1 00:00:07,007 --> 00:00:09,593 INSTYTUT JĘZYKOWY PÓŁNOCNY LONDYN 2 00:00:13,805 --> 00:00:15,182 Fajne spodnie. 3 00:00:15,265 --> 00:00:16,850 - Co? - Spodziewacie się powodzi? 4 00:00:27,194 --> 00:00:28,820 MAMA TWOJA BABCIA PARŁA 5 00:00:30,322 --> 00:00:31,532 ZDARŁA 6 00:00:33,700 --> 00:00:36,995 KARŁA 7 00:00:37,079 --> 00:00:38,038 ZMARŁA 8 00:00:39,873 --> 00:00:40,874 O cholera. 9 00:00:41,458 --> 00:00:43,961 PRZYJEDŹCIE DO KORNWALII 10 00:00:50,133 --> 00:00:53,762 Twoja mama właśnie straciła swoją, więc ją wspierajmy. 11 00:00:53,846 --> 00:00:58,100 Spotkałaś moją babcię trzy razy. Im bliżej się ją znało, tym mniej smutku. 12 00:01:01,895 --> 00:01:03,897 Wiesz, że dali na to gęstą śmietanę? 13 00:01:03,981 --> 00:01:06,066 Tak. Ale uważaj, bo cię to zabije. 14 00:01:06,149 --> 00:01:07,651 Mam nadzieję, że nie. 15 00:01:07,734 --> 00:01:10,028 Bo zabieram trochę do domu. 16 00:01:12,114 --> 00:01:13,866 Boże, jak tu pięknie, Jase. 17 00:01:13,949 --> 00:01:17,077 Wiem. Kiedy byłem dzieckiem, często spędzaliśmy tu lato. 18 00:01:17,911 --> 00:01:19,538 Mam dużo wspomnień. 19 00:01:19,621 --> 00:01:20,956 Hej. Bez jaj. 20 00:01:21,039 --> 00:01:22,291 - Co? - Czy to… 21 00:01:23,041 --> 00:01:27,045 Bez jaj. Widzisz to? JR. 22 00:01:29,590 --> 00:01:30,799 Dużo wspomnień. 23 00:01:33,886 --> 00:01:36,430 Dobra. Idziemy dalej? 24 00:01:36,513 --> 00:01:39,516 - Chyba że chcecie odnowić znajomość. - Nie. 25 00:01:40,517 --> 00:01:42,352 To śmieszne. Dobra. 26 00:01:45,355 --> 00:01:47,024 To śmieszne. 27 00:01:59,119 --> 00:02:02,080 Warto się starać 28 00:02:03,999 --> 00:02:06,043 Czemu twoja babcia się tu przeniosła? 29 00:02:06,126 --> 00:02:07,336 Przez rasizm. 30 00:02:08,419 --> 00:02:11,006 Przysięgła, że nie zostawi domu w Londynie. 31 00:02:11,089 --> 00:02:14,218 Doprowadziła do tego, że otaczała go autostrada. 32 00:02:14,301 --> 00:02:18,722 Zebrała 10 000 podpisów. Przykuła się do drzewa. 33 00:02:18,805 --> 00:02:20,390 Oferowali jej fortunę. 34 00:02:20,474 --> 00:02:22,100 - Aha. - Była nie do ruszenia. 35 00:02:23,602 --> 00:02:27,272 Ale kiedy obok wprowadziła się miła rodzina z Azji, to się zmyła. 36 00:02:27,356 --> 00:02:28,357 O kurde. 37 00:02:29,733 --> 00:02:30,734 O kurde. 38 00:02:33,987 --> 00:02:36,240 - Cześć. - O, cześć. 39 00:02:37,449 --> 00:02:40,827 - Jak się masz? - Dobrze, a ty? 40 00:02:40,911 --> 00:02:43,580 - Dobrze, a ty? - Dobrze. 41 00:02:44,331 --> 00:02:47,960 Przyniosłam kwiaty od mamy. 42 00:02:49,503 --> 00:02:53,423 Nikki Newman. A to Sky. Sky Jones. 43 00:02:53,507 --> 00:02:55,968 Po co używasz naszych nazwisk? 44 00:02:56,051 --> 00:02:57,219 - Cześć. - Hej. 45 00:02:59,054 --> 00:03:00,681 Przykro mi z powodu… 46 00:03:00,764 --> 00:03:03,350 - Nie trzeba. Była okropna. - To prawda. 47 00:03:04,309 --> 00:03:05,561 Ale była nasza. 48 00:03:05,644 --> 00:03:06,979 - Tak. - Ona… 49 00:03:07,062 --> 00:03:09,857 Przyjdziesz na uroczystość na plaży? 50 00:03:09,940 --> 00:03:13,277 - Tak. To ważne dla mamy. - Tak. 51 00:03:13,360 --> 00:03:15,320 - Pójdę już. - Dobra. Jasne. 52 00:03:15,404 --> 00:03:16,446 Do zobaczenia. 53 00:03:16,530 --> 00:03:17,573 - Na razie. - Pa. 54 00:03:18,282 --> 00:03:19,575 Miło było… 55 00:03:20,951 --> 00:03:22,828 - Chodź. - To była dziwna rozmowa. 56 00:03:22,911 --> 00:03:24,496 Wcale nie. Była dobra. 