1 00:02:11,256 --> 00:02:13,634 Jak tam, biorą? 2 00:02:14,593 --> 00:02:17,763 Niedługo chyba zapadną w sen. 3 00:02:19,181 --> 00:02:21,725 Mnie to obojętne, czy biorą, czy nie, 4 00:02:21,808 --> 00:02:24,061 bo utrzymuję się, przeprawiając ludzi. 5 00:02:25,228 --> 00:02:27,564 Jesteście Duńczykami? 6 00:02:27,648 --> 00:02:31,068 Dobrze mówisz po angielsku, 7 00:02:31,151 --> 00:02:33,487 ale słychać lekki akcent. 8 00:02:33,987 --> 00:02:36,657 Przypomina akcent moich krajan. 9 00:02:37,574 --> 00:02:40,952 Ile kosztuje przeprawa na drugi brzeg? 10 00:02:41,578 --> 00:02:42,829 Dwie srebrne monety. 11 00:02:43,413 --> 00:02:45,415 Lub ekwiwalent w alkoholu. 12 00:02:45,957 --> 00:02:50,671 Ale żeby przeprawić was wszystkich będzie potrzeba paru dni… 13 00:02:52,172 --> 00:02:54,966 Nie, chodzi tylko o ten list. 14 00:02:56,927 --> 00:03:00,180 Myślałem, że będę miał pasażerów. Szkoda. 15 00:03:01,139 --> 00:03:04,226 Komu na drugim brzegu to dostarczyć? 16 00:03:04,976 --> 00:03:07,145 Komuś ze starszyzny. 17 00:03:07,688 --> 00:03:11,024 Przekaż im proszę, że to od syna Lidii, Askeladda. 18 00:03:19,741 --> 00:03:22,536 Rozumiem. Dostarczę go natychmiast. 19 00:03:44,474 --> 00:03:45,767 Askeladdzie! 20 00:03:46,351 --> 00:03:48,854 Askeladdzie! Gdzie jesteś? 21 00:03:48,937 --> 00:03:49,771 Hej! 22 00:03:49,855 --> 00:03:52,941 Mości Ragnarze, proszę, bądź cicho. 23 00:03:53,024 --> 00:03:54,901 Czemu się zatrzymaliśmy? 24 00:03:54,985 --> 00:03:57,112 Thorkell nas dogoni! 25 00:03:57,738 --> 00:04:01,867 Kiedy Ucho pracuje, nie możemy hałasować. 26 00:04:04,661 --> 00:04:05,579 Ucho? 27 00:04:06,079 --> 00:04:09,374 Bjornie, niech ten stożkogłowy tak nie dyszy. 28 00:04:10,208 --> 00:04:13,003 Ucho! Jak to wygląda? 29 00:04:14,087 --> 00:04:16,131 Są bliżej niż wczoraj. 30 00:04:16,673 --> 00:04:18,884 Słyszę maszerujących ludzi i konie. 31 00:04:18,967 --> 00:04:22,012 Niemal pięciuset. 32 00:04:22,846 --> 00:04:25,056 Są tuż za nami. 33 00:04:25,140 --> 00:04:27,017 Dzień drogi pieszo za nami. 34 00:04:27,100 --> 00:04:28,685 Jesteś pewien, Ucho? 35 00:04:29,227 --> 00:04:31,897 Wczoraj mówiłeś, że są dwa dni drogi od nas. 36 00:04:32,481 --> 00:04:34,483 Wątpisz w mój słuch? 37 00:04:34,566 --> 00:04:35,525 Szybcy są. 38 00:04:36,234 --> 00:04:38,403 Narzucili szybkie tempo. 39 00:04:39,196 --> 00:04:42,324 Jeśli nic się nie zmieni, dogonią nas za kilka dni. 40 00:04:43,992 --> 00:04:45,577 Bądźcie cicho! 41 00:04:50,957 --> 00:04:53,376 Konie. Dwóch jeźdźców na wzgórzu! 42 00:05:02,594 --> 00:05:04,387 Mają nas na wyciągnięcie ręki. 43 00:05:04,971 --> 00:05:06,139 Co zrobimy? 