1 00:00:07,799 --> 00:00:11,011 Nie wiem, po co to robimy. Mam już koszulę do pracy. 2 00:00:11,094 --> 00:00:14,515 Potrzebujesz więcej strojów. Nie jesteś bohaterem kreskówki. 3 00:00:15,766 --> 00:00:16,725 Jesteś kierownikiem. 4 00:00:16,808 --> 00:00:20,145 Nie możesz nosić do pracy koszuli, w której byłeś na pogrzebie wujka. 5 00:00:20,229 --> 00:00:23,357 I nie możemy czekać w domu na wieści o Jamesie. 6 00:00:23,440 --> 00:00:26,109 Kiedy tylko zapomnisz o tym, na co czekasz, to się dzieje. 7 00:00:26,193 --> 00:00:27,194 Każdy to wie. 8 00:00:27,277 --> 00:00:30,113 Nie chcę być gościem, który sprzedaje się po sukcesie. 9 00:00:30,197 --> 00:00:33,951 Zostaję kierownikiem i nagle noszę koszulę za 34 £, 10 00:00:34,034 --> 00:00:35,494 jakbym zapomniał, skąd jestem. 11 00:00:35,577 --> 00:00:37,538 Nie jesteś Dylanem z gitarą elektryczną. 12 00:00:37,621 --> 00:00:40,999 Musisz po prostu wyglądać elegancko po awansie. 13 00:00:43,168 --> 00:00:47,172 O nie, to tylko Karen. Poprosiła mnie, żebym kupiła z nią suknię ślubną. 14 00:00:47,256 --> 00:00:49,383 Nigdy nie prosi mnie o takie rzeczy. 15 00:00:50,008 --> 00:00:51,468 Muszę się sprawdzić. 16 00:00:51,552 --> 00:00:55,013 Może wezmę wolne w pracy, żeby przygotować kolaż zdjęć. 17 00:00:56,014 --> 00:00:59,226 Nie, to przesada. Posiedzę dziś nad tym po powrocie. 18 00:00:59,309 --> 00:01:01,687 - Patrz! Ta jest ładna. - Tak? 19 00:01:01,770 --> 00:01:04,230 - Śliczna jest. - Podoba ci się? Zobaczmy. 20 00:01:04,730 --> 00:01:06,275 Jest całkiem niezła, co? 21 00:01:06,358 --> 00:01:07,901 Tak? 22 00:01:07,985 --> 00:01:09,570 - Nie, poczekaj. - Tak? 23 00:01:09,653 --> 00:01:11,321 - To kaczuszki. - Wiem. 24 00:01:11,405 --> 00:01:14,157 - Myślałem, że to kropki. - Nie, to kaczuszki. 25 00:01:14,241 --> 00:01:16,827 Mój tata jest z Dagenham. Rzucił szkołę w wieku 16 lat. 26 00:01:16,910 --> 00:01:19,705 - Nie mogę nosić kaczuszek. - Są urocze. 27 00:01:19,788 --> 00:01:21,790 Będę musiał pilnować, żeby nikt nie zobaczył, 28 00:01:21,874 --> 00:01:24,001 że to nie kropki, a kaczuszki. 29 00:01:24,084 --> 00:01:26,879 - Po co mi taki stres? - Przykro mi, ale ją weźmiemy. 30 00:01:26,962 --> 00:01:30,257 Wyglądasz w niej dorośle. Jak kierownik. Jak tata. 31 00:01:30,340 --> 00:01:32,968 - Ale ja chcę być spoko tatą. - Nie. 32 00:01:33,051 --> 00:01:35,929 Nikt nie chce spoko rodziców. Moja koleżanka takich miała 33 00:01:36,013 --> 00:01:38,348 i musiała odrabiać lekcje na trampolinie, 34 00:01:38,432 --> 00:01:41,518 bo jej mama sprzedała stół, żeby zapłacić za warsztaty cyrkowe. 35 00:01:41,602 --> 00:01:43,645 Będziemy nudni, dobra? 36 00:01:43,729 --> 00:01:45,105 Dla Jamesa. 37 00:01:46,523 --> 00:01:48,859 Wiesz, że nie jest pewne, że go dostaniemy? 38 00:01:48,942 --> 00:01:50,569 - Tak. - Tak? 39 00:01:50,652 --> 00:01:54,198 Wiem. Po prostu mam dobre przeczucie. 40 00:01:54,281 --> 00:01:55,407 Zobaczmy. 41 00:01:57,492 --> 00:01:58,785 - No dobrze. - Tak? 42 00:01:58,869 --> 00:02:01,371 Czy to… Tak, dobry rozmiar. Kupmy ją. 43 00:02:01,455 --> 00:02:03,040 - Ładna jest. - Dobrze. 44 00:02:03,123 --> 00:02:05,792 Tak żebyś wiedział, to kaczuszki. 45 00:02:05,876 --> 00:02:09,420 Są małe, więc wyglądają jak kropki, ale to kaczuszki. 46 00:02:10,088 --> 00:02:11,089 Tak żebyś wiedział. 47 00:02:28,524 --> 00:02:31,485 Warto się starać 48 00:02:39,993 --> 00:02:41,995 JAMES - 7 LAT ZGŁOSZENIE WYSŁANE 49 00:02:45,541 --> 00:02:48,126 - Cześć. - Hej. 50 00:02:48,210 --> 00:02:49,545 Wiadomo coś o Jamesie? 51 00:02:49,628 --> 00:02:52,130 Jeszcze nie, ale liczymy, że dziś się odezwą. 52 00:02:52,214 --> 00:02:53,590 - Aha. - Więc tak… 53 00:02:53,674 --> 00:02:55,342 Nie chcę z tym szaleć… 54 00:02:55,425 --> 00:02:56,343 FOLDER ŚLUBNY KAREN 55 00:02:56,426 --> 00:02:57,511 …tak jak niektórzy. 