1 00:00:12,180 --> 00:00:13,514 Witajcie, Świerszcze. 2 00:00:13,598 --> 00:00:15,600 Pora na kolejną przejażdżkę 3 00:00:15,683 --> 00:00:18,186 po zajefajnej głowie Paxtona Halla-Yoshidy. 4 00:00:18,269 --> 00:00:20,980 A obwiozę was ja, Gigi Hadid. 5 00:00:21,481 --> 00:00:25,234 Odkąd Paxton przypomniał tym tępakom, kto tutaj rządzi, 6 00:00:25,318 --> 00:00:26,944 wszystko szło świetnie. 7 00:00:27,028 --> 00:00:29,739 Był na każdej imprezie, popijawie i domówce. 8 00:00:29,822 --> 00:00:32,784 Szczerze mówiąc, niemal zapomniał o ASU. 9 00:00:32,867 --> 00:00:34,827 Siema, wtrząchniemy razem obiad? 10 00:00:34,911 --> 00:00:36,871 Jasne. Wtrząch-wtrząch. 11 00:00:40,083 --> 00:00:44,045 Znowu żył jak dawniej, tylko miał teraz ładniejszą toaletę. 12 00:00:44,128 --> 00:00:49,509 Musiał tylko czasem trenować pływaków i stawiać się na spotkaniach nauczycieli. 13 00:00:49,592 --> 00:00:53,346 Szukam ochotników do obsługi telefonu zaufania dla nastolatków. 14 00:00:53,429 --> 00:00:54,931 Robimy to z Lyle’em sami. 15 00:00:55,014 --> 00:00:58,726 Czasem to uczniowie pomagają mi bardziej niż ja im. 16 00:00:58,810 --> 00:01:01,562 Tak było w większości przypadków. 17 00:01:01,646 --> 00:01:05,316 Jeszcze jeden powód, czemu każda pomoc się przyda. Proszę. 18 00:01:09,946 --> 00:01:11,280 Ekstra. No dobrze. 19 00:01:11,364 --> 00:01:15,118 Dziękuję. A także przepraszam, panno Thompson. 20 00:01:15,201 --> 00:01:17,245 Jeszcze kilka oświadczeń. 21 00:01:17,328 --> 00:01:18,871 Ptasie gniazdo na stołówce 22 00:01:18,955 --> 00:01:21,457 najwyraźniej uwiły rzadkie perkozy rogate. 23 00:01:21,541 --> 00:01:24,502 Kalifornijskie przepisy nie pozwalają go przenieść. 24 00:01:24,585 --> 00:01:26,087 PIERWSZY SEMESTR ZA WAMI! 25 00:01:26,170 --> 00:01:29,882 Czasem coś mu przypominało, że inaczej zaplanował swoje życie, 26 00:01:29,966 --> 00:01:33,553 ale miał wprawę w tłamszeniu tego żalu do tego stopnia, 27 00:01:33,636 --> 00:01:35,930 że zostawała po nim tylko lekka zgaga. 28 00:01:36,013 --> 00:01:38,516 A na koniec przypominam, 29 00:01:38,599 --> 00:01:42,895 że zbliża się nasz piknik dla kadry, Kuchnie Świata. 30 00:01:42,979 --> 00:01:45,898 Zobaczmy, jaką kuchnię skosztujemy tym razem… 31 00:01:46,482 --> 00:01:48,025 Luksemburg. 32 00:01:48,985 --> 00:01:50,027 Co oni tam jedzą? 33 00:01:50,111 --> 00:01:52,697 - Przyniosę bouneschlupp. - Droga wolna. 34 00:01:52,780 --> 00:01:53,948 Koniec spotkania. 35 00:01:54,031 --> 00:01:58,870 Życzę takiego dnia, jaki tylko uda wam się wykrzesać. 36 00:02:01,956 --> 00:02:03,541 Paxton, 37 00:02:04,167 --> 00:02:06,919 może razem przygotujemy potrawę? 38 00:02:07,003 --> 00:02:10,798 Współpraca to klucz do zgłębienia innej kultury. 39 00:02:10,882 --> 00:02:12,258 A gar jest ciężki. 40 00:02:12,341 --> 00:02:14,802 Przykro mi, panie Shapiro, nie dam rady. 41 00:02:14,886 --> 00:02:16,220 Może następnym razem? 42 00:02:16,971 --> 00:02:18,097 Nie łudź się. 43 00:02:18,181 --> 00:02:19,974 Dziwnym zbiegiem okoliczności 44 00:02:20,057 --> 00:02:22,476 zawsze ma plany, gdy kadra się integruje. 45 00:02:22,560 --> 00:02:24,896 Co mam powiedzieć? Jestem zajęty. 46 00:02:26,439 --> 00:02:28,357 Był bardzo zajęty. 47 00:02:28,441 --> 00:02:30,568 Zajmowało go rządzenie szkołą. 48 00:02:30,651 --> 00:02:31,903 Nie chcę zapeszać, 49 00:02:31,986 --> 00:02:35,573 ale nauczyciel miał szanse zostać królem balu maturalnego. 50 00:02:37,700 --> 00:02:41,037 …NIE MIAŁEM KRYZYSU TOŻSAMOŚCI 51 00:02:48,085 --> 00:02:51,672 Dobra, słuchajcie. Witamy na selekcji do drużyny pływackiej. 52 00:02:51,756 --> 00:02:54,800 Zasady są proste. Najszybsi wchodzą do drużyny. 53 00:02:54,884 --> 00:02:57,887 Wygląd się nie liczy, więc nie pozujcie tak. 54 00:03:00,932 --> 00:03:03,851 To jest ten moment. 55 00:03:03,935 --> 00:03:05,102 Do dzieła. 56 00:03:05,186 --> 00:03:06,687 Eric. Wróciłeś. 