1 00:00:43,359 --> 00:00:45,679 Co ty zrobiłeś? 2 00:01:17,840 --> 00:01:20,159 Pozwoliłeś ich pozabijać. 3 00:01:22,120 --> 00:01:24,159 Jesteś Romulusem, 4 00:01:24,799 --> 00:01:26,920 miałeś ich ocalić. 5 00:01:52,159 --> 00:01:54,680 WYSTĘPUJĄ 6 00:03:09,680 --> 00:03:11,960 SCENARIUSZ 7 00:03:13,800 --> 00:03:14,879 REŻYSERIA 8 00:03:18,319 --> 00:03:20,240 ROMULUS II WOJNA O RZYM 9 00:03:24,960 --> 00:03:26,439 Pomocy! 10 00:03:29,719 --> 00:03:31,960 Zostawcie mojego syna! 11 00:03:34,680 --> 00:03:39,039 Co robicie? Zostawcie nasze dzieci! 12 00:03:40,560 --> 00:03:42,439 Tu jest jeszcze jeden. 13 00:03:43,680 --> 00:03:45,680 Nie zabierajcie go! 14 00:03:48,360 --> 00:03:50,080 Król tu idzie! 15 00:04:07,960 --> 00:04:10,039 Witaj w naszych progach. 16 00:04:13,199 --> 00:04:16,560 Syn mój Akilios będzie bronił rodziny i miasta. 17 00:04:18,279 --> 00:04:21,000 Wszyscy synowie Rzymu mają walczyć. 18 00:04:22,959 --> 00:04:27,560 - Drugiego też zabiorę. - Błagam, nie! Kossus jest mały! 19 00:04:29,720 --> 00:04:32,279 Kossusie, umiesz władać mieczem? 20 00:04:37,040 --> 00:04:40,279 Po co wychowywać dzieci, które będą niewolnikami? 21 00:04:49,360 --> 00:04:50,839 Kossusie! 22 00:04:54,600 --> 00:04:56,639 Decydujesz o naszym życiu, 23 00:04:58,800 --> 00:05:01,480 lecz pamiętaj, skąd pochodzisz. 24 00:05:02,600 --> 00:05:04,560 Nie wiesz, skąd pochodzę. 25 00:05:05,680 --> 00:05:07,120 Tego nie wie nikt. 26 00:05:14,519 --> 00:05:15,879 W bitwie 27 00:05:17,399 --> 00:05:19,720 każdy pokazuje swą prawdziwą naturę. 28 00:05:20,439 --> 00:05:22,279 Tchórze zostają z tyłu, 29 00:05:22,920 --> 00:05:25,519 a odważni idą na miecze wroga. 30 00:05:28,680 --> 00:05:31,800 Jemosa nie ma dziś z nami. 31 00:05:34,279 --> 00:05:36,276 Jemos wolał nakazać odwrót 32 00:05:36,360 --> 00:05:39,076 i schronić się w swym domu, 33 00:05:39,160 --> 00:05:42,435 ale Wiros nigdy was nie opuści. 34 00:05:42,519 --> 00:05:45,355 Bogowie wybrali mnie spośród wszystkich ludzi 35 00:05:45,439 --> 00:05:48,759 i teraz każą mi pokonać najgroźniejszą z armii. 36 00:05:49,920 --> 00:05:51,596 Uwierzcie we mnie, 37 00:05:51,680 --> 00:05:54,875 a obiecuję, kiedyś będziecie rządzić wszystkimi ludami. 38 00:05:54,959 --> 00:05:56,675 Nad biednymi się ulitujecie, 39 00:05:56,759 --> 00:05:59,076 a dumnych zniszczycie! 40 00:05:59,160 --> 00:06:01,040 Rzym! Rzym! 41 00:06:23,800 --> 00:06:25,519 Zabrał sól. 42 00:06:26,439 --> 00:06:29,076 Nie szanuje już żadnych świętości! 43 00:06:29,160 --> 00:06:33,439 Każe walczyć za miasto i poprowadzi nas na śmierć! 44 00:06:35,240 --> 00:06:37,199 Wszyscy chcą walczyć, Tarinkri. 45 00:06:38,360 --> 00:06:40,199 Stają za Wirosem, 46 00:06:41,279 --> 00:06:44,235 bo obiecał im zwycięstwo. 47 00:06:44,319 --> 00:06:46,040 Ja nie mogę niczego obiecać. 48 00:06:46,879 --> 00:06:49,199 Nie tego chciała Bogini. 49 00:06:51,040 --> 00:06:53,879 To miasto nie jest naszym przeznaczeniem. 50 00:06:55,120 --> 00:06:58,240 Spal je, zniszcz! 51 00:06:58,959 --> 00:07:00,199 Ratuj swój lud. 52 00:07:01,360 --> 00:07:03,639 Zaprowadź nas z powrotem do lasu. 53 00:07:04,480 --> 00:07:06,560 Tam zaczniemy od nowa. 54 00:07:07,720 --> 00:07:10,680 - Tylko ty możesz nas ocalić. - Milcz! 