1 00:00:11,431 --> 00:00:12,264 Doktorze Buss? 2 00:00:12,264 --> 00:00:14,309 Komentarz w sprawie Westheada? 3 00:00:16,019 --> 00:00:18,980 - Co z Westheadem? - Wymieniacie Magica? 4 00:00:19,856 --> 00:00:20,773 Na kogo? 5 00:00:25,612 --> 00:00:27,280 TROCHĘ WCZEŚNIEJ 6 00:00:27,947 --> 00:00:30,117 Riles! Powiedz coś. 7 00:00:30,659 --> 00:00:32,869 - Co jest? - Przestańcie się martwić. 8 00:00:32,869 --> 00:00:36,415 W tej drużynie nie ma miejsca dla nich obydwu. 9 00:00:36,415 --> 00:00:39,041 Wyleci Romeo czy Julia? 10 00:00:39,041 --> 00:00:40,335 Przestańcie. 11 00:00:41,336 --> 00:00:43,213 Za parę dni wszystko przycichnie. 12 00:00:44,131 --> 00:00:46,133 No nie wiem. 13 00:00:47,384 --> 00:00:48,343 O kurde! 14 00:00:49,427 --> 00:00:51,471 Ale zimno! 15 00:00:52,931 --> 00:00:54,724 Co jest? 16 00:00:55,183 --> 00:00:57,519 Sharman się odzywał? Albo Buss? 17 00:00:57,519 --> 00:00:59,938 I ty, Pat? Jestem zawiedziony. 18 00:00:59,938 --> 00:01:01,648 Nie rozumiesz. 19 00:01:01,648 --> 00:01:04,860 Trzeba pogadać z kierownictwem. 20 00:01:04,860 --> 00:01:06,027 Poznają twoją wersję. 21 00:01:06,653 --> 00:01:07,695 Nie ma wersji. 22 00:01:08,613 --> 00:01:10,490 Wina jest po stronie Earvina. 23 00:01:10,490 --> 00:01:12,200 Strzelił sobie w stopę. 24 00:01:12,200 --> 00:01:15,119 Buss musi go publicznie upomnieć 25 00:01:15,954 --> 00:01:17,831 albo dać mu to, czego chce. 26 00:01:17,831 --> 00:01:21,001 Tak czy siak, dobra nasza. 27 00:01:21,460 --> 00:01:22,293 Dobrze jest. 28 00:01:22,293 --> 00:01:24,463 - To nie tak, Paul... - Trener! 29 00:01:24,463 --> 00:01:27,299 Jeśli Magic odejdzie, pan też? 30 00:01:27,299 --> 00:01:28,258 Odejście? 31 00:01:28,717 --> 00:01:30,635 Wygraliśmy piąty mecz z rzędu. 32 00:01:31,094 --> 00:01:33,054 Młody jest zżyty z Bussem. 33 00:01:33,054 --> 00:01:36,974 - 25 milionów? - Panowie, znacie Earvina. 34 00:01:37,267 --> 00:01:39,811 To mimo wszystko wrażliwy chłopak. 35 00:01:39,936 --> 00:01:41,021 Wrażliwy chłopak. 36 00:01:41,021 --> 00:01:42,439 I musi jeszcze dorosnąć. 37 00:01:42,439 --> 00:01:44,733 Zaliczył słaby mecz i stąd 38 00:01:44,733 --> 00:01:46,777 ta emocjonalna reakcja na krytykę. 39 00:01:46,777 --> 00:01:48,445 Nic więcej. 40 00:01:48,445 --> 00:01:49,946 Stąd to spotkanie? 41 00:01:49,946 --> 00:01:51,615 Dacie mu po łapkach? 42 00:01:52,449 --> 00:01:53,658 - Spotkanie? - Tak. 43 00:01:53,658 --> 00:01:54,868 No tak. 44 00:01:54,868 --> 00:01:56,078 Jakie spotkanie? 45 00:01:56,078 --> 00:01:58,330 Z Bussem. Podobno je zwołał. 46 00:01:58,330 --> 00:02:00,207 - Nie zaprosił pana? - Z Bussem? 47 00:02:00,207 --> 00:02:01,583 Zaprosił. 48 00:02:02,084 --> 00:02:03,210 Właśnie tam lecę. 49 00:02:05,128 --> 00:02:07,214 - Wyrzucony? Nie sądzę... - Przepraszam. 50 00:02:07,214 --> 00:02:09,007 Mamy sztywny grafik. 51 00:02:09,007 --> 00:02:10,634 - Chodźmy, trenerze. - Paul! 52 00:02:10,842 --> 00:02:12,094 Paul, zaczekaj. 53 00:02:12,636 --> 00:02:13,470 Paul! 54 00:02:16,515 --> 00:02:17,891 Miałem obiecany wywiad. 55 00:02:19,184 --> 00:02:20,102 Dzięki. 56 00:02:20,936 --> 00:02:22,020 To my dziękujemy. 57 00:02:23,146 --> 00:02:24,022 Prawda, chłopaki? 58 00:02:24,022 --> 00:02:25,232 Pewnie! 59 00:02:25,857 --> 00:02:27,150 Mistrzu? 60 00:02:27,150 --> 00:02:29,444 Dogadujecie się? 61 00:02:29,444 --> 00:02:30,362 To koniec? 62 00:02:51,883 --> 00:02:54,803 Myśleliście, że się wycofam? Mówiłem poważnie. 63 00:04:14,091 --> 00:04:15,884 {\an8}NA PODSTAWIE KSIĄŻKI „SHOWTIME” JEFFA PEARLMANA 64 00:04:28,522 --> 00:04:31,066 Dałem mu więcej kasy niż sam Bóg, 65 00:04:31,066 --> 00:04:33,193 a on wbija mi nóż w plecy. 66 00:04:33,193 --> 00:04:35,278 To nie tylko jego wina. 67 00:04:35,278 --> 00:04:36,780 Szekspira też. 68 00:04:36,780 --> 00:04:38,865 - Mówiłem ci. - Jerry. 69 00:04:38,865 --> 00:04:41,159 Co? Daj spokój. Już się wydało. 70 00:04:41,159 --> 00:04:42,869 Czemu mam pecha do trenerów? 71 00:04:42,869 --> 00:04:46,832 Nie mówię, że Johnson ma rację. 72 00:04:46,832 --> 00:04:48,375 Ale coś w tym jest. 73 00:04:48,375 --> 00:04:50,377 Wiemy, że Westhead się nie nadawał. 74 00:04:50,377 --> 00:04:51,711 Wsiadł do cudzego pociągu. 75 00:04:51,711 --> 00:04:54,214 A ten wypada właśnie z szyn. 76 00:04:54,214 --> 00:04:56,591 - Nie zwolnimy Paula. - Wymienisz Magica? 77 00:04:56,591 --> 00:04:58,510 - Nie. - No to kogo? 78 00:04:58,510 --> 00:05:00,929 Nie zwolnimy kolejnego trenera! 79 00:05:00,929 --> 00:05:03,849 Rozumiem. W obu zainwestowałeś. 80 00:05:03,849 --> 00:05:06,309 Przed tobą trudny wybór. 81 00:05:06,309 --> 00:05:08,645 - Jeśli Magic mówi serio... - Pogadam z nim. 82 00:05:09,354 --> 00:05:10,397 Jest narwany. 83 00:05:10,397 --> 00:05:12,858 Ale jeszcze się opamięta. 84 00:05:12,858 --> 00:05:14,776 - A jak nie zdoła? - Lub nie zechce? 85 00:05:15,193 --> 00:05:18,155 Ma tu przyjechać, jak tylko wylądują. 86 00:05:22,993 --> 00:05:24,119 RESTAURACJA 87 00:05:26,204 --> 00:05:29,708 Cóż to za światło z tego stołu bije? 88 00:05:31,209 --> 00:05:34,212 - Tata? - Paul, co tu robisz? 89 00:05:34,212 --> 00:05:36,006 - Cześć. - Wpadłem z lotniska. 90 00:05:36,840 --> 00:05:38,759 Nieczęsto nasza córka chce się pokazać 91 00:05:38,759 --> 00:05:40,093 z ojcem. 92 00:05:40,886 --> 00:05:41,887 - Cześć. - Cześć. 93 00:05:41,887 --> 00:05:44,556 Z Magikiem wszystko gra? 94 00:05:45,807 --> 00:05:48,101 - Tak. - Rozmawiałeś z nim? 95 00:05:48,977 --> 00:05:49,811 Jeszcze nie. 96 00:05:51,688 --> 00:05:54,107 W tej pracy tak bywa. 97 00:05:54,107 --> 00:05:56,610 Ciągle. Tylko się o tym nie mówi. 98 00:05:56,610 --> 00:05:58,904 Tym razem zrobiło się głośno. 99 00:06:00,572 --> 00:06:02,032 Kto chce stek w panierce? 