1 00:00:12,389 --> 00:00:14,558 Wysoko w Himalajach 2 00:00:14,683 --> 00:00:17,770 mieszka plemię zwane Mosuo. 3 00:00:17,853 --> 00:00:21,315 Jest ono określane mianem Królestwa kobiet. 4 00:00:21,398 --> 00:00:25,736 Tutaj kobiety nie kryją, że są silniejsze od mężczyzn, one tu rządzą. 5 00:00:25,819 --> 00:00:27,738 Praktykują małżeństwa przechodnie. 6 00:00:27,821 --> 00:00:30,616 Kobiety wybierają, kogo chcą poślubić, 7 00:00:30,699 --> 00:00:34,536 a kiedy do związku wkrada się nuda i rutyna, 8 00:00:34,620 --> 00:00:37,956 rozstają się i znajdują nowego męża. 9 00:00:38,040 --> 00:00:41,960 A potem kolejnego. Facet nie ma tu nic do powiedzenia. 10 00:00:42,044 --> 00:00:45,130 Liczy się tylko przyjemność i wygoda kobiety. 11 00:00:45,214 --> 00:00:49,301 To ona ma kontrolę, jest łatwo, szybko i bezboleśnie. 12 00:00:50,469 --> 00:00:52,054 To musi być miłe. 13 00:00:53,639 --> 00:00:56,850 Tutaj i teraz, w Harlemie, w XXI wieku, 14 00:00:56,934 --> 00:01:02,105 kobiecie nie zawsze jest łatwo kontrolować swoje życie i miłość. 15 00:01:02,189 --> 00:01:06,568 Jedna z teorii mówi, że Mosuo nie tylko trwają, ale też rozwijają się, 16 00:01:06,652 --> 00:01:09,863 bo tworzą nierozerwalne plemię sióstr. 17 00:01:09,947 --> 00:01:12,324 Na szczęście, ja też takie mam. 18 00:01:12,407 --> 00:01:13,450 UNIWERSYTET STANOWY KANSAS 19 00:01:25,212 --> 00:01:27,631 Zawsze musimy iść szybciej, dalej, lepiej, 20 00:01:27,714 --> 00:01:28,549 APOLLO - WITAMY W SŁYNNYM TEATRZE APOLLO 21 00:01:28,632 --> 00:01:30,843 a inni i tak widzą, że ledwo nadążamy. 22 00:01:30,926 --> 00:01:32,553 Ale co z miłością? 23 00:01:32,636 --> 00:01:35,347 Teraz kiedy w Harlemie zmienia się wszystko. 24 00:01:35,430 --> 00:01:36,431 STRACILIŚMY WYNAJEM DZIĘKI ZA 40 ŚWIETNYCH LAT, HARLEMIE 25 00:01:37,933 --> 00:01:41,770 Coraz trudniej jest pozostać sobą, 26 00:01:41,854 --> 00:01:44,273 kiedy ledwo rozpoznajesz, gdzie jesteś. 27 00:01:44,356 --> 00:01:45,440 TU POWSTAJE BANANA REPUBLIC - TORY BURCH - SEPHORA 28 00:01:46,900 --> 00:01:48,944 Camillep @DoctorCParks Dożyjemy czasów, kiedy Sephora 29 00:01:49,027 --> 00:01:51,446 zmieni się z powrotem w klub jazzowy? #HarlemEverAfter 30 00:01:54,700 --> 00:01:57,286 W końcu po prostu niechętnie akceptujesz 31 00:01:57,369 --> 00:02:00,163 rzeczy, które wyglądają inaczej niż myślałaś. 32 00:02:00,914 --> 00:02:03,375 To dotyczy też randek, 33 00:02:03,458 --> 00:02:06,795 ponieważ liczba odpowiednich mężczyzn jest znikoma. 34 00:02:06,879 --> 00:02:11,008 W Harlemie wykształcone czarne kobiety są zmuszone do gry, 35 00:02:11,091 --> 00:02:14,386 w której mężczyźni mają znacznie większy wybór. 36 00:02:14,469 --> 00:02:17,097 Nie jesteśmy zdesperowane czy spragnione. 37 00:02:17,180 --> 00:02:20,434 Mamy do czynienia z deficytem mężczyzn. 38 00:02:20,517 --> 00:02:22,686 To pozostawia nam dwie opcje. 39 00:02:22,769 --> 00:02:26,023 Zaniżamy nasze oczekiwania i poszerzamy pulę. 40 00:02:26,189 --> 00:02:27,316 WIEK 20-39 - ODLEGŁOŚĆ 30 KM DOCHÓD 35-49- 41 00:02:27,399 --> 00:02:30,652 Lub trzymamy się tego, czego chcemy i jak Mosuo 42 00:02:30,736 --> 00:02:35,282 odmawiamy kompromisu wbrew statystykom, skupiając się na celu. 43 00:02:35,365 --> 00:02:37,868 Może nawet za bardzo się skupiając. 44 00:02:37,951 --> 00:02:42,789 Dobra, mając obsesję na punkcie kontroli jedynej rzeczy, którą możemy kontrolować. 45 00:02:42,873 --> 00:02:44,541 Nas samych. 46 00:02:44,625 --> 00:02:49,922 Chcę powiedzieć, że nie jesteśmy Mosuo. 47 00:02:50,005 --> 00:02:53,425 Ale co, gdybyśmy w tym tygodniu byli? 48 00:02:54,176 --> 00:02:56,803 Spróbujcie żyć jak Mosuo. 49 00:02:56,887 --> 00:02:58,931 Kobiety, szefowe, 50 00:02:59,014 --> 00:03:02,643 żądajcie zmiany, kiedy chcecie i przestańcie tyle przepraszać. 51 00:03:02,726 --> 00:03:06,480 Mężczyźni, róbcie wszystko, co mówią kobiety. 52 00:03:06,563 --> 00:03:09,191 Wyjdźmy poza naszą strefę komfortu, 53 00:03:09,274 --> 00:03:12,319 a wy w 500 słowach napiszcie, jakie to uczucie. 54 00:03:13,946 --> 00:03:16,281 Koniec zajęć. 55 00:03:21,119 --> 00:03:22,996 To było niesamowite. 56 00:03:23,080 --> 00:03:25,958 Mam coś dla pani. 57 00:03:31,088 --> 00:03:34,007 Dziękuję, Malik. Ponownie. 58 00:03:34,091 --> 00:03:35,550 Nie ma za co. 59 00:03:35,634 --> 00:03:38,178 Jeśli chce mi pani pomóc w zadaniu, 60 00:03:38,261 --> 00:03:40,305 wyszedłbym poza strefę komfortu 61 00:03:40,389 --> 00:03:41,848 i zrobił, co pani zechce. 62 00:03:43,642 --> 00:03:45,519 To wbrew zasadom uczelni 63 00:03:45,602 --> 00:03:48,772 i wbrew mojemu kodeksowi moralnemu. 64 00:03:49,731 --> 00:03:51,024 Do widzenia, Malik. 65 00:03:52,859 --> 00:03:56,405 Uniwersytet Kansas zaoferował mi pełny etat wykładowcy. 66 00:03:56,488 --> 00:03:58,323 Chcesz przenieść się do Kansas? 