1
00:00:05,720 --> 00:00:07,880
{\an8}KIRIE GOSHIMA
2
00:00:10,040 --> 00:00:11,840
Ślimak.
3
00:00:12,000 --> 00:00:14,560
Odpowiada za odbieranie
bodźców dźwiękowych.
4
00:00:14,720 --> 00:00:16,280
Ta część ucha wewnętrznego
5
00:00:16,440 --> 00:00:19,400
to chyba najbardziej oczywista
spirala w ludzkim ciele.
6
00:00:20,320 --> 00:00:21,640
{\an8}DYREKTOR SZPITALA
7
00:00:21,800 --> 00:00:24,360
Pani Saito, widzę u pani znaczną poprawę.
8
00:00:24,520 --> 00:00:26,840
Tak, doktorze. Czuję się o wiele lepiej.
9
00:00:27,200 --> 00:00:29,440
Przeraża panią sama myśl o spirali, tak?
10
00:00:29,600 --> 00:00:31,840
Otóż to. Paraliżuje.
11
00:00:32,000 --> 00:00:33,200
Rozumiem.
12
00:00:33,360 --> 00:00:35,120
Spróbujemy się z tym uporać.
13
00:00:35,600 --> 00:00:39,080
Skierujemy panią do szpitala
psychiatrycznego w Midoriyamie.
14
00:00:40,320 --> 00:00:43,280
Czy to nie ten sam szpital, w którym...?
15
00:00:43,680 --> 00:00:46,040
Chyba nie jest pani do niego uprzedzona?
16
00:00:46,200 --> 00:00:49,880
A może chodzi o stereotyp związany
z tak zwanym psychiatrkowem?
17
00:00:50,040 --> 00:00:53,000
Zapewniam panią,
że nie ma się pani czego obawiać.
18
00:00:53,160 --> 00:00:56,720
Przypomniała mi się plansza
anatomiczna z gabinetu dyrektora.
19
00:00:57,720 --> 00:01:00,800
Mama już ogoliła sobie głowę
i ścięła opuszki palców.
20
00:01:00,960 --> 00:01:03,640
Skoro chce pozbyć się
wszystkich spirali w ciele,
21
00:01:03,800 --> 00:01:06,600
pomyśl tylko, co będzie,
jeśli dowie się o ślimaku.
22
00:01:08,760 --> 00:01:11,040
Cholera! Kolejna chmara komarów.
23
00:01:11,800 --> 00:01:14,480
Tylko samce
tworzą mrowia w kształcie spirali.
24
00:01:14,920 --> 00:01:16,600
To ich rytuał godowy.
25
00:01:16,760 --> 00:01:18,320
Ostatnio często je widuję.
26
00:01:18,480 --> 00:01:21,400
Tylko skąd nagle wzięło się
tutaj aż tyle komarów?
27
00:01:22,000 --> 00:01:23,400
To klątwa.
28
00:01:23,560 --> 00:01:25,080
Przeklęta zaraza spirali.
29
00:01:30,240 --> 00:01:31,840
Kolejna karetka.
30
00:01:32,280 --> 00:01:35,200
Rano przyjęliśmy
ponad dziesięć ciężarnych kobiet.
31
00:01:35,360 --> 00:01:38,320
Pogryzione przez te komary
były w opłakanym stanie.
32
00:01:38,960 --> 00:01:40,400
Pani Goshima?
33
00:01:40,560 --> 00:01:42,360
Odział położniczy jest przepełniony.
34
00:01:42,520 --> 00:01:45,080
- Zgodzi się pani na dzielenie sali?
- Oczywiście.
35
00:01:46,120 --> 00:01:47,440
To ty, Keiko?
36
00:01:47,600 --> 00:01:49,320
Zna ją pani?
37
00:01:49,480 --> 00:01:51,120
Tak, to moja kuzynka!
38
00:01:51,280 --> 00:01:53,280
{\an8}KEIKO NAKAYAMA
KIRKE GOSHIMA
39
00:01:55,920 --> 00:01:58,760
- Dziękuję za wszytko, Kirie.
- Nie ma za co.
40
00:02:01,320 --> 00:02:03,000
Keiko, co to jest?
41
00:02:03,160 --> 00:02:04,680
Waży chyba tonę.
42
00:02:04,840 --> 00:02:07,200
Nic takiego, możesz to położyć w szafie.
43
00:02:07,360 --> 00:02:08,680
Jasne.