57 00:03:24,580 --> 00:03:25,873 - Żartujesz? - Co? 58 00:03:25,956 --> 00:03:29,042 Jakbyś nadawał z okopu do bazy. 59 00:03:29,126 --> 00:03:31,378 „Dobrze”. „Tak”. 60 00:03:31,461 --> 00:03:34,381 - „Odbiór”. Kto to był? - Nikt. Stara znajoma. 61 00:03:34,464 --> 00:03:35,591 - Tak? - Tak. 62 00:03:35,674 --> 00:03:36,884 Sky Jones? 63 00:03:36,967 --> 00:03:38,135 - No tak. - Co? 64 00:03:38,886 --> 00:03:41,054 - To była SJ ze słupa? - Może. 65 00:03:41,763 --> 00:03:43,807 Czemu była taka dziwna? Źle ją traktowałeś? 66 00:03:43,891 --> 00:03:45,642 - Zerwałeś z nią? - Nie. 67 00:03:45,726 --> 00:03:47,227 Wciąż jesteśmy razem. 68 00:03:48,854 --> 00:03:52,441 Pamiętaj, nie zostawiaj mnie samej z twoją ciocią. Nigdy nie wiem, co mówić. 69 00:03:52,524 --> 00:03:54,985 Mów, jaki Londyn jest drogi. Uwielbiają to. 70 00:03:55,068 --> 00:03:56,528 - O proszę. - Cześć. 71 00:03:56,612 --> 00:03:58,488 - Cześć. - Hej. 72 00:03:58,572 --> 00:03:59,573 Jak leci? 73 00:04:00,449 --> 00:04:01,617 Cześć. 74 00:04:02,576 --> 00:04:04,578 - Wejdźcie. - Dziękuję. 75 00:04:04,661 --> 00:04:06,205 - Wszyscy są w środku. - Dobrze. 76 00:04:09,708 --> 00:04:12,169 - Cześć, mamo. Jak się czujesz? - Jason. 77 00:04:12,252 --> 00:04:13,462 Cześć, Janet. 78 00:04:14,087 --> 00:04:15,005 Cześć wam. 79 00:04:16,339 --> 00:04:17,507 Cześć. 80 00:04:19,801 --> 00:04:21,470 Jak się czujesz, Sandro? 81 00:04:21,553 --> 00:04:22,804 Co? 82 00:04:22,888 --> 00:04:25,849 Nie wiem. Takie jest życie, prawda? 83 00:04:26,808 --> 00:04:30,771 No tak. Przypuszczam, że to dobre podejście. 84 00:04:31,396 --> 00:04:33,315 Tak mi przykro, Janet. 85 00:04:33,398 --> 00:04:36,443 To było trzy dni temu, więc już po ptokach. 86 00:04:37,861 --> 00:04:39,905 No tak. 87 00:04:40,489 --> 00:04:44,159 Tak to jest. Na każdego przychodzi pora. Przyjaciół, rodzinę. 88 00:04:44,243 --> 00:04:45,911 Najlepszych Bitelsów. 89 00:04:46,703 --> 00:04:50,624 Pytoni umierają z grubsza w kolejności, na którą miałem nadzieję. 90 00:04:51,458 --> 00:04:53,377 Wszystko się rozpada, do cholery. 91 00:04:54,169 --> 00:04:55,796 Kiedy tak czuję, Sandro, 92 00:04:55,879 --> 00:04:59,842 pomaga mi korzystanie z pozytywnych afirmacji. 93 00:04:59,925 --> 00:05:01,760 Szopa się rozpada, Nikki. 94 00:05:02,553 --> 00:05:05,889 Może pozytywnie ją zaafirmujesz, żeby znów stała. 95 00:05:06,431 --> 00:05:07,975 No tak. 96 00:05:08,058 --> 00:05:09,226 Dobrze. 97 00:05:13,063 --> 00:05:16,567 Ile znaków „Za reklamy dziękujemy” musi wywiesić? 98 00:05:16,650 --> 00:05:19,111 Nienawidziła reklam! 99 00:05:22,072 --> 00:05:23,365 Coś tu nie gra. 100 00:05:24,116 --> 00:05:27,286 Nie, po prostu smakuje dziwnie przez wapień. 101 00:05:34,084 --> 00:05:38,088 Powinienem ci powiedzieć, że Emmy chyba się we mnie zadurzyła. 102 00:05:38,172 --> 00:05:40,591 Zaczęło się parę lat temu. Nic poważnego. 103 00:05:40,674 --> 00:05:43,218 To ten wiek, a ja jestem seksowym kuzynem. 104 00:05:43,302 --> 00:05:46,930 - Rozumiem. Jesteś pewny? - Zaufaj mi. Mężczyźni to wiedzą. 105 00:05:56,607 --> 00:05:59,526 Kobiety hetero tak na siebie nie patrzą. 106 00:05:59,610 --> 00:06:00,861 Chyba że w więzieniu. 107 00:06:00,944 --> 00:06:03,822 Cholera, Nikki. Nie każda młoda osoba jest lesbijką. 108 00:06:05,365 --> 00:06:07,492 - Czuję gniew twojej mamy. - Emmy! 109 00:06:07,576 --> 00:06:10,704 Jakby nie mogła uspokoić się nawet na chwilę. 