1 00:00:06,126 --> 00:00:09,751 SERIAL NETFLIX 2 00:00:28,959 --> 00:00:33,709 KSIĘGA VII: APOKALIPSA 3 00:02:15,918 --> 00:02:17,876 Zranił cię? 4 00:02:20,584 --> 00:02:21,418 Tak. 5 00:03:12,918 --> 00:03:15,918 Nie! 6 00:03:49,418 --> 00:03:51,209 Wyciągają ludzi z domów. 7 00:03:51,293 --> 00:03:53,584 - Musimy stąd iść. - Ale dokąd? 8 00:03:53,668 --> 00:03:56,918 Do kościoła po mojego syna. Został tam. 9 00:03:57,001 --> 00:03:59,001 - Co oni mu zrobili? - Eddie… 10 00:03:59,084 --> 00:04:00,543 - Co z tatą? - Co zrobili? 11 00:04:00,626 --> 00:04:03,126 - Nie wiem. - Mówiłaś, że to badałaś. 12 00:04:03,209 --> 00:04:04,418 Że miałaś próbki. 13 00:04:04,501 --> 00:04:06,668 - Nie. Nic nie wiem. - Ciszej. 14 00:04:27,584 --> 00:04:28,959 Ma ktoś zasięg? 15 00:04:36,543 --> 00:04:39,459 Nie. Pewnie odłączyli wieżę. 16 00:04:39,543 --> 00:04:41,584 Odesłali promy. 17 00:04:42,209 --> 00:04:44,459 Sturge kombinował przy łodziach. 18 00:04:44,543 --> 00:04:48,209 Łodzie, telefony, prąd. Celowo nas odcięli. 19 00:04:48,293 --> 00:04:51,918 - Łodzie. - Mam kanadyjkę od strony Uppards. 20 00:04:52,876 --> 00:04:55,376 Na stały ląd nie dopłynie, 21 00:04:55,459 --> 00:04:57,334 ale chociaż opuścimy wyspę. 22 00:04:57,418 --> 00:05:01,168 Moi rodzice… Zostali tam. Popłyną z nami, prawda? 23 00:05:02,084 --> 00:05:03,834 Do lekarza. Starczy miejsca. 24 00:05:03,918 --> 00:05:07,126 - Na łodziach rybackich. - Nie w tym rzecz. 25 00:05:07,209 --> 00:05:08,876 Nie mówi o opuszczeniu wyspy. 26 00:05:08,959 --> 00:05:11,084 Popłynęliby za nami, jak mówiła Bev. 27 00:05:11,751 --> 00:05:13,418 Dlatego ich nie zatopili. 28 00:05:13,501 --> 00:05:17,251 Tylko je unieruchomili. Potrzebują łodzi. 29 00:05:18,459 --> 00:05:22,043 Żeby móc stąd wypłynąć… później. 30 00:05:25,293 --> 00:05:27,209 Sarah, mówiłaś, że to jak plaga. 31 00:05:28,751 --> 00:05:32,418 Wystarczy, by jedno z nich dotarło na ląd… 32 00:06:05,918 --> 00:06:07,126 Co to da? 33 00:06:09,668 --> 00:06:12,209 Co nam dadzą pistolety i noże? 34 00:06:15,209 --> 00:06:16,293 Znów wstają. 35 00:06:17,501 --> 00:06:20,418 Widziałaś… To nic nie da. 36 00:06:21,251 --> 00:06:22,501 To nigdy nic nie daje. 37 00:06:23,876 --> 00:06:24,876 Może i nie. 38 00:06:27,459 --> 00:06:29,043 Może zyskamy na czasie. 39 00:06:30,376 --> 00:06:31,834 Parę minut życia. 40 00:06:34,001 --> 00:06:35,834 Mogą okazać się decydujące. 41 00:06:37,751 --> 00:06:38,751 Może parę sekund. 42 00:06:42,626 --> 00:06:44,334 Nigdy tego nie rozumiałam. 43 00:06:46,168 --> 00:06:47,584 Przecież wierzymy w niebo. 44 00:06:48,876 --> 00:06:50,126 Które na nas czeka. 45 00:06:52,001 --> 00:06:55,418 A na koniec walczymy i błagamy 46 00:06:56,626 --> 00:06:58,501 o te parę dodatkowych minut. 47 00:07:00,001 --> 00:07:01,001 Parę minut. 48 00:07:02,668 --> 00:07:04,168 Nie chodzi tylko o nas. 49 00:07:07,293 --> 00:07:08,959 Ale o ludzi na całym świecie. 50 00:07:12,501 --> 00:07:14,418 Oddać życie za kogoś obcego. 51 00:07:17,001 --> 00:07:18,334 Nie ma większej miłości. 52 00:07:19,376 --> 00:07:21,209 Tak mówi Pismo Święte, prawda? 53 00:07:25,168 --> 00:07:27,584 Przede wszystkim musimy zadbać o dzieci. 54 00:07:27,668 --> 00:07:28,751 - Pomożemy wam. - Nie. 55 00:07:28,834 --> 00:07:31,084 - Nie. - Proszę, nie. 56 00:07:32,459 --> 00:07:35,459 Pójdźmy na brzeg od strony Uppards. 57 00:07:35,543 --> 00:07:37,543 Weźmiecie kanadyjkę i popłyniecie… 58 00:07:41,376 --> 00:07:42,376 Jeszcze raz. 59 00:07:48,459 --> 00:07:49,751 Erin Greene! 60 00:07:50,376 --> 00:07:53,168 Dokończmy naszą rozmowę! 61 00:07:55,209 --> 00:07:57,209 - Może nie ma jej… - Jest. 62 00:08:16,001 --> 00:08:17,001 Nie. 63 00:08:18,543 --> 00:08:21,334 Idźcie. Wyprowadźcie stąd dzieci. 64 00:08:22,459 --> 00:08:24,043 Ja się rozmówię z Bev. 65 00:08:24,126 --> 00:08:25,001 Mamo! 66 00:08:27,543 --> 00:08:30,043 - Kocham cię. - Mamo! 67 00:08:30,126 --> 00:08:32,251 - Bardzo mocno. - Mamo! 68 00:08:32,918 --> 00:08:33,834 Idźcie. 