1 00:00:39,119 --> 00:00:40,560 Wirosie! 2 00:00:42,759 --> 00:00:44,320 Wirosie! 3 00:01:10,560 --> 00:01:12,319 Czy ja umarłem? 4 00:01:13,719 --> 00:01:16,359 Przyszłaś mnie powitać? 5 00:01:27,400 --> 00:01:29,719 WYSTĘPUJĄ 6 00:02:45,159 --> 00:02:47,680 SCENARIUSZ 7 00:02:49,120 --> 00:02:50,400 REŻYSERIA 8 00:02:53,280 --> 00:02:55,879 ROMULUS II WOJNA O RZYM 9 00:03:19,840 --> 00:03:23,039 Wygrałeś bitwę, Jemosie. 10 00:03:25,039 --> 00:03:27,199 Sabinowie uciekli. 11 00:03:31,120 --> 00:03:34,159 Ten, który cię postrzelił, nie żyje. 12 00:03:37,159 --> 00:03:40,080 Zabiłam go własnymi rękami. 13 00:03:45,159 --> 00:03:47,759 A ty musisz żyć. 14 00:03:50,039 --> 00:03:52,159 Musisz żyć. 15 00:03:54,680 --> 00:03:57,515 Ludzie chcą złożyć hołd Jemosowi. 16 00:03:57,599 --> 00:04:00,996 Hołd składa się umarłym, a Jemos oddycha. 17 00:04:01,080 --> 00:04:03,355 Ale czy długo tak będzie? 18 00:04:03,439 --> 00:04:06,276 Adieis mówi, że nie może go uratować. 19 00:04:06,360 --> 00:04:08,075 Mój brat żyje! 20 00:04:08,159 --> 00:04:10,240 Spójrz na niego. 21 00:04:11,759 --> 00:04:13,199 Widzisz? 22 00:04:14,199 --> 00:04:16,639 W jego żyłach krąży krew. 23 00:04:17,439 --> 00:04:19,839 Wiem, jak bardzo oboje go kochacie, 24 00:04:20,839 --> 00:04:23,160 lecz trzeba pozwolić mu odejść. 25 00:04:24,319 --> 00:04:27,995 Jesteś królem, przemów do ludzi. 26 00:04:28,079 --> 00:04:30,079 Co mam powiedzieć? 27 00:04:31,079 --> 00:04:33,875 Że od dziś mówisz głosem was obu. 28 00:04:33,959 --> 00:04:37,439 Jeśli jest coś, co można uczynić, by Jemos przeżył, 29 00:04:38,639 --> 00:04:40,199 muszę to zrobić. 30 00:05:00,360 --> 00:05:02,839 - Umarł? - Nie umrze. 31 00:05:04,240 --> 00:05:07,920 - Wciąż nie wierzysz, że mówiłam prawdę? - Wierzę w to, co widzę. 32 00:05:08,560 --> 00:05:12,040 Powiedziałaś, że jeden z nas umrze, a obaj żyjemy. 33 00:05:14,600 --> 00:05:17,755 Skoro tak, to dlaczego ludzie płaczą? 34 00:05:17,839 --> 00:05:20,555 Jemos śpi. Ostrze przebiło jego pierś. 35 00:05:20,639 --> 00:05:24,319 Nie wiemy, jak je wyciągnąć, nie narażając jego życia. 36 00:05:26,120 --> 00:05:29,839 - Nie umiem wam pomóc. - Wywodzisz się z Etrusków. 37 00:05:30,759 --> 00:05:32,759 Oni znają sztukę ratowania. 38 00:05:33,720 --> 00:05:36,435 Potrafią to święci, mieszkający poza osadą. 39 00:05:36,519 --> 00:05:38,675 Nie trafisz do nich. 40 00:05:38,759 --> 00:05:40,560 Sam - nie. 41 00:05:41,480 --> 00:05:43,319 Ale ty znasz drogę, Ersylio. 42 00:05:46,160 --> 00:05:48,680 Gdy bóg mnie wybrał, byłam dzieckiem. 