1 00:00:22,523 --> 00:00:23,982 Pan Corman 2 00:00:27,069 --> 00:00:29,863 Właściwie przynoszę same dobre wieści. 3 00:00:30,197 --> 00:00:33,742 Ma doskonałe oceny i świetnie pracuje na lekcjach. 4 00:00:33,825 --> 00:00:37,579 Zadaje rozsądne pytania i ma swoje zdanie. 5 00:00:37,663 --> 00:00:40,457 Jestem przekonany, że kiedy dorośnie, 6 00:00:40,541 --> 00:00:43,210 będzie mogła robić w życiu, co tylko zechce. 7 00:00:43,710 --> 00:00:44,711 Jasne. 8 00:00:45,796 --> 00:00:46,797 Słucham? 9 00:00:47,631 --> 00:00:51,552 Nieważne. Dziękuję. To bardzo miłe. 10 00:00:52,344 --> 00:00:53,554 Mówię poważnie. 11 00:00:53,637 --> 00:00:55,055 Wiem o tym. 12 00:00:57,474 --> 00:01:00,602 - Dobrze. Cóż… Czy ma pani pytania… - Po prostu… 13 00:01:00,686 --> 00:01:02,312 Byłam taka jak ona. 14 00:01:03,856 --> 00:01:06,149 - Świetnie. - Tak. 15 00:01:06,233 --> 00:01:09,695 Boże. Jako jedenastolatka dostawałam same szóstki. 16 00:01:09,778 --> 00:01:11,280 - Pięknie. - Boże. 17 00:01:11,363 --> 00:01:13,574 A w piątej klasie? Rany, rządziłam na matmie. 18 00:01:13,657 --> 00:01:16,869 - Byłam bezbłędna w testach. - To wspaniale. 19 00:01:16,952 --> 00:01:20,247 Wie pan, to nie miało znaczenia, ale wtedy było mi miło. 20 00:01:21,915 --> 00:01:24,418 Wszyscy powtarzali to samo. 21 00:01:24,501 --> 00:01:28,338 „Jest taka mądra. Jeśli tylko się postara, wszystko osiągnie”. 22 00:01:29,256 --> 00:01:30,883 Do czego mnie to doprowadziło? 23 00:01:33,427 --> 00:01:34,636 Chce pan odebrać? 24 00:01:34,720 --> 00:01:37,181 - Nie. - Nie ma sprawy. Śmiało. 25 00:01:37,681 --> 00:01:40,100 I tak muszę kończyć. Proszę odebrać. 26 00:01:40,184 --> 00:01:42,311 - I dziękuję. To nic. - Naprawdę. Możemy… 27 00:01:42,394 --> 00:01:44,563 W porządku. Dziękuję za poświęcony mi czas. 28 00:01:45,063 --> 00:01:46,440 Dobrze. Dziękuję. 29 00:01:46,523 --> 00:01:48,317 - Do widzenia. - Do widzenia. 30 00:02:13,258 --> 00:02:15,719 Siema. Możesz pogadać z tatą? 31 00:02:15,802 --> 00:02:17,846 - Dzwonił do ciebie? - Niejeden raz, stary. 32 00:02:17,930 --> 00:02:20,641 - Mówiłem, żebyś nie podawał numeru. - Kurwa, dziesięć lat temu? 33 00:02:20,724 --> 00:02:22,601 - Co mam zrobić? - Nie odbieraj. 34 00:02:22,684 --> 00:02:25,437 - Stary, nie przestaje dzwonić. - Wyłącz telefon. 35 00:02:26,396 --> 00:02:28,690 Mam córkę. Nie mogę wyłączyć telefonu. 36 00:02:28,774 --> 00:02:31,568 - Możesz… Niedługo przestanie. - Proszę, odbierz. 37 00:02:31,652 --> 00:02:35,072 - Nie mogę. Nie rób tego. - Odbiorę. Zrobię to. 38 00:02:35,155 --> 00:02:36,698 Hej, Artie. Jak leci? 39 00:02:38,408 --> 00:02:40,118 Halo? Victor? 40 00:02:40,202 --> 00:02:41,203 Cześć, tato. 41 00:02:41,912 --> 00:02:44,373 Josh, Jezu. Dzięki Bogu. 42 00:02:44,456 --> 00:02:47,000 Nie możesz dzwonić do Victora w środku nocy. 43 00:02:47,084 --> 00:02:50,462 Mam atak serca. Słyszysz? 44 00:02:51,880 --> 00:02:53,298 Proszę. Boję się. 45 00:02:53,382 --> 00:02:54,508 Brzmisz normalnie. 46 00:02:55,259 --> 00:02:57,803 - Muszę jechać do szpitala. - To jedź. 47 00:02:58,762 --> 00:03:02,015 - Nie mam samochodu. - Ostatnim razem miałeś. 48 00:03:02,891 --> 00:03:05,394 Tak. To było dawno temu. 49 00:03:05,894 --> 00:03:09,606 Słuchaj, jeśli naprawdę masz atak serca, zadzwoń po pogotowie. 50 00:03:10,107 --> 00:03:11,692 Nie dotrą tu na czas. 51 00:03:11,775 --> 00:03:14,486 Chryste, myślisz, że ściemniam? Nie ściemniam. 