69 00:08:45,418 --> 00:08:47,543 Nic do ciebie nie mam, Annie Flynn. 70 00:08:48,293 --> 00:08:50,876 Chcę tylko zamienić słówko z Erin Greene. 71 00:08:50,959 --> 00:08:52,793 I z Sarah Gunning. 72 00:08:53,418 --> 00:08:56,959 I może z tym szeryfem od terrorystów, jeśli wciąż z nimi jest. 73 00:08:57,043 --> 00:08:59,751 Tak. Wszyscy tam są. 74 00:09:01,251 --> 00:09:04,251 - Do tego dwójka dzieci. - Im nic nie będzie. 75 00:09:04,918 --> 00:09:06,459 Już są zbawione. 76 00:09:07,251 --> 00:09:11,084 Nie myślisz chyba, że naraziłabym je na niebezpieczeństwo? 77 00:09:12,876 --> 00:09:16,001 Po co ci to, Annie? Nie mów, że to na nas. 78 00:09:16,084 --> 00:09:18,418 - To już nie działa. - Nie. 79 00:09:22,001 --> 00:09:23,626 Bev, wysłuchaj mnie. 80 00:09:25,251 --> 00:09:27,918 W końcu ktoś musi ci to powiedzieć. 81 00:09:29,084 --> 00:09:30,626 Nie jesteś dobrą osobą. 82 00:09:34,251 --> 00:09:35,293 Cóż… 83 00:09:36,876 --> 00:09:38,126 Nieładnie tak. 84 00:09:38,209 --> 00:09:40,751 Bóg nie kocha cię bardziej niż innych. 85 00:09:42,251 --> 00:09:43,501 Nie jesteś bohaterką. 86 00:09:44,418 --> 00:09:48,084 A już na pewno nie jesteś ofiarą. 87 00:09:48,709 --> 00:09:50,501 Nie praw kazań, Annie Flynn. 88 00:09:51,376 --> 00:09:55,834 Najpierw wyrzuć belkę z własnego oka. 89 00:09:55,918 --> 00:09:59,918 Nie chcę źle mówić o zmarłych, ale jeśli Riley Flynn, 90 00:10:00,584 --> 00:10:03,584 alkoholik i morderca, 91 00:10:03,668 --> 00:10:06,293 był świadectwem waszego rodzicielstwa… 92 00:10:06,376 --> 00:10:07,376 Był. 93 00:10:09,376 --> 00:10:10,793 Na wskroś. 94 00:10:13,959 --> 00:10:15,459 I Bóg go umiłował. 95 00:10:17,126 --> 00:10:19,084 Nie mniej niż ciebie, Bev. 96 00:10:21,543 --> 00:10:23,459 Czemu tak cię to boli? 97 00:10:25,084 --> 00:10:30,084 Myśl, że Bóg ukochał wszystkich równie mocno, co ciebie. 98 00:10:30,668 --> 00:10:32,918 Gra na zwłokę. Pójdź od tyłu. 99 00:10:37,334 --> 00:10:38,334 Jezu! 100 00:10:39,584 --> 00:10:42,126 Już dobrze. Nic ci nie będzie, Annie. 101 00:10:42,209 --> 00:10:45,418 Spójrz na mnie. Wkrótce staniesz na nogi. 102 00:10:45,501 --> 00:10:46,418 Będziesz… 103 00:11:17,209 --> 00:11:18,293 Wróble. 104 00:11:19,001 --> 00:11:22,834 W Biblii napisano: „Żaden z nich bez woli Ojca waszego 105 00:11:22,918 --> 00:11:27,918 nie spadnie na ziemię”. On czuje każdą śmierć. 106 00:11:31,043 --> 00:11:35,793 Gdy byłem młody, brałem udział w misji w Ameryce Południowej. 107 00:11:35,876 --> 00:11:37,876 Stanąłem raz 108 00:11:39,418 --> 00:11:41,001 pod wspaniałym wodospadem. 109 00:11:42,459 --> 00:11:46,084 Jego ogrom, jego potęga… 110 00:11:49,501 --> 00:11:52,626 Jego huk zagłuszał odgłosy dżungli. 111 00:11:52,709 --> 00:11:57,209 Każdego ptaka, każdy głos. A gdy byłem starszy, 112 00:11:57,293 --> 00:12:01,709 rozmyślałem o śmierci, o tym, ilu ludzi umiera w każdej sekundzie… 113 00:12:04,293 --> 00:12:07,084 Ludzi, zwierząt, wróbli. 114 00:12:07,876 --> 00:12:12,793 Gdyby każda kropla tego wodospadu reprezentowała śmierć… 115 00:12:13,459 --> 00:12:18,043 Pomyślałem, że tak pewnie odbiera to Bóg. 116 00:12:22,001 --> 00:12:25,959 W każdej chwili, o każdej godzinie, każdego dnia potop śmierci, 117 00:12:26,043 --> 00:12:29,001 tak głośny, że jak miałby usłyszeć 118 00:12:30,001 --> 00:12:35,459 moje szeptane modlitwy zagłuszone przez tę huczącą nawałnicę śmierci. 119 00:12:35,543 --> 00:12:39,126 Gdy ujrzałem, co mi podarowano, pomyślałem: 120 00:12:39,209 --> 00:12:44,001 „To oznacza kres. Kres tej nawałnicy”. 121 00:12:46,251 --> 00:12:47,376 Koniec śmierci. 122 00:12:53,459 --> 00:12:57,626 Ale jeśli mam być szczery, a nic innego nam już nie pozostało, 123 00:12:57,709 --> 00:12:58,834 chodziło mi o ciebie. 124 00:13:01,293 --> 00:13:04,834 O ciebie. I Sarah. Dlatego to zrobiłem. 125 00:13:06,168 --> 00:13:08,793 Dlatego to tu przywiozłem. 126 00:13:08,876 --> 00:13:11,834 Przekupstwami i kłamstwami zdołałem to coś tu sprowadzić. 127 00:13:11,918 --> 00:13:15,459 Dlatego właśnie. Byś nie umarła. 