1 00:00:06,006 --> 00:00:07,924 SERIAL NETFLIX 2 00:00:12,095 --> 00:00:13,888 Devi siedziała w swoim pokoju, 3 00:00:13,972 --> 00:00:18,184 bardzo niespokojna po dziwnym spotkaniu z Paxtonem. 4 00:00:19,060 --> 00:00:20,812 Nazwał ją „koleżanką”. 5 00:00:21,396 --> 00:00:22,397 Cześć, koleżanko. 6 00:00:22,981 --> 00:00:27,527 A potem minął ją, jakby zbierała podpisy dla Greenpeace. 7 00:00:28,194 --> 00:00:29,779 Co to znaczyło? 8 00:00:29,863 --> 00:00:32,365 Czy Paxton tak naprawdę jej nie lubił 9 00:00:32,449 --> 00:00:34,868 i czy już nigdy nie zjawi się w jej okn… 10 00:00:37,954 --> 00:00:39,622 Macie zapchane rynny. 11 00:00:39,706 --> 00:00:42,333 Chyba utknął tam dron dostawczy Amazonu. 12 00:00:43,543 --> 00:00:45,253 Co robisz? 13 00:00:45,336 --> 00:00:46,629 Jak to? 14 00:00:47,297 --> 00:00:49,758 Po przedstawieniu kompletnie mnie olałeś. 15 00:00:49,841 --> 00:00:51,801 Nawet nie zwolniłeś kroku! 16 00:00:51,885 --> 00:00:55,388 Przykro mi, spieszyliśmy się. Mama Trenta potrzebowała auta. 17 00:00:55,472 --> 00:00:57,515 Miała występ. Jest iluzjonistką. 18 00:00:57,599 --> 00:01:00,143 Dobra, ale nazwałaś mnie „koleżanką”. 19 00:01:00,226 --> 00:01:03,646 A koledzy nie wkradają się przez okna, żeby się całować. 20 00:01:05,106 --> 00:01:06,399 Wstydzisz się mnie? 21 00:01:07,150 --> 00:01:08,610 Oczywiście, że nie. 22 00:01:09,736 --> 00:01:13,406 Ale jeśli mam być szczery, nie lubię okazywać uczuć publicznie. 23 00:01:13,865 --> 00:01:17,577 A nadawanie wszystkiemu konkretnej nazwy jest śmieszne, wiesz? 24 00:01:18,912 --> 00:01:19,746 Chyba. 25 00:01:19,829 --> 00:01:24,042 To miłe, że zachowujemy te rzeczy na te chwile, kiedy jesteśmy sami. 26 00:01:24,667 --> 00:01:25,502 Może tak być? 27 00:01:26,461 --> 00:01:30,965 Każdy rozsądny dorosły, który to ogląda, wie, że Paxton się jej wstydzi. 28 00:01:31,716 --> 00:01:35,345 Niestety, po tylu zawodach miłosnych, 29 00:01:35,428 --> 00:01:38,139 ile przeżyła Devi, trzeba brać, co się nawinie. 30 00:01:38,223 --> 00:01:39,599 Tak, pewnie. 31 00:01:44,020 --> 00:01:47,941 …NIE BYŁAM IDEALNA 32 00:01:52,695 --> 00:01:55,031 O żeż! 33 00:01:55,115 --> 00:01:56,116 No nie wiem. 34 00:01:56,199 --> 00:01:58,493 Dzięki za sukienki, El, 35 00:01:58,576 --> 00:02:00,787 ale ta jest mało użyteczna. 36 00:02:00,870 --> 00:02:02,872 Gdzie mam wcisnąć kalkulator? 37 00:02:02,956 --> 00:02:04,916 Do szuflady w domu. 38 00:02:04,999 --> 00:02:07,752 Musisz oszałamiać, kiedy zostaniesz królową, 39 00:02:07,836 --> 00:02:11,673 a z pewnością nią będziesz, wszyscy na ciebie głosują. 40 00:02:11,756 --> 00:02:12,924 Tak myślisz? 41 00:02:13,007 --> 00:02:15,385 Wiem to. Prawda, Devi? 42 00:02:15,468 --> 00:02:17,554 Muszę wam coś powiedzieć. 43 00:02:19,013 --> 00:02:22,392 Chyba tak jakby randkuję z Paxtonem. 44 00:02:22,475 --> 00:02:23,852 - Co? - Co? 45 00:02:25,562 --> 00:02:26,980 Skąd on się wziął? 46 00:02:27,063 --> 00:02:29,065 Testowałam coś. Nieważne. 47 00:02:30,191 --> 00:02:31,109 „Tak jakby”? 48 00:02:31,192 --> 00:02:34,445 Od dwóch wieczorów wchodzi przez okno i się całujemy. 49 00:02:34,529 --> 00:02:35,989 I teraz nam to mówisz? 50 00:02:36,072 --> 00:02:38,700 Trzeba było napisać zaraz po! Albo w trakcie! 51 00:02:38,783 --> 00:02:43,079 Wiem, ale mam wrażenie, że coś tu nie gra. 52 00:02:43,163 --> 00:02:47,792 Wczoraj przyszedł i mówił, że nie lubi etykiet i publicznego okazywania emocji. 53 00:02:48,501 --> 00:02:50,086 Jakby się ciebie wstydził? 54 00:02:50,170 --> 00:02:52,338 Już się z tobą publicznie spotykał. 55 00:02:52,422 --> 00:02:55,758 Devi przypomniała sobie swój krótki związek z Paxtonem 56 00:02:55,842 --> 00:02:58,261 i dostrzegła teraz kilka dziwnych rzeczy. 57 00:02:58,344 --> 00:03:00,722 Ty też wiele dla mnie znaczysz, brachu. 58 00:03:01,306 --> 00:03:05,185 O Boże. Wtedy też nie nazywał mnie swoją dziewczyną. 59 00:03:05,268 --> 00:03:08,062 Nie zauważyłam, bo ciągle zdradzałam go z Benem. 60 00:03:08,146 --> 00:03:10,106 Jest na to prosty sposób. 