1 00:00:06,132 --> 00:00:09,343 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:20,063 --> 00:00:21,314 - Hej, laska! - Hej! 3 00:00:29,989 --> 00:00:31,991 Małe gnojki. 4 00:00:50,426 --> 00:00:52,136 To zbrodnia nienawiści! 5 00:00:52,220 --> 00:00:55,848 Nie wiem, Carole, połącz mnie z komendantem! 6 00:00:56,474 --> 00:00:57,892 Co się gapisz? 7 00:01:00,812 --> 00:01:03,815 Co do chu… 8 00:01:10,655 --> 00:01:11,989 Widziałam to dzieło. 9 00:01:13,116 --> 00:01:14,158 KRÓLOWA SLUMSÓW 10 00:01:15,535 --> 00:01:18,162 - Identyczna. - Oczy wyszły idealnie. 11 00:01:18,246 --> 00:01:21,874 Świetna technika cieniowania. Nie znam autora, ale ma talent. 12 00:01:21,958 --> 00:01:24,585 Mocosa, czemu to wygląda jak twoje obrazki? 13 00:01:24,669 --> 00:01:27,380 Zapewniam, że nie mamy z tym  nic wspólnego. 14 00:01:27,463 --> 00:01:30,800 Oczywiście. Co zrobić, żeby to zatrzymać? 15 00:01:33,928 --> 00:01:34,804 Czy… 16 00:01:35,721 --> 00:01:38,599 dwadzieścia tysięcy wystarczy? 17 00:01:40,726 --> 00:01:41,811 - Sto. - Dwieście. 18 00:01:41,894 --> 00:01:43,437 - Milion dolców! - Dorośnij. 19 00:01:43,521 --> 00:01:44,564 Przesadziłem. 20 00:01:44,647 --> 00:01:49,527 - Tato, jak myślisz? - Chris ma rację. Milion albo nic. 21 00:01:49,610 --> 00:01:51,946 Może to był zły pomysł. 22 00:01:52,530 --> 00:01:54,490 Przyszła i nie chce negocjować? 23 00:01:54,574 --> 00:01:59,537 Proszę pana, 20 tysięcy to dużo pieniędzy. 24 00:02:00,121 --> 00:02:02,165 - To ćwierć-Meksykanka. - Si. 25 00:02:02,248 --> 00:02:04,750 - Dobrze. Pani Castro… - Si? 26 00:02:04,834 --> 00:02:06,711 Chcemy uczciwego wykupu. 27 00:02:06,794 --> 00:02:10,798 Spodziewa się pani trzykrotności czynszu po otwarciu restauracji? 28 00:02:10,882 --> 00:02:12,800 Ojciec zasługuje na uczciwy wykup, 29 00:02:12,884 --> 00:02:15,553 oparty na pani przewidywaniach zysku. 30 00:02:16,053 --> 00:02:17,847 Albo zrobimy więcej niż ulotki. 31 00:02:17,930 --> 00:02:20,933 Opowiemy, jak ukradła pani starcowi biznes z taco. 32 00:02:21,017 --> 00:02:22,518 Nazywam się Casimiro Morales. 33 00:02:22,602 --> 00:02:24,270 Jestem honorowy. 34 00:02:24,353 --> 00:02:28,566 Od ponad 30 lat prowadzę bar z taco w Boyle Heights, U Mamy Finy. 35 00:02:30,151 --> 00:02:31,736 Jutro mam kolejny wywiad. 36 00:02:31,819 --> 00:02:34,488 Chętnie o pani posłuchają… 37 00:02:35,323 --> 00:02:39,285 i o naszej uroczej znajomości. 38 00:02:43,164 --> 00:02:43,998 Dobra. 39 00:02:44,874 --> 00:02:48,127 Dwa procent z naszego szacowanego zysku za pierwszy rok. 40 00:02:48,878 --> 00:02:50,838 I zapomnimy o sprawie. 41 00:02:51,547 --> 00:02:52,381 Adios. 42 00:02:56,928 --> 00:02:59,430 Dwa procent to dużo, Jefe. 43 00:03:39,011 --> 00:03:40,263 Wybacz za spóźnienie. 44 00:03:40,846 --> 00:03:42,848 Już jestem. Przepraszam. 45 00:03:44,141 --> 00:03:46,519 Przepraszam. 46 00:03:48,896 --> 00:03:49,855 Hej. 47 00:03:49,939 --> 00:03:52,900 Jestem, mami. Nie uwierzysz, co się stało. 48 00:03:52,984 --> 00:03:55,319 Oby to było dobre. Czekam od godziny. 49 00:03:55,403 --> 00:03:58,698 Jest. Vivian pozwoliła na wykup, żeby nas uciszyć. 50 00:03:59,615 --> 00:04:01,826 - Byłeś w restauracji? - Tak. 51 00:04:01,909 --> 00:04:04,328 Wiesz, że Pop potrzebuje mojej pomocy. 52 00:04:04,412 --> 00:04:06,580 - Any i Chrisa nie było? - Tak, ale… 53 00:04:07,164 --> 00:04:08,916 Hej, to mój szkicownik? 54 00:04:09,000 --> 00:04:11,377 Co? Gdzie go znalazłaś? 55 00:04:12,044 --> 00:04:14,505 Następnym razem daj im się tym zająć, 56 00:04:14,588 --> 00:04:16,841 Pop musi przywyknąć, że cię nie ma. 57 00:04:16,924 --> 00:04:18,759 Czemu przestałem rysować? 