43 00:05:49,839 --> 00:05:53,240 - Nigdy nie płynęłam rzeką. - Teraz popłyniesz. 44 00:05:54,759 --> 00:05:58,680 - Trafimy do twoich. - Znów się lękasz, Wirosie. 45 00:05:59,879 --> 00:06:02,156 Sądzisz, że on był prawdziwym królem 46 00:06:02,240 --> 00:06:04,759 - i nie chcesz zostać sam. - Myśl, co chcesz. 47 00:06:07,560 --> 00:06:10,639 Idź spać. Rano wyruszamy. 48 00:06:18,319 --> 00:06:21,439 Czy naprawdę jest ktoś, kto może go uratować? 49 00:06:23,439 --> 00:06:24,720 Nie, Wibio, 50 00:06:25,639 --> 00:06:29,160 nikt nie uratuje tego, komu pisana jest śmierć. 51 00:06:41,240 --> 00:06:43,920 ALBA, KRAJ TRZYDZIESTU KRÓLÓW 52 00:07:24,600 --> 00:07:26,156 Zginął za króla. 53 00:07:26,240 --> 00:07:28,759 Zginął, bo go nie obroniliście. 54 00:07:30,839 --> 00:07:33,680 Przysięgliście walczyć do śmierci, 55 00:07:38,279 --> 00:07:42,879 a teraz wracacie. Co mam z wami zrobić? 56 00:07:44,800 --> 00:07:48,396 Własne życie cenicie bardziej niż jego! 57 00:07:48,480 --> 00:07:50,879 Jak mogę wam ufać? 58 00:08:01,560 --> 00:08:03,600 Dlaczego nie zginąłeś z Sabosem? 59 00:08:06,720 --> 00:08:09,076 Zadałem pytanie. 60 00:08:09,160 --> 00:08:12,800 Sabos za bardzo uwierzył w swoją przebiegłość. 61 00:08:17,680 --> 00:08:21,480 Gdyby nie ta pycha, żyłby do dziś, 62 00:08:22,920 --> 00:08:26,836 a królowie Rzymu nie chełpiliby się, że rozbili twe wojsko. 63 00:08:26,920 --> 00:08:30,000 Łatwo jest obwiniać zmarłego. 64 00:08:31,360 --> 00:08:34,315 Łatwo jest mówić prawdę. 65 00:08:34,399 --> 00:08:39,720 Byliśmy nieliczni, walczyliśmy, jak długo się dało. 66 00:08:41,000 --> 00:08:45,356 Dwudziestu poległych więcej nie przyniosłoby ci chwały. 67 00:08:45,440 --> 00:08:48,475 Ty nakazałeś odwrót? 68 00:08:48,559 --> 00:08:52,715 Tak, i zrobiłbym to znowu. 69 00:08:52,799 --> 00:08:55,195 Teraz wrogowie cię znają. 70 00:08:55,279 --> 00:08:59,320 Gdy pozostali będą gotowi, poniosą swą nienawiść w bitwę. 71 00:09:18,120 --> 00:09:21,200 Z życia śmierć... 72 00:09:22,399 --> 00:09:24,960 ze śmierci życie. 73 00:09:50,600 --> 00:09:53,840 Zrobiłyśmy wszystko, co kazałaś. 74 00:10:01,200 --> 00:10:05,600 Będę dla niego łagodna, doprowadzę go tam, dokąd chce, 75 00:10:07,159 --> 00:10:09,000 a gdy zyskam jego zaufanie, 76 00:10:11,879 --> 00:10:15,320 wleję śmierć do jego kielicha. 77 00:10:24,799 --> 00:10:29,156 - Wybrałaś ludzi na wyprawę? - Pięciu. Ja będę szósta. 78 00:10:29,240 --> 00:10:31,675 Zostaniesz w Rzymie. 79 00:10:31,759 --> 00:10:35,279 Powiedziałeś, że zrobisz wszystko, by utrzymać go przy życiu. 