67 00:03:58,407 --> 00:04:03,078 Pewnie, że nie! Ale nie będę kłamać, że ta oferta nie jest dobra. 68 00:04:03,161 --> 00:04:05,872 Musi być. To Kansas. 69 00:04:08,458 --> 00:04:09,584 Nie. 70 00:04:09,668 --> 00:04:13,380 Oferta jest na pewno kusząca, ale z tym jest jak z randkami. 71 00:04:13,463 --> 00:04:16,591 Nie można rzucić się na pierwszego lepszego, 72 00:04:16,675 --> 00:04:17,884 bo jest miły. 73 00:04:17,968 --> 00:04:19,845 Wiem! Chcę zostać na Columbii. 74 00:04:19,928 --> 00:04:23,140 To moja bratnia dusza, ale nie chce się zobowiązać. 75 00:04:24,808 --> 00:04:28,520 Muszę tylko wiedzieć, że nie skończę 76 00:04:28,603 --> 00:04:30,897 jako najstarszy adiunkt na Columbii. 77 00:04:31,815 --> 00:04:35,110 Nie po to tak długo z tobą pracuję, by do tego dopuścić. 78 00:04:35,152 --> 00:04:36,737 Chciałam cię zaskoczyć. 79 00:04:36,820 --> 00:04:39,072 Po ustaleniu budżetu wydzielę sumę 80 00:04:39,114 --> 00:04:41,658 na pełny etat dla ciebie. 81 00:04:43,577 --> 00:04:44,870 Obiecuję. 82 00:04:44,953 --> 00:04:45,996 Dziękuję. 83 00:04:46,079 --> 00:04:47,706 Nie ma za co. 84 00:04:49,124 --> 00:04:50,625 Czemu mi na to pozwoliłaś? 85 00:04:51,960 --> 00:04:53,712 Muszę to gdzieś schować. 86 00:04:54,337 --> 00:04:55,922 Tak już jest. 87 00:04:56,631 --> 00:04:58,592 Odkąd skończyłyśmy studia, 88 00:04:58,675 --> 00:05:00,677 chciałam zostać etatową wykładowczynią 89 00:05:00,761 --> 00:05:01,762 i doczekałam się. 90 00:05:01,845 --> 00:05:04,222 -Awans i propozycja. -Tak! 91 00:05:04,347 --> 00:05:07,350 Powiedz, że przeleciałaś tego czarnucha na biurku. 92 00:05:07,434 --> 00:05:08,435 Pewnie, że nie. 93 00:05:08,518 --> 00:05:11,396 Jak można zmarnować taką szansę? 94 00:05:11,480 --> 00:05:12,856 To jej uczeń, Angie. 95 00:05:12,939 --> 00:05:15,358 -To gwarantowane „Me Too”. -Walić to! 96 00:05:15,442 --> 00:05:17,778 Nie marnuje się dobrego fiuta. 97 00:05:17,861 --> 00:05:19,237 -Hej! Przepraszam. -Hej! 98 00:05:20,822 --> 00:05:22,824 -Spóźniona na własną imprezę! -Tak. 99 00:05:22,908 --> 00:05:25,744 Camille nie umie się bawić. Wszystko już wiesz. 100 00:05:25,827 --> 00:05:27,370 Jezu, muszę się napić. 101 00:05:27,454 --> 00:05:29,831 To stało tu, zanim usiadłyśmy. 102 00:05:29,915 --> 00:05:32,959 Jak poszło? Jesteś już oficjalnie milionerką? 103 00:05:33,043 --> 00:05:36,338 Spotkaliśmy się w moim biurze. Powiedziałam: 104 00:05:37,631 --> 00:05:43,303 Wow! 750 000 dolarów, panie Van Horn. 105 00:05:43,386 --> 00:05:45,055 Proszę, Tye, mów mi Rick. 106 00:05:45,138 --> 00:05:48,391 Dobrze. Świetnie. Rick. 107 00:05:48,475 --> 00:05:51,228 To dużo pieniędzy. Co o tym myślisz? 108 00:05:51,311 --> 00:05:54,815 Gotowa sprzedać Q i usiąść przy stole z dużymi dziećmi? 109 00:05:54,898 --> 00:05:56,983 Co o tym myślę? 110 00:05:57,609 --> 00:06:02,989 Że tylko pieprzony idiota zgodziłby się na taką wycenę. 111 00:06:03,073 --> 00:06:05,951 I to nie ja jestem tu idiotką. 112 00:06:06,034 --> 00:06:08,954 Niezły garnitur. Jak z 1987 roku. 113 00:06:09,037 --> 00:06:11,123 Q to jedyna aplikacja randkowa, 114 00:06:11,206 --> 00:06:13,959 która dociera do rosnącej liczby odbiorców: 115 00:06:14,042 --> 00:06:15,710 ciemnoskórych osób queer. 116 00:06:15,794 --> 00:06:18,463 Czy chcę usiąść przy stole z dużymi dziećmi? 117 00:06:18,547 --> 00:06:22,384 Jestem dorosłą kobietą i waham się pomiędzy 118 00:06:22,467 --> 00:06:25,387 nie i nie ma, kurwa, mowy. 119 00:06:26,596 --> 00:06:28,890 Ale miło, że wpadłeś, Rick. 120 00:06:28,974 --> 00:06:30,976 Na pewno chcesz... 121 00:06:31,059 --> 00:06:32,853 Z pewnością możesz coś zrobić. 122 00:06:32,936 --> 00:06:33,979 Mój asystent? 123 00:06:34,563 --> 00:06:37,440 Chcesz, żeby mój asystent wpłynął na moją decyzję? 124 00:06:37,524 --> 00:06:39,025 To twój... Naprawdę? 125 00:06:39,568 --> 00:06:41,903 Tak. Naprawdę. 126 00:06:41,987 --> 00:06:46,658 A tak poza tym, to nie mów do mnie Tye. 127 00:06:47,492 --> 00:06:48,743 Mów do mnie... 128 00:06:48,827 --> 00:06:49,870 Wasza Wysokość. 129 00:06:49,953 --> 00:06:51,454 Tak! 130 00:06:51,538 --> 00:06:53,498 -Nieźle, Tye. -Tak, proszę. 131 00:06:53,582 --> 00:06:55,500 Niegrzeczna dziewczyna. 132 00:06:55,584 --> 00:06:57,043 Niegrzeczna. 133 00:06:57,127 --> 00:06:59,254 -Może masz coś z Mosuo. -Z czego? 134 00:06:59,337 --> 00:07:02,007 I popsułaś tę chwilę pouczając nas o czymś. 135 00:07:02,090 --> 00:07:05,302 To plemię kobiet, które same o sobie decydują. 136 00:07:05,385 --> 00:07:06,595 Jak ja. 137 00:07:06,678 --> 00:07:08,138 Jak my wszystkie. 138 00:07:14,102 --> 00:07:16,021 Udajemy, że nie widziałyśmy? 139 00:07:16,104 --> 00:07:17,981 Lubi sprośne wiadomości. 140 00:07:18,064 --> 00:07:20,483 Uważaj. W internecie nic nie ginie. 141 00:07:20,567 --> 00:07:23,320 Nie uwierzyłabyś, co o mnie pisano. 