:02,996 --> 00:11:05,791 Obie drużyny pewnie rozpoczęły sezon, 179 00:11:05,791 --> 00:11:09,002 jednak to Młoty są faworytami tego londyńskiego derby, 180 00:11:09,002 --> 00:11:13,090 biorąc pod uwagę dryg taktyczny Wonder Kida, Nathana Shelleya. 181 00:11:14,633 --> 00:11:17,261 Shelley jest błyskotliwy, bez dwóch zdań, 182 00:11:17,261 --> 00:11:20,889 ale Zava jest geniuszem. Ja obstawiam wygraną Chartów. 183 00:11:20,889 --> 00:11:22,266 Mój ziomeczek! 184 00:11:22,266 --> 00:11:24,226 Nie możesz go mieć. On jest mój. 185 00:11:26,645 --> 00:11:29,064 - Przejdźmy do sobotniego... - Chłopaki! 186 00:11:29,064 --> 00:11:30,232 Kogo to obchodzi? 187 00:11:31,525 --> 00:11:33,318 Dalej, trzeba potrenować. 188 00:11:34,152 --> 00:11:35,320 Ma rację. 189 00:11:37,990 --> 00:11:42,619 Trzeba zignorować te gadające głowy. Nawet jeśli są po naszej stronie. 190 00:11:43,161 --> 00:11:44,663 Dziękuję, Zorro. 191 00:11:45,247 --> 00:11:48,250 O to mi chodziło, ale właściwa wymowa to „Zoreaux”. 192 00:11:51,795 --> 00:11:52,796 Czemu? 193 00:11:54,923 --> 00:11:57,467 Nie wiem. Bo tak wymawiają to moi rodzice? 194 00:11:59,136 --> 00:12:04,057 Przyjacielu, możesz być kimkolwiek chcesz. 195 00:11:59,136 --> 00:12:04,057 Przyjacielu, możesz być kimkolwiek chcesz. 196 00:12:05,475 --> 00:12:09,688 Moje dzieci same wybierają sobie imiona, gdy tylko ukończą siedem lat. 197 00:12:11,481 --> 00:12:13,984 Dlatego najstarsze nazywa się Śmigus-Dyngus. 198 00:12:16,069 --> 00:12:19,323 Śnij o wielkich rzeczach, a może nigdy się nie obudzisz. 199 00:12:23,410 --> 00:12:24,995 Dziękuję. 200 00:12:24,995 --> 00:12:26,413 Jezu. 201 00:12:26,413 --> 00:12:30,626 Nie wierzę, że to mówię, ale chłopaki, Zava ma rację. 202 00:12:30,626 --> 00:12:33,754 Jasne, to ważny mecz, ale musimy się skupić i grać swoje. 203 00:12:33,754 --> 00:12:36,673 - Czaicie bazę? - Tak. I nie zapominajcie. 204 00:12:40,761 --> 00:12:43,972 - Wierzcie w „uwierz”. - Tak. 205 00:12:45,015 --> 00:12:45,933 Co do... 206 00:12:46,517 --> 00:12:47,768 Co? 207 00:12:48,477 --> 00:12:49,895 - O kurde. - Co? 208 00:12:55,317 --> 00:12:57,611 - Co ty odpieprzasz? - Sprawdzałem, 209 00:12:57,611 --> 00:12:59,571 czy posiadam dar rozpoławiania. 210 00:13:00,072 --> 00:13:01,073 A gdybyś go miał? 211 00:13:02,950 --> 00:13:04,743 Sorry, nie przemyślałem tego. 212 00:13:06,787 --> 00:13:09,873 Chłopaki, ktoś to rozdarł. 213 00:13:09,873 --> 00:13:11,416 Że, kurwa, co? 214 00:13:14,086 --> 00:13:15,254 Żartujesz. 215 00:13:42,948 --> 00:13:43,949 Dzień dobry... 216 00:13:44,741 --> 00:13:45,993 Jade. 217 00:13:48,537 --> 00:13:49,538 Nathan. 218 00:13:51,540 --> 00:13:52,541 Shelley. 219 00:13:54,543 --> 00:13:56,003 Miło cię znów widzieć. 220 00:13:56,003 --> 00:13:57,296 Okej. 221 00:13:58,881 --> 00:14:00,299 Wybacz, że tu nie zaglądałem. 222 00:13:58,881 --> 00:14:00,299 Wybacz, że tu nie zaglądałem. 223 00:14:01,550 --> 00:14:02,676 A nie zaglądałeś? 224 00:14:02,676 --> 00:14:06,722 Nie. Byłem bardzo zajęty moją nową pracą. 225 00:14:06,722 --> 00:14:11,476 Moja ważna nowa praca sprawia, że jestem bardzo zajęty. 226 00:14:12,060 --> 00:14:15,105 Niedobrze. Może lepiej rzucić tę zajmującą pracę. 227 00:14:17,482 --> 00:14:19,693 Przyszedłem odebrać zamówienie. 228 00:14:19,693 --> 00:14:21,945 Kupiłem lunch dla całego zespołu. 229 00:14:21,945 --> 00:14:24,072 Oprócz trenerów, bo jedzą jak krowy. 230 00:14:25,449 --> 00:14:28,160 Przepraszam, to zabrzmiało... To wspaniali ludzie. 231 00:14:28,160 --> 00:14:29,494 Tylko że wegetarianie. 232 00:14:31,538 --> 00:14:32,998 {\an8}SMAK ATEN 233 00:14:34,208 --> 00:14:35,751 Ale jaja. 234 00:14:36,502 --> 00:14:40,964 Patrzcie, kto przyszedł. Nie mogę w to uwierzyć! 235 00:14:41,548 --> 00:14:43,842 - Wiesz, kto to jest? - Jason Jelly. 236 00:14:43,842 --> 00:14:45,886 - Właśnie. - Nathan Shelley. 237 00:14:45,886 --> 00:14:47,888 Właśnie, Nathan Shelley. 238 00:14:47,888 --> 00:14:50,891 Główny trener West Hamu United w mojej restauracji! 239 00:14:52,309 --> 00:14:53,769 - Ważny tydzień. - Tak. 240 00:14:53,769 --> 00:14:57,814 Cholernie ważny tydzień. Jestem Derek. Zarządzam tą knajpą. 241 00:14:58,440 --> 00:15:00,359 Jestem do twoich usług. 242 00:14:58,440 --> 00:15:00,359 Jestem do twoich usług. 243 00:15:01,026 --> 00:15:03,570 - Okej. - W końcu obaj kierujemy kadrą. 