61 00:03:10,190 --> 00:03:13,401 Bal jest w sobotę. Idą wszystkie pary. 62 00:03:13,484 --> 00:03:16,738 Jeśli myśli o tobie jako o dziewczynie, zaprosi cię. 63 00:03:17,405 --> 00:03:19,824 Z pewnością to zrobi. 64 00:03:20,325 --> 00:03:21,159 Więc… 65 00:03:22,619 --> 00:03:24,287 potrzebna ci sukienka. 66 00:03:28,875 --> 00:03:32,128 Następnego dnia Devi miała wrażenie, że na każdym kroku 67 00:03:32,212 --> 00:03:34,255 ktoś zapraszał kogoś na bal. 68 00:03:35,340 --> 00:03:38,635 Otaczały ją publiczne wyznania miłości, 69 00:03:38,718 --> 00:03:42,055 a sama nie była pewna, czy może na to liczyć. 70 00:03:44,682 --> 00:03:47,727 Paxton miał sześć dni, żeby zaprosić ją na bal. 71 00:03:47,810 --> 00:03:51,397 Gdyby tego nie zrobił, byłaby smutną dziewczyną na boku. 72 00:03:53,399 --> 00:03:56,194 Stara! Rozstrzygniesz, kto lepiej beka? 73 00:03:56,277 --> 00:03:58,196 Ale to nie będzie dziś 74 00:04:00,031 --> 00:04:02,825 Najwyraźniej we wtorek i w środę też nie. 75 00:04:02,909 --> 00:04:04,619 Do czwartku rano 76 00:04:04,702 --> 00:04:08,331 szanse na otrzymanie zaproszenia na bal wyglądały mizernie. 77 00:04:09,249 --> 00:04:14,295 Devi nie wiedziała, co myśleć, bo wieczorami robiło się gorąco. 78 00:04:15,213 --> 00:04:17,632 Chodzę po przekąskę, kiedy to się dzieje. 79 00:04:18,383 --> 00:04:21,010 Było też sporo słodyczy. 80 00:04:21,094 --> 00:04:23,638 Czemu masz tu małego człowieczka ze śmiecia? 81 00:04:23,721 --> 00:04:25,682 Nie szydź. To moje dzieło sztuki. 82 00:04:25,765 --> 00:04:28,351 Nie szydzę. Podoba mi się gość z papierka. 83 00:04:28,434 --> 00:04:29,560 Zatrzymam go sobie. 84 00:04:34,274 --> 00:04:35,400 Devi! 85 00:04:35,900 --> 00:04:37,694 - Kamala? - Zapomniałaś obiadu. 86 00:04:38,361 --> 00:04:40,905 I portfela. I telefonu. 87 00:04:40,989 --> 00:04:43,658 Nie zauważyłaś, że wyszłaś z pustym plecakiem? 88 00:04:44,284 --> 00:04:46,452 Dzięki. Jestem trochę rozkojarzona. 89 00:04:46,536 --> 00:04:49,205 Kuzynka Kamala. Witamy z powrotem. 90 00:04:49,289 --> 00:04:51,291 Cześć. Manish, tak? 91 00:04:51,374 --> 00:04:52,625 Dobra pamięć. 92 00:04:52,709 --> 00:04:56,004 Co tu robisz? Czy Devi znowu została zawieszona? 93 00:04:56,087 --> 00:04:57,839 Mógłby mieć pan o mnie lepsze zdanie. 94 00:04:58,506 --> 00:04:59,966 Co do… 95 00:05:00,967 --> 00:05:02,135 HEJ, SHIRA 96 00:05:04,887 --> 00:05:06,431 PÓJDZIESZ ZE MNĄ NA BAL? 97 00:05:15,565 --> 00:05:16,899 BALUJ ZE MNĄ 98 00:05:17,900 --> 00:05:20,403 O Boże, Marcus! Jasne, że pójdę z tobą. 99 00:05:20,486 --> 00:05:21,654 Sztos! 100 00:05:22,238 --> 00:05:23,406 Co to było? 101 00:05:23,489 --> 00:05:25,366 W sobotę jest nasz zimowy bal. 102 00:05:26,159 --> 00:05:27,327 Devi, idziesz? 103 00:05:27,410 --> 00:05:28,995 To dla popularnych uczniów. 104 00:05:29,078 --> 00:05:31,331 Cholera, panie K.! Może. 105 00:05:31,414 --> 00:05:33,791 Nie wiem. Muszę coś najpierw rozgryźć. 106 00:05:34,751 --> 00:05:37,503 A wiesz, kto idzie? Ja. 107 00:05:37,587 --> 00:05:41,632 Większość opiekunów urywa się z balu. Idziemy do klasy pana Shapiro, 108 00:05:41,716 --> 00:05:45,094 gdzie śpiewamy karaoke i pijemy… Devi, nie słyszałaś tego. 109 00:05:45,428 --> 00:05:46,346 Powinnaś wpaść. 110 00:05:47,347 --> 00:05:48,431 Może… 111 00:05:49,015 --> 00:05:49,974 Nie może. 112 00:05:50,058 --> 00:05:52,310 Przyjeżdżają rodzice jej gorącego narzeczonego. 113 00:05:53,770 --> 00:05:57,273 - Przepraszam. Nie chodziło mi o randkę. - Ależ chodziło. 114 00:05:57,357 --> 00:05:59,984 To… Nie. Dziękuję bardzo. 115 00:06:00,068 --> 00:06:01,861 Gdyby to był inny weekend, przyszłabym. 116 00:06:01,944 --> 00:06:05,573 Zawsze szukam wymówki, żeby zaśpiewać „Drops of Jupiter”. 117 00:06:06,783 --> 00:06:10,203 Skoro nawet moja dorosła kuzynka została zaproszona na bal, 118 00:06:10,286 --> 00:06:13,081 pora, żebym się zbierała. Dzięki za obiad. 119 00:06:15,666 --> 00:06:19,379 Hej, Eric. Jakby co, będę dziś na robotyce. 