142 00:07:23,403 --> 00:07:24,654 Wierzę. 143 00:07:24,738 --> 00:07:26,698 Nowa dziewczyna to modelka 144 00:07:26,781 --> 00:07:29,117 czy modelka i influencerka Instagrama? 145 00:07:29,201 --> 00:07:32,495 -Co to ma znaczyć? -Masz pewien typ. 146 00:07:32,579 --> 00:07:35,957 Weźmiemy butelkę sauvignon blanc z 1988. 147 00:07:36,917 --> 00:07:39,502 Dla mnie też. Ze słomką. 148 00:07:40,545 --> 00:07:42,088 Nudzę się. 149 00:07:42,172 --> 00:07:45,050 Lepiej bez czy z? 150 00:07:45,133 --> 00:07:47,636 Bez czy z? 151 00:07:50,055 --> 00:07:53,892 Dobra. Każda kobieta jest wartościowa. 152 00:07:53,975 --> 00:07:56,228 Płacisz gotówką czy PayPalem? 153 00:07:57,771 --> 00:07:58,813 Nieważne. 154 00:07:58,897 --> 00:08:02,275 Rozumiemy, lubisz proste dziewczyny, bo masz kontrolę. 155 00:08:02,359 --> 00:08:05,237 To nieprawda. Prawda? 156 00:08:05,320 --> 00:08:06,905 -Zdecydowanie. -Błagam. 157 00:08:08,698 --> 00:08:10,617 Czekaj. To też nie było nasze. 158 00:08:11,493 --> 00:08:13,703 To kto zamówił drinki? 159 00:08:13,787 --> 00:08:19,125 Możemy wykonać moją nową sukienkę z tego materiału. 160 00:08:19,209 --> 00:08:20,543 Wspaniale. 161 00:08:20,627 --> 00:08:22,796 Podniesie cenę sukienki. 162 00:08:22,879 --> 00:08:25,090 Tak. Dodatkowa kasa, dodatkowy zysk. 163 00:08:25,173 --> 00:08:29,386 Dodatkowe posiłki. Zamiast: „Kup sukienkę, nakarm cztery osoby”, 164 00:08:29,469 --> 00:08:31,930 z tą sukienką nakarmimy dziesięć. 165 00:08:35,976 --> 00:08:39,354 Przepraszam. Moja sąsiadka ma problem, zaraz wracam. 166 00:08:41,773 --> 00:08:44,609 Hej! Angie! Mam rozmowę służbową. 167 00:08:44,693 --> 00:08:46,278 Przepraszam. 168 00:08:46,361 --> 00:08:50,073 W porządku. Wprowadzam nową sukienkę. To nie zajmie długo. 169 00:08:50,156 --> 00:08:53,618 Nie rozumiem. Ja bym nie pracowała, gdybym była tak bogata. 170 00:08:53,702 --> 00:08:56,162 Na pewno teraz też nie pracujesz. 171 00:08:56,871 --> 00:09:00,917 Właśnie, co z rozmową w Sheratonie? 172 00:09:01,001 --> 00:09:03,128 Dziewczyno, nie mogłam. 173 00:09:03,211 --> 00:09:07,424 Śpiewanie w hotelu nie jest dla mnie. 174 00:09:07,507 --> 00:09:10,927 Wole wielkie powroty, rozumiesz? 175 00:09:11,011 --> 00:09:12,887 Zarobiłabyś, a forsa ci się przyda, 176 00:09:12,971 --> 00:09:16,099 jeśli chcesz się wyprowadzić do własnego mieszkania. 177 00:09:16,182 --> 00:09:17,976 Byłabyś beze mnie samotna. 178 00:09:18,059 --> 00:09:22,772 Myślisz, że gdyby Gayle miała pieniądze, Oprah by się z nią przyjaźniła? 179 00:09:22,856 --> 00:09:25,567 Po pierwsze Gayle ma kilka prac. 180 00:09:26,276 --> 00:09:30,613 Po drugie nadal będziemy przyjaciółkami, kiedy będziesz pracować. 181 00:09:30,697 --> 00:09:33,408 Chcę tylko naprawdę ci pomóc. 182 00:09:33,491 --> 00:09:36,328 Mieszkanie tutaj miało ci pomóc w śpiewaniu, 183 00:09:36,411 --> 00:09:37,912 ale przestałaś śpiewać. 184 00:09:37,996 --> 00:09:40,999 Kim jesteś, jeśli siedzisz całymi dniami na kanapie 185 00:09:41,082 --> 00:09:44,669 i mówisz o śpiewaniu, ale nigdy tego tak naprawdę nie robisz? 186 00:09:45,253 --> 00:09:46,379 La Toya? 187 00:09:48,173 --> 00:09:51,676 Nadal jestem tą samą Angie, którą znasz i kochasz. 188 00:09:51,760 --> 00:09:56,014 Nie martw się, że się zmienię. To przyjaźń na całe życie. 189 00:09:56,097 --> 00:09:59,267 Obyśmy nie były współlokatorkami na całe życie. 190 00:09:59,351 --> 00:10:01,269 Mi się Złotka podobały. 191 00:10:01,353 --> 00:10:04,314 A skoro udzielamy sobie porad zawodowych, 192 00:10:04,397 --> 00:10:06,524 też dodam coś od siebie. 193 00:10:06,608 --> 00:10:09,527 Rozmowy służbowe są ważniejsze niż męczenie współlokatorki. 194 00:10:09,611 --> 00:10:11,654 Cholera! Kim? 195 00:10:11,738 --> 00:10:13,156 Kim? 196 00:10:13,239 --> 00:10:17,243 Łatwo jej mówić. Dla Quinn wszystko jest łatwe. 197 00:10:17,327 --> 00:10:18,453 Nieprawda. 198 00:10:18,536 --> 00:10:21,498 Moja kolejna praca musi być dobra. 199 00:10:21,581 --> 00:10:22,707 Miałam wydać płytę, 200 00:10:22,791 --> 00:10:25,335 nic nie wyszło i mnie zostawili. 201 00:10:25,418 --> 00:10:28,463 Nawiasem mówiąc, wegańskie lody to paskudztwo. 202 00:10:28,546 --> 00:10:30,173 Mnie smakują. 203 00:10:30,256 --> 00:10:31,132 Angie. 204 00:10:31,216 --> 00:10:32,467 Okropieństwo. 205 00:10:32,550 --> 00:10:36,304 To jeden kontrakt. Cztery lata temu. 206 00:10:36,388 --> 00:10:40,183 Zacznij od nowa. Jesteś zbyt dobra, żeby tego nie zrobić. 207 00:10:40,767 --> 00:10:45,188 Kiedy byłyśmy na NYU, ludzie stali w kolejce, żeby cię posłuchać. 208 00:10:45,271 --> 00:10:46,523 Tak, a w wieku 30 lat 209 00:10:46,606 --> 00:10:50,110 wciąż gadasz do mnie jak do tej, której nie udało się wybić. 