1 00:00:13,139 --> 00:00:15,892 Dla tych z problemami z pamięcią: 2 00:00:15,975 --> 00:00:20,730 Devi nie dostała się na żadną uczelnię. Ani jedną. 3 00:00:20,813 --> 00:00:23,858 Wszystko się posrało i to malowniczo. 4 00:00:23,941 --> 00:00:26,360 O co chodzi? Znowu opos się tu wdarł? 5 00:00:27,445 --> 00:00:28,529 Zaraz. 6 00:00:28,613 --> 00:00:31,365 - Uczelnie się odezwały? - Tak. 7 00:00:32,533 --> 00:00:34,660 Nie trzymaj mnie w niepewności. 8 00:00:34,744 --> 00:00:37,747 Jak Devi mogła powiedzieć, że nie pójdzie na studia? 9 00:00:37,830 --> 00:00:39,916 Że zrąbała sobie życie? 10 00:00:39,999 --> 00:00:43,377 Że jedyne dziecko jej matki jest zerem przez duże Z? 11 00:00:43,461 --> 00:00:45,713 Kanna, no już. Gdzie się dostałaś? 12 00:00:46,672 --> 00:00:47,632 Wszędzie. 13 00:00:47,715 --> 00:00:49,509 Odpowiedź: nie powie jej. 14 00:00:49,592 --> 00:00:51,094 O Boże! 15 00:00:51,761 --> 00:00:53,429 To wspaniale! 16 00:00:57,975 --> 00:01:01,312 …NIE BYŁAM NA BALU 17 00:01:02,772 --> 00:01:04,482 Akshara, tu Devi Vishwakumar. 18 00:01:04,565 --> 00:01:08,194 Może nie wiesz, ale przypadkiem trafiłam na listę rezerwową. 19 00:01:08,277 --> 00:01:09,403 Chyba że to żart. 20 00:01:09,487 --> 00:01:12,865 Bardzo zabawny, wcale nie okrutny. 21 00:01:13,366 --> 00:01:14,659 Proszę, oddzwoń. 22 00:01:14,742 --> 00:01:19,539 Devi była jak piłka po nieudanym serwisie. Zmierzała prosto na aut. 23 00:01:19,622 --> 00:01:23,376 Devi Vishwakumar, ty seksowna geniuszko! 24 00:01:23,459 --> 00:01:25,211 - Gratuluję! - Czego? 25 00:01:25,294 --> 00:01:26,671 Dostałaś się wszędzie? 26 00:01:26,754 --> 00:01:29,215 Twoja mama powiedziała mojej. Niezwykłe. 27 00:01:29,298 --> 00:01:31,300 Boże, kłamstwo się szerzyło. 28 00:01:31,384 --> 00:01:33,594 Ale prawda była zbyt bolesna. 29 00:01:33,678 --> 00:01:35,429 Spójrzcie na nas. 30 00:01:35,513 --> 00:01:38,307 Eleanor zaraz będzie gwiazdą, 31 00:01:38,391 --> 00:01:40,768 a Devi i ja zamieszkamy w Princeton. 32 00:01:41,644 --> 00:01:44,772 - Nadal chcesz iść na Princeton, prawda? - Tak. 33 00:01:44,856 --> 00:01:46,482 Chcę iść na Princeton. 34 00:01:46,566 --> 00:01:51,779 Wszystkie stałyśmy się kobietami, którymi chciałyśmy zostać. 35 00:01:52,363 --> 00:01:55,783 A dziś będziemy to świętować na balu maturalnym. 36 00:01:55,867 --> 00:01:56,868 Idealnie. 37 00:01:56,951 --> 00:01:58,619 No tak, bal. 38 00:01:59,120 --> 00:02:02,540 Devi czekała na ten wieczór od początku liceum, 39 00:02:02,623 --> 00:02:07,086 ale jak zwykle narobiła takiego bałaganu, że nie mogła się tym cieszyć. 40 00:02:07,670 --> 00:02:09,672 Tak. To jest idealne. 41 00:02:10,173 --> 00:02:12,633 Muszę pogadać z panią Warner. 42 00:02:12,717 --> 00:02:13,968 Wieczór będzie super. 43 00:02:14,552 --> 00:02:15,803 Ja też muszę lecieć. 44 00:02:15,887 --> 00:02:19,390 Będę pokazywać Brosnana na wystawie i muszę go zdebugować. 45 00:02:19,473 --> 00:02:23,436 Ściągnął film o crossficie i teraz podaje wszystkim ich BMI. 46 00:02:24,020 --> 00:02:27,440 Ja też mam wiele ekscytujących rzeczy, 47 00:02:27,523 --> 00:02:30,276 więc muszę się nimi zająć. 48 00:02:30,359 --> 00:02:31,736 Do zobaczenia! 49 00:02:33,404 --> 00:02:35,323 Chciała pani ze mną porozmawiać? 50 00:02:35,406 --> 00:02:39,160 Nigdy nie chcę z nikim rozmawiać, ale z tobą muszę, młodzieńcze. 51 00:02:39,243 --> 00:02:41,245 Przestałeś chodzić na lekcje 52 00:02:41,329 --> 00:02:44,248 i od kilku tygodni nie odrabiasz pracy domowej. 53 00:02:44,332 --> 00:02:45,374 Co to ma znaczyć? 54 00:02:45,458 --> 00:02:47,335 Skoro dostałem się na Columbię, 55 00:02:47,418 --> 00:02:49,921 postanowiłem zdjąć nogę z gazu. 56 00:02:51,672 --> 00:02:54,300 W takim razie moja noga cię kopnie. 57 00:02:55,092 --> 00:02:57,929 Jak tak dalej pójdzie, oblejesz swoje przedmioty, 58 00:02:58,012 --> 00:03:00,264 a Columbia zmieni swoją decyzję. 59 00:03:00,348 --> 00:03:02,058 Trent mówił, że to mit. 60 00:03:02,141 --> 00:03:03,434 Trent Harrison? 61 00:03:03,517 --> 00:03:07,188 Kiblujący czwartoklasista, który wiesza swój plecak na alarmie? 62 00:03:07,271 --> 00:03:09,649 On ci doradza w kwestii studiów? 63 00:03:09,732 --> 00:03:11,150 O Boże. 64 00:03:11,651 --> 00:03:13,611 Boże, mam tyle do zrobienia. 65 00:03:20,201 --> 00:03:22,119 Cześć. Co tu robisz? 66 00:03:22,203 --> 00:03:24,497 Sprawdzałam, co u moich przyjaciółek. 67 00:03:24,580 --> 00:03:25,998 Wszystko w porządku? 68 00:03:26,082 --> 00:03:27,291 Wydajesz się smutna. 