244 00:15:04,071 --> 00:15:05,864 To nie do końca to samo... 245 00:15:06,907 --> 00:15:08,492 Mecz przeciwko swoim. 246 00:15:09,034 --> 00:15:10,410 Ciężka sprawa, co nie? 247 00:15:11,370 --> 00:15:13,830 Nieźle obsmarowałeś ich w prasie. 248 00:15:13,830 --> 00:15:17,793 - Ubawiłem się. - Mógłbym już zapłacić? 249 00:15:18,377 --> 00:15:24,591 Nie. Wszystko na koszt firmy. Jasne? 250 00:15:24,591 --> 00:15:27,094 Ten człowiek tu nie płaci. 251 00:15:27,719 --> 00:15:31,181 Nigdy go nie kasuj. Chyba że za alko. Za alko trzeba płacić. 252 00:15:31,181 --> 00:15:32,891 Nie zamawiałem. Jest 12.30. 253 00:15:35,269 --> 00:15:37,563 Rozwal ich. Do boju, Młoty! 254 00:15:40,858 --> 00:15:43,944 Ale jaja. Wiecie, kto to jest? 255 00:15:49,616 --> 00:15:50,784 Do widzenia. 256 00:16:05,549 --> 00:16:06,592 I cięcie! 257 00:16:06,592 --> 00:16:08,552 Wspaniale, dziękuję. 258 00:16:08,552 --> 00:16:11,346 W porządku. Dani, twoja kolej. 259 00:16:12,973 --> 00:16:13,849 Stresuję się. 260 00:16:13,849 --> 00:16:18,854 No coś ty. Siedź tutaj, patrz w kamerę i udawaj, że gadasz ze starym kumplem. 261 00:16:18,854 --> 00:16:20,189 Najstarszy to Javiar. 262 00:16:20,189 --> 00:16:22,691 Super. Jak długo znasz Javiara? 263 00:16:22,691 --> 00:16:26,278 Tylko parę miesięcy, ale w przyszłym tygodniu kończy 108 lat. 264 00:16:27,738 --> 00:16:29,615 - Świetnie. - No. 265 00:16:30,699 --> 00:16:31,825 Ostatnie poprawki. 266 00:16:33,702 --> 00:16:34,703 Dziękuję. 267 00:16:36,914 --> 00:16:38,123 - Cześć, Keeley. - Hej. 268 00:16:38,123 --> 00:16:41,919 Przesuń się troszkę w lewo. 269 00:16:41,919 --> 00:16:45,172 Bardzo dobrze. Zaczynaj, Dani. 270 00:16:45,172 --> 00:16:46,256 {\an8}NIGDY NIE WIESZ... 271 00:16:46,256 --> 00:16:49,760 {\an8}Nie wiesz, kim jestem, ale najpiękniejsze w kobiecie 272 00:16:50,511 --> 00:16:51,803 {\an8}są jej wady. 273 00:16:52,471 --> 00:16:55,807 Cięcie! Dziękuję, Dani. Następny! 274 00:17:00,854 --> 00:17:02,689 - Przyniosłam ci kawę. - Dzięki. 275 00:17:02,689 --> 00:17:04,900 - I jak idzie? - O matko, świetnie. 276 00:17:04,900 --> 00:17:06,234 Oni są świetni. 277 00:17:06,234 --> 00:17:08,529 Uwielbiam być szefową. 278 00:17:08,529 --> 00:17:10,614 - Wypijmy za to. - Zdrowie. 279 00:17:10,614 --> 00:17:11,990 Gotowy, Zoreaux? 280 00:17:12,532 --> 00:17:14,660 Tak, ale teraz nazywam się „Van Damme”. 281 00:17:15,285 --> 00:17:17,704 {\an8}Świetnie. Akcja, Van Damme. 282 00:17:19,205 --> 00:17:20,665 {\an8}Nie wiesz, kim jestem, 283 00:17:20,665 --> 00:17:23,377 {\an8}ale szukam kogoś, kto lubi krótkie spacery, 284 00:17:23,377 --> 00:17:26,964 {\an8}żebyśmy mieli więcej czasu na, no wiesz... 285 00:17:32,177 --> 00:17:33,720 Cięcie. 286 00:17:33,720 --> 00:17:36,515 Bardzo dziękuję, Van Damme. Następny! 287 00:17:38,058 --> 00:17:40,018 - Van Damme? - To moje nowe imię. 288 00:17:40,602 --> 00:17:42,229 Spoko. A czemu akurat takie? 289 00:17:42,813 --> 00:17:46,149 Bo uwielbiam Van Damme'a, a Zava mówił, że mogę być, kim chcę. 290 00:17:47,401 --> 00:17:49,611 - Spoko. - No dobrze, Van Damme. 291 00:17:49,611 --> 00:17:51,321 - Narka. - Trzymaj się. 292 00:17:52,656 --> 00:17:54,074 Ale z niego ciacho. 293 00:17:55,200 --> 00:17:58,954 - O co z nim biega? - Z Jamiem? Jest bardzo arogancki. 294 00:18:00,414 --> 00:18:02,374 Ale w końcu odniósł wielki sukces. 295 00:18:03,333 --> 00:18:04,751 Ale myśli tylko o sobie. 296 00:18:07,129 --> 00:18:08,505 A przynajmniej tak było. 297 00:18:11,133 --> 00:18:14,469 Ale jest nieodpowiedzialny i nie liczy się z innymi. 298 00:18:15,637 --> 00:18:19,391 Chociaż coraz lepiej wychodzi mu przepraszanie. 299 00:18:21,435 --> 00:18:23,687 Ale myśli wyłącznie swoim fiutem. 300 00:18:25,189 --> 00:18:29,109 Chociaż od wieków z nikim się nie spotykał. 301 00:18:31,528 --> 00:18:33,780 Pytałam, czy mogę go przelecieć. 302 00:18:37,826 --> 00:18:39,036 Nie wiem. 303 00:18:39,620 --> 00:18:41,580 Jego pytaj, w końcu to jego fiut. 304 00:18:41,580 --> 00:18:43,916 Super. Zaczynaj, Jamie. 305 00:18:52,508 --> 00:18:55,844 - Co wy tu jeszcze robicie? - Musisz to zobaczyć. 306 00:18:55,844 --> 00:18:59,306 Czy to nagranie, jak rodzic wraca z misji wojskowej? 307 00:18:59,306 --> 00:19:01,600 Jeśli tak, na kolację mam łzy i smarki. 308 00:18:59,389 --> 00:19:01,600 Jeśli tak, na kolację mam łzy i smarki. 