56 00:02:58,095 --> 00:03:00,264 Jasne. Oczywiście, że nie. 57 00:03:00,931 --> 00:03:04,017 To nie tak, że od dzieciństwa wyobrażałam sobie ten dzień. 58 00:03:04,101 --> 00:03:05,519 Nie jestem taka. 59 00:03:05,602 --> 00:03:07,229 Nawet nie używam perfum. 60 00:03:07,312 --> 00:03:09,940 Pachnę jak ktoś, czyją koszulę kupiłam w lumpeksie. 61 00:03:10,023 --> 00:03:11,900 W porządku. To tylko sukienka. 62 00:03:12,609 --> 00:03:13,610 Dobrze. 63 00:03:15,779 --> 00:03:17,990 - O Boże. - Co to za przebranie? 64 00:03:18,740 --> 00:03:19,950 Cześć. 65 00:03:21,159 --> 00:03:25,831 - Cześć, rybko. Wystarczająco elegancko? - Do sklepu? Tak, mamo. 66 00:03:25,914 --> 00:03:27,916 Ale to ekskluzywny sklep, prawda? 67 00:03:28,000 --> 00:03:30,878 Jeśli nie wyglądam dość wytwornie, postoję na zewnątrz. 68 00:03:30,961 --> 00:03:33,755 - Nie bądź głupia. - Nie będziesz stać na zewnątrz. 69 00:03:34,923 --> 00:03:36,967 - Malowałaś mieszkanie? - Co? 70 00:03:37,968 --> 00:03:39,261 Nie, to moja koszula. 71 00:03:39,344 --> 00:03:40,971 - Idziemy? - O Jezu. 72 00:03:41,054 --> 00:03:42,556 Chodźmy. 73 00:03:42,639 --> 00:03:44,224 - Gdzie to jest? - Tam. 74 00:03:44,308 --> 00:03:45,350 Fantastycznie. 75 00:03:45,434 --> 00:03:47,269 INSTYTUT JĘZYKOWY PÓŁNOCNY LONDYN 76 00:03:58,197 --> 00:03:59,823 Cześć. 77 00:04:03,368 --> 00:04:05,495 Tu są słodycze. Słuchajcie… Dobra. 78 00:04:06,205 --> 00:04:08,624 Słuchajcie. 79 00:04:09,833 --> 00:04:11,627 No już. Posłuchajcie mnie. 80 00:04:13,879 --> 00:04:15,005 Ludzie! 81 00:04:21,928 --> 00:04:23,263 Zła wiedźma nie żyje. 82 00:04:25,182 --> 00:04:27,518 W końcu mieszczanie są wolni. 83 00:04:29,144 --> 00:04:30,687 Nie, ale serio. 84 00:04:31,522 --> 00:04:34,191 Jest parę rzeczy, o których chcę porozmawiać. 85 00:04:34,274 --> 00:04:35,859 Nudnych. Żeby mieć je z głowy. 86 00:04:35,943 --> 00:04:38,111 Założę swój kapelusik kierownika. 87 00:04:43,492 --> 00:04:45,661 Zapisałem parę rzeczy. Czekajcie chwilkę. 88 00:04:45,744 --> 00:04:49,206 ZADZWOŃ, JEŚLI COŚ BĘDZIESZ WIEDZIAŁ 89 00:04:51,917 --> 00:04:53,669 PEWNIE 90 00:04:53,752 --> 00:04:54,795 DOBRZE 91 00:04:54,878 --> 00:04:58,215 No tak. To może wróćmy do tematu. 92 00:04:59,132 --> 00:05:03,971 Wszystkie wasze terminy są zgrane z dziennikiem online. Przeczytajcie je. 93 00:05:04,054 --> 00:05:07,140 Nie przeczytałam „Dziennika Anne Frank” na egzamin, 94 00:05:07,224 --> 00:05:09,852 więc jaka jest szansa, że do nich zajrzę? 95 00:05:09,935 --> 00:05:12,271 Dobre. 96 00:05:12,771 --> 00:05:16,608 Nie… Ale serio, przeczytajcie je. 97 00:05:17,401 --> 00:05:19,778 Dobra, chcę powiedzieć o planach lekcji, bo… 98 00:05:20,571 --> 00:05:23,198 Przepraszam. Muszę… Tak. 99 00:05:23,991 --> 00:05:26,535 - Halo. - Jakieś wieści? 100 00:05:26,618 --> 00:05:29,496 - Jestem na spotkaniu. - Na pewno masz zasięg? 101 00:05:29,580 --> 00:05:31,832 Jestem w Londynie i rozmawiam z tobą, więc… 102 00:05:32,916 --> 00:05:34,585 Kaia, to dla wszystkich. 103 00:05:34,668 --> 00:05:37,504 - Na pewno masz naładowany telefon? - Miałem, ale ciągle wydzwaniasz. 104 00:05:39,548 --> 00:05:41,842 - Jack, stary. - Dawaj. 105 00:05:44,636 --> 00:05:45,596 Słuchaj, muszę kończyć. 106 00:05:46,805 --> 00:05:47,848 Chodź. 107 00:05:47,931 --> 00:05:49,474 Tak. Przepraszam. 108 00:05:50,684 --> 00:05:52,311 To jeśli chodzi o lekcje… 109 00:05:52,394 --> 00:05:54,771 Dobra. Jeszcze raz, a potem… 110 00:05:56,773 --> 00:05:59,526 Dobra. Usiądźmy. 111 00:05:59,610 --> 00:06:00,903 Przestańcie… 112 00:06:12,831 --> 00:06:15,667 Astra, Sienna, Lavinia. 113 00:06:16,960 --> 00:06:20,506 Te nazwy brzmią jak imiona osób, które gnębiłyby mnie w szkole. 114 00:06:21,715 --> 00:06:24,009 To zbyt eleganckie. Powinnam iść. 115 00:06:24,092 --> 00:06:26,762 - Napiją się panie? - Bąbelki? 