44 00:05:06,223 --> 00:05:09,059 Jeśli mamy się obronić, musimy sformować szyk… 45 00:05:09,142 --> 00:05:10,852 Mowy nie ma. 46 00:05:10,936 --> 00:05:12,395 Nie udałoby nam się. 47 00:05:12,479 --> 00:05:14,105 Ale w takiej sytuacji… 48 00:05:14,898 --> 00:05:16,858 Posłałem po posiłki. 49 00:05:16,942 --> 00:05:19,402 Dopóki się nie zjawią, będziemy krążyć. 50 00:05:19,486 --> 00:05:21,071 - Co? - Posiłki? 51 00:05:32,833 --> 00:05:35,669 LISTOPAD, 1013 ROK N.E. ZACHODNIA ANGLIA, WSCHODNI BRZEG SEVERN 52 00:05:35,752 --> 00:05:36,753 Posiłki? 53 00:05:37,420 --> 00:05:39,005 Jesteśmy na terenie wroga. 54 00:05:39,089 --> 00:05:41,591 Askeladd tak powiedział, nie? 55 00:05:41,675 --> 00:05:44,177 Słyszałeś, żeby łgał w takiej sprawie? 56 00:05:45,303 --> 00:05:47,222 Chyba nie. Masz rację. 57 00:05:47,305 --> 00:05:49,182 Gdzie jest najbliższa warownia? 58 00:05:49,266 --> 00:05:50,267 W Leicester. 59 00:05:50,350 --> 00:05:51,601 Mówisz poważnie? 60 00:05:51,685 --> 00:05:53,019 To dwa tygodnie drogi! 61 00:05:53,103 --> 00:05:55,730 Czy posiłki dotrą na czas? 62 00:05:55,814 --> 00:05:59,025 I czy będziemy musieli podzielić się z nimi łupami? 63 00:05:59,109 --> 00:06:02,904 Askeladd mówił, że łupy dzielimy tylko między naszą setkę. 64 00:06:02,988 --> 00:06:04,865 Jestem wykończony. 65 00:06:04,948 --> 00:06:06,449 Wolałbym płynąć statkiem. 66 00:06:06,533 --> 00:06:08,034 No… 67 00:06:08,118 --> 00:06:10,245 gdybyśmy tylko mieli statek… 68 00:06:37,314 --> 00:06:39,691 Co tam? Potrzebujesz czegoś? 69 00:06:45,530 --> 00:06:47,324 Wszyscy są podenerwowani. 70 00:06:47,908 --> 00:06:49,826 Muszą usłyszeć, co się dzieje. 71 00:06:52,829 --> 00:06:54,414 Niech się denerwują. 72 00:06:54,915 --> 00:06:58,460 Trochę nerwowości nam pomoże, jeśli dzięki temu przyspieszą. 73 00:07:00,921 --> 00:07:02,130 Co? 74 00:07:02,797 --> 00:07:04,674 Jeśli to wszystko, idź spać. 75 00:07:06,217 --> 00:07:09,179 Od kilku dni dziwnie się zachowujesz. 76 00:07:09,763 --> 00:07:10,931 Co cię trapi? 77 00:07:15,018 --> 00:07:17,687 Jesteś dziwny, odkąd książę pokazał twarz. 78 00:07:23,276 --> 00:07:27,822 Od ponad 40 lat żyję pośród łajdaków. 79 00:07:28,740 --> 00:07:30,617 Wystarczy jedno spojrzenie 80 00:07:30,700 --> 00:07:36,289 i wiem, czy ktoś się nadaje, czy nie, czy jest mądry, czy głupi. 81 00:07:41,753 --> 00:07:43,588 Kiedy zobaczyłem twarz księcia, 82 00:07:44,089 --> 00:07:46,091 natychmiast pojąłem. 83 00:07:47,509 --> 00:07:49,928 Nie ma twarzy króla. 84 00:07:51,930 --> 00:07:55,100 Tak, wygląda raczej jak kobieta. 