309 00:19:01,600 --> 00:19:02,684 Nie do końca. 310 00:19:06,146 --> 00:19:08,148 (KAMERA 1) SZATNIA 311 00:19:45,894 --> 00:19:46,895 Patrz teraz. 312 00:19:53,402 --> 00:19:55,070 (KAMERA 1) POKÓJ TRENERSKI 313 00:19:55,070 --> 00:19:56,738 Skąd to macie? 314 00:19:56,738 --> 00:19:59,366 To on wpadł na to, żeby sprawdzić monitoring, 315 00:19:59,366 --> 00:20:00,868 gdy dowiedział się o znaku. 316 00:19:59,449 --> 00:20:00,868 gdy dowiedział się o znaku. 317 00:20:00,868 --> 00:20:04,329 Chłopa z dziennikarstwa wyrwiesz, ale dziennikarstwa z chłopa już nie. 318 00:20:04,329 --> 00:20:08,876 Zepsułeś moment. Chodzi o to, że rozwiązanie właśnie się pojawiło. 319 00:20:09,459 --> 00:20:10,627 O co ci chodzi? 320 00:20:10,627 --> 00:20:14,047 To nagranie mogłoby zmotywować drużynę. 321 00:20:17,718 --> 00:20:19,011 Dzięki, Trent. 322 00:20:19,511 --> 00:20:21,805 Niech młody Robert Redford zagra cię w filmie. 323 00:20:22,389 --> 00:20:24,850 Raczej Dustin Hoffman. Dobranoc. 324 00:20:26,393 --> 00:20:28,270 Wracajcie do domów. Wyśpijcie się. 325 00:20:30,898 --> 00:20:32,566 - Dobranoc, panowie. - Dobranoc. 326 00:20:32,566 --> 00:20:33,650 Dobranoc. 327 00:20:40,949 --> 00:20:42,117 Trenerze? 328 00:20:42,951 --> 00:20:46,038 Myślałem o tej sytuacji z Sassy. 329 00:20:46,622 --> 00:20:47,581 Tak? 330 00:20:47,581 --> 00:20:49,124 Siostra Jane przyjechała. 331 00:20:49,124 --> 00:20:51,210 - Nie, dziękuję. - Prawidłowa odpowiedź. 332 00:21:05,474 --> 00:21:07,809 LASSO KONTRA WONDER KID 333 00:21:10,896 --> 00:21:13,106 Wciąż pracujesz w pocie czoła? 334 00:21:14,858 --> 00:21:16,944 Tak. Przepraszam za zapach. 335 00:21:18,779 --> 00:21:20,489 Potu. 336 00:21:22,616 --> 00:21:25,452 Czujesz się pewnie przed weekendem? 337 00:21:26,119 --> 00:21:27,788 Tak myślę. 338 00:21:30,832 --> 00:21:33,210 Rozwalimy ich, prawda? 339 00:21:34,002 --> 00:21:35,212 Dobrze. 340 00:21:35,212 --> 00:21:37,422 Nie no, po prostu... 341 00:21:39,675 --> 00:21:41,885 Nie widziałem Teda, odkąd odszedłem... 342 00:21:43,887 --> 00:21:46,014 Padło wiele gorzkich słów... 343 00:21:47,766 --> 00:21:50,018 Chyba jestem mu winny przeprosiny. 344 00:21:50,018 --> 00:21:52,312 Kierowałeś się własnym dobrem. 345 00:21:52,896 --> 00:21:54,314 Co innego miałeś zrobić? 346 00:21:54,314 --> 00:21:57,025 Wspierać Teda do końca swych dni? 347 00:21:57,025 --> 00:21:58,610 Nie sądzę. 348 00:22:05,117 --> 00:22:07,911 Nie zrobiłeś nic złego. Uwierz mi. 349 00:22:09,872 --> 00:22:11,540 Zapracowałeś na tę pozycję. 350 00:22:14,585 --> 00:22:16,545 Co mam powiedzieć, gdy go zobaczę? 351 00:22:17,462 --> 00:22:19,756 Nic poza „dzień dobry”. 352 00:22:21,091 --> 00:22:23,510 Spojrzysz mu w oczy. Uściśniesz dłoń. 353 00:22:25,053 --> 00:22:26,763 A potem pokonasz. 354 00:22:29,183 --> 00:22:30,851 I będziemy świętować. 355 00:22:32,186 --> 00:22:33,187 Dobrze. 356 00:22:33,854 --> 00:22:34,730 Dobrej nocy. 357 00:22:37,900 --> 00:22:40,986 Dobrej nocy, Rupercie. Dziękuję. 358 00:22:42,446 --> 00:22:43,572 Panie Mannion. 359 00:22:55,125 --> 00:22:57,920 MICHELLE: NAGŁÓWKI DOTARŁY I DO NAS! POWODZENIA! 360 00:23:01,632 --> 00:23:03,926 BĘDZIE SIĘ DZIAŁO! DZIĘKI! 361 00:23:12,059 --> 00:23:13,060 DOKTOR JACOB 362 00:23:13,060 --> 00:23:15,479 WIDZIMY SIĘ NA SESJI W ŚRODĘ O 10.00. 363 00:23:33,705 --> 00:23:34,706 Hej. 364 00:23:35,374 --> 00:23:37,042 Pracujesz do późna czy ledwo? 365 00:23:37,042 --> 00:23:39,294 Ten żart szedł trochę inaczej. 366 00:23:39,294 --> 00:23:40,504 Jaki żart? 367 00:23:41,588 --> 00:23:42,798 Nieważne. Co tam? 368 00:23:46,051 --> 00:23:47,636 Naprawdę chcę to wygrać. 369 00:23:48,929 --> 00:23:50,013 Wiem. 370 00:23:57,354 --> 00:23:58,522 Wszystko dobrze? 371 00:24:04,987 --> 00:24:06,238 Jestem w rozsypce? 372 00:24:06,238 --> 00:24:07,823 Tak, dlatego się dogadujemy. 373 00:24:11,326 --> 00:24:16,373 Powiedziałabym, żebyś puścił to mimo uszu, ale Sassy zwykle ma rację. 374 00:24:18,041 --> 00:24:20,919 Czyli już wiesz o... No tak, babskie pogaduchy. 375 00:24:21,587 --> 00:24:22,588 Pogaduchy. 376 00:24:25,757 --> 00:24:28,218 Wszystko w porządku? 377 00:24:30,012 --> 00:24:31,013 Tak, jasne. 378 00:24:31,013 --> 00:24:32,139 Oklahoma? 379 00:24:40,314 --> 00:24:41,982 Próbuję zmieść się do kupy. 380 00:24:48,071 --> 00:24:49,072 Dobranoc. 