1 00:00:21,272 --> 00:00:22,273 Snoby... 2 00:00:25,151 --> 00:00:26,277 i Płotki. 3 00:00:26,277 --> 00:00:27,487 Łap. 4 00:00:27,987 --> 00:00:28,946 Przestań. 5 00:00:28,946 --> 00:00:30,114 Dwie bandy. 6 00:00:32,075 --> 00:00:32,992 Jedna wyspa. 7 00:00:33,576 --> 00:00:34,660 Zaczekaj. 8 00:00:35,328 --> 00:00:36,204 To wszystko? 9 00:00:36,204 --> 00:00:37,830 Sądziłam, że to oczywiste. 10 00:00:37,830 --> 00:00:39,040 - Wybacz... - Cicho. 11 00:00:39,874 --> 00:00:44,045 Gdy pocałowałam Johna B, zrezygnowałam z bycia Snobem. 12 00:00:49,300 --> 00:00:50,343 Stało się. 13 00:00:50,343 --> 00:00:51,469 Trzymaj się! 14 00:00:53,971 --> 00:00:55,431 Płotkolandia na zawsze. 15 00:00:59,435 --> 00:01:01,020 Ale po powrocie do Kildare 16 00:01:02,355 --> 00:01:03,940 wszystko się zmieniło. 17 00:01:03,940 --> 00:01:05,233 Chodź tu! 18 00:01:06,859 --> 00:01:10,029 - Nagle miał ojca. - Witaj w domu, tato. 19 00:01:10,696 --> 00:01:11,572 Miał dom. 20 00:01:13,825 --> 00:01:14,784 A ja... 21 00:01:16,327 --> 00:01:17,829 nie miałam nic. 22 00:01:22,416 --> 00:01:23,251 Ani rodziny... 23 00:01:25,628 --> 00:01:27,130 ani dachu nad głową. 24 00:01:27,839 --> 00:01:28,714 Halo? 25 00:01:29,757 --> 00:01:32,009 - Ani pieniędzy. - Co robisz, Sarah? 26 00:01:32,677 --> 00:01:33,553 Nic. 27 00:01:35,388 --> 00:01:37,473 Ale miałam starych przyjaciół. 28 00:01:39,016 --> 00:01:40,059 Snobów. 29 00:01:41,310 --> 00:01:42,812 Chcieli, żebym wróciła. 30 00:01:46,732 --> 00:01:47,900 Urodzona jako Snob... 31 00:01:48,693 --> 00:01:49,861 zostałam Płotką. 32 00:01:49,861 --> 00:01:52,780 - Póki śmierć nas nie rozłączy? - Tak. 33 00:02:01,414 --> 00:02:02,999 Obudź się, Sarah! 34 00:02:02,999 --> 00:02:04,417 Obudź się! 35 00:02:14,510 --> 00:02:16,262 Kim jestem naprawdę? 36 00:02:16,262 --> 00:02:18,055 Snobem czy Płotką? 37 00:02:20,224 --> 00:02:22,435 Szczerze? W tej chwili... 38 00:02:23,519 --> 00:02:24,854 nie znam siebie. 39 00:02:26,939 --> 00:02:31,235 Nawet gdy leżał, John B nadal go bił. 40 00:02:31,235 --> 00:02:34,780 Nigdy go takiego nie widziałam. Myślisz, że go aresztują? 41 00:02:34,780 --> 00:02:36,240 Nie mogą. 42 00:02:36,782 --> 00:02:37,825 Nie teraz. 43 00:02:37,825 --> 00:02:41,412 W areszcie nie pomoże tacie. Muszę to naprawić. 44 00:02:41,412 --> 00:02:43,748 Podwieziesz mnie do Toppera? Proszę. 45 00:02:44,624 --> 00:02:46,626 To nie pogorszy sytuacji? 46 00:02:46,626 --> 00:02:47,627 Nie wiem. 47 00:02:47,627 --> 00:02:50,630 Nie wiem, co będzie ze mną i Johnem B. 48 00:02:50,630 --> 00:02:54,842 Ale nie mogę patrzeć, jak go aresztują, gdy jego tatę porwano. 49 00:02:56,510 --> 00:02:57,428 Muszę spróbować. 50 00:03:13,653 --> 00:03:16,447 Coś było w jego minie. 51 00:03:16,447 --> 00:03:19,700 To całe „Bez urazy”. Rozumiesz? 52 00:03:19,700 --> 00:03:23,120 Trudno nie mieć urazy po czymś takim. 53 00:03:23,120 --> 00:03:26,457 Chodzi o to spojrzenie. Typowe dla Snoba. 54 00:03:26,457 --> 00:03:28,584 - To była prowukacja. - Prowokacja. 55 00:03:28,584 --> 00:03:32,380 Właśnie. Po prostu musiałeś to zrobić. 56 00:03:32,380 --> 00:03:34,257 - Nie miałeś wyboru. - Dzięki. 57 00:03:34,257 --> 00:03:37,426 Wymyślmy, jak się dostać do Ameryki Południowej. 58 00:03:37,426 --> 00:03:40,012 - Mają mojego tatę. - Zjemy coś na szybko? 59 00:03:40,012 --> 00:03:43,307 Nie mamy paszportów. Lot rejsowy odpada. 60 00:03:43,307 --> 00:03:46,686 - Potrzebne inne pomysły. - A forsa od Portisa? 61 00:03:46,686 --> 00:03:49,188 - Oddałem tacie. - Łódź? 62 00:03:49,730 --> 00:03:52,566 Moglibyśmy tam popłynąć, bo HMS... 63 00:03:52,566 --> 00:03:55,486 Zresztą wiesz. Limbrey ma łódź! 64 00:03:55,486 --> 00:03:57,905 - Może ją zabierzemy? - Odebrała ją. 65 00:03:57,905 --> 00:04:01,033 HMS nie dopłynie do Port-of-Spain, więc odpada. 66 00:04:01,033 --> 00:04:02,535 Czyli mówisz, 67 00:04:03,244 --> 00:04:04,495 że nie mamy pieniędzy 68 00:04:04,996 --> 00:04:08,207 ani łodzi, która zabrałaby nas do Ameryki Południowej. 69 00:04:08,207 --> 00:04:10,293 Mam jednego znajomego. 70 00:04:10,293 --> 00:04:11,627 Coś wymyśliłem. 71 00:04:12,878 --> 00:04:15,673 - O nie. - Nie mów tak. 72 00:04:15,673 --> 00:04:19,302 - Masz negatywne podejście. - Schyl się! Shoupe tu jest. 73 00:04:21,721 --> 00:04:23,014 John B! 74 00:04:23,014 --> 00:04:25,182 - Niech to. - Chodź. 75 00:04:25,182 --> 00:04:27,184 Jest ktoś w domu? 76 00:04:27,810 --> 00:04:30,187 - John B! - Właź tam. 77 00:04:31,856 --> 00:04:33,107 - Cholera. - Dalej! 78 00:04:33,107 --> 00:04:35,443 Wiem, że tam jesteś. 79 00:04:38,070 --> 00:04:39,196 Cicho. 80 00:04:42,283 --> 00:04:44,452 Jeśli cię zobaczy, to pozamiatane. 81 00:04:44,452 --> 00:04:46,454 - Wiem. - Nie pozwól na to. 82 00:04:46,454 --> 00:04:48,122 Wiem, że mnie słyszysz. 83 00:04:48,998 --> 00:04:52,293 Wyjdź i pogadamy. Inaczej pogorszysz sprawę. 84 00:04:55,046 --> 00:04:56,047 No dobra. 85 00:05:15,524 --> 00:05:16,442 W porząsiu. 86 00:05:17,276 --> 00:05:18,361 Jak chcesz! 87 00:05:19,070 --> 00:05:21,072 Wiesz, gdzie mnie szukać. 88 00:05:26,077 --> 00:05:27,203 Spadajmy stąd. 89 00:05:27,995 --> 00:05:31,332 Mam plan. Może się udać. 90 00:05:32,708 --> 00:05:34,960 Choć może ci się nie spodobać. 91 00:05:34,960 --> 00:05:37,463 Czekaj. Co to za plan? 92 00:05:37,463 --> 00:05:40,383 Jest nieco niedopracowany. Nastawisz się na nie. 93 00:05:40,383 --> 00:05:44,595 Zgodzę się nawet na bardzo niedopracowany. Nie wydawaj tego dźwięku. 