116 00:06:28,388 --> 00:06:30,390 - Dziękuję. - Proszę. 117 00:06:30,474 --> 00:06:31,767 - Jak miło. - Ale niespodzianka. 118 00:06:31,850 --> 00:06:33,977 Zdrowie. 119 00:06:34,061 --> 00:06:35,729 Nie rób afery. 120 00:06:35,812 --> 00:06:37,397 Jak się macie, drogie panie? 121 00:06:37,481 --> 00:06:38,524 - Cześć. - Daryl. 122 00:06:38,607 --> 00:06:39,608 - Cześć. - Miło mi. 123 00:06:40,567 --> 00:06:43,487 Moja żona jest chora. Przepraszam, rzadko tu bywam. 124 00:06:43,570 --> 00:06:46,907 Nie bardzo znam się na sukienkach, ale spróbuję. 125 00:06:47,366 --> 00:06:49,326 Głównie naprawiam rury wydechowe. 126 00:06:49,952 --> 00:06:54,748 Miała zamknąć sklep, ale szczerze mówiąc, jedna sukienka to dziesięć rur, 127 00:06:55,332 --> 00:06:58,168 więc zamiast tego zamknąłem warsztat. 128 00:06:58,252 --> 00:07:00,128 Powiedzcie, kto wychodzi za mąż? 129 00:07:00,212 --> 00:07:01,213 - Karen. - Moja córka. 130 00:07:01,296 --> 00:07:03,382 To miło. Gratuluję. 131 00:07:03,465 --> 00:07:05,050 - Jak ma na imię narzeczony? - Scott. 132 00:07:05,133 --> 00:07:06,802 Scott? Mam tak na drugie. 133 00:07:09,471 --> 00:07:10,722 - Ale śmiesznie. - Śmiesznie. 134 00:07:10,806 --> 00:07:13,267 Ale przypadek! To cudownie. 135 00:07:14,184 --> 00:07:15,269 Dobrze. 136 00:07:15,352 --> 00:07:18,146 Więc jeśli chodzi o styl… 137 00:07:18,230 --> 00:07:19,898 to na co chcesz postawić? 138 00:07:19,982 --> 00:07:23,026 Po prostu nie chcę wyglądać dziadowsko. 139 00:07:24,194 --> 00:07:26,196 Jasne. To się rozumie samo przez się. 140 00:07:26,280 --> 00:07:27,447 Melindo. 141 00:07:28,657 --> 00:07:30,617 Wizja to „nie dziadowsko”. 142 00:07:30,701 --> 00:07:32,494 - Damy radę. - Dzięki. 143 00:07:32,578 --> 00:07:34,329 - Zapraszam. - Dalej, Karen. 144 00:07:34,413 --> 00:07:35,873 Baw się dobrze. 145 00:07:37,541 --> 00:07:38,667 Miło spędzi czas. 146 00:07:52,181 --> 00:07:56,185 - „Gorset z wzorzystą aplikacją”… - Nie podoba mi się. 147 00:07:56,268 --> 00:07:57,561 Dobrze. 148 00:07:58,228 --> 00:08:02,774 Wolę te z tymi… długimi kawałkami. 149 00:08:02,858 --> 00:08:05,402 - Rękawami? - Tak, właśnie. 150 00:08:05,485 --> 00:08:06,904 Chodziło mi o rękawy. 151 00:08:10,908 --> 00:08:14,995 „Klasyczna sukienka trapezowa z warstwowego szyfonu, łatwo się drapuje”… 152 00:08:15,078 --> 00:08:16,371 - Nie! - To jest… 153 00:08:20,542 --> 00:08:22,544 - I znowu poszła. - Tak. 154 00:08:28,926 --> 00:08:31,303 - Twoja żona jest bardzo chora? - Tak. 155 00:08:31,386 --> 00:08:33,263 Z obu stron. Biedactwo. Tak. 156 00:08:36,558 --> 00:08:39,394 Proszę bardzo. Strzał w dziesiątkę. 157 00:08:39,477 --> 00:08:41,313 - Karen. - Podoba mi się. 158 00:08:41,395 --> 00:08:43,732 - Bardzo ładnie. - Tak. 159 00:08:43,815 --> 00:08:48,070 „Kopciuszek powiedział, że marzenie jest życzeniem serca”. 160 00:08:48,862 --> 00:08:50,030 Także tego. 161 00:08:50,113 --> 00:08:54,076 Sama nie wiem. Nie jest zła. Jak powinnam się czuć? 162 00:08:54,159 --> 00:08:56,745 Carol mówi, że jeśli sukienka jest właściwa, to płaczesz. 163 00:08:56,828 --> 00:08:58,622 Nie płakałam od 2012 roku. 164 00:08:59,248 --> 00:09:02,334 Zwykle nie płaczę, ale kiedy mi się zdarza… 165 00:09:02,417 --> 00:09:04,253 to na całego. 166 00:09:04,336 --> 00:09:05,337 - Naprawdę? - Tak. 167 00:09:05,879 --> 00:09:08,340 - Zdejmij zegarek. - Dlaczego? 168 00:09:08,423 --> 00:09:11,552 Nie nosi się zegarka Casio z sukienką za 2000 £. 169 00:09:11,635 --> 00:09:17,015 - To skąd będę wiedzieć, która godzina? - To twój ślub. Ludzie ci powiedzą. 170 00:09:18,559 --> 00:09:20,811 Dlatego panny młode spóźniają się do kościoła. 171 00:09:20,894 --> 00:09:23,438 Ludzie zabierają im zegarki. 