85 00:07:55,183 --> 00:07:57,978 Ale to jeszcze dzieciak. 86 00:07:59,938 --> 00:08:02,023 Tak, to prawda. 87 00:08:02,107 --> 00:08:03,108 Jest wciąż młody. 88 00:08:03,608 --> 00:08:04,734 Teraz się zacznie. 89 00:08:05,694 --> 00:08:06,611 Co się zacznie? 90 00:08:06,695 --> 00:08:08,738 Dobra, wstawać, nieroby! 91 00:08:09,322 --> 00:08:10,657 Pora ruszać! 92 00:08:10,740 --> 00:08:13,451 Jak będziecie się ociągać, Thorkell nas dogoni! 93 00:08:13,910 --> 00:08:15,370 Co? 94 00:08:15,453 --> 00:08:16,997 Chyba nie mówi poważnie? 95 00:08:17,080 --> 00:08:19,874 Wciąż jest ciemno, choć oko wykol. 96 00:09:04,544 --> 00:09:05,628 Hej. 97 00:09:06,254 --> 00:09:07,547 Co? 98 00:09:07,630 --> 00:09:09,174 Spałeś? 99 00:09:09,758 --> 00:09:10,759 Nie. 100 00:09:12,761 --> 00:09:13,762 Hej. 101 00:09:13,845 --> 00:09:16,181 Nie gdacz tyle. Stul dziób. 102 00:09:16,264 --> 00:09:21,186 Jak nie będę mówił, to zasnę. 103 00:09:24,481 --> 00:09:26,316 Mamy kłopoty, Askeladdzie. 104 00:09:26,399 --> 00:09:27,942 Są już blisko. 105 00:09:28,026 --> 00:09:29,819 Tak, wiem. 106 00:09:29,903 --> 00:09:31,738 Nie uciekniemy im. 107 00:09:31,821 --> 00:09:33,990 To też wiem. 108 00:09:34,074 --> 00:09:36,826 Ale wkrótce dotrzemy na miejsce spotkania. 109 00:09:36,910 --> 00:09:37,952 Widzisz? Tam. 110 00:09:52,675 --> 00:09:54,928 To mają być te nasze posiłki? 111 00:09:55,011 --> 00:09:55,970 Dwóch gości? 112 00:09:56,054 --> 00:09:58,098 To nie są jakieś upiory, prawda? 113 00:10:15,073 --> 00:10:18,910 Jestem wdzięczny, że przybyłeś, dowódco. 114 00:10:20,745 --> 00:10:23,414 Dawno się nie widzieliśmy, Askeladdzie. 115 00:11:00,201 --> 00:11:05,290 Mówicie, że przeprawili się przez rzekę? 116 00:11:06,040 --> 00:11:07,792 A wiesz, czyim statkiem? 117 00:11:07,876 --> 00:11:09,961 Nie dało się tego określić. 118 00:11:10,044 --> 00:11:13,131 Mgła była gęsta niczym kozie mleko. 119 00:11:13,214 --> 00:11:16,217 Ale to nie był nordycki statek. 120 00:11:16,301 --> 00:11:17,802 Nie miał smoczego łba. 121 00:11:17,886 --> 00:11:20,889 I był jakiś taki niezgrabny. 122 00:11:20,972 --> 00:11:22,765 Zauważyłem, że miał oczy. 123 00:11:22,849 --> 00:11:25,018 Takie wymalowane na dziobie. 124 00:11:25,101 --> 00:11:28,730 To chyba nie był statek z floty króla Swena. 125 00:11:29,439 --> 00:11:33,860 W każdym razie nie wytropimy już Thorfinna i reszty. 126 00:11:35,445 --> 00:11:38,364 Chyba ich nie doceniliśmy. 127 00:11:38,448 --> 00:11:43,119 Kto by pomyślał, że mają sojuszników na drugim brzegu Severn? 128 00:11:43,995 --> 00:11:48,499 Czy to znaczy, że ludzie zza rzeki przeszli z angielskiej strony na duńską? 