57 00:03:06,771 --> 00:03:10,441 Za nic bym tego nie przegapił. W tym roku mi się uda. 58 00:03:10,942 --> 00:03:13,527 Eric Perkins próbował co roku. 59 00:03:13,611 --> 00:03:15,279 Nigdy mu się nie udało. 60 00:03:15,363 --> 00:03:17,406 Przynajmniej dobrze to znosił. 61 00:03:17,490 --> 00:03:18,950 Boże, czemu? 62 00:03:19,033 --> 00:03:20,993 Fajnie. Powodzenia. 63 00:03:21,786 --> 00:03:23,579 Czekają na pański znak. 64 00:03:23,663 --> 00:03:25,289 Pax, może ty to zrobisz? 65 00:03:27,166 --> 00:03:28,000 Dobra. 66 00:03:28,084 --> 00:03:30,419 Pierwsza grupa, na mój gwizdek. 67 00:03:32,338 --> 00:03:33,631 Gotowi. 68 00:03:48,354 --> 00:03:50,773 Co tam? Zróbcie mi miejsce. 69 00:03:53,442 --> 00:03:54,318 Tak! 70 00:03:54,902 --> 00:03:55,987 Niech to. 71 00:03:58,072 --> 00:04:00,241 Tak! Wiedziałem! 72 00:04:01,325 --> 00:04:03,703 Zaraz się zacznie. Zatkajcie uszy. 73 00:04:03,786 --> 00:04:05,121 PŁYWANIE TO ŻYCIE 74 00:04:05,204 --> 00:04:06,372 Jednak nie trzeba? 75 00:04:06,455 --> 00:04:09,583 Stary, przykro mi, że nie wypaliło. 76 00:04:09,667 --> 00:04:12,420 No, Pax, skorzystaj ze swojej charyzmy. 77 00:04:12,503 --> 00:04:13,587 Dzieciak cierpi. 78 00:04:13,671 --> 00:04:15,089 Fajnie, że próbujesz, 79 00:04:15,172 --> 00:04:18,259 ale może dzielnicowa pływalnia ma swoją ligę? 80 00:04:18,342 --> 00:04:20,970 Nie chcę pływać z byle kim. 81 00:04:21,053 --> 00:04:24,890 Chcę pływać jako Świerszcz. Może mógłbym spróbować jeszcze raz? 82 00:04:24,974 --> 00:04:26,392 Eric, daj spokój. 83 00:04:26,475 --> 00:04:29,562 Próbujesz co roku i co roku dzieje się to samo. 84 00:04:29,645 --> 00:04:32,690 Żeby mieć szansę, musiałbyś solidnie potrenować. 85 00:04:32,773 --> 00:04:35,693 Chcesz mnie trenować? Boże, tak. 86 00:04:35,776 --> 00:04:37,236 - Co? - Rany. 87 00:04:37,320 --> 00:04:39,739 Babcia mówiła, że przyśle mi anioła. 88 00:04:39,822 --> 00:04:41,866 Nie mówiłem, że będę cię trenować. 89 00:04:41,949 --> 00:04:45,870 Zrobię wszystko. Oddam ci portfel. Kartę lojalnościową salonu gier. 90 00:04:45,953 --> 00:04:48,664 A może jedną noc z Rosalią? 91 00:04:48,748 --> 00:04:51,834 Sama o tym kiedyś wspominała, więc pewnie się zgodzi. 92 00:04:51,917 --> 00:04:54,545 Nie chcę spać z twoją dziewczyną. 93 00:04:54,628 --> 00:04:56,422 Nie powinieneś tego oferować. 94 00:04:57,006 --> 00:04:58,299 Proszę, Paxton. 95 00:04:58,382 --> 00:05:02,178 To moje największe marzenie. Możesz mi pomóc je spełnić. 96 00:05:02,887 --> 00:05:03,763 Ja po prostu… 97 00:05:04,722 --> 00:05:07,224 nie chcę, żeby uważali mnie za frajera. 98 00:05:07,808 --> 00:05:11,270 I to była jedyna rzecz, która łączyła Paxtona i Erica. 99 00:05:11,354 --> 00:05:12,188 Dobra. 100 00:05:12,271 --> 00:05:14,940 Możemy się spotkać parę razy po lekcjach. 101 00:05:15,024 --> 00:05:16,942 Parę ra… Tak! 102 00:05:17,526 --> 00:05:18,652 Dziękuję, Paxton. 103 00:05:19,403 --> 00:05:22,239 Perkins, wróciłeś do gry. 104 00:05:22,323 --> 00:05:23,866 Na razie, brachu! 105 00:05:23,949 --> 00:05:24,867 Kurde. 106 00:05:26,619 --> 00:05:30,206 Oszczędzaj siły na początku, żeby dać im popalić na finiszu. 107 00:05:30,289 --> 00:05:32,708 Cześć. Przyniosłam świeże ręczniki. 108 00:05:32,792 --> 00:05:35,002 Nie wchodź do męskiej szatni. 109 00:05:35,086 --> 00:05:36,337 Dobra, wychodzę. 110 00:05:36,420 --> 00:05:39,924 Ale ręczniki są znowu białe, a okularki przejrzyste. 111 00:05:40,007 --> 00:05:42,843 Trzeba naprawić klamkę do schowka, ale ogarnę to. 112 00:05:42,927 --> 00:05:45,054 Wiesz, że nie musisz tego robić? 113 00:05:45,137 --> 00:05:48,307 Poprzedni asystent palił zioło i kroił nam pomarańcze. 114 00:05:48,391 --> 00:05:52,436 Tak, ale wysłałam rekruterce z Princeton numer trenera Noble’a, 115 00:05:52,520 --> 00:05:55,398 więc lepiej, żeby myślał o mnie dobrze. 116 00:05:55,481 --> 00:05:57,566 A myślałem, że robisz to dla mnie. 117 00:05:57,650 --> 00:06:00,194 Dobrze wiesz, że nie o to mi chodzi. 118 00:06:00,277 --> 00:06:02,238 Ale miło cię tak często widzieć. 119 00:06:02,321 --> 00:06:04,490 Muszę się dostać na Princeton. 