100 00:06:02,032 --> 00:06:04,868 - Tato, musisz jechać. - Niech zje. 101 00:06:04,868 --> 00:06:07,537 Musi to załatwić. 102 00:06:07,537 --> 00:06:11,041 Magic jest sławniejszy od Ricka Springfielda. 103 00:06:11,041 --> 00:06:12,918 - Dobra... - Wszędzie o tym trąbią. 104 00:06:13,585 --> 00:06:16,338 Po dwóch miesiącach w college'u wie już wszystko. 105 00:06:16,338 --> 00:06:19,132 Skoro muszę się ze wszystkiego tłumaczyć, 106 00:06:19,132 --> 00:06:20,759 dzwoniłem z lotniska. 107 00:06:20,759 --> 00:06:23,470 - Opóźniłem spotkanie. - Z Bussem? 108 00:06:23,470 --> 00:06:24,679 Tak. 109 00:06:25,639 --> 00:06:26,515 Kelner! 110 00:06:27,432 --> 00:06:29,059 Skarbie, spójrz na mnie. 111 00:06:29,059 --> 00:06:32,395 Nie płacą mi tyle, żeby wykopać mnie ot tak. 112 00:06:32,395 --> 00:06:34,397 Załatwię to. 113 00:06:36,650 --> 00:06:38,026 - Tato? - Tak? 114 00:06:38,026 --> 00:06:39,528 Wylecisz. 115 00:06:43,907 --> 00:06:44,908 Witamy w Hamlet. 116 00:06:46,243 --> 00:06:47,661 Dla niego w panierce. 117 00:06:59,464 --> 00:07:01,174 Doktor Buss ma spotkanie. 118 00:07:03,718 --> 00:07:04,845 Z kim? 119 00:07:04,845 --> 00:07:06,596 Nie mogę powiedzieć. 120 00:07:07,139 --> 00:07:08,640 Powiesz mu, że jestem? 121 00:07:09,224 --> 00:07:10,684 Mam nie przeszkadzać. 122 00:07:17,190 --> 00:07:18,275 Będę u siebie. 123 00:07:22,112 --> 00:07:24,781 Stawiam 10 do jednego, że jeszcze dziś wyleci. 124 00:07:24,781 --> 00:07:26,158 Cześć, Paul. 125 00:07:27,242 --> 00:07:31,538 - Paul... jesteś za wcześnie. - Tak? 126 00:07:38,170 --> 00:07:41,965 Przyjechałem pogadać. 127 00:07:43,508 --> 00:07:45,677 O muchach w nosie Magica. 128 00:07:45,677 --> 00:07:48,764 Żebyśmy mówili jednym głosem. 129 00:07:48,764 --> 00:07:51,057 Szef chce to załatwić solo. 130 00:07:51,516 --> 00:07:53,727 Ma rozmawiać z Earvinem lada chwila. 131 00:07:54,644 --> 00:07:55,562 No jasne. 132 00:07:56,980 --> 00:07:58,774 Wiesz, co powie? 133 00:07:58,774 --> 00:08:00,442 Wiem tyle, co ty. 134 00:08:01,860 --> 00:08:03,987 Odezwiemy się za parę godzin. 135 00:08:17,167 --> 00:08:18,085 Tak. 136 00:08:21,463 --> 00:08:23,215 - Witaj. - Weszliśmy od tyłu. 137 00:08:24,132 --> 00:08:25,550 - Dobrze. - Nie widzieli nas. 138 00:08:29,387 --> 00:08:31,014 - Spływaj, Lon. - Dobra. 139 00:08:36,228 --> 00:08:37,145 Earvin. 140 00:08:40,482 --> 00:08:41,733 Było przyjść do mnie. 141 00:08:43,026 --> 00:08:45,404 Przyszedłem. Spławiłeś mnie. 142 00:08:46,071 --> 00:08:47,906 Mieliśmy rozmawiać. 143 00:08:48,865 --> 00:08:49,825 Ty to powiedziałeś. 144 00:08:50,450 --> 00:08:52,661 Miałeś być moim wspólnikiem. 145 00:08:53,203 --> 00:08:54,704 Cichym. 146 00:08:55,330 --> 00:08:57,916 Miałem robić, co mi każesz. Siedź cicho i graj. 147 00:08:58,583 --> 00:08:59,960 Paul jest tym faktycznym. 148 00:09:00,710 --> 00:09:04,047 To nie dzięki niemu zdobyliśmy tytuł. 149 00:09:04,047 --> 00:09:05,382 Pogadam z nim. 150 00:09:06,341 --> 00:09:07,175 W porządku? 151 00:09:08,051 --> 00:09:09,761 Wszystko wyprostujemy. 152 00:09:09,761 --> 00:09:12,347 A tymczasem wygłosisz oświadczenie. 153 00:09:13,557 --> 00:09:15,684 Tamte słowa padły w ferworze walki. 154 00:09:16,309 --> 00:09:19,229 Sprawy wymknęły się spod kontroli. Chcę zostać w Lakers. 155 00:09:19,229 --> 00:09:20,897 Ja dodam, że ci wybaczam, 156 00:09:20,897 --> 00:09:23,942 że kocham cię jak syna. 157 00:09:27,237 --> 00:09:28,572 Nie słuchasz mnie. 158 00:09:30,615 --> 00:09:32,993 Nie będę grał dla tego chujka. 159 00:09:34,119 --> 00:09:35,579 Nie mam innych zastrzeżeń. 160 00:09:37,456 --> 00:09:38,623 Czego chcesz? 161 00:09:38,623 --> 00:09:42,419 Zrealizuj czek i bądź grzeczny. 162 00:09:42,419 --> 00:09:45,589 Myślisz, że twój ojciec by się tak dąsał? 163 00:09:45,589 --> 00:09:49,009 Przez całe życie zarobił ułamek tego, co ci daję. 164 00:09:49,009 --> 00:09:51,261 Na chuj go w to wciągasz? 165 00:09:51,261 --> 00:09:53,263 Zjebałeś własną rodzinę, 166 00:09:53,263 --> 00:09:55,932 posuwając wszystko, co się rusza. 167 00:09:55,932 --> 00:09:56,975 I ten twój syn. 168 00:09:56,975 --> 00:09:59,519 Zrobiłem z ciebie multimilionera. 169 00:09:59,519 --> 00:10:01,980 - Więcej szacunku. - Zasłużyłem. 170 00:10:01,980 --> 00:10:04,024 Wcale nie kochasz mnie 171 00:10:04,733 --> 00:10:05,942 jak ojciec. 172 00:10:05,942 --> 00:10:08,945 Jestem najlepszym zawodnikiem w tej drużynie. 173 00:10:10,030 --> 00:10:12,991 Dlatego właśnie rozmawiamy. 174 00:10:12,991 --> 00:10:14,076 Więc rozmawiajmy. 175 00:10:14,993 --> 00:10:18,163 Westhead każe nam grać jak w podstawówce. 176 00:10:18,747 --> 00:10:21,333 Ledwo wygrywamy z tymi, których powinniśmy gromić. 177 00:10:22,000 --> 00:10:24,294 Mówiłeś, że lider zasługuje na ten szmal. 178 00:10:24,795 --> 00:10:25,629 Tak? 179 00:10:26,171 --> 00:10:29,174 Dlaczego nic nie zrobiłeś, gdy do ciebie przyszedłem? 180 00:10:32,677 --> 00:10:34,262 Teraz dotarło? 181 00:10:55,700 --> 00:10:56,618 Earvin? 182 00:11:06,044 --> 00:11:09,005 Są chwile, gdy życie daje nam lekcje. 183 00:11:11,133 --> 00:11:12,217 Wiedz, 184 00:11:15,720 --> 00:11:16,930 że wciąż w ciebie wierzę. 185 00:11:21,309 --> 00:11:22,352 Coś takiego. 186 00:11:33,822 --> 00:11:35,198 Doktor Buss czeka. 187 00:11:46,168 --> 00:11:48,295 Pracowity poranek, jak sądzę. 188 00:12:00,724 --> 00:12:02,267 Jeśli chcesz wiedzieć, co myślę, 189 00:12:04,019 --> 00:12:05,479 odczekajmy parę dni. 190 00:12:06,563 --> 00:12:07,647 Niech wszyscy ochłoną. 191 00:12:08,231 --> 00:12:10,734 - Zwycięży rozsądek. - Zwalniamy cię. 192 00:12:11,818 --> 00:12:12,903 To kiepski pomysł. 193 00:12:15,363 --> 00:12:16,823 Mówiłeś, że to moja drużyna. 194 00:12:18,617 --> 00:12:20,660 Robię to, do czego mnie upoważniłeś. 195 00:12:21,119 --> 00:12:24,372 Znaleźliśmy sposób na wygrywanie. Ja go znalazłem. 