120 00:06:19,462 --> 00:06:23,758 Mówisz to dziewiąty raz z rzędu. Mówiłem już o tym na terapii. 121 00:06:25,385 --> 00:06:27,887 Stara, przegapiłaś osiem zajęć z robotyki? 122 00:06:27,970 --> 00:06:30,056 Jesteś kapitanką. To twoja broszka. 123 00:06:30,139 --> 00:06:33,142 Piec Brosnan jest twoim kontaktem alarmowym. 124 00:06:33,226 --> 00:06:35,728 Byłam zajęta wyborami królowej Świerszczy. 125 00:06:35,812 --> 00:06:38,231 Nie chciałam zawieść Sashy i Eve. To nic. 126 00:06:39,273 --> 00:06:42,735 Co z Paxtonem? Jeszcze cię nie zaprosił? 127 00:06:42,819 --> 00:06:45,113 Nie. Ciągle robię sobie nadzieję. 128 00:06:45,196 --> 00:06:46,989 Wczoraj wieczorem powiedział: 129 00:06:47,073 --> 00:06:50,034 „Idziemy na bankiet z okazji premiery książki Dana Stevensa?”. 130 00:06:50,618 --> 00:06:52,245 Chyba kocha Downton Abbey. 131 00:06:52,328 --> 00:06:54,372 Jasne, widzę to. 132 00:06:54,455 --> 00:06:58,543 Hej, skarbie! Ktoś zostawił ci wiadomość na moim telefonie. 133 00:07:00,128 --> 00:07:03,923 Cześć, Ben. Też kibicuję Clippers. Billy Crystal. 134 00:07:04,006 --> 00:07:04,966 Niemożliwe. 135 00:07:06,050 --> 00:07:07,969 Jakie masz plany na bal zimowy? 136 00:07:08,052 --> 00:07:09,053 Idziesz? 137 00:07:09,137 --> 00:07:12,390 Czy będziesz siedział w samych gaciach i żarł precelki? 138 00:07:12,473 --> 00:07:16,811 Aneesa prosiła, żebym zapytał cię, czy pójdziesz z nią na bal. 139 00:07:16,894 --> 00:07:18,146 I co powiesz? 140 00:07:18,229 --> 00:07:21,899 Powiesz „tak”. Byłbyś durniem, mówiąc co innego. 141 00:07:21,983 --> 00:07:24,610 Co ty na to? Jesteś durniem? 142 00:07:24,694 --> 00:07:26,070 Tak, chodźmy na bal. 143 00:07:26,154 --> 00:07:27,655 To było super! 144 00:07:27,738 --> 00:07:30,366 Jakby co, miałem okazję poznać Williama. 145 00:07:30,450 --> 00:07:32,493 Tak nazywają go przyjaciele. 146 00:07:32,577 --> 00:07:34,370 - Sprzed Hollywood… - Aneesa! 147 00:07:37,290 --> 00:07:38,207 Hej. 148 00:07:38,291 --> 00:07:40,501 Zaprosiłaś Bena na bal? 149 00:07:40,585 --> 00:07:42,295 Tak. To coś dziwnego? 150 00:07:42,378 --> 00:07:46,007 Nie. Ale większość dziewczyn czeka, aż chłopak je zaprosi. 151 00:07:46,090 --> 00:07:48,176 Ale to takie staromodne. 152 00:07:48,259 --> 00:07:52,346 Szczerze mówiąc, czekanie, aż te głupki się ogarną, jest stresujące. 153 00:08:13,326 --> 00:08:14,160 Hej. 154 00:08:14,785 --> 00:08:17,538 Nie wiem, czy masz już jakieś plany na weekend, 155 00:08:17,622 --> 00:08:20,666 ale może chcesz zrobić coś głupiego i pójść na… 156 00:08:20,750 --> 00:08:21,584 BAL? 157 00:08:21,667 --> 00:08:24,462 Rany, Szalona Devi, zapraszasz Paxtona na bal? 158 00:08:25,129 --> 00:08:26,130 To nie… 159 00:08:28,090 --> 00:08:31,260 Tak. Pójdziesz ze mną na bal? 160 00:08:33,179 --> 00:08:35,765 Przykro mi, ale nie. 161 00:08:45,566 --> 00:08:46,984 Ostro, stary. 162 00:08:48,277 --> 00:08:50,738 Po tej dość publicznej odmowie 163 00:08:50,821 --> 00:08:53,241 Devi chciała poczekać w toalecie, 164 00:08:53,324 --> 00:08:54,951 aż wszyscy pójdą do domu. 165 00:08:55,034 --> 00:08:58,037 Ale kiedy płaczesz w licealnej toalecie, 166 00:08:58,120 --> 00:09:01,249 zawsze akurat przyjdzie ktoś, kogo nie chcesz widzieć. 167 00:09:01,332 --> 00:09:02,166 Uwaga! 168 00:09:02,250 --> 00:09:04,168 Mężczyzna wchodzi do damskiej. 169 00:09:04,252 --> 00:09:07,463 Nie chcę nagrywać, jak sikacie, ani nic takiego. 170 00:09:07,547 --> 00:09:10,341 Ben? Co ty tu robisz? Wynoś się stąd! 171 00:09:11,259 --> 00:09:12,677 Widziałem, co się stało. 172 00:09:13,261 --> 00:09:14,387 Świetnie. 173 00:09:14,470 --> 00:09:19,684 Nie mogę mieć jednego dnia, żeby się kompletnie nie upokorzyć? 174 00:09:19,767 --> 00:09:23,062 Jeśli komuś powinno być tu głupio, to Paxtonowi. 175 00:09:23,145 --> 00:09:25,398 Widziałaś jego Instagrama? 176 00:09:25,481 --> 00:09:29,485 Na ostatnim filmie wkłada małego węża we włosy Trenta. 177 00:09:29,569 --> 00:09:32,280 Nie podejmuje najlepszych decyzji. 