58 00:04:19,468 --> 00:04:22,263 - „Erik, nienawidzę cię, to koniec.” - Co? 59 00:04:22,388 --> 00:04:24,098 Twój stary album szkolny. 60 00:04:25,725 --> 00:04:27,852 W mordę. Wspomnienia wracają. 61 00:04:29,186 --> 00:04:32,398 „Miłego życia z Jazmin. Żegnam.” 62 00:04:32,481 --> 00:04:33,983 Cholera! 63 00:04:34,066 --> 00:04:36,569 Jezu, ile razy zrywaliśmy? 64 00:04:36,652 --> 00:04:37,486 Zbyt wiele. 65 00:04:38,362 --> 00:04:39,488 Ale wiesz co? 66 00:04:40,990 --> 00:04:45,328 - Nie mogłaś mi się oprzeć. - Fuj, ty zboku! Łapy precz! 67 00:04:45,411 --> 00:04:46,912 Spakuj się, cabron. 68 00:04:47,705 --> 00:04:50,458 Gdzie pudło na „tak”? Muszę je spakować. 69 00:04:50,541 --> 00:04:51,709 - Wszystkie? - Tak! 70 00:04:51,792 --> 00:04:55,629 Jak Raidersi mają wygrać  bez moich koszulek? 71 00:04:55,713 --> 00:04:59,342 W ciężarówce nie ma tyle miejsca, musimy być realistyczni. 72 00:04:59,425 --> 00:05:01,802 To koszulki. Można nimi owijać dziecko. 73 00:05:01,886 --> 00:05:05,556 Kłócimy się o koszulki? Musimy to do jutra spakować. 74 00:05:05,639 --> 00:05:08,225 - A ty się godzinę spóźniłeś. - Masz rację. 75 00:05:08,309 --> 00:05:10,353 - Znowu. - Wiem, że mam. 76 00:05:10,853 --> 00:05:13,022 Poza tym Raidersi i tak przewalą. 77 00:05:13,105 --> 00:05:14,774 Amen. 78 00:05:15,524 --> 00:05:18,194 Zostawię je tu,  będą czekać na nasz powrót. 79 00:05:18,778 --> 00:05:19,653 Powrót? 80 00:05:20,237 --> 00:05:21,113 Tak. 81 00:05:22,114 --> 00:05:24,700 Kiedy moja żona będzie bogata i sławna, 82 00:05:25,576 --> 00:05:28,079 a moje książki będą bestsellerem. 83 00:05:28,829 --> 00:05:30,539 Wtedy tu wrócimy, co? 84 00:05:33,793 --> 00:05:37,338 Erik, mam pracę w zatoce. 85 00:05:37,922 --> 00:05:40,883 Tam będę budować karierę. Tam… 86 00:05:41,509 --> 00:05:45,471 zaczniemy nowe życie.  Ty, ja i pupusa, wiesz? 87 00:05:46,514 --> 00:05:49,016 Już na zawsze. Myślałam, że to jasne. 88 00:05:52,645 --> 00:05:55,981 W takim razie zabieram koszulki, książki i rower… 89 00:05:56,065 --> 00:05:59,402 - Tym razem nie ma miejsca. - Musi się znaleźć! 90 00:06:01,570 --> 00:06:04,949 Miałem pomóc Chrisowi  wybrać auto dla baru. 91 00:06:05,032 --> 00:06:07,159 Dokąd to? Poważnie mówisz? 92 00:06:14,875 --> 00:06:15,751 Dobra. 93 00:06:16,710 --> 00:06:20,089 To nic. W porządku. 94 00:06:42,653 --> 00:06:45,114 My nie… Byłyśmy umówione z Cindy. 95 00:06:45,197 --> 00:06:46,949 Cindy się rozchorowała. 96 00:06:48,617 --> 00:06:50,327 Yessika, musisz nam pomóc. 97 00:06:50,411 --> 00:06:53,038 Od sześciu dni nie mamy wody. 98 00:06:53,122 --> 00:06:54,874 Śmierdzimy pachami! 99 00:06:54,957 --> 00:06:57,668 Amá! Biorę prysznic u Popa. 100 00:06:58,711 --> 00:07:01,005 Myję się. U dziadka. 101 00:07:03,674 --> 00:07:07,553 Więc właściciel  odcina wodę i gaz na kilka dni? 102 00:07:08,137 --> 00:07:10,764 I sukinsyn nie odbiera. 103 00:07:11,474 --> 00:07:13,434 Tchórzliwy pan ziemniak. 104 00:07:14,226 --> 00:07:16,395 - Szukacie pomocy prawnej. - Nie. 105 00:07:16,479 --> 00:07:20,107 Szukamy kwatery w jednym z waszych nowych budynków socjalnych. 106 00:07:20,191 --> 00:07:24,069 - Ana mówiła… - Proszę pani, jest lista oczekujących. 107 00:07:24,153 --> 00:07:25,112 Na całe lata! 108 00:07:26,030 --> 00:07:26,864 Ana. 109 00:07:27,364 --> 00:07:28,782 - Ana powiedz coś. - Amá. 110 00:07:28,866 --> 00:07:33,579 Jeśli odeślą ci dziadka do Meksyku, nie będziesz miała gdzie się podetrzeć. 111 00:07:33,662 --> 00:07:36,207 A nie chcesz przyjąć pracy  od gentryfikatorów. 112 00:07:36,290 --> 00:07:37,666 - Amá. - Gówno. 113 00:07:40,920 --> 00:07:41,962 Yessika. 114 00:07:43,255 --> 00:07:44,089 Proszę. 115 00:07:44,924 --> 00:07:46,300 Pomożesz nam? 116 00:07:48,177 --> 00:07:49,470 Chciałabym. 