110 00:06:10,787 --> 00:06:12,247 Dostosowała się do tego. 111 00:06:12,331 --> 00:06:14,917 Jak mieszkańcy gór, którzy nie potrzebują dużo tlenu. 112 00:06:15,000 --> 00:06:16,627 Jej mama umarła. 113 00:06:18,253 --> 00:06:20,214 Musi choć trochę poczuć. 114 00:06:20,714 --> 00:06:21,965 Nie zepsuj jej, proszę. 115 00:06:22,049 --> 00:06:25,177 Nie. Nie martw się. To musi potrwać. 116 00:06:25,260 --> 00:06:28,972 Rozłożymy ją na części, naprawimy i złożymy z powrotem. 117 00:06:29,723 --> 00:06:33,143 Przyjechaliśmy tylko na dwa dni. Ale nie. Będzie dobrze. 118 00:06:37,981 --> 00:06:39,358 Cześć, Sandro. 119 00:06:41,735 --> 00:06:43,278 Masz chwilę? 120 00:06:47,407 --> 00:06:49,785 Pomyślałam, że byłoby miło 121 00:06:49,868 --> 00:06:53,413 gdybyś przez chwilę ze mną pooddychała. 122 00:07:00,170 --> 00:07:02,589 Czasem, kiedy robi się nerwowo, 123 00:07:02,673 --> 00:07:07,511 ważne jest, żeby znaleźć trochę czasu na zwykłe oddychanie. 124 00:07:09,221 --> 00:07:11,723 Uwzględniam oddech w planie dnia, Nikki. 125 00:07:19,314 --> 00:07:21,441 - Wyleczona? - Nie. 126 00:07:27,698 --> 00:07:29,616 Nie chcesz wiedzieć, co siedzi pod gniewem? 127 00:07:29,700 --> 00:07:32,744 Jestem pewny, że nie ma tam nic poza gniewem. 128 00:07:32,828 --> 00:07:35,205 Gniew jest taki bezcelowy. Musi być coś więcej. 129 00:07:35,289 --> 00:07:37,958 - Nie sądzę. - Musi. Jej mama umarła. 130 00:07:38,041 --> 00:07:40,919 - Tak, ale była okropną rasistką. - To nieważne. 131 00:07:41,003 --> 00:07:42,212 To trochę pomaga, nie? 132 00:07:42,296 --> 00:07:43,755 Twoja rodzina jest dziwna. 133 00:07:43,839 --> 00:07:45,299 Ale dziwna w normie, nie? 134 00:07:45,382 --> 00:07:46,633 Rachunek, proszę. Dzięki. 135 00:07:46,717 --> 00:07:48,719 Nie kryją sprośności na kompie. 136 00:07:48,802 --> 00:07:50,262 - O Boże. - Co? 137 00:07:50,345 --> 00:07:51,972 Dlatego nazywa się Sky? 138 00:07:52,055 --> 00:07:54,224 - Jest, kurde, wszędzie. - Gdzie jest? 139 00:07:54,308 --> 00:07:57,019 No tak. Zabawne. 140 00:07:57,978 --> 00:08:00,439 Sprawdziłam ją w sieci. Jest artystką. 141 00:08:00,522 --> 00:08:04,651 - Nie. Sprzedaje tylko stare drewno. - To się tutaj nazywa sztuką. 142 00:08:04,735 --> 00:08:06,403 Zawsze chciałam tworzyć. 143 00:08:06,486 --> 00:08:10,490 Każdy może być tu bohemą, jeśli sprzeda jedną bambusową mydelniczkę na tydzień. 144 00:08:10,574 --> 00:08:12,159 W Londynie byliby bezdomni. 145 00:08:12,618 --> 00:08:14,494 - Możesz przestać? Proszę. - Co? 146 00:08:14,578 --> 00:08:18,123 To było jakieś 15 lat temu. 147 00:08:18,207 --> 00:08:20,667 Nie przeszła nam już zazdrość o byłych? 148 00:08:20,751 --> 00:08:21,835 - Nie jestem… - Słuchaj. 149 00:08:21,919 --> 00:08:25,923 - Twój ma z nami ubezpieczenie AC. - Bo kiedy go usuwam, rata rośnie. 150 00:08:30,302 --> 00:08:32,846 - Co? - Ten chłopak wygląda jak ty. 151 00:08:32,929 --> 00:08:35,224 - Który? - Ten z dużą głową. 152 00:08:35,307 --> 00:08:36,475 Proszę bardzo. 153 00:08:36,558 --> 00:08:37,851 - Dziękuję. - Dzięki. 154 00:08:41,395 --> 00:08:44,399 Sto lat, sto lat 155 00:08:44,775 --> 00:08:46,485 Kiedy byliście razem? 156 00:08:47,069 --> 00:08:48,153 Jakieś 15 lat… 157 00:08:48,237 --> 00:08:51,740 Niech żyje Tristan nam 158 00:08:51,823 --> 00:08:54,868 - Sto lat, sto lat - …temu. 159 00:08:57,412 --> 00:09:02,334 „Z cienia wychodzi Frank Carter. Ma 52 lat i na tyle wygląda. 160 00:09:02,417 --> 00:09:07,756 Jest cyniczny i cierpki, a w oczach ma pustkę. 