55 00:07:19,319 --> 00:07:21,839 Jesteś naszym królem, Jemosie. 56 00:07:23,399 --> 00:07:27,240 Powróciłeś z mokradła umarłych, aby nas ocalić. 57 00:07:30,040 --> 00:07:33,120 Jeśli nawet ty nie możesz dać mi nadziei, 58 00:07:34,120 --> 00:07:35,399 to... 59 00:07:37,040 --> 00:07:39,360 nic mnie nie trzyma przy życiu. 60 00:07:49,839 --> 00:07:52,836 Takie są zaślubiny u Latynów? 61 00:07:52,920 --> 00:07:55,120 Bez złota i drogich kamieni? 62 00:08:02,680 --> 00:08:04,000 Nie podoba ci się to? 63 00:08:05,160 --> 00:08:06,399 Podoba. 64 00:08:11,279 --> 00:08:13,680 Nie zamieniłabym tego na całe złoto Tytusa. 65 00:08:21,399 --> 00:08:24,795 Tytus twierdzi, że jest synem Sancusa, 66 00:08:24,879 --> 00:08:26,040 ale skąd to wie? 67 00:08:28,600 --> 00:08:31,519 Wszyscy królowie Sabinów są dziećmi Boga. 68 00:08:34,759 --> 00:08:36,360 On wybiera królów, 69 00:08:37,360 --> 00:08:38,639 wybrał też Tytusa. 70 00:08:40,039 --> 00:08:41,120 Jak? 71 00:08:44,960 --> 00:08:47,236 Jego matka była kapłanką. 72 00:08:47,320 --> 00:08:50,555 W ciągu siedmiu lat wydała na świat czworo dzieci. 73 00:08:50,639 --> 00:08:52,559 Od razu po urodzeniu 74 00:08:53,960 --> 00:08:56,200 każde z nich zaniesiono do lasu. 75 00:08:57,320 --> 00:08:59,396 Pierwsze umarło z głodu, 76 00:08:59,480 --> 00:09:01,876 drugiego nigdy nie odnaleziono, 77 00:09:01,960 --> 00:09:03,960 trzecie rozszarpały wilki. 78 00:09:06,600 --> 00:09:08,639 Przeżył jedynie Tytus. 79 00:09:11,639 --> 00:09:14,960 To był znak, że Sancus go wybrał. 80 00:09:17,919 --> 00:09:20,679 Kochałaś go tak jak mnie? 81 00:09:23,679 --> 00:09:25,039 Nie. 82 00:09:26,559 --> 00:09:28,759 Byłam mu oddana. 83 00:09:29,440 --> 00:09:31,200 Spałaś z nim? 84 00:09:33,240 --> 00:09:34,399 Nie. 85 00:09:35,240 --> 00:09:38,000 U mnie szukał tylko pocieszenia 86 00:09:38,759 --> 00:09:40,240 w swej samotności. 87 00:09:46,240 --> 00:09:48,440 Mnie też będziesz musiała pocieszać. 88 00:09:50,519 --> 00:09:52,279 Ty nie jesteś sam. 89 00:09:53,399 --> 00:09:55,360 Bez brata - jestem. 90 00:09:57,440 --> 00:10:00,559 Gdy zobaczy, jak broniłeś Rzymu, powróci 91 00:10:01,440 --> 00:10:05,480 i będzie błagał o przebaczenie za to, że w ciebie nie wierzył. 92 00:10:42,000 --> 00:10:43,799 Bądź pozdrowiony, 93 00:10:44,679 --> 00:10:46,840 królu-niewolniku. 94 00:10:49,039 --> 00:10:51,519 Chciałem widzieć także twego brata. 95 00:10:53,320 --> 00:10:55,159 Dlaczego przybyłeś sam? 96 00:10:56,000 --> 00:10:57,519 Czego chcesz, Tytusie? 97 00:10:58,559 --> 00:11:00,675 Nie wpadaj w gniew, 98 00:11:00,759 --> 00:11:03,120 gdyż proponuję wam ratunek. 99 00:11:05,639 --> 00:11:08,240 Macie trzy dni, by złożyć broń. 100 00:11:08,960 --> 00:11:11,116 Będziecie mymi poddanymi, 101 00:11:11,200 --> 00:11:14,120 a wasze miasto przejdzie we władanie Sancusa. 102 00:11:16,399 --> 00:11:18,960 Jeśli jednak się nie poddacie, 103 00:11:19,960 --> 00:11:23,720 zniszczymy Rzym i nie oszczędzimy żadnego z was. 104 00:11:27,279 --> 00:11:29,996 Mówią, że uważasz się za syna Boga, 105 00:11:30,080 --> 00:11:34,639 a płaczesz ze strachu i tulisz się do piersi kapłanek. 