1 00:00:07,660 --> 00:00:10,261 FARMA CLARKSONA 2 00:00:10,341 --> 00:00:16,301 ROZDZIAŁ 3 ZAKUPY 3 00:00:24,220 --> 00:00:27,900 Choć szalone jesienne opady deszczu wprowadziły zamęt 4 00:00:27,981 --> 00:00:30,141 w moich planach rolniczych, 5 00:00:30,220 --> 00:00:32,700 nadal zdarzały się słoneczne dni, 6 00:00:32,780 --> 00:00:35,661 a Kaleb mógł wrócić na traktor. 7 00:00:39,301 --> 00:00:43,700 Postanowiłem uczcić jedną z tych rzadkich okazji. 8 00:00:48,500 --> 00:00:51,901 Jadę do lokalnego sklepu 9 00:00:52,740 --> 00:00:56,700 kupić produkty na lancz. 10 00:01:00,140 --> 00:01:02,301 Już jesteśmy. 11 00:01:04,061 --> 00:01:07,021 Dojechałeś do celu. 12 00:01:13,701 --> 00:01:14,701 No dobrze. 13 00:01:16,661 --> 00:01:18,301 Pomidory, 14 00:01:19,861 --> 00:01:22,421 szynka, pasztecik z wieprzowiną. 15 00:01:24,100 --> 00:01:25,581 Jeszcze ser. 16 00:01:25,701 --> 00:01:27,981 Macie może norweski jarlsberg? 17 00:01:28,540 --> 00:01:29,740 -Nie. -A cheddar? 18 00:01:29,820 --> 00:01:33,180 Mamy wspaniały cheddar, jeśli lubi pan ostre sery. 19 00:01:33,261 --> 00:01:36,301 Wszystko produkuje się lokalnie i sprzedaje tutaj? 20 00:01:36,380 --> 00:01:37,541 Tak, zgadza się. 21 00:01:40,701 --> 00:01:42,141 Nic nie widzieliście. 22 00:01:42,701 --> 00:01:46,820 Tego nam potrzeba. Chrupiący bochenek, masło. 23 00:01:46,900 --> 00:01:50,180 Tak, wszystko na lancz mam już w torbie. 24 00:01:53,541 --> 00:01:55,780 -Wspaniale. Dziękuję bardzo. -Dziękuję. 25 00:01:55,861 --> 00:01:59,981 -Ile jestem winien? -Poproszę 83,44. 26 00:02:01,340 --> 00:02:02,900 Położę je na wierzch. 27 00:02:04,421 --> 00:02:06,661 Czyli trochę więcej niż to. 28 00:02:06,740 --> 00:02:09,261 Czyli 83? 30, 29 00:02:10,141 --> 00:02:12,381 40, mam 90. 30 00:02:12,620 --> 00:02:14,301 Dać paragon? 31 00:02:14,381 --> 00:02:17,460 Tak, bo inaczej nikt mi nie uwierzy. 32 00:02:17,581 --> 00:02:19,100 Dzięki. 33 00:02:19,180 --> 00:02:20,381 GOSPODARSTWO EKOLOGICZNE 34 00:02:20,460 --> 00:02:23,301 Okazało się jednak, że to mądra inwestycja, 35 00:02:23,381 --> 00:02:25,301 bo w drodze do domu 36 00:02:26,581 --> 00:02:30,340 doznałem prawdziwego olśnienia. 37 00:02:32,060 --> 00:02:35,620 Sklep rolniczy. Doskonały pomysł. 38 00:02:36,180 --> 00:02:38,340 Postawię gdzieś małą stodołę, 39 00:02:39,021 --> 00:02:42,301 wypełnię ją produktami pochodzącymi z gospodarstwa... 40 00:02:45,780 --> 00:02:47,460 Całkiem niezły pomysł. 41 00:02:51,180 --> 00:02:54,180 W zasadzie to pomysł był genialny. 42 00:02:54,261 --> 00:02:57,861 Znalazłem też odpowiednie miejsce. 43 00:03:05,981 --> 00:03:09,620 Niczego tu nie uprawiamy. To miejsce się marnuje. 44 00:03:10,340 --> 00:03:13,660 Tam jest droga i brama, więc jest dobry dostęp. 45 00:03:13,740 --> 00:03:17,100 A najlepsze jest za tymi drzewami. Chodźcie zobaczyć. 46 00:03:18,421 --> 00:03:20,381 Za tą małą bramą tutaj 47 00:03:21,100 --> 00:03:22,381 jest pole kempingowe. 48 00:03:24,541 --> 00:03:27,100 Nieustannie zmieniający się klienci, 49 00:03:27,180 --> 00:03:29,941 którzy nie będą w stanie powiedzieć ludziom, 50 00:03:30,021 --> 00:03:32,340 że mój sklep jest słaby, gdyby tak było. 51 00:03:32,701 --> 00:03:34,301 Żadnej krytyki. 52 00:03:38,100 --> 00:03:40,780 Po znalezieniu miejsca zadzwoniłem do Alana, 53 00:03:40,861 --> 00:03:45,581 który jest moim budowniczym od 25 lat, żeby zrobić rekonesans. 54 00:03:47,381 --> 00:03:49,660 Przejedziemy do samej krawędzi. 55 00:03:49,780 --> 00:03:51,981 Musimy być równolegle do wzgórza, 56 00:03:52,060 --> 00:03:54,500 więc tu będzie narożnik. 57 00:03:54,581 --> 00:03:57,620 Nie miałem jeszcze pozwolenia na budowę, 58 00:03:57,701 --> 00:04:00,301 ale Alan powiedział, 59 00:04:00,381 --> 00:04:04,900 że i tak możemy zacząć i usunąć górną warstwę ziemi. 60 00:04:04,981 --> 00:04:08,301 Rozkopiemy ziemię, by zobaczyć, co tu mamy. Na tym skończymy. 61 00:04:08,381 --> 00:04:09,460 Będziemy gotowi. 62 00:04:09,541 --> 00:04:11,620 -Nie pospieszyłem się zbytnio? -Nie. 63 00:04:11,701 --> 00:04:13,900 -Nie złamałem żadnego prawa? -Nie. 64 00:04:14,460 --> 00:04:16,420 Natychmiast wskoczyłem więc 65 00:04:16,501 --> 00:04:19,300 na fotel kierowcy w wielkiej koparce Alana. 66 00:04:21,941 --> 00:04:23,821 Tak jest, o to chodzi. 67 00:04:25,141 --> 00:04:26,381 Zaczynamy. 68 00:04:27,141 --> 00:04:29,220 Moja bryka. O Boże. 69 00:04:30,061 --> 00:04:31,220 O cholera. 70 00:04:31,780 --> 00:04:34,621 Na spokojnie. Ściągnij warstwę trawy. 71 00:04:37,261 --> 00:04:38,340 Za głęboko. 72 00:04:40,941 --> 00:04:42,141 Nie tak głęboko. 73 00:04:42,220 --> 00:04:45,501 Okazało się, że moje umiejętności kopania były dość słabe. 74 00:04:45,900 --> 00:04:48,261 Kurwa, basen wykopałeś. 75 00:04:48,900 --> 00:04:52,061 Alan zasugerował, żebym zajął się czymś innym, 76 00:04:53,621 --> 00:04:57,821 więc poszedłem sprawdzić małe pole ziemniaków 77 00:04:57,900 --> 00:05:00,621 zasadzonych na próbę kilka miesięcy wcześniej. 78 00:05:09,061 --> 00:05:10,941 Wyhodowałem coś! 79 00:05:13,061 --> 00:05:14,621 Kolejny! 80 00:05:14,701 --> 00:05:17,900 Są ich miliony. Jest ich jakieś pięć. 81 00:05:18,261 --> 00:05:19,501 Zobaczcie! 82 00:05:23,501 --> 00:05:24,780 I jeszcze jeden. 83 00:05:24,821 --> 00:05:28,181 Nasz Radosny Charlie odwiedził mnie na wykopkach. 84 00:05:29,941 --> 00:05:32,701 Czy to dobre ziemniaki? To odmiana do pieczenia, 85 00:05:32,780 --> 00:05:34,581 a te są młode. 86 00:05:34,660 --> 00:05:36,821 -Te są na sałatki. -Są takie same. 87 00:05:36,900 --> 00:05:40,540 Ale to Melody. To dobra odmiana. Będą naprawdę smaczne. 88 00:05:40,621 --> 00:05:45,540 Ich wykopanie zabrało mi prawie pół godziny. 89 00:05:45,621 --> 00:05:49,701 Mam jedno wiadro. Ile wiader zbiorę z tego pola? 90 00:05:50,501 --> 00:05:55,261 Powinniśmy zebrać około sześciu ton na hektar. 91 00:05:55,621 --> 00:05:58,220 -Mamy tu niecały hektar. -Więc prawie sześć ton? 92 00:05:58,300 --> 00:06:00,021 -Tak. -Z tego pola? 93 00:06:00,100 --> 00:06:01,741 -Z niecałego hektara? -Tak. 94 00:06:02,261 --> 00:06:03,821 To dużo frytek. 95 00:06:05,621 --> 00:06:07,420 Sprzedam je w sklepie. 96 00:06:07,501 --> 00:06:11,621 Tylko że jeszcze go nie zbudowałem i nie mam pozwolenia. 97 00:06:12,900 --> 00:06:17,821 Gdybyśmy zbudowali sklep, powiedzmy, w sześć tygodni, 98 00:06:17,900 --> 00:06:20,340 jeśli dostaniemy pozwolenie w tym tygodniu... 99 00:06:20,420 --> 00:06:22,741 -Tak. -Wytrzymają jeszcze sześć tygodni? 100 00:06:22,821 --> 00:06:24,460 Tak, wytrzymają. 101 00:06:24,540 --> 00:06:28,621 Jak mogę je zabezpieczyć na sześć tygodni? 102 00:06:28,701 --> 00:06:31,581 Zamiast je spryskiwać, musimy ściąć górę. 103 00:06:31,660 --> 00:06:34,460 -Kosiarką? -Tak, skosić całość. 104 00:06:34,540 --> 00:06:37,660 Skosimy liście, a ziemniaki pozostaną w stanie uśpienia? 105 00:06:37,741 --> 00:06:39,861 Tak, a skórka zrobi się jędrna. 106 00:06:39,941 --> 00:06:41,741 -I to jest dobre? -Tak. 107 00:06:41,821 --> 00:06:44,660 Dzięki temu można je będzie dłużej przechowywać. 