1 00:00:06,006 --> 00:00:07,924 SERIAL NETFLIX 2 00:00:11,970 --> 00:00:13,304 BEN DZIEŃ DOBRY 3 00:00:13,388 --> 00:00:14,222 PAXTON CZEŚĆ 4 00:00:14,305 --> 00:00:16,683 Wiadomości od Bena i Paxtona? 5 00:00:16,766 --> 00:00:18,977 Nie, ludziska, to nie sen. 6 00:00:19,060 --> 00:00:23,023 Nawet w najśmielszych, napędzanych hormonami fantazjach 7 00:00:23,106 --> 00:00:27,152 Devi nie była taka zarozumiała, by wyobrażać sobie dwóch chłopaków… 8 00:00:27,736 --> 00:00:29,696 ani dość sprytna, by ich ogarnąć. 9 00:00:32,866 --> 00:00:34,659 Moje życie jest skończone. 10 00:00:35,243 --> 00:00:37,328 - Zobaczymy się później. - Dobra. 11 00:00:46,046 --> 00:00:47,088 - Cześć. - Cześć. 12 00:00:49,007 --> 00:00:51,134 Polityka zagraniczna przyjęta w 1823… 13 00:00:51,217 --> 00:00:52,886 Co to doktryna Monroego? 14 00:00:56,389 --> 00:01:00,101 Trzy, dwa, jeden, start! 15 00:01:07,400 --> 00:01:09,611 BEN DOBRANOC 16 00:01:10,111 --> 00:01:11,154 PAXTON DOBRANOC 17 00:01:11,237 --> 00:01:13,448 Zwykle nie popieram oszustw, 18 00:01:13,531 --> 00:01:16,117 ale ta kujonka gra w debla jak zawodowiec. 19 00:01:16,868 --> 00:01:19,162 Tak, lepiej dbaj o usta, Devi. 20 00:01:21,081 --> 00:01:25,001 …NIE ZROBIŁAM IMPREZY 21 00:01:27,879 --> 00:01:31,758 Jak idzie z dwoma kochankami? Nie wierzę, że cię nie przyłapali. 22 00:01:31,841 --> 00:01:35,386 Wiem! Na szczęście nie mają wspólnych znajomych ani lekcji, 23 00:01:35,470 --> 00:01:37,972 poza historią, a to erotyczne martwe pole. 24 00:01:38,056 --> 00:01:41,976 Niepokoiło mnie prawdopodobieństwo twojej wpadki, 25 00:01:42,060 --> 00:01:43,186 więc je wyliczyłam. 26 00:01:44,521 --> 00:01:48,650 Liczba osób, które zwracają na ciebie uwagę, jest niezwykle niska. 27 00:01:48,733 --> 00:01:50,860 Jesteś praktycznie niewidzialna. 28 00:01:51,444 --> 00:01:52,946 Już łapię. Kontynuuj. 29 00:01:53,029 --> 00:01:54,155 A to jest Ben. 30 00:01:54,239 --> 00:01:57,367 Jak widać, nikogo nie obchodzi. 31 00:01:57,450 --> 00:02:00,370 Ale od Paxtona nie da się odwrócić wzroku… 32 00:02:02,497 --> 00:02:04,124 chyba że jest z tobą. 33 00:02:05,834 --> 00:02:08,002 Ta prezentacja jest bolesna. 34 00:02:08,086 --> 00:02:11,548 Co? Nie! To świetna wiadomość. Nigdy cię nie złapią. 35 00:02:11,631 --> 00:02:13,967 Zoe Maytag nie miałaby szans. 36 00:02:14,050 --> 00:02:17,262 Ludzie wciąż gadają, jak jadła banana na korytarzu. 37 00:02:17,345 --> 00:02:20,390 Dla mnie to ekscytujące niczym farsa Molière’a. 38 00:02:20,473 --> 00:02:23,518 Jeden wychodzi przez balkon, drugi wchodzi drzwiami. 39 00:02:23,601 --> 00:02:26,229 Nic nie poradzę na to, że lubię ich obu. 40 00:02:26,312 --> 00:02:29,858 Ben kuma, że jestem mózgowcem, a Paxton, że jestem napalona. 41 00:02:30,441 --> 00:02:33,695 Muszę trzymać ich z dala od siebie przez kilka tygodni. 42 00:02:33,778 --> 00:02:35,321 A potem lecę do Indii. 43 00:02:35,405 --> 00:02:38,616 Urządźmy imprezę pożegnalną, póki twojej mamy nie ma. 44 00:02:38,700 --> 00:02:42,954 Tak. Coś szykownego. Z szampanem i ostrygami. 45 00:02:43,538 --> 00:02:44,914 Świetny pomysł. 46 00:02:44,998 --> 00:02:49,335 A Kamala pracuje w laboratorium do trzeciej w nocy, więc nie ma obaw. 47 00:02:49,419 --> 00:02:51,880 Ideolo. To będzie elegancki wieczór. 48 00:02:51,963 --> 00:02:55,091 Tylko ja i Oliver, Fab i Eve oraz ty i… 49 00:02:55,800 --> 00:02:58,303 Który z twoich chłopaków jest elegantszy? 50 00:02:58,386 --> 00:03:01,931 Ben docenia drogie rzeczy, 51 00:03:02,015 --> 00:03:05,268 ale Paxton ma fałszywy dowód i mógłby kupić nam alkohol. 52 00:03:05,518 --> 00:03:06,519 Zaproszę Paxtona. 53 00:03:07,520 --> 00:03:11,107 W PIĄTEK MOJA POŻEGNALNA KOLACJA. PISZESZ SIĘ? 54 00:03:11,191 --> 00:03:12,442 LOL. JASNE. 55 00:03:16,279 --> 00:03:17,655 Nie idziesz na WF? 56 00:03:17,739 --> 00:03:19,699 Nie. Muszę coś załatwić. 57 00:03:19,782 --> 00:03:22,702 Punkty za WF nie przydadzą mi się w Indiach. 58 00:03:22,785 --> 00:03:25,038 Więc po co miałabym ćwiczyć? 59 00:03:32,462 --> 00:03:34,172 Devi, co tu robisz? 60 00:03:34,255 --> 00:03:35,882 Cześć, doktorko. 61 00:03:35,965 --> 00:03:37,675 Chciałam przeprosić za to, 62 00:03:37,759 --> 00:03:39,761 jak zachowałam się ostatnio. 63 00:03:41,095 --> 00:03:45,266 Doceniam to. Przyjmuję przeprosiny. 64 00:03:45,892 --> 00:03:48,853 Ale to też pożegnanie, bo już wszystko gra. 65 00:03:48,937 --> 00:03:50,021 Proszę, słodycze. 