120 00:06:04,573 --> 00:06:06,075 Wiem, że to moje miejsce. 121 00:06:06,158 --> 00:06:08,702 Tak jak ty zrozumiałeś, że twoje jest tutaj. 122 00:06:08,786 --> 00:06:10,996 Ojej. Czemu to zabolało? 123 00:06:11,080 --> 00:06:13,874 Przecież nam się tu podoba. Rządzimy, pamiętasz? 124 00:06:13,958 --> 00:06:16,043 Nie mówię, że tu jest moje miejsce. 125 00:06:16,127 --> 00:06:18,421 Boże. Dziewczyny nie mogą tu wchodzić. 126 00:06:18,504 --> 00:06:20,714 Stary, jesteś w pełni ubrany. 127 00:06:21,966 --> 00:06:23,467 Moje emocje są odkryte. 128 00:06:23,551 --> 00:06:25,636 Boże. Przecież nikt tu nawet… 129 00:06:26,220 --> 00:06:28,097 Tam jest penis. Dobra, cześć. 130 00:06:29,723 --> 00:06:31,851 Skoro zostaliśmy we dwóch brachów, 131 00:06:31,934 --> 00:06:33,727 oculus wciąż jest aktualny? 132 00:06:33,811 --> 00:06:36,397 Upalimy się, zamówimy pierożki, 133 00:06:36,480 --> 00:06:39,859 a potem przeniesiemy na łono Matriksa. 134 00:06:39,942 --> 00:06:40,818 Brzmi dobrze. 135 00:06:40,901 --> 00:06:43,821 Pax. Masz oculusa? Możemy dołączyć? 136 00:06:43,904 --> 00:06:46,615 - Jasne. Wpadnijcie. - Ekstra. 137 00:06:46,699 --> 00:06:49,118 Puk, puk. Chlap, chlap. 138 00:06:50,494 --> 00:06:53,372 To może o szóstej? Muszę najpierw coś załatwić. 139 00:06:53,456 --> 00:06:55,916 Fajnie, że Paxton weźmie mnie w obroty. 140 00:06:56,000 --> 00:06:58,127 Chyba go nie zmęczyliście? 141 00:06:59,628 --> 00:07:00,463 Dobra. 142 00:07:01,380 --> 00:07:04,800 Trenerze, nie ma pośpiechu. 143 00:07:04,884 --> 00:07:07,970 Odwołałem plany, a mama wie, że mnie odwieziesz. 144 00:07:08,053 --> 00:07:10,848 Może dam ci parę rad, a potem wrócisz autobusem? 145 00:07:11,724 --> 00:07:13,517 Parę rad? 146 00:07:13,601 --> 00:07:14,685 Autobus? 147 00:07:15,519 --> 00:07:17,480 Nie stanę się nowym człowiekiem? 148 00:07:18,063 --> 00:07:19,398 Najpierw popływaj. 149 00:07:19,482 --> 00:07:20,566 - Dobra. - Dobra. 150 00:07:20,649 --> 00:07:22,067 Tam i z powrotem. 151 00:07:22,151 --> 00:07:23,110 Gotowy? 152 00:07:24,028 --> 00:07:24,904 Start. 153 00:07:30,201 --> 00:07:31,744 Stój. 154 00:07:31,827 --> 00:07:34,038 Makaron. Potrzebuję go. 155 00:07:35,414 --> 00:07:39,001 Zauważyłem, że twój styl jest… 156 00:07:39,084 --> 00:07:39,919 zły. 157 00:07:41,670 --> 00:07:44,089 Ręce muszą przecinać wodę tak, 158 00:07:44,173 --> 00:07:45,841 żeby zmniejszyć opór. 159 00:07:45,925 --> 00:07:48,469 I nie musisz wstrzymywać oddechu pod wodą. 160 00:07:49,053 --> 00:07:52,056 - Można tam oddychać? - Nie, stary, jasne, że nie. 161 00:07:52,139 --> 00:07:56,352 Gdy masz twarz w wodzie, robisz wydech, a kiedy jest ponad wodą, wdech. 162 00:07:56,852 --> 00:07:58,771 Męczysz się, robiąc to naraz. 163 00:07:58,854 --> 00:08:00,773 Spróbujmy jeszcze raz. 164 00:08:01,482 --> 00:08:02,441 Gotowy? 165 00:08:03,442 --> 00:08:04,360 Start. 166 00:08:09,782 --> 00:08:11,825 Boże, to działa. 167 00:08:11,909 --> 00:08:14,620 No to świetnie, stary. 168 00:08:15,120 --> 00:08:17,164 Na dzisiaj chyba wystarczy. 169 00:08:17,248 --> 00:08:19,375 Dobra. Będę ćwiczył dalej. 170 00:08:19,959 --> 00:08:21,502 - Dobra. - Wdech. 171 00:08:26,632 --> 00:08:28,133 Po bardzo irytującym, 172 00:08:28,217 --> 00:08:31,011 ale w sumie udanym treningu Erica, 173 00:08:31,095 --> 00:08:34,098 Paxton mógł zająć się tym, w czym był najlepszy: 174 00:08:34,181 --> 00:08:37,059 relaksem, czy co to właściwie było. 175 00:08:37,142 --> 00:08:38,561 Zginął. 176 00:08:38,644 --> 00:08:40,396 - To nic. - Pomścij mnie. 177 00:08:40,479 --> 00:08:43,816 Co tam, ćwoki? Kto chce się nawalić tanią wódą? 178 00:08:43,899 --> 00:08:44,733 Cześć. 179 00:08:44,817 --> 00:08:47,027 Nie wiedziałem, że przyjdziecie. 180 00:08:47,111 --> 00:08:49,572 Myślałem, że mogę powiedzieć ludziom. 181 00:08:49,655 --> 00:08:51,824 Możemy pójść gdzie indziej. 182 00:08:51,907 --> 00:08:53,701 Nie, spoko. 183 00:08:53,784 --> 00:08:56,203 Ale nie było spoko. Było dziwnie. 