117 00:07:49,553 --> 00:07:52,181 Ale nie mogę pozwolić każdemu się wpychać. 118 00:07:55,184 --> 00:07:56,268 Każdemu? 119 00:07:58,479 --> 00:07:59,313 Jasne. 120 00:08:00,356 --> 00:08:01,190 Rozumiem. 121 00:08:04,985 --> 00:08:06,779 Nie jesteśmy każdym. 122 00:08:08,864 --> 00:08:10,658 Yessika, jesteśmy rodziną! 123 00:08:12,034 --> 00:08:13,786 Teraz jesteśmy rodziną? 124 00:08:14,703 --> 00:08:17,873 A kiedyś byłam „czarną dziewczyną Any”. 125 00:08:18,457 --> 00:08:19,750 Yessika, wybacz mi. 126 00:08:20,417 --> 00:08:21,710 Jestem szorstka. 127 00:08:22,211 --> 00:08:24,797 Ale przez lata stałam się  bardziej świadoma. 128 00:08:28,133 --> 00:08:30,761 Proszenie cię o pomoc nie było łatwe. 129 00:08:30,844 --> 00:08:32,388 Dla żadnej z nas. 130 00:08:33,472 --> 00:08:34,473 Ale proszę… 131 00:08:35,224 --> 00:08:38,227 nie karz jej za grzechy matki. 132 00:08:39,770 --> 00:08:41,605 Zobaczę, co się da zrobić. 133 00:08:43,065 --> 00:08:44,608 Ale tylko dla Nayeli. 134 00:08:45,568 --> 00:08:46,527 Gracias, mija. 135 00:08:53,200 --> 00:08:57,288 Nie przesadzam, Saraí Damian to jedna z najmłodszych szefów kuchni 136 00:08:57,371 --> 00:08:59,123 na okładce Bon Appetit. 137 00:08:59,206 --> 00:09:02,001 - Serio? - A ten foodtruck, Chichilo, wymiata. 138 00:09:02,084 --> 00:09:07,214 Innowacyjny, w rozsądnej cenie,  nie ma wynajmującego. 139 00:09:07,298 --> 00:09:09,633 To drugie życie U Mamy Finy. 140 00:09:09,717 --> 00:09:12,678 Dokładnie! Wielkie umysły myślą tak samo. 141 00:09:12,761 --> 00:09:16,307 Kiedy wygrasz sprawę, będziesz miał do czego wracać. 142 00:09:17,141 --> 00:09:20,311 Wyobraź to sobie, Pop. U Mamy Finy na lunch w Venice. 143 00:09:20,394 --> 00:09:22,313 Na kolację w Long Beach. 144 00:09:22,396 --> 00:09:25,816 - W centrum dla imprezowiczów. - Tak! 145 00:09:25,899 --> 00:09:28,944 U Mamy Finy na plaży? Podoba mi się. 146 00:09:29,028 --> 00:09:33,616 Bardzo mnie to cieszy, bo już kupiłem wóz  i teraz go przetestujemy. 147 00:09:33,699 --> 00:09:34,867 Następny! 148 00:10:02,645 --> 00:10:03,854 Zamawiasz czy nie? 149 00:10:04,688 --> 00:10:06,106 Tak. Wybacz. 150 00:10:06,774 --> 00:10:09,151 - Jesteś Saraí? - We własnej osobie. 151 00:10:09,234 --> 00:10:12,029 Dwa taco z pasikonikami  i świńskimi nóżkami. 152 00:10:12,112 --> 00:10:13,072 Moje ulubione. 153 00:10:13,155 --> 00:10:15,574 Świńskie nóżki? Serio? 154 00:10:15,658 --> 00:10:18,577 - Chcesz spędzić wieczór na tronie? - Erik! 155 00:10:18,661 --> 00:10:20,204 - Wybacz mu. - Nie. 156 00:10:20,287 --> 00:10:22,623 Niech spróbuje i przestanie jęczeć. 157 00:10:22,706 --> 00:10:23,666 W porządku. 158 00:10:34,885 --> 00:10:37,471 - Chyba lubię robaki. - No raczej, jęczybuło. 159 00:10:37,554 --> 00:10:38,722 - Co? - Sorki. 160 00:10:38,806 --> 00:10:40,808 Czekaj. Jesteście z U Mamy Finy. 161 00:10:40,891 --> 00:10:41,767 Tak. 162 00:10:41,850 --> 00:10:44,520 To my. Skąd wiedziałaś? 163 00:10:44,603 --> 00:10:47,773 Śladami najostrzejszych smaków? Artykuł z LA Times. 164 00:10:47,856 --> 00:10:49,483 Musiałam was obczaić. 165 00:10:50,109 --> 00:10:52,277 A wasze czarne chilaquiles… 166 00:10:52,861 --> 00:10:54,113 pychota! 167 00:10:54,196 --> 00:10:55,864 Prawie tak dobre jak abuelity. 168 00:10:55,948 --> 00:10:57,074 Prawie. Nie aż tak. 169 00:10:57,908 --> 00:11:00,244 Wiecie co? Ja stawiam. 170 00:11:00,327 --> 00:11:02,329 - Co? Super. - Tak. 171 00:11:02,413 --> 00:11:04,707 Spróbujcie wszystkich popisowych dań. 172 00:11:04,790 --> 00:11:06,083 Dziękujemy bardzo. 173 00:11:06,750 --> 00:11:08,460 Buen provecho! 174 00:11:08,544 --> 00:11:11,839 Też chcemy otworzyć foodtrucka. 