108 00:06:47,581 --> 00:06:49,941 Kaleb pożyczył mi maszynę do ścinania, 109 00:06:50,021 --> 00:06:52,780 a następnie pokazał, jak działa. 110 00:06:52,861 --> 00:06:56,420 Dobrze. Stopy są włączone. Teraz naciśnij jeszcze raz. 111 00:06:56,501 --> 00:06:57,980 W drogę! 112 00:07:00,061 --> 00:07:01,220 Tak. 113 00:07:03,300 --> 00:07:06,100 Ścinam liście z moich ziemniaków. 114 00:07:06,181 --> 00:07:10,261 Dzięki temu ziemniaki nie będą dalej rosły. 115 00:07:10,340 --> 00:07:13,821 Będą po prostu leżały uśpione w ziemi. 116 00:07:14,501 --> 00:07:15,860 Ale genialny traktor. 117 00:07:15,941 --> 00:07:18,340 -Jeremy, słyszysz mnie? -Tak. 118 00:07:18,420 --> 00:07:22,141 Może opuścisz maszynę? To ci ułatwi ci zadanie. 119 00:07:25,100 --> 00:07:26,141 Błąd żółtodzioba. 120 00:07:27,061 --> 00:07:29,980 Tak, wiedziałem o tym. Wrócę na początek 121 00:07:30,061 --> 00:07:32,861 i przejadę z opuszczoną maszyną. 122 00:07:32,941 --> 00:07:35,780 Różnica będzie ogromna. 123 00:07:37,941 --> 00:07:40,980 Tak było. W końcu wróciłem do gry. 124 00:07:46,460 --> 00:07:47,780 Dobrze mu idzie. 125 00:07:49,741 --> 00:07:53,261 Ziemniaki słodko sobie spały, 126 00:07:54,261 --> 00:07:58,021 a ja mogłem zająć się innymi produktami do mojego sklepu. 127 00:08:00,621 --> 00:08:04,100 Zrobiłem mały research. Okazuje się, że Chadlington, 128 00:08:04,181 --> 00:08:08,181 tutejsza wieś, została nazwana na część świętego Chada, 129 00:08:08,261 --> 00:08:09,860 patrona studni i źródeł. 130 00:08:10,501 --> 00:08:13,780 Co więcej, cała wioska pobierała wodę pitną 131 00:08:13,860 --> 00:08:16,261 ze źródeł na tej farmie. 132 00:08:16,340 --> 00:08:19,741 Ale pewnej nocy w 1972 roku 133 00:08:19,821 --> 00:08:23,660 wodociągi podłączyły wszystkich do głównej sieci. 134 00:08:24,420 --> 00:08:26,900 Mieszkańcy byli wściekli. Naprawdę się wkurzyli. 135 00:08:26,980 --> 00:08:29,821 Zwrócili się z tym nawet do parlamentu. 136 00:08:30,501 --> 00:08:34,381 Lokalna stacja telewizyjna wysłała reportera do Chadlington, 137 00:08:34,461 --> 00:08:37,741 żeby nakręcić o tym reportaż. Mam tu ten materiał. 138 00:08:39,261 --> 00:08:42,461 Ciekawa lekcja demokracji prosto z Chadlington. 139 00:08:42,540 --> 00:08:45,621 To Chris Tarrant. Chris Tarrant we własnej osobie. 140 00:08:45,660 --> 00:08:46,780 Tam zaczynał. 141 00:08:46,900 --> 00:08:50,420 Wygląda na to, że władze mogą puścić w kranie, co chcą, 142 00:08:50,501 --> 00:08:53,101 ale jeśli sami nie wleją mieszkańcom wody do gardeł, 143 00:08:53,180 --> 00:08:54,660 do jej picia ich nie zmuszą. 144 00:08:54,780 --> 00:08:57,060 Od dawna pije pani wodę źródlaną. 145 00:08:57,141 --> 00:08:58,780 Co w niej specjalnego? 146 00:08:59,101 --> 00:09:02,261 Jest czysta. Nie będę pić paskudztwa. 147 00:09:02,341 --> 00:09:04,461 Czego nie lubi pani w wodzie z kranu? 148 00:09:04,540 --> 00:09:05,540 Jest okropna. 149 00:09:05,621 --> 00:09:08,021 Mieliśmy akwarium z tropikalnymi rybkami. 150 00:09:08,101 --> 00:09:10,261 Po zmianie wody wszystkie padły. 151 00:09:10,341 --> 00:09:15,621 Jest zmieszana ze ściekami z Temple Guiting i Bourton-on-the-Water. 152 00:09:15,660 --> 00:09:18,060 Wszystkie ścieki do niej spływają. 153 00:09:18,141 --> 00:09:20,660 Mieszkańcy chcą pić wyłącznie to. 154 00:09:22,900 --> 00:09:25,741 Robią to od wieków. To piękne. 155 00:09:25,780 --> 00:09:28,780 Tarrant jako pierwszy dotarł do historii Chadlington, 156 00:09:28,861 --> 00:09:32,021 a potem jako pierwszy prowadził Milionerów. 157 00:09:32,101 --> 00:09:34,021 Żyję w cieniu tego człowieka. 158 00:09:35,180 --> 00:09:37,540 Ale to ja będę śmiał się ostatni, 159 00:09:37,621 --> 00:09:41,501 bo przywrócę wodę źródlaną z Chadlington. 160 00:09:41,621 --> 00:09:44,780 Chcę zobaczyć to źródło, wcześniej 161 00:09:44,861 --> 00:09:46,341 nie zwracałem na nie uwagi. 162 00:09:46,420 --> 00:09:50,540 Razem z Lisą mieliśmy pobrać próbki do badania. 163 00:09:52,660 --> 00:09:55,501 Bierzesz prosto z ziemi? 164 00:09:55,540 --> 00:09:56,900 Tak. 165 00:09:58,180 --> 00:09:59,780 Perrier też tak robi. 166 00:09:59,900 --> 00:10:01,540 Jest naprawdę pyszna. 167 00:10:05,060 --> 00:10:08,101 Butelka napełnia się naprawdę szybko. 168 00:10:08,180 --> 00:10:13,501 Moglibyśmy wprowadzić politykę zatrudniania starych ludzi. 169 00:10:13,540 --> 00:10:16,621 Grupa emerytów pod wodospadem 170 00:10:16,660 --> 00:10:18,501 napełniałaby butelki. 171 00:10:18,900 --> 00:10:22,660 Fantastyczna sprawa. Robota dla osób starszych. 172 00:10:23,381 --> 00:10:26,381 Za takie rzeczy przyznają w tym kraju order CBE. 173 00:10:28,660 --> 00:10:34,221 Po wysłaniu próbek do laboratorium doznałem kolejnego olśnienia. 174 00:10:35,501 --> 00:10:39,780 Mam tu wasabi, 175 00:10:41,021 --> 00:10:43,221 znane jako zielone złoto. 176 00:10:43,300 --> 00:10:48,021 W sklepie takie coś kosztowałoby 52 funty. 177 00:10:48,101 --> 00:10:52,141 Za tyle można kupić pół tony marchwi. 178 00:10:52,981 --> 00:10:58,900 Żeby dostać się do jadalnej części, musimy obrać korę. 179 00:11:00,660 --> 00:11:05,820 Zazwyczaj ta zielona, ostra pasta wasabi podawana w japońskich restauracjach 180 00:11:05,900 --> 00:11:09,141 to w rzeczywistości gorczyca i chrzan 181 00:11:09,221 --> 00:11:13,021 wymieszane ze sztucznymi słodzikami i barwnikami. 182 00:11:13,101 --> 00:11:15,101 To jest prawdziwy rarytas. 183 00:11:17,780 --> 00:11:21,021 Jeśli uda mi się to tu wyhodować, 184 00:11:21,861 --> 00:11:25,300 ani się obejrzę, a będę przeglądał katalogi G5. 185 00:11:49,780 --> 00:11:51,700 Fantastyczne. 186 00:11:53,741 --> 00:11:56,101 Doszło już tutaj. 187 00:11:58,940 --> 00:12:01,621 Hodowla wasabi nie jest jednak taka prosta. 188 00:12:01,700 --> 00:12:06,461 Potrzebne jest źródło szybko płynącej wody o odpowiedniej temperaturze 189 00:12:06,540 --> 00:12:09,300 i odpowiednim poziomie pH. 190 00:12:09,940 --> 00:12:12,900 Gdy znalazłem strumień, który się do tego nadawał, 191 00:12:12,981 --> 00:12:17,501 musiałem zbudować grządki, a do tego potrzebowałem maszyny. 192 00:12:26,300 --> 00:12:28,461 Silnik jednocylindrowy, 193 00:12:28,540 --> 00:12:32,981 0,16 litra, prędkość maksymalna: 5 km/h. 194 00:12:33,660 --> 00:12:35,981 Nazwę ją „James May.” 195 00:12:53,741 --> 00:12:57,660 Posadziłem około 100 roślin wasabi. 196 00:12:58,741 --> 00:13:00,900 Jeśli przetrwają, to będę miał... 197 00:13:01,861 --> 00:13:03,861 jakieś 5000 funtów za korzenie 198 00:13:03,940 --> 00:13:07,101 i kolejny 1000 za liście. 199 00:13:07,580 --> 00:13:09,820 To więcej, niż dostaję 200 00:13:09,900 --> 00:13:11,861 z setek hektarów pszenicy. 201 00:13:12,981 --> 00:13:15,300 To żyła złota. 202 00:13:19,341 --> 00:13:21,820 Zostałem oderwany od prac nad sklepem, 203 00:13:21,900 --> 00:13:25,180 bo Charlie skarżył się, że mój sprzęt rolniczy 204 00:13:25,261 --> 00:13:27,540 stoi niezabezpieczony. 