1 00:00:38,079 --> 00:00:40,280 Trzeci dzień dobiega końca. 2 00:00:43,520 --> 00:00:45,719 Nie wycofuję mej propozycji. 3 00:00:47,479 --> 00:00:49,759 Przybyłem tu, aby podać ci odpowiedź. 4 00:00:51,479 --> 00:00:53,920 Znów nie ma z tobą Jemosa. 5 00:00:56,560 --> 00:00:58,200 On nie żyje. 6 00:01:12,680 --> 00:01:14,920 Miasto jest twoje, synu Sancusa. 7 00:01:17,719 --> 00:01:20,719 Błagam tylko, oszczędź mych ludzi, jak obiecałeś. 8 00:01:22,599 --> 00:01:24,480 Niczemu nie zawinili. 9 00:01:27,560 --> 00:01:28,799 Przebacz mi, Ilio. 10 00:01:30,439 --> 00:01:31,920 Jemos miał słuszność. 11 00:01:32,879 --> 00:01:36,200 Na mieszkańców Rzymu nie spadnie mój gniew. 12 00:01:55,200 --> 00:01:58,239 Jednakże tym, którzy złamali prawo Sancusa... 13 00:02:00,920 --> 00:02:02,920 wybaczyć nie mogę. 14 00:02:10,120 --> 00:02:11,919 Ersylia także jest gotowa. 15 00:02:32,240 --> 00:02:33,840 Zabrać ich. 16 00:02:50,479 --> 00:02:53,080 WYSTĘPUJĄ 17 00:04:07,919 --> 00:04:09,759 SCENARIUSZ 18 00:04:11,960 --> 00:04:13,439 REŻYSERIA 19 00:04:16,319 --> 00:04:19,279 ROMULUS II WOJNA O RZYM 20 00:05:50,279 --> 00:05:52,519 Wiros tu siadał. 21 00:05:56,839 --> 00:05:59,160 Dlaczego wybrałaś jego? 22 00:06:01,160 --> 00:06:02,439 Mów, 23 00:06:03,600 --> 00:06:05,519 bo drugiej okazji nie będzie. 24 00:06:07,160 --> 00:06:09,040 Coś w nim dostrzegłam. 25 00:06:10,399 --> 00:06:11,319 Co? 26 00:06:12,439 --> 00:06:14,879 Coś, co przypominało mi ciebie. 27 00:06:17,759 --> 00:06:20,399 Nieruchome serce boga, 28 00:06:22,439 --> 00:06:23,959 niewinne, 29 00:06:25,199 --> 00:06:26,920 wolne od dobra i zła. 30 00:06:36,319 --> 00:06:40,399 Ty też widziałaś to, o czym mówi Ersylia? 31 00:06:41,120 --> 00:06:43,000 Nie, mój panie. 32 00:06:44,160 --> 00:06:45,399 A ty? 33 00:06:46,319 --> 00:06:47,920 Nie odpowiadasz? 34 00:06:49,720 --> 00:06:51,839 Jeden jest syn Sancusa. 35 00:06:53,800 --> 00:06:56,000 Jeden jest syn Sancusa. 36 00:07:06,879 --> 00:07:07,920 A ty? 37 00:07:14,560 --> 00:07:16,399 Jeden jest syn Sancusa. 38 00:07:18,360 --> 00:07:20,160 Słyszałaś? 39 00:07:21,920 --> 00:07:23,920 Byłaś w błędzie. 40 00:07:31,480 --> 00:07:34,759 W oczach boga jestem więc nieczysta 41 00:07:35,399 --> 00:07:37,079 i słuszne jest, 42 00:07:41,680 --> 00:07:43,995 abym poniosła karę. 43 00:07:44,079 --> 00:07:47,319 Wyrwą z ciebie życie te, które nazywałaś siostrami. 44 00:07:49,079 --> 00:07:51,639 Twoje ciało rzucone będzie psom. 45 00:07:52,720 --> 00:07:54,079 Ale nim się to stanie, 46 00:07:55,240 --> 00:07:59,399 zobaczysz śmierć oszusta, któremu służyłaś zamiast mnie. 47 00:08:04,920 --> 00:08:07,800 Dopiero gdy nasycę się twym cierpieniem, 48 00:08:10,319 --> 00:08:14,360 pozwolę, byś do niego dołączyła. 