178 00:09:43,583 --> 00:09:45,209 Czemu jesteś dla mnie miły? 179 00:09:45,710 --> 00:09:48,004 Nie powinieneś cieszyć się tą chwilą 180 00:09:48,087 --> 00:09:51,591 z michą popcornu i butelką wody Fiji z biura twojego taty? 181 00:09:51,674 --> 00:09:53,551 Nie piję Fiji. 182 00:09:53,634 --> 00:09:56,345 Mamy Smartwater, bo tata reprezentuje Aniston. 183 00:09:56,429 --> 00:09:58,055 Jasne, no tak. 184 00:10:01,767 --> 00:10:03,561 Nie mogę teraz wyjść. 185 00:10:03,644 --> 00:10:06,939 Nie chcę, żeby Paxton zobaczył, że płakałam 186 00:10:07,023 --> 00:10:08,816 i pomyślał, że jestem żałosna. 187 00:10:08,899 --> 00:10:10,943 Kogo obchodzi, co on myśli? 188 00:10:12,111 --> 00:10:14,655 Kiedy zrozumiesz, że ten kutas na ciebie nie zasługuje? 189 00:10:21,954 --> 00:10:24,165 A ten sześciopak kupił w Meksyku. 190 00:10:27,418 --> 00:10:28,294 Dzięki, Ben. 191 00:10:29,712 --> 00:10:31,505 Nie jesteś najgorszy, wiesz? 192 00:10:40,514 --> 00:10:41,474 Cześć, chłopaki. 193 00:10:41,557 --> 00:10:43,893 Przyszłam i mam przekąski. 194 00:10:43,976 --> 00:10:46,020 Lenny, wykombinowałeś w końcu, 195 00:10:46,103 --> 00:10:49,023 co było nie tak z ramieniem hydraulicznym KX94? 196 00:10:50,775 --> 00:10:51,609 Co jest grane? 197 00:10:51,692 --> 00:10:53,110 Przykro mi to mówić, 198 00:10:53,194 --> 00:10:55,863 ale nie jesteś już kapitanką drużyny robotyki. 199 00:10:55,946 --> 00:10:56,989 Ja jestem kapitanem. 200 00:10:57,073 --> 00:10:58,616 Co? Kto tak mówi? 201 00:10:58,699 --> 00:10:59,950 Wszyscy! 202 00:11:00,034 --> 00:11:02,203 Wybrałaś popularność zamiast nas. 203 00:11:02,286 --> 00:11:04,038 Ale wiesz co? 204 00:11:04,121 --> 00:11:07,541 W drużynie robotyki nie ma miejsca na popularność. 205 00:11:07,625 --> 00:11:10,961 Nie chodzi o popularność. Chcę pomóc społeczności queer. 206 00:11:11,045 --> 00:11:14,882 Lenny jest gejem. Pomogłaś mu, kiedy ostatnio przegraliśmy? 207 00:11:14,965 --> 00:11:16,133 Lenny jest gejem? 208 00:11:18,260 --> 00:11:19,095 GEJMER 209 00:11:20,179 --> 00:11:22,264 Poza tym porzuciłaś swojego robota. 210 00:11:22,640 --> 00:11:27,645 Stał pod cieknącą dziurą w dachu. Strzelał iskrami i zapaliła mu się głowa. 211 00:11:28,354 --> 00:11:29,188 Piec! 212 00:11:29,271 --> 00:11:31,440 Jordan wymienił mu wszystkie kable. 213 00:11:31,524 --> 00:11:34,777 Cześć, maleńka. Okaż trochę czułości. 214 00:11:34,860 --> 00:11:36,821 Zmieniłem go w podrywacza! 215 00:11:36,904 --> 00:11:40,783 Nie! Jeśli już, to Piec jest podstarzałym gejem jak C-3PO. 216 00:11:40,866 --> 00:11:44,662 Możesz zostać w drużynie, Fabiolo, ale pod moimi rozkazami. 217 00:11:47,998 --> 00:11:54,255 Do diabła, ptaszyno. Coś we mnie obudziłaś. 218 00:12:01,762 --> 00:12:03,514 Chyba żartujesz. 219 00:12:03,597 --> 00:12:05,641 Przychodzisz po tym, co zrobiłeś? 220 00:12:05,725 --> 00:12:07,268 Przepraszam, Devi. 221 00:12:07,351 --> 00:12:11,188 - Myślisz, że nie jestem ciebie warta. - Co? Jesteś mnie warta. 222 00:12:11,272 --> 00:12:13,190 Odmówiłeś mi przy przyjaciołach. 223 00:12:13,274 --> 00:12:15,901 - Ale nie mam się za lepszego. - To dlaczego? 224 00:12:16,569 --> 00:12:20,781 Nie wiem, Devi, może dlatego, że mnie upokorzyłaś. Pamiętasz? 225 00:12:20,865 --> 00:12:24,618 Zdradzałaś mnie, a potem oberwałem chevroletem. 226 00:12:26,787 --> 00:12:29,623 Jak mam być otwarcie z dziewczyną, która mnie zdradzała 227 00:12:29,707 --> 00:12:33,252 i przekreśliła moją karierę pływacką? Wszyscy będą kpić. 228 00:12:33,335 --> 00:12:36,881 Kiedy tak to ujął, to miało sporo sensu. 229 00:12:37,590 --> 00:12:42,762 Słuchaj, Devi, lubię cię. Naprawdę. 230 00:12:43,345 --> 00:12:48,058 Ale albo będziemy spotykać się w tajemnicy, albo wcale. 231 00:12:52,730 --> 00:12:57,401 Więc najpierw publicznie cię odtrącił, a potem zjawił się w sekrecie? A to drań! 232 00:12:57,485 --> 00:12:59,737 Może ze mną być tylko sekretnie. 233 00:12:59,820 --> 00:13:03,199 Powinien traktować cię jak tamilską boginię, którą jesteś. 234 00:13:03,282 --> 00:13:06,035 Kazałaś mu wziąć tę kształtną dupę w troki? 