66 00:03:50,104 --> 00:03:51,481 - Wielkie dzięki. - Nie. 67 00:03:51,564 --> 00:03:52,482 Siadaj. 68 00:03:55,902 --> 00:03:57,111 Opowiedz o Indiach. 69 00:03:57,820 --> 00:03:59,822 Czy tam najbardziej chcę mieszkać? 70 00:03:59,906 --> 00:04:02,242 Wolałabym Calabasas, obok Kardashianek. 71 00:04:02,825 --> 00:04:05,662 Ale to wiele znaczy dla mamy, więc jadę. 72 00:04:06,371 --> 00:04:09,499 Dlatego teraz muszę randkować, ile wlezie. 73 00:04:09,582 --> 00:04:11,793 - Więc mam dwóch chłopaków. - Co? 74 00:04:12,293 --> 00:04:15,171 Czy obaj wiedzą, że to otwarty związek? 75 00:04:16,256 --> 00:04:17,257 Nie kłam. 76 00:04:18,549 --> 00:04:21,261 Nie do końca, ale wyjeżdżam na koniec semestru, 77 00:04:21,344 --> 00:04:24,681 więc zanim się zorientują, nie będzie po mnie śladu. 78 00:04:24,764 --> 00:04:27,267 Boję się, że stres związany z przeprowadzką 79 00:04:27,350 --> 00:04:30,687 popycha cię do podejmowania dyskusyjnych decyzji. 80 00:04:30,770 --> 00:04:33,439 Czy ty w ogóle lubisz obu tych chłopców? 81 00:04:33,523 --> 00:04:34,899 Bardzo ich lubię. 82 00:04:34,983 --> 00:04:38,611 Ben jest bystry. Rozmawiamy, no, kłócimy się, godzinami. 83 00:04:38,695 --> 00:04:42,740 A Paxton jest taki seksowny, że praktycznie jest celebrytą, 84 00:04:42,824 --> 00:04:44,909 ale jest też miły dla siostry. 85 00:04:44,993 --> 00:04:47,078 Więc jeśli ci na nich zależy, 86 00:04:47,161 --> 00:04:49,372 czemu robisz coś, co może ich zranić? 87 00:04:50,206 --> 00:04:54,752 Prawdziwe relacje buduje się na szczerości i zaufaniu, Devi. 88 00:04:54,836 --> 00:04:57,422 Wydaje ci się, że masz dwóch chłopaków, 89 00:04:57,505 --> 00:04:59,340 ale według tych standardów 90 00:04:59,424 --> 00:05:01,509 tak naprawdę masz ich zero. 91 00:05:04,262 --> 00:05:06,097 Po całodniowym locie 92 00:05:06,180 --> 00:05:08,057 Nalini liczyła na coś więcej, 93 00:05:08,141 --> 00:05:11,352 kiedy zjawiła się w domu swoich rodziców w Ćennaju. 94 00:05:11,436 --> 00:05:16,941 Niestety powitano ją tak, jak wita się paczkę z Amazonu. 95 00:05:17,025 --> 00:05:18,234 Cześć, amma! 96 00:05:19,152 --> 00:05:21,237 Kannamma! Wystraszyłaś mnie! 97 00:05:21,321 --> 00:05:24,115 To dzisiaj miałaś przylecieć? Najwyraźniej. 98 00:05:24,198 --> 00:05:25,408 Witaj. 99 00:05:25,491 --> 00:05:29,996 Dziękuję, amma. Pięknie wyglądasz. 100 00:05:30,079 --> 00:05:34,959 Zbyt strojnie jak na szukanie mieszkania. Podniosą ceny, jak zobaczą tę biżuterię. 101 00:05:35,043 --> 00:05:38,963 Tak mi przykro. Nie możemy iść z tobą. Jedziemy z ojcem na wesele. 102 00:05:39,047 --> 00:05:42,216 Zaraz. Czemu nie powiedziałaś wcześniej? 103 00:05:42,300 --> 00:05:43,551 Mogłam przełożyć lot. 104 00:05:43,634 --> 00:05:47,430 W przyszłym tygodniu jest Diwali, a potem jedziemy do Goa. 105 00:05:47,513 --> 00:05:49,682 Kupiłam suknię bez rękawów żeby zaskoczyć ojca. 106 00:05:49,766 --> 00:05:52,727 Amma, jak ślub może być ważniejszy od szukania domu 107 00:05:52,810 --> 00:05:54,812 dla mnie i twojej wnuczki? Dzięki. 108 00:05:54,896 --> 00:05:57,774 Kocham was, ale cenię też swoje życie. 109 00:05:57,857 --> 00:05:58,691 NIRMALA ODRZUĆ 110 00:05:58,775 --> 00:05:59,609 To feminizm! 111 00:06:02,153 --> 00:06:06,824 Dobrze. Rozumiem, że nie pomożesz mi też znaleźć miejsca na klinikę? 112 00:06:06,908 --> 00:06:09,911 Wciąż chcesz pracować po przeprowadzce? 113 00:06:09,994 --> 00:06:13,623 Może w twoim wieku powinnaś mieć mniejsze ambicje. 114 00:06:14,624 --> 00:06:18,795 Dbanie o siebie to część feminizmu. Goop miał o tym artykuł. 115 00:06:20,421 --> 00:06:21,631 Mnie tak nie ignorujesz? 116 00:06:21,714 --> 00:06:25,301 Nirmala dzwoni co pięć minut, odkąd wylądowałam. 117 00:06:25,385 --> 00:06:27,387 Twoja teściowa jest męcząca, 118 00:06:27,470 --> 00:06:29,472 ale powinnaś się z nią spotkać. 119 00:06:29,555 --> 00:06:33,142 Wiem, ale ona opowiada takie nudne historie, amma. 120 00:06:33,226 --> 00:06:36,229 Zawsze o tym, że przechytrzyła sklepikarza, 121 00:06:36,312 --> 00:06:37,647 żeby kupić soczewicę. 122 00:06:37,730 --> 00:06:41,442 Co takiego? Chcesz soczewicę? Ramya! Przygotujemy ci paruppu. 123 00:06:45,446 --> 00:06:49,033 Czemu chcesz zrobić skórki z ziemniaków na elegancki wieczór? 124 00:06:49,117 --> 00:06:52,453 Bo świetnie mi wychodzą. Jak w MasterChefie. 125 00:06:52,537 --> 00:06:55,873 Przyjęcie pożegnalne Devi to szykowny raut. 126 00:06:55,957 --> 00:06:58,000 Przekąski mają być efektowne! 127 00:06:58,835 --> 00:07:00,670 Planujesz imprezę pożegnalną? 