80 00:10:36,679 --> 00:10:37,960 Ja też. 81 00:10:39,279 --> 00:10:42,840 Jemos nauczył mnie, jak zapomnieć i żyć dalej. 82 00:11:00,639 --> 00:11:03,636 Ty kazałeś mnie związać? 83 00:11:03,720 --> 00:11:07,519 Dla moich ludzi jesteś wrogiem. Nie mogę prosić, by ci zaufali. 84 00:11:24,960 --> 00:11:27,795 Nie weźmiemy ani eskorty, ani posłańców. 85 00:11:27,879 --> 00:11:29,840 Niech wróg nie wie, że nas nie ma. 86 00:11:30,679 --> 00:11:33,559 Do naszego powrotu - ty dowodzisz. 87 00:11:36,799 --> 00:11:38,000 Płyńmy. 88 00:11:40,960 --> 00:11:41,960 Płyńmy. 89 00:12:14,679 --> 00:12:16,799 Kim jesteś? 90 00:12:18,320 --> 00:12:20,879 Wiesz, kim jesteś? 91 00:12:22,399 --> 00:12:26,000 Czy bez kapłanek nie wiesz już niczego? 92 00:12:28,200 --> 00:12:31,955 Nawet bez nich jesteś królem, 93 00:12:32,039 --> 00:12:35,600 jesteś Tytusem i jesteś bogiem. 94 00:12:41,000 --> 00:12:42,879 Zabierz to. 95 00:12:48,519 --> 00:12:50,000 Czekaj. 96 00:12:55,720 --> 00:13:00,200 Mówiłem, żebyś go nie zdejmowała. Pamiętasz? 97 00:13:07,320 --> 00:13:10,639 Ale teraz go chcę. 98 00:13:17,360 --> 00:13:19,799 Co o mnie myślisz? 99 00:13:21,639 --> 00:13:24,715 Gdy pytam, musisz odpowiedzieć. 100 00:13:24,799 --> 00:13:28,000 Kazałem zabić twego ojca i walczę z twoim synem. 101 00:13:29,320 --> 00:13:31,639 Dlaczego nie mówisz, że mnie nienawidzisz? 102 00:13:34,919 --> 00:13:39,315 Po co mówić to, co wiesz? Czego ode mnie chcesz? 103 00:13:39,399 --> 00:13:44,200 Chociaż walczę z twoim synem, nie wolno ci czuć do mnie nienawiści. 104 00:13:45,039 --> 00:13:49,236 Słusznie czynię. On zabrał najcenniejsze, co miałem. 105 00:13:49,320 --> 00:13:51,200 O co chodzi? 106 00:13:56,919 --> 00:14:02,320 Możesz mówić przy niej. Niczego przed nią nie ukrywam. 107 00:14:03,440 --> 00:14:06,799 Twoi ludzie potrzebują nowego przywódcy. 108 00:14:11,919 --> 00:14:16,039 Sabos jeszcze nie ostygł. 109 00:14:17,480 --> 00:14:21,120 Wybiorę kogoś, gdy przestanę go opłakiwać. 110 00:14:29,440 --> 00:14:32,200 Ten człowiek, Serwiusz, 111 00:14:32,960 --> 00:14:35,595 patrzył na ciebie, jakby cię znał. 112 00:14:35,679 --> 00:14:37,120 To niemożliwe. 113 00:14:39,159 --> 00:14:40,679 Powiedz prawdę. 114 00:14:41,799 --> 00:14:45,159 Tylko zwiódł mnie słuch. 115 00:14:58,679 --> 00:15:02,799 Pamiętam miejsce, gdzie ta rzeka łączy się z drugą. 116 00:15:05,759 --> 00:15:09,440 W dzieciństwie prowadzałam tam kozy. To niedaleko mojej wioski. 117 00:15:34,559 --> 00:15:36,799 Nie dasz jej jeść? 118 00:15:38,279 --> 00:15:40,480 Zje, kiedy skończymy. 