49 00:08:45,039 --> 00:08:46,960 Kim jest ta kobieta? 50 00:08:51,279 --> 00:08:52,799 Jaka? 51 00:08:57,399 --> 00:08:59,559 Ta, która wbrew mym żołnierzom 52 00:09:00,879 --> 00:09:03,840 podeszła do ciebie na Świętej Drodze i dała ci to. 53 00:09:09,399 --> 00:09:11,080 Jest nikim. 54 00:09:12,519 --> 00:09:14,000 Kto to jest? 55 00:09:16,200 --> 00:09:17,440 Kto to jest? 56 00:09:18,799 --> 00:09:21,360 - Kto? - Ma na imię Laurencja. 57 00:09:24,480 --> 00:09:28,159 Znalazła mnie, gdy byłem dzieckiem, i sprzedała w niewolę. 58 00:09:30,519 --> 00:09:32,519 Skąd wzięła tę tkaninę? 59 00:09:33,360 --> 00:09:36,639 - Skąd ją wzięła? - Nie wiem! 60 00:09:38,200 --> 00:09:40,795 Nigdy przedtem jej nie widziałem. 61 00:09:40,879 --> 00:09:42,480 Powiedz mi prawdę. 62 00:09:45,840 --> 00:09:47,559 Miasto jest twoje, 63 00:09:48,759 --> 00:09:50,759 kazałeś mnie zakuć w łańcuchy... 64 00:09:53,440 --> 00:09:55,879 Nie mam powodu kłamać. 65 00:10:25,320 --> 00:10:27,639 Nie wolno mi nikogo wpuszczać. 66 00:10:28,799 --> 00:10:31,200 Jestem kapłanką Sancusa. 67 00:11:34,720 --> 00:11:36,200 Dlaczego to robisz? 68 00:11:36,879 --> 00:11:38,679 Bo byłaś sprawiedliwa. 69 00:11:40,399 --> 00:11:42,679 Obroniłaś mnie, choć byłam twoim wrogiem. 70 00:11:43,720 --> 00:11:46,440 I Ersylia by tego chciała. Na pewno. 71 00:11:48,720 --> 00:11:50,360 Co jej zrobili? 72 00:11:51,320 --> 00:11:52,840 Nie wiem. 73 00:11:55,320 --> 00:11:58,000 Nie wiem nawet, gdzie ją trzymają. 74 00:12:01,759 --> 00:12:03,840 Jeszcze możesz jej pomóc. 75 00:12:07,720 --> 00:12:09,720 Ja mogę jej pomóc. 76 00:12:12,159 --> 00:12:14,399 Ersylia jest taka jak ty. 77 00:12:17,080 --> 00:12:19,440 Chciałabym mieć waszą odwagę. 78 00:12:20,320 --> 00:12:21,879 Przecież tu jesteś. 79 00:12:22,960 --> 00:12:25,000 Wiesz, co należy zrobić. 80 00:12:25,600 --> 00:12:27,320 Jeśli wasz król upadnie, 81 00:12:28,360 --> 00:12:30,240 Rzym się podniesie. 82 00:12:34,440 --> 00:12:37,120 Trzeba mi tylko broni. 83 00:12:41,399 --> 00:12:44,200 Chcesz zabić syna Sancusa? 84 00:12:46,559 --> 00:12:49,075 Pomóż mi uciec. 85 00:12:49,159 --> 00:12:52,039 Tylko wtedy Ersylia będzie ocalona. 86 00:13:01,759 --> 00:13:03,120 Co ci jest, Ilio? 87 00:13:03,960 --> 00:13:05,360 Oddychaj. 88 00:13:07,480 --> 00:13:09,159 Oddychaj. 89 00:13:48,519 --> 00:13:50,276 Co się dzieje? 90 00:13:50,360 --> 00:13:52,720 Sylwia nie chce odejść od ciała syna. 91 00:13:53,399 --> 00:13:55,720 Zabrać ją siłą? 92 00:14:13,919 --> 00:14:15,360 Sylwio. 93 00:14:18,039 --> 00:14:19,759 Musisz wstać. 94 00:14:30,679 --> 00:14:32,440 Napij się czegoś. 95 00:14:35,200 --> 00:14:37,240 Nie opuszczę go. 96 00:14:38,799 --> 00:14:40,600 Nikt go nie zabierze. 