69 00:03:27,375 --> 00:03:30,628 I to naprawdę, a nie kiedy ćwiczysz płacz. 70 00:03:30,711 --> 00:03:33,297 Widziałam się ostatnio z mamą. 71 00:03:33,381 --> 00:03:35,466 Rany, widziałaś się z mamą? 72 00:03:35,967 --> 00:03:37,885 Przywaliłaś jej? 73 00:03:37,969 --> 00:03:40,221 Nie, już nie jestem na nią zła. 74 00:03:40,304 --> 00:03:42,348 Trochę mi jej żal. 75 00:03:43,474 --> 00:03:48,521 Poświęciła całe życie karierze, która nigdy nie rozkwitnie. 76 00:03:48,604 --> 00:03:51,023 I boję się, że zrobię to samo. 77 00:03:51,107 --> 00:03:53,776 Jaja sobie robisz? Jasne, że ci się uda. 78 00:03:53,859 --> 00:03:56,487 Masz największy talent na całym płaskim świecie. 79 00:03:56,570 --> 00:04:01,450 Wiesz, ilu utalentowanych, bezrobotnych aktorów jest w Los Angeles? 80 00:04:01,534 --> 00:04:05,496 Wszyscy trzymają kciuki, że jakiś reżyser ich wybierze. 81 00:04:05,579 --> 00:04:07,331 No to zostań reżyserką. 82 00:04:09,500 --> 00:04:12,128 Czekaj, to nawet niezły pomysł. 83 00:04:12,211 --> 00:04:14,630 Mogłabym się nauczyć reżyserii 84 00:04:14,714 --> 00:04:17,425 i robić własne filmy, w których bym grała, 85 00:04:17,508 --> 00:04:21,137 jak Greta Gerwig lub kilku problematycznych reżyserów. 86 00:04:21,220 --> 00:04:23,931 Chodziło mi o to, że możesz trzepnąć reżysera, 87 00:04:24,015 --> 00:04:26,100 zamknąć go w szafie, ukraść ubranie 88 00:04:26,183 --> 00:04:28,728 i dać sobie rolę, wcielając się w niego. 89 00:04:29,979 --> 00:04:31,480 Ale to też może się udać. 90 00:04:33,065 --> 00:04:35,359 Słuchaj, El, muszę iść na lekcję. 91 00:04:35,443 --> 00:04:37,320 Nie chcę znowu kiblować. 92 00:04:37,820 --> 00:04:40,031 Ale nie martwię się o ciebie. 93 00:04:40,114 --> 00:04:42,408 Wierzę w to, co ci powiedziałem. 94 00:04:42,992 --> 00:04:44,535 Jesteś wschodzącą gwiazdą. 95 00:04:51,625 --> 00:04:53,586 Pani Warner, czy jakaś uczelnia 96 00:04:53,669 --> 00:04:56,672 rekrutuje w jeden dzień, a do tego jest prestiżowa? 97 00:04:56,756 --> 00:04:59,675 O nie. Nie wybrałaś żadnej zapasowej uczelni. 98 00:04:59,759 --> 00:05:02,553 A pani mi pozwoliła. Trzeba było mnie trzepnąć. 99 00:05:02,636 --> 00:05:04,221 Uwierz mi, chciałam. 100 00:05:04,722 --> 00:05:07,475 Przykro mi. Jesteś na liście rezerwowej? 101 00:05:08,100 --> 00:05:09,143 Tylko Princeton. 102 00:05:09,226 --> 00:05:10,394 Idiotka ze mnie. 103 00:05:10,478 --> 00:05:12,897 Czemu myślałam, że się tam dostanę? 104 00:05:12,980 --> 00:05:15,816 Bo powinnaś. Jesteś świetną uczennicą. 105 00:05:15,900 --> 00:05:20,279 Ale te uczelnie dostają tysiące podań od świetnych uczniów. 106 00:05:20,363 --> 00:05:21,572 Co mam teraz zrobić? 107 00:05:21,655 --> 00:05:24,158 Wciąż masz miejsce na liście oczekujących. 108 00:05:24,241 --> 00:05:25,409 Mogą cię przyjąć. 109 00:05:25,493 --> 00:05:27,661 A jeśli mnie nie przyjmą? 110 00:05:27,745 --> 00:05:31,582 To jesienią będziesz znowu aplikować. To nie koniec świata. 111 00:05:32,708 --> 00:05:34,085 To jest koniec świata. 112 00:05:34,794 --> 00:05:36,295 Naprawdę. 113 00:05:44,178 --> 00:05:45,721 KRAJOWA WYSTAWA NAUKOWA 114 00:05:45,805 --> 00:05:49,266 Zrobiliśmy rekonesans. Nic tu nie równa się z Brosnanem. 115 00:05:49,350 --> 00:05:50,893 Serio? O Boże. 116 00:05:50,976 --> 00:05:54,188 Czy to doktor Leela Tye? Jest jedną z jurorek? 117 00:05:54,271 --> 00:05:55,314 Kim ona jest? 118 00:05:55,398 --> 00:05:58,943 Kieruje wydziałem robotyki na Howardzie. Jest rewelacyjna. 119 00:05:59,026 --> 00:06:00,653 Boże, ona tu idzie. 120 00:06:01,445 --> 00:06:03,406 - Cześć, jestem… - Doktor Tye. 121 00:06:03,489 --> 00:06:07,326 Wiem. Jestem Fabiola Torres, a to mój robot, Piec Brosnan. 122 00:06:07,410 --> 00:06:09,954 Świetne imię. Opowiedz mi o nim. 123 00:06:10,037 --> 00:06:13,416 Wykrywa tlenek węgla, unosi dziesięciokrotność swojej masy 124 00:06:13,499 --> 00:06:15,960 i doradza w kwestiach uczuciowych. 125 00:06:16,043 --> 00:06:19,171 Związki, tak jak komedia improwizowana, nie są dla wszystkich. 126 00:06:19,255 --> 00:06:20,089 To urocze. 127 00:06:20,172 --> 00:06:23,217 Nie zaśmiałaś się. Zapamiętam to. 128 00:06:23,300 --> 00:06:26,011 Czy on reaguje na moje zachowanie? 129 00:06:26,846 --> 00:06:31,142 Panno Torres, stworzyłaś sztuczną inteligencję w liceum? 130 00:06:31,725 --> 00:06:35,813 Nie powiedziałabym „sztuczną”, Piec jest bardzo autentyczny. 131 00:06:36,647 --> 00:06:38,190 To niezwykle imponujące. 132 00:06:38,774 --> 00:06:42,653 Bardziej imponujące od mojej nerki ze stacją ładowania? 