381 00:24:53,118 --> 00:24:54,328 Wiesz, że już wygrałaś? 382 00:24:56,914 --> 00:24:58,457 Pozbyłaś się tego tępaka. 383 00:25:02,878 --> 00:25:03,879 Pokonaj ich. 384 00:25:07,216 --> 00:25:08,300 Dobranoc, szefowo. 385 00:25:21,605 --> 00:25:24,316 DO BOJU, ŻELAŹNI 386 00:25:54,930 --> 00:25:56,890 Dobrze wyglądam? 387 00:25:56,890 --> 00:25:58,600 Oczywiście. Czemu pytasz? 388 00:25:58,600 --> 00:26:00,018 Jeśli Jack się pojawi, 389 00:25:58,684 --> 00:26:00,018 Jeśli Jack się pojawi, 390 00:26:00,018 --> 00:26:03,272 chcę sprawiać wrażenie tajemniczej i silnej. 391 00:26:03,272 --> 00:26:04,690 Dynamicznej. 392 00:26:04,690 --> 00:26:09,570 - I w ogóle. - Jesteś tajemnicza, silna i dynamiczna. 393 00:26:12,990 --> 00:26:14,157 Stresuję się. 394 00:26:15,826 --> 00:26:17,828 Muszę poprawić konturówkę. 395 00:26:19,955 --> 00:26:21,790 - Widzimy się w loży. - Jasne. 396 00:26:25,377 --> 00:26:27,045 Witaj, Rebecco! 397 00:26:27,045 --> 00:26:29,590 - Rupercie. - Wspaniale cię widzieć. 398 00:26:30,382 --> 00:26:33,218 - Bex. Świetna nowa fryzura. - Cześć. 399 00:26:33,802 --> 00:26:35,012 Nie zmieniałam jej. 400 00:26:35,012 --> 00:26:37,139 I nie powinnaś. Idealnie ci pasuje. 401 00:26:38,640 --> 00:26:40,142 Jak mała się chowa? 402 00:26:40,142 --> 00:26:44,271 Diane. Zaczęła chodzić. Dasz wiarę? 403 00:26:44,271 --> 00:26:47,191 Ślini się i załatwia w całym domu. 404 00:26:47,691 --> 00:26:48,901 Po tatusiu. 405 00:26:51,195 --> 00:26:54,114 No cóż. Dajcie nam fory. 406 00:26:54,990 --> 00:26:56,366 Nie obiecuję. 407 00:27:08,879 --> 00:27:10,005 Niech to szlag. 408 00:27:21,391 --> 00:27:22,476 Przepraszam. 409 00:27:22,476 --> 00:27:24,978 Mam tu mały problem. 410 00:27:28,649 --> 00:27:31,818 Dziękuję. Ale nie o to chodzi. 411 00:27:35,155 --> 00:27:36,532 Życie mi ratujesz! 412 00:27:37,950 --> 00:27:42,037 Zazwyczaj trzyma się rozkładu, ale przez ten stres przyszedł wcześniej. 413 00:27:43,455 --> 00:27:46,375 Jak dobrze, że jest duży, a nie taki supercienki. 414 00:27:46,375 --> 00:27:48,126 Dla kogo oni je robią? 415 00:27:48,126 --> 00:27:51,672 Moja cipka nie jest na diecie, tylko ma pieprzony okres. 416 00:27:53,340 --> 00:27:54,883 Dzięki za pomoc. 417 00:27:54,883 --> 00:27:56,385 Masz bajeranckie buty! 418 00:27:56,385 --> 00:28:00,681 - Dzięki. Puść rewanż w obieg. - Jasne. 419 00:27:56,468 --> 00:28:00,681 - Dzięki. Puść rewanż w obieg. - Jasne. 420 00:28:07,771 --> 00:28:09,398 Przepraszam. 421 00:28:11,775 --> 00:28:12,776 Cześć. 422 00:28:14,778 --> 00:28:15,779 Aleś ty wysoki. 423 00:28:16,613 --> 00:28:18,282 Twój ojciec jest drzewem? 424 00:28:19,116 --> 00:28:20,284 Tak sobie żartuję. 425 00:28:21,618 --> 00:28:23,787 A przy okazji, komu dziś kibicujecie? 426 00:28:23,787 --> 00:28:24,913 West Ham. 427 00:28:25,414 --> 00:28:27,249 No tak, to ma sens. 428 00:28:33,338 --> 00:28:36,300 Śmiało, ja jadę piętro wyżej. 429 00:28:36,300 --> 00:28:38,552 - Dziękuję. - Proszę. 430 00:28:39,928 --> 00:28:41,096 Powodzenia. 431 00:28:57,571 --> 00:28:59,156 Nate, to ty? 432 00:29:01,366 --> 00:29:02,784 Cześć, nie zauważyłem cię. 433 00:29:02,784 --> 00:29:05,954 - Nie szkodzi. Jak się masz? - Dobrze. 434 00:29:06,455 --> 00:29:08,457 To dobrze. 435 00:29:14,296 --> 00:29:15,297 Posłuchaj. 436 00:29:16,298 --> 00:29:19,676 Chcę tylko powiedzieć, że sposób, w jaki odszedłem... 437 00:29:19,676 --> 00:29:22,971 Nathan. Tu jesteś. 438 00:29:24,264 --> 00:29:25,265 Tak. 439 00:29:31,939 --> 00:29:33,398 Cześć. 440 00:29:34,107 --> 00:29:36,485 - Ted. - Miło cię znów widzieć. 441 00:29:38,403 --> 00:29:39,446 Powodzenia. 442 00:29:44,117 --> 00:29:46,828 - Keeley? Tak. - Jest świetna. 443 00:29:47,412 --> 00:29:48,372 Właśnie idzie. 444 00:29:49,081 --> 00:29:52,584 - Cześć. - Keeley? To jest Jack Danvers. 445 00:29:52,584 --> 00:29:53,794 Cześć. 446 00:29:55,003 --> 00:29:57,130 Zdaje się, że masz coś mojego. 447 00:29:59,383 --> 00:30:01,677 O kurwa. Ty jesteś Jack? 448 00:29:59,383 --> 00:30:01,677 O kurwa. Ty jesteś Jack? 449 00:30:03,554 --> 00:30:05,055 Ale się wygłupiłam. 450 00:30:05,055 --> 00:30:07,891 - Coś ty. - Myślałyśmy, że jesteś facetem. 451 00:30:07,891 --> 00:30:09,768 Właśnie, to też. 452 00:30:10,394 --> 00:30:11,478 Jak w tej łamigłówce. 453 00:30:11,478 --> 00:30:13,939 - Jakiej? - Każdy się na niej wykłada. 