1
00:00:07,229 --> 00:00:09,312
NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY
2
00:01:14,396 --> 00:01:15,312
Obudził się!
3
00:01:16,104 --> 00:01:17,312
Obudził się.
4
00:01:17,396 --> 00:01:19,771
- Dzięki Bogu.
- Obudził się.
5
00:01:29,521 --> 00:01:33,979
ROK WCZEŚNIEJ
6
00:02:13,687 --> 00:02:14,521
Dzień dobry.
7
00:02:16,146 --> 00:02:16,979
Dziękuję.
8
00:02:23,979 --> 00:02:24,812
Dzień dobry.
9
00:02:26,896 --> 00:02:28,896
Absolutnie taki nie jest.
10
00:02:32,604 --> 00:02:34,062
Klin klinem…
11
00:02:35,521 --> 00:02:36,896
Spotkanie o dziesiątej.
12
00:02:41,271 --> 00:02:43,646
Nikogo przed południem.
13
00:02:43,729 --> 00:02:45,354
Mowy nie ma.
14
00:02:45,437 --> 00:02:46,312
Nalegałeś.
15
00:02:46,812 --> 00:02:49,604
Mówiłeś, że choćbyś błagał,
trzeba to załatwić.
16
00:02:50,604 --> 00:02:51,437
Chryste.
17
00:02:53,354 --> 00:02:54,187
Niania.
18
00:02:55,062 --> 00:02:56,729
Guwernantka. Proszę.
19
00:02:57,521 --> 00:02:58,396
Guwernantka.
20
00:03:10,354 --> 00:03:11,187
Panno Jessel.
21
00:03:12,896 --> 00:03:15,271
Jestem Peter Quint. Pracuję z Henrym.
22
00:03:15,354 --> 00:03:16,562
Panie Quint.
23
00:03:21,687 --> 00:03:23,479
Ma pani plamę. Tutaj.
24
00:03:25,521 --> 00:03:26,562
Dać pani chwilę?
25
00:03:27,354 --> 00:03:28,187
Nie.
26
00:03:28,979 --> 00:03:29,812
Już nie widać.
27
00:03:30,479 --> 00:03:31,729
On to zauważy.
28
00:03:32,396 --> 00:03:33,229
W porządku.
29
00:03:33,979 --> 00:03:35,479
- Proszę.
- Dziękuję.
30
00:03:35,562 --> 00:03:36,646
Panie Wingrave,
31
00:03:36,729 --> 00:03:38,312
oto Rebecca Jessel.
32
00:03:44,604 --> 00:03:46,646
Czytałam o pańskiej wygranej
33
00:03:46,729 --> 00:03:48,396
w sprawie Bakera.
34
00:03:48,479 --> 00:03:49,896
Winszuję.
35
00:03:49,979 --> 00:03:50,937
A gdzie?
36
00:03:51,479 --> 00:03:53,146
W The Telegraph, oczywiście.
37
00:03:54,479 --> 00:03:56,396
Ma pani plamę na bluzce.
38
00:04:00,187 --> 00:04:01,646
Ile lat mają dzieci?
39
00:04:02,187 --> 00:04:03,521
Siedem i dziewięć?
40
00:04:04,562 --> 00:04:07,562
Więc nie mam co się przywiązywać
do czystych bluzek.
41
00:04:10,437 --> 00:04:11,271
Racja.
42
00:04:13,854 --> 00:04:18,479
W agencji powiedziano pani
o naszej sytuacji?
43
00:04:18,562 --> 00:04:21,729
Tak, i strasznie mi przykro
z powodu pańskiej straty.
44
00:04:22,229 --> 00:04:24,271
Nie wyobrażam sobie, co te dzieci…
45
00:04:24,354 --> 00:04:27,479
- Nie mam okularów do czytania.
- Oczywiście.
46
00:04:28,562 --> 00:04:30,437
Ma pani znakomite referencje.
47
00:04:32,312 --> 00:04:35,646
Uniwersytet Londyński,
wydział orientalistyki i afrykanistyki.
48
00:04:35,729 --> 00:04:36,604
Tam pani chodziła?
49
00:04:37,854 --> 00:04:39,271
Na poezję rosyjską.
50
00:04:40,937 --> 00:04:42,937
A Londyńska Szkoła Ekonomii?
51
00:04:43,021 --> 00:04:45,104
Nie słynie z Rosjan. Ani wieszczy.
52
00:04:45,604 --> 00:04:47,812
Poznaję zawiłości prawa publicznego.
53
00:04:49,021 --> 00:04:50,729
Niespodzianki nie mają końca.
54
00:04:51,896 --> 00:04:54,771
Więc czemu chce pani być nianią,
55
00:04:54,854 --> 00:04:56,812
skoro ma pani inne ambicje?
56
00:04:59,146 --> 00:05:01,646
Chyba nie patrzę na to w ten sposób.
57
00:05:02,312 --> 00:05:04,812
Zawsze byłam w tym dobra, szczerze mówiąc.
58
00:05:05,271 --> 00:05:07,187
Jestem dociekliwa.
59
00:05:07,271 --> 00:05:11,271
Codziennie zadaję sobie pytania
o siebie i o otaczający mnie świat.
60
00:05:11,354 --> 00:05:13,896
Chcę zaszczepić tę ciekawość dzieciom.
61
00:05:15,354 --> 00:05:18,896
Liczę, że to nie będzie problemem,
panie Quint.
62
00:05:24,562 --> 00:05:25,687
Co myślisz?
63
00:05:26,354 --> 00:05:27,312
O guwernantce?
64
00:05:28,521 --> 00:05:31,146
Owszem. To było dziś najważniejsze.
65
00:05:31,229 --> 00:05:33,062
Powiedziałeś, że szukamy niani.
66
00:05:33,646 --> 00:05:35,937
Tak powiedziałem? Mój błąd.
67
00:05:38,271 --> 00:05:41,396
Nonsens, Peter.
Obaj wiemy, że nie popełniasz błędów.
68
00:05:49,396 --> 00:05:51,146
To na pewno był on?
69
00:05:51,229 --> 00:05:52,437
Zdecydowanie.
70
00:05:52,937 --> 00:05:55,104
A wczoraj widziałam go na balkonie.
71
00:05:55,729 --> 00:05:57,437
Według Hannah to Peter Quint.
72
00:05:57,521 --> 00:05:59,979
- Wiedzą, kim jest.
- Pamiętam Quinta.
73
00:06:00,062 --> 00:06:02,479
Myślałem, że jest na drugim końcu świata.
74
00:06:02,562 --> 00:06:04,729
Dzieci, idźcie, proszę, na górę.
75
00:06:04,812 --> 00:06:06,646
- Ale…
- Bez dyskusji. Na górę.
76
00:06:08,062 --> 00:06:09,271
No już.
77
00:06:12,937 --> 00:06:15,896
W zeszłym roku
Quint okradł pana Wingrave’a.
78
00:06:15,979 --> 00:06:17,479
Z ponad 200 000 funtów.
79
00:06:17,562 --> 00:06:21,604
Trudno uwierzyć, że wrócił po sztućce.
Ktoś jeszcze go widział?
80
00:06:22,396 --> 00:06:25,396
Ja nie, ale… ona na pewno ma rację.
81
00:06:26,187 --> 00:06:27,021
A dzieci?
82
00:06:27,854 --> 00:06:29,104
One też nie.
83
00:06:29,187 --> 00:06:31,312
Rozejrzałem się. Nic nie widziałem.
84
00:06:31,937 --> 00:06:34,187
Pewnie wystraszyło go światło.
85
00:06:34,271 --> 00:06:35,312
Kimkolwiek był.
86
00:06:35,937 --> 00:06:39,687
Zamknijcie drzwi i okna.
Zadzwońcie, jeśli znowu się pojawi.
87
00:06:39,771 --> 00:06:41,812
Poza tym nie możemy nic zrobić.
88
00:06:43,854 --> 00:06:45,896
Więc to tyle?
89
00:06:46,937 --> 00:06:48,104
Rozejrzałem się.
90
00:06:48,187 --> 00:06:50,312
Nie wiem, co jeszcze miałbym zrobić.
91
00:06:52,562 --> 00:06:53,937
Cokolwiek.
92
00:06:56,104 --> 00:06:57,104
Proszę posłuchać…
93
00:06:57,729 --> 00:06:59,229
rozejrzałem się.
94
00:07:00,396 --> 00:07:03,854
Peter jest gnojem,
ale nie jest niebezpieczny.
95
00:07:03,937 --> 00:07:05,021
To złodziej.
96
00:07:05,104 --> 00:07:07,521
Proszę nie dawać mu dostępu do konta,
97
00:07:07,604 --> 00:07:09,187
a nic pani nie będzie.
98
00:07:11,854 --> 00:07:13,562
Zadzwonię do pana Wingrave’a.
99
00:07:15,187 --> 00:07:17,187
Może będzie miał jakieś rady.
