1 00:00:06,027 --> 00:00:07,945 NETFLIX — ORYGINALNY SERIAL KOMEDIOWY 2 00:00:08,988 --> 00:00:11,741 Pat, Dennis już tu jest, więc robimy zebranie. 3 00:00:11,824 --> 00:00:12,825 Mamy lunch. 4 00:00:12,908 --> 00:00:15,578 Przesunęliśmy na 13.30. Dennis musi złapać samolot. 5 00:00:15,661 --> 00:00:19,749 - Na 13.30? Przecież lunch jest teraz. - No cóż. 6 00:00:23,502 --> 00:00:25,588 Tak się chyba nie robi. 7 00:00:30,968 --> 00:00:34,597 Nie zwlekajmy. Łapię taksówkę za 20 minut. 8 00:00:34,680 --> 00:00:36,891 Nasz główny problem 9 00:00:36,974 --> 00:00:39,727 to restrukturyzacja zespołu po odejściu Sierry. 10 00:00:40,561 --> 00:00:45,441 Transformacje w miejscu pracy zawodzą w około 75% przypadków. 11 00:00:45,524 --> 00:00:50,112 Główna przyczyna? Ponura perspektywa reorganizacji. 12 00:00:50,696 --> 00:00:54,825 Długoletnie doświadczenie nauczyło mnie, 13 00:00:54,909 --> 00:00:58,204 że odejście lidera notorycznie powoduje 14 00:00:58,287 --> 00:01:00,372 utratę koncentracji w zespole. 15 00:01:00,456 --> 00:01:02,500 Ludzie przyjmują postawę obronną. 16 00:01:03,084 --> 00:01:04,627 Powiedzmy to sobie jasno. 17 00:01:05,211 --> 00:01:09,048 Nieprzemyślane przetasowania się nie sprawdzają. 18 00:01:09,715 --> 00:01:12,843 To jedynie wprowadza zamęt w komunikacji. 19 00:01:12,927 --> 00:01:13,844 Masz tam hot doga? 20 00:01:13,928 --> 00:01:16,388 …perspektywa kolejnej restrukturyzacji… 21 00:01:16,472 --> 00:01:18,641 Pat! 22 00:01:19,809 --> 00:01:21,560 Masz hot doga w rękawie? 23 00:01:21,644 --> 00:01:24,980 Ocena konkretnych kroków, jakie podjęła Sierra… 24 00:01:25,064 --> 00:01:26,065 Jestem skonany. 25 00:01:26,148 --> 00:01:30,736 …jeśli nam się to uda, to dzięki naszej inicjatywie nie tylko 26 00:01:30,820 --> 00:01:33,155 dogonimy osiągnięte przez nią wyniki, 27 00:01:33,239 --> 00:01:34,657 ale zajdziemy jeszcze dalej. 28 00:01:38,160 --> 00:01:39,161 Pat? 29 00:01:39,954 --> 00:01:41,205 Je hot doga. 30 00:01:42,248 --> 00:01:44,375 - Co? - Ukradkiem je hot doga. 31 00:01:44,458 --> 00:01:46,877 Pat, wiemy, że jesz hot doga. 32 00:01:47,461 --> 00:01:48,504 Nic nie jem. 33 00:01:48,587 --> 00:01:51,924 Po prostu jestem nieziemsko skonany. 34 00:01:52,842 --> 00:01:54,760 - Przecież widać. - Kurwa. 35 00:01:59,348 --> 00:02:00,432 Pat? 36 00:02:05,771 --> 00:02:06,939 Pat się dławi! 37 00:02:07,022 --> 00:02:09,066 Nie ruszaj się! Stój! 38 00:02:09,150 --> 00:02:11,193 - Stój! - Jest jak dzikie zwierzę! 39 00:02:12,236 --> 00:02:13,445 Nie ruszaj się, Pat! 40 00:02:13,529 --> 00:02:15,823 Nie urwijcie, bo nie da się wyciągnąć. 41 00:02:15,906 --> 00:02:18,826 - Nie złamcie końcówki. - Dusi mnie! 42 00:02:18,909 --> 00:02:20,452 Chce mnie zabić. 