128 00:07:02,004 --> 00:07:05,133 Jako jej chłopak powinienem przy tym pomóc. 129 00:07:06,217 --> 00:07:08,803 Nie wiemy, czy zapraszamy chłopaków. 130 00:07:08,886 --> 00:07:11,514 Ja idę. Zrobię swoje skórki ziemniaczane. 131 00:07:11,597 --> 00:07:12,890 Nie najadaj się. 132 00:07:12,974 --> 00:07:14,892 Świetnie. Nie mogę się doczekać. 133 00:07:22,191 --> 00:07:23,484 Nirmala mami? 134 00:07:25,361 --> 00:07:28,948 Nalini! Tak się cieszę, że cię widzę! 135 00:07:29,031 --> 00:07:31,826 - Chodź tu. - Miło cię widzieć. 136 00:07:31,909 --> 00:07:34,036 Zawsze miałaś tyle roślin? 137 00:07:34,120 --> 00:07:37,290 Może dokupiłam parę, odkąd tu ostatnio byłaś. 138 00:07:37,915 --> 00:07:39,542 - Chodź. Siadaj. - Dziękuję. 139 00:07:41,294 --> 00:07:43,754 Proszę, zjedz coś. 140 00:07:43,838 --> 00:07:45,465 - Dobrze. - Jesteś za chuda. 141 00:07:45,548 --> 00:07:46,591 No dobrze. 142 00:07:50,344 --> 00:07:51,929 Dobre paruppu, prawda? 143 00:07:52,555 --> 00:07:54,807 Niewiele brakowało, a by ich nie było. 144 00:07:54,891 --> 00:07:58,686 Sklepikarz mówił, że nie ma soczewicy. Kazałam sprawdzić na zapleczu. 145 00:07:58,769 --> 00:08:04,650 Po minucie wrócił, a w ręku trzymał soczewicę. 146 00:08:06,068 --> 00:08:08,488 Nie, mami. Nie musisz tego robić. 147 00:08:08,571 --> 00:08:09,655 Odpręż się. 148 00:08:12,366 --> 00:08:15,036 To był ciężki rok, prawda, Nalu? 149 00:08:15,870 --> 00:08:18,873 „Nalu”. Mohan tak do mnie mówił. 150 00:08:19,540 --> 00:08:22,960 Nalini zapomniała, jak to jest, kiedy ktoś się nią zajmuje 151 00:08:23,044 --> 00:08:24,921 i jakie to jest miłe. 152 00:08:25,004 --> 00:08:28,216 Może mogłabym przyjść też jutro? 153 00:08:30,134 --> 00:08:33,763 Drobniutkie potknięcie. Przypadkiem zaprosiłam Bena. 154 00:08:33,846 --> 00:08:38,226 Co? Zaprosiłam już Paxtona. Musisz cofnąć zaproszenie. 155 00:08:38,309 --> 00:08:39,477 Nie będzie łatwo. 156 00:08:39,560 --> 00:08:41,938 Zamówił już przekąski u Davida Changa. 157 00:08:43,022 --> 00:08:44,982 Dobra, cofnę zaproszenie Paxtona. 158 00:08:45,066 --> 00:08:47,693 Pewnie i tak ma plany z gośćmi z Ciacharni. 159 00:08:47,777 --> 00:08:50,196 Tak. Oni wiedzą, jak się zabawić. 160 00:08:50,279 --> 00:08:51,697 Walnij mnie w krocze. 161 00:08:53,950 --> 00:08:54,825 Tak. 162 00:08:55,409 --> 00:08:56,911 - To było super! - Tak. 163 00:09:00,248 --> 00:09:02,583 Widziałaś, jak rąbnąłem Trenta w fiuta? 164 00:09:02,667 --> 00:09:04,835 No ba. 165 00:09:04,919 --> 00:09:08,881 Słuchaj, co do piątku, to będzie tylko dla dziewczyn. 166 00:09:08,965 --> 00:09:10,925 Mogę zjeść z samymi dziewczynami. 167 00:09:11,008 --> 00:09:12,885 W galerii ciągle się to zdarza. 168 00:09:12,969 --> 00:09:17,390 Podnoszę wzrok znad pizzy, a przy moim stoliku jest sześć lasek. 169 00:09:17,473 --> 00:09:20,560 Jasne. Ale może zrobimy coś kiedy indziej. 170 00:09:20,643 --> 00:09:21,686 Może jutro? 171 00:09:22,270 --> 00:09:23,896 Nie chcesz mnie na kolacji? 172 00:09:23,980 --> 00:09:26,023 Serio, Devi, zlewasz mojego zioma? 173 00:09:26,107 --> 00:09:28,693 - I to tuż przed kolacją? To boli. - Tak. 174 00:09:28,776 --> 00:09:31,946 Eleanor wymyśliła, żeby to było tylko dla dziewczyn. 175 00:09:32,530 --> 00:09:34,574 Wstydź się, Eleanor! 176 00:09:34,657 --> 00:09:37,159 Nie bądź wobec niej taka surowa. 177 00:09:37,243 --> 00:09:40,121 Kobiety powinny się wspierać. Po co protestowaliśmy? 178 00:09:41,372 --> 00:09:43,583 Fajnie, to do piątku. 179 00:09:43,666 --> 00:09:44,542 Tak. 180 00:09:44,625 --> 00:09:46,043 Bajer. Idziemy, stary. 181 00:09:52,174 --> 00:09:54,343 Cholera. To co, odwołujemy imprezę? 182 00:09:54,427 --> 00:09:57,972 Zebry trzymają się stada, żeby stworzyć iluzję optyczną, 183 00:09:58,055 --> 00:09:59,890 żeby lwy nie mogły wybrać ofiary. 184 00:09:59,974 --> 00:10:03,394 Uwielbiam ciekawostki, ale ta mnie nie pocieszyła. 185 00:10:03,477 --> 00:10:05,730 Nie rozumiesz? Potrzeba więcej zebr. 186 00:10:05,813 --> 00:10:09,817 Jak zaprosimy więcej ludzi, Ben i Paxton nie zauważą, że są z tobą. 187 00:10:09,900 --> 00:10:13,446 Einstein był twoim dziadkiem? Bo to było genialne! 188 00:10:13,529 --> 00:10:16,157 Odwołaj Davida Changa. Nie będzie elegancji. 189 00:10:16,240 --> 00:10:18,993 To będzie klasyczna nastoletnia popijawa. 190 00:10:19,076 --> 00:10:20,202 Mówcie wszystkim. 191 00:10:23,956 --> 00:10:27,960 Devi miała urządzić swoją pierwszą i ostatnią licealną imprezę. 