100
00:07:17,854 --> 00:07:21,312
Wiele się spodziewał po policji,
jeśli dobrze pamiętam.
101
00:07:21,396 --> 00:07:24,146
Pewnie wciąż ma kontakt
z pańskim przełożonym.
102
00:07:25,771 --> 00:07:28,437
Zrobię jeszcze jedną rundkę
wokół posiadłości.
103
00:07:29,271 --> 00:07:30,562
Odjeżdżając.
104
00:07:31,229 --> 00:07:32,062
Do widzenia.
105
00:07:57,312 --> 00:08:00,229
- Dzwonisz do Henry’ego?
- Tak, ale jest dwie godziny drogi stąd.
106
00:08:00,896 --> 00:08:02,604
Zadzwonię do Owena i Jamie.
107
00:08:04,604 --> 00:08:05,812
Gdzie z tym idziesz?
108
00:08:05,896 --> 00:08:07,562
Sama się rozejrzę.
109
00:08:14,812 --> 00:08:15,646
Panie Quint.
110
00:08:16,187 --> 00:08:17,604
Miło znowu pana widzieć.
111
00:08:18,187 --> 00:08:20,187
Cała przyjemność po mojej stronie.
112
00:08:40,937 --> 00:08:44,437
Niestety, łapiemy tu niewiele stacji.
113
00:08:45,312 --> 00:08:46,854
Więc może je pan wyłączyć?
114
00:08:50,521 --> 00:08:51,354
A zatem…
115
00:08:51,896 --> 00:08:53,687
był pan za czy przeciw mnie?
116
00:08:54,729 --> 00:08:56,396
Myśli pani, że to ważne?
117
00:08:56,479 --> 00:08:57,312
Cóż…
118
00:08:57,396 --> 00:09:02,729
mówił pan, że pracuje z panem Wingrave’em,
ale to pan prowadził rozmowę.
119
00:09:02,812 --> 00:09:05,021
Musiałem panią zatrudnić.
120
00:09:05,104 --> 00:09:08,062
Jestem już chłopcem na posyłki,
szoferem i mamką.
121
00:09:08,146 --> 00:09:10,479
Bez pani byłbym też nianią.
122
00:09:10,562 --> 00:09:12,437
Czy sir Henry jest w rozsypce?
123
00:09:12,979 --> 00:09:14,062
To dobry człowiek.
124
00:09:14,521 --> 00:09:16,354
Ma teraz kiepski okres i tyle.
125
00:09:16,437 --> 00:09:19,312
W co ja się właściwie wpakowałam?
126
00:09:19,396 --> 00:09:21,187
Dzieci są inteligentne.
127
00:09:21,271 --> 00:09:22,937
Ale nieco dziwne.
128
00:09:24,104 --> 00:09:28,479
Chłopiec trzyma się na uboczu,
a dziewczynka mówi do ścian.
129
00:09:29,146 --> 00:09:30,687
Chodziło mi o to…
130
00:09:31,562 --> 00:09:32,979
jak sobie radzą?
131
00:09:33,062 --> 00:09:35,021
Po wszystkim, co przeszły?
132
00:09:35,646 --> 00:09:36,729
Wie pani, to…
133
00:09:38,562 --> 00:09:40,521
Ich rodzice nie wrócili do domu.
134
00:09:41,104 --> 00:09:41,937
To wszystko.
135
00:09:42,812 --> 00:09:44,812
Nie rozumieją wiele ponad to.
136
00:10:00,104 --> 00:10:01,437
Witam.
137
00:10:01,521 --> 00:10:04,729
Jaki z ciebie śliczny kwiatuszek.
Jak się nazywasz?
138
00:10:04,812 --> 00:10:05,937
Jestem Flora.
139
00:10:06,729 --> 00:10:08,771
To znaczy kwiat. Po łacinie.
140
00:10:10,104 --> 00:10:11,312
Oczywiście.
141
00:10:12,062 --> 00:10:14,729
- A ty musisz być Miles.
- Cześć.
142
00:10:14,812 --> 00:10:17,896
Niech zgadnę,
ty jesteś naszą Mary Poppins.
143
00:10:19,812 --> 00:10:22,479
Nie jestem istną perfekcją,
144
00:10:22,937 --> 00:10:24,604
ale jestem…
145
00:10:25,479 --> 00:10:26,521
iście wspaniała.
146
00:10:27,646 --> 00:10:29,187
- Hannah Grose.
- Rebecca.
147
00:10:29,271 --> 00:10:31,854
- Miło mi cię poznać.
- I wzajemnie.
148
00:10:31,937 --> 00:10:32,896
To jest Owen.
149
00:10:33,979 --> 00:10:35,271
- Miło mi.
- I nasza…
150
00:10:35,354 --> 00:10:36,312
- Jamie.
- Witam.
151
00:10:40,229 --> 00:10:41,521
Nie powinieneś palić.
152
00:10:43,854 --> 00:10:44,729
Masz rację.
153
00:10:49,146 --> 00:10:50,021
Podoba ci się?
154
00:10:53,521 --> 00:10:54,646
Wystarczy otworzyć.
155
00:10:56,146 --> 00:10:56,979
I nacisnąć.
156
00:10:58,729 --> 00:11:00,354
- Wszystko ci pokażę.
- Proszę.
157
00:11:00,437 --> 00:11:02,604
Musisz zobaczyć ogród rzeźb.
158
00:11:03,104 --> 00:11:06,104
- Daj pannie Jessel odpocząć…
- To nic.
159
00:11:06,187 --> 00:11:07,396
Wszystko w porządku.
160
00:11:11,104 --> 00:11:13,479
To mój ulubiony ogród.
161
00:11:14,021 --> 00:11:15,604
Oczywiście są tu kwiaty.
162
00:11:15,687 --> 00:11:17,062
I wiele więcej.
163
00:11:17,146 --> 00:11:18,062
I wszystkie są…
164
00:11:18,687 --> 00:11:20,604
iście wspaniałe.
165
00:11:24,021 --> 00:11:25,854
Panna Jessel pomyślała,
166
00:11:25,937 --> 00:11:28,729
wędrując po terenie posiadłości
po raz pierwszy,
167
00:11:29,187 --> 00:11:31,146
że chciałaby tu zostać na zawsze.
168
00:11:32,187 --> 00:11:33,687
I jak się okazało…
169
00:11:35,479 --> 00:11:36,562
tak właśnie było.
170
00:12:05,104 --> 00:12:06,062
- Jezu!
- Jezu!
171
00:12:12,562 --> 00:12:14,396
Ustrzeliłam tym wiele szczurów.
172
00:12:14,937 --> 00:12:17,771
Chętnie dodam do tego
Petera pierdolonego Quinta.
173
00:12:17,854 --> 00:12:19,396
Nie przepadasz za nim?
174
00:12:19,479 --> 00:12:20,562
Pojęcia nie masz.
175
00:12:21,187 --> 00:12:22,021
Uczę się.
176
00:12:22,104 --> 00:12:23,354
To jest myśl.
177
00:12:24,479 --> 00:12:26,562
To dobry moment, by dać mu nauczkę.
178
00:12:30,104 --> 00:12:31,437
Tam już sprawdziłaś?
179
00:12:53,562 --> 00:12:55,396
Hannah pewnie ich nie zgasiła.
180
00:12:56,187 --> 00:12:58,312
Zawsze je zapala i zapomina.
181
00:13:00,937 --> 00:13:03,062
Kiedyś spali tę kaplicę.
182
00:13:16,979 --> 00:13:17,812
Chodźmy.
183
00:13:27,479 --> 00:13:29,396
Nie ma śladu Balkonowego Pete’a.
184
00:13:31,021 --> 00:13:32,104
Gorącej czekolady?
185
00:13:33,312 --> 00:13:35,937
Aż się wzdrygam na myśl, że może tu być.
186
00:13:36,021 --> 00:13:38,396
Może na wszelki wypadek tu zostaniemy?
187
00:13:38,479 --> 00:13:40,271
- Imprezka w piżamach.
- Fajnie.
188
00:13:40,354 --> 00:13:42,896
- Wspaniale.
- Może być fajnie.
189
00:13:42,979 --> 00:13:44,104
A twoja mama?
190
00:13:44,854 --> 00:13:46,896
To tylko jedna noc, a ona już śpi.
191
00:13:46,979 --> 00:13:48,229
Lepiej, żebym został.
192
00:13:48,312 --> 00:13:50,521
- Może się pojawić.
- Byłoby świetnie.
193
00:13:50,604 --> 00:13:52,896
Nie tknęła pani czekolady, pani Grose.
194
00:13:53,937 --> 00:13:54,896
Mogę ją wypić?
195
00:13:54,979 --> 00:13:57,354
- Nie, bo nie zaśniesz.
- Właśnie!
196
00:13:57,437 --> 00:13:59,229
- Nie kładźmy się!
- Flora.
197
00:13:59,312 --> 00:14:01,062
To takie ekscytujące!