43 00:02:26,458 --> 00:02:28,878 Lunchu się nie odwołuje. 44 00:02:29,795 --> 00:02:31,213 Tak się nie robi. 45 00:02:32,798 --> 00:02:34,300 Czyja to torba? 46 00:02:35,551 --> 00:02:37,136 Mogłem się potknąć. 47 00:02:45,144 --> 00:02:49,315 Spectrum planuje zdjąć 22 kanały, w tym Kolbę TV. 48 00:02:49,398 --> 00:02:51,358 Twierdzą, że do końca 2022 roku 49 00:02:51,442 --> 00:02:54,069 Kolba TV przestanie być dostępna w pakiecie. 50 00:02:55,446 --> 00:02:59,408 A to oznacza, że nie będziecie mogli oglądać ulubionych programów, 51 00:02:59,491 --> 00:03:01,285 jak choćby Wypadków z trumny. 52 00:03:03,245 --> 00:03:06,248 Twierdzą, że likwidują Kolbę TV, 53 00:03:06,332 --> 00:03:10,252 bo pokazaliśmy ponad 400 nagich trupów w Wypadkach z trumny. 54 00:03:11,837 --> 00:03:15,758 Jeśli lubicie nasze programy, to zaprotestujcie. 55 00:03:15,841 --> 00:03:18,052 Uważają, że Wypadki z trumny to porażka. 56 00:03:19,261 --> 00:03:21,347 Że to tylko kilometry taśm 57 00:03:21,430 --> 00:03:23,724 z ludźmi, którzy wypadają z trumien. 58 00:03:25,935 --> 00:03:26,894 „Żadnego komentarza. 59 00:03:26,977 --> 00:03:30,147 Nic, tylko kijowe drewno i lądujące na ziemi ciała”. 60 00:03:31,815 --> 00:03:33,067 Co jest? 61 00:03:33,150 --> 00:03:35,194 Twierdzą: „To niemożliwe, 62 00:03:35,277 --> 00:03:37,947 by co dzień aż tyle zwłok wypadało z trumien”. 63 00:03:39,782 --> 00:03:42,743 „To niemożliwe, że co piąte ciało jest nagie”. 64 00:03:44,286 --> 00:03:45,788 Ale co chcecie usłyszeć? 65 00:03:45,871 --> 00:03:49,375 Kręcimy pogrzeby i pokazujemy te z wylatującymi ciałami. 66 00:03:50,793 --> 00:03:53,587 Twierdzą: „Nie ma mowy. To ustawka”. 67 00:03:53,671 --> 00:03:56,840 Niczego, kurwa, nie ustawiłem. Niczego, kurwa! 68 00:03:56,924 --> 00:03:59,969 Przez lata pracowałem na ten sukces. 69 00:04:00,052 --> 00:04:01,512 Żadna, kurwa, ustawka! 70 00:04:03,722 --> 00:04:06,016 Mówią, że rodziny nie dały nam pozwolenia. 71 00:04:06,100 --> 00:04:07,851 A na co nam pozwolenie? 72 00:04:07,935 --> 00:04:11,063 Mamy prawo pokazywać golasów, z których uszła dusza. 73 00:04:12,314 --> 00:04:15,859 Goście ze Spectrum mają mnie za durnego głąba. 74 00:04:15,943 --> 00:04:18,153 Powiedzieli mi to podczas kolacji. 75 00:04:21,532 --> 00:04:24,285 Zadzwońcie do nich i powiedzcie: „Mnie to nie rusza! 76 00:04:24,368 --> 00:04:27,746 Nie rusza mnie to. Gorszy szajs pokazują w wiadomościach”. 77 00:04:27,830 --> 00:04:30,249 Pojebane to wszystko. 78 00:04:30,332 --> 00:04:33,460 A mnie się obrywa, bo pokazałem, jak nagie trupy 79 00:04:33,544 --> 00:04:37,131 z sinymi pośladkami wypadają z jesionek? Serio? 