210 00:10:50,193 --> 00:10:53,988 Przestań. Nie! 211 00:10:54,697 --> 00:10:56,199 O Boże! Kryj się. 212 00:10:56,282 --> 00:10:57,617 Co jest? 213 00:10:58,952 --> 00:11:00,453 Na rogu. 214 00:11:00,537 --> 00:11:01,746 Co tam? 215 00:11:01,830 --> 00:11:02,872 Czy to... 216 00:11:02,956 --> 00:11:04,624 Cholera jasna! 217 00:11:06,251 --> 00:11:07,252 Ian. 218 00:11:18,430 --> 00:11:20,223 Dbaj o siebie. 219 00:11:32,944 --> 00:11:35,447 Teraz ma brodę? Nadal nieźle wygląda. 220 00:11:35,530 --> 00:11:38,408 Chętnie zostawiłabym w niej kilka swoich okruszków. 221 00:11:39,367 --> 00:11:40,660 Angie. 222 00:11:40,743 --> 00:11:42,328 Przepraszam, głośno myślę. 223 00:11:42,412 --> 00:11:44,080 Wie, że tu mieszkam. 224 00:11:44,164 --> 00:11:46,749 Nie chodzi się obok domów swoich byłych. 225 00:11:46,833 --> 00:11:50,044 Wtedy z Bronksu prawie nic by mi nie zostało. 226 00:11:50,128 --> 00:11:50,962 O Boże! 227 00:11:51,045 --> 00:11:53,631 Jeśli idzie do mamy, to będzie szedł tędy. 228 00:11:53,715 --> 00:11:55,300 -Szybko! -Tak. 229 00:11:55,383 --> 00:12:00,054 Nowe buty. 230 00:12:00,138 --> 00:12:01,514 Zwolnij. 231 00:12:01,931 --> 00:12:03,892 Dobrze, już idę. 232 00:12:03,975 --> 00:12:06,603 Zawsze czułam, że do ciebie wróci. 233 00:12:06,686 --> 00:12:08,938 Za często oglądasz Hallmark. 234 00:12:09,022 --> 00:12:10,356 Tylko w Święta. 235 00:12:10,440 --> 00:12:12,734 To było dziwne. Zaskoczył mnie. 236 00:12:12,817 --> 00:12:14,611 Odkąd uciekł, żeby zostać szefem, 237 00:12:14,694 --> 00:12:16,529 nie wiele o nim myślałam. 238 00:12:16,613 --> 00:12:18,823 Kogo ty chcesz nabrać? 239 00:12:19,657 --> 00:12:23,369 To reklama wody kokosowej. Odwróć tyłek. 240 00:12:23,453 --> 00:12:25,163 Dobrze wyglądał. 241 00:12:25,246 --> 00:12:29,250 Nie jak zwykle, tylko tak, że mogłabym go przelecieć. 242 00:12:29,959 --> 00:12:32,003 -Nie wiem, jak to odebrać. -Cholera. 243 00:12:32,086 --> 00:12:34,923 Pewnie ma nową Francuzeczkę, dla której się stara. 244 00:12:35,006 --> 00:12:38,801 Nie, jest czarna. Camille wersja 2.0. Racja? 245 00:12:38,885 --> 00:12:42,889 Skąd... Nie wiem, a nawet jeśli ma dziewczynę, 246 00:12:42,972 --> 00:12:46,559 o co w ogóle nie dbam, to co ma do tego jej rasa? 247 00:12:46,643 --> 00:12:48,811 Wszystko. Jak jest czarna, daj spokój. 248 00:12:48,895 --> 00:12:51,439 Nie chcesz złej karmy. Ale jeśli jest biała... 249 00:12:51,523 --> 00:12:53,024 Wkraczaj do gry. 250 00:12:53,107 --> 00:12:56,444 Odebranie czarnego mężczyzny białej nie jest aktem zdrady. 251 00:12:56,528 --> 00:12:58,321 To akt odwagi. 252 00:12:58,404 --> 00:13:01,032 Skąd miałabym wiedzieć, czy kogoś ma? 253 00:13:04,619 --> 00:13:06,329 Dobra! Tak. 254 00:13:06,412 --> 00:13:08,873 Cyberśledztwo nic nie dało. 255 00:13:08,957 --> 00:13:11,376 Nie ma go w mediach społecznościowych. 256 00:13:11,459 --> 00:13:12,710 Ostrożnie, Camille. 257 00:13:12,794 --> 00:13:16,798 Czemu? To był mój wybór, ja z nim zerwałam. 258 00:13:16,881 --> 00:13:18,007 Chciałam tego. 259 00:13:18,091 --> 00:13:20,260 Od tej pory nie byłaś na randce. 260 00:13:20,343 --> 00:13:23,012 Możemy zmienić temat? 261 00:13:23,096 --> 00:13:24,847 Biorę ostatni paluszek serowy. 262 00:13:24,931 --> 00:13:29,018 Zjadłaś pierwszy, drugi i każdy następny, czemu przestać teraz? 263 00:13:29,102 --> 00:13:30,853 -Chcesz go? -Ohyda. 264 00:13:30,937 --> 00:13:34,065 Nie powiedział mi, że wraca, więc pewnie też 265 00:13:34,148 --> 00:13:35,650 już o mnie zapomniał. 266 00:13:35,733 --> 00:13:37,819 To ta zmiana tematu? 267 00:13:37,902 --> 00:13:39,404 I wszystko w porządku. 268 00:13:39,487 --> 00:13:41,281 Bo jestem Mosuo. 269 00:13:42,031 --> 00:13:44,409 Byłam z nim i postanowiłam iść dalej. 270 00:13:44,492 --> 00:13:47,829 Tak. Wiecie co? Zmiana. To właśnie robię. 271 00:13:47,912 --> 00:13:49,497 Przemyślałam wasze uwagi 272 00:13:49,581 --> 00:13:54,294 na temat kobiet, z którymi się spotykam i umówiłam się z Shaylą. 273 00:13:54,377 --> 00:13:56,963 Shayla? Brzmi jak imię striptizerki. 274 00:13:57,046 --> 00:13:58,715 Pracującej w ciągu dnia. 275 00:13:58,798 --> 00:14:01,884 „Dzień dobry, śniadanie z widokiem. Smacznego”. 276 00:14:01,968 --> 00:14:04,971 -Shayla! -Shayla! 277 00:14:05,054 --> 00:14:10,310 Dajcie spokój. Shayla jest bankierem inwestycyjnym. 278 00:14:10,393 --> 00:14:15,231 Jest bardzo mądra i atrakcyjna. 279 00:14:15,315 --> 00:14:16,274 Zaimponowałaś mi. 280 00:14:18,359 --> 00:14:21,279 Zaczyna się! Madea w 3D! 281 00:14:21,362 --> 00:14:22,447 Tak! 282 00:14:45,762 --> 00:14:46,971 Cześć, Malik. 283 00:14:47,055 --> 00:14:50,308 Wypisałem się z twoich zajęć ze skutkiem natychmiastowym. 284 00:14:50,433 --> 00:14:52,018 Musiały być okropne. 285 00:14:52,101 --> 00:14:53,519 Nie, lubiłem je. 286 00:14:54,979 --> 00:14:57,440 Problem umawiania się z uczniem rozwiązany. 287 00:15:00,485 --> 00:15:01,986 Nadzieja na randkę 288 00:15:02,070 --> 00:15:05,406 to dziwne kryterium do ustalania harmonogramu zajęć. 