198
00:14:01,146 --> 00:14:04,187
Nie będziemy się kłaść i będzie iście…
199
00:14:13,937 --> 00:14:16,604
Co go opętało, żeby znów się tu pokazać?
200
00:14:16,687 --> 00:14:18,771
Nie może znowu chodzić o pieniądze.
201
00:14:18,854 --> 00:14:20,687
Nie zdążyłby wszystkiego wydać.
202
00:14:20,771 --> 00:14:22,187
Nie, dziękuję, kochanie.
203
00:14:22,812 --> 00:14:25,437
Ktoś musi być trzeźwy, żeby się nim zająć.
204
00:14:25,521 --> 00:14:27,354
Chcesz pogrzebacz czy strzelbę?
205
00:14:27,854 --> 00:14:29,396
Świecznikiem w bibliotece.
206
00:14:31,146 --> 00:14:32,021
Proszę.
207
00:14:32,104 --> 00:14:35,104
A co, jeśli to on tu dzwonił…
208
00:14:35,604 --> 00:14:36,562
i się rozłączał?
209
00:14:36,979 --> 00:14:38,812
Myślałam, że to dowcipnisie.
210
00:14:38,896 --> 00:14:40,812
Ale może nie.
211
00:14:42,479 --> 00:14:43,854
Do kogo by dzwonił?
212
00:14:44,896 --> 00:14:45,771
Może do Becki.
213
00:14:46,771 --> 00:14:48,104
Dzwoniłby do zmarłej?
214
00:14:48,187 --> 00:14:49,771
Może nie wie, że nie żyje.
215
00:14:54,479 --> 00:14:56,479
Nie pisali o niej poza hrabstwem.
216
00:14:57,896 --> 00:14:59,271
Może nic nie wie.
217
00:15:02,104 --> 00:15:04,312
Albo wydał wszystkie pieniądze, albo…
218
00:15:04,604 --> 00:15:05,896
miał wątpliwości.
219
00:15:07,479 --> 00:15:08,812
Albo za nią tęskni.
220
00:15:11,271 --> 00:15:12,187
I…
221
00:15:12,854 --> 00:15:14,646
czasem tu wydzwania
222
00:15:15,312 --> 00:15:17,104
w nadziei, że odbierze, czego…
223
00:15:18,354 --> 00:15:19,396
nigdy nie robi.
224
00:15:22,687 --> 00:15:23,521
Więc…
225
00:15:25,146 --> 00:15:26,396
wrócił…
226
00:15:27,146 --> 00:15:28,354
żeby zapytać czemu.
227
00:15:32,437 --> 00:15:34,437
To nikomu nie wróży dobrze.
228
00:15:36,437 --> 00:15:37,771
Nie chciałabym tu być,
229
00:15:37,854 --> 00:15:41,104
kiedy Peter Quint dowie się,
że Rebecca Jessel nie żyje.
230
00:15:47,479 --> 00:15:50,396
- Czy te dwie się lubią?
- Tak.
231
00:15:50,854 --> 00:15:51,812
To przyjaciółki.
232
00:15:53,229 --> 00:15:54,271
Najlepsze.
233
00:15:55,437 --> 00:15:56,854
Lalki są niedorzeczne.
234
00:15:57,479 --> 00:15:59,146
Lalki są cudowne.
235
00:15:59,229 --> 00:16:03,437
Możesz wymyślić, jakimi są ludźmi,
i opowiadać o nich historie.
236
00:16:03,521 --> 00:16:06,229
Dzień dobry, nazywam się Flora.
237
00:16:06,312 --> 00:16:07,437
Nie są wymyślone.
238
00:16:09,021 --> 00:16:10,771
Zrobię panią, panno Jessel.
239
00:16:11,396 --> 00:16:12,896
Pani ulubiony kolor?
240
00:16:14,146 --> 00:16:16,646
Nie mam ulubionego.
Lubię wszystkie kolory.
241
00:16:16,729 --> 00:16:19,437
To zrobię lalkę ze wszystkich kolorów.
242
00:16:19,521 --> 00:16:20,354
Dziękuję.
243
00:16:21,562 --> 00:16:22,396
Proszę!
244
00:16:23,187 --> 00:16:24,021
Przeszkadzam?
245
00:16:25,729 --> 00:16:28,396
Przyjechałem załatwić coś
dla sir Henry’ego i…
246
00:16:29,604 --> 00:16:30,771
cóż, znalazłem je.
247
00:16:30,854 --> 00:16:34,146
Takie piękne kwiaty
powinny trafić do pięknej kobiety.
248
00:16:34,229 --> 00:16:35,854
Także proszę, Floro.
249
00:16:36,687 --> 00:16:38,312
Dziękuję bardzo.
250
00:16:39,812 --> 00:16:41,437
Są iście wspaniałe.
251
00:16:42,062 --> 00:16:43,771
Nigdy nie dostałam kwiatów.
252
00:16:44,562 --> 00:16:46,521
Myślałam, że są dla panny Jessel.
253
00:16:46,604 --> 00:16:48,854
Zaczęłam jej strasznie zazdrościć.
254
00:16:49,437 --> 00:16:51,854
Możesz się podzielić, prawda, Floro?
255
00:16:51,937 --> 00:16:52,937
Oczywiście.
256
00:16:53,521 --> 00:16:55,396
Oto kwiatek, proszę.
257
00:16:56,687 --> 00:16:58,437
Dziękuję, Floro.
258
00:16:59,271 --> 00:17:01,354
Znajdźmy im jakiś wazon.
259
00:17:01,854 --> 00:17:02,687
Zaraz wrócimy.
260
00:17:04,396 --> 00:17:06,562
Nie zerwałeś ich w ogrodzie, prawda?
261
00:17:06,646 --> 00:17:08,521
Jamie by się pogniewała.
262
00:17:08,604 --> 00:17:10,562
Ona się urodziła zagniewana.
263
00:17:10,646 --> 00:17:14,396
Nie wiem, czemu Flora tak reaguje
na kilka głupich kwiatków.
264
00:17:14,479 --> 00:17:17,146
Wiesz, co jest najważniejsze w życiu?
265
00:17:18,729 --> 00:17:20,312
- Nie kwiaty.
- Nie.
266
00:17:21,437 --> 00:17:22,437
Klucze.
267
00:17:23,854 --> 00:17:24,687
Widzisz…
268
00:17:25,271 --> 00:17:27,146
ludzie są jak zamknięte pokoje.
269
00:17:27,229 --> 00:17:28,562
Mają różne zamki
270
00:17:28,646 --> 00:17:30,854
i trzeba odgadnąć, jakie mają klucze.
271
00:17:31,396 --> 00:17:34,104
Tak samo, jak masz…
272
00:17:34,562 --> 00:17:38,812
klucze do wszystkich drzwi
w tym niepotrzebnie wielkim domu.
273
00:17:39,312 --> 00:17:41,271
Różne klucze do różnych drzwi.
274
00:17:41,812 --> 00:17:43,771
Jeśli chcesz otworzyć drzwi,
275
00:17:44,521 --> 00:17:48,437
musisz wypróbować różne klucze,
aż znajdziesz ten, który pasuje.
276
00:17:48,521 --> 00:17:49,521
Na przykład…
277
00:17:50,729 --> 00:17:52,229
ktoś taki jak twój wuj.
278
00:17:52,729 --> 00:17:55,396
Jego kluczem są pieniądze.
Albo pochlebstwa.
279
00:17:55,479 --> 00:17:57,021
Kluczem koni są marchewki.
280
00:17:57,396 --> 00:17:59,062
A kluczem większości kobiet…
281
00:18:01,354 --> 00:18:02,187
są kwiaty.
282
00:18:03,021 --> 00:18:05,771
To czemu dałeś kwiaty Florze?
283
00:18:07,687 --> 00:18:08,771
Nie dałem.
284
00:18:18,521 --> 00:18:19,479
Wciąż pracujesz?
285
00:18:20,479 --> 00:18:21,604
Właśnie skończyłem.
286
00:18:23,312 --> 00:18:25,479
Nie uśmiecha mi się teraz wychodzić.
287
00:18:26,729 --> 00:18:27,896
To nie rób tego.
288
00:18:28,896 --> 00:18:30,604
Poczekaj przy herbacie.
289
00:18:32,521 --> 00:18:33,354
Dobrze.
290
00:18:39,771 --> 00:18:41,437
I jak ci się tu podoba?
291
00:18:42,354 --> 00:18:44,187
To dobra praca.
292
00:18:44,687 --> 00:18:45,521
Tak.
293
00:18:46,354 --> 00:18:48,354
Dzieciaki są słodkie,
294
00:18:48,437 --> 00:18:51,562
nawet jeśli muszę sprzątać
naniesione przez nie błoto.
295
00:18:51,646 --> 00:18:54,437
Już dwa razy wymykały się w środku nocy.
296
00:18:54,521 --> 00:18:56,771
Chodzi mi o to, jak ci się tu podoba?