80 00:04:37,214 --> 00:04:40,509 Mam tego potąd. Róbta, co chceta. Skasujcie nas. 81 00:04:40,592 --> 00:04:41,969 Utrupię was. 82 00:04:48,058 --> 00:04:49,852 DO GÓRY NOGAMI 83 00:04:50,394 --> 00:04:52,730 Witam ponownie w Do góry nogami. 84 00:04:52,813 --> 00:04:54,481 Prowadzący, Carmine Laguzio. 85 00:04:54,565 --> 00:04:56,900 Udamy się dziś do Fairfield Mall, 86 00:04:56,984 --> 00:05:00,112 gdzie wcielę się w postać Karla Prowoka. 87 00:05:00,195 --> 00:05:03,157 Powiedzmy tylko, Karl to utrapieniec. 88 00:05:03,240 --> 00:05:04,700 KAWAŁ NR 1 „KARL PROWOK” SIEJE ZAMĘT W GALERII. 89 00:05:04,783 --> 00:05:07,411 Nagramy autentyczne reakcje ludzi, 90 00:05:07,494 --> 00:05:09,413 którym Karl będzie płatał figle. 91 00:05:09,496 --> 00:05:12,416 Zwędzi im tacę z lunchem albo frytkę z talerza. 92 00:05:12,499 --> 00:05:15,377 Będzie wrzeszczał, że pies zerwał mu się ze smyczy. 93 00:05:15,461 --> 00:05:19,381 Zacznijmy od mojej transformacji w postać Karla Prowoka. 94 00:05:20,299 --> 00:05:22,343 O Boże. Sam się nie rozpoznaję. 95 00:05:23,177 --> 00:05:26,972 Ja pierdolę! Patrzcie. Wyobraźcie sobie, że do was podchodzi. 96 00:05:27,056 --> 00:05:31,352 O Boże. Ale z niego kutas. Czeka nas zabawa po pachy. 97 00:05:49,036 --> 00:05:52,081 Dobra. Zaczynamy. 98 00:05:52,164 --> 00:05:54,875 Carmine, tu Craig. Mamy cię na wizji. 99 00:05:54,958 --> 00:05:57,461 Widzisz tamtego gościa? Zabierz mu tacę. 100 00:06:00,047 --> 00:06:01,673 Zabierz tacę temu facetowi. 101 00:06:05,803 --> 00:06:07,262 Carmine, słyszysz mnie? 102 00:06:08,889 --> 00:06:11,100 - Carmine? - Za dużo tego barachła. 103 00:06:12,267 --> 00:06:14,269 - Co? - Mam na sobie za dużo barachła. 104 00:06:14,394 --> 00:06:15,479 Nie mogę oddychać. 105 00:06:17,773 --> 00:06:19,525 Spokojnie. Słyszę, że oddychasz. 106 00:06:19,608 --> 00:06:20,692 Pocę się! 107 00:06:20,776 --> 00:06:22,152 Carmine, wyluzuj. 108 00:06:23,737 --> 00:06:25,114 - Głęboki oddech. - Nie mogę! 109 00:06:25,197 --> 00:06:26,865 - Stary… - Nie dam rady. 110 00:06:26,949 --> 00:06:28,242 Przesadziliśmy. 111 00:06:28,325 --> 00:06:31,495 - Dasz radę. - Nie dam. Pocę się jak wieprz. 112 00:06:32,287 --> 00:06:35,290 Wszystko gra. Idź i zabierz mu tacę. 113 00:06:35,374 --> 00:06:37,417 Za dużo jebanego szajsu. Nie mogę. 114 00:06:37,501 --> 00:06:41,255 - Posłuchaj. Podejdź do tych pań… - Zerwę ten pieprzony łeb! 115 00:06:41,338 --> 00:06:43,257 Nie zrywaj go, Carmine. 116 00:06:43,340 --> 00:06:47,177 - Właśnie, że to zrobię. - Nie zrywaj łba, Carmine. 117 00:06:47,261 --> 00:06:50,889 Nie widzę nic po bokach. Zrywam jebany łeb. 118 00:06:50,973 --> 00:06:54,393 Błagam, Carmine, nie zrywaj go. Wieki nam to zajęło. 119 00:06:54,476 --> 00:06:56,979 - Zrywam podbródek. Dobija mnie. - Dobija? 