1 00:00:06,027 --> 00:00:07,945 NETFLIX — ORYGINALNY SERIAL KOMEDIOWY 2 00:00:08,028 --> 00:00:11,574 A potem na Instagramie widzę reklamę krakersów. 3 00:00:11,657 --> 00:00:13,659 Podsłuchują nas. 4 00:00:13,743 --> 00:00:15,369 Niech mnie podsłuchują. 5 00:00:15,453 --> 00:00:18,539 Dowiedzą się, że mam fioła na punkcie wina i Skandalu. 6 00:00:21,417 --> 00:00:24,503 Cieszę się, że jest pan tu z nami, profesorze. 7 00:00:24,587 --> 00:00:27,631 Dobrze wiedzieć, co robią moi byli studenci. 8 00:00:27,715 --> 00:00:30,217 To najbardziej uwielbiam w swojej pracy. 9 00:00:30,301 --> 00:00:33,471 To dzięki panu nie wylądowaliśmy w funduszach hedgingowych. 10 00:00:33,554 --> 00:00:35,181 Robimy coś, co się liczy. 11 00:00:35,973 --> 00:00:37,641 - Na zdrowie. - Na zdrowie. 12 00:00:38,476 --> 00:00:40,519 Opowiedz o swojej nowej pracy. 13 00:00:40,603 --> 00:00:42,855 Świetna sprawa. W budynku Amstar. 14 00:00:42,938 --> 00:00:44,023 Proszę bardzo. 15 00:00:44,106 --> 00:00:45,649 - Super - Dziękuję. 16 00:00:47,443 --> 00:00:49,820 - Spójrzcie na to. Czyje to? - Moje. 17 00:00:49,904 --> 00:00:52,907 Dylan, wygląda przepysznie. 18 00:00:52,990 --> 00:00:54,325 Żałuję, że nie zamówiłem. 19 00:00:55,701 --> 00:00:57,787 Wszystko idzie świetnie. 20 00:00:57,870 --> 00:01:01,040 Tylko jedna babka z zespołu doprowadza mnie do szału. 21 00:01:01,123 --> 00:01:03,459 - Czepia się? - To mikromenadżerka. 22 00:01:03,542 --> 00:01:05,002 Gdy robię prezentację, 23 00:01:05,086 --> 00:01:07,171 zawsze wtrąca swoje trzy grosze. 24 00:01:07,254 --> 00:01:08,631 Mogłem to zamówić. 25 00:01:08,714 --> 00:01:11,759 Próbowałaś z nią porozmawiać? 26 00:01:11,842 --> 00:01:13,844 Dylan. Spójrz tam. 27 00:01:15,596 --> 00:01:18,182 Żartowałem. 28 00:01:24,939 --> 00:01:25,773 Daj mi to. 29 00:01:25,856 --> 00:01:26,690 Co? 30 00:01:26,774 --> 00:01:27,733 Daj mi to. 31 00:01:28,400 --> 00:01:30,236 - Mój talerz? - Żartuję. 32 00:01:31,403 --> 00:01:32,238 Żartuję. 33 00:01:34,657 --> 00:01:36,158 Dość na mój temat. 34 00:01:36,242 --> 00:01:37,451 Dylan, co u dzieci? 35 00:01:37,535 --> 00:01:40,538 Sporo przy nich roboty, ale mamy operkę, 36 00:01:40,621 --> 00:01:43,916 a Susan pracuje na pół etatu, co nam bardzo pomaga. 37 00:01:57,221 --> 00:01:59,598 Żartuję. 38 00:02:00,599 --> 00:02:02,518 Chciałby pan kawałek? 39 00:02:02,601 --> 00:02:05,437 Tak, chciałbym. 40 00:02:05,521 --> 00:02:06,605 To proszę. 41 00:02:07,606 --> 00:02:08,482 Chodź do mnie. 42 00:02:10,359 --> 00:02:14,071 Brenda ma cztery i pół, a Taylor trzy. 43 00:02:14,155 --> 00:02:16,448 Mają zapędy artystyczne. 44 00:02:17,283 --> 00:02:20,870 Dylan, nic ci nie zostawię. 45 00:02:44,059 --> 00:02:47,396 Nie wyobrażam sobie ciebie w roli taty. 46 00:02:47,479 --> 00:02:49,064 Powiecie komuś o tym? 47 00:02:50,316 --> 00:02:52,318 Że pochłonąłem burgera Dylana? 