94 00:05:52,937 --> 00:05:55,481 To naprawdę twój dom? 95 00:05:56,065 --> 00:05:58,025 Raczej pana na włościach. 96 00:06:15,751 --> 00:06:18,087 Ty albo twój ojczulek, Rafe. 97 00:06:18,087 --> 00:06:19,797 Na twoim miejscu 98 00:06:19,797 --> 00:06:23,050 usunąłbym go z planszy, zanim rozpruje się przed psami. 99 00:06:27,721 --> 00:06:29,765 - Jesteś najlepszy, Rafe! - Cześć. 100 00:06:30,349 --> 00:06:32,101 I tak pozostanie. 101 00:06:44,697 --> 00:06:46,031 Wybierasz się gdzieś? 102 00:06:47,408 --> 00:06:48,367 Tak. 103 00:06:50,411 --> 00:06:53,205 Muszę ogarnąć parę spraw, ale możesz tu zostać. 104 00:06:53,205 --> 00:06:54,165 Wrócę. 105 00:06:59,837 --> 00:07:04,049 Zajmuję się interesami. Przygotowuję grunt, nawiązuję kontakty. 106 00:07:04,049 --> 00:07:06,385 Staram się oznaczyć mój teren. 107 00:07:06,385 --> 00:07:10,264 Wróć na swoją wyspę, gdzie jesteś bezpieczny, 108 00:07:10,264 --> 00:07:12,892 i przestań mnie blokować. 109 00:07:12,892 --> 00:07:15,769 Twoje aresztowanie wszystko zepsuje. 110 00:07:16,729 --> 00:07:19,940 Wiedziałem, że akurat ty mnie tu znajdziesz. 111 00:07:20,524 --> 00:07:21,942 Cieszę się, że jesteś. 112 00:07:22,526 --> 00:07:24,612 Po wczorajszym dniu jest jasne... 113 00:07:27,406 --> 00:07:28,407 że miałem rację. 114 00:07:29,492 --> 00:07:31,410 Jesteś na złej drodze, Rafe. 115 00:07:31,410 --> 00:07:33,954 To twoje zdanie. Nic mi nie jest. 116 00:07:33,954 --> 00:07:36,624 Wciąż popełniasz te same błędy. 117 00:07:36,624 --> 00:07:38,250 Te same co ja. 118 00:07:38,250 --> 00:07:40,169 - Jasne. - Pomogę ci, synu. 119 00:07:40,669 --> 00:07:42,505 Postanowiłem wprowadzić zmiany. 120 00:07:44,632 --> 00:07:45,549 Jakie? 121 00:07:47,259 --> 00:07:49,470 Odbieram ci kontrolę nad firmą. 122 00:07:52,431 --> 00:07:53,265 Co? 123 00:07:54,141 --> 00:07:55,935 Już nią nie kierujesz, Rafe. 124 00:07:58,395 --> 00:07:59,855 Co sugerujesz? 125 00:07:59,855 --> 00:08:03,442 Moi prawnicy znaleźli bardziej aktualny dokument. 126 00:08:04,026 --> 00:08:05,569 Przekazałem władzę Rose. 127 00:08:08,155 --> 00:08:09,406 - Rose? - Tak. 128 00:08:09,406 --> 00:08:12,618 Nie sądziłeś, że całkowicie zrezygnuję z kontroli? 129 00:08:13,827 --> 00:08:16,080 Że nie będę mógł tknąć steru? 130 00:08:17,164 --> 00:08:19,333 - Jestem hojny dla dzieci. - Tak? 131 00:08:19,333 --> 00:08:21,544 - Ale nie jestem głupcem. - Jasne. 132 00:08:21,544 --> 00:08:26,090 Widzę, że cię to przerosło, więc kontrolę przejmie Rose. 133 00:08:27,383 --> 00:08:29,134 - Obcinamy ci fundusze. - Co? 134 00:08:29,760 --> 00:08:33,681 Sprzedamy Tannyhill. Masz opuścić dom do końca tygodnia. 135 00:08:33,681 --> 00:08:34,765 Dobra. 136 00:08:35,599 --> 00:08:36,934 Wiem, że to trudne. 137 00:08:36,934 --> 00:08:42,606 Trudno zostawić dawne życie, ale musisz, bo zaczynamy całkiem nowe. 138 00:08:43,732 --> 00:08:45,234 Odrodzimy się. 139 00:08:45,234 --> 00:08:48,612 Ale do tego musimy zostawić za sobą poprzednie. 140 00:08:48,612 --> 00:08:51,448 - Musimy je pogrzebać. - Odrodzenie. 141 00:08:51,448 --> 00:08:53,534 - Mówisz serio? - Tak. 142 00:08:54,118 --> 00:08:56,954 Mnich Cameron. Boli cię, że jestem na swoim. 143 00:08:56,954 --> 00:08:58,038 Że ja tu rządzę. 144 00:08:58,664 --> 00:09:00,207 Naprawdę? 145 00:09:01,458 --> 00:09:02,334 Masz władzę? 146 00:09:05,546 --> 00:09:07,256 Powiem policji, że tu jesteś. 147 00:09:08,340 --> 00:09:10,134 - Że żyjesz. - Tak? 148 00:09:11,885 --> 00:09:12,886 Więc myślę... 149 00:09:14,680 --> 00:09:16,223 że mam trochę władzy. 150 00:09:18,892 --> 00:09:24,231 Musiałbym im powiedzieć, że zabiłeś szeryf Peterkin. 151 00:09:27,985 --> 00:09:29,820 Nie chcę tego, 152 00:09:31,822 --> 00:09:33,949 ale mogłoby ci to wyjść na dobre. 153 00:09:34,533 --> 00:09:37,119 Zmierzyłbyś się z pewnymi rzeczami. 154 00:09:37,119 --> 00:09:39,163 Sarah by mnie poparła. 155 00:09:39,163 --> 00:09:40,247 Była przy tym. 156 00:09:41,415 --> 00:09:42,249 Widziałeś ją? 157 00:09:43,292 --> 00:09:45,794 Oczywiście. Jest moją córką. 158 00:09:46,920 --> 00:09:49,214 Zaoferowałem jej pieniądze i dom, ale... 159 00:09:58,307 --> 00:09:59,183 Rafe. 160 00:10:00,768 --> 00:10:01,769 Widzisz? 161 00:10:03,187 --> 00:10:04,605 Diabeł cię dopadł, synu. 162 00:10:10,110 --> 00:10:11,654 Chcesz mnie zastrzelić? 163 00:10:15,991 --> 00:10:17,326 Nie możesz, synu. 164 00:10:19,703 --> 00:10:23,374 Bo choć jesteś wściekły, jestem twoim ojcem i mnie kochasz. 165 00:11:07,918 --> 00:11:09,712 Jakiś włóczęga, John B. 166 00:11:09,712 --> 00:11:13,465 Nie przestawał go bić, nawet gdy był nieprzytomny. 167 00:11:13,465 --> 00:11:14,800 Dasz wiarę? 168 00:11:14,800 --> 00:11:18,429 Dzięki Bogu tomografia i BTI nic nie wykazały. 169 00:11:21,432 --> 00:11:22,433 Oddzwonię. 170 00:11:26,103 --> 00:11:29,606 Bardzo mi przykro, doktor Thornton. 171 00:11:29,606 --> 00:11:32,901 Niestety przeprosiny nie uleczą mojego syna. 172 00:11:33,610 --> 00:11:34,528 Wiem. 173 00:11:37,156 --> 00:11:38,157 Mogę go zobaczyć? 174 00:11:43,370 --> 00:11:44,204 Proszę. 175 00:11:51,128 --> 00:11:51,962 Cześć. 176 00:11:53,505 --> 00:11:55,048 Nie miałeś się oszczędzać? 177 00:11:56,633 --> 00:11:57,468 Topper! 178 00:12:01,638 --> 00:12:06,059 Wiesz, że mogłem go stłuc, prawda? Zrobiłem to już z dwa razy. 179 00:12:06,643 --> 00:12:11,148 Ale wybrałem trudniejszą drogę. Nie chciałem psuć imprezy Mike’a i Anny. 180 00:12:11,148 --> 00:12:13,734 - Dobrze zrobiłeś. - Tak. 181 00:12:13,734 --> 00:12:16,153 Ale wyszedłem na mięczaka. 