184 00:08:56,287 --> 00:08:59,373 Ile osób zaprosiliście? 185 00:08:59,456 --> 00:09:00,416 Cześć. 186 00:09:02,626 --> 00:09:03,586 Co tam? 187 00:09:03,669 --> 00:09:05,504 Paxton spanikował. 188 00:09:05,588 --> 00:09:08,424 Jego spokojny wieczór zmienił się w dużą imprezę. 189 00:09:09,091 --> 00:09:12,469 Tak jak na tegorocznym pikniku modelek Victoria’s Secret. 190 00:09:13,053 --> 00:09:14,054 CZWARTE PIĘTRO! 191 00:09:14,138 --> 00:09:16,807 WIECZÓR FILMOWY DLA WRACAJĄCYCH NA KAMPUS! 192 00:09:21,687 --> 00:09:24,273 Jak mogłeś urządzić imprezę, nie mówiąc mi? 193 00:09:24,356 --> 00:09:26,942 Dowiedziałam się od pływających grzbietowym. 194 00:09:27,026 --> 00:09:30,029 - To upokarzające. - Nie planowałem imprezy. 195 00:09:30,112 --> 00:09:31,822 Sama się urządziła. 196 00:09:31,905 --> 00:09:33,949 Czemu się nie bawisz? 197 00:09:34,033 --> 00:09:35,576 Zwykle trzymasz Trenta. 198 00:09:35,659 --> 00:09:37,661 Postawcie mnie. 199 00:09:37,745 --> 00:09:39,371 To było dobre. 200 00:09:39,455 --> 00:09:41,373 Kurde, kto przyniósł beczkę? 201 00:09:41,457 --> 00:09:43,959 Nie wiem, ale to impreza roku. 202 00:09:44,043 --> 00:09:45,294 I to u nauczyciela. 203 00:09:45,377 --> 00:09:47,421 Tak, to może być problem. 204 00:09:47,504 --> 00:09:49,256 Co, jeśli ktoś się dowie? 205 00:09:49,340 --> 00:09:52,885 Nikt się nie wygada. Od powrotu byłeś na wielu imprezach. 206 00:09:52,968 --> 00:09:55,763 - Nikt nic nie powiedział. - Nie urządzałem ich. 207 00:09:55,846 --> 00:09:57,973 To co innego i mam złe przeczucia. 208 00:09:58,057 --> 00:10:00,726 Chcesz się pozbyć ludzi? Wiem, jak to zrobić. 209 00:10:00,809 --> 00:10:03,771 Mogę odstawić klasyczną szaloną Devi. 210 00:10:04,480 --> 00:10:05,606 Tak. 211 00:10:06,899 --> 00:10:09,568 Czuję się seksownie. Wiecie, o czym mówię? 212 00:10:09,652 --> 00:10:11,195 Wiesz co? Nie. 213 00:10:11,278 --> 00:10:14,990 Po prostu muszę wyluzować. To całkiem niezła impreza, nie? 214 00:10:15,074 --> 00:10:18,077 Bez jaj, jest czadowo. Wypijemy szoty? 215 00:10:18,160 --> 00:10:19,411 Czemu nie? 216 00:10:19,495 --> 00:10:20,621 Zaraz wracam. 217 00:10:22,706 --> 00:10:23,707 No dobrze. 218 00:10:28,587 --> 00:10:29,421 Paxton? 219 00:10:30,130 --> 00:10:31,674 Lindsay. Cześć. 220 00:10:32,925 --> 00:10:36,845 Odebrałam telefon od pijanego dzieciaka, który prosił o podwózkę. 221 00:10:36,929 --> 00:10:38,013 Ciebie też prosił? 222 00:10:38,097 --> 00:10:39,682 Proszę bardzo, kieliszek… 223 00:10:41,183 --> 00:10:42,142 soku jabłkowego. 224 00:10:42,226 --> 00:10:43,644 - Pani Thompson. - Cześć. 225 00:10:43,727 --> 00:10:44,561 No dobrze. 226 00:10:44,645 --> 00:10:46,271 Profesorze Yoshida-Hall. 227 00:10:46,355 --> 00:10:48,315 - Upiłem się u pana. - Boże. 228 00:10:48,399 --> 00:10:50,567 Czy pani auto ma tylne siedzenie? 229 00:10:50,651 --> 00:10:52,444 Bo chciałbym się położyć. 230 00:10:52,528 --> 00:10:54,863 Zaraz. To twój dom? 231 00:10:54,947 --> 00:10:56,907 Imprezujesz z uczniami? 232 00:10:56,990 --> 00:11:00,035 To zabawna historia. Niedawno kupiłem oculusa… 233 00:11:00,828 --> 00:11:01,662 Cholera. 234 00:11:02,621 --> 00:11:06,166 Boże. Nie mogę tu być. Muszę iść. 235 00:11:06,250 --> 00:11:07,668 Lindsay, zaczekaj… 236 00:11:07,751 --> 00:11:09,712 Gerard, wstawaj. Idziemy. 237 00:11:10,295 --> 00:11:12,464 Rety. O Boże. No dobrze. 238 00:11:13,424 --> 00:11:16,176 Paxton przyszedł do szkoły w poniedziałek, 239 00:11:16,260 --> 00:11:18,804 licząc, że wyjaśni wszystko pannie Thompson, 240 00:11:18,887 --> 00:11:21,056 a przy okazji nie straci pracy. 241 00:11:21,140 --> 00:11:22,808 Linds. Posłuchaj. 242 00:11:22,891 --> 00:11:27,813 Przysięgam, że to nie miała być impreza. Zaprosiłem kumpli, potem przyszli ludzie… 243 00:11:27,896 --> 00:11:29,773 Wiesz, że jesteś dorosły? 244 00:11:29,857 --> 00:11:31,525 Gdyby przyszli do mnie, 245 00:11:31,608 --> 00:11:33,527 podziękowałabym im i wyprosiła. 246 00:11:33,610 --> 00:11:36,864 - To nie takie proste. - Nie, to takie proste. 