172 00:09:23,522 --> 00:09:24,815 Nie dotykaj mnie. 173 00:09:26,567 --> 00:09:29,194 - To jej pierwszy ślub? - Tak. 174 00:09:29,278 --> 00:09:31,572 Rozumiem. Pierwszy jest najlepszy, nie? 175 00:09:33,323 --> 00:09:35,242 Dawaj. 176 00:09:45,502 --> 00:09:47,171 Dobrze. Proszę. 177 00:09:47,254 --> 00:09:53,218 - Dojdziemy do czterdziestu. - Czterdzieści! 178 00:09:56,638 --> 00:09:59,933 No dobra. W takim razie… 179 00:10:00,017 --> 00:10:02,895 No nie. Zaczekajcie. Wciąż mamy dużo do omówienia. 180 00:10:02,978 --> 00:10:06,648 Ludzie, zostało nam jeszcze dużo spraw. Nie możecie… 181 00:10:06,732 --> 00:10:08,066 Wiesz, o co chodziło? 182 00:10:08,150 --> 00:10:10,444 Po co zebranie, jeśli nie ma nic do przekazania? 183 00:10:24,666 --> 00:10:25,709 Jasna cholera. 184 00:10:27,836 --> 00:10:30,172 Doskonale się bawię. 185 00:10:31,965 --> 00:10:35,761 Zawsze chciałam siedzieć w więzieniu dla kobiet. 186 00:10:36,762 --> 00:10:39,848 Tyle tam koleżeństwa i tak dalej. 187 00:10:43,143 --> 00:10:44,144 A ta? 188 00:10:44,728 --> 00:10:46,063 O nie. 189 00:10:54,738 --> 00:10:56,615 Myślisz, że jest szczęśliwa? 190 00:10:57,157 --> 00:10:59,368 Tak. Tak myślę. 191 00:11:01,495 --> 00:11:02,829 Ty zawsze byłaś. 192 00:11:04,164 --> 00:11:05,290 Na swój sposób. 193 00:11:06,792 --> 00:11:09,503 Chcę, żeby się uśmiechała. 194 00:11:13,590 --> 00:11:14,800 Jakieś wieści? 195 00:11:15,384 --> 00:11:16,635 Jeszcze nie. 196 00:11:17,636 --> 00:11:19,137 Ale mam dobre przeczucie. 197 00:11:23,934 --> 00:11:25,561 Jak to jest? 198 00:11:25,644 --> 00:11:26,687 Co? 199 00:11:27,229 --> 00:11:29,147 Mieć dzieci. Mieć to wszystko. 200 00:11:31,525 --> 00:11:33,485 To jak ciepło słońca na plecach. 201 00:11:41,034 --> 00:11:45,080 - Kiedyś pocałowałam dziewczynę. - No dobrze. 202 00:11:46,540 --> 00:11:49,126 - Ta nie jest zła. - Chodź. 203 00:11:49,835 --> 00:11:51,879 Idziemy. 204 00:11:51,962 --> 00:11:53,380 Tak. 205 00:11:53,463 --> 00:11:55,215 Idziemy. 206 00:12:01,597 --> 00:12:02,806 Karen. 207 00:12:04,057 --> 00:12:05,309 - Jest piękna. - Tak. 208 00:12:05,392 --> 00:12:07,769 - To prawda. - Tak? 209 00:12:07,853 --> 00:12:10,689 Tak. To prawda. Jest wystrzałowa. 210 00:12:10,772 --> 00:12:13,442 - Co nie? Zdecydowanie. - Tak. 211 00:12:13,525 --> 00:12:14,985 Zdecydowanie wystrzałowa. 212 00:12:16,528 --> 00:12:18,739 - Ryczę, prawda? - Tak. 213 00:12:20,741 --> 00:12:21,950 Chodź tu. 214 00:12:32,753 --> 00:12:34,963 Cholera! Trzy kawałki? 215 00:12:38,467 --> 00:12:40,802 Jeśli spytam cię o radę w sprawie zarządzania, 216 00:12:41,428 --> 00:12:43,805 jest szansa, że nie będziesz się pysznił? 217 00:12:43,889 --> 00:12:46,391 - Jasne, stary. - Freddy. 218 00:12:50,521 --> 00:12:51,980 - Na pewno? - Na pewno. 219 00:12:52,064 --> 00:12:55,108 Dobra. To co mam robić? 220 00:12:55,859 --> 00:12:58,487 Wygląda to tak. Dobrym kierownikiem trzeba się urodzić. 221 00:12:58,570 --> 00:13:00,489 Nie da się tego nauczyć. 222 00:13:01,156 --> 00:13:03,742 - Nauczyłem się tego na kursie. - Pysznisz się. 223 00:13:04,368 --> 00:13:06,703 - Hej, Jase. - Cześć. Przytulasek. 224 00:13:06,787 --> 00:13:07,955 Proszę. 225 00:13:08,038 --> 00:13:09,581 Ale jesteś brytyjski. 226 00:13:10,415 --> 00:13:12,709 - Jakieś wieści o Jamesie? - Nie. Oby dziś lub jutro. 227 00:13:12,793 --> 00:13:13,836 Chleba z kminkiem? 228 00:13:13,919 --> 00:13:16,380 - Dzięki. Próbuję go rzucić. - Nie, spróbuj. 229 00:13:16,463 --> 00:13:17,464 Tak? 230 00:13:17,548 --> 00:13:20,759 Dobra. Bez niczego? 231 00:13:22,553 --> 00:13:23,679 - O Boże. - Prawda? 232 00:13:23,762 --> 00:13:25,347 Naprawdę… Tak. 233 00:13:25,430 --> 00:13:28,392 Uwielbiam go. Dlatego właśnie nie stać mnie na mieszkanie. 234 00:13:28,475 --> 00:13:31,103 - Co słychać? - Jason nie radzi sobie z personelem. 235 00:13:31,186 --> 00:13:32,729 Nie o to chodzi. To trudne. 