129 00:11:48,583 --> 00:11:51,544 Dureń. Nie masz pojęcia o świecie, co? 130 00:11:52,045 --> 00:11:56,883 Nie zmienili stron. Tam za rzeką to nie Anglia. 131 00:11:57,967 --> 00:11:59,469 To Walia. 132 00:12:03,139 --> 00:12:04,098 Walia. 133 00:12:04,641 --> 00:12:07,894 Górzysty region na zachód od Anglii. 134 00:12:08,978 --> 00:12:11,981 Pełno tu stromych szczytów, mało zasobów naturalnych 135 00:12:12,065 --> 00:12:14,442 i równin nadających się pod uprawy. 136 00:12:14,984 --> 00:12:18,404 W porównaniu z Anglią to jałowa kraina. 137 00:12:19,489 --> 00:12:22,116 Od upadku Cesarstwa Rzymskiego 138 00:12:22,200 --> 00:12:25,745 nikt jej nie zjednoczył. 139 00:12:26,246 --> 00:12:31,376 Od stuleci utrzymuje się tu kilka małych królestw. 140 00:12:32,377 --> 00:12:35,046 Gdy Askeladd poprosił o pomoc, 141 00:12:35,129 --> 00:12:37,799 udzieliło mu jej jedno z tych małych królestw. 142 00:12:39,133 --> 00:12:43,179 WSCHODNIA CZĘŚĆ WALIJSKIEGO KRÓLESTWA MORGANNWG 143 00:12:43,763 --> 00:12:45,932 Zasłużyłeś na uznanie, Askeladdzie. 144 00:12:46,015 --> 00:12:50,061 Armia Thorkella musi teraz zgrzytać zębami ze złości. 145 00:12:50,645 --> 00:12:55,066 Wystarczy, że popłyniemy stąd do Gainsborough! 146 00:12:55,149 --> 00:12:58,194 Nie, ruszymy stąd drogą lądową. 147 00:12:58,278 --> 00:13:00,363 O czym ty, do diabła, mówisz? 148 00:13:00,446 --> 00:13:02,073 Przecież mają tu statki! 149 00:13:02,573 --> 00:13:05,702 Myślisz w kategoriach wielkiego królestwa. 150 00:13:06,577 --> 00:13:11,040 Ale trzy okręty to tutaj potężna flota. 151 00:13:11,749 --> 00:13:15,795 Musimy być wdzięczni, że pomogli nam uciec przed Thorkellem. 152 00:13:15,878 --> 00:13:18,923 To może chociaż dwa statki? Upchniemy na nich setkę… 153 00:13:19,007 --> 00:13:22,302 Nie zachowuj się jak rozpieszczony bachor, bo tu zostaniesz. 154 00:13:23,094 --> 00:13:25,555 Chcesz, żebyśmy przeszli całą Walię? 155 00:13:25,638 --> 00:13:26,556 Wykluczone! 156 00:13:27,140 --> 00:13:29,559 Tutejsi nas nienawidzą. 157 00:13:29,642 --> 00:13:33,062 Nie pozwolę ci tak narażać Jego Wysokości! 158 00:13:37,025 --> 00:13:38,192 Sokół… 159 00:13:38,943 --> 00:13:40,320 Leci tak nisko… 160 00:13:41,404 --> 00:13:43,323 Ragnarze, złap go dla mnie. 161 00:13:43,406 --> 00:13:45,158 Co? Wasza Wysokość… 162 00:13:45,700 --> 00:13:47,368 omawiamy kluczową kwestię… 163 00:13:48,286 --> 00:13:52,498 To lepsze od podróżowania na północ z Thorkellem na karku. 164 00:13:52,999 --> 00:13:55,793 Tutaj przynajmniej mam sprzymierzeńców. 165 00:13:56,669 --> 00:13:58,755 Ale jeśli tak cię to martwi… 166 00:13:59,464 --> 00:14:00,298 Thorfinnie! 