52 00:03:14,570 --> 00:03:17,239 Nie czuję lewego ramienia od 19.30. 53 00:03:17,322 --> 00:03:20,033 Wtedy zadzwoniłem po raz pierwszy, ale nie odebrałeś. 54 00:03:20,117 --> 00:03:21,660 Pogarsza się, rozumiesz? 55 00:03:21,743 --> 00:03:24,288 Czuję ból w klatce piersiowej. Nie mogę oddychać. 56 00:03:24,371 --> 00:03:27,541 Kręci mi się w głowie. Jezu, nawet teraz. 57 00:03:27,624 --> 00:03:29,835 Wszystko wiruje. 58 00:03:29,918 --> 00:03:34,214 O Boże. Kręci mi się w głowie. 59 00:03:46,894 --> 00:03:47,978 Jezu. 60 00:03:49,021 --> 00:03:51,315 - Usiądź z tyłu. - Co? 61 00:03:51,398 --> 00:03:53,233 Jest pandemia. Nawet nie nosisz maseczki. 62 00:03:53,317 --> 00:03:54,693 - Usiądź z tyłu. - Dobra. 63 00:04:00,782 --> 00:04:04,161 - Miłe miejsce. - Możesz już jechać? 64 00:04:10,083 --> 00:04:12,336 Założyłeś kartę kredytową na moje nazwisko. 65 00:04:12,419 --> 00:04:13,420 Co? 66 00:04:13,504 --> 00:04:15,714 Powiedziałem, że założyłeś kartę kredytową na moje nazwisko. 67 00:04:17,257 --> 00:04:21,512 - Nie wiem, o czym mówisz. - Zgłosił się do mnie windykator. 68 00:04:21,595 --> 00:04:23,222 Takie rzeczy to oszustwa. 69 00:04:23,305 --> 00:04:25,807 Ktoś zapłacił w Chez Jay w Santa Monica. 70 00:04:25,891 --> 00:04:28,685 - Wielu ludzi tam chodzi. - Ja nie, ty tak. 71 00:04:28,769 --> 00:04:31,104 I co? Widocznie wiedzą, gdzie jada twój ojciec. 72 00:04:31,188 --> 00:04:32,773 Nietrudno to ustalić. 73 00:04:33,482 --> 00:04:35,776 Mogę ci powiedzieć, gdzie jada ojciec tego faceta. 74 00:04:35,859 --> 00:04:38,695 Daj mi czas do jutra, a zdobędę tę informację. 75 00:04:40,614 --> 00:04:42,741 Nie podałeś im chyba numeru ubezpieczenia? 76 00:04:47,120 --> 00:04:48,622 SZPITAL EAST HOLLYWOOD KARETKA POGOTOWIA 77 00:04:51,458 --> 00:04:52,960 Okej, dobranoc. 78 00:04:53,043 --> 00:04:56,547 Co? Podrzucisz mnie tylko, jak jakiś taksówkarz? 79 00:04:56,630 --> 00:04:58,131 Tak, potrzebowałeś podwózki. 80 00:04:58,215 --> 00:05:00,634 - Tak. - Więc idź. 81 00:05:00,717 --> 00:05:02,302 Nie wejdziesz ze mną? 82 00:05:02,386 --> 00:05:04,680 Nie. Nie wejdę z tobą teraz do szpitala. 83 00:05:04,763 --> 00:05:06,723 Słyszałeś w ogóle, co się dzieje? 84 00:05:06,807 --> 00:05:09,434 Jeśli ty nie idziesz, ja też nie idę. 85 00:05:09,518 --> 00:05:12,479 - Ty zdecydowanie idziesz. - Po co? Nic to nie da. 86 00:05:12,563 --> 00:05:15,190 - Da, jeśli masz atak serca. - Niekoniecznie. 87 00:05:15,274 --> 00:05:17,568 Okej. Czyli tak naprawdę nie miałeś ataku serca. 88 00:05:17,651 --> 00:05:21,071 Nie. Chyba miałem. Po prostu myślę, że już nie mam. 89 00:05:22,030 --> 00:05:25,450 To źle? Wolałbyś, żebym teraz umierał? 90 00:05:25,534 --> 00:05:28,829 Miałem niepokojące objawy. Dzięki Bogu ustępują. 91 00:05:28,912 --> 00:05:30,289 Chodźmy na drinka. 92 00:05:30,998 --> 00:05:31,999 - Wysiadaj. - No chodź. 93 00:05:32,082 --> 00:05:33,625 - Dokąd jedziesz? - Do domu. 94 00:05:33,709 --> 00:05:36,545 - Co tam będziesz robił? - Spał. Jest 2.00 w nocy. 95 00:05:36,628 --> 00:05:39,423 Jeśli teraz wrócisz, nie będziesz mógł zasnąć. 