97 00:14:42,639 --> 00:14:44,519 Nikt go nie dotknie. 98 00:14:47,519 --> 00:14:49,120 Obiecasz mi to? 99 00:14:50,879 --> 00:14:52,559 Obiecuję. 100 00:15:37,519 --> 00:15:40,120 Od kiedy nie krwawisz co miesiąc? 101 00:15:44,480 --> 00:15:46,440 Wiesz, co to oznacza? 102 00:16:07,759 --> 00:16:10,440 Bogowie obdarzyli cię dzieckiem. 103 00:16:12,039 --> 00:16:14,120 Nigdy nie prosiłam o dziecko. 104 00:16:17,200 --> 00:16:19,679 Może prosił twój mężczyzna. 105 00:16:24,720 --> 00:16:27,399 Jedz. Musisz być silna. 106 00:16:53,039 --> 00:16:56,000 Zaczekam, aż będziesz gotowa, 107 00:16:59,039 --> 00:17:01,320 a wtedy uczynię cię moją królową. 108 00:17:02,720 --> 00:17:04,759 Nie chcę zaszczytów. 109 00:17:06,640 --> 00:17:09,200 Po cóż mi one? 110 00:17:10,400 --> 00:17:12,599 Powiedz więc, czego pragniesz. 111 00:17:14,440 --> 00:17:16,720 Dam ci wszystko. 112 00:17:20,119 --> 00:17:22,160 Chcę śmierci Wirosa. 113 00:17:23,440 --> 00:17:27,039 Chcę, ażeby spłonął na stosie mojego syna. 114 00:17:51,680 --> 00:17:54,000 Gdzie go znalazłaś? 115 00:17:57,039 --> 00:17:59,396 Mieszkałam pod lasem, 116 00:17:59,480 --> 00:18:02,640 oddzielającym Cures od ziem Latynów. 117 00:18:04,160 --> 00:18:06,435 Niedługo wcześniej umarł mój mąż. 118 00:18:06,519 --> 00:18:08,200 Chłopiec. 119 00:18:09,079 --> 00:18:11,596 Czy słyszałaś jego płacz? 120 00:18:11,680 --> 00:18:12,920 Nie, mój panie. 121 00:18:14,279 --> 00:18:17,876 Spał, jakby nie miał się czego bać. 122 00:18:17,960 --> 00:18:20,039 Leżał owinięty tkaniną, 123 00:18:21,880 --> 00:18:23,880 w której go porzucili. 124 00:18:25,720 --> 00:18:27,916 Głód to straszliwe cierpienie. 125 00:18:28,000 --> 00:18:30,920 Ulitowałam się nad tym biednym chłopcem. 126 00:18:32,599 --> 00:18:34,160 A potem... 127 00:18:35,160 --> 00:18:37,720 sprzedałaś go w niewolę. 128 00:18:39,559 --> 00:18:41,720 Taka jest twoja litość? 129 00:18:43,000 --> 00:18:45,680 Nie zdołałabym go wykarmić. 130 00:18:47,440 --> 00:18:49,640 Lepsza niewola niż śmieerć. 131 00:18:50,759 --> 00:18:52,279 Tak pomyślałam. 132 00:18:54,960 --> 00:18:56,359 Dlaczego teraz? 133 00:18:57,640 --> 00:19:00,720 Czemu teraz zwróciłaś mu tę tkaninę? 134 00:19:01,480 --> 00:19:04,839 Aby go ochroniła jak wtedy. 135 00:19:06,079 --> 00:19:08,359 Skoro król Sabinów 136 00:19:09,480 --> 00:19:12,475 przyszedł mnie o niego spytać, 137 00:19:12,559 --> 00:19:15,160 to słusznie uczyniłam. 138 00:19:29,839 --> 00:19:33,279 Troje dzieci przede mną wyniesiono do lasu. 139 00:19:36,240 --> 00:19:39,319 Żadne nie przeżyło. Tak mówią, 140 00:19:41,119 --> 00:19:44,319 lecz odnaleziono tylko dwa ciała. 