48 00:02:53,819 --> 00:02:55,487 Nic nikomu nie powiemy. 49 00:02:55,571 --> 00:02:56,530 Nie smakowało panu. 50 00:02:56,614 --> 00:02:58,282 - Żaden problem. - Nagram was. 51 00:02:58,365 --> 00:03:00,367 Powiedzcie, że zabijecie prezydenta. 52 00:03:00,451 --> 00:03:02,369 - Co? - To żaden problem. 53 00:03:02,453 --> 00:03:04,038 Nikt tego nie zobaczy. 54 00:03:04,121 --> 00:03:08,208 Chyba że usłyszę historię o tym, jak pochłonąłem burgera Dylana 55 00:03:08,292 --> 00:03:10,044 w Lorelai Lounge Grahama. 56 00:03:10,127 --> 00:03:11,921 - Nie powiemy tego. - Czego? 57 00:03:12,004 --> 00:03:13,339 Że zabijemy prezydenta. 58 00:03:13,422 --> 00:03:15,716 - Kurde. Powtórz. - Boże, o co panu chodzi? 59 00:03:15,799 --> 00:03:18,677 Nie zdążyłem tego nagrać. 60 00:03:18,761 --> 00:03:21,597 Naprawdę cieszyliśmy się na ten wieczór. 61 00:03:21,680 --> 00:03:22,806 Podziwiamy pana, 62 00:03:22,890 --> 00:03:25,893 ale teraz sama nie wiem, co myśleć. 63 00:03:27,019 --> 00:03:30,606 Prawda jest taka, że sprawiam wrażenie poukładanego, 64 00:03:30,689 --> 00:03:34,234 choć w środku jestem tylko małym, przerażonym chłopcem, 65 00:03:34,318 --> 00:03:39,073 który nie wie, jak poprosić innych, by podzielili się swoim burgerem. 66 00:03:39,657 --> 00:03:44,328 A najbardziej boję się tego, że jeśli ludzie się o tym dowiedzą, 67 00:03:44,995 --> 00:03:48,082 moja żona pójdzie za kratki, bo noc w noc… 68 00:03:51,043 --> 00:03:54,505 - mały chłopiec robi jej orala. - Jezu. 69 00:03:54,588 --> 00:03:56,006 - O kurwa. - Chryste! 70 00:04:09,770 --> 00:04:12,022 Łykajcie kulki, jebusy! 71 00:04:12,106 --> 00:04:13,232 Ssiecie, kurwa! 72 00:04:20,281 --> 00:04:22,199 Ssiecie, kurwa! 73 00:04:24,952 --> 00:04:27,621 Chryste, Crashmore. Pojebany jak sto diabłów. 74 00:04:27,705 --> 00:04:31,458 Zasłużyli na każdą kulkę, jaką wjebałem im do łbów. 75 00:04:31,542 --> 00:04:33,043 Wkurwiłem się, kurwa. 76 00:04:36,255 --> 00:04:37,506 Skarbie, już jestem. 77 00:04:37,589 --> 00:04:38,841 Dziś nasza rocznica. 78 00:04:39,508 --> 00:04:40,342 Nie. 79 00:04:43,137 --> 00:04:44,638 Przykro mi, Crashmore. 80 00:04:45,723 --> 00:04:47,391 Nie mogę przestać płakać. 81 00:04:47,474 --> 00:04:48,976 Wymordowali ci rodzinę. 82 00:04:49,476 --> 00:04:51,061 Zrób sobie przerwę. 83 00:04:51,562 --> 00:04:52,521 Szefie. 84 00:04:53,272 --> 00:04:54,732 Nie rezerwuj cel. 85 00:04:56,483 --> 00:04:58,402 To nie więzienie ich czeka. 86 00:04:59,653 --> 00:05:01,447 Niech Bóg ich ma w opiece. 87 00:05:02,197 --> 00:05:04,241 Pierdol się! Ssiesz, kurwa! 88 00:05:04,867 --> 00:05:06,076 Przestań spieprzać. 89 00:05:10,247 --> 00:05:11,540 Nie masz mózgu? 90 00:05:13,709 --> 00:05:16,420 Kurwa, spoko giwera. 91 00:05:16,503 --> 00:05:17,921 Wiedziałeś, że ją docenię. 