96 00:05:39,506 --> 00:05:40,674 No chodź. Kieliszek przed snem. 97 00:05:40,757 --> 00:05:44,011 - Bary są zamknięte. - Znam jedno miejsce. Dosłownie… 98 00:05:44,094 --> 00:05:47,181 Wiesz, że nie piję, prawda? Odkąd skończyłem 13 lat. 99 00:05:47,264 --> 00:05:48,640 Nie pamiętasz o tym? 100 00:05:50,475 --> 00:05:52,811 Dobra. To chodźmy na kawę. 101 00:05:52,895 --> 00:05:56,231 - Wszystko pozamykane. - Jedźmy do pieprzonego McDonald'sa. 102 00:05:56,315 --> 00:05:58,358 Nie wejdę do McDonald'sa! 103 00:06:02,988 --> 00:06:05,699 Weźmiesz jedną? Kupiłem ją dla ciebie. 104 00:06:05,782 --> 00:06:06,825 Nie, dzięki. 105 00:06:06,909 --> 00:06:09,661 Dobra. Będę pił tylko z jednej. 106 00:06:09,745 --> 00:06:11,288 Może zmienisz zdanie. 107 00:06:11,788 --> 00:06:13,874 - Nie zmienię zdania. - Dobra. 108 00:06:16,543 --> 00:06:19,671 O cholera. Mogłem się już napić z obu. 109 00:06:19,755 --> 00:06:22,007 - Nie obchodzi mnie to. - Dobra. 110 00:06:24,051 --> 00:06:27,012 Więc… co u ciebie? 111 00:06:27,513 --> 00:06:29,431 W porządku. A u ciebie? 112 00:06:29,515 --> 00:06:31,892 Jak ci odpowiedzieć? 113 00:06:31,975 --> 00:06:35,812 Jesteś naprawdę ciekaw, czy po prostu chcesz mnie udobruchać? 114 00:06:36,730 --> 00:06:39,399 - Co ostatnio porabiasz? - Czemu chcesz wiedzieć? 115 00:06:39,900 --> 00:06:43,612 Chcę wiedzieć, bo naprawdę jestem ciekaw, co u ciebie. 116 00:06:43,695 --> 00:06:47,324 Ty możesz nie być ciekaw, co u mnie, ale jestem stary i nudny. 117 00:06:47,407 --> 00:06:50,118 Ty jesteś młody. U ciebie powinno się dużo dziać. 118 00:06:50,202 --> 00:06:52,538 Cóż, przykro mi, muszę cię rozczarować. 119 00:06:53,038 --> 00:06:55,249 - Daj spokój. Nigdy… - Czego chcesz? 120 00:06:55,916 --> 00:06:58,460 Niczego nie chcę. Chcę wiedzieć, co u ciebie. 121 00:06:58,544 --> 00:07:01,421 Chcę posłuchać o twoim życiu. O tym, co ci leży na sercu. 122 00:07:01,505 --> 00:07:03,841 Jesteś moim synem. Chcę wszystko wiedzieć. 123 00:07:05,300 --> 00:07:09,137 Dawaj. Zadowolę się byle czym. Co dziś porabiałeś? 124 00:07:09,221 --> 00:07:10,931 Pieczesz chleb jak wszyscy? 125 00:07:11,014 --> 00:07:13,642 Ciągle słyszę, że ludzie pieką chleb. 126 00:07:13,725 --> 00:07:16,562 Wszyscy chcą drożdży, a nikt nie może ich dostać. 127 00:07:16,645 --> 00:07:18,230 Udało ci się z drożdżami? 128 00:07:18,313 --> 00:07:20,566 Nie. Po prostu pracuję. 129 00:07:20,649 --> 00:07:23,777 - Dajesz koncerty? Przez Skype'a czy… - Nie koncerty. To praca. 130 00:07:23,861 --> 00:07:26,738 Wiem, że ciężko się tak utrzymać. 131 00:07:27,239 --> 00:07:28,323 Jestem nauczycielem. 132 00:07:28,407 --> 00:07:30,742 Jasne. Jakim? Prywatne lekcje? 133 00:07:30,826 --> 00:07:33,787 Uczę piątą klasę. Van Nuys West Elementary. 134 00:07:39,668 --> 00:07:42,880 Czekaj, uczysz… w szkole? 135 00:07:42,963 --> 00:07:45,841 Tak. Chwilowo przez Zooma, ale ogólnie tak. 136 00:07:46,425 --> 00:07:49,386 - Nie trzeba na to papierów? - Mam dyplom nauczyciela. 137 00:07:49,469 --> 00:07:50,637 Jezu. 138 00:07:53,223 --> 00:07:57,019 I jak ci idzie? 139 00:08:00,272 --> 00:08:01,273 Uwielbiam to. 140 00:08:01,356 --> 00:08:04,568 To świetnie. Jestem z ciebie kurewsko dumny. 141 00:08:04,651 --> 00:08:07,571 Zrobiłeś mi dzień. Zrobiłeś mi pieprzony rok. 142 00:08:07,654 --> 00:08:10,407 Znalazłeś coś, co kochasz robić i to robisz. 143 00:08:10,490 --> 00:08:13,827 Czego chcieć więcej. I uczysz. Pomagasz dzieciakom. 144 00:08:13,911 --> 00:08:16,246 W twojej obecności czuję się jak porządny człowiek. 