141 00:19:45,880 --> 00:19:47,519 Trzeci brat... 142 00:19:50,400 --> 00:19:52,960 może jeszcze żyć. 143 00:19:54,759 --> 00:19:56,559 To wie tylko Sancus. 144 00:19:58,079 --> 00:20:02,319 Spytajcie go, czy gdzieś jest ktoś taki jak ja, 145 00:20:06,240 --> 00:20:10,359 ktoś, kogo mogę nazwać bratem. 146 00:20:12,839 --> 00:20:16,200 Do tego potrzebna jest Ersylia, mój panie. 147 00:20:17,759 --> 00:20:21,079 Tylko do niej przemawia Sancus. 148 00:20:21,960 --> 00:20:24,076 Tylko jej ukazuje 149 00:20:24,160 --> 00:20:25,636 przyszłość. 150 00:20:25,720 --> 00:20:28,799 Milcz! Wszystkie nas wybrał bóg. 151 00:20:31,119 --> 00:20:33,435 Oszczędź Ersylię, 152 00:20:33,519 --> 00:20:36,519 a usłyszysz odpowiedzi na twe pytania. 153 00:20:54,920 --> 00:20:56,799 Nie potrzebuję żadnej z was! 154 00:21:34,880 --> 00:21:36,880 Obudź się, królu Rzymu! 155 00:21:38,759 --> 00:21:41,039 Idziemy! Rusz się! 156 00:23:01,559 --> 00:23:02,480 Nie! 157 00:23:06,880 --> 00:23:08,319 Odwiążcie go. 158 00:23:21,559 --> 00:23:23,400 Nie umrzesz dzisiaj. 159 00:23:26,359 --> 00:23:27,960 Oddaj mu cześć. 160 00:26:01,880 --> 00:26:03,720 Czemu go nie zabiłeś? 161 00:26:09,519 --> 00:26:11,400 Nie nadszedł czas. 162 00:26:13,839 --> 00:26:15,279 Powiedz dlaczego. 163 00:26:17,440 --> 00:26:20,195 Są sprawy, nieznane tobie, 164 00:26:20,279 --> 00:26:23,480 które i dla mnie nie są jeszcze jasne. 165 00:26:24,960 --> 00:26:28,160 Mój syn nie żyje. Tyle wiem. 166 00:26:31,039 --> 00:26:32,400 Czy niewolnik 167 00:26:33,759 --> 00:26:36,000 mógłby zostać wodzem ludu? 168 00:26:37,839 --> 00:26:39,200 Co? 169 00:26:40,720 --> 00:26:43,559 A gdyby Wiros nie był taki jak inni? 170 00:26:44,839 --> 00:26:47,319 Gdyby, jak ja, był synem Sancusa? 171 00:26:48,640 --> 00:26:50,279 Co mówisz? 172 00:26:56,640 --> 00:27:00,759 Może mój ojciec pragnął, bym go odnalazł. 173 00:27:01,559 --> 00:27:03,240 Wiros nie jest twym bratem. 174 00:27:04,240 --> 00:27:05,400 Jest nikim! 175 00:28:04,119 --> 00:28:05,920 Zabij Wirosa, 176 00:28:07,519 --> 00:28:09,559 a będę twoja. 177 00:28:12,079 --> 00:28:14,079 Będę twoją królową. 178 00:28:46,480 --> 00:28:49,480 Jakie jest twoje pierwsze wspomnienie? 179 00:28:51,880 --> 00:28:53,400 Błoto. 180 00:28:54,839 --> 00:28:55,839 I smród świń. 181 00:28:56,559 --> 00:28:57,759 A przedtem? 182 00:29:04,920 --> 00:29:06,640 Przedtem nie ma nic. 183 00:29:09,119 --> 00:29:11,519 Niczego nie pamiętasz? 184 00:29:16,039 --> 00:29:17,559 Dlaczego pytasz? 185 00:29:21,680 --> 00:29:24,000 Tkanina, którą ci dała tamta kobieta... 186 00:29:26,400 --> 00:29:30,559 - Myślałem, że wzrok mnie myli, lecz... - Co mówisz? 187 00:29:37,000 --> 00:29:40,559 Każde wybrane dziecko zawijano w taką tkaninę, 188 00:29:43,559 --> 00:29:45,640 Taką, jaką mam ja... 189 00:29:52,400 --> 00:29:53,960 i ty także. 