182 00:12:17,446 --> 00:12:19,364 Niestety dla Johna B, 183 00:12:20,324 --> 00:12:23,243 - wyrównam rachunki. - Topper, przykro mi. 184 00:12:24,453 --> 00:12:26,455 Nie chciałam, żeby do tego doszło. 185 00:12:27,247 --> 00:12:29,750 Jeśli naprawdę ci przykro, 186 00:12:32,127 --> 00:12:34,129 złóż zeznania przeciw niemu. 187 00:12:36,381 --> 00:12:37,716 Zrobisz to dla mnie? 188 00:12:41,637 --> 00:12:43,263 Naprawdę wniesiesz zarzuty? 189 00:12:43,263 --> 00:12:46,099 Tak. Widziałaś, co się stało? 190 00:12:48,060 --> 00:12:51,271 Zaatakował z zaskoczenia i bił, gdy byłem nieprzytomny. 191 00:12:51,271 --> 00:12:52,314 Wiem. 192 00:12:53,607 --> 00:12:55,609 Zrobimy to dziś po południu. 193 00:12:56,318 --> 00:12:57,528 Wszystko widziałaś. 194 00:12:58,111 --> 00:13:00,280 Będziesz fair wobec mojego syna? 195 00:13:05,994 --> 00:13:06,912 Oczywiście. 196 00:13:09,581 --> 00:13:11,583 - Tak? - Spotkamy się na miejscu. 197 00:13:38,777 --> 00:13:42,406 Rockfish, super. Tu rozbija się butelki na głowach ludzi. 198 00:13:42,406 --> 00:13:47,035 Zawsze jest tu facet, który przerzuca sporo towaru. 199 00:13:47,035 --> 00:13:48,787 Tata dla niego pracował. 200 00:13:48,787 --> 00:13:49,872 Chodź. 201 00:13:50,372 --> 00:13:51,415 Zaczekaj. 202 00:13:53,250 --> 00:13:55,961 - Nie mów, że to Barracuda Mike. - Nie powiem. 203 00:13:55,961 --> 00:13:58,297 Musi być lepsze wyjście. 204 00:13:58,297 --> 00:14:00,841 Masz rację, jest. 205 00:14:00,841 --> 00:14:02,634 Chociaż jednak nie. 206 00:14:02,634 --> 00:14:06,388 Nie mamy wiele czasu, a twój tata pilnie potrzebuje pomocy. 207 00:14:06,388 --> 00:14:11,268 Ten facet to klucz do szybkiego dotarcia do Ameryki Południowej. Zaufaj mi. 208 00:14:12,144 --> 00:14:13,562 Ja będę mówił. 209 00:14:15,147 --> 00:14:16,106 Siema, Mike! 210 00:14:16,732 --> 00:14:18,525 Pamiętasz mnie? 211 00:14:18,525 --> 00:14:21,862 - Masz to na końcu języka. - Syn Luke’a! 212 00:14:21,862 --> 00:14:23,155 Może być. 213 00:14:23,155 --> 00:14:27,367 Zwany też JJ-em, a to mój dobry przyjaciel, John B. 214 00:14:27,367 --> 00:14:28,911 - Cześć. - Routledge! 215 00:14:28,911 --> 00:14:31,705 - We własnej osobie. - Słyszałem o was. 216 00:14:32,831 --> 00:14:35,334 To zimnokrwisty zabójca glin. 217 00:14:35,334 --> 00:14:36,251 Nieprawda. 218 00:14:37,961 --> 00:14:39,671 Powiem wprost, co tu robimy. 219 00:14:39,671 --> 00:14:42,174 Mamy trochę kłopotów 220 00:14:42,174 --> 00:14:44,676 i chcemy wyjechać do Ameryki Południowej... 221 00:14:44,676 --> 00:14:48,221 Przykro mi, bystrzaku, ale zamknąłem biuro podróży. 222 00:14:49,806 --> 00:14:55,312 Nie szukamy jałmużny. Wiemy, że to działa w dwie strony. 223 00:14:55,312 --> 00:14:56,897 - Pełna symbioza. - Tak. 224 00:14:56,897 --> 00:14:59,816 Tego chcemy. Proponuję perkreacje... 225 00:14:59,816 --> 00:15:04,446 - Chodzi mu o pertraktacje. - Na osobności. 226 00:15:04,446 --> 00:15:05,781 Jeśli to nie problem. 227 00:15:08,951 --> 00:15:11,662 - Zostań tu. - Nie wyjdziesz z nim sam. 228 00:15:12,871 --> 00:15:13,872 Przepraszam. 229 00:15:18,669 --> 00:15:22,214 Wiem, że dostajesz samolotami trawkę z Ameryki Południowej 230 00:15:22,214 --> 00:15:24,091 i trzeba ją wyładować. 231 00:15:24,091 --> 00:15:27,761 To robił dla ciebie tata. Ja też mogę, Mike! 232 00:15:28,845 --> 00:15:32,766 Chwalił się, że w jedną noc zarabiał dziesięć patoli. 233 00:15:32,766 --> 00:15:36,061 To spora kasa. My zrobimy to za mniej. 234 00:15:36,061 --> 00:15:37,688 Za darmo. 235 00:15:39,272 --> 00:15:42,442 - Nie ma nic za darmo. - Też tak uważam. 236 00:15:43,110 --> 00:15:43,986 Będę szczery. 237 00:15:43,986 --> 00:15:46,947 Chcemy tylko trochę miejsca w ładowni, 238 00:15:46,947 --> 00:15:48,782 gdy polecisz po nową dostawę. 239 00:15:48,782 --> 00:15:52,327 - Chcecie podwózki. - Tak. W ładowni. 240 00:15:52,327 --> 00:15:57,374 W zamian masz za darmo dwie pary rąk i kolejne 20 tysięcy w kieszeni. 241 00:15:57,374 --> 00:16:00,460 Nie wiem, co ty myślisz, ale dla mnie to darmoszka. 242 00:16:00,460 --> 00:16:01,545 Co ty na to? 243 00:16:03,005 --> 00:16:05,841 Co tu łapiecie? 244 00:16:05,841 --> 00:16:06,842 Forsę. 245 00:16:08,093 --> 00:16:10,846 - O 17.30. - Będziemy. 246 00:16:10,846 --> 00:16:12,931 - Miło było poznać. - Chodź. 247 00:16:14,558 --> 00:16:16,643 - Co mamy zrobić? - Taką drobnostkę. 248 00:16:16,643 --> 00:16:17,936 - Drobnostkę? - Tak. 249 00:16:17,936 --> 00:16:21,398 Zawsze tak mówisz i to nigdy nie jest drobnostka. 250 00:16:21,398 --> 00:16:24,192 Najłatwiejsza fucha świata. 251 00:16:25,152 --> 00:16:26,319 Zwykły rozładunek. 252 00:16:26,319 --> 00:16:30,449 Wiesz, jak wyciągają bagaże w Delcie i United... 253 00:16:30,449 --> 00:16:32,242 Zrobimy to samo. 254 00:16:32,909 --> 00:16:34,327 Potem skasujemy bilety 255 00:16:34,327 --> 00:16:37,247 i wypijemy piña coladę w Ameryce Południowej. 256 00:16:37,247 --> 00:16:40,292 To będzie bułka z masłem, John B. 257 00:16:41,126 --> 00:16:42,335 Ty prowadzisz. 258 00:16:45,714 --> 00:16:47,174 {\an8}DELTA ORINOKO, WENEZUELA 259 00:16:47,174 --> 00:16:49,843 {\an8}Orinoko. W końcu, John. 260 00:16:49,843 --> 00:16:51,678 Brama do Eldorado. 261 00:16:52,763 --> 00:16:54,765 Cmentarzysko imperiów. 262 00:16:56,141 --> 00:16:57,642 Wielu zginęło. 