297
00:18:57,354 --> 00:18:58,687
Mieszkasz w rezydencji
298
00:18:58,771 --> 00:19:01,146
z ogrodem rzeźb i rozkazujesz służbie.
299
00:19:01,229 --> 00:19:02,771
To niedorzeczne.
300
00:19:02,854 --> 00:19:03,812
Wiesz…
301
00:19:03,896 --> 00:19:05,646
nie jestem panią domu.
302
00:19:06,687 --> 00:19:09,854
Cały ranek
czyściłam sweter Milesa z wymiocin.
303
00:19:12,479 --> 00:19:13,896
Co w tym śmiesznego?
304
00:19:17,229 --> 00:19:19,229
Dla kogoś tak mądrego jak ty…
305
00:19:20,979 --> 00:19:22,312
to wręcz uwłaczające.
306
00:19:22,937 --> 00:19:23,771
To nic.
307
00:19:25,229 --> 00:19:26,812
Miles jest kochany.
308
00:19:29,521 --> 00:19:31,771
Z pewnością nie tego chciałaś.
309
00:19:34,396 --> 00:19:38,062
Nie wyobrażam sobie młodej Rebekki Jessel
310
00:19:38,146 --> 00:19:41,604
wyglądającej przez okno,
marzącej, że pewnego dnia…
311
00:19:42,312 --> 00:19:45,812
będzie szorować rzygi bogatego dzieciaka,
312
00:19:45,896 --> 00:19:48,146
gdy jego opiekun zapija się na śmierć.
313
00:19:49,354 --> 00:19:50,687
Jesteś na to za dobra.
314
00:19:51,479 --> 00:19:52,646
Za dobra.
315
00:19:53,187 --> 00:19:54,146
I zbyt mądra.
316
00:19:56,146 --> 00:19:58,354
Henry tego nie widzi, ale ja tak.
317
00:19:58,854 --> 00:20:00,312
Od razu to dostrzegłem.
318
00:20:00,396 --> 00:20:03,646
Powiedziałem mu:
„Pewnego dnia mogę pracować dla niej”.
319
00:20:08,062 --> 00:20:09,396
Powiedz, czego chcesz.
320
00:20:11,479 --> 00:20:15,312
Każdy czegoś w życiu chce,
321
00:20:15,396 --> 00:20:18,896
ale ci lepiej sytuowani
przekonali nas, że to coś złego.
322
00:20:19,979 --> 00:20:22,646
Zatem czego chcesz, Rebecco?
323
00:20:24,937 --> 00:20:26,479
Chcę być adwokatką.
324
00:20:26,937 --> 00:20:28,312
To rozumiem.
325
00:20:28,396 --> 00:20:30,521
Nie radczynią prawną.
326
00:20:30,604 --> 00:20:33,021
Prawdziwą prawniczką, jak pan Wingrave.
327
00:20:33,104 --> 00:20:35,146
Ale muszę zrobić aplikację.
328
00:20:36,187 --> 00:20:38,521
Trzy dziewczyny z mojego roku zaczęły
329
00:20:38,604 --> 00:20:40,521
i wszystkie szybko zrezygnowały.
330
00:20:42,479 --> 00:20:45,812
Ten potok staruchów
próbujących włożyć ci rękę pod spódnicę,
331
00:20:45,896 --> 00:20:47,521
codziennie, przez pół roku,
332
00:20:47,604 --> 00:20:51,312
gdy ty próbujesz ich przekonać,
że nie masz mózgu między nogami.
333
00:20:53,479 --> 00:20:54,854
Wybrałaś inny sposób?
334
00:20:56,687 --> 00:20:59,312
Twoje referencje są bez zarzutu.
335
00:20:59,396 --> 00:21:03,312
Gdy tacy Astorowie, Bryce’owie,
Grayowie z Norfolku cię poznają,
336
00:21:03,396 --> 00:21:07,062
dostrzegą twój intelekt
zaprzężony do opieki nad dziedzicem.
337
00:21:07,146 --> 00:21:08,021
Ale teraz…
338
00:21:09,312 --> 00:21:12,354
to ich żony lub dzieci
wokół ciebie skaczą.
339
00:21:12,937 --> 00:21:15,479
Pozostajesz skupiona,
wciąż robisz wrażenie,
340
00:21:16,437 --> 00:21:19,354
żeby przeskoczyć nad wyciągniętymi łapami
341
00:21:19,437 --> 00:21:21,562
i znaleźć wartościowego mentora.
342
00:21:24,562 --> 00:21:27,896
Henry jest radcą królewskim
i znawcą prawa handlowego.
343
00:21:27,979 --> 00:21:30,104
Wiedziałaś o tym, aplikując, prawda?
344
00:21:31,771 --> 00:21:33,354
Przejrzałem cię, Rebecco!
345
00:21:36,021 --> 00:21:36,979
Przejrzałem cię.
346
00:21:42,354 --> 00:21:43,187
To…
347
00:21:44,896 --> 00:21:45,771
co tu robisz?
348
00:21:47,646 --> 00:21:48,687
Co tu robię…
349
00:21:50,062 --> 00:21:51,104
na tym świecie?
350
00:21:52,312 --> 00:21:55,271
Co tu robię, pracując dla Henry’ego czy…
351
00:21:56,229 --> 00:21:57,646
co tu robię z tobą,
352
00:21:57,729 --> 00:22:00,312
choć godzinę temu
miałem wrócić do Londynu?
353
00:22:03,354 --> 00:22:04,854
Po kolei.
354
00:22:06,604 --> 00:22:08,146
Co robię na tym świecie?
355
00:22:08,771 --> 00:22:11,062
Chcę dać więcej, niż wziąłem.
356
00:22:11,146 --> 00:22:13,437
Co robię, pracując dla Henry’ego?
357
00:22:13,521 --> 00:22:16,979
Choć może tego po mnie nie widać,
358
00:22:17,812 --> 00:22:20,812
ja też mam sufit,
przez który nie mogę się przebić.
359
00:22:23,187 --> 00:22:24,687
Ze względu na pochodzenie
360
00:22:24,771 --> 00:22:27,062
nie należę do ich pierdolonego klubu.
361
00:22:28,979 --> 00:22:29,979
No i…
362
00:22:31,646 --> 00:22:32,562
co robię tutaj?
363
00:22:41,146 --> 00:22:42,021
Nie wiem.
364
00:22:44,396 --> 00:22:45,604
Ale żywię…
365
00:22:48,812 --> 00:22:49,646
nadzieję.
366
00:22:51,604 --> 00:22:53,646
A to nie zdarza się często.
367
00:23:02,604 --> 00:23:04,271
Pójdę już. Przepraszam.
368
00:23:05,854 --> 00:23:08,812
- Na pewno? Wciąż…
- To nic.
369
00:23:08,896 --> 00:23:09,979
Najgorsze minęło.
370
00:23:13,396 --> 00:23:16,771
Ale dziękuję za drinka i towarzystwo.
371
00:23:17,437 --> 00:23:18,312
Proszę bardzo.
372
00:23:27,437 --> 00:23:28,271
Dziękuję…
373
00:23:28,896 --> 00:23:30,104
za rozmowę.
374
00:23:31,771 --> 00:23:34,479
Już od dawna
nie prowadziłem takiej prawdziwej.
375
00:23:36,729 --> 00:23:38,229
Dobranoc, Rebecco Jessel.
376
00:23:39,562 --> 00:23:41,146
Dobranoc, Peterze Quint.
377
00:24:08,521 --> 00:24:09,812
Wszystko w porządku?
378
00:24:11,729 --> 00:24:13,479
Boże, przepraszam bardzo.
379
00:24:16,021 --> 00:24:17,937
Ostatnio nie sypiam dobrze.
380
00:24:19,437 --> 00:24:21,937
Pani Grose, już za późno.
381
00:24:22,729 --> 00:24:23,604
Proszę.
382
00:24:24,979 --> 00:24:26,437
Połóż się, odpręż się.
383
00:24:29,896 --> 00:24:31,771
Chciałabyś być na jej miejscu?
384
00:24:36,771 --> 00:24:38,896
Wszystkie dziewczyny za nim szaleją.
385
00:24:39,479 --> 00:24:42,229
A on nawet o tym nie wie,
co pogarsza sprawę.
386
00:24:46,062 --> 00:24:48,271
Wyglądają jak Bonnie i Clyde.
387
00:24:48,354 --> 00:24:49,187
Tak…
388
00:24:49,854 --> 00:24:51,812
gdyby Clyde zrobił Bonnie w wała.
389
00:24:53,062 --> 00:24:53,937
On uciekł.
390
00:24:54,562 --> 00:24:55,771
Ona za to zapłaciła.
391
00:24:57,187 --> 00:24:59,354
I co? Prześladuje martwą kobietę?
392
00:25:00,229 --> 00:25:02,937
Ryzykuje tak dla kogoś,
kogo nie wziął ze sobą?
393
00:25:03,021 --> 00:25:04,312
To bez sensu.