196 00:12:26,208 --> 00:12:28,543 Rozumiem. Kochasz Magica, 197 00:12:29,336 --> 00:12:30,754 podstawa to drużyna. 198 00:12:31,421 --> 00:12:33,215 Już do niej nie należysz. 199 00:12:33,215 --> 00:12:35,133 Popełniasz błąd. 200 00:12:37,260 --> 00:12:39,638 Masz prawo mnie zwolnić. 201 00:12:39,638 --> 00:12:42,432 Rozumiem to. Bo jesteś szefem. 202 00:12:42,432 --> 00:12:43,725 Ale on nie może. 203 00:12:44,351 --> 00:12:45,227 To tylko zawodnik. 204 00:12:46,603 --> 00:12:47,896 Dajesz mu w tej chwili 205 00:12:47,896 --> 00:12:49,773 większą władzę. 206 00:12:50,398 --> 00:12:52,776 To jego sprawka. Zmusił cię do tego. 207 00:12:52,776 --> 00:12:53,693 Nie. 208 00:12:54,444 --> 00:12:55,779 To moja decyzja. 209 00:12:58,281 --> 00:13:00,117 I moja drużyna. 210 00:13:02,035 --> 00:13:02,869 Nawaliłeś. 211 00:13:02,869 --> 00:13:03,787 Ja? 212 00:13:03,787 --> 00:13:06,164 Przegrałeś pierwszą rundę. 213 00:13:06,164 --> 00:13:07,749 Zdobyłem mistrzostwo. 214 00:13:09,418 --> 00:13:11,211 Doceniam twój wkład. 215 00:13:15,090 --> 00:13:15,966 Kurwa! 216 00:13:18,218 --> 00:13:20,011 Wielkie dzięki. 217 00:13:29,813 --> 00:13:31,106 Mam pytanie. 218 00:13:35,360 --> 00:13:36,319 Kto mnie zastąpi? 219 00:13:38,739 --> 00:13:39,948 Ja? 220 00:13:39,948 --> 00:13:44,077 Nie! Ni chuja. Kurwa, nie! 221 00:13:44,619 --> 00:13:46,121 - Jerry. - Nie ma mowy. 222 00:13:46,121 --> 00:13:48,749 Pierdolę to. Mamy cały zastęp ludzi! 223 00:13:48,749 --> 00:13:50,876 Wyszkolonych, którzy aż się palą. 224 00:13:50,876 --> 00:13:54,087 Już to przerabialiśmy. Próbowałem z innymi. 225 00:13:54,087 --> 00:13:57,382 Dostają kulkę, spadają z rowerów 226 00:13:57,382 --> 00:14:00,135 albo przegrywają w pierwszej rundzie. 227 00:14:00,135 --> 00:14:03,638 Wracamy do ciebie. Nie jestem wierzący, ale to chyba znak. 228 00:14:03,638 --> 00:14:06,475 Nie lubię się z Bogiem. 229 00:14:07,893 --> 00:14:09,853 - Pomyśl o drużynie. - Nie słyszę cię. 230 00:14:09,853 --> 00:14:12,272 - Mamy środek sezonu. - Nie! 231 00:14:12,272 --> 00:14:16,818 Co będziesz czuł, gdy Celtics zgarną kolejny puchar? 232 00:14:16,818 --> 00:14:18,111 Kawał chuja z ciebie. 233 00:14:18,111 --> 00:14:19,946 - To cios poniżej pasa. - Sam wiesz, 234 00:14:20,989 --> 00:14:22,115 że do tego to zmierza. 235 00:14:23,366 --> 00:14:25,577 Możemy się z nimi rozprawić. 236 00:14:26,286 --> 00:14:27,454 Raz na zawsze. 237 00:14:28,371 --> 00:14:29,456 Potrzebujemy cię. 238 00:14:32,292 --> 00:14:34,252 - Nie zgadzam się. - Potrzebuję cię. 239 00:14:36,171 --> 00:14:38,256 Błagam cię, Jerry. 240 00:14:39,841 --> 00:14:43,261 Chociaż na trochę. Jutro mamy mecz. 241 00:14:44,387 --> 00:14:47,557 Los Angeles Lakers potrzebują trenera. 242 00:14:59,236 --> 00:15:02,739 Dziś ważny dzień. 243 00:15:04,825 --> 00:15:06,618 Zjechały się grube ryby. 244 00:15:07,327 --> 00:15:09,830 Znana drużyna potrzebuje nowego menadżera. 245 00:15:10,747 --> 00:15:11,706 Twój stary 246 00:15:12,958 --> 00:15:14,459 wraca do gry. 247 00:15:20,006 --> 00:15:20,882 Kurwa. 248 00:15:22,509 --> 00:15:23,593 Pat? 249 00:15:25,220 --> 00:15:26,304 Pat: Myślałem o dniu, 250 00:15:28,348 --> 00:15:30,767 w którym wywalili mojego ojca. 251 00:15:37,607 --> 00:15:39,484 Całe życie marzył o tej robocie. 252 00:15:42,154 --> 00:15:44,239 Był też świetnym trenerem. 253 00:15:50,912 --> 00:15:52,289 I jak skończył? 254 00:15:58,837 --> 00:15:59,921 Kurwa. 255 00:16:01,339 --> 00:16:02,549 Ty też wyleciałeś? 256 00:16:04,551 --> 00:16:05,510 Bill dzwonił. 257 00:16:09,431 --> 00:16:10,640 Chcą mnie widzieć. 258 00:16:13,727 --> 00:16:15,228 Nieźle nam szło. 259 00:16:16,396 --> 00:16:18,190 Lepiej niż innym. 260 00:16:21,026 --> 00:16:22,986 Wiedziałeś, że tak będzie. 261 00:16:25,822 --> 00:16:27,407 Dlaczego mnie nie powstrzymałeś? 262 00:16:35,082 --> 00:16:35,916 Pat, 263 00:16:38,585 --> 00:16:41,046 przepraszam, że zniweczyłem twoją szansę. 264 00:16:41,922 --> 00:16:42,964 Nie twoja wina. 265 00:16:45,967 --> 00:16:47,677 Dobra, twoja. 266 00:16:49,721 --> 00:16:54,518 Ale najpierw sam mi ją dałeś. 267 00:16:54,518 --> 00:16:57,646 Dziękuję. 268 00:17:31,179 --> 00:17:32,389 Mamy różne możliwości. 269 00:17:32,931 --> 00:17:36,351 Wiem, że wiele się dzieje. Znajdźmy pozytywne rozwiązanie. 270 00:17:36,351 --> 00:17:37,811 Tu jesteś! Tędy. Chodź. 271 00:17:37,811 --> 00:17:39,104 - Dobra. - Tu jesteś! 272 00:17:39,104 --> 00:17:41,731 Tędy. Chodź. 273 00:17:46,820 --> 00:17:49,448 - Nie idziemy do Bussa? - Idziemy. 274 00:17:54,953 --> 00:17:55,787 Co jest? 275 00:17:56,246 --> 00:17:57,748 Sprzątniecie mnie jak mafia? 276 00:17:57,748 --> 00:17:59,583 Buss chce gadać w konferencyjnej. 277 00:17:59,583 --> 00:18:00,876 Żartujesz? 278 00:18:00,876 --> 00:18:03,587 Zwolni mnie przy wszystkich? 279 00:18:03,587 --> 00:18:05,338 - Nie. Zostajesz. - Tak? 280 00:18:05,338 --> 00:18:06,256 Tak. 281 00:18:06,965 --> 00:18:08,675 - Jako kto? - Trener. 282 00:18:08,675 --> 00:18:10,469 Dopracowujemy szczegóły. 283 00:18:11,011 --> 00:18:12,888 - Ja? - Cieszy się. 284 00:18:12,888 --> 00:18:15,432 - On? - Chryste, Jerry! 285 00:18:15,432 --> 00:18:18,351 - Chryste Panie! - Jeszcze nie wal mi konia. 286 00:18:18,351 --> 00:18:20,228 To gówniana robota. 287 00:18:20,228 --> 00:18:22,230 Rozglądamy się za kimś na stałe. 288 00:18:22,230 --> 00:18:24,107 Pokażesz, co potrafisz. 289 00:18:24,107 --> 00:18:26,151 - Jasne. - Dajemy ci szansę. 290 00:18:26,151 --> 00:18:27,402 Masz swojego gościa? 291 00:18:27,402 --> 00:18:29,196 Naszego. Ja nim nie będę. 292 00:18:29,196 --> 00:18:30,572 Odpowiadasz za niego. 293 00:18:31,573 --> 00:18:32,407 - Który... - Ty. 294 00:18:32,407 --> 00:18:33,658 - On. - ...to główny? 295 00:18:34,034 --> 00:18:36,328 Panowie? Prasa się niecierpliwi. 