133 00:06:43,237 --> 00:06:45,364 - Tak. - Dobrze. Dziękuję za rozmowę. 134 00:06:46,031 --> 00:06:48,159 Wybrałaś już uczelnię? 135 00:06:48,242 --> 00:06:51,120 Uniwersytet Howarda ma świetną inżynierię. 136 00:06:51,203 --> 00:06:53,873 Wiem, dlatego tam aplikowałam. 137 00:06:53,956 --> 00:06:56,250 Pewnie masz mnóstwo opcji, 138 00:06:56,333 --> 00:06:58,043 ale sama wybrałam Howarda, 139 00:06:58,127 --> 00:07:01,338 bo starają się, żeby robotyka była bardziej inkluzywna. 140 00:07:01,422 --> 00:07:02,548 O Boże. 141 00:07:02,631 --> 00:07:05,301 Próbowałam to zrobić ze swoją szkolną drużyną. 142 00:07:05,384 --> 00:07:08,387 Gdy zostałam kapitanką, byli tam sami tacy chłopcy, 143 00:07:08,471 --> 00:07:10,097 ale sporo się zmieniło. 144 00:07:10,181 --> 00:07:12,933 W laboratorium pachnie teraz o wiele lepiej. 145 00:07:13,017 --> 00:07:14,310 Wierzę. 146 00:07:14,810 --> 00:07:17,229 Nie chcę być zbyt natrętna, 147 00:07:17,313 --> 00:07:20,065 ale w mojej grupie na Howardzie jest miejsce. 148 00:07:20,149 --> 00:07:23,944 Lubię doradzać utalentowanym studentom. Odnalazłabyś się tam. 149 00:07:24,028 --> 00:07:25,154 Naprawdę? Ja? 150 00:07:25,237 --> 00:07:26,572 Tak, ty. 151 00:07:27,281 --> 00:07:31,368 Muszę iść, ale mam nadzieję, że zobaczymy się jesienią. 152 00:07:31,452 --> 00:07:33,662 Może tak, może nie. 153 00:07:33,746 --> 00:07:36,749 Fab i Piec są teraz na fali. 154 00:07:36,832 --> 00:07:40,085 Przepraszam za niego. Muszę mu skręcić pewność siebie. 155 00:07:41,295 --> 00:07:43,214 Trzeba wezwać straż pożarną. 156 00:07:43,297 --> 00:07:46,383 Coś tu zaiskrzyło między Fabiolą i Howardem. 157 00:07:47,051 --> 00:07:51,305 Devi wyszła z gabinetu pani Warner zdołowana. 158 00:07:51,388 --> 00:07:53,849 Spektakularnie zrąbała sobie życie 159 00:07:53,933 --> 00:07:56,393 i musiała powiedzieć matce prawdę. 160 00:07:56,477 --> 00:07:58,479 Gorzej być nie mogło. 161 00:07:58,562 --> 00:08:01,023 Pogratulujcie Devi Vishwakumar. 162 00:08:01,106 --> 00:08:04,610 Dostała się na wszystkie uczelnie Ligi Bluszczowej. 163 00:08:04,693 --> 00:08:07,947 Ubierzcie się ładnie w poniedziałek, dzwonię do mediów. 164 00:08:09,448 --> 00:08:12,034 Jednak mogło być gorzej. 165 00:08:12,535 --> 00:08:14,328 Pierwsze słyszę. Ale ekstra. 166 00:08:21,210 --> 00:08:22,086 David? 167 00:08:23,879 --> 00:08:24,713 Wszystko gra? 168 00:08:25,798 --> 00:08:26,632 Cześć. 169 00:08:27,258 --> 00:08:28,092 Tak. 170 00:08:28,175 --> 00:08:30,553 Też bym rzygał od takiego sukcesu. 171 00:08:30,636 --> 00:08:32,888 Gratulacje. Szaleństwo. 172 00:08:32,972 --> 00:08:36,433 Tak, „szaleństwo” to właściwe słowo. 173 00:08:37,726 --> 00:08:39,103 Co tu robisz? 174 00:08:39,186 --> 00:08:42,648 Końcówka roku mnie zdemotywowała i przestałem się uczyć, 175 00:08:42,731 --> 00:08:44,942 więc pani Warner dała mi ostrzeżenie. 176 00:08:45,025 --> 00:08:47,570 Nie idę na bal i muszę wszystko nadrobić, 177 00:08:47,653 --> 00:08:50,239 żeby Columbia nie zmieniła decyzji. 178 00:08:50,322 --> 00:08:51,407 Co? 179 00:08:51,490 --> 00:08:54,535 Jak mogłeś zmarnować taką szansę? 180 00:08:54,618 --> 00:08:56,829 Inni ludzie by się za nią zabijali. 181 00:08:56,912 --> 00:08:59,415 Rany, przepraszam. Właśnie to naprawiam. 182 00:08:59,915 --> 00:09:00,749 Uderzysz mnie? 183 00:09:03,002 --> 00:09:03,836 Nie. 184 00:09:04,587 --> 00:09:06,088 Pomóc ci? 185 00:09:06,171 --> 00:09:07,006 Serio? 186 00:09:07,089 --> 00:09:10,134 Wolisz odrabiać matmę niż świętować? 187 00:09:10,718 --> 00:09:13,095 Nie pytaj czemu. Daj sobie pomóc. 188 00:09:19,852 --> 00:09:22,146 Devi ukrywała się do końca dnia, 189 00:09:22,229 --> 00:09:23,606 odrabiając lekcje Bena, 190 00:09:23,689 --> 00:09:25,024 a teraz była w domu, 191 00:09:25,107 --> 00:09:29,111 gdzie szykowała się na najwspanialszy wieczór swojego życia. 192 00:09:32,406 --> 00:09:33,282 Albo i nie. 193 00:09:39,330 --> 00:09:41,457 - Halo. - Cześć, Devi. 194 00:09:41,540 --> 00:09:43,417 Tu Akshara z Princeton. 195 00:09:43,500 --> 00:09:45,502 Wybacz, że dopiero teraz dzwonię. 196 00:09:45,586 --> 00:09:47,546 Odbyłam dziś wiele takich rozmów. 197 00:09:48,130 --> 00:09:51,508 Jasne. To o co chodzi z tą listą rezerwową? 198 00:09:51,592 --> 00:09:54,511 To jak „nasze myśli i modlitwy są z wami”, 199 00:09:54,595 --> 00:09:57,181 czy chcesz mi podać numer konta? 200 00:09:57,264 --> 00:10:01,143 Najlepsze, co możesz zrobić, to napisać esej uzupełniający. 201 00:10:01,226 --> 00:10:03,646 To wszystko? Napisać kolejny esej? 202 00:10:03,729 --> 00:10:05,856 Ale co mi zostało do powiedzenia? 