145 00:08:16,330 --> 00:08:19,541 Chciałbym do wszystkich zadzwonić i powiedzieć, że mam syna nauczyciela. 146 00:08:19,625 --> 00:08:20,626 Dobra. 147 00:08:22,628 --> 00:08:24,671 Uważam, że robisz coś świetnego. 148 00:08:24,755 --> 00:08:26,340 - Naprawdę. - Cóż, dzięki. 149 00:08:29,551 --> 00:08:30,969 A ty co porabiasz? 150 00:08:31,720 --> 00:08:32,971 Ja? No wiesz. 151 00:08:33,639 --> 00:08:36,850 Ja… sporo ostatnio czytam. 152 00:08:36,933 --> 00:08:39,561 Zamiast włączać telewizor, otwieram książkę. 153 00:08:39,645 --> 00:08:41,980 - Czytałeś kiedyś Zbrodnię i karę? - Nie. 154 00:08:42,063 --> 00:08:44,441 Niesamowita książka. Bardzo rosyjska. 155 00:08:44,525 --> 00:08:47,361 O facecie, który zabija staruszkę, 156 00:08:47,444 --> 00:08:48,862 ale nie dla pieniędzy. 157 00:08:48,946 --> 00:08:51,323 Nie ma konkretnego powodu, by ją zabić. 158 00:08:51,406 --> 00:08:53,909 A mimo to rozumiesz, dlaczego to zrobił. 159 00:08:53,992 --> 00:08:57,329 Traci rozum, ale ty go rozumiesz, 160 00:08:57,412 --> 00:09:00,040 - bo nie ma z kim pogadać… - Co my tu robimy? 161 00:09:00,541 --> 00:09:03,418 Cóż, ja… rozmawiam. Znów mamy okazję porozmawiać. 162 00:09:03,502 --> 00:09:07,256 - Ale o niczym nie rozmawiamy. - Dobra. O czym chcesz rozmawiać? 163 00:09:07,339 --> 00:09:08,757 Wiesz co? Po prostu… 164 00:09:08,841 --> 00:09:10,884 - Wracam. - Jak Beth? 165 00:09:12,803 --> 00:09:15,013 - Jak dzieciaki? - W porządku. 166 00:09:15,097 --> 00:09:18,433 - Rzadko ich widuję. - Częściej niż ja. 167 00:09:18,517 --> 00:09:22,980 Nawet nie poznałem młodszej. Sara… tak ma na imię, prawda? 168 00:09:23,063 --> 00:09:26,024 - Tak. - Cóż, nie muszę ci chyba mówić… 169 00:09:26,108 --> 00:09:27,818 Bardzo mnie boli, 170 00:09:27,901 --> 00:09:30,320 że mam wnuczkę i nie wolno mi jej widywać. 171 00:09:30,404 --> 00:09:33,574 Wiesz, o co chodzi? Prawdę mówiąc, nie rozumiem tego. 172 00:09:33,657 --> 00:09:36,159 Twoja siostra zawsze przesadzała, 173 00:09:36,243 --> 00:09:38,203 ale to jakiś inny poziom. 174 00:09:38,287 --> 00:09:41,623 Parę razy spóźniłem się na plac zabaw i nagle… 175 00:09:41,707 --> 00:09:45,377 Nie chodzi o to, że się spóźniłeś. Byłeś zjarany. I upuściłeś Davida. 176 00:09:45,460 --> 00:09:48,130 - Akurat wtedy nie byłem zjarany. - Byłem tam. 177 00:09:48,213 --> 00:09:50,966 - Widywałeś mnie zjaranego. - Na 100% byłeś zjarany. 178 00:09:51,049 --> 00:09:53,093 - Nie słuchasz mnie. - Czego nie słucham? 179 00:09:53,177 --> 00:09:56,013 Ratowałem to drugie dziecko, które mogło spaść. 180 00:09:56,096 --> 00:09:58,599 Pewnie nie pamiętasz, bo zrobiłeś z tego 181 00:09:58,682 --> 00:10:00,976 historyjkę o tym, jakim jestem zjebem. 182 00:10:01,059 --> 00:10:04,521 Dzieciak wspinał się po tym czymś, jakkolwiek to nazywają, 183 00:10:04,605 --> 00:10:08,317 a jego rodziców nie było w pobliżu. Pewnie mieli nosy w telefonach. 184 00:10:08,400 --> 00:10:11,403 Byłem jedynym dorosłym w okolicy. Dzieciak zaczął zlatywać. 185 00:10:11,486 --> 00:10:13,614 Zdołałem złapać go jedną ręką. 186 00:10:13,697 --> 00:10:16,658 Gdybym tego nie zrobił, pewnie skręciłby kark. 187 00:10:16,742 --> 00:10:19,494 Owszem, musiałem tą ręką puścić Davida. 188 00:10:19,578 --> 00:10:23,081 I owszem, zsunął się na ziemię, na plecy. 189 00:10:23,165 --> 00:10:24,917 Nic się nie stało, tylko się wystraszył. 190 00:10:25,000 --> 00:10:28,170 Ale wniosek jest taki, że mu zagrażam. 