92 00:05:19,798 --> 00:05:21,216 Tak, dzyń, dzyń. 93 00:05:21,884 --> 00:05:24,762 Dawno nie widziałem takiego cacka. 94 00:05:24,845 --> 00:05:27,056 Już chcę rozwalić tego jebakę. 95 00:05:27,139 --> 00:05:28,891 Linda Easley jako Monique. 96 00:05:28,974 --> 00:05:30,059 Groził, że nas zabije. 97 00:05:30,642 --> 00:05:34,438 Może ciebie. Nie ma, kurwa, szans, żeby mnie rozjebał. 98 00:05:34,521 --> 00:05:36,315 Jebany kutas. Tak powiedział? 99 00:05:36,398 --> 00:05:38,567 Ryan Tanna jako sierżant Wilkes. 100 00:05:38,650 --> 00:05:40,819 Coś mi tu nie pachnie, Crashmore. 101 00:05:40,903 --> 00:05:42,654 Mam gdzieś, czy zginę. 102 00:05:42,738 --> 00:05:44,198 Ostatnio wszystko się jebie. 103 00:05:44,281 --> 00:05:47,993 I Święty Mikołaj jako detektyw Crashmore. 104 00:05:48,077 --> 00:05:49,995 Masz gdzieś, kto ci stanie na drodze. 105 00:05:50,079 --> 00:05:51,330 Coś ty powiedział? 106 00:05:51,413 --> 00:05:53,415 Masz gdzieś, kto ci stanie na drodze. 107 00:05:53,499 --> 00:05:54,583 No raczej. 108 00:06:00,172 --> 00:06:03,050 W dzisiejszych czasach twoja przeszłość 109 00:06:03,133 --> 00:06:05,344 może sprawić, że stracisz pracę. 110 00:06:05,427 --> 00:06:07,262 Nie pozwól, by przeszłe słowa i czyny 111 00:06:07,346 --> 00:06:09,765 niesłusznie pozbawiły cię stanowiska. 112 00:06:09,848 --> 00:06:11,141 Każdy popełnia błędy. 113 00:06:11,225 --> 00:06:13,102 Nie mogą nas za to karać. 114 00:06:13,185 --> 00:06:15,938 Mnie zwolnili za żenujący incydent. 115 00:06:16,021 --> 00:06:18,607 Zwolnili mnie za skrajnie żenujący incydent. 116 00:06:18,732 --> 00:06:21,026 Nie powiem, za co, 117 00:06:21,110 --> 00:06:23,779 ale wskutek tego wynalazłem odkurzacz do hot dogów. 118 00:06:23,862 --> 00:06:26,615 Ludzie pytają, co mnie zainspirowało. 119 00:06:26,698 --> 00:06:29,535 A ja na to, że gdy o tym mówię, to płaczę. 120 00:06:29,618 --> 00:06:31,620 Oto jak działa mój wynalazek. 121 00:06:31,703 --> 00:06:34,331 Powiedzmy, że przesunęli ci lunch w pracy. 122 00:06:34,414 --> 00:06:36,041 Choć tak się nie robi. 123 00:06:36,125 --> 00:06:39,086 Rezultat? Połowa hot doga w gardle… 124 00:06:39,169 --> 00:06:40,003 FOTO ARCHIWALNE 125 00:06:40,129 --> 00:06:41,171 …i reszcie to wisi. 126 00:06:41,255 --> 00:06:45,217 Przyłóż końcówkę odkurzacza Carber do hot dogów w ten sposób… 127 00:06:45,300 --> 00:06:47,136 Odczekali trochę, zanim mnie zwolnili, 128 00:06:47,219 --> 00:06:49,555 żeby zatrzeć przyczynę. 129 00:06:49,638 --> 00:06:51,140 Stwierdzili: „Słaba wydajność”. 130 00:06:51,223 --> 00:06:52,808 Czyżby? 131 00:06:53,725 --> 00:06:55,894 Czyżby? Właśnie dlatego? 132 00:06:55,978 --> 00:06:59,022 Przypadkiem nie dlatego, że po tym, co się stało, 133 00:06:59,106 --> 00:07:02,151 wszyscy padali za śmiechu na mój widok? 