161 00:09:07,840 --> 00:09:11,093 Próżnię, przepaść, coś niewypowiedzianego. 162 00:09:11,969 --> 00:09:16,598 Powali człowieka, ale pomoże mu wstać. To jego kodeks. Jego zasady. 163 00:09:17,599 --> 00:09:20,143 Stoi obok atrakcyjnej 28-latki. 164 00:09:21,144 --> 00:09:22,938 Wie, że ma ją zabić. 165 00:09:23,021 --> 00:09:26,024 Ale kiedy samotny deszcz pada na ich twarze, 166 00:09:26,108 --> 00:09:31,154 uświadamia sobie, że być może ona ma go też ocalić”. 167 00:09:35,951 --> 00:09:38,203 Jak deszcz może być samotny? 168 00:09:38,912 --> 00:09:42,624 I czemu w książkach i filmach zawsze pada, kiedy ludzie się zakochują? 169 00:09:42,708 --> 00:09:44,626 W życiu tak przecież nie jest. 170 00:09:45,127 --> 00:09:47,546 Ten twój ton sprawia, 171 00:09:47,629 --> 00:09:50,132 że moja kreatywność trochę cierpi. 172 00:09:50,215 --> 00:09:53,719 Po prostu myślę, że musisz napisać o czymś osobistym. 173 00:09:54,803 --> 00:09:55,804 No tak. 174 00:09:56,138 --> 00:09:59,391 Poza tym pisarze muszą umieć przyjmować krytykę. 175 00:09:59,474 --> 00:10:02,311 Może przeskoczmy do zakończenia, 176 00:10:02,394 --> 00:10:04,396 bo tam wszystko nabiera tempa. 177 00:10:04,479 --> 00:10:07,608 Świetnie. I może zrobimy ślubne plany przed kolacją. 178 00:10:07,691 --> 00:10:09,151 Ale musisz mieć kontekst. 179 00:10:09,234 --> 00:10:10,861 Inaczej nie zrozumiesz. 180 00:10:10,944 --> 00:10:15,532 Dobrze, zacznijmy od początku i tym razem spróbuj się wsłuchać. 181 00:10:16,950 --> 00:10:18,035 W porządku. 182 00:10:20,746 --> 00:10:22,998 „Z cienia wychodzi Frank Carter”… 183 00:10:26,460 --> 00:10:27,753 Słucham. 184 00:10:27,836 --> 00:10:30,047 Nie wygląda tak jak ja. 185 00:10:30,130 --> 00:10:33,592 Żartujesz? Widziałeś tę jego wielką głowę? 186 00:10:33,675 --> 00:10:35,260 Pewnie nie zgrywa się to w czasie. 187 00:10:35,344 --> 00:10:38,222 - Poza tym nie była taka wielka. - Serio? 188 00:10:38,305 --> 00:10:41,433 Wyglądał jak posąg moai. Dziwne, że się nie przewrócił. 189 00:10:41,517 --> 00:10:45,270 Wszystkie dzieci mają duże głowy. Dlatego trudno zakłada im się swetry. 190 00:10:45,354 --> 00:10:47,648 Moja mama musiała nacinać kołnierz. 191 00:10:47,731 --> 00:10:49,316 To nie działa jak test DNA. 192 00:10:49,399 --> 00:10:52,819 Lekarz nie mówi: „No tak, ma dużą głowę. To by pasowało”. 193 00:10:52,903 --> 00:10:55,239 Musimy się tu przeprowadzić? Nikogo nie znam. 194 00:10:55,322 --> 00:10:59,076 Znasz Sky i chłopaka z dużą głową, który może być moim dzieckiem. 195 00:10:59,159 --> 00:11:00,911 - Traktujesz to poważnie? - Nie. 196 00:11:00,994 --> 00:11:02,621 Możemy przystopować? 197 00:11:02,704 --> 00:11:04,665 Widzisz chłopaka z dużą głową 198 00:11:04,748 --> 00:11:06,792 i nagle szukamy domów na sprzedaż? 199 00:11:06,875 --> 00:11:08,669 A poza tym… 200 00:11:10,003 --> 00:11:12,339 jestem dość pewny, że nie zgrywa się to w czasie. 201 00:11:13,465 --> 00:11:14,716 Chodź. 202 00:11:20,764 --> 00:11:24,226 DZIĘKUJEMY ZA PŁATNOŚĆ! KWIATY ŚLUBNE 203 00:11:24,309 --> 00:11:25,310 SKRZYNKA ODBIORCZA 204 00:11:27,104 --> 00:11:28,647 ZNALAZŁEM ŚWIETNEGO FOTOGRAFA! 205 00:11:35,529 --> 00:11:36,530 O Boże. 206 00:11:41,451 --> 00:11:42,744 Chowa się pani? 207 00:11:43,912 --> 00:11:46,415 Jakaś kobieta chwali się dzieckiem jak cholernym Grammy, 208 00:11:46,498 --> 00:11:48,000 więc robię sobie przerwę. 