394
00:25:05,396 --> 00:25:07,604
Zła miłość może spieprzyć ci życie.
395
00:25:08,687 --> 00:25:09,562
Prześladować.
396
00:25:10,187 --> 00:25:13,437
Sprawić, że będziesz robić
idiotyczne rzeczy.
397
00:25:18,146 --> 00:25:19,146
A ta dwójka…
398
00:25:20,396 --> 00:25:23,062
uwierz mi, to był zły rodzaj miłości.
399
00:25:23,562 --> 00:25:26,104
Wszyscy mamy ją za sobą.
Z różnych powodów.
400
00:25:26,187 --> 00:25:28,771
Widziałam, jak wbił w nią swoje szpony.
401
00:25:30,271 --> 00:25:31,396
Przeżarł ją do cna.
402
00:25:33,562 --> 00:25:36,229
Wiem, że wiele osób
myli miłość z posiadaniem…
403
00:25:38,521 --> 00:25:39,937
ale wiesz, co to znaczy?
404
00:25:40,979 --> 00:25:42,229
Uwięził nie tylko ją.
405
00:25:43,521 --> 00:25:44,687
Ale i siebie.
406
00:25:46,479 --> 00:25:49,187
Oby już zawsze nawiedzała tego fiuta.
407
00:25:59,729 --> 00:26:01,354
Ludzie faktycznie to robią.
408
00:26:02,312 --> 00:26:03,854
Mylą miłość z posiadaniem.
409
00:26:06,354 --> 00:26:07,312
Tak.
410
00:26:08,271 --> 00:26:10,229
To nie powinno być możliwe.
411
00:26:11,104 --> 00:26:14,104
To przeciwieństwa. Kochanie i posiadanie.
412
00:26:18,479 --> 00:26:19,312
Tak.
413
00:26:23,187 --> 00:26:24,896
Powinny być w łóżku.
414
00:26:25,437 --> 00:26:26,479
Racja.
415
00:26:26,562 --> 00:26:27,937
Tak.
416
00:26:29,979 --> 00:26:31,187
- Wezmę je.
- Dobrze.
417
00:26:33,521 --> 00:26:34,771
I w górę.
418
00:26:34,854 --> 00:26:35,687
Dziękuję.
419
00:26:37,146 --> 00:26:38,812
Jesteś najfajniejsza.
420
00:26:42,312 --> 00:26:43,437
Miałem zły sen.
421
00:26:44,271 --> 00:26:45,271
Skrzywdziłem cię.
422
00:26:45,979 --> 00:26:49,146
- Zasmuciłem cię.
- Nigdy mnie nie smucisz.
423
00:28:01,437 --> 00:28:02,562
Masz jakieś kiery?
424
00:28:04,021 --> 00:28:04,937
Nie.
425
00:28:05,979 --> 00:28:09,062
Ale kłamiesz! Widzę dwa!
426
00:28:09,146 --> 00:28:12,146
Nie patrz mi w karty!
Panno Jessel, on oszukuje!
427
00:28:12,229 --> 00:28:15,021
- Kłamiąc, sama oszukujesz!
- Wcale nie!
428
00:28:15,104 --> 00:28:16,979
Nie oszukuj, Miles.
429
00:28:18,146 --> 00:28:18,979
Peter!
430
00:28:19,562 --> 00:28:20,687
Co tu robisz?
431
00:28:21,771 --> 00:28:25,021
A co ważniejsze,
przyniosłeś mi więcej kwiatów?
432
00:28:25,104 --> 00:28:25,937
Nie.
433
00:28:26,646 --> 00:28:30,396
Załatwiam coś dla twojego wujka.
Przysłał mnie tu na kilka dni.
434
00:28:30,479 --> 00:28:31,896
- Dni?
- Zgadza się.
435
00:28:31,979 --> 00:28:34,437
Pani Grose przygotowuje dla mnie pokój.
436
00:28:35,729 --> 00:28:37,687
Czy wuj Henry wkrótce przyjedzie?
437
00:28:39,021 --> 00:28:40,146
Nie wiem.
438
00:28:42,646 --> 00:28:43,771
Co to za mina?
439
00:28:45,854 --> 00:28:46,687
Żadna.
440
00:28:47,604 --> 00:28:49,062
Ja też straciłem tatę.
441
00:28:50,146 --> 00:28:51,521
Byłem trochę starszy.
442
00:28:51,604 --> 00:28:53,812
A on był kiepskim tatą, ale…
443
00:28:59,812 --> 00:29:01,354
Pamiętasz ją, prawda?
444
00:29:02,854 --> 00:29:04,312
Należała do mojego taty.
445
00:29:05,812 --> 00:29:07,187
To kawałek mojego taty.
446
00:29:08,312 --> 00:29:10,021
Jeden z niewielu fajnych.
447
00:29:12,062 --> 00:29:12,896
Może…
448
00:29:13,479 --> 00:29:15,021
przechowasz ją dla mnie?
449
00:29:15,104 --> 00:29:16,104
Chciałbyś?
450
00:29:18,146 --> 00:29:20,104
Tylko nie spal domu.
451
00:29:22,729 --> 00:29:23,729
Pograjmy w karty.
452
00:29:24,479 --> 00:29:28,062
Ale musisz uważać,
bo Miles to obleśny oszust.
453
00:29:28,146 --> 00:29:30,104
- Naprawdę?
- Ale poza tym…
454
00:29:31,146 --> 00:29:33,229
to iście wspaniałe.
455
00:29:33,312 --> 00:29:35,854
A ty jesteś iście pomylona.
456
00:29:35,937 --> 00:29:37,271
Przestań, Miles!
457
00:30:14,937 --> 00:30:16,979
Przepraszam, nie powinienem…
458
00:30:18,271 --> 00:30:19,979
Nie mogłem spać i…
459
00:31:22,396 --> 00:31:23,229
Dzień dobry.
460
00:31:25,146 --> 00:31:26,187
Dzień dobry.
461
00:31:28,021 --> 00:31:28,854
Widziałeś go?
462
00:31:29,687 --> 00:31:32,187
Nie, ani śladu. Właśnie się rozejrzałem.
463
00:31:32,271 --> 00:31:33,271
Wszystko gra.
464
00:31:33,979 --> 00:31:36,312
Wiesz, myślę, że nasz sąsiad McQueeny
465
00:31:36,396 --> 00:31:38,062
mógłby zajrzeć dziś do mamy.
466
00:31:38,146 --> 00:31:40,437
Mogę go poprosić. Mógłbym tu zostać.
467
00:31:40,521 --> 00:31:41,396
Nie trzeba.
468
00:31:42,229 --> 00:31:43,562
Czułabym się okropnie.
469
00:31:43,646 --> 00:31:44,604
To tylko jeden dzień.
470
00:31:44,687 --> 00:31:46,812
A ona też mogłaby odpocząć ode mnie.
471
00:31:46,896 --> 00:31:48,729
To mogłoby wszystko zmienić.
472
00:31:50,312 --> 00:31:52,187
Dziękuję, że ruszyłeś na ratunek.
473
00:31:52,896 --> 00:31:54,396
Ty zawsze ratujesz mnie.
474
00:32:17,812 --> 00:32:19,812
Dzień dobry, pora wstawać…
475
00:32:21,979 --> 00:32:22,937
Już wstałeś.
476
00:32:25,687 --> 00:32:26,812
Jak się czujesz?
477
00:32:27,812 --> 00:32:29,437
Wybornie. Wręcz znakomicie.
478
00:32:29,937 --> 00:32:31,812
Czy moglibyśmy urządzić piknik?
479
00:32:32,271 --> 00:32:33,729
Pogoda jest idealna.
480
00:32:34,479 --> 00:32:37,146
Gdy znajdziemy Florę,
wykorzystajmy ten dzień.
481
00:32:38,104 --> 00:32:40,229
Co masz na myśli? Nie jest u siebie?
482
00:32:47,354 --> 00:32:48,187
Flora?
483
00:32:56,729 --> 00:32:58,021
Skończyłam.
484
00:32:59,104 --> 00:33:01,021
I chciałam coś pani pokazać.
485
00:33:02,437 --> 00:33:04,187
- Proszę.
- Dziękuję.
486
00:33:07,187 --> 00:33:09,437
Mówiła pani, że lubi wszystkie kolory.
487
00:33:09,521 --> 00:33:11,021
Miles mówi,
488
00:33:11,104 --> 00:33:13,646
że po zmieszaniu wszystkich kolorów świata
489
00:33:13,729 --> 00:33:14,854
wychodzi czarny.
490
00:33:14,937 --> 00:33:17,937
Jest piękna. Bardzo mi się podoba.
491
00:33:18,687 --> 00:33:19,854
Pani jest piękna.
492
00:33:20,437 --> 00:33:22,854
Nawet Peter tak powiedział dziś rano.
493
00:33:23,354 --> 00:33:25,062
Wie pani, że został na noc?
494
00:33:25,687 --> 00:33:27,812
To miłe, kiedy tutaj jest.