128 00:13:26,834 --> 00:13:30,251 Reszta też, oczywiście, ale… 129 00:13:31,709 --> 00:13:35,918 Głównie chodziło mi o ciebie i Sarah… 130 00:13:36,501 --> 00:13:38,668 Zmarnowaliśmy całe życie. 131 00:13:39,168 --> 00:13:42,043 Spoglądałem na ciebie z ołtarza. 132 00:13:42,918 --> 00:13:45,168 Bałem się podejść do ciebie. 133 00:13:45,251 --> 00:13:48,043 Bałem się wyznać prawdę własnej córce. 134 00:13:51,793 --> 00:13:54,084 Nigdy nie czułem, że to grzech. 135 00:13:54,168 --> 00:13:58,168 Ani ty, ani nasza córka. Nigdy nie czułem, że to był grzech. 136 00:13:58,251 --> 00:13:59,876 Nie była pomyłką. 137 00:14:01,084 --> 00:14:02,126 Nigdy. 138 00:14:08,793 --> 00:14:10,126 Co mogliśmy zrobić? 139 00:14:12,376 --> 00:14:13,209 John. 140 00:14:14,584 --> 00:14:17,084 - Czasy były inne. - Cóż… 141 00:14:20,126 --> 00:14:23,126 Wmawiałem sobie… 142 00:14:25,126 --> 00:14:28,793 Podczas tych trudnych nocy, gdy byłaś tak blisko, 143 00:14:28,876 --> 00:14:32,126 gdy spałaś obok mężczyzny, z którym miałaś być… 144 00:14:35,126 --> 00:14:36,251 gdybyś… 145 00:14:36,334 --> 00:14:40,751 Gdybyś wtedy poprosiła, bym zrzucił habit, 146 00:14:41,501 --> 00:14:43,251 zrobiłbym to, by być z tobą. 147 00:14:45,376 --> 00:14:47,334 Poszedłbym za tobą wszędzie. 148 00:14:51,001 --> 00:14:53,501 Nie mogłam tego zrobić. 149 00:14:55,459 --> 00:14:58,001 Ani tobie, ani jej. 150 00:15:00,043 --> 00:15:03,334 Czy jemu. Nie po wojnie. 151 00:15:04,168 --> 00:15:06,376 Nie zrujnowałabym życia czterem osobom. 152 00:15:10,001 --> 00:15:12,043 To już przeszłość. 153 00:15:13,876 --> 00:15:15,543 Dokonaliśmy wyborów. 154 00:15:16,543 --> 00:15:17,918 Żyliśmy po swojemu. 155 00:15:19,459 --> 00:15:24,418 Ona dorosła, a to, co mieliśmy, przeminęło. I tak miało być. 156 00:15:25,668 --> 00:15:27,501 To miał być koniec. 157 00:15:32,626 --> 00:15:34,168 A gdybyśmy spróbowali? 158 00:15:36,834 --> 00:15:40,293 Tym razem moglibyśmy być rodziną. 159 00:15:42,543 --> 00:15:48,043 Wyobrażasz sobie wspanialszy cud? 160 00:15:48,126 --> 00:15:52,751 Przywrócenie wzroku ślepcowi, pewnie. 161 00:15:52,834 --> 00:15:54,418 Czy rozstąpienie się morza. 162 00:15:54,959 --> 00:15:57,626 Ale druga szansa w życiu? 163 00:16:00,668 --> 00:16:02,209 To dopiero cud. 164 00:16:27,293 --> 00:16:30,709 Na pomoc! Niech mi ktoś pomoże! 165 00:16:30,793 --> 00:16:34,459 Mój mąż! Pomocy! 166 00:16:34,543 --> 00:16:36,668 - Cicho. - Na pomoc! 167 00:16:36,751 --> 00:16:39,001 - Idziemy. Już. - Pomocy! 168 00:16:39,626 --> 00:16:42,126 - Hej, Flynn. - Proszę, pomocy! 169 00:16:43,418 --> 00:16:44,584 Ładnie pachniecie. 170 00:16:45,918 --> 00:16:48,543 Naprawdę… pachniecie cudownie. 171 00:16:48,626 --> 00:16:49,709 Odejdź. 172 00:16:52,668 --> 00:16:53,584 Szmatogłowy. 173 00:17:00,334 --> 00:17:02,668 Na pomoc! Pomóżcie! 174 00:17:03,293 --> 00:17:06,751 Na pomoc! 175 00:17:19,043 --> 00:17:21,209 - Leeza. - Tatuś? 176 00:17:22,334 --> 00:17:23,376 Tatusiu. 177 00:17:24,334 --> 00:17:25,418 Uciekajcie! 178 00:17:34,168 --> 00:17:35,501 Biegnijcie! 179 00:17:36,751 --> 00:17:37,918 Szybko! 180 00:17:59,834 --> 00:18:01,376 Czemu to zrobiła? 181 00:18:01,459 --> 00:18:02,543 To bez znaczenia. 182 00:18:05,751 --> 00:18:07,126 Musimy zgasić pożar. 183 00:18:10,709 --> 00:18:11,793 Bo ja wiem? 184 00:18:14,126 --> 00:18:16,043 Jeśli się rozprzestrzeni… 185 00:18:17,584 --> 00:18:21,209 Cała wyspa… Przy tym wietrze wystarczy chwila. 186 00:18:21,293 --> 00:18:23,584 Wszystko spłonie jak w '84 roku. 187 00:18:23,668 --> 00:18:26,293 Nie cała wyspa. Pożar na zachodnim brzegu 188 00:18:26,376 --> 00:18:28,334 całości nie ogarnie. A nawet jeśli… 189 00:18:30,668 --> 00:18:33,043 Kościół wtedy nie spłonął. 190 00:18:39,834 --> 00:18:40,959 Apokalipsa. 191 00:18:43,459 --> 00:18:47,834 „I pierwszy anioł zatrąbił. A powstał grad i ogień 192 00:18:47,918 --> 00:18:50,834 pomieszane z krwią, i spadły na ziemię. 193 00:18:50,918 --> 00:18:56,668 A spłonęła trzecia część ziemi i spłonęła trzecia część drzew, 194 00:18:56,751 --> 00:19:00,459 i spłonęła wszystka trawa zielona”. 