263 00:17:00,937 --> 00:17:02,731 Może kilku dopiszemy do listy. 264 00:17:04,191 --> 00:17:06,526 Powitaj nowego przewodnika rzecznego. 265 00:17:07,402 --> 00:17:09,571 Do przesilenia zostały cztery dni. 266 00:17:10,072 --> 00:17:12,908 Tej nocy zostaniesz częścią historii. 267 00:17:17,746 --> 00:17:18,663 Wiemy, 268 00:17:19,664 --> 00:17:22,793 że to jakiś klucz do tłumaczenia, tak? 269 00:17:23,335 --> 00:17:24,586 Nie rozumiem. 270 00:17:25,253 --> 00:17:26,088 Spójrz. 271 00:17:26,755 --> 00:17:28,423 To słońce, 272 00:17:28,423 --> 00:17:30,133 a to symbol słońca. 273 00:17:30,133 --> 00:17:32,385 A to złoto 274 00:17:32,385 --> 00:17:36,556 i symbol złota, ale to nie jest słownik. 275 00:17:36,556 --> 00:17:38,517 Nie masz uczucia, 276 00:17:39,434 --> 00:17:43,313 że ustawione we właściwej kolejności będą znaczyć coś konkretnego? 277 00:17:43,313 --> 00:17:44,898 Zaczekaj. 278 00:17:44,898 --> 00:17:46,733 Już to gdzieś widziałem. 279 00:17:47,943 --> 00:17:48,819 Słońce. 280 00:17:49,486 --> 00:17:50,904 Słońce... 281 00:17:51,655 --> 00:17:53,698 Wiesz, czego nie rozumiem? 282 00:17:54,658 --> 00:17:58,203 Ten człowiek miał jedną okazję, by wysłać list do córki, 283 00:17:59,037 --> 00:18:00,872 i przesłał jej taki miszmasz? 284 00:18:01,456 --> 00:18:04,292 Pomyśl. Tłumaczenie z języka Kalinago? 285 00:18:04,292 --> 00:18:05,919 Musiał mieć powód. 286 00:18:06,461 --> 00:18:07,587 To dziedzictwo. 287 00:18:07,587 --> 00:18:10,173 To jest to, Cleo. 288 00:18:10,173 --> 00:18:12,175 Chciał, żeby znalazła Eldorado. 289 00:18:17,430 --> 00:18:19,891 - Musimy to sprawdzić. - Zróbmy to. 290 00:18:19,891 --> 00:18:21,935 Wiem, dokąd musimy jechać. 291 00:18:22,644 --> 00:18:25,981 - Tu jest twój tata? - Ja tu bym się zatrzymała. 292 00:18:25,981 --> 00:18:27,732 Na pewno chcesz to zrobić? 293 00:18:29,442 --> 00:18:32,028 Nie, ale muszę pomóc Johnowi B i jego tacie. 294 00:18:32,612 --> 00:18:36,950 Jeśli usłyszę przerażające krzyki, udokumentuję miejsce zbrodni. 295 00:18:37,576 --> 00:18:38,743 Jesteś najlepsza. 296 00:18:40,287 --> 00:18:41,288 Powodzenia. 297 00:18:59,097 --> 00:19:00,140 Cześć, kochanie. 298 00:19:05,854 --> 00:19:07,772 Modliłem się, żebyś przyszła. 299 00:19:11,985 --> 00:19:16,865 Powiedziałeś, że zrobiłbyś wszystko, żeby naprawić nasze relacje. 300 00:19:18,825 --> 00:19:19,784 Oczywiście. 301 00:19:20,744 --> 00:19:21,786 Mówiłem szczerze. 302 00:19:23,413 --> 00:19:24,664 Możesz coś zrobić. 303 00:19:26,541 --> 00:19:27,417 Wszystko. 304 00:19:29,294 --> 00:19:30,795 Nie jestem przekonany. 305 00:19:30,795 --> 00:19:33,256 Za dużo się martwisz, brachu. 306 00:19:33,256 --> 00:19:36,593 To tylko rolnicy kupujący ziarna z Ameryki Południowej, 307 00:19:36,593 --> 00:19:37,761 które rozładujemy. 308 00:19:37,761 --> 00:19:40,555 - To przemyt narkotyków. - Chcesz ratować tatę? 309 00:19:40,555 --> 00:19:45,727 Chcę! To się musi udać. Wątpiłem w niego i go obwiniałem. 310 00:19:45,727 --> 00:19:48,063 A on cały czas próbował mnie chronić. 311 00:19:48,063 --> 00:19:51,107 Teraz go porwano, więc potrzebny mi plan... 312 00:19:51,107 --> 00:19:52,692 Wiem. Słuchaj... 313 00:19:52,692 --> 00:19:55,779 Wiesz, komu musisz zaufać? Papa J-owi. 314 00:19:56,279 --> 00:19:59,241 Ogarnę to. Uda się na sto procent. 315 00:19:59,241 --> 00:20:01,326 Wystarczyłoby sześćdziesiąt. 316 00:20:02,244 --> 00:20:05,497 - Spójrz na to! - To jak kamper ze skrzydłami. 317 00:20:08,124 --> 00:20:10,752 - Już rozładowują. - Niech to. 318 00:20:11,336 --> 00:20:13,797 Chyba się nie spóźniliśmy? 319 00:20:13,797 --> 00:20:17,092 Nie, ale zaszła zmiana planów. 320 00:20:19,135 --> 00:20:20,136 Jasne. 321 00:20:20,136 --> 00:20:24,474 Zawieziecie towar ciężarówką do Elizabeth City. 322 00:20:24,474 --> 00:20:25,934 Adres jest w kabinie. 323 00:20:25,934 --> 00:20:28,687 Wrócicie podstawionym autem. 324 00:20:29,396 --> 00:20:34,693 - Samolot będzie czekał. - Mamy jechać ciężarówką? 325 00:20:34,693 --> 00:20:35,777 Zgadza się. 326 00:20:39,781 --> 00:20:41,908 Mogę z nim zamienić słowo? 327 00:20:42,534 --> 00:20:45,662 Nie o tym była mowa. To dużo bardziej niebezpieczne. 328 00:20:45,662 --> 00:20:49,833 Nieważne, co mówiliśmy. Nie możecie się wycofać. 329 00:20:49,833 --> 00:20:52,210 - Zróbcie to i macie transport. - Ale... 330 00:20:52,210 --> 00:20:53,211 Jeśli nie, 331 00:20:54,713 --> 00:20:56,631 wiecie, co będzie. 332 00:21:03,680 --> 00:21:06,599 Właśnie zmieniają się patrole na autostradzie. 333 00:21:06,599 --> 00:21:09,644 To dobry czas. Zawieźcie towar na Prospect. 334 00:21:09,644 --> 00:21:11,104 Wskazówki są w środku. 335 00:21:11,104 --> 00:21:13,106 Wrócicie przed zachodem słońca. 336 00:21:13,773 --> 00:21:14,983 No dalej. 337 00:21:17,610 --> 00:21:18,611 Weź kluczyki. 338 00:21:20,655 --> 00:21:21,990 Nie ma sprawy. 339 00:21:23,116 --> 00:21:23,950 Wsiadaj. 340 00:21:31,207 --> 00:21:34,544 - Wiesz, co jest na pace? - Tak, wiem, John B. 341 00:21:34,544 --> 00:21:38,298 - Będzie dobrze. - Mam dość twoich planów. 342 00:21:38,298 --> 00:21:39,215 Cholera! 343 00:21:39,215 --> 00:21:42,802 To może przebić radę, żeby udawać zapalenie wyrostka w pace. 344 00:21:42,802 --> 00:21:47,599 Prawie się udało. Wyciągnij mapę. Nie wiem, dokąd jadę. 345 00:21:47,599 --> 00:21:50,310 Musimy jechać drogą numer 158. 346 00:21:50,310 --> 00:21:52,395 To ta. Właśnie ją podarłeś. 347 00:21:52,395 --> 00:21:53,563 Chryste Panie. 