289 00:15:05,490 --> 00:15:08,785 Mimo to wezmę twój telefon 290 00:15:08,868 --> 00:15:10,119 i wpiszę mój numer. 291 00:15:11,079 --> 00:15:14,165 Kontroluj sytuację. Zadzwoń, jak będziesz chciała. 292 00:15:14,248 --> 00:15:17,001 Myślę, że powinnaś. 293 00:15:21,464 --> 00:15:22,590 Oszalałaś. 294 00:15:22,674 --> 00:15:25,009 Nie rzuciłaś się na niego w szatni? 295 00:15:25,093 --> 00:15:28,096 Teoretycznie teraz mogę się z nim spotykać, 296 00:15:28,179 --> 00:15:31,599 ale jest za młody. I nie uprawiam seksu w szatniach. 297 00:15:31,683 --> 00:15:33,685 -Nigdy nie mów nigdy. -No cześć. 298 00:15:33,768 --> 00:15:35,436 -Dobra. -Tak. 299 00:15:35,978 --> 00:15:38,356 Stolik jest gotowy. Proszę tędy. 300 00:15:41,526 --> 00:15:44,112 Mogą tak sobie wejść i dostać stolik? 301 00:15:44,195 --> 00:15:45,822 Co to, kurwa, było? 302 00:15:45,905 --> 00:15:49,117 Gentryfikacja dzieje się teraz także wewnątrz. 303 00:15:49,200 --> 00:15:52,245 Gwoździem do trumny było Whole Foods na 125. 304 00:15:52,328 --> 00:15:53,454 Proszę pani. 305 00:15:53,538 --> 00:15:54,706 -Dzień dobry. -Witam. 306 00:15:54,789 --> 00:15:57,500 Przychodzimy tu często i nigdy nie czekamy. 307 00:15:57,583 --> 00:15:59,419 Niedługo zwolni się stolik. 308 00:15:59,502 --> 00:16:02,588 Kiedy? Za minutę? Pięć? Dziesięć? 309 00:16:02,672 --> 00:16:03,840 Wkrótce. 310 00:16:04,173 --> 00:16:05,633 Luelle, słucham? 311 00:16:05,717 --> 00:16:08,761 Udajesz, że odbierasz telefon? To mój ruch... 312 00:16:08,845 --> 00:16:10,596 Dobra, ciszej. 313 00:16:12,014 --> 00:16:16,269 Może będzie trzeba iść gdzie indziej. Idę na kolejną randkę z Shaylą. 314 00:16:17,019 --> 00:16:19,397 Może umawianie się z szefową jest dla mnie. 315 00:16:19,939 --> 00:16:21,607 Pierwsza randka się udała? 316 00:16:21,691 --> 00:16:23,317 Było wręcz spektakularnie. 317 00:16:23,401 --> 00:16:24,902 -Spektakularnie. -Co? 318 00:16:24,986 --> 00:16:27,238 Wybrała miejsce i wino. 319 00:16:27,321 --> 00:16:30,783 I po raz pierwszy w dorosłym życiu nie musiałam płacić. 320 00:16:30,867 --> 00:16:32,493 -Tak! -Co? 321 00:16:32,577 --> 00:16:34,746 Ja też idę na randkę. 322 00:16:38,416 --> 00:16:42,211 Nie chcecie usłyszeć o moim najnowszym ciachu? 323 00:16:42,295 --> 00:16:45,465 -Kolesiu z kolekcją lalek? -Figurek kolekcjonerskich. 324 00:16:45,548 --> 00:16:48,050 Albo czarnuchu, który ukradł ci telewizor? 325 00:16:48,134 --> 00:16:49,302 -Nieprawda. -A jednak. 326 00:16:49,385 --> 00:16:51,345 Widziałam, jak z nim wychodził. 327 00:16:51,429 --> 00:16:54,098 Przynajmniej teraz może zabrać cię na randkę, 328 00:16:54,182 --> 00:16:55,641 bo na pewno go zastawił. 329 00:16:56,058 --> 00:16:57,727 Wiecie co? Nieważne. 330 00:16:57,810 --> 00:16:59,395 Dobra... Kto to? 331 00:16:59,479 --> 00:17:04,692 Miło, że pytasz, Camille! Ma na imię Cory, ma 32 lata. 332 00:17:05,568 --> 00:17:06,778 Jest prawnikiem. 333 00:17:06,861 --> 00:17:09,447 Pracującym prawnikiem. 334 00:17:09,530 --> 00:17:11,699 W prawdziwej kancelarii. Sprawdziłam. 335 00:17:11,783 --> 00:17:15,536 A najlepsze, że mieszka na Long Island. 336 00:17:16,537 --> 00:17:17,455 Daleko. 337 00:17:17,538 --> 00:17:19,373 Będziesz dojeżdżać dla fiuta? 338 00:17:20,374 --> 00:17:22,418 Stolik dla pań jest już gotowy. 339 00:17:22,502 --> 00:17:25,630 Usłyszała słowo fiut i od razu przybiegła. 340 00:17:25,713 --> 00:17:27,507 Też bym przybiegła. 341 00:17:31,135 --> 00:17:33,846 Quinn! Przemyślałam, co mi powiedziałaś. 342 00:17:33,930 --> 00:17:36,349 Dostałam pracę! Będę śpiewać! 343 00:17:36,432 --> 00:17:39,727 Wspaniale! W Sheratonie? 344 00:17:39,811 --> 00:17:44,565 Daj spokój. Nie. Jutro mają mikrofony dla wszystkich. 345 00:17:47,610 --> 00:17:49,612 „Oh”? 346 00:17:49,695 --> 00:17:53,533 Pierwszy raz od roku będę śpiewać i tyle masz do powiedzenia? 347 00:17:53,616 --> 00:17:57,161 Mam nadzieję, że to początek zdania. Jego fragment. 348 00:17:57,245 --> 00:18:00,873 Cieszę się. Bardzo się cieszę. 349 00:18:00,957 --> 00:18:03,709 To po prostu nie jest praca. 350 00:18:07,505 --> 00:18:09,507 Dzięki, że mnie uświadomiłaś. 351 00:18:09,590 --> 00:18:12,677 Będą tam ludzie z branży, może coś z tego będzie. 352 00:18:13,553 --> 00:18:16,681 Czemu nosisz rzeczy z TK Maxx w stylu Olivii Pope? 353 00:18:16,764 --> 00:18:20,268 To mój projekt, tylko nie myśl, że się nie cieszę. 354 00:18:20,351 --> 00:18:21,352 Dobra. Nieważne. 355 00:18:21,435 --> 00:18:23,855 Udanej przejażdżki na Long Island. 356 00:18:23,938 --> 00:18:25,398 Samoloty tam nie latają? 357 00:18:26,607 --> 00:18:28,985 Dlaczego jedziesz aż na Long Island? 358 00:18:29,068 --> 00:18:30,820 Zaciągnij jego tyłek tutaj. 359 00:18:30,903 --> 00:18:33,948 Pracuje do 22, więc łatwiej, jeśli ja tam pojadę. 360 00:18:35,408 --> 00:18:36,659 Więc to nie randka. 