236 00:13:32,813 --> 00:13:35,482 Bo są też moimi przyjaciółmi. 237 00:13:35,566 --> 00:13:37,276 To nie przejdzie. 238 00:13:37,943 --> 00:13:40,529 - Szef nie może być przyjacielem. - Dlaczego? 239 00:13:40,612 --> 00:13:43,532 - Bo ludzie lubią nienawidzić szefów. - Nie zawsze. 240 00:13:43,615 --> 00:13:45,993 - Nienawidziłeś swojego? - Tak, ale to coś innego. 241 00:13:46,076 --> 00:13:47,995 Chodzimy razem do pubu i tak dalej. 242 00:13:48,078 --> 00:13:51,248 Nie powinniście, bo oni tam chodzą, żeby cię obgadywać. 243 00:13:51,331 --> 00:13:53,584 Ty jesteś pilotem, a oni pasażerami. 244 00:13:53,667 --> 00:13:56,003 Jak byś się czuł, gdyby pilot samolotu 245 00:13:56,086 --> 00:13:59,339 usiadł obok ciebie i zaczął jeść orzeszki? 246 00:13:59,423 --> 00:14:03,635 Miałbyś cykora. Zacząłbyś się zastanawiać, kto pilotuje samolot. 247 00:14:05,429 --> 00:14:08,265 Jesteś dorosły. Nie każdy musi cię lubić. 248 00:14:08,348 --> 00:14:09,433 No dobra. 249 00:14:09,516 --> 00:14:10,976 Będziesz gotowy za 20 minut? 250 00:14:11,602 --> 00:14:13,729 - Tak. - To poważna sprawa. 251 00:14:13,812 --> 00:14:16,315 - Przyjdą Boliwijczycy. - Wszyscy? 252 00:14:16,398 --> 00:14:17,900 O tak. 253 00:14:17,983 --> 00:14:19,443 - Dziękuję. - Nie ma za co. 254 00:14:19,526 --> 00:14:21,278 Świetna jest. Mądra. 255 00:14:21,361 --> 00:14:23,655 - Jak wam się układa? - Świetnie. 256 00:14:23,739 --> 00:14:24,907 - Jestem wypruty. - Tak? 257 00:14:24,990 --> 00:14:26,533 Wróciliśmy o 4.00 rano. 258 00:14:26,617 --> 00:14:29,786 Wstaliśmy o 7.00, żeby pomóc jej kumpeli w przeprowadzce w Walthamstow. 259 00:14:29,870 --> 00:14:30,871 O nie. 260 00:14:31,580 --> 00:14:34,082 Jest taka dziarska i żywiołowa. 261 00:14:34,958 --> 00:14:37,419 Jakby jeszcze nie sflaczała. Kiedy to się dzieje? 262 00:14:37,503 --> 00:14:40,088 W wieku 29 lat w dużym mieście, a 32 w małym. 263 00:14:40,172 --> 00:14:41,507 No tak. Dobrze. 264 00:14:47,763 --> 00:14:48,764 Halo. 265 00:14:50,307 --> 00:14:52,267 - Co? Kiedy? - Leć. 266 00:14:52,351 --> 00:14:53,477 Dobrze, już jadę. 267 00:14:54,144 --> 00:14:56,063 - Jadę. Nara, stary. - Powodzenia. 268 00:15:05,030 --> 00:15:06,907 Podali w ogóle jakiś powód? 269 00:15:08,784 --> 00:15:10,369 Możesz powiedzieć. 270 00:15:10,452 --> 00:15:14,623 Może uznali, że Jason się nie sprzedał, albo wyglądał za poważnie na zdjęciu. 271 00:15:14,706 --> 00:15:16,792 - To przeze mnie? - Nie, wybacz… 272 00:15:16,875 --> 00:15:18,669 Mogło być przeze mnie. 273 00:15:18,752 --> 00:15:21,630 Może wyglądałam za młodo na mamę. 274 00:15:21,713 --> 00:15:26,426 Wybrali parę, która ma już dziecko w podobnym wieku jak James. 275 00:15:26,510 --> 00:15:27,553 Rozumiem. 276 00:15:29,429 --> 00:15:31,557 To nie wydaje się zbyt sprawiedliwe, 277 00:15:31,640 --> 00:15:33,433 skoro jedno już mają. 278 00:15:35,936 --> 00:15:38,146 Nie, to sensowne. 279 00:15:38,689 --> 00:15:41,900 Dobrze, że będzie miał rodzeństwo do zabawy, więc… 280 00:15:42,442 --> 00:15:44,528 to najlepsze rozwiązanie, prawda? 281 00:15:45,195 --> 00:15:49,616 Wiem, że byliście zaangażowani, ale to jeszcze nie koniec świata. 282 00:15:49,700 --> 00:15:51,159 To co teraz będzie? 283 00:15:51,243 --> 00:15:53,328 Kiedy coś się nie układa, 284 00:15:53,412 --> 00:15:56,582 musimy poruszać trochę kluczem w zamku, prawda? 285 00:15:56,665 --> 00:16:01,086 Mielibyście ochotę poznać jakieś dzieci? 286 00:16:01,587 --> 00:16:03,714 Tak? Pewnie. Dawaj. 287 00:16:03,797 --> 00:16:05,632 Na żywo na pewno zrobimy wrażenie. 288 00:16:05,716 --> 00:16:08,010 - Jutro. - Jutro? 289 00:16:09,845 --> 00:16:11,763 „Festyn adopcyjny”. 290 00:16:11,847 --> 00:16:15,142 Co pół roku zbieramy dzieci, które nie mają jeszcze domów, 291 00:16:15,225 --> 00:16:18,270 i ludzi szukających dzieci, urządzamy wielką imprezę 292 00:16:18,353 --> 00:16:19,605 i czekamy na efekty. 