348 00:21:54,439 --> 00:21:57,901 - To będzie spokojna... - Tam jest gliniarz. 349 00:22:00,904 --> 00:22:02,113 - Cholera. - Wyluzuj. 350 00:22:02,113 --> 00:22:05,158 - Ty się denerwujesz. - Jestem opanowany. 351 00:22:05,158 --> 00:22:06,242 Ja też. 352 00:22:06,242 --> 00:22:09,162 - Co robisz? Przestań. - Tylko pomacham. 353 00:22:09,913 --> 00:22:11,581 - JJ, co ty... - Witam. 354 00:22:14,626 --> 00:22:15,585 Co robisz? 355 00:22:15,585 --> 00:22:18,380 Nie machasz do glin, jadąc wynajętą ciężarówką! 356 00:22:19,923 --> 00:22:22,592 - Jedziemy pięć minut. - Wsiada. 357 00:22:22,592 --> 00:22:24,803 Zachowuj się spokojnie. 358 00:22:25,929 --> 00:22:28,556 Ruszył! Niech to! 359 00:22:28,556 --> 00:22:30,725 Tryb goblina. Musimy go zgubić. 360 00:22:30,725 --> 00:22:34,229 - Co to znaczy? - To, co musimy zrobić! Trzymaj się! 361 00:22:34,229 --> 00:22:35,647 - Zajmę się tym. - JJ! 362 00:22:41,361 --> 00:22:43,071 Wysiadaj i biegnij! 363 00:22:43,071 --> 00:22:45,740 Jeśli z tego wyjdziemy, zabiję cię. 364 00:22:45,740 --> 00:22:48,410 Spoko, Barracuda Mike zabije nas pierwszy. 365 00:22:57,669 --> 00:22:59,254 Pizzaro. 366 00:22:59,254 --> 00:23:00,964 Sir Walter Raleigh. 367 00:23:01,798 --> 00:23:04,175 Oni też płynęli tą rzeką 368 00:23:05,552 --> 00:23:07,887 i ich również dopadła gorączka, 369 00:23:08,513 --> 00:23:12,767 przez którą armie toczyły boje i dochodziło do nieopisanych okrucieństw. 370 00:23:12,767 --> 00:23:17,981 Tyle śmierci z powodu czegoś, o istnieniu czego mówiły tylko plotki. 371 00:23:17,981 --> 00:23:21,067 Czego nikt nigdy nie znalazł. 372 00:23:21,901 --> 00:23:25,822 Mój dziadek umarł na tym statku. 373 00:23:25,822 --> 00:23:27,407 Razem z wieloma innymi. 374 00:23:27,907 --> 00:23:28,867 I po co? 375 00:23:30,076 --> 00:23:31,453 Na próżno. 376 00:23:32,036 --> 00:23:32,954 Zawiedli. 377 00:23:32,954 --> 00:23:34,998 Zamordowałeś mojego przyjaciela. 378 00:23:35,582 --> 00:23:36,458 Dlaczego? 379 00:23:36,458 --> 00:23:39,210 Żeby twój dziadek nie zginął na próżno 380 00:23:39,210 --> 00:23:40,795 ponad 100 lat temu? 381 00:23:40,795 --> 00:23:42,046 Zgadza się. 382 00:23:42,922 --> 00:23:44,799 A co z tobą? 383 00:23:45,925 --> 00:23:48,094 Od dawna doskwierała ci ta gorączka. 384 00:23:48,595 --> 00:23:52,640 Poświęciłeś karierę akademicką. Jednak ruszyłeś dalej. Dlaczego? 385 00:23:55,810 --> 00:23:57,228 Chyba dla dzieciaka. 386 00:23:59,147 --> 00:24:03,234 Robiliśmy to razem. Nie było ważne, co inni o mnie myślą. 387 00:24:03,234 --> 00:24:07,447 Chciałem, żeby wiedział, że... 388 00:24:09,991 --> 00:24:11,242 nie jestem nikim. 389 00:24:14,537 --> 00:24:16,831 Nie różnimy się tak bardzo, John. 390 00:24:18,625 --> 00:24:20,084 Nie tak bardzo. 391 00:24:23,421 --> 00:24:26,508 Myślałem nad tym bez przerwy. 392 00:24:26,508 --> 00:24:30,345 Sam powiedziałeś, że tylko mój tata może wszystko spieprzyć. 393 00:24:31,387 --> 00:24:34,557 Musimy zdusić problem w zarodku i się go pozbyć. 394 00:24:34,557 --> 00:24:36,100 Kto się dowie? 395 00:24:36,601 --> 00:24:38,811 Już nie żyje. Nie można zabić trupa. 396 00:24:41,564 --> 00:24:45,318 Jeśli mój tata tu zostanie, 397 00:24:45,318 --> 00:24:50,073 nasz układ, interesy, wykorzystanie firmy do prania forsy 398 00:24:50,073 --> 00:24:51,658 i ten równy podział 399 00:24:52,659 --> 00:24:53,868 nie mają szans. 400 00:24:53,868 --> 00:24:55,328 Prosisz mnie o coś, 401 00:24:56,287 --> 00:25:02,001 czego nie da się już cofnąć. 402 00:25:03,002 --> 00:25:04,337 Nie będzie odwrotu. 403 00:25:05,463 --> 00:25:08,800 Mowa o twojej rodzinie. Twoim ojcu, krewnym. 404 00:25:09,842 --> 00:25:11,594 To komplikuje sprawę. 405 00:25:12,220 --> 00:25:13,930 Hipotetycznie 406 00:25:14,556 --> 00:25:15,557 załóżmy, 407 00:25:16,432 --> 00:25:17,267 że to zrobię. 408 00:25:18,476 --> 00:25:19,978 A ty z jakiegoś powodu 409 00:25:20,979 --> 00:25:23,314 się rozmyślisz. 410 00:25:24,440 --> 00:25:25,316 Wydasz mnie. 411 00:25:29,279 --> 00:25:30,321 Nie. 412 00:25:32,365 --> 00:25:35,451 Minęło sporo czasu. 413 00:25:43,376 --> 00:25:46,004 Zawsze mnie ograniczał. 414 00:25:48,965 --> 00:25:50,341 Wstrzymywał mnie. 415 00:25:54,220 --> 00:25:56,014 Wkrótce się to skończy. 416 00:26:03,104 --> 00:26:04,606 Nie zmienię zdania. 417 00:26:18,536 --> 00:26:21,080 Tata jest gdzieś w Ameryce Południowej, 418 00:26:21,080 --> 00:26:23,750 trzymają mu nóż na gardle, a my co? 419 00:26:23,750 --> 00:26:24,917 Przewozimy towar 420 00:26:25,960 --> 00:26:30,131 - w trybie goblina? Co to znaczy? - Pomagam go ratować, a ty narzekasz. 421 00:26:30,131 --> 00:26:33,176 Robisz coś odwrotnego! 422 00:26:33,176 --> 00:26:34,177 Masz rację. 423 00:26:35,595 --> 00:26:37,013 Całkowitą. 424 00:26:37,013 --> 00:26:40,683 Ale wiesz, czyja to wina? Twoja i twojego obłąkanego ojca. 425 00:26:43,269 --> 00:26:44,520 Spoko! 426 00:26:44,520 --> 00:26:46,814 - Tego chcesz? - Tak. 427 00:26:46,814 --> 00:26:47,732 Dobra. 428 00:26:47,732 --> 00:26:50,777 No to załatwione. No chodź! 429 00:26:50,777 --> 00:26:53,196 Tak jest! Czekałem na to! 430 00:26:55,323 --> 00:26:56,574 Puszczaj! 431 00:26:57,909 --> 00:26:58,785 Witam! 432 00:27:02,664 --> 00:27:04,457 - Co tam, Shoupe? - W porządku? 433 00:27:04,457 --> 00:27:06,834 Tak, my tylko... 434 00:27:07,502 --> 00:27:08,503 Wszystko gra. 435 00:27:10,588 --> 00:27:11,798 Lokalizator. 436 00:27:11,798 --> 00:27:14,592 Dzięki niemu łatwiej was pilnować, łobuzy. 