203 00:10:05,939 --> 00:10:07,524 Myślę, że sporo. 204 00:10:07,608 --> 00:10:09,109 Twój pierwszy esej był… 205 00:10:09,610 --> 00:10:12,696 Był dobrze napisany. Bardzo akademicki. 206 00:10:12,780 --> 00:10:16,200 Wielokrotnie użyłaś słowa „dychotomia”. 207 00:10:17,326 --> 00:10:18,869 Ale nie mówił, kim jesteś. 208 00:10:18,952 --> 00:10:20,871 Przecież wiesz, kim jestem. 209 00:10:20,954 --> 00:10:22,623 Dzwonię co tydzień. 210 00:10:22,706 --> 00:10:25,167 Tylko ty wiesz, że mam sztuczny ząb. 211 00:10:25,250 --> 00:10:29,254 To prawda, ale chcę wiedzieć, czemu jesteś, jaka jesteś. 212 00:10:29,880 --> 00:10:32,841 Moja jedna rada co do tego eseju: 213 00:10:34,009 --> 00:10:34,968 ma być osobisty. 214 00:10:35,803 --> 00:10:38,972 Jeśli go napiszę, jakie będę miała szanse? 215 00:10:39,056 --> 00:10:41,016 Nie będę owijać w bawełnę. 216 00:10:41,100 --> 00:10:43,769 Nie przyjmujemy wielu osób z listy rezerwowej, 217 00:10:43,852 --> 00:10:46,438 ale to nie jest zerowa szansa, więc spróbuj. 218 00:10:47,106 --> 00:10:50,275 Cokolwiek się stanie, gdziekolwiek pójdziesz, 219 00:10:50,359 --> 00:10:52,403 czeka cię świetlana przyszłość. 220 00:10:52,486 --> 00:10:53,320 Tak. 221 00:10:54,279 --> 00:10:55,155 Jasne. 222 00:10:57,199 --> 00:10:58,033 Pa, Aksharo. 223 00:11:02,246 --> 00:11:05,374 Rety. Kanna, wyglądasz oszałamiająco. 224 00:11:06,417 --> 00:11:07,251 Dzięki. 225 00:11:09,503 --> 00:11:12,506 Mamo, muszę ci coś powiedzieć. 226 00:11:12,589 --> 00:11:15,384 Ja też chciałam z tobą porozmawiać. 227 00:11:17,094 --> 00:11:18,011 Wiesz… 228 00:11:18,846 --> 00:11:23,559 Myślałam o twoim niesamowitym osiągnięciu. 229 00:11:23,642 --> 00:11:25,936 O tym, że to twój specjalny wieczór. 230 00:11:26,729 --> 00:11:31,233 I to mi przypomniało, jak tata poprosił, żebyśmy się tu przeprowadzili. 231 00:11:31,316 --> 00:11:33,610 Na początku… 232 00:11:34,319 --> 00:11:35,946 Nie chciałam. 233 00:11:36,029 --> 00:11:37,906 Mieliśmy poważne problemy. 234 00:11:37,990 --> 00:11:40,367 Ale teraz patrzę na ciebie. 235 00:11:40,451 --> 00:11:42,786 Jesteś taka piękna. 236 00:11:44,496 --> 00:11:46,039 Tyle osiągnęłaś. 237 00:11:46,623 --> 00:11:49,918 To mi wynagradza wszystkie trudy. 238 00:11:52,713 --> 00:11:53,547 To wszystko. 239 00:11:53,630 --> 00:11:57,050 Devi była przygnębiona jeszcze przed tą rozmową. 240 00:11:57,134 --> 00:12:00,095 Teraz chciała schować się przed światem. 241 00:12:00,179 --> 00:12:01,638 Pospiesz się. 242 00:12:01,722 --> 00:12:05,392 Twoje przyjaciółki czekają w bardzo tandetnej limuzynie. 243 00:12:06,977 --> 00:12:10,147 Witajcie. To zaszczyt móc was dzisiaj wozić. 244 00:12:10,230 --> 00:12:14,026 Nazywam się Stoo. Pisze się normalnie, S, T, O, O. 245 00:12:14,109 --> 00:12:17,488 Rozsiądźcie się wygodnie i delektujcie napojami. 246 00:12:17,571 --> 00:12:19,698 Zostały po wczorajszej ekipie. 247 00:12:19,782 --> 00:12:22,993 To wódka? Rewelacja. 248 00:12:23,076 --> 00:12:26,830 Rany. Dacie wiarę, że nasze dziewczyny jadą na bal maturalny? 249 00:12:26,914 --> 00:12:29,833 I cieszą się, że są we trójkę, a nie z ukochanymi? 250 00:12:29,917 --> 00:12:33,170 Naprawdę dojrzały, ale nie dostrzegają tego, 251 00:12:33,253 --> 00:12:36,340 bo zmagają się ze swoimi wewnętrznymi demonami. 252 00:12:36,423 --> 00:12:37,883 Słuchaj, Devi. 253 00:12:39,301 --> 00:12:44,181 Ten wieczór to przełomowy moment, więc myślę o nadchodzących przełomach. 254 00:12:44,264 --> 00:12:47,726 Jak ważne jest to, że zamieszkamy razem w Princeton? 255 00:12:49,144 --> 00:12:50,270 Co? 256 00:12:50,354 --> 00:12:51,939 Tak, bardzo ważne. 257 00:12:52,022 --> 00:12:53,106 Mam tak samo. 258 00:12:53,190 --> 00:12:57,653 Też tego chcę, więc dobrze, że tak będzie. Mogę trochę wódki? 259 00:12:58,987 --> 00:13:01,740 Rany, dziewczęta, czysta wódka? 260 00:13:02,366 --> 00:13:05,160 No to bawimy się. 261 00:13:05,911 --> 00:13:08,372 Kierowco, zabierz nas w ładne miejsce. 262 00:13:08,455 --> 00:13:11,834 Nie ma sprawy. Znajdziemy jakieś góry. 263 00:13:18,799 --> 00:13:21,051 Devi, daj spokój. Chodź tu. 264 00:13:26,473 --> 00:13:31,478 Słuchajcie, w tę najświętszą licealną noc 265 00:13:32,437 --> 00:13:35,023 chciałam powiedzieć, że jestem z was dumna. 266 00:13:35,607 --> 00:13:38,694 Wygrywacie wystawy naukowe i dostajecie się wszędzie. 267 00:13:38,777 --> 00:13:40,654 Wypijmy za waszą przyszłość. 268 00:13:40,737 --> 00:13:42,281 Jest taka świetlana! 