296 00:18:36,328 --> 00:18:38,080 Chodźmy. 297 00:18:38,080 --> 00:18:40,082 Wszyscy jesteśmy główni. 298 00:18:40,082 --> 00:18:42,793 - Jebać to. - Bill. 299 00:18:42,793 --> 00:18:44,920 Nie rozumiem. Jestem trenerem? 300 00:18:45,504 --> 00:18:47,130 Przekonamy się. 301 00:18:51,802 --> 00:18:53,595 TAK, NAPRAWDĘ TAK BYŁO 302 00:18:53,595 --> 00:18:56,515 Wygłoszę oświadczenie. Proszę o uwagę. 303 00:18:57,599 --> 00:18:58,767 Dobrze. 304 00:18:59,768 --> 00:19:01,853 Jak niektórzy z was słyszeli, 305 00:19:03,313 --> 00:19:06,650 Paul Westhead nie jest już trenerem Lakers. 306 00:19:08,402 --> 00:19:12,114 Mianowałem Jerry'ego Westa 307 00:19:12,114 --> 00:19:14,533 kapitanem ofensywy. 308 00:19:14,533 --> 00:19:17,202 Zacznie od zaraz. 309 00:19:17,202 --> 00:19:19,371 Kim jest kapitan ofensywy? 310 00:19:21,081 --> 00:19:21,915 Co to znaczy? 311 00:19:21,915 --> 00:19:25,001 Będzie pracował nad atakiem. 312 00:19:25,001 --> 00:19:27,129 - A nad obroną? - Co to? Futbol? 313 00:19:27,129 --> 00:19:29,548 - Właśnie. - Macie trenera specjalnego? 314 00:19:30,674 --> 00:19:31,591 Pieprz się, Fred. 315 00:19:32,300 --> 00:19:33,927 A Pat Riley? 316 00:19:34,302 --> 00:19:36,930 - Nadal jest trenerem. - Głównym? 317 00:19:37,431 --> 00:19:39,224 - Nie. - A jakim? 318 00:19:44,479 --> 00:19:48,316 Nie wyznaczyłem 319 00:19:48,316 --> 00:19:53,363 trenera głównego 320 00:19:53,363 --> 00:19:55,657 ani zastępcy. 321 00:19:55,657 --> 00:19:58,034 - Dlaczego? - Postąpiłem tak, 322 00:19:59,786 --> 00:20:01,580 jak właśnie mówię 323 00:20:01,580 --> 00:20:04,082 - umyślnie. - Są współtrenerami? 324 00:20:08,503 --> 00:20:11,465 Uważam, że Pat mógłby poprowadzić drużynę. 325 00:20:11,465 --> 00:20:12,674 Chcę to podkreślić. 326 00:20:14,718 --> 00:20:19,389 Ale potrzebujemy kogoś nowego od ataku. 327 00:20:19,389 --> 00:20:22,893 Zaproponowałem tę rolę Jerry'emu, 328 00:20:23,685 --> 00:20:24,519 a on 329 00:20:27,981 --> 00:20:29,107 na szczęście 330 00:20:31,276 --> 00:20:33,737 się zgodził. 331 00:20:33,737 --> 00:20:35,822 - Doktorze... - Dziękuję. 332 00:20:35,822 --> 00:20:38,200 - Tak, Jeff? - Jutro mecz. 333 00:20:38,700 --> 00:20:39,659 Po nim konferencja. 334 00:20:39,659 --> 00:20:41,828 Kto wyjdzie z nami porozmawiać? 335 00:20:42,579 --> 00:20:44,956 Jeszcze to omawiamy. 336 00:20:46,792 --> 00:20:48,460 Kto wybiera skład? 337 00:20:49,544 --> 00:20:51,630 Zwykle robi to trener. 338 00:20:51,630 --> 00:20:53,173 To znaczy który? 339 00:20:53,173 --> 00:20:54,674 Tego rodzaju kwestie 340 00:20:54,674 --> 00:20:57,552 wyjaśnimy z biegiem czasu. 341 00:20:58,136 --> 00:21:00,680 Rozdzielenie obowiązków 342 00:21:00,680 --> 00:21:03,558 będzie wymagać od nas 343 00:21:04,059 --> 00:21:08,522 uczenia się błędach. I tak dalej. 344 00:21:08,522 --> 00:21:11,024 Najlepiej będzie, 345 00:21:11,024 --> 00:21:12,692 jeśli Jerry powie kilka słów. 346 00:21:12,692 --> 00:21:14,319 Jerry, 347 00:21:14,319 --> 00:21:17,197 może podziel się z nami, jakie masz pomysły. 348 00:21:17,197 --> 00:21:18,281 Jerry West. 349 00:21:20,200 --> 00:21:21,868 Wyprostuj to. 350 00:21:22,494 --> 00:21:23,328 Dawaj. 351 00:21:33,588 --> 00:21:35,382 Stęskniłeś się za trenowaniem? 352 00:21:35,382 --> 00:21:37,551 - Dawaj! - Brakuje ci tego? 353 00:21:37,551 --> 00:21:39,052 Kurwa! 354 00:21:39,052 --> 00:21:42,639 To Celtics są aktualnymi mistrzami. 355 00:21:42,639 --> 00:21:45,642 Czekasz na powtórkę finału? 356 00:21:51,690 --> 00:21:53,316 Najpierw 357 00:21:53,316 --> 00:21:56,445 chcę coś wyjaśnić. 358 00:21:57,446 --> 00:22:00,449 Będę pracował pod Patem Rileyem. 359 00:22:01,158 --> 00:22:02,784 Pod czy z? 360 00:22:02,784 --> 00:22:05,078 Pod i z. 361 00:22:07,539 --> 00:22:10,584 Mam nadzieję, że niezbyt długo. 362 00:22:12,586 --> 00:22:14,629 Pat. 363 00:22:14,629 --> 00:22:15,797 Tutaj. 364 00:22:22,679 --> 00:22:26,349 - Tutaj. - Chwila. 365 00:22:26,349 --> 00:22:28,268 Odpowiesz na pytania? 366 00:22:30,353 --> 00:22:32,564 Mam kilka własnych. 367 00:22:33,273 --> 00:22:34,858 Myślałeś już o asystentach? 368 00:22:35,776 --> 00:22:39,029 Na razie myślę o lunchu. 369 00:22:40,906 --> 00:22:42,157 Zrozumcie, 370 00:22:43,992 --> 00:22:46,119 to nie był dla mnie miły dzień. 371 00:22:49,081 --> 00:22:50,207 Paul to przyjaciel. 372 00:22:53,376 --> 00:22:54,377 I czasami 373 00:22:57,714 --> 00:23:00,133 trzeba oberwać, żeby ruszyć dalej. 374 00:23:02,052 --> 00:23:06,056 I obaj właśnie oberwaliśmy. 375 00:23:07,015 --> 00:23:09,101 To ty będziesz podejmował decyzje? 376 00:23:09,101 --> 00:23:11,478 Jesteś głównym czy drugim trenerem? 377 00:23:12,354 --> 00:23:14,481 Jesteś głównym i jedynym. 378 00:23:15,232 --> 00:23:18,068 Nadal będziesz się tak śmiesznie czesał? 379 00:23:18,610 --> 00:23:19,653 Podoba ci się? 380 00:23:22,406 --> 00:23:25,826 Dziękujemy. Jeszcze pogadamy. 381 00:23:28,078 --> 00:23:30,747 DZIEŃ PÓŹNIEJ 382 00:23:44,219 --> 00:23:45,220 Riles! 383 00:23:46,638 --> 00:23:48,223 Ja pierdolę. No proszę. 384 00:23:49,724 --> 00:23:51,643 Prawdziwy trener. 385 00:23:52,602 --> 00:23:55,522 Pamiętaj, co mówiłem. 386 00:23:55,522 --> 00:23:56,440 Czyli? 387 00:23:57,441 --> 00:23:59,234 Będę na ławce. 388 00:23:59,234 --> 00:24:01,236 W razie czego służę radą. 389 00:24:01,236 --> 00:24:02,779 Ale nic więcej. 390 00:24:02,779 --> 00:24:03,989 - Jasne? - Dziękuję. 391 00:24:03,989 --> 00:24:05,741 Będę twoim Sancho Pansą. 392 00:24:05,741 --> 00:24:07,868 Oby cię nie zawiesili. 393 00:24:07,868 --> 00:24:09,286 Bo kto cię nie zastąpi? 394 00:24:10,203 --> 00:24:11,663 Ja. 395 00:24:11,663 --> 00:24:14,291 Pokażmy mu, gdzie jesteśmy! W Forum. U siebie. 396 00:24:14,291 --> 00:24:17,335 Coop? Zasłony! Na tym się skup. 397 00:24:17,335 --> 00:24:18,503 Przebijaj się. 398 00:24:18,503 --> 00:24:20,088 Pilnuj swojego zawodnika. 