119 00:15:41,600 --> 00:15:44,195 - Czego się boisz? - Niczego. 120 00:15:44,279 --> 00:15:46,440 Możesz ją rozwiązać, niech je z innymi. 121 00:15:57,759 --> 00:16:02,159 Napełnij serce mego syna odwagą i gniewem, 122 00:16:03,480 --> 00:16:07,795 a noce Tytusa zatruj grozą proroczych snów. 123 00:16:07,879 --> 00:16:12,559 Niech mrożą mu krew w żyłach. I niech skończy się wojna. 124 00:16:22,039 --> 00:16:24,835 Masz jeszcze siłę, by się modlić? 125 00:16:24,919 --> 00:16:27,240 - Kim jesteś? - Przecież wiesz. 126 00:16:58,000 --> 00:17:00,120 Córka ocaliła mi życie. 127 00:17:01,360 --> 00:17:05,515 Prosiła, bym opuścił Kraj Trzydziestu. Zrobiłem to, 128 00:17:05,599 --> 00:17:09,759 ale los chciał, bym tu wrócił i spotkał się z tobą. 129 00:17:12,519 --> 00:17:16,515 Twoja twarz upodobniła się do twego serca. 130 00:17:16,599 --> 00:17:18,680 Słusznie ją zasłaniasz. 131 00:17:19,799 --> 00:17:22,515 Ale chciałem, żebyś ty ją zobaczyła. 132 00:17:22,599 --> 00:17:24,955 Mówiłeś, że kochasz swoje miasto 133 00:17:25,039 --> 00:17:27,480 i pragniesz ocalić królestwo, 134 00:17:29,599 --> 00:17:30,960 ale spójrz: 135 00:17:32,759 --> 00:17:36,920 miasto zniszczone, a ty stałeś się sługą! 136 00:17:38,519 --> 00:17:39,759 Jesteś ohydny! 137 00:17:41,519 --> 00:17:44,275 Człowiek, o który mówisz, już nie istnieje. 138 00:17:44,359 --> 00:17:45,796 Miasto, 139 00:17:45,880 --> 00:17:48,960 rodzina, królestwo... 140 00:17:51,599 --> 00:17:54,435 nie mają już dla mnie żadnej wartości. 141 00:17:54,519 --> 00:17:57,759 - Żyję nienawiścią. - Czego ode mnie chcesz? 142 00:18:05,640 --> 00:18:07,876 Chcę na ciebie patrzeć, 143 00:18:07,960 --> 00:18:11,759 gdy zrozumiesz, że bogów cieszy mój gniew. 144 00:18:15,519 --> 00:18:20,640 I chcę cię oglądać w dniach twojego upokorzenia, 145 00:18:22,480 --> 00:18:26,240 aż w końcu będziesz płakać nad trupem Jemosa. 146 00:19:32,759 --> 00:19:34,319 Co to jest? 147 00:19:35,839 --> 00:19:37,319 Nic. 148 00:19:38,400 --> 00:19:41,079 Ciągle mi się przyglądasz. 149 00:19:43,759 --> 00:19:49,039 Wiesz, że Jemos musi umrzeć, bo takie zobaczyłam jego przeznaczenie. 150 00:19:50,559 --> 00:19:53,556 Myślałam, że nie chcesz się z tym pogodzić, 151 00:19:53,640 --> 00:19:56,119 ponieważ boisz się samotności. 152 00:19:57,640 --> 00:20:00,359 Teraz już nie wiem, czy to strach, 153 00:20:01,039 --> 00:20:03,559 pycha, czy szaleństwo. 154 00:20:09,680 --> 00:20:11,680 Czym jest przeznaczenie? 155 00:20:13,359 --> 00:20:15,240 Możesz mi powiedzieć? 