209 00:11:48,083 --> 00:11:50,627 - Pani Newman. - Tak. 210 00:11:51,170 --> 00:11:52,963 Jestem Deven. Tata Rainy. 211 00:11:54,006 --> 00:11:55,340 Raina. 212 00:11:55,883 --> 00:11:56,884 Ta od skarpetek. 213 00:11:56,967 --> 00:11:59,511 Tak. Pracuję nad tym. 214 00:12:00,888 --> 00:12:01,972 Bardzo panią lubi. 215 00:12:02,639 --> 00:12:05,642 Mam szczęście. Większość mnie nienawidzi. 216 00:12:06,560 --> 00:12:10,355 Jest pani z nimi szczera. To lepsze na dłuższą metę. 217 00:12:11,148 --> 00:12:12,316 Może. 218 00:12:13,025 --> 00:12:16,445 Nie wszyscy nauczyciele są jak Michelle Pfeiffer w Młodych gniewnych. 219 00:12:16,528 --> 00:12:18,906 Niektórzy robią to tylko dla wakacji. 220 00:12:20,616 --> 00:12:21,617 Zabawna pani jest. 221 00:12:23,243 --> 00:12:25,579 Co? Nie wie pani o tym? 222 00:12:26,914 --> 00:12:29,666 Nigdy nie wiem, co robić z komplementami. 223 00:12:31,168 --> 00:12:32,920 Trzymać je blisko serca. 224 00:12:38,967 --> 00:12:42,387 Do zobaczenia. Mam nadzieję. 225 00:13:15,087 --> 00:13:16,839 Nie wiem, po co to robimy. 226 00:13:16,922 --> 00:13:19,758 Nie chciała mszy, tylko kremacji. Tak mówiła. 227 00:13:21,009 --> 00:13:24,054 Nie ma żadnej herbaty? Przecież musi mieć. 228 00:13:24,137 --> 00:13:25,347 Pójdziemy po nią. 229 00:13:25,430 --> 00:13:28,183 Nie, opróżnicie ze mną szopę. 230 00:13:28,267 --> 00:13:30,018 Nie będzie naprawiana, więc ją rozbierzemy. 231 00:13:30,102 --> 00:13:33,814 Już znalazłam. Mnóstwo. 232 00:13:33,897 --> 00:13:34,898 Janet. 233 00:13:36,316 --> 00:13:38,485 Pamiętasz, kiedy ostatni raz spędzałem tu lato? 234 00:13:38,569 --> 00:13:41,655 - To było jakieś 18, 19 lat temu? - Chyba tak. 235 00:13:42,072 --> 00:13:44,116 Proszę bardzo. Dziękuję. 236 00:13:44,825 --> 00:13:46,785 Nie, pomyliłam się. 237 00:13:46,869 --> 00:13:48,996 To było wtedy, jak straciliśmy psa. 238 00:13:49,079 --> 00:13:52,583 Trochę ponad 16 lat temu. Prawie 17. 239 00:13:55,586 --> 00:13:59,131 O Boże. Chcecie adoptować nastolatkę? 240 00:14:29,244 --> 00:14:30,829 Chodźcie! 241 00:14:31,955 --> 00:14:35,292 O Boże. Jest gorzej, niż myślałam. 242 00:14:38,754 --> 00:14:42,508 Słuchaj, Nikki. To niczego nie dowodzi. 243 00:14:42,591 --> 00:14:48,347 - Jeśli to mój syn, to… - Princess ma brata. 244 00:14:49,515 --> 00:14:51,517 Co? Czemu nam nie powiedzieli? 245 00:14:51,600 --> 00:14:55,604 Właśnie powiedzieli. Ten na filmiku to jej brat. 246 00:14:55,687 --> 00:14:56,730 - Co? - Tak. 247 00:14:58,607 --> 00:15:01,985 Nikt nie może wziąć obojga, więc muszą ich rozdzielić. 248 00:15:04,196 --> 00:15:06,073 Princess ma brata. 249 00:15:07,324 --> 00:15:11,203 - Patrz na nich. Jak mogą ich rozdzielać? - Chyba nie mają wyboru. 250 00:15:11,286 --> 00:15:14,998 Nie. Tak nie można. 251 00:15:15,082 --> 00:15:16,416 Przepraszam. 252 00:15:16,500 --> 00:15:18,710 Tak nie powinno się robić. 253 00:15:18,794 --> 00:15:21,922 Byłabym zrozpaczona, gdyby rozdzielili mnie i Karen. 254 00:15:22,005 --> 00:15:24,758 A to Karen. Do 31 roku życia nawet jej nie lubiłam. 255 00:15:24,842 --> 00:15:27,344 Możemy jej pomóc, prawda? To też nasze zadanie. 256 00:15:27,427 --> 00:15:29,596 Nie, to po prostu nie fair! 257 00:15:30,430 --> 00:15:32,474 Tyle rzeczy jest nie fair! 258 00:15:32,558 --> 00:15:36,645 Ludzie muszą zająć się całą tą niesprawiedliwością. 