106 00:11:39,799 --> 00:11:41,960 Już jesteś martwy. 107 00:11:43,000 --> 00:11:45,955 Pojmałeś kapłankę Sancusa. 108 00:11:46,039 --> 00:11:51,159 Mylisz się. Uczynię z niej królewską małżonkę. 109 00:11:52,480 --> 00:11:56,320 Śmiertelnik nie może się zbliżyć do dziewicy poświęconej bogu. 110 00:11:57,879 --> 00:12:00,075 Wiesz, że zemsta Sancusa 111 00:12:00,159 --> 00:12:02,080 będzie straszliwa? 112 00:12:03,639 --> 00:12:05,080 Wiem. 113 00:12:12,919 --> 00:12:14,360 Trzy dni. 114 00:12:15,919 --> 00:12:20,279 Potem zetrę twoje miasto na proch. 115 00:12:25,720 --> 00:12:27,835 Jeśli otworzymy bramy, 116 00:12:27,919 --> 00:12:29,840 Tytus daruje nam życie, 117 00:12:30,399 --> 00:12:32,559 lecz staniemy się jego niewolnikami. 118 00:12:33,200 --> 00:12:36,720 Jeśli nie otworzymy bram, musimy walczyć. 119 00:12:38,960 --> 00:12:40,636 Decyzja należy do króla, 120 00:12:40,720 --> 00:12:43,756 lecz nie sprzeciwię się waszej woli. 121 00:12:43,840 --> 00:12:47,756 - Jest nadzieja na zwycięstwo? - Nie proszę, byście mieli nadzieję. 122 00:12:47,840 --> 00:12:51,000 Pytam, czy jak ja, jesteście pewni zwycięstwa. 123 00:12:52,600 --> 00:12:53,919 Jeśli nie, 124 00:12:54,919 --> 00:12:56,320 to lepiej się poddać. 125 00:12:57,080 --> 00:13:00,955 Wiem, że jeśli będziemy walczyć wraz z tobą, to znów zwyciężysz. 126 00:13:01,039 --> 00:13:04,159 Ja też w ciebie wierzę, Wirosie. Walczmy! 127 00:13:05,600 --> 00:13:07,320 I zachowajmy wolność. 128 00:13:10,279 --> 00:13:11,916 A ty co myślisz? 129 00:13:12,000 --> 00:13:13,879 Mnie prosisz o radę? 130 00:13:15,200 --> 00:13:18,600 Jedynego człowieka, który mógłby ci radzić, tutaj nie ma. 131 00:13:19,120 --> 00:13:20,279 Nie potrzebuję go. 132 00:13:20,919 --> 00:13:23,840 Wiesz, że bez Jemosa jesteś nikim. 133 00:13:25,120 --> 00:13:27,600 Twoja siła zależy od niego. 134 00:13:50,120 --> 00:13:53,159 Czy ktoś z was myśli to, co ona? 135 00:14:03,080 --> 00:14:04,559 Dobrze. 136 00:14:09,919 --> 00:14:12,639 Nie należysz już do armii Rzymu. 137 00:14:13,120 --> 00:14:14,360 Zabrać ją. 138 00:14:25,200 --> 00:14:26,440 Będziemy walczyć 139 00:14:27,720 --> 00:14:29,399 i zwyciężymy. 140 00:14:39,759 --> 00:14:41,240 Wirosie! 141 00:14:43,000 --> 00:14:44,639 Wirosie! 142 00:14:47,559 --> 00:14:50,200 - Gdzie jest? - Czego chcesz? 143 00:14:51,200 --> 00:14:53,795 To twoja wina, wiedźmo! 144 00:14:53,879 --> 00:14:55,879 Nie wiń jej. 145 00:14:57,080 --> 00:15:00,080 - Każ uwolnić Ilię. - Nie mogę. 146 00:15:01,600 --> 00:15:03,835 Podważyła moją władzę w obecności Rady. 147 00:15:03,919 --> 00:15:06,120 Uwolnij ją, bo pożałujesz! 148 00:15:08,039 --> 00:15:11,279 Wszystko, co robię, robię także dla ciebie. 149 00:15:13,120 --> 00:15:16,279 Jesteśmy braćmi. Pamiętaj o tym. 150 00:15:22,879 --> 00:15:24,480 Uderz mnie. 151 00:15:25,879 --> 00:15:27,600 Nic nie zrobię. 152 00:15:50,759 --> 00:15:52,799 Przemów ze mną do ludzi. 153 00:15:53,759 --> 00:15:56,960 Uwierz we mnie, a dam ci zwycięstwo. 154 00:15:58,720 --> 00:16:01,159 Jeśli zrobisz coś przeciwko miastu, 155 00:16:02,000 --> 00:16:04,200 będziesz miał we mnie wroga. 