247 00:11:36,947 --> 00:11:39,074 Jesteś nauczycielem, a to uczniowie. 248 00:11:39,658 --> 00:11:42,870 Nie doniosę na ciebie, ale tak między nami dorosłymi? 249 00:11:43,370 --> 00:11:44,329 Co ty robisz? 250 00:11:44,872 --> 00:11:46,206 Ogarnij się, stary. 251 00:11:52,004 --> 00:11:55,048 Kilka godzin później Paxton wciąż słyszał te słowa. 252 00:11:56,008 --> 00:11:57,050 Co on robił? 253 00:11:57,134 --> 00:11:58,385 PIERWSZY DZIEŃ ZAJĘĆ! 254 00:11:58,469 --> 00:12:00,512 Czemu wrócił do liceum? 255 00:12:00,596 --> 00:12:03,974 I czemu trenował najbardziej irytującą osobę na Ziemi? 256 00:12:04,057 --> 00:12:08,645 Czytam biografię Michaela Phelpsa. Zaczął trochę wcześniej ode mnie. 257 00:12:08,729 --> 00:12:13,025 Musimy trenować ze trzy razy w tygodniu, żebym go dogonił. 258 00:12:13,108 --> 00:12:16,779 Nie ma takiej możliwości, żebyś mógł mu dorównać. 259 00:12:17,279 --> 00:12:19,907 Szczerze mówiąc, nie wiem, czemu się starasz. 260 00:12:19,990 --> 00:12:22,868 Nie chcę być wredny, ale bardzo źle pływasz. 261 00:12:22,951 --> 00:12:26,455 Wchodzisz mi na ambicję? Zadziałało, trenerze. Dam czadu. 262 00:12:26,538 --> 00:12:27,748 Mówię poważnie. 263 00:12:27,831 --> 00:12:30,834 Co cię motywuje? Czemu się nie poddasz? 264 00:12:30,918 --> 00:12:32,878 Mam się poddać? Ledwo zaczęliśmy. 265 00:12:32,961 --> 00:12:35,339 Bo to będzie bardzo trudna walka? 266 00:12:35,422 --> 00:12:36,965 Myślisz, że nie wiem? 267 00:12:37,049 --> 00:12:40,302 O mało się nie utopiłem. Wciąż mi szumi w głowie. 268 00:12:40,385 --> 00:12:44,223 Czemu nie trzymasz się tego, co ci wychodzi? Robotów i tuby? 269 00:12:44,306 --> 00:12:47,434 Czemu stawiasz sobie cel, którego nie osiągniesz? 270 00:12:47,518 --> 00:12:50,729 Może mi się nie udać, ale muszę spróbować. 271 00:12:50,813 --> 00:12:54,358 A może mi się uda. Wtedy będę z siebie dumny. 272 00:12:54,858 --> 00:12:58,028 Kto rezygnuje ze swoich marzeń, nawet nie próbując? 273 00:12:58,695 --> 00:13:02,407 Właśnie, Paxton, kto tak robi? Znasz kogoś takiego? 274 00:13:03,700 --> 00:13:06,119 - Naprawdę tego chcesz? - Jak najbardziej. 275 00:13:07,871 --> 00:13:10,582 - No to zrobimy z ciebie sportowca. - Super! 276 00:13:12,918 --> 00:13:13,919 Wszystko gra? 277 00:13:14,753 --> 00:13:15,587 Jest dobrze. 278 00:13:15,671 --> 00:13:16,672 Dobra, do dzieła. 279 00:13:17,589 --> 00:13:19,216 Jesteś gotowy? 280 00:13:19,800 --> 00:13:22,052 Na miejsca, gotowi… 281 00:13:23,095 --> 00:13:24,930 Dawaj, dasz radę. 282 00:13:29,685 --> 00:13:30,602 Jak było? 283 00:13:31,270 --> 00:13:33,772 Może być lepiej. Dużo lepiej. 284 00:13:33,856 --> 00:13:34,773 Jeszcze raz. 285 00:13:36,233 --> 00:13:37,943 Tym razem popłynę z tobą. 286 00:13:38,026 --> 00:13:40,696 Nie próbuj mnie wyprzedzić, płyń moim tempem. 287 00:13:40,779 --> 00:13:41,738 - Dobra. - Dobra. 288 00:13:48,036 --> 00:13:49,371 Dla kogo to było? 289 00:13:50,664 --> 00:13:51,915 O czym ty mówisz? 290 00:13:52,916 --> 00:13:54,376 Tak jest, dawaj. 291 00:13:54,459 --> 00:13:56,545 Szybciej! 292 00:13:58,755 --> 00:14:00,883 Możesz być szybszy. Jeszcze raz. 293 00:14:03,802 --> 00:14:07,139 To proste. Taki ruch. Woda płynie tędy. 294 00:14:07,222 --> 00:14:10,183 A ty robisz to na boki… Nie. O tak. 295 00:14:10,267 --> 00:14:11,685 SCHOWEK NA SPRZĘT 296 00:14:16,148 --> 00:14:17,983 Dawaj. 297 00:14:18,483 --> 00:14:19,860 Szybciej. 298 00:14:19,943 --> 00:14:20,986 Szybciej. 299 00:14:21,069 --> 00:14:22,654 Tak! 300 00:14:22,738 --> 00:14:23,864 Brawo, stary! 301 00:14:24,740 --> 00:14:27,409 Udało mi się, Paxy? Jesteś ze mnie dumny? 302 00:14:27,492 --> 00:14:28,368 Tak. 303 00:14:29,036 --> 00:14:32,039 Naprawdę… Dobra, makaron. 304 00:14:32,122 --> 00:14:33,081 Makaron! 305 00:14:33,790 --> 00:14:35,000 Dziękuję. 306 00:14:35,584 --> 00:14:37,085 Świetnie ci poszło. 307 00:14:37,169 --> 00:14:38,629 Nie wierzę, że to mówię, 308 00:14:38,712 --> 00:14:42,007 ale jeśli popłyniesz tak przy trenerze, masz szansę. 