454 00:30:13,939 --> 00:30:15,566 Ojciec i syn mają wypadek. 455 00:30:15,566 --> 00:30:19,403 Ojciec umiera na miejscu, syna przewożą do szpitala. 456 00:30:19,403 --> 00:30:21,446 Chirurg wchodzi i mówi: 457 00:30:21,446 --> 00:30:24,241 „Nie mogę go operować. To mój syn”. 458 00:30:24,241 --> 00:30:25,784 Jak to możliwe? 459 00:30:26,702 --> 00:30:28,120 - Bo to kobieta. - Jest gejem. 460 00:30:28,120 --> 00:30:30,163 - Dawca spermy. - Żyje w symulacji? 461 00:30:30,831 --> 00:30:33,709 No tak. Trochę się zestarzała. 462 00:30:35,002 --> 00:30:39,506 - Czyli „Jack” to skrót od „Jacqueline”? - Nie. To skrót od: ojciec chciał syna. 463 00:30:41,633 --> 00:30:45,721 To ja już usiądę na zewnątrz. Czym prędzej. 464 00:30:46,680 --> 00:30:48,015 Witamy cię. 465 00:30:48,015 --> 00:30:50,601 Nie możemy wnosić drinków na trybuny. 466 00:30:50,601 --> 00:30:53,061 Jeśli chcesz się spić, zróbmy to teraz. 467 00:30:55,856 --> 00:30:57,566 Ty pierwsza. 468 00:31:00,777 --> 00:31:02,654 Jesteś taka zabawna, Rebecco. 469 00:31:05,157 --> 00:31:07,242 Barbara ma fisia na punkcie Rebekki. 470 00:31:08,160 --> 00:31:11,330 Oby tylko jej nie zabiła i nie ubrała się w jej skórę. 471 00:31:15,918 --> 00:31:17,252 Że, kurwa, co? 472 00:31:17,252 --> 00:31:19,171 Zdrowie. To będzie dobry dzień. 473 00:31:19,796 --> 00:31:21,757 Cześć, Baz. 474 00:31:22,925 --> 00:31:25,093 W tym pubie kibicujemy Richmond. 475 00:31:26,178 --> 00:31:27,804 W porządku, Mae. Znam go. 476 00:31:32,643 --> 00:31:34,228 Wypierdzielaj! 477 00:31:39,525 --> 00:31:43,612 Dalej, Richmond! 478 00:31:43,612 --> 00:31:45,447 Stadion pęka w szwach 479 00:31:45,447 --> 00:31:49,451 przed starciem West Hamu United z AFC Richmond Zavy. 480 00:31:49,451 --> 00:31:53,121 Wygrana oznacza pierwsze miejsce w tabeli, 481 00:31:53,121 --> 00:31:56,250 które obecnie zajmuje mocarny Manchester City. 482 00:31:56,792 --> 00:31:58,961 To będzie wyrównana walka. Co przewidujesz? 483 00:31:58,961 --> 00:32:02,256 Przestałem przewidywać, bo nigdy się nie mylę. 484 00:31:59,044 --> 00:32:02,256 Przestałem przewidywać, bo nigdy się nie mylę. 485 00:32:02,256 --> 00:32:05,592 Zacząłem się obawiać, że to ja wprawiam zdarzenia w ruch. 486 00:32:05,592 --> 00:32:08,178 - To ciekawe. - Wiedziałem, że to powiesz. 487 00:32:08,178 --> 00:32:10,681 Znikają i umierają 488 00:32:10,681 --> 00:32:14,768 Szczęście zawsze się chowa 489 00:32:14,768 --> 00:32:18,522 Szukałem go wszędzie 490 00:32:18,522 --> 00:32:22,442 Wiecznie puszczam bańki mydlane 491 00:32:22,442 --> 00:32:26,405 Piękne bańki mydlane w powietrze 492 00:32:26,405 --> 00:32:29,116 United! 493 00:32:29,116 --> 00:32:32,160 United! 494 00:32:36,373 --> 00:32:37,374 Nate. 495 00:32:39,293 --> 00:32:41,128 Niech to będzie dobra zabawa. 496 00:33:06,695 --> 00:33:09,156 West Ham z chęcią trzyma się swojej połowy. 497 00:33:09,156 --> 00:33:14,661 Nie podejmują ryzykownych akcji w starciu z, jakby nie patrzeć, Richmond. 498 00:33:15,412 --> 00:33:18,874 - To świadczy o postępach Richmond. - Jest dobrze. 499 00:33:18,874 --> 00:33:20,459 I strachu przed Zavą. 500 00:33:20,459 --> 00:33:23,837 Richmond, do prawej! Ciaśniej! Nie bójcie się! 501 00:33:28,175 --> 00:33:32,012 I wciąż mamy bezbramkowy remis dzięki wspaniałej obronie Zoreaux. 502 00:33:32,012 --> 00:33:34,223 - Van Damme. - Van Damme! 503 00:33:34,223 --> 00:33:36,183 Chce być nazywany Van Dammem. 504 00:33:36,183 --> 00:33:37,100 Czemu? 505 00:33:37,100 --> 00:33:39,686 Odpowiedź zapewne kryje się w jego dzieciństwie. 506 00:33:40,938 --> 00:33:45,734 Richmond musi przełamać obronę Młotów. Może teraz się uda. 507 00:33:47,402 --> 00:33:48,946 - Tartt w poprzeczkę. - Nie! 508 00:33:48,946 --> 00:33:51,031 - Było blisko. - Zava był wolny. 509 00:33:54,284 --> 00:33:55,953 Do Zavy! 510 00:33:56,828 --> 00:34:00,791 Doliczono dwie minuty do pierwszej połowy tego bezbramkowego, 511 00:33:56,828 --> 00:34:00,791 Doliczono dwie minuty do pierwszej połowy tego bezbramkowego, 512 00:34:00,791 --> 00:34:02,918 a mimo to porywającego meczu. 513 00:34:04,378 --> 00:34:07,464 - Obisanya traci piłkę. - Nie. 514 00:34:07,464 --> 00:34:09,675 Błyskawiczny kontratak West Hamu. 515 00:34:10,467 --> 00:34:12,386 Armando zbliża się do bramki. 516 00:34:15,722 --> 00:34:18,266 Piłka przeszła tuż pod Van Dammem. 