205 00:13:27,621 --> 00:13:32,101 Podjąłem więc środki przeciw kradzieży z moim nowym szefem ochrony, 206 00:13:32,180 --> 00:13:35,101 Geraldem, specjalistą od murków bezzaprawowych. 207 00:13:36,660 --> 00:13:38,341 Mówiłem, że go uniosę. 208 00:13:43,501 --> 00:13:46,861 Jezu Chryste. 209 00:13:47,580 --> 00:13:49,101 Dawaj, draniu. 210 00:13:57,341 --> 00:13:58,180 Ta. 211 00:14:02,021 --> 00:14:03,060 To się nada. 212 00:14:13,780 --> 00:14:14,700 Tak, tak... 213 00:14:16,900 --> 00:14:17,741 No dobrze. 214 00:14:18,900 --> 00:14:21,221 -Słuchaj, jest 17.40. -Jasne. 215 00:14:21,300 --> 00:14:23,981 Zanim wyślą z pubu ekipę poszukiwawczą, 216 00:14:24,060 --> 00:14:25,820 lepiej już idź. 217 00:14:25,940 --> 00:14:28,060 Miło było cię zobaczyć. Dziękuję. 218 00:14:37,981 --> 00:14:39,341 -Tak. -W porządku. 219 00:14:42,940 --> 00:14:45,540 Mój sprzęt był teraz zabezpieczony. 220 00:14:45,621 --> 00:14:48,141 Wkrótce będę miał rzeczy do sprzedaży w sklepie, 221 00:14:48,221 --> 00:14:50,741 a pozwolenie na budowę miało przyjść lada dzień. 222 00:14:51,900 --> 00:14:54,900 Wszystko szło dobrze, aż tu nagle... 223 00:14:56,101 --> 00:14:56,940 Co? 224 00:14:57,021 --> 00:15:00,101 Dostałem złe wieści od lokalnego samorządu. 225 00:15:00,341 --> 00:15:05,420 Wioska sprzeciwiła się moim planom postawienia sklepu. 226 00:15:06,540 --> 00:15:09,101 „Z następujących powodów...” 227 00:15:10,141 --> 00:15:13,780 Skargi dotyczą ryzyka zmiany wsi, 228 00:15:13,861 --> 00:15:15,861 i skutków dla sklepów w wiosce. 229 00:15:15,940 --> 00:15:18,461 To mała, staroświecka wioska. 230 00:15:18,621 --> 00:15:23,300 Ludzie nie są tu zbyt serdeczni. 231 00:15:23,420 --> 00:15:27,461 Są trochę zdumieni całą sytuacją. 232 00:15:27,540 --> 00:15:30,101 Nie wiemy, czego spodziewać się po Jeremym. 233 00:15:30,180 --> 00:15:32,101 Wysadził swój dom w powietrze. 234 00:15:36,780 --> 00:15:40,780 Psy zaczęły szczekać, a ludzie myśleli, że nadszedł koniec świata. 235 00:15:40,900 --> 00:15:43,700 Charlie przysłał mi maila z instrukcjami, 236 00:15:43,780 --> 00:15:45,461 co zrobić ze sprzeciwem. 237 00:15:45,540 --> 00:15:48,420 „Choć po pierwszej lekturze plan może budzić obawy, 238 00:15:48,501 --> 00:15:50,261 „odniosłem się do uwag, 239 00:15:50,381 --> 00:15:52,940 „składając biznesplan”. 240 00:15:56,180 --> 00:16:01,180 „Co to jest biznesplan? Przykłady biznesplanów”. 241 00:16:01,981 --> 00:16:04,141 „Priorytety i potrzeby klientów. 242 00:16:04,221 --> 00:16:06,981 „Drogi na rynek. Produkty, usługi, rozwiązania. 243 00:16:07,060 --> 00:16:08,741 „Sprzedaż, wartości i marże. 244 00:16:08,820 --> 00:16:12,180 „Strategiczny plan działania...” To zajmie chyba z tydzień. 245 00:16:13,221 --> 00:16:16,820 Po wpisaniu każdego zdania, które słyszałam w Praktykancie, 246 00:16:16,900 --> 00:16:21,420 przedstawiłem biznesplan, który, co zadziwiające, zadziałał, 247 00:16:21,780 --> 00:16:25,940 bo niedługo potem wydano mi pozwolenie na budowę. 248 00:16:29,900 --> 00:16:32,780 Wysyp to tam, Brad. Wszystko na dno. 249 00:16:32,861 --> 00:16:36,180 To oznaczało, że Alan mógł w końcu zacząć budowę. 250 00:16:36,501 --> 00:16:38,580 Po prostu to zasyp. 251 00:16:38,700 --> 00:16:41,381 Przeniesiemy to koparką. Wyjmijcie taczki. 252 00:16:41,461 --> 00:16:44,180 Ale mieliśmy teraz tydzień opóźnienia, 253 00:16:44,261 --> 00:16:47,221 na który ziemniaki nie mogły sobie pozwolić. 254 00:16:47,501 --> 00:16:51,820 Na domiar złego powrócił mój dawny wróg. 255 00:17:09,261 --> 00:17:11,221 Jasna cholera. 256 00:17:19,221 --> 00:17:22,340 Jak można cokolwiek zbudować w tych warunkach? 257 00:17:23,100 --> 00:17:26,221 -Czy tu było kiedyś tak mokro? -Nie, nigdy. 258 00:17:26,300 --> 00:17:28,461 Wszyscy dostaniemy stopy okopowej. 259 00:17:28,540 --> 00:17:31,981 Moim problemem jest to, że mam tonę ziemniaków, 260 00:17:32,060 --> 00:17:36,261 które wiecznie nie przetrwają. Więc jak długo? 261 00:17:37,181 --> 00:17:38,461 „Jak długo?” 262 00:17:39,661 --> 00:17:42,060 Jeśli pogoda się poprawi, może osiem tygodni. 263 00:17:42,100 --> 00:17:43,501 To niemożliwe. 264 00:17:48,421 --> 00:17:51,461 Deszcz padał bez przerwy całymi dniami. 265 00:17:51,820 --> 00:17:53,580 A kiedy w końcu przestał, 266 00:17:53,701 --> 00:17:56,901 tak wyglądały fundamenty sklepu. 267 00:18:03,261 --> 00:18:06,580 Trzy tygodnie temu wykopałem fundamenty sklepu. 268 00:18:10,741 --> 00:18:12,981 I teraz tak to wygląda. 269 00:18:13,820 --> 00:18:16,580 Agencja Ochrony Środowiska pewnie ścignie mnie 270 00:18:16,701 --> 00:18:18,580 za nielegalne jezioro. 271 00:18:18,701 --> 00:18:20,340 Mam pozwolenie na budowę, 272 00:18:20,461 --> 00:18:23,501 a tu najcięższe opady deszczu od czasu 273 00:18:24,540 --> 00:18:26,340 ostatnich najcięższych opadów. 274 00:18:29,941 --> 00:18:32,181 Czy w rolnictwie cokolwiek idzie dobrze? 275 00:18:32,820 --> 00:18:35,340 Plan budowy legł w gruzach. 276 00:18:35,421 --> 00:18:39,060 Musiałem ratować życie ziemniaków. 277 00:18:39,100 --> 00:18:43,300 Trzeba było je wykopać i przechować, a do tego potrzebowałem maszyny. 278 00:18:43,340 --> 00:18:46,501 A w tej części świata, gdzie nikt nie uprawia ziemniaków, 279 00:18:46,580 --> 00:18:48,580 jej znalezienie nie było łatwe. 280 00:18:50,741 --> 00:18:54,461 Ale, ku uciesze Kaleba, udało mi się. 281 00:19:00,580 --> 00:19:02,421 To zardzewiały wrak. 282 00:19:03,021 --> 00:19:03,820 W sensie... 283 00:19:05,261 --> 00:19:06,580 cholera jasna. 284 00:19:08,421 --> 00:19:10,181 Opona jest stara i przebita. 285 00:19:10,261 --> 00:19:12,941 Trzeba je od nowa zamocować. Muszę je podgrzać. 286 00:19:13,021 --> 00:19:15,901 To trzeba nasmarować. To stary smar. 287 00:19:15,981 --> 00:19:19,221 Wszystko zielone i ohydne. To kupa złomu. 288 00:19:21,501 --> 00:19:24,941 Ostatecznie Kaleb przestał jęczeć i uruchomił maszynę. 289 00:19:29,981 --> 00:19:35,741 Z pomocą kilku miejscowych dzieciaków rozpoczęła się powolna, katorżnicza praca. 290 00:19:40,820 --> 00:19:43,741 Zrobiliśmy część od początku pola aż do tego miejsca 291 00:19:43,901 --> 00:19:46,461 w jakieś cztery godziny. 292 00:19:46,540 --> 00:19:48,780 A mamy do zrobienia to wszystko. 293 00:19:53,820 --> 00:19:56,100 I musieliśmy się spieszyć. 294 00:19:56,780 --> 00:19:59,181 Tu jest jeden, spójrz. Ten jest czarny. 295 00:20:00,021 --> 00:20:02,701 Ten jest czarny i trochę maziowaty. 296 00:20:02,780 --> 00:20:06,820 Ostatecznie robotnicy uratowali 16 ton ziemniaków, 297 00:20:06,941 --> 00:20:10,421 i oprócz kilku, których potrzebował mój szef ochrony, 298 00:20:11,340 --> 00:20:15,300 zawieźliśmy je wszystkie do chłodnej, ciemnej stodoły. 299 00:20:23,941 --> 00:20:26,941 Zyskałem trochę czasu na rozpoczęcie prac nad następnym 300 00:20:27,021 --> 00:20:28,580 przedsięwzięciem do sklepu. 301 00:20:28,701 --> 00:20:31,461 -Ile kur kupisz? -Sześćdziesiąt. 302 00:20:31,661 --> 00:20:32,741 Jajka. 303 00:20:32,820 --> 00:20:35,941 To nie będą kury z wolnego wybiegu. 