195 00:19:00,543 --> 00:19:05,626 „A dla tchórzów, niewiernych, 196 00:19:05,709 --> 00:19:10,834 obmierzłych, zabójców, rozpustników, guślarzy, 197 00:19:10,918 --> 00:19:16,126 bałwochwalców i wszelkich kłamców: udział w jeziorze gorejącym 198 00:19:16,209 --> 00:19:21,334 ogniem i siarką. To jest śmierć druga”. Niech płonie. 199 00:19:23,043 --> 00:19:26,918 Niech wszystko spłonie. 200 00:19:29,084 --> 00:19:30,251 Nowy potop. 201 00:19:32,584 --> 00:19:39,293 Gorejący potop. A kościół św. Patryka posłuży za arkę. 202 00:19:40,751 --> 00:19:43,876 Mieszkańcy Crockett, ci przyzwoici, 203 00:19:43,959 --> 00:19:46,668 wiedzą, gdzie się schronić przed żywiołem. 204 00:19:48,376 --> 00:19:50,334 Weź to. Chodź ze mną. 205 00:20:35,751 --> 00:20:36,834 Co to da? 206 00:20:40,209 --> 00:20:41,209 Parę minut. 207 00:20:57,793 --> 00:21:01,668 Może znajdziemy łódź z silnikiem. 208 00:21:01,751 --> 00:21:03,376 Motorówkę albo coś. 209 00:21:04,334 --> 00:21:05,668 Poradzimy sobie. 210 00:21:05,751 --> 00:21:07,293 Nic się nam nie stanie? 211 00:21:09,001 --> 00:21:12,668 Niekoniecznie. Mówię tylko, że co by nie było, 212 00:21:13,668 --> 00:21:14,793 poradzimy sobie. 213 00:21:32,668 --> 00:21:35,668 SKLEP WIELOBRANŻOWY 214 00:22:11,293 --> 00:22:12,501 To moja krew. 215 00:22:13,209 --> 00:22:15,709 To też. Wyłącznie moja. 216 00:22:16,751 --> 00:22:19,709 Co oni… Co oni robią innym… 217 00:22:20,293 --> 00:22:21,459 Ale nie ty. 218 00:22:21,543 --> 00:22:24,793 - Nie, ja nie. - Oczywiście. 219 00:22:27,834 --> 00:22:29,834 Ale zaczynam to czuć, Ed. 220 00:22:31,876 --> 00:22:34,168 - Boli mnie żołądek. - Wiem. 221 00:22:35,626 --> 00:22:36,626 Czuję to. 222 00:22:40,043 --> 00:22:43,918 Stałam się zwierzęciem, którym rządzą popędy? 223 00:22:45,043 --> 00:22:46,459 Wtedy w kościele 224 00:22:46,543 --> 00:22:49,168 wyglądali, jakby nie mogli nad tym zapanować. 225 00:22:50,418 --> 00:22:54,626 Jakby… nie potrafili się powstrzymać. 226 00:22:55,501 --> 00:22:57,001 Ale tak nie jest. 227 00:22:59,043 --> 00:23:01,293 Ja też to czuję. 228 00:23:01,918 --> 00:23:04,084 Też czuję głód, 229 00:23:05,251 --> 00:23:07,918 ale nie uległem. 230 00:23:09,334 --> 00:23:10,959 To coś 231 00:23:12,168 --> 00:23:13,668 tak naprawdę nas nie zmienia. 232 00:23:24,626 --> 00:23:25,834 Palą wszystko. 233 00:23:27,793 --> 00:23:30,251 Ale po co? Nie widzę powodu. 234 00:23:46,626 --> 00:23:48,459 Oby dzieci dotarły do łodzi. 235 00:23:50,126 --> 00:23:51,334 Też mam nadzieję. 236 00:23:54,709 --> 00:23:56,168 Nigdy się nie dowiemy. 237 00:23:57,209 --> 00:23:58,209 Pewnie nie. 238 00:24:00,834 --> 00:24:01,751 Udało im się. 239 00:24:04,626 --> 00:24:06,168 Takiej wersji się trzymam. 240 00:24:43,876 --> 00:24:45,043 Leeza! 241 00:24:46,834 --> 00:24:49,668 Skarbie, tu twój tatuś! 242 00:24:51,626 --> 00:24:54,543 Jeśli mnie słyszysz, wyjdź do mnie. Proszę! 243 00:24:57,043 --> 00:24:58,043 Leeza! 244 00:24:59,626 --> 00:25:01,043 Kochanie! 245 00:25:05,751 --> 00:25:07,876 - Leeza! - Skarbie, proszę! 246 00:25:08,584 --> 00:25:10,376 Już dobrze. Możesz wyjść. 247 00:26:09,626 --> 00:26:10,793 Nie rób tego. 248 00:27:21,418 --> 00:27:22,459 Leeza Scarborough! 249 00:27:23,918 --> 00:27:25,459 Twój ojciec się zamartwia. 250 00:27:26,668 --> 00:27:27,543 Leeza! 251 00:27:38,168 --> 00:27:41,834 Przekażcie innym. Kto nie dotrze do świetlicy przed świtem, 252 00:27:41,918 --> 00:27:43,293 kolejnego nie ujrzy. 253 00:27:44,334 --> 00:27:47,959 Sprawdźcie wszystkie domy, przyczepy. 254 00:27:48,959 --> 00:27:50,126 Świt się zbliża. 255 00:29:26,584 --> 00:29:27,501 Ocknął się ojciec. 256 00:29:28,293 --> 00:29:29,334 Chwała Bogu. 257 00:29:30,709 --> 00:29:31,918 Ty też. 258 00:29:33,543 --> 00:29:36,834 Wielebny, trudno mi się z ojcem równać. 259 00:29:36,918 --> 00:29:41,376 Lecz Bóg Ojciec odpuszcza tym, którzy odpuszczają winy innym. 260 00:29:41,459 --> 00:29:43,543 Więc nie mnie osądzać. 