309 00:14:42,090 --> 00:14:45,469 Dziękuję. Gdybym mógł ruszyć rękoma, przytuliłbym cię. 310 00:14:45,552 --> 00:14:47,262 Spoko. Powiem trenerowi. 311 00:14:48,138 --> 00:14:49,056 Sorki. 312 00:14:51,391 --> 00:14:53,143 Rany, jesteś cudotwórcą. 313 00:14:53,226 --> 00:14:55,020 Nie wierzę, jak się poprawił. 314 00:14:55,604 --> 00:14:58,607 - Wiszę woźnej Stacy sporo kasy. - Obstawiłaś, że się nie uda? 315 00:14:58,690 --> 00:15:00,233 Szanse ci nie sprzyjały. 316 00:15:00,317 --> 00:15:02,110 To zdecydowanie prawda. 317 00:15:02,194 --> 00:15:04,821 Ale ten dziwny gostek stał się całkiem dobry. 318 00:15:05,656 --> 00:15:08,992 Wciąż może dać ciała przed trenerem Noble’em, 319 00:15:09,076 --> 00:15:11,453 ale muszę przyznać, że liczę na niego. 320 00:15:14,414 --> 00:15:17,542 O nie. Wziąłeś deski, który przytrzymywały drzwi? 321 00:15:17,626 --> 00:15:19,461 Tak, trzymasz je. 322 00:15:19,544 --> 00:15:21,421 No dobrze. Utknęliśmy tu. 323 00:15:22,005 --> 00:15:22,839 Może nie. 324 00:15:24,216 --> 00:15:26,593 Jednak tak. Ale to nic. 325 00:15:26,677 --> 00:15:28,095 Zadzwonimy do kogoś. 326 00:15:28,178 --> 00:15:31,556 Ale zostawiłem telefon na basenie. Masz swój? 327 00:15:32,140 --> 00:15:33,934 W plecaku w żeńskiej szatni. 328 00:15:34,017 --> 00:15:35,894 Nie szkodzi. Żaden problem. 329 00:15:36,395 --> 00:15:39,064 Miałem się spotkać z trenerem Noble’em. 330 00:15:39,147 --> 00:15:41,984 Jak nie przyjdę, na pewno zacznie mnie szukać. 331 00:15:42,067 --> 00:15:44,403 TIMOTHY NOBLE TRENER 332 00:15:49,282 --> 00:15:50,951 Jak mogłam nie wziąć komóry? 333 00:15:51,034 --> 00:15:55,539 A jeśli zadzwoni Akshara z Princeton? Mówiłam, że jestem dostępna na okrągło. 334 00:15:55,622 --> 00:15:57,582 Zostawiłam dziesięć wiadomości. 335 00:15:57,666 --> 00:16:00,627 Mało wiem o rekrutacji na studia, 336 00:16:00,711 --> 00:16:04,589 ale dostaję za dużo wiadomości od napalonych dziewczyn. 337 00:16:04,673 --> 00:16:06,216 Robisz złe wrażenie. 338 00:16:06,800 --> 00:16:09,052 - Jak śmiesz? - Mówię szczerze. 339 00:16:09,136 --> 00:16:12,597 Nie zaszkodzi, jeśli rozegrasz to nieco spokojniej. 340 00:16:13,598 --> 00:16:14,725 - Naprawdę? - Tak. 341 00:16:15,350 --> 00:16:17,978 Dobra. Może masz rację. 342 00:16:19,104 --> 00:16:21,398 Ale skoro jesteśmy tu uwięzieni 343 00:16:21,481 --> 00:16:24,735 i najwyraźniej eksperymentujemy z radykalną szczerością… 344 00:16:29,031 --> 00:16:31,158 Co się naprawdę stało na ASU? 345 00:16:33,076 --> 00:16:37,456 Rzuciłem studia, bo nikt mnie tam nie lubił. 346 00:16:37,539 --> 00:16:39,416 Co? Jak to możliwe? 347 00:16:39,499 --> 00:16:40,375 Nie wiem. 348 00:16:41,043 --> 00:16:44,087 Po prostu wszyscy uznali, że jestem frajerem. 349 00:16:44,171 --> 00:16:47,215 Pomyślałem, że tam nie pasuję. 350 00:16:47,299 --> 00:16:48,800 Więc rzuciłem studia. 351 00:16:48,884 --> 00:16:52,220 A teraz codziennie pytam sam siebie: „Coś ty zrobił?”. 352 00:16:52,304 --> 00:16:57,768 Czyli bycie ciachem przez całe życie w końcu okazało się przekleństwem. 353 00:16:58,643 --> 00:17:00,854 Chyba tak. 354 00:17:01,354 --> 00:17:03,440 A niech to. 355 00:17:03,940 --> 00:17:08,737 Tyle się starałam, żeby zostać fajną, spełnioną seksualnie czwartoklasistką. 356 00:17:08,820 --> 00:17:11,239 Może powinnam wrócić do bycia szarą myszką. 357 00:17:11,323 --> 00:17:12,282 Może. 358 00:17:14,076 --> 00:17:16,995 Zaraz, „spełnioną seksualnie”? 359 00:17:18,497 --> 00:17:19,748 Chwila, moment. 360 00:17:20,749 --> 00:17:22,959 Zaraz, z tym całym Ethanem? 361 00:17:23,043 --> 00:17:24,169 - Tak. - O kurde. 362 00:17:24,252 --> 00:17:26,254 No, pierwszy był Ben, ale… 363 00:17:26,338 --> 00:17:27,964 Ben Gross? 364 00:17:28,882 --> 00:17:31,009 - Co? - Nieważne. 365 00:17:31,093 --> 00:17:33,053 Teraz wiesz. Ona się bzyka. 366 00:17:33,136 --> 00:17:34,304 Cholera. 367 00:17:34,387 --> 00:17:37,390 No dobrze. Gratuluję. 