304 00:20:36,021 --> 00:20:38,820 To będą kury dobrze wyćwiczone. 305 00:20:38,901 --> 00:20:40,941 Tak nazywają je w Wietnamie. 306 00:20:41,060 --> 00:20:43,100 Brzmi lepiej niż z wolnego wybiegu. 307 00:20:43,181 --> 00:20:44,261 Podoba mi się to. 308 00:20:45,701 --> 00:20:48,780 Chcę zbudować szereg małych kurników 309 00:20:48,820 --> 00:20:51,300 po tej stronie lasu. 310 00:20:51,340 --> 00:20:53,701 Zaczną się tutaj. 311 00:20:53,981 --> 00:20:54,820 Tak. 312 00:20:54,981 --> 00:20:57,421 Można dostać się do jajek z tej strony, 313 00:20:57,501 --> 00:21:00,820 ale kurczaki mogą wyjść z drugiej strony i biegać w lesie. 314 00:21:00,901 --> 00:21:02,340 Trzeba postawić nowy płot 315 00:21:02,421 --> 00:21:04,580 i ogrodzenie dla kur na zewnątrz. 316 00:21:04,661 --> 00:21:07,100 -Niby jak lis ma tam wejść? -Jak lis. 317 00:21:07,501 --> 00:21:11,261 Gwarantuję ci, że lis dostanie się tam w 20 minut. 318 00:21:11,340 --> 00:21:13,060 Jak wysokie będzie ogrodzenie? 319 00:21:13,100 --> 00:21:14,181 Prawie dwa metry. 320 00:21:16,021 --> 00:21:20,021 Następnego dnia spotkaliśmy się ponownie, żeby zbudować ogrodzenie. 321 00:21:20,100 --> 00:21:22,780 Przyłóż ją na dole słupka. Wyrównaj. 322 00:21:22,820 --> 00:21:25,060 Z pomocą maszyny, którą Kaleb nazywał... 323 00:21:26,701 --> 00:21:28,060 ...zabójcą. 324 00:21:29,021 --> 00:21:30,261 Zaczynamy. 325 00:21:40,780 --> 00:21:41,580 Twoja kolej. 326 00:21:46,741 --> 00:21:47,580 Wyżej. 327 00:21:49,701 --> 00:21:52,021 W ogóle się nie rusza. 328 00:21:52,461 --> 00:21:54,941 Daj mi spokój. 329 00:21:58,100 --> 00:22:00,701 Jeszcze końcówka. Już prawie. 330 00:22:00,780 --> 00:22:02,100 Poczuj ten palący ból. 331 00:22:05,181 --> 00:22:06,780 Dobra robota. Następny. 332 00:22:06,860 --> 00:22:09,100 Weź to, a ja przyniosę to. 333 00:22:09,181 --> 00:22:12,380 Potrzebujemy słupków. Musimy przynieść ich więcej. 334 00:22:13,340 --> 00:22:14,860 Spotkamy się na miejscu. 335 00:22:15,661 --> 00:22:16,860 Weź dwa, jeśli możesz. 336 00:22:21,021 --> 00:22:25,741 I tak mijał mi dzień pod batem wiejskiego Anta Middletona. 337 00:22:26,501 --> 00:22:29,140 Wyżej. Tak jest. Trzy, 338 00:22:29,941 --> 00:22:31,981 cztery, pięć. 339 00:22:32,060 --> 00:22:34,100 Jeszcze dwa. Dawaj. 340 00:22:34,181 --> 00:22:36,820 Czemu tak na mnie krzyczysz? Potrzymaj to. 341 00:22:36,901 --> 00:22:39,661 Dobra, weź drabinę i poziomicę, a ja wezmę to. 342 00:22:39,741 --> 00:22:41,461 Spotkamy się przy następnym. 343 00:22:48,620 --> 00:22:51,421 -Gotowy? -Nie zrobiliśmy nawet połowy, prawda? 344 00:22:52,340 --> 00:22:53,540 Nie. 345 00:22:55,820 --> 00:22:58,580 Ale w końcu Park Jurajski był gotowy. 346 00:22:58,661 --> 00:23:03,060 Nadszedł czas, by postawić kurniki, które zamówiła Lisa. 347 00:23:05,860 --> 00:23:08,060 -Fajne, co? -Pasowałyby tu, 348 00:23:08,140 --> 00:23:11,100 gdybyśmy byli w Camber Sands albo w Tobermory. 349 00:23:11,221 --> 00:23:14,820 -Były tylko takie albo kamyczkowe. -A ja mam ptaki. 350 00:23:14,901 --> 00:23:18,140 -Hej. -Oto 60 rasowych Burford Brown. 351 00:23:18,221 --> 00:23:19,941 Dobrze, podzielmy je. 352 00:23:20,021 --> 00:23:23,501 Możemy umieścić 20 tam, tu 12. Tu 20. 353 00:23:24,261 --> 00:23:25,701 Tu 30, 40, 50, 354 00:23:26,501 --> 00:23:28,501 trzy, osiem. Siedem na końcu. 355 00:23:29,501 --> 00:23:32,221 -Nic nie załapałem. -Zajmę się tym. 356 00:23:33,100 --> 00:23:36,060 Kury nie były jednak zachwycone perspektywą 357 00:23:36,140 --> 00:23:38,221 zamieszkania w Legolandzie. 358 00:23:38,380 --> 00:23:40,620 Ale rozbrykane. Wybacz. 359 00:23:44,860 --> 00:23:47,461 Jeremy, nie uda ci się bez jedzenia. 360 00:23:47,540 --> 00:23:48,501 Uda się. 361 00:23:48,701 --> 00:23:50,221 -Jak? -Patrz na to. 362 00:23:50,300 --> 00:23:52,340 Jestem zaklinaczem ptaków. 363 00:23:54,461 --> 00:23:56,501 Skubana mnie dziobnęła. 364 00:23:56,741 --> 00:23:58,661 Tak to się robi. 365 00:23:59,021 --> 00:24:02,461 To ważna lekcja. Udawaj, że nie jesteś zainteresowana. 366 00:24:02,620 --> 00:24:05,221 Mimochodem idziesz w tę stronę, patrząc w drugą. 367 00:24:05,300 --> 00:24:08,380 A w ostatniej chwili rzucasz się... 368 00:24:08,461 --> 00:24:09,820 Pieprzona kura. 369 00:24:11,380 --> 00:24:14,860 Ostatecznie wszystkie kury zostały umieszczone 370 00:24:14,941 --> 00:24:16,501 w swoich nowych domach. 371 00:24:16,580 --> 00:24:18,981 A Lisa miała dla mnie małą niespodziankę. 372 00:24:19,701 --> 00:24:22,021 Zamknij oczy i wyciągnij rękę. 373 00:24:24,780 --> 00:24:26,501 -Jajko? -Pierwsze jajko, tak. 374 00:24:26,580 --> 00:24:28,140 Złożyły je w skrzynce. 375 00:24:28,501 --> 00:24:30,580 -Jajko. -Tak. 376 00:24:31,540 --> 00:24:34,501 Czy kura składa jaja z tyłka 377 00:24:34,580 --> 00:24:36,780 czy z pochwy? 378 00:24:36,860 --> 00:24:39,221 Chodziłeś może do szkoły z internatem? 379 00:24:39,300 --> 00:24:43,181 Jeśli to wygoogluję, Jeff Bezos będzie się o mnie martwić. 380 00:24:43,261 --> 00:24:44,340 To prawda. 381 00:24:44,741 --> 00:24:47,860 Wielka produkcja jaj była nieunikniona. 382 00:24:48,820 --> 00:24:51,741 Podobnie jak butelkowanie wody źródlanej. 383 00:24:52,701 --> 00:24:57,661 Bo do biura przyszedł właśnie ważny list. 384 00:25:01,181 --> 00:25:02,540 To są... 385 00:25:04,540 --> 00:25:08,100 wyniki ze wszystkich źródeł w gospodarstwie. 386 00:25:08,741 --> 00:25:12,941 Przebadano wodę, żeby zobaczyć, które są zdatne do picia. 387 00:25:13,981 --> 00:25:19,100 Dobrze. To są... bakterie E. coli. 388 00:25:19,380 --> 00:25:22,501 „To bakteria występująca w jelitach zwierząt i ludzi. 389 00:25:22,580 --> 00:25:26,461 „Niektóre szczepy powodują biegunkę, zatrucia, zapalenie płuc”. 390 00:25:26,540 --> 00:25:30,620 W pierwszym źródle nie mam E. coli. 391 00:25:31,540 --> 00:25:34,221 W drugim też nie. 392 00:25:34,300 --> 00:25:37,580 Podsumowując analizę tych źródeł, 393 00:25:38,741 --> 00:25:43,901 pierwsze i drugie, które chcę rozlewać do butelek, są dobre. 394 00:25:44,741 --> 00:25:48,221 Dostałem też jednak trochę niepokojących wieści. 395 00:25:49,261 --> 00:25:50,620 Chwila. 396 00:25:50,701 --> 00:25:52,221 „Próbka z potwierdzoną coli 397 00:25:52,300 --> 00:25:56,780 „wskazuje na obecność kału w źródle”. 398 00:25:57,981 --> 00:26:01,701 Staw, z którego bierzemy wodę do naszego domu, 399 00:26:03,221 --> 00:26:08,941 roi się od dosłownie wszystkiego w tak ogromnych ilościach, że... 400 00:26:09,981 --> 00:26:12,941 Cóż, to wyjaśnia moje gówniane samopoczucie. 401 00:26:13,021 --> 00:26:16,261 Bo piję to od dobrych kilku lat. 402 00:26:17,981 --> 00:26:20,461 Wygląda na to, że gówno z tego mam. 403 00:26:23,140 --> 00:26:25,701 Zmartwiony, że nawet nie dożyję 404 00:26:25,780 --> 00:26:27,901 otwarcia mojego sklepu, 405 00:26:27,981 --> 00:26:31,181 poszedłem do pomieszczenia filtracji wody w moim domu. 406 00:26:33,421 --> 00:26:36,981 Chwila. Jest dość błotnisty. 407 00:26:37,540 --> 00:26:39,100 O Boże, to... 408 00:26:40,620 --> 00:26:43,380 Pokażę wam, jak powinien wyglądać. Chwila. 