261 00:29:44,834 --> 00:29:46,126 Mimo wszystko… 262 00:29:46,626 --> 00:29:49,251 - Wypuściłaś ich. - Oczywiście. 263 00:29:50,543 --> 00:29:52,543 Chodźcie. Coś wam pokażę. 264 00:30:03,459 --> 00:30:06,834 „Wygubił doszczętnie wszystko, co istniało na ziemi, 265 00:30:06,918 --> 00:30:12,876 od człowieka do bydła, zwierząt pełzających i ptactwa powietrznego. 266 00:30:12,959 --> 00:30:16,876 Pozostał tylko Noe i to, co z nim było w arce”. 267 00:30:17,418 --> 00:30:21,793 Święty Patryk to nie tylko kościół. To arka. 268 00:30:22,959 --> 00:30:25,751 W świetlicy czekają łóżka polowe dla wybranych. 269 00:30:25,834 --> 00:30:28,918 Łodzie posłużą nam za narzędzia, byśmy, 270 00:30:29,001 --> 00:30:30,751 niczym owce wśród wilków, 271 00:30:31,668 --> 00:30:33,709 mogli szerzyć dobrą nowinę. 272 00:30:33,793 --> 00:30:37,001 Kto zadecyduje o tym, kto będzie wybrany? 273 00:30:38,168 --> 00:30:40,418 My. Ty i ja. 274 00:30:41,459 --> 00:30:45,084 - A co z resztą? - Sama nie wiem. 275 00:30:45,793 --> 00:30:47,168 To nie moja decyzja. 276 00:30:48,126 --> 00:30:50,084 Bóg sam to rozsądzi, nieprawdaż? 277 00:30:51,293 --> 00:30:52,126 Nie. 278 00:30:53,334 --> 00:30:54,168 Słucham? 279 00:30:55,043 --> 00:30:56,376 Popełniliśmy błąd. 280 00:30:56,876 --> 00:30:59,626 - Nonsens. - Beverly, sama spójrz. 281 00:31:00,209 --> 00:31:02,834 - To my jesteśmy wilkami. - Nie. 282 00:31:04,709 --> 00:31:08,751 Błagam. Ojciec też? Tylko nie ty, wielebny. 283 00:31:09,709 --> 00:31:14,418 Myliłem się. Popełniliśmy błąd. Trzeba to powstrzymać. 284 00:31:15,126 --> 00:31:16,209 Potrzebują autorytetu. 285 00:31:16,876 --> 00:31:20,793 Proszę spojrzeć. Są zagubieni bez przywódcy, bez pasterza. 286 00:31:20,876 --> 00:31:25,793 Ojciec musi nim być. Zawsze tak było. 287 00:31:25,876 --> 00:31:29,001 Nie! Nie ja. Na tym polega duszpasterstwo. 288 00:31:29,084 --> 00:31:32,668 Nie ja mam ich prowadzić, tylko Bóg! 289 00:31:42,459 --> 00:31:45,793 Wygląda na to, że już nie. 290 00:31:47,751 --> 00:31:49,501 Sam to przepowiedział. 291 00:31:50,626 --> 00:31:54,126 Sam Jezus. Ostrzegał przed uczonymi w Piśmie i kapłanami. 292 00:31:54,751 --> 00:31:58,293 Mateusz: „Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem, 293 00:31:58,376 --> 00:32:01,251 jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie”. 294 00:32:02,876 --> 00:32:07,751 „Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy!” 295 00:32:07,834 --> 00:32:09,418 Plemię żmijowe. 296 00:32:10,418 --> 00:32:13,084 Ale ty, wielebny… 297 00:32:16,418 --> 00:32:19,834 Wielebny Pruitt, musiałeś okazać się jednym z nich? 298 00:32:22,043 --> 00:32:26,709 Jak widać, cnota wymaga poświęceń. 299 00:32:28,709 --> 00:32:31,168 Tak miało być. Miał ojciec… 300 00:32:32,543 --> 00:32:36,418 Miał być ojciec moją ostateczną, najcięższą z prób. 301 00:32:41,043 --> 00:32:42,626 „Zejdź Mi z oczu. 302 00:32:44,584 --> 00:32:46,876 Jesteś Mi zawadą, 303 00:32:46,959 --> 00:32:52,543 bo myślisz nie na sposób Boży, lecz na ludzki”. 304 00:32:54,793 --> 00:32:56,209 „Wielki Babilon. 305 00:32:57,459 --> 00:33:01,709 Macierz nierządnic i obrzydliwości ziemi”. 306 00:33:02,751 --> 00:33:07,459 Życzę wam obojgu przyjemnego wschodu słońca. 307 00:33:30,501 --> 00:33:31,793 - Co się stało? - Nic. 308 00:33:33,834 --> 00:33:36,793 Wszystko gotowe. Niech chwilę zaczekają. 309 00:33:36,876 --> 00:33:38,251 Musimy ich policzyć, 310 00:33:38,334 --> 00:33:40,126 by przygotować łodzie na jutro. 311 00:33:40,209 --> 00:33:41,418 Spalili łodzie. 312 00:33:43,459 --> 00:33:44,459 Co? 313 00:33:45,626 --> 00:33:46,959 Spalili je. 314 00:33:49,668 --> 00:33:51,584 To… nie szkodzi. 315 00:33:52,918 --> 00:33:57,251 Wade ściągnie promy. Gdy przyjdzie pora. 316 00:34:00,626 --> 00:34:01,626 Kto to zrobił? 317 00:34:23,584 --> 00:34:26,918 Kocham cię, mamo. Kocham cię, tato. 318 00:34:33,876 --> 00:34:36,418 Panie, zachowaj ich. 319 00:34:37,876 --> 00:34:38,793 Strzeż ich. 320 00:34:41,084 --> 00:34:45,584 Porusz ich serca i spraw, by nie musieli się martwić. 