269 00:13:45,993 --> 00:13:47,411 O Boże! 270 00:13:51,832 --> 00:13:54,626 Tu Stoo, wasz kierowca limuzyny. 271 00:13:55,168 --> 00:13:56,795 Czy ktoś zginął? 272 00:13:57,379 --> 00:13:59,172 Boże, Devi, coś ci się stało? 273 00:14:00,883 --> 00:14:02,551 Nie dostałam się na studia. 274 00:14:03,260 --> 00:14:04,177 Co? 275 00:14:04,261 --> 00:14:06,346 Nigdzie się nie dostałam. 276 00:14:12,060 --> 00:14:13,687 Nic wam nie jest? 277 00:14:13,770 --> 00:14:16,982 Lepiej nie idźcie spać, możecie dostać krwotoku mózgu. 278 00:14:17,065 --> 00:14:18,483 Dzięki za radę. 279 00:14:18,567 --> 00:14:21,570 Co z tą oponą? Masz zapasową? 280 00:14:23,030 --> 00:14:25,365 Tak między nami, to była zapasowa. 281 00:14:25,449 --> 00:14:27,534 Rano też miałem wypadek. 282 00:14:28,118 --> 00:14:29,912 Tu nie ma zasięgu. 283 00:14:29,995 --> 00:14:32,372 Tak, wygląda na to, że jedno z nas 284 00:14:32,456 --> 00:14:35,167 musi iść do warsztatu po oponę. 285 00:14:37,502 --> 00:14:38,712 Dobra, ja to zrobię. 286 00:14:38,795 --> 00:14:41,840 Ale wiecie, ja też jestem ubrany na galowo. 287 00:14:42,424 --> 00:14:43,425 Żeby było jasne. 288 00:14:44,801 --> 00:14:45,719 Jezu. 289 00:14:48,096 --> 00:14:49,598 Chcesz o tym porozmawiać? 290 00:14:52,059 --> 00:14:53,894 A podasz wódkę? 291 00:14:54,561 --> 00:14:55,437 Robi się. 292 00:14:57,606 --> 00:15:00,192 Pax, dzięki, że się do tego zgłosiłeś. 293 00:15:00,275 --> 00:15:02,819 Jak widać, nie robią tego tylko nauczyciele, 294 00:15:02,903 --> 00:15:05,864 których nie zaproszono na ich własny bal maturalny. 295 00:15:05,948 --> 00:15:07,449 Nie ma sprawy. 296 00:15:07,532 --> 00:15:11,995 Niestety, ostatnia nieobsadzona rola to pilnowanie toalet. 297 00:15:12,079 --> 00:15:13,538 Co? Daj spokój. 298 00:15:13,622 --> 00:15:17,125 Przykro mi. Zadbaj tylko, żeby nikt tam nie pił i nie palił. 299 00:15:17,209 --> 00:15:20,045 Ja odpadam, bo uczniowie mają mnie za fajnego rówieśnika. 300 00:15:20,629 --> 00:15:23,298 Patrz, nie będziesz sam. 301 00:15:27,719 --> 00:15:29,972 Po raz pierwszy w swoim pięknym życiu 302 00:15:30,055 --> 00:15:33,767 Paxton był świadkiem, jak ktoś inny wchodzi w zwolnionym tempie. 303 00:15:33,850 --> 00:15:36,103 Boże, ależ zrobiła wejście. 304 00:15:37,521 --> 00:15:39,690 Cześć. Ładnie wyglądasz. 305 00:15:39,773 --> 00:15:41,108 Dziękuję. Ty też. 306 00:15:42,359 --> 00:15:45,112 Chyba znowu mamy oficjalnie niskie notowania. 307 00:15:45,195 --> 00:15:46,530 Mów za siebie. 308 00:15:46,613 --> 00:15:48,657 Ja nigdy nie miałam niskich not… 309 00:15:49,908 --> 00:15:50,742 Jasne. 310 00:15:55,080 --> 00:15:57,165 Tak mi przykro. 311 00:15:57,666 --> 00:15:59,751 To kłamstwo nie miało się rozejść. 312 00:16:00,335 --> 00:16:02,921 Nie chciałam powiedzieć prawdy mamie. 313 00:16:03,005 --> 00:16:05,090 Nie szkodzi. Rozumiemy. 314 00:16:06,216 --> 00:16:10,137 Powinnam powiedzieć dyrektorce, zanim umówi mnie do telewizji. 315 00:16:10,220 --> 00:16:14,307 Boże, czemu zawsze muszę być taką psycholką? 316 00:16:14,391 --> 00:16:17,602 Lubię cię taką. Tak jest ciekawiej. 317 00:16:18,645 --> 00:16:20,022 Jasne. 318 00:16:21,982 --> 00:16:24,609 Przykro mi, że nie będziemy współlokatorkami. 319 00:16:26,236 --> 00:16:28,864 Właściwie to próbowałam ci powiedzieć, 320 00:16:28,947 --> 00:16:30,991 że nie chcę iść na Princeton. 321 00:16:31,575 --> 00:16:33,827 - Co? - Chcę iść na Howarda. 322 00:16:33,910 --> 00:16:36,079 - To super. - Tak myślisz? 323 00:16:36,830 --> 00:16:37,664 Tak. 324 00:16:38,373 --> 00:16:39,624 Cieszę się. 325 00:16:41,334 --> 00:16:43,587 To co zrobisz, Devi? 326 00:16:44,963 --> 00:16:48,967 Mam napisać esej, dzięki któremu wyjdę z rezerwy, 327 00:16:49,051 --> 00:16:52,846 ale rekruterka w zasadzie powiedziała, że nie mam szans. 328 00:16:55,015 --> 00:16:57,184 Przynajmniej wam idzie świetnie. 329 00:16:57,267 --> 00:16:59,519 I co jeszcze? Nie idzie mi. 330 00:17:00,228 --> 00:17:02,606 Nie miałam jeszcze ani jednej kwestii. 331 00:17:02,689 --> 00:17:06,318 Ale to nic. Zapiszę się na kurs reżyserii. 332 00:17:06,401 --> 00:17:07,903 Trent podsunął mi pomysł. 333 00:17:07,986 --> 00:17:09,821 Zaraz. Rozmawiasz z Trentem? 334 00:17:10,405 --> 00:17:11,448 To nic takiego. 335 00:17:14,159 --> 00:17:16,161 El, to takie oczywiste. 336 00:17:16,745 --> 00:17:17,746 Kochasz Trenta. 337 00:17:18,413 --> 00:17:19,456 Powiedz mu. 338 00:17:22,209 --> 00:17:25,629 Dziewczęta, w końcu dotarłem do warsztatu. 