44
00:02:10,640 --> 00:02:13,040
{\an8}SZPITAL KUROUZU
45
00:02:24,600 --> 00:02:28,560
UZUMAKI
46
00:02:46,160 --> 00:02:50,240
SCENARIUSZ
47
00:02:51,640 --> 00:02:54,280
{\an8}SZPITAL KUROUZU
48
00:02:55,520 --> 00:02:56,880
Pacjent obok! Nie żyje!
49
00:02:57,040 --> 00:02:59,920
- Patrzcie, tu są kolejne ciała!
- Co takiego?
50
00:03:00,080 --> 00:03:01,800
Co im się stało?
51
00:03:02,680 --> 00:03:05,280
Każdy z nich ma rany kłute na całym ciele.
52
00:03:06,600 --> 00:03:10,240
Cokolwiek się wydarzyło,
przyczyną śmierci była utrata krwi.
53
00:03:10,400 --> 00:03:12,280
Musimy zadzwonić na policję!
54
00:03:12,720 --> 00:03:14,440
To znaczy, że ktoś ich zabił?
55
00:03:14,600 --> 00:03:16,760
Ja nic w nocy nie słyszałem!
56
00:03:16,920 --> 00:03:19,960
Ja też nie, tylko to uporczywe
brzęczenie komarów.
57
00:03:20,120 --> 00:03:22,720
{\an8}REŻYSERIA
58
00:03:23,160 --> 00:03:26,480
W szpitalu doszło do serii morderstw.
Zginęły trzy osoby!
59
00:03:27,680 --> 00:03:29,600
A z przyjemniejszych rzeczy...
60
00:03:29,760 --> 00:03:33,320
{\an8}- Moje maleństwo zaczęło się ruszać.
- Co ty mówisz?!
61
00:03:33,480 --> 00:03:36,360
{\an8}- Kirie, jak się czujesz?
- Shuichi!
62
00:03:40,040 --> 00:03:41,520
{\an8}Przeklęte komary!
63
00:03:41,680 --> 00:03:43,280
Już ja ci dam! Wynocha stąd!
64
00:03:43,960 --> 00:03:45,000
Shuichi!
65
00:03:48,840 --> 00:03:50,280
Wiedziałaś o tym?
66
00:03:50,440 --> 00:03:53,680
Krew wysysają tylko samice komarów,
chcące złożyć jaja.
67
00:03:53,840 --> 00:03:58,360
Piją krew ssaków, bo zwiera proteiny
potrzebne by wyhodować potomstwo.
68
00:03:59,680 --> 00:04:00,920
Co pan tu robi?!
69
00:04:01,360 --> 00:04:03,360
Proszę stąd wyjść! Natychmiast!
70
00:04:03,520 --> 00:04:05,360
Wybacz mu, droga Keiko.
71
00:04:05,520 --> 00:04:07,760
Ostatnio zachowuje się trochę dziwnie.
72
00:04:07,920 --> 00:04:09,720
Rozumiem. Nie szkodzi.
73
00:04:10,160 --> 00:04:12,200
{\an8}SZPITAL KOROUZU
74
00:04:14,760 --> 00:04:17,880
Słyszysz to?
Uważaj, żeby ten komar cię nie ukąsił.
75
00:04:18,320 --> 00:04:22,200
Dzięki, Kirie, ale nie martw się.
Nie mam nic przeciwko.
76
00:04:23,560 --> 00:04:25,040
Lubię komary.
77
00:04:25,800 --> 00:04:27,240
Nawet bardzo.
78
00:05:24,440 --> 00:05:25,920
Gdzie one idą?
79
00:05:48,360 --> 00:05:51,040
Wynoś się!
80
00:06:02,280 --> 00:06:04,080
Hej! Co to za hałasy?
81
00:06:13,600 --> 00:06:15,640
Zostawcie mnie!
82
00:06:18,760 --> 00:06:22,360
Daj nam swoją krew!
83
00:06:30,640 --> 00:06:32,400
Co to za zamieszanie?
84
00:06:32,560 --> 00:06:34,160
Co tu się wyprawia?
85
00:06:37,040 --> 00:06:39,320
Daj nam krew!
86
00:06:48,040 --> 00:06:50,680
Chyba na dzisiejszą noc nam wystarczy.
87
00:06:51,400 --> 00:06:52,920
Nasyciłam się.