235 00:13:06,118 --> 00:13:10,414 Jasne. Gdybym tego nie zrobiła, byłabym żałosna, nie? 236 00:13:11,165 --> 00:13:14,168 Idźcie z lekcjami na górę. Potrzebujemy miejsca. 237 00:13:14,251 --> 00:13:15,753 Czemu? Co się dzieje? 238 00:13:15,836 --> 00:13:19,757 Musimy przygotować królewską ucztę na oświadczynową kolację Kamali. 239 00:13:19,840 --> 00:13:21,675 Musimy ją tak nazywać? 240 00:13:21,759 --> 00:13:23,928 Nie ma dowodów, że się oświadczy. 241 00:13:24,011 --> 00:13:27,807 Jasne. Rodzice Prashanta przelecieli pół świata, 242 00:13:27,890 --> 00:13:31,685 żeby zjeść z nami pizzę i oglądać Ellen DeGeneres. 243 00:13:31,769 --> 00:13:32,978 Głupie dziecko. 244 00:13:42,738 --> 00:13:44,490 Tato? Jesteś w moim pokoju? 245 00:13:46,158 --> 00:13:47,701 Zasnęłam nad pracą domową? 246 00:13:47,785 --> 00:13:50,663 Tak. Zaśliniłaś matematykę. 247 00:13:50,746 --> 00:13:53,624 Cieszę się, że cię widzę, ale o co chodzi? 248 00:13:53,707 --> 00:13:58,629 Czuję, że przyda ci się ojcowska mądrość. Widzę, że jesteś smutna. 249 00:13:59,755 --> 00:14:01,924 Wiesz o tej sytuacji z Paxtonem? 250 00:14:02,007 --> 00:14:05,427 Wiem. To nie dość dobre dla ciebie, moja idealna córko. 251 00:14:06,262 --> 00:14:09,640 Ciągle mnie tak nazywasz, ale daleko mi do ideału. 252 00:14:09,723 --> 00:14:11,141 Ciągle coś psuję. 253 00:14:11,225 --> 00:14:15,229 Wiem. Niektóre z twoich ostatnich decyzji były kompletnie porąbane. 254 00:14:16,438 --> 00:14:18,440 Ale to, że popełniłaś parę błędów, 255 00:14:18,524 --> 00:14:20,860 nie znaczy, że masz się zadowolić byle czym. 256 00:14:20,943 --> 00:14:25,281 Moja Devi nigdy nie zgodziłaby się, żeby być czyjąś sekretną dziewczyną. 257 00:14:27,283 --> 00:14:28,617 Może się zmieniłam. 258 00:14:28,701 --> 00:14:29,785 Nie zmieniłaś się. 259 00:14:29,869 --> 00:14:31,495 Znam cię całe twoje życie, 260 00:14:31,579 --> 00:14:34,832 nigdy nie chciałaś się ukrywać. 261 00:14:35,749 --> 00:14:37,126 Rozczarowałam cię? 262 00:14:37,209 --> 00:14:38,377 Oczywiście, że nie. 263 00:14:38,919 --> 00:14:42,423 Nazywam cię moją idealną córką, bo jesteś idealna dla mnie, 264 00:14:42,923 --> 00:14:45,301 nie dlatego, że masz być ciągle idealna. 265 00:14:47,845 --> 00:14:48,679 Dzięki, tato. 266 00:14:50,222 --> 00:14:51,307 Tęsknię za tobą. 267 00:14:51,390 --> 00:14:53,225 Zawsze tu jestem. 268 00:15:07,615 --> 00:15:09,408 Po rozmowie z wyśnionym ojcem, 269 00:15:10,159 --> 00:15:12,995 Devi wiedziała, co musi zrobić w kwestii Paxtona. 270 00:15:15,539 --> 00:15:21,295 Ale bogowie dobrze się bawili, utrudniając jej to do potęgi. 271 00:15:24,340 --> 00:15:25,466 Musimy porozmawiać. 272 00:15:25,883 --> 00:15:29,428 Nie mogę być twoją sekretną dziewczyną. Nie pasuje mi to. 273 00:15:30,429 --> 00:15:31,388 Dobra. 274 00:15:31,472 --> 00:15:34,266 Chcę chłopaka, który weźmie mnie na bal, potrzyma za rękę 275 00:15:34,350 --> 00:15:37,061 i wpuści na kolana, kiedy będziemy się dzielić kanapką. 276 00:15:37,728 --> 00:15:39,939 To bardzo konkretny scenariusz. 277 00:15:40,022 --> 00:15:42,691 Rosalia i Eric tak robili. Wyglądało miło. 278 00:15:42,775 --> 00:15:44,193 Dobra z nich para. 279 00:15:44,276 --> 00:15:45,527 Świetna. 280 00:15:48,364 --> 00:15:52,326 Wiem, że spora część tego to moja wina. Przykro mi. 281 00:15:53,077 --> 00:15:57,289 Ale nie zadowolę się dziwnymi sekretnymi schadzkami. 282 00:15:58,832 --> 00:16:00,626 Chcę być czyjąś dziewczyną publicznie. 283 00:16:02,169 --> 00:16:04,922 Słuchaj, Devi, rozumiem. 284 00:16:05,506 --> 00:16:07,216 Dobrze? Naprawdę rozumiem. 285 00:16:07,299 --> 00:16:09,927 Ale ja nie mogę być takim chłopakiem. 286 00:16:11,178 --> 00:16:12,179 Przepraszam. 287 00:16:18,227 --> 00:16:19,061 Rozumiem. 288 00:16:20,104 --> 00:16:23,649 Dziękuję za wspólnie spędzony czas. 289 00:16:24,149 --> 00:16:27,444 Naprawdę świetnie całujesz. 290 00:16:28,153 --> 00:16:31,699 To może wydawać się smutne, ale nie tak dawno temu 291 00:16:31,782 --> 00:16:34,451 ta nastolatka zaoferowała mu swoje dziewictwo, 292 00:16:34,535 --> 00:16:37,413 jakby chodziło o próbkę humusu w spożywczym, 293 00:16:37,496 --> 00:16:41,625 a teraz rezygnowała z niemal pełnego związku. 