167 00:14:04,177 --> 00:14:07,305 On będzie chronił księcia. 168 00:14:08,848 --> 00:14:10,391 To ten chłopak… 169 00:14:11,851 --> 00:14:13,770 Nie decyduj za mnie. 170 00:14:14,395 --> 00:14:16,856 Jest mały, ale zdolny. 171 00:14:16,939 --> 00:14:20,318 I jest w wieku księcia, będzie dla niego dobrym towarzyszem. 172 00:14:20,401 --> 00:14:22,028 Przywitaj się, Thorfinnie. 173 00:14:30,870 --> 00:14:31,913 Idioto! 174 00:14:31,996 --> 00:14:34,540 Czemu tak łypiesz spode łba? 175 00:14:36,000 --> 00:14:37,752 Wynagrodzisz mi to, prawda? 176 00:14:38,252 --> 00:14:39,295 Niech będzie. 177 00:14:39,796 --> 00:14:41,881 W Gainsborough stoczymy pojedynek. 178 00:14:42,965 --> 00:14:45,176 Askeladdzie, jesteście gotowi? 179 00:14:45,259 --> 00:14:46,469 Już niebawem. 180 00:14:47,011 --> 00:14:48,805 Na bogów, tyle mam na głowie. 181 00:14:51,474 --> 00:14:55,812 Oto Gracjan, dowódca sił królestwa Morgannwg. 182 00:14:55,895 --> 00:14:58,356 Poprowadzi nas. 183 00:15:02,276 --> 00:15:05,446 Wydaje się nieokrzesany, ale jest silnym młodzieńcem. 184 00:15:06,197 --> 00:15:09,200 To mój podwładny, dowódco. 185 00:15:09,742 --> 00:15:12,286 Książę Kanut jest tam. 186 00:15:16,124 --> 00:15:18,126 W jego spojrzeniu nie ma stali. 187 00:15:18,209 --> 00:15:21,003 Czy naprawdę jest przyszłością Anglii? 188 00:15:21,087 --> 00:15:23,548 Co? Jak śmiesz! 189 00:15:24,590 --> 00:15:29,554 Mamy tylko jeden powód, by pomóc uciec duńskiemu księciu. 190 00:15:29,637 --> 00:15:32,849 Walia chce zawrzeć pakt o nieagresji. 191 00:15:33,891 --> 00:15:35,810 Wszystko zależy od ciebie. 192 00:15:35,893 --> 00:15:37,812 Książę, daj nam słowo, 193 00:15:37,895 --> 00:15:40,690 że gdy zostaniesz królem Anglii, 194 00:15:40,773 --> 00:15:43,776 nie będziesz się mieszał w sprawy Walii. 195 00:15:56,038 --> 00:15:57,457 Tak jest, zajmę się tym. 196 00:15:58,624 --> 00:16:01,252 Jego Wysokość oznajmił, co następuje: 197 00:16:01,335 --> 00:16:03,838 „Jeśli udostępnicie nam trzy statki”… 198 00:16:03,921 --> 00:16:06,841 Zwracałem się do księcia. 199 00:16:06,924 --> 00:16:08,050 Co? 200 00:16:13,890 --> 00:16:16,559 W porządku. Później spytam raz jeszcze. 201 00:16:19,729 --> 00:16:22,106 Tymczasem przygotuję traktat. 202 00:16:22,773 --> 00:16:25,151 Szykujcie się do rychłego wymarszu. 203 00:16:28,779 --> 00:16:31,115 Jak on może być taki zadufany w sobie? 204 00:16:31,199 --> 00:16:32,909 Próbuje nas wykorzystać! 205 00:16:33,493 --> 00:16:36,871 Myśli, że może rozmawiać z księciem jak równy z równym? 206 00:16:36,954 --> 00:16:38,539 Dureń z zapadłej dziury! 