88
00:06:53,080 --> 00:06:54,760
Pora wracać do łóżek.
89
00:06:54,920 --> 00:06:56,640
Racja, prześpijmy się trochę.
90
00:06:56,800 --> 00:06:58,360
A ona?!
91
00:06:59,880 --> 00:07:02,680
Myślisz, że pozwolimy ci poznać
naszą tajemnicę,
92
00:07:02,840 --> 00:07:04,480
i damy ci odejść żywą?
93
00:07:14,320 --> 00:07:15,520
Zostawcie mnie!
94
00:07:15,680 --> 00:07:17,520
Keiko, wstawaj, pomóż mi!
95
00:07:22,280 --> 00:07:23,320
Krew...
96
00:07:23,800 --> 00:07:26,200
- Daj mi swoją krew.
- Keiko...
97
00:07:30,000 --> 00:07:31,360
Odejdźcie!
98
00:07:36,400 --> 00:07:37,680
Zdychaj!
99
00:07:48,560 --> 00:07:50,760
{\an8}YUKIE SAITO
100
00:08:08,480 --> 00:08:10,360
Moja droga.
101
00:08:10,520 --> 00:08:13,280
Połącz się ze mną w spiralę!
102
00:08:13,440 --> 00:08:15,440
Nigdy! Nie chcę!
103
00:08:15,880 --> 00:08:20,000
Z rozkoszą wpełzałbym w tę spiralę
w środku twojego uszka.
104
00:08:20,160 --> 00:08:23,520
Chcę w niej zamieszkać i w końcu zasnąć!
105
00:08:30,000 --> 00:08:32,560
{\an8}SZPITAL KUROUZU
106
00:08:36,960 --> 00:08:38,880
Widziałam to na własne oczy!
107
00:08:39,040 --> 00:08:40,480
Co za niedorzeczność!
108
00:08:40,640 --> 00:08:42,600
Nie przyśniło ci się to?
109
00:08:42,760 --> 00:08:43,960
Mówię prawdę!
110
00:08:44,120 --> 00:08:46,600
Te ciężarne kobiety piją nocą krew!
111
00:08:53,240 --> 00:08:55,360
Twój ojciec powiedział coś dziwnego.
112
00:08:55,520 --> 00:08:57,600
O jakiejś spirali w moim uchu.
113
00:08:58,200 --> 00:09:00,040
Ale tata przecież nie żyje.
114
00:09:00,200 --> 00:09:02,280
To pewnie tylko zły sen, mamo.
115
00:09:02,440 --> 00:09:04,120
Muszę to sprawdzić!
116
00:09:04,280 --> 00:09:07,160
- Muszę zobaczyć to na własne oczy!
- Mamo!
117
00:09:07,600 --> 00:09:09,280
Gdzie jest ten lekarz?!
118
00:09:09,440 --> 00:09:10,480
Jak to...?
119
00:09:11,640 --> 00:09:13,000
Była tu plansza!
120
00:09:13,160 --> 00:09:15,920
Była już stara,
więc kazałem się jej pozbyć.
121
00:09:16,080 --> 00:09:17,400
Co takiego?!
122
00:09:17,560 --> 00:09:18,920
Niech pan sam mi powie!
123
00:09:19,080 --> 00:09:21,640
Czy w ludzkim uchu
są ukryte jakieś spirale?
124
00:09:21,800 --> 00:09:23,720
- I proszę nie kłamać!
- Spirale?
125
00:09:23,880 --> 00:09:26,000
Oczywiście, że nie, skąd ten pomysł?
126
00:09:26,440 --> 00:09:27,480
Jest pan pewien?
127
00:09:27,640 --> 00:09:31,200
Jestem też pewien,
że rany na pani stopach muszą boleć.
128
00:09:31,360 --> 00:09:34,600
- Proszę zaprowadzić ją do sali.
- Oczywiście, doktorze.
129
00:09:34,760 --> 00:09:37,360
Pani Saito, pora wracać do łóżka.
130
00:09:38,960 --> 00:09:40,440
Skąd mogę wiedzieć?
131
00:09:40,600 --> 00:09:42,040
Skąd mieć pewność?
132
00:09:43,080 --> 00:09:44,800
{\an8}YUKIE SAITO
133
00:09:57,160 --> 00:09:59,160
Nie! Błagam!
134
00:10:00,360 --> 00:10:02,200
Są w twoich uszach!