437 00:27:14,592 --> 00:27:17,595 Technicy jadą do porzuconej furgonetki. Odbiór. 438 00:27:18,763 --> 00:27:23,851 - Przyjąłem. - Obowiązki wzywają. Nie zatrzymujemy, 439 00:27:23,851 --> 00:27:27,188 Właśnie znaleźliśmy furgonetkę pełną narkotyków 440 00:27:27,188 --> 00:27:28,856 niedaleko drogi 158. 441 00:27:28,856 --> 00:27:30,858 Nie macie z tym nic wspólnego? 442 00:27:31,984 --> 00:27:34,320 - To się nazywa profilowanie. - Wiem. 443 00:27:34,320 --> 00:27:38,491 Nie podoba mi się to. Masz nas za dilerów, bo jesteśmy Płotkami? 444 00:27:38,491 --> 00:27:40,284 Nie jesteśmy tak zdesperowani. 445 00:27:40,284 --> 00:27:43,538 Byliście zajęci biciem ludzi na imprezach. 446 00:27:43,538 --> 00:27:47,166 - Jest wytłumaczenie... - Zmartwię cię, 447 00:27:47,166 --> 00:27:49,419 - ale mam nakaz. - Co? 448 00:27:49,419 --> 00:27:52,964 - Topper wnosi zarzuty. - Za co? Sam zaczął! 449 00:27:52,964 --> 00:27:55,675 - Właśnie! - Mówię prawdę. 450 00:27:55,675 --> 00:27:59,137 - Co ja zrobiłem? - Ręce na auto. 451 00:27:59,137 --> 00:28:01,431 Tym razem nic nie zrobiłem, Shoupe. 452 00:28:01,431 --> 00:28:05,977 - Wiesz, co Topper zrobił Johnowi B? - Nie, ale wiem, co zrobił twój kumpel. 453 00:28:06,561 --> 00:28:09,313 - Sprał go na oczach całego miasta. - Co jest... 454 00:28:09,313 --> 00:28:12,859 Bił go, gdy już leżał. Może i Topper to dupek, 455 00:28:12,859 --> 00:28:14,736 ale stać cię na więcej. 456 00:28:14,736 --> 00:28:17,905 Uderzał do dziewczyny Johna B. Zrobiłbyś to samo. 457 00:28:17,905 --> 00:28:21,159 Rozumiem, ale nie mogę teraz iść siedzieć. 458 00:28:21,159 --> 00:28:23,369 Mogłeś wcześniej o tym myśleć. 459 00:28:23,369 --> 00:28:25,747 Daj spokój. Znowu to robisz? 460 00:28:25,747 --> 00:28:28,374 - Nie mam na to czasu. - Przestań. 461 00:28:28,374 --> 00:28:30,668 - Proszę cię, JJ. - Nic nie zrobił. 462 00:28:30,668 --> 00:28:34,213 - Wiesz o tym! - Trzymaj się z dala od kłopotów. 463 00:28:40,136 --> 00:28:41,220 John B. 464 00:28:41,220 --> 00:28:43,723 Słuchaj, naprawimy to. 465 00:28:43,723 --> 00:28:47,560 Pojedziemy do Ameryki Południowej i ocalimy twojego tatę. Słowo. 466 00:28:48,269 --> 00:28:49,604 Cofnij się. Jedziemy. 467 00:28:49,604 --> 00:28:52,774 Coś wymyślę. Uratujemy twojego tatę. 468 00:28:52,774 --> 00:28:55,026 Słyszysz? Odbijemy go! 469 00:28:58,446 --> 00:29:00,531 Myślałam, że to już za nami. 470 00:29:00,531 --> 00:29:04,494 Robiłaś coś podobnego. Nie musisz co dzień siedzieć za biurkiem. 471 00:29:04,494 --> 00:29:07,705 - Ona maluje kamienie. - Dobrze, więc to odpada. 472 00:29:07,705 --> 00:29:10,291 Ale spójrz na to. Zajęcia w dziczy. 473 00:29:10,291 --> 00:29:13,294 Robiłaś to samo, ale tu jest hierarchia i spokój. 474 00:29:13,294 --> 00:29:17,131 Jeśli chcesz płynąć przez ocean, najpierw zbuduj łódź. 475 00:29:17,131 --> 00:29:19,133 Jeszcze tego nie zrobiłaś. 476 00:29:19,133 --> 00:29:21,177 Nie znasz niezbędnych podstaw. 477 00:29:21,177 --> 00:29:24,430 Bez tego nigdzie się nie ruszysz. Rozumiesz? 478 00:29:24,430 --> 00:29:27,725 Tacie chodzi o to, że musi być jakiś plan 479 00:29:27,725 --> 00:29:29,852 gwarantujący twoje bezpieczeństwo. 480 00:29:29,852 --> 00:29:33,022 Rozumiem i na waszym miejscu też bym się wahała. 481 00:29:33,856 --> 00:29:37,944 Nie było mnie kilka tygodni, nie wróciłam do szkoły i wciąż zwlekam... 482 00:29:38,653 --> 00:29:40,822 ale wiele się wydarzyło. 483 00:29:41,322 --> 00:29:43,908 Porwano mnie. Myślałam, że zginę! 484 00:29:43,908 --> 00:29:45,993 Dużo się zmieniło! 485 00:29:45,993 --> 00:29:49,247 Rozumiem, czego ode mnie oczekujecie. 486 00:29:49,997 --> 00:29:52,750 Po prostu nie chcę iść teraz do szkoły. 487 00:29:53,751 --> 00:29:57,588 A już na pewno nie chcę do żadnej wyjeżdżać. 488 00:29:57,588 --> 00:29:58,881 Dobrze. 489 00:30:01,467 --> 00:30:02,969 Dzień dobry. 490 00:30:05,805 --> 00:30:07,723 - Zajmę się tym. - Kiara. 491 00:30:07,723 --> 00:30:08,724 Wróć. 492 00:30:09,225 --> 00:30:10,476 Co się dzieje? 493 00:30:10,476 --> 00:30:12,562 To kiepski moment. 494 00:30:12,562 --> 00:30:15,147 Toczę z rodzicami walkę o moją przyszłość. 495 00:30:15,147 --> 00:30:16,274 To potrwa chwilę. 496 00:30:16,816 --> 00:30:19,443 Masz zdjęcie obrazu, które zabrałaś Singhowi? 497 00:30:19,443 --> 00:30:20,862 Jasne. 498 00:30:21,863 --> 00:30:24,115 - Dziękuję. - To było niegrzeczne. 499 00:30:24,115 --> 00:30:27,702 - Pogubiła się. - Stracimy ją, naciskając. 500 00:30:28,619 --> 00:30:31,455 - Czego szukacie? - Cleo coś znalazła. 501 00:30:32,331 --> 00:30:33,165 To. 502 00:30:33,165 --> 00:30:36,878 - List Tanny’ego do córki. - Znaleźliśmy go wczoraj. 503 00:30:36,878 --> 00:30:38,462 W pamiątkach rodzinnych. 504 00:30:38,462 --> 00:30:40,506 Trafiliśmy na związek z bożkiem. 505 00:30:41,007 --> 00:30:44,760 Spójrz. Widzisz symbol Króla Słońca? 506 00:30:44,760 --> 00:30:45,678 Tak. 507 00:30:45,678 --> 00:30:47,889 Pasuje do tego z obrazu u Singha. 508 00:30:48,806 --> 00:30:50,725 - Może jest popularny? - Nie. 509 00:30:51,350 --> 00:30:53,686 To język Kalinago. Nie odszyfrowano go. 510 00:30:53,686 --> 00:30:55,271 - Nigdy? - Przenigdy. 511 00:30:55,271 --> 00:30:56,188 Zgadza się. 512 00:30:56,188 --> 00:30:59,525 Niektórzy sądzą, że kapitan San Jose znalazł kogoś, 513 00:30:59,525 --> 00:31:03,029 kto umiał przetłumaczyć symbole, bo odnalazł Eldorado. 514 00:31:04,280 --> 00:31:05,281 Eldorado. 