175 00:11:12,464 --> 00:11:14,717 - Masz jakieś rady? - Pewnie. 176 00:11:14,800 --> 00:11:18,721 Weź mój numer, zgadamy się i porozmawiamy o wozach. 177 00:11:18,804 --> 00:11:21,515 Jasne. Zróbmy to. Uwielbiam foodtrucki. 178 00:11:21,598 --> 00:11:24,601 Uwielbiam je, więc czemu nie.  Dzięki, Saraí, super. 179 00:11:26,103 --> 00:11:27,146 Wstydzioszek! 180 00:11:32,192 --> 00:11:34,820 Dzięki, że jednak zgodziłaś się na spotkanie. 181 00:11:34,903 --> 00:11:37,406 Wiem, że to zabrzmi, jak lizanie tyłka, 182 00:11:37,489 --> 00:11:39,783 ale twoje prace są piękne. 183 00:11:40,617 --> 00:11:43,662 Fajnie widzieć ludzi  z prawdziwym talentem, gdy… 184 00:11:43,746 --> 00:11:46,665 Gdy inni bogacą się na muzeach lodów. 185 00:11:47,624 --> 00:11:49,376 Dziękuję bardzo. 186 00:11:49,460 --> 00:11:51,295 Doceniam to. Ale… 187 00:11:51,920 --> 00:11:53,881 co mogę zrobić dla agencji? 188 00:11:54,465 --> 00:11:56,508 - Tworzę sztukę uliczną. - Właśnie. 189 00:11:56,592 --> 00:11:58,093 Jesteś antykapitalistką. 190 00:11:58,177 --> 00:12:01,597 Pieprzyć system, chciwość, cenisz ludzi, nie zysk, prawda? 191 00:12:01,680 --> 00:12:02,806 No tak. 192 00:12:03,432 --> 00:12:05,976 Co mam powiedzieć? Jestem socjalistką. 193 00:12:07,019 --> 00:12:07,853 Posłuchaj, 194 00:12:08,604 --> 00:12:11,148 mojemu klientowi chodzi o socjalistów. 195 00:12:11,231 --> 00:12:13,442 Nie powinnam tego ujawniać, 196 00:12:13,525 --> 00:12:16,695 ale niech to będzie znak  mojej wiary w ciebie, 197 00:12:17,279 --> 00:12:18,405 klientem jest Nike. 198 00:12:18,489 --> 00:12:22,826 Chcemy zareklamować twoją sztuką najnowszą linię Cortezów. 199 00:12:28,248 --> 00:12:33,587 Ale czy ich butów nie szyją  pakistańskie dzieci? 200 00:12:33,670 --> 00:12:36,924 Nike zobowiązało się przeznaczyć 40 milionów dolarów 201 00:12:37,007 --> 00:12:38,884 na walkę z rasizmem w USA. 202 00:12:39,510 --> 00:12:41,929 To… interesujące. 203 00:12:43,639 --> 00:12:47,267 Słuchaj, muszę to przemyśleć. 204 00:12:47,351 --> 00:12:50,312 Pewnie. Ale jeśli ktoś i tak  ma wziąć ich kasę, 205 00:12:50,395 --> 00:12:53,774 niech to będzie przedstawicielka marginalizowanej mniejszości. 206 00:12:55,317 --> 00:12:57,611 Dobra. Masz za to kilka punktów. 207 00:13:01,281 --> 00:13:03,075 Ale i tak muszę to przemyśleć. 208 00:13:04,243 --> 00:13:05,786 Proszę. 209 00:13:08,956 --> 00:13:10,916 Chcesz obejrzeć nową wystawę? 210 00:13:14,336 --> 00:13:19,007 - Nie musisz wracać do pracy? - Nie, zrobię sobie wagary. 211 00:13:22,010 --> 00:13:22,845 Chodź. 212 00:13:25,973 --> 00:13:27,224 Dobra. 213 00:13:28,350 --> 00:13:30,519 - Mogę dokończyć ciastko? - Tak. 214 00:13:30,602 --> 00:13:32,896 No raczej, było drogie. 215 00:13:37,359 --> 00:13:41,029 Dos tacos de al pastor, rozsądna porcja frytek i salsa… 216 00:13:41,113 --> 00:13:42,155 Gotowe! 217 00:13:42,239 --> 00:13:44,575 - Dzięki. - Powiedz o nas znajomym. 218 00:13:44,658 --> 00:13:46,702 Gdzie kupiłeś ten foodtruck? 219 00:13:46,785 --> 00:13:50,455 Jeśli chcesz wiedzieć,  to od świetnego biznesmena. 220 00:13:51,707 --> 00:13:53,333 - Dobra, to był Chuey. - Co? 221 00:13:53,417 --> 00:13:54,251 Chuey? 222 00:13:54,334 --> 00:13:57,087 Wszystko gra. Do pracy,  mamy dużo zamówień. 223 00:13:57,170 --> 00:13:59,339 Jakiej pracy? Tam stoją dwie osoby. 224 00:13:59,423 --> 00:14:02,426 Tu się nie da oddychać. Jezu. 225 00:14:03,010 --> 00:14:05,304 Muszę stąd wyjść. Potrzebuję tlenu. 226 00:14:06,513 --> 00:14:10,559 Narobiliśmy dymu. Wyłączę grill,  żeby przewietrzyć. 227 00:14:10,642 --> 00:14:12,728 Jak mogłeś kupić ten złom! 228 00:14:12,811 --> 00:14:16,189 Będzie dobrze. Ma palniki, jeździ,  jest tania. 