135
00:10:02,360 --> 00:10:04,360
Masz je w uszach!
136
00:10:04,520 --> 00:10:07,120
Spirale w twoich uszach...
137
00:10:07,280 --> 00:10:08,720
Nie!
138
00:10:20,640 --> 00:10:22,080
Jest w moim uchu!
139
00:10:22,240 --> 00:10:24,560
On wszedł mi do ucha! Czuję go!
140
00:10:25,000 --> 00:10:27,120
Szybko, muszę się go ze mnie pozbyć!
141
00:10:35,440 --> 00:10:38,160
Myślałem, że usunięcie
planszy załatwi problem,
142
00:10:38,320 --> 00:10:41,480
ale musimy oddać
pana matkę w ręce specjalisty.
143
00:10:41,640 --> 00:10:43,000
Rozumiem.
144
00:10:47,640 --> 00:10:49,600
Dlaczego wszystko wiruje?
145
00:10:49,760 --> 00:10:52,480
Dlaczego moje ciało kręci się w kółko?
146
00:10:52,640 --> 00:10:53,680
Nie!
147
00:10:53,840 --> 00:10:56,600
Błagam tylko nie to,
nie chcę stać się spiralą!
148
00:11:17,440 --> 00:11:18,520
To przecież...!
149
00:11:18,680 --> 00:11:20,680
{\an8}SZPITAL KOROUZU
150
00:11:25,920 --> 00:11:27,360
{\an8}KIRIKE GOSHIMA
151
00:11:35,200 --> 00:11:36,840
Dziękuję, już się najadłam.
152
00:11:37,000 --> 00:11:38,760
Przecież ledwo to tknęłaś.
153
00:11:38,920 --> 00:11:40,840
Nie przepadam za tymi grzybkami.
154
00:11:41,000 --> 00:11:42,600
Mają metaliczny posmak krwi.
155
00:11:46,120 --> 00:11:48,680
Te grzybki są pyszne,
chyba się uzależniłam.
156
00:11:48,840 --> 00:11:51,200
Dr. Kawamoto, zalecał je ciężarnym.
157
00:11:51,360 --> 00:11:54,160
Dobrze wam zrobią,
możecie jeść, ile chcecie.
158
00:11:54,320 --> 00:11:56,760
Nawet gdyby ich nie zalecił
i tak bym je jadła.
159
00:11:56,920 --> 00:11:57,960
Racja!
160
00:12:01,400 --> 00:12:03,640
{\an8}POKÓJ DZIECIĘCY
161
00:12:03,800 --> 00:12:05,400
Co to za odgłosy?
162
00:12:07,400 --> 00:12:10,760
Nie mogę się doczekać powrotu
do tego przytulnego miejsca.
163
00:12:10,920 --> 00:12:13,240
Pytanie, czy w ogóle da się tam wrócić.
164
00:12:13,400 --> 00:12:16,360
Pewnie, że tak.
Skoro nas wyjął, to nas tam włoży.
165
00:12:16,520 --> 00:12:19,200
Teraz podobno zamyka w środku Maiko.
166
00:12:19,360 --> 00:12:21,680
Mam nadzieję,
że jestem następny w kolejce.
167
00:12:21,840 --> 00:12:23,520
Chciałbyś, to będę ja!
168
00:12:26,400 --> 00:12:28,320
Niegrzeczna dziewczynka.
169
00:12:31,360 --> 00:12:33,400
To chyba głos Keiko!
170
00:12:33,840 --> 00:12:35,160
{\an8}Dochodził stąd.
171
00:12:48,280 --> 00:12:51,440
Doktorze Kawamoto!
Słyszałam, jak krzyczała moja kuzynka!
172
00:12:51,600 --> 00:12:53,280
Wrodzona dziecięca słodycz -
173
00:12:53,440 --> 00:12:56,800
broń, która pozwala
dowolnie manipulować dorosłymi.
174
00:12:57,240 --> 00:12:58,800
Te małe są zdeterminowane.
175
00:12:58,960 --> 00:13:00,880
Ile razy nie odciąłbym im pępowiny,
176
00:13:01,040 --> 00:13:03,360
tyle razy odrastają
i to jeszcze silniejsze.
177
00:13:03,960 --> 00:13:07,800
Co więcej, z wykształconym już
na koniuszku rozwiniętym łożyskiem.
178
00:13:07,960 --> 00:13:10,320
Tak bardzo pragną wrócić do formy zarodka
179
00:13:10,480 --> 00:13:13,040
i do ukochanego łona matki.