409 00:26:45,901 --> 00:26:46,860 No dobrze. 410 00:26:47,741 --> 00:26:52,100 Tak wyglądał... trzy miesiące temu. 411 00:26:52,860 --> 00:26:55,021 A tak wygląda teraz. 412 00:26:55,981 --> 00:26:57,580 Ja to piłem. 413 00:26:58,701 --> 00:27:02,741 Piłem gnijące zwierzęta i kał. 414 00:27:04,181 --> 00:27:07,901 Na szczęście Lisa jest dziś w Londynie. Nie powiem jej, że... 415 00:27:09,540 --> 00:27:11,580 Nie powiem jej, że tak było. 416 00:27:11,661 --> 00:27:15,461 Tak będzie najlepiej. Powiem jej, że wszystko jest w porządku. 417 00:27:21,060 --> 00:27:22,741 Czekało mnie więcej złych wieści. 418 00:27:22,820 --> 00:27:25,340 Mimo że były w magazynie... 419 00:27:28,300 --> 00:27:31,860 czas moich ziemniaków powoli się kończył. 420 00:27:32,981 --> 00:27:37,140 Pod spodem jest sporo zgniłych. 421 00:27:37,221 --> 00:27:41,580 Trzeba je przebrać. 422 00:27:41,941 --> 00:27:45,941 Dużo jest takich. 423 00:27:46,021 --> 00:27:51,981 te są takie rozpaćkane. Są ropiejące i okropne. 424 00:27:55,060 --> 00:27:58,021 Musiałem jak najszybciej zacząć je sprzedawać. 425 00:27:58,100 --> 00:28:00,741 Ale sklep nie był jeszcze gotowy. 426 00:28:02,741 --> 00:28:07,261 Zdesperowany, wpadłem na desperackie rozwiązanie. 427 00:28:07,780 --> 00:28:10,340 SAMOOBSŁUGA LOKALNE ZIEMNIAKI - 6 ZA 0,80 £ 428 00:28:10,421 --> 00:28:12,100 ZIEMNIACZANA SKRZYNKA! 429 00:28:15,380 --> 00:28:16,620 Dzień dobry. 430 00:28:21,100 --> 00:28:26,100 Taki kosztuje 15 pensów, ale taki też kosztuje 15 pensów. 431 00:28:27,701 --> 00:28:29,901 To jedyna wada mojego planu. 432 00:28:32,060 --> 00:28:35,021 Mam ziemniaki, mam torby. 433 00:28:36,421 --> 00:28:37,461 Dobrze. 434 00:28:39,941 --> 00:28:41,701 ZOSTAW PIENIĄDZE W TEJ SZUFLADZIE! 435 00:28:45,340 --> 00:28:49,100 Okazało się, że mój pomysł przyciągnął uczciwych ludzi. 436 00:28:50,661 --> 00:28:51,620 W większości. 437 00:28:53,340 --> 00:28:56,580 Ktoś zostawił mi ten kapsel. 438 00:28:58,060 --> 00:28:59,941 Bo jest... 439 00:29:01,021 --> 00:29:06,421 Ale inni zostawili prawdziwe pieniądze. 440 00:29:06,820 --> 00:29:08,261 Więc zarobiłem... 441 00:29:09,780 --> 00:29:15,340 dwa, trzy, cztery, 5,35 £. 442 00:29:17,421 --> 00:29:19,021 To ziemniaki do pieczenia? 443 00:29:19,100 --> 00:29:20,741 Spójrzcie sami. 444 00:29:23,021 --> 00:29:25,901 Mam duże albo mniejsze. 445 00:29:25,981 --> 00:29:29,421 -Wezmę duże. Upiekę je. -Ile spakować? 446 00:29:29,860 --> 00:29:31,540 -Siedem. -Siedem? 447 00:29:32,580 --> 00:29:34,540 Wspaniale. Spójrzcie tylko. 448 00:29:35,661 --> 00:29:37,780 Ale się wzbogaciłem! 449 00:29:39,340 --> 00:29:43,060 Nie zamierzałem jednak opchnąć 16 ton ziemniaków 450 00:29:43,140 --> 00:29:44,701 z szafki na dokumenty. 451 00:29:45,261 --> 00:29:47,701 Potrzebowałem skończonego sklepu. 452 00:29:48,340 --> 00:29:49,820 A na tym froncie... 453 00:29:52,501 --> 00:29:56,701 dostałem dobre wieści. Sklep w końcu zaczynał nabierać kształtów. 454 00:29:59,860 --> 00:30:02,780 -Spójrz, to powstało dziś rano. -Naprawdę? 455 00:30:02,860 --> 00:30:05,340 Drugą stronę robiliśmy wczoraj w deszczu. 456 00:30:05,421 --> 00:30:07,100 Zobacz, co zrobiliśmy wczoraj. 457 00:30:07,181 --> 00:30:09,181 -Mokry deszczu się nie boi. -Jasne. 458 00:30:10,741 --> 00:30:13,300 Nieźle co? Spójrz na te występki. 459 00:30:13,380 --> 00:30:15,421 -Podobają mi się. -Są fajne. 460 00:30:15,501 --> 00:30:17,701 Udało nam się wbudować kilka dużych. 461 00:30:17,780 --> 00:30:20,021 Dzięki temu przypomina tamtą stodołę. 462 00:30:20,100 --> 00:30:22,140 -Właśnie. -Tak. 463 00:30:22,661 --> 00:30:24,780 Muszę iść zająć się owcami. 464 00:30:24,860 --> 00:30:28,421 I chyba spowalniam waszą pracę, a tego bym nie chciał. 465 00:30:28,501 --> 00:30:30,580 -Przynieś nam parę pyrek. -Jasne. 466 00:30:30,661 --> 00:30:34,021 -Zostawię ci parę. -Przyniosę wam ziemniaki. 467 00:30:34,100 --> 00:30:35,021 Byłoby super. 468 00:30:37,981 --> 00:30:40,421 Gdy wychodziłem, Alan przypomniał sobie, 469 00:30:40,501 --> 00:30:42,021 że potrzebuje coś jeszcze. 470 00:30:42,100 --> 00:30:43,780 Jedna rzecz, zanim pójdziesz. 471 00:30:43,860 --> 00:30:46,741 Musimy pociągnąć wodę i prąd z pola kempingowego. 472 00:30:46,820 --> 00:30:48,181 Musimy z nimi pogadać. 473 00:30:48,261 --> 00:30:50,780 Pole jest własnością klubu kempingowego. 474 00:30:50,860 --> 00:30:52,860 -Tak? -Dobrze się z nimi dogaduję, 475 00:30:52,941 --> 00:30:54,981 bo nigdy nie skarżę się na przyczepy. 476 00:30:55,060 --> 00:30:58,100 -Świetnie. -Mówiłem o nich w samych superlatywach. 477 00:30:58,181 --> 00:31:00,860 Zwłaszcza, jak wysadzałeś je w powietrze. 478 00:31:00,941 --> 00:31:03,661 Trzeba się z nimi skontaktować. 479 00:31:03,741 --> 00:31:05,221 Zajmę się tym. 480 00:31:05,300 --> 00:31:07,780 Jak się okazało, klub kempingowy 481 00:31:07,860 --> 00:31:10,380 chętnie udostępni mi prąd i wodę, 482 00:31:10,461 --> 00:31:14,100 pod warunkiem, że dam im coś w zamian. A więc... 483 00:31:21,021 --> 00:31:23,060 Serwus! Tu Jeremy Clarkson 484 00:31:23,140 --> 00:31:27,501 i, jak zwykłem mawiać, nic nie przebije przyczepy. 485 00:31:28,461 --> 00:31:31,981 Takie pole członkom klubu kempingowego 486 00:31:32,060 --> 00:31:36,901 dostęp do łona natury za jedyne 41 funtów rocznie. 487 00:31:39,060 --> 00:31:40,741 Chyba się przejaśnia. 488 00:31:42,340 --> 00:31:45,901 Tu możecie cieszyć się posiłkiem na świeżym powietrzu, 489 00:31:45,981 --> 00:31:49,780 a może nawet odrobiną sportu z masą rozmaitych gości. 490 00:31:51,181 --> 00:31:54,100 Nie dajcie się brexitowej depresji 491 00:31:54,181 --> 00:31:57,300 i wybierzcie się na wakacje na brytyjskim polu. 492 00:31:57,380 --> 00:31:59,380 Nie pożałujecie. Zdrówko. 493 00:32:08,741 --> 00:32:11,461 Podłączyliśmy prąd i wodę. 494 00:32:11,540 --> 00:32:15,380 Wszystko wyglądało dobrze. I nagle... 495 00:32:17,981 --> 00:32:19,780 Cóż, nie jest dobrze. 496 00:32:19,860 --> 00:32:23,901 Chodzi o ziemię pod sklep, na której pracujemy. 497 00:32:23,981 --> 00:32:25,701 Sprawdziłem akt własności, 498 00:32:25,780 --> 00:32:28,820 który zawiera restrykcyjne zobowiązanie 499 00:32:28,901 --> 00:32:31,860 i nakłada ograniczenia dotyczące użytkowania ziemi. 500 00:32:31,941 --> 00:32:33,221 Że co? 501 00:32:33,741 --> 00:32:37,580 Dobra. Mam mapę. Sklep będzie tutaj. 502 00:32:38,580 --> 00:32:40,741 SKLEP 503 00:32:40,860 --> 00:32:43,060 Tak. Czy to granice mojej ziemi? 504 00:32:43,140 --> 00:32:44,380 Tak. 505 00:32:44,461 --> 00:32:46,340 GRANICE 506 00:32:46,540 --> 00:32:49,340 W tym małym rogu tego pola... 507 00:32:49,421 --> 00:32:50,461 To nie moja brama. 508 00:32:51,181 --> 00:32:53,300 BRAMA DOSTĘPU 509 00:32:54,261 --> 00:32:56,181 Mamy prawo dostępu 510 00:32:56,261 --> 00:32:59,941 i prawo do korzystania z tego całego zakątka pola. 511 00:33:00,021 --> 00:33:02,380 Ale jest ograniczone do użytku rolniczego. 512 00:33:02,461 --> 00:33:05,820 -Możemy zbudować sklep... -Ale klienci nie mogą przychodzić. 