399 00:24:20,088 --> 00:24:22,382 Nie chcę widzieć gówna sprzed tygodnia. 400 00:24:22,382 --> 00:24:23,592 Masz być jak w zegarku. 401 00:24:23,592 --> 00:24:26,762 Bo wylądujesz na ławce. Kapitanie? 402 00:24:29,014 --> 00:24:30,390 Dobrego meczu. 403 00:24:31,433 --> 00:24:33,602 Coś taki zastrachany? 404 00:24:33,602 --> 00:24:35,937 Nie bój się. Opierdalaj ich. 405 00:24:35,937 --> 00:24:38,356 Niech wiedzą, kto tu rządzi. Zwłaszcza Johnson. 406 00:24:38,356 --> 00:24:41,068 Weź go na stronę i powiedz mu, 407 00:24:41,068 --> 00:24:44,029 że nie dasz sobą pomiatać. 408 00:24:44,029 --> 00:24:45,447 Serio? 409 00:24:45,447 --> 00:24:47,074 - Co? - Żartuję. 410 00:24:47,741 --> 00:24:50,786 Wszystko łapię. Chłopaki, chodźcie tu. 411 00:24:51,453 --> 00:24:54,456 Zbierzcie się, migiem. To wyjątkowa chwila. 412 00:24:54,456 --> 00:24:57,000 Spójrzcie mi w oczy. Znacie mnie, a ja znam was. 413 00:24:57,000 --> 00:24:59,211 Wiemy, kiedy ta drużyna gra najlepiej. 414 00:24:59,586 --> 00:25:01,088 Gdy jesteście na luzie. 415 00:25:01,838 --> 00:25:03,340 Idźcie tam i improwizujcie. 416 00:25:04,758 --> 00:25:07,219 Tak jak ja. 417 00:25:07,594 --> 00:25:09,554 Zabawmy się trochę. 418 00:25:09,971 --> 00:25:11,098 „Spontan” na trzy. 419 00:25:11,098 --> 00:25:12,599 - Raz, dwa, trzy! - Spontan! 420 00:25:16,812 --> 00:25:18,772 Jazda! 421 00:25:20,232 --> 00:25:22,567 Macie dominować pod ich koszem. 422 00:25:22,567 --> 00:25:24,111 Ruchy! 423 00:25:24,111 --> 00:25:30,283 {\an8}Panie i panowie, Los Angeles Lakers. 424 00:25:31,743 --> 00:25:33,245 Jesteś do dupy, Magic! 425 00:25:35,747 --> 00:25:37,707 Beksa za 25 baniek! 426 00:25:37,707 --> 00:25:39,918 Magic jest do dupy! 427 00:25:39,918 --> 00:25:42,796 Walić trzydziestkę dwójkę! 428 00:25:42,796 --> 00:25:46,258 Jebać ich. Pokażmy, co potrafimy. 429 00:25:53,807 --> 00:25:55,267 Wielkie zwycięstwo Lakers. 430 00:25:55,267 --> 00:25:58,228 {\an8}Magic Johnson błyszczał, ale reakcja kibiców 431 00:25:58,228 --> 00:25:59,479 {\an8}była chłodna. 432 00:25:59,479 --> 00:26:00,647 {\an8}WYNIK KOŃCOWY 433 00:26:00,647 --> 00:26:02,149 Nie wierzę. 434 00:26:02,149 --> 00:26:03,650 Dobry trener wyleciał, 435 00:26:03,650 --> 00:26:06,653 bo przepłacany i rozpieszczony gwiazdor 436 00:26:06,653 --> 00:26:07,904 miał napad szału? 437 00:26:07,904 --> 00:26:10,365 Magic Johnson zna sztuczki. 438 00:26:10,615 --> 00:26:12,242 Sprawia, że trenerzy znikają. 439 00:26:12,242 --> 00:26:15,495 Kto teraz nad nim zapanuje? Pat Riley? 440 00:26:16,037 --> 00:26:18,498 - Dobrze, Riles. - Kurwa. 441 00:26:18,498 --> 00:26:21,334 Widzieliście Kareema? Poszedł sobie. 442 00:26:21,334 --> 00:26:23,420 Magic, Magic. 443 00:26:23,420 --> 00:26:24,755 {\an8}BUSS: „CHCĘ AZYLU” 444 00:26:24,755 --> 00:26:26,715 {\an8}To nieamerykańskie. Bolszewickie. 445 00:26:26,715 --> 00:26:28,008 {\an8}REDAKTOR LA TIMES 446 00:26:28,633 --> 00:26:30,510 Hańbi pan ten sport. 447 00:26:30,510 --> 00:26:33,555 Zasługuje pan na tę krytykę. 448 00:26:38,393 --> 00:26:39,478 Kurwa! 449 00:26:40,645 --> 00:26:42,939 Po co czytasz to gówno? 450 00:26:43,523 --> 00:26:45,233 To nie gówno, tylko Jim Murray. 451 00:26:45,859 --> 00:26:46,943 Pieprzy głupoty. 452 00:26:47,402 --> 00:26:49,446 To szanowany dziennikarz. 453 00:26:49,446 --> 00:26:50,614 Wszyscy go czytają. 454 00:26:50,614 --> 00:26:51,865 Ma rację? 455 00:26:52,824 --> 00:26:54,326 Nie. Zrobiłem, co musiałem. 456 00:26:54,326 --> 00:26:55,827 BUSS ZWALNIA TRENERA 457 00:26:55,827 --> 00:26:57,621 Gość nazwał mnie klownem. 458 00:26:57,621 --> 00:27:00,290 A rok temu? Geniuszem? 459 00:27:00,290 --> 00:27:02,084 - To... - Szarga moje nazwisko! 460 00:27:02,084 --> 00:27:03,210 Rozumiesz? 461 00:27:05,504 --> 00:27:06,421 Kurwa. 462 00:27:08,090 --> 00:27:09,257 Cholera. 463 00:27:17,474 --> 00:27:18,475 Nie bądź zła. 464 00:27:26,233 --> 00:27:28,026 Nie prosiłam cię o pierścionek. 465 00:27:28,026 --> 00:27:29,027 Przepraszam. 466 00:27:29,653 --> 00:27:32,280 - Naprawdę. - Jeśli mam go nosić, 467 00:27:33,865 --> 00:27:40,414 pamiętaj, że ten cały syf 468 00:27:41,957 --> 00:27:42,958 jest bez znaczenia. 469 00:27:43,583 --> 00:27:46,211 Nie liczy się. 470 00:27:48,755 --> 00:27:49,840 Kocham cię. 471 00:27:53,593 --> 00:27:55,220 - Przepraszam. - Już dobrze. 472 00:28:08,900 --> 00:28:09,860 Szlag. 473 00:28:11,862 --> 00:28:14,322 Przypnijcie wrotki 474 00:28:15,449 --> 00:28:16,408 i dawajcie na tor! 475 00:28:18,869 --> 00:28:20,912 Kapitanie! 476 00:28:20,912 --> 00:28:22,998 - Doktorze. - Witam. 477 00:28:22,998 --> 00:28:25,333 Ale kamień! 478 00:28:26,084 --> 00:28:28,920 Obiecał, że będę mogła go sprzedać 479 00:28:28,920 --> 00:28:30,881 i oddać forsę ANC. 480 00:28:30,881 --> 00:28:33,049 Zasuwajcie, rewolucjonistki. 481 00:28:33,049 --> 00:28:34,593 Muszę zatańczyć z kapitanem. 482 00:28:34,593 --> 00:28:35,969 Uwielbiam tu przychodzić. 483 00:28:38,096 --> 00:28:39,848 Dobrze jeździsz. 484 00:28:42,392 --> 00:28:44,978 Równowaga i taniec. 485 00:28:48,190 --> 00:28:49,566 Nie chcę, żebyś odszedł. 486 00:28:51,234 --> 00:28:52,235 Zwolniłeś trenera. 487 00:28:53,653 --> 00:28:54,780 Mojego. 488 00:28:54,780 --> 00:28:58,283 To była trudna decyzja, ale doradcy byli jednogłośni. 489 00:28:58,283 --> 00:29:00,202 - Czyli... - Earvin też? 490 00:29:04,331 --> 00:29:05,207 Kareem... 491 00:29:06,333 --> 00:29:09,211 Wiem, że wkurzyłem parę osób tym kontraktem Earvina. 492 00:29:09,920 --> 00:29:11,046 Przepraszam. 493 00:29:11,046 --> 00:29:13,507 Mogłem to załatwić o wiele lepiej. 494 00:29:14,174 --> 00:29:16,384 Chłopak jest dla mnie jak syn. 495 00:29:16,384 --> 00:29:19,179 Kareem, ty jesteś ojcem tej drużyny. 