192 00:10:28,044 --> 00:10:30,504 I choć od dwóch lat umieszczała tę chwilę 193 00:10:30,588 --> 00:10:32,715 na liście marzeń do realizacji, 194 00:10:32,798 --> 00:10:36,969 nie mogła przestać myśleć o słowach doktor Ryan. 195 00:10:37,053 --> 00:10:38,846 Czy robię coś złego? 196 00:10:38,929 --> 00:10:42,558 Tak. To kolczyki babci wracającej z wakacji. 197 00:10:43,517 --> 00:10:46,979 A jeśli Ben i Paxton zobaczą, jak robię coś z tym drugim? 198 00:10:47,063 --> 00:10:48,606 Lepicie razem z gliny? 199 00:10:49,315 --> 00:10:52,109 Czy to zbyt ryzykowne? Co, jeśli się dowiedzą? 200 00:10:52,193 --> 00:10:56,322 Gdy do tego dojdzie, muszę być w Indiach, gdzie nie ma ekstradycji. 201 00:10:56,405 --> 00:10:59,033 Będzie dobrze. Musimy tylko ich rozdzielić. 202 00:10:59,116 --> 00:11:02,328 Zrobimy degustację wina w salonie, bo Ben lubi luksusy, 203 00:11:02,411 --> 00:11:05,331 i picie na czas w garażu, bo Paxton lubi garaże. 204 00:11:05,414 --> 00:11:08,584 Nie bądź Dołującą Devi. Będziesz legendą. 205 00:11:08,668 --> 00:11:11,712 Masz dwóch chłopaków i urządzisz mega imprezę. 206 00:11:11,796 --> 00:11:15,049 Zapiszesz się w historii Sherman Oaks. 207 00:11:15,132 --> 00:11:17,677 Jak gość z którym pani Gilbert zaszła w ciążę! 208 00:11:18,260 --> 00:11:21,847 Devi podobała się perspektywa zostania boginką Sherman Oaks. 209 00:11:21,931 --> 00:11:24,934 To było dużo lepsze od bycia kompletnie zapomnianą. 210 00:11:25,017 --> 00:11:29,355 Dobra. Zróbmy to. Będzie zarąbiście! 211 00:11:29,438 --> 00:11:30,481 Tak! 212 00:11:30,564 --> 00:11:32,692 Ale ludzie mają po sobie posprzątać. 213 00:11:32,775 --> 00:11:33,943 - Jasne. - Tak. 214 00:11:36,779 --> 00:11:38,572 BEN I PAXTON WADY I ZALETY 215 00:11:45,579 --> 00:11:47,998 Widziałaś, jak Vinitha nas zignorowała? 216 00:11:48,082 --> 00:11:52,128 Zadziera nosa odkąd bratanek kupił jej lodówkę ze stali nierdzewnej. 217 00:11:52,211 --> 00:11:54,338 Kiedy przylecimy, kupimy ci taką. 218 00:11:54,422 --> 00:11:56,424 Nie możecie tu przylecieć. 219 00:11:57,967 --> 00:11:59,385 Nie chcesz mnie tutaj? 220 00:11:59,468 --> 00:12:03,013 Uwielbiam, kiedy tu jesteś. Ale przesiąknęłaś zachodem. 221 00:12:03,097 --> 00:12:05,057 Wcale nie, mami. 222 00:12:05,141 --> 00:12:07,393 W aucie chciałaś zapiąć pasy. 223 00:12:07,476 --> 00:12:09,186 To obraza dla kierowcy. 224 00:12:11,480 --> 00:12:14,275 No i co by sobie pomyślał Mohan? 225 00:12:14,358 --> 00:12:18,571 Ameryka była jego marzeniem, nie moim. Towarzyszyłam mu, bo go kochałam. 226 00:12:18,654 --> 00:12:20,656 I doceniałam brak przerw w dostawie prądu. 227 00:12:20,740 --> 00:12:23,784 Może na początku nie chciałaś, ale teraz? 228 00:12:23,868 --> 00:12:25,536 Co z twoją kliniką? 229 00:12:25,619 --> 00:12:29,749 Mami, muszę się tu przeprowadzić. Potrzebuję wsparcia rodziny. 230 00:12:29,832 --> 00:12:32,334 i jak, udziela ci go? 231 00:12:40,885 --> 00:12:44,430 Dobra. Ben powinien niedługo być. Pokażę mu wina. 232 00:12:44,513 --> 00:12:48,058 Paxton pewnie będzie później, bo fajni ludzie się spóźniają. 233 00:12:50,436 --> 00:12:52,271 - Jestem. - Ben przyjechał. 234 00:13:03,365 --> 00:13:05,326 - Paxton tu jest. - Co? 235 00:13:05,910 --> 00:13:07,912 Paxton też tu jest. 236 00:13:11,123 --> 00:13:11,999 O cholera. 237 00:13:13,542 --> 00:13:16,003 - A jak któryś cię pocałuje? - Co robić? 238 00:13:16,086 --> 00:13:16,962 Uciekaj! 239 00:13:17,046 --> 00:13:18,172 Odwróćmy ich uwagę. 240 00:13:18,255 --> 00:13:21,675 - Jak włączyć zraszacze? - Nie wiem! Boże, już po… 241 00:13:21,759 --> 00:13:25,262 Elo! Zaraz się nawalimy! 242 00:13:25,346 --> 00:13:27,848 Idealne wyczucie czasu, drużyno robotyki! 243 00:13:27,932 --> 00:13:30,392 Mama zabrała nas do pizzerii na biforek. 244 00:13:30,893 --> 00:13:33,896 Wielu z nas pilnie potrzebuje toalety. 245 00:13:37,233 --> 00:13:39,610 Mamo, jesteśmy już na ganku. 246 00:13:39,693 --> 00:13:41,654 Możesz już jechać. Kocham cię. 247 00:13:41,737 --> 00:13:42,696 Zachowujcie się. 248 00:13:42,780 --> 00:13:44,907 Dobra, ogiery, to nasza chwila. 249 00:13:44,990 --> 00:13:46,408 Spróbujmy poflirtować. 250 00:13:46,492 --> 00:13:48,702 Zapytam laskę, czym się interesuje. 251 00:13:51,080 --> 00:13:54,291 To brzmi jak sporo roboty. Ja ukradnę jakiejś czapkę. 252 00:13:54,625 --> 00:13:55,459 Idziemy. 253 00:14:00,756 --> 00:14:01,715 Tak! 254 00:14:02,258 --> 00:14:04,552 Fab, nie sądziłam, że to powiem, 255 00:14:04,635 --> 00:14:07,888 ale dzięki, że zaprosiłaś całą drużynę robotyki. 