190 00:30:02,000 --> 00:30:06,039 Jesteś moim bratem, Wirosie? Nie odpowiadaj. 191 00:30:08,119 --> 00:30:12,076 Nie wiedziałbym, czy to słowa brata, 192 00:30:12,160 --> 00:30:13,839 czy też wroga. 193 00:30:20,160 --> 00:30:22,759 Z początku nie chciałem uwierzyć, ale... 194 00:30:23,759 --> 00:30:27,599 pomyślałem, że może przysłał cię do mnie mój ojciec. 195 00:30:28,960 --> 00:30:30,720 Może zrobił to, 196 00:30:32,480 --> 00:30:34,720 żebym już nie czuł się samotny. 197 00:30:40,039 --> 00:30:41,960 Chcę mieć pewność. 198 00:30:44,799 --> 00:30:46,559 Mogę cię poddać 199 00:30:48,000 --> 00:30:50,559 tej samej próbie, której poddano mnie. 200 00:30:52,680 --> 00:30:54,279 Przeżyj. 201 00:31:00,960 --> 00:31:03,920 Wtedy będę pewien, że jesteś moim bratem. 202 00:31:04,920 --> 00:31:06,440 Moim bratem. 203 00:31:37,960 --> 00:31:39,559 Myślisz, że jesteś ocalony? 204 00:31:51,680 --> 00:31:53,475 Od samych narodzin 205 00:31:53,559 --> 00:31:55,960 robię wszystko, by przeżyć. 206 00:31:58,279 --> 00:32:00,160 Przeżyję i to. 207 00:32:02,519 --> 00:32:04,079 Jesteś pewien? 208 00:32:05,759 --> 00:32:08,435 Ersylia opowiedziała mi o Tytusie. 209 00:32:08,519 --> 00:32:11,556 Widziałem, jak na nas patrzył w Cures. 210 00:32:11,640 --> 00:32:15,000 Chciał tego, co mieliśmy my dwaj. 211 00:32:17,119 --> 00:32:18,920 Jesteś człowiekiem, 212 00:32:19,680 --> 00:32:22,680 ale to, co widziałam przez lata, 213 00:32:23,440 --> 00:32:26,960 mówi mi, że jesteś najsilniejszym z ludzi. 214 00:32:28,799 --> 00:32:30,755 Dla ratowania Rzymu 215 00:32:30,839 --> 00:32:33,596 najsilniejszy z ludzi to za mało. 216 00:32:33,680 --> 00:32:35,880 I prawda nie wystarczy. 217 00:32:42,359 --> 00:32:45,636 Posłuchaj mnie i wszystko zapamiętaj, Laurencjo. 218 00:32:45,720 --> 00:32:47,636 Znalazłaś mnie w lesie 219 00:32:47,720 --> 00:32:50,079 oddzielającym Cures od ziem Latynów. 220 00:32:52,839 --> 00:32:55,839 Miałem coś przy sobie. Tkaninę. 221 00:32:56,599 --> 00:32:59,880 Myślisz, że to wystarczy, by utrzymać cię przy życiu? 222 00:33:00,680 --> 00:33:02,440 Znam słabości ludzi 223 00:33:03,960 --> 00:33:05,759 i słabości królów. 224 00:33:12,359 --> 00:33:14,559 A ja znam ciebie. 225 00:33:16,799 --> 00:33:19,160 Wiem, kim naprawdę jesteś. 226 00:33:21,440 --> 00:33:22,920 Kłamcą. 227 00:33:24,079 --> 00:33:25,920 Jestem nikim, 228 00:33:27,359 --> 00:33:29,240 dlatego mogę być każdym. 229 00:33:39,319 --> 00:33:40,920 Odejdź, stara! 230 00:33:43,119 --> 00:33:45,880 Mogę być niewolnikiem i królem. 231 00:33:47,279 --> 00:33:49,960 Synem Wilczycy i synem Sancusa, 232 00:33:51,519 --> 00:33:53,596 Bratem króla Tytusa. 233 00:33:53,680 --> 00:33:55,876 Przedtem byłeś moim bratem. 