156 00:20:18,119 --> 00:20:19,440 Nie wiesz. 157 00:20:20,319 --> 00:20:22,240 Nikt nie wie. 158 00:20:41,960 --> 00:20:43,556 Do broni! 159 00:20:43,640 --> 00:20:45,640 Nie widzę ich! Gdzie są? 160 00:20:50,039 --> 00:20:51,640 Do łodzi! 161 00:20:52,400 --> 00:20:53,920 Szybko! 162 00:20:55,599 --> 00:20:57,119 Na wodę! 163 00:21:03,640 --> 00:21:06,160 - Wskakuj! - Odbijajcie! 164 00:21:08,000 --> 00:21:10,720 - Do wioseł! - Ilia! - Płyńcie! 165 00:21:12,680 --> 00:21:13,880 Ilia! 166 00:21:39,200 --> 00:21:40,400 Pchaj! 167 00:21:48,440 --> 00:21:50,519 Ilio, uciekaj! Ratuj się! 168 00:22:43,119 --> 00:22:44,680 Wody... 169 00:22:51,559 --> 00:22:53,119 Nie zbliżaj się do niego. 170 00:22:55,640 --> 00:22:57,240 Bracie! 171 00:23:07,799 --> 00:23:10,000 Wiedziałaś, że na nas napadną. 172 00:23:11,240 --> 00:23:13,359 Ty nas tu sprowadziłaś. 173 00:23:17,720 --> 00:23:21,400 Jeśli tak sądzisz, dlaczego mnie nie zabijasz? 174 00:24:07,680 --> 00:24:09,039 Jesteśmy w miejscu, 175 00:24:10,119 --> 00:24:12,559 gdzie łączą się dwie rzeki. 176 00:24:14,960 --> 00:24:16,920 To ta ścieżka. 177 00:25:14,920 --> 00:25:17,435 Wszyscy nasi żołnierze wrócili z Cures. 178 00:25:17,519 --> 00:25:21,599 Chcę, byście zrównali Rzym z ziemią. 179 00:25:23,440 --> 00:25:25,839 Przegraliśmy jedną bitwę. 180 00:25:27,359 --> 00:25:29,799 Jeśli przegramy kolejną, 181 00:25:30,920 --> 00:25:34,319 zetnę wam głowy. 182 00:25:39,039 --> 00:25:41,079 Akronie, podejdź. 183 00:25:45,039 --> 00:25:47,880 Będziesz dowodził naszą armią. 184 00:25:49,920 --> 00:25:53,796 Panie, nie jestem tego godny. 185 00:25:53,880 --> 00:25:56,880 Boisz się Rzymian? 186 00:25:57,559 --> 00:25:59,796 Boję się tylko ciebie. 187 00:25:59,880 --> 00:26:04,079 Dlaczego więc odtrącasz zaszczyt, który ci czynię? 188 00:26:05,359 --> 00:26:06,839 Nie bój się. 189 00:26:08,640 --> 00:26:11,519 Każę ci odpowiedzieć. 190 00:26:12,440 --> 00:26:13,960 Wśród nas, tutaj, 191 00:26:15,039 --> 00:26:18,755 jest ktoś, kto bardziej niż inni zasługuje, by dowodzić armią. 192 00:26:18,839 --> 00:26:22,279 Nie widziałem drugiego takiego, kto nie lękałby się śmierci. 193 00:26:24,119 --> 00:26:25,720 Powiedz mi jego imię. 194 00:26:26,759 --> 00:26:29,195 Tym człowiekiem jest Serwiusz. 195 00:26:29,279 --> 00:26:32,839 On zasługuje, by dowodzić twą armią. 196 00:26:42,839 --> 00:26:44,519 Uklęknij. 197 00:26:48,599 --> 00:26:50,519 Weź nóż. 198 00:27:00,160 --> 00:27:04,160 Nigdy więcej nie chcę słyszeć twojego głosu. 199 00:27:06,279 --> 00:27:08,559 Obetnij sobie język. 