180
00:13:13,800 --> 00:13:18,160
Czyli to coś, co przypomina
grzybki w spiralne wzorki, to...
181
00:13:18,760 --> 00:13:20,960
O tak. To łożyska.
182
00:13:21,120 --> 00:13:25,080
Zaczęły samoistnie się rozmnażać
podczas ostatniej fali porodów.
183
00:13:43,440 --> 00:13:44,760
Keiko, to ty?!
184
00:13:44,920 --> 00:13:47,680
Doktorze, proszę! Potrzebuję krwi!
185
00:13:49,560 --> 00:13:51,000
Co pan wyprawia?!
186
00:13:51,160 --> 00:13:53,400
Szybko! Dajcie mi krew!
187
00:14:15,200 --> 00:14:17,840
- Ile tu grzybów!
- Spójrz, jakie mięsiste!
188
00:14:20,640 --> 00:14:21,760
Krew...
189
00:14:22,360 --> 00:14:25,880
Więcej krwi!
190
00:14:28,680 --> 00:14:30,200
Dziękujemy za wszystko.
191
00:14:30,600 --> 00:14:32,320
Proszę na siebie uważać.
192
00:14:32,480 --> 00:14:33,920
Szybciej, idziemy.
193
00:14:34,080 --> 00:14:35,840
To boli, Keiko!
194
00:14:39,280 --> 00:14:41,880
Dzisiaj wyprawiamy Keiko
przyjęcie powitalne.
195
00:14:42,040 --> 00:14:43,480
Możemy na ciebie liczyć?
196
00:14:43,640 --> 00:14:45,480
Przyjęcie! Tak!
197
00:14:46,240 --> 00:14:48,840
Twój dom leży tuż nad Ważkowym Stawem.
198
00:14:49,000 --> 00:14:51,800
Przecież wiesz,
że zarażony jest klątwą spirali.
199
00:14:51,960 --> 00:14:54,280
Przyjęcie! Impreza! Szybko!
200
00:14:56,120 --> 00:14:58,960
- Witaj w domu, córko.
- Tęskniłem, siostrzyczko!
201
00:14:59,120 --> 00:15:00,240
Dziękuję.
202
00:15:00,400 --> 00:15:02,800
Shuichi, częstuj się, śmiało.
203
00:15:03,240 --> 00:15:05,640
Bardzo państwu dziękuję.
204
00:15:09,480 --> 00:15:11,320
Musiałeś być wygłodzony.
205
00:15:11,880 --> 00:15:14,440
Shuchi, wpadaj do nas częściej na obiad.
206
00:15:18,800 --> 00:15:20,840
Shuichi, co ci się stało?
207
00:15:21,800 --> 00:15:25,840
Też to zauważyłeś, prawda?
Jestem dumny z tego egzemplarza.
208
00:15:26,440 --> 00:15:28,880
Twój ojciec jako jedyny
doceniał moją sztukę.
209
00:15:29,040 --> 00:15:33,440
Przed śmiercią był u mnie,
i porównał ceramikę do sztuki spirali.
210
00:15:34,040 --> 00:15:37,120
Jego słowa otworzyły mi oczy
na to, czym jest sztuka.
211
00:15:39,280 --> 00:15:42,720
Tajfun za kilka dni może
dotrzeć do wybrzeży Japonii.,...
212
00:15:42,880 --> 00:15:45,240
Biedny Shuichi, nie zjadł za wiele.
213
00:15:46,600 --> 00:15:48,320
Przyznaj, są obrzydliwe.
214
00:15:49,480 --> 00:15:51,520
Ostatnio ojciec robi dziwne rzeczy.
215
00:16:04,600 --> 00:16:05,640
Twarze...
216
00:16:10,880 --> 00:16:13,560
Wyglądają jak twarze rodziców Shuichiego.
217
00:16:17,160 --> 00:16:19,160
Pali! Gorąco! Boli!
218
00:16:20,520 --> 00:16:23,520
Shuichi, pomóż naam!
219
00:16:25,880 --> 00:16:28,000
Chciałbym zobaczyć, co jest w piecu.
220
00:16:28,160 --> 00:16:29,760
Wciąż tu jesteś?
221
00:16:30,200 --> 00:16:31,520
Wołają mnie.
222
00:16:31,680 --> 00:16:33,040
Słyszałem jakieś głosy!