134 00:07:02,985 --> 00:07:04,278 Czyżby? 135 00:07:04,820 --> 00:07:06,697 Czyżby nie dlatego? 136 00:07:08,240 --> 00:07:09,575 Gdy to dzieło zrobi karierę, 137 00:07:09,658 --> 00:07:11,118 założę własną firmę 138 00:07:11,201 --> 00:07:13,579 i każę wszystkim nosić mokrą pieluchę. 139 00:07:15,247 --> 00:07:19,751 Odkurzacz reputacji Carber. Jeden zły dzień nie zniszczy ci kariery. 140 00:07:19,835 --> 00:07:22,546 Carber Co. Technologies, przyjazna firma. 141 00:07:22,629 --> 00:07:24,631 Bo nikt nie powinien mieć złych dni. 142 00:07:25,340 --> 00:07:27,843 Miałem fajną pracę, którą lubiłem. 143 00:07:32,097 --> 00:07:33,765 Hej, widzowie AOL Blast. 144 00:07:33,849 --> 00:07:37,102 To ja, Wesley Fillmore. Goszczę dziś 145 00:07:37,186 --> 00:07:41,356 gwiazdy najnowszego filmu Lamador Pictures, Detektyw Crashmore. 146 00:07:41,440 --> 00:07:42,357 LATO 2022 147 00:07:42,483 --> 00:07:45,486 - Co za ubaw. - Dzięki. Wielkie dzięki. 148 00:07:45,569 --> 00:07:47,863 Zanim przejdziemy do trudnych pytań, 149 00:07:47,946 --> 00:07:49,156 przedstawmy gości. 150 00:07:49,239 --> 00:07:51,492 Linda Easley, która gra Monique, 151 00:07:51,575 --> 00:07:54,119 Ryan Tanna w roli młodego sierżanta Wilkesa 152 00:07:54,203 --> 00:07:56,830 oraz ktoś, kogo nie trzeba przedstawiać. 153 00:07:56,914 --> 00:07:58,749 Znamy go z jego innej roli, 154 00:07:58,832 --> 00:08:02,211 czyli dostawcy prezentów podczas Gwiazdki. 155 00:08:02,294 --> 00:08:03,420 Święty Mikołaj. 156 00:08:04,546 --> 00:08:05,881 Mikołaju… 157 00:08:07,174 --> 00:08:08,926 Nikt ci nie mówił? 158 00:08:09,009 --> 00:08:10,552 Ostrzegałem producentów, 159 00:08:10,636 --> 00:08:14,306 by nie wspominać o Gwiazdce i że w ogóle się tym zajmuję. 160 00:08:14,389 --> 00:08:16,099 Mówili, by nie drążyć tematu. 161 00:08:16,183 --> 00:08:18,060 A ja, żeby wcale o tym nie mówić. 162 00:08:18,644 --> 00:08:20,229 Gdyby był tu Leonardo DiCaprio, 163 00:08:20,312 --> 00:08:22,940 pytałbyś go o Boże Narodzenie? 164 00:08:23,023 --> 00:08:25,484 Mam skupić się na pańskiej grze? 165 00:08:25,567 --> 00:08:26,944 Byłoby cudownie. 166 00:08:27,027 --> 00:08:30,489 Byłoby, kurwa, cudownie. Dziękuję. 167 00:08:31,448 --> 00:08:33,992 Totalna, jebana chałtura. 168 00:08:34,952 --> 00:08:36,328 Pieprzona chałtura. 169 00:08:36,954 --> 00:08:39,873 To dlatego nikt tego nie ogląda. 170 00:08:39,957 --> 00:08:41,208 Chałtura. 171 00:08:43,126 --> 00:08:47,214 Jak opisałby pan film Detektyw Crashmore? 172 00:08:50,926 --> 00:08:53,929 To kosmiczny miszmasz filmów akcji z lat 90. 173 00:08:54,012 --> 00:08:57,683 i kina eksploatacji z lat 70. Zawiera jednak współczesne wątki. 174 00:08:57,766 --> 00:08:59,184 DETEKTYW CRASHMORE 175 00:08:59,268 --> 00:09:01,186 Przemoc jest świadomym zabiegiem. 176 00:09:01,270 --> 00:09:02,813 Coś w stylu Tarantino. 