321 00:34:48,709 --> 00:34:51,834 Boże, ześlij im pokój. 322 00:34:56,334 --> 00:34:57,334 Amen. 323 00:34:58,918 --> 00:34:59,918 Moja mama. 324 00:35:02,293 --> 00:35:03,459 I tata. 325 00:35:07,418 --> 00:35:09,834 I mój brat. 326 00:35:13,084 --> 00:35:14,751 Wszyscy przepadli, prawda? 327 00:35:15,959 --> 00:35:16,876 Tak. 328 00:35:20,584 --> 00:35:22,626 Gdybym… 329 00:35:25,168 --> 00:35:28,084 Gdybym wiedział, gdy ostatni raz jedliśmy razem… 330 00:35:28,168 --> 00:35:30,209 - Nie byłbym taki. - Oni to wiedzą. 331 00:35:33,918 --> 00:35:34,918 Wiedzą. 332 00:35:59,459 --> 00:36:01,043 A to kto? 333 00:36:02,543 --> 00:36:03,626 Czyżby Howard? 334 00:36:04,918 --> 00:36:06,293 Howard Hobbs. 335 00:36:06,918 --> 00:36:10,084 Spójrz na siebie. Widać sporo przeszedłeś, 336 00:36:10,168 --> 00:36:12,001 nieszczęśniku. 337 00:36:12,501 --> 00:36:17,626 Nie wydaje mi się, byś kiedykolwiek przyszedł na mszę, 338 00:36:17,709 --> 00:36:21,501 a jednak dziś zostałeś pobłogosławiony. 339 00:36:22,251 --> 00:36:23,251 Zbawiony. 340 00:36:23,959 --> 00:36:27,168 Ochrzczony, zapewne. Prawda? 341 00:36:28,834 --> 00:36:30,793 Zabiłem swoją Julie. 342 00:36:32,168 --> 00:36:33,418 Zabiłeś żonę? 343 00:36:34,293 --> 00:36:37,001 I synków. Zabiłem swoich synków. 344 00:36:41,126 --> 00:36:45,793 Przykro mi to powiedzieć, ale mogłeś ich przywrócić. 345 00:36:46,376 --> 00:36:49,001 Tak jak Sturge przywrócił ciebie, 346 00:36:49,084 --> 00:36:53,418 choć umawialiśmy się, że tylko w rzadkich, konkretnych… 347 00:36:53,501 --> 00:36:57,418 Nie szkodzi. Prawda jest taka, że mogłeś ich ocalić. 348 00:36:57,501 --> 00:37:02,084 I to z łatwością, gdybyś był wierzący. 349 00:37:03,918 --> 00:37:06,501 Nie wiem, co się dzieje. Co się dzieje? 350 00:37:07,084 --> 00:37:08,543 To koniec, panie Hobbs. 351 00:37:09,543 --> 00:37:10,959 Koniec wszystkiego. 352 00:37:11,043 --> 00:37:14,918 Lecz ty wolałeś nie praktykować. 353 00:37:15,001 --> 00:37:17,834 Odwróciłeś się od Pana. 354 00:37:17,918 --> 00:37:22,209 Tymczasem narzędzia zbawienia czekały na ciebie. 355 00:37:22,293 --> 00:37:25,251 Drzwi były zawsze otwarte, ale ty… 356 00:37:28,168 --> 00:37:30,043 Cóż, nie wiedziałeś. 357 00:37:30,793 --> 00:37:36,543 W krytycznym momencie po prostu nie wiedziałeś. 358 00:37:38,626 --> 00:37:39,959 Są teraz u Boga. 359 00:37:41,293 --> 00:37:42,459 Pociesz się tym. 360 00:37:44,209 --> 00:37:47,668 Pokój z tobą i niech Bóg się nad tobą zlituje. 361 00:37:50,626 --> 00:37:52,626 Nie mamy dla niego miejsca. 362 00:37:54,209 --> 00:37:55,834 Ocaliłem go. 363 00:37:58,376 --> 00:37:59,793 Zawsze był dla mnie miły. 364 00:38:08,751 --> 00:38:11,251 Przykro mi, Howie. 365 00:38:13,209 --> 00:38:14,793 Może byś tak 366 00:38:16,418 --> 00:38:18,168 poszedł się przejść? 367 00:38:19,584 --> 00:38:22,751 Nad brzegiem morza. Lubisz być nad wodą. 368 00:38:23,751 --> 00:38:25,793 Wiem, że tak. Może… 369 00:38:28,793 --> 00:38:32,209 obejrzysz sobie wschód słońca? 370 00:38:43,084 --> 00:38:45,543 Bóg będzie przy tobie, Howie. Obiecuję. 371 00:38:46,126 --> 00:38:47,209 To nieludzkie. 372 00:38:56,126 --> 00:38:56,959 Przyprowadź go! 373 00:38:59,459 --> 00:39:00,834 Pójdź za mną, synu. 374 00:39:02,126 --> 00:39:04,043 Jesteś tu mile widziany. 375 00:39:05,126 --> 00:39:06,293 Wszyscy jesteście! 376 00:39:07,918 --> 00:39:11,001 Inaczej nie byłby to dom Boży! 377 00:39:32,668 --> 00:39:33,501 Słusznie. 378 00:39:37,793 --> 00:39:40,584 Wyjdź przez kruchtę. Biegnij na brzeg. 379 00:39:42,209 --> 00:39:43,543 Taki był plan. 380 00:39:46,043 --> 00:39:47,459 Jestem z ciebie dumny. 381 00:39:47,543 --> 00:39:51,418 Wybacz, że nigdy ci z mamą nie powiedzieliśmy. Ale… 382 00:39:52,668 --> 00:39:54,001 bardzo cię kocham. 383 00:39:54,834 --> 00:39:56,584 I zawsze byłem z ciebie dumny. 384 00:39:56,668 --> 00:40:00,334 Żałuję tylko, że się lepiej nie poznaliśmy. 