120 00:06:57,062 --> 00:07:00,190 Żebyś wiedział, że dobija. Ciąży mi, Craig. 121 00:07:00,274 --> 00:07:01,400 Nie masz pojęcia. 122 00:07:05,696 --> 00:07:08,574 - Kopnij stolik. - Zamknij się, kurwa. 123 00:07:08,657 --> 00:07:11,034 - Jaki z tego pożytek? - Będzie śmiesznie. 124 00:07:11,118 --> 00:07:14,413 A to dlaczego? Bo siedzi sama? 125 00:07:14,496 --> 00:07:17,166 - Mówiłeś, że to śmieszne. - Że to interesujące. 126 00:07:17,249 --> 00:07:19,084 Zrywam ten pieprzony łeb. 127 00:07:19,168 --> 00:07:21,086 Okaże się, że w środku jest facet. 128 00:07:21,170 --> 00:07:22,796 To nasz nowy kawał. 129 00:07:24,673 --> 00:07:27,050 - Niech będzie. - Nie zrobię tego. 130 00:07:29,219 --> 00:07:31,388 Chcę już to skończyć. 131 00:07:32,306 --> 00:07:33,140 Co? 132 00:07:33,974 --> 00:07:35,809 Kończę z tym wszystkim. 133 00:07:38,937 --> 00:07:40,606 Chcesz ze sobą skończyć? 134 00:07:44,234 --> 00:07:45,235 Sam nie wiem. 135 00:07:49,156 --> 00:07:52,618 Chcesz ze sobą skończyć przez ten kostium? 136 00:07:56,163 --> 00:07:56,997 Tak. 137 00:08:01,919 --> 00:08:03,420 No dobra. To kończymy. 138 00:08:04,796 --> 00:08:06,548 - Kończymy. - A co z programem? 139 00:08:06,632 --> 00:08:07,841 Niech to szlag. 140 00:08:12,262 --> 00:08:15,224 Sączę mai tai w Rochambeau 141 00:08:18,810 --> 00:08:20,687 Oglądaliście World Review Band. 142 00:08:20,771 --> 00:08:24,483 Wielkie brawa dla pani Paulson z oddziału w Fairfield. 143 00:08:24,566 --> 00:08:26,777 Pani Paulson! Ale kapelusz jest nasz. 144 00:08:26,860 --> 00:08:28,195 Kapelusz, no! 145 00:08:28,946 --> 00:08:30,322 Urodzeni w styczniu 146 00:08:30,405 --> 00:08:33,283 mogą udać się po przekąskę. 147 00:08:34,785 --> 00:08:39,957 Pracownicy George X, powitajcie ciepło 148 00:08:40,040 --> 00:08:42,918 Wędrowny Korpo-konkurs Masona 149 00:08:43,001 --> 00:08:45,879 i Konkurs Małych Mięśniaków. 150 00:08:53,845 --> 00:08:55,597 - Chodźcie, chłopacy - Mięśniacy! 151 00:08:55,681 --> 00:08:57,599 - Chodźcie, chłopacy - Mięśniacy! 152 00:08:57,683 --> 00:08:59,351 Wyciskają i napinają 153 00:08:59,434 --> 00:09:02,896 Wyciskają i napinają Swoje umięśnione ciałka 154 00:09:02,980 --> 00:09:04,815 Umięśnione ciałka 155 00:09:04,898 --> 00:09:08,694 Przystojni chłopcy o męskiej budowie 156 00:09:08,777 --> 00:09:13,282 Nasi mali mięśniacy Tu są! 157 00:09:27,504 --> 00:09:32,342 Oto oni, pracownicy George X. Co za narybek. Meganarybek. 158 00:09:33,135 --> 00:09:36,305 Cały rok rzeźbili swoje drobne sylwetki, 159 00:09:36,388 --> 00:09:41,184 specjalnie na Konkurs Małych Mięśniaków w roku 2021. 