361 00:18:36,742 --> 00:18:37,660 Tak. 362 00:18:37,743 --> 00:18:42,665 To zdecydowanie randka. Dobra? 363 00:18:42,748 --> 00:18:45,084 Nie ma randek o 23. 364 00:18:45,167 --> 00:18:50,715 Zaczynają się o 19, najwyżej o 21. Ale 23 to godzina na bzykanie. 365 00:18:50,798 --> 00:18:53,885 Nie wyżywaj się przez to, co powiedziałam. 366 00:18:53,968 --> 00:18:56,596 Nie wiem, czemu to lepsze niż zarabianie. 367 00:18:56,679 --> 00:19:00,099 Śpiewnie dla bandy pijanych turystów nie wiadomo skąd 368 00:19:00,182 --> 00:19:03,811 w Sheratonie na Times Square do niczego mnie nie doprowadzi. 369 00:19:03,895 --> 00:19:07,315 Potrzebuję więcej. Zasługuję na więcej. 370 00:19:07,398 --> 00:19:10,693 To dla ludzi, którzy naprawdę mogliby mi coś zaoferować. 371 00:19:10,776 --> 00:19:12,320 Muszę myśleć o przyszłości. 372 00:19:12,403 --> 00:19:15,281 Nie mam funduszu powierniczego i bogatych rodziców. 373 00:19:18,868 --> 00:19:20,703 Nie. Mnie do tego wykorzystujesz. 374 00:19:21,871 --> 00:19:24,206 Myślisz, że cię wykorzystuje? 375 00:19:24,290 --> 00:19:28,294 Nie wiem, Angela. Ale ciesz się moją darmową kanapą. 376 00:19:28,377 --> 00:19:33,507 Pieprzyć to! Ten gówniany strój i tę twardą, gównianą kanapę! 377 00:19:33,591 --> 00:19:35,301 Znajdź inną potrzebującą, 378 00:19:35,384 --> 00:19:38,554 by nie mieć poczucia winy za swój snobizm. 379 00:19:56,822 --> 00:19:58,658 Mam parę godzin do pociągu, 380 00:19:58,741 --> 00:19:59,909 ale nie mów do mnie. 381 00:20:23,683 --> 00:20:25,017 Mogę ci coś wyznać? 382 00:20:27,061 --> 00:20:29,230 Nie umawiam się z męskimi kobietami. 383 00:20:31,524 --> 00:20:32,650 Ja też nie. 384 00:20:33,234 --> 00:20:34,360 Byłaś wyzwaniem. 385 00:20:35,444 --> 00:20:38,239 A ty eksperymentem. 386 00:20:38,698 --> 00:20:40,366 Eksperyment się powiódł? 387 00:20:41,117 --> 00:20:42,743 Chcesz się przekonać? 388 00:20:54,839 --> 00:20:56,924 Na Long Island zawsze jest tak głośno? 389 00:20:57,883 --> 00:21:00,094 Tak, może. Nie wiem. 390 00:21:00,177 --> 00:21:01,387 Co... 391 00:21:01,470 --> 00:21:03,431 Jak ci się pracuje? 392 00:21:03,514 --> 00:21:05,933 Masz duże szanse na awans? 393 00:21:06,392 --> 00:21:07,351 Jasne. 394 00:21:07,435 --> 00:21:09,937 Zabawne, mój ojciec jest... 395 00:21:10,021 --> 00:21:14,358 Boże! Zobacz, co zrobiłeś! 396 00:21:15,860 --> 00:21:19,822 To wełniana krepa! 397 00:21:20,448 --> 00:21:22,324 Przepraszam. 398 00:21:25,536 --> 00:21:28,539 Pójdę do toalety. Zaraz wracam. 399 00:21:36,505 --> 00:21:39,133 Popilnujesz mojej torebki? 400 00:21:39,216 --> 00:21:40,259 Pewnie. 401 00:21:40,342 --> 00:21:42,178 Zaraz wrócę. 402 00:21:45,181 --> 00:21:46,932 Ja tam siedzę! 403 00:21:58,778 --> 00:22:00,196 Tak! 404 00:22:00,279 --> 00:22:02,740 Jedziesz z tą suszarką! 405 00:22:08,829 --> 00:22:11,165 Elegancja Long Island jest nieskończona. 406 00:22:11,248 --> 00:22:12,833 Już nigdy nie będę piła. 407 00:22:22,051 --> 00:22:26,013 Widziałeś mojego kolegę, który tu siedział? Niebieski garnitur. 408 00:22:26,097 --> 00:22:27,890 Tak, powiedział, że zapłacisz. 409 00:22:27,973 --> 00:22:31,310 Słucham? Poszedł sobie? 410 00:22:31,393 --> 00:22:32,311 Tak. 411 00:22:32,978 --> 00:22:33,854 Wyszedł? 412 00:22:33,938 --> 00:22:34,855 Wyszedł. 413 00:22:35,940 --> 00:22:39,443 Boże, moja torebka. Przepraszam pana. 414 00:22:39,527 --> 00:22:43,155 Przepraszam. Możesz... Wstawaj. 415 00:22:43,906 --> 00:22:45,699 Zabrał moją torebkę! 416 00:22:47,284 --> 00:22:48,828 Sukinsyn! 417 00:22:49,578 --> 00:22:53,415 Kurwa! 418 00:22:53,541 --> 00:22:58,003 Przepraszam, mogę... Mogłabym pożyczyć telefon? Cholera! 419 00:22:58,963 --> 00:23:01,382 Przepraszam. 420 00:23:01,465 --> 00:23:02,967 -Dobry wieczór. -W porządku? 421 00:23:03,050 --> 00:23:07,471 To najgorsza noc moim życiu. 422 00:23:07,555 --> 00:23:11,100 Próbuje złapać pociąg powrotny na Manhattan. 423 00:23:11,183 --> 00:23:14,603 Byłby pan tak uprzejmy i pożyczył mi dziesięć dolarów? 424 00:23:14,687 --> 00:23:17,356 Rozumiem, co jest grane. Odmówię 425 00:23:17,439 --> 00:23:21,026 i zaoferujesz mi swoje usługi, żeby potem kupić trochę koki. 426 00:23:23,028 --> 00:23:26,240 Nie chcę koki, proszę pana. 427 00:23:26,907 --> 00:23:28,909 Chcę wsiąść do następnego pociągu. 428 00:23:28,993 --> 00:23:30,536 Musisz coś palić, 429 00:23:30,619 --> 00:23:33,372 bo następny pociąg przyjeżdża o piątej rano. 430 00:23:34,582 --> 00:23:35,666 Co? 431 00:23:36,792 --> 00:23:37,668 O piątej? 432 00:23:41,172 --> 00:23:42,214 Cholera! 433 00:23:43,340 --> 00:23:46,302 O Boże! 434 00:23:49,597 --> 00:23:52,183 Czekałam na to, odkąd się ze mną umówiłaś. 435 00:23:52,266 --> 00:23:53,392 Ja też. 436 00:23:56,395 --> 00:23:59,190 Tak, zanurz tam swoją twarz. 437 00:24:04,278 --> 00:24:06,780 Nie! Za mocno! Czekaj! 