385 00:40:04,501 --> 00:40:05,501 Ja też. 386 00:40:08,209 --> 00:40:09,793 Wyjdź tyłem. Zajmę się… 387 00:40:18,876 --> 00:40:20,168 Chciała… 388 00:40:39,543 --> 00:40:40,584 John. 389 00:40:44,751 --> 00:40:45,834 John? 390 00:40:55,793 --> 00:40:59,251 Skarbie! O Boże! Nie! 391 00:41:00,043 --> 00:41:03,418 Nie! Sarah! 392 00:41:03,501 --> 00:41:07,543 Spójrz na mnie. Nie. Sarah, kochanie. 393 00:41:15,876 --> 00:41:16,709 John. 394 00:41:21,126 --> 00:41:23,584 Nie martw się. 395 00:41:25,501 --> 00:41:27,709 Już dobrze. 396 00:41:42,959 --> 00:41:45,543 Nie! 397 00:41:47,668 --> 00:41:50,959 Moja córeczka. O Boże. 398 00:42:01,959 --> 00:42:03,626 Gdy była mała… 399 00:42:05,668 --> 00:42:11,543 jej ulubionym miejscem na całej wyspie była kładka przy moczarach. 400 00:42:14,418 --> 00:42:16,626 Ten mały mostek. 401 00:43:00,126 --> 00:43:01,626 Stój! 402 00:43:06,084 --> 00:43:08,334 Ty obmierzła żmijo! 403 00:43:09,001 --> 00:43:11,209 Spaliłbyś nas w naszym domu? 404 00:43:11,293 --> 00:43:14,209 Od kiedy się tu zjawiłeś, wiedziałam, 405 00:43:14,293 --> 00:43:17,418 że tak będzie. 406 00:43:18,168 --> 00:43:19,209 Terrorysta. 407 00:43:21,251 --> 00:43:24,168 Nie mogę was tam wpuścić. To wszystko. 408 00:43:26,584 --> 00:43:28,543 To już chyba ostatni. 409 00:43:37,251 --> 00:43:38,293 Głodna? 410 00:43:40,459 --> 00:43:41,793 Nieczysta krew. 411 00:43:44,418 --> 00:43:46,918 Dziwne, że nie czekałeś, aż tam wejdziemy, 412 00:43:47,001 --> 00:43:48,793 żeby się dobrze zabawić. 413 00:43:49,709 --> 00:43:52,584 Dziwne, że zrobiłeś to, gdy była pusta, tchórzu. 414 00:43:53,709 --> 00:43:55,043 Z tym że nie jest. 415 00:43:56,168 --> 00:43:57,334 Pusta. 416 00:44:09,084 --> 00:44:10,459 Nie! 417 00:44:34,626 --> 00:44:35,459 Chłopcze. 418 00:44:39,793 --> 00:44:40,626 Nie. 419 00:45:00,626 --> 00:45:04,376 Utkwił mi w pamięci taki werset z Biblii. 420 00:45:05,459 --> 00:45:08,834 „Słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi”. 421 00:45:10,918 --> 00:45:11,834 Tato! 422 00:45:16,126 --> 00:45:17,168 Wstań. 423 00:46:00,709 --> 00:46:04,668 Znajdziemy inne schronienie. 424 00:46:04,751 --> 00:46:07,293 Nie, Bev. Nie znajdziemy. 425 00:46:08,668 --> 00:46:12,709 - Spaliłaś wszystko. - Nie, ja… 426 00:46:14,376 --> 00:46:18,126 Poszukajmy Leezy. Chodźmy. 427 00:46:21,168 --> 00:46:22,084 Leeza. 428 00:46:27,918 --> 00:46:29,584 Gdzie jeszcze możemy pójść? 429 00:46:29,668 --> 00:46:31,376 - Musi być jakieś miejsce. - Nie ma. 430 00:46:32,834 --> 00:46:36,001 - Łodzie! - Nie ma już łodzi. 431 00:46:43,876 --> 00:46:44,876 Hej, młody. 432 00:46:47,876 --> 00:46:48,876 Wszystko gra? 433 00:46:54,251 --> 00:46:55,168 Raczej nie. 434 00:46:57,918 --> 00:46:59,084 Chyba… 435 00:47:01,876 --> 00:47:04,001 Sam nie wiem. Chyba zabiłem mamę. 436 00:47:06,668 --> 00:47:11,376 Ja też zrobiłem dziś rzeczy, które… 437 00:47:15,251 --> 00:47:16,418 Złe rzeczy. 438 00:47:19,043 --> 00:47:20,334 Wybaczysz mi? 439 00:47:24,543 --> 00:47:25,543 Tak. 440 00:47:29,668 --> 00:47:32,751 Chodź. Ty też, Howie. 441 00:48:22,501 --> 00:48:23,418 Wytrzymaj. 442 00:48:26,001 --> 00:48:28,168 Tato. 443 00:48:47,626 --> 00:48:48,626 Patrz. 444 00:48:53,459 --> 00:48:54,501 Leci na zachód. 445 00:48:56,209 --> 00:48:57,209 Ucieka. 446 00:48:57,959 --> 00:48:59,543 Ucieka przed słońcem. 447 00:49:01,126 --> 00:49:03,959 Myślisz, że zdąży? Zanim wzejdzie? 448 00:49:06,209 --> 00:49:07,418 To 50 kilometrów. 449 00:49:09,001 --> 00:49:10,709 Ledwo macha skrzydłami. 450 00:49:13,584 --> 00:49:15,418 Nie sądzę, że da radę. 451 00:49:33,876 --> 00:49:34,709 Co nas czeka? 452 00:49:43,334 --> 00:49:44,168 Co? 453 00:49:45,209 --> 00:49:46,126 Po śmierci. 454 00:49:47,459 --> 00:49:48,459 Co nas czeka? 455 00:49:50,918 --> 00:49:52,418 Co nas, kurwa, czeka? 456 00:49:54,293 --> 00:49:56,543 Co według ciebie czeka nas po śmierci? 457 00:50:00,168 --> 00:50:01,418 Mam mówić za siebie? 458 00:50:03,751 --> 00:50:04,959 Tak. 459 00:50:16,334 --> 00:50:20,376 Za siebie. Ja. 460 00:50:22,126 --> 00:50:23,459 W tym cały problem. 461 00:50:24,626 --> 00:50:27,168 Na tym polega cały problem. 462 00:50:28,168 --> 00:50:31,001 To słowo. „Ja”. 