234 00:33:55,960 --> 00:33:57,960 Postanowiliśmy tak razem, 235 00:33:58,720 --> 00:34:00,599 lecz nie ma więzów krwi. 236 00:34:01,599 --> 00:34:03,359 Dla mnie to była prawda. 237 00:34:04,319 --> 00:34:07,279 - Dla ciebie też. - Dość! 238 00:34:08,159 --> 00:34:11,559 - Okłamujesz się. - Odejdź! 239 00:34:13,000 --> 00:34:14,360 Odejdź! 240 00:35:11,119 --> 00:35:13,760 Choćbyś zdołała zabić Tytusa, 241 00:35:14,360 --> 00:35:16,159 nie będzie ratunku. 242 00:35:18,159 --> 00:35:20,676 Ani dla ciebie, 243 00:35:20,760 --> 00:35:22,119 ani dla twego dziecka. 244 00:35:25,519 --> 00:35:27,559 Liczy się tylko Rzym. 245 00:35:28,960 --> 00:35:31,480 To, co mogłoby być, nie ma już znaczenia. 246 00:35:58,639 --> 00:36:00,039 Śpiesz się. 247 00:36:39,639 --> 00:36:41,599 Gdy zrobisz to, co musisz, 248 00:36:42,840 --> 00:36:45,440 biegnij, nie oglądając się za siebie. 249 00:36:46,599 --> 00:36:49,639 Jeśli twoi bogowie pomogą, może zdołasz uciec. 250 00:37:25,320 --> 00:37:27,800 Jest tu mój ojciec. 251 00:37:37,159 --> 00:37:40,079 Proszę go, by uznał cię za swego syna. 252 00:38:22,079 --> 00:38:23,039 Otwórzcie. 253 00:39:15,719 --> 00:39:18,159 Jeszcze możesz go ocalić. 254 00:39:23,199 --> 00:39:24,719 Kto to mówi? 255 00:39:26,280 --> 00:39:28,079 Służebnica Sancusa 256 00:39:29,760 --> 00:39:31,360 czy żona Wirosa? 257 00:39:37,639 --> 00:39:39,800 Pamiętasz tamtą noc, 258 00:39:41,920 --> 00:39:45,039 zanim Rzymianie wkroczyli do naszego życia? 259 00:39:47,760 --> 00:39:51,155 Z siostrami zadałyśmy pytanie twemu boskiemu ojcu. 260 00:39:51,239 --> 00:39:53,480 Na najwyższym wzgórzu Cures. 261 00:39:57,800 --> 00:40:01,559 Powiedziałaś, abym przywiązał do siebie Rzym krwią. 262 00:40:02,679 --> 00:40:04,920 Lecz chodzi o braterskie więzy krwi. 263 00:40:08,000 --> 00:40:10,920 Ta krew płynie w żyłach twoich i Wirosa. 264 00:40:13,360 --> 00:40:15,320 To powiedział Sancus. 265 00:40:17,559 --> 00:40:19,079 Jeśli tak, 266 00:40:22,480 --> 00:40:24,920 to Wiros przeżyje bez mojej pomocy. 267 00:40:28,280 --> 00:40:29,800 Wysłuchaj mnie. 268 00:40:33,320 --> 00:40:36,079 - Wiem, że mi nie ufasz. - Nie ufam nikomu. 269 00:40:37,159 --> 00:40:39,400 Tylko bogowie nie kłamią. 270 00:40:41,920 --> 00:40:45,360 Dość mam kłamstw, Ersylio, 271 00:40:47,920 --> 00:40:50,599 pragnę czegoś prawdziwego. 272 00:42:07,800 --> 00:42:09,679 Wytrzymaj, Wirosie. 273 00:42:10,480 --> 00:42:12,159 Walcz, królu Rzymu. 274 00:42:15,800 --> 00:42:17,400 Wytrzymaj, Wirosie. 275 00:42:18,360 --> 00:42:20,199 Walcz, królu Rzymu. 276 00:42:26,000 --> 00:42:28,159 Walcz, królu Rzymu. 277 00:42:31,360 --> 00:42:33,679 Co tu robisz? 