160 00:09:43,228 --> 00:09:45,731 Dobra, dawajcie tu szefa. Zgasić muzę. 161 00:09:45,814 --> 00:09:48,775 Zapraszam pana Calvina Trempane'a. Gdzie jest Cal? 162 00:09:49,610 --> 00:09:51,862 - Gdzie jesteś, Calvin? - Nie chcę. 163 00:09:51,945 --> 00:09:54,823 Speszył się. Zachęćmy go brawami. 164 00:09:56,074 --> 00:10:00,370 Klaszczą, wskakuj na scenę. Nie ma wyjścia. No już. 165 00:10:02,873 --> 00:10:05,917 Nie ma to jak szef na estradzie. Każdego to kręci. 166 00:10:06,001 --> 00:10:08,629 - Siemasz, Cal? - W porządku. 167 00:10:08,712 --> 00:10:11,923 Nie rozumiem tylko, co to ma być. 168 00:10:12,007 --> 00:10:16,303 Będziesz dziś moim pomocnikiem. Wcielisz się w rolę 169 00:10:16,386 --> 00:10:21,642 jedynego jurora w Konkursie Małych Mięśniaków. 170 00:10:22,643 --> 00:10:25,395 - Nie chcę. - Spoko. Nie ma sprawy. 171 00:10:25,479 --> 00:10:27,189 Dobra, chłopaki. Pora na lans! 172 00:10:27,773 --> 00:10:30,609 Co za narybek. Meganarybek! 173 00:10:30,692 --> 00:10:33,570 Spójrzcie na tę klatę! Spójrzcie tylko! 174 00:10:33,654 --> 00:10:36,990 Patrzcie, jaki ten smark napakowany. Tępy osiłek. 175 00:10:37,074 --> 00:10:38,825 Burak z ciebie, co? 176 00:10:38,909 --> 00:10:41,328 Dobra. Zgasić muzę. Ostro! 177 00:10:41,995 --> 00:10:43,622 Zróbcie ostre cięcie! 178 00:10:44,915 --> 00:10:49,878 Pora na werdykt. Mój drogi, wcale ci nie zazdroszczę. 179 00:10:49,961 --> 00:10:52,422 - Kto jest najlepszy? - Nie wiem. 180 00:10:52,506 --> 00:10:55,175 Może trójka? Podoba ci się to umięśnienie? 181 00:10:55,258 --> 00:10:58,261 - To nie mięśnie. - Tak, trochę ich podindyczyliśmy. 182 00:10:58,929 --> 00:11:00,972 Mamy uwierzyć, że są tak zbudowani? 183 00:11:01,056 --> 00:11:03,266 Co się czepiasz? Podindyczyliśmy ich. 184 00:11:03,350 --> 00:11:04,893 To indycze wdzianka, dobra? 185 00:11:04,976 --> 00:11:06,603 - Indycze co? - Ja nie mogę! 186 00:11:06,687 --> 00:11:09,189 Indycze wdzianko. Pojęcie ze świata cyrku. 187 00:11:09,272 --> 00:11:11,942 Stąd wzięła się ta nazwa. 188 00:11:12,025 --> 00:11:15,529 - Ale czemu… - Bo tak na to mówią. 189 00:11:16,697 --> 00:11:20,283 - To jak? Co sądzisz? - Sądzę, że to… 190 00:11:20,367 --> 00:11:21,701 Kto jest najlepszy? 191 00:11:22,828 --> 00:11:24,830 - Myślę, że… - Najlepszy rostbef? 192 00:11:25,664 --> 00:11:28,333 - To nie… - Najlepsza szyneczka? 193 00:11:29,292 --> 00:11:30,210 To jak? 194 00:11:30,293 --> 00:11:32,671 To nie jest mój typowy wtorek. 195 00:11:34,881 --> 00:11:37,717 Nie? Dobra, zgaście muzę. 196 00:11:37,801 --> 00:11:39,344 Słuchaj, musisz wybrać. 197 00:11:39,428 --> 00:11:40,679 Sprawiasz im udrękę. 198 00:11:40,762 --> 00:11:42,722 To jak, Mały Goliat? 199 00:11:43,390 --> 00:11:45,517 - Może Troll Boy? - Troll Boy. 200 00:11:45,642 --> 00:11:48,687 Nie, odpada. Troll Boy się nie nadaje. 