517 00:34:18,266 --> 00:34:21,228 Kanadyjski bramkarz nie jest tak niepowstrzymany, 518 00:34:21,228 --> 00:34:23,105 jak Mięśnie z Brukseli. 519 00:34:23,105 --> 00:34:25,983 To nie fair. Nikt nie jest. 520 00:34:25,983 --> 00:34:27,943 - Wyjdziemy z tego. - Dalej. 521 00:34:27,943 --> 00:34:31,487 Młoty zdobywają bramkę tuż przed końcem pierwszej połowy. 522 00:34:32,072 --> 00:34:34,032 Kurwa mać. 523 00:34:34,032 --> 00:34:37,077 Gramy dalej. Zakończmy połowę mocnym akcentem. 524 00:34:38,328 --> 00:34:39,204 Zbiórka. 525 00:34:39,705 --> 00:34:40,789 KAPITAN 526 00:34:42,623 --> 00:34:43,958 Co to ma być? 527 00:34:45,043 --> 00:34:46,128 Nie wiem. 528 00:34:46,128 --> 00:34:48,880 - Niżej. Do prawej. Pięć. - Genialne. 529 00:34:48,880 --> 00:34:51,257 - Teraz. Pięć. - Sędzia, gwiżdż już. 530 00:34:55,429 --> 00:34:56,554 West Ham atakuje. 531 00:34:56,554 --> 00:35:00,642 Młoty wprowadzają nową taktykę na kilka sekund przed końcem połowy. 532 00:34:56,638 --> 00:35:00,642 Młoty wprowadzają nową taktykę na kilka sekund przed końcem połowy. 533 00:35:00,642 --> 00:35:02,561 Nigdy nie jest za późno na zmiany. 534 00:35:04,938 --> 00:35:07,816 - Nie! - Kurwa mać! 535 00:35:07,816 --> 00:35:11,028 I mamy dwa do zera. Co za mecz. 536 00:35:15,616 --> 00:35:16,617 Przepraszam. 537 00:35:20,829 --> 00:35:22,206 Jak to się stało? 538 00:35:24,124 --> 00:35:25,542 I mamy przerwę. 539 00:35:25,542 --> 00:35:27,586 Richmond dominował w posiadaniu piłki, 540 00:35:27,586 --> 00:35:31,757 jednak zupełnie niespodziewanie to Młoty prowadzą dwiema bramkami. 541 00:35:31,757 --> 00:35:33,634 To niesprawiedliwe. 542 00:35:33,634 --> 00:35:35,135 Co tam się wydarzyło? 543 00:35:35,636 --> 00:35:36,803 Nie wiem. 544 00:35:39,681 --> 00:35:41,475 Zaraz do was dołączę, dobrze? 545 00:35:41,475 --> 00:35:42,768 Gdzie ty leziesz? 546 00:35:42,768 --> 00:35:45,729 - Wrócę za dwie minuty. - Co mamy im powiedzieć? 547 00:35:45,729 --> 00:35:47,064 Zaskoczcie mnie. 548 00:35:53,195 --> 00:35:55,489 Cześć, szefowo. Co tu robisz? 549 00:35:55,489 --> 00:35:58,659 Chciałam ci tylko powiedzieć, że w ciebie wierzę. 550 00:35:59,910 --> 00:36:02,955 Wiem, że naprawdę mocno naciskałam 551 00:35:59,910 --> 00:36:02,955 Wiem, że naprawdę mocno naciskałam 552 00:36:02,955 --> 00:36:07,793 na dzisiejszą wygraną, ale po prostu o tym zapomnij. 553 00:36:07,793 --> 00:36:11,588 Bądź sobą i dobrze się baw. 554 00:36:14,132 --> 00:36:16,009 Dobrze. Dziękuję. 555 00:36:17,803 --> 00:36:19,555 Wierzę w ciebie. 556 00:36:20,889 --> 00:36:21,890 I to intensywnie. 557 00:36:24,268 --> 00:36:26,395 - Pójdę już. - Zmykaj. 558 00:36:28,897 --> 00:36:32,317 Pamiętaj! Bawcie się! 559 00:36:34,403 --> 00:36:37,906 Tak jest! Ale emocje! 560 00:36:43,370 --> 00:36:44,413 Nie! 561 00:36:52,838 --> 00:36:54,173 To wasza niespodzianka? 562 00:36:54,715 --> 00:36:57,885 Minutę temu byli bez życia. A teraz spójrz. 563 00:36:59,761 --> 00:37:02,472 - Poczuli żądzę mordu. - Czasami to dobrze. 564 00:36:59,761 --> 00:37:02,472 - Poczuli żądzę mordu. - Czasami to dobrze. 565 00:37:18,989 --> 00:37:23,452 O rany. Richmond wychodzi na boisko z wyraźną pretensją w oczach. 566 00:37:24,036 --> 00:37:28,207 Na murawie aż iskrzy. To będzie ekscytująca połowa. 567 00:37:28,207 --> 00:37:31,335 Richmond chce od razu zaznaczyć swoją dominację. 568 00:37:31,335 --> 00:37:33,587 - Rozwalcie ich. - Roznieście w puch. 569 00:37:33,587 --> 00:37:34,963 - Tak jest! - Zniszczcie. 570 00:37:38,258 --> 00:37:40,052 Paskudny blok. 571 00:37:40,052 --> 00:37:43,180 Będzie miał szczęście, jeśli skończy się na żółtej. 572 00:37:43,180 --> 00:37:45,098 Zasłużona czerwona kartka. 573 00:37:45,098 --> 00:37:48,393 Richmond niemal całą drugą połowę będzie grał w dziesiątkę. 574 00:37:49,686 --> 00:37:51,730 Tak naprawdę to miły facet. 575 00:37:53,273 --> 00:37:54,942 West Ham atakuje. 576 00:37:58,445 --> 00:38:00,197 Van Damme schodzi z boiska. 577 00:37:58,445 --> 00:38:00,197 Van Damme schodzi z boiska. 578 00:38:00,197 --> 00:38:02,783 - Gramy jak Włosi. - No wiem. 579 00:38:03,534 --> 00:38:04,451 Super. 580 00:38:07,329 --> 00:38:08,914 O rany. 581 00:38:20,592 --> 00:38:22,845 Zrobiło się ostro. 582 00:38:22,845 --> 00:38:26,139 Ostro? To istne vindaloo. 