177 00:09:02,896 --> 00:09:04,940 I nieco Michaela Manna. 178 00:09:05,023 --> 00:09:07,192 Taki kosmiczny kociołek gumbo. 179 00:09:08,193 --> 00:09:10,946 Niemal w jazzowym rytmie. 180 00:09:12,239 --> 00:09:14,575 - Świetnie. - Żartowaliśmy sobie z Ryanem, 181 00:09:14,658 --> 00:09:16,702 że to takie kosmiczne gumbo. 182 00:09:17,619 --> 00:09:20,080 - Ale… - Pomówmy przez chwilę 183 00:09:20,163 --> 00:09:21,790 o nagości w filmie. 184 00:09:21,873 --> 00:09:23,709 Czy było to trudne wyzwanie? 185 00:09:23,792 --> 00:09:25,586 Scenariusz tego wymagał. 186 00:09:26,128 --> 00:09:28,839 To istotny element ewolucji tej postaci. 187 00:09:29,506 --> 00:09:30,882 Nie jesteśmy dziećmi. 188 00:09:30,966 --> 00:09:33,010 Widziałem każdego fiuta na świecie. 189 00:09:34,678 --> 00:09:36,638 Widziałem wszystkich nago. 190 00:09:37,347 --> 00:09:39,016 Jak to wszystkich? 191 00:09:39,099 --> 00:09:41,560 No tak. Sprawdzam, czy mają tatuaże. 192 00:09:42,102 --> 00:09:43,604 Wtedy nie dostaną prezentów. 193 00:09:43,687 --> 00:09:46,106 Jak zrobisz sobie tatuaż, nie dostaniesz prezentu? 194 00:09:46,189 --> 00:09:47,357 Tego roku nie. 195 00:09:47,441 --> 00:09:49,735 Myślisz, że tatuaż to coś dobrego? 196 00:09:49,818 --> 00:09:50,652 Nie. 197 00:09:50,736 --> 00:09:52,904 Tatuaż to nic dobrego. 198 00:09:52,988 --> 00:09:55,616 Mnie to zwisa, ale to złe zachowanie. 199 00:09:57,451 --> 00:09:59,494 Dali mi dwie bańki za tę rolę. 200 00:10:00,078 --> 00:10:01,413 A to przydatna suma? 201 00:10:01,496 --> 00:10:05,500 Owszem. Teraz to moja stawka. 202 00:10:05,584 --> 00:10:06,668 Moja gaża. 203 00:10:07,210 --> 00:10:10,589 Za następną rolę muszę dostać tyle samo. 204 00:10:11,214 --> 00:10:12,758 Nawet jeśli to spartolę. 205 00:10:13,634 --> 00:10:17,262 Zatem wystarczy, że zaproponują mi kolejną rolę, 206 00:10:17,346 --> 00:10:19,139 a znów dostanę dwie bańki. 207 00:10:19,806 --> 00:10:23,560 Nawet jeśli spartolę, to muszą mi zapłacić dwie bańki. 208 00:10:26,813 --> 00:10:27,773 Świetnie. 209 00:10:34,529 --> 00:10:36,740 Wysoki Sądzie, obrona twierdzi, 210 00:10:36,823 --> 00:10:40,994 że wyprzedaż akcji Qualstarr na tydzień, zanim runęły w dół, 211 00:10:41,078 --> 00:10:42,621 to zwykły zbieg okoliczności. 212 00:10:42,704 --> 00:10:45,082 Lukratywny zbieg okoliczności. 213 00:10:45,749 --> 00:10:48,627 Ten wydruk rozmowy SMS-owej udowodni 214 00:10:48,710 --> 00:10:51,672 świadome wykorzystywanie poufnych informacji. 215 00:10:53,048 --> 00:10:56,843 Pani Hubbell, rozpoznaje pani te wiadomości? 216 00:10:57,427 --> 00:10:59,471 - Tak. - Kto je wysyłał? 217 00:10:59,554 --> 00:11:01,098 Ja i Vincent Alan. 218 00:11:01,181 --> 00:11:05,310 Vincent Alan, współoskarżony i kolega z firmy Nortrip? 