191 00:10:30,714 --> 00:10:32,466 To nie jest moja decyzja. 192 00:10:34,718 --> 00:10:37,471 Cóż, doceniam twoje wsparcie. 193 00:10:38,931 --> 00:10:42,476 Zresztą kogo obchodzi David? Zawsze był gnojkiem. 194 00:10:43,936 --> 00:10:45,229 A jaka jest Sara? 195 00:10:48,440 --> 00:10:51,818 Zupełnie inna od Davida. Wspaniała. 196 00:10:53,028 --> 00:10:54,738 Dzięki Bogu. 197 00:10:54,821 --> 00:10:56,615 Opowiedz o niej. 198 00:10:56,698 --> 00:10:58,867 - Ile ma lat? - Pięć. 199 00:11:00,744 --> 00:11:01,745 O Boże. 200 00:11:14,967 --> 00:11:15,968 Ona… 201 00:11:18,262 --> 00:11:21,056 Bardzo lubi ciche dźwięki. 202 00:11:22,307 --> 00:11:25,102 Na przykład siedzimy sobie w ogródku, 203 00:11:25,185 --> 00:11:26,520 o ile akurat zostajemy sami, 204 00:11:26,603 --> 00:11:31,233 i po prostu słuchamy wiatru, sów i takich rzeczy. 205 00:11:31,316 --> 00:11:33,819 I opowiadamy sobie, co słyszymy. 206 00:11:33,902 --> 00:11:39,491 Staramy się mówić bardzo cicho. Sprawdzamy, kto potrafi ciszej szeptać. 207 00:11:39,575 --> 00:11:41,869 - Coś w tym rodzaju. - Jasne. 208 00:11:41,952 --> 00:11:45,038 - Też to robiliśmy. - Co robiliśmy? 209 00:11:45,539 --> 00:11:49,042 Kto potrafi ciszej szeptać. To była jedna z naszych zabaw. 210 00:11:50,002 --> 00:11:52,963 - Nie. - Tak. 211 00:11:53,046 --> 00:11:55,716 - Żartujesz? Nie pamiętasz? - Nie. 212 00:11:57,926 --> 00:12:00,012 Byłeś bardzo mały. W jej wieku. 213 00:12:00,095 --> 00:12:02,389 Też pewnie nie będzie tego pamiętała, 214 00:12:02,472 --> 00:12:04,933 - kiedy wyrośnie. - Myślę, że będzie. 215 00:12:07,060 --> 00:12:09,646 To niesprawiedliwe. To szaleństwo. 216 00:12:09,730 --> 00:12:12,441 Kiedy byłeś małym chłopcem, 217 00:12:12,524 --> 00:12:14,401 bez przerwy tak szeptaliśmy. 218 00:12:14,484 --> 00:12:18,238 - Ten, kto szeptał ciszej, wygrywał. - Przykro mi. Nie pamiętam. 219 00:12:22,534 --> 00:12:24,119 Nie wiem, co powiedzieć. 220 00:12:25,370 --> 00:12:26,705 Łamiesz mi serce. 221 00:12:33,629 --> 00:12:37,049 Pewnie nie pamiętasz wielu rzeczy, które razem robiliśmy. 222 00:12:38,967 --> 00:12:42,012 Pamiętasz tamten wieczór, kiedy grałem w Troubadour? 223 00:12:42,095 --> 00:12:43,388 Często o nim opowiadasz. 224 00:12:43,472 --> 00:12:46,725 Nie chodzi o moje opowieści. Byłeś tam. 225 00:12:46,808 --> 00:12:50,771 - Wiem. Widziałem zdjęcie. - Nie pytam o zdjęcie. Pamiętasz to? 226 00:12:52,898 --> 00:12:54,983 Może. Trudno powiedzieć. Byłem mały. 227 00:12:55,067 --> 00:12:57,986 Bardzo chciałeś pójść. Pamiętasz? 228 00:12:58,904 --> 00:13:03,033 Właśnie wychodziłem, a ty strasznie chciałeś iść ze mną. 229 00:13:03,116 --> 00:13:06,453 Powiedziałem Ruth: „Chcę, żeby mój syn zobaczył, jak gram w Troubadour”. 230 00:13:06,537 --> 00:13:09,957 Stwierdziła, że jesteś za mały i idziesz spać. A ja… 231 00:13:10,958 --> 00:13:12,709 „Dobra, nie będę się o to kłócił. 232 00:13:12,793 --> 00:13:14,920 To najważniejsza noc mojego życia zawodowego. 233 00:13:15,003 --> 00:13:16,880 Nie będę się teraz o to kłócił”. 234 00:13:16,964 --> 00:13:20,467 Więc wyszedłem i wsiadłem do samochodu. 235 00:13:20,551 --> 00:13:24,221 Ruszyłem przed siebie i skręciłem, żeby słyszała, że odjechałem. 236 00:13:24,304 --> 00:13:28,183 Wysiadłem z samochodu i zakradłem się do domu. 237 00:13:28,267 --> 00:13:31,103 Wszedłem przez okno do twojego pokoju i cię zabrałem. 