293 00:16:19,688 --> 00:16:23,650 To rażący dowód zepsucia systemu, ale jest ciasto, więc się mozolimy. 294 00:16:23,734 --> 00:16:25,402 Ile będzie tam dzieci? 295 00:16:25,485 --> 00:16:27,529 Jakieś 25. Szykujcie się na migrenę. 296 00:16:28,155 --> 00:16:32,201 Tak samo podchodzę do randek. Zbieram je, jak na pokaz mieszkania. 297 00:16:32,284 --> 00:16:35,287 To oszczędza czas, bo faceci w moim wieku szybko tracą urodę. 298 00:16:35,370 --> 00:16:38,624 Na szczęście ja swoją tracę powoli, więc mam przewagę. 299 00:16:39,291 --> 00:16:42,586 Czyli mamy dwie godziny, żeby nawiązać więź z dzieckiem 300 00:16:42,669 --> 00:16:45,047 i przekonać je, żeby nas polubiło. 301 00:16:45,714 --> 00:16:47,341 W kostiumie. Rany. 302 00:16:47,424 --> 00:16:50,719 Tak. Motyw to „Kim chcę zostać, kiedy dorosnę”. 303 00:16:52,054 --> 00:16:53,680 - Zastanówcie się. - Dobrze. 304 00:16:53,764 --> 00:16:56,892 Nie martwcie się, proszę. To tylko gra w nogę z dziećmi w parku. 305 00:16:56,975 --> 00:16:58,810 W nogę? Piłka nożna w parku? 306 00:16:58,894 --> 00:17:00,103 - To dobrze. - Tak. 307 00:17:00,187 --> 00:17:03,482 Nie przesadźcie z zaangażowaniem emocjonalnym. 308 00:17:03,565 --> 00:17:05,651 O Boże. Nie robimy tego, prawda? 309 00:17:05,733 --> 00:17:07,236 - Nie, skądże. - Nie. 310 00:17:18,163 --> 00:17:19,915 Czasem mijamy się z kimś w czasie. 311 00:17:22,709 --> 00:17:23,710 Wiem. 312 00:17:23,794 --> 00:17:25,628 To trochę jak zerwanie. 313 00:17:25,712 --> 00:17:28,382 Trzeba po prostu zapomnieć. 314 00:17:28,464 --> 00:17:31,677 Ja tak nie robię. 315 00:17:32,427 --> 00:17:35,305 Wciąż przyjaźnię się z każdym, z którym spałam. 316 00:17:35,389 --> 00:17:36,849 To mnie niepokoi. 317 00:17:49,862 --> 00:17:51,363 A co z kostiumami? 318 00:17:51,446 --> 00:17:53,699 No tak. Kim chciałaś być, kiedy dorośniesz? 319 00:17:53,782 --> 00:17:58,287 Chciałam pracować przy telefonie w firmie wynajmującej samochody. 320 00:17:58,370 --> 00:18:00,038 - No proszę. - Udało ci się. 321 00:18:00,122 --> 00:18:02,332 - Bum. - Dziękuję bardzo. A ty? 322 00:18:02,416 --> 00:18:04,001 - Kumplem taty, Michaelem. - Tak? 323 00:18:04,084 --> 00:18:07,421 Tak. Kiedy byłem mały, był bardzo fajny. 324 00:18:07,504 --> 00:18:12,134 Ale potem dorosłem i uświadomiłem sobie, że był po prostu alkoholikiem. 325 00:18:13,468 --> 00:18:15,596 Tak. Już nie żyje. Z Bogiem. 326 00:18:16,430 --> 00:18:18,265 Zapił się na śmierć. 327 00:18:23,562 --> 00:18:24,688 Damy radę? 328 00:18:27,441 --> 00:18:28,650 Tak. 329 00:18:31,778 --> 00:18:33,780 Dzieci nas polubią, prawda? 330 00:18:33,864 --> 00:18:35,115 Tak. 331 00:18:36,950 --> 00:18:39,077 Penny ma rację. Nie myślmy o tym za dużo. 332 00:18:39,161 --> 00:18:41,914 - Tak. - Pokopiemy trochę piłkę z dziećmi. 333 00:18:41,997 --> 00:18:43,165 Tak. 334 00:19:11,151 --> 00:19:12,611 O kurde. 335 00:19:31,004 --> 00:19:33,882 Mamy 20 minut, więc musimy to szybko załatwić. 336 00:19:33,966 --> 00:19:35,342 Spoko. Wiem, czego chcę. 337 00:19:35,425 --> 00:19:36,635 ELEGANCKIE, STYLOWE STROJE 338 00:19:37,302 --> 00:19:39,638 - A może to? - Nie. 339 00:19:41,265 --> 00:19:43,517 Nic tutaj się nie nadaje. 340 00:19:44,726 --> 00:19:47,145 Wszystkie zwierzęta muszą być seksowne? 341 00:19:47,229 --> 00:19:52,401 - Może nie pancernik? Z nim się nie udało. - Przepraszam. Cześć. 342 00:19:53,277 --> 00:19:57,573 Macie kobiece stroje pozytywnych wzorów do naśladowania? 343 00:19:58,824 --> 00:20:00,701 Mamy stroje do odgrywania ról. 344 00:20:00,784 --> 00:20:05,163 Nie. Motyw jest taki: „Kim chcesz zostać, kiedy dorośniesz”, 345 00:20:05,247 --> 00:20:09,334 więc chodzi raczej o bizneswoman, lekarkę, prawniczkę. 346 00:20:09,418 --> 00:20:11,336 Coś takiego. 347 00:20:11,420 --> 00:20:12,421 Mamy sędzię. 