463 00:50:32,043 --> 00:50:33,584 To nie tak. 464 00:50:34,501 --> 00:50:36,209 Nie tak. To nie jest… 465 00:50:38,543 --> 00:50:39,793 To nie jest. 466 00:50:41,418 --> 00:50:43,084 Jak mogłam zapomnieć? 467 00:50:43,918 --> 00:50:45,251 Kiedy to się stało? 468 00:50:47,751 --> 00:50:53,334 Ciało umiera, komórka po komórce, ale mózg nadal uaktywnia neurony. 469 00:50:54,251 --> 00:50:57,793 Niczym błyskawice lub fajerwerki. 470 00:50:57,876 --> 00:51:02,376 Myślałam, że będę się bać lub rozpaczać, ale wcale tak nie jest. 471 00:51:03,459 --> 00:51:04,459 Wcale. 472 00:51:05,709 --> 00:51:07,084 Jestem zbyt zajęta. 473 00:51:08,293 --> 00:51:11,626 W tym momencie jestem zbyt zajęta. Przypominaniem sobie. 474 00:51:15,668 --> 00:51:16,543 Oczywiście. 475 00:51:17,626 --> 00:51:22,459 Przypominam sobie, że każdy atom w moim ciele pochodzi z gwiazd. 476 00:51:24,834 --> 00:51:29,084 Materia, ciało to tylko pusta przestrzeń. 477 00:51:29,168 --> 00:51:30,668 A stała materia? 478 00:51:31,501 --> 00:51:36,043 To tylko energia o niskiej częstotliwości. Mnie nie ma. 479 00:51:36,751 --> 00:51:37,834 Nigdy nie było. 480 00:51:40,168 --> 00:51:43,001 Elektrony w moim ciele mieszają się i wirują 481 00:51:43,084 --> 00:51:47,626 z elektronami podłoża i powietrza, którego już nie wdycham. 482 00:51:48,793 --> 00:51:50,001 I przypomina mi się, 483 00:51:51,543 --> 00:51:56,168 że nie ma rozgraniczenia pomiędzy tym procesem a mną samą. 484 00:51:59,543 --> 00:52:03,209 Przypomina mi się, że jestem energią. Nie wspomnieniem. 485 00:52:04,334 --> 00:52:05,334 Nie jaźnią. 486 00:52:06,584 --> 00:52:10,126 Moje imię, osobowość, wybory… To wszystko doszło później. 487 00:52:11,293 --> 00:52:14,209 Istniałam przedtem i będę istnieć potem, 488 00:52:14,793 --> 00:52:18,459 cała reszta to kolekcja obrazów utrwalonych po drodze. 489 00:52:19,209 --> 00:52:24,334 Ulotne, króciutkie sny odciśnięte na tkance umierającego mózgu. 490 00:52:24,959 --> 00:52:30,918 A ja jestem iskrą przeskakującą pomiędzy. Energią, wypuszczającą neurony. 491 00:52:32,709 --> 00:52:34,251 A teraz powracam. 492 00:52:35,376 --> 00:52:39,084 Pamiętając o tym, powracam do domu. 493 00:52:42,376 --> 00:52:45,376 Niczym kropla wody wpadająca do oceanu. 494 00:52:47,668 --> 00:52:50,334 Zawsze była jego częścią. 495 00:52:51,959 --> 00:52:54,834 Wszystko składa się na całość. 496 00:52:55,334 --> 00:52:58,376 Wszyscy stanowimy jej część. 497 00:52:58,459 --> 00:53:02,918 Ty, ja, moja córeczka, moja matka, ojciec, 498 00:53:03,001 --> 00:53:08,668 każdy, kto kiedykolwiek istniał, każda roślina, zwierzę, atom, 499 00:53:08,751 --> 00:53:12,001 każda gwiazda, galaktyka, wszystko. 500 00:53:13,751 --> 00:53:17,209 We wszechświecie jest więcej galaktyk niż ziaren piasku na brzegu. 501 00:53:17,293 --> 00:53:21,793 To właśnie mamy na myśli, mówiąc „Bóg”. 502 00:53:22,793 --> 00:53:23,709 Ten jedyny. 503 00:53:25,001 --> 00:53:29,001 Kosmos i jego niezliczone sny. 504 00:53:30,793 --> 00:53:34,293 Jesteśmy kosmosem, który śni o samym sobie. 505 00:53:35,126 --> 00:53:39,001 To tylko sen, który biorę za swoje życie. Za każdym razem. 506 00:53:41,084 --> 00:53:43,834 I znów o tym zapomnę. Jak zawsze. 507 00:53:45,376 --> 00:53:47,126 Nie pamiętam swoich snów. 508 00:53:51,043 --> 00:53:55,543 Ale teraz, w tym ułamku sekundy, w tej jednej chwili, 509 00:53:55,626 --> 00:54:00,126 momentalnie przypominam to sobie i pojmuję to wszystko. 510 00:54:01,501 --> 00:54:04,793 Czas nie istnieje. Śmierć nie istnieje. 511 00:54:05,459 --> 00:54:06,584 Życie to sen. 512 00:54:09,209 --> 00:54:10,209 To życzenie. 513 00:54:11,376 --> 00:54:16,959 Wypowiadane raz za razem, i tak w nieskończoność. 514 00:54:18,459 --> 00:54:19,626 Jestem tym. 515 00:54:20,751 --> 00:54:22,709 Tym wszystkim. To ja. 516 00:54:26,168 --> 00:54:28,084 Jestem Jestem. 517 00:58:53,001 --> 00:58:53,918 Wybacz mi. 518 01:00:07,293 --> 01:00:08,418 Znów nie czuję nóg. 519 01:02:26,709 --> 01:02:31,709 Napisy: Ewa Nowicka