438 00:24:08,073 --> 00:24:09,617 Jakbyś robiła to piórkiem. 439 00:24:10,326 --> 00:24:11,202 Dobra. 440 00:24:11,827 --> 00:24:12,995 Jak piórkiem. 441 00:24:13,078 --> 00:24:15,080 Delikatniej. 442 00:24:15,164 --> 00:24:16,373 -Dobra. -Tak. 443 00:24:16,457 --> 00:24:18,042 Rób tak dalej. 444 00:24:18,542 --> 00:24:19,710 Zostań. 445 00:24:20,419 --> 00:24:22,922 Właśnie tak. Nie ruszaj się. 446 00:24:24,215 --> 00:24:27,426 Pod żadnym pozorem. 447 00:24:28,719 --> 00:24:30,930 Tak. Dochodzę. 448 00:24:31,430 --> 00:24:32,431 Dochodzę. 449 00:24:35,768 --> 00:24:36,936 Ja pierdolę! 450 00:24:39,188 --> 00:24:40,356 Cholera! 451 00:24:41,398 --> 00:24:42,524 Cóż, 452 00:24:43,651 --> 00:24:44,818 to było... 453 00:24:45,402 --> 00:24:46,737 niesamowite. 454 00:24:49,406 --> 00:24:50,950 Muszę wziąć prysznic. 455 00:24:54,078 --> 00:24:55,204 -Chwila. -Wybacz. 456 00:24:55,287 --> 00:24:57,498 Mówiłam, mam telekonferencję w Tokio. 457 00:24:58,207 --> 00:24:59,750 Słuchaj, było fajnie. 458 00:25:02,461 --> 00:25:07,675 Doznałam przemieszczenia żuchwy, a ty mnie tak zostawisz? 459 00:25:39,581 --> 00:25:43,168 „Prawda jest taka, że nigdy nie będziemy Mosuo”. 460 00:25:43,252 --> 00:25:44,086 Literówka. 461 00:25:44,169 --> 00:25:48,007 „Jako kobiety jesteśmy sparaliżowane konsekwencjami 462 00:25:48,090 --> 00:25:50,009 wynikającymi z posiadania władzy”. 463 00:25:58,559 --> 00:26:00,060 KONTAKTY 464 00:26:03,188 --> 00:26:09,111 @MALIKISTRILL 310 POSTÓW - 619 OBSERWUJĄCYCH 465 00:26:36,180 --> 00:26:38,182 Pieprzyć to, jestem Mosuo. 466 00:26:44,021 --> 00:26:45,189 Fajnie, że zadzwoniłaś. 467 00:26:45,272 --> 00:26:48,067 Jasne. Poczekaj. 468 00:26:48,150 --> 00:26:49,902 Ustalmy podstawowe zasady, 469 00:26:49,985 --> 00:26:52,404 byś nie miał nierealistycznych oczekiwań. 470 00:26:52,488 --> 00:26:53,364 Oczywiście. 471 00:26:53,447 --> 00:26:56,116 Oddaję cześć moim siostrom Mosuo. 472 00:26:56,200 --> 00:26:59,161 No bo nie zmuszam cię do niczego, prawda? 473 00:26:59,244 --> 00:27:00,120 Nie. 474 00:27:00,204 --> 00:27:03,499 Dobra. Bo nie chcę czegoś w stylu „Me Too” czy coś. 475 00:27:03,916 --> 00:27:05,459 Nie wierzę, że zadzwoniłam. 476 00:27:05,542 --> 00:27:08,629 Może to był błąd. Powinieneś już iść. 477 00:27:11,548 --> 00:27:12,591 Na pewno? 478 00:27:14,468 --> 00:27:16,303 Cholera jasna. 479 00:27:16,387 --> 00:27:18,639 I właśnie wtedy, kiedy wydawało się, 480 00:27:18,722 --> 00:27:21,600 że właśnie tego potrzebowałam... 481 00:27:22,059 --> 00:27:22,935 Cholera. 482 00:27:23,268 --> 00:27:25,938 Że jestem Mosuo, biorę, co chcę... 483 00:27:26,021 --> 00:27:27,022 Przejmij dowodzenie. 484 00:27:27,106 --> 00:27:28,899 On chciał czegoś innego. 485 00:27:28,982 --> 00:27:32,403 Najgorsze miałam prosto przed sobą. 486 00:27:39,910 --> 00:27:42,204 Tak... Muszę iść. 487 00:27:45,332 --> 00:27:48,377 A w zasadzie wiesz co? To ty musisz iść. 488 00:27:48,460 --> 00:27:50,671 Oglądał je z naszym tatą. 489 00:27:50,754 --> 00:27:54,633 Nie spali do późna w piątkowe wieczory. 490 00:27:54,716 --> 00:27:57,594 To była ich chwila. Więc kiedy powiedziała... 491 00:27:57,678 --> 00:27:59,930 Postmates, gdzie mój makaron? 492 00:28:00,013 --> 00:28:01,140 Nie, to ja. 493 00:28:01,223 --> 00:28:02,391 Quinn? 494 00:28:02,474 --> 00:28:05,060 Miła pani pożyczyła mi telefon. 495 00:28:05,144 --> 00:28:07,104 Czego chcesz? Pakuję się. 496 00:28:34,047 --> 00:28:35,174 Wiem. 497 00:28:36,133 --> 00:28:41,263 Przestań, Angie. Czuję się upokorzona. 498 00:28:45,601 --> 00:28:47,394 Przestań. 499 00:28:48,645 --> 00:28:50,814 Cały czas próbujesz. 500 00:28:50,898 --> 00:28:53,984 To wymaga dużo więcej siły niż siedzenie w domu, 501 00:28:54,067 --> 00:28:56,862 i pieprzenie nieznajomych na kanapie przyjaciółki. 502 00:28:58,906 --> 00:29:00,574 Hipotetycznie, prawda? 503 00:29:02,242 --> 00:29:03,660 Pewnie. 504 00:29:05,370 --> 00:29:07,956 Nie wierzę, że przesiedziałaś tu całą noc. 505 00:29:08,040 --> 00:29:11,502 Tak. Chyba w końcu nie jestem aż taką snobką. 506 00:29:11,585 --> 00:29:13,378 Przepraszam. 507 00:29:14,296 --> 00:29:18,717 Nie powinnam tego mówić, wcale tak o tobie nie myślę, Quinnie. 508 00:29:18,800 --> 00:29:19,885 Wiem. 509 00:29:20,802 --> 00:29:26,266 A ja powinnam się cieszyć, że wystąpisz i usłyszę, jak śpiewasz. 510 00:29:26,350 --> 00:29:27,434 Dziękuję. 511 00:29:30,604 --> 00:29:36,568 Dopóki mam pieniądze, będziesz miała gdzie mieszkać. 512 00:29:36,652 --> 00:29:37,778 Dobrze. 513 00:29:38,445 --> 00:29:40,572 Bo Tye nie chce mnie u siebie. 514 00:29:41,990 --> 00:29:44,201 A mieszkanie Camille jest za małe. 515 00:29:45,118 --> 00:29:47,037 Wiem. 516 00:29:47,120 --> 00:29:48,455 Chodźmy. 517 00:29:52,918 --> 00:29:54,545 I pieprzyć Long Island! 518 00:29:58,382 --> 00:30:01,385 Czy to mój nowy płaszcz od Bergdorfa? 