256 00:14:09,181 --> 00:14:12,518 Mamy problem. Paxton i Ben są obaj przy winach! 257 00:14:13,811 --> 00:14:15,396 Co Paxton tam robi? 258 00:14:15,479 --> 00:14:18,899 Tata Trenta jest sommelierem, więc urządza degustację. 259 00:14:18,983 --> 00:14:20,776 Wiele osób gardzi mieszankami, 260 00:14:20,860 --> 00:14:23,696 ale moim zdaniem łączenie różnych win szczepowych 261 00:14:23,779 --> 00:14:25,739 może pozytywnie zaskoczyć. 262 00:14:26,323 --> 00:14:27,908 Devi, chodź tu! 263 00:14:27,992 --> 00:14:30,077 Tak, Trent właśnie otwiera shiraza. 264 00:14:32,079 --> 00:14:33,706 Czemu myślałam, że się uda? 265 00:14:33,789 --> 00:14:36,166 Zepchnij mnie ze schodów. Ukryję się w szpitalu. 266 00:14:36,250 --> 00:14:38,878 A jeśli obaj będą chcieli pojechać w karetce? 267 00:14:38,961 --> 00:14:39,920 Cholera jasna! 268 00:14:40,004 --> 00:14:41,797 Eleanor, przyniosłem skórki! 269 00:14:41,881 --> 00:14:44,133 Nie teraz, Oliver. Mamy tu kryzys. 270 00:14:44,216 --> 00:14:46,176 Dobra. Postawię je na stole. 271 00:14:47,219 --> 00:14:49,054 No dobrze. Zastanówmy się. 272 00:14:50,431 --> 00:14:52,641 Musimy któregoś stamtąd wyciągnąć. 273 00:14:52,725 --> 00:14:56,103 Podobno w garażu piją na czas. Bajer. Zagramy? 274 00:14:56,186 --> 00:14:58,939 Oliver, kryzys! Zapytaj kogoś innego. 275 00:15:01,066 --> 00:15:03,819 Ben, idziemy pić na czas? 276 00:15:03,903 --> 00:15:05,988 Jasne. Brzmi dobrze. 277 00:15:17,875 --> 00:15:19,209 Cześć, amma, appa. 278 00:15:19,293 --> 00:15:24,465 Nalini! Dołącz do nas. To Gokul, dziadek pana młodego. 279 00:15:24,548 --> 00:15:25,549 Namaskaram, wujku. 280 00:15:28,594 --> 00:15:32,139 Jest też wdowcem. Uwierzysz? 281 00:15:32,222 --> 00:15:34,725 Tak, ze względu na jego wiek. 282 00:15:34,808 --> 00:15:37,394 Macie ze sobą wiele wspólnego. 283 00:15:38,062 --> 00:15:39,980 Oboje kochacie pokój. 284 00:15:40,064 --> 00:15:42,650 Przepraszam, wujku. Amma, pozwól na moment. 285 00:15:42,733 --> 00:15:44,109 Przepraszam. 286 00:15:47,071 --> 00:15:49,740 Co się dzieje? Swatasz mnie ze szkieletem? 287 00:15:49,823 --> 00:15:52,618 W domu opieki traktują go, jakby był Beatlesem! 288 00:15:52,701 --> 00:15:56,330 Nie powinnaś mnie swatać. Nie minął rok od śmierci Mohana. 289 00:15:56,413 --> 00:15:58,916 Wiesz, jak trudno jest być samotną matką? 290 00:15:58,999 --> 00:16:00,793 Gokul mógłby ci pomóc. 291 00:16:00,876 --> 00:16:04,338 Po pierwsze Gokul mi nie pomoże, bo właśnie zasnął. 292 00:16:05,506 --> 00:16:06,882 Albo umarł. 293 00:16:14,223 --> 00:16:16,809 Po drugie, amma, ty mi nie pomożesz? 294 00:16:16,892 --> 00:16:18,477 Oczywiście, że pomogę. 295 00:16:18,560 --> 00:16:19,895 Kiedy będę miała czas. 296 00:16:19,979 --> 00:16:22,856 Ale gdy będziemy dostępni, możesz na nas liczyć. 297 00:16:22,940 --> 00:16:25,275 Chodź. Obudźmy Gokula. 298 00:16:25,359 --> 00:16:29,154 Opowiadał nam, jak tańczył z Elżbietą, zanim została królową. 299 00:16:31,365 --> 00:16:34,785 Patrząc, jak jej matka delikatnie policzkuje Gokula, 300 00:16:34,868 --> 00:16:37,413 Nalini pomyślała, że Nirmala chyba ma rację. 301 00:16:37,496 --> 00:16:39,915 Wsparcie, dla którego chciała opuścić USA, 302 00:16:39,999 --> 00:16:43,627 nie istniało w Indiach, a jedynie w jej wyobraźni. 303 00:16:48,716 --> 00:16:51,385 Jednak pijesz podczas sezonu pływackiego? 304 00:16:51,468 --> 00:16:54,847 Nie, upiłem łyk, żeby Trent przestał nawijać o bukiecie. 305 00:16:56,098 --> 00:16:58,892 Jutro muszę być w formie. Będzie łowca talentów ze Stanforda. 306 00:16:58,976 --> 00:17:01,270 Rany, możesz pójść na Stanforda? 307 00:17:01,353 --> 00:17:02,938 To nie mój pierwszy wybór. 308 00:17:03,022 --> 00:17:06,150 To był Uniwersytet Stanu Arizona, ale Stanford ma lepszych pływaków. 309 00:17:06,233 --> 00:17:08,569 Więc może pójdę tam. 310 00:17:09,194 --> 00:17:12,239 Nie słyszałam, żeby ktoś tak mówił o Stanfordzie. 311 00:17:12,322 --> 00:17:16,660 Studiowałem na Stanfordzie. Dzieciak nie szanuje mojej alma mater! 312 00:17:16,744 --> 00:17:21,540 Może wpadłabyś jutro pokibicować mi na zawodach? 313 00:17:21,623 --> 00:17:24,376 Chciałbym cię widzieć, wychodząc z basenu. 314 00:17:25,044 --> 00:17:28,130 A ja chciałabym cię widzieć, jak wychodzisz z basenu. 315 00:17:31,300 --> 00:17:32,259 Gdzie jesteś? 316 00:17:32,342 --> 00:17:35,345 Zbieramy drużyny do picia na czas. Poszukam cię. 317 00:17:35,429 --> 00:17:39,391 Może przyniosę ci drinka? Bezalkoholowego. Zaraz wrócę. 