339 00:17:25,712 --> 00:17:27,464 Upadłem tylko dwa razy. 340 00:17:27,547 --> 00:17:32,094 Musimy odholować limuzynę. Zabierzemy was na bal tą lawetą. 341 00:17:32,969 --> 00:17:34,805 A możecie nas odwieźć do domów? 342 00:17:35,388 --> 00:17:38,225 Ja chcę jechać do domu kogoś innego. 343 00:17:41,478 --> 00:17:42,604 Najwyższy czas. 344 00:17:42,687 --> 00:17:44,564 Zamówiłem te lody dwie… 345 00:17:44,648 --> 00:17:46,358 Eleanor temu? 346 00:17:46,441 --> 00:17:47,567 Cześć. 347 00:17:47,651 --> 00:17:50,237 Przepraszam, że nie mam twoich lodów. 348 00:17:50,320 --> 00:17:52,030 Przyszłam tu… 349 00:17:53,240 --> 00:17:55,784 Wszystko gra? Wyglądasz, jakbyś zobaczyła druha. 350 00:17:55,867 --> 00:17:58,036 - Masz na myśli ducha? - Nie. 351 00:17:59,037 --> 00:17:59,996 Dobra. 352 00:18:00,080 --> 00:18:02,374 W każdym razie przyszłam, 353 00:18:02,457 --> 00:18:06,044 bo w życiu jest wiele niepewności, prawda? 354 00:18:06,128 --> 00:18:09,381 Na przykład dzisiaj miałam wypadek samochodowy, 355 00:18:09,464 --> 00:18:12,134 a Devi, nasza najlepsza uczennica, 356 00:18:12,217 --> 00:18:14,594 nie dostała się na żadną uczelnię. 357 00:18:14,678 --> 00:18:15,512 Czekaj, co? 358 00:18:17,389 --> 00:18:18,223 Cześć. 359 00:18:18,306 --> 00:18:20,433 Nie wspomniałem, że mam towarzystwo. 360 00:18:20,517 --> 00:18:22,310 Eleanor, poznaj Bena. 361 00:18:22,394 --> 00:18:25,814 Jak to nie dostała się? Przecież dostała się wszędzie? 362 00:18:26,398 --> 00:18:29,359 Tak naprawdę to wprost przeciwnie. 363 00:18:29,442 --> 00:18:30,527 Trzyma się jakoś? 364 00:18:30,610 --> 00:18:33,071 Ben, orientuj się w sytuacji. 365 00:18:33,155 --> 00:18:36,700 Eleanor wygląda jak syrenka i chciała mi coś powiedzieć. 366 00:18:37,826 --> 00:18:39,452 Jasne. Przepraszam. 367 00:18:41,371 --> 00:18:44,207 Dobra, poszedł. Proszę, mów dalej. 368 00:18:44,291 --> 00:18:47,961 Chciałam powiedzieć, że choć tyle rzeczy jest niepewnych, 369 00:18:48,545 --> 00:18:50,255 jednego jestem pewna. 370 00:18:50,338 --> 00:18:51,464 Chcę z tobą być. 371 00:18:51,548 --> 00:18:54,801 Tak! Miałem nadzieję, że to powiesz. 372 00:18:54,885 --> 00:18:59,472 Chodzi o to, że romantycznie, prawda? Nie, że wystąpimy razem w programie? 373 00:19:00,557 --> 00:19:02,100 Tak, romantycznie. 374 00:19:15,363 --> 00:19:16,198 Shrimp, 375 00:19:16,281 --> 00:19:19,242 nie potrzebujesz tego, żeby skorzystać z toalety. 376 00:19:20,035 --> 00:19:21,870 - Nie wiesz, jak sram. - Shrimp. 377 00:19:23,455 --> 00:19:24,372 Dziękuję. 378 00:19:26,833 --> 00:19:28,960 Co się trafiło tym razem? 379 00:19:30,921 --> 00:19:32,714 - Landrynkowy sznaps. - Rany. 380 00:19:32,797 --> 00:19:34,257 - To coś nowego. - Dobra. 381 00:19:35,300 --> 00:19:38,553 Właśnie dlatego zaczęłam uczyć. 382 00:19:38,637 --> 00:19:39,638 Tak. 383 00:19:39,721 --> 00:19:43,266 Kształtujemy przyszłość z każdym pociągnięciem spłuczki. 384 00:19:45,685 --> 00:19:49,022 Z ciekawości, dlaczego zostałaś nauczycielką? 385 00:19:49,606 --> 00:19:52,359 Kiedy byłam w liceum, 386 00:19:52,984 --> 00:19:55,779 moi rodzice przechodzili trudny rozwód. 387 00:19:55,862 --> 00:19:57,697 To się odbiło na moich ocenach. 388 00:19:58,490 --> 00:20:02,118 Ale był taki jeden nauczyciel, który nie pozwolił mi nawalić. 389 00:20:03,286 --> 00:20:04,579 To brzmi banalnie, 390 00:20:04,663 --> 00:20:07,207 ale chcę tak zmienić czyjeś życie. 391 00:20:08,500 --> 00:20:10,001 To nie jest banalne. 392 00:20:10,502 --> 00:20:11,920 To super. 393 00:20:12,504 --> 00:20:14,881 Ty już chyba miałeś taki moment. 394 00:20:16,216 --> 00:20:18,426 Słyszałam, co zrobiłeś dla Erica. 395 00:20:19,302 --> 00:20:21,888 Daj spokój. Nic nie zrobiłem. 396 00:20:21,972 --> 00:20:24,140 Gwizdałem i mówiłem, żeby nie tonął. 397 00:20:24,224 --> 00:20:26,851 Nie wiem, ile to dla ciebie znaczy, 398 00:20:27,519 --> 00:20:29,354 ale mógłbyś to robić naprawdę. 399 00:20:29,437 --> 00:20:31,690 To było miłe uczucie. 400 00:20:32,357 --> 00:20:34,234 Mógłbym to robić zawodowo. 401 00:20:36,695 --> 00:20:40,532 No i są też inne zalety tej pracy. 402 00:20:41,199 --> 00:20:42,033 Tak? 403 00:20:42,701 --> 00:20:43,535 Tak. 404 00:20:44,911 --> 00:20:46,705 Może gdzieś razem skoczymy? 405 00:20:47,289 --> 00:20:50,083 Trochę dalej od toalet? 406 00:20:50,667 --> 00:20:51,543 Jasne. 407 00:20:52,419 --> 00:20:53,920 To byłoby miłe. 408 00:20:57,799 --> 00:20:59,467 Potrzebujemy pomocy. 409 00:20:59,551 --> 00:21:01,136 Brody chciał zapalić… 410 00:21:01,219 --> 00:21:02,053 świeczkę, 411 00:21:02,804 --> 00:21:04,389 ale utknął w oknie. 