223
00:16:33,200 --> 00:16:35,000
Dochodzą z wnętrza tego pieca!
224
00:16:35,520 --> 00:16:37,760
Nie bądź śmieszny, to niemożliwe.
225
00:16:37,920 --> 00:16:39,440
Shuichi!
226
00:16:40,040 --> 00:16:42,440
Pomóż nam, Shuichi!
227
00:16:42,600 --> 00:16:44,520
Shuichi!
228
00:16:44,680 --> 00:16:45,720
Jak to?
229
00:16:45,880 --> 00:16:48,520
Skąd moja mama i tata
wzięli się w tym piecu?
230
00:17:01,720 --> 00:17:03,360
Shuichi!
231
00:17:03,520 --> 00:17:04,640
Shuichi!
232
00:17:06,240 --> 00:17:07,720
Shuichi!
233
00:17:09,520 --> 00:17:11,160
Wezwę straż pożarną!
234
00:17:21,240 --> 00:17:24,280
To wyjątkowo duży tajfun,
o nieoczekiwanej porze roku.
235
00:17:24,440 --> 00:17:26,480
Szacujemy, że po uderzeniu...
236
00:17:26,640 --> 00:17:29,320
Tato, chodźmy!
Jest na to zbyt niebezpiecznie!
237
00:17:29,480 --> 00:17:30,520
Skończyłem!
238
00:17:44,520 --> 00:17:48,360
Ten gigantyczny tajfun zatrzymał się
tuż nad miasteczkiem Kuruozu,
239
00:17:48,520 --> 00:17:51,760
a silne wiatry
nieustępliwie taranują okolice.
240
00:17:52,280 --> 00:17:55,640
Synoptycy wciąż pozostają bezradni
w poszukiwaniu przyczyn.
241
00:17:55,800 --> 00:17:59,720
Tajfun przestał się przemieszczać.
Jesteśmy w miasteczku Kuruozu...
242
00:17:59,880 --> 00:18:02,080
Na słupie telefonicznym
za tobą coś jest.
243
00:18:02,240 --> 00:18:04,640
Co? Na jakim słupie, tym o tutaj?
244
00:18:06,040 --> 00:18:09,280
Może widzimy pierwszą ofiarę
tej potężnej siły natury?
245
00:18:09,440 --> 00:18:12,120
- Myślicie, że nie żyje?
- Kobayashi, słyszysz mnie?
246
00:18:12,280 --> 00:18:13,360
Tak, tak!
247
00:18:13,520 --> 00:18:16,840
O co tu chodzi?
Wisi nad nami dobre kilka godzin.
248
00:18:17,000 --> 00:18:19,600
Nawet synoptycy nie wiedzą,
o co tu chodzi.
249
00:18:19,760 --> 00:18:21,080
Kirie.
250
00:18:21,720 --> 00:18:23,000
Co to było?
251
00:18:23,160 --> 00:18:25,040
- Nie wiem.
- Kirie.
252
00:18:25,600 --> 00:18:27,200
Słyszysz?
253
00:18:29,800 --> 00:18:32,880
To oko tajfunu! Parzy na nas!
Szybko, chodź zobacz!
254
00:18:33,320 --> 00:18:36,000
Nie bądź głuptaskiem.
Oko to tylko taka nazwa.
255
00:18:36,160 --> 00:18:39,400
Tajfuny nie potrafią patrzeć,
nie mają prawdziwych oczu.
256
00:18:40,560 --> 00:18:42,560
Kirie.
257
00:18:43,760 --> 00:18:45,080
Idę!
258
00:18:46,120 --> 00:18:47,680
- Shuichi?
- Kirie!
259
00:18:47,840 --> 00:18:49,000
Chodź ze mną!
260
00:18:56,880 --> 00:19:00,160
Jeśli tu zostaniesz,
stracisz rodzinę i dach nad głową!
261
00:19:01,920 --> 00:19:05,800
Spójrz! To jest oko tajfunu!
Widzisz te złowieszcze, spiralne chmury?
262
00:19:05,960 --> 00:19:07,120
Nie słyszałaś?
263
00:19:07,280 --> 00:19:09,080
Bez przerwy szepce twoje imię!
264
00:19:09,240 --> 00:19:10,840
Jakby się w tobie zakochał.
265
00:19:11,000 --> 00:19:13,320
Ten tajfun ma obsesję na twoim punkcie!