229 00:14:16,315 --> 00:14:18,317 Cześć. Wybacz spóźnienie… 230 00:14:18,400 --> 00:14:20,068 Hej! 231 00:14:20,152 --> 00:14:21,570 Dotarłaś. 232 00:14:21,653 --> 00:14:24,865 Witaj w foodtrucku. Co myślisz? 233 00:14:24,948 --> 00:14:25,866 Jest… 234 00:14:25,949 --> 00:14:27,492 Ładny. 235 00:14:28,118 --> 00:14:29,077 Na pewno. 236 00:14:29,161 --> 00:14:31,538 - Ile za niego dałeś? - Nie kupiłem go. 237 00:14:31,622 --> 00:14:34,166 - To tylko jazda próbna. - Dzięki Bogu. 238 00:14:34,249 --> 00:14:36,710 Dostaję tężca od samego patrzenia. 239 00:14:36,793 --> 00:14:39,546 Nie ma sprawy, po dawce przypominającej 240 00:14:40,213 --> 00:14:43,133 masz odporność na dziesięć lat… 241 00:14:44,217 --> 00:14:46,803 Zjesz coś? Cokolwiek. Stawiam. 242 00:14:46,887 --> 00:14:51,308 Tak, zgodę sanepidu i frijolitos. 243 00:14:51,892 --> 00:14:53,185 Dobra, frijolitos? 244 00:14:53,268 --> 00:14:55,270 Fasola. Sukinsyn. 245 00:14:55,854 --> 00:14:57,606 Wiesz co? Może ja… 246 00:14:58,607 --> 00:14:59,483 Ja to zrobię. 247 00:14:59,566 --> 00:15:02,694 Proszę się nie zawstydzać. Za długo pan pracuje. 248 00:15:02,778 --> 00:15:04,655 Ludzie na pana czekają. 249 00:15:04,738 --> 00:15:07,074 Nie jestem już właścicielem? 250 00:15:07,157 --> 00:15:08,992 Wie, że jesteś, ale wyjdź… 251 00:15:09,076 --> 00:15:10,953 - Chris! Dokończ. - Do dzieła. 252 00:15:14,331 --> 00:15:15,165 Przepraszam. 253 00:15:15,791 --> 00:15:16,667 Nie ma sprawy. 254 00:15:22,464 --> 00:15:24,508 Czemu stoimy tak blisko? 255 00:15:25,217 --> 00:15:28,762 Bo widać stąd wszystkie błędy zamalowane przez artystę. 256 00:15:29,471 --> 00:15:31,890 Pierwsze szkice, nietrafione ruchy. 257 00:15:33,016 --> 00:15:34,935 Historie, które opowiadał. 258 00:15:37,854 --> 00:15:38,897 Ale… 259 00:15:41,858 --> 00:15:42,859 z daleka 260 00:15:44,027 --> 00:15:46,863 wygląda jak idealna wersja ostateczna. 261 00:15:48,573 --> 00:15:50,033 Tyle kryje. 262 00:15:56,081 --> 00:15:58,500 Jak na biurwę masz dobre oko do sztuki. 263 00:15:59,334 --> 00:16:00,502 Zwłaszcza brązowej. 264 00:16:01,003 --> 00:16:03,880 - Namalował to biały człowiek. - Co? 265 00:16:04,798 --> 00:16:05,632 Wiem. 266 00:16:08,093 --> 00:16:08,927 Wiesz co, 267 00:16:09,636 --> 00:16:11,430 może to problematyczne, ale… 268 00:16:12,139 --> 00:16:13,598 Nie będę kłamać, 269 00:16:14,224 --> 00:16:15,434 dobra rzecz. 270 00:16:17,811 --> 00:16:20,856 Czegoś tu brakuje. 271 00:16:22,941 --> 00:16:23,775 Czego? 272 00:16:27,362 --> 00:16:28,447 Ciebie. 273 00:16:40,709 --> 00:16:43,128 Ana, wszystko gra? 274 00:16:43,211 --> 00:16:45,088 Tak, myślałam, że tego chcesz. 275 00:16:45,547 --> 00:16:47,382 Czekaj, Ana. 276 00:16:48,300 --> 00:16:49,885 - Płaczesz. - Co? 277 00:16:50,677 --> 00:16:54,681 - Boże, przepraszam. - Nie ma sprawy. 278 00:16:55,265 --> 00:16:56,349 Przepraszam. 279 00:16:56,433 --> 00:16:57,976 Przepraszam, muszę lecieć. 280 00:17:02,230 --> 00:17:06,026 Wiem, że musimy się spakować. Ale Pop i Chris potrzebowali pomocy. 281 00:17:06,109 --> 00:17:08,528 Wrócę do domu, gdy tylko sprzedam tacos. 282 00:17:08,612 --> 00:17:09,780 Oni cię potrzebują? 283 00:17:09,863 --> 00:17:11,698 Wyjeżdżamy jutro rano. 284 00:17:11,782 --> 00:17:15,160 Wiesz co, w porządku. Dokończę i wyjadę sama. 285 00:17:15,243 --> 00:17:17,037 Przestań, nie zostawisz mnie. 286 00:17:17,120 --> 00:17:20,290 Poza tym, jak się spakujesz  bez moich mięśni? 287 00:17:20,373 --> 00:17:23,627 Nie martw się. Znajdę inne mięśnie. To nic trudnego. 288 00:17:23,710 --> 00:17:26,671 Serio? Zostawisz swojego papi chulo? 289 00:17:26,755 --> 00:17:27,756 Nie ty, cochino. 290 00:17:28,381 --> 00:17:30,175 Halo? 291 00:17:30,258 --> 00:17:31,301 Co jest? 292 00:17:32,010 --> 00:17:34,846 Nie, zapach nie dochodzi z zewnątrz! 