583 00:38:28,559 --> 00:38:29,434 Nie. 584 00:38:41,780 --> 00:38:45,784 Montlaur stracił rozum, a Richmond trzeciego zawodnika. 585 00:38:55,294 --> 00:38:57,004 Noż kurwa mać! 586 00:38:57,588 --> 00:39:00,591 Richmond kompletnie się pogubił. 587 00:38:57,588 --> 00:39:00,591 Richmond kompletnie się pogubił. 588 00:39:01,508 --> 00:39:05,137 Zava pewnie się zastanawia, czym sobie na to zasłużył. 589 00:39:06,138 --> 00:39:08,223 {\an8}DRUGA POŁOWA 4-1 590 00:39:12,144 --> 00:39:14,104 Cztery do jednego dla Młotów. 591 00:39:14,104 --> 00:39:17,024 Wyrównane potyczki przeszły w niewyrównane starcie, 592 00:39:17,024 --> 00:39:21,069 które przeszło w burdę, a następnie regularną jatkę. 593 00:39:21,069 --> 00:39:23,488 Przed czymś takim należy ostrzegać widzów. 594 00:39:23,488 --> 00:39:27,826 Nawet piękna bramka Zavy nie osłodzi goryczy tego spotkania. 595 00:39:27,826 --> 00:39:31,496 Richmond pokazał się od nieznanej strony. 596 00:39:31,496 --> 00:39:34,082 Grali brutalnie, nieczysto i brzydko. 597 00:39:34,082 --> 00:39:37,127 To również imiona najmłodszych dzieci Zavy. 598 00:39:37,753 --> 00:39:39,213 Cholera. 599 00:39:41,798 --> 00:39:42,799 Cholera. 600 00:39:44,092 --> 00:39:45,135 Cholera. 601 00:39:45,135 --> 00:39:47,262 - Już dobrze. - Cholera. 602 00:39:52,059 --> 00:39:53,310 Podobało wam się? 603 00:39:53,310 --> 00:39:54,394 Tak. 604 00:39:54,394 --> 00:39:57,439 Przemoc to dobra rozrywka. W pewnym sensie. 605 00:40:05,197 --> 00:40:07,324 Zdjęcie Van Damme'a było błędem. 606 00:40:08,033 --> 00:40:09,326 Grał z pasją. 607 00:40:10,536 --> 00:40:13,080 Słowa „pasja” używamy, mówiąc o miłości. 608 00:40:14,706 --> 00:40:17,960 A także opisujemy nim zbrodnie. 609 00:40:19,670 --> 00:40:21,213 A czasami to utwór muzyczny. 610 00:40:25,759 --> 00:40:27,094 Przepraszam. 611 00:40:27,094 --> 00:40:28,178 SIEDZIBA PREZESA 612 00:40:48,782 --> 00:40:51,368 - Zjebaliśmy. - Przegięliśmy z agresją. 613 00:40:54,162 --> 00:40:56,957 - Mógłbyś na nas nawrzeszczeć. - Proszę. 614 00:40:58,750 --> 00:41:01,170 - Wyzwij nas od kretynów. - Teraz. 615 00:40:58,750 --> 00:41:01,170 - Wyzwij nas od kretynów. - Teraz. 616 00:41:02,671 --> 00:41:03,881 Możesz nas walnąć. 617 00:41:03,881 --> 00:41:05,132 Wyrzuć to z siebie. 618 00:41:06,967 --> 00:41:09,011 Spróbowaliście, nie wyszło. Trudno. 619 00:41:11,388 --> 00:41:13,432 Konfiskuję wam tego pendrive'a. 620 00:41:22,441 --> 00:41:25,319 Nie ma się co zadręczać. Sporo meczów przed nami. 621 00:41:29,323 --> 00:41:31,491 - Co za kanalia. - No wiem. 622 00:41:31,491 --> 00:41:34,453 Zapewne wspaniale się pan teraz czuje? 623 00:41:34,453 --> 00:41:36,788 Tak. Richmond grał bardzo nerwowo. 624 00:41:37,873 --> 00:41:39,833 Poszło łatwiej, niż sądziłem. 625 00:41:40,375 --> 00:41:44,254 A co z Tedem? Niepodanie mu ręki było sporą zniewagą. 626 00:41:45,464 --> 00:41:48,842 Nie podałem mu ręki? To nie było celowe. 627 00:41:48,842 --> 00:41:53,096 Chyba dałem się ponieść radości z wygranej. 628 00:41:55,140 --> 00:41:56,183 Przepraszam... 629 00:42:08,570 --> 00:42:11,323 Pan Mannion kazał to panu przekazać. 630 00:42:11,323 --> 00:42:13,158 {\an8}KOŚCI I MIÓD PRZEPUSTKA DLA VIP-ÓW. 631 00:42:13,158 --> 00:42:14,701 {\an8}Czeka na pana za godzinę. 632 00:42:17,829 --> 00:42:18,664 Dzięku... 633 00:42:36,390 --> 00:42:39,017 - Dobrze było cię zobaczyć. - Wzajemnie, Bex. 634 00:42:39,017 --> 00:42:40,978 Rebecco, moja droga. 635 00:42:40,978 --> 00:42:44,731 - Współczuję ci przegranej. - Dziękuję. 636 00:42:44,731 --> 00:42:47,150 Chodź, staruszku. Już dawno powinieneś spać. 637 00:42:51,363 --> 00:42:52,364 Do zobaczenia. 638 00:42:53,699 --> 00:42:55,284 Widziałam cię z asystentką. 639 00:42:56,660 --> 00:42:58,912 Twoja córka i Bex zasługują na coś lepszego. 640 00:42:59,997 --> 00:43:01,248 Skończ lecieć w chuja. 641 00:42:59,997 --> 00:43:01,248 Skończ lecieć w chuja. 642 00:43:10,007 --> 00:43:11,008 Proszę. 643 00:43:12,259 --> 00:43:15,012 Zazwyczaj gramy dużo lepiej. I czyściej. 644 00:43:15,012 --> 00:43:19,808 Nie jest dobrze, gdy twoja drużyna zdobywa więcej czerwonych kartek niż goli. 645 00:43:19,808 --> 00:43:20,726 No nie. 646 00:43:22,227 --> 00:43:23,854 Co za rozpierducha. 647 00:43:25,856 --> 00:43:28,025 A z dobrych wieści – Bantr się wybija. 648 00:43:28,025 --> 00:43:29,151 - Naprawdę? - Tak. 649 00:43:29,151 --> 00:43:32,154 Zmiana sloganu zapewne pomogła. 