200 00:27:53,319 --> 00:27:55,119 Przed nami jeszcze długa droga? 201 00:27:57,759 --> 00:28:00,796 Stąd do mojej wioski jest już blisko. 202 00:28:00,880 --> 00:28:03,796 Tyle pamiętam. 203 00:28:03,880 --> 00:28:07,440 Skoro nie pamiętasz niczego więcej, to chciałaś zapomnieć. 204 00:28:08,240 --> 00:28:11,039 Ja się tu tylko urodziłam. 205 00:28:12,000 --> 00:28:15,519 Nie pamiętam twarzy tych, którzy dali mi życie. 206 00:28:16,720 --> 00:28:19,559 Zapominając, odsuwasz od siebie ból, 207 00:28:21,000 --> 00:28:25,599 ale przeszłość kiedyś cię dosięgnie, powie ci, kim jesteś. 208 00:28:30,519 --> 00:28:32,200 A ty? 209 00:28:34,559 --> 00:28:36,119 Znasz swoją przeszłość? 210 00:28:37,720 --> 00:28:39,519 Pamiętam ledwie parę obrazów. 211 00:28:40,960 --> 00:28:43,599 Wymazałem wszystko tak jak ty. 212 00:28:46,759 --> 00:28:48,720 Ty również odsunąłeś ból. 213 00:29:38,440 --> 00:29:40,680 Sancus chce do mnie przemówić. 214 00:29:42,319 --> 00:29:45,799 To nie głos boga, lecz burza w oddali. 215 00:29:46,759 --> 00:29:48,640 Muszę go wysłuchać. 216 00:29:51,039 --> 00:29:52,759 Co robisz? 217 00:29:56,319 --> 00:29:58,435 Sancusie, 218 00:29:58,519 --> 00:30:01,559 - przemów do swej sługi. - Nie patrz! 219 00:30:03,720 --> 00:30:06,480 - Przestań! - Co robisz? - Przestań! 220 00:30:08,880 --> 00:30:10,759 Dość! 221 00:30:40,559 --> 00:30:42,799 On cię za to ukarze! 222 00:30:43,920 --> 00:30:46,119 Nie boję się, rozumiesz? 223 00:30:47,039 --> 00:30:49,556 Już z nim walczę. 224 00:30:49,640 --> 00:30:54,200 Zginiesz za to. Człowiek nie może rzucać wyzwania bogu. 225 00:31:48,440 --> 00:31:50,275 Zostaniemy tu na noc. 226 00:31:50,359 --> 00:31:54,275 Tu nic nie ma, wracajmy. 227 00:31:54,359 --> 00:31:56,799 Bez ognia niczego nie zobaczymy. 228 00:31:59,240 --> 00:32:02,599 Sancus wskaże nam drogę. Do obozu już niedaleko. 229 00:32:56,160 --> 00:32:57,759 Bracie! 230 00:35:29,920 --> 00:35:31,960 Poznajesz to miejsce? 231 00:35:33,519 --> 00:35:34,559 Poznaję. 232 00:35:38,320 --> 00:35:40,039 To moja wioska. 233 00:36:33,840 --> 00:36:35,679 Nikogo tu nie ma. 234 00:36:43,199 --> 00:36:44,960 Nikogo tu nie ma! 235 00:36:49,119 --> 00:36:52,280 - Mów wszystko! - Nie wiem, co się stało. 236 00:36:56,360 --> 00:37:00,955 Skłamałaś. Nie ma wioski. Nikt nie uratuje mojego brata. 237 00:37:01,039 --> 00:37:04,280 - Nie okłamałam cię. - Źle, że ci zaufałem. 238 00:37:05,400 --> 00:37:06,800 Puść ją! 239 00:37:26,079 --> 00:37:27,800 Urodziłam się tu. 240 00:37:30,880 --> 00:37:33,400 Dlaczego chcesz ją skrzywdzić? 