515 00:31:06,782 --> 00:31:09,702 Ksiądz gadał z Tannym. Ten był na Royal Merchant. 516 00:31:09,702 --> 00:31:10,745 Właśnie. 517 00:31:10,745 --> 00:31:13,122 Każdy symbol w tym liście 518 00:31:13,623 --> 00:31:14,916 jest na artefakcie. 519 00:31:14,916 --> 00:31:18,252 To nie jest jakiś kamień z Rosetty. 520 00:31:18,252 --> 00:31:22,173 To bezpośredni klucz do tłumaczenia bożka! 521 00:31:22,173 --> 00:31:24,592 Może nam pomóc ocalić Big Johna. 522 00:31:24,592 --> 00:31:27,595 Musimy natychmiast zabrać to do Johna B. 523 00:31:30,806 --> 00:31:31,974 Dokąd idziesz? 524 00:31:32,808 --> 00:31:35,895 Idziemy sprawdzić fale. 525 00:31:36,938 --> 00:31:38,481 Możemy dokończyć później? 526 00:31:39,690 --> 00:31:41,734 W porządku. Baw się dobrze. 527 00:31:42,401 --> 00:31:43,277 Jasne. 528 00:31:50,660 --> 00:31:54,372 - Spóźnia się już 15 minut. - Przyjdzie. Wierzę jej. 529 00:31:54,372 --> 00:31:56,123 Nie można na niej polegać. 530 00:31:56,999 --> 00:32:00,336 - Cześć. - Widzisz? Nie jestem idiotą. Jak leci? 531 00:32:00,336 --> 00:32:01,921 - Dobrze. - Miło, że jesteś. 532 00:32:03,631 --> 00:32:05,967 Może nie słyszałaś, ale złapali go. 533 00:32:05,967 --> 00:32:07,468 Jest na komisariacie. 534 00:32:07,468 --> 00:32:09,929 - Jest tam? - Tak. 535 00:32:09,929 --> 00:32:12,682 Shoupe namierzył go na drodze numer 12. 536 00:32:12,682 --> 00:32:13,724 Dzięki Bogu. 537 00:32:14,600 --> 00:32:15,434 Prawda? 538 00:32:17,895 --> 00:32:18,813 Możemy pogadać? 539 00:32:19,855 --> 00:32:21,440 Jasne. O co chodzi? 540 00:32:25,820 --> 00:32:26,737 Przejdźmy się. 541 00:32:29,907 --> 00:32:32,910 - Daj nam chwilę. - Spóźnimy się. 542 00:32:34,495 --> 00:32:35,579 No tak. 543 00:32:37,707 --> 00:32:39,458 No dobra, Sarah. 544 00:32:40,793 --> 00:32:45,381 Domyślam się, co chcesz powiedzieć. Stoisz po mojej czy jego stronie? 545 00:32:51,387 --> 00:32:53,431 Powiem coś zwariowanego, 546 00:32:54,140 --> 00:32:56,600 ale musisz mnie wysłuchać. 547 00:32:59,145 --> 00:33:00,855 Tata Johna B, Big John, 548 00:33:01,897 --> 00:33:03,691 jest w Ameryce Południowej. 549 00:33:04,650 --> 00:33:08,738 Wpadł w ogromne kłopoty i John B musi mu pomóc, 550 00:33:09,655 --> 00:33:11,741 ale nie zrobi tego z aresztu. 551 00:33:12,408 --> 00:33:15,745 - Więc o to chodzi. - Nie, Topper. 552 00:33:15,745 --> 00:33:18,622 - Mam nie wnosić zarzutów? - To nie tak. 553 00:33:20,332 --> 00:33:22,626 Po prostu poczekaj dzień. 554 00:33:24,420 --> 00:33:27,214 Potem możesz zrobić, co chcesz, 555 00:33:27,214 --> 00:33:29,175 bo John B opuści wyspę. 556 00:33:30,259 --> 00:33:31,302 Rozumiesz? 557 00:33:31,969 --> 00:33:33,179 Może na zawsze. 558 00:33:38,142 --> 00:33:39,018 Na zawsze. 559 00:33:43,773 --> 00:33:46,650 Czyli jeśli poczekam jeden dzień, 560 00:33:47,568 --> 00:33:49,320 John B zniknie. 561 00:33:50,821 --> 00:33:51,655 Zgadza się? 562 00:33:57,912 --> 00:33:58,746 Tak. 563 00:34:03,250 --> 00:34:04,627 A ty pojedziesz z nim? 564 00:34:07,171 --> 00:34:08,130 Zostanę. 565 00:34:10,925 --> 00:34:12,384 Obiecasz mi to? 566 00:34:16,388 --> 00:34:17,348 Obiecuję. 567 00:34:22,603 --> 00:34:23,479 W porządku. 568 00:34:24,897 --> 00:34:26,023 Ufam ci. 569 00:34:30,069 --> 00:34:31,070 Dam ci dzień. 570 00:34:32,071 --> 00:34:32,905 Dziękuję. 571 00:34:36,617 --> 00:34:38,119 Odezwę się wieczorem. 572 00:34:39,286 --> 00:34:40,412 Jasne. 573 00:34:52,133 --> 00:34:53,050 Kocham cię. 574 00:35:11,986 --> 00:35:14,780 - Topper, gdzie Sarah? - Wsiądź do auta, mamo. 575 00:35:14,780 --> 00:35:16,699 - Czekają na nas. - Jedziemy. 576 00:35:17,950 --> 00:35:19,660 To było do przewidzenia. 577 00:35:22,371 --> 00:35:24,415 Jesteś jak ojciec. 578 00:35:24,415 --> 00:35:25,541 Słaby. 579 00:35:26,417 --> 00:35:28,752 Ciężko pracowaliśmy na naszą reputację. 580 00:35:30,462 --> 00:35:32,840 Outer Banks. Raj na Ziemi. 581 00:35:36,010 --> 00:35:37,761 Jedna strona dla Płotek. 582 00:35:40,514 --> 00:35:41,891 Druga dla Snobów. 583 00:35:46,187 --> 00:35:49,940 Od chwili narodzin słyszysz, do której strony należysz. 584 00:35:52,276 --> 00:35:55,237 Ale myślę, że nie jesteś tym, kim każą ci być inni. 585 00:35:58,991 --> 00:36:00,951 Sam wybierasz stronę. 586 00:36:04,622 --> 00:36:06,707 Po której stronie jest twoje serce. 587 00:36:17,134 --> 00:36:18,385 Ty mnie wyciągnęłaś? 588 00:36:21,096 --> 00:36:22,097 Kupiłam ci dzień. 589 00:36:23,265 --> 00:36:24,642 Masz mało czasu. 590 00:36:26,352 --> 00:36:28,062 Wszyscy są w dworku. 591 00:36:33,150 --> 00:36:34,401 Jesteś na mnie zły, 592 00:36:35,236 --> 00:36:38,739 ale uwolniłam cię i mogę cię zabrać do Ameryki Południowej. 593 00:36:40,324 --> 00:36:41,867 Wszyscy czekają. 594 00:36:42,534 --> 00:36:43,661 Idziesz? 595 00:36:44,286 --> 00:36:45,371 Jasne. 596 00:36:56,215 --> 00:36:57,591 Dzięki, że czekaliście. 597 00:36:58,884 --> 00:37:00,678 Spójrzcie, kto wrócił do domu. 598 00:37:03,013 --> 00:37:04,515 Witamy z powrotem! 599 00:37:04,515 --> 00:37:06,308 Dobrze cię widzieć. 600 00:37:06,308 --> 00:37:07,726 Bez jaj. 601 00:37:09,728 --> 00:37:11,146 Dokonałam wyboru. 602 00:37:11,730 --> 00:37:15,067 Nie wiedziałam, czy Płotki przyjmą mnie z powrotem. 603 00:37:16,402 --> 00:37:19,113 Chcę się czymś z wami podzielić. 604 00:37:19,863 --> 00:37:21,740 Mogę nas zabrać do Orinoko. 605 00:37:21,740 --> 00:37:23,951 - Poważnie? - Tak. 606 00:37:24,576 --> 00:37:26,954 Fajnie. Jak to możliwe? 