650 00:43:32,696 --> 00:43:33,947 O czym ty mówisz? 651 00:43:33,947 --> 00:43:36,700 CHCESZ PRZELECIEĆ CELEBRYTĘ??? 652 00:43:38,368 --> 00:43:39,620 Kto to zrobił? 653 00:43:39,620 --> 00:43:42,956 Ja, dzisiaj po południu, kiedy wrzucałam filmiki. 654 00:43:43,457 --> 00:43:44,833 Nie ma za co. 655 00:43:46,335 --> 00:43:47,628 - Shandy. - No? 656 00:43:49,213 --> 00:43:53,634 To stoi w sprzeczności z misją firmy. 657 00:43:53,634 --> 00:43:55,969 Żartujesz? Spodoba im się. 658 00:43:55,969 --> 00:43:58,555 W godzinę potroiłam liczbę użytkowników. 659 00:43:59,848 --> 00:44:03,227 Musisz to zmienić z powrotem. Teraz. Proszę. 660 00:43:59,848 --> 00:44:03,227 Musisz to zmienić z powrotem. Teraz. Proszę. 661 00:44:04,394 --> 00:44:05,395 Dobra. 662 00:44:07,481 --> 00:44:09,441 Wspaniale było cię poznać. 663 00:44:10,192 --> 00:44:12,486 - Wzajemnie. - Przepraszam. 664 00:44:18,283 --> 00:44:20,869 Hej! Oto i on! 665 00:44:21,995 --> 00:44:24,456 Wonder Kid we własnej osobie. 666 00:44:27,000 --> 00:44:28,919 Bohater dnia! 667 00:44:29,670 --> 00:44:31,380 Bardzo dziękuję, panie Mannion. 668 00:44:31,964 --> 00:44:34,341 Proszę, mów mi Rupert. 669 00:44:35,259 --> 00:44:36,510 Nathanie. 670 00:44:37,511 --> 00:44:39,221 Dziękuje, panno Kakes. To... 671 00:44:39,221 --> 00:44:43,642 Nathanie, pozwól, że przedstawię ci Anastasię. 672 00:44:45,185 --> 00:44:46,186 Wielką fankę. 673 00:44:49,439 --> 00:44:50,816 O matko. Jesteś sławna. 674 00:44:50,816 --> 00:44:52,234 Ty również. 675 00:44:57,990 --> 00:44:59,741 Gratuluję wygranej. 676 00:45:00,701 --> 00:45:01,994 No tak. Dziękuję. 677 00:45:10,544 --> 00:45:12,504 Jeszcze jeden przed kolacją! 678 00:45:15,382 --> 00:45:16,550 Lecimy, trenerze. 679 00:45:22,973 --> 00:45:24,516 To była męka dla oczu. 680 00:45:24,516 --> 00:45:28,437 Po dzisiejszej wygranej West Hamu Ted Lasso został zdemaskowany 681 00:45:28,437 --> 00:45:30,522 przez byłego asystenta, Nate'a Shelleya. 682 00:45:30,522 --> 00:45:33,942 Uwielbiam te słowa chińskiego filozofa, Laoziego: 683 00:45:33,942 --> 00:45:36,612 „Kiedy uczeń jest gotów, pojawia się nauczyciel. 684 00:45:36,612 --> 00:45:40,157 Kiedy uczeń jest prawdziwie gotów, nauczyciel odchodzi”. 685 00:45:40,157 --> 00:45:41,241 Charty... 686 00:46:10,938 --> 00:46:12,022 - Cześć. - Hej. 687 00:46:12,606 --> 00:46:13,649 Przykro mi. 688 00:46:13,649 --> 00:46:16,151 To nic takiego. Trudny przeciwnik. 689 00:46:16,151 --> 00:46:19,404 - Henry jest na urodzinach, ale... - Nie szkodzi. 690 00:46:19,404 --> 00:46:22,991 Chciałem pogadać z tobą. Masz chwilę? 691 00:46:23,659 --> 00:46:25,744 Jasne. Wszystko w porządku? 692 00:46:25,744 --> 00:46:31,583 Tak. A w sumie nie... 693 00:46:33,001 --> 00:46:35,045 Chcę coś z siebie wyrzucić. 694 00:46:37,965 --> 00:46:38,966 Posłuchaj... 695 00:46:39,716 --> 00:46:44,054 wiem, że nie jesteśmy już razem. 696 00:46:44,596 --> 00:46:47,140 I szanuję to. 697 00:46:52,938 --> 00:46:55,649 Ale, wiesz... 698 00:46:55,649 --> 00:46:59,152 ta sprawa z doktorem Jacobem naprawdę mnie dotknęła. 699 00:47:01,029 --> 00:47:06,159 Jestem wkurzony, bo dowiedziałem się dopiero po fakcie. 700 00:47:07,911 --> 00:47:08,912 Tak. 701 00:47:08,912 --> 00:47:13,625 I rozumiem, że może nie powinienem 702 00:47:14,293 --> 00:47:17,129 ci tego mówić, ale... 703 00:47:19,339 --> 00:47:22,926 czuję, że przemilczenie tego... 704 00:47:26,346 --> 00:47:27,472 również... 705 00:47:29,975 --> 00:47:31,602 nie byłoby właściwe. 706 00:47:35,480 --> 00:47:37,774 Bo wspólnie wychowujemy syna. 707 00:47:40,110 --> 00:47:42,571 Utknęliśmy razem. Będziemy mieć wspólne wnuki. 708 00:47:49,203 --> 00:47:50,787 Kocham cię, Michelle. 709 00:47:53,624 --> 00:47:54,958 I kocham Henry'ego. 710 00:47:59,838 --> 00:48:01,548 I kocham naszą rodzinę. 711 00:47:59,838 --> 00:48:01,548 I kocham naszą rodzinę. 712 00:48:03,759 --> 00:48:05,177 Jakkolwiek ona wygląda. 713 00:48:12,184 --> 00:48:13,185 Rozumiesz? 714 00:48:16,230 --> 00:48:17,231 Oczywiście. 715 00:48:21,818 --> 00:48:24,196 No dobrze, pogadamy wkrótce. 716 00:48:25,155 --> 00:48:27,741 Dobrej nocy. Przekaż Henry'emu, że go kocham. 717 00:48:28,575 --> 00:48:29,618 Dobranoc. 718 00:48:55,686 --> 00:48:58,647 PAMIĘCI GRANTA WAHLA 719 00:49:38,645 --> 00:49:40,647 Napisy: Daria Okoniewska