495
00:33:44,146 --> 00:33:45,354
Flora.
496
00:33:48,187 --> 00:33:50,812
- Flora.
- Nie!
497
00:33:51,354 --> 00:33:52,521
Nie!
498
00:33:53,146 --> 00:33:55,187
Nie!
499
00:33:55,271 --> 00:33:56,979
Nie!
500
00:34:05,062 --> 00:34:06,646
Temperatura w normie.
501
00:34:07,812 --> 00:34:09,229
Coś ci powiem, kochanie.
502
00:34:10,146 --> 00:34:12,979
Zostaniesz w łóżku do końca dnia.
503
00:34:13,062 --> 00:34:14,646
Nie dało się jej uspokoić.
504
00:34:15,104 --> 00:34:17,229
Obawiam się, że to nie pierwszy raz.
505
00:34:18,312 --> 00:34:20,187
Nic dziwnego. Tyle przeszły.
506
00:34:20,271 --> 00:34:21,771
No tak.
507
00:34:21,854 --> 00:34:25,604
Możesz powiedzieć Henry’emu,
że wszystko z nimi w porządku.
508
00:34:26,854 --> 00:34:27,937
A jest tak?
509
00:34:28,396 --> 00:34:30,854
Są w pełni zdrowe fizycznie,
510
00:34:30,937 --> 00:34:33,062
a tylko o tym mogę się wypowiadać.
511
00:34:33,687 --> 00:34:34,896
Pójdę już.
512
00:34:36,062 --> 00:34:38,312
- Zawsze miło cię widzieć.
- Wzajemnie.
513
00:34:47,646 --> 00:34:49,437
Nie wierzę, że nie przyjechał.
514
00:34:50,062 --> 00:34:52,437
Mówiłam, że wezwałam cholernego lekarza.
515
00:34:52,812 --> 00:34:54,479
Powiedział: „Informuj mnie”.
516
00:34:55,104 --> 00:34:57,562
Może gdybyś wezwała koronera.
517
00:34:57,646 --> 00:35:00,604
Nic innego
nie ściągnie go z powrotem do Bly.
518
00:35:00,687 --> 00:35:03,187
Po Quincie mówił to samo. „Informuj mnie”.
519
00:35:03,271 --> 00:35:05,229
Wciąż tego nie rozumiem.
520
00:35:06,187 --> 00:35:07,604
Była nad jeziorem.
521
00:35:08,437 --> 00:35:09,771
Choć go nienawidzi.
522
00:35:11,687 --> 00:35:14,854
Miles, kochanie,
może pomożesz Owenowi przy śniadaniu?
523
00:35:15,229 --> 00:35:16,854
Ona go nie nienawidzi.
524
00:35:19,021 --> 00:35:20,979
Czemu ktoś miałby go nienawidzić?
525
00:35:21,979 --> 00:35:23,646
Ciągle o tym mówi.
526
00:35:25,354 --> 00:35:26,187
Pewnie.
527
00:35:26,854 --> 00:35:27,854
Ale Flora kłamie.
528
00:35:57,646 --> 00:35:58,521
Dzień dobry.
529
00:35:59,812 --> 00:36:01,104
Taki właśnie jest.
530
00:36:16,396 --> 00:36:17,979
O rety, muszę wstać.
531
00:36:18,062 --> 00:36:20,229
- Za minutę.
- Przestań. Serio.
532
00:36:20,312 --> 00:36:21,646
Mówię poważnie, Pete.
533
00:36:21,729 --> 00:36:22,729
Wracaj.
534
00:36:23,646 --> 00:36:25,396
Wrócimy do tego.
535
00:36:25,479 --> 00:36:26,479
Muszę iść.
536
00:36:27,896 --> 00:36:28,812
Mogą poczekać.
537
00:36:29,396 --> 00:36:30,229
Proszę.
538
00:36:34,521 --> 00:36:36,646
Zostajesz tu jeszcze jedną noc, tak?
539
00:36:39,562 --> 00:36:40,396
Tak?
540
00:36:42,229 --> 00:36:43,062
Co najmniej.
541
00:36:44,729 --> 00:36:47,396
Powiem Henry’emu,
że inaczej dom wybuchnie.
542
00:36:49,062 --> 00:36:50,312
Więc wrócimy do tego.
543
00:36:51,437 --> 00:36:52,521
Już wieczorem.
544
00:36:59,521 --> 00:37:00,521
Wróć do łóżka.
545
00:37:02,271 --> 00:37:03,104
Proszę.
546
00:37:08,562 --> 00:37:09,646
Cierpliwości.
547
00:37:21,646 --> 00:37:24,021
Ponoć znowu gotujesz dla siedmiorga.
548
00:37:24,104 --> 00:37:25,687
Dziś też zostanie?
549
00:37:26,187 --> 00:37:28,937
Najwyraźniej. Nie wiem, na jak długo.
550
00:37:31,562 --> 00:37:32,437
Co to?
551
00:37:33,479 --> 00:37:36,146
To bardzo konkretne bordeaux,
552
00:37:36,229 --> 00:37:38,479
które zwaliłoby cię z nóg, Hannah.
553
00:37:38,562 --> 00:37:39,396
Chcesz lampkę?
554
00:37:39,479 --> 00:37:41,146
Byłeś w piwnicy?
555
00:37:42,229 --> 00:37:44,396
Tak. Henry się zgodził.
556
00:37:45,437 --> 00:37:48,521
Zostawię ci lampkę, jeśli chcesz.
To świetny rocznik.
557
00:37:54,062 --> 00:37:55,812
Nie mogę. Muszę wracać.
558
00:37:55,896 --> 00:37:58,146
Wiem. Tylko na parę minut, proszę.
559
00:37:58,729 --> 00:38:00,479
Znowu to zrobiły.
560
00:38:00,562 --> 00:38:03,771
- Czemu ciągle nanoszą błoto?
- Niech same posprzątają.
561
00:38:04,437 --> 00:38:07,187
W ogóle nie powinny tu wchodzić.
My też nie.
562
00:38:07,271 --> 00:38:09,146
Możemy. Mamy pozwolenie z góry.
563
00:38:09,229 --> 00:38:10,937
- Dzieci…
- Nic im nie będzie.
564
00:38:11,021 --> 00:38:12,646
Zająłem się tym, dobrze?
565
00:38:13,812 --> 00:38:14,646
Dobrze.
566
00:38:16,271 --> 00:38:17,104
Ufasz mi?
567
00:38:18,437 --> 00:38:20,437
Tak, ufam ci.
568
00:38:24,604 --> 00:38:25,437
- Co?
- Czekaj.
569
00:38:25,521 --> 00:38:27,354
- Co robisz?
- To niespodzianka.
570
00:38:27,437 --> 00:38:28,312
O rany.
571
00:38:28,396 --> 00:38:30,729
Jeszcze kilka kroków.
572
00:38:30,812 --> 00:38:32,812
- Mam mało czasu.
- Wiem.
573
00:38:33,729 --> 00:38:35,521
Dobrze. Otwórz oczy.
574
00:38:39,396 --> 00:38:40,229
Czyje to?
575
00:38:41,021 --> 00:38:42,187
Twoje.
576
00:38:43,229 --> 00:38:44,104
Nie rozumiem.
577
00:38:44,979 --> 00:38:47,771
To jedno z moich zadań.
Inwentaryzacja skrzydła.
578
00:38:48,271 --> 00:38:50,396
Kilka rzeczy trafi na aukcję, ale…
579
00:38:50,937 --> 00:38:53,687
Henry mówi,
że możesz je wziąć, jeśli chcesz.
580
00:38:53,771 --> 00:38:55,271
- Nie.
- Tak.
581
00:38:56,937 --> 00:38:58,271
Musiałem go przekonać.
582
00:38:59,521 --> 00:39:00,354
Ale…
583
00:39:00,729 --> 00:39:02,479
kiedy trzeba, jestem przekonujący.
584
00:39:04,187 --> 00:39:05,062
Ale…
585
00:39:05,146 --> 00:39:07,396
- należało do…
- Nigdy go nie nosiła.
586
00:39:07,479 --> 00:39:10,146
Był tego pewien.
Nigdy go nie założyła, więc…
587
00:39:10,854 --> 00:39:11,937
nie miej wyrzutów.
588
00:39:15,521 --> 00:39:16,354
Przymierz je.
589
00:39:18,896 --> 00:39:20,437
Dalej, przymierz!
590
00:39:29,937 --> 00:39:30,979
Nie.
591
00:39:33,646 --> 00:39:34,896
Widzisz, takie futro…
592
00:39:36,021 --> 00:39:37,687
musisz je poczuć na skórze.
593
00:39:38,646 --> 00:39:41,062
Przynajmniej raz. Nic temu nie dorównuje.
594
00:40:32,062 --> 00:40:33,854
Pozwól, że ci pokażę…
595
00:40:33,937 --> 00:40:35,562
jaka jesteś piękna.