266
00:19:13,480 --> 00:19:14,520
Co ty mówisz?
267
00:19:14,680 --> 00:19:16,240
Szybciej! Tędy!
268
00:19:16,680 --> 00:19:18,000
Kirie.
269
00:19:28,440 --> 00:19:29,760
Kirie!
270
00:19:29,920 --> 00:19:31,280
Moja noga! Utknęła!
271
00:19:31,440 --> 00:19:33,040
Cholera jasna, nie teraz!
272
00:19:34,040 --> 00:19:35,880
Nic wam się nie stało?
273
00:19:36,040 --> 00:19:37,480
Trzymaj się, pomogę wam!
274
00:19:46,720 --> 00:19:49,080
Oko tajfunu pochłonęło ją do środka.
275
00:19:49,680 --> 00:19:50,720
Po co?
276
00:19:59,880 --> 00:20:01,680
Kirie.
277
00:20:12,640 --> 00:20:16,000
Ten tajfun...
myślę, że musiał pomylić ją ze mną.
278
00:20:16,480 --> 00:20:20,400
Jeśli to potrwa dłużej,
całe nasze miasteczko...
279
00:20:20,560 --> 00:20:22,560
Kirie.
280
00:20:31,520 --> 00:20:32,800
Padnij!
281
00:20:35,880 --> 00:20:37,160
Tędy!
282
00:20:58,800 --> 00:21:00,880
Kirie.
283
00:21:27,120 --> 00:21:31,640
Tajfun, który od dłuższego czasu
dokuczał mieszkańcom Kuruozu,
284
00:21:31,800 --> 00:21:35,480
z niewyjaśnionych przyczyn
rozpłynął się w powietrzu...
285
00:21:37,760 --> 00:21:39,160
Też to słyszeliście?
286
00:21:39,320 --> 00:21:41,960
Znowu myszy! Mam ich już dosyć.
287
00:21:42,120 --> 00:21:45,040
Podobno te domy
pamiętają jeszcze epokę Meiji.
288
00:21:45,200 --> 00:21:49,400
Dziwne, że tak zrujnowane szeregowce
nie ucierpiały podczas tajfunu.
289
00:21:49,560 --> 00:21:51,720
Może są porządnie zrobione?
290
00:21:57,240 --> 00:21:58,800
To on! Ten potwór!
291
00:21:59,640 --> 00:22:02,440
Wiedziałem!
Podobno żyje tutaj jakiś potwór!
292
00:22:02,600 --> 00:22:05,080
Co noc wychodzi na łowy i je psy sąsiadów!
293
00:22:05,240 --> 00:22:08,880
Jak możesz wierzyć w takie bzdury?
Potwory nie istnieją, kochanie.
294
00:22:09,040 --> 00:22:12,320
Właśnie, że tak!
W okolicy zginęły już setki psów!
295
00:22:14,040 --> 00:22:15,080
Idę!
296
00:22:15,240 --> 00:22:17,760
Pani Goshima? Przychodzę po sąsiedzku.
297
00:22:17,920 --> 00:22:19,160
Pan Wakabayashi!
298
00:22:19,640 --> 00:22:20,680
Skąd mama go zna?
299
00:22:20,840 --> 00:22:23,320
Dzisiaj popołudniu
przyszedł się przywitać.
300
00:22:23,480 --> 00:22:26,280
Mówił, że stracił dom
podczas wichury, tak jak my.
301
00:22:27,680 --> 00:22:30,680
- Dobry wieczór.
- Przypomniało mi się coś.
302
00:22:32,600 --> 00:22:38,000
Agent nieruchomości,
ten który znalazł dla mnie mieszkanie...
303
00:22:39,160 --> 00:22:41,960
Podobno te jęki dochodzą z ich mieszkania.
304
00:22:42,120 --> 00:22:43,720
Co? To nie potwór tak wyje?
305
00:22:43,880 --> 00:22:45,480
Czyli plotki do was doszły?
306
00:22:45,640 --> 00:22:46,680
Ciszej!
307
00:22:46,840 --> 00:22:50,640
Podobno wygląda dość osobliwie
w wyniku jakiejś rzadkiej choroby.
308
00:22:50,800 --> 00:22:54,040
Stąd wzięły się plotki o potworze.
Nie ma się czego bać.
309
00:22:54,200 --> 00:22:55,240
Pójdę już.