238 00:13:31,186 --> 00:13:35,107 Dlatego byłeś na tym zdjęciu w pidżamie. Przemyciłem cię tam. 239 00:13:36,358 --> 00:13:38,735 Pojechaliśmy razem samochodem, 240 00:13:38,819 --> 00:13:43,240 tylko ty i ja, przez Coldwater Canyon, do Hollywood. 241 00:13:46,034 --> 00:13:47,536 Nie pamiętasz tego? 242 00:13:48,996 --> 00:13:51,999 - Coś mi świta. - No dalej, spróbuj. 243 00:13:54,209 --> 00:13:57,504 Trudno powiedzieć. Ale tak, możliwe, że pamiętam. 244 00:13:58,547 --> 00:14:02,759 To była najpiękniejsza chwila mojego życia. Nie przesadzam. Naprawdę. 245 00:14:03,552 --> 00:14:07,389 Jazda do Troubadour, z tobą na przednim siedzeniu. 246 00:14:07,472 --> 00:14:10,726 Do dziś wspominam tamtą chwilę. 247 00:14:10,809 --> 00:14:15,230 Bo sam występ, no wiesz… Nie to, że był rozczarowaniem. 248 00:14:15,314 --> 00:14:17,941 Po prostu nie było o czym gadać. 249 00:14:18,025 --> 00:14:21,195 Wtorek wieczorem, sala nie była pełna. 250 00:14:21,278 --> 00:14:23,655 Tłum modnych pajaców, 251 00:14:23,739 --> 00:14:25,949 którzy uważali, że są zbyt rock and rollowi, 252 00:14:26,033 --> 00:14:27,951 żeby docenić porządnie napisane kawałki. 253 00:14:28,035 --> 00:14:32,331 Jeśli nie miałeś Marshall Stacksów, pedału wah-wah 254 00:14:32,414 --> 00:14:35,459 i durnej nazwy takiej jak Slash czy Puff, 255 00:14:35,542 --> 00:14:39,796 tak jak wszyscy ci naśladowcy Zeppelinów, nikt się tobą nie interesował. 256 00:14:39,880 --> 00:14:44,218 I oto cała historia mojej żałosnej kariery. 257 00:14:44,301 --> 00:14:45,302 Ale ty… 258 00:14:46,553 --> 00:14:48,013 Ty bawiłeś się świetnie. 259 00:14:48,096 --> 00:14:50,182 Byłeś z boku sceny, 260 00:14:50,265 --> 00:14:52,309 bo w Troubadour nie mają kulis. 261 00:14:52,392 --> 00:14:53,810 Więc cię widziałem. 262 00:14:54,520 --> 00:14:58,649 Ilekroć zaczynali mnie męczyć ci palanci w skórzanych spodniach, 263 00:14:58,732 --> 00:15:01,818 którzy gadali, kiedy próbowałem śpiewać, 264 00:15:02,653 --> 00:15:06,740 zerkałem na ciebie i widziałem, że patrzysz prosto na mnie. 265 00:15:06,823 --> 00:15:09,910 Z twojej miny jasno wynikało, że… 266 00:15:11,620 --> 00:15:14,623 że naprawdę słuchasz muzyki. I… 267 00:15:17,835 --> 00:15:22,130 Pamiętasz przynajmniej tyle? Pamiętasz, jak śpiewałem? 268 00:15:26,802 --> 00:15:27,803 Tak. 269 00:15:28,345 --> 00:15:30,013 Pamiętasz, prawda? 270 00:15:32,516 --> 00:15:35,978 Nie, żebym chciał się sobą podniecać, ale odkąd się urodziłeś, 271 00:15:36,061 --> 00:15:39,147 ilekroć ci śpiewałem, natychmiast zaczynałeś słuchać. 272 00:15:39,231 --> 00:15:43,110 Zanim zacząłeś raczkować, wiedziałem, że będziesz muzykiem. 273 00:15:43,193 --> 00:15:45,487 Nie chodzi mi o branżę muzyczną, tylko… 274 00:15:45,571 --> 00:15:50,534 Wiesz, prawdziwym muzykiem, artystą. Zawsze odczuwałeś to tak głęboko. 275 00:15:51,493 --> 00:15:55,414 Brałem cię na ręce, chodziłem z tobą po domu i ci śpiewałem. 276 00:15:55,497 --> 00:15:57,583 Stale to robiłem, kiedy byłeś mały. 277 00:15:57,666 --> 00:16:01,128 Kiedy się smuciłeś albo płakałeś, mówiłem: „Podaj mi małego”. 278 00:16:01,211 --> 00:16:04,840 Po paru piosenkach się uspokajałeś. 279 00:16:06,175 --> 00:16:10,762 Co wieczór śpiewałem ci przed snem. Tę samą piosenkę całymi latami. 280 00:16:12,097 --> 00:16:14,391 Pamiętasz tę piosenkę, prawda? 