156 00:16:08,039 --> 00:16:11,080 Nie uwierzę człowiekowi, którego nie znam. 157 00:16:21,120 --> 00:16:23,480 Ja postanowię, co czynić. 158 00:16:29,399 --> 00:16:31,600 Wiem, co jest słuszne. 159 00:16:44,279 --> 00:16:46,320 Powiedz mi o moim synu. 160 00:16:48,679 --> 00:16:50,559 Nie widziałem się z nim. 161 00:16:51,000 --> 00:16:53,399 Ten drugi jest jedynym królem. 162 00:16:58,879 --> 00:17:02,159 Mówiłaś, że Jemos to potężny wojownik, 163 00:17:03,960 --> 00:17:06,200 a jednak nie ma już władzy w Rzymie. 164 00:17:08,160 --> 00:17:10,000 Żal ci go? 165 00:17:22,640 --> 00:17:25,960 Może osłabiła go twoja nieobecność. 166 00:17:27,599 --> 00:17:30,720 Nie ma dość sił, by żyć bez matki. 167 00:17:35,599 --> 00:17:37,799 Do czego ja cię potrzebuję? 168 00:17:56,079 --> 00:17:57,559 Jestem twoja. 169 00:18:01,480 --> 00:18:03,559 Ty wiesz, do czego mnie potrzebujesz. 170 00:19:02,519 --> 00:19:04,759 Nie czuj do mnie nienawiści. 171 00:19:07,599 --> 00:19:09,715 Kocham mego brata, 172 00:19:09,799 --> 00:19:12,519 lecz w jego oczach zgasła odwaga. 173 00:19:13,240 --> 00:19:15,519 Już postanowiłeś. 174 00:19:16,559 --> 00:19:18,755 Dlaczego ze mną rozmawiasz? 175 00:19:18,839 --> 00:19:21,039 Chcę ocalić Rzym. 176 00:19:22,799 --> 00:19:24,720 I wiem, że ty też. 177 00:19:26,000 --> 00:19:29,275 Nie założyliśmy miasta, by widzieć kobiety i dzieci 178 00:19:29,359 --> 00:19:31,799 wyprowadzane w kajdanach. 179 00:19:32,559 --> 00:19:35,396 Będę prosić bogów o pomyślność. 180 00:19:35,480 --> 00:19:37,519 Nie tego od ciebie żądam. 181 00:19:38,759 --> 00:19:41,359 Jutro, na oczach ludu, 182 00:19:42,599 --> 00:19:45,440 powiesz, że śmiertelniczka nie sprzeciwi się bogu 183 00:19:46,440 --> 00:19:48,755 i będziesz błagać o przebaczenie. 184 00:19:48,839 --> 00:19:50,640 Jemos miał rację. 185 00:19:51,759 --> 00:19:53,515 Nie wiesz, co mówisz, 186 00:19:53,599 --> 00:19:56,079 ani nawet kim jesteś. 187 00:19:57,359 --> 00:20:00,076 Nie wiem, czy Ersylia ma rację, 188 00:20:00,160 --> 00:20:04,396 czy bogowie wybrali mnie na wodza, czy sam pochodzę od nich, 189 00:20:04,480 --> 00:20:07,275 ale jeśli wątpisz w moją władzę, 190 00:20:07,359 --> 00:20:09,960 inni także zwątpią. 191 00:20:10,799 --> 00:20:13,799 A ci, którzy idą w bój, wątpić nie mogą. 192 00:20:15,000 --> 00:20:17,279 Chcesz, by uwierzyli, że jesteś bogiem? 193 00:20:17,920 --> 00:20:19,839 Tak, muszą w to wierzyć. 194 00:20:20,480 --> 00:20:22,640 Nie jesteś bogiem. 195 00:20:24,519 --> 00:20:27,720 Jeśli nie jestem bogiem, to Rzym upadnie. 196 00:20:30,960 --> 00:20:33,319 Wybierz, w co chcesz wierzyć. 197 00:20:56,039 --> 00:20:58,400 Ile im dałeś czasu? 198 00:20:59,440 --> 00:21:01,000 Trzy dni. 199 00:21:02,599 --> 00:21:04,920 Aż za dużo na tak prostą decyzję. 200 00:21:09,119 --> 00:21:11,116 Pozwól mi wejść do miasta 201 00:21:11,200 --> 00:21:13,519 i pomówić z Jemosem. 202 00:21:15,240 --> 00:21:17,235 Opowiem mu o tobie. 203 00:21:17,319 --> 00:21:19,839 Zapewnię go, że zadbasz o jego lud. 204 00:21:20,960 --> 00:21:23,119 Znów się łudzisz. 