318 00:17:39,475 --> 00:17:40,350 Dobra. 319 00:17:45,272 --> 00:17:48,358 Jestem przybity. Pójdę na dach. 320 00:17:53,447 --> 00:17:54,323 Cześć, kotku. 321 00:17:55,032 --> 00:17:55,991 Spóźniłyśmy się. 322 00:17:56,075 --> 00:17:59,661 Wiesz co? Sasha załatwiła nam bilety na King Princess. 323 00:17:59,745 --> 00:18:02,581 - Pójdziesz? - Jasne. To sztuka? 324 00:18:02,664 --> 00:18:06,376 Serio? Nie słyszałaś o King Princess? 325 00:18:06,460 --> 00:18:09,963 Jest piosenkarką i najmniej problematyczną celesbijką. 326 00:18:10,923 --> 00:18:11,757 Jasne! 327 00:18:12,966 --> 00:18:14,593 Gdzie tu się można napić? 328 00:18:14,676 --> 00:18:15,803 W kuchni! 329 00:18:16,678 --> 00:18:18,222 Gadatliwa jak zawsze. 330 00:18:24,812 --> 00:18:27,689 O Boże, Fabiola. Malcolm Stone tu jest. 331 00:18:30,067 --> 00:18:31,568 No tak. 332 00:18:31,652 --> 00:18:34,947 Chodził z nami do szkoły, zanim zaczął grać na Disney Channel. 333 00:18:35,030 --> 00:18:37,741 W Rozciągniętym świecie Kyle’a Frencha. 334 00:18:37,825 --> 00:18:41,662 Tym serialu gdzie dzieciak z ojcem jeżdżą magiczną limuzyną? 335 00:18:41,745 --> 00:18:43,413 Boże, jaki seksowny. 336 00:18:44,957 --> 00:18:47,543 To nie strój do networkingu, a Eric ukradł mi kapelusz. 337 00:18:47,626 --> 00:18:49,962 Żeby z nim rozmawiać, potrzebuję wódki. 338 00:18:51,588 --> 00:18:53,882 Dobra, jestem. Pijemy! 339 00:18:53,966 --> 00:18:55,634 Dobra. Już po was. 340 00:18:55,717 --> 00:18:59,054 Mamy tu harfistkę. Ma bardzo zręczne palce. 341 00:18:59,138 --> 00:19:02,683 A Ben był na obozie astrofizyków, więc zna się na grawitacji. 342 00:19:02,766 --> 00:19:05,352 Nic z tego nie pomoże wam przy piwie. 343 00:19:06,019 --> 00:19:08,689 Co jest? Moja czapka w zebrę. 344 00:19:08,772 --> 00:19:12,276 Trzy, dwa, jeden. Zaczynajcie! 345 00:19:12,359 --> 00:19:14,444 - Dawaj! - Dawaj! 346 00:19:14,528 --> 00:19:15,863 - Oliver! - Szybko. 347 00:19:15,946 --> 00:19:18,157 - Dalej! - Piana mnie łaskocze. 348 00:19:18,240 --> 00:19:19,533 Pijże! 349 00:19:19,616 --> 00:19:20,659 Odwróć kubek. 350 00:19:21,326 --> 00:19:22,786 Dawaj! Odwracaj! 351 00:19:22,870 --> 00:19:25,247 Jeszcze trochę. Tak! 352 00:19:25,330 --> 00:19:28,542 No już. Nie możesz szybciej? 353 00:19:29,793 --> 00:19:30,627 Tak! 354 00:19:31,461 --> 00:19:33,255 - Dawaj. - Gdzie jesteś? 355 00:19:33,338 --> 00:19:35,424 - Masz mojego drinka? - Dajesz. Tak. 356 00:19:36,341 --> 00:19:37,176 Bajer! 357 00:19:37,259 --> 00:19:39,845 Zaraz wracam! Dajecie! USA! 358 00:19:40,596 --> 00:19:42,264 - Jestem zawiedziona. - Wiem. 359 00:19:44,683 --> 00:19:47,186 Gdzie ten gość z moją czapką? 360 00:19:50,814 --> 00:19:52,191 A teraz czekamy. 361 00:19:52,274 --> 00:19:54,860 BEN I PAXTON WADY I ZALETY 362 00:20:05,204 --> 00:20:06,580 Boże. 363 00:20:08,790 --> 00:20:11,043 O Boże, słuchajcie, to nie było… 364 00:20:11,793 --> 00:20:16,423 To naprawdę nie było nic szczególnego. Ale świetnie się bawiłem u Myszy. 365 00:20:16,506 --> 00:20:19,426 Miley poradziła mi, jak nie stracić głowy. 366 00:20:19,509 --> 00:20:21,762 Przede wszystkim nie mów, kogo znasz. 367 00:20:22,387 --> 00:20:24,306 Demi Lovato powiedziała to samo. 368 00:20:27,476 --> 00:20:30,729 Wiecie, co myślę o gejach zafascynowanych rolnictwem. 369 00:20:30,812 --> 00:20:33,273 Jesteś neutralna? Pomyliłam się, prawda? 370 00:20:39,404 --> 00:20:41,490 Hej, jak leci? 371 00:20:41,573 --> 00:20:45,661 Dobrze! Rządzę w piciu na czas z Benem, przyszłam po wodę dla Paxtona. 372 00:20:45,744 --> 00:20:48,997 Chyba dam radę. Nie mogę się zatrzymywać, jak rekin. 373 00:20:49,081 --> 00:20:50,749 Są jakieś mocne cydry? 374 00:20:50,832 --> 00:20:54,253 Według GQ to podstawowy drink obytych biznesmenów. 375 00:20:54,336 --> 00:20:57,547 - Co robisz w tej części domu? - Nie wolno mi tu być? 376 00:20:58,173 --> 00:21:01,802 To dziewczęce pogaduszki? Któraś z was zacznie zaraz płakać? 377 00:21:02,344 --> 00:21:03,845 Pójdę do salonu. 378 00:21:03,929 --> 00:21:07,057 Nie idź do salonu. Idź do mojego pokoju. 379 00:21:07,641 --> 00:21:11,812 Tam będziemy mogli być całkiem sami. 380 00:21:11,895 --> 00:21:16,066 Tak? Brzmi dobrze. To do zobaczenia na górze. 381 00:21:18,485 --> 00:21:20,445 Widzisz? Rewelacyjne zagranie. 382 00:21:20,529 --> 00:21:23,782 Gość, z którym pani Gilbert zaszła w ciążę, może mi skoczyć. 383 00:21:39,881 --> 00:21:42,634 Wilki są w króliczej norze. 