281 00:16:16,894 --> 00:16:18,478 Pamiętasz ją? 282 00:16:20,355 --> 00:16:22,774 - Księżycowa rzeko - Tato. 283 00:16:22,858 --> 00:16:24,651 Możesz tego nie robić? 284 00:16:24,735 --> 00:16:27,529 Szeroka na ponad milę 285 00:16:28,238 --> 00:16:33,869 Kiedyś przejdę na drugi brzeg W wielkim stylu 286 00:16:34,536 --> 00:16:41,293 Och, twórczyni marzeń, łamaczko serc 287 00:16:41,376 --> 00:16:48,175 Dokądkolwiek pójdziesz Pójdę za tobą 288 00:16:48,884 --> 00:16:52,930 Dwójka włóczęgów 289 00:16:53,013 --> 00:16:56,099 Którzy ruszają poznawać świat 290 00:16:56,183 --> 00:17:01,021 Jest tyle świata do poznania 291 00:17:01,522 --> 00:17:08,153 Szukamy tego samego końca tęczy 292 00:17:09,195 --> 00:17:12,074 Czekamy za zakrętem 293 00:17:12,156 --> 00:17:15,702 Droga przyjaciółko 294 00:17:15,786 --> 00:17:20,832 Księżycowa rzeka i ja 295 00:17:24,627 --> 00:17:28,464 A potem mówiłem: „Dobranoc. Kocham cię”. 296 00:17:31,760 --> 00:17:33,220 A co ty mówiłeś? 297 00:17:40,811 --> 00:17:43,480 Muszę wracać do domu. Rano pracuję. 298 00:17:44,439 --> 00:17:47,067 Tak. Ja też. 299 00:17:47,150 --> 00:17:48,151 Ty też? 300 00:17:48,235 --> 00:17:51,071 - Tak. Co, jesteś zaskoczony? - Tak. 301 00:17:51,154 --> 00:17:54,992 Wiele może się zmienić w rok czy dwa. Ile to już czasu, dwa lata? 302 00:17:55,659 --> 00:17:57,744 - Prawie trzy. - Tak, więc… 303 00:18:02,833 --> 00:18:05,419 - Co robisz? - W jakim sensie? 304 00:18:05,502 --> 00:18:07,296 Mówiłeś, że pracujesz. Co robisz? 305 00:18:07,379 --> 00:18:11,675 Och, tak. Ja… 306 00:18:11,758 --> 00:18:14,303 Wydzwaniam po ludziach, realizuję czeki. 307 00:18:14,386 --> 00:18:15,971 Katastrofa. 308 00:18:16,054 --> 00:18:19,600 - Ludzie kupują coś w pandemii? - Podobno niektórzy tak. 309 00:18:19,683 --> 00:18:22,186 Ale jeszcze przed tym szaleństwem ta praca się zmieniła. 310 00:18:22,269 --> 00:18:23,896 Nie ma w niej już godności. 311 00:18:23,979 --> 00:18:26,899 Klient nienawidzi cię, jeszcze zanim odbierze. 312 00:18:26,982 --> 00:18:30,861 To nie do zniesienia. Wyniosę się stamtąd. 313 00:18:31,486 --> 00:18:32,487 Tak. 314 00:18:32,571 --> 00:18:33,906 Odkładam tylko kasę. 315 00:18:33,989 --> 00:18:38,160 Jeśli zdążę zebrać 20 tysięcy, mam już plan. 316 00:18:39,620 --> 00:18:40,621 Co? 317 00:18:41,330 --> 00:18:44,249 Przypadkiem zbierasz 20 000 $, 318 00:18:44,333 --> 00:18:46,752 a potem masz pseudo-atak serca i do mnie dzwonisz? 319 00:18:46,835 --> 00:18:50,088 To ty pytałeś, co robię. Ja o tym nie wspominałem. 320 00:18:50,172 --> 00:18:51,590 Zamierzam wykorzystać okazję 321 00:18:51,673 --> 00:18:54,384 i wspomniałem o tym w trakcie rozmowy, 322 00:18:54,468 --> 00:18:56,595 - bo zapytałeś. To wszystko. - Okej. 323 00:18:56,678 --> 00:19:00,015 Daj spokój. To Chuck Ferguson. Znasz Chucka. 324 00:19:00,516 --> 00:19:03,644 Spędziliśmy kiedyś dzień na jego łodzi w marinie. 325 00:19:03,727 --> 00:19:07,189 - Pamiętasz tamtą łódź. - Chyba tak. 326 00:19:07,272 --> 00:19:12,236 Tak. Przez ostatnich 20 lat Chuck odnosił sukcesy w branży mini magazynów. 327 00:19:12,319 --> 00:19:14,238 Ludzie mają tony zbędnego chłamu. 328 00:19:14,321 --> 00:19:17,032 Nie chcą go wyrzucać. Muszą go gdzieś trzymać. 329 00:19:17,533 --> 00:19:19,660 Chuck chce pozyskać kilkadziesiąt magazynów. 