310
00:22:55,400 --> 00:22:58,360
Uspokoił nas pan, dziękujemy za wizytę!
311
00:22:59,240 --> 00:23:01,280
Teraz mogę spać spokojnie.
312
00:23:01,440 --> 00:23:03,000
Ależ miły, młody człowiek.
313
00:23:03,160 --> 00:23:04,200
Trochę to dziwne.
314
00:23:04,360 --> 00:23:07,480
Poszłam dziś się przedstawić,
ale nikt mi nie otworzył.
315
00:23:08,440 --> 00:23:10,920
Cóż, może biedaczka
ma problemy ze słuchem.
316
00:23:11,080 --> 00:23:14,760
- Mówił, że jest w podeszłym wieku.
- To by wiele wyjaśniało.
317
00:23:23,640 --> 00:23:25,400
Znowu wydaje te straszne dźwięki!
318
00:23:26,240 --> 00:23:27,360
To nie jest...
319
00:23:27,520 --> 00:23:28,880
Nie sądzisz, że...
320
00:23:29,040 --> 00:23:30,800
To brzmi jak kobiecy głos?
321
00:23:32,520 --> 00:23:35,560
Nie podoba mi się ten płacz!
Może coś jej się stało?
322
00:23:35,720 --> 00:23:37,880
- Albo ktoś zrobił jej krzywdę?
- Kirie!
323
00:23:38,440 --> 00:23:40,320
Wracaj tu! Pójdę z tobą!
324
00:23:40,480 --> 00:23:41,920
Zajmę się tym.
325
00:23:43,600 --> 00:23:44,640
Proszę pani!
326
00:23:48,960 --> 00:23:51,160
Proszę pani? Co się pani stało?
327
00:23:51,800 --> 00:23:52,880
Mój synek!
328
00:23:53,400 --> 00:23:55,560
Mój biedny nie żyje!
329
00:24:08,840 --> 00:24:10,920
Jak on wyglądał, gdy go znalazłaś?
330
00:24:11,800 --> 00:24:14,000
Nie powinnam o tym mówić.
331
00:24:14,640 --> 00:24:17,520
Przed chwilą zajrzałem
przez okno do ich mieszkania.
332
00:24:17,960 --> 00:24:21,080
W pokoju, w którym spał,
podłoga była cała w dziurach.
333
00:24:21,240 --> 00:24:22,720
Ciężko byłoby je zliczyć.
334
00:24:24,040 --> 00:24:25,920
Jak myślisz, od czego były?
335
00:24:26,080 --> 00:24:28,880
Skąd mam wiedzieć?
Nie chcę już o tym rozmawiać.
336
00:24:44,280 --> 00:24:45,440
Kirie...
337
00:24:45,600 --> 00:24:47,640
Przepiękna, moja uparta Kirie.
338
00:24:48,640 --> 00:24:50,640
Nie sposób spuścić cię z wzroku.
339
00:25:05,880 --> 00:25:07,240
Co to jest?
340
00:25:27,920 --> 00:25:29,240
Wakabayashi?
341
00:26:05,640 --> 00:26:06,720
Siostrzyczko!
342
00:26:08,160 --> 00:26:09,800
Co tam jest?
343
00:26:10,400 --> 00:26:11,720
Yamaguchi?
344
00:26:27,120 --> 00:26:28,920
Z jego ciała wystaje sprężyna!
345
00:26:36,480 --> 00:26:38,760
To pewnie część podwozia tamtego auta.
346
00:27:46,560 --> 00:27:48,240
Co to jest? Ale to okropne!
347
00:27:48,400 --> 00:27:49,960
Nie chce na to patrzeć.
348
00:27:55,240 --> 00:27:58,440
Niewyjaśnione zdarzenia
miały ciąg dalszy.
349
00:27:58,600 --> 00:28:01,440
Pustoszyły nasze miasto
i dusze jego mieszkańców.
350
00:28:01,600 --> 00:28:04,440
Kiedy teraz o tym myślę,
wiem, że w tamtej chwili
351
00:28:04,600 --> 00:28:07,080
stałam się znieczulona na ten koszmar.
352
00:28:08,360 --> 00:28:12,600
NA PODSTAWIE KOMIKSU JUNJIEGO ITO
353
00:28:12,760 --> 00:28:15,320
Wersja polska na zlecenie HBO
HIVENTY POLAND
354
00:28:15,480 --> 00:28:17,080
Tekst: Sylwia Weider