496 00:29:19,971 --> 00:29:22,432 Dlatego wyjdziesz stąd 497 00:29:22,432 --> 00:29:24,392 jako najlepiej opłacany sportowiec. 498 00:29:24,810 --> 00:29:27,562 Dwa i pół miliona plus wolny wstęp do Forum. 499 00:29:27,562 --> 00:29:30,107 Możesz rezerwować bilety na dowolne wydarzenia. 500 00:29:30,816 --> 00:29:33,527 To ci da razem jakieś trzy miliony. 501 00:29:33,527 --> 00:29:36,029 Nikt tyle nie ma. Nawet Earvin. 502 00:29:36,613 --> 00:29:40,117 Nie zrozumiałeś mnie. Myślisz, że mu zazdroszczę? 503 00:29:41,284 --> 00:29:42,285 Przeciwnie. 504 00:29:43,537 --> 00:29:45,247 Pewnie gadaliście w cztery oczy. 505 00:29:45,247 --> 00:29:48,166 Dzieciak po college'u i zaprawiony biznesmen. 506 00:29:48,166 --> 00:29:49,626 Nie żartuj, to nie fair. 507 00:29:49,626 --> 00:29:51,670 - Sam przyszedł. - Wykorzystałeś go. 508 00:29:52,295 --> 00:29:53,213 Jest naiwny. 509 00:29:53,839 --> 00:29:55,590 Daję mu 25 milionów. 510 00:29:56,216 --> 00:29:59,302 Dajesz? Wlepiłeś mu dożywocie. 511 00:29:59,302 --> 00:30:02,431 Obaj wiemy, że za pięć lat to będzie przeciętna stawka. 512 00:30:02,431 --> 00:30:04,224 Za 10 będzie czuł się jak dureń. 513 00:30:04,224 --> 00:30:05,725 Mam żal do ciebie. 514 00:30:06,852 --> 00:30:08,937 Za egoizm i powierzchowność. 515 00:30:10,272 --> 00:30:13,400 Myślałem, co mnie powstrzymuje przed przedłużeniem kontaktu. 516 00:30:13,400 --> 00:30:16,820 Teraz już wiem. Ty. 517 00:30:27,998 --> 00:30:29,791 Zastawiłaś mnie. 518 00:30:29,791 --> 00:30:32,794 Wiem. Chcę pogadać. Chodź. 519 00:30:34,129 --> 00:30:37,090 Odjedziesz? Spieszę się do pracy. 520 00:30:40,635 --> 00:30:44,681 Proszę cię, 521 00:30:44,681 --> 00:30:46,975 żebyś odpuściła ojcu. 522 00:30:46,975 --> 00:30:50,562 Jest pod presją. 523 00:30:51,146 --> 00:30:53,523 Potrzebuje wsparcia 524 00:30:54,733 --> 00:30:58,320 swoich dwóch ulubionych dziewczyn. 525 00:30:59,112 --> 00:31:01,114 - Napij się. - Nie, dziękuję. 526 00:31:01,615 --> 00:31:04,284 To, co dzieje się wokół drużyny, 527 00:31:04,284 --> 00:31:08,080 zmiana trenera, 528 00:31:09,414 --> 00:31:11,083 to się na nim odbija. 529 00:31:13,293 --> 00:31:16,254 Pewnie uważasz, że wzięłam się znikąd. 530 00:31:17,339 --> 00:31:21,551 Weszłaś tu, a ja grałam w Monopoly. 531 00:31:22,594 --> 00:31:23,428 Rozumiem cię. 532 00:31:25,931 --> 00:31:28,767 Naprawdę. 533 00:31:29,935 --> 00:31:32,145 Ale możesz 534 00:31:33,355 --> 00:31:35,899 ze mną pomówić, kiedy tylko zechcesz. 535 00:31:41,822 --> 00:31:43,115 Wychodzę za twojego tatę. 536 00:31:45,200 --> 00:31:46,743 Wiem. Wybrałam pierścionek. 537 00:31:49,037 --> 00:31:51,623 Przestawisz wóz? Muszę jechać do pracy. 538 00:32:03,301 --> 00:32:04,803 Powiesz swojej lasce... 539 00:32:05,512 --> 00:32:06,680 Gdzie mój tata? 540 00:32:07,889 --> 00:32:11,518 {\an8}Powiedzieli, że nie przyjdzie. Siedzę w jego biurze. 541 00:32:12,227 --> 00:32:13,895 To nowa kampania? 542 00:32:14,688 --> 00:32:17,107 „Poczuj Seven Up”. 543 00:32:19,067 --> 00:32:21,820 Taki był plan. Ale chcą zaczekać. 544 00:32:23,655 --> 00:32:25,574 Seven Up to syf. 545 00:32:27,743 --> 00:32:30,454 To moja wina. Mogłem nie kombinować. 546 00:32:31,246 --> 00:32:32,289 Wygrywaliśmy. 547 00:32:33,165 --> 00:32:34,374 Nie musiało być fajnie. 548 00:32:35,041 --> 00:32:37,085 Facet dał mi mnóstwo forsy, 549 00:32:37,669 --> 00:32:39,838 a ja zdzieliłem go nią w łeb. 550 00:32:40,589 --> 00:32:41,590 Mój bohater. 551 00:32:45,135 --> 00:32:48,346 Postawiłeś mu się. 552 00:32:50,474 --> 00:32:54,102 Fajnie, że ktoś w końcu to zrobił. 553 00:32:56,146 --> 00:32:58,315 A on nic na to nie poradzi. 554 00:32:58,315 --> 00:33:00,484 Nie może cię zastraszyć. 555 00:33:00,484 --> 00:33:01,401 Ani 556 00:33:01,943 --> 00:33:02,819 zgnoić. 557 00:33:04,696 --> 00:33:06,031 Pewnie chciał cię obwinić. 558 00:33:06,031 --> 00:33:07,324 Próbował. 559 00:33:08,492 --> 00:33:10,869 - Tak było. - Ale nic nie wskórał. 560 00:33:16,875 --> 00:33:17,793 Dziękuję. 561 00:33:23,590 --> 00:33:24,716 Nie ma za co. 562 00:33:32,891 --> 00:33:35,644 Lakers przegrali trzeci z ostatnich czterech meczów. 563 00:33:35,644 --> 00:33:37,145 Mówiłem już wtedy, 564 00:33:37,145 --> 00:33:39,564 że zwolnienie Westheada to błąd. 565 00:33:39,564 --> 00:33:42,734 Nie dlatego, że był świetny. Ale trzeba mieć plan. 566 00:33:42,734 --> 00:33:45,904 Klub wygląda jak zbieranina amatorów. 567 00:33:45,904 --> 00:33:48,865 Zamienili wartego milion profesora 568 00:33:48,865 --> 00:33:50,575 - na jego pomocnika... - W mordę! 569 00:33:51,493 --> 00:33:53,620 Zgadza się. 570 00:33:53,620 --> 00:33:56,039 Jebana równia pochyła. 571 00:33:56,039 --> 00:33:57,332 Na mnie nie patrzcie. 572 00:33:57,332 --> 00:33:59,751 - Uwielbiam Patricię, ale... - Co? 573 00:33:59,751 --> 00:34:01,169 Już po miesiącu miodowym. 574 00:34:01,169 --> 00:34:03,630 Ci faceci potrzebują silnej ręki, 575 00:34:03,630 --> 00:34:05,465 a nie kumpla od serca. 576 00:34:05,465 --> 00:34:06,550 Mówiłem mu. 577 00:34:06,550 --> 00:34:09,010 „Pat, zacznij rozdawać kopniaki”. 578 00:34:09,010 --> 00:34:11,346 - Tak jak to robił, gdy grał. - Właśnie. 579 00:34:11,346 --> 00:34:14,307 Potrafił się bić bez powodu. 580 00:34:14,307 --> 00:34:16,726 Ale już nie. 581 00:34:16,726 --> 00:34:19,396 Chce zasłużyć na szacunek pozytywnym podejściem. 582 00:34:19,396 --> 00:34:21,440 Ta jego żona to jakieś wygłupy. 583 00:34:21,440 --> 00:34:25,277 Dzieci kwiaty rządzą światem. 584 00:34:25,277 --> 00:34:27,028 To nie w jego stylu. 585 00:34:27,028 --> 00:34:29,406 Poznałem po jego cieniutkim głosie. 586 00:34:29,406 --> 00:34:32,659 Nigdy nie był w takiej sytuacji. Niczego nie firmował. 587 00:34:33,160 --> 00:34:36,288 Bill, cieszę się, że to ty musisz podjąć decyzję. 