293 00:17:36,681 --> 00:17:37,599 Co robisz? 294 00:17:37,682 --> 00:17:39,893 - Mamy wywiad, tato. - Mój wywiad? 295 00:17:39,976 --> 00:17:40,811 To jutro! 296 00:17:40,894 --> 00:17:41,728 Wyciek gazu! 297 00:17:41,812 --> 00:17:42,687 Wróćcie jutro. 298 00:17:42,771 --> 00:17:45,357 - Zamykam to gówno. - Nie nagrywajcie. 299 00:17:48,235 --> 00:17:49,069 Co to jest? 300 00:17:50,320 --> 00:17:51,196 Nic! 301 00:17:51,947 --> 00:17:55,283 Sequel U Mamy Finy,  ale najpierw musimy to wykombinować. 302 00:17:56,910 --> 00:18:00,205 Jesteś uzależniony od wydawania pieniędzy? 303 00:18:00,288 --> 00:18:02,124 Nie! Inwestuje w rodzinę. 304 00:18:02,207 --> 00:18:04,668 Ty jesteś uzależniony od porzucania nas! 305 00:18:04,751 --> 00:18:07,879 Jestem tu, kurwa. I pomagam. 306 00:18:10,924 --> 00:18:13,385 Nie macie na co patrzeć. Ruchy. 307 00:18:13,468 --> 00:18:15,387 Koniec przedstawienia. No, już. 308 00:18:15,470 --> 00:18:16,763 Żegnam. 309 00:18:44,416 --> 00:18:47,043 To mu zostanie? 310 00:18:47,919 --> 00:18:50,255 Za pół roku, gdy cię nie będzie. 311 00:18:53,800 --> 00:18:55,427 Daj mu odejść, Jefe. 312 00:18:59,431 --> 00:19:01,641 Kto go tu trzyma wbrew jego woli? 313 00:19:02,851 --> 00:19:04,769 Zaszczepiłeś w nim przekonanie, 314 00:19:04,853 --> 00:19:08,398 że dla rodziny trzeba poświęcić wszystko. 315 00:19:15,405 --> 00:19:19,284 Nigdy mu tego nie powiedziałem. 316 00:19:19,367 --> 00:19:20,869 Jest jak mój brat. 317 00:19:20,952 --> 00:19:24,998 Dzieciak tak bardzo cię kocha, że poświęci wszystko, 318 00:19:26,082 --> 00:19:27,834 nawet swoje marzenia. 319 00:19:30,420 --> 00:19:31,379 Dla ciebie. 320 00:19:36,176 --> 00:19:37,761 Proszę, tato, naprawdę… 321 00:19:38,386 --> 00:19:39,554 Uwolnij go. 322 00:19:47,354 --> 00:19:48,396 Dobra. 323 00:19:54,736 --> 00:19:56,071 Dobra. 324 00:20:10,669 --> 00:20:13,630 Wiesz, że jestem magistrem inżynierem po Cal Tech? 325 00:20:13,713 --> 00:20:14,547 Serio? 326 00:20:15,048 --> 00:20:16,549 Nie wierzysz mi? 327 00:20:16,633 --> 00:20:17,759 To rasistowskie. 328 00:20:19,261 --> 00:20:22,097 Mama przyjechała z Oaxaca i pracowała na kuchni, 329 00:20:22,180 --> 00:20:24,015 po to, żebym ja nie musiała, 330 00:20:24,099 --> 00:20:26,810 ale patrząc na nią,  zakochałam się w gotowaniu. 331 00:20:26,893 --> 00:20:29,938 Chwilę jej zajęło zrozumienie, że to nie porażka. 332 00:20:30,897 --> 00:20:33,316 No proszę. Znów mamy coś wspólnego. 333 00:20:33,400 --> 00:20:37,696 Oboje zawiedliśmy rodziców. Jesteśmy w klubie porażki. 334 00:20:39,072 --> 00:20:41,116 Ale z wami lepiej? 335 00:20:41,700 --> 00:20:44,035 Tak, nadal wysyła mi oferty pracy Tesli, 336 00:20:44,119 --> 00:20:47,122 ale pomału dochodzimy do porozumienia. 337 00:20:47,205 --> 00:20:48,039 Tak. 338 00:20:49,207 --> 00:20:50,792 Serio, dzięki że przyszłaś. 339 00:20:50,875 --> 00:20:53,670 Doceniam to. 340 00:20:54,296 --> 00:20:58,258 Gdyby nie ty,  przedwcześnie skremowałbym dziadka. 341 00:20:58,758 --> 00:21:02,929 Dobrze się bawiłam. Przypomniałam sobie,  jak bardzo chcę mieć lokal. 342 00:21:03,013 --> 00:21:05,181 Tęsknię za byciem w jednym miejscu. 343 00:21:06,266 --> 00:21:08,435 Tak, ja też za tym zatęsknię. 344 00:21:20,155 --> 00:21:22,949 - Dobra, do zobaczenia. - Dzięki… 345 00:21:23,033 --> 00:21:24,951 - Jeszcze raz dziękuję. - Jasne. 346 00:21:49,100 --> 00:21:50,685 Co jest? 347 00:21:51,311 --> 00:21:52,145 Nic. 348 00:21:55,190 --> 00:21:58,276 Napłakałam lasce w usta, gdy się całowałyśmy. 349 00:21:59,736 --> 00:22:00,570 Jak? 350 00:22:02,072 --> 00:22:03,073 Jak to zrobiłaś? 