205 00:21:23,920 --> 00:21:26,160 On już tam nie rządzi. 206 00:21:27,160 --> 00:21:28,880 Choćby i tak było, 207 00:21:29,440 --> 00:21:33,559 pozwól, by mu przypomniała, kim jest, od kogo pochodzi 208 00:21:36,119 --> 00:21:40,240 i co jeszcze może uczynić dla swego ludu. 209 00:21:43,920 --> 00:21:45,880 Aż tak go kochasz? 210 00:21:47,400 --> 00:21:48,799 To mój syn. 211 00:21:53,839 --> 00:21:56,079 Pozwolę ci go odwiedzić. 212 00:21:58,039 --> 00:22:00,160 Wyruszysz jutro. 213 00:22:07,960 --> 00:22:09,559 Obróć się. 214 00:22:16,599 --> 00:22:19,000 Powiedz mi jeszcze raz, że jesteś moja. 215 00:22:19,599 --> 00:22:21,039 Jestem twoja. 216 00:22:28,000 --> 00:22:30,400 Powiedz to, patrząc mi w oczy. 217 00:22:40,400 --> 00:22:42,079 Jestem twoja. 218 00:23:16,839 --> 00:23:21,079 Nie pozwól sprowadzić na nas zguby. Ratuj swój lud, Jemosie. 219 00:23:34,319 --> 00:23:35,519 Wirosie. 220 00:23:37,559 --> 00:23:39,480 Znieważyłam cię przy żołnierzach. 221 00:23:40,519 --> 00:23:42,519 Wątpiłam w ciebie i twe słowa. 222 00:23:43,359 --> 00:23:45,160 Teraz proszę o przebaczenie 223 00:23:46,480 --> 00:23:48,920 was wszystkich, miasto, 224 00:23:50,279 --> 00:23:52,279 a także ciebie, Jemosie. 225 00:23:53,240 --> 00:23:55,195 Ty i Wiros jesteście darem, 226 00:23:55,279 --> 00:23:57,720 które zesłało nam niebo. 227 00:23:59,039 --> 00:24:01,200 Jesteście bogami na ziemi. 228 00:24:06,079 --> 00:24:08,039 Wątpiłam, 229 00:24:09,640 --> 00:24:13,636 ale teraz wiem, że wy dwaj, razem, 230 00:24:13,720 --> 00:24:15,240 jesteście siłą miasta. 231 00:24:25,200 --> 00:24:29,039 Niechaj słowa tej kobiety będą przykładem dla wszystkich. 232 00:24:30,359 --> 00:24:33,400 Zwątpiła we mnie, a teraz czuje wstyd. 233 00:24:34,440 --> 00:24:37,755 I wy będziecie się wstydzić wątpliwości, 234 00:24:37,839 --> 00:24:39,599 i wspomnicie jej słowa. 235 00:24:41,680 --> 00:24:43,960 Ilio, spójrz na swój lud. 236 00:24:46,359 --> 00:24:49,960 Chwyć swój miecz i unieś go jak ja. 237 00:24:55,079 --> 00:24:56,319 Jemosie, 238 00:24:57,480 --> 00:24:59,359 słyszałeś słowa Ilii. 239 00:25:00,279 --> 00:25:02,359 Razem jesteśmy silniejsi od bogów. 240 00:25:03,440 --> 00:25:06,240 Wróć i podnieś miecz na naszych wrogów. 241 00:25:08,759 --> 00:25:10,275 Te miecze 242 00:25:10,359 --> 00:25:12,876 pozostawią w ich sercach taką grozę, 243 00:25:12,960 --> 00:25:14,556 że dzieci ich dzieci 244 00:25:14,640 --> 00:25:16,880 drżeć będą, słysząc słowo "Rzym". 245 00:25:18,720 --> 00:25:20,279 Rzym! 246 00:25:46,200 --> 00:25:47,680 Rzym! 247 00:26:08,000 --> 00:26:11,240 Dlaczego odmówiłeś pojednania? 248 00:26:13,400 --> 00:26:17,000 Wiara, że jesteśmy silniejsi od bogów, nie da nam pokoju. 249 00:26:18,480 --> 00:26:20,720 Zmusił cię do tej przemowy? 250 00:26:21,599 --> 00:26:24,319 Mówiłam do ciebie, Jemosie, nie do niego. 251 00:26:26,039 --> 00:26:29,240 Abyście znów byli razem, silni jednością. 252 00:26:31,440 --> 00:26:34,640 Ja czczę bogów i miłuję mój lud, 253 00:26:35,759 --> 00:26:38,680 a on czci siebie i miłuje władzę. 254 00:26:40,119 --> 00:26:42,240 Nic nas już nie łączy. 255 00:26:47,759 --> 00:26:49,599 Co chcesz uczynić? 