207 00:16:47,340 --> 00:16:49,634 Marsz, marsz i znowu marsz. 208 00:16:49,717 --> 00:16:51,886 W dodatku teraz po górach. 209 00:16:51,969 --> 00:16:54,805 Marsz w górach jest lepszy od walki z Thorkellem. 210 00:16:54,889 --> 00:16:57,141 Porozmawiajmy o czymś przyjemniejszym. 211 00:16:57,225 --> 00:16:58,309 Na przykład? 212 00:16:58,392 --> 00:17:01,854 O nagrodzie, którą dostaniemy od króla Swena. 213 00:17:01,938 --> 00:17:05,316 W końcu odbiliśmy księcia z rąk Thorkella. 214 00:17:05,399 --> 00:17:08,194 Chciałbym dostać gospodarstwo. 215 00:17:08,277 --> 00:17:09,695 Mi starczy dobry miecz. 216 00:17:09,779 --> 00:17:12,114 Dla mnie tylko złoto. 217 00:17:12,198 --> 00:17:14,200 Nie ma nic lepszego od złota. 218 00:17:14,742 --> 00:17:15,826 Dobrze gada! 219 00:17:15,910 --> 00:17:17,745 Słyszałem, że w komnacie króla 220 00:17:17,828 --> 00:17:21,832 jest setka niewolnic, najpiękniejszych kobiet z całego świata. 221 00:17:26,254 --> 00:17:29,757 To by było coś! Najlepsza nagroda! 222 00:17:30,341 --> 00:17:31,884 Hej, ojczulku! 223 00:17:32,468 --> 00:17:34,720 Byłeś w królewskim pałacu, prawda? 224 00:17:34,804 --> 00:17:37,098 Jak król się urządził? 225 00:17:40,059 --> 00:17:44,855 Nie było tam nic, co miałoby dla mnie jakąkolwiek wartość. 226 00:17:44,939 --> 00:17:46,899 Niemożliwe! Nawet kobiet? 227 00:17:46,983 --> 00:17:50,361 Tak, było tam sporo niewolnic. 228 00:17:50,987 --> 00:17:53,698 Mówi o tym tak beznamiętnie… 229 00:17:53,781 --> 00:17:56,117 Nie interesują cię kobiety? 230 00:17:56,200 --> 00:17:57,577 Nie… 231 00:17:57,660 --> 00:18:00,246 w porównaniu z tym, czego pragnę, 232 00:18:00,329 --> 00:18:03,958 złoto, srebro i kobiety nic nie znaczą. 233 00:18:07,503 --> 00:18:09,213 Powiedz, proszę. 234 00:18:09,297 --> 00:18:10,631 Czego pragniesz? 235 00:18:14,677 --> 00:18:16,012 Miłości. 236 00:18:16,095 --> 00:18:18,764 - Czego? Miłości? - Tak. 237 00:18:18,848 --> 00:18:21,642 Co to jest? Pierwsze słyszę. 238 00:18:21,726 --> 00:18:22,893 Słyszałem o niej. 239 00:18:22,977 --> 00:18:25,771 To zaklęcie, które powtarzają chrześcijanie. 240 00:18:25,855 --> 00:18:27,315 Da się nią najeść? 241 00:18:27,398 --> 00:18:29,525 Ile funtów srebra jest warta? 242 00:18:30,234 --> 00:18:32,403 Nie pomierzysz jej wartości srebrem. 243 00:18:32,486 --> 00:18:35,281 Bo to miłość nadaje srebru wartość. 244 00:18:36,324 --> 00:18:41,037 Złoto, srebro, kobiety i wszystko inne nie mają żadnej wartości bez miłości. 245 00:18:41,120 --> 00:18:42,913 Ona nadaje wartość? 246 00:18:42,997 --> 00:18:45,207 Nic nie rozumiem. 