294 00:16:41,709 --> 00:16:44,253 Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. 295 00:16:58,350 --> 00:17:02,187 Miałyśmy przyjechać limuzyną z seksownymi chłopakami. 296 00:17:02,271 --> 00:17:05,441 Ale oto jesteśmy, same, na pierwszym licealnym balu, 297 00:17:05,524 --> 00:17:07,776 a przyjechałyśmy autem twojej macochy. 298 00:17:07,860 --> 00:17:11,071 Tak. Przykro mi, że prawie cię udusiłam suknią. 299 00:17:11,155 --> 00:17:14,283 Potrzebuje czegoś większego od dwudrzwiowego auta. 300 00:17:14,908 --> 00:17:17,911 I bardzo mi przykro z powodu Paxtona. 301 00:17:18,495 --> 00:17:20,622 - Wiem, że się zawiodłaś. - Tak. 302 00:17:21,123 --> 00:17:23,792 Ale cieszę się, że przyszłam tu z tobą. 303 00:17:23,876 --> 00:17:25,711 Jesteś dużo lepsza od Malcolma. 304 00:17:25,794 --> 00:17:29,423 Nie używa dezodorantu, bo usłyszał, że DiCaprio tego nie robi. 305 00:17:29,506 --> 00:17:31,216 Jego pachy były straszne. 306 00:17:31,300 --> 00:17:33,927 Cześć. Czy Fabiola przyszła z wami? 307 00:17:34,011 --> 00:17:36,180 Myślałyśmy, że przyjdzie z tobą. 308 00:17:36,263 --> 00:17:38,098 Nie. Miałyśmy się tu spotkać. 309 00:17:38,182 --> 00:17:40,184 Wkrótce świerszczowa koronacja, 310 00:17:40,267 --> 00:17:41,643 a ona nie odpisuje. 311 00:17:42,936 --> 00:17:44,438 Ciekawe, gdzie jest. 312 00:17:45,397 --> 00:17:47,357 No już, Piecu, wróć do mnie. 313 00:17:47,441 --> 00:17:51,195 Może powinnaś mnie posmarować, kobieto. 314 00:17:52,738 --> 00:17:53,781 Fabiolo? 315 00:17:54,990 --> 00:17:56,200 Czemu płaczesz? 316 00:17:56,825 --> 00:17:58,410 Nieważne. Nic mi nie jest. 317 00:17:58,494 --> 00:18:02,790 Kotku, masz sukienkę zalaną łzami. Coś ci jest. 318 00:18:04,500 --> 00:18:07,461 Myślałam, że po wyjściu z szafy będzie łatwiej. 319 00:18:07,544 --> 00:18:09,046 Ale nawet pośród lesbijek 320 00:18:09,129 --> 00:18:11,465 nie mogę znaleźć swojego miejsca. 321 00:18:11,548 --> 00:18:15,094 Teraz drużyna robotyki mnie nienawidzi, a Piec jest oblechem. 322 00:18:16,553 --> 00:18:20,891 Bycie lesbijką nie wychodzi mi tak samo, jak udawanie heteryczki. 323 00:18:22,768 --> 00:18:26,647 Co najwyżej nie wychodzi ci bycie Sashą i Eve. 324 00:18:26,730 --> 00:18:29,900 Bycie lesbijką ci wychodzi. Lubisz dziewczyny, tak? 325 00:18:29,983 --> 00:18:31,110 I to bardzo. 326 00:18:31,860 --> 00:18:35,030 Śniło mi się, że Dua Lipa karmi mnie winogronami. 327 00:18:35,114 --> 00:18:36,615 Też miałem ten sen. 328 00:18:37,533 --> 00:18:39,201 Jonah? Skąd się tu wziąłeś? 329 00:18:39,284 --> 00:18:40,911 Jestem wszechobecny, kotku. 330 00:18:41,537 --> 00:18:44,498 I mam aparat słuchowy nastawiony na podsłuchiwanie. 331 00:18:45,082 --> 00:18:49,169 Po długim udawaniu niełatwo jest żyć prawdziwym życiem. 332 00:18:49,962 --> 00:18:53,549 Nie przepadam za tym, że heteryczki nazywają mnie teraz suką. 333 00:18:53,632 --> 00:18:54,842 Amen, suko. 334 00:18:57,845 --> 00:19:00,472 Coming out jest po to, żeby w końcu być sobą. 335 00:19:01,431 --> 00:19:03,308 Kochamy to, kim jesteś. 336 00:19:05,144 --> 00:19:06,061 Dokładnie. 337 00:19:07,020 --> 00:19:10,607 Zatem, siostro, bądź sobą. 338 00:19:14,987 --> 00:19:16,864 Co tam, Sherman Oaks? 339 00:19:20,534 --> 00:19:24,913 Po pierwsze cieszymy się, że wróciłyśmy do komitetu organizacyjnego, 340 00:19:24,997 --> 00:19:26,790 gdy przypomniano sobie, 341 00:19:26,874 --> 00:19:29,835 że komis mojego taty zapłacił za ten bal. 342 00:19:30,377 --> 00:19:31,378 A po drugie 343 00:19:31,461 --> 00:19:34,506 w tej kopercie są imiona nowej pary królewskiej. 344 00:19:34,590 --> 00:19:36,508 Bez zbędnego przeciągania, 345 00:19:37,467 --> 00:19:40,846 waszą królową Świerszczy i królową Świerszczy są… 346 00:19:40,929 --> 00:19:42,973 Eve Hjelm i Fabiola Torres! 347 00:19:43,056 --> 00:19:45,184 Zapraszamy te bohaterki. 