519 00:30:01,468 --> 00:30:04,638 To na wypadek, gdyby było ci zimno. Myślałam o tobie. 520 00:30:04,721 --> 00:30:06,974 Nie wydaje mi się. 521 00:30:07,057 --> 00:30:09,226 Czy to moje... Oddawaj moje okulary. 522 00:30:09,309 --> 00:30:10,561 Słuchaj. 523 00:30:13,480 --> 00:30:16,567 Chciał, żebyś wylizała mu tyłek? 524 00:30:16,650 --> 00:30:18,151 Najpierw pomyślałam: 525 00:30:18,235 --> 00:30:20,862 „Nie jest aż taki młody. To w porządku”. 526 00:30:20,946 --> 00:30:23,073 A chwilę potem patrzyłam na jego odbyt. 527 00:30:23,156 --> 00:30:24,032 Nie. 528 00:30:24,116 --> 00:30:27,911 O co tyle szumu? Kutas, jaja, tyłek, wszystko obok siebie. 529 00:30:27,995 --> 00:30:29,705 Liżesz tyłki? 530 00:30:29,788 --> 00:30:34,251 Czemu nie? Nawet z długim kroczem, nadal jest obok kutasa. 531 00:30:34,334 --> 00:30:38,880 Nie. Mężowie nie proszą swoich przyszłych żon o lizanie tyłka. 532 00:30:38,964 --> 00:30:40,882 To mój ulubiony fragment Biblii. 533 00:30:42,426 --> 00:30:46,096 Wiem, że to był błąd, ale myślałam, że tak zapomnę o Ianie. 534 00:30:46,179 --> 00:30:47,973 Seks na neutralizację smaku byłego. 535 00:30:48,056 --> 00:30:51,059 Potrzebuję kolejnego drinka, by dokończyć tę rozmowę. 536 00:30:51,143 --> 00:30:53,729 Tylko się pośpiesz. Bo ona śpiewa następna. 537 00:30:53,812 --> 00:30:56,648 Dla mnie też. Tylko mniej lodu. 538 00:30:56,732 --> 00:30:58,525 Dobra, szefowo. 539 00:31:04,156 --> 00:31:06,867 Zgadza się, 540 00:31:06,950 --> 00:31:11,204 w Harlemie XXI wieku, my siostry możemy być silnymi Mosuo. 541 00:31:12,372 --> 00:31:14,958 Mieć władzę, dyktować warunki, 542 00:31:15,042 --> 00:31:16,501 dostawać, co chcemy. 543 00:31:16,585 --> 00:31:21,757 Kiedy to uczucie ogarnia mnie Pamiętam jak to jest 544 00:31:21,840 --> 00:31:24,092 Ale co, jeśli chcemy wrócić? 545 00:31:24,176 --> 00:31:25,886 Powiedziałam nigdy więcej 546 00:31:26,386 --> 00:31:29,723 Kiedy Mosuo myśli, że popełniła błąd, 547 00:31:29,806 --> 00:31:33,810 lepiej spróbować ponownie? Czy patrzeć przed siebie? 548 00:31:34,061 --> 00:31:35,354 To było prawdziwe 549 00:31:35,979 --> 00:31:38,857 Powiedziałam nigdy więcej Ale nadal mogę 550 00:31:50,786 --> 00:31:53,705 Bez zobowiązań Jest mi lepiej 551 00:31:53,789 --> 00:31:56,583 Przeszło mi Nie jesteśmy razem 552 00:31:56,667 --> 00:32:01,546 Dzisiejszy wieczór Może się nie powtórzyć 553 00:32:01,630 --> 00:32:03,548 Ponownie 554 00:32:03,632 --> 00:32:06,468 Kiedy to uczucie ogarnia mnie 555 00:32:06,551 --> 00:32:09,429 Pamiętam jak to jest 556 00:32:10,222 --> 00:32:14,267 To było prawdziwe Powiedziałam nigdy więcej 557 00:32:14,351 --> 00:32:15,519 Ponownie 558 00:32:15,602 --> 00:32:18,480 Kiedy to uczucie ogarnia mnie 559 00:32:18,563 --> 00:32:21,441 Pamiętam twój dotyk 560 00:32:22,275 --> 00:32:23,985 To było prawdziwe 561 00:32:24,069 --> 00:32:26,154 Powiedziałam nigdy więcej Ale nadal mogę 562 00:32:26,238 --> 00:32:29,032 To naprawdę cudowne Rozmowy z moimi dziewczynami 563 00:32:29,116 --> 00:32:30,492 W TYM SEZONIE HARLEMU 564 00:32:30,575 --> 00:32:32,452 O Boże. Doktor Pruitt! 565 00:32:32,536 --> 00:32:35,539 Przeczytałam pani książki. Zrobię dla pani wszystko. 566 00:32:35,622 --> 00:32:39,292 Bo zrezygnowałam z randek i chcę skupić się na karierze. 567 00:32:39,876 --> 00:32:41,628 -Mogę oddzwonić? -W porządku. 568 00:32:41,712 --> 00:32:43,338 -Na razie. -Przepraszam. 569 00:32:45,048 --> 00:32:47,551 Nie tak wyobrażałam sobie swoje życie. 570 00:32:47,634 --> 00:32:49,636 Cześć. Ian, prawda? Cześć, Ian. 571 00:32:49,720 --> 00:32:51,430 Jak leci, Ian? 572 00:32:53,306 --> 00:32:56,184 Producent. Mam jutro iść do ich biura. 573 00:32:56,268 --> 00:32:57,436 Co robimy? 574 00:32:57,519 --> 00:32:59,312 Musical Uciekaj. 575 00:32:59,396 --> 00:33:02,774 Trafiłeś do głębi 576 00:33:03,817 --> 00:33:05,819 Ależ niedbale ubrana niespodzianka. 577 00:33:05,902 --> 00:33:06,820 Quinn. 578 00:33:06,903 --> 00:33:08,530 Racja. Wy się znacie. 579 00:33:08,655 --> 00:33:10,991 Spotykaliśmy się tylko przez rok, mamo. 580 00:33:11,700 --> 00:33:14,953 Mój wywiad z Forbesem zamienił się w rozkładówkę. 581 00:33:15,036 --> 00:33:16,913 Twoje marzenie się spełnia! 582 00:33:16,997 --> 00:33:20,584 Jak powiedziała wielka Lady Gaga: „Możesz dostać 99 odmów”... 583 00:33:20,667 --> 00:33:22,043 Przerwę ci. 584 00:33:22,127 --> 00:33:23,003 Dzięki. 585 00:33:25,130 --> 00:33:25,964 Ian tu jest. 586 00:33:26,047 --> 00:33:26,965 Powinnyśmy iść. 587 00:33:27,048 --> 00:33:27,966 Nie. Wejść? 588 00:33:28,049 --> 00:33:30,177 -Wejść? -Nie. 589 00:33:30,260 --> 00:33:32,387 -Idziemy. -Powinnyśmy iść. 590 00:34:02,751 --> 00:34:04,753 Napisy: M. Zduńska 591 00:34:04,836 --> 00:34:06,838 Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem Maciej Kowalski