368 00:17:37,974 --> 00:17:39,059 - Dziękuję. - Tak. 369 00:17:42,938 --> 00:17:46,608 Wiesz, naprawdę myślałam, że to będzie z tobą. 370 00:17:46,691 --> 00:17:47,651 Czemu? 371 00:17:47,734 --> 00:17:51,822 Bo podeszłaś do obcego faceta i poprosiłaś, żeby cię rozdziewiczył? 372 00:17:51,905 --> 00:17:54,741 Nie rób ze mnie wariatki. Zgodziłeś się. 373 00:17:55,492 --> 00:17:57,160 Tak. To prawda. 374 00:17:59,496 --> 00:18:01,581 Wiesz, co sobie często przypominam? 375 00:18:02,082 --> 00:18:02,916 Co? 376 00:18:04,459 --> 00:18:06,753 To, co powiedziałeś, gdy zrywaliśmy. 377 00:18:07,504 --> 00:18:08,588 Co powiedziałem? 378 00:18:10,215 --> 00:18:13,552 Że nie możemy być razem, dopóki sama się nie polubię. 379 00:18:14,136 --> 00:18:16,138 Cholera. Ja tak powiedziałem? 380 00:18:16,847 --> 00:18:18,431 Strasznie to nieczułe. 381 00:18:18,515 --> 00:18:22,477 Ale nie myliłeś się. Trochę wtedy szalałam. 382 00:18:23,061 --> 00:18:24,020 Może trochę. 383 00:18:24,104 --> 00:18:26,565 Patrz, jak zamieniliśmy się miejscami. 384 00:18:26,648 --> 00:18:30,235 Ja jestem teraz fajna i popularna, a ty dajesz ciała. 385 00:18:33,822 --> 00:18:37,701 Po raz pierwszy mam wrażenie, że jesteśmy sobie równi. 386 00:18:37,784 --> 00:18:39,119 Równi? 387 00:18:40,120 --> 00:18:41,163 Nie ma mowy. 388 00:18:41,955 --> 00:18:43,206 Daleko mi do ciebie. 389 00:18:43,915 --> 00:18:44,875 Zamknij się. 390 00:19:03,351 --> 00:19:04,394 Mogę wyjaśnić… 391 00:19:04,477 --> 00:19:07,480 Wiem, że nie minął rok, odkąd byłeś tu uczniem. 392 00:19:07,564 --> 00:19:09,232 Wiem, że chodziłeś z Devi. 393 00:19:09,316 --> 00:19:10,567 Ale coś mi mówi, 394 00:19:10,650 --> 00:19:14,654 że gdybym wszedł dwie sekundy wcześniej, musiałbym cię zwolnić. 395 00:19:14,738 --> 00:19:16,114 To jedyne ostrzeżenie. 396 00:19:16,198 --> 00:19:18,992 To ma być ostatnia wpadka. 397 00:19:19,576 --> 00:19:20,911 - Dobrze. - Idź już. 398 00:19:23,121 --> 00:19:24,456 Naprawdę mi przykro. 399 00:19:24,539 --> 00:19:25,916 Idź. 400 00:19:28,460 --> 00:19:31,129 Po tym, jak trener Noble zmył mu głowę, 401 00:19:31,213 --> 00:19:34,341 Paxton sięgnął po switcha, żeby w końcu coś wygrać. 402 00:19:34,424 --> 00:19:36,635 Ale Mario Party też skopało mu tyłek. 403 00:19:37,844 --> 00:19:39,179 Paxton? 404 00:19:39,262 --> 00:19:40,889 Cześć, kochanie. 405 00:19:40,972 --> 00:19:44,309 Kolacja będzie za 20 minut. Dziś ty prowadzisz modlitwę. 406 00:19:44,392 --> 00:19:46,895 Tata stroi gitarę, może ci akompaniować. 407 00:19:46,978 --> 00:19:47,812 Jasne. 408 00:19:48,438 --> 00:19:50,941 Wszystko w porządku? Jesteś zdenerwowany. 409 00:19:51,024 --> 00:19:53,985 Mamo, zjebałem sobie życie. 410 00:19:54,069 --> 00:19:55,612 Rety, kochanie. 411 00:19:56,780 --> 00:19:59,157 Czemu mówisz coś takiego o sobie? 412 00:19:59,741 --> 00:20:01,243 Jestem nieudacznikiem. 413 00:20:01,326 --> 00:20:04,746 Paxton, jesteś na to za młody. 414 00:20:04,829 --> 00:20:07,666 Masz 19 lat. Odkrywasz, kim jesteś. 415 00:20:07,749 --> 00:20:09,876 Twój wujek Gary jest nieudacznikiem. 416 00:20:09,960 --> 00:20:13,046 Ma 55 lat i siedzi za defraudację szpitala dziecięcego. 417 00:20:13,129 --> 00:20:15,298 Przynajmniej chciał coś osiągnąć. 418 00:20:15,382 --> 00:20:18,843 To przytłaczające, kiedy masz przed sobą całe życie 419 00:20:18,927 --> 00:20:21,096 i myślisz, że musi być idealne. 420 00:20:21,179 --> 00:20:22,055 Ale nie musi. 421 00:20:22,555 --> 00:20:23,765 Nikt takiego nie ma. 422 00:20:23,848 --> 00:20:27,227 Wszystkim czasem powinie się noga, ale to nas nie określa. 423 00:20:27,310 --> 00:20:28,436 Uczymy się na błędach. 424 00:20:29,187 --> 00:20:31,940 Czego ma mnie nauczyć rzucenie studiów 425 00:20:32,023 --> 00:20:33,608 i praca w moim liceum? 426 00:20:34,109 --> 00:20:38,238 Może tego, żebyś nie trzymał się tego, kim byłeś, 427 00:20:39,197 --> 00:20:40,865 i odkrył, kim chcesz być. 428 00:20:46,871 --> 00:20:49,624 Po odśpiewaniu „Nasz Bóg jest potężny” 429 00:20:49,708 --> 00:20:53,169 i przespaniu całej nocy Paxton wrócił do szkoły, 430 00:20:53,253 --> 00:20:55,714 licząc na znak, który wskaże mu drogę. 