241 00:37:34,880 --> 00:37:36,079 Nic mi nie zrobi. 242 00:37:44,599 --> 00:37:46,880 Szukamy kogoś, kto go uleczy. 243 00:37:58,480 --> 00:38:01,800 - On musi wrócić ze świata umarłych? - Tak. 244 00:38:14,519 --> 00:38:17,480 Zaniesiemy go do tego, kto może go ocalić. 245 00:39:22,800 --> 00:39:25,639 Nigdy nie widziałem wioski z kamienia. 246 00:39:26,880 --> 00:39:29,159 To nie wioska, 247 00:39:31,480 --> 00:39:33,840 tylko miasto umarłych. 248 00:40:18,920 --> 00:40:21,159 Nie poznajesz mnie? 249 00:40:22,599 --> 00:40:24,199 Kim jesteś? 250 00:40:28,920 --> 00:40:31,159 Moim ojcem był Weltur. 251 00:40:37,400 --> 00:40:39,480 Ersylia. 252 00:40:47,719 --> 00:40:48,880 Gdzie pozostali? 253 00:40:50,559 --> 00:40:53,396 Nie ma już nikogo. 254 00:40:53,480 --> 00:40:55,955 Przeżyły tylko dzieci. 255 00:40:56,039 --> 00:40:59,676 I ja. Opiekuję się nimi. 256 00:40:59,760 --> 00:41:01,836 Kto to zrobił? 257 00:41:01,920 --> 00:41:04,155 Gniewna woda wszystko zniszczyła. 258 00:41:04,239 --> 00:41:07,075 Porzuciliśmy szałasy 259 00:41:07,159 --> 00:41:11,035 i szukaliśmy schronienia tutaj, 260 00:41:11,119 --> 00:41:12,920 wśród umarłych. 261 00:41:21,440 --> 00:41:24,679 Twój ojciec tamtego dnia stracił życie. 262 00:41:31,800 --> 00:41:33,880 Co to za człowiek? 263 00:41:35,480 --> 00:41:37,599 Król. 264 00:41:38,480 --> 00:41:40,599 Możesz go uzdrowić? 265 00:41:43,440 --> 00:41:45,199 Możesz go uzdrowić? 266 00:41:47,280 --> 00:41:49,159 On umiera. 267 00:41:51,360 --> 00:41:56,115 Może go ocalić tylko krew drugiego człowieka. 268 00:41:56,199 --> 00:41:59,159 Starcze, otwórz moje żyły. 269 00:42:01,119 --> 00:42:02,800 Ja nie umrę. 270 00:44:09,480 --> 00:44:12,760 Żołnierze cię szanują. 271 00:44:17,840 --> 00:44:22,360 Wszyscy mówią o twojej odwadze i zręczności w boju. 272 00:44:25,519 --> 00:44:27,995 Walczysz, jakbyś nie bał się śmierci, 273 00:44:28,079 --> 00:44:31,599 bo, jak mówią, raz już umarłeś. 274 00:44:35,400 --> 00:44:37,159 Chodź tu. 275 00:44:42,719 --> 00:44:44,280 Nie bój się. 276 00:44:53,360 --> 00:44:56,880 - To zabójca twojego syna? - Tak. 277 00:44:59,039 --> 00:45:00,916 Amuliusz, 278 00:45:01,000 --> 00:45:02,719 król Alby. 279 00:45:04,400 --> 00:45:08,360 Sylwia powiedziała mi, co zrobiłeś jej synowi. 280 00:45:10,440 --> 00:45:13,119 Chce, bym cię zabił, 281 00:45:14,320 --> 00:45:17,836 ale ja rozumiem też twój gniew, twoją nienawiść. 282 00:45:17,920 --> 00:45:20,475 Nieważne, kim jestem czy byłem. 