513 00:33:05,901 --> 00:33:07,741 ...klienci nie mogą przychodzić. 514 00:33:09,221 --> 00:33:11,140 PRZEJEBANE 515 00:33:11,221 --> 00:33:12,461 -Jest malutki. -Wiem. 516 00:33:12,540 --> 00:33:14,021 Trzy metry. To tylko brama. 517 00:33:14,100 --> 00:33:16,701 Dosłownie tylko brama i róg pola. 518 00:33:16,780 --> 00:33:19,741 Pewnie niecałe dziesięć metrów kwadratowych. 519 00:33:19,820 --> 00:33:21,580 Na litość boską. 520 00:33:23,620 --> 00:33:28,340 Musiałem znaleźć w wiosce ludzi, którzy byli właścicielami bramy 521 00:33:28,421 --> 00:33:29,901 z nadzieją, że to nie oni 522 00:33:29,981 --> 00:33:33,340 sprzeciwiali się budowie sklepu. 523 00:33:35,261 --> 00:33:37,140 I wiecie co... 524 00:33:37,261 --> 00:33:38,300 to nie oni! 525 00:33:39,380 --> 00:33:42,741 Dali mi pozwolenie, by klienci mogli przychodzić do sklepu. 526 00:33:42,820 --> 00:33:44,060 Wróciliśmy do pracy. 527 00:33:47,060 --> 00:33:49,221 Dobra, wysyp to tam, Brad. 528 00:33:49,300 --> 00:33:50,780 Zabierz taczki z drogi. 529 00:33:51,901 --> 00:33:53,140 Aż w końcu, 530 00:33:53,221 --> 00:33:56,780 cztery tygodnie później niż planowano, budynek był skończony. 531 00:33:59,340 --> 00:34:03,140 W mojej głowie jest jak Fortnum & Mason. 532 00:34:03,540 --> 00:34:06,501 -Jak co? -Nie mów, że nie wiesz, co to jest. 533 00:34:06,580 --> 00:34:09,381 -Nie mam pojęcia. -To sklep na Piccadilly w Londynie. 534 00:34:09,461 --> 00:34:12,501 -Kurwa, zrobiłeś to celowo. -Jest jak Harrods. 535 00:34:12,580 --> 00:34:14,941 -Wiem, co to Harrods. -Ten jest jak Harrods. 536 00:34:15,021 --> 00:34:17,580 Zabierzemy ten szajs, wyrównamy tu, 537 00:34:17,660 --> 00:34:20,981 i wszystko będzie gotowe. A co z toaletą? 538 00:34:21,060 --> 00:34:24,660 Musimy coś zorganizować. Przyjdą tu starzy ludzie. 539 00:34:25,620 --> 00:34:27,981 Jadę znaleźć coś do sprzedania. 540 00:34:28,060 --> 00:34:29,901 Już nigdy nie przestanie padać. 541 00:34:29,981 --> 00:34:32,220 Nie przestało padać od ośmiu tygodni. 542 00:34:32,341 --> 00:34:35,220 Coś ci powiem. To globalne ocieplenie. 543 00:34:35,341 --> 00:34:38,421 I wszystkie twoje wyścigi. 544 00:34:38,501 --> 00:34:40,461 Przepraszam, a co to za samochód? 545 00:34:40,540 --> 00:34:42,540 Mój van jest elektryczny. 546 00:34:42,620 --> 00:34:46,660 Od trzydziestu lat się w nich rozbijasz, ty i inni. 547 00:34:46,781 --> 00:34:49,620 Zniszczyliście ten świat dla następnego pokolenia. 548 00:34:50,620 --> 00:34:54,100 Co za niewiarygodne brednie. O Boże! 549 00:34:54,461 --> 00:34:56,220 Dobra, do roboty. 550 00:34:56,341 --> 00:34:57,821 Wyciągnijcie rury. 551 00:34:57,901 --> 00:35:00,100 Zamknij drzwi, Jason, bo się uszkodzą. 552 00:35:00,180 --> 00:35:05,021 Zostało jeszcze wiele do zrobienia, zanim stodoła przemieniła się w sklep. 553 00:35:05,100 --> 00:35:07,341 Luke, trzeba zabrać stąd te śmieci. 554 00:35:08,620 --> 00:35:12,941 A z każdą godziną ziemniaki gniły coraz bardziej. 555 00:35:13,021 --> 00:35:16,060 Bażanty zjadały moje wasabi. 556 00:35:16,140 --> 00:35:19,180 Lis krążył wokół kurników. 557 00:35:19,301 --> 00:35:21,821 Myśliwi, których zwołałem, dostali nakaz 558 00:35:21,901 --> 00:35:25,341 dzwonienia do mnie, gdy go namierzą. 559 00:35:28,781 --> 00:35:30,901 Czas był zatem najważniejszy, 560 00:35:30,981 --> 00:35:35,381 więc zdecydowałem, że sklep Diddly Squat zostanie otwarty, 561 00:35:35,461 --> 00:35:38,660 bez względu na wszystko, w ten weekend. 562 00:35:40,461 --> 00:35:45,580 Musimy zorganizować wszystkie pudła na warzywa do sklepu. 563 00:35:45,660 --> 00:35:48,180 -Tak. -Muszę powiesić znaki reklamowe. 564 00:35:48,301 --> 00:35:51,021 -Okej. -Trzeba pomalować sklep. 565 00:35:51,100 --> 00:35:54,381 Co ja mam robić? I kiedy jest otwarcie sklepu? 566 00:35:54,461 --> 00:35:58,580 -Jutro o drugiej. Wiem. -Która jest teraz godzina? 567 00:35:58,660 --> 00:36:02,620 -Zaraz dziesiąta. Otwieramy jutro. -I musimy to wszystko zrobić? 568 00:36:02,660 --> 00:36:04,341 Inaczej ziemniaki zgniją. 569 00:36:04,421 --> 00:36:07,700 Jeśli nie otworzymy teraz, nie będziemy mieć ziemniaków. 570 00:36:07,821 --> 00:36:10,660 -Wszystkie zgniją. -Jasne. 571 00:36:12,100 --> 00:36:15,021 Kaleb popędził robić znaki reklamowe, 572 00:36:15,100 --> 00:36:17,220 a ja zawiozłem Lisę do sklepu, 573 00:36:17,341 --> 00:36:21,501 żeby mogła zacząć dekorować. Ja miałem wypróbować parking. 574 00:36:21,580 --> 00:36:22,781 SKLEP ROLNICZY 575 00:36:28,021 --> 00:36:30,781 -Ale głęboko. -Nie jest dobrze. 576 00:36:37,060 --> 00:36:39,021 -Gotowa? -Tak, czekaj. 577 00:36:41,021 --> 00:36:44,381 -Hura. -Wspaniale. W końcu. 578 00:36:44,461 --> 00:36:46,660 -Gotowa? -Tak, dawaj. 579 00:36:50,301 --> 00:36:52,180 -Gdzie jest zlew? -Co? 580 00:36:52,220 --> 00:36:54,620 Potrzebny jest zlew do płukania. 581 00:36:54,660 --> 00:36:56,620 Nie mamy zlewu. Mamy kran. 582 00:36:56,660 --> 00:36:58,981 Ale nie zaprzątajmy sobie głowy 583 00:36:59,060 --> 00:37:02,381 oszczędnym brakiem kanalizacji. 584 00:37:04,461 --> 00:37:06,700 Wygląda fantastycznie. Jest bardzo duży. 585 00:37:06,821 --> 00:37:07,660 Tak. 586 00:37:07,700 --> 00:37:09,941 Zostawiłem Lisę, by pomalowała ściany, 587 00:37:10,021 --> 00:37:14,660 pojechałem pomóc Kalebowi postawić znaki reklamowe. 588 00:37:24,180 --> 00:37:26,100 Ile osób przychodzi w sobotę? 589 00:37:26,180 --> 00:37:27,540 Dobre pytanie. 590 00:37:27,620 --> 00:37:30,421 Zamieściłeś reklamę w Chipping Norton News? 591 00:37:30,501 --> 00:37:34,821 -Nie, bo zdałem sobie sprawę z tego. -Media społecznościowe. 592 00:37:34,901 --> 00:37:39,580 Media społecznościowe. Twitter, mam 7,1 miliona... 593 00:37:39,660 --> 00:37:41,660 -Jasna cholera. -...followersów. 594 00:37:41,700 --> 00:37:43,821 Co robisz na Twitterze? Nie mam konta. 595 00:37:43,901 --> 00:37:46,021 Nic. Twitter jest teraz tylko okazją 596 00:37:46,100 --> 00:37:49,901 dla lewaków do wyrażania coraz bardziej lewackich opinii 597 00:37:49,981 --> 00:37:51,821 wśród innych lewaków. 598 00:37:51,901 --> 00:37:54,301 Nie wiem, czy sklep rolniczy... 599 00:37:54,381 --> 00:37:57,381 -Choć to wszystko wegetariańskie. -Tak. To prawda. 600 00:37:57,461 --> 00:37:59,381 To się nada na Twittera. 601 00:37:59,461 --> 00:38:02,941 -Wszystko musi być wegańskie. -To się nada. 602 00:38:03,021 --> 00:38:05,421 Jak to napiszemy, ustawią się do sklepu 603 00:38:05,501 --> 00:38:07,461 w kolejce na kilometr. 604 00:38:07,540 --> 00:38:09,421 Jak skończyłem tweetować, 605 00:38:09,501 --> 00:38:11,620 Kaleb wpadł na typowo Kalebowy pomysł, 606 00:38:11,660 --> 00:38:15,220 co możemy zrobić z niesprzedanymi ziemniakami. 607 00:38:15,660 --> 00:38:18,941 Ludzie naprawdę organizują walki na ziemniaki. 608 00:38:19,021 --> 00:38:22,660 Upijają się i rzucają w siebie ziemniakami. 609 00:38:24,660 --> 00:38:28,180 Że co? Idziesz na imprezę i jak to się odbywa? 610 00:38:28,301 --> 00:38:30,461 Zaczynacie od miłych powitań. 