348 00:19:47,436 --> 00:19:49,188 Gdzie ona jest? 349 00:19:52,858 --> 00:19:54,610 Jestem! 350 00:19:58,363 --> 00:19:59,823 Dobra, pięknie! 351 00:20:01,241 --> 00:20:04,161 Pora na główny taniec. 352 00:20:04,244 --> 00:20:07,247 Przypominam, że to jest przełomowy moment. 353 00:20:07,331 --> 00:20:09,666 Więc z szacunku nikt inny nie tańczy. 354 00:20:10,167 --> 00:20:12,211 Kto zatańczy jest nietolerancyjny. 355 00:20:16,465 --> 00:20:18,634 Te tiary są cudowne. 356 00:20:18,717 --> 00:20:19,885 Dzięki, Piec. 357 00:20:25,891 --> 00:20:28,185 Eve, muszę ci coś powiedzieć. 358 00:20:29,269 --> 00:20:30,270 Nie jestem fajna. 359 00:20:30,729 --> 00:20:32,564 Nie znam się na popkulturze, 360 00:20:32,648 --> 00:20:35,901 nie potrafię używać takich słów jak „eluwina”. 361 00:20:35,984 --> 00:20:37,611 A podarte dżinsy mnie niepokoją. 362 00:20:37,694 --> 00:20:38,946 Wiem o tym. 363 00:20:39,029 --> 00:20:42,824 Jedyne, co kocham poza rodziną, przyjaciółkami i tobą, to roboty. 364 00:20:42,908 --> 00:20:44,660 Nie chcę przegapiać zajęć. 365 00:20:45,577 --> 00:20:47,621 Zaraz, kochasz mnie? 366 00:20:48,580 --> 00:20:49,998 Powiedziałam to na głos? 367 00:20:51,458 --> 00:20:55,254 Szlag! Czemu zawsze wygaduję swoje największe tajemnice? 368 00:20:56,088 --> 00:20:57,214 Ja też cię kocham. 369 00:20:57,965 --> 00:20:58,966 Co? 370 00:20:59,049 --> 00:21:01,385 Nie zależy mi na tym, żebyś była fajna. 371 00:21:01,969 --> 00:21:05,430 Fabiolo, jesteś najpiękniejszą osobą, jaką znam. 372 00:21:22,281 --> 00:21:23,907 - Halo? - Cześć, Paxton. 373 00:21:23,991 --> 00:21:25,575 Tu pani Warner. 374 00:21:25,659 --> 00:21:28,370 Pewnie jesteś na balu, nie zajmę ci dużo czasu. 375 00:21:28,453 --> 00:21:30,998 Ale przeglądałam twoje oceny 376 00:21:31,081 --> 00:21:33,000 i jestem pod ogromnym wrażeniem. 377 00:21:33,083 --> 00:21:34,626 Naprawdę się postarałeś! 378 00:21:34,710 --> 00:21:39,006 Tak? Myśli pani, że mam szanse dostać się na studia? 379 00:21:39,089 --> 00:21:42,634 Owszem. Oby tak dalej, a będziesz miał spory wybór. 380 00:21:42,718 --> 00:21:44,052 Fantastycznie! 381 00:21:44,136 --> 00:21:48,348 Wygląda na to, że stworzyliście z Devi całkiem zgraną drużyną. 382 00:21:48,974 --> 00:21:51,852 Nie, żebym przypisywała sobie twoje osiągnięcia. 383 00:21:51,935 --> 00:21:53,562 No, może trochę. 384 00:21:53,645 --> 00:21:55,647 Baw się dobrze. Pa. 385 00:22:12,539 --> 00:22:13,582 Cześć. 386 00:22:13,665 --> 00:22:14,541 Cześć. 387 00:22:16,460 --> 00:22:17,294 No to… 388 00:22:19,212 --> 00:22:21,173 Jeszcze raz dzięki za pogadankę. 389 00:22:21,965 --> 00:22:23,925 Jasne. Żaden problem. 390 00:22:24,926 --> 00:22:26,428 Bądź szczery, 391 00:22:26,511 --> 00:22:28,680 wszedłeś do damskiej, żeby mi pomóc, 392 00:22:28,764 --> 00:22:31,391 czy żeby być oblechem, a ja tam akurat byłam? 393 00:22:31,475 --> 00:22:33,685 Żeby być oblechem. Nie obchodzisz mnie. 394 00:22:33,769 --> 00:22:36,772 Właśnie tak myślałam. „Zaraz, Ben jest miły? 395 00:22:36,855 --> 00:22:39,649 - Niemożliwe”. - No, jestem totalnym oblechem. 396 00:22:45,989 --> 00:22:49,201 Słuchaj, może chciałabyś… 397 00:22:49,284 --> 00:22:51,036 Cześć! 398 00:22:51,661 --> 00:22:55,123 Ben, nie możesz się chować całą noc. Musimy zatańczyć! 399 00:22:55,207 --> 00:22:57,292 Pomyśl, ile wyrobisz tym kroków. 400 00:22:57,876 --> 00:23:00,003 Tak, jasne. Zróbmy to. 401 00:23:13,767 --> 00:23:15,394 Kolacja była cudowna. 402 00:23:15,477 --> 00:23:18,355 Ale nie mogę się doczekać deseru. 403 00:23:22,401 --> 00:23:24,194 Nie jestem gotowa na deser. 404 00:23:24,277 --> 00:23:27,489 Wciąż mam jedzenie na talerzu. 405 00:23:28,073 --> 00:23:31,785 Doceniam, że nie chcesz wyjść na zachłanną przy gościach, 406 00:23:31,868 --> 00:23:35,080 ale możesz jeść więcej niż jedno ziarenko naraz, 407 00:23:35,163 --> 00:23:36,957 żeby nie musieli czekać. 408 00:23:37,040 --> 00:23:40,085 To nic. Nie ma pośpiechu. Wszystko w swoim czasie. 409 00:23:41,044 --> 00:23:43,422 Niektórym z nas nie zostało dużo czasu 410 00:23:43,505 --> 00:23:46,216 i nie możemy czekać, aż zjesz matar paneer. 