247 00:18:45,291 --> 00:18:47,543 Srebro ma wartość srebra. 248 00:18:47,627 --> 00:18:49,837 Po co to komplikować? 249 00:18:49,920 --> 00:18:51,547 Chyba zmyśla. 250 00:18:51,631 --> 00:18:53,299 Zignoruj go. 251 00:18:57,053 --> 00:18:58,387 Hej, mnichu. 252 00:19:00,348 --> 00:19:02,391 Mów dalej. 253 00:19:02,475 --> 00:19:04,310 Chciałbym usłyszeć więcej. 254 00:19:07,229 --> 00:19:10,149 Wkrótce przekroczymy granicę Brycheiniog. 255 00:19:11,609 --> 00:19:14,236 Spokojnie. Rozmawiałem z nimi. 256 00:19:14,320 --> 00:19:17,031 Doceniam to, dowódco. 257 00:19:17,114 --> 00:19:20,618 Nie robimy tego dla was. To leży też w naszym interesie. 258 00:19:21,327 --> 00:19:23,746 Walijskie królestwa przez długi czas 259 00:19:23,829 --> 00:19:26,999 były najeżdżane przez Anglię. 260 00:19:27,083 --> 00:19:30,419 Jeśli zdołacie okiełznać Anglików, 261 00:19:30,503 --> 00:19:32,171 to będzie dla nas korzystne. 262 00:19:32,797 --> 00:19:36,425 Książę na pewno to zagwarantuje. 263 00:19:39,887 --> 00:19:41,931 Czy to twój król, Askeladdzie? 264 00:19:43,307 --> 00:19:45,351 Niewątpliwie jest synem króla. 265 00:19:45,434 --> 00:19:48,688 Poza tym jest jeszcze młody. W przyszłości wiele dokona. 266 00:19:52,566 --> 00:19:56,529 Im bardziej kogoś podziwiasz, tym większa szansa, że się rozczarujesz. 267 00:19:57,530 --> 00:20:02,535 Niewykluczone, że książę nas wszystkich zaskoczy. 268 00:20:04,120 --> 00:20:07,998 Jesteśmy dumnymi spadkobiercami Brytanii. 269 00:20:08,082 --> 00:20:10,251 Nie uznamy duńskiego króla. 270 00:20:11,502 --> 00:20:12,878 Gracjanie… 271 00:20:13,671 --> 00:20:16,549 czy wciąż wierzysz w tę legendę? 272 00:20:17,341 --> 00:20:21,053 O tym, że Artoriusz powróci z leżącego na zachodzie Avalonu 273 00:20:21,137 --> 00:20:25,391 i wskrzesi dawną Britannię? 274 00:20:32,314 --> 00:20:33,190 Askeladdzie! 275 00:20:36,277 --> 00:20:37,153 Na pewno? 276 00:20:37,695 --> 00:20:39,363 Tak mówi Ucho. 277 00:20:41,532 --> 00:20:44,660 Dobrze się spisałeś, docierając tak daleko, duński książę! 278 00:20:50,416 --> 00:20:53,210 Wysłannik z Brycheiniog. 279 00:20:53,294 --> 00:20:54,420 Dziękujemy za powitanie. 280 00:20:54,503 --> 00:20:57,131 Wstrzymaj się, Gracjanie. 281 00:21:00,760 --> 00:21:02,178 Zauważyli? 282 00:21:02,261 --> 00:21:03,888 Skąd wiesz? 283 00:21:03,971 --> 00:21:06,307 Mój podwładny ma dobry słuch. 284 00:21:06,932 --> 00:21:09,185 Za późno. 285 00:21:13,022 --> 00:21:14,190 O co chodzi? 286 00:22:15,709 --> 00:22:18,003 Wstawaj! Już! 287 00:22:20,840 --> 00:22:21,757 Idziemy. 288 00:24:37,434 --> 00:24:40,938 Napisy: Krzysiek Ceran