259 00:15:36,728 --> 00:15:41,149 Bo niektórzy próbują żyć jak dobrzy ludzie, 260 00:15:41,233 --> 00:15:44,945 jedzą sobie smaczne lody, a wtedy nagle Bóg myśli, 261 00:15:45,028 --> 00:15:47,823 że skoro w końcu poczuli się szczęśliwi, 262 00:15:47,906 --> 00:15:51,118 to zrzuci na nich chłopaka z dużą głową i wszystko zepsuje. 263 00:15:51,201 --> 00:15:56,248 A czy ta dziewięciolatka może zaufać tylko jednej osobie na całym świecie? 264 00:15:56,331 --> 00:16:00,961 No to ją jej zabiorę. I teraz niektórzy mają więcej chłopców, niż im trzeba. 265 00:16:01,044 --> 00:16:03,881 A inni nie mają wystarczająco. Czy to jest fair? 266 00:16:05,507 --> 00:16:08,760 - Trochę to skomplikowane. - Odpowiedź brzmi „nie”! 267 00:16:08,844 --> 00:16:13,932 To beznadziejne! I mam tego dość! 268 00:16:16,018 --> 00:16:16,852 Boże. 269 00:16:17,603 --> 00:16:19,438 Przepraszam, że musimy to robić. 270 00:16:21,648 --> 00:16:23,066 Hej, Nikki. 271 00:16:27,863 --> 00:16:30,282 - Co ty robisz? - Nikki! 272 00:16:34,494 --> 00:16:37,206 Czemu wszystko jest takie trudne? 273 00:16:48,467 --> 00:16:51,595 - Przepraszam. - Nie szkodzi. 274 00:16:56,016 --> 00:17:00,020 Czemu umarłaś, zanim zdążyłam oddzwonić? 275 00:17:03,607 --> 00:17:05,150 System! 276 00:17:06,193 --> 00:17:07,944 Tak ogólnie! 277 00:17:08,028 --> 00:17:10,781 Ale wiem, że każdy robi, co może! 278 00:17:11,615 --> 00:17:15,285 - Cholerny rak! - Sandro? Kochanie? 279 00:17:15,368 --> 00:17:17,871 Ludzie, którzy mówią „czas na prosecco”! 280 00:17:20,290 --> 00:17:23,042 Mówienie o wnukach 281 00:17:23,126 --> 00:17:25,963 przy ludziach, którzy ich nie mają! 282 00:17:28,924 --> 00:17:32,302 Suki z naturalnie… falującymi… 283 00:17:33,053 --> 00:17:37,724 włosami blond! 284 00:17:37,808 --> 00:17:39,726 Nie chcę umierać! 285 00:18:09,631 --> 00:18:11,258 To może… 286 00:18:17,055 --> 00:18:18,515 Przynajmniej mam to z głowy. 287 00:18:19,057 --> 00:18:20,934 Czemu myślisz, że… 288 00:18:22,394 --> 00:18:24,980 Umarła, a ja jestem następna. 289 00:18:26,773 --> 00:18:28,901 Robi się późno, a co ja osiągnęłam? 290 00:18:28,984 --> 00:18:31,278 Boże, osiągnęłaś sporo. 291 00:18:32,654 --> 00:18:33,822 Wiesz… 292 00:18:34,865 --> 00:18:38,785 dopiero w wieku 70 lat spróbowałam ciemnej czekolady. 293 00:18:40,162 --> 00:18:44,041 - Była taka… słodko-gorzka. - Wiem, jest okropna. 294 00:18:44,124 --> 00:18:47,878 Pomyślałam o wszystkich zmarnowanych latach, kiedy jej nie jadłam. 295 00:18:50,088 --> 00:18:51,798 Rozumiem. No tak. 296 00:18:54,218 --> 00:18:56,261 Chcę zrobić coś, czego nigdy nie robiłam. 297 00:18:56,345 --> 00:18:57,429 Tak? 298 00:18:57,513 --> 00:18:58,514 Chcę 299 00:18:59,598 --> 00:19:00,682 pojechać do Jemenu. 300 00:19:03,393 --> 00:19:07,064 Dobrze. Tak, możesz pojechać do Jemenu. 301 00:19:07,731 --> 00:19:09,650 - Mogę? - Tak. 302 00:19:11,109 --> 00:19:13,987 Albo gdzie indziej. Tam, gdzie jest plaża. 303 00:19:15,197 --> 00:19:16,198 Albo rząd. 304 00:19:18,534 --> 00:19:19,952 Możesz zrobić, co chcesz. 305 00:19:22,955 --> 00:19:23,956 Dziękuję. 306 00:19:29,628 --> 00:19:31,338 Naprawdę chciała kremacji. 307 00:19:32,923 --> 00:19:34,883 Ludzie ignorują starszych. 308 00:19:34,967 --> 00:19:36,301 Sandro. 309 00:19:39,054 --> 00:19:43,100 Nie ma żadnych szans na to, że ludzie zignorują ciebie. 310 00:19:47,688 --> 00:19:49,273 ZA REKLAMY DZIĘKUJEMY 311 00:20:01,243 --> 00:20:04,037 Czemu zabierasz reklamy? Co robisz? 312 00:20:06,373 --> 00:20:07,708 Nie będę jej ignorować. 313 00:20:14,173 --> 00:20:15,465 Wszystko gra, Rambo? 