278 00:43:51,920 --> 00:43:53,880 Wilki wyczuwają strach, 279 00:43:56,480 --> 00:43:58,719 a ty cuchniesz strachem, 280 00:44:00,119 --> 00:44:02,519 jak wtedy, gdy cię poznałem. 281 00:44:04,760 --> 00:44:06,756 Byłeś moją siłą, 282 00:44:06,840 --> 00:44:09,280 moim oddechem, ciałem, krwią. 283 00:44:10,719 --> 00:44:13,756 Próbowałem uciec - od ciebie, 284 00:44:13,840 --> 00:44:16,039 od krzywdy, którą ci wyrządziłem, 285 00:44:17,599 --> 00:44:19,796 ale nie wyprę się samego siebie. 286 00:44:19,880 --> 00:44:21,519 Jestem gotów na śmierć, 287 00:44:22,159 --> 00:44:24,599 która uwolni mnie od tego bólu. 288 00:44:27,320 --> 00:44:28,960 Zostań ze mną, bracie, 289 00:44:30,119 --> 00:44:32,239 bo nie chcę umierać sam. 290 00:44:35,599 --> 00:44:38,079 Nasz ból, jak nasza miłość, 291 00:44:39,280 --> 00:44:40,920 nie minie nigdy. 292 00:44:43,400 --> 00:44:46,480 Idź na spotkanie z przeznaczeniem. Sam, 293 00:44:49,159 --> 00:44:50,840 bez lęku. 294 00:46:52,079 --> 00:46:54,079 Uwolnijcie go. 295 00:47:24,039 --> 00:47:25,920 Widziałeś śmierć, 296 00:47:26,519 --> 00:47:28,440 patrzyłeś jej w oczy. 297 00:47:30,639 --> 00:47:32,519 I przeżyłeś. 298 00:47:48,400 --> 00:47:51,440 Jesteś zaginionym synem Sancusa. 299 00:47:53,159 --> 00:47:55,320 Wreszcie cię odnalazłem, 300 00:47:57,159 --> 00:47:58,760 bracie. 301 00:48:07,239 --> 00:48:10,159 Wszystkie twe winy zostają odpuszczone. 302 00:48:13,840 --> 00:48:16,679 Potężny jest gniew Sancusa 303 00:48:17,400 --> 00:48:19,280 i wielkie jego miłosierdzie. 304 00:48:21,440 --> 00:48:23,880 Cures i Rzym 305 00:48:24,840 --> 00:48:26,280 muszą poznać się nawzajem, 306 00:48:28,639 --> 00:48:31,400 obdarzyć się zaufaniem. 307 00:48:34,239 --> 00:48:35,880 Od tej pory 308 00:48:36,639 --> 00:48:39,555 mój brat i ja 309 00:48:39,639 --> 00:48:42,440 będziemy wspólnie panować nad naszymi ludami, 310 00:48:43,119 --> 00:48:44,599 Zjednoczeni. 311 00:48:45,639 --> 00:48:47,880 Bóg, nasz ojciec, 312 00:48:49,360 --> 00:48:52,400 od początku kazał mi do tego dążyć. 313 00:48:53,679 --> 00:48:54,760 Dwaj władcy, 314 00:48:56,920 --> 00:48:58,880 połączeni więzami krwi, 315 00:48:59,760 --> 00:49:01,079 Tytus... 316 00:49:03,199 --> 00:49:04,635 i Wiros! 317 00:49:04,719 --> 00:49:07,039 Niech żyją królowie! 318 00:49:10,719 --> 00:49:12,719 Nie nazywaj mnie Wirosem, 319 00:49:15,800 --> 00:49:17,159 bracie. 320 00:49:19,320 --> 00:49:21,595 Założyłem Rzym 321 00:49:21,679 --> 00:49:26,039 i niechaj ludzie na zawsze zapamiętają mnie pod imieniem... 322 00:49:29,119 --> 00:49:30,440 Romulus. 323 00:49:31,440 --> 00:49:33,599 Niech żyją królowie! 324 00:51:41,679 --> 00:51:44,595 Wersja polska na zlecenie HBO HIVENTY POLSKA 325 00:51:44,679 --> 00:51:45,960 Tekst: Karolina Bober