330 00:19:19,743 --> 00:19:21,036 Głównie w środkowej Kalifornii, 331 00:19:21,119 --> 00:19:24,623 ale znalazł też nowy w Lancaster. Powiedział mi o nim. 332 00:19:24,706 --> 00:19:27,459 Źle nim zarządzają, więc chce go wykupić, zwiększyć przychody. 333 00:19:27,543 --> 00:19:30,045 Ta branża daje spore zyski. I jest odporna na recesję. 334 00:19:30,128 --> 00:19:32,965 Świetnie sobie teraz radzą, bo wiesz, 335 00:19:33,048 --> 00:19:34,925 kiedy ludzie tracą domy, 336 00:19:35,008 --> 00:19:37,010 muszą gdzieś trzymać swój szajs. 337 00:19:37,094 --> 00:19:39,054 Inwestycja zwróci się za parę lat. 338 00:19:39,137 --> 00:19:42,099 Musiałbym spytać Chucka, ale mógłbym wprowadzić cię do interesu, 339 00:19:42,182 --> 00:19:43,684 - gdybyś chciał. - No i już. 340 00:19:43,767 --> 00:19:46,770 - Nie próbuję nakręcać… - Tato, nie mam 20 000 $. 341 00:19:46,854 --> 00:19:49,231 - Nie mam kasy. - Nie przyszedłem po pieniądze. 342 00:19:49,314 --> 00:19:51,316 Nawet gdybym miał ją w banku, a nie mam, 343 00:19:51,400 --> 00:19:54,319 nie dałbym ci jej. Obaj wiemy, co byś z nią zrobił. 344 00:19:54,403 --> 00:19:56,071 - To nieprawda. - Wracam do domu. 345 00:19:56,572 --> 00:20:00,409 Powiedziałem, że to nieprawda. Nie wiesz, jak wygląda moje życie! 346 00:20:00,492 --> 00:20:01,493 Hej! 347 00:20:02,077 --> 00:20:04,079 Hej, nie odchodź. 348 00:20:06,665 --> 00:20:11,712 Słuchaj, nie jestem taki jak kiedyś. 349 00:20:13,380 --> 00:20:16,008 Jesteś dokładnie taki jak kiedyś. 350 00:20:16,091 --> 00:20:17,718 I nie mogę ci pomóc. 351 00:20:20,470 --> 00:20:21,847 Jesteś taki jak ja. 352 00:20:21,930 --> 00:20:24,683 Nie. Przez całe życie próbowałem nie być taki jak ty! 353 00:20:24,766 --> 00:20:26,977 Nienawidzisz siebie tak jak ja! 354 00:20:28,520 --> 00:20:31,356 Nie możesz przestać myśleć o wszystkim, co powinieneś był zrobić 355 00:20:31,440 --> 00:20:32,858 i czego nie zrobiłeś. 356 00:20:33,692 --> 00:20:35,319 A teraz jest już za późno. 357 00:20:35,402 --> 00:20:38,238 W kółko o tym myślisz, tak jak ja. 358 00:20:38,322 --> 00:20:41,742 Różnica polega na tym, że ja nie obwiniam nikogo poza sobą. 359 00:20:42,993 --> 00:20:45,120 A ty obwiniasz mnie. 360 00:20:45,996 --> 00:20:47,748 To miłe, prawda? 361 00:20:48,665 --> 00:20:51,543 Kiedy to czyjaś wina, a nie twoja. 362 00:20:53,003 --> 00:20:54,630 Tak. To miłe uczucie. 363 00:20:56,131 --> 00:20:57,716 Trochę jak narkotyk. 364 00:21:06,767 --> 00:21:09,019 Hej. Masz gdzie się podziać? 365 00:21:11,563 --> 00:21:13,398 O mnie się nie martw. 366 00:21:50,853 --> 00:21:53,689 Josh! Obudź się. Nie możesz tego przegapić. 367 00:21:53,772 --> 00:21:55,983 Możesz to zobaczyć. Chodź. 368 00:21:56,066 --> 00:21:58,277 Wiem, to trudne, ale damy radę. 369 00:21:58,360 --> 00:22:01,864 Zobaczysz, to będzie tego warte. Mówiłem, że spadnie meteoryt? 370 00:22:01,947 --> 00:22:04,074 Mówiłem ci, to koniec wszystkiego. 371 00:22:07,661 --> 00:22:12,332 Jest. Widzisz? Nie bój się. 372 00:22:12,416 --> 00:22:14,877 To nie będzie bolało. Wszystko potoczy się szybko. 373 00:22:14,960 --> 00:22:18,922 Najjaśniejsza rzecz, jaką widziałeś. A potem będzie po wszystkim. 374 00:22:19,006 --> 00:22:22,801 Ale to nic, bo go zobaczyliśmy. Kocham cię. 375 00:22:22,885 --> 00:22:27,139 Tak bardzo cię kocham. Kocham cię. 376 00:22:28,849 --> 00:22:30,058 Kocham cię. 377 00:24:22,129 --> 00:24:24,131 Napisy: MARIA ZAWADZKA-STRĄCZEK