411 00:23:48,009 --> 00:23:49,719 Prashant, zastanawiałeś się, 412 00:23:49,803 --> 00:23:51,888 ile chciałbyś mieć dzieci? 413 00:23:52,472 --> 00:23:55,642 Wiesz co, nie musisz odpowiadać. Podam deser. 414 00:23:55,725 --> 00:23:59,938 Nie, pati, nie wstawaj. Ja podam deser. 415 00:24:17,873 --> 00:24:21,293 Kolejna wolna piosenka? To chyba już trzecia z rzędu. 416 00:24:21,376 --> 00:24:23,879 Didżej chce zdołować singli? 417 00:24:23,962 --> 00:24:25,589 To Lenny. 418 00:24:25,672 --> 00:24:28,925 Eric zapłacił mu, żeby grał wolne piosenki dla niego i Rosalii. 419 00:24:37,142 --> 00:24:37,976 Zaraz wracam. 420 00:24:41,271 --> 00:24:43,732 Patrz na nią. Jest taka szczęśliwa. 421 00:24:43,815 --> 00:24:46,693 Wiesz, nauczyłam się czegoś ważnego. 422 00:24:46,776 --> 00:24:49,446 Miłość to nie to samo, co zaślepienie gwiazdorstwem. 423 00:24:49,529 --> 00:24:51,573 Właściwy facet będzie myślał, że… 424 00:24:51,656 --> 00:24:52,741 Jesteś gwiazdą. 425 00:24:53,783 --> 00:24:57,913 Widziałem cię w sztuce. Byłaś nieziemska, Erico. 426 00:24:59,206 --> 00:25:01,750 Jestem Eleanor, ale dziękuję. 427 00:25:01,833 --> 00:25:04,586 Chcesz zatańczyć czy coś? Możesz odmówić. 428 00:25:10,634 --> 00:25:12,093 - Serio? - Tak. 429 00:25:12,177 --> 00:25:13,178 Rewelka. 430 00:25:14,721 --> 00:25:17,807 Devi była zachwycona, że wieczór jej dramatycznej przyjaciółki 431 00:25:17,891 --> 00:25:19,935 przyjął romantyczny obrót. 432 00:25:20,435 --> 00:25:24,814 Ale patrząc na szczęśliwe i, nie ukrywajmy, napalone pary dookoła, 433 00:25:24,898 --> 00:25:27,442 Devi poczuła się jeszcze bardziej samotna. 434 00:25:27,943 --> 00:25:30,403 Przyszedł czas, żeby się wynieść. 435 00:26:16,366 --> 00:26:18,285 Devi! O Boże. 436 00:26:19,202 --> 00:26:21,788 Devi! Wszystko w porządku? 437 00:26:23,415 --> 00:26:25,417 Przepraszam. Nie widziałem cię. 438 00:26:26,876 --> 00:26:27,919 Przyszedłeś. 439 00:26:28,003 --> 00:26:29,879 Złamałaś coś? Jak twoja głowa? 440 00:26:29,963 --> 00:26:31,423 Przyszedłeś tu dla mnie? 441 00:26:31,506 --> 00:26:34,634 Co? Tak, oczywiście! Ile widzisz palców? 442 00:26:34,718 --> 00:26:37,262 Trzy. Zaraz, przyszedłeś tu dla mnie? 443 00:26:38,179 --> 00:26:41,057 - Tak, przyszedłem dla ciebie. - Co to znaczy? 444 00:26:41,141 --> 00:26:43,852 Nie powinienem zawieźć cię do szpitala? 445 00:26:43,935 --> 00:26:47,606 Sukienka przyjęła impet. To nic. Jesteś tu jako przyjaciel czy… 446 00:26:49,274 --> 00:26:51,985 Cholera. Zmusisz mnie, żebym to powiedział? 447 00:26:54,696 --> 00:26:55,822 Jako twój chłopak. 448 00:27:02,954 --> 00:27:05,415 Mamy to! 449 00:27:05,498 --> 00:27:07,751 Kurde! Tyle na to czekaliśmy! 450 00:27:08,376 --> 00:27:11,504 Przepraszam, otworzyłem szampana. Wyłączę mikrofon. 451 00:27:46,373 --> 00:27:48,583 To co, zatańczymy? 452 00:27:49,668 --> 00:27:51,127 Tak. Jasne. 453 00:28:03,181 --> 00:28:05,892 Serio? Teraz puszczasz szybką? 454 00:28:05,975 --> 00:28:07,394 Dorwę cię, didżeju! 455 00:28:07,477 --> 00:28:10,897 Hej. To nic. Wciąż możemy tańczyć powoli. 456 00:28:19,489 --> 00:28:21,491 O Boże, przyszedł. 457 00:28:23,576 --> 00:28:24,953 Jaja sobie robi. 458 00:28:27,163 --> 00:28:29,666 Oczywiście, że to on. To zawsze był on. 459 00:28:30,291 --> 00:28:33,002 Co? Wcale nie. 460 00:28:33,086 --> 00:28:36,297 Ponieważ zawiozłeś ją do Malibu, chciała wybrać ciebie. 461 00:28:36,381 --> 00:28:39,092 Fab i ja jej to wyperswadowałyśmy. Przepraszam. 462 00:28:39,718 --> 00:28:42,887 Wszystko, co zrobiła Aneesie, zrobiła z zazdrości, 463 00:28:42,971 --> 00:28:45,515 bo myślała, że bzykaliście się na sztafecie. 464 00:28:45,598 --> 00:28:48,893 Więc żeby nie było, to nie zawsze był on. 465 00:28:55,442 --> 00:28:58,528 Czyli co, jestem dziewczyną Paxtona Halla-Yoshidy. 466 00:28:59,320 --> 00:29:00,155 Chyba tak. 467 00:29:00,739 --> 00:29:02,323 Ciekawe, jak to będzie. 468 00:30:12,101 --> 00:30:15,438 Napisy: Krzysiek Ceran