611 00:38:30,540 --> 00:38:33,140 Przychodzi godzina dziesiąta i zaczynacie. 612 00:38:33,180 --> 00:38:34,821 Obrzucacie się ziemniakami. 613 00:38:34,901 --> 00:38:37,660 Kto lubuje się w tym ziemniaczanym szaleństwie? 614 00:38:37,781 --> 00:38:39,021 Nie wymienię nazwisk, 615 00:38:39,100 --> 00:38:41,540 bo się dowiedzą. 616 00:38:41,620 --> 00:38:45,220 I inni będą rzucać w nich ziemniakami, bo najwyraźniej to lubią. 617 00:38:46,821 --> 00:38:50,100 Moje życie jest zupełnie inne niż twoje. 618 00:38:50,180 --> 00:38:52,060 WIELKIE OTWARCIE W SOBOTĘ 619 00:38:52,180 --> 00:38:54,660 Po postawieniu znaków wróciliśmy do sklepu... 620 00:38:57,941 --> 00:39:00,501 żeby pomóc postawić kibelek. 621 00:39:01,620 --> 00:39:04,301 Przepiękna rzecz, nie ma co. 622 00:39:05,461 --> 00:39:07,180 Więc po prostu go stawiamy. 623 00:39:07,220 --> 00:39:09,341 A wiatr go nie zdmuchnie? 624 00:39:09,421 --> 00:39:13,021 Najlepiej go czymś dociążyć. 625 00:39:13,100 --> 00:39:14,060 Dzięki. 626 00:39:17,341 --> 00:39:21,700 Po postawieniu kibla sprawdziłem, jak radzi sobie nasz Michael O'Angelo. 627 00:39:23,461 --> 00:39:24,981 -Jeremy? -Tak? 628 00:39:25,060 --> 00:39:27,861 Wysłałam mamie filmik ze sklepu 629 00:39:27,941 --> 00:39:29,700 i tak mi odpisała. 630 00:39:29,821 --> 00:39:32,540 „O mój Boże. Natychmiast przestań. 631 00:39:33,060 --> 00:39:37,220 „Przed malowaniem pustaki trzeba przygotować. Zgoogluj to”. 632 00:39:37,341 --> 00:39:38,421 Zgooglowałam to. 633 00:39:38,501 --> 00:39:40,941 Potrzebna jest mieszanka cementu i wody. 634 00:39:41,021 --> 00:39:42,861 Trzeba to nałożyć. 635 00:39:42,941 --> 00:39:45,301 Wiem, ale chcieliśmy właśnie taki efekt. 636 00:39:46,220 --> 00:39:48,660 Nie mamy czasu. Otwieramy sklep za... 637 00:39:48,700 --> 00:39:51,381 -Jest za późno. -...24 godziny i dziesięć minut. 638 00:39:53,220 --> 00:39:54,941 Zostawiłem Lisę 639 00:39:55,941 --> 00:39:58,421 i pojechałem po jajka na sprzedaż. 640 00:39:59,381 --> 00:40:01,660 Jedno, dwa. 641 00:40:03,421 --> 00:40:06,180 Tutaj żadnych. 642 00:40:07,461 --> 00:40:08,580 Jedno. 643 00:40:09,341 --> 00:40:12,180 Ostatnia szansa, 59 kur... 644 00:40:15,220 --> 00:40:17,580 Jedno. Co wy robicie? 645 00:40:18,180 --> 00:40:19,660 Jedenaście jajek. 646 00:40:19,781 --> 00:40:22,180 Wystarczy na piknik, a nie do sklepu. 647 00:40:24,301 --> 00:40:27,981 Po wygłoszeniu kurom kazania wróciłem do sklepu... 648 00:40:31,180 --> 00:40:34,461 w samą porę na wizytę naszego Radosnego Charliego. 649 00:40:34,580 --> 00:40:39,060 Czy można było zbudować ten sklep w bardziej wietrznym miejscu? 650 00:40:39,660 --> 00:40:42,381 Wiem, ale jesteśmy obok źródła klientów. 651 00:40:42,461 --> 00:40:43,941 To fakt. 652 00:40:45,220 --> 00:40:47,021 Charlie poinformował mnie, 653 00:40:47,100 --> 00:40:51,180 że nie sprzedam żadnej baraniny od owiec, które zabiłem wcześniej. 654 00:40:52,100 --> 00:40:53,421 Nie mogę sprzedać mięsa? 655 00:40:53,501 --> 00:40:56,700 Nie, dopóki nie dostaniesz zgody sanepidu. 656 00:40:57,660 --> 00:40:59,060 Więc to zamrożone... 657 00:40:59,140 --> 00:41:02,781 Nie można tego sprzedać, dopóki nie dostaniemy... 658 00:41:02,861 --> 00:41:04,821 Przyjedzie w przyszłym tygodniu. 659 00:41:04,901 --> 00:41:07,341 Ta babka, co nie przychodzi w czwartki i piątki? 660 00:41:07,421 --> 00:41:09,781 Samorząd nie może jej dzisiaj przysłać. 661 00:41:09,861 --> 00:41:10,821 Dlaczego nie? 662 00:41:11,180 --> 00:41:13,381 Pracuje tylko od poniedziałku do środy. 663 00:41:13,461 --> 00:41:18,381 Czy to 1974? Czy zasnąłem i obudziłem się w latach 70.? 664 00:41:19,220 --> 00:41:20,180 Daj spokój. 665 00:41:21,381 --> 00:41:25,700 Biurokratyczne bomby Charliego spadały dalej. 666 00:41:25,821 --> 00:41:29,100 Lisa wymyśliła, że tu będzie fajna kawiarnia. 667 00:41:30,140 --> 00:41:33,381 -Ludzie mogą napić się tu kawy. -Zmiana w planowaniu. 668 00:41:34,100 --> 00:41:37,060 Budujemy palenisko. Potrzebuję na to pozwolenia? 669 00:41:37,180 --> 00:41:39,540 Nie, ale potrzebna będzie ocena ryzyka. 670 00:41:39,620 --> 00:41:42,620 Mogę powiesić znak: „Nie wchodzić w ogień”. 671 00:41:42,660 --> 00:41:45,100 „Nie kłaść się w ogniu”. 672 00:41:45,180 --> 00:41:48,301 Dobrze. „Nie dotykać ognia”. 673 00:41:48,381 --> 00:41:52,421 W wolnym tłumaczeniu: „Hej, kliencie, mam cię za debila”. 674 00:41:54,660 --> 00:41:57,381 Na szczęście w końcu wyrwałem się 675 00:41:57,461 --> 00:42:00,981 ze szponów biurokracji i wziąłem się za wykańczanie sklepu. 676 00:42:06,180 --> 00:42:07,861 Widzisz, to się uda. 677 00:42:20,021 --> 00:42:22,540 Mamy tyle do zrobienia. 678 00:42:32,941 --> 00:42:34,421 Kurwa mać. 679 00:42:40,861 --> 00:42:45,100 Następnego dnia pogoda nie była taka. 680 00:42:46,140 --> 00:42:48,220 Było zimno i ponuro, 681 00:42:48,341 --> 00:42:51,140 i nadal mieliśmy problemy do rozwiązania. 682 00:42:51,180 --> 00:42:52,301 SKLEP ZIELONE POJĘCIE 683 00:42:52,901 --> 00:42:56,341 -To naprawdę dobre jajka. -Masz test na salmonellę? 684 00:42:56,421 --> 00:42:58,700 -Co? Mam? -Masz? 685 00:43:03,580 --> 00:43:04,861 Wygląda naprawdę dobrze. 686 00:43:04,981 --> 00:43:06,700 Fantastycznie. Otworzę te. 687 00:43:06,821 --> 00:43:11,301 Proszę bardzo. A potem mamy to... Gdy jest zamknięte, spójrz... 688 00:43:11,381 --> 00:43:14,660 -Nie. To sklep z marihuaną. -Zielony sklep. 689 00:43:14,700 --> 00:43:17,501 Zielony sklep brzmi, jakbyśmy sprzedawali zioło. 690 00:43:17,580 --> 00:43:19,700 -Zielone pojęcie. -Gdy jesteśmy zamknięci, 691 00:43:19,821 --> 00:43:22,381 widać, co robimy. Gdy będziemy otwarci, 692 00:43:22,461 --> 00:43:26,140 wpadnie tu banda hipisów chcących się zjarać. 693 00:43:31,341 --> 00:43:34,580 Mały problem z wodą źródlaną. 694 00:43:34,660 --> 00:43:37,301 Zamówiłem cztery butelki na próbę. 695 00:43:37,381 --> 00:43:40,140 Dostarczyli je na czas przed otwarciem. 696 00:43:40,180 --> 00:43:43,861 Ale wybrałem żółtą. 697 00:43:43,941 --> 00:43:45,620 I jak widać... 698 00:43:47,700 --> 00:43:50,901 Etykieta jest dobra. Podoba mi się. 699 00:43:50,981 --> 00:43:53,180 Jest wyraźna, ale... 700 00:43:57,100 --> 00:43:59,781 Z wyglądu przypomina mocz. 701 00:44:03,021 --> 00:44:05,301 Ale gdy nastała godzina zero, 702 00:44:05,381 --> 00:44:07,540 wszystko było gotowe. 703 00:44:08,660 --> 00:44:10,540 WODA Z DIDDLY SQUAT ZERO GÓWNA 704 00:44:10,620 --> 00:44:12,301 NIC TU NIE JEST EKOLOGICZNE 705 00:44:12,381 --> 00:44:13,901 NIE WPADAĆ DO WIELKIEJ DZIURY 706 00:44:13,981 --> 00:44:15,821 NIE ZAPALAĆ SIĘ!!! 707 00:44:15,901 --> 00:44:18,100 ZIEMNIAKI - 51P/KG 708 00:44:18,180 --> 00:44:21,260 Byliśmy gotowi na przyjęcie klientów. 709 00:44:23,941 --> 00:44:25,260 Pytanie brzmiało: 710 00:44:25,341 --> 00:44:28,220 czy moje wezwanie w mediach społecznościowych 711 00:44:28,301 --> 00:44:30,060 wystarczyło, by ich przyciągnąć? 712 00:44:30,341 --> 00:44:33,341 Dobra, otwieramy. Nadeszła ta chwila. 713 00:44:55,660 --> 00:44:59,861 Mogę coś podać? Może ziemniaki? 