283 00:45:20,559 --> 00:45:24,196 - Chcę spełniać twoją wolę. - A ja chcę twojej siły 284 00:45:24,280 --> 00:45:26,760 i twojej nienawiści, byśmy wygrali wojnę. 285 00:45:27,719 --> 00:45:29,880 Będziesz je miał. 286 00:45:33,800 --> 00:45:36,519 Ale chcę też twojej wierności. 287 00:45:37,480 --> 00:45:41,400 Uklęknij i błagaj ją o przebaczenie. 288 00:45:43,440 --> 00:45:46,519 Sprzeciwisz się królowi? 289 00:45:55,880 --> 00:45:58,280 Jeszcze jeden krok. 290 00:46:04,719 --> 00:46:06,840 - Proszę... - Na kolana! 291 00:46:17,079 --> 00:46:18,679 Proszę o przebaczenie, 292 00:46:20,239 --> 00:46:22,199 pani Alby. 293 00:46:25,760 --> 00:46:27,480 A ty, Sylwio, 294 00:46:30,760 --> 00:46:32,836 musisz mu przebaczyć. 295 00:46:32,920 --> 00:46:35,236 Prędzej umrę. 296 00:46:35,320 --> 00:46:37,475 Nie umrzesz ty, 297 00:46:37,559 --> 00:46:39,360 lecz wszystkie kobiety z Alby. 298 00:46:42,320 --> 00:46:44,719 Rób, co mówię. 299 00:46:51,719 --> 00:46:53,280 Spójrz mu w oczy. 300 00:47:05,719 --> 00:47:07,639 Przytul go. 301 00:47:09,440 --> 00:47:11,239 Przebaczam ci. 302 00:47:16,320 --> 00:47:19,360 Byliście królem i królową, 303 00:47:20,679 --> 00:47:23,159 a teraz jesteście moimi sługami. 304 00:47:24,239 --> 00:47:29,555 Od dziś dowodzisz moją armią. Dokonaj swej zemsty. 305 00:47:29,639 --> 00:47:31,400 Teraz idź. 306 00:47:46,480 --> 00:47:48,719 Kiedy to wszystko się skończy, 307 00:47:50,119 --> 00:47:53,159 miłość, którą miałaś dla synów, 308 00:47:55,159 --> 00:47:57,719 dasz mnie. 309 00:48:25,840 --> 00:48:28,276 Przywiodłaś ich tu. 310 00:48:28,360 --> 00:48:31,960 Co cię z nimi łączy? 311 00:48:33,719 --> 00:48:36,796 Powinnam była ich zabić, 312 00:48:36,880 --> 00:48:39,075 to moi wrogowie. 313 00:48:39,159 --> 00:48:42,400 Lecz zapragnęłaś ich uratować. 314 00:48:50,639 --> 00:48:55,199 Nigdy nie spotkałam człowieka, który tak silnie broniłby życia drugiego. 315 00:48:58,320 --> 00:49:00,920 I teraz już nie wiem, co jest słuszne. 316 00:49:03,679 --> 00:49:06,880 Jeśli jego dusza jest nieczysta, 317 00:49:07,599 --> 00:49:09,995 a miłość fałszywa, 318 00:49:10,079 --> 00:49:14,280 to nie ma nadziei ani dla niego, ani dla jego brata. 319 00:49:31,199 --> 00:49:33,676 Jego dusza jest czysta, 320 00:49:33,760 --> 00:49:36,599 a miłość prawdziwa. Widziałam. 321 00:49:38,440 --> 00:49:42,400 Czy człowiek może przezwyciężyć boską wolę? 322 00:49:43,639 --> 00:49:45,000 Nie. 323 00:49:49,440 --> 00:49:53,559 Chyba że sam jest bogiem. 324 00:50:14,760 --> 00:50:18,196 Wersja polska na zlecenie HBO HIVENTY POLAND 325 00:50:18,280 --> 00:50:19,800 Tekst: Karolina Bober