219 00:11:05,394 --> 00:11:06,728 Tak. 220 00:11:06,812 --> 00:11:12,150 Odczytam SMS-y z 12 kwietnia bieżącego roku. 221 00:11:13,151 --> 00:11:15,904 Bri: „Gadałeś z Danem z Qualstarr?”. 222 00:11:15,987 --> 00:11:19,825 Vincent: „Mówił, że za tydzień zwalniają 300 osób”. 223 00:11:19,908 --> 00:11:22,911 Bri: „Musimy pozbyć się akcji zawczasu”. 224 00:11:22,994 --> 00:11:24,079 Vincent: „Zadziałam”. 225 00:11:24,162 --> 00:11:26,164 Bri: „Byle dyskretnie”. 226 00:11:26,248 --> 00:11:27,707 Vincent: „Rozumie się”. 227 00:11:27,791 --> 00:11:30,585 Bri: „O Boże, widziałeś kapelusz Briana?”. 228 00:11:30,669 --> 00:11:33,130 Vincent: „O kurwa. Ha, ha, ha, ha!”. 229 00:11:33,213 --> 00:11:34,840 Że co? 230 00:11:34,923 --> 00:11:38,385 Bri: „Wygląda jak kretyn. Aż nie mogę oddychać”. 231 00:11:38,468 --> 00:11:40,887 Vincent: „Co to w ogóle ma być?”. 232 00:11:40,971 --> 00:11:44,266 Bri: „To fedora z klapką ochronną”. 233 00:11:44,349 --> 00:11:46,268 Vincent: „Ja pierdolę! 234 00:11:46,351 --> 00:11:48,019 Wygląda jak dureń”. 235 00:11:48,103 --> 00:11:49,479 - Nie. - „To na razie. 236 00:11:49,563 --> 00:11:51,064 Zajmę się tamtym”. 237 00:11:53,233 --> 00:11:55,694 To chyba więcej niż zbieg okoliczności. 238 00:11:56,278 --> 00:11:59,030 Pani Hubbell, rozpoznaje pani te wiadomości? 239 00:12:00,115 --> 00:12:01,158 Tak. 240 00:12:01,241 --> 00:12:04,995 Vincent: „Załatwione. Gadałem z Danem. Wszystko gra”. 241 00:12:05,078 --> 00:12:06,580 Bri: „Jesteśmy czyści?”. 242 00:12:06,663 --> 00:12:09,666 Vincent: „Jest dobrze. A będzie jeszcze lepiej”. 243 00:12:09,749 --> 00:12:11,710 Bri: uśmiechnięta buźka. 244 00:12:11,793 --> 00:12:14,129 Vincent: „Widziałaś kapelusz Briana? 245 00:12:14,212 --> 00:12:16,715 - Wciąż go, kurwa, nosi”. - Co u chuja? 246 00:12:16,798 --> 00:12:19,843 Bri: „No. A w kieszeni ma dwie kostki. 247 00:12:19,926 --> 00:12:23,597 Chyba ma kości do gry, ale boi się innym pokazać”. 248 00:12:23,680 --> 00:12:25,849 Co to w ogóle znaczy? 249 00:12:25,932 --> 00:12:29,102 Vincent: „LOL. Ale przypał”. 250 00:12:29,186 --> 00:12:32,063 Bri: „Mega przypał. Mega przypał. 251 00:12:32,147 --> 00:12:35,650 Mega, mega, mega, mega, mega przypał”. 252 00:12:35,734 --> 00:12:39,404 Vincent: „To takie smutne, a nie mogę przestać się śmiać. 253 00:12:39,488 --> 00:12:43,408 Łzy lecą mi po policzkach na myśl o jego durnych kostkach”. 254 00:12:43,492 --> 00:12:44,993 Zostaw to, kurwa. 255 00:12:45,076 --> 00:12:47,287 Bri: „Zrobiłam przelew”. 256 00:12:47,370 --> 00:12:49,164 Vincent: „Ja pierdolę! 257 00:12:49,247 --> 00:12:51,666 Brian podpadł na zebraniu przez swój kapelusz”. 258 00:12:51,750 --> 00:12:52,876 Niech to szlag! 259 00:12:52,959 --> 00:12:55,170 „Pan Andrews kazał mu go zdjąć, 260 00:12:55,253 --> 00:12:56,963 bo rozprasza innych. 261 00:12:57,047 --> 00:13:00,425 Dodał, że jeśli ktoś twierdzi inaczej, to odwoła tę prośbę. 