384 00:21:45,929 --> 00:21:49,016 Przepraszam. Myślałam, że taki ustaliłyśmy szyfr. 385 00:21:49,099 --> 00:21:51,268 Ben i Paxton są w pokoju Devi. 386 00:21:58,650 --> 00:22:00,610 Hej, co tu robisz? 387 00:22:01,236 --> 00:22:02,571 Szukałem Devi. 388 00:22:03,697 --> 00:22:06,074 Spoko. Chyba zaraz tu będzie. 389 00:22:06,158 --> 00:22:07,159 Spoko. 390 00:22:08,410 --> 00:22:09,828 Czemu szukasz Devi? 391 00:22:10,871 --> 00:22:12,289 Bo tak. 392 00:22:12,372 --> 00:22:16,543 Dzięki Bogu, ten zoomer nie umie się wysławiać. 393 00:22:17,336 --> 00:22:19,713 To prawda, że jesteś teraz z Paxtonem? 394 00:22:19,796 --> 00:22:22,090 Co? Nie mam pojęcia, o czym mówisz. 395 00:22:22,174 --> 00:22:25,302 Boże, jest z nim. Zasługujesz. Jesteś taka ładna. 396 00:22:26,136 --> 00:22:28,305 Przepraszam. Chodzisz z Paxtonem? 397 00:22:28,388 --> 00:22:30,724 GDZIE JESTEŚCIE? 398 00:22:30,807 --> 00:22:32,684 Eleanor, prawda? 399 00:22:33,268 --> 00:22:34,853 - Tak. - Jestem Malcolm. 400 00:22:34,936 --> 00:22:36,271 Grasz w Menażerii. 401 00:22:36,355 --> 00:22:39,983 Mój serial się skończył, więc chodzę do normalnej szkoły. 402 00:22:40,067 --> 00:22:43,779 Mam już zbyt wydatne jabłko Adama, żeby grać czwartoklasistę. 403 00:22:43,862 --> 00:22:46,615 Może chcesz oprowadzić kolegę po fachu? 404 00:22:48,241 --> 00:22:50,619 - Pewnie. Chodź! - Tak? 405 00:22:50,702 --> 00:22:52,245 Oczywiście, że chcesz. 406 00:22:52,329 --> 00:22:54,456 Nie chodzisz z Paxtonem, prawda? 407 00:22:55,040 --> 00:22:57,209 Kto, ja? Nie. 408 00:22:57,751 --> 00:23:00,295 To brzmi, jakby tak było, choć tak nie jest. 409 00:23:00,379 --> 00:23:02,881 Więc powiedz to bez słomki w ustach. 410 00:23:07,594 --> 00:23:08,720 Musicie stąd wyjść! 411 00:23:09,304 --> 00:23:11,264 - Co? Czemu? - Właśnie. 412 00:23:14,184 --> 00:23:17,270 - Będę się tu całować. - Moja droga, znalazłaś mnie. 413 00:23:18,939 --> 00:23:20,273 Nie mam twojej czapki. 414 00:23:20,857 --> 00:23:22,025 Co tu robisz? 415 00:23:22,109 --> 00:23:24,861 Flirtuję. Ty akurat powinieneś to wiedzieć. 416 00:23:26,363 --> 00:23:28,740 To jest dziwne. Wracam na dół. 417 00:23:29,324 --> 00:23:31,576 Tak, ja też spadam. 418 00:23:33,787 --> 00:23:35,414 Dzięki. 419 00:23:36,164 --> 00:23:36,998 To co? 420 00:23:37,541 --> 00:23:39,167 Eric, oddaj te czapki. 421 00:23:40,210 --> 00:23:41,336 No dobrze. 422 00:23:51,471 --> 00:23:52,389 Tu jesteś. 423 00:23:54,057 --> 00:23:55,851 Ukrywasz się przed moimi przyjaciółmi? 424 00:23:56,601 --> 00:23:58,937 Nie, lubię twoich przyjaciół. 425 00:23:59,646 --> 00:24:03,442 Daj spokój. Nie denerwowałaś się tak od ostatniego startu SpaceX. 426 00:24:04,109 --> 00:24:05,819 To przykre, gdy wybuchają. 427 00:24:06,695 --> 00:24:10,115 To może zostaniemy tutaj, tylko ty i ja? 428 00:24:16,496 --> 00:24:19,332 Zaraz, będę się tu całować? 429 00:24:23,462 --> 00:24:25,422 A jeśli Zoe jest z Paxtonem to co? 430 00:24:25,505 --> 00:24:27,549 - Nic, bo nie jest. - Według kogo? 431 00:24:27,632 --> 00:24:31,678 Według Zoe. Mówiła to wielokrotnie. Tylko dziwnie. I według mnie. 432 00:24:31,761 --> 00:24:33,555 Tak, ale kim ty jesteś, 433 00:24:33,638 --> 00:24:37,893 poza tym, że dziewczyną, która mieszka w tym śmiesznym domu? 434 00:24:39,144 --> 00:24:43,356 Prawdziwą dziewczyną Paxtona. Tak. Chodzę z Paxtonem. 435 00:24:43,440 --> 00:24:44,274 Co? 436 00:24:51,239 --> 00:24:52,491 Dzień dobry, Nirmalo. 437 00:24:53,658 --> 00:24:57,204 Nie wiedziałam, że przyjdziesz. Ugotowałabym coś. 438 00:24:57,287 --> 00:24:58,580 Nie trzeba. 439 00:24:58,663 --> 00:25:02,626 Wpadłam tylko, żeby powiedzieć, że masz rację. 440 00:25:02,709 --> 00:25:04,085 Nie mogę tu wrócić. 441 00:25:05,253 --> 00:25:07,631 Choć cudownie było tu przylecieć… 442 00:25:10,008 --> 00:25:11,760 to coś się zmieniło. 443 00:25:13,220 --> 00:25:15,639 Musisz dbać o swoją rodzinę. 444 00:25:16,723 --> 00:25:18,642 Będzie mi ciebie brakowało. 445 00:25:19,142 --> 00:25:23,063 Aravind jest w Stanach. Moja córka jest zbyt zajęta. 446 00:25:23,730 --> 00:25:28,693 Nie widać tego po mnie, ale czasem jestem samotna. 447 00:25:28,777 --> 00:25:33,573 Choć wszyscy to pomyśleliśmy na widok jej szalonej kolekcji roślin, 448 00:25:33,657 --> 00:25:36,993 Nalini wiedziała, że Nirmali niełatwo jest to przyznać. 449 00:25:39,287 --> 00:25:42,249 Zrobiliśmy to zdjęcie w dniu wylotu do Ameryki. 