607 00:37:26,954 --> 00:37:29,707 - Mój tata pożyczy swój samolot. - Ward? 608 00:37:29,707 --> 00:37:30,958 Tak. 609 00:37:30,958 --> 00:37:33,711 Dziś się przyczaimy i odlecimy z samego rana. 610 00:37:34,503 --> 00:37:37,965 Sporo do przetrawienia. Twój tata nam pomaga. 611 00:37:37,965 --> 00:37:41,093 - Rozmawiałam z nim. Zrobi to. - Ufamy Wardowi? 612 00:37:42,052 --> 00:37:43,012 Ufamy Sarah. 613 00:37:44,054 --> 00:37:46,307 - No dobrze. - Tyle mi wystarczy. 614 00:37:46,307 --> 00:37:49,393 Muszę powiedzieć coś jeszcze. 615 00:37:51,770 --> 00:37:54,148 Odkąd wróciliśmy z wyspy, 616 00:37:55,524 --> 00:37:57,484 zrobiłam rzeczy, których żałuję. 617 00:37:58,777 --> 00:37:59,778 Bardzo. 618 00:38:05,909 --> 00:38:06,952 No tak. 619 00:38:08,537 --> 00:38:12,082 Chyba wszyscy czegoś żałujemy. 620 00:38:15,544 --> 00:38:17,379 I nie... 621 00:38:17,379 --> 00:38:19,840 Płotkolandia, ludzie. 622 00:38:19,840 --> 00:38:21,884 Cały czas o tym myślę. 623 00:38:21,884 --> 00:38:23,802 Byliśmy razem na tej wyspie 624 00:38:23,802 --> 00:38:27,097 i było to coś dobrego, czego nie chcę niszczyć. 625 00:38:27,097 --> 00:38:28,515 I... 626 00:38:28,515 --> 00:38:30,934 czy wszyscy są jej częścią? 627 00:38:33,187 --> 00:38:34,480 Jesteśmy razem? 628 00:38:37,733 --> 00:38:38,734 Bo ja tak. 629 00:38:41,570 --> 00:38:42,571 Tak. 630 00:38:46,200 --> 00:38:48,827 Zostawcie trochę miejsca! 631 00:38:49,995 --> 00:38:50,829 Kocham cię. 632 00:38:50,829 --> 00:38:53,415 - Nie wierzę, że mamy samolot. - Wiem! 633 00:38:53,415 --> 00:38:54,375 Szaleństwo. 634 00:38:54,875 --> 00:38:58,670 Lećmy po Big Johna. Co ty na to, zasrańcu? 635 00:38:58,670 --> 00:39:02,674 Trzeba to przypieczętować. Długo chcesz udawać, że nie podejdziesz? 636 00:39:02,674 --> 00:39:03,675 Wchodzisz w to? 637 00:39:04,635 --> 00:39:07,137 - Chodź, śmieszku. - Nie gryziemy. 638 00:39:07,679 --> 00:39:10,682 - To rozumiem! - Naprawdę to robimy. 639 00:39:10,682 --> 00:39:11,975 Żebyś wiedział! 640 00:39:15,187 --> 00:39:17,648 Mówi Sarah. Wiesz, co robić. 641 00:39:18,649 --> 00:39:21,026 Spróbujmy jeszcze raz. 642 00:39:22,653 --> 00:39:24,696 Mówi Sarah. Wiesz, co robić. 643 00:39:24,696 --> 00:39:25,864 Dobra. 644 00:39:28,575 --> 00:39:30,244 Do kogo dzwonisz 50 razy? 645 00:39:30,953 --> 00:39:32,162 Kto nie odbiera? 646 00:39:33,288 --> 00:39:34,415 Sam nie wiem, Rafe. 647 00:39:36,125 --> 00:39:38,794 Twoja siostra kiedyś robi to, co zapowiada? 648 00:39:38,794 --> 00:39:40,129 Nie bardzo. 649 00:39:42,714 --> 00:39:46,343 - Jak tym razem cię wydymała? - Wyświadczyłem jej przysługę. 650 00:39:46,343 --> 00:39:49,263 Mama mnie ochrzaniła. Mówię ci, kabaret. 651 00:39:49,263 --> 00:39:52,349 Obiecała, że odezwie się wieczorem. Jest wieczór. 652 00:39:52,349 --> 00:39:54,643 Cisza. Dzwoniłem do niej i nic. 653 00:39:54,643 --> 00:39:57,104 Ignoruje mnie, 654 00:39:57,688 --> 00:40:00,858 - Sam nie wiem. Zbiła mnie z tropu. - Słuchaj. 655 00:40:01,942 --> 00:40:03,235 - Usiądźmy. - Cholera. 656 00:40:05,863 --> 00:40:08,490 - Manipuluje tobą. - Nie. 657 00:40:08,490 --> 00:40:11,201 - Od zawsze to robiła. - Teraz jest inaczej. 658 00:40:11,201 --> 00:40:13,912 Wiesz, czemu się nie odzywa? 659 00:40:13,912 --> 00:40:16,623 - Jest z Johnem B. - Słuchaj, Rafe. 660 00:40:16,623 --> 00:40:18,876 - Nie jest z nim. - Dobra. 661 00:40:19,585 --> 00:40:22,337 - Nie zrobiłaby tego. - Uważa się za Płotkę. 662 00:40:22,337 --> 00:40:25,716 A Płotkom nie można ufać. Choć jej nigdy nie można było. 663 00:40:25,716 --> 00:40:27,384 Jest z Johnem B, 664 00:40:27,384 --> 00:40:29,928 a ty patrzysz na mnie jak na tego złego. 665 00:40:29,928 --> 00:40:36,685 Będzie tak robić raz za razem. 666 00:40:36,685 --> 00:40:38,145 Zobaczymy się później. 667 00:40:38,145 --> 00:40:39,480 Spoko, Top. 668 00:40:41,982 --> 00:40:43,108 Miło było spotkać. 669 00:40:44,735 --> 00:40:46,403 Co to za samolot? 670 00:40:46,403 --> 00:40:49,156 Należy do Warda, więc pewnie coś fajnego. 671 00:40:49,656 --> 00:40:53,035 O to chodzi. Prywatny lot, skarbie. 672 00:40:54,745 --> 00:40:56,371 - Dzięki. - Spoko. 673 00:41:02,544 --> 00:41:03,962 Czego naprawdę chcesz? 674 00:41:17,017 --> 00:41:19,645 Szczerze? Zanim zobaczyłam, 675 00:41:19,645 --> 00:41:23,732 jak wychodzisz z komisariatu, nie znałam odpowiedzi na to pytanie. 676 00:41:26,360 --> 00:41:27,653 Ale teraz znam. 677 00:41:37,913 --> 00:41:41,124 Nad morzem gwiazdy lśnią na niebie, John B. 678 00:43:01,204 --> 00:43:02,831 BENZYNA 679 00:43:22,684 --> 00:43:23,935 Koniec z tym. 680 00:43:39,201 --> 00:43:40,202 Kie? 681 00:43:42,579 --> 00:43:46,333 Jeśli chodzi o akcję z pieniędzmi twojego taty. 682 00:43:47,668 --> 00:43:48,502 Tak? 683 00:43:49,378 --> 00:43:50,212 No więc... 684 00:43:52,297 --> 00:43:53,840 to nie było fajne. 685 00:43:53,840 --> 00:43:58,178 Trochę owijam w bawełnę, ale... 686 00:44:01,390 --> 00:44:02,307 Tak? 687 00:44:07,938 --> 00:44:09,147 Co to? 688 00:44:10,482 --> 00:44:11,441 Ogień. 689 00:44:11,441 --> 00:44:12,651 Powiedz im. 690 00:44:12,651 --> 00:44:14,695 - Pożar! - Ludzie! 691 00:44:14,695 --> 00:44:16,196 Sorki, ale pali się. 692 00:44:16,196 --> 00:44:18,740 - Jak to? - O czym ty mówisz, Kie? 693 00:44:18,740 --> 00:44:21,076 - Wszyscy na zewnątrz. - Dom się pali. 694 00:44:21,076 --> 00:44:23,620 - O cholera! - Sarah, odsuń się od drzwi. 695 00:47:09,536 --> 00:47:13,456 {\an8}Napisy: Karol Radomski