201 00:11:48,770 --> 00:11:52,274 Kumasz to, Troll Boy? Wiesz, czemu nie możesz wygrać? No. 202 00:11:52,357 --> 00:11:54,526 Nie da rady. Troll Boy odpada. 203 00:12:00,323 --> 00:12:02,909 Oto wycieczka z duchami po Larboard Oaks Mansion. 204 00:12:02,993 --> 00:12:05,162 Ten wybudowany w 1887 roku dom 205 00:12:05,245 --> 00:12:08,331 zamieszkiwali członkowie pięciu pokoleń rodu Farsleyów 206 00:12:08,415 --> 00:12:10,625 i sporo z nich zmarło 207 00:12:10,709 --> 00:12:12,961 w podejrzanych okolicznościach. 208 00:12:13,044 --> 00:12:16,339 Ich strata, mój zysk, bo dzięki temu mamy te wycieczki. 209 00:12:17,424 --> 00:12:19,759 Liczba podejrzanych zgonów wynosi 20. 210 00:12:19,843 --> 00:12:23,722 Radzę więc trzymać się grupy, by z 20 nie zrobiło się 21. 211 00:12:25,265 --> 00:12:28,101 Właśnie minęła 22. To wycieczka dla dorosłych. 212 00:12:28,185 --> 00:12:32,439 Alkohol jest dozwolony i możemy mówić, co nam się, kurde, podoba. 213 00:12:33,607 --> 00:12:34,441 Spierdolina. 214 00:12:35,484 --> 00:12:39,404 - Słucham? - Spierdolina. Wytrysk. 215 00:12:39,488 --> 00:12:42,491 Skoro możemy mówić, co nam się podoba. 216 00:12:43,283 --> 00:12:45,368 - No tak. - Koński chuj. 217 00:12:46,495 --> 00:12:47,329 Niech będzie. 218 00:12:47,412 --> 00:12:49,748 - Nie mamy ograniczeń. - Zajebiście. 219 00:12:49,831 --> 00:12:53,210 Ale raczej trzymajmy się tematu, dobrze? 220 00:12:53,293 --> 00:12:55,962 Proszę za mną. 221 00:12:56,796 --> 00:12:58,715 Na nieszczęście dla obsługi 222 00:12:58,798 --> 00:13:02,010 nasi stali upiorni bywalcy zjawiają się tutaj, w jadalni, 223 00:13:02,093 --> 00:13:05,263 czy jak to między sobą nazywamy, „umieralni”. 224 00:13:06,890 --> 00:13:09,893 Zdarza się, że te jebańce wyskakują z jebanej ściany 225 00:13:09,976 --> 00:13:13,522 i mówią: „Kurwa, widzę końskiego chuja albo oślego kutasa”? 226 00:13:15,482 --> 00:13:17,526 - Nic mi o tym nie wiadomo. - Spoko. 227 00:13:17,609 --> 00:13:20,403 To ta sama zastawa, z której mieli korzystać 228 00:13:20,487 --> 00:13:24,324 Eliza i Henry Farsley w wieczór ich niefortunnej śmierci. 229 00:13:24,407 --> 00:13:26,576 Henry powinien był przesunąć w lewo. 230 00:13:27,160 --> 00:13:30,372 Zdarza się tym pojebusom pierdolnąć z sufitu 231 00:13:30,455 --> 00:13:32,332 i zesrać na maksa? 232 00:13:32,415 --> 00:13:35,961 - Nie odpowiem… - Albo łazić ze sraką na dupie? 233 00:13:36,044 --> 00:13:37,128 Mam pytanie. 234 00:13:37,212 --> 00:13:39,714 Co mają na sobie, gdy się ukazują? 235 00:13:40,340 --> 00:13:41,967 Wspaniałe pytanie. 236 00:13:42,050 --> 00:13:45,637 Zwykle ukazują się w tym, co mieli na sobie w czasie śmierci. 237 00:13:45,720 --> 00:13:49,516 Biegają czasem na golasa 238 00:13:49,599 --> 00:13:52,310 z owłosionymi jajami na widoku? 