314 00:20:16,008 --> 00:20:18,135 - Chyba tak. - Tak? 315 00:20:18,218 --> 00:20:20,012 Wyładowałam gniew na szopie. 316 00:20:20,095 --> 00:20:22,181 - Dobrze. Ale trochę się boję. - Czemu? 317 00:20:22,264 --> 00:20:23,682 Bo nie mamy szopy. 318 00:20:26,435 --> 00:20:28,145 A jeśli teraz będzie inaczej? 319 00:20:28,228 --> 00:20:29,229 Nie będzie. 320 00:20:31,356 --> 00:20:34,818 A jeśli masz syna i nie będziesz chciał mieć więcej dzieci? 321 00:20:34,902 --> 00:20:37,863 Dzieci raczej tak nie działają. Nie wypełniają serca. 322 00:20:37,946 --> 00:20:41,158 Powiększają je, więc więcej się w nim mieści. 323 00:20:42,326 --> 00:20:45,329 Nie chcę czuć się sama. Ty to już wszystko zrobiłeś. 324 00:20:45,412 --> 00:20:48,248 To, co próbujemy zrobić razem. Zrobiłeś to już. 325 00:20:48,332 --> 00:20:50,834 Niczego nie zrobiłem. Ma 16 lat. 326 00:20:50,918 --> 00:20:52,669 Przegapiłem najlepsze chwile. 327 00:20:52,753 --> 00:20:56,965 Jakbym przyszedł na koncert McCartneya po „Hey, Jude” akurat na chór z żabami. 328 00:20:58,717 --> 00:21:01,345 Słuchaj, cokolwiek się stanie… 329 00:21:03,222 --> 00:21:05,057 zepsujemy to razem. 330 00:21:06,850 --> 00:21:07,851 Dobrze? 331 00:21:10,771 --> 00:21:11,813 Chodź. 332 00:21:13,732 --> 00:21:17,027 Nie możemy skremować jej, ale możemy skremować jej reklamy. 333 00:21:19,571 --> 00:21:23,825 To uroczystość, więc powinniśmy powiedzieć coś miłego o babci. 334 00:21:23,909 --> 00:21:26,119 - Wszyscy? - Tak. 335 00:21:31,416 --> 00:21:32,918 Ktoś chce zacząć? 336 00:21:35,921 --> 00:21:37,923 - Jase. - Chwila, główkuję… 337 00:21:40,342 --> 00:21:42,886 Nikt nie zwracał ubrań do sklepu lepiej niż babcia. 338 00:21:42,970 --> 00:21:45,639 Pamiętacie? Bez paragonu, bez problemu. 339 00:21:46,306 --> 00:21:48,308 Serio, to była supermoc, Rakhi. 340 00:21:50,185 --> 00:21:52,855 Nie kładła się, póki nie daliśmy znać, że wróciliśmy do domu. 341 00:21:52,938 --> 00:21:54,189 Tak. 342 00:21:54,273 --> 00:21:58,110 Dzwoniliśmy ze Swindon, żeby mogła się położyć. 343 00:21:58,819 --> 00:22:00,445 Pamiętacie kapelusz? 344 00:22:01,321 --> 00:22:04,658 Nie ufała kamerom, więc do Londynu zakładała duży kapelusz. 345 00:22:04,741 --> 00:22:07,077 Bardzo incognito. 80-latka w sombrero. 346 00:22:09,413 --> 00:22:11,248 Była twarda jak skała. 347 00:22:13,000 --> 00:22:16,920 Pochowała dwóch mężów, trzy siostry i parę kotów. 348 00:22:19,089 --> 00:22:20,799 I dużo uczuć. 349 00:22:22,134 --> 00:22:23,260 O tak. 350 00:22:24,595 --> 00:22:26,680 Koty nie były wprawdzie jej, ale… 351 00:22:31,810 --> 00:22:33,103 Rozrzućmy prochy. 352 00:22:36,064 --> 00:22:37,316 Prosto w ogień. 353 00:22:39,693 --> 00:22:41,695 - Kochamy cię. - Nara, babciu. 354 00:22:41,778 --> 00:22:43,113 Spoczywaj w pokoju. 355 00:22:46,408 --> 00:22:48,076 Patrzcie na to. 356 00:22:56,793 --> 00:22:57,920 Wszystko gra? 357 00:23:06,803 --> 00:23:07,846 Idź. 358 00:23:08,639 --> 00:23:09,640 Tak? 359 00:23:10,098 --> 00:23:11,099 Tak. 360 00:23:12,559 --> 00:23:15,354 Jeśli twoja mama może jechać do Jemenu, zniosę wszystko. 361 00:23:15,437 --> 00:23:16,730 Dobra. 362 00:23:16,813 --> 00:23:18,774 - Kto jedzie do Jemenu? - Idź już. 363 00:23:23,820 --> 00:23:27,324 - Idź poszukać dziadka. - Dobrze. 364 00:23:27,407 --> 00:23:28,867 - Hejka. - Cześć. 365 00:23:28,951 --> 00:23:30,285 - Wszystko gra? - Tak. 366 00:23:32,329 --> 00:23:33,497 A u ciebie? 