348 00:20:13,255 --> 00:20:14,965 Tak, to będzie idealne. 349 00:20:18,927 --> 00:20:20,345 To wprost okropne. 350 00:20:22,598 --> 00:20:23,640 Tak. 351 00:20:25,350 --> 00:20:27,394 Przepraszam, ale tak nie mogę pójść. 352 00:20:28,187 --> 00:20:29,354 Słuchaj… 353 00:20:30,522 --> 00:20:35,194 Nie, masz rację. A może… księżniczka? Księżniczki odnoszą sukcesy. 354 00:20:35,277 --> 00:20:37,154 Widziałeś prawdziwe księżniczki? Są smutne. 355 00:20:37,237 --> 00:20:41,909 Nie wszystkie dziewczynki chcą nimi być. To ostatnia rzecz, jakiej chcę dla córki. 356 00:20:42,993 --> 00:20:46,079 Czy w tym sklepie jest coś, co nie poniża kobiet? 357 00:20:50,792 --> 00:20:52,920 - Denerwuję się. - Co? 358 00:20:53,921 --> 00:20:56,173 Mówię, że się denerwuję. 359 00:20:56,256 --> 00:20:58,300 - No tak. Wiem. - Gorąco mi. 360 00:20:58,383 --> 00:21:00,260 Wyobraź sobie nosić to w Kenii. 361 00:21:02,596 --> 00:21:03,597 Mam pewien pomysł. 362 00:21:03,680 --> 00:21:06,391 Może pokażę im ciosy karate, żeby zrobić wrażenie? 363 00:21:06,475 --> 00:21:08,936 - Z czasów młodości? - Tak. Jak myślisz? 364 00:21:09,019 --> 00:21:10,020 Pokaż. 365 00:21:10,103 --> 00:21:12,189 - Dobrze. Potrzymaj. - Wezmę kask. 366 00:21:12,272 --> 00:21:14,191 To by było tak… 367 00:21:37,506 --> 00:21:38,715 Wymyślasz to? 368 00:21:38,799 --> 00:21:41,009 Nie… dużo zapomniałem. 369 00:21:41,093 --> 00:21:45,722 Ale to chyba dobrze, bo jeśli nie wiem, co dalej, to moi przeciwnicy też nie. 370 00:21:45,806 --> 00:21:46,807 - Tak. - Więc… 371 00:21:47,808 --> 00:21:48,809 Dałabym z tym spokój. 372 00:21:51,311 --> 00:21:53,355 - Oddasz mi kask? - Tak, proszę. 373 00:21:55,232 --> 00:21:57,067 STRAŻAK 374 00:22:04,575 --> 00:22:07,244 Wiedziałem, że tylko my się przebierzemy. 375 00:22:07,327 --> 00:22:08,161 Tak, ale… 376 00:22:08,245 --> 00:22:09,955 - Zapamiętają nas. - Tak. 377 00:22:13,041 --> 00:22:15,502 - Powinniśmy pogadać z dzieckiem. - Tak. 378 00:22:16,670 --> 00:22:18,130 Patrz, siedzi sam. 379 00:22:18,213 --> 00:22:20,340 Szybko. Zanim ktoś inny podejdzie. 380 00:22:23,802 --> 00:22:24,803 Cześć. 381 00:22:24,887 --> 00:22:26,680 - Cześć. Jak leci? - Cześć. 382 00:22:26,763 --> 00:22:29,016 - Cześć. - Jestem Nikki, a to Jason. 383 00:22:29,099 --> 00:22:30,100 Hejka. 384 00:22:30,184 --> 00:22:31,894 - Jak masz na imię? - Ethan. 385 00:22:31,977 --> 00:22:36,398 - Cześć, Ethan. Kto to? - Mój przyjaciel. 386 00:22:39,109 --> 00:22:40,277 Wiesz, co tu robimy? 387 00:22:41,695 --> 00:22:45,032 Chcemy się z tobą pobawić, żebyś zobaczył, czy nas lubisz. 388 00:22:45,699 --> 00:22:46,533 Czemu? 389 00:22:47,576 --> 00:22:51,413 Żebyś może poszedł do naszego domu i z nami zamieszkał. 390 00:22:51,496 --> 00:22:52,915 Nie. 391 00:22:52,998 --> 00:22:55,000 O nie. Nie martw się. Nie od razu. 392 00:22:55,083 --> 00:22:57,794 - Nie. - Ethan? 393 00:22:57,878 --> 00:23:00,464 Nic się nie stało. Nic nie zrobiliśmy. 394 00:23:01,840 --> 00:23:04,551 Sto lat, sto lat 395 00:23:04,635 --> 00:23:09,056 Niech żyje, żyje nam 396 00:23:09,139 --> 00:23:10,599 Sto lat… 397 00:23:10,682 --> 00:23:12,017 - O kurde. - Dobra. 398 00:23:12,100 --> 00:23:14,770 - Nie chcę iść. - Może lepiej… Przepraszamy. 399 00:23:14,853 --> 00:23:16,813 - Przepraszamy. - Wybaczcie. 400 00:23:17,856 --> 00:23:20,400 - Mówiłaś, że to tutaj. - Tak myślałam. 401 00:23:20,484 --> 00:23:23,195 - Cumberland Gate. - Nie, to Cumberland Green. 402 00:23:23,987 --> 00:23:25,155 To musi być blisko. 403 00:23:25,239 --> 00:23:27,574 Nie. Cumberland Gate jest w Hyde Parku. 404 00:23:27,658 --> 00:23:30,494 - A to jest Regent’s Park. - O cholera. 405 00:23:30,577 --> 00:23:32,996 - Dobra. Możesz w tym biec? - Tak. 406 00:23:33,080 --> 00:23:34,540 Dobra. Biegniemy. 407 00:23:38,585 --> 00:23:40,504 Autobus. 