256 00:27:02,319 --> 00:27:04,160 Wróćmy do lasu, 257 00:27:05,039 --> 00:27:07,839 niech bogini wskaże nam drogę. 258 00:27:09,720 --> 00:27:11,400 Łudzisz się. 259 00:27:13,400 --> 00:27:16,880 Obraliśmy już drogę, gdy założyliście Rzym. 260 00:27:18,720 --> 00:27:21,000 Niczego innego nie mamy. 261 00:27:27,200 --> 00:27:28,960 Wiros nie ustąpi. 262 00:27:29,559 --> 00:27:32,640 Jutro poślubi Ersylię. Wiesz, co to znaczy? 263 00:27:36,880 --> 00:27:40,359 Po co sprzeniewierzać się temu, o czym marzyliśmy? 264 00:27:44,240 --> 00:27:45,720 Ilio. 265 00:28:03,039 --> 00:28:04,640 Zatrzymajcie się! 266 00:28:27,319 --> 00:28:29,720 Dlaczego opuściłeś królewski dom? 267 00:28:31,160 --> 00:28:34,596 Po cóż siedzieć na tronie, gdy lud wybrał innego króla? 268 00:28:34,680 --> 00:28:36,960 To lud wybiera królów? 269 00:28:39,720 --> 00:28:43,435 W żyłach Wirosa płynie krew niewolników, 270 00:28:43,519 --> 00:28:48,000 a w twoich - krew moja, Numitora i Prokasa. 271 00:28:49,359 --> 00:28:53,039 Choćby lud o tym zapomniał, ty zawsze musisz pamiętać. 272 00:29:09,279 --> 00:29:11,799 Niech ci bogowie sprzyjają, Sylwio. 273 00:29:13,920 --> 00:29:18,240 Od twego widoku bardziej raduje mnie tylko widok twojego syna. 274 00:29:21,440 --> 00:29:23,720 Tytus pozwolił mi tu przybyć. 275 00:29:25,519 --> 00:29:28,200 Obiecałam was przekonać, byście się poddali. 276 00:29:29,519 --> 00:29:31,995 Wiesz, że nie poddamy się nigdy. 277 00:29:32,079 --> 00:29:34,796 Wkrótce twój ojciec będzie pomszczony. 278 00:29:34,880 --> 00:29:37,559 Wciąż mówisz o zemście? 279 00:29:38,640 --> 00:29:40,799 Amuliusz nie żyje, 280 00:29:42,240 --> 00:29:46,119 a jednak ból nadal jest we mnie. 281 00:29:47,720 --> 00:29:51,960 Ty możesz zaniechać zemsty, lecz my wolności nie oddamy. 282 00:29:52,519 --> 00:29:55,235 Nie wiedziałeś, czym jest wolność, 283 00:29:55,319 --> 00:29:57,596 póki nie spotkałeś mego syna. 284 00:29:57,680 --> 00:29:59,599 Ale teraz już wiem. 285 00:30:00,200 --> 00:30:02,680 Miasto jest tak moje, jak i jego. 286 00:30:03,440 --> 00:30:05,316 Założyliśmy je razem. 287 00:30:05,400 --> 00:30:07,876 Broń więc go sam, 288 00:30:07,960 --> 00:30:10,675 giń z tymi, którzy zginąć pragną! 289 00:30:10,759 --> 00:30:12,876 Tego chcesz? 290 00:30:12,960 --> 00:30:14,359 Życia? 291 00:30:15,400 --> 00:30:17,880 Możesz odejść choćby i dziś. 292 00:30:18,640 --> 00:30:22,279 Tytus podaruje ci naszyjniki i nausznice, 293 00:30:23,160 --> 00:30:25,000 tak jak twojej matce. 294 00:30:31,279 --> 00:30:34,200 Dlaczego pozwalasz, by tak do ciebie mówił? 295 00:30:36,559 --> 00:30:39,279 To puste słowa, matko. 296 00:30:40,480 --> 00:30:42,319 Nie ranią mnie. 297 00:30:43,799 --> 00:30:47,160 Sprowadzą na ciebie śmierć, jeśli niczego nie uczynisz. 298 00:30:51,279 --> 00:30:53,359 Nie dbam o moje życie. 299 00:30:55,319 --> 00:30:57,559 Ani o moją krew. 300 00:30:58,880 --> 00:31:00,880 Ani o krew Numitora czy Prokasa. 301 00:31:04,119 --> 00:31:07,839 Jestem tu, gdyż wybrała mnie bogini, 302 00:31:11,480 --> 00:31:13,759 i będę czynić, co rozkaże. 303 00:31:36,319 --> 00:31:38,119 Co ci jest? 304 00:31:50,240 --> 00:31:51,880 Długo jeszcze do świtu? 