367 00:23:33,580 --> 00:23:35,874 - Jak się masz? - Dobrze, a ty? 368 00:23:35,958 --> 00:23:37,417 Dobrze. Dzięki, że przyszłaś. 369 00:23:37,501 --> 00:23:39,002 - Nie ma za co. - Słuchaj… 370 00:23:43,131 --> 00:23:45,551 Napiłabym się wina. 371 00:23:45,634 --> 00:23:47,636 Podskoczyłybyście kupić? 372 00:23:47,719 --> 00:23:49,012 - Tak. - Pewnie. 373 00:23:49,096 --> 00:23:52,558 Tak? Dobrze. Muszę zapisać. 374 00:23:52,641 --> 00:23:54,309 Janet, masz długopis? 375 00:23:54,393 --> 00:23:58,230 Jestem wybredna w kwestii wina. Będziecie musiały trochę poszukać. 376 00:23:58,313 --> 00:24:00,065 - Nie ma sprawy. - Pewnie. 377 00:24:00,148 --> 00:24:02,484 Tak? Dobra. 378 00:24:03,235 --> 00:24:05,529 Chciałbym z tobą o czymś porozmawiać. 379 00:24:06,321 --> 00:24:07,447 Ja też. 380 00:24:10,784 --> 00:24:13,745 - Super. Dziękuję. - Chodź. 381 00:24:24,256 --> 00:24:28,010 Tydzień temu wypiłam lampkę czerwonego w okolicy Leicester Square. 382 00:24:28,093 --> 00:24:29,928 Kosztowała 9,20 £. 383 00:24:33,390 --> 00:24:35,142 „Bawcie się dobrze”? 384 00:24:35,225 --> 00:24:36,268 Nieźle, Nikki. 385 00:24:41,231 --> 00:24:42,941 Wolność. 386 00:24:43,025 --> 00:24:47,237 Po prostu… ma dość dużą głowę. 387 00:24:47,321 --> 00:24:51,116 Poza tym byliśmy wtedy razem, więc zgrywa się to w czasie. 388 00:24:52,409 --> 00:24:54,077 Tak, to prawda. 389 00:24:55,537 --> 00:24:58,332 Powinnam była pewnie powiedzieć ci to wtedy… 390 00:24:58,415 --> 00:24:59,583 Dobrze. 391 00:25:00,125 --> 00:25:01,251 Ale… 392 00:25:04,963 --> 00:25:06,173 zdradzałam cię. 393 00:25:07,883 --> 00:25:10,052 - Co? - Dużo. 394 00:25:12,221 --> 00:25:13,263 Z kim? 395 00:25:13,347 --> 00:25:15,140 - Poznałeś Briana? - Nie. 396 00:25:16,975 --> 00:25:18,810 - Miło cię widzieć, synu. - Tak. 397 00:25:18,894 --> 00:25:20,395 Bywa tu w kratkę. 398 00:25:23,106 --> 00:25:24,107 Dobrze. 399 00:25:24,191 --> 00:25:25,400 Przepraszam. 400 00:25:25,484 --> 00:25:26,860 Nic… 401 00:25:27,778 --> 00:25:28,779 Nic nie szkodzi. 402 00:25:31,740 --> 00:25:33,367 - No to… - Miło cię widzieć. 403 00:25:34,618 --> 00:25:37,538 - Ciebie też. - Do dzieła! 404 00:25:37,621 --> 00:25:40,457 Zimno. Jak zimno! 405 00:25:41,250 --> 00:25:43,460 - Nie wejdziesz, kochana? - A ty, Vic? 406 00:25:43,544 --> 00:25:45,546 - Nie masz ochoty? - Chodź, Jan! 407 00:25:48,215 --> 00:25:51,760 - Nie wejdzie. Idzie! - Tak? Naprawdę? 408 00:25:51,844 --> 00:25:55,806 - Chodź, Janet! Jest przyjemnie. - Chodź! 409 00:25:56,682 --> 00:25:59,017 Hej, możesz je potrzymać? Super. 410 00:26:00,060 --> 00:26:01,228 Zmoczyłam majtki. 411 00:26:01,311 --> 00:26:04,731 No proszę. Ten wodorost mnie goni! 412 00:26:08,610 --> 00:26:11,029 Zamieniłem słówko z… 413 00:26:12,698 --> 00:26:13,699 Ma jeszcze większą. 414 00:26:32,342 --> 00:26:34,595 - Dobra. - No to na razie. 415 00:26:34,678 --> 00:26:35,679 Jeszcze to. 416 00:26:51,111 --> 00:26:52,112 Patrz. 417 00:26:55,616 --> 00:26:56,658 Widzisz? 418 00:26:57,451 --> 00:26:58,660 Miałaś rację. 419 00:26:59,411 --> 00:27:01,872 DEVEN TATA RAINY 420 00:27:05,918 --> 00:27:07,044 Dobrze. 421 00:27:17,012 --> 00:27:19,681 NEWMAN NAUCZYCIELKA SZKOŁA PODSTAWOWA CERRINGTON 422 00:27:24,937 --> 00:27:26,772 Może się pan zatrzymać? 423 00:27:27,564 --> 00:27:28,899 Nikki, dokąd idziesz? 424 00:27:33,362 --> 00:27:34,655 Co ona robi? 425 00:28:53,525 --> 00:28:55,527 Napisy: Marzena Falkowska