588 00:34:36,288 --> 00:34:37,998 Bill? 589 00:34:38,248 --> 00:34:39,499 Chryste! 590 00:34:39,499 --> 00:34:40,876 Boże. 591 00:34:45,422 --> 00:34:48,508 - Miałeś spotkać się z Billem. - Pękła mu struna głosowa. 592 00:34:48,508 --> 00:34:50,135 Miał polipa czy coś. 593 00:34:50,135 --> 00:34:54,055 - Jest w szpitalu. Nie mówi. - Rany. 594 00:34:54,765 --> 00:34:55,766 Obłęd. 595 00:34:57,225 --> 00:34:59,770 Kurwa. Miał mnie zwolnić. 596 00:35:00,270 --> 00:35:01,605 Bóg odebrał mu głos. 597 00:35:02,272 --> 00:35:03,315 Tego nie wiesz. 598 00:35:05,025 --> 00:35:06,818 To koniec, Chris. 599 00:35:08,278 --> 00:35:09,404 Wiem to. 600 00:35:10,739 --> 00:35:13,366 Długo na to pracowałem. 601 00:35:14,743 --> 00:35:15,869 Byłem na szczycie. 602 00:35:17,913 --> 00:35:20,749 Jedna zła passa i chcą mnie pogonić. 603 00:35:23,627 --> 00:35:25,253 Jak można tak żyć? 604 00:35:25,754 --> 00:35:27,881 - Bądź dobrej myśli. - Staram się. 605 00:35:27,881 --> 00:35:29,174 Naprawdę. 606 00:35:29,174 --> 00:35:31,510 Taki jestem przy chłopakach. 607 00:35:31,510 --> 00:35:33,345 Dopinguję ich. 608 00:35:34,513 --> 00:35:37,390 Daję im siłę. Tak jak mówisz. 609 00:35:39,810 --> 00:35:41,228 Gdy chcę, by mnie słuchali, 610 00:35:41,228 --> 00:35:44,147 uśmiechają się, tarmoszą mnie za włosy 611 00:35:44,773 --> 00:35:46,358 i robią, co chcą. 612 00:35:47,275 --> 00:35:50,612 - Zupełnie jak z Paulem. - Wiedzą, że jesteś lepszy. 613 00:35:50,612 --> 00:35:53,657 Lubią mnie, ale nie szanują. 614 00:35:56,034 --> 00:35:56,868 Nie szanują. 615 00:36:04,668 --> 00:36:09,256 Przysięgam. Pierwszy raz w życiu 616 00:36:10,340 --> 00:36:11,842 chciałbym być swoim ojcem. 617 00:36:14,136 --> 00:36:15,429 Kimś, kogo by się bali. 618 00:36:16,346 --> 00:36:18,932 Nie udało mu się przez to, jaki był. 619 00:36:20,058 --> 00:36:22,310 Myślał, że wszystko można rozwiązać siłowo. 620 00:36:22,310 --> 00:36:25,439 Krzykiem i biciem. 621 00:36:25,439 --> 00:36:27,315 A ty marzyłeś, 622 00:36:27,315 --> 00:36:30,235 żeby był takim człowiekiem, jakim sam jesteś teraz. 623 00:36:33,530 --> 00:36:34,448 Cóż... 624 00:36:37,325 --> 00:36:38,869 Miał swoje pięć minut. 625 00:36:42,497 --> 00:36:43,582 Teraz ja mam swoje. 626 00:36:44,332 --> 00:36:46,835 U mnie wszystko super. Dzięki, że pytasz. 627 00:36:48,837 --> 00:36:50,422 Przepraszam. 628 00:37:05,395 --> 00:37:06,313 Dobra... 629 00:37:09,733 --> 00:37:11,109 Bill chce zmian. 630 00:37:16,114 --> 00:37:17,282 To nie będę siadał. 631 00:37:17,949 --> 00:37:19,409 Póki jest czas, 632 00:37:19,409 --> 00:37:21,828 żeby wdrożyć nowego trenera. 633 00:37:23,163 --> 00:37:23,997 Rozumiem. 634 00:37:27,626 --> 00:37:28,960 Ale sęk w tym, Pat, 635 00:37:32,255 --> 00:37:34,007 że mam dosyć tego gówna. 636 00:37:36,009 --> 00:37:36,843 Dosyć. 637 00:37:38,804 --> 00:37:40,388 Chcę stabilizacji. 638 00:37:40,388 --> 00:37:42,808 Czegoś trwałego. Tego mi trzeba. 639 00:37:46,269 --> 00:37:47,187 Powiedz. 640 00:37:48,230 --> 00:37:50,315 Chcesz trenować moją drużynę? 641 00:37:55,445 --> 00:37:56,446 Tak. 642 00:37:58,490 --> 00:38:01,159 Pewnie. Żartujesz? Oczywiście. 643 00:38:01,868 --> 00:38:03,328 Więc do dzieła. 644 00:38:03,870 --> 00:38:04,704 Dobrze. 645 00:38:05,956 --> 00:38:07,749 - Wymyśl coś. - Jasne. 646 00:38:09,126 --> 00:38:10,335 Tak jest, kurwa. 647 00:38:12,963 --> 00:38:14,339 DWA MECZE 648 00:38:14,339 --> 00:38:15,799 DWIE PORAŻKI 649 00:38:16,466 --> 00:38:20,053 Po przegranej z Golden State i tej w Nowym Jorku 650 00:38:20,053 --> 00:38:22,514 Lakers przykuśtykali do stolicy. 651 00:38:22,514 --> 00:38:23,807 10 z ostatnich 20... 652 00:38:23,807 --> 00:38:25,851 15 minut, Riles. Streszczaj się. 653 00:38:25,851 --> 00:38:28,645 Riles, kozacka koszula. 654 00:38:30,814 --> 00:38:32,107 Odstawiłeś się. 655 00:38:32,107 --> 00:38:34,109 Musisz dziś z nami wyjść. 656 00:38:36,319 --> 00:38:39,406 Silk nie pomaga w obronie. Pogadasz z nim? 657 00:38:39,406 --> 00:38:40,407 Dzięki. 658 00:38:41,825 --> 00:38:43,785 Coop ściąga na mnie obrońców. 659 00:38:43,785 --> 00:38:46,580 Powiedz mu coś. Dzięki. 660 00:38:46,580 --> 00:38:48,957 Niech kapitan ustawia się do podań. Dzięki. 661 00:38:48,957 --> 00:38:52,377 Storm powinien mnie szukać. Zrób coś. 662 00:38:52,377 --> 00:38:55,797 Schodzę po 10 minutach. Potem wracam i gram do końca. 663 00:38:55,797 --> 00:38:57,466 Spoko? 664 00:38:57,466 --> 00:39:00,385 Riles, idziemy z chłopkami na piwo po meczu. 665 00:39:00,385 --> 00:39:02,304 Do klubu ze striptizem. 666 00:39:03,388 --> 00:39:06,683 Mówię, że nie wykorzystujemy ich, jak trzeba. 667 00:39:06,683 --> 00:39:08,477 Mają walczyć pod koszem. 668 00:39:08,477 --> 00:39:10,645 - Słuchajcie. - To jest biznes. 669 00:39:10,645 --> 00:39:13,315 Za coś mu płacimy. Dobrze mówię? 670 00:39:13,315 --> 00:39:14,483 Tracimy tylko... 671 00:39:17,194 --> 00:39:18,028 Riles! 672 00:39:18,028 --> 00:39:19,237 - Słuchajcie. - Riles! 673 00:39:22,699 --> 00:39:25,452 Kurwa! Zamknąć się! 674 00:39:28,246 --> 00:39:29,081 Wszyscy! 675 00:39:30,540 --> 00:39:31,750 Nikt mnie nie słucha. 676 00:39:31,750 --> 00:39:33,502 Siadać! Teraz posłuchacie. 677 00:39:34,628 --> 00:39:35,629 Wiecie, co robicie? 678 00:39:37,089 --> 00:39:37,923 Tak? 679 00:39:38,882 --> 00:39:42,177 Psioczycie, płaczecie i skarżycie. 680 00:39:42,177 --> 00:39:43,095 Kuźwa. 681 00:39:44,387 --> 00:39:46,056 Też mi mistrzowie! 682 00:39:47,099 --> 00:39:48,725 Dlaczego przegraliście rok temu? 683 00:39:49,476 --> 00:39:52,896 Właśnie dlatego. Bo przerzucacie się winą. 684 00:39:52,896 --> 00:39:54,773 Coop, narzekasz na Jamaala. 685 00:39:55,565 --> 00:39:57,818 Dlaczego sam grasz jak kawał gówna? 686 00:39:58,235 --> 00:40:00,529 Skąd ci przyszło do głowy, że jesteś gwiazdą? 