714 00:44:59,941 --> 00:45:01,660 Macie duży wybór ziemniaków. 715 00:45:01,740 --> 00:45:03,941 Tak. To ziemniaki Melody. 716 00:45:04,100 --> 00:45:07,461 Nadają się na frytki, do pieczenia, są naprawdę dobre. 717 00:45:07,540 --> 00:45:09,660 -Okej. -Świetne do zapiekania. 718 00:45:09,740 --> 00:45:12,861 -Na frytki. -Przyjmujecie American Express? 719 00:45:12,941 --> 00:45:14,941 Visa. 720 00:45:16,660 --> 00:45:19,981 Już zaczynałem panikować, aż tu nagle... 721 00:45:28,981 --> 00:45:30,260 O cholerka. 722 00:45:32,580 --> 00:45:34,140 A niech mnie. 723 00:45:35,461 --> 00:45:38,301 Nie, poważnie, spójrzcie tam. 724 00:45:38,381 --> 00:45:41,140 Kolejka sięga dosłownie za horyzont. 725 00:45:50,941 --> 00:45:52,781 O Boże, co ja zrobiłem? 726 00:45:52,861 --> 00:45:54,501 -Wszystko w porządku? -Tak. 727 00:45:54,580 --> 00:45:57,260 Przyjechało więcej ludzi, niż się spodziewałem. 728 00:45:57,341 --> 00:46:00,381 Mój mąż miał operację, a i tak przyjechał. 729 00:46:00,461 --> 00:46:02,901 -Jestem bardzo wdzięczny. -Na kręgosłup. 730 00:46:02,981 --> 00:46:04,580 Mam tu specjalny parking. 731 00:46:04,660 --> 00:46:05,740 DLA NIEPEŁNOSPR. 732 00:46:05,821 --> 00:46:08,180 -Macie niebieską plakietkę? -Tak. 733 00:46:08,260 --> 00:46:11,140 Więc mam dla was specjalne miejsce. 734 00:46:11,220 --> 00:46:12,781 -Dziękuję. -Dzięki. 735 00:46:14,100 --> 00:46:17,620 Tabuny ludzi waliły też do nas na piechotę. 736 00:46:19,461 --> 00:46:24,941 Wkrótce sklep był przepełniony, a Lisa padała z nóg. 737 00:46:25,021 --> 00:46:26,620 Witam. Dzień dobry. 738 00:46:26,700 --> 00:46:28,660 Witam, jak się macie? 739 00:46:28,861 --> 00:46:31,180 W międzyczasie ja zdecydowałem, 740 00:46:31,260 --> 00:46:34,060 że bardziej przydam się przed sklepem niż w środku. 741 00:46:34,220 --> 00:46:36,861 -Możemy zrobić sobie zdjęcie? -Jasne. 742 00:46:36,941 --> 00:46:38,861 -Co mam napisać? -Dla Curtisa. 743 00:46:40,781 --> 00:46:43,901 Proszę bardzo. I pana ziemniaki. 744 00:46:43,981 --> 00:46:46,421 Poproszę 6,21. Razem będzie 6,02. 745 00:46:46,501 --> 00:46:47,700 Poproszę 6,72. 746 00:46:47,781 --> 00:46:49,821 Chelsea-Spurs, ktoś zna wynik? 747 00:46:49,901 --> 00:46:52,660 -Ile? 2,20? Dzień dobry. -Dzień dobry. 748 00:46:52,740 --> 00:46:55,501 Proszę bardzo i państwa ziemniaki. Ciasto też? 749 00:46:55,580 --> 00:46:57,060 Z której gazety jesteś? 750 00:46:57,140 --> 00:46:58,861 Cotswolds Gentleman. 751 00:46:59,341 --> 00:47:01,461 -Cotswolds Gentleman? -Tak. 752 00:47:01,540 --> 00:47:04,540 Będę w Cotswolds Gentleman, to mi się podoba. 753 00:47:05,301 --> 00:47:08,341 Klientów przybywało i pojawił się problem. 754 00:47:10,260 --> 00:47:13,220 Parking zamienił się w bagno. 755 00:47:15,220 --> 00:47:16,580 Mamy problem. 756 00:47:16,660 --> 00:47:19,501 Uznałem to za PR-ową katastrofę, 757 00:47:19,580 --> 00:47:22,901 ale Kaleb wyczuł okazję biznesową. 758 00:47:24,461 --> 00:47:27,620 Nie możesz brać pieniędzy za odholowanie z parkingu. 759 00:47:28,180 --> 00:47:29,381 Nie możesz. 760 00:47:29,861 --> 00:47:33,220 To byłoby niesprawiedliwe. To jest sklep. 761 00:47:33,861 --> 00:47:37,540 Twoim zadaniem jest świadczyć usługi z pomocą mojego mocarnego traktora. 762 00:47:38,981 --> 00:47:42,620 -Dobra, rozumiem. -Mogę dostać moje 10 funtów z powrotem? 763 00:47:42,700 --> 00:47:45,021 Nie musisz mu płacić. Kaleb, oddaj mu... 764 00:47:45,100 --> 00:47:47,740 -Dałem mu dziesięć funtów. -To pomysł na biznes. 765 00:47:47,821 --> 00:47:49,740 To nie biznes, tylko kradzież. 766 00:47:49,821 --> 00:47:54,700 Minęło popołudnie, a delikwentów wciąż przybywało. 767 00:47:57,941 --> 00:48:01,620 To nieco ponad trzy kilogramy. Powiedzmy, że trzy. 768 00:48:01,700 --> 00:48:03,901 Znacznie łatwiej byłoby kartą. 769 00:48:04,501 --> 00:48:06,700 Zaniosę je do pani samochodu. 770 00:48:08,501 --> 00:48:10,021 Dziękuję. 771 00:48:14,220 --> 00:48:19,180 Nie mogę sprzedawać mięsa, ale mam trochę baraniny. 772 00:48:25,301 --> 00:48:27,901 Dziękuję bardzo. Ta usługa kosztuje 10 funtów. 773 00:48:27,981 --> 00:48:30,580 Jeśli chcesz moje mięso, jest z tyłu. 774 00:48:31,381 --> 00:48:36,781 Po szalonym dniu nadszedł czas, by zamknąć drzwi... 775 00:48:36,861 --> 00:48:39,220 -Dzięki za przybycie. -Dziękuję bardzo. 776 00:48:39,301 --> 00:48:40,421 Smacznych ziemniaków. 777 00:48:40,501 --> 00:48:42,180 ...i policzyć dochód. 778 00:48:44,781 --> 00:48:48,100 Mam 40, 60, 80, 120. 779 00:48:48,180 --> 00:48:51,861 Powinniśmy mieć maszynę do liczenia Pablo Escobara? 780 00:48:51,941 --> 00:48:54,501 Dilerzy narkotyków tak liczą... 781 00:48:55,301 --> 00:48:57,620 Sto pięćdziesiąt... 782 00:48:57,700 --> 00:49:00,100 Na moje oko mamy 783 00:49:00,180 --> 00:49:04,981 160, 170, 175. 784 00:49:05,060 --> 00:49:07,301 -Sto siedemdziesiąt pięć? -Tak i... 785 00:49:07,381 --> 00:49:09,461 -Czyli 75 funtów. -W gotówce. 786 00:49:09,540 --> 00:49:12,260 -Wiem... -A płacili dużo kartami... 787 00:49:12,341 --> 00:49:15,580 -Ile zarobiliśmy z kart kredytowych? -Jak myślisz? 788 00:49:16,381 --> 00:49:19,821 Nie wiem. Nie potrafię zgadnąć. Może 200 funtów? 789 00:49:19,901 --> 00:49:24,540 Z kart mamy 897,76 funta. Prawie nam się udało. 790 00:49:24,620 --> 00:49:26,180 Osiemdziesiąt siedem? 791 00:49:26,260 --> 00:49:30,381 -897,76 £. -Plus 100... 792 00:49:30,700 --> 00:49:33,461 -Plus 100... Dodamy to. -Plus 170. 793 00:49:33,540 --> 00:49:34,781 Sto... 794 00:49:34,861 --> 00:49:37,381 Siedemdziesiąt kilka, więc ponad tysiąc. 795 00:49:40,861 --> 00:49:43,861 -Wiem! -Jestem królem wioski! 796 00:49:43,981 --> 00:49:47,140 -To dużo transakcji. -Jest jeszcze dużo... 797 00:49:47,220 --> 00:49:49,180 Sprzedaliśmy mnóstwo ziemniaków. 798 00:49:50,461 --> 00:49:53,100 Ale nadal mnóstwo nam zostało. 799 00:49:55,700 --> 00:49:58,620 Nieważne. Sklep był teraz na mapie 800 00:49:58,700 --> 00:50:00,660 i zawsze było jeszcze jutro. 801 00:50:02,220 --> 00:50:06,461 Ale to szybko okazało się nieprawdą. 802 00:50:10,060 --> 00:50:11,501 Zamknęli mi sklep. 803 00:50:11,580 --> 00:50:14,620 Mam w ręku kartkę od samorządu. 804 00:50:14,700 --> 00:50:16,501 Nie podoba im się blaszany dach. 805 00:50:16,580 --> 00:50:18,421 Ma być z płytek łupkowych. 806 00:50:18,501 --> 00:50:21,660 Oni są niezadowoleni, ja nie mam pozwolenia na budowę. 807 00:50:21,740 --> 00:50:23,580 A bez niego nie otworzę. 808 00:50:23,660 --> 00:50:29,421 Co oznacza, że to najkrótsza działalność sklepu w historii. 809 00:50:32,140 --> 00:50:34,660 Pewnego dnia coś pójdzie dobrze, musi. 810 00:50:35,620 --> 00:50:36,700 Po prostu musi. 811 00:50:40,140 --> 00:50:41,260 W NASTĘPNYM ODCINKU 812 00:50:41,341 --> 00:50:43,620 Spójrzcie na to. 813 00:50:43,700 --> 00:50:47,140 Zielonym staje na samą myśl. 814 00:50:49,821 --> 00:50:51,981 Co ty tu, kurwa, robisz? 815 00:51:21,821 --> 00:51:23,821 Napisy: Anna Kurzajczyk 816 00:51:23,901 --> 00:51:25,901 Opieka kreatywna Zofia Jaworowska