351 00:22:03,156 --> 00:22:04,783 I to nie wszystko, Pop. 352 00:22:05,700 --> 00:22:09,621 Spotkałam się z nią w sprawie pracy. Dobrze płatnej. 353 00:22:11,956 --> 00:22:12,791 Tyle że… 354 00:22:13,625 --> 00:22:16,836 Widziałam się rano z Yessiką i poczułam… 355 00:22:16,920 --> 00:22:18,838 Wszyscy mamy uniesienia… 356 00:22:18,922 --> 00:22:21,132 Dziadku, przestań. 357 00:22:21,216 --> 00:22:22,092 W porządku. 358 00:22:22,717 --> 00:22:26,346 Nie potrzebuję zbereźnej wersji gadki o pszczółkach. 359 00:22:26,429 --> 00:22:27,430 Po prostu… 360 00:22:28,848 --> 00:22:33,103 boję się, że schrzaniłam okazję  na dobry zarobek. 361 00:22:33,186 --> 00:22:36,815 Dla burżujów, ale dziewczyna wie, o co chodzi. 362 00:22:38,066 --> 00:22:40,902 To mogły być dobre pieniądze. Dla mamy i ciebie. 363 00:22:41,528 --> 00:22:44,531 Kochanie, nie martw się o dziadka. 364 00:22:44,614 --> 00:22:46,658 To ja mam się zajmować tobą. 365 00:22:46,741 --> 00:22:49,285 I robisz to, dziadku. Ale wiesz co? 366 00:22:49,369 --> 00:22:51,746 Teraz to ja muszę zająć się tobą. 367 00:22:52,747 --> 00:22:55,875 Nie. Pop. Potrzebujesz mnie. Abuelo. 368 00:22:57,710 --> 00:23:03,216 Co się stanie, kiedy knajpy nie będzie i skończą się pieniądze? 369 00:23:03,299 --> 00:23:05,093 Kiedy kasa Vivian się skończy? 370 00:23:05,176 --> 00:23:06,970 Kiedy koszty prawne wzrosną, 371 00:23:07,053 --> 00:23:09,222 a tio Ernesto stwierdzi, że ma dość 372 00:23:09,973 --> 00:23:12,100 i przestanie przelewać nam kasę? 373 00:23:13,601 --> 00:23:15,145 Mogę pomóc, Pop. 374 00:23:15,228 --> 00:23:17,063 Naprawdę. W końcu. 375 00:23:18,022 --> 00:23:19,065 Po mojemu… 376 00:23:23,027 --> 00:23:26,573 Dziadku. Pomogę ci. 377 00:23:40,879 --> 00:23:43,256 Spokojnie. Oddałem wóz Chuey'owi. 378 00:23:44,215 --> 00:23:46,468 Wiem, że dziś poszło średnio, 379 00:23:47,051 --> 00:23:49,262 ale to była cenna lekcja. 380 00:23:49,345 --> 00:23:51,848 Lekcja o tym, by nie ufać Chuey'owi. 381 00:23:52,557 --> 00:23:54,893 I tyle. Cała nauka. 382 00:23:55,727 --> 00:23:58,521 Ale Saraí była super, co? Jest najlepsza. 383 00:23:58,605 --> 00:24:01,566 Poleciła mi więcej wozów,  niż chciałbym oglądać. 384 00:24:03,234 --> 00:24:04,527 Już nie mogę. 385 00:24:05,945 --> 00:24:07,614 - Mam dość. - Masz dość? 386 00:24:07,697 --> 00:24:09,824 O co ci chodzi? To nie koniec. 387 00:24:10,575 --> 00:24:13,912 Pop? Mamy sprzedawać tacos na plaży. 388 00:24:13,995 --> 00:24:16,915 Bryza oceanu, carnitas, 389 00:24:16,998 --> 00:24:18,917 założysz swoje tanga. 390 00:24:19,000 --> 00:24:20,793 Kiedy zamkniemy, to koniec. 391 00:24:22,337 --> 00:24:24,589 Musisz żyć po swojemu. W Paryżu. 392 00:24:25,173 --> 00:24:27,217 Co to ma być? Zwalniasz mnie? 393 00:24:28,301 --> 00:24:31,971 Rozumiem. To żarty. Żartujesz ze mnie. 394 00:24:32,055 --> 00:24:36,893 Nie. To 20 tysięcy, które zainwestowałeś. 395 00:24:37,685 --> 00:24:38,811 Wszystko gra, Pop? 396 00:24:38,895 --> 00:24:41,814 Czujesz spaleniznę? Spójrz na mój palec. 397 00:24:41,898 --> 00:24:43,191 Nie wydurniaj się. 398 00:24:45,568 --> 00:24:50,907 To mój dług. Nie mam jeszcze pieniędzy, bo Vivian wciąż nie zapłaciła. 399 00:24:51,491 --> 00:24:53,368 Bierz. I wiej z Boyle Heights. 400 00:24:53,451 --> 00:24:56,871 Zostań szefem kuchni, którego będzie szanował cały świat. 401 00:24:58,122 --> 00:24:59,290 Pracując 402 00:25:00,625 --> 00:25:03,878 z przegranym starcem… 403 00:25:05,338 --> 00:25:06,548 nie zrobisz kariery. 404 00:25:06,631 --> 00:25:08,299 Pop, o czym ty mówisz? 405 00:25:08,383 --> 00:25:09,217 Odchodzę! 406 00:25:09,300 --> 00:25:12,136 Idź stąd! U Mamy Finy nie istnieje! 407 00:25:12,220 --> 00:25:14,055 Nie chcę twoich pustych czeków. 