262 00:13:00,509 --> 00:13:03,428 Ale nikt nic nie powiedział. Nikt a nikt”. 263 00:13:03,512 --> 00:13:07,265 Bri: „Co zrobił, gdy pan Andrews kazał mu go zdjąć?”. 264 00:13:07,349 --> 00:13:11,353 Vincent: „Zdjął kapelusz i zakrył twarz dłońmi. 265 00:13:11,478 --> 00:13:13,146 Widać było, że płacze. 266 00:13:13,230 --> 00:13:16,399 Powtarzał pod nosem: »Tak się nie robi«. 267 00:13:16,483 --> 00:13:19,152 A pan Andrews na to: »Co powiedziałeś?«. 268 00:13:19,236 --> 00:13:20,695 A on: »Nic takiego«. 269 00:13:20,779 --> 00:13:24,074 A minutę potem dodał: »Wcale nikogo nie rozprasza. 270 00:13:24,157 --> 00:13:27,911 A sprzedawca stwierdził, że na nikim tak dobrze nie leży«. 271 00:13:27,994 --> 00:13:30,205 Pan Andrews spytał, ile za niego dał. 272 00:13:30,288 --> 00:13:32,999 A on na to: »Nie ma pan prawa o to pytać«. 273 00:13:33,083 --> 00:13:35,502 I dodał: »Wkładam go z powrotem. 274 00:13:35,585 --> 00:13:37,128 Mam gdzieś, co będzie«. 275 00:13:37,212 --> 00:13:40,340 Pan Andrews na to: »Lepiej go zdejmij«. 276 00:13:40,423 --> 00:13:42,801 »Nie mam najmniejszego zamiaru«. 277 00:13:42,884 --> 00:13:47,097 I wstał, mówiąc: »Nigdy w życiu o nic nie walczyłem. 278 00:13:47,180 --> 00:13:48,723 Zawalczę o ten kapelusz«. 279 00:13:48,807 --> 00:13:51,309 Chciał uderzyć dłonią w stół, 280 00:13:51,393 --> 00:13:54,896 ale potrącił butelkę z wodą i zalał sobie laptop. 281 00:13:54,980 --> 00:13:58,608 A potem, nie żartuję, kurwa, chciał się popisać 282 00:13:58,692 --> 00:14:00,068 jak Fred Astaire, 283 00:14:00,151 --> 00:14:02,988 ale klapka zaplątała się w wózku inwalidzkim Ricka 284 00:14:03,071 --> 00:14:05,824 i bardzo długo nie mógł jej wyplątać. 285 00:14:05,907 --> 00:14:07,450 Był czerwony jak burak. 286 00:14:07,534 --> 00:14:09,869 Myślałem, że dostanie zawału. 287 00:14:09,953 --> 00:14:12,038 Klapka była upaprana smarem. 288 00:14:12,122 --> 00:14:14,916 Spytał: »Co jest, kurwa? 289 00:14:15,000 --> 00:14:16,960 Musisz smarować koła?«. 290 00:14:17,043 --> 00:14:20,589 A Rick na to: »Tak, trzeba je natłuszczać«. 291 00:14:20,672 --> 00:14:24,467 A on: »No to teraz mam kapelusz upaprany smarem«. 292 00:14:24,551 --> 00:14:28,263 Brenda lekko tarasowała mu drogę do wyjścia 293 00:14:28,346 --> 00:14:30,765 i jak ją mijał, powiedział: »Suń się«, 294 00:14:30,849 --> 00:14:34,060 po czym zorientował się, że chyba się zagalopował. 295 00:14:34,144 --> 00:14:36,605 Więc dodał żartobliwie: »Kto to powiedział?«”. 296 00:14:36,688 --> 00:14:38,023 Obyłoby się bez imitacji. 297 00:14:38,106 --> 00:14:39,232 Sprzeciw. Brak związku. 298 00:14:39,316 --> 00:14:40,358 Wreszcie. 299 00:14:40,442 --> 00:14:42,527 „Emotka z symbolem dolara”. 300 00:14:43,945 --> 00:14:45,113 Odpuść, kurwa. 301 00:15:27,155 --> 00:15:32,160 Napisy: Ewa Nowicka