687 00:40:01,405 --> 00:40:03,323 - Bo nie jesteś. - Właśnie. 688 00:40:03,323 --> 00:40:05,659 Ty jesteś lepszy? 689 00:40:05,659 --> 00:40:07,828 Trafiłeś do drużyny gwiazd. 690 00:40:08,328 --> 00:40:11,081 Od tamtej pory grasz jak baba. Wziąłeś wolne? 691 00:40:11,456 --> 00:40:13,750 Uganiasz się za dupami? Jak ci idzie? 692 00:40:13,750 --> 00:40:15,127 Miałem kontuzję. 693 00:40:15,127 --> 00:40:17,546 Przyczep się znowu do Kareema i wylecisz. 694 00:40:17,546 --> 00:40:18,922 To się tyczy wszystkich. 695 00:40:19,840 --> 00:40:20,674 Dobrze gada. 696 00:40:22,384 --> 00:40:24,177 A ty gdzie byłeś, kapitanie? 697 00:40:25,053 --> 00:40:27,222 Pytają, kiedy przejdziesz na emeryturę. 698 00:40:27,222 --> 00:40:28,890 Powiem ci. 699 00:40:29,391 --> 00:40:30,767 To się stało 2 miechy temu. 700 00:40:31,309 --> 00:40:33,937 - W mordę. - Zamknąć się. 701 00:40:34,354 --> 00:40:37,023 Nie szczerz się tak. Myślisz, że się ciebie boję? 702 00:40:39,317 --> 00:40:41,778 - Riles, to nie tak. - Nie ma tu pismaków. 703 00:40:41,778 --> 00:40:42,904 Mówmy, jak jest. 704 00:40:44,072 --> 00:40:46,742 Wyszedłeś z formy i obwiniłeś trenera. 705 00:40:46,742 --> 00:40:48,702 Widziałem to. 706 00:40:48,702 --> 00:40:51,413 A teraz wszyscy skaczecie sobie do gardeł. 707 00:40:51,413 --> 00:40:52,664 Żeby wygrywać, 708 00:40:53,957 --> 00:40:55,125 musicie być jak pięść. 709 00:40:55,959 --> 00:40:57,085 Zwarci. 710 00:40:57,085 --> 00:40:59,838 Od teraz mówimy sobie wszystko prosto w oczy. 711 00:41:01,339 --> 00:41:02,174 Jak faceci. 712 00:41:08,305 --> 00:41:10,807 Zapomniałbym. McAdoo, wypadasz ze składu. 713 00:41:10,807 --> 00:41:13,351 Rambis, pobudka. Wchodzisz. 714 00:41:13,351 --> 00:41:15,437 Ten hipis? Pat. Riles, Riles. 715 00:41:15,854 --> 00:41:18,356 Piękna mowa, ale Doo ma grać. 716 00:41:18,356 --> 00:41:21,860 - Nie sadzaj go. - Posadziłem. A ciebie zwalniam. 717 00:41:21,860 --> 00:41:23,820 - Riles! - Nie ma „Rilesa”. 718 00:41:25,197 --> 00:41:26,031 Mów „trenerze”. 719 00:41:35,123 --> 00:41:37,375 Zagrajmy ten mecz. 720 00:41:42,589 --> 00:41:43,507 „Trener” na trzy. 721 00:41:46,426 --> 00:41:47,928 - No już. - Chodź do nas. 722 00:41:52,641 --> 00:41:55,352 - Na trzy. Raz, dwa, trzy. - Trener. 723 00:41:55,352 --> 00:41:56,728 - Jazda. - Lecimy. 724 00:41:58,105 --> 00:41:59,648 Ruchy. 725 00:42:00,982 --> 00:42:02,234 Pokaż. 726 00:42:02,234 --> 00:42:04,027 Chyba złamana. 727 00:42:04,027 --> 00:42:06,696 - Przyniosę lód. - Nie waż się. 728 00:42:22,045 --> 00:42:23,505 Tak! 729 00:42:26,925 --> 00:42:27,759 Mam to w dupie! 730 00:42:27,759 --> 00:42:30,804 Jeśli mamy wygrać, musicie ich docisnąć. 731 00:42:30,804 --> 00:42:33,056 Niech się boją. Jedziemy. 732 00:42:33,056 --> 00:42:34,641 RILEY ZOSTAJE GŁÓWNYM TRENEREM 733 00:42:34,641 --> 00:42:35,684 Jedziemy! 734 00:42:38,145 --> 00:42:41,523 Tu, w Hollywood, nawet trener mógłby zagrać główną rolę. 735 00:42:41,898 --> 00:42:44,609 Dyan Cannon się z tobą zgadza. 736 00:42:46,236 --> 00:42:47,320 Jedziemy! 737 00:42:48,321 --> 00:42:49,406 PORAŻKI - WYGRANE 57-25 738 00:42:53,076 --> 00:42:54,828 LAKERS NAJLEPSI W ZACHODNIEJ 739 00:43:02,127 --> 00:43:03,587 To jest ten uśmiech. 740 00:43:03,587 --> 00:43:07,048 Od kiedy zdobył 40 punktów w meczu z Pistons, 741 00:43:07,048 --> 00:43:09,342 ten chłopak nie zwalnia tempa. 742 00:43:09,342 --> 00:43:11,970 Wiesz, co potrafisz. Pokaż nam to. 743 00:43:11,970 --> 00:43:14,306 Nie bój się grać ostro. 744 00:43:14,306 --> 00:43:17,184 Nie cackaj się. Jak trzeba, fauluj. 745 00:43:17,893 --> 00:43:20,103 Jazda. Ludzie przyszli tu dla ciebie. 746 00:43:22,814 --> 00:43:25,442 LOS ANGELES W FINAŁACH CZY POWALCZĄ Z BOSTONEM? 747 00:43:27,611 --> 00:43:33,575 Oto państwo Buss! 748 00:43:36,578 --> 00:43:37,662 Jestem doktorem. 749 00:43:38,872 --> 00:43:40,624 Stłuczcie kieliszek. 750 00:43:46,338 --> 00:43:47,464 Dziękuję wszystkim. 751 00:43:47,464 --> 00:43:50,133 Napijmy się. 752 00:43:57,682 --> 00:44:00,352 Wsad Juliusa Ervinga. 753 00:44:00,477 --> 00:44:02,104 {\an8}Są poza zasięgiem. 754 00:44:02,104 --> 00:44:03,688 {\an8}FINAŁ KONFERENCJI WSCHODNIEJ 755 00:44:03,688 --> 00:44:06,024 {\an8}Na mecz z Bostonem poczekamy do przyszłego roku. 756 00:44:06,024 --> 00:44:10,278 Z Lakers znowu zmierzy się drużyna Sixers. 757 00:44:10,278 --> 00:44:13,490 Licznie przybyli kibice Boston Celtics wrócą dziś 758 00:44:13,490 --> 00:44:15,242 do domów zawiedzeni. 759 00:44:15,242 --> 00:44:16,159 Dokopcie LA! 760 00:44:16,159 --> 00:44:18,286 Momencik. Goście z Bostonu coś skandują. 761 00:44:18,286 --> 00:44:19,788 I to coraz głośniej. 762 00:44:19,788 --> 00:44:21,123 Słyszysz to, Dick? 763 00:44:21,123 --> 00:44:22,999 Słyszysz, co krzyczą kibice? 764 00:44:22,999 --> 00:44:24,626 - Dokopcie LA! - Dokopcie LA. 765 00:44:24,626 --> 00:44:27,003 Kibice Boston Celtics mają wiadomość 766 00:44:27,003 --> 00:44:31,341 dla Seventy Sixers, którzy wyeliminowali ich drużynę. 767 00:44:31,341 --> 00:44:32,384 Słyszysz to? 768 00:44:32,384 --> 00:44:34,010 ...zagrają z LA o mistrzostwo. 769 00:44:34,010 --> 00:44:34,928 Dokopcie LA! 770 00:44:34,928 --> 00:44:37,639 Fani z Bostonu już wiedzą, komu będą kibicować. 771 00:44:37,639 --> 00:44:39,558 {\an8}Najlepsi kibice w lidze. 772 00:44:39,558 --> 00:44:40,892 {\an8}NA ŻYWO - BOSTON GARDEN 773 00:44:40,892 --> 00:44:43,270 {\an8}To pewnie miód na serce Celtics. 774 00:44:43,270 --> 00:44:49,109 Dokopcie LA! 775 00:44:49,985 --> 00:44:51,486 Jebać Boston! 776 00:44:54,948 --> 00:44:55,949 Serial stanowi ekranizację faktów i zdarzeń. 777 00:44:55,949 --> 00:44:56,992 Pewne imiona zmieniano, a wydarzenia i postaci 778 00:44:56,992 --> 00:44:57,909 modyfikowano dla efektu dramatycznego. 779 00:45:59,888 --> 00:46:01,890 Napisy: Piotr Leszczyński