431 00:20:55,797 --> 00:20:56,923 Doczekał się go. 432 00:21:31,916 --> 00:21:33,001 Niezły nawrót. 433 00:21:43,094 --> 00:21:44,721 No i? Jak mi poszło? 434 00:21:50,894 --> 00:21:52,937 Dość dobrze, żeby być rezerwowym! 435 00:21:54,105 --> 00:21:54,939 Tak! 436 00:21:59,778 --> 00:22:01,654 O to chodzi! 437 00:22:02,238 --> 00:22:04,032 No dobrze. 438 00:22:04,949 --> 00:22:07,160 - Jestem z ciebie dumny. - Dziękuję. 439 00:22:10,080 --> 00:22:12,499 Stary, to było wzruszające. 440 00:22:12,582 --> 00:22:14,376 Kilku chłopaków chyba płakało. 441 00:22:14,459 --> 00:22:15,752 Było super, prawda? 442 00:22:15,835 --> 00:22:18,004 Zmieniłem dzisiaj czyjeś życie. 443 00:22:18,088 --> 00:22:20,882 Pomogłem mu spełnić marzenie. To niesamowite. 444 00:22:20,965 --> 00:22:22,425 Powinieneś być dumny. 445 00:22:22,509 --> 00:22:25,178 I jestem. Cieszę się, że go nie spławiłem. 446 00:22:25,261 --> 00:22:29,849 Czyli wciąż będziesz trenerem? Mimo tego, co było wczoraj? 447 00:22:29,933 --> 00:22:32,685 - Blisko było, co? - Tak. 448 00:22:32,769 --> 00:22:36,189 Więc pewnie nie możemy tego powtórzyć. 449 00:22:36,773 --> 00:22:38,483 Nie, jeśli chcę tu pracować. 450 00:22:38,566 --> 00:22:42,904 Mam wrażenie, że tak będzie lepiej. 451 00:22:43,571 --> 00:22:47,325 Nie zrozum mnie źle. Było super. Wciąż wiesz, co robisz. 452 00:22:48,701 --> 00:22:51,788 Ale to była kropka na końcu zdania. 453 00:22:52,872 --> 00:22:54,499 Masz rację. 454 00:22:55,166 --> 00:22:59,295 Zatem teraz łączy nas tylko więź uczennicy z nauczycielem. 455 00:22:59,379 --> 00:23:02,674 Tak jest. Nic już między nami nie iskrzy. 456 00:23:06,052 --> 00:23:06,886 Co tam? 457 00:23:06,970 --> 00:23:10,765 Nie przywłaszczasz sobie cudzej kultury, przebierając się za piniatę? 458 00:23:10,849 --> 00:23:14,519 Tak? Bajerancki kajdan, Tyci Soprano. Naprawdę ci pasuje. 459 00:23:14,602 --> 00:23:15,937 Jak zawsze, miło było. 460 00:23:19,941 --> 00:23:21,943 Inne iskry wciąż się żarzą. 461 00:23:22,026 --> 00:23:23,153 Co? 462 00:23:23,236 --> 00:23:26,322 Nie ma żadnych iskier. Tylko się obrażaliśmy. 463 00:23:26,406 --> 00:23:28,491 Jasne. Skoro tak mówisz. 464 00:23:28,575 --> 00:23:30,493 To nie mój zawodowy interes. 465 00:23:35,081 --> 00:23:36,458 ŚWIERSZCZE SHERMAN OAKS 466 00:23:37,625 --> 00:23:39,544 Oto Paxton Hall-Yoshida. 467 00:23:39,627 --> 00:23:41,588 Był tu najfajniejszym uczniem, 468 00:23:41,671 --> 00:23:44,966 ale teraz był gotów abdykować, żeby znaleźć nową rolę. 469 00:23:45,550 --> 00:23:48,845 Wpadniesz do mnie? Kuzyn skołował gaz rozweselający. 470 00:23:48,928 --> 00:23:50,638 Nie dam rady. 471 00:23:54,517 --> 00:23:56,519 SEMINARIUM O WYBORZE SPECJALIZACJI 472 00:23:56,603 --> 00:23:59,063 Nie był pewien, dokąd zmierza, 473 00:23:59,147 --> 00:24:01,983 ale wiedział, że idzie naprzód. 474 00:24:02,066 --> 00:24:04,861 Dzisiaj droga prowadziła do Luksemburga. 475 00:24:06,571 --> 00:24:10,408 Co tu robisz, Pax? Uczniom skończyły się chipsy? 476 00:24:10,492 --> 00:24:11,534 Nie wiem. 477 00:24:11,618 --> 00:24:14,245 Byłem zajęty robieniem quetschentaart. 478 00:24:15,538 --> 00:24:16,372 Rany. 479 00:24:16,456 --> 00:24:20,919 Jeśli wciąż potrzebujesz ochotników do telefonu zaufania, piszę się. 480 00:24:21,878 --> 00:24:23,963 Jeśli Paxton to robi, to ja też. 481 00:24:24,047 --> 00:24:25,215 - Ja też. - Pomogę. 482 00:24:25,298 --> 00:24:27,050 - Ja mogę. - Ja też. 483 00:24:27,133 --> 00:24:29,219 Choć te potrawy wyglądają pysznie, 484 00:24:29,302 --> 00:24:31,387 powinnam się już zbierać. 485 00:24:31,471 --> 00:24:33,932 Paxton zrobił krok we właściwym kierunku 486 00:24:34,015 --> 00:24:36,768 i wiele się nauczyliśmy o technikach pływania. 487 00:24:36,851 --> 00:24:40,230 Reszta jego podróży to już problem dla Johna McEnroe. 488 00:24:40,313 --> 00:24:41,606 Gigi, bez odbioru. 489 00:25:31,155 --> 00:25:33,074 Napisy: Krzysiek Ceran