239 00:13:52,394 --> 00:13:54,604 Mogę pana prosić na słówko? Przepraszam. 240 00:13:56,606 --> 00:13:57,566 Proszę za mną. 241 00:14:00,527 --> 00:14:02,779 Cieszę się, że się dobrze bawisz. 242 00:14:02,862 --> 00:14:05,490 - Fascynujące te duchy. - Psujesz wycieczkę. 243 00:14:06,199 --> 00:14:08,535 Jest dla dorosłych, nie dla dzieci. 244 00:14:08,618 --> 00:14:11,830 Kosztuje mnie to sporo wysiłku, a tobie brak szacunku. 245 00:14:12,455 --> 00:14:15,041 Pytałem tylko, czy wpadają przez sufit… 246 00:14:15,125 --> 00:14:18,837 Dorośnij! Nie sil się na żarty. Psujesz mi robotę. 247 00:14:18,920 --> 00:14:22,257 Jeśli chcesz kontynuować, to lepiej się przymknij. Jasne? 248 00:14:23,508 --> 00:14:24,759 - Tak. - To dobrze. 249 00:14:27,888 --> 00:14:33,143 Dokładnie trzy lata później, tak jak przewidziała. 250 00:14:33,852 --> 00:14:35,103 A jedyny świadek? 251 00:14:35,687 --> 00:14:39,858 To nikt inny jak Charles Croft, którego widziano na balu jej matki. 252 00:14:41,443 --> 00:14:42,652 Jakieś pytania? 253 00:14:48,617 --> 00:14:50,160 Nie robię sobie żartów, 254 00:14:51,077 --> 00:14:52,746 nie chcę nikogo rozśmieszyć. 255 00:14:53,496 --> 00:14:56,958 Nie chcę psuć nikomu roboty… 256 00:14:59,669 --> 00:15:03,423 Ale czy zdarza się tym… 257 00:15:05,592 --> 00:15:06,426 pojebańcom… 258 00:15:08,637 --> 00:15:10,388 wypierdyknąć ze ściany… 259 00:15:12,015 --> 00:15:14,267 z megawytryskiem? 260 00:15:14,351 --> 00:15:15,936 Nie zdarza im się. 261 00:15:18,271 --> 00:15:19,564 Dobra. 262 00:15:19,648 --> 00:15:22,067 - Spoko. - Miał pan tego nie robić. 263 00:15:22,150 --> 00:15:26,529 Nie zmienia się zasad, bo komuś nie podoba się mój styl. 264 00:15:27,280 --> 00:15:31,117 - Wolno przeklinać czy nie? - Tak. Nie zmieniłem zasad. 265 00:15:31,201 --> 00:15:32,452 No to odjebany wytrysk. 266 00:15:32,535 --> 00:15:35,413 Proszę tylko o zachowanie granic przyzwoitości. 267 00:15:35,497 --> 00:15:41,753 Nie wiem, co tu się dzieje. Najwyraźniej nadajemy na różnych częstotliwościach. 268 00:15:42,462 --> 00:15:45,548 Podobno wolno nam przeklinać. 269 00:15:45,632 --> 00:15:50,428 A jak mówię „odjebany wytrysk” i „koński chuj”, to pan się denerwuje. 270 00:15:50,929 --> 00:15:52,138 Rozumie pan, czemu… 271 00:15:54,391 --> 00:15:56,851 Mam tego potąd. Dość tego. 272 00:15:57,477 --> 00:15:59,270 - Ja tylko… - Dość. 273 00:15:59,354 --> 00:16:01,982 Nie chcemy słuchać tych bredni. 274 00:16:02,065 --> 00:16:03,024 - Dobra. - Wynocha. 275 00:16:04,901 --> 00:16:06,236 Dziękuję. 276 00:16:20,250 --> 00:16:23,086 - Cześć, mamo. - Znalazłeś sobie przyjaciół? 277 00:16:23,670 --> 00:16:24,587 Niezbyt. 278 00:17:22,812 --> 00:17:27,817 Napisy: Ewa Nowicka