305 00:31:55,039 --> 00:31:58,640 Jeśli lękasz się gniewu bogów, powinieneś zmienić swe zamiary. 306 00:31:59,680 --> 00:32:02,079 To nie bogowie nie dają mi spać, 307 00:32:03,079 --> 00:32:05,440 lecz strach przed samotnością. 308 00:32:08,039 --> 00:32:09,720 Nigdy nie będziesz sam. 309 00:32:12,160 --> 00:32:14,675 Od dziś aż do śmierci 310 00:32:14,759 --> 00:32:17,480 gdzie będzie Wiros, tam i Ersylia. 311 00:32:32,200 --> 00:32:34,960 Gdy wędrowałem przez mroczne mokradła, 312 00:32:36,480 --> 00:32:38,839 żywy, lecz z brzemieniem śmierci, 313 00:32:41,279 --> 00:32:43,759 bogini coś mi ukazała. 314 00:32:47,240 --> 00:32:51,079 Widziałem ciała mężczyzn i kobiet na ziemi Rzymu, 315 00:32:53,519 --> 00:32:55,519 widziałem poległego Wirosa. 316 00:32:56,680 --> 00:32:58,680 Patrząc na niego, zapłakałem. 317 00:33:05,680 --> 00:33:08,440 A potem z rzeki wyłoniła się ona. 318 00:33:11,720 --> 00:33:12,759 Wilczyca. 319 00:33:14,319 --> 00:33:15,480 Rzekła do mnie: 320 00:33:16,720 --> 00:33:18,759 "Tyś go zabił". 321 00:33:23,079 --> 00:33:26,160 Miałem nadzieję, że to były majaki umierającego, 322 00:33:27,000 --> 00:33:29,480 więc nikomu o nich nie mówiłem. 323 00:33:35,880 --> 00:33:38,200 Dziś pojąłem, że nie miałem racji. 324 00:33:41,079 --> 00:33:42,880 Aby nasz lud mógł żyć... 325 00:33:46,759 --> 00:33:48,400 Wiros musi umrzeć. 326 00:34:43,840 --> 00:34:46,039 Widzieliście go? 327 00:34:46,559 --> 00:34:47,756 Nie widzieliśmy. 328 00:34:47,840 --> 00:34:51,199 Przekonywałam go, ale nadaremno. 329 00:34:52,159 --> 00:34:54,000 Cześć i chwała! 330 00:35:03,199 --> 00:35:04,840 Cześć i chwała! 331 00:35:37,519 --> 00:35:39,679 Nie opuszczę mego ludu. 332 00:35:51,400 --> 00:35:52,840 Podejdź. 333 00:35:54,519 --> 00:35:56,119 Weź mnie w ramiona. 334 00:36:18,360 --> 00:36:20,239 Wiedziałem, że zrozumiesz. 335 00:36:26,880 --> 00:36:29,035 Nie pozwolę, by moi ludzie ginęli, 336 00:36:29,119 --> 00:36:30,960 podążając za niewolnikiem. 337 00:36:33,000 --> 00:36:36,599 Jeśli naprawdę jesteś bogiem, dowiedź tego. 338 00:36:40,880 --> 00:36:42,679 Co czynisz, Jemosie? 339 00:36:45,000 --> 00:36:47,119 Nie podniosę na ciebie miecza. 340 00:36:48,119 --> 00:36:50,519 Zginiesz zatem, nie broniąc się. 341 00:36:52,119 --> 00:36:53,400 Przestań! 342 00:37:10,800 --> 00:37:12,599 To nie może być nam pisane. 343 00:37:13,199 --> 00:37:15,440 Los zdecyduje, który z nas będzie żyć. 344 00:37:18,719 --> 00:37:20,155 Przestańcie! 345 00:37:20,239 --> 00:37:21,595 Odejdź. 346 00:37:21,679 --> 00:37:23,159 Odejdź! 347 00:39:16,840 --> 00:39:18,280 Nie jesteśmy bogami. 348 00:39:21,199 --> 00:39:22,760 Ani ty, ani ja. 349 00:40:37,159 --> 00:40:38,719 Coś ty zrobił? 350 00:40:41,599 --> 00:40:43,719 Coś ty zrobił? 351 00:42:10,519 --> 00:42:12,760 Nikogo nie wpuszcza. 352 00:42:43,679 --> 00:42:45,440 Powiedz mi, kim jestem. 353 00:42:46,519 --> 00:42:48,639 Mówiłaś, że znasz moje pochodzenie. 354 00:42:51,280 --> 00:42:53,199 Teraz muszę się dowiedzieć, 355 00:42:55,079 --> 00:42:57,920 czy jestem godzien tu być. 356 00:43:10,000 --> 00:43:12,599 Znaleźliśmy cię w lesie. 