596
00:40:43,271 --> 00:40:45,104
- Pokaż mi.
- Nie.
597
00:40:45,187 --> 00:40:46,146
Jak skończę.
598
00:41:07,354 --> 00:41:08,229
Przepraszam.
599
00:41:12,229 --> 00:41:14,146
Rebecco, dzieci są na trawniku.
600
00:41:14,229 --> 00:41:15,562
- Same.
- Oczywiście.
601
00:41:15,646 --> 00:41:18,271
- Oczywiście. Przepraszam.
- Nic im nie jest.
602
00:41:21,437 --> 00:41:23,104
Może weź bluzkę.
603
00:41:23,187 --> 00:41:24,021
Rety.
604
00:41:27,812 --> 00:41:28,646
Przepraszam.
605
00:41:34,479 --> 00:41:36,187
Tu nie wolno wchodzić.
606
00:41:37,687 --> 00:41:39,021
Ostrożnie, Hannah.
607
00:41:39,104 --> 00:41:42,021
- Wiesz, że mogę…
- Sprawić, że mnie zwolnią?
608
00:41:43,062 --> 00:41:45,271
Tak, dobrze o tym wiem.
609
00:41:45,354 --> 00:41:46,604
Henry cię słucha.
610
00:41:47,146 --> 00:41:50,271
Mógłbyś pozbawić pracy
nas wszystkich. Ale wiesz co?
611
00:41:50,354 --> 00:41:52,354
W tej chwili mnie to nie obchodzi.
612
00:41:53,146 --> 00:41:54,229
Jeśli jeszcze raz…
613
00:41:54,729 --> 00:41:57,729
zobaczę cię tutaj,
grzebiącego w rzeczach Charlotte,
614
00:41:57,812 --> 00:41:58,812
klnę się na Boga,
615
00:41:58,896 --> 00:42:01,146
wyciągnę cię z tego domu za ucho
616
00:42:01,229 --> 00:42:03,354
i wrzucę do tego cuchnącego jeziora.
617
00:42:04,521 --> 00:42:05,604
Rozumiesz mnie?
618
00:42:12,771 --> 00:42:13,604
Dobrze.
619
00:42:14,771 --> 00:42:16,312
A teraz posprzątaj tu.
620
00:42:17,021 --> 00:42:18,021
Niedługo kolacja.
621
00:42:31,479 --> 00:42:34,437
Boże, to jest nieziemskie!
622
00:42:35,062 --> 00:42:36,729
To będzie niezwykłe ciasto.
623
00:42:37,229 --> 00:42:39,646
Czegoś mu brakuje. Truskawek czy cytryny?
624
00:42:39,729 --> 00:42:41,937
- Starsi pierwsi.
- Chcę spróbować ciasta!
625
00:42:42,021 --> 00:42:44,271
Czasem wychodzi mi chała,
626
00:42:44,687 --> 00:42:46,812
ale to będzie chałka.
627
00:42:48,479 --> 00:42:50,896
Wszyscy są jacyś smutni.
Musimy zrobić większe ciasto.
628
00:42:50,979 --> 00:42:53,187
- Daj mi spróbować!
- Dobrze, proszę.
629
00:42:53,271 --> 00:42:54,104
Spróbuj.
630
00:42:56,312 --> 00:42:57,312
Nieziemskie.
631
00:42:57,812 --> 00:43:00,062
- Ale daj więcej truskawek.
- Teraz ja.
632
00:43:04,104 --> 00:43:05,771
Potrzeba więcej cytryny.
633
00:43:06,396 --> 00:43:09,021
Musicie spróbować. Jest niesamowite!
634
00:43:09,687 --> 00:43:10,604
Zgodzicie się,
635
00:43:10,687 --> 00:43:13,562
- że trzeba dodać truskawek.
- Cytryny.
636
00:43:13,646 --> 00:43:14,937
Dobrze, spróbuję.
637
00:43:15,021 --> 00:43:15,979
Tylko nie Jamie.
638
00:43:16,062 --> 00:43:17,521
Bo nie będzie co upiec.
639
00:43:17,604 --> 00:43:18,771
Przesuń się.
640
00:43:27,354 --> 00:43:28,187
Truskawki.
641
00:43:30,979 --> 00:43:32,146
To co, kochanie?
642
00:43:32,229 --> 00:43:33,896
Spróbuj i uśmiechnij się.
643
00:43:33,979 --> 00:43:35,604
- Nie…
- Daj spokój.
644
00:43:36,062 --> 00:43:37,396
Proszę, bo się obrażę.
645
00:43:37,979 --> 00:43:38,812
Proszę.
646
00:43:41,021 --> 00:43:42,146
No i przesadziłem.
647
00:43:42,229 --> 00:43:43,146
Nic nie mów.
648
00:43:43,521 --> 00:43:44,604
- No i masz…
- Nie.
649
00:43:44,687 --> 00:43:46,104
…babo placek.
650
00:43:46,187 --> 00:43:49,312
Na litość boską.
651
00:43:52,937 --> 00:43:55,187
Nieziemskie. Już jest idealne.
652
00:43:55,271 --> 00:43:56,479
Bezużyteczna opinia!
653
00:43:57,146 --> 00:43:58,229
Teraz ty, Rebecco.
654
00:43:59,021 --> 00:43:59,854
Głowa do góry.
655
00:44:02,229 --> 00:44:03,062
Dziękuję.
656
00:44:06,896 --> 00:44:07,854
Pyszne.
657
00:44:08,396 --> 00:44:09,396
Moim zdaniem…
658
00:44:09,896 --> 00:44:10,729
cytryna.
659
00:44:11,229 --> 00:44:13,812
Sękacz w tym, że musimy podjąć decyzję.
660
00:44:14,646 --> 00:44:16,271
Pete, masz decydujący głos.
661
00:44:16,854 --> 00:44:18,604
Co za odpowiedzialność.
662
00:44:28,271 --> 00:44:29,646
Boże, znakomite.
663
00:44:32,187 --> 00:44:33,229
Moim zdaniem…
664
00:44:34,979 --> 00:44:35,896
truskawki.
665
00:44:36,562 --> 00:44:38,146
I co ty na to, Miles?
666
00:44:39,771 --> 00:44:40,854
W końcu zasnęły.
667
00:44:40,937 --> 00:44:44,062
Flora ma na sobie tyle surowego ciasta,
że starczyłoby na kolejne.
668
00:44:44,937 --> 00:44:45,812
Co się dzieje?
669
00:44:46,896 --> 00:44:48,229
Wracam do Londynu.
670
00:44:49,562 --> 00:44:51,354
- Myślałam, że…
- Cóż,
671
00:44:51,437 --> 00:44:54,271
oboje mieliśmy rozczarowujący wieczór.
672
00:44:55,562 --> 00:44:56,812
Kiedy wrócisz?
673
00:44:57,479 --> 00:44:58,312
Nie wiem.
674
00:44:58,771 --> 00:44:59,687
Wkrótce?
675
00:45:00,604 --> 00:45:01,854
Nie jestem pewien.
676
00:45:03,104 --> 00:45:05,146
Ale poradzisz sobie, prawda?
677
00:45:07,562 --> 00:45:08,604
Co masz na myśli?
678
00:45:11,104 --> 00:45:11,979
To…
679
00:45:12,979 --> 00:45:15,896
że jeśli chcesz flirtować z nim
na moich oczach,
680
00:45:16,021 --> 00:45:17,729
to po co miałbym tu zostać?
681
00:45:20,562 --> 00:45:24,271
Jeśli zgłodniejesz,
może Owen wsadzi ci coś do buzi,
682
00:45:24,354 --> 00:45:26,021
skoro ci to nie przeszkadza.
683
00:45:26,937 --> 00:45:28,104
Oszalałeś?
684
00:45:28,187 --> 00:45:30,187
- O czym ty…
- Mówię o facecie,
685
00:45:30,271 --> 00:45:32,354
któremu właśnie dałaś się nakarmić.
686
00:45:32,437 --> 00:45:33,521
Oszalałaś!
687
00:45:35,729 --> 00:45:37,729
Chciałaś być brana na poważnie.
688
00:45:38,187 --> 00:45:41,229
Wzięłaś tę pracę,
bo nie chciałaś, żeby starzy faceci
689
00:45:41,312 --> 00:45:44,146
zaglądali ci pod spódnicę,
ale młodsi i głupsi
690
00:45:44,229 --> 00:45:45,937
wystarczy, że poproszą, tak?
691
00:45:46,771 --> 00:45:49,271
Masz pojęcie, jak wyglądasz?
692
00:45:51,062 --> 00:45:54,437
On tylko chciał,
żebym spróbowała jego ciasta.
693
00:45:54,521 --> 00:45:55,812
Kurwa!
694
00:45:58,604 --> 00:46:00,396
Jesteś naiwna, kiedy chcesz.
695
00:46:01,104 --> 00:46:02,229
Dobrze wiedzieć.