412 00:21:04,973 --> 00:21:05,849 Dobra. 413 00:21:06,641 --> 00:21:07,475 Chodź. 414 00:21:18,987 --> 00:21:19,988 Ben? 415 00:21:20,071 --> 00:21:23,074 Jezu. Paxton tędy wchodził? 416 00:21:23,158 --> 00:21:24,701 To niebezpieczne. 417 00:21:24,784 --> 00:21:27,495 Nie ma uchwytów poza ostrą jak brzytwa kratką. 418 00:21:28,663 --> 00:21:30,165 Dla niego to było proste. 419 00:21:31,458 --> 00:21:32,292 Świetnie. 420 00:21:32,876 --> 00:21:35,253 Co tu robisz? 421 00:21:36,046 --> 00:21:38,340 Dowiedziałem się o twojej sytuacji. 422 00:21:39,674 --> 00:21:40,633 Żałosne, co? 423 00:21:41,426 --> 00:21:42,844 To nie jest żałosne. 424 00:21:43,928 --> 00:21:44,929 Owszem, jest. 425 00:21:45,430 --> 00:21:50,310 Same odmowy i lista rezerwowa to definicja czegoś żałosnego. 426 00:21:50,393 --> 00:21:52,062 Jesteś na liście rezerwowej? 427 00:21:52,145 --> 00:21:53,480 Tak, Princeton. 428 00:21:53,563 --> 00:21:54,731 Wciąż masz szansę. 429 00:21:54,814 --> 00:21:58,026 Nie mam. Mam napisać kolejny esej. Nie zrobię tego. 430 00:21:58,109 --> 00:22:00,278 Co? Oszalałaś? 431 00:22:00,362 --> 00:22:03,365 Nie mam zamiaru tracić czasu. To koniec. 432 00:22:04,240 --> 00:22:06,826 Jesienią będę znowu aplikować. 433 00:22:06,910 --> 00:22:09,120 Devi, można o tobie wiele powiedzieć. 434 00:22:09,204 --> 00:22:13,958 Jesteś wybuchowa, kłamiesz, mocno się pocisz, nieostrożnie jeździsz… 435 00:22:14,042 --> 00:22:16,711 - Słowa mogą ranić. - Ale nie poddajesz się. 436 00:22:17,212 --> 00:22:19,923 To nic nie da. 437 00:22:20,006 --> 00:22:22,217 Nie mam szans się dostać. 438 00:22:26,721 --> 00:22:29,432 Rozumiem, jak bardzo chciałaś iść na Princeton 439 00:22:29,516 --> 00:22:32,394 i jak się żyłowałaś, żeby to osiągnąć. 440 00:22:32,894 --> 00:22:33,895 Na twoim miejscu 441 00:22:33,978 --> 00:22:36,689 chciałbym zapaść w śpiączkę farmakologiczną. 442 00:22:36,773 --> 00:22:38,316 To byłoby miłe. 443 00:22:38,817 --> 00:22:41,778 Będziesz żałować, jeśli nie spróbujesz wszystkiego. 444 00:22:45,407 --> 00:22:46,866 Hej, Ben. 445 00:22:46,950 --> 00:22:47,784 Tak? 446 00:22:50,787 --> 00:22:53,665 Wybacz, że nazwałam cię wrednym, gdy rzuciłeś Margot. 447 00:22:54,249 --> 00:22:55,417 To… 448 00:22:56,876 --> 00:23:00,088 bardzo miłe, że przyszedłeś mnie pocieszyć. 449 00:23:00,839 --> 00:23:01,756 Udało się? 450 00:23:01,840 --> 00:23:02,924 Niespecjalnie. 451 00:23:06,177 --> 00:23:08,930 Ale napiszę ten esej. 452 00:23:11,474 --> 00:23:14,853 To, że powiedziałaś, że jestem wredny, nie ruszyło mnie. 453 00:23:15,603 --> 00:23:19,774 Ale cały czas wracam do tego, co mi przypomniałaś. 454 00:23:19,858 --> 00:23:22,652 To ja powiedziałem, że nie powinniśmy być razem. 455 00:23:25,113 --> 00:23:26,948 Mogłem się mylić, David. 456 00:23:47,886 --> 00:23:49,554 Coś ty sobie myślała? 457 00:23:49,637 --> 00:23:51,389 Mamo, to nie to, co myślisz. 458 00:23:51,473 --> 00:23:53,725 Nic się nie stało. Jesteśmy ubrani. 459 00:23:53,808 --> 00:23:54,726 Co? 460 00:23:55,226 --> 00:23:57,729 O, Ben. Myślałam, że to twoja lalka. 461 00:23:57,812 --> 00:24:00,064 Ale skoro już cię widzę, wynoś się. 462 00:24:01,274 --> 00:24:02,942 Pani Warner dzwoniła. 463 00:24:03,026 --> 00:24:06,154 Nigdzie się nie dostałaś, a na dodatek okłamałaś mnie? 464 00:24:06,237 --> 00:24:08,281 Wiem, po prostu nie mogłam… 465 00:24:08,364 --> 00:24:11,117 Czego nie mogłaś? Dałam ci samej aplikować, 466 00:24:11,201 --> 00:24:13,745 bo założyłam, że będziesz rozsądna. 467 00:24:13,828 --> 00:24:16,706 Czemu aplikowałaś tylko do Ligi Bluszczowej? 468 00:24:16,789 --> 00:24:18,208 Jak głupią trzeba być? 469 00:24:20,502 --> 00:24:22,337 Nie mówię, że jesteś głupia… 470 00:24:22,921 --> 00:24:23,880 Mówisz. 471 00:24:25,548 --> 00:24:28,092 Masz rację. Jestem. 472 00:24:29,135 --> 00:24:33,348 Przykro mi, że opuściłaś Indie po nic. 473 00:24:33,932 --> 00:24:37,185 - Devi… - Zostawisz mnie samą? 474 00:24:39,103 --> 00:24:39,938 No dobrze. 475 00:24:43,525 --> 00:24:46,945 Niedługo kończysz szkołę. To ekscytujące. 476 00:24:47,737 --> 00:24:50,114 - Tak? - Dla mnie tak. 477 00:24:50,198 --> 00:24:54,202 Nie będę już musiała słuchać o zawiłościach w szkolnej orkiestrze. 478 00:24:54,285 --> 00:24:57,413 Nie lubi pani, jak mówię, że sekcja dęta drewniana ssie? 479 00:24:58,289 --> 00:24:59,290 W sumie lubię. 480 00:25:00,917 --> 00:25:03,086 Czemu jesteś taka przygnębiona? 481 00:25:03,670 --> 00:25:06,839 Nie wiem. Może dlatego, że jestem kompletną porażką. 