357 00:43:14,039 --> 00:43:15,639 Byłeś maleńki, 358 00:43:16,920 --> 00:43:19,400 niewiele większy niż szczenię. 359 00:43:20,280 --> 00:43:22,920 Byłeś nagi i brudny, 360 00:43:23,960 --> 00:43:25,639 jadłeś jak pies. 361 00:43:26,400 --> 00:43:28,876 Szarpałeś padlinę. 362 00:43:28,960 --> 00:43:31,515 Gdy ktoś się do ciebie zbliżał, 363 00:43:31,599 --> 00:43:34,039 drapałeś i gryzłeś. 364 00:43:35,199 --> 00:43:37,360 Złapali cię w sieć, 365 00:43:38,800 --> 00:43:40,719 zakuli w łańcuchy, 366 00:43:41,679 --> 00:43:43,280 trzymali na mrozie, 367 00:43:44,119 --> 00:43:47,800 bili, aby cię złamać. 368 00:43:49,840 --> 00:43:51,880 I w końcu złamali. 369 00:43:53,480 --> 00:43:54,920 Dorastając, 370 00:43:55,800 --> 00:43:57,159 byłeś posłuszny, 371 00:43:58,119 --> 00:44:00,880 nikomu nie patrzyłeś w oczy. 372 00:44:02,679 --> 00:44:05,676 Choć cię okrutnie krzywdzono, 373 00:44:05,760 --> 00:44:07,440 przetrwałeś. 374 00:44:10,400 --> 00:44:12,039 Byłeś niewolnikiem 375 00:44:13,239 --> 00:44:16,119 bez rodziny i przyszłości. 376 00:44:19,079 --> 00:44:20,960 Zostałeś królem. 377 00:44:23,079 --> 00:44:26,880 Jesteś najsilniejszym z ludzi. 378 00:44:31,039 --> 00:44:33,236 Dla ocalenia Rzymu 379 00:44:33,320 --> 00:44:35,559 najsilniejszy z ludzi to za mało. 380 00:44:36,800 --> 00:44:38,840 Prawda też nie wystarczy. 381 00:44:52,679 --> 00:44:54,679 To nie koniec. 382 00:44:58,440 --> 00:45:00,480 Zginął człowiek. 383 00:45:02,639 --> 00:45:05,159 Niektórzy z was czują gniew, 384 00:45:07,159 --> 00:45:12,119 innym śmierć Jemosa niesie tylko strach i rozpacz. 385 00:45:14,760 --> 00:45:16,079 Nienawiść, 386 00:45:17,199 --> 00:45:18,880 nieufność 387 00:45:20,039 --> 00:45:22,840 i śmierć zagościły w naszych sercach. 388 00:45:24,400 --> 00:45:27,916 Gdybyśmy jednak mieli skrzydła jak orzeł, 389 00:45:28,000 --> 00:45:31,559 to wzbilibyśmy się ponad nasze domy i zobaczyli, 390 00:45:34,159 --> 00:45:36,639 że nie jesteśmy sami. 391 00:45:41,800 --> 00:45:44,159 Jest nas wielu. 392 00:45:46,239 --> 00:45:47,320 Jesteśmy ludem. 393 00:45:51,840 --> 00:45:54,440 Wzbijcie się więc na swych skrzydłach 394 00:45:54,960 --> 00:45:59,159 i spójrzcie, ile zbudowaliśmy, gdy byliśmy zjednoczeni. 395 00:46:02,039 --> 00:46:04,796 A wtedy poczujecie, że to miasto 396 00:46:04,880 --> 00:46:08,119 nie należy do jednego człowieka, ale do was wszystkich. 397 00:46:15,119 --> 00:46:16,840 Jemos nie żyje, 398 00:46:17,920 --> 00:46:20,800 lecz nie wszystko się skończyło. 399 00:46:27,199 --> 00:46:29,796 Posłuchajcie mnie, przyjaciele, 400 00:46:29,880 --> 00:46:31,555 i chwyćcie za broń. 401 00:46:31,639 --> 00:46:34,716 Nie z gniewu, nie z zemsty, 402 00:46:34,800 --> 00:46:37,955 ale dlatego, że jesteśmy silniejsi niż ból, 403 00:46:38,039 --> 00:46:39,880 silniejsi niż śmierć! 404 00:46:42,119 --> 00:46:44,320 Bo jesteśmy Rzymem! 405 00:46:45,880 --> 00:46:49,000 Bo jesteśmy Rzymem! 406 00:47:20,079 --> 00:47:21,920 Postanowiłem. 407 00:47:26,519 --> 00:47:28,840 Otwórzcie bramy. 408 00:47:46,760 --> 00:47:49,716 Wersja polska na zlecenie HBO HIVENTY POLAND 409 00:47:49,800 --> 00:47:51,039 Tekst: Karolina Bober