408 00:23:47,261 --> 00:23:49,263 Dziękuję. 409 00:23:52,808 --> 00:23:53,809 Jest dobrze. Patrz. 410 00:23:53,892 --> 00:23:56,019 - Zdążymy. Ledwo. - Dobrze. 411 00:23:58,897 --> 00:24:00,274 - Jest dobrze. - O Boże. 412 00:24:00,357 --> 00:24:01,608 Dotrzemy. 413 00:24:04,486 --> 00:24:06,238 Bonjour. Marble Arch. 414 00:24:06,947 --> 00:24:08,991 Który Marble Arch? Łuk czy stacja? 415 00:24:13,161 --> 00:24:15,706 Chcecie dojechać na stację Marble Arch? 416 00:24:17,416 --> 00:24:19,668 Na stację metra? 417 00:24:19,751 --> 00:24:21,920 - No nie. Cholera jasna. - O Boże. 418 00:24:22,004 --> 00:24:27,676 Nie, Marble Arch. Bâtiment z marmuru. 419 00:24:28,969 --> 00:24:29,803 No dobra. 420 00:24:29,887 --> 00:24:31,722 - Hejka. - Dokąd chcecie dotrzeć? 421 00:24:31,805 --> 00:24:32,931 Marble Arch. 422 00:24:33,015 --> 00:24:38,270 Marble Arch? Po co? Jest do dupy. Maleńki. Każdy to wie. Skąd jesteście? 423 00:24:39,021 --> 00:24:40,022 Z Paryża. 424 00:24:40,105 --> 00:24:43,400 Przyjechaliście z Paryża, żeby zobaczyć Marble Arch? Odbiło wam? 425 00:24:43,483 --> 00:24:46,737 Stańcie dalej od Łuku Triumfalnego. To jest Marble Arch. 426 00:24:46,820 --> 00:24:48,655 Marble Arch. 427 00:24:48,739 --> 00:24:50,073 - O Boże. - Chodźmy. 428 00:24:51,325 --> 00:24:52,784 Marble Arch. 429 00:24:53,577 --> 00:24:55,120 Cumberland Gate, dobra. 430 00:24:56,622 --> 00:24:57,623 Którędy? 431 00:24:57,706 --> 00:24:58,916 - Tamtędy. - Tak? 432 00:25:03,712 --> 00:25:06,507 - Czemu biją nam brawo? - Myślą, że bierzemy udział w wyścigu. 433 00:25:09,551 --> 00:25:10,969 - Dzień dobry. - Cześć. 434 00:25:11,053 --> 00:25:12,721 Podwiezie nas pan? 435 00:25:12,804 --> 00:25:15,933 Nie. Nie poddawajcie się. Jesteście prawie na miejscu. 436 00:25:16,016 --> 00:25:18,352 - No już. Dacie radę. - Nie bierzemy udziału w biegu. 437 00:25:18,435 --> 00:25:21,939 Nie mogę pomagać w oszustwie. To by nie było fair wobec innych. 438 00:25:22,022 --> 00:25:23,440 - Ale nie bierzemy… - Nie. 439 00:25:23,524 --> 00:25:25,692 - Nie pomagam oszustom. - Chodź. 440 00:25:28,737 --> 00:25:30,697 Przepraszam. 441 00:25:30,781 --> 00:25:33,450 - Przepraszam. - Dzięki, stary. 442 00:25:44,044 --> 00:25:46,672 - Cześć. - Hej, gdzie byliście? 443 00:25:46,755 --> 00:25:48,423 - Zostały jakieś dzieci? - Co? 444 00:25:48,507 --> 00:25:50,801 - Dzieci. - Chyba nie. 445 00:25:55,305 --> 00:25:57,975 No… W porządku. 446 00:25:58,559 --> 00:26:00,185 Poznaliśmy świetną dziewczynkę. 447 00:26:00,269 --> 00:26:04,731 Spędziliśmy razem całe popołudnie. Chyba naprawdę nas polubiła i… 448 00:26:04,815 --> 00:26:07,818 - Nikki. - Była… naprawdę urocza. 449 00:26:08,610 --> 00:26:09,987 Nikki. 450 00:26:11,738 --> 00:26:13,198 Przepraszam. Ona… 451 00:26:43,270 --> 00:26:46,231 Tu jesteś. Już się martwiłam. 452 00:26:49,234 --> 00:26:51,820 - Wracamy do autobusu? - Muszę wziąć torbę. 453 00:26:51,904 --> 00:26:53,864 Dobrze, chodźmy po nią. 454 00:26:59,077 --> 00:27:00,579 Wezmę twój identyfikator. 455 00:27:00,662 --> 00:27:02,581 Zaraz wrócę. Za chwileczkę. 456 00:27:11,006 --> 00:27:12,633 Niektóre dzieci nie są gotowe. 457 00:27:15,886 --> 00:27:18,430 - Chodźmy, skarbie. - Dobrze. 458 00:27:44,498 --> 00:27:45,749 Dlaczego płaczesz? 459 00:27:51,213 --> 00:27:52,506 Bo jeśli jest właściwe… 460 00:27:54,508 --> 00:27:55,676 …to płaczesz. 461 00:28:36,800 --> 00:28:38,302 FORMULARZE ZGŁOSZENIOWE 462 00:28:41,388 --> 00:28:43,724 NAZWISKA 463 00:28:43,807 --> 00:28:46,018 DZIECKO, KTÓRE WAS INTERESUJE: PRINCESS 464 00:29:12,044 --> 00:29:13,253 Szczęśliwa? 465 00:29:13,754 --> 00:29:14,880 Tak. 466 00:29:17,090 --> 00:29:19,801 To czemu przykryłaś dłońmi twarz? 467 00:29:21,887 --> 00:29:23,597 Zamknij się. 468 00:30:25,993 --> 00:30:27,995 Napisy: Marzena Falkowska