408 00:25:14,138 --> 00:25:16,224 Nie porzucę twojego dziedzictwa. 409 00:25:16,307 --> 00:25:19,143 Nie poddam się i tobie też nie pozwolę. 410 00:25:33,032 --> 00:25:34,075 Hej, Ana. 411 00:25:34,158 --> 00:25:35,702 Bree. Cześć. 412 00:25:37,579 --> 00:25:41,541 Przepraszam za dzisiaj. Po prostu… 413 00:25:41,624 --> 00:25:44,168 - mam trudny okres. - Wyluzuj. 414 00:25:44,669 --> 00:25:46,087 Nie martw się tym. 415 00:25:46,921 --> 00:25:48,047 Znam to. 416 00:25:48,131 --> 00:25:49,090 Na pewno? 417 00:25:49,173 --> 00:25:50,550 Oczywiście. 418 00:25:51,551 --> 00:25:56,014 Nawaliłam, stawiając cię  w takiej sytuacji. 419 00:25:56,598 --> 00:25:58,725 Po prostu mnie kręcisz. 420 00:26:01,561 --> 00:26:02,395 Dobra… 421 00:26:04,147 --> 00:26:05,815 słuchaj, dzwonię też 422 00:26:06,524 --> 00:26:08,651 w sprawie pracy, jeśli to aktualne… 423 00:26:09,402 --> 00:26:10,862 chciałabym się zgłosić. 424 00:26:10,945 --> 00:26:13,406 To dobrze, 425 00:26:13,489 --> 00:26:15,575 bo już to za ciebie zrobiłam. 426 00:26:16,701 --> 00:26:17,577 Naprawdę? 427 00:26:19,454 --> 00:26:20,288 Super. 428 00:26:20,371 --> 00:26:22,749 Dziękuję, to wspaniale. 429 00:26:22,832 --> 00:26:24,000 Bree, 430 00:26:25,043 --> 00:26:26,252 nie pożałujesz. 431 00:26:26,878 --> 00:26:27,712 Wiem. 432 00:26:29,422 --> 00:26:30,256 Dobra. 433 00:26:31,007 --> 00:26:31,841 Pa. 434 00:26:38,890 --> 00:26:44,103 Moja przygoda z mobilnym gotowaniem być może dobiega końca. 435 00:26:44,187 --> 00:26:45,855 Co? Cykor. 436 00:26:47,774 --> 00:26:49,359 Należało mi się. 437 00:26:50,193 --> 00:26:54,822 Zrobię to, co powinienem zrobić już dawno, 438 00:26:54,906 --> 00:26:57,033 i zaproszę cię na randkę. 439 00:26:57,742 --> 00:26:59,702 Inaczej będę cykorem. 440 00:27:01,954 --> 00:27:04,248 Myślałem, że może nie przy foodtrucku? 441 00:27:04,916 --> 00:27:08,711 Kurczę, wybacz. Foodtruck to część mojej stylówy. 442 00:27:08,795 --> 00:27:10,797 Ciężko musi ci być z nim spać. 443 00:27:11,381 --> 00:27:14,467 Chyba że w środku mieszkasz. Nie oceniam. 444 00:27:15,051 --> 00:27:16,761 Zawsze rzucasz sucharami? 445 00:27:16,844 --> 00:27:18,388 Czasami śpię. 446 00:27:27,188 --> 00:27:30,024 Czyli tak, prawda? 447 00:27:30,108 --> 00:27:31,567 Lubisz suchary? 448 00:27:33,695 --> 00:27:35,738 - Muszę wracać do pracy. - Jasne. 449 00:27:39,992 --> 00:27:40,827 Dobra. 450 00:27:42,036 --> 00:27:44,789 I właśnie tak miało pójść! 451 00:27:52,922 --> 00:27:55,133 Robisz miejsce na moje koszulki? 452 00:27:55,341 --> 00:27:58,010 Nie. Oddałam je gościowi  z firmy przewozowej. 453 00:27:58,094 --> 00:28:00,430 Dostałam od niego zniżkę, 454 00:28:00,513 --> 00:28:02,432 ale nie dzięki koszulkom… 455 00:28:02,932 --> 00:28:05,435 W porządku, niech je zatrzyma. Bo… 456 00:28:07,019 --> 00:28:08,521 Kupiłem sobie nową. 457 00:28:09,397 --> 00:28:10,690 W rozmiarze pupusy. 458 00:28:12,567 --> 00:28:17,780 - Dzidzia musi pamiętać o korzeniach. - Mówił, że ma na nie za duże muskuły. 459 00:28:17,864 --> 00:28:19,991 - Za duże? - Tak, jest wielki. 460 00:28:20,074 --> 00:28:20,950 Chodź tu. 461 00:28:27,540 --> 00:28:28,958 Gotowa na „na zawsze”? 462 00:28:32,378 --> 00:28:33,212 A ty? 463 00:28:34,797 --> 00:28:35,631 Tak. 464 00:28:44,265 --> 00:28:45,308 Jedźmy. 465 00:28:45,391 --> 00:28:46,225 Jedźmy. 466 00:28:51,272 --> 00:28:52,148 Cholera. 467 00:29:15,338 --> 00:29:18,633 Delfina, skarbie, jedziemy! Mamy nowy dom! Gotowa? 468 00:29:18,716 --> 00:29:20,885 Co ty? To zatoka nie jest gotowa na nas. 469 00:29:20,968 --> 00:29:23,471 Masz rację. Nie jest gotowa! 470 00:29:24,305 --> 00:29:26,307 - Zjedziemy? - O mój Boże… 471 00:30:26,033 --> 00:30:29,328 Napisy: Zuzanna Chojecka