482 00:25:06,923 --> 00:25:10,343 O czym ty mówisz? Nie jesteś porażką. 483 00:25:10,426 --> 00:25:11,386 Niby jak? 484 00:25:11,469 --> 00:25:14,097 W jakiej skali? Od frajera do śmietnika? 485 00:25:15,056 --> 00:25:20,186 Gdy tu przyszłaś, byłaś odciętą od ludzi, złą na świat osóbką. 486 00:25:20,979 --> 00:25:23,356 Nie chciałaś zgłębiać swoich emocji, 487 00:25:23,439 --> 00:25:25,817 swojego bólu, swojej traumy. 488 00:25:25,900 --> 00:25:27,735 Chciałaś tylko tłuc rzeczy. 489 00:25:28,486 --> 00:25:32,407 Zaczęłam chować ceramikę, zanim przychodziłaś. 490 00:25:33,575 --> 00:25:35,702 - Przepraszam. - Spójrz na siebie. 491 00:25:36,869 --> 00:25:38,788 Zobacz, jak daleko zaszłaś. 492 00:25:39,372 --> 00:25:43,418 Zmierzyłaś się z traumą i przepracowałaś ją. 493 00:25:43,501 --> 00:25:46,087 Wybacz, że się wzruszam, 494 00:25:46,170 --> 00:25:49,132 ale były takie chwile, 495 00:25:49,215 --> 00:25:51,759 kiedy bardzo się o ciebie martwiłam. 496 00:25:52,552 --> 00:25:53,928 Spójrz na siebie teraz. 497 00:25:54,012 --> 00:25:56,973 Jestem z ciebie taka dumna. 498 00:25:57,557 --> 00:25:59,267 Przeżyłaś, młoda. 499 00:26:00,018 --> 00:26:01,269 Przetrwasz wszystko. 500 00:26:02,145 --> 00:26:03,229 Naprawdę? 501 00:26:03,313 --> 00:26:05,273 Ta sprawa ze studiami 502 00:26:05,815 --> 00:26:07,442 to tylko drobne potknięcie 503 00:26:07,525 --> 00:26:09,944 w porównaniu z tym, z czym się uporałaś. 504 00:26:10,028 --> 00:26:12,947 Możesz zrobić wszystko, na czym będzie ci zależeć. 505 00:26:19,037 --> 00:26:20,455 Dziękuję, doktorko Ryan. 506 00:26:21,331 --> 00:26:23,041 Dziękuję za pomoc. 507 00:26:24,751 --> 00:26:26,628 I przepraszam za ten wazon. 508 00:26:27,462 --> 00:26:28,796 Nie szkodzi. 509 00:26:28,880 --> 00:26:30,840 Ten i tak był brzydki. 510 00:26:33,426 --> 00:26:36,638 Uniwersytet Stanu Arizona, w czym mogę pomóc? 511 00:26:36,721 --> 00:26:39,182 Cześć. Nazywam się Paxton Hall-Yoshida. 512 00:26:39,265 --> 00:26:41,225 Zacząłem studia na początku roku, 513 00:26:41,309 --> 00:26:42,518 ale zrezygnowałem, 514 00:26:42,602 --> 00:26:45,229 a teraz pomyślałem, że mógłbym wrócić, 515 00:26:45,313 --> 00:26:47,815 ale przeniósłbym się na pedagogikę… 516 00:26:47,899 --> 00:26:50,485 Nie potrzebuję historii pańskiego życia. 517 00:26:50,568 --> 00:26:51,944 Przepraszam. 518 00:26:52,028 --> 00:26:54,238 Połączę pana z rekrutacją. 519 00:26:54,322 --> 00:26:55,198 Dobrze. 520 00:26:55,907 --> 00:26:57,950 Gratuluję powrotu. 521 00:26:59,786 --> 00:27:01,079 Dziękuję. 522 00:27:02,705 --> 00:27:03,665 LIST MOTYWACYJNY 523 00:27:03,748 --> 00:27:05,249 Po rozmowie z doktor Ryan 524 00:27:06,000 --> 00:27:09,337 Devi dobrze wiedziała, o czym powinien być jej esej. 525 00:27:12,590 --> 00:27:16,719 Dawno temu ktoś powiedział mi, żebym napisała ten esej o swoim ojcu. 526 00:27:16,803 --> 00:27:18,429 Nie chciałam tego zrobić. 527 00:27:18,513 --> 00:27:21,599 Uznałam, że będę go wykorzystywać. Że to będzie złe. 528 00:27:21,683 --> 00:27:24,894 Ale nie sądzę, żeby można było mnie poznać, 529 00:27:24,977 --> 00:27:26,688 nie wiedząc nic o nim. 530 00:27:26,771 --> 00:27:30,983 Powinnam zacząć od tego, że zmarł, gdy byłam w pierwszej klasie liceum. 531 00:27:31,067 --> 00:27:34,445 Zmarł na moich oczach, podczas koncertu mojej orkiestry. 532 00:27:35,071 --> 00:27:36,197 Miałam 15 lat 533 00:27:36,280 --> 00:27:39,200 i patrzyłam, jak mój ukochany rodzic 534 00:27:39,283 --> 00:27:41,202 znika z tego świata. 535 00:27:41,786 --> 00:27:43,871 Ale nie chcę pisać o jego śmierci. 536 00:27:43,955 --> 00:27:46,541 Ukształtowało mnie to, jak żył. 537 00:27:47,250 --> 00:27:51,379 Podchodził do wszystkiego z niewyczerpaną radością i optymizmem. 538 00:27:51,963 --> 00:27:55,341 Princeton jest marzeniem, które wysnuliśmy razem. 539 00:27:55,425 --> 00:27:58,177 To marzenie, na którym wciąż mi tak zależy, 540 00:27:58,261 --> 00:28:00,012 bo wciąż zależy mi na nim. 541 00:28:00,096 --> 00:28:01,597 Ląd między dwoma rzekami. 542 00:28:01,681 --> 00:28:04,600 Może stracę tę szansę, ale poradzę sobie, 543 00:28:04,684 --> 00:28:06,269 bo jego nie mogę stracić. 544 00:28:06,352 --> 00:28:07,937 Zawsze mi towarzyszy. 545 00:28:08,730 --> 00:28:10,857 Ale jeśli się dostanę, 546 00:28:10,940 --> 00:28:13,943 obiecuję, że nigdy nie zlekceważę tego osiągnięcia, 547 00:28:14,444 --> 00:28:17,989 bo będę realizować marzenie, które nie jest tylko moje. 548 00:29:15,046 --> 00:29:17,548 Napisy: Krzysiek Ceran