450 00:25:44,376 --> 00:25:45,627 Nie smuć się, mamo. 451 00:25:45,710 --> 00:25:50,006 Zapomnisz o mnie jak twój brat. Kalifornia odebrała mi kolejnego syna. 452 00:25:50,090 --> 00:25:51,258 Będzie dobrze. 453 00:25:51,341 --> 00:25:54,261 Za kilka lat będziemy mieć rezydencję w Hollywood. 454 00:25:54,344 --> 00:25:57,013 Przylecisz do nas jak w Bajerze z Bel-Air. 455 00:25:57,097 --> 00:25:59,474 Lubię, jak Carlton tańczy. 456 00:26:00,225 --> 00:26:03,770 Mohan, już siódma. Nie możemy się spóźnić na samolot. 457 00:26:14,864 --> 00:26:15,991 Kocham cię, amma. 458 00:26:16,074 --> 00:26:17,450 Będziesz ze mnie dumna. 459 00:26:21,580 --> 00:26:23,331 Nie musisz tu zostawać. 460 00:26:23,415 --> 00:26:25,292 Nie masz siostry w Australii? 461 00:26:25,375 --> 00:26:27,794 Podobno to raj dla miłośników roślin. 462 00:26:28,712 --> 00:26:34,342 Nie. Tutaj wychowałam Mohana. Chcę mieszkać tam, gdzie mieszkał. 463 00:26:35,594 --> 00:26:39,097 Masz rację. Powinnaś mieszkać tam, gdzie mieszkał Mohan. 464 00:26:40,599 --> 00:26:42,559 Pij! 465 00:26:42,642 --> 00:26:45,437 Ben, zatrzymaj się. Wyjaśnię. 466 00:26:46,187 --> 00:26:47,397 Paxton. 467 00:26:47,939 --> 00:26:49,816 Chodzimy z tą samą dziewczyną. 468 00:26:49,899 --> 00:26:51,901 - Nie sądzę. - Mogę wyjaśnić. 469 00:26:54,195 --> 00:26:56,781 Ale zasadniczo Ben już to zrobił. 470 00:26:57,699 --> 00:27:01,077 Technicznie rzecz biorąc, chodzę z wami oboma. 471 00:27:03,580 --> 00:27:04,414 Co? 472 00:27:04,956 --> 00:27:06,333 Bardzo mi przykro, 473 00:27:06,416 --> 00:27:08,460 ale to tylko brzmi źle. 474 00:27:08,543 --> 00:27:10,128 Nawet nie zauważyliście. 475 00:27:11,004 --> 00:27:11,880 No i… 476 00:27:13,965 --> 00:27:16,843 Po prostu bardzo lubię was obu. 477 00:27:20,096 --> 00:27:22,849 I gdybym była facetem, gratulowalibyście mi. 478 00:27:24,142 --> 00:27:26,353 To szaleństwo. Spadam. 479 00:27:27,771 --> 00:27:29,564 Paxton! Zaczekaj. 480 00:27:35,779 --> 00:27:37,572 To było żenujące. 481 00:27:37,656 --> 00:27:40,825 Głównie dla ciebie. Ale impreza trwa dalej, nie? 482 00:27:44,704 --> 00:27:46,623 Chyba masz moją czapkę. 483 00:27:47,791 --> 00:27:48,958 Owszem. 484 00:27:49,876 --> 00:27:52,045 Niegrzeczny z ciebie chłopak, co? 485 00:27:52,629 --> 00:27:54,756 Jestem straszny. 486 00:27:57,509 --> 00:28:01,846 Paxton! Wróć, proszę. Nie chciałam cię zranić! 487 00:28:01,930 --> 00:28:04,766 Pomieszało ci się. Nie możesz mnie zranić. 488 00:28:07,727 --> 00:28:09,187 Spokojnie, wciąż żyje. 489 00:28:09,270 --> 00:28:10,730 Cholera! 490 00:28:11,314 --> 00:28:12,148 O kurde! 491 00:28:12,232 --> 00:28:14,901 Idę z pomocą, brachu. Jesteśmy braćmi krwi! 492 00:28:17,237 --> 00:28:18,363 Nie! 493 00:28:20,115 --> 00:28:21,282 To bolało. 494 00:28:36,715 --> 00:28:38,550 POCZTA GŁOSOWA TATA 495 00:28:38,633 --> 00:28:42,095 Cześć, tu tata. Jestem pod galerią, żeby cię odebrać. 496 00:28:42,178 --> 00:28:44,139 Zaparkowałem przed P.F. Chang, 497 00:28:44,222 --> 00:28:47,809 ale namolny ochroniarz każe mi jeździć w kółko. 498 00:28:47,892 --> 00:28:52,272 Zaraz, widzę cię. Idzie moja idealna córka. 499 00:28:57,193 --> 00:28:58,862 Mamo, mam pewien pomysł. 500 00:28:59,362 --> 00:29:02,073 Może wyjedziemy wcześniej? Nie rozpakowuj się. 501 00:29:02,157 --> 00:29:04,617 Wystawiłam już nasze meble na sprzedaż… 502 00:29:04,701 --> 00:29:06,119 Nie wyjeżdżamy do Indii. 503 00:29:07,162 --> 00:29:11,583 Ale część Indii przyjechała do nas. 504 00:29:11,666 --> 00:29:12,751 Devi! 505 00:29:12,834 --> 00:29:15,295 Pati! O Boże, przyleciałaś! 506 00:29:15,378 --> 00:29:18,757 Kochana wnuczko. Będziemy się dobrze bawić. 507 00:29:18,840 --> 00:29:22,761 Kto mi pomoże rozpakować moje kiszonki? 508 00:29:22,844 --> 00:29:25,221 Tak miło wrócić do… 509 00:29:25,305 --> 00:29:26,514 Moment. 510 00:29:26,598 --> 00:29:28,099 Czemu Ganeśa jest krzywo? 511 00:29:28,183 --> 00:29:30,727 Zaprosiłaś przyjaciółkę? Zabraniałam. 512 00:29:30,810 --> 00:29:33,188 A jeśli zaprosiłam wiele osób? 513 00:29:33,271 --> 00:29:35,982 Za karę wyślesz mnie do szkoły z internatem? 514 00:29:36,065 --> 00:29:38,276 Mam płacić, żeby ktoś cię wychowywał? 515 00:29:38,359 --> 00:29:40,361 Po co ściągnęłam tu twoją babcię? 516 00:29:40,445 --> 00:29:42,280 Masz szczęście, że mam jet lag. 517 00:29:43,448 --> 00:29:44,365 Chodźmy. 518 00:29:44,449 --> 00:29:47,494 Nalini nie wymierzyła kary, 519 00:29:47,577 --> 00:29:51,080 ale Devi wiedziała, że w szkole czeka ją dużo gorszy los. 520 00:30:41,756 --> 00:30:45,009 Napisy: Krzysiek Ceran