696
00:46:05,437 --> 00:46:09,104
Dobrze wiedzieć, że gdy ktoś prosi,
żebyś wzięła coś do ust,
697
00:46:10,146 --> 00:46:11,521
nie musi długo prosić.
698
00:46:11,604 --> 00:46:14,646
Nie zrobił tego. Nie rozumiesz.
699
00:46:14,729 --> 00:46:15,687
Poradzisz sobie.
700
00:46:26,812 --> 00:46:29,354
- Dam ci znać.
- Hannah, nie obrażaj mnie.
701
00:46:29,437 --> 00:46:30,771
Miałam to w ustach.
702
00:46:41,437 --> 00:46:42,271
Halo?
703
00:46:49,812 --> 00:46:50,646
Peter?
704
00:46:55,854 --> 00:46:57,729
Proszę o uwagę!
705
00:46:57,812 --> 00:46:58,854
Flora!
706
00:46:58,937 --> 00:47:00,354
Pora na opowieść.
707
00:47:00,437 --> 00:47:02,271
Jak się czujesz?
708
00:47:02,354 --> 00:47:03,979
Dobrałaś się do makijażu.
709
00:47:04,062 --> 00:47:05,771
Pora na opowieść.
710
00:47:05,854 --> 00:47:08,146
- Boże, opowieść.
- Cudownie, opowieść.
711
00:47:08,229 --> 00:47:09,354
Chodźcie.
712
00:47:13,646 --> 00:47:15,062
Jakby nic się nie stało.
713
00:47:15,146 --> 00:47:16,771
Szybko wracają do siebie.
714
00:47:17,437 --> 00:47:18,312
Musiały.
715
00:47:18,396 --> 00:47:21,396
No tak, to twoja pierwsza
pora na opowieść.
716
00:47:21,479 --> 00:47:22,979
- Tak.
- Często to robią.
717
00:47:24,646 --> 00:47:26,187
- Miejmy to za sobą.
- Ciekawe.
718
00:47:27,187 --> 00:47:29,937
Pora na opowieść to specjalność Flory.
719
00:47:30,021 --> 00:47:31,437
To dla niej jak terapia.
720
00:47:32,146 --> 00:47:34,271
Przetrawiła, cokolwiek ją zajmowało.
721
00:47:34,354 --> 00:47:35,521
- Rozumiem.
- Uwaga.
722
00:47:35,604 --> 00:47:37,729
Oto pora na opowieść.
723
00:47:37,812 --> 00:47:39,021
Dawaj, Floro!
724
00:47:39,521 --> 00:47:40,979
To nie moje imię.
725
00:47:41,729 --> 00:47:42,937
To nie jej imię.
726
00:47:43,021 --> 00:47:44,562
Nazywam się Tales.
727
00:47:44,646 --> 00:47:46,021
A czym jesteś, Tales?
728
00:47:46,646 --> 00:47:48,146
Kotem, oczywiście.
729
00:47:48,229 --> 00:47:51,396
Kot o imieniu Tales.
Teraz widziałem już wszystko.
730
00:47:51,479 --> 00:47:55,354
Jako kocię wypadłam z jabłecznej kobiałki.
i nie miałam gdzie spać.
731
00:47:56,354 --> 00:47:58,521
Wędrowałam i miauczałam.
732
00:47:58,604 --> 00:48:03,021
Kierowałam się zapachem jabłek.
Może tak znalazłabym mamę.
733
00:48:03,979 --> 00:48:05,937
Moja mama była jabłeczną kotałką.
734
00:48:06,021 --> 00:48:07,604
I co zrobiłaś?
735
00:48:08,396 --> 00:48:10,562
Znalazłam w lesie wielki sweter
736
00:48:11,062 --> 00:48:12,854
i zaczęłam ciągnąć za włóczkę.
737
00:48:12,937 --> 00:48:14,562
Aż cały się spruł.
738
00:48:15,146 --> 00:48:16,979
Strasznie długo to trwało.
739
00:48:17,062 --> 00:48:18,479
Długi ten wątek.
740
00:48:19,687 --> 00:48:20,896
Wątek przydługi.
741
00:48:20,979 --> 00:48:22,437
Lecz gdy skończyłam,
742
00:48:22,521 --> 00:48:24,896
zrobiło się bardzo cieplutko.
743
00:48:24,979 --> 00:48:27,021
Owinęłam się mocno
744
00:48:27,104 --> 00:48:29,687
i było milutko.
745
00:48:29,771 --> 00:48:31,312
Jak kolega mój dziwny,
746
00:48:31,396 --> 00:48:33,896
nie dziwcie się wcale…
747
00:48:34,854 --> 00:48:36,396
bo kiedy skończyłam,
748
00:48:36,896 --> 00:48:40,062
było kitce wspaniale.
749
00:48:40,521 --> 00:48:41,979
Brawo!
750
00:48:44,562 --> 00:48:45,896
A ty jak masz na imię?
751
00:48:46,312 --> 00:48:47,521
Jestem Lalka.
752
00:48:47,604 --> 00:48:48,479
Laleczka.
753
00:48:49,062 --> 00:48:50,896
A czym jesteś, laleczko?
754
00:48:50,979 --> 00:48:52,687
Laleczką Lalką.
755
00:48:53,729 --> 00:48:55,021
Stworzył mnie Claude.
756
00:48:56,062 --> 00:48:57,979
Zrobił nas masę.
757
00:48:58,937 --> 00:49:00,562
Kochał nas mocno…
758
00:49:01,021 --> 00:49:02,562
choć miał całą klasę.
759
00:49:03,479 --> 00:49:05,104
Jedną zbyt śmieszną,
760
00:49:05,687 --> 00:49:08,021
drugą – za głupią.
761
00:49:09,646 --> 00:49:11,062
Jedną zbyt wesołą,
762
00:49:11,937 --> 00:49:12,812
drugą…
763
00:49:17,021 --> 00:49:17,854
za smutną.
764
00:49:20,896 --> 00:49:22,354
Pewnego dnia…
765
00:49:23,104 --> 00:49:24,479
Claude ruszył w podróż.
766
00:49:25,271 --> 00:49:26,812
Laleczki zostawił w domu.
767
00:49:28,729 --> 00:49:29,771
Z biegiem czasu…
768
00:49:31,104 --> 00:49:32,104
całkiem szybko…
769
00:49:32,187 --> 00:49:33,854
zapomniały, że mają sznurki.
770
00:49:35,604 --> 00:49:36,521
A potem…
771
00:49:37,104 --> 00:49:39,646
zapomniały, że są marionetkami.
772
00:49:41,229 --> 00:49:42,104
A potem…
773
00:49:44,812 --> 00:49:46,062
Claude wrócił.
774
00:49:48,146 --> 00:49:49,521
Tak bardzo się cieszył.
775
00:49:51,062 --> 00:49:52,896
Ale one go zapomniały.
776
00:49:54,937 --> 00:49:56,396
Tak jak o sznurkach.
777
00:49:59,812 --> 00:50:02,062
Śmiały się, gdy mówił, że je stworzył.
778
00:50:03,396 --> 00:50:04,604
Wyśmiały go.
779
00:50:05,771 --> 00:50:06,604
A on był…
780
00:50:07,354 --> 00:50:08,312
taki smutny.
781
00:50:09,896 --> 00:50:11,479
Nie przestawały się śmiać.
782
00:50:11,562 --> 00:50:13,271
Te głupie laleczki!
783
00:50:14,729 --> 00:50:16,229
Te głupie marionetki,
784
00:50:16,312 --> 00:50:17,437
które zapomniały!
785
00:50:18,562 --> 00:50:20,396
Więc pociągnął za ich sznurki.
786
00:50:23,896 --> 00:50:24,812
A to bolało.
787
00:50:30,396 --> 00:50:32,521
Dzięki Bogu, Peter Quint z odsieczą.
788
00:50:41,521 --> 00:50:43,771
Przykro mi, Pete, ale ona nie żyje.
789
00:50:46,687 --> 00:50:47,562
Boże.
790
00:50:49,062 --> 00:50:51,271
Tak. Jest tutaj. Proszę…
791
00:50:51,354 --> 00:50:52,479
Proszę zaczekać.
792
00:50:54,937 --> 00:50:56,229
To twój sąsiad.
793
00:50:56,854 --> 00:50:57,812
Pan McQueeny.
794
00:51:01,187 --> 00:51:03,271
Tak mi przykro, Owen.
795
00:51:06,521 --> 00:51:07,562
Tak mi przykro.
796
00:52:00,396 --> 00:52:01,771
Pójdę zapalić świeczkę.
797
00:52:20,146 --> 00:52:21,187
Cieszę się…
798
00:52:21,729 --> 00:52:22,812
że zostałaś.
799
00:52:26,187 --> 00:52:27,021
Ja też.
800
00:52:59,312 --> 00:53:00,646
Kto by się spodziewał?
801
00:54:56,812 --> 00:54:58,812
Napisy: Krzysiek Ceran